W tamtych czasach płaciło się konstruktorom od zmian konstrukcyjnych a nie od wyniku ich prac. Im większa rzeźba tym lepiej bo mogło trwać dłużej. A cały zakupy za dewizy służyły wyjazdom. Robiło się całą masę "rzeźb i projektów" gdzie trzeb było wyjechać za granicę po części. Takie legalne wyjazdy na wakacje. Do tego dochodził "nadzór" od "przyjaciół" którzy bardzo chcieli brać czynny udział w "negocjacjach" zagranicą. Gdy już socjalizm upadł myślenie pozostało.
Był jeszcze prototyp samochodu terenowego zbudowany na Fiacie 125p kombi ,z tego co kojarzę w tym prototypie z przodu było zastosowane zawieszenie z Łady Nivy
O tych autach można powiedzieć wszystko... sam mam 14 Polonezów. Nie jest to łatwa miłość. Dziś 6 listopada. 69 lat temu z Warszawskiej FSO zjechał pierwszy powojenny samochód. 3majcie się
piękny.pojechałbym takim do Rumuni.najlepiej kombi ale nie koniecznie.apropo ciekawi mnie jak sprawowały się te stare dacie pick up 4x4.strasznie mi się tam spodobały.mijały się na szlakach z oszpejowanymi patrolami zamożnych obcokrajowców :)))
Rosjanie już w latach 50 potrafili skonstruować i produkować w małych seriach terenowe Moskwicze. Kulminacją tych starań była Niva - samochód terenowy z wykorzystaniem podzespołów 2103/06. Tylko tam im dalej na wschód jest zupełnie inny klimat i zapotrzebowanie na tego typu pojazdy. U nas nie byłoby odbiorców docelowych.
polonez był piękny tyle że po prostu FSO za mało chciało go zrobić szkoda bo przy większym nakładzie i lepszych rozwiązaniach mogło być naprawdę fajne...
Tak się zastanawiam, Subaru latało w napędzie 4x4 niezależnie od podłoża, a Analog nie może bo nie ma międzyosiowego mechanizmu różnicowego? Silniki Rovera czy PSA też windowały cenę poloneza w kosmos, w ogóle jakikolwiek dodatek to robił, a mimo to jacyś chętni się znajdowali. Przewymiarowana rama, nadwozie i za mała ładowność skrzyni? Przecież mowa o prototypach, który pewnie nie był opracowany nawet w połowie kiedy przerwano nad nim prace. Inną sprawą jest to co mówił pan Raczko w legendach PRL, Analog miał być przede wszystkim samochodem, na którym testowano rozwiązania docelowo przewidziane dla wersji osobowych. Tylko jak zwykle we FSO, chciano szkłem 4 litery podetrzeć i nie wyszło. Podejrzewam, że sami się połapali iż samochodu od początku do końca zaprojektowany jako RWD nie da się bez znaczących (choć właściwiej byłoby zaprojektowania na nowo) modyfikacji dostosować do napędu FWD. Reszta zmian, nawet jeśli byłaby wyprzedzona to i tak było zdecydowanie za późno, żeby mogły uratować Poloneza nawet na rynku wewnętrznym, a co dopiero mówić o eksporcie...
starsze Subaru nie miały stałego 4x4 tylko dołączany, więc nie po twardym. Dopiero nowsze miały centralny dyfer, teraz znów mają dołączany tylko elektronicznie.
Ciekawe dlaczego zamiast skrzyni Subaru nikt nie pomyślał o zastosowaniu reduktora Polmo Gniezno znanego z Honkera. Przy takiej konstrukcji auta bez problemu by się on tam zmieścił. Silnik by był zamontowany normalnie, a z przodu można by było zastosować most napędowy.
Przy takiej konstrukcji nośnej byłoby to w jakiś sposób sensowne, ale dostalibyśmy Honkera z nadwoziem Poloneza;-) IMO korzystniej byłoby wziąć nowszą skrzynię ze stałym napędem i reduktorkiem od Subaru Legacy. Ale ten samochód rzeczywiście nie rokował - ciekawszą i dużo bardziej inżynierską konstrukcją był starszy Poldek z PIMOTu.
Dlaczego się nieudało? To proste. Po Polsce jeździł już jeden pseudo terenowy złom o nazwie Tarpan Honker i to wystarczyło. Po obejrzeniu tego filmiku stwierdziłem że Analog to byłaby pseudo unowocześniona wersja Honkera i nic więcej
W jednym z odcinków Legend PRL było to również dobrze wyjaśnione - wypowiadali się też konstruktorzy auta z Politechniki Warszawskiej :)
W tamtych czasach płaciło się konstruktorom od zmian konstrukcyjnych a nie od wyniku ich prac. Im większa rzeźba tym lepiej bo mogło trwać dłużej. A cały zakupy za dewizy służyły wyjazdom. Robiło się całą masę "rzeźb i projektów" gdzie trzeb było wyjechać za granicę po części. Takie legalne wyjazdy na wakacje. Do tego dochodził "nadzór" od "przyjaciół" którzy bardzo chcieli brać czynny udział w "negocjacjach" zagranicą. Gdy już socjalizm upadł myślenie pozostało.
Był jeszcze prototyp samochodu terenowego zbudowany na Fiacie 125p kombi ,z tego co kojarzę w tym prototypie z przodu było zastosowane zawieszenie z Łady Nivy
Całe podwozie było z Łady.
Był jeszcze prototyp Poloneza pikap z napędem 4x4, skonstruowany przez PIMOT.
Super
O tych autach można powiedzieć wszystko... sam mam 14 Polonezów. Nie jest to łatwa miłość. Dziś 6 listopada. 69 lat temu z Warszawskiej FSO zjechał pierwszy powojenny samochód. 3majcie się
zbieraj zbieraj te śmietniki :D
@@AkiWataru o widzę kolega z gównem zamiast mózgu. No cóż ale i takich na świecie trzeba. Trzymaj się kolego i szczęśliwego nowego roku 🙂
@@kamilmichalczyk6610 EEE to był komplement xD
Również szczęśliwego nowego roku dla kolegi, oby więcej złomu przybyło
@@AkiWataru a to dziękuje. W tym roku kupuje lawetę żeby nazwozic tego ałe podwórko (a spory mam areał)
piękny.pojechałbym takim do Rumuni.najlepiej kombi ale nie koniecznie.apropo ciekawi mnie jak sprawowały się te stare dacie pick up 4x4.strasznie mi się tam spodobały.mijały się na szlakach z oszpejowanymi patrolami zamożnych obcokrajowców :)))
Te Dacie pickup 4x4 to dość ciekawe samochody. Jeśli się nie mylę, to napęd 4x4 miały zaadoptowany z Aro serii 10.
@@piotrwarszynski797 Dacia Pickup występowały w każdej możliwej wersji napędu, były klasyczne przednionapędowe, tylnonapędowe i 4x4
Rosjanie już w latach 50 potrafili skonstruować i produkować w małych seriach terenowe Moskwicze. Kulminacją tych starań była Niva - samochód terenowy z wykorzystaniem podzespołów 2103/06. Tylko tam im dalej na wschód jest zupełnie inny klimat i zapotrzebowanie na tego typu pojazdy. U nas nie byłoby odbiorców docelowych.
Jest jeszcze jeden przedprototyp. Aktualnie jest u Tomka Graczyka.
Razem z polonezem 3d
Nie tylko 3d
Doskonale wiem bo śledzę na bieżąco. Mowie o takich z okrojonego nakładu 😀
polonez był piękny tyle że po prostu FSO za mało chciało go zrobić szkoda bo przy większym nakładzie i lepszych rozwiązaniach mogło być naprawdę fajne...
Tak się zastanawiam, Subaru latało w napędzie 4x4 niezależnie od podłoża, a Analog nie może bo nie ma międzyosiowego mechanizmu różnicowego?
Silniki Rovera czy PSA też windowały cenę poloneza w kosmos, w ogóle jakikolwiek dodatek to robił, a mimo to jacyś chętni się znajdowali.
Przewymiarowana rama, nadwozie i za mała ładowność skrzyni? Przecież mowa o prototypach, który pewnie nie był opracowany nawet w połowie kiedy przerwano nad nim prace. Inną sprawą jest to co mówił pan Raczko w legendach PRL, Analog miał być przede wszystkim samochodem, na którym testowano rozwiązania docelowo przewidziane dla wersji osobowych. Tylko jak zwykle we FSO, chciano szkłem 4 litery podetrzeć i nie wyszło. Podejrzewam, że sami się połapali iż samochodu od początku do końca zaprojektowany jako RWD nie da się bez znaczących (choć właściwiej byłoby zaprojektowania na nowo) modyfikacji dostosować do napędu FWD. Reszta zmian, nawet jeśli byłaby wyprzedzona to i tak było zdecydowanie za późno, żeby mogły uratować Poloneza nawet na rynku wewnętrznym, a co dopiero mówić o eksporcie...
starsze Subaru nie miały stałego 4x4 tylko dołączany, więc nie po twardym. Dopiero nowsze miały centralny dyfer, teraz znów mają dołączany tylko elektronicznie.
A ja bym chciał takiego na Daily heheh
Naście lat temu był jeden w Łodzi
Ciekawe dlaczego zamiast skrzyni Subaru nikt nie pomyślał o zastosowaniu reduktora Polmo Gniezno znanego z Honkera. Przy takiej konstrukcji auta bez problemu by się on tam zmieścił. Silnik by był zamontowany normalnie, a z przodu można by było zastosować most napędowy.
Przy takiej konstrukcji nośnej byłoby to w jakiś sposób sensowne, ale dostalibyśmy Honkera z nadwoziem Poloneza;-) IMO korzystniej byłoby wziąć nowszą skrzynię ze stałym napędem i reduktorkiem od Subaru Legacy. Ale ten samochód rzeczywiście nie rokował - ciekawszą i dużo bardziej inżynierską konstrukcją był starszy Poldek z PIMOTu.
Przy produkcji małoseryjnej opracowywanie skomplikowanych podzespołów nie ma sensu. Wszyscy tak robią. To nie wada a rozsądne podejście.
Bardzo lubię Polonezy ale Analog to parodia auta
Rdzewial juz w katalogu.
No tak.
A szkoda że koreancy nie rozwinęli tego projektu
Szkoda ze się Nie udało... :-/
Dlaczego się nieudało? To proste. Po Polsce jeździł już jeden pseudo terenowy złom o nazwie Tarpan Honker i to wystarczyło. Po obejrzeniu tego filmiku stwierdziłem że Analog to byłaby pseudo unowocześniona wersja Honkera i nic więcej
Witam mozna kontakt na priv krzysiek349@vp.pl
Hej pisz przez Facebook ALLTE44AIN. Pozdr
Pierwszy
Debil? No bo co i jak pierwszy? Hahaha!!!
Dlaczego sie nie udało??? 😅😅😅 Bo to post sovieckie gówno😅
Jak był taki nieudany zły do niczego się nie nadawał to poco kręcić o nim filmy niech odejdzie w niepamieć