Może coś o Władcy Pierścieni? Jakiś obszerniejszy materiał. Brakuje mi omówień tej trylogii na polskim yt, a jest o czym mówić! Zwłaszcza, że mamy 20-lecie Drużyny Pierścienia.
Co do scen na Sycylii, Michael według książki przebywał tam jakieś 2-3 lata ukrywając się. Po tym jak komendant policji (McCluskey) złamał mu szczękę, pozostał mu ślad w postaci zniekształconej twarzy i cały czas płynął mu katar (widać to w scenach na Sycylii, używa często chusteczki). Tę szczękę zoperowano mu dopiero po powrocie do Stanów kilka lat później. Twórcy filmu prawdopodobnie nie mieli pomysłu jak zniekształcić twarz Alowi Pacino na czas pobytu na Sycylii, dlatego zrobili mu to limo :) ale to nie jest limo na świeżo po uderzeniu. Jest scena, gdzie Michael odwiedza rodzinę Apollonii i przy stole po włosku opisuje jej ojcu co mu dolega. W każdym razie to nie jest limo na świeżo tuż po przyjeździe na Sycylię, dlatego kiedy poznał miejscową duperę to prawdopodobnie mogło być kilka miesięcy albo i z rok po przyjeździe na miejsce. Biorą tam ślub i tak naprawdę spędzają tam ze sobą trochę czasu, co najmniej rok do czasu, gdy wrogowie Corleonów dowiadują się o jego miejscu przebywania, werbują agenta (Fabrizio) i przypadkowo zamiast Michaela zabijają Apollonię która btw była w ciąży. Cała vendetta na wrogach, której dokonuje Michael kilka lat później jest nie tylko za ojca i brata ale też za żonę z Sycylii (tego Fabrizio też dorwali po latach, prowadził w Stanach pizzerię pod zmienionym nazwiskiem). Po powrocie do Stanów hajta się z pierwszą dziewczyną, czyli z Kay, która o tym że był żonaty na Sycylii dowiaduje się dopiero wiele lat później, kiedy oboje odwiedzają Sycylię (Godfather III).
Co do sceny przejścia na Sycylię, to jak najbardziej jest fabularnie uzasadnione, że Fredo, który ma poczucie winy, bo nie zapobiegł zamachowi źle się czuje z beztroską atmosferą obiadu i chce pobyć z ojcem, który to ojciec natomiast głównie martwi się tym, że przez zamach na niego Michael ma problemy i nie zwraca uwagi na Freda. Mamy więc trzy motywy w tej jednej scenie: syna, który nie dość, że zawsze czuł się odsunięty, to teraz jeszcze ma poczucie, że zawiódł ojca, ale jednocześnie jest jedynym, który mu towarzyszy w tej chwili choroby oraz tegoż ojca, który tego nie zauważa, bo jego myśli są przy ulubionym synu, który ma (przez niego?) problemy. Pozdrawiam Fanboj Ojca Chrzestnego PS. Wciąż czekam na przypomnienia sezonów 5, 6 i 7 Gry o Tron.
W książce, w scenie, w której Michael mówi, że zabije obu, a Sonny zaczyna się śmiać, chodziło o to, że on zawsze wiedział, że najmłodszy brat jest do tego zdolny. W filmie kojarzę, że to inaczej wybrzmiało. Film kocham, chociaż dwójka jeszcze lepsza :). Jeśli chodzi o jedynkę to cudowna rola Al Pacino. W porównaniu do książki to z jednej strony fajnie, że wycięli kilka nudnych fragmentów, ale upłycili też niektóre sceny.
Niedawno wpadłem na Twój kanał i jest genialny, oglądam większość starych filmików i w 99 procentach mamy zbieżne zdania o danych filmach. Powiedziawszy to (😉) tu dałeś ciała. Z 10 razy powiedziałeś o kimś "...czy jak on się tam nazywa". Może jednak obejrzyj kilka razy więcej, bo akurat ten film warto. Pozdr
Uwielbiam twoje filmy zawsze przed snem sobie słucham i czasami 2 godziny zajmuje mi zaśnięcie bo tak wciągam się w twoją narrację. Rób to co robisz bo wychodzi ci to świetnie
@@abbfilmann3735 Nie tylko . Wszystko w tym filmie trzyma się kupy i jeśli chodzi o dramaty sądowe i nie widziałem chyba tylko Sprawy Kramerów to wzór.
To o scenariuszu było (parafrazą) słynnej wypowiedzi Alfreda Hitchcocka o tym co, według niego, decyduję o jakości filmu Tym bardziej w takim dramacie sądowym, którego akcja dzieje się w jednym pokoju wszystko zależy od (genialnego) skryptu Reginalda Rose'a, bo bez tego byłaby kicha, nawet z najlepszymi zdjęciami i odtwórcami ról
@@olivieroczkos2985 Ja w Scooby'm też nie mam postaci której nie lubie bo praktycznie wszystkie uwielbiam (może też nostalgia ale po rewatchu po latach dalej uwielbiam tyle) i Scrappy się w to zalicza totalnie i nigdy nie rozumiałem całego szamba na niego ale w nowej Velmie i w pierwszym Aktorskim filmie też mam na odwrót chociaż o ile w tym drugim bardziej winie scenariusz i twórców którzy relacje między ekipą spierniczyli ale w drugim poprawili i było lepiej (nie idealnie ale lepiej) tak w Velmie nie tylko scenariusz i relacje ale same postacie wyszły okropnie.
Lubię ten film, ale nigdy nie byłem jego mega fanem. W tym sensie, że nie był to dla mnie film 10/10. Za małego przeszkadzał mi fakt, że bohater jest właściwie zły - niby rozumiałem jego wybory i problemy, jednak koniec końców był po prostu skuteczny w zabijaniu innych. Teraz bardziej doceniam ten film pod względem sztuki filmowej, aczkolwiek nadal nie uważam aby był absolutnym arcydziełem. Hej, koniec końców to tylko opowieść gangsterska - technicznie świetna, równająca do poziomu najlepszych dzieł kinowych ever, jednak ja osobiście nie widzę tutaj nic więcej. Nie ma przekazu, jest fajna opowieść. Aby nie było: nie lubię jednoznacznie dobrych bohaterów. Są nudni. Naprawdę mocny bohater to taki, który ma sporo szarości i w którym jest trochę zła - jak w nas wszystkich.
Powinien kontynuować (zrobić więcej rzeczy) z lat 50'tych i 60'tych. Był już Popiół i Diament, teraz pora na Kanały, Ziemie Obiecane albo też inne Rękopisy czy tam Bazy Ludzi Umarłych, albo Pociągi...
Pełna zgoda. Jedyne co średnio mi zagrało to właśnie nagłe skoki w czasie. No, może jeszcze scena gdy Sonny bijąc Carla zadaje ciosy w powietrze 😅 Mimo tego 10/10, bo ogląda się wspaniale.
Chciałem ci dowalić... ale nie ma to już sensu. Dziekuję za "autentyczność" w recenzjach (mowa o retro R), jak z byłą najgorzej zerwać strupa emocjonalnego. Ze łzami w oczach nie doczkując sie streszczeń GOT do konca. Poddaję się. Dzięki za Szczeki. Powodzenia życze.
Jeszcze tylko Chłopcy z Ferajny, Kasyno, Człowiek z Blizną, Ojciec Chrzestny 2,3, Dawno Temu w Ameryce i wszystkie gangsterskie genialne klasyki zrobione (Pulp Fiction, Wściekłe Psy i Gorączka już jest) Czekam xD
@@polskiwojak84ukaszk.72 Życie Carlita gorsze od ww ale też bardzo doby tytuł 8/10 natomiast Donnie Brasco i Prawo Bronxu to już dwie półki niżej dobre filmy 7/10
Uwielbiam Ojca Chrzestnego, ale moim zdaniem II część lepsza. To cud, że ten film tak dobrze wyszedł, bo nikt go nie chciał wyreżyserować. Coppoli nie podobała się książka, a zgodził się tylko dlatego, że potrzebował pieniędzy, przekonał się do fabuły po tym jak poznał autora. Miał też problemy z jednym z producentów i potem już nie chciał mieć nic do czynienia z Paramount, ale dali mu ogromną swobodę przy tworzeniu 2 części. Ogólnie uwielbiam całą trylogię, ale nie jest idealna, w zasadzie żaden film nigdy nie usatysfakcjonował mnie w stu procentach. Pierwsza część bylaby lepsza gdyby zawarto więcej wątków z książki, a sama książka zyskałaby gdyby miała więcej elementów z wszystkich trzech filmów. Pod paroma względami szkice scenariuszy są lepsze od finalnego produktu. Jednak przy tak gęstej fabule mam wrażenie, że Ojciec Chrzestny sprawdziłby się lepiej w innym formacie.
oj masz ty szczęście że przez internet kamieni nie da się rzucać XD pomimo że zgadzam się z twoją argumentacją co do niedociągnięć tego filmu to kocham go tak bardzo że mi się scyzoryk w kieszeni otwiera jak słyszę krytykę w jego stronę nawet tą sensowną taki już mój mózg popsuty XD
Moje top 10 ulubionych filmów ever: 1.Skazani na Shawshank 2.Ojciec chrzestny 3.Mroczny rycerz 4.Szeregowiec ryan 5.Siedem 6.Chłopcy z ferajny 7.Interstellar 8.Amadeusz 9.Ciekawy przypadek benjamina buttona 10.Gladiator Jakie wasze top 10? Pozdrawiam
Dalej sypiesz prezentami :) Dzięki za kolejny świetny materiał w sumie już o legendarnym filmie. Liczyłem, że wyjasnisz mi dlaczego "Ojciec Chrzestny" uchodzi za totalne top topów, ale widzę że ty po mojej stronie barykady i masz tak jak ja kilka zastrzeżeń :D Dla mnie "Ojciec Chrzestny" momentami jest trochę nudnawy. Ciekawa rizkmina o możliwości lepszych przejść między scenami z czym się zgadzam. Jak zawsze dowiedziałem się od Cb czegoś nowego - o geomedi/plastyce kadrów. Zabrakło mi jedynie więcej o montażu tak jak np. miał Na gałęzi w swoim wideo. Jeszcze raz dzięki :)
PS. Oceny punktowe muszą być. Dają pewne odniesienie. I dzięki nim można porównać Twoją opinię o jednym firmie do drugiego np. dwóch klasyków (9/10 i 10/10).
PS 2. To skoro był już "Ojciec Chrzestny" to może teraz w RetroRecenzjach jego największy konkurent do miana najlepszego filmu w historii czyli "Obywatel Kane"? ;) :p
Ojciec Chrzestny - 10/10 Muzyka,reżyseria,aktorstwo - wszystko najwyższej próby. Al Pacino i jego nerw przy "Enough!!!" do Key to jest miodzio "Wierzę w Amerykę..." P.S A jeszcze co do postaci kobiecych to się nie zgodzę że wszystkie są płaskie i na doczebkę. Key Adams przez to że jest zagrana przez świetną Diane Keaton nie jest postacią wydmuszką tylko postacią której można współczuć czy mieć nadzieję że Michael rzeczywiście będzie porządnym obywatelem.Talia Shire też według mnie absolutnie daje radę. Zresztą w drugiej części to te role prawie ze przejmują część emocjonalną filmu także polecam dwójkę. No i na koniec przemiana Michaela. Według mnie to ona dokonuje się w innej scenie. Mam namyśli akcji w szpitalu kiedy na schodach są Michael i jeden gostek z ochrony Vita. I ten koleś trzęsie się jak strusia kiedy przejeżdża podejrzany samochód,w tym momencie zapalają papierosa i Michael dając ognia kolesiowi któremu trzęsie się ręka ze strachu sam ma dłoń ma spokojniutką i zamyka zapalniczkę. I to jest według mnie ten moment. Zresztą kamera wtedy najeżdża na twarz Pacino i widać że sam się dziwi temu dlaczego jest tak opanowany w tak wydawałoby się bardzo niebezpiecznym momencie.
Jak już zahaczyłeś o Coppolę to może rzucisz okiem na Draculę z 1992? Co do Ojca Chrzestnego to powiem, że jest to jedna z lepszych adaptacji książki ever! Polecam słuchowisko które wydała audioteka Mario Puzo Ojciec Chrzestny z Januszem Gajosem w roli Vito, czy Szycem jako Sony.
Dla mnie to najlepszy Dracula w historii kina i ostatni świetny film Coppoli a potem Jack który każdy zjechał, Średnia Młodość stulatka oraz beznadziejny Twixt gdzie na ten moment Coppola zrobił długą przerwę.
Ja często się gubiłem w tych nazwiskach ,w multumie wydarzeń i wątków. Film trochę przydługi chociaż nie ma co z niego wyciąć za bardzo . Film bardzo klimatyczny i dobry ale ja jakoś go nie polubiłem tak bardzo jak inni.
Ciekawostka apropo zmęczenie filmem po scenie morderstwa w restauracji. W tym miejscu zgodnie z oryginalnym zamysłem miała być przerwa (podobnie jak antrakt w sztuce teatralnej), w niektórych wersjach filmu, chyba na dvd, zaraz po tej scenie na ekranie pojawia się nawet napis "intermezzo" czyli właśnie przerwa.
Scena w ktorej Fredo wchodzi do pokoju, a Vito myslami jest gdzies na Sycylii z Michaelem pokazuje wg mnie jak bardzo poklada w nim nadzieje co do prowadzenia rodzin. Co do Apollonii, to Miachel nie spotyka jej tydzien pozniej, tylko(z tego co pamietam) kilka miesiecy pozniej, gdzie zreszta jest pod opieka domoroslych mafiozow, ma kontakty z "rdzeniem" sycylijskim(zatem ulega przemianie), a co do siniaka pod okiem ma to za zadanie pokazywac z jak powazna kontuzja musi sie zmagac po zlamanej szczece w pozniejszym czasie- fakt moze to moze lekko dezinformowac i konfudowac. Sluchajac tej recenzji odnosze wrazenie, ze ty masz podobnie z "Godfather" jak ja z "Apocalypse Now", zatem nie bede sie czepial, bo to juz wchodzimy w tzw "pierwiastek doskonalosci" :) Pozdrawiam i czekam na recki dalszych czesci!
wydaje mi się, że zapominasz o Tym, że oba filmy są ekranizacjami książek ("Chłopcy z ferajny" i "Ojciec chrzestny"). Gdybyś je przeczytał, miałbyś szerszą perspektywę. Wiele osób pomija ten aspekt w mówieniu o filmach. Poza tym bardzo dobry materiał.
Jeśli lubisz mafijne klimaty, to musisz obejrzeć serial Gomorra, który jest na HBO GO w całości. Niedawno poleciał finałowy sezon, to serial który trzyma poziom do samego końca. No i oczywiście Rodzinę Soprano, to must see.
A co sądzisz o dwójce? Bo też uważana jest za arcydzieło, a wg niektórych nawet za lepszą część, w tym przeze mnie. Nie odmawiam kultu jedynce, ale jednak minimalnie wyżej stawiam dwójkę, choć jedynka też doskonała. Albo odpowiem politycznie 1 i 2 część są równie dobre, to taki przypadek oryginały sequela jak Alien i Aliens, czyli oba świetne filmy, które się różnią klimatem (choć w Ojcu chrzestnym 1 i 2 to nie ma zmiany gatunku, jak w dwóch pierwszych częściach Aliena), albo jak Terminator i Terminator 2.
Lata temu,przed internetami,jako zwykły "oglądacz" filmów,również zwróciłem na to uwagę-przemiana Michael'a w postać nr.1,z tym powolnym najazdem...Pomyślałem wtedy-...O,to jest to!
Z przemianą Michaela to się czepiasz trochę bez sensu - facet doskonale znał wszelkie wzory bycia mafiozem, po prostu był kimś innym. Jak podjął decyzję to wraz z całym dobrodziejstwem inwentarza o którym wiedział całe życie, między innymi np. z żoną z odpowiedniego środowiska. Właśnie to jest fajne że gość nie hamletyzuje tylko jak podejmuje decyzje to jedzie, co zresztą koresponduje z tym że jest wojskowym.
@@polskiwojak84ukaszk.72 Tam dopiero jest widoczny kontrast między starą mafią (Vito) a nową generacją (Michael). Takim romantycznym wizerunkiem starych "Ludźmi honoru" z Sycylii, a tych nowych biznesmenów wchodzący w większe układy, niż dzielnica.
Jedynka i Dwójka u mnie to Arcydzieła a Trójka najsłabsza ale wciąż bardzo dobra Coppola w formie Pacino, Garcia i reszta starej obsady super jednak jest jedna postać która popsuła mi film a zwie się ,,Sofia Coppola" czyli największe drewno w filmie jakie widziałem i o ile na początku jeszcze się stara ale jak wchodzi romans z Garcią uff i jej najbardziej drewniana śmierć ever i o mało nie zniszczyła finału trylogii na szczęście Pacino i Keaton ratują sytuacje swym genialnym aktorstwem.
Mógłbyś zrecenzować film Moneyball. Według mnie świetny film z Bradem Pittem. Często do niego wracam, choć nawet nie interesuje mnie baseball. Jestem ciekaw twojej opinii.
Oglądałem też się zgadzam świetny film gdzie Brad Pitt troluje a Sorkin i Zaillian strzelają dialogami z prędkością Karabinu maszynowego chodzi mi o Scenariusz oczywiście. Film ciekawy 8/10
Co do nazywania postaci Alfredo głupkiem, to bym się nie zgodził do końca. Faktycznie film go tak ukazuje, ale dla mnie to postać trochę tragiczna. Zdominowany przez młodszego brata Sonnego, odsunięty na drugi plan od władzy, co w takim świecie włoskiej mafii jest straszną ujmą i prowadzi do frustracji. Pierwsza część nie pokazuje za bardzo jak do tego doszło. Po śmierci brata do władzy dochodzi do jeszcze młodszy brat, co wywołuje jeszcze większą frustracje, co prowadzi wiadomo do czego w 2 części. ....
Ja jako dzieciak jak oglądałem to się też nudziłem - dopiero po 20stce doceniłem klase tego filmu. Jako dzieciak to się ogląda batmany, rocky, rambo, supermany i inne tarzany - imponują wybuchy, bijatyki i strzelanki - dopiero jak się z tego wyrasta to się docenia prawdziwe kino - nie umniejszając tamtym filmom bo też są świetne i są klasykami. Ojciec chrzestny do innego rodzaju film - jest to dramat.
Ja proponuje zeby pod nastepnym q&a zapytac o filmy powszechnie uznawanze za kultowe, ale takie ktorych nie rozumiemy fenomenu i nam nie siadly po dzis dzien. Ja ilekroc sie zabieralem za ten film, to nigdy nie przebrnalem przez polowe nawet.
Ten wątek ze ślubem na Sycylii no to ja właśnie traktuje jako taką reakcję Michaela na to morderstwo- gościu który myśli nad swoją każda decyzją hajta się z babka po tym jak ją raz w życiu widział i nawet nie mówią w tym samym języku.
Michał w żonobijce z klatą na wierzchu - właśnie tego potrzebowaliśmy na koniec roku 😉 Ostatnio mi się nudziło i poczytałam komentarze pod recenzją "Don't look up" - oesu, co tam się dzieje. Może zrecenzujesz serial "The Morning Show"?
Conan Barbarzyńca. Warto też zainteresować się japońską animacją. Ghost In The Shell. W Krainie Bogów. Księżniczka Mononoke. Człowiek pogryzł psa ( już o tym pisałem ).
Tutaj mamy adaptację prawie 1:1, to nie Wiedźmin ;) Historia idzie zgodnie z książką i nie, Michael nie spotyka dziewczyny po tygodniu. Kilka razy oglądałeś ale chyba niezbyt uważnie.
Lecz w filmie słabo widać upływ czasu. W książce to jest o wiele lepiej opisane. Czytałem książkę. Co do środkowego elementu filmu mnie też się dłużył. Ale końcówka to.... .
Btw. wiem obłędzie w montażu ale juz nie chciało mi się renderować od nowa itp. itd. Wybaczcie lenistwo :D
Jest git. Zrobiłbyś recenzję Dextera - 1 sezonu lub najnowszego sezonu po latach?
A czy wiesz o błędzie w pisaniu o obłędzie? ;)
kiedy magnaci i czarodzieje?
Może coś o Władcy Pierścieni? Jakiś obszerniejszy materiał. Brakuje mi omówień tej trylogii na polskim yt, a jest o czym mówić! Zwłaszcza, że mamy 20-lecie Drużyny Pierścienia.
Co do scen na Sycylii, Michael według książki przebywał tam jakieś 2-3 lata ukrywając się. Po tym jak komendant policji (McCluskey) złamał mu szczękę, pozostał mu ślad w postaci zniekształconej twarzy i cały czas płynął mu katar (widać to w scenach na Sycylii, używa często chusteczki). Tę szczękę zoperowano mu dopiero po powrocie do Stanów kilka lat później. Twórcy filmu prawdopodobnie nie mieli pomysłu jak zniekształcić twarz Alowi Pacino na czas pobytu na Sycylii, dlatego zrobili mu to limo :) ale to nie jest limo na świeżo po uderzeniu. Jest scena, gdzie Michael odwiedza rodzinę Apollonii i przy stole po włosku opisuje jej ojcu co mu dolega. W każdym razie to nie jest limo na świeżo tuż po przyjeździe na Sycylię, dlatego kiedy poznał miejscową duperę to prawdopodobnie mogło być kilka miesięcy albo i z rok po przyjeździe na miejsce. Biorą tam ślub i tak naprawdę spędzają tam ze sobą trochę czasu, co najmniej rok do czasu, gdy wrogowie Corleonów dowiadują się o jego miejscu przebywania, werbują agenta (Fabrizio) i przypadkowo zamiast Michaela zabijają Apollonię która btw była w ciąży. Cała vendetta na wrogach, której dokonuje Michael kilka lat później jest nie tylko za ojca i brata ale też za żonę z Sycylii (tego Fabrizio też dorwali po latach, prowadził w Stanach pizzerię pod zmienionym nazwiskiem). Po powrocie do Stanów hajta się z pierwszą dziewczyną, czyli z Kay, która o tym że był żonaty na Sycylii dowiaduje się dopiero wiele lat później, kiedy oboje odwiedzają Sycylię (Godfather III).
Retrorecenzje to coś czego potrzebujemy i prosimy o wincyj.
Dokładnie tak :)
Łapka w górę, zanim jeszcze zacząłem oglądać😃
Dzięki twoim recenzjom lepiej rozumiem dlaczego dany film mnie tak zachwyca. Po prostu nie umiałem tego nazwać. Dzięki.
To jeden z tych filmów gdzie przyjemnie się spędza te trzy godziny.
Co do sceny przejścia na Sycylię, to jak najbardziej jest fabularnie uzasadnione, że Fredo, który ma poczucie winy, bo nie zapobiegł zamachowi źle się czuje z beztroską atmosferą obiadu i chce pobyć z ojcem, który to ojciec natomiast głównie martwi się tym, że przez zamach na niego Michael ma problemy i nie zwraca uwagi na Freda. Mamy więc trzy motywy w tej jednej scenie: syna, który nie dość, że zawsze czuł się odsunięty, to teraz jeszcze ma poczucie, że zawiódł ojca, ale jednocześnie jest jedynym, który mu towarzyszy w tej chwili choroby oraz tegoż ojca, który tego nie zauważa, bo jego myśli są przy ulubionym synu, który ma (przez niego?) problemy.
Pozdrawiam
Fanboj Ojca Chrzestnego
PS. Wciąż czekam na przypomnienia sezonów 5, 6 i 7 Gry o Tron.
Dziękuje za rozpieszczanie widzów :) obfitość recenzji!
Uwielbiam film, jeden z niewielu bardzo wiernych książce. Dziękuję za recenzję i czekam na 2 i 3
To teraz człowiek z blizna
Dzięki za ten materiał, u mnie w ścisłym top 2 kina gangsterskiego, obok równie znakomitego Dawno temu w Ameryce
O "Dawno temu w Ameryce" mogło by wiejach w RetroRecenzjach ;)
Rozpieszczasz nas tymi filmami ostatnio
No proszę poważny klasyk na kanale. Nie dawno dostałem go pod choinkę na Blu ray.
Jak dla mnie w TOP5 najlepszych filmów
Nie widziałem tego filmu z 15 lat. Aż chyba dziś sobie włączę.
W książce, w scenie, w której Michael mówi, że zabije obu, a Sonny zaczyna się śmiać, chodziło o to, że on zawsze wiedział, że najmłodszy brat jest do tego zdolny. W filmie kojarzę, że to inaczej wybrzmiało.
Film kocham, chociaż dwójka jeszcze lepsza :). Jeśli chodzi o jedynkę to cudowna rola Al Pacino. W porównaniu do książki to z jednej strony fajnie, że wycięli kilka nudnych fragmentów, ale upłycili też niektóre sceny.
Ciezko powiedziec która czesc lepsza. Fiomowo jako całosć faktycznie 2 czesc moze lepsza. Nie ma za to Marlona Brando.
Nareszcie!!! Rewelacyjna recenzja, super się słucha!
Niedawno wpadłem na Twój kanał i jest genialny, oglądam większość starych filmików i w 99 procentach mamy zbieżne zdania o danych filmach. Powiedziawszy to (😉) tu dałeś ciała. Z 10 razy powiedziałeś o kimś "...czy jak on się tam nazywa". Może jednak obejrzyj kilka razy więcej, bo akurat ten film warto. Pozdr
W końcu czekałem dobry rok, doczekałem się
Uwielbiam twoje filmy zawsze przed snem sobie słucham i czasami 2 godziny zajmuje mi zaśnięcie bo tak wciągam się w twoją narrację.
Rób to co robisz bo wychodzi ci to świetnie
Z chęcią bym zobaczył retrorecenzje dwunastu gniewnych ludzi
Kapitalne widowisko. Hipnotyzująca gra aktorska i świetne zdjęcia.
@@Szog79 Scenariusz, scenariusz i jeszcze raz scenariusz.
@@abbfilmann3735 Nie tylko . Wszystko w tym filmie trzyma się kupy i jeśli chodzi o dramaty sądowe i nie widziałem chyba tylko Sprawy Kramerów to wzór.
@@Szog79 Nie rozumiem twojej wypowiedzi
To o scenariuszu było (parafrazą) słynnej wypowiedzi Alfreda Hitchcocka o tym co, według niego, decyduję o jakości filmu
Tym bardziej w takim dramacie sądowym, którego akcja dzieje się w jednym pokoju wszystko zależy od (genialnego) skryptu Reginalda Rose'a, bo bez tego byłaby kicha, nawet z najlepszymi zdjęciami i odtwórcami ról
03:13 tego akurat używam przy Velmie 2023 no i też przy aktorskim filmie z 2002 mianowicie przy pewnej postaci :(
Można wiedzieć jakiej?
@@olivieroczkos2985 Chętnie powiem ale nie wiem czy jesteś jedną z tych osób ala love or hate ale cóż mowa o Scrappy'm
@@PrimalElf jeśli chodzi o starego Scooby-Doo to przez nostalgię chyba nie ma postaci której nie lubię w nowej welmie na odwrót,dzięki za odpowiedź
@@olivieroczkos2985 Ja w Scooby'm też nie mam postaci której nie lubie bo praktycznie wszystkie uwielbiam (może też nostalgia ale po rewatchu po latach dalej uwielbiam tyle) i Scrappy się w to zalicza totalnie i nigdy nie rozumiałem całego szamba na niego ale w nowej Velmie i w pierwszym Aktorskim filmie też mam na odwrót chociaż o ile w tym drugim bardziej winie scenariusz i twórców którzy relacje między ekipą spierniczyli ale w drugim poprawili i było lepiej (nie idealnie ale lepiej) tak w Velmie nie tylko scenariusz i relacje ale same postacie wyszły okropnie.
Kto jeszcze oglądał ten film jak miał kilka lat i bał się co poniektórych bohaterów?
jak będziesz oglądał za 3 lata, to polecam zwrócić uwagę np. na pomarańcze. oglądam co jakiś czas i to moje ostatnie odkrycie 🧡
Super recenzja i poczucie humoru 😊 haha pozdrawiam!
Ale nas rozpieszczasz ostatnio xD
Lubię ten film, ale nigdy nie byłem jego mega fanem. W tym sensie, że nie był to dla mnie film 10/10. Za małego przeszkadzał mi fakt, że bohater jest właściwie zły - niby rozumiałem jego wybory i problemy, jednak koniec końców był po prostu skuteczny w zabijaniu innych. Teraz bardziej doceniam ten film pod względem sztuki filmowej, aczkolwiek nadal nie uważam aby był absolutnym arcydziełem. Hej, koniec końców to tylko opowieść gangsterska - technicznie świetna, równająca do poziomu najlepszych dzieł kinowych ever, jednak ja osobiście nie widzę tutaj nic więcej. Nie ma przekazu, jest fajna opowieść. Aby nie było: nie lubię jednoznacznie dobrych bohaterów. Są nudni. Naprawdę mocny bohater to taki, który ma sporo szarości i w którym jest trochę zła - jak w nas wszystkich.
Uwielbiam te twoje recenzje serio kox
Błagam cię, zrób jakąś serie poświęcona starym dobrym polskim filmom np. Kilerowi 1 i 2 albo Chłopaki nie Płaczą 🙏
Już kiedyś prosiłem o Psy Pasikowskiego
Powinien kontynuować (zrobić więcej rzeczy) z lat 50'tych i 60'tych. Był już Popiół i Diament, teraz pora na Kanały, Ziemie Obiecane albo też inne Rękopisy czy tam Bazy Ludzi Umarłych, albo Pociągi...
Pełna zgoda. Jedyne co średnio mi zagrało to właśnie nagłe skoki w czasie. No, może jeszcze scena gdy Sonny bijąc Carla zadaje ciosy w powietrze 😅 Mimo tego 10/10, bo ogląda się wspaniale.
Aaa przyznaj się 😎 chciałeś się pochwalić muskulaturką 😎 💪👍👍
Film nie do odrzucenia
Chciałem ci dowalić... ale nie ma to już sensu. Dziekuję za "autentyczność" w recenzjach (mowa o retro R), jak z byłą najgorzej zerwać strupa emocjonalnego. Ze łzami w oczach nie doczkując sie streszczeń GOT do konca. Poddaję się. Dzięki za Szczeki. Powodzenia życze.
Miałem podobne problemy z tym filmem, a zasiadłem do niego dosyć późno i byłem dosyć porządnie nahajpowany.
Czyli jak przyjdę do Ciebie w dniu ślubu Twojej córki i poproszę o przypomnienia z GoTa to je zrobisz? :)
Jeszcze tylko Chłopcy z Ferajny, Kasyno, Człowiek z Blizną, Ojciec Chrzestny 2,3, Dawno Temu w Ameryce i wszystkie gangsterskie genialne klasyki zrobione (Pulp Fiction, Wściekłe Psy i Gorączka już jest)
Czekam xD
Dodałbym jeszcze Prawo Bronxu, Życie Carlita i Donnie Brasco.
Też mistrzowskie kino gangsterskie.
@@polskiwojak84ukaszk.72 Życie Carlita gorsze od ww ale też bardzo doby tytuł 8/10 natomiast Donnie Brasco i Prawo Bronxu to już dwie półki niżej dobre filmy 7/10
Uwielbiam Ojca Chrzestnego, ale moim zdaniem II część lepsza. To cud, że ten film tak dobrze wyszedł, bo nikt go nie chciał wyreżyserować. Coppoli nie podobała się książka, a zgodził się tylko dlatego, że potrzebował pieniędzy, przekonał się do fabuły po tym jak poznał autora. Miał też problemy z jednym z producentów i potem już nie chciał mieć nic do czynienia z Paramount, ale dali mu ogromną swobodę przy tworzeniu 2 części. Ogólnie uwielbiam całą trylogię, ale nie jest idealna, w zasadzie żaden film nigdy nie usatysfakcjonował mnie w stu procentach. Pierwsza część bylaby lepsza gdyby zawarto więcej wątków z książki, a sama książka zyskałaby gdyby miała więcej elementów z wszystkich trzech filmów. Pod paroma względami szkice scenariuszy są lepsze od finalnego produktu. Jednak przy tak gęstej fabule mam wrażenie, że Ojciec Chrzestny sprawdziłby się lepiej w innym formacie.
Zrobisz recenzje człowiek z blizną 1983
Okres czasu to tautologia (masło maślane😉). Zarówno kiedyś, jak i dzisiaj, to jest błąd.😁
Nie ma to jak John MCclane opowiada o Ojcu Chrzestnym
oj masz ty szczęście że przez internet kamieni nie da się rzucać XD pomimo że zgadzam się z twoją argumentacją co do niedociągnięć tego filmu to kocham go tak bardzo że mi się scyzoryk w kieszeni otwiera jak słyszę krytykę w jego stronę nawet tą sensowną taki już mój mózg popsuty XD
Moje top 10 ulubionych filmów ever:
1.Skazani na Shawshank
2.Ojciec chrzestny
3.Mroczny rycerz
4.Szeregowiec ryan
5.Siedem
6.Chłopcy z ferajny
7.Interstellar
8.Amadeusz
9.Ciekawy przypadek benjamina buttona
10.Gladiator
Jakie wasze top 10?
Pozdrawiam
Ja też do końca nie kupiłem tej przemiany Majkela, coś za łatwo to przyszło.
Dalej sypiesz prezentami :) Dzięki za kolejny świetny materiał w sumie już o legendarnym filmie. Liczyłem, że wyjasnisz mi dlaczego "Ojciec Chrzestny" uchodzi za totalne top topów, ale widzę że ty po mojej stronie barykady i masz tak jak ja kilka zastrzeżeń :D Dla mnie "Ojciec Chrzestny" momentami jest trochę nudnawy. Ciekawa rizkmina o możliwości lepszych przejść między scenami z czym się zgadzam. Jak zawsze dowiedziałem się od Cb czegoś nowego - o geomedi/plastyce kadrów. Zabrakło mi jedynie więcej o montażu tak jak np. miał Na gałęzi w swoim wideo. Jeszcze raz dzięki :)
PS. Oceny punktowe muszą być. Dają pewne odniesienie. I dzięki nim można porównać Twoją opinię o jednym firmie do drugiego np. dwóch klasyków (9/10 i 10/10).
PS 2. To skoro był już "Ojciec Chrzestny" to może teraz w RetroRecenzjach jego największy konkurent do miana najlepszego filmu w historii czyli "Obywatel Kane"? ;) :p
Ojciec Chrzestny - 10/10 Muzyka,reżyseria,aktorstwo - wszystko najwyższej próby. Al Pacino i jego nerw przy "Enough!!!" do Key to jest miodzio
"Wierzę w Amerykę..."
P.S
A jeszcze co do postaci kobiecych to się nie zgodzę że wszystkie są płaskie i na doczebkę. Key Adams przez to że jest zagrana przez świetną Diane Keaton nie jest postacią wydmuszką tylko postacią której można współczuć czy mieć nadzieję że Michael rzeczywiście będzie porządnym obywatelem.Talia Shire też według mnie absolutnie daje radę. Zresztą w drugiej części to te role prawie ze przejmują część emocjonalną filmu także polecam dwójkę.
No i na koniec przemiana Michaela. Według mnie to ona dokonuje się w innej scenie. Mam namyśli akcji w szpitalu kiedy na schodach są Michael i jeden gostek z ochrony Vita. I ten koleś trzęsie się jak strusia kiedy przejeżdża podejrzany samochód,w tym momencie zapalają papierosa i Michael dając ognia kolesiowi któremu trzęsie się ręka ze strachu sam ma dłoń ma spokojniutką i zamyka zapalniczkę. I to jest według mnie ten moment. Zresztą kamera wtedy najeżdża na twarz Pacino i widać że sam się dziwi temu dlaczego jest tak opanowany w tak wydawałoby się bardzo niebezpiecznym momencie.
Dalej czekam na Leona Zawodowaca
EVERYONE!!!
Zrecenzujesz może film Amadeusz?
MOZART!!
Kiedy kolejna czesc ponarzekajmy o zyciu?
Jak już zahaczyłeś o Coppolę to może rzucisz okiem na Draculę z 1992? Co do Ojca Chrzestnego to powiem, że jest to jedna z lepszych adaptacji książki ever! Polecam słuchowisko które wydała audioteka Mario Puzo Ojciec Chrzestny z Januszem Gajosem w roli Vito, czy Szycem jako Sony.
Dla mnie to najlepszy Dracula w historii kina i ostatni świetny film Coppoli a potem Jack który każdy zjechał, Średnia Młodość stulatka oraz beznadziejny Twixt gdzie na ten moment Coppola zrobił długą przerwę.
@@PrimalElf dla mnie też (zaraz przed "wampiry bez zębów" Mela Brooksa) chociaż i tu trafiam na recenzje nieprzychylne.
@@herrflickzgestapo4060 Nie przychylne? Przy którym Drakuli Coppoli czy Brooksa?
dziękuję!!
Rodzina soprano to najlepsze co powstało w klimatach gangsterskich
No i prawie, że jest klateczka ❤
Ja często się gubiłem w tych nazwiskach ,w multumie wydarzeń i wątków. Film trochę przydługi chociaż nie ma co z niego wyciąć za bardzo . Film bardzo klimatyczny i dobry ale ja jakoś go nie polubiłem tak bardzo jak inni.
Będzie recenzja drugiej części?
Ciekawostka apropo zmęczenie filmem po scenie morderstwa w restauracji. W tym miejscu zgodnie z oryginalnym zamysłem miała być przerwa (podobnie jak antrakt w sztuce teatralnej), w niektórych wersjach filmu, chyba na dvd, zaraz po tej scenie na ekranie pojawia się nawet napis "intermezzo" czyli właśnie przerwa.
Ale złoto. Film Francisa też spoko
Scena w ktorej Fredo wchodzi do pokoju, a Vito myslami jest gdzies na Sycylii z Michaelem pokazuje wg mnie jak bardzo poklada w nim nadzieje co do prowadzenia rodzin.
Co do Apollonii, to Miachel nie spotyka jej tydzien pozniej, tylko(z tego co pamietam) kilka miesiecy pozniej, gdzie zreszta jest pod opieka domoroslych mafiozow, ma kontakty z "rdzeniem" sycylijskim(zatem ulega przemianie), a co do siniaka pod okiem ma to za zadanie pokazywac z jak powazna kontuzja musi sie zmagac po zlamanej szczece w pozniejszym czasie- fakt moze to moze lekko dezinformowac i konfudowac.
Sluchajac tej recenzji odnosze wrazenie, ze ty masz podobnie z "Godfather" jak ja z "Apocalypse Now", zatem nie bede sie czepial, bo to juz wchodzimy w tzw "pierwiastek doskonalosci" :)
Pozdrawiam i czekam na recki dalszych czesci!
Na netflixa wjechały niedawno wszystkie części Ojca chrzestnego.
Myślę ze fajnie byłoby zrobić recenzje pozostałych części :)
Pozdro!
Mój ulubiony film ever
Czekam na odświeżoną wersje w 4k Już w przyszłym roku powinna mieć premiere
wydaje mi się, że zapominasz o Tym, że oba filmy są ekranizacjami książek ("Chłopcy z ferajny" i "Ojciec chrzestny"). Gdybyś je przeczytał, miałbyś szerszą perspektywę. Wiele osób pomija ten aspekt w mówieniu o filmach. Poza tym bardzo dobry materiał.
Michu nagraj coś z filmografii Camerona np Titanica -brakuje u Cb tego klasyka.
Oj tak
Jeśli lubisz mafijne klimaty, to musisz obejrzeć serial Gomorra, który
jest na HBO GO w całości. Niedawno poleciał finałowy sezon, to serial
który trzyma poziom do samego końca. No i oczywiście Rodzinę Soprano, to
must see.
A co sądzisz o dwójce? Bo też uważana jest za arcydzieło, a wg niektórych nawet za lepszą część, w tym przeze mnie. Nie odmawiam kultu jedynce, ale jednak minimalnie wyżej stawiam dwójkę, choć jedynka też doskonała. Albo odpowiem politycznie 1 i 2 część są równie dobre, to taki przypadek oryginały sequela jak Alien i Aliens, czyli oba świetne filmy, które się różnią klimatem (choć w Ojcu chrzestnym 1 i 2 to nie ma zmiany gatunku, jak w dwóch pierwszych częściach Aliena), albo jak Terminator i Terminator 2.
Świetna recenzja jak zawsze. Wolę chyba trochę część 2 - nie ma w niej prkatycznie słabszych punktów.
Jak śmiesz ! 10/10
Lata temu,przed internetami,jako zwykły "oglądacz" filmów,również zwróciłem na to uwagę-przemiana Michael'a w postać nr.1,z tym powolnym najazdem...Pomyślałem wtedy-...O,to jest to!
Z przemianą Michaela to się czepiasz trochę bez sensu - facet doskonale znał wszelkie wzory bycia mafiozem, po prostu był kimś innym. Jak podjął decyzję to wraz z całym dobrodziejstwem inwentarza o którym wiedział całe życie, między innymi np. z żoną z odpowiedniego środowiska. Właśnie to jest fajne że gość nie hamletyzuje tylko jak podejmuje decyzje to jedzie, co zresztą koresponduje z tym że jest wojskowym.
Uwielbiam dwójkę.
Taka gra o mafijny tron. Trójka też.
Ja także uwielbiam dwójkę.Dlatego nazywany jest najlepszą kontynuacją filmową w historii kina(obok Terminatora 2 Dzień Sądu)..
@@polskiwojak84ukaszk.72 Tam dopiero jest widoczny kontrast między starą mafią (Vito) a nową generacją (Michael).
Takim romantycznym wizerunkiem starych "Ludźmi honoru" z Sycylii, a tych nowych biznesmenów wchodzący w większe układy, niż dzielnica.
Jedynka i Dwójka u mnie to Arcydzieła a Trójka najsłabsza ale wciąż bardzo dobra Coppola w formie Pacino, Garcia i reszta starej obsady super jednak jest jedna postać która popsuła mi film a zwie się ,,Sofia Coppola" czyli największe drewno w filmie jakie widziałem i o ile na początku jeszcze się stara ale jak wchodzi romans z Garcią uff i jej najbardziej drewniana śmierć ever i o mało nie zniszczyła finału trylogii na szczęście Pacino i Keaton ratują sytuacje swym genialnym aktorstwem.
Mógłbyś zrecenzować film Moneyball. Według mnie świetny film z Bradem Pittem. Często do niego wracam, choć nawet nie interesuje mnie baseball. Jestem ciekaw twojej opinii.
Oglądałem też się zgadzam świetny film gdzie Brad Pitt troluje a Sorkin i Zaillian strzelają dialogami z prędkością Karabinu maszynowego chodzi mi o Scenariusz oczywiście. Film ciekawy 8/10
Spóźniony komentarz ale GDZIE RECKA DRUGIEJ I TRZECIEJ CZĘŚCI OJCA!!??
To jest propozycja nie do odrzucenia
Ja bym powiedział że twój wygląd na miniaturce bardziej by pasował do recenzji Szklanej Pułapki
Co ma stylówa z Die Hard do Ojca Chrzestnego?
Jupikajej Przemo
może retro recenzja Nienawiści z 1995?
Tak:)
Co do nazywania postaci Alfredo głupkiem, to bym się nie zgodził do końca. Faktycznie film go tak ukazuje, ale dla mnie to postać trochę tragiczna. Zdominowany przez młodszego brata Sonnego, odsunięty na drugi plan od władzy, co w takim świecie włoskiej mafii jest straszną ujmą i prowadzi do frustracji. Pierwsza część nie pokazuje za bardzo jak do tego doszło.
Po śmierci brata do władzy dochodzi do jeszcze młodszy brat, co wywołuje jeszcze większą frustracje, co prowadzi wiadomo do czego w 2 części. ....
Ja jako dzieciak jak oglądałem to się też nudziłem - dopiero po 20stce doceniłem klase tego filmu. Jako dzieciak to się ogląda batmany, rocky, rambo, supermany i inne tarzany - imponują wybuchy, bijatyki i strzelanki - dopiero jak się z tego wyrasta to się docenia prawdziwe kino - nie umniejszając tamtym filmom bo też są świetne i są klasykami. Ojciec chrzestny do innego rodzaju film - jest to dramat.
Ja proponuje zeby pod nastepnym q&a zapytac o filmy powszechnie uznawanze za kultowe, ale takie ktorych nie rozumiemy fenomenu i nam nie siadly po dzis dzien. Ja ilekroc sie zabieralem za ten film, to nigdy nie przebrnalem przez polowe nawet.
Ten wątek ze ślubem na Sycylii no to ja właśnie traktuje jako taką reakcję Michaela na to morderstwo- gościu który myśli nad swoją każda decyzją hajta się z babka po tym jak ją raz w życiu widział i nawet nie mówią w tym samym języku.
O w końcu
Pewnie mnie tu zlinczują, ale dla mnie trójka była najlepsza
Bardzo chciał bym usłyszeć Twoją recenzję Ozark 🙂
W sumie fajnie byłoby kiedyś zobaczyć retrorecenzję Lawrence'a z Arabii. Jakoś wydaje mi się, że w Polsce ten film nie jest aż tak znany
W filmie wspominasz o "Dobry, zły i brzydki".
Może jakaś retrorecenzja?
O regencję magnatów i czarodziejów proszę ! Stachu Jons !
A może by tak skręcić w mniej poważne produkcje? Naga Broń np?
Michał w żonobijce z klatą na wierzchu - właśnie tego potrzebowaliśmy na koniec roku 😉
Ostatnio mi się nudziło i poczytałam komentarze pod recenzją "Don't look up" - oesu, co tam się dzieje.
Może zrecenzujesz serial "The Morning Show"?
Jeżeli ten film jest długi to jestem ciekaw co byś powiedział przy Dawno temu w Ameryce
Pokażesz kiedyś cała sylwetkę?
Conan Barbarzyńca.
Warto też zainteresować się japońską animacją. Ghost In The Shell. W Krainie Bogów. Księżniczka Mononoke.
Człowiek pogryzł psa ( już
o tym pisałem ).
Kurka, mogłeś z nim poczekać dwa dni i mielibyśmy recenzję na 50 lecie filmu
Retro recenzja: Infiltracja
Tutaj mamy adaptację prawie 1:1, to nie Wiedźmin ;) Historia idzie zgodnie z książką i nie, Michael nie spotyka dziewczyny po tygodniu. Kilka razy oglądałeś ale chyba niezbyt uważnie.
Lecz w filmie słabo widać upływ czasu. W książce to jest o wiele lepiej opisane. Czytałem książkę. Co do środkowego elementu filmu mnie też się dłużył. Ale końcówka to.... .
Gdzie jest kontynuacja serii Harry Potter się pytam?
Co to za gwiazdozbiór na tym golfie?
Leone? No chyba w końcu teraz?
4:09 😀
Jak lecimy kinem gangsterskim to może "Dawno temu w Ameryce" Sergio Leone 😉
widze ze troche masa ci poszla, czas na redukcje od 1go :)