Nowy Batman - czy na taki film czekaliśmy?
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 3 ก.พ. 2025
- Na Gałęzi na FB: / nagalezi
Batman to film, który przedstawia nowe podejście do znanej postaci. Jednak tak jak świeże spojrzenie warto docenić, tak nie wszystko się udało. Otrzymaliśmy absolutnie prześliczny film z cudownie wykreowaną atmosferą, który cierpi na kilka kluczowych problemów.
Pattison zebrał sporo hejtu jak ogłoszono ,że zagra Batmana , ale juz po pierwszych trailerach i dziś po premierze Hejt ucichl , został zastąpiony podziwem ;) brawo
Tak samo było z Heathem Ledgerem, jako Joker 😏
To samo było z Charliem Coxem, że za chudy na Daredevila i że ogólnie nie pasuje.
@@SnoWbullll no właśnie a i Heath ledger i Charlie Cox zagrali fantastycznie, obu uwielbiam
mozna sie bylo tego spodziewac, Patisson to wbitny aktor
@@thrawn.005 😂😏
Bardzo lubiłem momenty kiedy Batman się pojawia znikąd bo widzimy to od strony kryminalistów i widzimy jak oni na to reagują 🦇
Od kiedy mówimy "kryminalisci"? Zamiast złodzieii, bandziorów albo po prostu przestępcow?
@@DawidDgk Istnieje takie coś jak synonim
@@DawidDgk A co za różnica???
A po co w ogole sie o to czepiacie i klocicie? Juz nia ma o co? xd
@@DawidDgk ale się przyjebałeś
Mroczny rycerz został wskrzeszony. Bez żadnych wątpliwości powiem, że jest to drugi najlepszy film z Batmanem. W ogóle się nie nudziłem podczas seansu, te 3 godziny zleciały jak godzina. Idealne kino Superhero
Miałem bardzo wysokie oczekiwania (co najmniej batman begins) i ten film te oczekiwania przerósł. Jest on moim zdaniem na równi z mrocznym rycerzem, ewentualnie nawet trochę lepszy, w każdym razie stał się moim drugim ulubionym filmem jaki oglądałem exequo z dark knight
@@gombka1144 widzę, że byliśmy na dwóch różnych filmach. 3h na batmana to zdecydowanie za dużo a momentami nawet ziewałem. Romans Kobiety Kot i Batmana? Proszę cię..
@@DawidDgk to oczywiście kwestia gustu. Bardzo mi się podobał klimat tego filmu i w ogóle się na nim nie nudziłem
@@DawidDgk to oni mieli romans? Wybacz ale jakoś nie zauważyłem ;)
@@DawidDgk w komiksach często romansowali i mieli się nawet pobrać
Opowiedzieć o Batmanie nie opowiadając nic o postaci Batmana. Za mało akcji? Właśnie chyba w tym rzecz, że to nie jest film Marvela gdzie jest naparzanka przez 90% filmu. FIlm ani trochę mi się nie dłużył, a pod koniec byłem wkurzony, że się skończył.
+1
+1
Jak dla mnie sie dłużył bo tragiczna fabuła, mało akcji nie przeszkadzało
+1
+1
Scena odpalenia Batmobila. Helios , sala dream. Nic wiecej nie musze dodawac. Dla samej tej sceny chce jeszcze raz pojsc do kina.
o Jezu, dokładnie, albo ta scena walki, gdzie jedynym oświetleniem były wystrzeliwane naboje... albo na samym początku to wejście batmana z mroku czy pościg batmana z pingwinem
W batmobilu podoba mi się to że nie ma jakiegoś dziwnego, futurustycznego dźwięku silnika, tylko prawdziwe brutalne V8
Oj tak. Ta scena wbija w fotel.
UWAGA SPOILER:
ta scena była wg mnie trochę słaba (żenująca) zważając na to, że ten potężny silnik był overshadowowany, scena odpalania auta trwała dobre parenaście sekund, po czym ten POTĘŻNY batmobil z problemami przez 3 minuty gonił zwykłe maseratti Xd
@@mioszszulecki6362 maserati jest jednak sporo mniejsze, mógł mieć problemy przy jeździe po zatłoczonej drodze
Słysząc w kinie "Something in the way" ciary i wgniecenie w fotel!
Ja gdy usłyszałem ten śmiech "przyjaciela" (chyba wszyscy wiemy kim nim jest ?) Riddlera
@@xhoss0074 a ja bym chętnie zobaczył nowa interpretację
Większość wypaliła (poza Leto) więc czemu go nie dac ? Był tylko 10-20 sekund a i tak jest lepszy od leto
@@creatos2556 o Jezu znowu joker🤮ile można już się wynudzilo
@@creatos2556 bonejstes kidem i masz 10 lat
@@xhoss0074 strach na wróble już był też ja bym dał no. Mr friz gość który ma taki przydomek bo zostawia ciała w pocięte z lodowkach np. I mści się za nieudaną operację swojej żony na lekarzach
Film 3h a ja chce więcej. Czekam z wypiekami na następna cześć z Pattisonem. Chyba jak większość fanów, poczułem niepewność i delikatne zażenowanie po pierwszym trailerze gdy go zobaczyłem w roli Wayne’a. Po filmie jest mi wstyd ze tak pochopnie go oceniłem bo wypadł świetnie. Tak samo Colin w roli Cobblepota, lubię bardzo tego aktora i w pierwszym momencie go kompletnie nie poznałem, wypadł bardzo fajnie. Całość jako film bardzo fajny, fakt końcówka troszeczkę zbyt przeciągnięta niepotrzebnie, ale wg mnie warto czekać na następna cześć bo chce tylko przypomnieć ze Nolan dopiero tez w 2 części pokazał na co go stać. Solidne 8/10, byłoby 7,5 ale jako fan muszę dodać coś ekstra. Polecam serdecznie
ty wic chyba
Ja chciałem wyjść po 30 minuta, każda kolejna to tragedia
@@bART_as To nieźle masz na bani xd
@@MusicMashupOfficial może trochę rozwiń co masz na myśli 🤔
Mi też się spodobał, a końcowa scenka zapowiada powrót jokera. Czekam z niecierpliwością
Dla mnie wielkim plusem jest kreacja nowego Batmana. Czuć respekt, szczególnie we wprowadzeniu go, kiedy pokazują Gotham City i tych bandziorów. To było coś niezwykłego, budującego fajne emocje. Jego strój również jest super, bardzo estetyczny, praktyczny, a maska nie wyglada jak kondom na glowie. Głosu niepotrzebnie nie obniża do poziomu karykaturalnego jak Bale. Część osób marudziła, że Pattinson nie ma postury pod Batmana. Oj mylą się i to bardzo. Strój to rekompensuje, ustawienia kamery również - na ujęciach wyglada bardzo postawnie. Jego gra aktorska jest przekonywująca, podobała mi się.
Ogólnie zgadzam się z twoją opinią. Brakowało mi zaangażowania widza. Pamiętam jak ogladając np. Siedem, Zodiaka czy Labirynt, to czułem strach i niepokój. Riddler mi tego nie dał. Powinni bardziej iść w tajemnicę i także pokazac wiecej emocji, ze strony mieszkancow Gotham (ich strach i obawy). Nie nudzilem sie podczas seansu mimo tego.
Nie zgadzam sie, z tym ze niektore sceny byly powolne, bo jesli mialbym je porownac do Denis Villeneuleelel ds to jakos nie moge sobie przypomniec powolnego tempa w tym filmie.
Polecam obejrzec film w Dolby Atmos :)
Ja się nie nudziłem. Mi się większość scen jak i zagadki podobały
Dla mnie te 3h minęły bardzo szybko. Nie czułam żadnych dłuższyzn, wręcz bałam się, że zaraz się skończy i chciałam więcej. Kreacja Batmana wspaniała. Scen z kobietą kot jak dla mnie było w sam raz. Obawiałam się, że zrobią z tego wielki wątek miłosny, który będzie się ciągnął cały film i reszta zejdzie trochę na drugi plan. Wspaniałe
No widzisz a dla mnie za mało tych scen „miłosnych”, a fakt film Mi się również nie dłużył jak to inni piszą wręcz chciałem więcej :)
@@MusicMashupOfficial każdy lubi co innego, wiadomo :D
Właśnie wróciłem z kina. To ciekawe ale mam dokładnie takie same odczucia. Zaznaczę, że od dziecka kocham universum batmana i każdy nowy film jest dla mnie wydarzeniem. Zdecydowanie najlepszy Batman, doskonały antagonista ( Riddler ) aczkolwiek dostał za mało czasu na ekranie. Klimat 10/10 natomiast zabrakło mi w finale takiego ..... " bum ". Muzyka 10/10 i wizualnie to jeden z piękniejszych filmów jakie widziałem.
odpowiadam na pytanie z tytułu: TAK!!! TAK!!! TAK!!!
@@onexpolska7684 XDDDDDDDDDDDDDDDDD
@@onexpolska7684 CO Ty pierdolisz XD Widzę, że piąta dawka szczepionki za bardzo wlazła w ciebie.
@@sojerm7893 wiesz gość oglądał z zatkanymi uszami i klapkami na oczach...
@@onexpolska7684 Daj namiary na dilera
Yes Yes Yes Yes Yes YES!
To jest jeden z tych filmów które trzeba obejrzeć wielokrotnie aby zrozumieć tak skrzętnie napisaną fabułę. Za pierwszym razem można nie wyłapać wszystkiego i potem rodzą się w głowie pytania i myśl "co ja obejrzałem"?! Wreszcie Batman jest tutaj detektywem i choć nie doskonałym gdyż jeszcze się uczy skoro jest to jego drugi rok ale dla mnie bomba. Spełnił prawie wszystkie oczekiwania. Nie jest to film idealny ogółem, ale jest to idealny film o Batmanie.
Mi się film w żadnym wypadku nie dłużył i nie nudził, pierwszy raz w życiu po wyjściu z kina miałem ochotę iść obejrzeć to drugi raz.
O, wrocilem wlasnie z kina. Fajnie, ze wrzuciłeś dzisiaj film o The Batman
Po obejrzeniu Twojego materiału zniechęciłem się do pójścia do kina. Ale tak sobie pomyślałem a co tam i nie żałuję i mogę śmiało stwierdzić, że jest to najlepszy Batman czekam na drugą część :D
Z mojej strony problemem jest postawienie akcentów, zagadki rozwiązywane zbyt szybko, czasem zanim sami zdamy sobie sprawę o co chodzi, po to by później zwolnić i wydłużyć ekspozycje nie poruszająca fabuły do przodu. Zamienić miejscami ekspozycje i rozwiązanie zagadki byśmy mieli czas się nad tym zastanowić i byłoby idealnie.
Zagadki byly latwe. Jakies dzieci he wymyslaly.
Wersja reżyserska ponoć trwa cztery godziny. Ja chciałbym obejrzeć.
@@RalfWildlife xD
@@paulkellerman2603 Mam nadzieję że pojawi się wersja reżyserska i taka czarno biała
W pełni się z Tobą zgadzam! Film świetny, audiowizualnie wybitny, ale niestety momentami przegadany, a w dialogach zbyt wyeksponowany. Zagadki po prostu nie sprawiały takiej frajdy w ich samodzielnym rozwiązywaniu ani też nie było okazji by oddać się jakiejś głębszej dedukcji tak jak w "Seven" Davida Finchera bądź w "Labiryncie" Denisa Villeneuve. Ode mnie mocne 8/10, choć na Filmwebie dałem nawet 9, bo jednak jest to jeden z moich ulubionych filmów o Batmanie (zaraz po "Mrocznym Rycerzu", gdzie jednak tamten film był powiedzmy sobie szczerze bardziej o Jokerze). Dzięki za materiał i pozdrawiam! :D
Mnie ten film w kinie wręcz oczarował. Dźwięk, muzyka, sceny, gdzie widać zbliżenia, deszcz. Aż rozważam pójście do kina po raz drugi, a nigdy jeszcze nie miałam takiej chęci. Podoba mi się pomysł na tego Batmana, że działa dopiero od 2 lat i odkrywa jakim Batmanem chce być, a my możemy mu w tym towarzyszyć. I bardzo mi się podoba, że nie usunęli w magiczny sposób czarnego makijażu wokół oczu Bruca, że faktycznie go widać jak zdejmuję maskę.
Muzyka w tym filmie 11/10. Pasuje idealnie do każdej sceny, a muzyka podczas walki to najbardziej batmanowski soundtrack ze wszystkich Batmanów w kinach, dawała poczucie takiego ciężaru który niesie na sobie Batman, walcząc w pojedynkę z całym miastem gangsterów, bardzo napięta i pełna patosu, taka jaką wszyscy uwielbiamy z filmów o panie nietoperzu.
Batman Roberta Patinsona daję mu solidne 9/10, brakuje mu takiego ciętego, mrocznego humoru który jest tak charakterystyczny dla głosu Batmana od Kevina Conroya
Klimat grozy to absolutny majstersztyk 10/10. Sam widok symbolu Batmana na niebie pośród miasta wywołał u mnie drgawki z podjarki jak u dziecka, widząc jak bandyci się chowają po zakamarkach, czując obecność Batmana.
Edward Nigma, The Riddler to katastrofa, 6/10. Uważam że Enigma mógłby być poprowadzony lepiej, tak żeby pokazać go jakim Mastermindem mógł się stać aby w końcu upokorzyć Batmana, pokazać Riddlera z profesjonalnej, bardziej elokwentnej strony, nadania takiego klimatu tajemnicy i tego brakuje w tym nemesis najbardziej. Jest to jedna z gorszych kreacji dla Enigmy.
Udźwiękowienie jest bardzo ostre, w każdej scenie jest głośno tam gdzie głośna być musi, gwałtownie tam gdzie takowo powinno być, cicho i spokojnie, tam gdzie zaraz ma się coś wydarzyć.
Tutaj wszystko współgra z obrazem, a często bywało tak że obraz był tak źle dopasowany, że dźwięk odwracał od niego uwagę, czy też odwrotnie, a tutaj jest mocne 8/10.
Wizualnie ten film jest przepiękny szczególnie scena w zalanym budynku z racą cudo.
Dla mnie:
- Muzyka odjazd- mroczny soundtrack plus delikatna "Ave maria"
- Klimat- morczny ciężki- co jest na pewno plusem, bo jest inny niż filmy Marvela
- Dźwięk, zwłaszcza w kinie super, jest głośno, robi wrażenie
- Jest akcja, wciąga
- Dobrze pokazana postać Batmana
Ale:
- Pan Zagadka niby jest, ale przynajmniej dla mnie jest go za mało, nie zostaje w pamięci. Dla mnie pan zagadka powinien miec plan ktorego nikt by sie nie spodziewal cos wow, a tu od początku bylo wiadomo co zrobi
- Fabuła przewidywalna, brak jakiegoś wielkiego finału, czy jakiegoś zaskoczenia
- Bruce'a Wayna w tym filmie prawie nie ma, zero relacji ani z Alfredem, ani ze środowiskiem, brak problemu jak pogodzic jedno życie z drugim
Dla mnie między 7.5 a 8, daleko mu do Batmanów Nolana, ale to wszystko pewnie kwestia gustu, bo tu widać, że reżyser chciał zrobić po swojemu i mi podchodzi, ale jednak sentyment do trylogii sprawia, że nie podobaja mi sie niektore przyjete tu rozwiazania
Czyli ze riddler mniej ciekawy niz ten psychopata z filmy siedem ??? Według Ciebie oczywiście
Brak Wayne to najlepsza rzecz, to jest film o batmanie, a zawsze dostawaliśmy więcej Bruce’a niż gacka. Mamy cała trylogie na poznanie wszystkich stron Battinsona
@@wojbas471 Przede wszystkim mniej ciekawy niż Riddler z Batman Forever. Tamten po prostu bardziej do mnie przemawia i tak go zapamiętałem, a w najnowszym filmie o człowieku nietoperzu, jest go bardzo niwiele, jest w tle i ok to pozwala skupić się prawie całkowicie na Batmanie- protagoniście, ale dla mnie filmy Superhero to przede wszystkim antagoniści, ich psychika, pobudki. Dlatego uwielbiam Jokera z Mrocznego Rycerza jako arcymistrza zła, przebiegłego taktyka, który jak już ujawnił swój plan, to widz mógł się zachwycić nim- jego głębią (jak u Thanosa), albo tym jak bardzo jest on skomplikowany i nieoczywisty (np. w Hannibalu, kiedy przykuwa agentkę Sterling i 2 policjanta i każe mu zjeść jego mózg [choc to nie film superhero]), a plan Jokera ma obie te cechy. Tu tego nie ma. Juz w polowie filmu domyśliłem się, że po zlikwidowaniu wszystkich celów Riddler wysadzi coś co spowoduje wg niego "oczyszczenie" miasta. Jak dla mnie zero glebi typowa rozwalka dla rozwalki. Riddler 99 był zagadkowy ale i totalnie szalony, jak jego plan z tym wyssaniem umysłów przez telewizory, choć z dzisiejszej perspektywy to trochę tandetne, wtedy robiło wrażenie.
@@rychugoat7349 Każdy ma swoje gusta i wizje
@@krindangelo162 oczywiście ale nie uwazam braku Wayne za jakaś wade
Jak dla mnie film jest świetny. Klimat, akcja itd. to wysoki poziom, lecz mimo to film nie jest bez wad. Nie które sceny jak i wątki są za długie , a nie które za krótkie. Do tego Robert Pattinson jako Batman wypadł świetnie, lecz jako Bruce Wayne już nie za bardzo. Postać riddlera była całkiem fajna do puki nie została zdemaskowana. Ciekawe jest z kolei samo podejście do postaci. Batman w tym filmie mimo, iż już jest i broni Gotham od nie całych 2 lat to dalej jest na samym początku swej historii i w wielu kwestiach zdobywa dopiero doświadczenie. Widać to po tym ,że nie do końca jeszcze rozpracował technik szybowania i po tym ,że jego batmobil jest w sumie ręcznie zmodyfikowanym pojazdem, a nie swego rodzaju czołgiem.
@Men in pantyhose
Dla mnie w tym filmie Batman był bardziej realny niż u Nolana gdzie realność a fikcja jest na naprawdę cienkiej granicy.
Poziom kaszanki z grilla
czemu komentarze pod najnowszym filmem są wyłączone?
Film jak dla mnie genialny. Szkoda , że w kinie nie ma przerw bo przez pół filmu chciało mi się sikać i nie ukrywam prawie sie posikałem.
Nie trzeba pic i trzeba szczyc przed seansem.
@@RalfWildlife xD
Nawiązując jeszcze do Snydera. Ten mroczny, lekko przytłaczający klimat + monolog Bruce'a skojarzył mi sie z postacią Rorschacha z Watchmen'ów, właśnie Snydera.
+1 za nawiązanie do Rorsacha
7/10
Poza ładnymi zdjęciami, muzyką i charakteryzacja batmana ten film to zwykły średniak. Czegoś więcej się spodziewalem.
- 7/10
- średniak
@Witam zgadzam się.
średni film to 5/10, 7 to dobra ocena ;)
Ja miałem podobnie. Film jest piękny z niesamowitą atmosferą drapieżnego miasta. Bardzo fajny klimat. Z drugiej strony fabuła praktycznie leży. Wszyscy mówia że wreszcie Batman jest detektywem. Ale on jedynie odkrywa rzeczy które Ridler mu podaje. Nie jest w stanie przejąć inicjatywy. Nie ma też elementu zaskoczenia ponieważ wiemy że Ridler jest antagonistą. Wiemy jak wygląda aktor. Porównując to do Se7en, który ma dużo lepszą konstrukcję i zagadkę. W filmie Finchera praktycznie do końca nie wiemy kto to robi i czemu, a jak już wiemy to brak satysafkcjonującej odpowiedź tworzy emocjonalny zadzior z kropką na końcu zdania w postaci przywiezionego pudełka niespodzianki. Tu konstrukcja jest bardzo podobna, lecz na końcu niema satysfakcji. W The Batman, także postacie sa słabo skonstruowane, jakby miały tylko to odgrywania role przypisane od początku. Kim jest Gordon? Czemu można mu ufać. Co mysli? Został zredukowany do ochroniarza który nie pozwala aresztować Batmana. Kobieta kot, jest charyzmatycnza i flirciarska, ale nie jesteśmy w stanie jej poznać opróc zkilku dialogów miedzą nią a Bamtanem. To spotyka większość postaci tutaj.Alfred, dwi wymiarowy łotr Falcone, który poprostu jest zły. Film posiada elementy z różbych filmów, czerpie bogato z twórczości Finchera, jednak nie jest wstanie dać czegoś od siebei w kwesti fabuły. Ja mam wrażenie że Reeves chciał zrobić swoje Se7en ale nie wiedizał do końca jak umieścic w tym człowieka który przebeira się za nietoperza. W sumie najfajniejszy był chyba Pingwin. Film sporo inspiracji wziął także z komiksu Batman Year One - to dla ludzi którzy sie zdziwili że Alfred uczył Batmana sztuk walki.
Generalnie film spoko, ale daleko mu do poziomu filmów Finchera czy Scorsese.
Uważam podobnie. Śledztwo Batmana zupełnie nie ma wpływu na wydarzenia przedstawione w filmie. Brak rywalizacji, zwrotu akcji, intelektualnej walki Batmana z wrogiem. Sam pomysł na Batmana detektywa był mocno inspirowany grami serii Arkham, które są uważane za jedną z najlepszych, o ile nie najlepszą adaptację tej postaci. Widać było w trakcie seansu, że zapożyczyli sobie pewne elementy. Tylko dlaczego w tak niezdarny sposób, czasem losowy sposób? Choreografia walk przypominała mi dosłownie, walkę z tej serii gier w momencie kiedy trzymasz w ręku pierwszy raz pada. Dostaliśmy takiego Batmana lamusa, który ani nie jest bystry, ani nie umie się bić.
Co do Patisona . Zagrał bez fanfaronady ale to dobrze jak dla mnie . Zawsze wyobrażałem sobie Batmana jako ...... mruka . A nie bawidamka- celebryte . Tylko chłodnego zdystansowanego zbalansowanego i cichego . Do tego targanego przez wewnętrzne czasami sprzeczne emocje jednak usilnie starajacego się ukrywać je przed światem . W końcu nietoperz to zwierze nocy . Ukrywajace się w mroku stroniace od hałasu.
Mi szczerze bardzo podobało się to, że wykładali wszystko kawę na ławę. Ja tam się nagłówkowałem w serii Arkham, tutaj zobaczyłem jak działa Batman bez mojego udziału :)
Po zwiastunach oczekiwałem "ultramrocznej" klapy, po seansie jestem niesamowicie mile zaskoczony. Bo to kino nie na wyrost, powolutku pchające akcję do przodu, bardzo pasujące do batmana i tego że jego siła głównie leży w inteligencji. W porównaniu do innych naparzanek od DC i Marvela jest to jak powiew świeżego powietrza. Miałem trochę problem ze zbyt intensywną ekspozycją w dialogach, czasem się gubiłem bo za szybko i za dużo tego całego lore w pigułce (może moje subiektywne odczucie), ale jestem w stanie wybaczyć za odważne podejście do filmu superbohaterskiego i oryginalną perełkę.
Nie można zapomnieć o Pattinsonie i aktorze grającym Riddlera - wspaniale się ich oglądało, ale reszta aktorów też super :)
W kinie siedziala za nami zorganizowana grupa nastolatkow 16-17 lat i te tzw dłużyzny wylapalem tylko dzieki nim bo zaczynali szeptac/szemrac/rozpraszac sie i robic szum wiec cos jest prawdy w tym ze niektóre sceny moga kogos nudzić. Ja tym filmem nie nudzilem sie ani chwili, fakt, zagadka bie jest az taka wciągająca a po 2h film jakby lekko traci rozpęd ale ten klimat i podejscid tworcow do tematu jest oszałamiająco dobre. W ogole sie nie spodziewałem tego co zobaczylem. Gruba kreska zostala postawiona miedzy tym batmanem a poprzednimi. Oby dalej szlo to w te strone
Nie zgodzę się z tymi zarzutami, i to w zasadzie od samej nasady. Moim zdaniem to nie jest film detektywistyczny, tylko o Batmanie - detektywie. To ważne, bo mnie to właśnie ta postać - jego przemiana z mściciela za rodziców do gościa niosącego nadzieję dla miasta oraz jego relacje z Seliną, Gordonem czy Alfredem najbardziej trzymały przy tym filmie. Wątek detektywistyczny był tłem dla niego. A i on nie był zły koniec końców, bo to szybkie rozwiązywanie zagadek pchało mnie do happy endu, tymczasem w finale nie mieliśmy zagadek tylko ratowanie miasta i to połowicznie udane - nikt tu nie wygrał. Ja tam nie czułem tych 3h szczerze mówiąc (no może w szyi, bo siedziałem w 4 rzędzie :/ ), a nawet mógłbym siedzieć jeszcze jedną żeby pewne rzeczy rozwinąć bardziej. Bo jeśli mam podać jeden minus, który jednak mocno zapadł mi w pamięć, to że sceny Wayne'a rozmawiającego z Falconem i Alfredem były po sobie. Brakło mi rozwinięcia złamania Bruce'a, pokazania jak mocno wpłynęło na niego to, że cała jego vendetta za rodziców niekoniecznie była uzasadniona. W tym jednym jedynym wypadku faktycznie ekspozycja tego w rozmowie z Alfredem była nie potrzebna i chociaż ta scena jest genialna, to traci na kolejności wydarzeń. A wystarczyło wsadzić między nie Bruce'a który raz jeden ignoruje znak na niebie albo traci kontrolę tłukąc jakiegoś bandytę i nie miałbym się do czego przyczepić.
Świeżo po seansie i nie zgadzam się kompletnie, poza klimatem i zdjęciami. Świeże inne podejście do postaci Batmana; Batmana jako człowieka z problemami emocjonalnymi . Nie nudziłem się nawet przez minutę i czekam na więcej po końcówce. Ogromy plus również za castingi. Nowe rozdanie i siadło
Według Mnie fajne było to, że Batman nie zawsze zdawał się do końca wiedzieć co robi.
Nie jak w kreskówkach lub innych filmach, gdzie Bruce Wayne wykonuje każdy krok z największą pewnością.
Na przykład w tej scenie kiedy po raz pierwszy (najwyraźniej ) leciał dzięki swojej pelerynie. Ta niepewność kiedy stanął na krawędzi i nie do końca udane lądowanie : d
Ja siedziałam jak na szpilkach prawie cały seans! Trochę mnie końcówka już znużyła, za bardzo rozwleczony był ten trzeci akt, ale cala reszta baaaaardzo dobra! Uwielbiam postać Batmana, jaką wykreował Pattinson, klimat niesamowity, naprawdę moja druga - po Burtonach - ulubiona filmowa inkarnacja ❤️
Ja jestem bardzo zadowolony. W końcu dostaliśmy Batmana detektywa, który nie naparza się ciaglę po pyskach
tylko musi rozwiązać pewną zagadkę. Zadania poboczne, że tak to nazwę, mnie nie rozczarowały - podobały mi się, bo przypominało mi to gry z serii Arkham. Jest trochę elementów rodem z horrorów, ale ogólnie klimat jest podobny do Zodiaka/Siedem. To jest zdecydowanie Batman, na którego czekałem. Coś ala z kart Detective Comics. Nie ma sensu moim zdaniem porównywać go do trylogii Nolana; tam Batman był zupełnie inny, bardziej taki Bond w kostiumie Nietoperza, bardziej przyziemny. U Reevsa to bardziej detektyw/ nocna zjawa, która sieje postrach jako mściciel w Gotham. Akcji faktycznie jest mniej, ale sama tonacja projektu jest też inna. Nolan zaprezentował nam thriller - sensacyjny, stąd pościgów, strzelanin było więcej. Tu jest po prostu inny klimat.
No i ten Riddler śpiewający Ave Maria w Arkham :D
Zaraz po seansie napisałem recenzję pod jednym z WB zapowiedzi tego filmu. Odczucia miałem bardzo podobne, najmroczniejsza i najbardziej przesiąknięta zepsuciem wersja Gotham zrobiła na mnie ogromne wrażenie, podobnie jak kreacja głównego bohatera. Przyznam, że znam Pattinsona z niejednej świetnie zagranej roli i pewnie zupełnie inaczej niż większość widzów, to głównie z Jego powodu poszedłem na ten seans. Film faktycznie długi, gdzieś w 2/3 jego trwania było czuć wspomniane przez Ciebie dłużenie się, same zagadki, mimo, że z pozoru skomplikowane, nie skłaniały do myślenia i samodzielnej reflesji. Wg.mnie cząstka z filmów Nolana tutaj by się przydała. W efekcie głównie zapamiętałem klimat, dialogi, scengorafię oraz muzykę. Reszta trochę gorzej wypadała, ale i tak jest to kawał dobrego kina. Na pewno film ten ma więcej do zaoferowania niż Marvelowe kastraty pegi 14, które są wypluwane jedno po drugim w ostatnich latach przez różne studia. Nie wybaczę na pewno Marvelowi jak zabili moją ulubioną postać z tego universum z czasów dzieciństwa czyli Venoma. Tak wykastrować i wyjałowić postać by stała się kolejnym śmieszkowo-memowym akcyjnakiem dla mas to się w życiu nie spodziewałem :/
Wracając do Batmana. Super widzieć Pattinsona, który spełnia się w kolejnych kreacjach. Czasem danemu aktorowi ciężko jest pozbyć się nadanej już łatki przez ludzi, to samo tyczy się muzyków i innych artystów. Zaskoczeniem było dla mnie postawienie na realność danej postaci. Batman grany przez Pattinsona najbardziej mógłby istnieć w prawdziwym świecie, bez jakiejś hiper super duper technologii obcych (np. Batman Nolana).
Trochę zawiodło mnie zakończenie filmu, po całym tym budowaniu klimatu, hipnotyzującej scenografii, sięgnięto po sposób rodem z 9/10 Hollywoodkich produkcji mających mieć kontynuację. Ten film jest trochę takim zlepkiem innych Batmanów, co jest ok, bo często bierze najrózniejsze, często dobre pomysły, ale tym samym nie do końca chyba wie czym do końca chce być. Byłoby 8,5/10, a tak finalnie jest i tak mocne, ale 7/10 ode mnie.
No, wreszcie ktoś kto widzi to co ja. Właśnie wróciłem z seansu, no i niestety, coś mi w tym filmie nie grało. Realizacja i pomysł super, ale czegoś tam brakowało, tak samo jak ty nie czułem kompletnie napięcia, ci wszyscy mordowani ludzie, ten cały tajemniczy złoczyńca... strasznie mało mnie to interesowało, w połowie zacząłem się nudzić, a pod sam koniec miałem to wszystko już kompletnie gdzieś.
Film był świetny, czułem się jakbym grał w każdą część. Dostałem dużo Batmana i jest nim zachwycony.
Nawet nie wiesz ile czekałem na ten film.
Byłem na premierze iii mam mieszane uczucia.
Pattison zagrał batmana tak dobrze że nawet gdy nie miał na sobie stroju widać było z kim mamy do czynienia. Dodając jeszcze na koniec , Bruce Wayne przypominał mi Konrada Curze "Nocny łowca" z Warhammera 40 k hehe
Zdecydowanie, klimat w tym filmie robi wszystko. Jest gęsty, ciężki mroczny. Mimo, że cała akcja dzieje się współcześnie, to ma sporo gotyckich elementów
Dla mnie Batman idealny. Najlepszy film o tym bohaterze. Dlaczego? Po raz pierwszy pokazane jest świetnie jaki on jest w tym wszystkim słaby i ludzki.... Inna sprawa to motywy detektywistyczne, horrorowe, kryminalne itp... Potencjal na część drugą jest OGROMNY i nie, nie mam na myśli czegoś oczywistego co pokazali w filmie na chwilę tylko coś kompletnie innego co tylko fan DC i Batmana tam zobaczy. Nie ma się co rozpisywać nad stroną wizualna i muzyczna bo była ona po prostu mistrzowska.
Recenzja robiona przez kogoś kto nie rozumie genezy DETEKTYWA.
Otóż to jest najprawdziwszy film o Batmanie jaki kiedykolwiek powstał, bazuje na wybitnych komiksach Batman: Rok później i kolejnych z serii.
Film trzyma w napięciu cały czas, a dialogi pokazują świetny proces dochodzenia do sprawy i szybkiego łączenia faktów przez Bruce'a. Scenariusz i klimat to najmocniejsze strony tego dzieła.
Fani gacka, naparzać do kina! Arcydzieło!
Moje plusy to .
+ atmosfera
+ kolorystyka filmu
+ w końcu mroczne Gotham
+ super charakteryzacja Pingwina normalnie " pięknie " oszpecili Farella :)
+ człowiek zagadka jako inteligentny zbrodniarz A nie debil ekscentryk w stylu Careya.
+ elementy kina noir i kryminału
+ fajnie zagrany Alfred . Caine w trylogii Nolana zachowywał się jak by przechodził okres przekwitania ( te jego zawodzenie i sceny w których płakał strasznie mnie irytowaly ) .
+ realistyczne pojazdy
Możecie na mnie pluć hejterskim jadem ale uważam że ze WSPÓŁCZESNYCH batmanow tylko Mroczny rycerz mu dorównuje .
Batmana w rezyserii Tima Burtona nie oceniam bo to klasa sama w sobie .
Pierwszy raz od naprawde dawna obejrzałem film jako całość tak jak to robiłem dawniej. Nie rozbijając wszystkiego na części pierwsze itd. Poczulem jakbym obejrzal film z 8 lat temu. I ten film podobał mi się niesamowicie. Wszedłem w ten świat. Idealnie zbalansowana dusza gotham z realizmem o tak wielkim potencjale. Nie mogę się doczekać następnej części naprawdę.
Według mnie bardzo trafna recenzja. Wyłożyłeś tu dosłownie wszystko, co myślę o tym filmie. Bardzo się cieszę, że nie tylko ja widzę te wady w konstrukcji filmu, bo po tych wszystkich hurraoptymistycznych recenzjach zacząłem się zastanawiać czy to coś ze mną jest nie tak.
Przy pierdach z mcu z tamtego roku fabuła Batmana jest niemal wybitna. Poza tym wspomniałeś na początku, że film nie skupia się na Batmanie. Trudno się z tym zgodzić, bo to jest najbardziej batmanocentryczny film w historii i bardzo wiele mówi o samej postaci (kulminacja to scena z Riddlerem w Arkhham). Oczywiście, od któregoś momentu fabuła jedzie na totalnym przypale, opierając się na przypadku, ale wciąż świetnie komentuje postawe Wayene'a. I w ogóle obsada jest znakomita, bez wyjątku (szkoda, że jednak Dano trochę przesadził w paru momentach). Koniec końców, zdecydowanie więcej zalet niż wad, a dla fana postaci to już wręcz mokry sen
Wizualnie i audio zgodzę się że działa świetnie. Sceny walk i pościgów również satysfakcjonujące. Jednak dla mnie jedyna wada było przeciągnie niektórych wątków, moglyby być trochę krótsze bo czasami aż mi się oko przymykało w połowie filmu. Pattinson pasuje do tej roli, jego charakterystyczna uroda dobrze skomponowała się z mrocznym i depresyjnym klimatem. Dla mnie 7/10 i czekam na kontynuacje
W mojej ocenie ten film jest genialny. Przede wszystkim zabrałem ze sobą znajomych którzy znają postać Batmana, lecz nie jest to ich typ filmu. Mimo tego ten film im się spodobał i czekają na sequel. Muzyka, kinematografia, atmosfera, akcja, to wszystko jest zrobione świetnie. Fabuła do mnie trafiła, interpretacja Reevesa to powiew świeżości, czerpie z wielu genialnych dzieł i "uziemienie", które wpierw zrobił Nolan, tutaj Batman to dosłownie gość w masce, który jest świetnym detektywem i widać po jego zachowaniu, że to wciąż młody człowiek, który popełnia czasem błędy i później jak nasz bohater wyciąga wnioski. Tak jak również ta droga i przekonanie bohatera na początku, że zemsta jest rozwiązaniem, strach jako sposób walki że złem, przeradza się w nowo nabyte doświadczenie, potrzeba też nadzieji dla obywateli Gotham, lekcja odrobiona. Dłużyzna? Niewygodne fotele w kinie, tak się czuje długość filmu. To samo miałem przy Avengers koniec gry. Mimo że w Avengersach siedziałem na końcu siedziska z pociechy i akcji, tak czuć było długość filmu. Więc tutaj to kwestia siedziska w kinie. Byłem na Dubbingu w Cinema Lumière, a następnie na napisach w kinie Helios i już w Heliosie oglądało mi się lepiej i nie czułem długości filmu. 10/10 będą używać tego filmu jak się powinno kręcić sceny i używać muzyki do budowania napięcia
Filmy z dubbingiem to najgorsze gówno. Jak mozna to ogladac?!
@@RalfWildlife niestety moi znajomi nie preferują napisów. Zgadzam się z tym, lecz dla osób, które nie radzą sobie z angielskim, to dubbing jest na wysokim poziomie. Obejrzałem ponownie z napisami i ten film ma u mnie plusa za to, że go się świetnie ogląda po raz kolejny.
@@SM-uq1gh A nie ma z lektorem? Wtedy chociaz slychac glos aktorów.
@@RalfWildlife niestety nikt nie oferuje takiej opcji w kinach, chyba że na maratonach filmowych, gdzie lektor już został dodany po latach od premiery.
Szczerze, tytuł "The Batman" jest szczególnie trafnym tytułem, głównie ze względu na to, iż Bruce w tym filmie niemalże absolutnie się nie pojawia xD
ale jak by się nad tym zastanowić to też ma jakiś tam swój sens w tym. Ten bruce wayne nie jest taki jak w trylogii nolana nie próbuje zachować pozorów "życia miliardera" nawet powiedział w filmie że go to nie obchodzi. "Praca" jako batman a raczej "Zemsta" go pochłonęła i nie jest w stanie myśleć o niczym innym co znajduje swoje rozwiązanie na końcu kiedy zrozumiał (a przynajmniej ja tak to odebrałem) że nie wystarczy być "zemstą" trzeba też być "nadzieją" i mam nadzieje że za tymi słowami kryją się intencję ratowania miasta nie tylko jako batman ale również jako bruce wayne (i idąc tym tropem liczę że będzie więcej bruce'a w następnej części (i na litość boską niech ktoś zrobi coś w drugiej części z tymi włosami bo wygląda jak emo kid))
@@MichauQ Dobrze opisane, ale nie zgadzam się z emo kidem. Przynajmniej mi ten wygląd nie przeszkadzał.
Miejmy na uwadze że autorem zdjęć jest autor zdjęć do najnowszej Diuny!
Oba filmy są kozackie
Film 10/10 ostatnio na gałęzi ma problem dobre filmy źle ocenia a takiego Zielonego rycerza za wybitny
Ja na koniec filmu miałem ochotę wstać I zacząć bić brawo. Dla mnie najlepszy film superbohaterski do tej pory (nie tylko porównując z innymi batmanami).
Według mnie ten film to najlepszy Batman. Totalne zaskoczenie. Bardzo podoba mi się zupełnie inne podejście do tej postaci - nie ma epatowania idealną, wyrzeźbioną klatą, widać, że Bruce nie jest w końcu zimny jak kamień, są emocje, uczucia a przede wszystkim nie jest taki idealny - tu się wywalił, tu dostał po mordzie, w końcu pokazano, że coś go tam jednak boli :D
Bo to batman bez Batmana, totalna kicha
@@bART_as każdy ma prawo do swojej opinii :)
bardzo mi sie podobał mroczny, ciężki klimat Ghotam i całe to detektywistyczne podejście. No bo w końcu DC - Detective Comics ;)
Byłem w kinie. Fajny mroczny klimat typowy dla Batmana. Bardzo dobre zdjęcia.
Imo to dobrze że film mniej opowiada o Batmanie a więcej o samej akcji. Genezę Batmana wszyscy znają i nie musieliśmy ponownie tracić pół godziny, żeby po raz kolejny oglądać jak mały Bruce traci rodziców i zostaje Batmanem, w końcu wszyscy to znamy. Dla mnie ten film jest najpodobniejszy do serii gier Batman: Arkham i brak tracenia czasu na genezę jest tego dowodem. Film wybitnie podkreśla, że Batman jest nie tylko superbohaterem, ale także wybitnym detektywem - tak jak robiło to Batman: The Animated Series. I tak samo jak w TAS, film poświęca zasłużoną ilość czasu głównemu antagoniście i daje mu zasłużony czas na występ
Komentarze pod filmem z insygnia wyłączone, ktoś tutaj chyba nie lubi krytyki xDD haha. " wolność słowa " Większość przyczepek była do wyjaśnienia fabularnie btw :v
Największym rozczarowaniem tego filmu był Riddler. Antagonista który buduje respekt na początku, kompletnie go traci gdy jego tożsamość zostaje ujawniona. Końcowe sceny z jego udziałem są wręcz groteskowe i wywołują śmiech na sali.
Na gorąco - Najlepszy film na jakim byłem w kinie. Fabuła OK, cała reszta Mistrzostwo!
Czy mógłby Pan odblokować komentarze pod filmem insygnia śmierci?
Mi trochę nowy Batman grany przez Pattinsona przypomina tego granego przez Keatona. Co jest mega na plus bo jest taki oldskulowo surowy :). Wolna, ciągnąca się fabuła, też mi pasuje bo lubię klimat jaki ma ten film :) Jeżeli będą kolejnie części od Matta Reevesa to może będę je lubił bardziej niż Nolanowskie, poczekamy zobaczymy :)
Trend wydłużania filmów bardzo mi się nie podoba. Ale w tym przypadku zmieniam zdanie. Mam zupełnie inne odczucia - nie nudziłem się ani przez chwilę! Technicznie cudo, fabularnie rewelacja. A ponieważ ogólnie nie lubiłem do tej pory filmów o Batmanie (tak, Mrocznego Rycerza też nie) to ten jest dla mnie bezsprzecznie najlepszy.
Świetny film, scena walki w korytarzu gdzie światło dają tylko strzały karabinów - coś cudownego
No podobna do rouge one
Jak Wader wchodzi z mieczem na rzeź 😃
Również jestem już po The Batman, moja recenzję będziecie mogli poznać już jutro, ale muszę przyznać, że film bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Mimo tego, że spodziewałem się czegoś zupełnie innego nie jestem zawiedziony
Myślę że dla wielu fanów komiksów o Batmanie to w jaki sposób od strony właśnie detektywistycznej został on pokazany jest bardzo na plus. Chociaż sam osobiście bardzo lubię adaptacje Snydera i często do nich wracam to myślę że chyba wszyscy fani komiksów czekali na film o Batmanie gdzie nie będzie walki z kosmitami i ratowania całego świata burząc przy tym pół miasta. Myślę że dostaliśmy tego trochę za dużo w ostatnich latach dlatego fabuła tego filmu i to jak rozwija się akcja było ,dla mnie przynajmniej tym czego potrzebowałem 👏
Trafnie zauważyłeś, że na pewno nie jest to film dla każdego, ponieważ myślę że fani komiksów akurat zostali tutaj grupa docelową. Dla mnie bajka 👍
Hmm.. powiem tak.. miałem wrażenie jakby ogromna większość filmu była kręcona minimum na 85mm, dużo wąskich kadrów, dużo zbliżeń, niska przysłona.. sceny gdzie środek jest ostry a im dalej na boki to bardziej rozmazany obrazek (swoją drogą ciekawe jaki obiektyw daje taki efekt)
Dużo ciekawych ujęć, kadrów np scena pościgu za Pingwinem, Bardzo podoba mi się udźwiękowienie.. odgłosy pięści, odpalenie batmobila mega.. Ogólnie to mialem wrazenie jakby mnie ten film przytłaczał wąskimi kadrami.. ale może to tylko moje odczucie (film oglądałem w IMAX, siedziałem dość blisko może stąd takie wrażenia hehe) pozdrawiam
Zgadzam się w 100%. Efekt wizualny kapitalny. Piękne ujęcia. Na przykład koniec pościgu i ten Batman skąpany w deszczu i pomarańczowym tle zmierza w naszym kierunku. Sam Batman to chyba najlepszy jaki kiedykolwiek był (jeśli chodzi o wygląd, strój, sceny akcji). Jestem wielkim fanem Bale'a ale chyba Robert jako Batman jest lepszy. Natomiast jako Bruce Wayne już nie do końca. Ta koncepcja mrocznego, wręcz emo Bruce'a mi się nie podoba. A jeśli chodzi o fabułę i sposób jej budowania to niestety nie wciąga. Przestało mi potem już zależeć na rozwiązaniu tego bo to się po prostu dłużyło.
Taaak ta scena kiedy zmierza w kierunku pingwina siedzącego w aucie i generalnie muzyka która pojawiała się przy wejściach batmana mnie aż ciarki przechodziły. Ale i tak osobiście bardziej mi się podobał batman jako bale ale Pattinson dał radę
czemu wyłączyłeś komentarze pod filmikiem "Co jest nie tak z filmem Harry Potter i Insygnia Smierci" ?
Patison nie dość że podołał to nawet zaskoczył i bardzo dobrze zagrał Batmana według mnie. Człowiek zagadka też mimo tylko kilku scen bardzo fajnie zagrany aż szkoda że tak mało go było na ekranie. Fabuła czasem trudna do zrozumienia i trochę za bardzo bezpośrednia. Mega kadry i ta klimatyczna muzyka w tle. Początek filmu fajnie nas wprowadził prawie tak dobrze jak początek w Mrocznym Rycerzu. Jako fan serii Batmana spodziewałem się czegoś gorszego a dostałem coś co nie dość że mnie usatysfakcjonowało to sprawiło że z niecierpliwością czekam na kolejną część.
Idealnie przedstawiles moje odczucia dlaczego mnie, to zaczęło męczyć. Te teksty w stylu: udusil ją (serio!! słyszę, ze ja dusi, nie musisz mówić)! Ale film bardzo dobry 🙂
Myśle, że z tymi problemami zagadek może wynikać to z tego, że Batman to „najlepszy detektyw na świecie” i jego postać jest poniekąd krok przed wszystkimi, być może przez to traci czasem widownia, ale to jest taka postać. Fakt faktem, że za dużo bylo momentów gdzie np telewizja tłumaczyła nam co się dzieje na świecie po raz enty, żeby widz przypadkiem nie pogubił się w tym, ale pewnie to wynika z tego, że widzowie średnio nie zawsze oczekują od filmów łamigłówek i myślenia tylko mile spędzonego czasu, co zmniejsza poziom w niektórych aspektach
Moim zdaniem film jest za długi i został przedłużony. Finałową scenę całą można był wyciąć, skrócić o 15/20 minut film i wyszło by dobrze.
Takie materiały lubię oglądać po seansie filmu. W tym przypadku żałuję że nie zobaczyłem tego materialu przed obejrzeniem Batmana - dzięki temu moje oczekiwania byłyby trochę niższe. Zgadzam się chyba w zupełności z tym co powiedziałeś. Jeżeli będzie druga część, a można tak założyć po wynikach box office, to jak dla mnie Reeves ponownie na reżysera, zostawiamy stara obsadę z wyjątkiem scenarzysty i będzie prawdziwe arcydzieło. Życzyłbym też sobie jakiś małych chociaż powiązań do drugiego mojego ulubionego filmu ze stajni DC czyli Jokera. O więcej już nie muszę prosić.
Super odcinek pozdrawiam serdecznie z Kijowa
I don't understand a word but best regards from Poznań!
Gdyby Robert Pattinson w ciągu całego filmu nie założył stroju Batmana to nie wpłynęło by to zasadniczo na ogólny odbiór filmu. W mojej ocenie robienie filmu o Batmanie "bez Batmana" jest "oryginalną" koncepcją. Jako film kryminalny - OK, jako film o super bohaterze - nie kupuję.
To najlepszy nieserialowy Batman jakiego widziałam... Czekam na kolejne części... Kocham Gotham City...
Scena pościgu miała bardzo dobre udźwiękowienie. Gdyby nie audio to dostalibyśmy w głównej mierze same detale na elementy pojazdów :D
Jak wyszłam z kina to w głowie miałam że ten film oceniam na 9/10, ale nie umiałam ocenić dlaczego odejmuję te jedna gwiazdkę. Teraz rozumiem. Tak jak mówiłeś, w ten film nie mogłam się zaangażować. On dawał nawet więcej odpowiedzi niż pytań. Byłam tylko biernym widzem i właśnie dlatego nie mogłam oceniać go na 100 procent. Ale widowisko wizualne jest niesamowite. Dzięki!
Wreszcie recenzja tego filmu który ma sens
Dlaczego wyłączyłeś komentowanie w najnowszym filmie? Czyżbyś wiedział co od*ebałeś i się zorientował?
Nudny film. Miało wyjść dzieło na miarę Jokera a wyszło sklejanie kryminału rodem z seriali tasiemców. Nie ostre ujęcia, standardowe postacie, nawet drewniane, wydawało się jakby grali od niechcenia. Brakowało dawki zwrotów akcji i tym wszystkim ten Batman był depresyjny i cudem nie począł ronić łez wracając z akcji w mieście.
Jego przeciwnicy jacyś marni i wydawało by się mało groźni. Batmobil był fantastyczny, i tyle. Muzyka standardowa a melodia Nirvany (rewelacja w końcu to zespół legenda!) elegancko się wpisała w ten klimat - melancholijno rdzawy niczym topniejący śnieg na złomowisku.
Już na samym początku, to wejście batmana z mroku, te kroki... mój Boże, nie wiem czy nie lepsze wejście niż Vadera w Rogue One
Batman lepszy, tylko dlatego, że w scenie z Vaderem nie użyto oryginalnego marszu imperialnego. Wtedy wywaliło by poza skalę epickości
@@gombka1144 XDDDDDD
Batman powinien sie poruszac bezszelestnie a tu mial jakies podkowy. Nie pasuje to do batmana.
To jest to na co czekałem
Tak jak nie szczególnie przepadam za Robertem Pattinson'em, tak tutaj na prawdę dał radę. Mam te same wnioski co u większości, świetny Batman, średni Bruce. Generalnie film mi się podobał, sam wątek śledztwa mógł być poprowadzony lepiej, było bardzo nierówno w tej kwestii, chwilami nudnawo. Sceny dynamiczne są świetne, pościg, przemieszczanie się po mieście i walka, majstersztyk. Podobał mi się też ten ciężar Batmana, który w niektórych scenach szedł w bandziorów jak czołg, super wykorzystany element kuloodpornego kostiumu, coś czego wcześniej nie widziałem. Zwłaszcza w scenach walki gdzie jedyne światło rzucają wystrzały broni i iskry kul odbijających się od nietoperza, wg mnie najlepsza scena w filmie. Podoba mi się też to, że pomimo waleczności i umiejętności Batman jest człowiekiem, nie posiada nadludzkich zdolności i to wszystko doskonale jest ukazane w tym filmie. Widać że popełnia błędy i że nie jest doskonały w tym co robi. Bardzo średnio wypada kobieta kot, nieszczególnie przypadała mi do gustu, głównie chodzi o to że spodziewałem się nieco bardziej wyrafinowanej i przebiegłej złodziejki, kryjącej emocje pod maską kota. Zamiast tego otrzymaliśmy niezdecydowaną impulsywną i momentami irytującą wizje bohaterki, która wyszła po prostu średnio. Porównując całość do trylogii Nolana możemy pokusić się o opinię że jest dobrze, ale nie wybitnie. Świetny Batman, super Gotham, ale brak w tym wszystkim postaci tak wyraźnych jak Joker, zresztą Ledger'a w tej roli już chyba nikt nie przebije. Ogólnie film polecam, ale nie jest to kino dla fanów produkcji podobnych do Marvela ;). 7,5/10
Totalnie nie zgodzę się z końcówka twojego filmiku. Chodzi dokładnie o zdanie „ wydaje mi się że warto iść na film” . No ale to wydaje Ci się że warto czy nie warto ? Konkretnie, ludzie warto iść na ten film bo jest po prostu warty obejrzenia. Takie lanie wody pod koniec recenzji gdzie wcześniej mówisz o plusach tego filmu jest irytujące… nie wiem co to ma na celu
Nirvana - Something In The Way leci i ja mam ciary w kinie
Alfred Pennyworth został marginalnie ukazany.co według mnie było karygodnym/kardynalnym błędem zwłaszcza na ukazanie jego relacji ,w innych dziełach o Batmanie
Dlaczego komentarze pod filmem "Co jest nie tak z filmem Harry Potter i Insygnia Śmierci?" są wyłączone? Jakiś sensowny powód?
Wróciłam z kina - wynudzona i głodna. Edward Cullen był świetny. Muzyka - niesamowita. Ale jednak brakuje coś temu filmowi.
Ciekawe. Dokładnie takie same odczucie ma moja Partnerka. Natomiast ja wyszedłem z kina zadowolony 🙂
Brakuje Batmana, to nie jest batman tylko jakiś kryminał
To trzeba było sobie wziąć do kina kanapki i termos z herbatą 😅
na gałęzi: film zaczyna się dłużyć
inni: wkurzyłem się w kinie, że ten film się skończył
Albo po prostu widzisz to "inni" tak jak ty chcesz widzieć. Patrząc na komentarze wiele osób też uważa, że się dłużył 😁
Dluzyl sie. Nuda byla.
Dlaczego są wyłączone komentarze pod najnowszym filmem?
Dziękuję za materiał
To ja mam inna opinie.U mnie jedyna rzecz jaka ciagla ten film w dol przez caly seans byl polski dubbing !.Ide znowu do kina wiec wystawie pewnie 10\10
1/10 kibel 🚽
Byłem kilka godzin temu i moja opinia całkowicie pokrywa się z Pańską.Nie najlepsza ekspozycja zgadki,film może nie za długi ale przegadany,mi osobiście ciężko było nadążyć za przedstawioną w ten sposób sprawą 🦇❓🐧🐈
Życzę miłego weekendu
Niektóre filmy trwające 3 godziny czy nawet 2,5 h potrafią mnie zmęczyć. Jednak są też i takie przy których w ogóle mi się nie dłuży i wsiąkam w ich klimat. Często są to filmy w których z pozoru niewiele się dzieje jak "Dawno temu w Ameryce" chociażby. Dużo bardziej niż do "Siedem" pasuje porównanie "Batmana" z Pattinsonem do filmu "Zodiak". Też trwa niemal 3 h i chociaż raczej większość ludzi zna zakończenie to i tak ogląda się go z zainteresowaniem i napięciem. Spodobał mi się też motyw z makijażem Batmana. Oglądając wcześniejsze filmy nie zwróciłem na to uwagi, ale faktycznie wokół oczu mają pomalowaną czarną obwódkę. Wcześniej myślałem, że wszystko pokrywa maska. We wcześniejszych filmach nie widzieliśmy Bruce'a Wayne'a bezpośrednio po ściągnięciu stroju. Albo widzieliśmy i nagle pomalowane oczy magicznie znikały.
Batman. Geniusz Umysłów, Sułtan Intelektu wsadza znaleziony PenDrive do swojego Bat-Komputerka. Ciekawe, co może się wydarzyć. Batman. Król Detektywów, Mistrz Dedukcji wraz z dwoma tuzinami gliniarzy depcze mieszkanie przestępcy i nie wpadnie na pomysł przesunięcia mebla lub dywanu. Batman. Geniusz Informatyki, Mistrz Kodu nie potrafi złamać hasła do pliku wideo składającego się z kilku liter. Do kogo kierowany jest ten film? Do bandy nastolatków? Do tej części społeczeństwa, która zapomniała używać obu półkul mózgowych? Film ma pewną zaletę. Może być obfitym źródłem nieścisłości, głupot, durnot umysłowych dla bogatego zasobu Karnych Ptaków w materiale pokroju "cóż się nie zgada w filmie ...".
Moim zdaniem jest to na pewno top 2 Batman na ten moment. Nie byłem jakoś super nastawiony na jego premierę ale ze uwielbiam Batmana od dzieciaka to tydzień przed premierą miałem jakiś mały hype. Matt Reeves mówił że w wywiadach inspirował się Kurtem Cobainem tworząc tego Batmana. Przed pójściem do kina słuchałem praktycznie cały czas Nirvanę by w jakiś sposób się nastawić na ten film w jego wizji. Nie ukrywam że byłem zmęczony już w jakimś stopniu Jokerem w Batmanach i brakowało mi innego villaina. Zrobienie z Riddlera psychopatę było wręcz super pomysłem. Również się zgadzam, że ten film był bardziej detektywistyczny niż superbohaterski co uważam że to wyszło na plus. Brakowało mi więcej scen z Catwomen i Batmanem razem ale myślę że to można przeboleć. Jako fan Batmana byłem wręcz zadowolony i cieszę się że Robert Pattinson pokazał się z mega dobrej strony jako Bruce Wayne.