No szosie z tubeless przestałem wozić dętkę. Jeżdżę już kilka lat i nigdy mi nie była potrzebna mi dętka. Za każdym razem jak mam dziurę to łatam to za pomocą dynaplug bez ściągania koło/opony i do pompowuje do wymaganego ciśnienia i jadę dalej nie dotykam tego do czasu aż opona się zużyje i będzie do wyrzucenia. I to jest bardzo dobra zaleta szybka naprawa opony w trasie bez zdejmowała koła/dętki/opony. I to jest główny powód czemu używam tubeless na szosie.
Jeżdżę na tubelessie i jest ok . Koła FFWD Drift - niby gravelove 🙂 ( hookless) oraz opona Vittoria Rubino Pro TLR 30C . Ciśnienie ok 4 BAR. Ubytki cisnienia ok 0.3 BAR na tydzień. Trochę ciężko było założyć owe opony ale bynajmniej nie ma ubytków ciśnienia po rantach kół. Także nie narzekam na jazdę, bo jeździ się cudownie 😊. Pozdro.
Dziś pierwszy raz po zmienie z dętki jechałem na tubuless. Różnica w komforcie odromna, jazda gravelem stała się aksamitna. Opona 40. Nie podbija mnie na kamieniach i korzeniach a po żwirze jedzie się jak po asfalcie. Zdecyfowanie mniejsze wibracje na kierownicy przy podobnym ciśnieniu.
Niby można, ale po co? Brak oszczędności wagowej w stostunku do dętek szosowych, a przy tych nowości z plastiku po 30g to już w ogóle (ba, nawet w gravelu to może być równorzędna opcja). Latami można jeździć szosą bez gumy, nie ma czego uszczelniać. A koszty, łatwość modyfikacji? Generalnie, im dalej od mtb, tym mniej ma to sensu...
W tubeless w ogóle nie chodzi o wagę, tylko autouszczelnianie, niższe ciśnienie. Masa rotacyjna jest mniejsza, bo mleko w środku lata i przy ruszaniu nie musi być rozpędzane no i mimo wszytko lejesz mleka mniej niż waży normalna dętka (200g).
Dętki tubolito mają jeszcze jedna zaletę, najlepiej trzymają ciśnienie. Ja uzywałem wszystkich trzech systemów. Obecnie jezdze na szosa tubless 28mm i w moim przypadku zawsze zakleilo i po dopompowaniu było ok. Do tubolito nie wróce, drogie a po przebiciu fabryczne łatki się odklejały.
W MTB tylko tubeless!!! zwłaszcza enduro, jak w oponie masz dziurę na tyle dużą że mleko jej nie załata to znaczy że dętka, jaka by nie była, tym bardziej nie wytrzyma. Także to tubolito czy jak to się tam nazywa, nie dość że drogie to jeszcze 💩 warte. Może ze względu na wagę w szosie ma sens (i tylko na wagę) jednak komentarze na popularnym serwisie aukcyjnym nie są tak dobre jak można by się spodziewać, ludzie narzekają że te dętki nie są tak wytrzymałe jak deklaruje producent. Szkoda przepłacać, jedyny plus dętek tubolino: waga, zajmują mało miejsca.
Używam teraz GP5000 oraz lateksu Vittorii.. bardzo wygodne połączenie. Wczoraj przebiłem dętkę i w sumie zakupiłem kolejną, tę będę probował zakleić jakimiś łatkami ParkTool 3M. A gdy zajadę te oponki stanę przed wyborem TubeLess lub Tubolito. Cenowo wychodzi podobnie bo wentyle i mleko mam, a obręcz to Vinci więc nie wymaga taśmy. Nie ukrywam, że skłaniam sie ku 28mm tubeless.. Sprawdzić, przekonać się jak to jest.
ok, jak jak prostsze? Mała dziurka - samo się zalepi. Większa - wpychasz farfocla. Rozdarcie? Rzadko i nowa opona. Przy przebiciu dętki zawsze musisz ją wymienić/załatać. No chyba, ze wymieniasz opony do jazdy - wtedy się zgodzę, ale mi by się nie chciało.
Tylko i wyłącznie tubeless - nie wyobrażam sobie powrotu do dętek. Od 5 lat tylko jeżdżę na mleku … nie uzupełniam ciśnienia co jazdę … popraw zaworki . 😜
No szosie z tubeless przestałem wozić dętkę. Jeżdżę już kilka lat i nigdy mi nie była potrzebna mi dętka. Za każdym razem jak mam dziurę to łatam to za pomocą dynaplug bez ściągania koło/opony i do pompowuje do wymaganego ciśnienia i jadę dalej nie dotykam tego do czasu aż opona się zużyje i będzie do wyrzucenia. I to jest bardzo dobra zaleta szybka naprawa opony w trasie bez zdejmowała koła/dętki/opony. I to jest główny powód czemu używam tubeless na szosie.
Jeżdżę na tubelessie i jest ok .
Koła FFWD Drift - niby gravelove 🙂 ( hookless) oraz opona Vittoria Rubino Pro TLR 30C . Ciśnienie ok 4 BAR.
Ubytki cisnienia ok 0.3 BAR na tydzień. Trochę ciężko było założyć owe opony ale bynajmniej nie ma ubytków ciśnienia po rantach kół.
Także nie narzekam na jazdę, bo jeździ się cudownie 😊. Pozdro.
To poczekamy az wyschnie mleko i powodzenia w czyszczeniu.
jeźdzę od niedawna na gp5000 30 mm tubeless i do dętki nie wrócę. Komfort petarda.
Dziś pierwszy raz po zmienie z dętki jechałem na tubuless. Różnica w komforcie odromna, jazda gravelem stała się aksamitna. Opona 40. Nie podbija mnie na kamieniach i korzeniach a po żwirze jedzie się jak po asfalcie. Zdecyfowanie mniejsze wibracje na kierownicy przy podobnym ciśnieniu.
Niby można, ale po co? Brak oszczędności wagowej w stostunku do dętek szosowych, a przy tych nowości z plastiku po 30g to już w ogóle (ba, nawet w gravelu to może być równorzędna opcja). Latami można jeździć szosą bez gumy, nie ma czego uszczelniać. A koszty, łatwość modyfikacji? Generalnie, im dalej od mtb, tym mniej ma to sensu...
Jak to powiedział kiedys holender pewien - FOR THE MONEY :)
W tubeless w ogóle nie chodzi o wagę, tylko autouszczelnianie, niższe ciśnienie. Masa rotacyjna jest mniejsza, bo mleko w środku lata i przy ruszaniu nie musi być rozpędzane no i mimo wszytko lejesz mleka mniej niż waży normalna dętka (200g).
Ja cisnę na gp 5000 z dętkami continental w wersji odchudzonej. Przód 25 mm , tył 28mm (szerokość opony)
Dętki tubolito mają jeszcze jedna zaletę, najlepiej trzymają ciśnienie. Ja uzywałem wszystkich trzech systemów. Obecnie jezdze na szosa tubless 28mm i w moim przypadku zawsze zakleilo i po dopompowaniu było ok. Do tubolito nie wróce, drogie a po przebiciu fabryczne łatki się odklejały.
W gravelu mam mleko w szosie uktralekkie detki
Ja mam wszędzie dętkę butylową, nawet w MTB, ponieważ do jazdy w koło komina jest najwygodniejsza i najbardziej ekonomiczna.
NAJLEPSZY jest stary system czyli najlżejsze detki z ali a nie jakieś mleko a poznej jak to zaschnie to jest dopiero kosmos.
W MTB tylko tubeless!!! zwłaszcza enduro, jak w oponie masz dziurę na tyle dużą że mleko jej nie załata to znaczy że dętka, jaka by nie była, tym bardziej nie wytrzyma.
Także to tubolito czy jak to się tam nazywa, nie dość że drogie to jeszcze 💩 warte. Może ze względu na wagę w szosie ma sens (i tylko na wagę) jednak komentarze na popularnym serwisie aukcyjnym nie są tak dobre jak można by się spodziewać, ludzie narzekają że te dętki nie są tak wytrzymałe jak deklaruje producent. Szkoda przepłacać, jedyny plus dętek tubolino: waga, zajmują mało miejsca.
Używam teraz GP5000 oraz lateksu Vittorii.. bardzo wygodne połączenie. Wczoraj przebiłem dętkę i w sumie zakupiłem kolejną, tę będę probował zakleić jakimiś łatkami ParkTool 3M.
A gdy zajadę te oponki stanę przed wyborem TubeLess lub Tubolito. Cenowo wychodzi podobnie bo wentyle i mleko mam, a obręcz to Vinci więc nie wymaga taśmy. Nie ukrywam, że skłaniam sie ku 28mm tubeless.. Sprawdzić, przekonać się jak to jest.
Owszem Mtb i Gravel tubless lepszy jeśli chodzi rower szosowy na razie nie mogę się przekonać do tubless może w przyszłości na razie lekka dętka.
Dlatego kupilem detki z tpu o wadze 36g.
Dla mnie oczywiste oczywistości ale z przyjemnoscią obejrzałem do kawki. Cztery reklamy obejrzane to będzie na kapturek do wentylka :)
A dla mnie oczywista oczywistość to mleko w szosie to mokra brudna dupa a sram to do kibla
Mleko w dętkach to stara historia,tak ze sto lat w tył.
Bez mleka tez da sie zyc i na mtb czy gravelu.
miałem dętki w swoich oponach 35c, miałem mleko, wróciłem do dętek ;) prostsze to i szybsze w przypadku awarii/wymiany.
ok, jak jak prostsze? Mała dziurka - samo się zalepi. Większa - wpychasz farfocla. Rozdarcie? Rzadko i nowa opona. Przy przebiciu dętki zawsze musisz ją wymienić/załatać. No chyba, ze wymieniasz opony do jazdy - wtedy się zgodzę, ale mi by się nie chciało.
Tylko i wyłącznie tubeless - nie wyobrażam sobie powrotu do dętek. Od 5 lat tylko jeżdżę na mleku … nie uzupełniam ciśnienia co jazdę … popraw zaworki . 😜
??
Zapodałeś tutaj mnóstwo teorii... Przejechałeś na tlr choć 1km?? Obstawiam że nie.
Od roku jeżdżę na systemie bezdętkowym czyli mam zrobione grubo ponad 5 tysięcy kilometrów. Co wygrałem?
@@koglowi po 5kkm nie wyczuwasz mniejszych oporów toczenia??
Moje odczucia są subiektywne i mogą nie być zgodne ze stanem faktycznym. Obiektywnie, czyli wg testów nie ma różnicy.
@@koglow ok
Testy biorą pod uwagę gładką powierzchnię, asfalt nie jest gładki... Różnica jest zauważalna moim zdaniem.
jeździ ktoś na szosie z 4bar w kołach? Nigdy nie zszedłem poniżej 7.
Na wyścig 8barów to norma.
Ja jeżdżę na 4. Continentali GP5000 s TR nie załadujesz powyżej 5
@@koglow a gp5000 s TR to nie jest tubeless?
@@zsakuljabac3935 jest. Jeżdżę na bezdętce
@@koglow Jaka szerokość opony?
@@votwomax 30mm
Mleko = brak możliwości wymiany opony w zależności od warunków i pogody.
Zgadza się. Wymiana opon nie jest tak prosta
W razie grubej awarii można bez problemu założyć dętkę.
Jakim cudem jazda na kwadratowych obręczach to jest must have ? Wy macie w tej sekcie jakieś choroby psychiczne