Mój dziadek miał niebieskiego. Historia tego Mińska u dziadka była taka : Dziadek miał nową Garbuske WSK i mój tata i jego brat mu ją rozbili. Babcia żeby dziadek ich nie udusił jak wróci z pracy chciała mu kupić nową ale że już ich nie było w,, sklepie '' więc kupiła mu Mińska. Na początku nie był zadowolony a później jeździł nim do końca swoich dni. Z tego co pamiętam miał problemy tylko ze skrzynią. Z tego co wiem w jego posiadaniu jest znajomy dziadka. Pewności nie mam. Z chęcią bym go odkupił. Tak na pamiątkę po Dziadku i Tacie. Pozdrawiam ❤
@@1000piwinapraw z chęcią tylko kilka faktów sprawiło że nie wiem gdzie on się znajduje. Od piętnastu Lat mieszkam za granicą, mój tata zmarł nagle trzynaście lat temu. Dziadek nie mógł sobie z tym poradzić. Oddał w sumie go komuś za darmo i zmarł. Pytałem babci ale on też już nie żyje. Pytałem sąsiadów itp ale też nic nie wiedzą. W sumie dla każdego innego to tylko Mińsk warty może 2 tyś. Ja dał bym dużo więcej za niego. Wspomnienia są bezcenne.
@@mar0237 Mam też drugi kanał o tematyce motocyklowej. Składam kilka motocykli rocznie co prawda nie klasyki ale coś się dłubię. Aktualnie buduję bobera za bazie Hyosunga gv 125 ze swapem na 250 dodam kom z drugiego kanału. Wracając do Mińska. Chciałbym żeby to był ten,, dziadkowy ''.
10:50 słuchaj kiedyś wyjechałem pojeździć po Wawie swoją B3, co z tego, że kopniak się składał, jak moja nogawka stwierdziła, że fajnie by było ogrzać kopniak i po prostu wszedł w nogawkę. Dojeżdżam na skrzyżowanie pulawska, poleczki, zatrzymuje się i próbuje lewą nogą się podeprzeć. No cóż na próbach się skończyło. Bryk i leżę, a laska z boku w aucie nie mogła się ze śmiechu pozbierać :D Super czasy codziennej jazdy na wsk :)
Ja w SHL M11 miałem kopniak w postaci samej sztycy był popsuty nie było tej małej rozkładanej stopki. I ta sama sytuacja kopniak wszedł pod nogawkę jeansów tak próbowałem wystawić nogę że jeansy na szwie rozerwane do połowy łydki ja zaliczyłem glebę. Sam nigdy nie posiadałem Mińska ale mój kolega miał i powiem tak w skrócie, -jak to latało na jednym kole😅 Pozdrowienia lewa w górę 🏍️🤘🚜
@@1000piwinapraw wiesz co kolego my się musieliśmy gdzieś swego czasu widzieć :) Ganiałem co dnia na B3 z Piaseczna na Hożą do szkoły i na praktyki na Lubelską ;) Jakiś 2010r mniej więcej. To byli czasy :D
Miałem takiego tylko był przerobiony i mial zawieszenie przednie od MZ z tarczą hamulcową. Pamiętam, że po przegazowaniu i strzału ze sprzegla stawał bez problemu na tylnym kole. Ogólnie fajnie się tym jezdzilo. Jak dla mnie całkiem ładny motocykl.
Pamiętam jak w WSK miałem zatopiony pływak to nie robiłem tak że odkręcałem i zakręcałem kranik tylko ustawiłem sobie ten zaworek tak żeby benzyna nie lała sie na full tylko sobie kapała jak z kroplówki i na średnich obrotach można było sobie bez problemu jeździć 😅
Wspomniani panowie, to jak nie mają między nogami co najmniej "kawaisoki", to nie wiedzą, czy iść, czy pedałować. Szkoda gadać. W czasach gdy był składany nikt na niego nie narzekał. Kogo było stać, to miał "etlę", my bujaliśmy się starą WSK z bakiem jak MZ z lat 70', starszy brat wiecznie pchał Junaka. Mińska to był rarytas, a radość z jazdy motocyklem 4x większa niż dzisiaj. Po pierwsze motocykl musiał jechać o własnych siłach, a po drugie było 100 razy mniej samochodów. Każdy jeździł wolniej i ostrożniej. Benzyna kosztowała tyle co piwo tyskie, czyli chyba 15 tysięcy, chwilę później 1,50 PLN (gaz do FSO125p 70 groszy!!!). Co do modułów, to one w wielu pojazdach się paliły, ale tylko wtedy gdy ściągało się fajkę ze świecy i kopało motór - to samo było w Polonezie. A wracając do "smutnych panów" to dzisiejsze chińskie Junaki, Romety i Bartony są o niebo mniej zawodne od motocykli z PRL, chociaż znacznie bardziej rdzewieją. Pomimo to wierzę, że wielu wolałoby takiego chińskiego Rometa, czy Bartona niż WSK. Ale jeszcze jedna ciekawostka SHL produkowane w Indiach było również mniej zawodne niż nasza SHL (shit'!), przynajmniej dopóki miała oryginalne, fabryczne części. My marudziliśmy na silniki "wiatr", pomimo, że mocniejsze (175cm miało 14 koni), a indyjska wersja spisywała się jak marzenie. Och nostalgia mnie dopadła. Dzięki za ten filmik 🙂
Siemka ,znajomy ( po osiemdziesiątce) ma takiego w garażu .Przyjechał nim z Bydgoszczy Fordon do domu pod Toruniem i tak zostawił go pod kocem z przebiegiem kilku kilometrów!!! Pozdrawiam serdecznie
Witam ja posiadam Pronara jest to nowsza wersja mińska którą dodawano w gratisie jak ktoś kupował maszyny rolnicze Pronar jeżeli chodzi o porównanie do wsk 125 to nie ma co porównywać skrzynia 4 biegi 10km i zapłon który się kompletnie nie psuje ..
Pracowałem w Pronar Narew, na półkach są jeszcze częśći do motocykla!!!! Mam gdzieś nowy kranik. Nawet listy stanów magazynowych wydrukowałem. Ceny trochę wysokie...
W 2004 roku stał w agromie jako pronar 125. Jeśli kupiłeś ciągnik pronar 1523 to takiego dostawałeś w prezencie. Ewentualnie bez ciągnika za 4,5 tyś. Pamiętam że był taki patent że dzwignia od biegów była przedłużona z tyłu tak że górne biegi wciskało się piętą
Ale coś ci się popiedzieliło i zapisałeś cenę, jak nieuk ==> _4500 tyś._ i taki zapis to poprawnie znaczy przecież cztery i pół tysiąca tysięcy, czyli 4 i pół miliona. To musiałby mieć szczerozłote felgi! Byłbyś bogacz nad bogaczy. No taka prawda.
Minsk to super maszyna,ladny wyglad i wogole znajomy mial to cudo padl mu silnik i zamontowal od wsk 125 i bylo git jezdzil ze 20 lat do pracy nim .pozdro
Miedyś,a było to dobre 40 lat temu,kupiłem starego Mińska i starannie go odrestaurowałem. Był on podobny do SHL 04,albo DKW 125.Trochę nim pojeżdżiłem i muszę stwierdzić,że chodził lepiej niż np.WFM.
Mińsk zawsze bedzie mi sie kojarzył z swietnym mechanikiem Andrzejem. Nie raz uciekał tym przed policja pod koniec lat 90 tych.Szkoda, że zginał tragicznie zasypiając za kierownicą 126p z przepracowania. Po 23 latach pamietam ten dźwięk. Ogólnie moc i jakość wyższa niż wsk ...
Jakieś 15 lat temu kupiłem taki zdewastowany motocykl, po niewielkiej modyfikacji pasuje tam cylinder i głowica z WSK125 a tarcze sprzęgłowe z jakiegoś simsona trzeba tylko wyciąć co drugi ząbek i to jest sprawdzone i działa. Kolejną przeróbką był silnik WSK który miał cylinder tłok i głowice z Mińska, gażnik Pegaz z wiatra, korbowód z Mińska (pasuje tylko do starych typów wału łożysko trzy rzędowe) tak zrobioną wską jeździłem cztery lata. Do WSK 125 pasuje zębatka zdawcza bodajże MZ ETZ 150 albo TS ma 14zębów i taka WSK z garem od mińska bez problemu przeganiała wiatra. Było się młodym to się różne patenty tworzyło.
Witam powinno się tym jeżdzić całkiem ok 12 koni 4 biegi i niespotykana konstrukcja skrzyni biegów da ją się wyjąć bez rozkładania silnika. Fajna maszyna.
W 2000r miałem takiego mińska, jeździłem nim dwa lata i to dużo i ani razu się nie zepsuł. Był zrywny i stawał na koło, niestety ukradli mi go. Oryginalny kranik był taki sam jak w motocyklu iż.
W gaźniku na zaworku iglicowym jest oryginalnie bardzo malutka uszczelka, która po pewnym czasie się rozpada, wystarczy ją założyć nową na zaworek i wszystko wraca do normy i gaźnik nie przecieka
@@1000piwinapraw u nas jutro jest niedziela i nic się nie robi, a tak ogólnie to ta uszczeleczka jest bardzo mała około 2mm i najprawdopodobniej od kilkunastu lat jej tam nie ma, znajduje się na końcu iglicy zaworu iglicowego, a poza tym proponował bym jeszcze gaźnik przeczyścić
Niedziela to pierwszy dzień tygodnia i roboczy, zaś dzień święty który Bóg ustanowił to Sobota. Rzymianie i pobici przez nich nie zgodzą się z tym ale kim oni są, żeby się nimi przejmować?
Pierwszy raz widziałem ten sprzęt w kolejce na CPN coś koło -90r staliśmy z kumplem po wachę (JAWA TS 350 -ETZ 251 ) ,a że była kolejka (normalne wtedy 😂) to pogadaliśmy z właścicielem sympatyczny Pan po 50 .Sprzęt prawie dotarty wady które wymienił -trochę dużo pali i był już w naprawie gwarancyjnej coś z biegami, kopniakiem i właśnie tym modułem nie ładował czy coś tam .Pamiętam jak odjeżdżał fajnie gwizdał i kopcił 😆 karnąć się tym nie miałem okazji ,żeby porównać ewentualnie do wsk 3,bądź 4 o ETZ 125 150 nie wspomnę ,bo nie ma czego porównywać 😉.Może i było to niezłe tylko ogólnie "za późno " wypuszczone ja bym tego nie kupił ,celował bym jak coś ewentualnie w używki CZ 175 lub oczywiście ETZ 150 (wszystko zależało od kasy).To jest tylko moje spostrzeżenie co do tego motocykla ,który widywałem później na drogach ,ale nie za często .Pozdrawiam 🙋♂️
@@1000piwinapraw chętnie obejrzę jeżeli będzie (subskrypcję dodałem od czasu filmu z ETZ 250 + - coś koło tego 😆) Nie omieszkam ewentualnie skomentować i porównać twoich doświadczeń z moimi .Ogólnie powiem tak jawowcy są za jawami ,etlowcy za etlami ,a i jeszcze cz-towcy 😉🤣 .Ja jestem za każdym i najlepiej byłoby posiadać wszystkie .Przetestowałem ,dbałem ,naprawiałem w d...pe też dostawały 250 251 TS 350 CZ 350 (12V ) i każdym się inaczej jeździło i przydałby się w określonej sytuacji (mówimy o tamtym czasie ) na laski, na "niedzielę " po szpanować 🤣, poszaleć z kumplami ,turystycznie -do tych przykładów inny wybór motocykla z racji doświadczenia .Podoba mi się twoje podejście do wszelakich tematów , oczywiście wiedza i nie "ściemnianie " kanał fajnie się rozwija 👍.pozdrawiam 🙋♂️
@@1000piwinapraw zapomniałem dodać robiliśmy może nie porównanie ,ale testy JAWA CZ ETZ pomiędzy każdymi nawet z tej samej stajni ,ale inny model i różnie bywało 🔥👀🙃🤔 🤣
Miałem 3 Miński, ostatniego sprzedałem rok temu. Ten charakterystyczny chrobot cylindra robi robotę. Fajny motocykl, klasy Etz 125 lub Cz 125. Dużo nowocześniejszy od Wsk. Polecam z instalacją elektryczną bez akumulatora, jest bezawaryjna.
Fajny motorek. Miałem rocznik 93. Generalnie bezawaryjny oprócz tego wrednego modułu. Trochę sprzęgło lubiło się ślizgać ale one chyba już tak miały. Skrzynia biegów kasetowa do naprawy bez wyciągania silnika. Długo klepali te miński bo później około 2004 kupiłem nowego pod nazwą pronar 125/2. Na białorusi nazywali go chyba lider 125. Ale konstrukcyjnie był już mocno zmodernizowany wobec starych minsków.
Serdecznie pozdrawiam prezydenta Białorusi Pana Łukaszenke który nie pozwolił zydostwu rozkraść swojego kraju tak jak się to u nas stało 🇵🇱👋. Ludzie myślcie głowami a nie telewizorem
Niestety już pozwolił...Fabryka Mińska została sprzedana chińczykom. Z częściami jest dramat, bo tez chińczyki robią. Na aliexpresie nowy silnik od Mińska 2500 zł kosztuje.
właśnie, przeciętny kanał na yt zachaczający o temat Białorusi rozpoczyna się od rytualnego plucia na to państwo i jego przywódcę, Polak nawet nie proszony- zawsze musi udowodnić że jest je#anym kartoflem któremu łeb dymi od propagandy TVP
Miałem takiego jak miałem 14 lat na działce. Oczywiście nie miałem prawa jazdy. Do wysypania się silnika według prędkościomierza zrobiłem około 8500 km. Najdłuższa trasa do Warszawa Żyrardów Radom Warszawa Żyrardów. Wszystko to w 92 r bez prawa jazdy. Kask był to orzeszek a zamiast okularów miałem narciarskie Google. Utrzymywał licznikowe 7585 osiągając w porywach 110 km/h z dużej góry
Robiłem na tym orgaźmie radzieckiej myśli motoryzacyjnej kurs prawa jazdy i zdawałem egzamin, z tym że egzemplarz w gdańskim PZMocie był granatowy. Totalna ruina, połowę czasu przeznaczonego na kręcenie "ósemek" traciliśmy na jego odpalaniu. Po odebraniu prawa jazdy wsiadłem na moją Jawę 350: przepaść na korzyść Czechów.
Kiedyś podobno nawet policja na tym krótko jeździła. Normalny sprzęt do przemieszczanie się na rosyjskiej czy białoruskiej prowincji po fatalnych drogach, tani, łatwy w naprawach, można się śmiać ale po co coś lepszego.
Ale Ci zazdroszczę takich perełek. Na szczęście to taka zdrowa zazdrość, że chciałbym takie mieć a nie żebyś Ty nie miał :D Nie mogę sobie wyobrazić gdzie takie perełki znajdujesz.
Mam takiego, w czarnym kolorze. Mińsk kupiony za 3 mln. zł przed denominacją(w tym czasie równowartość była rowera składak). Mińsk sprowadzony z Białorusi, z błotnikiem przednim umieszczonym wysoko(typu cross). Mam ten sam problem, zalewa gaźnik.
Do mińska pasują następujące gaźniki. cz175, pegaz GM26, Pwk 27mm (po prawidłowym doborze dysz) a oryginalnie. K65c, K62, Pacco i jeszcze taki jeden z plastikową komorą pływaka ale to bubel bo mieszanka wycieka z tego bo plastik sie deformuje
Jest sposob na problemy z modulem zaplonowym, a mianowicie są już dorabiane zapłony CDI i załatwia to sprawę z tymi modułami zaplonowymi.. firma Rasko motors dorobiła dla mnie taki zapłon i mogę polecić to rozwiązanie 😀
Mój najlepszy motocykl w tamtych czasach. Po WSK,wfm, Romet,jawka, to inna bajka. Biegi nie wyskakują. Kierunkowskazy i światła działają. Aku naładowane. Nie trzeba było nic robić. No po prostu ruska MZ. Żałuję do dziś że sprzedałem. No i przyspieszenie do wsk125 to wogóle nie ma porównania. Motocykl jakby duuzo nowocześniejszy. Przynajmniej takie wtedy miałem wrażenia.
Fajny film. Szukam już jakiś czas takiego Mińska żeby postawić obok mojego charta😊 według mnie to obydwa jednoślady pasują do siebie.Dlaczego? Bo po 10 latach z chartem moim zdaniem ludzie nie znają charta a Mińska tym bardziej. A jednak to nasza historia
WSKi przestano produkować w 1983 w związku z uruchomieniem produkcji śmigłowca SW-4 Sokół. Potrzebne były hale i ludzie do roboty. Próbowano gdzieś upchnąć gotowe linie produkcyjne i oprzyrządowanie, ale nikt nie chciał się podjąć.
Nie do końca tak to wyglądało. Produkcję rozpoczęto śmigłowca W3 Sokoł nie SW4. SW4 powstawał na początku lat 2tysiecznych. Do produkcji motocykla były przygotowane dwie hale montażowa i lakiernia bardzo nowoczesna jak na tamte czasy. Nigdy nie uruchomiono wszystko pocięto i na złom wywieziono. Zostały tylko pozostałości . Wydziały przerobiono na Wydziały pomocnicze na jednej z nich znajduje się wydział kompozytów.
Bardzo fajny motocykl. Zawsze chciałem mieć takiego w wersji enduro, bo takie były, z wzmocnionym przednim zawieszeniem. Silniki od mińska były montowane w ostatnich, wyścigowych WFM.
Mam mińska tylko w wersji takiej enduro opony kostka tłumnik inny zegar gdzie stacyjka inny i przedni błotnik wyższy dla mnie ładniejszy niż ten. Też miałem problem z modułami juz 3 wleciał raz iskara jest raz nie ma i trzeba bylo wymieniać. Ma jedną rzecz fajną jak wszystko ok to pali zajebiście jeden kopniak i chodzi.
Na takim Mińsku robiłem kurs na prawo jazdy kat. A jeszcze w LOKu. Pomiędzy WSKą a nim była przepaść jeśli chodzi o lekkość prowadzenia- tak przynajmniej zapamiętałem.
W tych gaźnikach siada uszczelka pomiędzy obudową gaźnika a dekielkiem przepustnicy i zatyka otwór odpowietrzający komorę pływakową miałem ten sam problem
Moim zdaniem Ruscy ten motor skopiowali z czeskiej Cezet 175 .. W latach 70-80 czeskie Jawy i Cezety byly bardzo cenione i pożądane w ZSRR. Postaw obok siebie Mińska i Cezet 175 z ta sama lampa, liczniki, zbiornik, itd. to beda jak bracia.
Obecnie na Białorusi produkuję się traktory białoruskie parokrotnie tańsze. Gdzie na ursus? Poszedł w pi. Dodatkowo produkują jako jedyni wielkie wywrotki które mogą po 500 ton przewozić oczywiście produkcja 100% białoruska. A kilka tygodni temu pokazali swoje autka osobowe. A my gdzie jesteśmy? Aas.... Zapomniał bym. Produkują swoję tramwaje i trolejbusy. Ostatnio federacja rosyjska kupiła 60/80 sztuk albo do Moskwy albo do sankt Petersburga. Tyle w temacie. Szkoda Polski.
Mam WFM z 2004r. Z silnikiem Mińska 125 i o dziwo jest ona oryginalna. Wygląda jak takie enduro i pięknie to jeździ. Wydaje mi się, że jest ona mocniejsza od oryginalnego Mińska. Podobno tych WFM wyprodukowali bardzo mało i jest to podobno gratka dla kolekcjonerów. Tak czy siak; jak ją kupowałem, to długo zbierałem informacje co to jest za wynalazek i dalej wszystkiego o niej nie wiem
Wbrew temu co można by pomyśleć, sprzęt całkiem trwały i niezawodny. Na pewno długo posłuży każdemu, kto posiada przyzwoitą kulturę techniczną. O czym warto wiedzieć: gaźnik posiada ogranicznik skoku przepustnicy, który usuwa się po dotarciu silnika - na wypadek, gdyby ktoś miał chęć "piłować" silnik zanim ten będzie na to gotowy. Jednostka napędowa ma spory potencjał, ale co ciekawe, mocno dławi ją fabryczny układ wydechowy. Każdy, kto chciałby w tych silnikach trochę zwiększyć moc, zrobi to stosunkowo łatwo. Spece zajmujący się wyścigami gokartów, bez problemu wyciskali z tych silników ponad 30 KM.
Co jakiś czas myślę o takim ale sensownych ofert brak. Kiedyś miałem Cobre 200 która miała podobne korzenie i składana była w Polsce, no do MZ jej daleko ale niezapomniane chwile zostawiła w sercu 😁
@@1000piwinapraw Tak to jest ta moc to jest ta energia to jest ta siła i mimo rozwoju technologii o dostępności niesamowitej myśli inżynieryjnej te sprzęty mają to coś i noc nie udają, to one biegają nas w podróż 😁
Ten motocykl był spuźniony , w 90 roku nikt już nie chciał takiego pierdopęda , modne były etz i jawy ts i to prawie wyłącznie wśród młodzieży , dorośli wtedy marzyli o samochodach ..tych zachodnich.Pamiętam jak dwa takie miński stały w sklepie chyba za dwa lata i nikt ich nie chciał....
Mój dziadek miał niebieskiego. Historia tego Mińska u dziadka była taka : Dziadek miał nową Garbuske WSK i mój tata i jego brat mu ją rozbili. Babcia żeby dziadek ich nie udusił jak wróci z pracy chciała mu kupić nową ale że już ich nie było w,, sklepie '' więc kupiła mu Mińska. Na początku nie był zadowolony a później jeździł nim do końca swoich dni. Z tego co pamiętam miał problemy tylko ze skrzynią. Z tego co wiem w jego posiadaniu jest znajomy dziadka. Pewności nie mam. Z chęcią bym go odkupił. Tak na pamiątkę po Dziadku i Tacie. Pozdrawiam ❤
Super historia! :) Zabieraj go od dziadka!
@@1000piwinapraw z chęcią tylko kilka faktów sprawiło że nie wiem gdzie on się znajduje. Od piętnastu Lat mieszkam za granicą, mój tata zmarł nagle trzynaście lat temu. Dziadek nie mógł sobie z tym poradzić. Oddał w sumie go komuś za darmo i zmarł. Pytałem babci ale on też już nie żyje. Pytałem sąsiadów itp ale też nic nie wiedzą. W sumie dla każdego innego to tylko Mińsk warty może 2 tyś. Ja dał bym dużo więcej za niego. Wspomnienia są bezcenne.
@@wedkarstwost9244 to poszukaj używanego, może to nie ten sam, ale warto mieć jakieś hobby .
@@mar0237 Mam też drugi kanał o tematyce motocyklowej. Składam kilka motocykli rocznie co prawda nie klasyki ale coś się dłubię. Aktualnie buduję bobera za bazie Hyosunga gv 125 ze swapem na 250 dodam kom z drugiego kanału. Wracając do Mińska. Chciałbym żeby to był ten,, dziadkowy ''.
@@mar0237to mój drugi kanał. Poświęcony motocyklom
Bardzo udany silnik-przejechałem 12tys. km i nigdy nawet świecy nie odkręcałem
dzięki za opinię! :)
10:50 słuchaj kiedyś wyjechałem pojeździć po Wawie swoją B3, co z tego, że kopniak się składał, jak moja nogawka stwierdziła, że fajnie by było ogrzać kopniak i po prostu wszedł w nogawkę. Dojeżdżam na skrzyżowanie pulawska, poleczki, zatrzymuje się i próbuje lewą nogą się podeprzeć. No cóż na próbach się skończyło. Bryk i leżę, a laska z boku w aucie nie mogła się ze śmiechu pozbierać :D Super czasy codziennej jazdy na wsk :)
Kuuuurde, mistrzu też tam jeździłem :) Kiedyś na crossie zrobionym na bazie WSk tak samo się wyłożyłem :) Nogawka się podwinęła!
Ja w SHL M11 miałem kopniak w postaci samej sztycy był popsuty nie było tej małej rozkładanej stopki.
I ta sama sytuacja kopniak wszedł pod nogawkę jeansów tak próbowałem wystawić nogę że jeansy na szwie rozerwane do połowy łydki ja zaliczyłem glebę.
Sam nigdy nie posiadałem Mińska ale mój kolega miał i powiem tak w skrócie,
-jak to latało na jednym kole😅
Pozdrowienia lewa w górę
🏍️🤘🚜
@@1000piwinapraw wiesz co kolego my się musieliśmy gdzieś swego czasu widzieć :) Ganiałem co dnia na B3 z Piaseczna na Hożą do szkoły i na praktyki na Lubelską ;) Jakiś 2010r mniej więcej. To byli czasy :D
Czekam na kolejny filmik z Mińskiem mało ich na yt
Miałem takiego tylko był przerobiony i mial zawieszenie przednie od MZ z tarczą hamulcową. Pamiętam, że po przegazowaniu i strzału ze sprzegla stawał bez problemu na tylnym kole. Ogólnie fajnie się tym jezdzilo. Jak dla mnie całkiem ładny motocykl.
takiego motocykla sie akurat nie spodziewalem, dobra robota jak zawsze!
Dzięki :)
Piękna praca silnika,aż przyłożyłem tel do ucha!
Pamiętam jak w WSK miałem zatopiony pływak to nie robiłem tak że odkręcałem i zakręcałem kranik tylko ustawiłem sobie ten zaworek tak żeby benzyna nie lała sie na full tylko sobie kapała jak z kroplówki i na średnich obrotach można było sobie bez problemu jeździć 😅
100 lat bym myślał i bym tego nie wymyślił :D brawo!
Tak robiłem, bo nie chciało mi się gaźnika rozkręcać. Służył mi do jazdy więcej po polnych drogach i ma przejechane 4700 km bezawaryjnie.
Piękny Mińsk na prawdę podoba mi się. Pozdrawiam
5:26 No i to jest podejście godne redaktora poważnej gazety z motocyklami, a nie jak Panowie w Jednośladzie, aby wyśmiać :D
Dzięki, miło słyszeć :)
Wspomniani panowie, to jak nie mają między nogami co najmniej "kawaisoki", to nie wiedzą, czy iść, czy pedałować. Szkoda gadać. W czasach gdy był składany nikt na niego nie narzekał. Kogo było stać, to miał "etlę", my bujaliśmy się starą WSK z bakiem jak MZ z lat 70', starszy brat wiecznie pchał Junaka. Mińska to był rarytas, a radość z jazdy motocyklem 4x większa niż dzisiaj. Po pierwsze motocykl musiał jechać o własnych siłach, a po drugie było 100 razy mniej samochodów. Każdy jeździł wolniej i ostrożniej. Benzyna kosztowała tyle co piwo tyskie, czyli chyba 15 tysięcy, chwilę później 1,50 PLN (gaz do FSO125p 70 groszy!!!). Co do modułów, to one w wielu pojazdach się paliły, ale tylko wtedy gdy ściągało się fajkę ze świecy i kopało motór - to samo było w Polonezie. A wracając do "smutnych panów" to dzisiejsze chińskie Junaki, Romety i Bartony są o niebo mniej zawodne od motocykli z PRL, chociaż znacznie bardziej rdzewieją. Pomimo to wierzę, że wielu wolałoby takiego chińskiego Rometa, czy Bartona niż WSK. Ale jeszcze jedna ciekawostka SHL produkowane w Indiach było również mniej zawodne niż nasza SHL (shit'!), przynajmniej dopóki miała oryginalne, fabryczne części. My marudziliśmy na silniki "wiatr", pomimo, że mocniejsze (175cm miało 14 koni), a indyjska wersja spisywała się jak marzenie. Och nostalgia mnie dopadła. Dzięki za ten filmik 🙂
@@wedkarskimiszmasz oni już są z „nowej generacji motocyklisty”, bardziej posiadacza/użytkownika, ale niekoniecznie pasjonata ;)
Siemka ,znajomy ( po osiemdziesiątce) ma takiego w garażu .Przyjechał nim z Bydgoszczy Fordon do domu pod Toruniem i tak zostawił go pod kocem z przebiegiem kilku kilometrów!!! Pozdrawiam serdecznie
Wlasnie te miński idzie jeszcze znaleźć z malym przebiegiem 🙂
Ile?😊😊
@@bogdankarpinski4515 not for sale
rewelacja.
Witam ja posiadam Pronara jest to nowsza wersja mińska którą dodawano w gratisie jak ktoś kupował maszyny rolnicze Pronar jeżeli chodzi o porównanie do wsk 125 to nie ma co porównywać skrzynia 4 biegi 10km i zapłon który się kompletnie nie psuje ..
Slyszalem o tym, że dawali te pronary do maszyn rolniczych 🙂
Pracowałem w Pronar Narew, na półkach są jeszcze częśći do motocykla!!!! Mam gdzieś nowy kranik. Nawet listy stanów magazynowych wydrukowałem. Ceny trochę wysokie...
Pronary były oferowane z tego co pamiętam w dwóch wersjach silnikowych tradycyjne 2T i chińskie 4T 156 fmi OHV
@@ss-20uberalles79 Ma Pan rację widziałem 3 ogłoszenia w przeciągu 10 lat bardzo rzadkie
fajny odcinek ładny Mińsk 125
W 2004 roku stał w agromie jako pronar 125. Jeśli kupiłeś ciągnik pronar 1523 to takiego dostawałeś w prezencie. Ewentualnie bez ciągnika za 4,5 tyś. Pamiętam że był taki patent że dzwignia od biegów była przedłużona z tyłu tak że górne biegi wciskało się piętą
@@10kunegunda fakt. Mój błąd
Ale coś ci się popiedzieliło i zapisałeś cenę, jak nieuk ==> _4500 tyś._ i taki zapis to poprawnie znaczy przecież cztery i pół tysiąca tysięcy, czyli 4 i pół miliona. To musiałby mieć szczerozłote felgi! Byłbyś bogacz nad bogaczy. No taka prawda.
Minsk to super maszyna,ladny wyglad i wogole znajomy mial to cudo padl mu silnik i zamontowal od wsk 125 i bylo git jezdzil ze 20 lat do pracy nim .pozdro
Miedyś,a było to dobre 40 lat temu,kupiłem starego Mińska i starannie go odrestaurowałem. Był on podobny do SHL 04,albo DKW 125.Trochę nim pojeżdżiłem i muszę stwierdzić,że chodził lepiej niż np.WFM.
I znów fajny odcinek nam przygotowaleś 👍🖐️🖐️
Dzięki, miło słyszeć :)
Mińsk zawsze bedzie mi sie kojarzył z swietnym mechanikiem Andrzejem. Nie raz uciekał tym przed policja pod koniec lat 90 tych.Szkoda, że zginał tragicznie zasypiając za kierownicą 126p z przepracowania. Po 23 latach pamietam ten dźwięk. Ogólnie moc i jakość wyższa niż wsk ...
Jedyny chyba minus w porównaniu do wsk to psujący się mechanizm startera nożnego.
I cena normalna a nie jak za WSK
@@maciekp3646bo wsk nagle zaczęło być modne, stąd ceny :D Przed modą można było zapełnić stodołę w cenie jednej wsk dziś :)
@@zielonywtemacie6184 no tak było sam kupowałem wsk za pół litra a jak była z papierami to i za darmo dostałem bo nie chciał gościu opłacać
@@maciekp3646 ja się cieszę, że zacząłem z wsk zanim były modne i się każdy śmiał, dziś ja się śmieje :D
Jakieś 15 lat temu kupiłem taki zdewastowany motocykl, po niewielkiej modyfikacji pasuje tam cylinder i głowica z WSK125 a tarcze sprzęgłowe z jakiegoś simsona trzeba tylko wyciąć co drugi ząbek i to jest sprawdzone i działa.
Kolejną przeróbką był silnik WSK który miał cylinder tłok i głowice z Mińska, gażnik Pegaz z wiatra, korbowód z Mińska (pasuje tylko do starych typów wału łożysko trzy rzędowe) tak zrobioną wską jeździłem cztery lata.
Do WSK 125 pasuje zębatka zdawcza bodajże MZ ETZ 150 albo TS ma 14zębów i taka WSK z garem od mińska bez problemu przeganiała wiatra.
Było się młodym to się różne patenty tworzyło.
Tarcze sprzęgłowe pasują od MZ etz 150
Dobrze dlubaleś przy tym sprzęcie 🙂
Swietny początek... Serio!
Witam powinno się tym jeżdzić całkiem ok 12 koni 4 biegi i niespotykana konstrukcja skrzyni biegów da ją się wyjąć bez rozkładania silnika. Fajna maszyna.
z wyjęciem skrzyni normalnie jak w Junaku :)
@@1000piwinapraw mam tę oponę.
Na jakimś ruskim kanale oglądałem kiedyś, że Mińskiem 125 chłopaki dojechali do Wietnamu.
U mnie takie miński miała policja w latach 90 ,jak mnie gonili to nie mieli szans i tak uciekłem wsk kobuz 175 takie to były czasy hehehe
Kobuz miał potencjal 😀 nic dziwnego ze uciekałeś
W 2000r miałem takiego mińska, jeździłem nim dwa lata i to dużo i ani razu się nie zepsuł. Był zrywny i stawał na koło, niestety ukradli mi go. Oryginalny kranik był taki sam jak w motocyklu iż.
W gaźniku na zaworku iglicowym jest oryginalnie bardzo malutka uszczelka, która po pewnym czasie się rozpada, wystarczy ją założyć nową na zaworek i wszystko wraca do normy i gaźnik nie przecieka
Dzięki za podpowiedź, jutro sprawdzę :)
@@1000piwinapraw u nas jutro jest niedziela i nic się nie robi, a tak ogólnie to ta uszczeleczka jest bardzo mała około 2mm i najprawdopodobniej od kilkunastu lat jej tam nie ma, znajduje się na końcu iglicy zaworu iglicowego, a poza tym proponował bym jeszcze gaźnik przeczyścić
@@UnwornLeader09 Ja kupilem nową i sie tego samego dnia rozpuściła w benzynie🤣.Dorobilem z koszulki termokurczliwej i jest git.
Podobno uszczelka co w zapalniczce jest pasuje
Niedziela to pierwszy dzień tygodnia i roboczy, zaś dzień święty który Bóg ustanowił to Sobota. Rzymianie i pobici przez nich nie zgodzą się z tym ale kim oni są, żeby się nimi przejmować?
Calkiem zgrabna maszyna 👌🏻
Pierwszy raz widziałem ten sprzęt w kolejce na CPN coś koło -90r staliśmy z kumplem po wachę (JAWA TS 350 -ETZ 251 ) ,a że była kolejka (normalne wtedy 😂) to pogadaliśmy z właścicielem sympatyczny Pan po 50 .Sprzęt prawie dotarty wady które wymienił -trochę dużo pali i był już w naprawie gwarancyjnej coś z biegami, kopniakiem i właśnie tym modułem nie ładował czy coś tam .Pamiętam jak odjeżdżał fajnie gwizdał i kopcił 😆 karnąć się tym nie miałem okazji ,żeby porównać ewentualnie do wsk 3,bądź 4 o ETZ 125 150 nie wspomnę ,bo nie ma czego porównywać 😉.Może i było to niezłe tylko ogólnie "za późno " wypuszczone ja bym tego nie kupił ,celował bym jak coś ewentualnie w używki CZ 175 lub oczywiście ETZ 150 (wszystko zależało od kasy).To jest tylko moje spostrzeżenie co do tego motocykla ,który widywałem później na drogach ,ale nie za często .Pozdrawiam 🙋♂️
napisałeś taką opinię jaką najbardziej lubię czytać, własne wspomnienie :) Swoja drogą chciałbym nagrac takie właśnie porównanie TS350 z ETZ250
@@1000piwinapraw chętnie obejrzę jeżeli będzie (subskrypcję dodałem od czasu filmu z ETZ 250 + - coś koło tego 😆) Nie omieszkam ewentualnie skomentować i porównać twoich doświadczeń z moimi .Ogólnie powiem tak jawowcy są za jawami ,etlowcy za etlami ,a i jeszcze cz-towcy 😉🤣 .Ja jestem za każdym i najlepiej byłoby posiadać wszystkie .Przetestowałem ,dbałem ,naprawiałem w d...pe też dostawały 250 251 TS 350 CZ 350 (12V ) i każdym się inaczej jeździło i przydałby się w określonej sytuacji (mówimy o tamtym czasie ) na laski, na "niedzielę " po szpanować 🤣, poszaleć z kumplami ,turystycznie -do tych przykładów inny wybór motocykla z racji doświadczenia .Podoba mi się twoje podejście do wszelakich tematów , oczywiście wiedza i nie "ściemnianie " kanał fajnie się rozwija 👍.pozdrawiam 🙋♂️
@@1000piwinapraw zapomniałem dodać robiliśmy może nie porównanie ,ale testy JAWA CZ ETZ pomiędzy każdymi nawet z tej samej stajni ,ale inny model i różnie bywało 🔥👀🙃🤔 🤣
Naklejek nie ma, bo jak się Mińskiem jezdzi, to benzyna wylewa się przez odpowietrznik i naklejki się odklejają.
własnie też tak myślałem
Miałem 3 Miński, ostatniego sprzedałem rok temu. Ten charakterystyczny chrobot cylindra robi robotę. Fajny motocykl, klasy Etz 125 lub Cz 125. Dużo nowocześniejszy od Wsk. Polecam z instalacją elektryczną bez akumulatora, jest bezawaryjna.
Fajny motorek. Miałem rocznik 93. Generalnie bezawaryjny oprócz tego wrednego modułu. Trochę sprzęgło lubiło się ślizgać ale one chyba już tak miały. Skrzynia biegów kasetowa do naprawy bez wyciągania silnika. Długo klepali te miński bo później około 2004 kupiłem nowego pod nazwą pronar 125/2. Na białorusi nazywali go chyba lider 125. Ale konstrukcyjnie był już mocno zmodernizowany wobec starych minsków.
Hej 😊Pozdrawiam serdecznie 😊Fajny rzeczowy film😊
Dzieki, pozdrawiam 😀
ooo dalem komentarz na poczatku ogladania a tu widze ze tą sztuke tez tak przelewa😂
Moduły się paliły jak jezdziłeś bez akumulatora. Wynika to z prawideł elektrycznych.
dzięki za info, jestem już mądrzejszy :)
W moim sprowadzonym z Białorusi nie było akumulatora. Przejechałem Mińskiem ok. 10 tys.km.
Miński nie miały oryginalnie akumulatora.
Serdecznie pozdrawiam prezydenta Białorusi Pana Łukaszenke który nie pozwolił zydostwu rozkraść swojego kraju tak jak się to u nas stało 🇵🇱👋. Ludzie myślcie głowami a nie telewizorem
Niestety już pozwolił...Fabryka Mińska została sprzedana chińczykom. Z częściami jest dramat, bo tez chińczyki robią. Na aliexpresie nowy silnik od Mińska 2500 zł kosztuje.
właśnie, przeciętny kanał na yt zachaczający o temat Białorusi rozpoczyna się od rytualnego plucia na to państwo i jego przywódcę, Polak nawet nie proszony- zawsze musi udowodnić że jest je#anym kartoflem któremu łeb dymi od propagandy TVP
Miałem takiego jak miałem 14 lat na działce. Oczywiście nie miałem prawa jazdy. Do wysypania się silnika według prędkościomierza zrobiłem około 8500 km. Najdłuższa trasa do Warszawa Żyrardów Radom Warszawa Żyrardów. Wszystko to w 92 r bez prawa jazdy. Kask był to orzeszek a zamiast okularów miałem narciarskie Google. Utrzymywał licznikowe 7585 osiągając w porywach 110 km/h z dużej góry
Robiłem na tym orgaźmie radzieckiej myśli motoryzacyjnej kurs prawa jazdy i zdawałem egzamin, z tym że egzemplarz w gdańskim PZMocie był granatowy. Totalna ruina, połowę czasu przeznaczonego na kręcenie "ósemek" traciliśmy na jego odpalaniu. Po odebraniu prawa jazdy wsiadłem na moją Jawę 350: przepaść na korzyść Czechów.
Kiedyś podobno nawet policja na tym krótko jeździła. Normalny sprzęt do przemieszczanie się na rosyjskiej czy białoruskiej prowincji po fatalnych drogach, tani, łatwy w naprawach, można się śmiać ale po co coś lepszego.
Dokładnie
Ale Ci zazdroszczę takich perełek. Na szczęście to taka zdrowa zazdrość, że chciałbym takie mieć a nie żebyś Ty nie miał :D
Nie mogę sobie wyobrazić gdzie takie perełki znajdujesz.
Mińska łatwo znalazłem :) Z innymi było ciężej ale trzeba szukać i się znajdzie :)
Nie zły okaz....👍
brzmienie pracy silnika przypomina mi WSK
Też mam Mińska i jestem z okolic Koszalina, więc może się z nim kiedyś złapie na drodze😀
Tak bliżej Białogardu będzie pomykał 🙂
Trzeba się zgadać jak będzie pogoda 😊
Fajny materiał, ale posłychaj się... ile razy powiedziałeś "tutaj". Pozdrawiam
Mam takiego, w czarnym kolorze. Mińsk kupiony za 3 mln. zł przed denominacją(w tym czasie równowartość była rowera składak). Mińsk sprowadzony z Białorusi, z błotnikiem przednim umieszczonym wysoko(typu cross). Mam ten sam problem, zalewa gaźnik.
Gażnik pasuje z Wiatra i śmiga jak złoto, te fabryczne badziewie rodem z motocykla Dniepr to szkoda nerwów.
Do mińska pasują następujące gaźniki. cz175, pegaz GM26, Pwk 27mm (po prawidłowym doborze dysz) a oryginalnie. K65c, K62, Pacco i jeszcze taki jeden z plastikową komorą pływaka ale to bubel bo mieszanka wycieka z tego bo plastik sie deformuje
Jest sposob na problemy z modulem zaplonowym, a mianowicie są już dorabiane zapłony CDI i załatwia to sprawę z tymi modułami zaplonowymi.. firma Rasko motors dorobiła dla mnie taki zapłon i mogę polecić to rozwiązanie 😀
Mój najlepszy motocykl w tamtych czasach. Po WSK,wfm, Romet,jawka, to inna bajka. Biegi nie wyskakują. Kierunkowskazy i światła działają. Aku naładowane. Nie trzeba było nic robić. No po prostu ruska MZ. Żałuję do dziś że sprzedałem. No i przyspieszenie do wsk125 to wogóle nie ma porównania. Motocykl jakby duuzo nowocześniejszy. Przynajmniej takie wtedy miałem wrażenia.
Jaka nazwa piosenki z czołówki??.Piękna robota panowie
Fajny film. Szukam już jakiś czas takiego Mińska żeby postawić obok mojego charta😊 według mnie to obydwa jednoślady pasują do siebie.Dlaczego? Bo po 10 latach z chartem moim zdaniem ludzie nie znają charta a Mińska tym bardziej. A jednak to nasza historia
Obydwa nie doceniane 🙂
Posiadam takiego pierwszy wlasciel moj tata spoko maszyna 😊
WSKi przestano produkować w 1983 w związku z uruchomieniem produkcji śmigłowca SW-4 Sokół. Potrzebne były hale i ludzie do roboty.
Próbowano gdzieś upchnąć gotowe linie produkcyjne i oprzyrządowanie, ale nikt nie chciał się podjąć.
Nie do końca tak to wyglądało.
Produkcję rozpoczęto śmigłowca W3 Sokoł nie SW4.
SW4 powstawał na początku lat 2tysiecznych. Do produkcji motocykla były przygotowane dwie hale montażowa i lakiernia bardzo nowoczesna jak na tamte czasy. Nigdy nie uruchomiono wszystko pocięto i na złom wywieziono. Zostały tylko pozostałości . Wydziały przerobiono na Wydziały pomocnicze na jednej z nich znajduje się wydział kompozytów.
Bardzo fajny motocykl. Zawsze chciałem mieć takiego w wersji enduro, bo takie były, z wzmocnionym przednim zawieszeniem. Silniki od mińska były montowane w ostatnich, wyścigowych WFM.
Mam mińska tylko w wersji takiej enduro opony kostka tłumnik inny zegar gdzie stacyjka inny i przedni błotnik wyższy dla mnie ładniejszy niż ten. Też miałem problem z modułami juz 3 wleciał raz iskara jest raz nie ma i trzeba bylo wymieniać. Ma jedną rzecz fajną jak wszystko ok to pali zajebiście jeden kopniak i chodzi.
czy pokazałbyś jak zamontować automat stopu z sprężynką do WSK 175 KOBUZ
Nie zamontujesz... Szukaj automatu stopu bez dziurki. Możesz go zastąpić np takim z Zetora
Na takim Mińsku robiłem kurs na prawo jazdy kat. A jeszcze w LOKu. Pomiędzy WSKą a nim była przepaść jeśli chodzi o lekkość prowadzenia- tak przynajmniej zapamiętałem.
Ja widziałem gdzieś że zrobił ktoś przeróbki silnika WSK i dał głowice i cylinder gaźnik od Mińska 😂😂
Ciekawy materiał warto wspomniec ze cylinder z gliwica minska zalozony do wsk 125 skutecznie zwieksza moc
Silnik podobny do Etz 150, może na nim wzorowany?
na takim cudzie techniki w 1995 roku zdawałem prawo jazdy kategorii A
ja mam w garażu mińska 125 z przebiegiem 59 km
będzie odcinek z dokumentacji silnika od komara s 38 ZMD
Właśnie w takich warunkach po takich drogach zrobiłem tym mińskiem około 3/4 przebiegu o którym mówiłem w poprzednim komentarzu
Mam Mińska 400a z 1988r i wszystkie wsk125 kładzie na łopatki. No i mniej awaryjny
Miałem takiego prawie nówka.zamieniłem na etz 250.to był dobry ruch z mojej strony.
Dobry to mało powiedziane , wygrałeś w totka 💪
Ciekawa z czego jest skopiowany silnik ?
W tych gaźnikach siada uszczelka pomiędzy obudową gaźnika a dekielkiem przepustnicy i zatyka otwór odpowietrzający komorę pływakową miałem ten sam problem
Moim zdaniem Ruscy ten motor skopiowali z czeskiej Cezet 175 .. W latach 70-80 czeskie Jawy i Cezety byly bardzo cenione i pożądane w ZSRR. Postaw obok siebie Mińska i Cezet 175 z ta sama lampa, liczniki, zbiornik, itd. to beda jak bracia.
To jest kanał techniczny czy polityczny ?
😁
Na dotarciu Mińsk poszedł z góry 125na godzinę na jego liczniku, ale jak się dotarł to więcej niż 95z góry nie poszedł.
Taktyczna łapa w górę
U mnie iskrę stracił jak moduł upaliło. ale naprawiłem sam :D
jaki moduł? :) może miałeś kadeta z silnikiem babetty? tam chyba był jakiś moduł :)
@@1000piwinapraw nadal mam białego mińska wyciągniętego z pod szopy. i ten moduł pod siedzeniem był padnięty
@@1000piwinapraw 89r typ 400A
Obecnie na Białorusi produkuję się traktory białoruskie parokrotnie tańsze. Gdzie na ursus? Poszedł w pi. Dodatkowo produkują jako jedyni wielkie wywrotki które mogą po 500 ton przewozić oczywiście produkcja 100% białoruska. A kilka tygodni temu pokazali swoje autka osobowe. A my gdzie jesteśmy? Aas.... Zapomniał bym. Produkują swoję tramwaje i trolejbusy. Ostatnio federacja rosyjska kupiła 60/80 sztuk albo do Moskwy albo do sankt Petersburga. Tyle w temacie. Szkoda Polski.
Jeździłem takim czerwonym całkiem nieźle jak na tej klasy maszyne trochę słabe sprzęgło miał
Mam WFM z 2004r. Z silnikiem Mińska 125 i o dziwo jest ona oryginalna. Wygląda jak takie enduro i pięknie to jeździ. Wydaje mi się, że jest ona mocniejsza od oryginalnego Mińska. Podobno tych WFM wyprodukowali bardzo mało i jest to podobno gratka dla kolekcjonerów. Tak czy siak; jak ją kupowałem, to długo zbierałem informacje co to jest za wynalazek i dalej wszystkiego o niej nie wiem
To zapewne motocykl od Gąsiorka 🙂 gratuluję posiadania. Nigdy na zywo takiej nie widziałem
@@1000piwinapraw Chętnie sprzedam
Miałem. Bardzo fajnie jedził, jedynie ten gaznik ....trochę benzyny żłopał. Wyprzedzał WSK-ę
W Pacanowie kolega ma Mińska. Stoi po dziadku. Koło posterunku elektryków mieszka.
Miałem silnik Mińska włożony do ramy MZ 150 ts i gaźnik też od MZ to koło podnosil
Kolega maił takiego mińska i szedł o niebo lepiej niż te wszystkie WSK nie było porównania, szkoda tylko że tak nie wyglądała nowa WSKA
Mielismy identycznego na nauce jazdy w szkole 😁
Wlasnie slyszalem, ze sporo ich do nauki jazdy trafiało
I chyba były też na wyposażeniu polskiej milicji/policji w latach 90-tych.
Kup jakiś motocykl Tuła 200 i Iż Planeta, do kolekcji. Też ciekawe konstrukcje.
Zamek do klapki od aku możesz kupić za kilka złotych tam, gdzie meble biurowe sprzedają , wtedy na kluczyk będzie. Kranik mam nowy i oryginalny.
a blokade kierownicy z kluczem masz może ?.
Te gaźniki od Mińska tak mają. Leją paliwem nie da się tego fajnie wyregulować. Gaźnik pwk 28+ króciec od Suzuki gn125 i wtedy to jeździ.😊
Pierścionki są dwa czy trzy ? i czy swożen jest łożyskowany ?
szczerze to nie wiem jak tam jest
Dwa pierścienie, i łożysko.
@@krzysztoftwardowski2313 Dzięki .
Jak z gaziorrem c 65 to też mogę pomóc.hi ha Ho . Mińsk 125pl tylko kontakt osobisty 😊
Silniki malowano żeby zamaskować ewentualne wady odlewnicze, pory, plamy itp.
Hej👍😀
Heja 😀 pozdrawiam!
Kiedy zrobisz odcinek o jakiejś jawie ?
Jak jakąś trafię. O samej jawie bym chcial nagrać ale i porownanie ts350 i etz250
@@1000piwinaprawTylko Jawy brakuje na, stanie?
Wbrew temu co można by pomyśleć, sprzęt całkiem trwały i niezawodny. Na pewno długo posłuży każdemu, kto posiada przyzwoitą kulturę techniczną. O czym warto wiedzieć: gaźnik posiada ogranicznik skoku przepustnicy, który usuwa się po dotarciu silnika - na wypadek, gdyby ktoś miał chęć "piłować" silnik zanim ten będzie na to gotowy. Jednostka napędowa ma spory potencjał, ale co ciekawe, mocno dławi ją fabryczny układ wydechowy. Każdy, kto chciałby w tych silnikach trochę zwiększyć moc, zrobi to stosunkowo łatwo. Spece zajmujący się wyścigami gokartów, bez problemu wyciskali z tych silników ponad 30 KM.
Ja pie### czołówka mega !!!!!!
Dzięki, miło słyszeć!!! :)
Miałem takiego i wski też Miałem wsk 125 nie miała szans i nim
Ps znalazłem oponę 3,00-18 d-103 chyba 18 tydzień 90 roku.. mogę wysłać zdjęcia. Pozdrawiam
Używana czy nowa, ta opona?
Linkę ze ślimaka miał wykręconą
Na takim w 95 roku zdawałem prawo jazdy
Co jakiś czas myślę o takim ale sensownych ofert brak. Kiedyś miałem Cobre 200 która miała podobne korzenie i składana była w Polsce, no do MZ jej daleko ale niezapomniane chwile zostawiła w sercu 😁
no właśnie, te wspomnienia :)
@@1000piwinapraw Tak to jest ta moc to jest ta energia to jest ta siła i mimo rozwoju technologii o dostępności niesamowitej myśli inżynieryjnej te sprzęty mają to coś i noc nie udają, to one biegają nas w podróż 😁
Na szczęście u nas jest AJCARKOMED i AJCUTYTSNOK !!!!!
Takim jezdziłem czerwony rocznik 97
Jak mu odkręcisz to 3-4bieg ślizga się sprzęgło 😉
Ten motocykl był spuźniony , w 90 roku nikt już nie chciał takiego pierdopęda , modne były etz i jawy ts i to prawie wyłącznie wśród młodzieży , dorośli wtedy marzyli o samochodach ..tych zachodnich.Pamiętam jak dwa takie miński stały w sklepie chyba za dwa lata i nikt ich nie chciał....
Na takim prawo jazdy zdawałem w 92 roku😂
Jak dla mnie to połączenie MZ i Charta
Mogę go przyjąć
I po tych ośmiu miesiącach co tam słychać u Mińska ❓❓ Śmiga ❓❓😊
Odpala zawsze po każdym dłuższym postoju. Teraz wygląda jak fabryczny 😊