Punkt o komiksach Marvela już się zdezaktualizował, bo właśnie ogłoszono, że wyjdzie komiks o Kaczorze Donaldzie, który został Wolverinem. Tym razem będzie to pełnoprawny komiks, nie sama okładka. Premiera w lipcu, ale w USA.
Super Iceberg chyba najbardziej mi się podoba mi się to że nie zapomniałaś o creepypastach na temat Disneya które w większość ukształowały internetowe straszne historie .
6:10 O rany, znowu ta teoria nie mająca pokrycia z faktami. Otóż te animacje robione za życia Walta Disneya zawierały bohaterów półsieroty, bo tak było w adaptowanym przez niego materiale źródłowym. Śnieżka, Bambi (wiadoma scena była planowana jeszcze przed wspomnianą tu tragedią w rodzinie Disneya), Pinokio, Miecz w kamieniu, Kopciuszek - zawierały oryginalnie jednego rodzica bądź żadnego. I w swoich animacjach Walt nie miał problemów z umieszczaniem obojgu rodziców np. Śpiąca królewna, Piotruś Pan, 101 dalmatyńczyków, Pieśń Południa. I w filmach fabularnych (które były bardziej priorytetowe dla Walta po tym jak strajk animatorów obrzydził mu animację) większość bohaterów ma obojgu rodziców, którzy dożywają do końca (np. Mary Poppins czy Swiss Robinson Family). I dopiero taka moda w studiu na nieobecność matek rozpoczęła się grubo po śmierci Walta Disneya (jak i większość niefajnych praktyk, za które koncern jest krytykowany). 24:05 Gwoli ścisłości to wrony, nie kruki. I w samym filmie nawet nie pada imię żadnego z ptaków, w tym rzekomy Jim Crow, który pojawił się wyłącznie na materiałach technicznych, i to głównie na zasadzie sucharu w stylu "Tomasz Kot gra kota", co potwierdzał disneyowski animator Floyd Norman i nie uważał wron za rasistowskie (w zasadzie to jedne z niewielu postaci, które nie dokuczają Dumbo i ze wszelkich etnicznych karykatur w ówczesnych animacjach wrony są jednymi z najłagodniejszych). Pomnę, że Norman jest czarnoskóry. 40:10 Słusznie podajesz, że akcja dzieje się po wojnie secesyjnej, ale reszta wymaga naprostowania. Przede wszystkim film promuje równość między obiema rasami, bo głównym wątkiem jest przyjaźń białego chłopca z czarnym starszym panem, co nie podoba się matce owego chłopca. I ten sam chłopiec nie ma problemu bawić się ze swym czarnym rówieśnikiem z nizin. Plus film mocno sugeruje, że ówczesne stosunki rasowe były napięte. A wobec czarnych (którzy nie są w żaden sposób przedstawieni karykaturalnie) nie używa się w żaden w sposób obraźliwych określeń i jedyny stereotyp niesiony przez czarnych to ich akcent w wymowie... który jest taki sam co u białej biedoty w tym filmie (przy okazji film jest antyklasistowski). I "Pieśń Południa" moim zdaniem to nie taki diabeł, jak go malują i naprawdę Disney robił gorsze i bardziej rasistowskie rzeczy w swej bibliotece. I na dobrą sprawę wytwórnia w późniejszych czasach robiła filmy bardziej romantyzujące te ponure czasy jak w USA niż "Pieśń Południa" - np. "Księżniczka i żaba" (relacje rasowe są bardzo leciutko napomknięte) i aktorski "Zakochany kundel".
31:38 - film o Chanticleerze technicznie istnieje, ale zrealizował go Don Bluth. Bluth pracował wcześniej w Disneyu w czasach jego "brązowej" ery (jak np. przy wspomnianym Bernardzie i Biance). Film "Powrót króla rock and rolla" jest w zasadzie jednym z retellingów tej historii (ale Chanticleer w tej historii to expy Elvisa i ma się on tak do wspomnianego konceptu z Disneya, jak Imperium Słońca do Nowych Szat Króla). To może dać inne światło na ten wątek, bo możliwe, że po prostu idea retellingu mogła Blutha zainspirować, choć równie dobrze mogło to "zagrać" na tej samej zasadzie, co Elton John w Drodze do Eldorado w Dreamworksie. Po cichu liczę na część drugą z Missing Entries - brakowało mi wzmianek o Atlantydzie, udziału Mike'a Mignoli w projekcie i oskarżeń o plagiat (w tyn przypadku plagiat anime "Nadia: The Secret of Blue Water", przy czym obie historie bazują luźno na "20 000 mil podmorskiej żeglugi" Verne'a) oraz to, co ostatecznie stało się "Atlantydą 2" czyli niezrealizowany serial z dużym potencjałem, z ktorego powstał film-potwór Frankensteina 😔)
@@VixenMice W kwestii Chanticleera dodam jeszcze, że częściowo przekształceniem tego pomysłu jest "Robin Hood". A mianowicie, na etapie, kiedy rozważano uczynienie Reynarda głównym bohaterem, powstał ten sam problem co poprzednio, a nawet jeszcze gorzej(w oryginalnej, średniowiecznej historii lis jest villain protagonist i to kalibru porównywalnego ze złolami u Larssona czy w "Personie 5", która zresztą fabularnie trzyma się dość mocno "Millenium"). Ale ponieważ nie chciano marnować tego, co udało się już stworzyć na potrzeby tego projektu, postanowiono to przerobić na historię o Robin Hoodzie- dlatego w tym filmie występują zwierzęta, nie ludzie.(opieram się tu na "TV Tropes").
@@VixenMiceproszę cię następnym nie cenzuruj słów jak molestowanie i Suicide bo to naprawdę psuje słuchanie Wiem że zasięgi itp ale serio to psuje dobre wrażenie słuchania
@@davrosslogoeditor3.070 Wiem, że to psuje wrażenie ze słuchania, ale co poradzę. Miej pretensje do TH-cam'a. Nie chcę mieć zdemonetyzowanego każdego filmu.
Popracuj nad wymową; słowa, które kończyły się na *Ą*, praktycznie zawsze wymawiałaś jako *O*, a w **52:35**, zamiast *ZSRR*, powiedziałaś *ZESE ERER* PRO TIP: Rób przed nagrywkami ćwiczenia na dykcje i emisje głosu. Dużo prościej jest czytać scenariusz, gdy masz "rozgrzany głos" i zdecydowanie lepiej to brzmi :)
W gruncie rzeczy tak. Znalazłam kilka gotowych icebergów i wzięłam z nich tematy i poukładałam po swojemu. Niektóre musiałam wywalić, bo nie były dostatecznie ciekawe albo nie mogłam znaleźć info, niektóre dodałam od siebie.
7:37 XDDD Nie wiem czemu mnie to śmieszy 12:01 Praca to Praca 12:16 Ona wciąga tymi ustami dusze dzieci patrzące na nią 12:29 Typowi polski TH-camr Minecraft kiedy dziecko na ulicy: 18:03 Jest 2024 rok a mnie to dalej rozwala 31:00 Pamiętam jak każdy o tym mówił kilka lat temu
Fajny iceberg. Od siebie dodalibyśmy kilka rzeczy: - Myszka Miki TV. Dziwny polski twór, początkowo dla dzieci, natomiast potem już nie bardzo, bo pojawiły się sceny butelkowe xD Zyskał nieco na popularności przez filmy Dema i Awięca. - Bobby Driscoll - popularny aktor, którego zatrudniono przy Piotrusiu Panie, a potem dosłownie wywalono bez powiadomienia go o tym, ponieważ zaczął dorastać. Aktor miał później dużo trudności życiowych, na skutek których umarł. Najgorsze jest to, że film na Disney+ pt. "Chip i Dale: Brygada RR" śmieje się z tego incydentu poprzez głównego antagonistę. - Wspomniany przy Oswaldzie Charles Mintz został "uhonorowany" poprzez głównego antagonistę w filmie "Odlot" - Charlesa Muntza. - Film "Newt" od Pixara. Produkcja, która nigdy nie powstała. Miała opowiadać o dwóch jaszczurkach, które są zagrożonymi gatunkami i muszą się polubić, aby spłodzić potomstwo. Najprawdopodobniej film anulowano, bo animacja Rio miała niemal identyczną fabułę, tyle że z ptakami. Natomiast w Toy Story 3 znajduje się easter egg poniekąd zapowiadający ten film.
W sumie ta historia dziecięcego aktora, który dorastał i anulowali serial totalnie pasuje do tego złego kolesia z trzeciego Gru i Minionków (Boże, polski dystrybutor zrobił straszny bałagan z tytułami). Ja już nie wiem gdzie to oglądałam ale ktoś tłumaczył że scenariusz filmu X lata po wszyskich studiach i nawet jak nie jest przyjmowany do produkcji, może inspirować studia do własnych produkcji. To nawet widać przy E.T. a Starmanie bo generalna fabuła kosmity lądującego na Ziemi, chącego wrócić do siebie i przy okazji budującego relację z człowiekiem się zgadza. Tyle że w E.T. kosmita zaprzyjaźnia się z chłopcem a w Starmanie kosmita buduje ze znalezionego fragmentu DNA ciało zmarłego męża pewnej kobiety i ostatecznie zakochują się w sobie. Podobnie było z Madagaskarem a Dżunglą. Zwierzaki z nowojorskiego zoo trafiają do Afryki. Tyle źe Madakaskar to było coś w stylu Przyjaciół a Dżunga bardziej śmiesznym Gdzie jest Nemo na lądzie. O Megamocnym a Gru to nie wspominam. Dwóch złoczyńców, którzy ostatecznie stają się dobrzy bo zawsze w sobie mieli dobro. Tylko że jeden ostatecznie znajduje dziewczynę a drugi adoptuje dzieci a potem się żeni z dziewczyną i nawet mają własnego potomka (znaczy będą mieć bo czwarty Gru jeszcze nie miał premiery)
można dodać jeszcze mangi wydane/tworzone przez Disney (które teraz wydaje egmont) i Twisted Wonderland (gra otome i manga stworzona przez Disneya i Yanę Toboso, autorke Kuroshitsuji)
Materiał super, rzetelny i szczegółowy. Słucha się przyjemnie ale jest jeden minus. Słowa które kończą się na 'Ą', czytasz jako 'O'. Nie wiem, czy inni tak mają ale mnie poprostu to drażni. Np. Fragment z 9:30, '...zajmuje się inno branżo'. Nie przyjmuj tego jako hejt tylko wyłapanie błędu. Czekam na kolejne materiały :)
Też się w sumie nad tym zastanawiam, dlaczego to ą zamienia się w o. Chyba za szybko czytam tekst podczas nagrywania i potem za słabo akcentuję niektóre litery 😮💨
Siemka nie chciałbym się jakoś wtrącać ,lecz jako można tak to nazwać ,,weteran’’ kaczora Donalda wydaje mi się że kaczora Donalda wymyślił niejaki Carl Barks a tylko Disney rozpowszechnił ową postać😊 Edit:chyba trochę się zagalopowałem Carl Barks pisał komiksy na temat Donalda a Disney tworzył filmy na jego temat (jakis czas później Carl otrzymał propozycje pracy od disneya a on się zgodził i dzięki temu możemy czytać komiksy Carla Edit2: Według mnie Carl wymyślał najlepsze historie jako ze jestem w posiadaniu podajże 7/8 wszystkich jego komiksów oraz od roku 2020 zbieram wszystkie komiksy gigant poleca gigant mamut megagiga oraz gigant ekstra ,a także innych 😅
Nie ważne kto stworzył Donalda, ważne że Barks, Rossa i masa innych najczęściej europejskich twórców nadal tworzy komiksy z kaczkami i myszami. Naprawdę Amerykanie niemal nic nie wiedzą o komiksowej odnodze Disneya czy o tym jak Donald jest popularny w Europie a Barks ma własny pomnik w Finlandii, która kocha jego twórczość
Generalnie ciekawy iceberg. Jedynie wkurza mnie, i to bardzo - cenzura. Cokolwiek związane ze śmiercią i podobnymi tematami są wyblurowane lub głos jest zniekształcony. TH-cam, zwariowaliście już tam do reszty? Śmierć jest powszechna, trzeba o niej rozmawiać, a nie cenzurować!!!
@@gnightcore5352 byś się zdziwił... wystarczy znaleźć odpowiednią playliste użytkownika OrangeKameleon 777 która jest regularnie aktualizowana. Oczywiście znajdzie się łyżka gówna w basenie pokroju Ekipa Friza, Polski streetwear czy siłownia iceberg ale wciąż, icebrgów jest dość dużo
Wiem ze tam niżej opowiadasz o Opuszczonym przez Disneya. To ma kilka części i pamiętam, że w chyba drugiej było opisane przez byłego pracownika co robić, gdy inny pracownik umrze w stroju maskotki. PS. Powiem szczerze, że pomysł bycia piratem po śmierci brzmi czadersko. Na pewno lepiej niż rozkładanie się w glebie.
Właśnie jak to jest że Disney nie przywalił się do maskotki Falubazu? Nie żebym chciała bo to zabije kawał historii polskiego żużla ale zastanawia mnie to prawnie
Ludzie się wiecznie śmieją z goofie'go wyprowadzającego psa i myszki minnie bojącej się myszy, ale jak widzą ludzi oglądających małpy w zoo, to już wszystko ok.
Człowiek i małpy mają wspólnego przodka. A to nie to samo co pochodzenie człowieka od małpy. Nikt nie ma wątpliwości że kaczki i kury są ptakami ale kaczka nie pochodzi od kury ani kura od kaczki.
Odnośnie tych propagandowych kreskówek, to w jednej z nich(tytułu nie pamiętam, ale kojarzę, że była z 1943) po raz pierwszy pojawił się Sknerus, acz był on wtedy jeszcze bezimienny- imię i konkretną osobowość nadał mu dopiero Carl Barks w 1947.
Bardzo bardzo zacny Iceberg proszę Pani. Niesłychanie doceniam risercz i objęcie nim tak szerokiego tematu, aczkolwiek te odgłosy, które pojawiają się przy tematach trochę wybijają z rytmu i psują temat.
Małe sprostowanie odnośnie sprawy z Kimbą białym lwem, prawda jest znacznie bardziej prozaiczna a mianowicie cała ta sprawa z "plagiaowaniem przez disneya" to zwyczajny bait. W rzeczywistości Kimba to nie jest pojedyńczy film a cała seria/marka sięgająca już samego początku lat 50 i mająca w swoim dorobku kilka filmów i seriali animowanych, które w kraju kwitnącej wiśni mają status niemal tak samo kultowy jak filmy Disneya w USA i Europie albo bajki z Krokodylem Gieną i Czeburaszką czy Wilk i Zając w krajach byłego związku sowieckiego. Obie produkcję nie mają ze sobą praktycznie nic wspólnego prócz tego, że protagoniści są lwami a wszystkie te porównania to jedynie klatki filmów wycięte z kontekstu i zwyczajny cherry picking. Obydwa studia filmowe (tj Tezuka Productions odpowiedzialne za Kimbę jak i The Walt Disney Company) wielokrotnie obalały twierdzenie, że jedna produkcja jest plagiatem drugiej. Reżyser Króla Lwa - Roger Allers - sam stwierdził , że wszelkie ewentualne podobieństwa są przypadkiem ponieważ, "nie jest czymś nadzwyczajnym by protagonistami były zwierzęta takie jak lew, pawian, czy hieny w filmach, których akcja toczy się w Afryce", a Makato Tezuka - syn twórcy postaci Kimby oraz założyciela studia odpowiedzialnego za produkcję z Kimbą, a zarazem jeden z obecnych właścicieli studia sam określił tą całą przepychankę jako "sztucznie rozdmuchaną przez ludzi, którym nie podobały się praktyki Disneya na polu biznesowym, oraz że on sam nie ma zamiaru marnować czasu na branie udziału w tym sporze". Cała ta sprawa z plagiatem wynikła, po prostu z tego, że jak już mówiłem wyżej Lew Kimba ma w Japonii status kultowy i wychowane na nim pokolenia nie potrafiły zrozumieć i zaakceptować tego, że Kimba nie jest jedyną serią, dziejąca się na kontynencie afrykańskim i którego protagonistami są zwierzęta tam mieszkające. Cała ta kuriozalna sytuacja to trochę tak jakby nagle fandom Doktora Who oskarżył o plagiat ich ulubionej serii Kapitana Bombę bo w obu produkcjach występują kosmici albo jakby fani GTA oskarżyli o plagiat Postala 2 bo w obu grach strzela się do ludzi i ma sie do zrobienia misje żeby popchnąć fabułę do przodu xd
Albo jak oskarżenia Rowling o plagiat "Akademii pana Kleksa", bo Dumbledore wygląda jak pan Kleks, a Hogwart jest szkołą magii tak jak akademia(to ostatnie nie całkiem jest prawdą, ale dobra). Co prawda wiem, że tu głównie ludzie se bekę robili, ale kojarzę coś, że córka Brzechwy na serio rozważała pozew.
Co do sytuacji z tą hostessą, to wiedziałam o tym od wieku nastoletniego. Udało się jednemu twórcy odkopać film jednego z gości który był tego świadkiem, sfilmował jedynie początek. Kiedy hostessa została splątana to gość z przerażeniem zakrył kamerę 'chyba nawet sam się schował' i było słychać tylko dźwięk jakieś maszyny, i krzyk kobiety która wpadła wbijając się w ten mechanizm. Wiem że to film akurat tego gościa co tam przyszedł, bo sam przykład miał obraz jak by kamera którą było to kręcone była starsza ode mnie, sam moment został znaleziony. Parę sekund przed tragedią, nagle było coś słychać w tle. Ten kto to nagrywał się schował i zakrył kamerę, i było słychać krzyk. Aż mnie ciarki przeszły jak to usłyszałam, jeszcze sobie wyobraziłam jak ją ta maszyna miażdzy..jezu...O.O starczy to obejrzeć, by przeszły ciarki i działała wyobraźnia
Nie umiem tego znaleść na poglądzie ale Leo Biały Lew (bo tak się nazywa w Japonii ta produkcja) nigdy nie miał nic wspólnego z Królem Lwem, oprócz zwierząt z Afryki i afrykańskiej sawanny. Król Lew to jest taki Hamlet dla dzieci z piosenkami. Leo/Kimba to typowa dziwna baja z czasów kształtowania się animacji w Japonii, która w Stanach leciała na niszowych stacjach. Zwierzaki gadają bo tak, mamy czasamy chore akcje jak bieganie w dosłownej skórze ojca by dać otuchy mieszkańcom a większość złoli ma charakter epizodyczny. Jak ktoś chce ugryźć ten temat po polsku to niech sobie obejrzy Miedzieńskiego ale jak ktoś ma 2,5 godziny na oglądanie youtuber masakruje teorię spiskową szalonych mangoz*ebów poprzez zmarnowanie 2000 minut życia na wszysko animowane związane z białym lwem to niech sobie odpali YMS o Leo/Kimbie. Edit. Przepraszam że wątpiłam w twoją rzetelność, ale serio wkurza mnie ta drama o tym że "Disney ukrodł". Wkurzajmy się na tę firmę za jej realne grzechy.
Dlatego wyjaśniam na filmie, że to twórcy Kimby za bardzo inspirowali się Disneyem. Strzelam, że niektórzy tak łykają ten mit, bo nie lubią Disneya i chcą jakoś dopiec te firmie. I mają swój argument: bo niby plagiatują. A to Disney jest plagiatowany. BTW. Clickbait z Kimbą zadziałał ;)
@@romualdandrzejczak4093 Tak, ale ludzie pokazują screeny z tej wersji z lat 90 i wmawiają wszystkim, że to ta wersja z lat 60 i Disney niby zerżnął to od nich.
@@VixenMice Akurat te sceny, które pokazałaś(chyba poza tą pierwszą, o ile pamiętam), faktycznie pochodzą z tego starego serialu, a ta ostatnia z filmu(1967). Ale ich kontekst tam jest zupełnie inny niż w "Królu lwie"- np. galop antylop stawia jedną z postaci w stanie zagrożenia, lecz nie jest tak kluczowy jak u Disneya(bo też i ten stary serial ma dość randomową naturę, co zresztą zauważyła Paulina). Choć faktem rzeczywiście jest, że zwolennicy teorii o plagiacie lubią wykorzystywać screeny z tego nowszego filmu też.
@@VixenMice Skądinąd ciekawostka- wg "TV Tropes" był we Włoszech serial "Simba- e nato un re", który był połączeniem "Króla lwa", "Bambi" i "Księgi dżungli".
Jeżeli chodzi o dream works, to mam still confused. Bo z jednej strony tacy villani są genialną bazą do masy teorii i analiz psychologicznych 'które stosuje na villanach chociaż by z horroru i kryminału' to z drugiej strony masz takie: ale zawsze jest jakiś dlaczego to robią, co jest ich motywacją. Co sprawiło że chcieli to zrobić' dla mnie stwierdzenie: krzywdzi bo tak' to wymówka, a nie prawdziwy powód
Co do sytuacji wolta disney'a, to ja bałam się człowieka w strojach zwierząt 'moim koszmarem był typ który ubierał się w stroje zwierząt' moją terapią było...zostanie furry :) kiedy to się stało to przestałam się obawiać ludzi w przebraniach a wcześniej bałam się nawet klaunów
Ta muzyka jak jest kolejna warstwa najpierw lalala a potem oooo duchy szczerze boję się horrorów (poza laleczką chucky ale np anime demon slayer jakoś oglądam bez strachu) ale jakoś to zniosłem😊😊😊😊😊😊😊 Tak przy okazji fajnie że jest wstawka o kingdom hearts❤❤
Touchstone Pictures od początku należał do Disneya bo to on go założył by produkować filmy dla dorosłej publiki. Ba, Touchstone to był de facto pseudonim dla Disneya, bo te studio nie istniało jako podmiot tak jak np. Miramax czy obecnie Pixar. Touchstone tak jak wspomniany Miramax zrobił dużo dobrego dla twórców niezależnych. I niestety został zamknięty w 2016 roku po tym jak Disney zobaczył że ludzie wolą trykociarzy i remaki animacji. I wielka szkoda, bo przy obecnym renesansie studiów niezależnych z A24 na czele widać jak głupi to był ruch
No. Może w końcu powstałoby coś oryginalnego, a nie te remaki animacji, w których starają się zmienić najwięcej jak się tylko da. Chyba tylko Piękna i Bestia, Aladyn, Król Lew i Księga Dżungli są najbardziej zgodne z animacjami.
@@VixenMicei to jest błąd Disneya że robi filmy zgodne z wizją już istniejącej adaptacji baśni/mitu. Film, gdzie nawet kolorystyka i krój ubrań musi być zgodna z poprzednikiem nie ma racji bytu. Jedyne dobre remaki Disneya, przynajmniej dla mnie to Kopciuszek, który jest de facto adaptacją baśni, Cruella będąca czymś w stylu złagodzonej wersji Jokera czy nawet Alladyn, który bardzo mocno rozwinął wątek Dżina. Paradoksalnie najbardziej odtwórcze remaki to te do animacji z lat 90-tych. Naprawdę wolę obejrzeć francuską Piękną i Bestię z 2014 roku z Leą Seydoux, bo ta wersja ma na siebie pomysł, ma bardzo ładne wykonanie i nie zmusza naburmuszonych i nieumiejących śpiewać aktorek do śpiewania takich jak Emma "Autotune" Watson. Remaki renesansowych animacji Disneya to bardzo łatwy by nie powiedzieć leniwy pieniądz dla tej firmy. Wolałabym żeby te moce przerobowe poszły na coś oryginalnego z żywymi aktorami, bo animacje Disneya i Pixara wbrew pozorom sobie radzą. Jedyne co mnie trzyma przy abonamencie Disney Plus to biblioteka filmów aktorskich z zakładki Star, czyli filmów Touchstone, Miramaxa (za czasów przynależności do Disneya), Foxa, Hulu i od wielkiego dzwonu produkcje własne jak 40-minutowy film w klimacie Bożego Narodzenia pt. Pasterz.
@@VixenMiceco do aktorskiej Mulan, ta produkcja była w sumie dla nikogo bo była zbyt amerykańska dla Chin i zbyt chińska dla Amerykanów. Ta wersja Mulan była zrobiona bardzo w duchu filmów wuxia, czyli fantasy ze sztukami walki a zrobienie z Mulan kogoś w stylu Mary Sue miało przycisnąć chińską publikę
No, "Czarownica" dokonała akurat totalnej dekonstrukcji pierwotnej wersji, ale to widać jakoś nie chwyciło(choć film sam w sobie chyba odniósł sukces). "Cruella" jest trochę po tej linii też, ale z Cruelli nie robi się tu postaci pozytywnej.
@@Marcus_Tsuzura_15627 W zasadzie problem jakiś duży nie jest bo podobno są jakieś usługi na zagranie w stare gry na nowych konsolach. A i nawet gdyby to wystarczy tylko pobrać emulator, bios konsoli i rom i po prostu cieszyć się grom.. na padzie
Przecież Iceberg to jest właśnie zbiór ciekawostek na dany temat, na początku są najbardziej oczywiste tematy, a im głębiej schodzimy, tym mniej znane (często też znacznie mroczniejsze) tematy. Teorie spiskowe związane z danym tematem to tylko część iceberga i to też dość niewielka.
Jako fan Kingdom Hearts, Final Fantasy chciałbym coś sprostować. Heartless z Kingdom Hearts to nie dokońca siły zła tylko raczej sekta 13 osób mających w imieni litere X. Kingdom Hearts ma też popierdzieloną chronologie w której wszystko co jest anulowane, zaginione lub coś w czym Sora nie jest głównym bohaterem jest kanoniczne i ciężko jest to umieścić na timelinie. No i też nie światów bo seria jest Jrpgiem w którym się przemierza TYLKO światy Disneya, a z Final Fantasy są tylko postacie, w bardzo mocnym Redisginie z resztą.
Przepraszam, nigdy w te gry nie grałam. Tak było na stronie, z której brałam informacje. Edit. Ale ja przecież mówiłam na filmie, że przemierza się światy Disneya. Nie wspominałam nic o światach z Final Fantasy.
Wybaczam. Właściwie to nie ma za co przepraszać. No i generalnie świata Final Fantasy to tam nie ma prawie w ogóle. Raczej bym powiedział że jest to połączenie światów Disneya z postaciami z Final Fantasy
@@VixenMice sami twórcy KH nie znają chronologii bo sami się tak zaplątali (o i jeszcze easter egg mi wleciał😂) . Dlatego lepiej grać w to bez zawracania sobie głowy fabułą. Kojima nie zrobiłby tego tak zawiłym i pokręconym
Punkt o komiksach Marvela już się zdezaktualizował, bo właśnie ogłoszono, że wyjdzie komiks o Kaczorze Donaldzie, który został Wolverinem. Tym razem będzie to pełnoprawny komiks, nie sama okładka. Premiera w lipcu, ale w USA.
Dziękuję TH-cam że daliście mi ten film na główną
Super Iceberg chyba najbardziej mi się podoba mi się to że nie zapomniałaś o creepypastach na temat Disneya które w większość ukształowały internetowe straszne historie .
Dziękuję. Zauważyłam, że w zagranicznych icebergach nie było Corruptusa, więc go dopisałam.
O Siemka Oes, nie sądziłem że poza moim icebergiem bardziej cię zainteresował temat. Pozdrawiam
6:10 O rany, znowu ta teoria nie mająca pokrycia z faktami. Otóż te animacje robione za życia Walta Disneya zawierały bohaterów półsieroty, bo tak było w adaptowanym przez niego materiale źródłowym. Śnieżka, Bambi (wiadoma scena była planowana jeszcze przed wspomnianą tu tragedią w rodzinie Disneya), Pinokio, Miecz w kamieniu, Kopciuszek - zawierały oryginalnie jednego rodzica bądź żadnego. I w swoich animacjach Walt nie miał problemów z umieszczaniem obojgu rodziców np. Śpiąca królewna, Piotruś Pan, 101 dalmatyńczyków, Pieśń Południa. I w filmach fabularnych (które były bardziej priorytetowe dla Walta po tym jak strajk animatorów obrzydził mu animację) większość bohaterów ma obojgu rodziców, którzy dożywają do końca (np. Mary Poppins czy Swiss Robinson Family). I dopiero taka moda w studiu na nieobecność matek rozpoczęła się grubo po śmierci Walta Disneya (jak i większość niefajnych praktyk, za które koncern jest krytykowany).
24:05 Gwoli ścisłości to wrony, nie kruki. I w samym filmie nawet nie pada imię żadnego z ptaków, w tym rzekomy Jim Crow, który pojawił się wyłącznie na materiałach technicznych, i to głównie na zasadzie sucharu w stylu "Tomasz Kot gra kota", co potwierdzał disneyowski animator Floyd Norman i nie uważał wron za rasistowskie (w zasadzie to jedne z niewielu postaci, które nie dokuczają Dumbo i ze wszelkich etnicznych karykatur w ówczesnych animacjach wrony są jednymi z najłagodniejszych). Pomnę, że Norman jest czarnoskóry.
40:10 Słusznie podajesz, że akcja dzieje się po wojnie secesyjnej, ale reszta wymaga naprostowania. Przede wszystkim film promuje równość między obiema rasami, bo głównym wątkiem jest przyjaźń białego chłopca z czarnym starszym panem, co nie podoba się matce owego chłopca. I ten sam chłopiec nie ma problemu bawić się ze swym czarnym rówieśnikiem z nizin. Plus film mocno sugeruje, że ówczesne stosunki rasowe były napięte. A wobec czarnych (którzy nie są w żaden sposób przedstawieni karykaturalnie) nie używa się w żaden w sposób obraźliwych określeń i jedyny stereotyp niesiony przez czarnych to ich akcent w wymowie... który jest taki sam co u białej biedoty w tym filmie (przy okazji film jest antyklasistowski). I "Pieśń Południa" moim zdaniem to nie taki diabeł, jak go malują i naprawdę Disney robił gorsze i bardziej rasistowskie rzeczy w swej bibliotece. I na dobrą sprawę wytwórnia w późniejszych czasach robiła filmy bardziej romantyzujące te ponure czasy jak w USA niż "Pieśń Południa" - np. "Księżniczka i żaba" (relacje rasowe są bardzo leciutko napomknięte) i aktorski "Zakochany kundel".
Mała uwaga: nie mówi się Disneyland w Tōkyō, ponieważ Tōkyō Disneyland ma to słowo jedynie w nazwie, a nie leży w Tōkyō, lecz w Chibie.
Uwielbiam że wspomniałaś o creepypaście abandoned by Disney
Ten kanał to najlepsze co mnie dziś spotkało 😁
Miło mi to słyszeć 😁
31:38 - film o Chanticleerze technicznie istnieje, ale zrealizował go Don Bluth. Bluth pracował wcześniej w Disneyu w czasach jego "brązowej" ery (jak np. przy wspomnianym Bernardzie i Biance). Film "Powrót króla rock and rolla" jest w zasadzie jednym z retellingów tej historii (ale Chanticleer w tej historii to expy Elvisa i ma się on tak do wspomnianego konceptu z Disneya, jak Imperium Słońca do Nowych Szat Króla). To może dać inne światło na ten wątek, bo możliwe, że po prostu idea retellingu mogła Blutha zainspirować, choć równie dobrze mogło to "zagrać" na tej samej zasadzie, co Elton John w Drodze do Eldorado w Dreamworksie.
Po cichu liczę na część drugą z Missing Entries - brakowało mi wzmianek o Atlantydzie, udziału Mike'a Mignoli w projekcie i oskarżeń o plagiat (w tyn przypadku plagiat anime "Nadia: The Secret of Blue Water", przy czym obie historie bazują luźno na "20 000 mil podmorskiej żeglugi" Verne'a) oraz to, co ostatecznie stało się "Atlantydą 2" czyli niezrealizowany serial z dużym potencjałem, z ktorego powstał film-potwór Frankensteina 😔)
To trochę jak z Królem Lwem i Hamletem.
Pewnie kiedyś zrobię 2 część z missing entries.
@@VixenMice W kwestii Chanticleera dodam jeszcze, że częściowo przekształceniem tego pomysłu jest "Robin Hood". A mianowicie, na etapie, kiedy rozważano uczynienie Reynarda głównym bohaterem, powstał ten sam problem co poprzednio, a nawet jeszcze gorzej(w oryginalnej, średniowiecznej historii lis jest villain protagonist i to kalibru porównywalnego ze złolami u Larssona czy w "Personie 5", która zresztą fabularnie trzyma się dość mocno "Millenium"). Ale ponieważ nie chciano marnować tego, co udało się już stworzyć na potrzeby tego projektu, postanowiono to przerobić na historię o Robin Hoodzie- dlatego w tym filmie występują zwierzęta, nie ludzie.(opieram się tu na "TV Tropes").
@@romualdandrzejczak4093 Ciekawe.
Daje w ciemno kciuk w górę. Vixen nas rozpieszcza tyle kontentu na weekendowe leniwe popołudnie.
Ale ten materiał nie jest 18+. Dałam takie ostrzeżnie na wypadek, jakby TH-cam chciał dać ten film jako dla dzieci. On jest raczej 12+.
@@VixenMice w takim razie najmocniej przepraszam. Juz usuwam cześć komentarza z moim niedopatrzeniem.
@@zlywilk9497 Nie no luz. Nic się nie stało.
@@VixenMiceproszę cię następnym nie cenzuruj słów jak molestowanie i Suicide bo to naprawdę psuje słuchanie
Wiem że zasięgi itp ale serio to psuje dobre wrażenie słuchania
@@davrosslogoeditor3.070 Wiem, że to psuje wrażenie ze słuchania, ale co poradzę. Miej pretensje do TH-cam'a. Nie chcę mieć zdemonetyzowanego każdego filmu.
Nowy filmik i od razu będzie oglądane
Popracuj nad wymową; słowa, które kończyły się na *Ą*, praktycznie zawsze wymawiałaś jako *O*, a w **52:35**, zamiast *ZSRR*, powiedziałaś *ZESE ERER*
PRO TIP: Rób przed nagrywkami ćwiczenia na dykcje i emisje głosu. Dużo prościej jest czytać scenariusz, gdy masz "rozgrzany głos" i zdecydowanie lepiej to brzmi :)
+++++
Świetnie zrobiony Iceberg! Leci łapka w górę i subek za tak dobrą tematykę jak i jeszcze lepsze jej wykonanie :)
Sama zrobiłaś ten iceberg? Jestem po gigantycznym wrażeniem. Sub.
W gruncie rzeczy tak. Znalazłam kilka gotowych icebergów i wzięłam z nich tematy i poukładałam po swojemu. Niektóre musiałam wywalić, bo nie były dostatecznie ciekawe albo nie mogłam znaleźć info, niektóre dodałam od siebie.
Dobry film 👍
uszanowanko
Dziękuję Ci za ten film :D!
Nie zdawałam sobie nawet sprawy, że Disney może być aż tak creepy :o.
7:37 XDDD Nie wiem czemu mnie to śmieszy
12:01 Praca to Praca
12:16 Ona wciąga tymi ustami dusze dzieci patrzące na nią
12:29 Typowi polski TH-camr Minecraft kiedy dziecko na ulicy:
18:03 Jest 2024 rok a mnie to dalej rozwala
31:00 Pamiętam jak każdy o tym mówił kilka lat temu
31:30 Akurat [powstał film na tym pomyśle. Miałem go na VHS.
Fajny iceberg. Od siebie dodalibyśmy kilka rzeczy:
- Myszka Miki TV. Dziwny polski twór, początkowo dla dzieci, natomiast potem już nie bardzo, bo pojawiły się sceny butelkowe xD Zyskał nieco na popularności przez filmy Dema i Awięca.
- Bobby Driscoll - popularny aktor, którego zatrudniono przy Piotrusiu Panie, a potem dosłownie wywalono bez powiadomienia go o tym, ponieważ zaczął dorastać. Aktor miał później dużo trudności życiowych, na skutek których umarł. Najgorsze jest to, że film na Disney+ pt. "Chip i Dale: Brygada RR" śmieje się z tego incydentu poprzez głównego antagonistę.
- Wspomniany przy Oswaldzie Charles Mintz został "uhonorowany" poprzez głównego antagonistę w filmie "Odlot" - Charlesa Muntza.
- Film "Newt" od Pixara. Produkcja, która nigdy nie powstała. Miała opowiadać o dwóch jaszczurkach, które są zagrożonymi gatunkami i muszą się polubić, aby spłodzić potomstwo. Najprawdopodobniej film anulowano, bo animacja Rio miała niemal identyczną fabułę, tyle że z ptakami. Natomiast w Toy Story 3 znajduje się easter egg poniekąd zapowiadający ten film.
Pewnie zrobię kiedyś 2 część, w której będą te wszystkie rzeczy.
Ale się cieszę, że trafiliście na mój film 😁 Robicie super icebergi.
@@VixenMice Dziękujemy :) Jeśli chciałabyś kiedyś zrobić drugą część iceberga o Disneyu, chętnie dogramy coś od siebie.
@@normalnapara O byłoby super! Odezwę się do was, jak będę go robić.
W sumie ta historia dziecięcego aktora, który dorastał i anulowali serial totalnie pasuje do tego złego kolesia z trzeciego Gru i Minionków (Boże, polski dystrybutor zrobił straszny bałagan z tytułami).
Ja już nie wiem gdzie to oglądałam ale ktoś tłumaczył że scenariusz filmu X lata po wszyskich studiach i nawet jak nie jest przyjmowany do produkcji, może inspirować studia do własnych produkcji. To nawet widać przy E.T. a Starmanie bo generalna fabuła kosmity lądującego na Ziemi, chącego wrócić do siebie i przy okazji budującego relację z człowiekiem się zgadza. Tyle że w E.T. kosmita zaprzyjaźnia się z chłopcem a w Starmanie kosmita buduje ze znalezionego fragmentu DNA ciało zmarłego męża pewnej kobiety i ostatecznie zakochują się w sobie.
Podobnie było z Madagaskarem a Dżunglą. Zwierzaki z nowojorskiego zoo trafiają do Afryki. Tyle źe Madakaskar to było coś w stylu Przyjaciół a Dżunga bardziej śmiesznym Gdzie jest Nemo na lądzie.
O Megamocnym a Gru to nie wspominam. Dwóch złoczyńców, którzy ostatecznie stają się dobrzy bo zawsze w sobie mieli dobro. Tylko że jeden ostatecznie znajduje dziewczynę a drugi adoptuje dzieci a potem się żeni z dziewczyną i nawet mają własnego potomka (znaczy będą mieć bo czwarty Gru jeszcze nie miał premiery)
można dodać jeszcze mangi wydane/tworzone przez Disney (które teraz wydaje egmont) i Twisted Wonderland (gra otome i manga stworzona przez Disneya i Yanę Toboso, autorke Kuroshitsuji)
Materiał super, rzetelny i szczegółowy.
Słucha się przyjemnie ale jest jeden minus.
Słowa które kończą się na 'Ą', czytasz jako 'O'.
Nie wiem, czy inni tak mają ale mnie poprostu to drażni.
Np. Fragment z 9:30, '...zajmuje się inno branżo'.
Nie przyjmuj tego jako hejt tylko wyłapanie błędu.
Czekam na kolejne materiały :)
Też się w sumie nad tym zastanawiam, dlaczego to ą zamienia się w o. Chyba za szybko czytam tekst podczas nagrywania i potem za słabo akcentuję niektóre litery 😮💨
Ooh dokładnie! Ale "remizo strażacko" zabolało zbyt mocno :/
ком dla zasiegow
Super film, dobrze sie oglądało do jedzonka pozdrawiam
Również pozdrawiam 😄
9:39 Dinoco zajmuje się przemysłem petrochemicznym.
Siemka nie chciałbym się jakoś wtrącać ,lecz jako można tak to nazwać ,,weteran’’ kaczora Donalda wydaje mi się że kaczora Donalda wymyślił niejaki Carl Barks a tylko Disney rozpowszechnił ową postać😊
Edit:chyba trochę się zagalopowałem Carl Barks pisał komiksy na temat Donalda a Disney tworzył filmy na jego temat (jakis czas później Carl otrzymał propozycje pracy od disneya a on się zgodził i dzięki temu możemy czytać komiksy Carla
Edit2: Według mnie Carl wymyślał najlepsze historie jako ze jestem w posiadaniu podajże 7/8 wszystkich jego komiksów oraz od roku 2020 zbieram wszystkie komiksy gigant poleca gigant mamut megagiga oraz gigant ekstra ,a także innych 😅
Za to Sknerus jest faktycznie dziełem Barksa.
Carl to główny bohater Fresh Prince Of Bald Air i gra go Will Smith
Dokładnie roumald
Nie ważne kto stworzył Donalda, ważne że Barks, Rossa i masa innych najczęściej europejskich twórców nadal tworzy komiksy z kaczkami i myszami. Naprawdę Amerykanie niemal nic nie wiedzą o komiksowej odnodze Disneya czy o tym jak Donald jest popularny w Europie a Barks ma własny pomnik w Finlandii, która kocha jego twórczość
Generalnie ciekawy iceberg. Jedynie wkurza mnie, i to bardzo - cenzura. Cokolwiek związane ze śmiercią i podobnymi tematami są wyblurowane lub głos jest zniekształcony. TH-cam, zwariowaliście już tam do reszty? Śmierć jest powszechna, trzeba o niej rozmawiać, a nie cenzurować!!!
Jeszcze gorsze, że TH-cam demonetyzuje teraz każdy film, w którym wspomni się o zamachach z 11 września. I dali mi za to żółtego dolara 🙃
@@VixenMice Współczuję :( Chyba pora założyć YT konkurencję i się tam przenieść...
@@Litterka Niby są już jakieś platformy. Ale mało kto tam ogląda te filmy i są sami Angole.
5:50 zapomniałaś wspomnieć o Blue sky Studios ;D
Popracuj proszę nad wymową ą. Chodzi mi o słowa chodzo, aktorsko i dużo innych w tym icebergu - to aż kłuje w uszy.
JEZU TAK
Jeszcze auto-cenzura rzeczy, których YT nie lubi, tak ciężko jest przekręcać te słowa?
50:22 jak zobaczyłem obrazek paczki, to pomyślałem, że prezentem będzie paczka z chłopskim czy dziecięcym.
6:18 Już wtedy wiedziano że czad jest niebezpieczny🎻🎻🎻
Ja pierdziele, no ja nie obejrze tych wszystkich pięknych, nowych Icebergów... 😭😭
Przecież jest ich jak na lekarstwo na polskim yt.
@@gnightcore5352
Co Pan pierniczy. XDDD
Sama moja playlista z nimi ma 137 pozycji.
@@gnightcore5352 byś się zdziwił... wystarczy znaleźć odpowiednią playliste użytkownika OrangeKameleon 777 która jest regularnie aktualizowana. Oczywiście znajdzie się łyżka gówna w basenie pokroju Ekipa Friza, Polski streetwear czy siłownia iceberg ale wciąż, icebrgów jest dość dużo
@@AnonikAnonikosmogę link?
@@mike.94
Nie gdyż jest ona prywatna, wrzucałem tam Icebergi do obejrzenia, a jak już jakiś obejrzałem, to go usuwałem.
Wiem ze tam niżej opowiadasz o Opuszczonym przez Disneya. To ma kilka części i pamiętam, że w chyba drugiej było opisane przez byłego pracownika co robić, gdy inny pracownik umrze w stroju maskotki.
PS. Powiem szczerze, że pomysł bycia piratem po śmierci brzmi czadersko. Na pewno lepiej niż rozkładanie się w glebie.
Tak. To było w Pokoju Zero.
7:30 OLWALD MENTIONED CHAT!!!!
Naprawdę świetny film. Oby tak dalej (PS. Czy wspominałaś o sui*ede mouse? Bo jeszcze nie obejrzałem w całości)
yes
Szkoda że przy punkcie o Anaheim Ducks nie wspomniałaś o żużlowym klubie Falubaz Zielona Góra, którego symbolem i maskotką jest Myszka Miki.
Najwyżej dam to do 2 części.
Właśnie jak to jest że Disney nie przywalił się do maskotki Falubazu? Nie żebym chciała bo to zabije kawał historii polskiego żużla ale zastanawia mnie to prawnie
@@paulinagabrys8874 Widocznie mają gdzieś nasz kraj xD
Ludzie się wiecznie śmieją z goofie'go wyprowadzającego psa i myszki minnie bojącej się myszy, ale jak widzą ludzi oglądających małpy w zoo, to już wszystko ok.
Ludzie i małpy to dwa różne storzenia, do tego w ogóle ze sobą nie powiązane, ludzie nie pochodzą od małp
Człowiek i małpy mają wspólnego przodka. A to nie to samo co pochodzenie człowieka od małpy. Nikt nie ma wątpliwości że kaczki i kury są ptakami ale kaczka nie pochodzi od kury ani kura od kaczki.
Jak na taki mały kanał to spoko iceberg
Dziękuję 😄
Jak to jak na taki mały kanał w ogóle solidna robota😀
Odnośnie tych propagandowych kreskówek, to w jednej z nich(tytułu nie pamiętam, ale kojarzę, że była z 1943) po raz pierwszy pojawił się Sknerus, acz był on wtedy jeszcze bezimienny- imię i konkretną osobowość nadał mu dopiero Carl Barks w 1947.
Opczaiłem sobie jeden odcinek tej dziwnej myszki miki z warstwy siódmej, i to było porąbane
Bardzo bardzo zacny Iceberg proszę Pani.
Niesłychanie doceniam risercz i objęcie nim tak szerokiego tematu, aczkolwiek te odgłosy, które pojawiają się przy tematach trochę wybijają z rytmu i psują temat.
kozak
Małe sprostowanie odnośnie sprawy z Kimbą białym lwem, prawda jest znacznie bardziej prozaiczna a mianowicie cała ta sprawa z "plagiaowaniem przez disneya" to zwyczajny bait.
W rzeczywistości Kimba to nie jest pojedyńczy film a cała seria/marka sięgająca już samego początku lat 50 i mająca w swoim dorobku kilka filmów i seriali animowanych, które w kraju kwitnącej wiśni mają status niemal tak samo kultowy jak filmy Disneya w USA i Europie albo bajki z Krokodylem Gieną i Czeburaszką czy Wilk i Zając w krajach byłego związku sowieckiego.
Obie produkcję nie mają ze sobą praktycznie nic wspólnego prócz tego, że protagoniści są lwami a wszystkie te porównania to jedynie klatki filmów wycięte z kontekstu i zwyczajny cherry picking. Obydwa studia filmowe (tj Tezuka Productions odpowiedzialne za Kimbę jak i The Walt Disney Company) wielokrotnie obalały twierdzenie, że jedna produkcja jest plagiatem drugiej. Reżyser Króla Lwa - Roger Allers - sam stwierdził , że wszelkie ewentualne podobieństwa są przypadkiem ponieważ, "nie jest czymś nadzwyczajnym by protagonistami były zwierzęta takie jak lew, pawian, czy hieny w filmach, których akcja toczy się w Afryce", a Makato Tezuka - syn twórcy postaci Kimby oraz założyciela studia odpowiedzialnego za produkcję z Kimbą, a zarazem jeden z obecnych właścicieli studia sam określił tą całą przepychankę jako "sztucznie rozdmuchaną przez ludzi, którym nie podobały się praktyki Disneya na polu biznesowym, oraz że on sam nie ma zamiaru marnować czasu na branie udziału w tym sporze".
Cała ta sprawa z plagiatem wynikła, po prostu z tego, że jak już mówiłem wyżej Lew Kimba ma w Japonii status kultowy i wychowane na nim pokolenia nie potrafiły zrozumieć i zaakceptować tego, że Kimba nie jest jedyną serią, dziejąca się na kontynencie afrykańskim i którego protagonistami są zwierzęta tam mieszkające.
Cała ta kuriozalna sytuacja to trochę tak jakby nagle fandom Doktora Who oskarżył o plagiat ich ulubionej serii Kapitana Bombę bo w obu produkcjach występują kosmici albo jakby fani GTA oskarżyli o plagiat Postala 2 bo w obu grach strzela się do ludzi i ma sie do zrobienia misje żeby popchnąć fabułę do przodu xd
Albo jak oskarżenia Rowling o plagiat "Akademii pana Kleksa", bo Dumbledore wygląda jak pan Kleks, a Hogwart jest szkołą magii tak jak akademia(to ostatnie nie całkiem jest prawdą, ale dobra). Co prawda wiem, że tu głównie ludzie se bekę robili, ale kojarzę coś, że córka Brzechwy na serio rozważała pozew.
Pewnie Rowling nawet nie słyszała o Panu Kleksie xD
@@VixenMice Znaczy, czytałem, że jakoby zrobiła pierwszy przekład "Akademii" na angielski. Ale o ile pamiętam, to był chyba fake.
Lobo nie był czystym złem.. tylko śmiercią
Co do sytuacji z tą hostessą, to wiedziałam o tym od wieku nastoletniego. Udało się jednemu twórcy odkopać film jednego z gości który był tego świadkiem, sfilmował jedynie początek. Kiedy hostessa została splątana to gość z przerażeniem zakrył kamerę 'chyba nawet sam się schował' i było słychać tylko dźwięk jakieś maszyny, i krzyk kobiety która wpadła wbijając się w ten mechanizm. Wiem że to film akurat tego gościa co tam przyszedł, bo sam przykład miał obraz jak by kamera którą było to kręcone była starsza ode mnie, sam moment został znaleziony. Parę sekund przed tragedią, nagle było coś słychać w tle. Ten kto to nagrywał się schował i zakrył kamerę, i było słychać krzyk. Aż mnie ciarki przeszły jak to usłyszałam, jeszcze sobie wyobraziłam jak ją ta maszyna miażdzy..jezu...O.O starczy to obejrzeć, by przeszły ciarki i działała wyobraźnia
Jest gdzieś to nagranie na YT?
43:32
XDDDDDDDDDDDD
Przepraszam, ale tak to Pani ujęła, że prawie zesrałem się (XD) ze śmiechu. XDDDDDDD
Sławek Wygra Eurowizji 25:54
54:00 I mean, Disney przecież to robi bez żadnych przekazów podprogowych od jakiś 7 lat XD
Nie umiem tego znaleść na poglądzie ale Leo Biały Lew (bo tak się nazywa w Japonii ta produkcja) nigdy nie miał nic wspólnego z Królem Lwem, oprócz zwierząt z Afryki i afrykańskiej sawanny. Król Lew to jest taki Hamlet dla dzieci z piosenkami. Leo/Kimba to typowa dziwna baja z czasów kształtowania się animacji w Japonii, która w Stanach leciała na niszowych stacjach. Zwierzaki gadają bo tak, mamy czasamy chore akcje jak bieganie w dosłownej skórze ojca by dać otuchy mieszkańcom a większość złoli ma charakter epizodyczny. Jak ktoś chce ugryźć ten temat po polsku to niech sobie obejrzy Miedzieńskiego ale jak ktoś ma 2,5 godziny na oglądanie youtuber masakruje teorię spiskową szalonych mangoz*ebów poprzez zmarnowanie 2000 minut życia na wszysko animowane związane z białym lwem to niech sobie odpali YMS o Leo/Kimbie.
Edit. Przepraszam że wątpiłam w twoją rzetelność, ale serio wkurza mnie ta drama o tym że "Disney ukrodł". Wkurzajmy się na tę firmę za jej realne grzechy.
Dlatego wyjaśniam na filmie, że to twórcy Kimby za bardzo inspirowali się Disneyem. Strzelam, że niektórzy tak łykają ten mit, bo nie lubią Disneya i chcą jakoś dopiec te firmie. I mają swój argument: bo niby plagiatują. A to Disney jest plagiatowany.
BTW. Clickbait z Kimbą zadziałał ;)
@@VixenMice Znaczy, oryginalny Kimba jest starszy(pierwotna manga powstała w latach 50. a pierwszy serial w latach 60.).
@@romualdandrzejczak4093 Tak, ale ludzie pokazują screeny z tej wersji z lat 90 i wmawiają wszystkim, że to ta wersja z lat 60 i Disney niby zerżnął to od nich.
@@VixenMice Akurat te sceny, które pokazałaś(chyba poza tą pierwszą, o ile pamiętam), faktycznie pochodzą z tego starego serialu, a ta ostatnia z filmu(1967). Ale ich kontekst tam jest zupełnie inny niż w "Królu lwie"- np. galop antylop stawia jedną z postaci w stanie zagrożenia, lecz nie jest tak kluczowy jak u Disneya(bo też i ten stary serial ma dość randomową naturę, co zresztą zauważyła Paulina). Choć faktem rzeczywiście jest, że zwolennicy teorii o plagiacie lubią wykorzystywać screeny z tego nowszego filmu też.
@@VixenMice Skądinąd ciekawostka- wg "TV Tropes" był we Włoszech serial "Simba- e nato un re", który był połączeniem "Króla lwa", "Bambi" i "Księgi dżungli".
54:19 ja kupiłem oglondać takie teorie
Nie wspomniałaś też o tym że do Disneya należy również Saban Entertainment😊😊😊
Jeżeli chodzi o dream works, to mam still confused. Bo z jednej strony tacy villani są genialną bazą do masy teorii i analiz psychologicznych 'które stosuje na villanach chociaż by z horroru i kryminału'
to z drugiej strony masz takie: ale zawsze jest jakiś dlaczego to robią, co jest ich motywacją. Co sprawiło że chcieli to zrobić' dla mnie stwierdzenie: krzywdzi bo tak' to wymówka, a nie prawdziwy powód
Co do sytuacji wolta disney'a, to ja bałam się człowieka w strojach zwierząt 'moim koszmarem był typ który ubierał się w stroje zwierząt' moją terapią było...zostanie furry :) kiedy to się stało to przestałam się obawiać ludzi w przebraniach a wcześniej bałam się nawet klaunów
Zanim zacznę oglądać to muszę zrobić reupload bo wielkie kosmiczne mięso się wkurwi i usunie film
Ta muzyka jak jest kolejna warstwa najpierw lalala a potem oooo duchy szczerze boję się horrorów (poza laleczką chucky ale np anime demon slayer jakoś oglądam bez strachu) ale jakoś to zniosłem😊😊😊😊😊😊😊
Tak przy okazji fajnie że jest wstawka o kingdom hearts❤❤
W końcu z warstwy na warstwę robi się coraz mroczniej. Szczerze przyznam, że też trochę boję się horrorów. Najbardziej tych o duchach i opętaniach.
Hej a może teraz zrobisz DreamWorks Iceberg bo nie wiem czy wież ale kilka dni temu obchodził 30 urodziny 🥳🥳🥳🥳🥳🥳🥳🥳🥳🥳🥳🥳🥳🥳🥳🥳
Mam w planach, ale na razie nie mam czasu, żeby robić takie długie filmy.
Zapomniałaś wspomnieć o kanale "Myszka Miki TV", którego treści były początkowo kierowane do dzieci. Ale potem zmieniono kontent na bardziej dorosły
Będzie w 2 części.
Tomek
My w europie mieliśmy własną maske myszki miki nie aż tak staszną ale jednak
*GOOFY AHH*
Myślę, że kot
Ja też tak myślę
masz zdecydowanie za mało subów
Touchstone Pictures od początku należał do Disneya bo to on go założył by produkować filmy dla dorosłej publiki. Ba, Touchstone to był de facto pseudonim dla Disneya, bo te studio nie istniało jako podmiot tak jak np. Miramax czy obecnie Pixar. Touchstone tak jak wspomniany Miramax zrobił dużo dobrego dla twórców niezależnych. I niestety został zamknięty w 2016 roku po tym jak Disney zobaczył że ludzie wolą trykociarzy i remaki animacji. I wielka szkoda, bo przy obecnym renesansie studiów niezależnych z A24 na czele widać jak głupi to był ruch
No. Może w końcu powstałoby coś oryginalnego, a nie te remaki animacji, w których starają się zmienić najwięcej jak się tylko da. Chyba tylko Piękna i Bestia, Aladyn, Król Lew i Księga Dżungli są najbardziej zgodne z animacjami.
@@VixenMicei to jest błąd Disneya że robi filmy zgodne z wizją już istniejącej adaptacji baśni/mitu. Film, gdzie nawet kolorystyka i krój ubrań musi być zgodna z poprzednikiem nie ma racji bytu. Jedyne dobre remaki Disneya, przynajmniej dla mnie to Kopciuszek, który jest de facto adaptacją baśni, Cruella będąca czymś w stylu złagodzonej wersji Jokera czy nawet Alladyn, który bardzo mocno rozwinął wątek Dżina.
Paradoksalnie najbardziej odtwórcze remaki to te do animacji z lat 90-tych. Naprawdę wolę obejrzeć francuską Piękną i Bestię z 2014 roku z Leą Seydoux, bo ta wersja ma na siebie pomysł, ma bardzo ładne wykonanie i nie zmusza naburmuszonych i nieumiejących śpiewać aktorek do śpiewania takich jak Emma "Autotune" Watson.
Remaki renesansowych animacji Disneya to bardzo łatwy by nie powiedzieć leniwy pieniądz dla tej firmy. Wolałabym żeby te moce przerobowe poszły na coś oryginalnego z żywymi aktorami, bo animacje Disneya i Pixara wbrew pozorom sobie radzą.
Jedyne co mnie trzyma przy abonamencie Disney Plus to biblioteka filmów aktorskich z zakładki Star, czyli filmów Touchstone, Miramaxa (za czasów przynależności do Disneya), Foxa, Hulu i od wielkiego dzwonu produkcje własne jak 40-minutowy film w klimacie Bożego Narodzenia pt. Pasterz.
@@VixenMiceco do aktorskiej Mulan, ta produkcja była w sumie dla nikogo bo była zbyt amerykańska dla Chin i zbyt chińska dla Amerykanów. Ta wersja Mulan była zrobiona bardzo w duchu filmów wuxia, czyli fantasy ze sztukami walki a zrobienie z Mulan kogoś w stylu Mary Sue miało przycisnąć chińską publikę
No, "Czarownica" dokonała akurat totalnej dekonstrukcji pierwotnej wersji, ale to widać jakoś nie chwyciło(choć film sam w sobie chyba odniósł sukces). "Cruella" jest trochę po tej linii też, ale z Cruelli nie robi się tu postaci pozytywnej.
dzeki z a zrobienie iceberga o disneyu
12:01
guta tag
here is MAUS
chciałabym zagrać w Kingdom Hearts
To czemu nie zagrasz
@@Cyklotron1748 nie mam tej gry
@@Marcus_Tsuzura_15627 W zasadzie problem jakiś duży nie jest bo podobno są jakieś usługi na zagranie w stare gry na nowych konsolach. A i nawet gdyby to wystarczy tylko pobrać emulator, bios konsoli i rom i po prostu cieszyć się grom.. na padzie
wincyj. chcemy wincyj
Więcej więcej kartkóweczek a nasz mistrz Dexter wciąż głodny jeeest
Słabe wykonanie,
nie wiem czy to zbiór ciekawostek a iceberg polega na bardziej tajemniczych teoriach...
nie znam sie haha
Przecież Iceberg to jest właśnie zbiór ciekawostek na dany temat, na początku są najbardziej oczywiste tematy, a im głębiej schodzimy, tym mniej znane (często też znacznie mroczniejsze) tematy. Teorie spiskowe związane z danym tematem to tylko część iceberga i to też dość niewielka.
Jako fan Kingdom Hearts, Final Fantasy chciałbym coś sprostować. Heartless z Kingdom Hearts to nie dokońca siły zła tylko raczej sekta 13 osób mających w imieni litere X.
Kingdom Hearts ma też popierdzieloną chronologie w której wszystko co jest anulowane, zaginione lub coś w czym Sora nie jest głównym bohaterem jest kanoniczne i ciężko jest to umieścić na timelinie.
No i też nie światów bo seria jest Jrpgiem w którym się przemierza TYLKO światy Disneya, a z Final Fantasy są tylko postacie, w bardzo mocnym Redisginie z resztą.
Przepraszam, nigdy w te gry nie grałam. Tak było na stronie, z której brałam informacje.
Edit. Ale ja przecież mówiłam na filmie, że przemierza się światy Disneya. Nie wspominałam nic o światach z Final Fantasy.
Wybaczam. Właściwie to nie ma za co przepraszać. No i generalnie świata Final Fantasy to tam nie ma prawie w ogóle. Raczej bym powiedział że jest to połączenie światów Disneya z postaciami z Final Fantasy
@@VixenMice sami twórcy KH nie znają chronologii bo sami się tak zaplątali (o i jeszcze easter egg mi wleciał😂) . Dlatego lepiej grać w to bez zawracania sobie głowy fabułą. Kojima nie zrobiłby tego tak zawiłym i pokręconym