Witam, razem z żoną zaczęliśmy przygodę z morsowsniem w listopadzie 2020. Ragularnie jeździmy 2/3razy w tygodniu. Najpewniej rozgrzewka. .. początki byliśmy w wodzie 1,2 minuty. Teraz żona 10 minut ja 15. Czujemy po wyjściu uderzenie endorfin, dobrze się czujemy, po wyjściu się osuszamy i ćwiczymy, wczoraj śnieg i temp.wody 0'. Dodam że straciliśmy tragicznie dwa lata temu córkę. Psychiatrzy, psycholodzy, alkochol,lekarstwa i wielkie NIC! Po morsowaniu mamy choć trochę ,ale mamy sensu życia , jakiegoś wigoru i ochoty do działania i życia.....Dodam że mamy po 50 lat.i zachęcamy innych do takiej aktywności. ....serdecznie pozdrawiam 💓
Mieszkam w Finlandii, w Polsce nie widziałem ani jednej fińskiej sauny z prawdziwego zdarzenia. Mega zabawa, po kilku seriach (nie nie siedzi się ciągle, tylko co jakiś czas podnosi się temperaturę w saunie i robi się przerwę), spokojnie można wysiedzieć na mrozie -35°C około pół godziny bez odczucia zamarznięcia czy wyziębienia 🙂 "Wskakując*" do przerębla spokojnie można się utrzymać około 2-5 minut 😁 * Nie wskakuje się! Można dostać gwałtownego skurczu mięśni w kontakcie z lodowatą wodą, przeręble mają zamocowane drabinki i do wody wchodzi się spokojnie. Nie wolno zanurzać głowy, można nawet stracić przez to przytomność, a nawet zdążają się przypadki wylewów czy zawałów 😕 Raz się ześlizgnąłem i głowa poszła pod wodę, ból niesamowity i dochodzenie do siebie przez ponad tydzień.
A tak na marginesie to takie zimne kąpiele tudzież prysznice domowe są podobno bardziej nieprzyjemne niż morsowanie ;) Ale nie wiem bo nie mordowałem xD
@@MegaAfiss Wyrażenie przyimkowe "na razie", pełniące funkcje przysłówka, używamy w znaczeniu: tymczasem, teraz, jeszcze. Jest to również potoczna formuła pożegnalna.
@@2605mac odchudzanie wspomaga MKŻ najstarsza i najpewniejsza metoda jaka zna ludzkoś od wieków każdy może się przekonać na własnej skórze czyli Mniej Kur... Żryj
@@mklabisz i tak i nie, jedzenie zbyt mało (poniżej podstawowej przemiany materii) spowalnia metabolizm a to raczej nie pomaga w odchudzaniu. Trzeba jeść mniej niż wynosi zapotrzebowanie organizmu ale bez przesady.
tak tak tak! Podbijam również i czy jakiekolwiek właściwości zdrowotne wynikają z późniejszego zanurzania się w lodowatej wodzie czy tylko mają za zadanie nas schłodzić?
dokładnie zamiast tego suchego piania w odniesienie do dla mnie nieśmiesznych memów z chęcią posłuchałbym o wpływie wysokich temperatur :) a nawet wpływie wyjścia z lodowatej wody do sauny i na przemian.
Witam. A więc po kolei: jak najbardziej zgadzam się z tym o czym jest opowiedziane w filmie. Jako mors który już bawi się w to kilkanaście lat, zwyczajnie potwierdzam to, że co za dużo to niezdrowo, sam morsuje dość nieregularnie, poza tym nie mam parcia na szkło jak niektórzy, co morsowanie to cyk na fejsika :) A więc z własnej perspektywy mogę potwierdzić następujące rzeczy: Morsowanie to nie jest jakieś supermeństwo jak niektórzy myślą czy udowadnianie sobie czy komuś czegoś. Można to zrobić z marszu, ale pod okiem doświadczonego morsa, lecz jednak skłaniałbym się ku temu co jest opowiedziane w filmie, że nie ma tu chojrakowania (morsowanie ma być stymulatorem hartujacym organizm, a nie służyć do bicia rekordów), i lepiej poradzić się lekarza, o czym w pracy jednemu ze swoich kolegów opowiadałem. Rzeczywiście morfologia krwi jest nieco inna, (akurat robiłem do okresowych badań lekarskich niedawno), ale ma to też związek z tym, że uprawiam również sporty wytrzymałościowe (kolarstwo, ultramaratony), a i ciężarami też się coś macha ; próg odczuwania zimna zupełnie jest inny niż u niemorsujących osób, ja się czuję komfortowo kiedy inni marzną i się telepią; nie pamiętam kiedy byłem na coś chory, od kiedy pracuję to w żadnym zakładzie pracy nie byłem na zwolnieniu lekarskim; Zbawcze działanie endorfin też jak najbardziej, po wyjściu z wody pompa krwi jest taka, że w zasadzie jest się na haju i nie da się tego chyba z niczym co znam porównać; Mam 43 lata na karku, ale dają mi ludzie dychę mniej, wiąże się to zapewne z tym, że nie paliłem nigdy fajek... Co do hartowania, zgodzę się również z tezą przedstawiona w filmie: nie trzeba być morsem aby nie chorować, sport hartuje, wysiłek fizyczny na mrozie hartuje. A więc reasumując: morsowanie robione z głową bez popisówy naprawdę robi robotę. Pozdrawiam :)
UWAGA! Podaje wyniki działań z 4:05, bo widzę, że nikt jeszcze nie wpadł na rozwiązanie. -2-9°C = -11°C 16-31°C = -15°C 22-27°C = -5°C 32-35°C = -3°C Odp. Masa słońca wynosi 1.989×10^30kg
Puszczam Twoje filmy rodzicom bo ingerencja telewizji w ich życie jest przerażająca. Dajesz powiew świeżej wiedzy i aż bolesna dawkę nauki. Dziekuje!!!
Bo Dawid taki jest. Mądry, kulturalny, ale także i wyluzowany. To taki "sąsiad", który opowiada o mądrych rzeczach, zrozumiałych dla normalnego człowieka :)
Stosuje Wim Hof merhod od roku ,stosujac jego poranne oddychanie i zimne prysznice ,nic co tu przedstawiles zie grozi . Plywam czesto w szkockim morzu ,staram sie trzymac czas plywania i przebywania w wodzie do 20 min .czasami jak zaczeja dretwiec stopy to dzida z wody :D Pozdrawiam wszystkich zimnolubnych :)
Dziękuję Ci za ten film, w całej tej modzie (która osobiście mnie wkurza - mało miejsca w jeziorze się robi... ) bardzo potrzebne są naukowe i sprawdzone treści które dadzą nowym osobą do myślenia.
Panie autorze. Wima Hofa proszę wziąć na celownik. Dużo badań na sobie prowadzi i pozwala prowadzić instytutom więc pole do popisu duże. 11 rekordów Guinnessa w "morsowaniu" nazwijmy to.
Zawsze się znajdzie stado idiotow dla fotki, ale faktycznie morsowanie cykliczne jest bardzo zdrowe co pokazują dziesiątki badań jak i moich znajomych morsow.
@@syndykataaatrakcyjnialkoho6068 ale że jak, nie umrą nigdy? Czy to jest dużo lepsze dla zdrowia niż cykliczne jeżdżenie na rowerze, bieganie, czy co tam?
Coś mnie chyba pominęło bo nie rozumiem tych memów i żartobliwych komentarzy z morsowaniem. Proszę o krótkie wyjaśnienie skąd nagle ta moda i o co chodzi. Też chcę się pośmiać 😎
@@arcoiris_naranja rośnie kult zdrowia fizycznego - w tych popapranych czasach, uważam że to plus - nawet jeśli social media mają się temu przyczynić :)
@@mom.s_friend.s_son co do książek, to "Droga Icemana" jest kiepska, nie jest to merytoryczna książka. Wim wydał niedawno własną książkę, jest ona również dostępna w języku polskim. Warto pamiętać, że WHM składa się z trzech filarów: oddech, zimno, medytacja, z czego dwa ostatnie są świetnie przebadane jako samodzielne tematy, jest również mnóstwo artykułów naukowych z tej tematyki dostępnych w sieci. Oddychanie metodą WHM jest mocno inspirowane jogą kundalini, pranayamą. Tutaj już trudniej o badania, ale da się je znaleźć.
Analiza Metody Wima Hofa to by była mega opcja. Przeczytałem jego najnowszą książkę na początku stycznia i zacząłem próbować tych metod. Ciekawe jest to że pewne urologiczne stany zapalne w moim przypadku znacznie się obniżyły. Nie twierdze że to na pewno to, bo od kiedy mam taki problem, te stany pojawiały się na zasadzie sinusoidy, natomiast mimo wszystko warto się przynajmniej nad tym pochylić. Być może rzeczywiście Wim odkrył ciekawą rzecz związaną z działaniem naszych organizmów. Dawid, byłbym mega wdzięczny za Twoją analizę tego tematu :D
Ludzie morsują przede wszystkim dla wrażeń, czyli dla przyjemności, poczucia szczęścia. Korzyści zdrowotne są bezsprzecznie, ale to tylko taki bonus. Polecam! 🤩
liczyłem po cichu na jedną klatkę z tymi bliźniakami przed oczami XD Wówczas niestety ten film straciłby wartości merytoryczne i choćby puszczenie go na lekcjii biologii /pszyrce w szkole, gdy w końcu zapanuje spokój.
Zimno wymaga, nie jest tak łatwe jak ciepło, przy którym można po prostu być. Przy zimnie potrzeba dużej samoświadomości i coraz silniejszej psychiki, aby morsowanie miało cel a nie tylko było reakreacją :)
Dawid z tym "zachłyśnięciem" to przesadziłeś. Można się też szkłem skaleczyc i wykrwawić. Nowych uczy się że mają uspokoić oddech jak najszybciej. Nabijacie się ale chyba to lepsze niż oglądanie TV.
Ludzie szukają inspiracji po lockdownie, nie przejmuj się, ja zawsze podziwiałem morsów, ale nie odważyłem się bo samemu to mozna sobie krzywdę zrobić.
Ale jak uczyc ich uspokajac odech skoro dra jape, robia zdjecia i wchodza w neoprenach, do klatki piersiowej z rekami nad tafla. Przeciez to jakies oszolomy sa.
@@AlexanderTheGreat248 "samemu to sobie można krzywdę zrobić" - ale chyba zdajesz sobie sprawę, że możesz to powiedzieć... o wszystkim? A nie tylko o morsowaniu. W mojej opinii prędzej sobie zrobisz krzywdę na siłowni :D Poza tym to chyba nie rocket science, że morsować na początek możesz w okowach własnego mieszkania - robiąc sobie zimne prysznice. Sam dozujesz intensywność, w brodziku raczej nie utoniesz, po skończeniu natychmiast jesteś w ciepłym mieszkaniu, więc ryzyko wychłodzenia praktycznie nie istnieje. Takie "treningi" możesz robić nawet wiele miesięcy, rozsądnie zwiększając czas i intensywność. Po nich, wejście do wody, która np. w Bałtyku na początku grudnia ma 8-9 stopni to żaden wielki wyczyn. Pozdrawiam
Przydałby sie film bo ludzie nadali ketozie rangę jakiejś wiary i ktokolwiek kto powie cokolwiek krytykującego ketoze to ludzie mu wmawiają że sie nie zna XD
Suworow pisał, że nie ma czegoś takiego jak zimna woda. Skoro jest w stanie płynnym to jest ciepła. A jak zamarznie to można wykuć przerębel, a w przeręblu jest już woda ciepła.
@@krzysiek1234567890gu U ludzi tkanka brunatna jest głównie pozostałością po okresie niemowlęcym, w którym zawartość tej tkanki jest dużo większa. Podejrzewam, że ewolucyjnie zostało jej trochę także u dorosłych chociażby z powodu epoki lodowcowej, kiedy zapewne także dorośli mieli jej więcej w organizmie, bo pomagała w przetrwaniu. W skali ewolucyjnej epoka lodowocowa była ledwie chwilę temu, więc ludzie nie mieli za bardzo kiedy się tej tkanki pozbyć całkowicie.
Fajny odcinek, z ciekawym społecznie-socjologicznym komentarzem na końcu... swoim ''w żadnym przypadku'' podkreślił pan piękne to że w sumie warto by temat morsowania był na 'świeczniku' popkultury, mimowolnie go popularyzując.
Prosiłbym o link do tych badań na temat częstego morsowania. Moja grupa właśnie ma wyzwanie i robią to codziennie. Ja morsuje 2 x w tyg czasem 3 efekty są super 1 rewelacyjnie pobudza dlatego fajnie jest iść rano. Cały dzień umysł jest taki świeży lepiej się pracuje. 2 dużo lepszy humor i motywacja. 3 dużo lepsza regeneracja po siłowni i bieganiu już nie mam problemów że coś tam boli. Pozdrawiam
Hej Dawid, Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku, Wielki fan Twojego kanału od lat. Sprawa morsowania, z żoną morsujemy w mekkce polskich morsów czyli na wodospadzie w Przesiece (Wodospad Podgórnej), ona od 4 lat ja od 3 lat. Tak jak w materiale, wszystko się zgadza żona od 4 lat nie miała najmniejszej infekcji górnych czy dolnych dróg oddechowych. Ja to inna historia, bo jako marynarz mam przerwy w morsowaniu i od dwóch lat też szczepię się przeciwko grypie (czyli inna bajka) ale też czuję się dobrze 55555. Moja sugestia do możliwego następnego materiału to morsowanie vs. sauna. Te dwie aktywności są ze sobą związane bo często w miejscach gdzie ludzie morsują jest sauna i vice versa w miejscach gdzie ludzie "saunują" jest baniak z zimną wodą. Materiał który by zebrał te dwie aktywności bardzo by mi przypadł do gustu (z żoną od lat też kożystamy z "ruskiej bani" czyli dokładnie połączenia sauny i morsa). Jak tu się nie zmieści to może chociaż na "Wyłącznie ...." Pozdrawiam Serdecznie Marcin
Myślę, ze to wzięło sie z faktu, ze kiedy tylko wspomnisz o morsowaniu to wiekszosc nie wierzy. Wiec pozniej robisz foty i wrzucasz na fb czy inne insta xD
W temacie temperatury wody: czy da się jakoś wytłumaczyć naukowo, czemu młodzież częściej po prysznicem leje 'wrzątek'? Czy w ogóle to że mają wiekszą tolerancję na gorąco/mniejszą na zimno? Na tyle na ile mój wywiad działa, ale też moje doświadczenia- teraz nie dałabym rady stać pod tak gorącą wodą dłużej, duszno mi się robi, nieprzyjemnie, mam wrażenie, że zanim wyjdę spod tego prysznica już jestem spocona. Zaczęłam też lubić prysznice chłodne. Tak samo starsi ludzie w mojej okolicy, dla mnie letnia to już ciepła dla nich.
Nie cold swimming tylko Mor Sing :D Zrób coś o głodówce bo jest od groma sprzecznych informacji i jako laik researchgate cieżko znaleźć jednoznaczną odpowiedź.
Bardzo dobry materiał Dawidzie, jak zawsze przyjemnie się czegoś od Ciebie dowiedzieć. No i jakoś filmów, oświetlenie i obraz jest ostatnio jakiś taki bardziej na propsie :)
Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony popularnością morsowania wśród Polaków, narodu, który ma najbardziej nieracjonalne podejście do niskich temperatur jakie kiedykolwiek zaobserwowałem. Oby tak dalej. Serdecznie polecam morsowanie, świetna frajda i jedna z nielicznych już niestety, dzisiejszych możliwości spotkania normalnych, pozytywnych ludzi bez psychozy w głowie i zasłoniętych twarzy :)
Przedstawiłeś temat mimo wymiany plusów dość negatywnie, a jednak jest to aktywność dużo bardziej korzystna dla organizmu niż nie. Polecam Ci zajrzeć do osiągnięć i prac Valeriana Romanowskiego, który przy współpracy wielu uczelni m. in. AWF i Politechniki Krakowskiej oraz naukowców z dziedziny głównie morfologii krwi prowadzi na ten temat badania, propaguje i testuje na sobie możliwości wytrzymałości organizmu w skrajnych temperaturach 😊
14:12 Ciekawi mnie ile to jest "bardzo często" i czy zimne kąpiele pod prysznicem też mogą powodować że będziemy chorować częściej, jeżeli będziemy brać powiedzmy jeden zimny prysznic dziennie, jak to robi wiele ludzi.
Gościu gadasz i gadasz: 1. Woda lodowata w jakiej robiono sporo badań to poniżej 8 stopni. Dopiero taka temp indukuje szybkie powstanie białek szoku termicznego oraz kaskadę hormonalna. 2. Hipotermia może wystąpić jak w każdym sporcie po nie przestrzeganiu zasad bezpi. Poztym te 30 minut to nie wiem z jakich opracowań. Średnio siedzi się w wodzie o temp 0-2 stopnie od 10 do 20 minut czasami 30 i jest super. Pamiętajcie że pierwsze objawy Hipotermia to oprócz deszczy całego ciała to głupkowaty śmiech i zachowanie 😁 3. Benefity poczytaj o pracach naukowych z sportowcami odnoście regeneracji stawów mięśni, układu krwionośnego i wielu innych. Na pub med znajdziesz
11:30 Chciałem podważyć co tu mówisz konkretnym przykładem, zaznaczając, że rekordziści Polski siedzieli w wodzie z lodem po około 3 godziny każdy.... ale właśnie googlnąłem detale i okazało się morsowali na raty (można googlnąć wpisując snow expo rekord 2019). Szukając dalej trafiłem na wynik 2 godziny 2 minuty w lodzie -5 stopni (Zbigniew Falkowski, 2015), który bił rekord ustanowiony wcześniej przez Wima Hofa
@Wiktor Lalak Oj tak, niech każdy sprubóję posiedzieć w takiej wodzie o temperaturze 14 stopni jakieś 20 minut i potem się wypowie czy to takie nic hehe
Głównie przez fakt ze prysznic ma skoncentrowany strumien i przy poruszaniu się zmienia się obszar ciała na ktory leje sie woda (tak dlugo jak sie nie ruszasz to nie jest aż tak zle :p
@@roxik1073 Tak, to na pewno ma też znaczenie. Wydaje mi się jeszcze, że sama temperatura wody ma znaczenie. W tym sensie, że organizm jakby nie umie dokładnie przekazać informacji o temperaturze, jeżeli jest ona skrajna. Jakby "wykraczała" po za typowy zakres typu (10-40 stopni) niestety nie jestem w stanie tego sprawdzić pod prysznicem bo zimą woda w kranie ma około 10 stopni.
Ja raz się naczytałam o super zdrowotnych właściwościach ziemnych kąpieli. Starałam się stopniowo schładzać moje prysznice ale porzuciłam ten pomysł po zapaleniu płuc, którego się nabawiłam od tego. Wolę saunę. Przynajmniej mi ciepło. Nienawidzę zimna.
Polecam islandzki film "na głębinie". Mega ciekawy przypadek. Mieszkając w Islandii znam wiele osób które miały kontakt z głównym bohaterem. Pracuje, prowadzi zwykłe zycie, ma się dobrze :) Jeszcze raz polecam.
11:45 to jak to jest że Wim Hoff przebywał w lodzie aż po szyje i wytrzymał 1 godzina 52 minuty a temperatura wewnątrz jego ciała nie spadła poniżej 37,4
@@hassium70 jeśli sam nie chcesz to nikt cię nie zmusza. Wim sam mówi że to co on czasami robi jest głupie i żeby tego nie powtarzać. Robi to po to żeby zaspokoić swoje ambicje. Jeśli ktoś nie posiada ambicji siedzenia w lodzie przez 2 godziny to nie zrozumie tego jednak Wiomowi daje to poczucie spełnienia. Przy okazji dał dużą pożywkę dla medycyny która podczas całego wyczynu i wielu innych przeprowadzała szereg badań które popchnęły ją do przodu w nowym temacie.
Z tego co słyszę to morsowanie staje się bardzo popularne. Znajoma, która od kilku lat morsuje (w rzekach Beskidów), mówi, że jeszcze do zeszłej zimy było po kilka osób na rzece a teraz jest czasem kilkadziesiat i trzeba szukać wolnych miejsc. Na szczęście ja morsom miejsca nie zajmę bo wolę jak woda ma 25+ stopni C :)
@@rafiob w piwnicy czyściej pewnie ma niz w zasyfionym baltyku po dwóch wojnach i wylewaniu tam dziennie hektolitrów chemikalii i ścieków z Polski i państw ościennych, chcesz się bawić w pływanie i morsowanie, rób to w czystych rzekach i jeziorach, jeśli szanujesz swój organizm
Ja zazwyczaj jestem "panem marudą". Bo wolę fakty i rozsądek niż bezmyślność i głupotę, a to dzieciakom w Internecie się zazwyczaj nie podoba. I mówię dzieciakom, bo zachowanie takie nie przystoi nikomu z wiekiem o dwucyfrowej liczbie. Jeśli żart jest dla żartu, to nie ma powodu się powstrzymywać. Nie ważne co jest obiektem żartu. Jeśli jest dla wyśmiania, dokuczania czy wręcz to zwyczajna uszczypliwość, to trzeba z tym walczyć.
Mocno nietrafiony kontrargument z tą witaminą D. Osoby morsujące nie syntezują żadnej dodatkowej witaminy D, gdyż morsują - siłą rzeczy - zimą, a zimą promienie UVB zwyczajnie nie przedostają się przez atmosferę ziemską do powierzchni Ziemi. Dlatego właśnie należy suplementować witaminę D zimą - nie dlatego, że jest zimno i nie chce się nam wychodzić, a dlatego że nawet jak wyjdziemy, to żadnej witaminy D nam nie przybędzie.
No to aktywność fizyczna lub wpływ "słońca" zimą :D można wykluczyć. Robię od dłuższego czasu zimne prysznice po kąpieli w domu i widzę zauważalną poprawę odporności oraz nastroju.
Morsować nie morsowałam, ale chodziłam do kriokomory (-170 stopni) w ramach rehabilitacji i to zwyczajnie poprawia nastrój, łatwiej się po tym ćwiczy, lepiej śpi... Do tego faktycznie działa przeciwbólowo i zmniejsza wrażliwość na zimno. No i: nic tak dobrze nie budzi z rana. Na pewno spróbuję kąpieli w przyszłości. Przynajmniej za darmo i nie trzeba czekać rok na NFZ :P
nigdy szybciej nie kliknęłam w powiadomienie - morsowanie które jest memem, najlepszy prowadzący z niesamowitym poczuciem humoru no i ten mors na miniaturce 🤣🤣
@@naukowy.belkotSceptycyzm jak najbardziej. Ja nie doszukałem się wyników testów na nim robionych więc nie wypowiadam się w temacie. Trening oddechowy i ekspozycja na zimno w moim przypadku pozwoliła całkowicie usunąć depresyjne myśli.
Robię to kilkanaście lat. Kilka wniosków: Uwaga na nadciśnienie - zwłaszcza na początku. Sprawdź, czy nie masz nadciśnienia, zanim zaczniesz. Jeżeli masz, to obserwuj i konsultuj reakcje organizmu. Nie ma przeciwwskazań wynikających z wieku. Prawdą jest, że można doświadczać wszystkich pozytywnych efektów morsowania nawet w wodzie o wysokiej temperaturze - na przykład 10°C. Odradzam łączenie zimnych kąpieli ze spożywaniem alkoholu i gorących napojów. Odradzam robienie rozgrzewki przed morsowaniem. Nie polecam rozgrzewania się aktywnością fizyczną po morsowaniu. To moje wnioski z wielu już lat praktyki. Jeżeli coś cię zaciekawi, to pytaj. Morsowanie polecam i mam doświadczenie, które pozwala stwierdzić, że mi poprawiło komfort życia. Pzdr AT
Większa część filmu dotyczy strasznych możliwych powikłań, a zalety są zaledwie nadmienione pod koniec. O tym, że Wim Hof, popularyzator pływania w lodowatej wodzie, człowiek, który pobił 26 rekordów Guinessa, pokonał wstrzykniętą dożylnie bakterię e. coli tylko dzięki sile umysłu, i treningowi w lodzie, Dawid już się nie zająknie ;) Po to Wim Hof prowadził te badania, żeby programy takie jak Twój, do jasnej cholery przekazały ludziom, jaka jest prawda! Z filmu wynika, że w zasadzie morsowanie to taka fanaberia dla modnisiów z instagrama. Zamiast tego można pobiec sobie pobiegać...
Bo nauka nie działa tak, że jeden przypadek jest wyznacznikiem reguły. W przypadku Wima jest problem z replikacją na dużych grupach, to że mała część ludzi ma różne predyspozycje to super informacje, ale nie możemy tego przekładać na uśredniony ogół społeczeństwa. Jestem sympatykiem Wima, ale pamiętajmy że mowa tu o nauce...
Nie siedzę za dużo w social media i nie rozumiem tej nagonki (jeśli to nagonka) na chwalenie się z morsowania. Już lepsze to niż posty typu "oznacz osobę która stawia ci piwo", "jeśli nie prześlesz dalej to w ciągu tygodnia ..." itd. itp.
nie jestem Twoim subskrybentem, ale jak coś mi się Twojego wyświetli, to chętnie i z zainteresowaniem obejrzę. Masz dużą wiedzę w szerokim spectrum, potrafisz ją w ciekawy sposób sprzedać, sama nazwa kanału świadczy o tym, że masz dystans do siebie. Twórz dalej, bo robisz fajną robotę. pozdro!
...u nas raz w roku nie ma ciepłej wody na osiedlu, prowadzone są jakieś prace konserwacyjne/remontowe. Spróbujcie sobie wziąć zimny prysznic, wyłącznie z zimnej i odkręconej na full wody i złapać oddech aby wytrzymać jak najdłużej :P ...stressssss
3 ปีที่แล้ว +4
Po pierwsze: morsowałem. Teraz do rzeczy mniej ważnych: fajny filmik.
osobiście każdej osobie, która zaczęła morsować lub smieje się z morsowania, polecam kanał pt. apetor. Pierwszy raz mialam z nim styczność jakieś 7/10 lat temu, to jest dopiero mistrz.
Ja nigdy nie morsowałem, ale co roku do późnej jesieni chodziłem w krótkich spodenkach i bez bluzy. Unikałem wiatru, ale wystawiałem się na zimno. Efekt był taki, że przez 10 lat między 17-27 rokiem życia nie miałem nawet kataru. W sumie to w tym okresie w ogóle nie chorowałem.
Kąpałem sie w górskim strumieniu, na zakolu. Temperatura mimo lata miała pewnie z 10-15 stopni, w zalezności od głebokości. Watpię by było w tym cokolwiek zdrowego poza chwilowym przyspieszeniem metabolizmu. Choć lodowata woda nie raz pomagała mi na rozmaite stłuczenia, zwichnięcia czy zwyczajne zmęczenie/ból łydek. Po brodzeniu w zimnej wodzie z urazem stopy, później czułem się dużo lepiej. Dużo mniej bolało, opuchlizna zeszła i szybciej zaczęło się goić niż wcześniej.
czy pływanie w bałtyku w sierpniu liczy się jako morsowanie?
Mając porównanie między M. Bałtyckim, a M. Śródziemnym mogę stwierdzić, że tak, morsowałeś w sierpniu 🤣
Zdecydowanie tak
Sierpień jest zbyt mainstreamowy, polecam przełom września i października 😜
moim zdaniem - JAK NAJBARDZIEJ
Powinno 😂😂
Witam, razem z żoną zaczęliśmy przygodę z morsowsniem w listopadzie 2020. Ragularnie jeździmy 2/3razy w tygodniu. Najpewniej rozgrzewka. .. początki byliśmy w wodzie 1,2 minuty. Teraz żona 10 minut ja 15. Czujemy po wyjściu uderzenie endorfin, dobrze się czujemy, po wyjściu się osuszamy i ćwiczymy, wczoraj śnieg i temp.wody 0'. Dodam że straciliśmy tragicznie dwa lata temu córkę. Psychiatrzy, psycholodzy, alkochol,lekarstwa i wielkie NIC! Po morsowaniu mamy choć trochę ,ale mamy sensu życia , jakiegoś wigoru i ochoty do działania i życia.....Dodam że mamy po 50 lat.i zachęcamy innych do takiej aktywności. ....serdecznie pozdrawiam 💓
Ludziowałem - nie polecam.
~Mors
Underrated comment
Hahahaha
To jest pikne
Srałem. Polecam.
Dobry odcinek, a teraz poproszę podobny o saunach 👍
Podpinam się
Do sauny parowej
Dokladnie ,duzo filmow jest wlasnie o saunach suchych wydaja sie byc bardziej popularne..a nic o parowych ktore osoboscie bardziej lubie.
również podpinam się, z nakierowaniem na morsowani a następnie pobyt w 'bani'. Z nakierowaniem na szok termiczny w zestawieniu z np. krioterapią.
Ooooo sauny uwielbiam
Mieszkam w Finlandii, w Polsce nie widziałem ani jednej fińskiej sauny z prawdziwego zdarzenia. Mega zabawa, po kilku seriach (nie nie siedzi się ciągle, tylko co jakiś czas podnosi się temperaturę w saunie i robi się przerwę), spokojnie można wysiedzieć na mrozie -35°C około pół godziny bez odczucia zamarznięcia czy wyziębienia 🙂 "Wskakując*" do przerębla spokojnie można się utrzymać około 2-5 minut 😁
* Nie wskakuje się! Można dostać gwałtownego skurczu mięśni w kontakcie z lodowatą wodą, przeręble mają zamocowane drabinki i do wody wchodzi się spokojnie. Nie wolno zanurzać głowy, można nawet stracić przez to przytomność, a nawet zdążają się przypadki wylewów czy zawałów 😕
Raz się ześlizgnąłem i głowa poszła pod wodę, ból niesamowity i dochodzenie do siebie przez ponad tydzień.
Z myślą o tym czy morsować borykałem sie od dłuższego czasu, ale dzięki spółdzielni, która odcięła mi ciepła wodę w końcu sie przemogłem !
najlepszy komentarz ever 🤣
A tak na marginesie to takie zimne kąpiele tudzież prysznice domowe są podobno bardziej nieprzyjemne niż morsowanie ;) Ale nie wiem bo nie mordowałem xD
Morsowałem ludzie, spokojnie nikogo nie zabiłem...
@@maniek4451 uważaj, już wykręcałam numer na policję
@@marzannawwodzietopiona5091 Osz Ty!!!
-halo?
-nie mam czasu rozmiawiać, morsuję
-ale to ty dzwonisz
-na razie
-naura
Narazie *
@@MegaAfiss Wyrażenie przyimkowe "na razie", pełniące funkcje przysłówka, używamy w znaczeniu: tymczasem, teraz, jeszcze. Jest to również potoczna formuła pożegnalna.
kurde już dawno temu miałem pomysł na tego mema ale się nim nie podzieliłem XD
Ilość sucharów na start zakrzywia czasoprzestrzeń :D
Morsowałem...
@@naukowy.belkot Czy morsowanie może wspomagać odchudzanie?
@@2605mac Oczywiście, że może, poprzez śmiech z żartów o morsowaniu
@@2605mac odchudzanie wspomaga MKŻ najstarsza i najpewniejsza metoda jaka zna ludzkoś od wieków każdy może się przekonać na własnej skórze czyli Mniej Kur... Żryj
@@mklabisz i tak i nie, jedzenie zbyt mało (poniżej podstawowej przemiany materii) spowalnia metabolizm a to raczej nie pomaga w odchudzaniu. Trzeba jeść mniej niż wynosi zapotrzebowanie organizmu ale bez przesady.
Po dwóch latach zaczynają rosnąć kły. Tak w internecie mówili
Potwierdzam
Pfiefdzam,
Mors
A po trzech, trzecie jądro.
Nie żeby coś, ale w gruncie rzeczy jest to najprawdziwsza prawda jeśli zrozumie się kontekst XD
Lepiej kły niż rogi
A może by tak podobna analiza z punktu perspektywy sauny i wpływu wysokich temperatur na ludzki organizm?
tak tak tak! Podbijam również i czy jakiekolwiek właściwości zdrowotne wynikają z późniejszego zanurzania się w lodowatej wodzie czy tylko mają za zadanie nas schłodzić?
Bump
dokładnie zamiast tego suchego piania w odniesienie do dla mnie nieśmiesznych memów z chęcią posłuchałbym o wpływie wysokich temperatur :)
a nawet wpływie wyjścia z lodowatej wody do sauny i na przemian.
Też hartuje, trzeba do sauny na 15 minut potem do zimnej wody i tak parę serii.
+ naprzemienne prysznice:)
Witam. A więc po kolei: jak najbardziej zgadzam się z tym o czym jest opowiedziane w filmie. Jako mors który już bawi się w to kilkanaście lat, zwyczajnie potwierdzam to, że co za dużo to niezdrowo, sam morsuje dość nieregularnie, poza tym nie mam parcia na szkło jak niektórzy, co morsowanie to cyk na fejsika :)
A więc z własnej perspektywy mogę potwierdzić następujące rzeczy:
Morsowanie to nie jest jakieś supermeństwo jak niektórzy myślą czy udowadnianie sobie czy komuś czegoś. Można to zrobić z marszu, ale pod okiem doświadczonego morsa, lecz jednak skłaniałbym się ku temu co jest opowiedziane w filmie, że nie ma tu chojrakowania (morsowanie ma być stymulatorem hartujacym organizm, a nie służyć do bicia rekordów), i lepiej poradzić się lekarza, o czym w pracy jednemu ze swoich kolegów opowiadałem.
Rzeczywiście morfologia krwi jest nieco inna, (akurat robiłem do okresowych badań lekarskich niedawno), ale ma to też związek z tym, że uprawiam również sporty wytrzymałościowe (kolarstwo, ultramaratony), a i ciężarami też się coś macha ;
próg odczuwania zimna zupełnie jest inny niż u niemorsujących osób, ja się czuję komfortowo kiedy inni marzną i się telepią;
nie pamiętam kiedy byłem na coś chory, od kiedy pracuję to w żadnym zakładzie pracy nie byłem na zwolnieniu lekarskim;
Zbawcze działanie endorfin też jak najbardziej, po wyjściu z wody pompa krwi jest taka, że w zasadzie jest się na haju i nie da się tego chyba z niczym co znam porównać;
Mam 43 lata na karku, ale dają mi ludzie dychę mniej, wiąże się to zapewne z tym, że nie paliłem nigdy fajek...
Co do hartowania, zgodzę się również z tezą przedstawiona w filmie: nie trzeba być morsem aby nie chorować, sport hartuje, wysiłek fizyczny na mrozie hartuje.
A więc reasumując: morsowanie robione z głową bez popisówy naprawdę robi robotę.
Pozdrawiam :)
Dawid Odrzutowiec najlepszy jutuber
Haco Temingway najlepszy raper
Weryfikuj te bzdury co zapodaje, bo brzmisz conajmniej śmiesznie
Lubię grać w gry
Jeszcze jak!!!
@@owonele 0:42
UWAGA! Podaje wyniki działań z 4:05, bo widzę, że nikt jeszcze nie wpadł na rozwiązanie.
-2-9°C = -11°C
16-31°C = -15°C
22-27°C = -5°C
32-35°C = -3°C
Odp. Masa słońca wynosi 1.989×10^30kg
Puszczam Twoje filmy rodzicom bo ingerencja telewizji w ich życie jest przerażająca. Dajesz powiew świeżej wiedzy i aż bolesna dawkę nauki. Dziekuje!!!
Bardzo fajny materiał. Oglądałem go po wyjściu z wanny z gorącą wodą, a potem gruby szlafrok, kominek, plus 24,5, te sprawy. Lubię ciepło.
Morsowałeś duchowo
Lubisz ciepło? Co ty nie powiesz. Nie ma chyba drugiego takiego jak ty na świecie.
Może nagrasz film o ugryzieniach pszczół i różnych ich produktach jak działają na ludzi?? Kto jest ciekawy 👍😍
Może bliżej lata.
Koniecznie !😍
Może być, choć ja wolałbym materiał o użądleniach pszczół zobaczyć.
@@naukowy.belkot byłoby fantastycznie ♥️
jakich ugryzieniach pszczół? :O
Wyglądasz, jakbyś się naprawdę świetnie bawił i cudnie się to ogląda
Bo Dawid taki jest. Mądry, kulturalny, ale także i wyluzowany. To taki "sąsiad", który opowiada o mądrych rzeczach, zrozumiałych dla normalnego człowieka :)
Stosuje Wim Hof merhod od roku ,stosujac jego poranne oddychanie i zimne prysznice ,nic co tu przedstawiles zie grozi .
Plywam czesto w szkockim morzu ,staram sie trzymac czas plywania i przebywania w wodzie do 20 min .czasami jak zaczeja dretwiec stopy to dzida z wody :D
Pozdrawiam wszystkich zimnolubnych :)
Dziękuję Ci za ten film, w całej tej modzie (która osobiście mnie wkurza - mało miejsca w jeziorze się robi... ) bardzo potrzebne są naukowe i sprawdzone treści które dadzą nowym osobą do myślenia.
Panie autorze. Wima Hofa proszę wziąć na celownik. Dużo badań na sobie prowadzi i pozwala prowadzić instytutom więc pole do popisu duże. 11 rekordów Guinnessa w "morsowaniu" nazwijmy to.
O właśnie. I jakoś porównać tę metodę: zimno plus trening oddechowy (i trochę gimnastyki) z samym morsowaniem.
Zawsze się znajdzie stado idiotow dla fotki, ale faktycznie morsowanie cykliczne jest bardzo zdrowe co pokazują dziesiątki badań jak i moich znajomych morsow.
@@syndykataaatrakcyjnialkoho6068 ale że jak, nie umrą nigdy? Czy to jest dużo lepsze dla zdrowia niż cykliczne jeżdżenie na rowerze, bieganie, czy co tam?
wiedziałem że powiesz na początku "Morsowałem." :D
Najpierw powiedział ''Dzień dobry''
Coś mnie chyba pominęło bo nie rozumiem tych memów i żartobliwych komentarzy z morsowaniem. Proszę o krótkie wyjaśnienie skąd nagle ta moda i o co chodzi. Też chcę się pośmiać 😎
@@arcoiris_naranja rośnie kult zdrowia fizycznego - w tych popapranych czasach, uważam że to plus - nawet jeśli social media mają się temu przyczynić :)
Dawidzie, czy przeanalizujesz kiedyś solidnie z naukowego punktu widzenia "Wim Hof Method"?
Dołączam się. Nie dowierzam książce ,,Droga Icemana". Dawidzie przydałaby się dysputa.
Btw.
Morsowałem.
Dołączam się do pytania.
@@mom.s_friend.s_son co do książek, to "Droga Icemana" jest kiepska, nie jest to merytoryczna książka. Wim wydał niedawno własną książkę, jest ona również dostępna w języku polskim. Warto pamiętać, że WHM składa się z trzech filarów: oddech, zimno, medytacja, z czego dwa ostatnie są świetnie przebadane jako samodzielne tematy, jest również mnóstwo artykułów naukowych z tej tematyki dostępnych w sieci. Oddychanie metodą WHM jest mocno inspirowane jogą kundalini, pranayamą. Tutaj już trudniej o badania, ale da się je znaleźć.
Byłoby milo👍jest tego trochę w anglojęzycznym YT ale dobrze byłoby posłuchać Twoja opinię
Analiza Metody Wima Hofa to by była mega opcja. Przeczytałem jego najnowszą książkę na początku stycznia i zacząłem próbować tych metod. Ciekawe jest to że pewne urologiczne stany zapalne w moim przypadku znacznie się obniżyły. Nie twierdze że to na pewno to, bo od kiedy mam taki problem, te stany pojawiały się na zasadzie sinusoidy, natomiast mimo wszystko warto się przynajmniej nad tym pochylić. Być może rzeczywiście Wim odkrył ciekawą rzecz związaną z działaniem naszych organizmów.
Dawid, byłbym mega wdzięczny za Twoją analizę tego tematu :D
Ludzie morsują przede wszystkim dla wrażeń, czyli dla przyjemności, poczucia szczęścia. Korzyści zdrowotne są bezsprzecznie, ale to tylko taki bonus. Polecam! 🤩
Hipotermia: *występuje po 30 minutach
Wim Hof: Hold my beer..
Brak wspomnienia o tym Panu w tym materiale uważam za "ogromne niedopatrzenie".
@@arkadiuszosendowski6192 dokładnie.
@@arkadiuszosendowski6192 Po co promować szurów na kanale popularnonaukowym?
@@airupthere6588 Bo jest szurem ale z fajną super mocą
Też mi ewidentnie jego brakuje, no i gdzie pan Stig ?
Dzięki za filmiki, wiedzę przedstawioną kompetentnie, z humorem i ogromną kulturą osobistą, co obecnie jest rzadkim zjawiskiem 😉
Akurat dzisiaj byłem pierwszy raz w wodzie w zimę i bardzo pozytywne odczucia
Wczoraj posiedziałem w Bałtyku. 10 minut, byłoby więcej ale bałem się że Żona po mnie wejdzie do wody :)
@@Dirschau Bałtyk jest jeszcze bardzo ciepły, więc pewnie temperatura wody jest podobna do tej na początku maja 😁
@@Dirschau posiedziales jak prawie wszyscy w neoprenach, z rekami w gorze zanurzony do klatki? Czy wszedles po szyje bez rekawic i butow?
@Dispel - Amatorski mechanik tydzień temu było 7 stopni w Świnoujściu
@Dispel - Amatorski mechanik a w jaki sposób sprawdzasz? termometr przy brzegu czy gdzieś w internecie?
Nie morsowałam zanim to było modne
I trzymasz się tego?
@@dominikkurek1155 Definitywnie
Podziwiam twój hart ducha!
Mroczki przed oczami to akurat kwestia doboru aktorów, Panie Bombowiec :D
liczyłem po cichu na jedną klatkę z tymi bliźniakami przed oczami XD Wówczas niestety ten film straciłby wartości merytoryczne i choćby puszczenie go na lekcjii biologii /pszyrce w szkole, gdy w końcu zapanuje spokój.
Robisz robotę. Dziękuję i pozdrawiam.
Wysłuchałam tego odcinka biorąc gorąca kąpiel. Zawsze na przekór :)
Zimno wymaga, nie jest tak łatwe jak ciepło, przy którym można po prostu być. Przy zimnie potrzeba dużej samoświadomości i coraz silniejszej psychiki, aby morsowanie miało cel a nie tylko było reakreacją :)
Dawid z tym "zachłyśnięciem" to przesadziłeś. Można się też szkłem skaleczyc i wykrwawić. Nowych uczy się że mają uspokoić oddech jak najszybciej. Nabijacie się ale chyba to lepsze niż oglądanie TV.
A najlepsze to najzwyklejszy spacer. A jak jakiś ładny widok się znajdzie po drodze to też można zdjęcie wrzucić na social media.
Ludzie szukają inspiracji po lockdownie, nie przejmuj się, ja zawsze podziwiałem morsów, ale nie odważyłem się bo samemu to mozna sobie krzywdę zrobić.
@@Kaloe-san nieprawda, prędzej bieganie dostarczy tylu pozytywnych efektów
Ale jak uczyc ich uspokajac odech skoro dra jape, robia zdjecia i wchodza w neoprenach, do klatki piersiowej z rekami nad tafla. Przeciez to jakies oszolomy sa.
@@AlexanderTheGreat248 "samemu to sobie można krzywdę zrobić" - ale chyba zdajesz sobie sprawę, że możesz to powiedzieć... o wszystkim? A nie tylko o morsowaniu. W mojej opinii prędzej sobie zrobisz krzywdę na siłowni :D
Poza tym to chyba nie rocket science, że morsować na początek możesz w okowach własnego mieszkania - robiąc sobie zimne prysznice. Sam dozujesz intensywność, w brodziku raczej nie utoniesz, po skończeniu natychmiast jesteś w ciepłym mieszkaniu, więc ryzyko wychłodzenia praktycznie nie istnieje. Takie "treningi" możesz robić nawet wiele miesięcy, rozsądnie zwiększając czas i intensywność. Po nich, wejście do wody, która np. w Bałtyku na początku grudnia ma 8-9 stopni to żaden wielki wyczyn. Pozdrawiam
Tego Twojego intro mógłbym słuchać wiekami... Coś pięknego... Nie wiem dla czego tak bardzo mi sie podoba ^^
Może skoro już o morsowaniu jest odcinek to może teraz o ketozie? To jest teraz temat na czasie :)
Jaki przynosi braki w organizmie?
Przydałby sie film bo ludzie nadali ketozie rangę jakiejś wiary i ktokolwiek kto powie cokolwiek krytykującego ketoze to ludzie mu wmawiają że sie nie zna XD
Ketoza to był temat na czasie jakieś 3 lata temu xD
A może o tym jak nasz pan "profesor" się zaszczepi?
Cała Polska w keto :P już latem po morsowaniu
Suworow pisał, że nie ma czegoś takiego jak zimna woda. Skoro jest w stanie płynnym to jest ciepła. A jak zamarznie to można wykuć przerębel, a w przeręblu jest już woda ciepła.
Może film o tłuszczu brunatnym i jego roli w organizmie?
PS. Wlasnie wrocilem z morsowania xD
Morsowałem...
No właśnie, jak dla mnie ona jest ograniczona u ludzi, bo nie zapadamy na sen zimowy przecież
Musiał się pochwalić xd
@@krzysiek1234567890gu U ludzi tkanka brunatna jest głównie pozostałością po okresie niemowlęcym, w którym zawartość tej tkanki jest dużo większa. Podejrzewam, że ewolucyjnie zostało jej trochę także u dorosłych chociażby z powodu epoki lodowcowej, kiedy zapewne także dorośli mieli jej więcej w organizmie, bo pomagała w przetrwaniu. W skali ewolucyjnej epoka lodowocowa była ledwie chwilę temu, więc ludzie nie mieli za bardzo kiedy się tej tkanki pozbyć całkowicie.
Było na kanale Pod Mikroskopem. Wielokrotnie
Fajny odcinek, z ciekawym społecznie-socjologicznym komentarzem na końcu... swoim ''w żadnym przypadku'' podkreślił pan piękne to że w sumie warto by temat morsowania był na 'świeczniku' popkultury, mimowolnie go popularyzując.
Prosiłbym o link do tych badań na temat częstego morsowania. Moja grupa właśnie ma wyzwanie i robią to codziennie. Ja morsuje 2 x w tyg czasem 3 efekty są super 1 rewelacyjnie pobudza dlatego fajnie jest iść rano. Cały dzień umysł jest taki świeży lepiej się pracuje. 2 dużo lepszy humor i motywacja. 3 dużo lepsza regeneracja po siłowni i bieganiu już nie mam problemów że coś tam boli. Pozdrawiam
Hej Dawid,
Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku,
Wielki fan Twojego kanału od lat. Sprawa morsowania, z żoną morsujemy w mekkce polskich morsów czyli na wodospadzie w Przesiece (Wodospad Podgórnej), ona od 4 lat ja od 3 lat. Tak jak w materiale, wszystko się zgadza żona od 4 lat nie miała najmniejszej infekcji górnych czy dolnych dróg oddechowych. Ja to inna historia, bo jako marynarz mam przerwy w morsowaniu i od dwóch lat też szczepię się przeciwko grypie (czyli inna bajka) ale też czuję się dobrze 55555.
Moja sugestia do możliwego następnego materiału to morsowanie vs. sauna. Te dwie aktywności są ze sobą związane bo często w miejscach gdzie ludzie morsują jest sauna i vice versa w miejscach gdzie ludzie "saunują" jest baniak z zimną wodą. Materiał który by zebrał te dwie aktywności bardzo by mi przypadł do gustu (z żoną od lat też kożystamy z "ruskiej bani" czyli dokładnie połączenia sauny i morsa). Jak tu się nie zmieści to może chociaż na "Wyłącznie ...."
Pozdrawiam Serdecznie
Marcin
Nie ma morsowanie bez wrzucenia sesji zdjęciowej na social media.
Największy trend.
Myślę, ze to wzięło sie z faktu, ze kiedy tylko wspomnisz o morsowaniu to wiekszosc nie wierzy. Wiec pozniej robisz foty i wrzucasz na fb czy inne insta xD
@@roxik1073 ale po co masz im to udowadniać ? robisz wszystko dla Siebie czy innych ?
@@roxik1073 xDDDDDDDDDDDDDDDDDXDDDDDDDDDDDDDDDDDD
@@roxik1073 czyli rozumiem że morsujesz
W temacie temperatury wody: czy da się jakoś wytłumaczyć naukowo, czemu młodzież częściej po prysznicem leje 'wrzątek'? Czy w ogóle to że mają wiekszą tolerancję na gorąco/mniejszą na zimno? Na tyle na ile mój wywiad działa, ale też moje doświadczenia- teraz nie dałabym rady stać pod tak gorącą wodą dłużej, duszno mi się robi, nieprzyjemnie, mam wrażenie, że zanim wyjdę spod tego prysznica już jestem spocona. Zaczęłam też lubić prysznice chłodne. Tak samo starsi ludzie w mojej okolicy, dla mnie letnia to już ciepła dla nich.
Nie cold swimming tylko Mor Sing :D
Zrób coś o głodówce bo jest od groma sprzecznych informacji i jako laik researchgate cieżko znaleźć jednoznaczną odpowiedź.
wnusiu odłóż ten telefon i zjedz te kotleciki bo wystygną a taki chudy ostatnio jesteś
Głodówka jest bardzo zdrowa :)
Zdania ekspertów są podzielone
@@adenauer5454 nie można tak powiedzieć póki nie określi się jej rodzaju, czasu trwania itd.
@@oskarek763 wiem wiem skrót myślowy
Bardzo dobry materiał Dawidzie, jak zawsze przyjemnie się czegoś od Ciebie dowiedzieć. No i jakoś filmów, oświetlenie i obraz jest ostatnio jakiś taki bardziej na propsie :)
Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony popularnością morsowania wśród Polaków, narodu, który ma najbardziej nieracjonalne podejście do niskich temperatur jakie kiedykolwiek zaobserwowałem. Oby tak dalej. Serdecznie polecam morsowanie, świetna frajda i jedna z nielicznych już niestety, dzisiejszych możliwości spotkania normalnych, pozytywnych ludzi bez psychozy w głowie i zasłoniętych twarzy :)
Przedstawiłeś temat mimo wymiany plusów dość negatywnie, a jednak jest to aktywność dużo bardziej korzystna dla organizmu niż nie. Polecam Ci zajrzeć do osiągnięć i prac Valeriana Romanowskiego, który przy współpracy wielu uczelni m. in. AWF i Politechniki Krakowskiej oraz naukowców z dziedziny głównie morfologii krwi prowadzi na ten temat badania, propaguje i testuje na sobie możliwości wytrzymałości organizmu w skrajnych temperaturach 😊
Oczywiście że daje, na przykład milion subskrypcji o czym przekonał się Apetor
Apetor - finałowy boss wszystkich morsów.
Gość jest nie do podrobienia. Subowaliśmy go z mężem zanim to było modne.
@@inka1780 Nie pamiętam, kiedy obejrzałem go pierwszy raz, zaczarował mnie tym chuchem po każdym łyku :)
Apetor
Kto?
Nie mam nic przeciwko ludziom, którzy robią coś wbrew sobie, by przypodobać się innym.
Dawid, prosimy o analizę Wim Hof Method, szczególnie jego ćwiczeń oddechowych!
PS. MORSOWAŁAM
14:12 Ciekawi mnie ile to jest "bardzo często" i czy zimne kąpiele pod prysznicem też mogą powodować że będziemy chorować częściej, jeżeli będziemy brać powiedzmy jeden zimny prysznic dziennie, jak to robi wiele ludzi.
Definicja morsowania: "Wchodzisz do wody z małym siusiakiem i wychodzisz z jeszcze mniejszym"
Chyba Ty ;)
ooo kurna czyli jak wleze do lodowatej wody z babki stanę się facetem z małym pitolem? dżiiizas nigdy wtedy nie będę morsować xF
Mi się zapada aż do środka :/
Gościu gadasz i gadasz:
1. Woda lodowata w jakiej robiono sporo badań to poniżej 8 stopni. Dopiero taka temp indukuje szybkie powstanie białek szoku termicznego oraz kaskadę hormonalna.
2. Hipotermia może wystąpić jak w każdym sporcie po nie przestrzeganiu zasad bezpi. Poztym te 30 minut to nie wiem z jakich opracowań. Średnio siedzi się w wodzie o temp 0-2 stopnie od 10 do 20 minut czasami 30 i jest super. Pamiętajcie że pierwsze objawy Hipotermia to oprócz deszczy całego ciała to głupkowaty śmiech i zachowanie 😁
3. Benefity poczytaj o pracach naukowych z sportowcami odnoście regeneracji stawów mięśni, układu krwionośnego i wielu innych. Na pub med znajdziesz
11:25 nieprawda, jak pokazały badania na wim hoffie i jego metody oddychania, przesunięcie tej barriery to kwestia treningu
Dokładnie to powiedział, że przesuniecie granicy to kwestia praktyki.
11:30 Chciałem podważyć co tu mówisz konkretnym przykładem, zaznaczając, że rekordziści Polski siedzieli w wodzie z lodem po około 3 godziny każdy.... ale właśnie googlnąłem detale i okazało się morsowali na raty (można googlnąć wpisując snow expo rekord 2019). Szukając dalej trafiłem na wynik 2 godziny 2 minuty w lodzie -5 stopni (Zbigniew Falkowski, 2015), który bił rekord ustanowiony wcześniej przez Wima Hofa
Po co budzić rybki. Pod prysznicem też można
Ale zdjecie trzeba zrobić 🤣
A gdzie zaszczepienie?
@Wiktor Lalak to w takim razie zimne kąpiele?
@Wiktor Lalak Oj tak, niech każdy sprubóję posiedzieć w takiej wodzie o temperaturze 14 stopni jakieś 20 minut i potem się wypowie czy to takie nic hehe
Można pod prysznicem tylko w jeziorze jest taniej.
zawsze oglądam twoje film na przyrodzie ,przynajmniej się nie nudzę
Samo połączenie oddechów Wim Hofa i zimnych prysznicy, daje ogromne efekty.
@@mroxygennemroxygenne2939 w każdym sklepie z oddechami :)
@@mroxygennemroxygenne2939 xD
Serio polecam, zobacz na kanale Wim Hofa, tylko pamiętaj żeby robić na pusty żołądek.
Obejrzałam odcinek właśnie dnia, gdy morsowałam pierwszy raz.❤ Świetnie doswiadczenie i fantastyczny odcinek!❤
W moim odczuciu zimny prysznic (zimą) jest bardziej hardcorowy w doznaniach niż morsowanie w lodowatej wodzie.
Zgadza się. 100% truth. Ale globalnie morsowanie daje więcej plusów dla zdrowia.
Głównie przez fakt ze prysznic ma skoncentrowany strumien i przy poruszaniu się zmienia się obszar ciała na ktory leje sie woda (tak dlugo jak sie nie ruszasz to nie jest aż tak zle :p
@@roxik1073 Tak, to na pewno ma też znaczenie. Wydaje mi się jeszcze, że sama temperatura wody ma znaczenie. W tym sensie, że organizm jakby nie umie dokładnie przekazać informacji o temperaturze, jeżeli jest ona skrajna. Jakby "wykraczała" po za typowy zakres typu (10-40 stopni) niestety nie jestem w stanie tego sprawdzić pod prysznicem bo zimą woda w kranie ma około 10 stopni.
Morsując od ponad 3 lat, nadal nie jestem w stanie wejść pod zimny prysznic także coś w tym jest.
Ja raz się naczytałam o super zdrowotnych właściwościach ziemnych kąpieli. Starałam się stopniowo schładzać moje prysznice ale porzuciłam ten pomysł po zapaleniu płuc, którego się nabawiłam od tego. Wolę saunę. Przynajmniej mi ciepło. Nienawidzę zimna.
Polecam islandzki film "na głębinie". Mega ciekawy przypadek. Mieszkając w Islandii znam wiele osób które miały kontakt z głównym bohaterem. Pracuje, prowadzi zwykłe zycie, ma się dobrze :) Jeszcze raz polecam.
11:45 to jak to jest że Wim Hoff przebywał w lodzie aż po szyje i wytrzymał 1 godzina 52 minuty a temperatura wewnątrz jego ciała nie spadła poniżej 37,4
Z tego co wiem to jego temperatura spadła do około 35 stopni co i tak jest ogromnym wyczynem. Dziwie się że autor nie wspomniał o tym człowieku.
@@maciejkowalski6771 a po co komu to potrzeba , na co?
@@hassium70 jeśli sam nie chcesz to nikt cię nie zmusza. Wim sam mówi że to co on czasami robi jest głupie i żeby tego nie powtarzać. Robi to po to żeby zaspokoić swoje ambicje. Jeśli ktoś nie posiada ambicji siedzenia w lodzie przez 2 godziny to nie zrozumie tego jednak Wiomowi daje to poczucie spełnienia. Przy okazji dał dużą pożywkę dla medycyny która podczas całego wyczynu i wielu innych przeprowadzała szereg badań które popchnęły ją do przodu w nowym temacie.
Spadła z 36.6 do 36.5
Ja praktycznie codziennie "morsuję". Biorąc prysznic, na sam koniec kąpieli opłukuję się zimną wodą ;)
Z tego co słyszę to morsowanie staje się bardzo popularne. Znajoma, która od kilku lat morsuje (w rzekach Beskidów), mówi, że jeszcze do zeszłej zimy było po kilka osób na rzece a teraz jest czasem kilkadziesiat i trzeba szukać wolnych miejsc.
Na szczęście ja morsom miejsca nie zajmę bo wolę jak woda ma 25+ stopni C :)
0:55 Piękne nawiązanie do Słonia wyczuwam.. ;)
Długo czekałem na ten film
Jeśli codzienna, wielokrotna, kąpiel w Bałtyku, w morzu o temperaturze 14 stopni się liczy, to morsowałem od wielu lat zanim stało się to modne ;)
współczuję jak kąpiesz się w tych śmieciach i syfie XD
@@KEAMTITJP teraz wygląda jak meduza xD
@@KEAMTITJP najlepiej siedzieć w piwnicy
@@rafiob w piwnicy czyściej pewnie ma niz w zasyfionym baltyku po dwóch wojnach i wylewaniu tam dziennie hektolitrów chemikalii i ścieków z Polski i państw ościennych, chcesz się bawić w pływanie i morsowanie, rób to w czystych rzekach i jeziorach, jeśli szanujesz swój organizm
Ja zazwyczaj jestem "panem marudą". Bo wolę fakty i rozsądek niż bezmyślność i głupotę, a to dzieciakom w Internecie się zazwyczaj nie podoba. I mówię dzieciakom, bo zachowanie takie nie przystoi nikomu z wiekiem o dwucyfrowej liczbie.
Jeśli żart jest dla żartu, to nie ma powodu się powstrzymywać. Nie ważne co jest obiektem żartu. Jeśli jest dla wyśmiania, dokuczania czy wręcz to zwyczajna uszczypliwość, to trzeba z tym walczyć.
Mocno nietrafiony kontrargument z tą witaminą D. Osoby morsujące nie syntezują żadnej dodatkowej witaminy D, gdyż morsują - siłą rzeczy - zimą, a zimą promienie UVB zwyczajnie nie przedostają się przez atmosferę ziemską do powierzchni Ziemi. Dlatego właśnie należy suplementować witaminę D zimą - nie dlatego, że jest zimno i nie chce się nam wychodzić, a dlatego że nawet jak wyjdziemy, to żadnej witaminy D nam nie przybędzie.
Właśnie też zwróciłem na to uwagę.
Pora roku nie wpływa na promienie UVA. Jesteśmy im poddani niezależnie od pogody.
Dobry komentarz, nawet latem nie zawsze się to udaje
@@zuzannaarent7517 Słusznie, mój błąd, już poprawiam. Niemniej do syntezy witaminy D potrzebne są przede wszystkim promienie UVB.
O właśnie wróciłem z morsowania i miło posłuchać, a po za tym wcale o tym nie mówimy w internecie.
Jeszcze nie oglądałem ale daję łapkę za tytuł :D
Już na wstępnie prawie popłakałem się ze śmiechu. Dawidzie, jesteś genialny :D
Nie morsowałem, ale Wim Hof prawdopodobnie stał się morsem w ludzkiej skórze.
No to aktywność fizyczna lub wpływ "słońca" zimą :D można wykluczyć. Robię od dłuższego czasu zimne prysznice po kąpieli w domu i widzę zauważalną poprawę odporności oraz nastroju.
16:06 a czeska sauna daje podobne efekty?
Przede wszystkim daje nową mutację wirusa. :)
Mmmm galaktyczne lektury
Nie, ale dolanie spirytusu do wegla w saunie już tak
Morsować nie morsowałam, ale chodziłam do kriokomory (-170 stopni) w ramach rehabilitacji i to zwyczajnie poprawia nastrój, łatwiej się po tym ćwiczy, lepiej śpi... Do tego faktycznie działa przeciwbólowo i zmniejsza wrażliwość na zimno. No i: nic tak dobrze nie budzi z rana.
Na pewno spróbuję kąpieli w przyszłości. Przynajmniej za darmo i nie trzeba czekać rok na NFZ :P
17:00 Panie Dawidzie, rok niedawno uległ zmianie :)
Chyba, że - o nie! - produkuje tych odcinków ileś, i tylko publikuje co tydzień, w różnej kolejności... ;P
Ale coś pan! Jest 15/13/2020
nigdy szybciej nie kliknęłam w powiadomienie - morsowanie które jest memem, najlepszy prowadzący z niesamowitym poczuciem humoru no i ten mors na miniaturce 🤣🤣
A jak to się ma do zimnych pryszniców do których doprowadza się stopniowo zmniejszając temperature?
Świetne infografiki!
Jeśli ktoś ma nadwagę 20+ to morsownie
go nie uratuje, magicznie nie uzdrowi go tym bardziej.
Za to tłuszczyk uchroni przed zimnem :D
@@kerel4417 no właśnie nie uchroni, duzy nadmiar tkanki tłuszczowej powoduje odwrotny efekt
Zimna woda zdrowia doda 👍👍
Ludzie morsują a ja nabieram morsowego sadła na lato
:D
ja też, szczególnie że latem trzeba będzie wejść do Bałtyku i sadełko się przyda żeby nie zamarznąć
@@idasr5599 +1
Komu służy niech się bawi ✋ogólnie, to ostrożnie z tym,, sportem,, 😈👋🏾nie każdemu zalecane...
Dawid, u nas w Polsce jest taki Pan i mozna do niego pojechac na taki fajny trening. Nazywa sie Wim Hof. Może o nim zrobiłbyś odcinek :)
Trochę czytałem. Mam sporo sceptycyzmu w tej kwestii i, jeżeli się kiedyś za takie tematy wezmę, to będę musiał bardzo dużo doczytać.
@@naukowy.belkotSceptycyzm jak najbardziej. Ja nie doszukałem się wyników testów na nim robionych więc nie wypowiadam się w temacie. Trening oddechowy i ekspozycja na zimno w moim przypadku pozwoliła całkowicie usunąć depresyjne myśli.
Dobrze spędzonych 17 minut!
W lodowatej wodzie?
Polecam październik, gdy woda potrafi mieć wieczorem ponad 15 stopni, a temperatura powietrza kilka stopni mniej
Robię to kilkanaście lat.
Kilka wniosków:
Uwaga na nadciśnienie - zwłaszcza na początku. Sprawdź, czy nie masz nadciśnienia, zanim zaczniesz. Jeżeli masz, to obserwuj i konsultuj reakcje organizmu.
Nie ma przeciwwskazań wynikających z wieku.
Prawdą jest, że można doświadczać wszystkich pozytywnych efektów morsowania nawet w wodzie o wysokiej temperaturze - na przykład 10°C.
Odradzam łączenie zimnych kąpieli ze spożywaniem alkoholu i gorących napojów.
Odradzam robienie rozgrzewki przed morsowaniem.
Nie polecam rozgrzewania się aktywnością fizyczną po morsowaniu.
To moje wnioski z wielu już lat praktyki.
Jeżeli coś cię zaciekawi, to pytaj.
Morsowanie polecam i mam doświadczenie, które pozwala stwierdzić, że mi poprawiło komfort życia.
Pzdr
AT
Większa część filmu dotyczy strasznych możliwych powikłań, a zalety są zaledwie nadmienione pod koniec. O tym, że Wim Hof, popularyzator pływania w lodowatej wodzie, człowiek, który pobił 26 rekordów Guinessa, pokonał wstrzykniętą dożylnie bakterię e. coli tylko dzięki sile umysłu, i treningowi w lodzie, Dawid już się nie zająknie ;) Po to Wim Hof prowadził te badania, żeby programy takie jak Twój, do jasnej cholery przekazały ludziom, jaka jest prawda! Z filmu wynika, że w zasadzie morsowanie to taka fanaberia dla modnisiów z instagrama. Zamiast tego można pobiec sobie pobiegać...
Bo nauka nie działa tak, że jeden przypadek jest wyznacznikiem reguły. W przypadku Wima jest problem z replikacją na dużych grupach, to że mała część ludzi ma różne predyspozycje to super informacje, ale nie możemy tego przekładać na uśredniony ogół społeczeństwa. Jestem sympatykiem Wima, ale pamiętajmy że mowa tu o nauce...
Niech se ten gościu usunie początek swojej nazwy kanału i będzie się zgadzać. Bełkot, nic więcej
Nie siedzę za dużo w social media i nie rozumiem tej nagonki (jeśli to nagonka) na chwalenie się z morsowania. Już lepsze to niż posty typu "oznacz osobę która stawia ci piwo", "jeśli nie prześlesz dalej to w ciągu tygodnia ..." itd. itp.
nie jestem Twoim subskrybentem, ale jak coś mi się Twojego wyświetli, to chętnie i z zainteresowaniem obejrzę. Masz dużą wiedzę w szerokim spectrum, potrafisz ją w ciekawy sposób sprzedać, sama nazwa kanału świadczy o tym, że masz dystans do siebie. Twórz dalej, bo robisz fajną robotę. pozdro!
...u nas raz w roku nie ma ciepłej wody na osiedlu, prowadzone są jakieś prace konserwacyjne/remontowe. Spróbujcie sobie wziąć zimny prysznic, wyłącznie z zimnej i odkręconej na full wody i złapać oddech aby wytrzymać jak najdłużej :P ...stressssss
Po pierwsze: morsowałem. Teraz do rzeczy mniej ważnych: fajny filmik.
osobiście każdej osobie, która zaczęła morsować lub smieje się z morsowania, polecam kanał pt. apetor. Pierwszy raz mialam z nim styczność jakieś 7/10 lat temu, to jest dopiero mistrz.
Ja morsuję w lato bo na basenie chłodzenie wody jest takie duże, że jest potwornie zimno :P
Ja nigdy nie morsowałem, ale co roku do późnej jesieni chodziłem w krótkich spodenkach i bez bluzy. Unikałem wiatru, ale wystawiałem się na zimno. Efekt był taki, że przez 10 lat między 17-27 rokiem życia nie miałem nawet kataru. W sumie to w tym okresie w ogóle nie chorowałem.
Dawid, a może zrobiłbyś materiał o tym co z punktu widzenia biologiczno-chemicznego zmienia, daje lub może dać oddychanie Wima Hofa?
Kąpałem sie w górskim strumieniu, na zakolu. Temperatura mimo lata miała pewnie z 10-15 stopni, w zalezności od głebokości. Watpię by było w tym cokolwiek zdrowego poza chwilowym przyspieszeniem metabolizmu. Choć lodowata woda nie raz pomagała mi na rozmaite stłuczenia, zwichnięcia czy zwyczajne zmęczenie/ból łydek. Po brodzeniu w zimnej wodzie z urazem stopy, później czułem się dużo lepiej. Dużo mniej bolało, opuchlizna zeszła i szybciej zaczęło się goić niż wcześniej.
Chce powiedziec tylko jedno:
Morsowałem
Fajny odcinek na czasie, dzięki wielkie
"Fokowałem" - Daniel Zastanowiec
Z niezłymi foczkami
no po tym wstępie.. biorę głębszy łyk łychy i oglądam.
14:50 jakieś rytuały rękami zaobserwowałem
To Rosjanie, u nich taka tradycja