Kocham Pana Panie Sułek, jak mówiła Pani Eliza. Dziękuję za Pana film oraz za zakres informacji, oraz za wkład w ich uzyskanie, oraz za uczciwość w ich przedstawianiu. Życzę Panu wszystkiego najlepszego. Eech, gdyby było więcej ludzi, którzy potrafią być tak poważni i odpowiedzialni.
czemu tak mało robisz filmów kolego? Przecież świat jest wielki i jak byś opracował materiały na inne samoloty, ie tylko z Polski, to każdy miłośnik awiacji poogląda. Chodzi mi o to, że fajnie szczegółowo opisujesz maszyny. Zrób filmy takie typowo techniczne i historyczne z np Harrrier, Su27, Tornado, F14, Mirage, B17, Łoś ogólnie jakieś ciekawe konstrukcje. Dałem ostatnio suba, Liczę na więcej materiałów. Wał reklamy i zarobisz sobie coś na tym. Pozdro.
stał kiedyś taki w ośrodku kolonijnym w Dużej Woli koło Biłgoraja, potem wymienili go na lokomotywę bo to był ośrodek kolonijny PKP, jako dziecko spadłem z tego samolotu zeskakując ze skrzydła w czasie deszczu i bardzo się potłukłem, dlatego go pamiętam :)
Z tym konkretnym sztucznym horyzontem (AGI-1) jest nie do końca tak. Kolory są oznaczone tak jak zawsze, niebieski-niebo, brązowy-ziemia. Natomiast w wyniku konstrukcji samego urządzenia, zobrazowanie jest odwrotne - podczas zmiany pochylenia linia horyzontu "ucieka" w przeciwnym kierunku. Nie mniej podczas wznoszenia symbol samolotu zajmie miejsce na tle niebieskim a podczas nurkowania na tle brazowym. Dodatkowo na części brązowej znajdują się napisy СПУСК, na niebieskiej ПОДЪЕМ. Które dodatkowo mają chyba utwierdzić pilota w tym co pokazuje przyrząd. Tak dziwna konstrukcja przyrządu ma w zasadzie tylko dwie zalety: 1. Działa prawidłowo podczas bardzo dużych kątów pochylenia (w akrobacji). 2. Żyroskop zabudowany jest w samym przyrządzie. Zwykłe, nieakrobacyjne sztuczne horyzonty, posiadają przekładnie w kanale pochylenia, dzięki której kolory tarczy i ruch horyzontu jest naturalny. Niestety ta przekładnia (najczęściej dźwigniowa) wyklucza prawidłową pracę przyrządu przy bardzo dużych kątach pochylenia, osiąga zderzak przy około 80 stopniach w porządnych wojskowych wyrobach. W cywilnych dużo wczesniej. Tytułowy AGI-1 pokazuje prawidłowo w czasie całej pętli...
Kolega już wyjaśnił różnice pomiędzy AGI i AGD. Ja tylko dopowiem, że AGI konstrukcyjnie był najprostszym sztucznym horyzontem: sfera zawierająca żyroskop była obudowana samolotem. Skąd nazwa? Awiagorizont Istriebitiela = sztuczny horyzont myśliwca. Z kolei AGD to Awiagorizont Dalnyj = sztuczny horyzont odległościowy lub oddalony. Żyroskop był w okolicy środka ciężkości samolotu i przekazywał swoje położenie do wskaźnika w kabinie. Problem z odwrotnymi wskazaniami pochylenia został zażegnany. Wszystkie nowsze Iskry i Mig21 miały już AGD
Ten Bies w Warcie nie stoi byle gdzie. Jest umiejscowiony centralnie przed szkołą podstawową której patronem jest Stanisław Skarżyński, a w pobliżu stoi dom (obecnie jest tam apteka odpowiednio oznaczona tablicą pamiątkową) w ktorym urodził się ten pilot. Przez 8 lat maszerowałem pod skrzydłem tego Biesa do szkoły... i tak załapałem lotniczego bakcyla :) Tak więc samoloty na pomniki !! :)
Bies z Bezmiechowej trafił do aeroklubu w Krośnie. Niestety jego po pomnikowy stan jest tragiczny 😞 Podobno swego czasu miał być wyrestaurowany i przystosowany panowanie do lotów ale jak to bywa ostatnio brakło funduszy na to przedsiewęcie. Dziękuję za świetny film!
TS-8 Bies stał jako pomnik w Łodzi na osiedlu Retkinia przy ul. Maratońskiej w sąsiedztwie przedszkola, nieopodal Aeroklubu Łódzkiego. Pozostał po nim jedynie betonowy postument. Jeśli dobrze pamiętam to zniknął na przełomie lat 80 i 90.
Potwierdzam tekst odcinka- p. Ludwik też mi powiadał, jak chciał, aby ten silnik wreszcie odpadł- drgania były tak oszałamiające. Poza wypuszczeniem podwozia rolę odegrała zimna krew p. Ludwika, który wyciągnął ręką wybudowany celownik- aby oddać ster na ile się da wprzód. Zdumiewajaca jest też kwestia zachowania sterowności przy tak dużym niewyważeniu po urwaniu się silnika a także aerodynamika (że nie dosżło do przeciągnięcia). Dyrekcja I.Lotn. podarowała (na wniosek gł. konstruktora inż. T. Sołtyk) talon (podkreślam talon) na motocykl WFM. Gdy dowiedział się o tym inż. Sołtyk- sam rozpoczął interwencje na szczeblu ministerstwa- aby przyznać pilotowi talon na motocykl węgierski- Panonia. Po kilku bojach się to udało i p. Ludwik stał się posiadaczem węgierskiej 250-tki. Co z pieniędzmi na zakup? Udało się kupić z oszczędności samego pilota. To były czasy...
Odnośnie projektowania płatowca i silnika. Nie można porównać TS-8 do PZL-38. Ten pierwszy miał silnik wzorowany na silniku Jacobs R-755. Silniki te były używane w samolotach dyspozycyjnych Cessna UC-78 "Bobcat" (były też używane w PLL LOT) . Silniki Jacobs miały rozmiary calowe, ale komora spalania była udana i została odwzorowana na silniku WN-3. Tym samym ryzyko niepowodzenia projektu nie było duże. Problemy miał ten silnik materiałowe, głównie problemy z łożyskami i chłodzeniem oleju w krótkich lotach szkolnych i treningowych (dużą moc startu i wznoszenia, małe prędkości). Hałas silnika WN-3 wynika nie tylko z braku tłumika, ale i braku reduktora (duża prędkość obrotowa silnika i tym samym duża prędkość końcówki smigła). W PZL-38 była zupełnie nowa koncepcja silnika Foka i brak jakiegokolwiek wzorca na którym można by się było wzorować. Poza tym wysilenie silnika Foka było bez porównania większe (nie mówiąc o okresie przedwojennym, gdy stosowano paliwo BABC)- co spowodowało wielkie problemy konstrukcyjne i niedostateczną trwałość.
A co tam wyląduje se bez silnika :-)Tak to jest z tym cholernym zachodem ,naobiecują że kupią a potem kicha ! tak samo było z Iskrą po paryskim salonie lotniczym to co się dziwić Wiesławowi ? A potem gadają głupoty że Gomółka nie nawidził lotnictwa jak za jego rządów powstawały te konstrukcje. A wychodzi że nie było zbytu a rynek krajowy się nasycił to trzeba było produkcje zakończyć. Jeśli Bies po sciągnięciu końcówek skrzydeł miał w szerokości ponad 3150 mm to dla PKP faktycznie to był problem. ale gdzieś słyszałem że jeden kolejarz wymyślił żeby mu schować podwozie gówne z jednej strony i wieżć go w przechyle :-)
co do sztucznego horyzontu - to nie kolory były odwrócone, tylko samo wskazanie przyrządu :D. Kiedy samolot się wznosił na sztucznym linia "horyzontu" uciekała do góry a kolor niebieski zajmował więcej powierzchni wskaźnika. Pozdrawiam
Stał również przy Technikum Budlwlanym w Ostrołęce,dzielnica Wojciechowice.Na początku lat 2000cznych zniknął.Ciekawe co się z nim stało,muszę wyjaśnić tą kwestię.
Podziwiam Twoje wykłady w szerokim temacie historii lotnictwa polskiego. Jesteś prawdziwa encyklopedia. Domyślam się że kochasz szybownictwo i nie tylko. Pozdrawia modelarz th-cam.com/video/yfv4Sn6rFSM/w-d-xo.html
.. w 'Świadectwie' klucz Biesów zagrał Niemców, ale znaków luftwaffe nie dało się zauważyć; w 'Pancernych' jest 'nasz', natomiast u Jana Łomnickiego, już w kolorze udaje w wielu ujęciach sowiecki samolot pola walki i rzeczywiście raczej nie przypominał Niemca czy Ruska... /fajnie wyszły Jaki udające Spitfire'y w 'Historii jednego myśliwca' (1958) - kołujące na pasie- z owiewkami kabiny- podobnymi na pierwszy rzut oka do oryginalnych..
@@Nielot1966 Tak, to raczej sportowe Zliny -rzędowy silnik i stałe podwozie. Biesy zagrały jeszcze w serialu 'Popielec'. Chyba w 6-tym odcinku jest dosyć długie ujęcie pary Biesów lecących kilka metrów nad ziemią. Serial pojawił się niedawno, jest do obejrzenia na YT, Pozdrawiam.
Świetny film. O radzieckich sztucznych horyzontach oraz o lądowaniach bez podwozia to można pisać wiele, to są fakty tak jak o samochodach po prawej stronie kierownicy czy o szerszych torach kolejowych. Tak było i jest.
Samolot Bies jest też eksponowany w Gdyni na Babich Dołach jako pomnik. Obecnie był poddany "renowacji" -> gdynia.naszemiasto.pl/artykul/budzet-obywatelski-w-gdyni-renowacja-samolotu-bies-symbolu,4567650,artgal,t,id,tm.html
Tytuł chyba nie najszczęśliwiej wymyślony, bo sugeruje opowieść o jakiejś kompletnej "katastrofie projektowej" - gdy chyba jednak "Bies" zasługuje na "pozytywa"
Wreszcie wyczekiwany odcinek o legendarnym wręcz TS-8 Bies :) Mam z tym samolotem rodzinne wspomnienia, mianowicie zginął na nim najstarszy brat mojego dziadka por. pil. Jan Sierpawski z nalotem 300 godzin na samolotach Jak-23, TS-8 Bies, UTIMiG-15. Wiem tyle co z książki "Pamięci lotników wojskowych 1945-2003" i szczątkowych wspomnień dziadka. Szczegóły zacytuję: 13 października 1961r., godz. 11.37 Pilot: por. pil. Józef Lipiński s. Karola, ur. 20.06.1935 r. w m. Hadynkowce; absolwent OSL nr 5 w Radomiu z 14.09.1957 r.; dowódca klucza lotniczego 2. plm 1. KOPL OK; pilot 1. klasy. Nalot: na samolotach: Jak-23, TS-8 Bies, UTIMiG-15. Pilot: por. pil. Jan Sierpawski s. Romana, ur. 17.11.1933 r. w Krakowie; absolwent OSL nr 4 w Dęblinie z 9.12.1957 r.; pilot 3. klasy. Nalot: 300 godz. na samolotach: Jak-23, TS-8 Bies, UTIMiG-15. Zadanie: Lot po trasie w zasłoniętej kabinie według ćw. 437 PSzBLM-60. Okoliczności katastrofy: Piloci zginęli w czasie lotu po trasie Balice-Andrychów-Olkusz-Miechów-Balice na samolocie TS-8 Bies, na skutek niezachowania warunków bezpieczeństwa. Samolot zderzył się z ziemią w rejonie miejscowości Harbutowice koło Myślenic. Przyczyna: Przyczyną katastrofy była zmiana trasy i obniżenie wysokości lotu w warunkach widzialności ograniczonej przez mgłę zalegającą poniżej wierzchołków wzgórz. Serdecznie pozdrawiam :)
@@Slawek_-dq3je Książka nie jest dobra we wszystkich przypadkach. Muszę Ci się wytłumaczyć. Otóż jako początkujący nastolatek, także na początku okupacji przeprowadzałem nielegalnie przez ówczesną "granicę przyjaźni" na Sanie Żydów uciekających z G G, czyli spod okupacji niemieckiej do "sowieckiego raju", czyli pod okupację sowiecką. Tam bowiem mieli nadzieję uratować życie. Pewnej nocy poharatałem sobie łydki na zasiekach z drutu kolczastego. Wywiązało się z tego zapalenie naczyń, na które cierpię do dziś. Skrzep z tych nóg zawędrował do oka i prawie mi go oślepił. Drugie z tego samego powodu też słabo widzi. W rezultacie nie mogę czytać książek drukowanych drobnymi literkami, co jest nagminne. Mogę natomiast jeszcze oglądać filmy. Przypuszczam, że jest wiele osób, które z różnych powodów mają osłabiony wzrok i czytać już nie mogą, albo czytają z trudem. Dlatego prosiłem o film o losach p. Sołtyka.
Ciekawostką jest katastrofa samolotu TS-8 Bies w Dziwiszowie 1968r. Do zdarzenia doszło podczas lotu po trasie na inne lotnisko z Wrocławia do Ławic. Pilotami samolotu podczas tragicznego lotu byli podpułkownik Marian Chrzan, siedzący w pierwszej kabinie oraz major Ireneusz Ryndak, siedzący w kabinie drugiej. Podczas 19 minuty lotu w odległości ok. 10-15 km przed PKZ Jelenia Góra samolot natrafił na obszar znacznego pogorszenia pogody, która uniemożliwiła pilotom lot z widzialnością ziemi. W związku z tym piloci wykonali zakręt w chmurach w kierunku lotniska Ławica, z jednoczesnym zwiększeniem wysokości. Po wykonaniu zakrętu maszyna zahaczyła przednią częścią o wierzchołki drzew wskutek czego uszkodzeniu uległa piasta śmigła. Następnie doszło do kolejnego przepadnięcia samolotu, który zderzył się z lasem w rejonie miejscowości Dziwiszów. W wyniku katastrofy podpułkownik Marian Chrzan doznał ogólnych obrażeń ciała, a major Ireneusz Ryndak wypadł z kabiny samolotu i zmarł w wyniku obrażeń głowy po uderzeniu przez oderwany od postawy blok radiostacji R-800. Źródło: wikipedia
Gdzie ja mieszkam??Czy tu jest wolność ?Jakaś głupawo uśmiechnięta panusia moźe mi zabronic udział w pochodzie. Mam prawie 90 lat i pamiętamjak raczej władza radziecka zmuszała do udziału w róźnych meetingach lub do dobrowolnego udziału w radosnym pochodzie Czyź wróciliśmy moźe do tych radosnych czasów.
Biesa możemy oglądać też stojącego na pomniku w Gdyni Babich Dołach. Co ciekawe w tym roku przechodzi remont w ramach środków z budżetu obywatelskiego dzielnicy. Taka ciekawostka, dołączam link: www.dziennikbaltycki.pl/wiadomosci/gdynia/a/bedzie-remont-gdynskiego-samolotu-ts8-bies-symbol-babich-dolow-odzyska-dawny-blask-zdjecia,12911619/ Jak zwykle bardzo ciekawy film.
Świetny odcinek. Ten Bies czteroosobowy ? , nic o tym nie słyszałem. Zespół silnik-śmigło żle dobrane do samolotu (drgania ,hałas) to jednak jest wielka wada.
Ciekawe info,ogladam co jakis czas ,tylko moze,jakas seria np.zegarki,kalendarze itp...to mogło by ogulnie ludzi zaciekawic i cos praktycznego....pozdro...!
Rosyjski sztuczny horyzont operał się na bardzo prostym pojedyńczym mechaniźmie i żeby właściwie pokazać pochylenie samolotu musiano zamienić ziemie z niebem. Dość długo ten układ był stosowany w maszynach Układu Warszawskiego, zarówno wojskowe jak i cywilne maszyny. O ile pamiętam, PZL 104 Wilga 35 również miała taki horyzont, podobnie jak Zlin 42M.
rozumiem, co napisali moi przedmówcy :-) (jednak nie były owe przyrządy bezpieczne) - ale ja z innej beczki - otóż kiedyś widziałem dokument o wojnie na morzu, na Pacyfiku w szczególności, gdzie grafik "zamienił kolory lądu i wód - ląd był jaśniejszy - nie dało się na te mapy patrzeć, nie mówiąc o zrozumieniu co, kto, gdzie i kiedy... :-D Pozdrawiam!
jeden Bies stal w Łodzi na cokole na osiedlu Teofilow ul. Rojna. sa zdjecia w internecie gdzie tez widac jelcza tzw. "ogorka"w tle. autobus mial oznaczenia czerwone B. oznaczalo to kiedys linie pospieszna, zas cyfry byly czarne i to byla linia normalna :)
Będę musiał w końcu się ruszyć i zrobić tego indonezyjskiego TS-8 jako kolekcję polskich samolotów PRLu użytkowanych zagranicą. Wilgę w barwach Volkspolizei i TS-11 Indyjską już mam.
Poza tymi kolorami na początku to i tak radziecki sztuczny horyzont jest o wiele sensowniejszy niż zachodni. Jest bardziej intuicyjny. To samolot zmienia położenie a nie tło.
Dębliński "Bies" zniknął sprzed Szkoły Podstawowej nr 4 im. Bohaterów Lotnictwa Polskiego, tzn. na pewno był przed nią w czasie, gdy do niej uczęszczałem w latach 1992 - 2000. Później w jego miejsce postawili TS-11 "Iskrę", a gdzie trafił "Bies" - nie mam pojęcia. Może do Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie?
ten Bies to numer 1E-1004, wyemigrował przez Litwę, Polskę(SP-YLS) do Francji (F-AYTS)... ale po 3 latach w 2021 znowu jest na polskiej ziemi. Jest to jeden z 5 nadających sę jeszcze do latania (niestety dopiero po remoncie silnika....)
@@Zabytki_Nieba większość obecnie sprawnych Biesów to pomnikowe egzemplarze. Dzięki pomnikozie jaka wydaje się miała w pewnym okresie u nas miejsce i metalowej w sumie zwartej konstrukcji te Biesy ocalały.
W muzeum wyzwolenia Piły - stał Bies, co sie z nikm stało nie wiem, tak samo jak przed bramą do szkoły mechaników w Oleśnicy też był Bies, gdzie się podział??? W Warcie stoi do dziś, co ciekawe 45 km od najbliższego lotniska, chyba, ze liczymy odcinek drogowy jako lotnisko. Biesy stały kompletne z awioniką. Podejrzewam, że ktoś na nich zrobił świetny interes. To tak jak znikające z pomników Limy 2-6 gdzie się podziały???
Ten w Pińczowie został wyremontowany i wygląda świetnie, ale warto zobaczyć do jakiego stanu był doprowadzony przed remontem. photos.google.com/share/AF1QipN2JBAmnIOavNE_gaw_wGqCwuG8gUAXyaSQMPmQPR9ACA5cPDnT8m_Ph5EDkm1wDQ?key=dVBwLW80UXhwcmMzbXNPdkpFM0VBT0pWOXRsczB3
Niesamowity polski samolot jego cechy sa najwidoczniejsze w porównaniu z innymi samolotami tej kategorii. Przkladowo taki Zlin Trener produkowany knedliczkami z 1947 jest szmichuwarty nic mu sie nieodrywalo i nic nie tratil a tych paru zwycięstw w mistrzostwach świata w akrobacji to wogule nic nie znaczy nawet użycie Trenera do akrobatyki był pomysł Polaków
@@laserniebieski768 Samolot został zaprojektowany do szkolenia pilotów wojskowych, co oznacza, że można kiedykolwiek zgubić silnik podczas lotu lub zerwać śmiglo. Piloci wojskowi skazani są na śmierć i nie ma znaczenia, czy to wcześniej czy później
Może z tym sztucznym horyzontem mieli na myśli niebieskie jako ziemia poprzez jasność na tle "ciemniejszego "nieba...bo jakby na zdjęciach z kosmosu ziemia jest jaśniejsza aniżeli kosmos🙂
Stał przed Wyższą Szkołą Oficerską Wojsko obrony Przeciwlotniczej w Koszalinie w latach 60-tych, w dawnej lokalizacji. Tj. obok szpitala. W platach 60-tych miał miały miejsce nad centrum koszalina (przez jeden rok) pokazy wyższego pilotażu w godzinach popołudniowych. Istna frajda dla dzieciaków.
Pojechałeś kolego z tym przechyleniem w zakręcie :-) Przecież w prawidłowym zakręcie kulka pozostaje w środku, pozorna siła ciężkości jest skierowana wzdłuż osi Z samolotu, czyli dokładnie tak, jak w locie poziomym. Tutaj bardziej chodzi o akrobację lub nieprawidłowy pilotaż...
Lataniem na Biesie odniosę się do komentarza odnośnie sztucznego horyzontu dlaczego pole na gorze zaznaczono na brązowo czyli ziemia a dół na niebiesko to proste pilot zbierając drążek na siebie idzie w górę to pojawia sie pole niebieskie i odwrotnie gdy nurkuje pojawia się pole brazowe czyli ziemia
jeden jest w Gdyni na dawnym wojskowym osiedlu koło lotniska Babie doły, ostatnio był odremontowany . www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Samolot-TS-8-Bies-wrocil-na-Babie-Doly-n128053.html
Był pneumatyczny, tak samo jak klapy, hamulce i rozrusznik. Samolot miał główny zbiornik 12l i awaryjny o objętości 3 litrów (po sprężeniu w awaryjnym było 150 litrów). Dopóki instalacja była szczelna nie był potrzebny silnik do zapewnienia ciśnienia. Możliwe że nawet gdyby to zawiodło dało się spróbować wypuszczenia grawitacyjnego, ale na ten temat nie mam danych.
Pan Darek mówi bardziej dla tych, którzy z pracą pilota wiążą przyszłość, i jest jako kapitan dużym autorytetem. A ja tu o przeszłości opowiadam i nic nowego nie wymyślam. Przy okazji - myślę że raz spotkałem Pana Darka na EPRG...
tyle och wyprodukowali, a obecnie lata... 1? wiem, że w Pile był dostępny jako eksponat w muzeum, ale to w latach 90, po pożarze muzeum, wszystkie eksponaty zniknęły, działa, czołgi i inne tego typu sprzęty poszły do CSCS, a samolot przepadł
@@Zabytki_Nieba Do katastrofy w Góraszce latały trzy w tym jeden ściągnięty z pomnika, niestety nie wiem z którego. Trzeba zapytać Jana Hoffmanna, mówił o tym na którymś z Pikników.
W aeroklubie e lbląskim znajduje się bies zdolny do lotów. Nie jestem pewien,ale chyba jest dopuszczony do akrobacji. Z tego co wiem jest to jedyny tego typu samolot w Polsce. Wydaje mi się , że w Elblągu był pomnik bieda na ulicy lotniczej przed bramą jednostki wojskowej, ale nie mam 100% pewności czy to był bies czy jak 23. Pozdrawiam.
Bies w Elblągu lata ale jest zarejestrowany w kat. experimental i nie jest dopuszczony do akrobacji. Mimo wszystko lata pięknie. Na pomniku przed byłą jednostką wojskową stał Bies ( na 100% ).
Gdynia, dzielnica Babie Doły. Całkiem niedawno samolot-pomnik został umyty przez profesjonalną firmę i jest plan (budżet obywatelski) odnowienia elemetów, które uległy podniszczeniu.
z tego wynika. Proszę zajrzyj w link: gdynia.naszemiasto.pl/artykul/budzet-obywatelski-w-gdyni-symbol-babich-dolow-samolot-ts-8,4408488,art,t,id,tm.html Pozdrawiam :)
Kocham Pana Panie Sułek, jak mówiła Pani Eliza. Dziękuję za Pana film oraz za zakres informacji, oraz za wkład w ich uzyskanie, oraz za uczciwość w ich przedstawianiu. Życzę Panu wszystkiego najlepszego. Eech, gdyby było więcej ludzi, którzy potrafią być tak poważni i odpowiedzialni.
Jak zwykle - świetnie. Scenka na początku przesłodka.
czemu tak mało robisz filmów kolego? Przecież świat jest wielki i jak byś opracował materiały na inne samoloty, ie tylko z Polski, to każdy miłośnik awiacji poogląda. Chodzi mi o to, że fajnie szczegółowo opisujesz maszyny. Zrób filmy takie typowo techniczne i historyczne z np Harrrier, Su27, Tornado, F14, Mirage, B17, Łoś ogólnie jakieś ciekawe konstrukcje. Dałem ostatnio suba, Liczę na więcej materiałów. Wał reklamy i zarobisz sobie coś na tym. Pozdro.
Dzięki za ciekawy materiał.
😁
stał kiedyś taki w ośrodku kolonijnym w Dużej Woli koło Biłgoraja, potem wymienili go na lokomotywę bo to był ośrodek kolonijny PKP, jako dziecko spadłem z tego samolotu zeskakując ze skrzydła w czasie deszczu i bardzo się potłukłem, dlatego go pamiętam :)
Jeden Biesik stoi także na osiedlu Babie Doły w Gdyni :) filmik jak zawsze super !
Z tym konkretnym sztucznym horyzontem (AGI-1) jest nie do końca tak. Kolory są oznaczone tak jak zawsze, niebieski-niebo, brązowy-ziemia. Natomiast w wyniku konstrukcji samego urządzenia, zobrazowanie jest odwrotne - podczas zmiany pochylenia linia horyzontu "ucieka" w przeciwnym kierunku. Nie mniej podczas wznoszenia symbol samolotu zajmie miejsce na tle niebieskim a podczas nurkowania na tle brazowym. Dodatkowo na części brązowej znajdują się napisy СПУСК, na niebieskiej ПОДЪЕМ. Które dodatkowo mają chyba utwierdzić pilota w tym co pokazuje przyrząd.
Tak dziwna konstrukcja przyrządu ma w zasadzie tylko dwie zalety:
1. Działa prawidłowo podczas bardzo dużych kątów pochylenia (w akrobacji).
2. Żyroskop zabudowany jest w samym przyrządzie.
Zwykłe, nieakrobacyjne sztuczne horyzonty, posiadają przekładnie w kanale pochylenia, dzięki której kolory tarczy i ruch horyzontu jest naturalny. Niestety ta przekładnia (najczęściej dźwigniowa) wyklucza prawidłową pracę przyrządu przy bardzo dużych kątach pochylenia, osiąga zderzak przy około 80 stopniach w porządnych wojskowych wyrobach. W cywilnych dużo wczesniej.
Tytułowy AGI-1 pokazuje prawidłowo w czasie całej pętli...
Właśnie wróciłem z muzeum lotnictwa polskiego super samolot i super film 😁 pozdrawiam
Dziękuję i również pozdrawiam.
Dzisiaj podziwiałem w niskim przelocie Biesa SP-YBX. Piękny samolot i ten dźwięk silnika :) Pozdrawiam i Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku.
Znów dziękuję za film. A Pan Sołtyk to był jednak bardzo dobry i oczywiście myślący konstruktor.
Tak jest! Teraz czas na następną szkoleniówkę, Orlika!
Kolega już wyjaśnił różnice pomiędzy AGI i AGD. Ja tylko dopowiem, że AGI konstrukcyjnie był najprostszym sztucznym horyzontem: sfera zawierająca żyroskop była obudowana samolotem. Skąd nazwa? Awiagorizont Istriebitiela = sztuczny horyzont myśliwca.
Z kolei AGD to Awiagorizont Dalnyj = sztuczny horyzont odległościowy lub oddalony. Żyroskop był w okolicy środka ciężkości samolotu i przekazywał swoje położenie do wskaźnika w kabinie. Problem z odwrotnymi wskazaniami pochylenia został zażegnany.
Wszystkie nowsze Iskry i Mig21 miały już AGD
Ten Bies w Warcie nie stoi byle gdzie. Jest umiejscowiony centralnie przed szkołą podstawową której patronem jest Stanisław Skarżyński, a w pobliżu stoi dom (obecnie jest tam apteka odpowiednio oznaczona tablicą pamiątkową) w ktorym urodził się ten pilot. Przez 8 lat maszerowałem pod skrzydłem tego Biesa do szkoły... i tak załapałem lotniczego bakcyla :)
Tak więc samoloty na pomniki !! :)
Sztuczny horyzont wyglada tak, bo migi zapylały niebo na czarno, a do stanów się nad woda leci ;)
Hahaha serio? 😂😂
Bies z Bezmiechowej trafił do aeroklubu w Krośnie. Niestety jego po pomnikowy stan jest tragiczny 😞 Podobno swego czasu miał być wyrestaurowany i przystosowany panowanie do lotów ale jak to bywa ostatnio brakło funduszy na to przedsiewęcie.
Dziękuję za świetny film!
Niesamowite !!! Jak to możliwe, że pilot wylądował Biesem bez silnika ! Szok i szacun :-)
TS-8 Bies stał jako pomnik w Łodzi na osiedlu Retkinia przy ul. Maratońskiej w sąsiedztwie przedszkola, nieopodal Aeroklubu Łódzkiego. Pozostał po nim jedynie betonowy postument. Jeśli dobrze pamiętam to zniknął na przełomie lat 80 i 90.
Ryk silników trzech Biesów lecących kosiakiem to był piękny koncert!!!
Potwierdzam tekst odcinka- p. Ludwik też mi powiadał, jak chciał, aby ten silnik wreszcie odpadł- drgania były tak oszałamiające. Poza wypuszczeniem podwozia rolę odegrała zimna krew p. Ludwika, który wyciągnął ręką wybudowany celownik- aby oddać ster na ile się da wprzód. Zdumiewajaca jest też kwestia zachowania sterowności przy tak dużym niewyważeniu po urwaniu się silnika a także aerodynamika (że nie dosżło do przeciągnięcia).
Dyrekcja I.Lotn. podarowała (na wniosek gł. konstruktora inż. T. Sołtyk) talon (podkreślam talon) na motocykl WFM. Gdy dowiedział się o tym inż. Sołtyk- sam rozpoczął interwencje na szczeblu ministerstwa- aby przyznać pilotowi talon na motocykl węgierski- Panonia. Po kilku bojach się to udało i p. Ludwik stał się posiadaczem węgierskiej 250-tki. Co z pieniędzmi na zakup? Udało się kupić z oszczędności samego pilota. To były czasy...
Rewelacyjna historia!
Odnośnie projektowania płatowca i silnika. Nie można porównać TS-8 do PZL-38. Ten pierwszy miał silnik wzorowany na silniku Jacobs R-755. Silniki te były używane w samolotach dyspozycyjnych Cessna UC-78 "Bobcat" (były też używane w PLL LOT) . Silniki Jacobs miały rozmiary calowe, ale komora spalania była udana i została odwzorowana na silniku WN-3. Tym samym ryzyko niepowodzenia projektu nie było duże. Problemy miał ten silnik materiałowe, głównie problemy z łożyskami i chłodzeniem oleju w krótkich lotach szkolnych i treningowych (dużą moc startu i wznoszenia, małe prędkości). Hałas silnika WN-3 wynika nie tylko z braku tłumika, ale i braku reduktora (duża prędkość obrotowa silnika i tym samym duża prędkość końcówki smigła).
W PZL-38 była zupełnie nowa koncepcja silnika Foka i brak jakiegokolwiek wzorca na którym można by się było wzorować. Poza tym wysilenie silnika Foka było bez porównania większe (nie mówiąc o okresie przedwojennym, gdy stosowano paliwo BABC)- co spowodowało wielkie problemy konstrukcyjne i niedostateczną trwałość.
A co tam wyląduje se bez silnika :-)Tak to jest z tym cholernym zachodem ,naobiecują że kupią a potem kicha ! tak samo było z Iskrą po paryskim salonie lotniczym to co się dziwić Wiesławowi ? A potem gadają głupoty że Gomółka nie nawidził lotnictwa jak za jego rządów powstawały te konstrukcje. A wychodzi że nie było zbytu a rynek krajowy się nasycił to trzeba było produkcje zakończyć. Jeśli Bies po sciągnięciu końcówek skrzydeł miał w szerokości ponad 3150 mm to dla PKP faktycznie to był problem. ale gdzieś słyszałem że jeden kolejarz wymyślił żeby mu schować podwozie gówne z jednej strony i wieżć go w przechyle :-)
co do sztucznego horyzontu - to nie kolory były odwrócone, tylko samo wskazanie przyrządu :D. Kiedy samolot się wznosił na sztucznym linia "horyzontu" uciekała do góry a kolor niebieski zajmował więcej powierzchni wskaźnika. Pozdrawiam
Zmienił się, wydaje się, sposób czytania tego przyrządu, bo wtedy wskazywał na do kieruje dziub maszyny, opis przedmówcy się w to wpisuje, pdk
Ale zanim sprawę wyjaśniono to polaczek zwyczajem innych polaczków drwił sobie z Rosjan . Typowe dla tego narodu .
@@macunpleasant5708 biedny analfabeto, chciałeś coś napisać a wyszło jak zawsze.
Stał również przy Technikum Budlwlanym w Ostrołęce,dzielnica Wojciechowice.Na początku lat 2000cznych zniknął.Ciekawe co się z nim stało,muszę wyjaśnić tą kwestię.
Podziwiam Twoje wykłady w szerokim temacie historii lotnictwa polskiego.
Jesteś prawdziwa encyklopedia. Domyślam się że kochasz szybownictwo i nie tylko.
Pozdrawia modelarz
th-cam.com/video/yfv4Sn6rFSM/w-d-xo.html
To prawda. Dziękuję i również pozdrawiam!
W locie silnik sam się wymontował; na końcu filmu: był bardzo bezpieczny xD
Bies jako aktor w filmie polskim: Świadectwo urodzenia (1961), Czterej pancerni i pies (1970), Ocalić miasto (1976).
Będę szukać okazji żeby obejrzeć. We wszystkich grał "Niemca"?
.. w 'Świadectwie' klucz Biesów zagrał Niemców, ale znaków luftwaffe nie dało się zauważyć; w 'Pancernych' jest 'nasz', natomiast u Jana Łomnickiego, już w kolorze udaje w wielu ujęciach sowiecki samolot pola walki i rzeczywiście raczej nie przypominał Niemca czy Ruska... /fajnie wyszły Jaki udające Spitfire'y w 'Historii jednego myśliwca' (1958) - kołujące na pasie- z owiewkami kabiny- podobnymi na pierwszy rzut oka do oryginalnych..
@@jawor1410 Prawie jestem pewny że wystąpił w filmie "Do Krwi Ostatniej" udając "niemca" ale mógł być to Zlin
@@Nielot1966 Tak, to raczej sportowe Zliny -rzędowy silnik i stałe podwozie. Biesy zagrały jeszcze w serialu 'Popielec'. Chyba w 6-tym odcinku jest dosyć długie ujęcie pary Biesów lecących kilka metrów nad ziemią. Serial pojawił się niedawno, jest do obejrzenia na YT, Pozdrawiam.
Latający egzemplarz Biesa jest w Elblągu. Własciciel- członek Aeroklubu Elbląskiego Waldemar Banaś.( 2018r).
Świetny film. O radzieckich sztucznych horyzontach oraz o lądowaniach bez podwozia to można pisać wiele, to są fakty tak jak o samochodach po prawej stronie kierownicy czy o szerszych torach kolejowych. Tak było i jest.
Oberon W ZSRR akurat kierownice mieli normalnie. Choć tak naprawdę dla praworecznych to ta "angielska" jest bardziej normalna.
Samolot Bies jest też eksponowany w Gdyni na Babich Dołach jako pomnik. Obecnie był poddany "renowacji" -> gdynia.naszemiasto.pl/artykul/budzet-obywatelski-w-gdyni-renowacja-samolotu-bies-symbolu,4567650,artgal,t,id,tm.html
Świetny materiał. Pozdrawiam!
10:22 jebłem ze śmiechu ;D nasi piloci są po prostu... the best!
Tytuł chyba nie najszczęśliwiej wymyślony, bo sugeruje opowieść o jakiejś kompletnej "katastrofie projektowej" - gdy chyba jednak "Bies" zasługuje na "pozytywa"
W Oławie jeden pasjonat (który defakto też posiada wiele innych artefaktów) posiada niemalże sprawnego Biesa. Po przeglądzie mógłby latać.
Jeden jest jako pomnik w Gdyni Babie - Doły
Dziękuję !
W Aeroklubie Elblaskim jest latający Bies SP-YBX 😊
Wreszcie wyczekiwany odcinek o legendarnym wręcz TS-8 Bies :)
Mam z tym samolotem rodzinne wspomnienia, mianowicie zginął na nim najstarszy brat mojego dziadka por. pil. Jan Sierpawski z nalotem 300 godzin na samolotach Jak-23, TS-8 Bies, UTIMiG-15. Wiem tyle co z książki "Pamięci lotników wojskowych 1945-2003" i szczątkowych wspomnień dziadka. Szczegóły zacytuję:
13 października 1961r., godz. 11.37
Pilot: por. pil. Józef Lipiński s. Karola, ur. 20.06.1935 r. w m. Hadynkowce; absolwent OSL nr 5 w Radomiu z 14.09.1957 r.; dowódca klucza lotniczego 2. plm 1. KOPL OK; pilot 1. klasy.
Nalot: na samolotach: Jak-23, TS-8 Bies, UTIMiG-15.
Pilot: por. pil. Jan Sierpawski s. Romana, ur. 17.11.1933 r. w Krakowie; absolwent OSL nr 4 w Dęblinie z 9.12.1957 r.; pilot 3. klasy.
Nalot: 300 godz. na samolotach: Jak-23, TS-8 Bies, UTIMiG-15.
Zadanie: Lot po trasie w zasłoniętej kabinie według ćw. 437 PSzBLM-60.
Okoliczności katastrofy: Piloci zginęli w czasie lotu po trasie Balice-Andrychów-Olkusz-Miechów-Balice na samolocie TS-8 Bies, na skutek niezachowania warunków bezpieczeństwa. Samolot zderzył się z ziemią w rejonie miejscowości Harbutowice koło Myślenic.
Przyczyna: Przyczyną katastrofy była zmiana trasy i obniżenie wysokości lotu w warunkach widzialności ograniczonej przez mgłę zalegającą poniżej wierzchołków wzgórz.
Serdecznie pozdrawiam :)
SkautEPZA Dziękuję za podzielenie się tym wspomnieniem.
Jedna sztuka stała na osiedlu Słodowiec w Warszawie ale nie ma jej od wielu lat. Pamiętam jako dzieciak często na niego właziłem.
Czy można prosić o film o losach inż. Tadeusza Sołtyka?
wystarczy książka "Dwa żywioły, dwie pasje" autorstwa p. Sołtyka
@@Slawek_-dq3je Książka nie jest dobra we wszystkich przypadkach. Muszę Ci się wytłumaczyć. Otóż jako początkujący nastolatek, także na początku okupacji przeprowadzałem nielegalnie przez ówczesną "granicę przyjaźni" na Sanie Żydów uciekających z G G, czyli spod okupacji niemieckiej do "sowieckiego raju", czyli pod okupację sowiecką. Tam bowiem mieli nadzieję uratować życie. Pewnej nocy poharatałem sobie łydki na zasiekach z drutu kolczastego. Wywiązało się z tego zapalenie naczyń, na które cierpię do dziś.
Skrzep z tych nóg zawędrował do oka i prawie mi go oślepił. Drugie z tego samego powodu też słabo widzi. W rezultacie nie mogę czytać książek drukowanych drobnymi literkami, co jest nagminne. Mogę natomiast jeszcze oglądać filmy. Przypuszczam, że jest wiele osób, które z różnych powodów mają osłabiony wzrok i czytać już nie mogą, albo czytają z trudem. Dlatego prosiłem o film o losach p. Sołtyka.
Dziś leciałem jako pasażer naszym elbląskim Biesem!!! :-) :-) :-)
Pozazdrościć! Rzeczywiście tak tam głośno?
@@Zabytki_Nieba całkiem głośno th-cam.com/video/0J7W8D-PM24/w-d-xo.html
Do przeżycia. Ale widok z kabiny instruktora piękny!
Dzięki za film.
Dalej stoi jako pomnik w Mońkach :)
szkolna 17 filmy niestety już od paru lat nie stoi :-( został oddany chyba do Dęblina i odrestaurowano go a w zamian dostaliśmy Iskrę
Ciekawostką jest katastrofa samolotu TS-8 Bies w Dziwiszowie 1968r. Do zdarzenia doszło podczas lotu po trasie na inne lotnisko z Wrocławia do Ławic. Pilotami samolotu podczas tragicznego lotu byli podpułkownik Marian Chrzan, siedzący w pierwszej kabinie oraz major Ireneusz Ryndak, siedzący w kabinie drugiej. Podczas 19 minuty lotu w odległości ok. 10-15 km przed PKZ Jelenia Góra samolot natrafił na obszar znacznego pogorszenia pogody, która uniemożliwiła pilotom lot z widzialnością ziemi. W związku z tym piloci wykonali zakręt w chmurach w kierunku lotniska Ławica, z jednoczesnym zwiększeniem wysokości. Po wykonaniu zakrętu maszyna zahaczyła przednią częścią o wierzchołki drzew wskutek czego uszkodzeniu uległa piasta śmigła. Następnie doszło do kolejnego przepadnięcia samolotu, który zderzył się z lasem w rejonie miejscowości Dziwiszów. W wyniku katastrofy podpułkownik Marian Chrzan doznał ogólnych obrażeń ciała, a major Ireneusz Ryndak wypadł z kabiny samolotu i zmarł w wyniku obrażeń głowy po uderzeniu przez oderwany od postawy blok radiostacji R-800.
Źródło: wikipedia
Gdzie ja mieszkam??Czy tu jest wolność ?Jakaś głupawo uśmiechnięta panusia moźe mi zabronic udział w pochodzie. Mam prawie 90 lat i pamiętamjak raczej władza radziecka zmuszała do udziału w róźnych meetingach lub do dobrowolnego udziału w radosnym pochodzie Czyź wróciliśmy moźe do tych radosnych czasów.
Jest jeszcze jeden biesik zdolny do lotu SP-YBX w aeroklubie Elbląskim.
Jestem z Moniek i rzeczywiście był tam bies ale został oddany do Muzeum, teraz stoi tam TS-11 Iskra
Potwierdzam! Mońki - Rejon Poczty Polskiej i Policji... Ładnie wyeksponowana Iskra... Pozdrawiam!
Dobre ciekawe pozdrawiam serdecznie &&&
Biesa możemy oglądać też stojącego na pomniku w Gdyni Babich Dołach. Co ciekawe w tym roku przechodzi remont w ramach środków z budżetu obywatelskiego dzielnicy. Taka ciekawostka, dołączam link:
www.dziennikbaltycki.pl/wiadomosci/gdynia/a/bedzie-remont-gdynskiego-samolotu-ts8-bies-symbol-babich-dolow-odzyska-dawny-blask-zdjecia,12911619/
Jak zwykle bardzo ciekawy film.
Bies stał też w rynku w Szczercowie w łódzkim. Zniknął w latach 90.
Mieszkam na Babich Dołach Dzielnica Gdyni i tu też mamy pięknego TS -8.Zapraszam
Miejscowości podane na koncu filmu wkradł się błąd. Podana jest miejscowość Witków a powinno być Witkowo , koło Gniezna
A może tak Pzl 130 Orlik w wersji TC-I ? Hmm chętnie bym posłucham :D
Świetny odcinek. Ten Bies czteroosobowy ? , nic o tym nie słyszałem. Zespół silnik-śmigło żle dobrane do samolotu (drgania ,hałas) to jednak jest wielka wada.
Ciekawe info,ogladam co jakis czas ,tylko moze,jakas seria np.zegarki,kalendarze itp...to mogło by ogulnie ludzi zaciekawic i cos praktycznego....pozdro...!
Kiedyś bies stał przed blokiem na ul.Inowraclawkeij lub Puławskiego (pamiętam miejsce,nie pamiętam nazwy ulicy ),w Łodzi .
Był jeszcze w Łodzi jako pomnik
Rosyjski sztuczny horyzont operał się na bardzo prostym pojedyńczym mechaniźmie i żeby właściwie pokazać pochylenie samolotu musiano zamienić ziemie z niebem. Dość długo ten układ był stosowany w maszynach Układu Warszawskiego, zarówno wojskowe jak i cywilne maszyny. O ile pamiętam, PZL 104 Wilga 35 również miała taki horyzont, podobnie jak Zlin 42M.
Muzeum wyzwolenia PIŁY
gdzie się podział nie wiem.
No co mam pisać , już kiedyś się rozpisywalem , więc teraz , BRAWO, chyba wystarczy a jak nie to proszę o poprawkę 😊
Samolot ten zagrał Ju-87 Stuka w filmie " Orzeł"
Wielkie dzięki. Film czeka od tygodni na projekcję.
rozumiem, co napisali moi przedmówcy :-) (jednak nie były owe przyrządy bezpieczne) - ale ja z innej beczki - otóż kiedyś widziałem dokument o wojnie na morzu, na Pacyfiku w szczególności, gdzie grafik "zamienił kolory lądu i wód - ląd był jaśniejszy - nie dało się na te mapy patrzeć, nie mówiąc o zrozumieniu co, kto, gdzie i kiedy... :-D Pozdrawiam!
jeden Bies stal w Łodzi na cokole na osiedlu Teofilow ul. Rojna. sa zdjecia w internecie gdzie tez widac jelcza tzw. "ogorka"w tle. autobus mial oznaczenia czerwone B. oznaczalo to kiedys linie pospieszna, zas cyfry byly czarne i to byla linia normalna :)
Będę musiał w końcu się ruszyć i zrobić tego indonezyjskiego TS-8 jako kolekcję polskich samolotów PRLu użytkowanych zagranicą. Wilgę w barwach Volkspolizei i TS-11 Indyjską już mam.
Bies stał również obok budynku biblioteki miejskiej przy ul. Błońskiej 50 w Podkowie Leśnej.
Wyglądasz jak młodszy Olaf Lubaszenko
Jakub Bitner Podobno. Dobrze że jak młodszy...
Raczej jak "Tulipan"
Faktycznie (-#
Poza tymi kolorami na początku to i tak radziecki sztuczny horyzont jest o wiele sensowniejszy niż zachodni. Jest bardziej intuicyjny. To samolot zmienia położenie a nie tło.
Dębliński "Bies" zniknął sprzed Szkoły Podstawowej nr 4 im. Bohaterów Lotnictwa Polskiego, tzn. na pewno był przed nią w czasie, gdy do niej uczęszczałem w latach 1992 - 2000. Później w jego miejsce postawili TS-11 "Iskrę", a gdzie trafił "Bies" - nie mam pojęcia. Może do Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie?
ten Bies to numer 1E-1004, wyemigrował przez Litwę, Polskę(SP-YLS) do Francji (F-AYTS)... ale po 3 latach w 2021 znowu jest na polskiej ziemi. Jest to jeden z 5 nadających sę jeszcze do latania (niestety dopiero po remoncie silnika....)
! Bies lata w Elblągu -2018r. Właściciel - Waldek Banaś
Wszystko super, gra gitara, ja jadneak wciąż czekam na mojego ukochanego Karasia!
Nie WITKÓW tylko WITKOWO
Przepraszam. Zapamiętam.
W Łodzi na pomniku był kiedyś Bies, później go zdjęto i odrestaurowano :) latał. Widziałem latający egzemplarz :)
Żeby pomnik "ożył" i latał - tego jeszcze nie słyszałem!
@@Zabytki_Nieba większość obecnie sprawnych Biesów to pomnikowe egzemplarze. Dzięki pomnikozie jaka wydaje się miała w pewnym okresie u nas miejsce i metalowej w sumie zwartej konstrukcji te Biesy ocalały.
Być może Bies z krzyżami miał występować w "Ostatniej paróweczce hrabiego Barry Kenta" ? ;)
W PILE - w starym muzeum wyzwolenia Piły przy trasie Bydgoszcz Szczecin, Stał BIES co się z nim stało nie wiem, ten w Warcie stoi... :)
Na lotnisku Krywlany w Białymstoku stał wiele lat.
Cześć. Jeden stoi w hangarze w Elblągu SP-YBX :)))
Nie było na liście Gdyni tam też chyba jest bies
W muzeum wyzwolenia Piły - stał Bies, co sie z nikm stało nie wiem, tak samo jak przed bramą do szkoły mechaników w Oleśnicy też był Bies, gdzie się podział??? W Warcie stoi do dziś, co ciekawe 45 km od najbliższego lotniska, chyba, ze liczymy odcinek drogowy jako lotnisko. Biesy stały kompletne z awioniką. Podejrzewam, że ktoś na nich zrobił świetny interes. To tak jak znikające z pomników Limy 2-6 gdzie się podziały???
Ten w Pińczowie został wyremontowany i wygląda świetnie, ale warto zobaczyć do jakiego stanu był doprowadzony przed remontem.
photos.google.com/share/AF1QipN2JBAmnIOavNE_gaw_wGqCwuG8gUAXyaSQMPmQPR9ACA5cPDnT8m_Ph5EDkm1wDQ?key=dVBwLW80UXhwcmMzbXNPdkpFM0VBT0pWOXRsczB3
W Komarówce Podlaskiej cały czas stoi. Ale przydałoby się przywrócić mu nieco dawnego blasku. Pozdrawiam.
Niesamowity polski samolot jego cechy sa najwidoczniejsze w porównaniu z innymi samolotami tej kategorii. Przkladowo taki Zlin Trener produkowany knedliczkami z 1947 jest szmichuwarty nic mu sie nieodrywalo i nic nie tratil a tych paru zwycięstw w mistrzostwach świata w akrobacji to wogule nic nie znaczy nawet użycie Trenera do akrobatyki był pomysł Polaków
Bies był projektowany do szkolenia pilotów wojskowych, a nie udziału w zawodach w akrobacji. Porównywanie Biesa do Trenera to nieporozumienie.
@@laserniebieski768 Samolot został zaprojektowany do szkolenia pilotów wojskowych, co oznacza, że można kiedykolwiek zgubić silnik podczas lotu lub zerwać śmiglo.
Piloci wojskowi skazani są na śmierć i nie ma znaczenia, czy to wcześniej czy później
bies niedawno został wyremontowany w gdyni przy lodnisku EPOK Babie Doły :) jest przed bramą za którą stoi MIG21PFM
Kiedyś stał jako pomnik w Łodzi :)
Jeden stał pod blokiem stojącym tuż przy samej rzeczce Łódce:o ten Ci chodzi?
Przypuszczam że jak pomalowali na ciemno to od biedy i z większej odległości mógł udawać Focke-Wulfa Fw-190
też mam takie wrażenie
Z tym sztucznym horyzontem ( odwrócone kolory) to było tak, że zaczęto je produkować dla Australii. A tam, jak wiadomo wszystko jest odwrócone ;)
Stał także kiedyś w Koninie przed Szkoła Podstawową nr 3. Nie wie ktoś może gdzie teraz jest i kiedy z Konina znikną? W Koninie niestety nie wiedzą
Dzisiaj zobaczyłem, że wystawiono takiego w PZL Warszawa od strony aleji Krakowskiej.
W Tuchowie przed kinem Iskra :-) stał na postumencie TS 8 Bies i był nie lada sensacją przez wiele lat. W latach 90 tych został zdemontowany.
Może z tym sztucznym horyzontem mieli na myśli niebieskie jako ziemia poprzez jasność na tle "ciemniejszego "nieba...bo jakby na zdjęciach z kosmosu ziemia jest jaśniejsza aniżeli kosmos🙂
Stał przed Wyższą Szkołą Oficerską Wojsko obrony Przeciwlotniczej w Koszalinie w latach 60-tych, w dawnej lokalizacji. Tj. obok szpitala. W platach 60-tych miał miały miejsce nad centrum koszalina (przez jeden rok) pokazy wyższego pilotażu w godzinach popołudniowych. Istna frajda dla dzieciaków.
Pojechałeś kolego z tym przechyleniem w zakręcie :-) Przecież w prawidłowym zakręcie kulka pozostaje w środku, pozorna siła ciężkości jest skierowana wzdłuż osi Z samolotu, czyli dokładnie tak, jak w locie poziomym.
Tutaj bardziej chodzi o akrobację lub nieprawidłowy pilotaż...
Lataniem na Biesie odniosę się do komentarza odnośnie sztucznego horyzontu dlaczego pole na gorze zaznaczono na brązowo czyli ziemia a dół na niebiesko to proste pilot zbierając drążek na siebie idzie w górę to pojawia sie pole niebieskie i odwrotnie gdy nurkuje pojawia się pole brazowe czyli ziemia
prosze nagraj cos aktualnego o Polskim lotnictwie .Jak nie ma o czym to moze rowery .pozdrawiam
O aktualnych rzeczach też są odcinki.
Tuchów to kolejna miejscowość gdzie Bies stał na postumencie.
jeden jest w Gdyni na dawnym wojskowym osiedlu koło lotniska Babie doły, ostatnio był odremontowany . www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Samolot-TS-8-Bies-wrocil-na-Babie-Doly-n128053.html
Jak był zasilany mechanizm wysuwania podwozia? On było niezależny od silnika?
Był pneumatyczny, tak samo jak klapy, hamulce i rozrusznik. Samolot miał główny zbiornik 12l i awaryjny o objętości 3 litrów (po sprężeniu w awaryjnym było 150 litrów). Dopóki instalacja była szczelna nie był potrzebny silnik do zapewnienia ciśnienia. Możliwe że nawet gdyby to zawiodło dało się spróbować wypuszczenia grawitacyjnego, ale na ten temat nie mam danych.
Może filmik o junaku
kurła kiedyś to było
A teraz to nima 😉
I jest subów coraz więcej. Polecam Cię też gdzie sie da ;) pozdro!
Dziękuję i doceniam!
Zabytki Nieba Może pan Darek pomoże z kanału Turbulencja dalo by to 'kopa' napewno;)
Polish Squadron ja tu trafiłem właśnie poprzez "turbulencję".
W jaki sposób? Pokazało obok jako propozycję?
Pan Darek mówi bardziej dla tych, którzy z pracą pilota wiążą przyszłość, i jest jako kapitan dużym autorytetem. A ja tu o przeszłości opowiadam i nic nowego nie wymyślam. Przy okazji - myślę że raz spotkałem Pana Darka na EPRG...
tyle och wyprodukowali, a obecnie lata... 1? wiem, że w Pile był dostępny jako eksponat w muzeum, ale to w latach 90, po pożarze muzeum, wszystkie eksponaty zniknęły, działa, czołgi i inne tego typu sprzęty poszły do CSCS, a samolot przepadł
Na pewno latają dwa, albo więcej.
@@Zabytki_Nieba Do katastrofy w Góraszce latały trzy w tym jeden ściągnięty z pomnika, niestety nie wiem z którego.
Trzeba zapytać Jana Hoffmanna, mówił o tym na którymś z Pikników.
To krótko musiał stać jako pomnik, jak jeszcze przeszedł certyfikację techniczną i zdroworozsadkową do latania ☺
W aeroklubie e lbląskim znajduje się bies zdolny do lotów. Nie jestem pewien,ale chyba jest dopuszczony do akrobacji. Z tego co wiem jest to jedyny tego typu samolot w Polsce.
Wydaje mi się , że w Elblągu był pomnik bieda na ulicy lotniczej przed bramą jednostki wojskowej, ale nie mam 100% pewności czy to był bies czy jak 23. Pozdrawiam.
Bies w Elblągu lata ale jest zarejestrowany w kat. experimental i nie jest dopuszczony do akrobacji. Mimo wszystko lata pięknie. Na pomniku przed byłą jednostką wojskową stał Bies ( na 100% ).
Nie wiem, czy jeszcze tam jest, ale 20 lat temu był jeszcze w Kętrzynie.
ten z Kętrzyna to chyba był SP-CNZ i ocalał... jest w prywatnej kolekcji, czeka na lepsze czasy.
Gdynia, dzielnica Babie Doły. Całkiem niedawno samolot-pomnik został umyty przez profesjonalną firmę i jest plan (budżet obywatelski) odnowienia elemetów, które uległy podniszczeniu.
To wygrało w budżecie obywatelskim?
z tego wynika. Proszę zajrzyj w link: gdynia.naszemiasto.pl/artykul/budzet-obywatelski-w-gdyni-symbol-babich-dolow-samolot-ts-8,4408488,art,t,id,tm.html Pozdrawiam :)
Rzeczywiście.