Tlen w butlach jest taki sam. Tlen stosowany w medycynie nawilża się już po wyjściu z butli przez użycie reduktora który w dużym skrócie jest często po prostu pojemnikiem z odpowiednią ilością wody wmontowanym niejako "po drodze" w instalację tlenową. Są też bardziej skomplikowane instalacje ale to nie miejsce na wywody na ten temat. Ogólnie, tlen lotniczy i medyczny na 99.5% kupuje się w tym samym miejscu i przywozi go ta sama cysterna ;)
Dawni pracownicy WSK PZL Warszawa Okęcie mówią, że kabiny projektowało się pod Pana Krzysztofa Galusa, pilota doświadczalnego słusznego wzrostu, wspaniałego, przesympatycznego, pogodnego człowieka. Ponoć, jeśli Pan Krzysztof wsiadł do kabiny i stwierdził, że się wygodnie mieści, to kabina jest okej. Bardzo pięknie zrobione, jak zwykle.
Podobno podczas projektowania samolotu główny konstruktor p. Frydrychewicz który jest znany z tego, że robi samoloty mające problemy ze statecznością (wydaje mi się, że chodzi o podłużną, ale może to być równiez kierunkowa) zaprojektował zbyt małe usterzenie. Mimo tego, że została mu zwrócona uwaga to nie chciał wprowadzić poprawki. Osoby które rysowały ten samolot wydłużyły kadłub o pewną wartość, co ostatecznie doprowadziło do problemów z wyważeniem samolotu, natomiast po oblocie i tak się okazało, że te zmiany jeszcze nie były wystarczające. Informacja od osoby która wówczas pracowała nad Orlikiem.
to co potrafią piloci na Orlikach mistrzostwo świata, w Radomiu Widziałem ich niezliczoną ilość razy uwielbiałem na nich patrzeć i zawsze i podziwiałem za umiejętność a jest za co I każdy powinien zobaczyć
Tlen medyczny też jest odwilżony-suchy. Przy podawaniu pacjentowi powyżej 1h trzeba stosować nawilżacz- zazwyczaj przepuszcza się tlen przez zbiornik z wodą.
Szkoda tylko, że wszystkie luczące się zakłady lotnicze w Polsce zostały wyprzedane, chyba tylko Kalisz się ostał, mieliśmy świetną kadrę inżyniersko-projektową, mnóstwo możliwości i wszystko to jak krew w piach. Czesi uratowali Aero Vodohody i dalej produkują L39 a my zostaliśmy zaorani jak pole na jesień.
Materiał jak zwykle super. Mam tylko dwie dygresje na marginesie ;-) 1) Był jeszcze jeden wypadek Orlika MPT który był pilotowany przez pilota oblatywacza - pana Krzysztofa Galusa. Miało to miejsce w 2017 roku i zakończyło się szczęśliwie bo pilotom nic się nie stało, a samolot wrócił do latania. Tu też był problem z utratą napędu podczas lotu testowego. 2) Wypadek Orlika w Dęblinie w 1994 roku to była już wersja TB która miała fotele katapultowe. Przyczyną był błąd w technice pilotażu spowodowany momentem obrotowym śmigła. Po tym wypadku wprowadzono powiększoną płetwę w tylnej części kadłuba zwiększającą stateczność samolotu..
Byłem świadkiem klepania pierwszego wlotu powietrza Do silnika w latach 80 tych... Widziałem jak pilot testowy latał pomiędzy topolami koło instytutu lotnictwa na Okęciu 😮😮
Miałem okazję podziwiać i fotografować pokazy zespołu Orlik kilkakrotnie w Polsce i za granicą. Za każdym razem rozpierała mnie duma. Są rewelacyjni jako piloci i zwykli ludzie. Sam Orlik jest piękną maszyną.
Mam tą przyjemność że często bywam w miejscowości Jastrząb koło Radomia gdzie orliki mają strefę (TRA 5A) często lataja w szykach kosiaki itp -krótko mówiąc czeste pokazy lotnicze
Warto dodać, że ilość ORLIKÓW jest zbiorem skończonym. Oprzyrządowanie produkcyjne pocięto na złom, nie ma też polskiej fabryki samolotów. Latające dwadzieścia sztuk to ostatnie polskie samoloty i choć modernizowane, będą się starzeć i znikać, tak jak polskie lotnictwo wojskowe.
Czego się spodziewać po polskojęzycznym kraju bez jakiegokolwiek przemysłu lotniczego. 🤪 Orlika można stworzyć ponownie, tylko chodzi o $$$ i żydów, którzy pilnują swoich interesów.
W ramach praktyk inżynierskich trafiłem do zespołu konstrukcyjnego Orlika. Starałem się im nie przeszkadzać za bardzo a nawet dostałem element do rozrysowania ;)
Super materiały, czas na produkcję fabrycznie nowych Orlików że odernizowana w wersji zmodernizowanej i trzeba odzyskać na własność zakłady lotnicze je produkujące aby mieć szansę na eksport.
Tacy yutuberzy to aż przyjemnie popatrzeć.Pełen profesjonalizm. Co do "Orlika" to samolot super, ale "przekleństwo" dla logistyków.Każdy egzemplarz inny, na każdy egzemplarz inne części, do tego te ciągłe "przeklepywania" na nowe wersje.Pozdrawiam
Pamiętam z późnego PRLu model Orlika z silnikiem tłokowym w skali 1:72 w opcji vacuforma. Jakość szybek była koszmarna, odwzorowania takie sobie - ale warto było spędzić paręnaście wieczorów żeby go skleić :)
Orlik MPT nie jest najnowszą wersją na moment kręcenia klipu. Jest to wersja opracowana dużo wcześniej przez PZL na własne ryzyko mająca promować wersję GC. Najnowszą wersją, która jest wspomniana w klipie to TC-II Advanced
W 2000 roku służyłem w Radomiu na lotnisku. Miałem okazję oglądać oprócz szkoleń także ćwiczenia akrobacji no Orlikach oraz Iskrach oraz przygotowania do Air Show. Na warcie pilnowałem MIGa 29 więc mogłem go z bliska dokładnie obejrzeć :-)
Głównym źródłem problemów z samolotem były za małe wymiary jak na własną masę i zespól napędowy. Dotyczyło to szczególnie rozpiętości. W tym czasie nie było samolotów o takiej masie i mocy z tak małym wydłużeniem płata. W efekcie samolot miał dużą utratę wysokości w akrobacjach, a próby dodawania czapek na końcówki skrzydeł były połowiczne w skuteczności. Bogdan Wolski zginął nie tylko z powodu wysoko położonego lotniska. Robił pomiary średnicy kręgu do pętli ale do zawrotu. Tymczasem ostatnią figurą był wywrót. Zwiekszona prędkość lotu powiększyła średnicę manewru, a duże obciążenie i małe wydłuzenie płata na duzej wysokości lotniska dopełniły reszty. Opowiadał mi o tym inż. Jerzy Wojnar. Z powodu małej rozpiętości (i spodziewanych problemów na tym tle) z zakupu zrezygnował Izrael. Cecha ta została usunięta w wersji TC-II, gdzie zmniejszono obciążenie, a przede wszystkim zwiększono wydłużenie. Wypadek w Pomiechówku był spowodowany m.in. awarią regulatora obrotów śmigła. Dowódca przy sterach lądował bezsilnikowo na TC-I i uznał, że dociągnie do polanki, na której można będzie przyziemić awaryjnie samolot. Późniejsze badania wykazały, że w locie bezsilnikowym ze śmigłem w chorągiewkę samolot tracił ok 14 m/sek wysokości. Gdy śmigło nie weszło w chorągiewkę- opadanie wzrastało do wartości 18 czy może i więcej m/sek. Piloci prędkości utrzymali, niestety kosztem dużej utraty wysokości. Dodatkowym elementem dramatu było niskie położenie słońca na bezchmurnym niebie- co w lądowaniu pod słońce było kropką nad I w tym dramacie. Opowiadał mi o tym inż. Jerzy Jędrzejewski.
Jeśli chodzi o wypadek w Kolumbii, to szukałem informacji gdzie to dokładnie było. Nie znalazłem lotniska na 2000m. Praktycznie wszystkie są na poziomie morza lub kilkaset metrów powyżej, a jedno (Base Aérea Mayor Justino Mariño Cuesto) jest na 2,537m npm. To tam rozbił się Orlik Bogdana Wolskiego?
@@Zabytki_Nieba Nie wiem. Inż Wojnar opowiadał mi, że Wolski robił własne pomiary w locie odnośnie osiągów ("choć myśmy- w tym i ja- to porobili"- szukał zakresów użytkowania, gdzie osiągi były może nie najwyższe, a najbardziej efektowne. Robił wiele razy zawroty (Immelmany) mierząc przyrost wysokości lotu. I uznał, że przy wywrocie dane są identyczne. Nie wziął pod uwagę tego, że w wywrocie samolot się rozpędza. A to zwiększa średnicę wywrotu. I nie starczyło wysokości. Samolot leciał z lekko zadartym nosem ok 10 m nad ziemią w zasadzie w na granicy przeciągnięcia- nie szedł w górę. Niezależnie od błędu w pilotażu i braku rezerwy wysokości za porażkę odpowiadały wspomniane cechy maszyny- w tym niskie wydłużenie i duże obc. powierzchni. Są filmiki z prób w locie F-104. Iluż pilotów się na nim zabiło w próbach. Nie wspominając niemieckich pilotów- co ginęli podczas służby. Tak im te samoloty wciśnięto.
@@nowy5 Tego nie wiem. Informacja jest tylko z przekazu ustnego- gdy bywałem w Dziale Prób i Badań w Locie PZL Okęcie. . Orlik leciał nisko, z lekko podniesionym nosem na dużej mocy. I nie poszedł w górę.
Może to nie na miejscu, ale warto zwrócić uwagę na to, że wszystkie konstrukcje (czy współkonstrukcje) inż. Andrzeja Frydrychewicza były krótkie. I chcąc zapewnić statecznosć wszystkie usterzenia poziome był wyciągnięte w tył- jak tylko się dało. Bies miał usterzenie poziome przed pionowym. A latał świetnie.
Marku, oglądałem trzy razy (więcej razy niż o wiatrakowcach 😉), świetny odcinek, czekam na nowe i wiem , że potrzeba na nie czasu, trudno, poczekam. Pozdrawiam
ostatnio duzo mowi sie nt.zakupu dronow od Turcji ciekawa bylaby opinia ludzi zajmujacych sie ta tematyka,produkcja,co oni o tym mysla i czy byliby w stanie stworzyc cos podobnego
6:29 Tlen, to tlen. Tlen "techniczny", to tlen, który może (choć nie musi) posiadać śladowe ilości powietrza atmosferycznego. Tlen "medyczny", to nie tlen "nawilżany", tylko tlen w 100% czysty - butla/zbiornik przed napełnieniem doprowadzana jest do delikatnej próżni, co pozwala usunąć powietrze atmosferyczne. Następnie tankowany jest czysty tlen. Tlen "lotniczy", to jakiś zagadkowy wynalazek... Nawilżenie tlenu, to kolejne, ale zupełnie inne zagadnienie. Pozdrawiam i dziękuję za kolejny fajny odcinek.
Izrael nie chciał kupić Orlika, tylko samolot szkolny. Brał pod uwagę różne konstrukcje, m. in. Orlika, a także M-26 Iskierka. Po sprawdzeniu wielu konstrukcji wybrał Groba120 (tłokowy), T-6 Texan II (turbośmigłowy na bazie Pilatusa PC-9) i M346 Master (odrzutowy). Trudno to nazwać, że chciał kupić Orlika, bo jakby chciał, toby kupił.
Sorki , takie małe wyjaśnienie w sprawie tlenu . Tlen medyczny jest nawilzany dopiero przed podaniem przez specjalne urządzenie . W butli jest to 99% tlen ,a różni się od technicznego czystością konfekcjonowania . Orliki widziałem na pokazie w Ostrawie na dniach NATO .Prawdziwy kunszt pilotażu .
Krzysztof Kidacki był jednym z pilotów, którzy skierowali samolot na niezabudowany teren i się katapultowali. Kidaś opowiadał mi jeszcze sytuację z uczniem i zablokowanym sterem kierunku. I dzięki niemu siedziałem w Orliku. Bardzo wygodny kokpit, zaskakująco gorąco po zamknięciu owiewki. Wygodnie, stery miękkie, po przypięciu pasami pilot nie ma żadnych szans na zerkanie na szóstą, mimo kroplowej kabiny. Orlik jeszcze ma pod kadłubem mocowanie na wytwornicę dymu.
@@Zabytki_Nieba Nie wątpię, ale zabrzmiało to z przekąsem. Pozdrawiam serdecznie raz jeszcze... uwielbiam Twój kanał yt i to jak prezentujesz Nasze zabytki nieba. Wielki szacun 👍👍👌😊
@@krzysztofjachimowicz8957 Ja również :) Biorąc pod uwagę potencjał polskiej myśli technicznej oraz determinację, jaką wykazywaliśmy wielokrotnie w przeszłości, to niemożliwym jest - w mojej ocenie - byśmy nie doczekali się ponownie polskich pilotów w polskich samolotach ;) Jakkolwiek szanuję Twoją ocenę, chciałem troszkę dać przeciwwagę pesymistycznemu jej wydźwiękowi :) Pozdrawiam serdecznie :)
Tlen medyczny i lotniczy to to samo. Specyfikacje skroplonego tlenu są jednakowe. Jedynie tlen techniczny do spawania tlenowo-acetylenowego może mieć zanieczyszczenia. Wilgoć w tlenie medycznym pochodzi ze zbiorniczka z wodą w który podawany jest czysty tlen z reduktora. Gdyby było choćby trochę wilgoci w butli, to z pewnością zamarzł by reduktor, na dowolnej wysokości. Dawno we wojsku/ potocznie w syfie za PRL-u zalecano nabijać butle tlenowe specjalnym zestawem na ciężarówce STAR pod lasem/ w lesie przy lotnisku -większe stężenie tlenu w powietrzu.
Kanał rewelacyjny, profesjonalnie przygotowany i równie profesjonalnie prowadzony. Może, a w zasadzie powinien być wzorcem dla wszystkich usiłujących zabierać głos w sprawie lotnictwa. Zwłaszcza dla pewnego radosnego kretyna \ beztroskiego dyletanta z kanału Gdzie zaczyna się wojsko... Nie wchodźcie tam, jeśli macie choć gram wiedzy o lotnictwie, a nie chcecie zejść na zawał po 5 minutach. Autorowi tego kanału dziękuję i gratuluję. Świetna robota. Pozdrawiam serdecznie.
W Pomiechówku (Wasiak i Puchalski) zgineli z powodu wlasnie śmigła. Znaczy oczywiscie silnik im sie w powietrzu rozlecial ale bezpośrenia przyczyna śmierci dotyczy śmigła. Silnik bez zasilania hydrulicznego nie był w stanie przestawić tego śmigła w chorągiewkę. Oni mysleli, że tak się właśnie stało bo tą dźwignię przestawili zgodnie z procedura. Niestety były tylko i aż pilotami i nie załapali, że bez mocy silnika nie ma hydruliki. Zasygnalizowali wieży, że siadaja za lasem wyłączyli zasilanie (taki charakterystyczny przelacznik po prawej stronie) i tyle :(. Samolot spadl w drzewa przed koncem lasu, wiecej opisywał nie będę choć znam to bardzo dobrze. Moze wlasnie dlatego teraz smiglo w samolocie z wyłączonym silnikiem ustawia się samo w chorągiewkę bez pomocy hydrauliki. Pamietam jak dziś tego rozwalonego orlika w hangarze 45 lotnicznej eskadry doswiadczalnej.
Z tego co wiem to zawsze w silniku z wolną turbiną śmigło po wyłączeniu ustawia się w chorągiewkę, więc przy tym wypadku tak się nie stało z powodu awarii. Awaria swoją drogą dotyczyła tej "przedniej" części układu turbin połączonych ze śmigłem, po tym jak w trakcie próby w locie śmigło przekroczyło maksymalne obroty.
@@Zabytki_Nieba możliwe ale w tym wypadku tak sie nie stało. Śmigło zostało w pozycji ciągu. Jak dobrze pamietam wśród mechaników takie były własnie przypuszczenia bo w kabicie dzwignia była ustawiona na chorągiewke. Teoretycznie powinno to działać tak, że tłok naciska na mechanizm i jak jest ciśnienie to śmigło jest na kącie natarcia. Troche jak hamulec w pociągu. No ale oni zgineli troche na własną prośbę bo "z takiego samolotu sie nie wysiada". Szkoda bo to byli bardzo dobry i fajni ludzie.
@@ksiestwokrakow To że w jednym egzemplarzu zamontowano silnik w Kanadzie nie czyni samolotu kanadyjskim :) A co do patentów, niestety to prawda że zostały sprzedane razem z firmą zagranicznym właścicielom, ale też po stworzeniu - w całości w Polsce - płatowca PZL 130 Orlik.
Przyczyną "awarii" Orlika w Radomiu który spadł na stadion było przypadkowe przełączenie łokciem przez pilota silnika w taki tryb postojowy co zmniejszyło jego moc podczas lotu.
@@Lenovo-cg3iq o ile kiedy kolwiek wrócą do Radomia 🙄 Tam realizowana jest duża inwestycja, wiec może się okazać, że ani orlików, ani AirShow już tam nie uświadczymy 😞
moge dodac dwie 'ciekawostki' - oto był tez rower o nazwie 'Orlik', oraz, ze takie 'płynne sprzegło' było pierwszy raz zastosowane w amerykanskim czołgu, jeszcze z 2 Wojny - chyba Pershing...
Jak zwykle świetny materiał. Zawsze jak jestem w muzeum lotnictwa lub widzę z niego jakies zdjęcia to zastanawia mnie dlaczego wiele tych maszyn jest tak zaniedbanych... czy nie taniej dbać o nie cały czas co cieszyło by oczy czy co kilkanaście lat robić gruby remont? Niektore z maszyn są porośnięte mchem tak jak gdyby nigdy nie były nawet umyte...
Tlen wymykaga zachowania czystości przy taknkowaniu. Trochę oleju czy kużu może doprowadzić do samozplonu. Gdy odkreca się butlę z tlenem drugą rękę trzymamy na reduktorze. Gdy robi sie gorący to znaczy ze wnętrz trwa pożar i natychmiast trzeba zakręcić zawór butli z tlenem.
@@Zabytki_Nieba Podtrzymanie pożaru wymaga trzech rzeczy. Paliwa czuł wnętrza reduktora. Ciepła z trwającego pożaru. Oraz tlenu. Pożar trwa w przestrzeni zamkniętej reduktora więc pozbawienie dopływu tlenu spowoduje zgaśnięcie ognia. Gaszenie to przecież działanie które ma pozbawić pożar jędrnej z tej trzech rzeczy, paliwa , ciepła lub dostępu do tlenu. Parca w pomieszczeniu gdzie jest więcej tlenu jak w powietrzu jest bardzo groźna. Są specjalne przepisy które o tym mówią. Coś niepalne w powietrzu staje się palne w atmosferze gdzie jest pełno tlenu. Przykład pożar w kapsule statku Apollo w czasie szkolenia przed lotem ma księżyc. Nawet wychodząc z takiego pomieszczenia jesteśmy zagrożeni. Bo pod ubraniem jeszcze przez chwilę mamy atmosferę o dużej zawartości tlenu, więc zapalenie papierosa w takiej sytuacji może być naszą ostatnią rzeczą w życiu.... Tlen daje i odbiera, trzeba go szanować aby tylko dawała a nie odbierał.
Tak, ale jak butla jest pod ciśnieniem np. 150 atmosfer, to otwarcie reduktora nie spowoduje że że wciągnie tam tlen z atmosfery, tak jak np. przy pożarze silnika po szybkim otwarciu maski.
@@Zabytki_Nieba Reduktor posiada zawór odcinający go od węża. A przykręcony jest do butli tlenowej która posiada własny zawór. Zanim przykręcamy go do butli zamykamy zawór odcinający na reduktororze . Więc cały reduktor w tym momencie jest zamkniętą przestrzenią. Dopiero wówczas powoli odkręcamy zawór na butli. Pojemność wewnętrzna reduktora jest mała więc tlen się szybko skończy gdy zamkniemy zawór na butli. I nie dojdzie do rozrywania reduktora.
Silnik turbośmigłowy jest bardzo podobny do silnika odrzutowego, różnica jest taka, że nie generuje on ciągu wylotowego, a generuje moment obrotowy. W klasycznym silniku energia bierze się z tłoków gdzie dokonujemy mikro eksplozji które te tłoki poruszają. W silnikach turbośmigłowych nie mamy tłoków, a sprężarkę taką samą jak w silniku odrzutowym, ale energia zamiast iść w ciąg idzie w obracanie śmigła, to tak jakbyśmy mając silnik odrzutowy na samym przodzie do wału przyczepili śmigło. Skoro więc jest to praktycznie silnik odrzutowy to zapyta ktoś, czy nie lepiej byłoby machnąć silnik odrzutowy od razu lub turbowentylatorowy? I tutaj jest ekonomia, sprężarka w silniku odrzutowym jest ogromna, a moc generowana jest z gwałtownego spalania paliwa, krótko mówiąc palimy mnóstwo paliwa dzięki czemu mamy mnóstwo energii i nieograniczoną niczym elastyczność pracy. W silniku turbośmigłowym sprężarka jest mała i ma na celu napędzanie śmigła, a nie generowanie ciągu, przez co spalamy mniej paliwa, mamy nieograniczoną elastyczność jak w przypadku sinika odrzutowego, ale jednak nie mamy takiej mocy. W silnikach turbowentylatorowych zasada działania jeszcze troszeczkę się różni, tam mamy olbrzymią moc i niskie spalanie kosztem niskiej elastyczności. Są jeszcze silniki odrzutowo-przepływowe, które stosuje się w samolotach ponaddźwiękowych no i silniki przepływowe które działają już tylko w prędkościach ponadźwiękowych.
17:43 Dziwne... Dla mnie huk silników odrzutowych jest jedną z głównych atrakcji pokazów lotniczych. Relaksuje mnie skuteczniej od nagrań ze śpiewem ptaków i szmerem strumyka
Zabrałem na ost airbaltic trochę rodzinki zalezal mi żeby 7 letnie bliźniaki kuzyna usłyszały ten ryk rozdzierającego prześcieradła i poczuli trzęsącą się ziemię prxy su27 jak ja w ich wieku gdy ojciec mnie zabrał do Dęblina chyba w 1998, na pewno przed 2000 bo pamiętam kwacha na loży honorowej
Zgodzę się, ale o ile to jest jeden albo dwa pokazy. Kiedyś na Airshow w Radomiu nie wytrzymałem do końca, bo tak mnie zmęczyły te odrzutowce, że co by się na niebie nie działo interesowała mnie tylko chwila ciszy.
@@Zabytki_Nieba Dźwięk pracującego dopalacza jest idealnym dopełnieniem tego co możemy podziwiać w powietrzu. A gdy możemy spojrzeć w duszę wylotową silnika wrażenia są największe. Ale w lotnictwie to jest piękne że możemy wybierać pomiędzy cichymi szybowcami i bardzo głośnymi samolotami bojowymi oraz innymi samolotami , śmigłowcami i każdy znajdzie coś dla siebie . A Orliki w powietrzu prezentują się nieźle. Szkoda że ostatni raz miałem je okazję je podziać to ostatni Radom, a wtedy latały przy mżawce i prezentowały niski wariant pokazu:(
tak z ciekawości porównałem parametry Orlika i Pilatusa pc-21. Podobne wymiary, masa, ten sam silnik! , a nasz orlik jest o 100km/h wolniejszy. Dlaczego ?
@@Zabytki_Nieba Dzieki wszytsko jasne. Jeżeli dobrze wyszukałem to takie są wersje silników w pilatusach: PC-7 Pratt & Whitney Canada PT6A-25A - 550 KM PC-7 Mk.II Pratt & Whitney Canada PT6A-25C - 700 KM PC-9 Pratt & Whitney Canada PT6A-62 - 1150 KM PC-21 Pratt & Whitney Canada PT6A-68B - 1600 KM PZL-130 Orlik Pratt & Whitney Canada PT6A-25C - 700 KM
mam tez propo - (moze nie jestem tu na biezaco) ale proponuje pokazac jak dzisiaj stosuje sie w samolotach silniki wysokoprezne... /moze out of topic, ale gdyby tak pogrzebac w historii...???)
Orlik - piękny samolot, od momentu prezentacji w Skrzydlatej Polsce, bardzo lubię ten samolot. O ile dobrze pamiętam, wersja tłokowa miała być bardziej cywilna, "aeroklubowa". Pierwszey tTurbośmiglowy chyla był z Walterem. Inne pytanie - czy planujesz program o Iskierce?
Trudno będzie zrobić o Iskierce, raczej nie będę mieć okazji zrobić jej zdjęć. Chociaż swego czasu widziałem ją w powietrzu, nad Krakowem i nad Mielcem.
@@Zabytki_Nieba dobre wiadomości, obecnie przyleciała do kraju zakupiona w USA Iskierka i nawet kosiła nad pasem na Czyżynach, obecnie stoi w hangarze aeroklubu w Mielcu- byłem, macałem :) pozdrawiam!
Miło czytać takie komentarze zero hejtu -normalni ludzie pasjonaci lotnictwa
No to ażeby polskiej katolickiej tradycji stało się zadość -..............
Tlen w butlach jest taki sam. Tlen stosowany w medycynie nawilża się już po wyjściu z butli przez użycie reduktora który w dużym skrócie jest często po prostu pojemnikiem z odpowiednią ilością wody wmontowanym niejako "po drodze" w instalację tlenową. Są też bardziej skomplikowane instalacje ale to nie miejsce na wywody na ten temat. Ogólnie, tlen lotniczy i medyczny na 99.5% kupuje się w tym samym miejscu i przywozi go ta sama cysterna ;)
Takich jutuberów to ja szanuję. Dałbym drugą łapkę w górę za angielskie napisy - dodatkowy walor edukacyjny.
Bardzo doceniam, dodawanie napisów jest strasznie męczące.
Dawni pracownicy WSK PZL Warszawa Okęcie mówią, że kabiny projektowało się pod Pana Krzysztofa Galusa, pilota doświadczalnego słusznego wzrostu, wspaniałego, przesympatycznego, pogodnego człowieka. Ponoć, jeśli Pan Krzysztof wsiadł do kabiny i stwierdził, że się wygodnie mieści, to kabina jest okej.
Bardzo pięknie zrobione, jak zwykle.
no ale piloci słusznego wzorstu w myśliwcu typu F-16 nie byli raczej preferowani
Podobno podczas projektowania samolotu główny konstruktor p. Frydrychewicz który jest znany z tego, że robi samoloty mające problemy ze statecznością (wydaje mi się, że chodzi o podłużną, ale może to być równiez kierunkowa) zaprojektował zbyt małe usterzenie. Mimo tego, że została mu zwrócona uwaga to nie chciał wprowadzić poprawki. Osoby które rysowały ten samolot wydłużyły kadłub o pewną wartość, co ostatecznie doprowadziło do problemów z wyważeniem samolotu, natomiast po oblocie i tak się okazało, że te zmiany jeszcze nie były wystarczające. Informacja od osoby która wówczas pracowała nad Orlikiem.
to co potrafią piloci na Orlikach mistrzostwo świata, w Radomiu Widziałem ich niezliczoną ilość razy uwielbiałem na nich patrzeć i zawsze i podziwiałem za umiejętność a jest za co I każdy powinien zobaczyć
Jak dobrą robotę wykonujesz!!! Chyba do klejenia modeli wrócę.
Tlen medyczny też jest odwilżony-suchy. Przy podawaniu pacjentowi powyżej 1h trzeba stosować nawilżacz- zazwyczaj przepuszcza się tlen przez zbiornik z wodą.
Szkoda tylko, że wszystkie luczące się zakłady lotnicze w Polsce zostały wyprzedane, chyba tylko Kalisz się ostał, mieliśmy świetną kadrę inżyniersko-projektową, mnóstwo możliwości i wszystko to jak krew w piach. Czesi uratowali Aero Vodohody i dalej produkują L39 a my zostaliśmy zaorani jak pole na jesień.
Materiał jak zwykle super. Mam tylko dwie dygresje na marginesie ;-)
1) Był jeszcze jeden wypadek Orlika MPT który był pilotowany przez pilota oblatywacza - pana Krzysztofa Galusa. Miało to miejsce w 2017 roku i zakończyło się szczęśliwie bo pilotom nic się nie stało, a samolot wrócił do latania. Tu też był problem z utratą napędu podczas lotu testowego.
2) Wypadek Orlika w Dęblinie w 1994 roku to była już wersja TB która miała fotele katapultowe. Przyczyną był błąd w technice pilotażu spowodowany momentem obrotowym śmigła. Po tym wypadku wprowadzono powiększoną płetwę w tylnej części kadłuba zwiększającą stateczność samolotu..
Byłem świadkiem klepania pierwszego wlotu powietrza Do silnika w latach 80 tych... Widziałem jak pilot testowy latał pomiędzy topolami koło instytutu lotnictwa na Okęciu 😮😮
Miałem okazję podziwiać i fotografować pokazy zespołu Orlik kilkakrotnie w Polsce i za granicą. Za każdym razem rozpierała mnie duma. Są rewelacyjni jako piloci i zwykli ludzie. Sam Orlik jest piękną maszyną.
Mam tą przyjemność że często bywam w miejscowości Jastrząb koło Radomia gdzie orliki mają strefę (TRA 5A) często lataja w szykach kosiaki itp -krótko mówiąc czeste pokazy lotnicze
W Jastrzębiu byłem tylko na torze wyścigowym, nie wiedziałem że Orliki tam trenują.
Warto dodać, że ilość ORLIKÓW jest zbiorem skończonym. Oprzyrządowanie produkcyjne pocięto na złom, nie ma też polskiej fabryki samolotów. Latające dwadzieścia sztuk to ostatnie polskie samoloty i choć modernizowane, będą się starzeć i znikać, tak jak polskie lotnictwo wojskowe.
Smutna prawda. Szkoda, że państwo polskie nie zadbało o to.
@@roadster241 widać, nie taką rolę gra "państwo polskie".
@@jszbp politykierstwo kazdej masci ma wazniejsze sprawy - stolki, uklady, obsadzanie rodziny i znajomkow.. Mozna mnozyc.
Czego się spodziewać po polskojęzycznym kraju bez jakiegokolwiek przemysłu lotniczego. 🤪
Orlika można stworzyć ponownie, tylko chodzi o $$$ i żydów, którzy pilnują swoich interesów.
W ramach praktyk inżynierskich trafiłem do zespołu konstrukcyjnego Orlika. Starałem się im nie przeszkadzać za bardzo a nawet dostałem element do rozrysowania ;)
Super materiały, czas na produkcję fabrycznie nowych Orlików że odernizowana w wersji zmodernizowanej i trzeba odzyskać na własność zakłady lotnicze je produkujące aby mieć szansę na eksport.
Widziałem eskadrę "Polskich Orlików" nie raz na różnych pokazach. Faktycznie robią super wrażenie.
Tacy yutuberzy to aż przyjemnie popatrzeć.Pełen profesjonalizm. Co do "Orlika" to samolot super, ale "przekleństwo" dla logistyków.Każdy egzemplarz inny, na każdy egzemplarz inne części, do tego te ciągłe "przeklepywania" na nowe wersje.Pozdrawiam
Piekna maszyna. Material jak zwykle profesjonalny - dziekuje.
Kiedyś zwiedzajac Szkołę Orląt w Dęblinie miałem okazje jakieś 10 min pobawić się symulatorem Orlika. Fajna sprawa 😊👍
Pisalem o nim - lata 80. Ukazalo sie w Przegladzie Technicznym i Letectvo a Kosmonautyka (Czechoslowacja). Dotykalem Orlika w Tomaszowie Mazowieckim.
Pamiętam z późnego PRLu model Orlika z silnikiem tłokowym w skali 1:72 w opcji vacuforma. Jakość szybek była koszmarna, odwzorowania takie sobie - ale warto było spędzić paręnaście wieczorów żeby go skleić :)
Z turbinowym też był- w wersji SP-RCC
Orlik MPT nie jest najnowszą wersją na moment kręcenia klipu. Jest to wersja opracowana dużo wcześniej przez PZL na własne ryzyko mająca promować wersję GC. Najnowszą wersją, która jest wspomniana w klipie to TC-II Advanced
W 2000 roku służyłem w Radomiu na lotnisku. Miałem okazję oglądać oprócz szkoleń także ćwiczenia akrobacji no Orlikach oraz Iskrach oraz przygotowania do Air Show. Na warcie pilnowałem MIGa 29 więc mogłem go z bliska dokładnie obejrzeć :-)
POzdrawiam z Czech ! Jestezs super !
No nic trochę poczekam ale przy standardowych tego kanału wiem że warto :D
Przepiękna maszyna, zwłaszcza ostatnie wersje, Mi to się marzy być pasażerem w Bocianie a co dopiero w Orliku. Pozdrawiam
Super film nie wiem czemu ale orlik zawsze przypominał mi p 51d mustanga pozdrawiam 🙂
Szacun za profesjonalne podejście do tematu lotnictwo
Widziałem pokaz Orlika😊 W 95 albo 96 Air Show w Dęblinie 🤩👍
Dzięki za film!
Very good video!! Thank you
znów miło słuchać i oglądzać. Miłośnik z Radomia. Brawo.
Спасибо. Интересно. Всех благ автору и каналу.
Polski yazyk ponimayesh ili polzovalsa google translatorom?
Знаете я бы здержался с желанием полякам всех благ.
Поляки России и Русским желают самого плохого.
Такая нация, католическая.
Nie chwaląc się my je podziwiamy praktycznie na co dzień, coś pięknego 😍
Kolejny super materiał, proszę o więcej. Serdeczne pozdrowienia z Dęblina!
Tak, również polecam pokazy Orlików.
Głównym źródłem problemów z samolotem były za małe wymiary jak na własną masę i zespól napędowy. Dotyczyło to szczególnie rozpiętości. W tym czasie nie było samolotów o takiej masie i mocy z tak małym wydłużeniem płata. W efekcie samolot miał dużą utratę wysokości w akrobacjach, a próby dodawania czapek na końcówki skrzydeł były połowiczne w skuteczności. Bogdan Wolski zginął nie tylko z powodu wysoko położonego lotniska. Robił pomiary średnicy kręgu do pętli ale do zawrotu. Tymczasem ostatnią figurą był wywrót. Zwiekszona prędkość lotu powiększyła średnicę manewru, a duże obciążenie i małe wydłuzenie płata na duzej wysokości lotniska dopełniły reszty. Opowiadał mi o tym inż. Jerzy Wojnar. Z powodu małej rozpiętości (i spodziewanych problemów na tym tle) z zakupu zrezygnował Izrael. Cecha ta została usunięta w wersji TC-II, gdzie zmniejszono obciążenie, a przede wszystkim zwiększono wydłużenie.
Wypadek w Pomiechówku był spowodowany m.in. awarią regulatora obrotów śmigła. Dowódca przy sterach lądował bezsilnikowo na TC-I i uznał, że dociągnie do polanki, na której można będzie przyziemić awaryjnie samolot. Późniejsze badania wykazały, że w locie bezsilnikowym ze śmigłem w chorągiewkę samolot tracił ok 14 m/sek wysokości. Gdy śmigło nie weszło w chorągiewkę- opadanie wzrastało do wartości 18 czy może i więcej m/sek. Piloci prędkości utrzymali, niestety kosztem dużej utraty wysokości. Dodatkowym elementem dramatu było niskie położenie słońca na bezchmurnym niebie- co w lądowaniu pod słońce było kropką nad I w tym dramacie. Opowiadał mi o tym inż. Jerzy Jędrzejewski.
Jeśli chodzi o wypadek w Kolumbii, to szukałem informacji gdzie to dokładnie było. Nie znalazłem lotniska na 2000m. Praktycznie wszystkie są na poziomie morza lub kilkaset metrów powyżej, a jedno (Base Aérea Mayor Justino Mariño Cuesto) jest na 2,537m npm. To tam rozbił się Orlik Bogdana Wolskiego?
@@Zabytki_Nieba Nie wiem. Inż Wojnar opowiadał mi, że Wolski robił własne pomiary w locie odnośnie osiągów ("choć myśmy- w tym i ja- to porobili"- szukał zakresów użytkowania, gdzie osiągi były może nie najwyższe, a najbardziej efektowne. Robił wiele razy zawroty (Immelmany) mierząc przyrost wysokości lotu. I uznał, że przy wywrocie dane są identyczne. Nie wziął pod uwagę tego, że w wywrocie samolot się rozpędza. A to zwiększa średnicę wywrotu. I nie starczyło wysokości. Samolot leciał z lekko zadartym nosem ok 10 m nad ziemią w zasadzie w na granicy przeciągnięcia- nie szedł w górę. Niezależnie od błędu w pilotażu i braku rezerwy wysokości za porażkę odpowiadały wspomniane cechy maszyny- w tym niskie wydłużenie i duże obc. powierzchni. Są filmiki z prób w locie F-104. Iluż pilotów się na nim zabiło w próbach. Nie wspominając niemieckich pilotów- co ginęli podczas służby. Tak im te samoloty wciśnięto.
@@swistakdanecki6930 "I uznał, że przy wywrocie dane są identyczne." - wątpię by tak pomyślał, wtedy by się zabił przy pierwszym wywrocie w życiu
@@nowy5 Tego nie wiem. Informacja jest tylko z przekazu ustnego- gdy bywałem w Dziale Prób i Badań w Locie PZL Okęcie. . Orlik leciał nisko, z lekko podniesionym nosem na dużej mocy. I nie poszedł w górę.
Może to nie na miejscu, ale warto zwrócić uwagę na to, że wszystkie konstrukcje (czy współkonstrukcje) inż. Andrzeja Frydrychewicza były krótkie. I chcąc zapewnić statecznosć wszystkie usterzenia poziome był wyciągnięte w tył- jak tylko się dało. Bies miał usterzenie poziome przed pionowym. A latał świetnie.
Właśnie tego ptaszka brakowało mi na tym kanale. Dzięki Ci Bracie za dobrą robotę.
To twój ptaszek już ci nie wystarcza?
1:45 fajnie widać wietnamskiego F5E Tigera, który przypłynął do Polski w 1977
Orlik śliczny. Miałem okazję zobaczyć je w akcji na pokazach w Poznaniu
Tucano ładniejszy
Marku, oglądałem trzy razy (więcej razy niż o wiatrakowcach 😉), świetny odcinek, czekam na nowe i wiem , że potrzeba na nie czasu, trudno, poczekam.
Pozdrawiam
No trzeba, trzeba, ale najważniejsze że warto ☺
Wyśmienity odcinek, zawsze mnie interesowały informacje na temat tego samolotu - dziękuję
ostatnio duzo mowi sie nt.zakupu dronow od Turcji ciekawa bylaby opinia ludzi zajmujacych sie ta tematyka,produkcja,co oni o tym mysla i czy byliby w stanie stworzyc cos podobnego
Rewelacja!!! Czekam na kolejny odcinek :)
6:29 Tlen, to tlen. Tlen "techniczny", to tlen, który może (choć nie musi) posiadać śladowe ilości powietrza atmosferycznego. Tlen "medyczny", to nie tlen "nawilżany", tylko tlen w 100% czysty - butla/zbiornik przed napełnieniem doprowadzana jest do delikatnej próżni, co pozwala usunąć powietrze atmosferyczne. Następnie tankowany jest czysty tlen. Tlen "lotniczy", to jakiś zagadkowy wynalazek... Nawilżenie tlenu, to kolejne, ale zupełnie inne zagadnienie. Pozdrawiam i dziękuję za kolejny fajny odcinek.
Świetny odcinek! Dodałbym jeszcze epizod, że Izrael chciał zakupić Orlika i oglądano prototyp SP-WCA.
Izrael nie chciał kupić Orlika, tylko samolot szkolny. Brał pod uwagę różne konstrukcje, m. in. Orlika, a także M-26 Iskierka. Po sprawdzeniu wielu konstrukcji wybrał Groba120 (tłokowy), T-6 Texan II (turbośmigłowy na bazie Pilatusa PC-9) i M346 Master (odrzutowy). Trudno to nazwać, że chciał kupić Orlika, bo jakby chciał, toby kupił.
Dziękuję ! Wspaniała seria !
Oglądałem pokaz orlików w Ostrawie. Bodajże na 9 samolotów. Piękny pokaz zrobili.
Bardzo ciekawy materiał. Słuch sie i oglada z wielka przyjemnością. :o)
Super ciekawe gratulacje pozdrawiam serdecznie &&&
Sorki , takie małe wyjaśnienie w sprawie tlenu . Tlen medyczny jest nawilzany dopiero przed podaniem przez specjalne urządzenie . W butli jest to 99% tlen ,a różni się od technicznego czystością konfekcjonowania . Orliki widziałem na pokazie w Ostrawie na dniach NATO .Prawdziwy kunszt pilotażu .
Świetny materiał. Jak zawsze, pozdrawiam.
Krzysztof Kidacki był jednym z pilotów, którzy skierowali samolot na niezabudowany teren i się katapultowali. Kidaś opowiadał mi jeszcze sytuację z uczniem i zablokowanym sterem kierunku. I dzięki niemu siedziałem w Orliku. Bardzo wygodny kokpit, zaskakująco gorąco po zamknięciu owiewki. Wygodnie, stery miękkie, po przypięciu pasami pilot nie ma żadnych szans na zerkanie na szóstą, mimo kroplowej kabiny. Orlik jeszcze ma pod kadłubem mocowanie na wytwornicę dymu.
Rewelacja.
Super filmik kolego... Dobry ten żarcik z 911'tką. Pozdrawiam serdecznie 👍
Dzięki. To ni był żarcik, th-cam.com/video/NwzhMq6rk-o/w-d-xo.html tutaj w 1:54 to jest :)
@@Zabytki_Nieba Nie wątpię, ale zabrzmiało to z przekąsem. Pozdrawiam serdecznie raz jeszcze... uwielbiam Twój kanał yt i to jak prezentujesz Nasze zabytki nieba. Wielki szacun 👍👍👌😊
Pań opowiada ciekawie i fajnie oraz muszę powiedzieć że dobrze pań montuje te filmy
piękna maszyna :)
ANGIELSKIE NAPISY
Długo czekałem na Orlika i się doczekałem 😀
Polscy piloci na polskich samolotach...wzruszyłem się tak na koniec.
Możliwe że więcej czegoś takiego nie zobaczymy :D
@@krzysztofjachimowicz8957 Niemożliwe ;)
@@ededowsky2309 mówię o polskich samolotach 😉
@@krzysztofjachimowicz8957 Ja również :) Biorąc pod uwagę potencjał polskiej myśli technicznej oraz determinację, jaką wykazywaliśmy wielokrotnie w przeszłości, to niemożliwym jest - w mojej ocenie - byśmy nie doczekali się ponownie polskich pilotów w polskich samolotach ;) Jakkolwiek szanuję Twoją ocenę, chciałem troszkę dać przeciwwagę pesymistycznemu jej wydźwiękowi :) Pozdrawiam serdecznie :)
Tlen medyczny i lotniczy to to samo. Specyfikacje skroplonego tlenu są jednakowe. Jedynie tlen techniczny do spawania tlenowo-acetylenowego może mieć zanieczyszczenia. Wilgoć w tlenie medycznym pochodzi ze zbiorniczka z wodą w który podawany jest czysty tlen z reduktora. Gdyby było choćby trochę wilgoci w butli, to z pewnością zamarzł by reduktor, na dowolnej wysokości. Dawno we wojsku/ potocznie w syfie za PRL-u zalecano nabijać butle tlenowe specjalnym zestawem na ciężarówce STAR pod lasem/ w lesie przy lotnisku -większe stężenie tlenu w powietrzu.
Jeden z pilotów który się katapultował to Adam Ginalski . Fotograf oraz komentator zespół orlik. ;)
Kanał rewelacyjny, profesjonalnie przygotowany i równie profesjonalnie prowadzony.
Może, a w zasadzie powinien być wzorcem dla wszystkich usiłujących zabierać głos w sprawie lotnictwa.
Zwłaszcza dla pewnego radosnego kretyna \ beztroskiego dyletanta z kanału Gdzie zaczyna się wojsko...
Nie wchodźcie tam, jeśli macie choć gram wiedzy o lotnictwie, a nie chcecie zejść na zawał po 5 minutach.
Autorowi tego kanału dziękuję i gratuluję. Świetna robota.
Pozdrawiam serdecznie.
Nie mam pojęcia o lotnictwie, ale słucham tego z zapartym tchem...
Fajny wstęp
W Pomiechówku (Wasiak i Puchalski) zgineli z powodu wlasnie śmigła. Znaczy oczywiscie silnik im sie w powietrzu rozlecial ale bezpośrenia przyczyna śmierci dotyczy śmigła. Silnik bez zasilania hydrulicznego nie był w stanie przestawić tego śmigła w chorągiewkę. Oni mysleli, że tak się właśnie stało bo tą dźwignię przestawili zgodnie z procedura. Niestety były tylko i aż pilotami i nie załapali, że bez mocy silnika nie ma hydruliki. Zasygnalizowali wieży, że siadaja za lasem wyłączyli zasilanie (taki charakterystyczny przelacznik po prawej stronie) i tyle :(. Samolot spadl w drzewa przed koncem lasu, wiecej opisywał nie będę choć znam to bardzo dobrze. Moze wlasnie dlatego teraz smiglo w samolocie z wyłączonym silnikiem ustawia się samo w chorągiewkę bez pomocy hydrauliki. Pamietam jak dziś tego rozwalonego orlika w hangarze 45 lotnicznej eskadry doswiadczalnej.
Z tego co wiem to zawsze w silniku z wolną turbiną śmigło po wyłączeniu ustawia się w chorągiewkę, więc przy tym wypadku tak się nie stało z powodu awarii. Awaria swoją drogą dotyczyła tej "przedniej" części układu turbin połączonych ze śmigłem, po tym jak w trakcie próby w locie śmigło przekroczyło maksymalne obroty.
@@Zabytki_Nieba możliwe ale w tym wypadku tak sie nie stało. Śmigło zostało w pozycji ciągu. Jak dobrze pamietam wśród mechaników takie były własnie przypuszczenia bo w kabicie dzwignia była ustawiona na chorągiewke. Teoretycznie powinno to działać tak, że tłok naciska na mechanizm i jak jest ciśnienie to śmigło jest na kącie natarcia. Troche jak hamulec w pociągu. No ale oni zgineli troche na własną prośbę bo "z takiego samolotu sie nie wysiada". Szkoda bo to byli bardzo dobry i fajni ludzie.
Brawo dla autora 👍 Super to się ogląda. Czekam na dalszy ciąg. Może Lublin R XIII ?
Masz talent do tej roboty. Czekam z niecierpliwością na kolejny odcinek. Zdradzisz co planujesz ;)?
Piękne te zagraniczne samoloty
Akurat tu wystąpiły same krajowe.
@@Zabytki_Nieba kiedyś.... Ale czyje teraz te zakłady o patenty ?
@@Zabytki_Nieba Od kiedy Kanada jest tego kraju
@@ksiestwokrakow To że w jednym egzemplarzu zamontowano silnik w Kanadzie nie czyni samolotu kanadyjskim :) A co do patentów, niestety to prawda że zostały sprzedane razem z firmą zagranicznym właścicielom, ale też po stworzeniu - w całości w Polsce - płatowca PZL 130 Orlik.
@@Zabytki_Nieba to prawda. Podobnie Jantar Turbo Diesel BMW Salomon :)
Oglądam kanał od niedawna ale bardzo mi się podoba jak opowiadasz. Czy będzie odcinek o Mi 24?
Przyczyną "awarii" Orlika w Radomiu który spadł na stadion było przypadkowe przełączenie łokciem przez pilota silnika w taki tryb postojowy co zmniejszyło jego moc podczas lotu.
6:29 a np, medyczny i techniczny podtlenek azotu różni wyłącznie stawka podatku VAT.
Orlik MPT również po przygodzie w terenie przygodnym
Całe szczęście nikomu nic się nie stało, a samolot wrócił do latania..
Brawo, ciekawy film.
Fajny samolocik 🙂
17:42 czy tylko mi przypomina on na tym ujęciu P-51?
Faktycznie
Dzięki za film ! :-D
Wielki SZACUN dla autora :)
I wielkie DZIĘKUJĘ od autora ☺
Pozdrawiam, sentyment do lotnictwa pozostał, 89rok Balice obsługa lotniska, św pamięci major Astramowicz, jesień!!!!!!!!
Kiedy oglądasz dokument o orliku i nagle przelatuje nad Tobą dębliński orlik😊
Jaki dębliński? Od kiedy orliki są w dęblinie?
@@FenixWorkshop Proszę artykuł i poczytaj sobie:
www.defence24.pl/podniebne-szkolenie-podchorazych
@@mundziotiktak4854 i gdzie tam jest napisane, że orliki przenieśli do Dęblina?
Orliki były i są tylko radomskie.....w dęblinie są czasowo
@@Lenovo-cg3iq o ile kiedy kolwiek wrócą do Radomia 🙄
Tam realizowana jest duża inwestycja, wiec może się okazać, że ani orlików, ani AirShow już tam nie uświadczymy 😞
Oooooo! W końcu pzl 130😃
moge dodac dwie 'ciekawostki' - oto był tez rower o nazwie 'Orlik', oraz, ze takie 'płynne sprzegło' było pierwszy raz zastosowane w amerykanskim czołgu, jeszcze z 2 Wojny - chyba Pershing...
Dobre ciekawe pozdrawiam
Samolot piękny! Ale jak leci na pokazach,, na plecach,, wygląda daremnie.
Nareszcie!
Jak zwykle świetny materiał. Zawsze jak jestem w muzeum lotnictwa lub widzę z niego jakies zdjęcia to zastanawia mnie dlaczego wiele tych maszyn jest tak zaniedbanych... czy nie taniej dbać o nie cały czas co cieszyło by oczy czy co kilkanaście lat robić gruby remont? Niektore z maszyn są porośnięte mchem tak jak gdyby nigdy nie były nawet umyte...
Tlen wymykaga zachowania czystości przy taknkowaniu. Trochę oleju czy kużu może doprowadzić do samozplonu. Gdy odkreca się butlę z tlenem drugą rękę trzymamy na reduktorze. Gdy robi sie gorący to znaczy ze wnętrz trwa pożar i natychmiast trzeba zakręcić zawór butli z tlenem.
I co to zakręcenie da, jeśli już tam jest pożar?
@@Zabytki_Nieba Podtrzymanie pożaru wymaga trzech rzeczy.
Paliwa czuł wnętrza reduktora.
Ciepła z trwającego pożaru.
Oraz tlenu.
Pożar trwa w przestrzeni zamkniętej reduktora więc pozbawienie dopływu tlenu spowoduje zgaśnięcie ognia.
Gaszenie to przecież działanie które ma pozbawić pożar jędrnej z tej trzech rzeczy, paliwa , ciepła lub dostępu do tlenu. Parca w pomieszczeniu gdzie jest więcej tlenu jak w powietrzu jest bardzo groźna.
Są specjalne przepisy które o tym mówią. Coś niepalne w powietrzu staje się palne w atmosferze gdzie jest pełno tlenu. Przykład pożar w kapsule statku Apollo w czasie szkolenia przed lotem ma księżyc. Nawet wychodząc z takiego pomieszczenia jesteśmy zagrożeni. Bo pod ubraniem jeszcze przez chwilę mamy atmosferę o dużej zawartości tlenu, więc zapalenie papierosa w takiej sytuacji może być naszą ostatnią rzeczą w życiu....
Tlen daje i odbiera, trzeba go szanować aby tylko dawała a nie odbierał.
Tak, ale jak butla jest pod ciśnieniem np. 150 atmosfer, to otwarcie reduktora nie spowoduje że że wciągnie tam tlen z atmosfery, tak jak np. przy pożarze silnika po szybkim otwarciu maski.
@@Zabytki_Nieba Reduktor posiada zawór odcinający go od węża. A przykręcony jest do butli tlenowej która posiada własny zawór. Zanim przykręcamy go do butli zamykamy zawór odcinający na reduktororze . Więc cały reduktor w tym momencie jest zamkniętą przestrzenią. Dopiero wówczas powoli odkręcamy zawór na butli.
Pojemność wewnętrzna reduktora jest mała więc tlen się szybko skończy gdy zamkniemy zawór na butli.
I nie dojdzie do rozrywania reduktora.
Super kanał
Dziękuję
Jak zwykle rewelacja. Dziekujemy! W 11:10 to w koncu 540 czy 640?
Jaśli chodzi o paliwo (to było wcześniej w filmie) to 540. W 5:08 widać po prawej wskaźniki.
Silnik turbośmigłowy jest bardzo podobny do silnika odrzutowego, różnica jest taka, że nie generuje on ciągu wylotowego, a generuje moment obrotowy. W klasycznym silniku energia bierze się z tłoków gdzie dokonujemy mikro eksplozji które te tłoki poruszają. W silnikach turbośmigłowych nie mamy tłoków, a sprężarkę taką samą jak w silniku odrzutowym, ale energia zamiast iść w ciąg idzie w obracanie śmigła, to tak jakbyśmy mając silnik odrzutowy na samym przodzie do wału przyczepili śmigło. Skoro więc jest to praktycznie silnik odrzutowy to zapyta ktoś, czy nie lepiej byłoby machnąć silnik odrzutowy od razu lub turbowentylatorowy? I tutaj jest ekonomia, sprężarka w silniku odrzutowym jest ogromna, a moc generowana jest z gwałtownego spalania paliwa, krótko mówiąc palimy mnóstwo paliwa dzięki czemu mamy mnóstwo energii i nieograniczoną niczym elastyczność pracy. W silniku turbośmigłowym sprężarka jest mała i ma na celu napędzanie śmigła, a nie generowanie ciągu, przez co spalamy mniej paliwa, mamy nieograniczoną elastyczność jak w przypadku sinika odrzutowego, ale jednak nie mamy takiej mocy. W silnikach turbowentylatorowych zasada działania jeszcze troszeczkę się różni, tam mamy olbrzymią moc i niskie spalanie kosztem niskiej elastyczności. Są jeszcze silniki odrzutowo-przepływowe, które stosuje się w samolotach ponaddźwiękowych no i silniki przepływowe które działają już tylko w prędkościach ponadźwiękowych.
Twoja wypowiedź to stek bredni.
17:43 Dziwne... Dla mnie huk silników odrzutowych jest jedną z głównych atrakcji pokazów lotniczych. Relaksuje mnie skuteczniej od nagrań ze śpiewem ptaków i szmerem strumyka
Zabrałem na ost airbaltic trochę rodzinki zalezal mi żeby 7 letnie bliźniaki kuzyna usłyszały ten ryk rozdzierającego prześcieradła i poczuli trzęsącą się ziemię prxy su27 jak ja w ich wieku gdy ojciec mnie zabrał do Dęblina chyba w 1998, na pewno przed 2000 bo pamiętam kwacha na loży honorowej
Zgodzę się, ale o ile to jest jeden albo dwa pokazy. Kiedyś na Airshow w Radomiu nie wytrzymałem do końca, bo tak mnie zmęczyły te odrzutowce, że co by się na niebie nie działo interesowała mnie tylko chwila ciszy.
@@Zabytki_Nieba Dźwięk pracującego dopalacza jest idealnym dopełnieniem tego co możemy podziwiać w powietrzu.
A gdy możemy spojrzeć w duszę wylotową silnika wrażenia są największe. Ale w lotnictwie to jest piękne że możemy wybierać pomiędzy cichymi szybowcami i bardzo głośnymi samolotami bojowymi oraz innymi samolotami , śmigłowcami i każdy znajdzie coś dla siebie . A Orliki w powietrzu prezentują się nieźle. Szkoda że ostatni raz miałem je okazję je podziać to ostatni Radom, a wtedy latały przy mżawce i prezentowały niski wariant
pokazu:(
Dzięki:)
1:45 czy to F-5 tam z tyłu?
tak z ciekawości porównałem parametry Orlika i Pilatusa pc-21. Podobne wymiary, masa, ten sam silnik! , a nasz orlik jest o 100km/h wolniejszy. Dlaczego ?
Silnik jest nie do końca ten sam, bo Orlik ma wersję 750KM a PC-21 1600KM. Orlikowi bliżej do PC-9.
@@Zabytki_Nieba Dzieki wszytsko jasne. Jeżeli dobrze wyszukałem to takie są wersje silników w pilatusach:
PC-7 Pratt & Whitney Canada PT6A-25A - 550 KM
PC-7 Mk.II Pratt & Whitney Canada PT6A-25C - 700 KM
PC-9 Pratt & Whitney Canada PT6A-62 - 1150 KM
PC-21 Pratt & Whitney Canada PT6A-68B - 1600 KM
PZL-130 Orlik Pratt & Whitney Canada PT6A-25C - 700 KM
0:01
Szlag trafia jak sie porówna światowy sukces Tucano w porównaniu z naszym Orlikiem.
Tucano ładniejszy .
i lepszy
mam tez propo - (moze nie jestem tu na biezaco) ale proponuje pokazac jak dzisiaj stosuje sie w samolotach silniki wysokoprezne... /moze out of topic, ale gdyby tak pogrzebac w historii...???)
Orlik jest tak doskonala konstrukcja, ze do dzis powinien byc samolotem szkolnym.
Orlik - piękny samolot, od momentu prezentacji w Skrzydlatej Polsce, bardzo lubię ten samolot. O ile dobrze pamiętam, wersja tłokowa miała być bardziej cywilna, "aeroklubowa". Pierwszey tTurbośmiglowy chyla był z Walterem.
Inne pytanie - czy planujesz program o Iskierce?
Trudno będzie zrobić o Iskierce, raczej nie będę mieć okazji zrobić jej zdjęć. Chociaż swego czasu widziałem ją w powietrzu, nad Krakowem i nad Mielcem.
@@Zabytki_Nieba dobre wiadomości, obecnie przyleciała do kraju zakupiona w USA Iskierka i nawet kosiła nad pasem na Czyżynach, obecnie stoi w hangarze aeroklubu w Mielcu- byłem, macałem :) pozdrawiam!
tlen medyczny jako gaz sprężony w butli jest suchy, dopiero potem instalacja zasilająca tlen pacjentowi nawilża go