Jesli koszty zakupu mieszkania na kredyt sa wieksze niz wynajem mieszkania to jaki jest sens spieszenia sie z zakupem, Dodatkowo zniknela rentowność zakupów inwestycyjnych wiec na dzis prognoza wzrostów cen nieruchomosci to zwykłe zaklinanie rzeczywistosci. Przyklad - drożejącego grunty - jesli ceny mieszkań rosły to i deweloperzy mogli zaplacic wiecej za grunty teraz jesli ceny m2 spadna i i dzialki zejda z ceny
Z tymi działkami to tylko część prawdy. Istotnie jak spadają ceny mieszkań to ceny gruntu też powinny spaść. Ale mamy też inne czynniki, jak ich dostępność. I jak dostępność gruntów maleje (a w takiej Warszawie cały czas maleje) to cena gruntu już nie jest taka elastyczna i korelacja z cenami mieszkania jest mniejsza. Do tego w Polsce jesteśmy w trakcie wprowadzania reformy planowania przestrzennego. Jest dużo zmian z tym związanych i wiele gruntów wypadnie z obiegu a na nowe będzie potrzebny czas żeby do sprzedaży się nadawały, zatem będzie okresowy (2-3 lata) spadek podaży gruntów, stąd ich cena w cale nie musi spaść, a wręcz przeciwnie, dalej może rosnąć. A jak będzie rosła, to będzie hamować spadek cen mieszkań (raczej się ich mniej będzie budować niż budować z niższą marżą).
Pewnie, nie wiem co łysy gada, kredyt znacznie droższy niż najem więc biznes jest super, za chwilę będziesz miał 10 na kredyt i do każdego dopłacisz, super deal
Deweloperzy w ostatnich latach zbudowali spore zapasy forsy i przyzwyczaili się do wysokiego poziomu marży więc mają warunki do tego, żeby w razie potrzeby utrzymać ceny nawet kosztem mniejszej sprzedaży. Jeżeli będą jakiekolwiek obniżki, to na zasadzie udzielania symbolicznych indywidualnych rabatów. Jak masz dobrą lokalizację, to nawet w sytuacji niewielkich "spadków" nie ma problemu, bo mieszkania z wiadomych przyczyn będą budowane coraz dalej centrum i nawet jak będą sprzedawane w tej cenie co teraz lub nieznacznie mniej, to ich wartość realnie będzie mniejsza ze względu na lokalizację. Kolejna rzecz jest taka, że kupując mieszkanie nie możesz patrzeć na zmianę jego wartości w perspektywie roku, czy dwóch. Chyba, że kupujesz na flipa, ale wówczas nie szukasz mieszkania w cenie rynkowej, tylko w okazyjnej. Moim zdaniem jeżeli kupiłeś mieszkanie w normalnej cenie rynkowej bez zamiaru szybkiej odsprzedaży z zyskiem możesz być spokojny nawet w sytuacji ewentualnych chwilowych zawirowań
Ceny będą niestety rosły. Myślenie życzeniowe, że ktoś za pół darmo sprzeda mieszkanie jest zabawne. Owszem może być korekta 1-1,5% i to wszystko. Niż demograficzny niczego nie zmieni. Podobnie jak ja zachodzie. Od lat jest niż, a rynek niby jest nasycony, a mieszkanie od dekad jest dobrem luksusowym i obserwujemy bezlitosny wzrost cen z uwagi chociażby na inwestycyjny skup mieszkań, choć czynników jest więcej. Tak samo będzie u nas. Zatem ci którzy teraz argumentują, że jest dużo ofert, że będzie krach mogą się mocno zdziwić. Dodam również, że na OLX DATA rozpoczyna się powolne odwrócenie trendu. Po ogłoszeniu, że rząd wycofuje się z programu oraz powolnemu zrozumieniu, że niestety nie ma już na co liczyć, osoby zaczynają jednak rozważać zakup kiedy jest jeszcze względnie tanio. Owszem, była korekta 1-1,5% i to wszystko. Rosnące koszty pracy i materiałów nie skłaniają do rozdawania mieszkań za pół darmo. Część chętnych na zakup zaczyna to powoli rozumieć i decyduje się na ten zakup, ale marzyciele dalej żądają spadów, a finalnie znajdą się za kilka lat w sytuacji, że nigdy nie będzie ich już stać na mieszkanie i całe życie będą płacić najem. Zatem trochę to smutne, ale każdy podejmuje swoje decyzje, zatem powodzenia w oczekiwaniu na 10-15% spadki cen, co z drugiej strony jest bardzo zabawne :)
Transakcyjne są już z 15% niżej, a Pan pisze o korekcie 1-1,5% hehe. Proszę wyjść z domu, iść ponegocjować że sprzedającymi i przestać pisać bzdury. Ludzie powoli ruszają do kupna i każdy negocjuje, a nie idą bo boją się wzrostów. Pana myślenie, to myślenie życzeniowe. Zresztą mnóstwo ogarniętych wyszło już z nieruchomości w Polsce i zebrała zysk.
Cenne przemyslenia osoby posiadajacej pare mieszkan. W 2010 moj najlepszy deal byl 25% ceny z gorki. Poza tym proponuje wziac po uwage recesje a wlasciwie depresje.
@@Kuba-t4s sprawdziłem do 3 deweloperów i żadnych zniżek nie dali nawet 2 %. PRzestańcie kłamać w komentarzach i napędzać te kłamstwa. Idzie lekka korekta, ale na razie nie widać żadych zniżek... Chyba, że mówimy o zniżkach typu damy 50 tyś drożej i zrobimy żniżke 15% i wychodzi na to samo, a pelikany jak Ty łykają
Ciekawy wywiad, pozdrowienia :)
Ciekawie się tego słuchało. Wartościowe zestawienia.
Dzięki Patryk :-)
16:35 ja znam takich co szukają najemcy przez 3 miesiące, ale z ceny nie zejdą. Trzy czynsze w plecy, ale postawił na swoim! Janusze biznesu xD
I bardzo dobrze. Lepiej przeczekać niż wbijać się na minę z ubogim najemcą.
@@zbigniewzbig6603 Tak xD
oczywiście że nie ma ryzyka bańki na rynku nieruchomości, bo bańka już jest
Chyba inny film oglądaliśmy
Ceny są REALNIE na poziomie poprzedniej BAŃKI, więc wg "analityka" jest tanio. Mistrz wnioskowania. Trzymajcie mnie xD
Od 2007 roku wynagrodzienia urosły więcej niż inflacja w PL
@FUNCIEQ Wynagrodzanie urosły więcej, więc logiczne, że powinno być nas stać na mniej, bo cena mieszkania MUSI być równo maksymalnej zdolności 😂
a czy mógłby pan pokazać wykres cen mieszkań z cenami wynajmu ?
Jesli koszty zakupu mieszkania na kredyt sa wieksze niz wynajem mieszkania to jaki jest sens spieszenia sie z zakupem,
Dodatkowo zniknela rentowność zakupów inwestycyjnych wiec na dzis prognoza wzrostów cen nieruchomosci to zwykłe zaklinanie rzeczywistosci.
Przyklad - drożejącego grunty - jesli ceny mieszkań rosły to i deweloperzy mogli zaplacic wiecej za grunty teraz jesli ceny m2 spadna i i dzialki zejda z ceny
Z tymi działkami to tylko część prawdy. Istotnie jak spadają ceny mieszkań to ceny gruntu też powinny spaść. Ale mamy też inne czynniki, jak ich dostępność. I jak dostępność gruntów maleje (a w takiej Warszawie cały czas maleje) to cena gruntu już nie jest taka elastyczna i korelacja z cenami mieszkania jest mniejsza. Do tego w Polsce jesteśmy w trakcie wprowadzania reformy planowania przestrzennego. Jest dużo zmian z tym związanych i wiele gruntów wypadnie z obiegu a na nowe będzie potrzebny czas żeby do sprzedaży się nadawały, zatem będzie okresowy (2-3 lata) spadek podaży gruntów, stąd ich cena w cale nie musi spaść, a wręcz przeciwnie, dalej może rosnąć. A jak będzie rosła, to będzie hamować spadek cen mieszkań (raczej się ich mniej będzie budować niż budować z niższą marżą).
Pewnie, nie wiem co łysy gada, kredyt znacznie droższy niż najem więc biznes jest super, za chwilę będziesz miał 10 na kredyt i do każdego dopłacisz, super deal
🎉🎉🎉🎉
w kwietniu zamówiłem u developera mieszkanie. mam nadzieje, że cena nie zejdzie 10-20 % na tej inwestycji bo się potne. haha
No sam jestem ciekaw xd
Mam złą wiadomość…
Już kup żyletki :-)
@@floydtm już kupione. Czekam i gryzę paznokcie patrząc na wykresy.
Deweloperzy w ostatnich latach zbudowali spore zapasy forsy i przyzwyczaili się do wysokiego poziomu marży więc mają warunki do tego, żeby w razie potrzeby utrzymać ceny nawet kosztem mniejszej sprzedaży. Jeżeli będą jakiekolwiek obniżki, to na zasadzie udzielania symbolicznych indywidualnych rabatów. Jak masz dobrą lokalizację, to nawet w sytuacji niewielkich "spadków" nie ma problemu, bo mieszkania z wiadomych przyczyn będą budowane coraz dalej centrum i nawet jak będą sprzedawane w tej cenie co teraz lub nieznacznie mniej, to ich wartość realnie będzie mniejsza ze względu na lokalizację. Kolejna rzecz jest taka, że kupując mieszkanie nie możesz patrzeć na zmianę jego wartości w perspektywie roku, czy dwóch. Chyba, że kupujesz na flipa, ale wówczas nie szukasz mieszkania w cenie rynkowej, tylko w okazyjnej. Moim zdaniem jeżeli kupiłeś mieszkanie w normalnej cenie rynkowej bez zamiaru szybkiej odsprzedaży z zyskiem możesz być spokojny nawet w sytuacji ewentualnych chwilowych zawirowań
Ceny będą niestety rosły. Myślenie życzeniowe, że ktoś za pół darmo sprzeda mieszkanie jest zabawne. Owszem może być korekta 1-1,5% i to wszystko. Niż demograficzny niczego nie zmieni. Podobnie jak ja zachodzie. Od lat jest niż, a rynek niby jest nasycony, a mieszkanie od dekad jest dobrem luksusowym i obserwujemy bezlitosny wzrost cen z uwagi chociażby na inwestycyjny skup mieszkań, choć czynników jest więcej. Tak samo będzie u nas. Zatem ci którzy teraz argumentują, że jest dużo ofert, że będzie krach mogą się mocno zdziwić. Dodam również, że na OLX DATA rozpoczyna się powolne odwrócenie trendu. Po ogłoszeniu, że rząd wycofuje się z programu oraz powolnemu zrozumieniu, że niestety nie ma już na co liczyć, osoby zaczynają jednak rozważać zakup kiedy jest jeszcze względnie tanio. Owszem, była korekta 1-1,5% i to wszystko. Rosnące koszty pracy i materiałów nie skłaniają do rozdawania mieszkań za pół darmo. Część chętnych na zakup zaczyna to powoli rozumieć i decyduje się na ten zakup, ale marzyciele dalej żądają spadów, a finalnie znajdą się za kilka lat w sytuacji, że nigdy nie będzie ich już stać na mieszkanie i całe życie będą płacić najem. Zatem trochę to smutne, ale każdy podejmuje swoje decyzje, zatem powodzenia w oczekiwaniu na 10-15% spadki cen, co z drugiej strony jest bardzo zabawne :)
Transakcyjne są już z 15% niżej, a Pan pisze o korekcie 1-1,5% hehe. Proszę wyjść z domu, iść ponegocjować że sprzedającymi i przestać pisać bzdury. Ludzie powoli ruszają do kupna i każdy negocjuje, a nie idą bo boją się wzrostów. Pana myślenie, to myślenie życzeniowe. Zresztą mnóstwo ogarniętych wyszło już z nieruchomości w Polsce i zebrała zysk.
Cenne przemyslenia osoby posiadajacej pare mieszkan. W 2010 moj najlepszy deal byl 25% ceny z gorki. Poza tym proponuje wziac po uwage recesje a wlasciwie depresje.
@@Kuba-t4s sprawdziłem do 3 deweloperów i żadnych zniżek nie dali nawet 2 %. PRzestańcie kłamać w komentarzach i napędzać te kłamstwa. Idzie lekka korekta, ale na razie nie widać żadych zniżek... Chyba, że mówimy o zniżkach typu damy 50 tyś drożej i zrobimy żniżke 15% i wychodzi na to samo, a pelikany jak Ty łykają
Metr mieszkania do cen złota. No kurwa geniusz. Skąd się biorą takie Ziutki?
😅 NIERUCHOMOSCI BEDĄ TANSZE LUB DROZSZE. to jest pewne ,niema innej mozliwosci. ( moja informacja jest pewniakiem )😅
Muszę Cię zasmucić. Mogą kosztować tyle samo.
1000 BTC 😂 to niemalże 400 baniek PLN trochę się zagalopowałeś 😋 kup trochę dywersyfikuj