ไม่สามารถเล่นวิดีโอนี้
ขออภัยในความไม่สะดวก
Weronika Gąsowska i Anna Weber |
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 25 พ.ย. 2023
- ⬇️ Kup książkę #wychowanieprzezsztukę ⬇️
bit.ly/wychowa...
To już piąty odcinek serii #wychowanieprzezsztukę. Dziś na kanapie Weronika Gąsowska.
Historyczka sztuki, nauczycielka plastyki i edukacji wczesnoszkolnej oraz wychowawczyni gromadki czwartoklasistów w Niepublicznej Szkole Podstawowej LOGOS. Od wielu lat przygotowuje też licealistów do zmierzenia się z maturą z historii sztuki. Wieloletnia współpracowniczka Muzeum Narodowego w Krakowie, dla którego prowadzi spacery i warsztaty dla rodzin z dziećmi. Sztukę dawną i współczesną oraz idee wychowania estetycznego popularyzuje prowadząc konto @do.sztuki na Instagramie.
Anna Weber
Kompozytorka, influencerka i dusza firmy Pomelody. Razem z mężem i zespołem tworzy na co dzień wartościową muzykę, słuchowiska dla dzieci i inne narzędzia, które wprowadzają dużych i małych w radość muzykowania. Jej pasją jest inspirowanie innych. Pisze bloga o naturalnym umuzykalnianiu dzieci i wychowaniu przez sztukę. Prowadzi zajęcia z dziećmi i dorosłymi, szkolenia dla nauczycieli i warsztaty dla rodziców.
Współautorka książki „Mama Lama: macierzyństwo i inne przypadłości życiowe” i autorka dwóch tomów wyjątkowego przewodnika „Rok wychowania przez sztukę, czyli jak żyć kreatywnie”. ➡️ bit.ly/wychowa...
Dziekuje za tą rozmowę! Świetny tip żeby isc na krotki czas. Caly czas odkladalam wyjscie do muzeum bo myslalam( i nadla w sumie mysle) ze jestem nie gotowa, ze my tam musimy przejść przez wszystkie sale itp. Ale nie mam po prostu iść nawet na krotki czas. Dzieki! Ide do muzeum!
❤
Ze wszystkim się zgadzam właściwie, obie Was oglądam od lat, i na ig i na yt. (jeszcze za mamy lamy). Jedynie ze strony osoby pracującej na ekspozycji w muzeum muszę dodać: są pracownicy, którym przeszkadza samo istnienie dziecka. Bywają jednak takie sytuacje, gdzie na dzieci po prostu patrzy się trochę bardziej uważnie, dlatego że są nieprzewidywalne. Są również takie sytuacje, gdzie rodzic patrzy w swój telefon, a dziecko właśnie jest centymetr od rozwalenia siedemnastowiecznego kandelabra czy pacnięcia obrazu z XIV wieku. Raz nawet ratowałam dziecko z okna, bo w (dosłownie!) ułamku sekundy wbiegło za barierkę, wspięło się po schodkach do otwartego okna i już się prawie wychylało na drugą stronę. Dlatego ja osobiście zawsze patrzę uważniej na dzieci, ale za to zawsze puszczę oczko czy się uśmiechnę, żeby dać taki sygnał, że rodzic z dzieckiem jest mile widziany w muzeum. Też dlatego, że sama będąc w innej instytucji z siostrzeńcem byłam po tej drugiej stronie i zwrócono nam uwagę chyba prewencyjnie, bo dopiero przechodziliśmy przez próg sali XD Wracając do filmu: jak zwykle świetnie!
♥️
Można prosić o namiar na wspomnianą książkę o Wyspiańskim? 😊 dziękuję!