🖤 Skarpetuszki Mobile Vikings x Pisarion 3000 do "kupienia" za 200 GB 🖤 ➡ bit.ly/WymieniamGBNaSkarpety 💜 Sponsorem kanału jest techwish.pl: bit.ly/3Nge0nU 💜 Z kodem "PISARION3000" w koszyku masz 7% zniżki na prawie cały asortyment. Wyjątkami są produkty już przecenione, sprzęt Apple i DJI. Ale to i tak mega deal, na wiele rzeczy wychodzą najlepsze ceny w kraju!
Ale mam nadzieje ze nie będziesz jak STUUUUUU i podzielisz się z nami tymi zdjęciami stópek. Daj znać gdzie je mozna bedzie obejrzec, tylko podziel na kategorie męskie i damskie 😉
Bardzo się cieszę, że Ty również walczysz z „analnym przebudzeniem”. Trzeba budować świadomość, należy zwracać uwagę na zagrożenia. Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za polecenie.
Nic z tym nie zrobicie bo sprzedaż cyfrowa to około 90 proc rynku. Jaki film byście nie rozsyłali to z drugiej strony sami tego chcieliście. Wszyscy teraz mamy battle pasy, cyfrówki, stare grają w mobilki i jeszcze za nie płacą, każdy mam steama i wyjebane w fizyczne wydania, sami kupujemy preordery, i bardzo kurwa dobrze że nas tak ruchają. To wyłącznie nasza wina że tak to wszystko wygląda.
Podstawowa różnica pomiędzy netflixem a serwisem z grami jest dla mnie taka, że jak obejrzę jakiś film to nie mam go ochoty oglądać codziennie przez miesiąc, a najczęściej to nawet nie myślę żeby do niego wrócić nawet za rok bo już oglądałem. Dlatego nigdy nie kupowałem filmów tylko wypożyczałem
Trochę przypomina mi się ta kwestia ,,Ludzie nie będą mieć nic na własność i będą szczęśliwi ". Taki scenariusz grozi nam w dalszej przyszłości nawet w świecie giereczkowa. Także możemy zrobić tylko jedno głosować portfelem. Do czego zachęcam gorąco.
@@AntaresGamedev Komisarze UE się do niego modlą. Obchodzą jego urodziny a w budynku Europarlamentu jest tablica poświęcona jego imieniu. Żadna nowość. Tam rządzą komuniści i z naszymi komunistami TfuSSkowi bardzo dobrze się dogadują jak z Polski zrobić nie Polskę a obywateli obedrzeć z praw i woli walki jaką mieli nasi przodkowie. TO już nie teorie spiskowe jak kiedyś. Teraz plan wprowadzają w życie. Pozdrawiam.
Mądrze gada, polać mu! Zbieram pudełka ale tysz jak chyba każdy skuszę się od czasu do czasu na jakieś cyfry. Bardzo lubię naszego GOG'a bo można zassać instalkę i gdzieś "schować" sobie ją na zaś :)
Juz raz to przechodziliśmy, kiedy steam zaczynał się panoszyć, a kupowanie plyt przestalo miec jakikolwiek sens, jesli nie korzysta sie z nich jako podstawek pod kawkę. Wtedy też byly przecież pomruki niezadowolenia, ale wiekszość graczy miala to w pompce... i tak, krok po kroku, Steam zmasakrował rynek gier pecetowych. Teraz będzie niestety tak samo, i ryczeć się chce, bo czlowiek cale zycie gra i zbiera, a pozostanie tylko granie...
Nie, nie będzie nawet grania, nie gram w nic co mi nie działa z płyty i nie będę, ale spokojnie jeszcze działające płyty wychodzą, fakt trzeba pytać przed kupnem dla pewności, ale gram chociaż nie mam internetu w konsolach.
Ano, ja już się przyzwyczaiłem że ,,było i nie wróci'' po tym jak najpierw zaczęli odchudzać pudełka z instrukcji a potem gry były tak zabugowane na premierę że i tak bez dostepu do internetu i patchy nie dąło się w nie grać. Teraz jeszcze doszedł Xbox i często na płycie jest tylko instalator i coraz mniej mnie obchodzi czy kupuję grę pudełkowo czy cyfrowo. Więc abonament jest tutaj tylko kolejną cegiełką
No i Pisarski się nie przygotował ;) warto było dodać że przed tą wypowiedzą ubisoftu niecały miesiąc temu ogłoszono zamknięcie gry "the crew" gra która wymaga ciągłego połączenia z serwerem nawet jak gramy sami. przypominam gra ma normalną kampanię single wraz z wydaniami pudełkowymi na konsole, Wypowiedź ubisoftu w tym przypadku jest czystym kłamstwem bo pan powiedział że gracze "nigdy nie stracą postępów i zawartości" a właśnie gracze stracą postępy jak i grę którą kupili za pełną cenę w pudełku!
tylko the crew od początku było reklamowane jako MMO, więc wiadomo że nie będzie miało trybu offline. To nie jest forza horizon, gdzie jest to gra bardziej single i jest tryb offline. Mam nadzieję, że uda się jakoś zrobić prywatny serwer, by można było w to grać po zamknięciu.
Każdy oburzony ale chłop tak naprawdę powiedział prawdę. 95% z nas nie ma juz fizycznych pudełek tylko tytuły na steam, który sam otwarcie mówi że dana gre tylko użyczają i nie należy ona do użytkownika. To samo było z filmami. 15 lat temu tragedia że zabierają płyty, kasety itp. A teraz każdy grzecznie płaci za prime video czy netflixa
@@Adam-ku8bt Będzie problem. Bo coraz trudniej kupić filmy na płytach stacjonarnie (bo duże sieci je porzuciły), a i gier na fizycznym nośniku jest coraz mniej. A szkoda.
@@pawmal1988 Coraz mniej sklepów stacjonarnych sprzedaje gry czy filmy - jeszcze kilka lat temu pełno było filmów i gier w sklepach typu Media Markt czy Empik. Obecnie filmów prawie nie ma a wybór gier jest mocno ograniczony - chcesz coś kupić? Na 90% musisz to zamówić przez internet, bo na miejscu nie będzie.
Najpierw muzyka, potem filmy, teraz gry, potem gotowka i cyk, nie mamy niczego i jestesmy szczęśliwi 😂 ale i tak ludzie powiedza, ze to wygodnie tak itd. Wiecie co jest wygodne? Móc wybrać czy chcesz gre mieć czy pożyczyć. Nikt nie mowi, żeby cyfra zniknęła, tylko zeby nie zniknął ten wybór!
Tak będzie nic nie zrobicie Dyskietki CD pendrivy Były znaczki Puszki po piwie Paczki po fajkach Były też zdjęcia papierowe Zaraz zginie kasa papierowa i metalowa I za co kupicie Maryśkę 😂😂😂😂❤
Jak to będzie tak się rozwijać, to napewno będzie resenans piractwa. W tym momencie mogę spokojnie zaryzykować 250-270 pln, żeby spróbować gry z nowej serii, w którą nigdy nie grałem, nie przypasi to można sprzedać. Zrobiłem tak np. z Bayonetą 3 w zeszłym roku, gra dobra, ale nie dla mnie po 5h gry odsprzedałem. Jak będą tylko cyfrówki, to ciężko będzie dać szansę nowej serii. O dzieciakach to już nie wspominam, oni jeszcze nie wiedzą co lubią, więc z nimi często trafiają się "pudła" i tak np. najmłodszemu: Smash bros nie przypasił, Splatoon też nie, dopiero Luigi Mansion 3. W cyfrowym świecie te poszukiwanie kosztowałoby mnie 600 pln, tak zamknęło się w 200 pln.
Mówię o tym kolegom od lekko 10 lat. Mam nadal kilkadziesiąt starych gier na CD, które mogę odpalić. Płyty można kupić w sieci za grosze (chociaż czasem kosztują sporo), ale taki jeden z drugi woli zapłacić za cyfrową wersję gry 3 razy więcej, a potem jeszcze okazuje się, że np. nie ma polskiej wersji językowej (na Gog np. takie Airline Tycoon). Kiedyś wyjście do sklepu i kupienie gry to było święto, brakuje mi tego. Na szczęście mamy jeszcze nadal kilka konsol z fizycznymi kopiami gier, do ideału brakuje aby dało się aktualizację gry gdzieś zapisać na np. DVD na przyszłość gdy np. takie Sony zakończy wsparcie - wiadomo, że obecnie bez aktualizacji wiele gier jest bardzo słabej jakości.
Ja na FB piszę o raku branży gier i tego co Korpo robi od wydawania kontynuacji, zawartości, Remaku, Remasterów, konsol, Kart Graficznych i cen i mechanice uzalezniania od usług i innych rzeczy, to jedynie co muszę to na reakcje pod moimi komentarzami , tego typu ->"😆" to blokuję delikwenta, bo ma sprany już umysł od gier, że w gry MUSI grać. Jeszcze jeden z drugim sie wykłuca o różnicy 30 a 60 klatek czy 1080 a 4K, które teraz niczym się różnią i mało co oferują, a jedynie jaka zmiana to za takie drobne zmiany płacisz coraz więcej Hajsu. I to mnie dziwi, jest żałosne, że głos taki zabierają 30-40+ niż dzieciaki ze szkół, czy młodzi po 20🤦♂
Ok to może poproszę o receptę na alternatywę? Zakup ziemi na Alasce, budowa drewnianego domku, własny prąd i uprawa własnych płodów rolnych? Tylko czy jest to ta "szczęśliwsza alternatywa"? Bo z mojego punktu widzenia (jako chłopak z miasta), lubię moje mieszkanie, lubię mieć prąd, lubię mieć ciepło, lubię mieć możliwość zrobienia zakupów w sklepie spożywczym i pracy z domu :)
@@daronieogarniaro Do czasu... To też nam odbiorą. Jeden mają cel globaliści. Mało im miejsca. Ludzi za dużo. To ich problem jaki chcą pod siebie rozwiązać. Im starczy garstka. Teraz sobie wyobraź...
Panie Pisarionie oficjalnie muszę przyznać Panu nagrodę za najlepszy kanał bo nie znam żadnego łączącego wiedzę którą chce posiąść z stand upem. Żart o Anal Wake uznaje za żart roku dziękuję bardzo i pozdrawiam
W większości to tak naprawdę nic nowego. Steam może odebrać licencję do gier, ale w praktyce zdarza się to bardzo rzadko (najczęściej w przypadku CD-key), tak samo było z pudełkami (w teorii). Nie sądzę też, żeby streaming gier się upowszechnił z uwagi na specyfikę tego medium.
Zgadzam się ze wszystkim, coś powiedział, a nazwanie niskich abonamentów koniem trojańskim jest genialne. Mam obawę, że podobnie może być z fizycznymi rzeczami typu piekarnik, lodówka, telewizor, czyli na początku będzie opcjonalny internet do dodatkowych funkcji, a z biegiem czasu internet zacznie być konieczny nawet do uruchamiania i korzystania z lokalnych funkcji tych urządzeń. Internet w tego typu rzeczach może też posłużyć do postarzania produktu. Już teraz telewizor smart traci na atrakcyjności, gdy np. jego aplikacja youtubowa przestaje być aktualizowana.
Jak mam grę w pudełku to dopiero czuję, że ją mam. Za to cyfrę to mam wrazenie, że widzę tylko obrazek na ekranie i jak wyłączę kompa albo konsole to już jej nie mam. Tylko pudełka!!!
14:00 też mam taką nadzieję. Szkoda tylko, że na PC praktycznie już nie ma. Czasem może jakieś indie się pojawi, ale rzadko. No i jest jeszcze współczesne retro, tzn. nowe gry na stare platformy. W większości wydawane są też tylko w formie cyfrowej (bez DRM), ale czasem pojawiają się wersje fizyczne, np. Simon's Quest na Commodore 64 na cartridge'u w pudełku z innymi bajerami :)
Kupowanie wersji cyfrowych ma zalety (często można kupić znacznie taniej niż normalne wersjel wygodniej się tego używa), ale ogromną wadą jest dostęp do niej samej w sytuacji, gdy wycofana zostanie z platformy, albo co lepsze, serwery padną, albo kiedyś nawet dana platforma padnie, gdzie przecież płaciliśmy za towar. Paradoksalnie...będzie się grało w gry z PSXa...
6:59 " stara gra nie uruchomi się na nowym sprzęcie" z pomocą przychodzi wirtualizacja :) Sam mam wirtualną maszynę z grami, które dzialaly za czasów WinXP/Win7 i wcześniej ;). Wirtualizatory do użytku niekomercyjnego są za free i można uruchomić jedną maszyne wirtualną na nowożytnym sprzęcie. Oczywiście wymaga to posiadania OS z tamtych lat. Ale jest to rozwiązanie :)
Ładny nowy (stary) fryz. Materiał w punkt i w sumie wszystkie argumenty podzielam. Sam cyfrówki kupuje tylko na PC z prostej przyczyny. Bo nie potrzebne mi pudełko, które w razie odsprzedam i nie ma ono w sumie żadnej, ewentualnej wartości. Ja zresztą kupuję gry, nie tylko dlatego bo lubię, ale też w ramach zamrożenia w razie gdybym nagle dostał raka odbytu i operacja ma kosztować 20000. Nieważne, tak czy siak, żaden argument cyfryzacyjny do mnie nie przemawia. Tym bardziej, że jest masa gier, na które takie dajmy na to Nintendo ma licencję, a jakoś nie kwapi się zrobić re-release i patrzę tu na Pokemony Soul Silver. Zresztą nie lubię cyfrówek na konsolach, bo one często bazowo, na start, kosztują więcej niż pudełko w takim Media-Expert, więc tym bardziej. Skończy się era pudełek, skończy się dla mnie granie w nowe gry i tylko na Steam Deck innych wariacjach będę grał, a w stronę konsol już nie spojrzę. Wiem, ze już robię się nudny z tym, ale Steam Deck swoimi mutlimożliwościami zdominował wszystkie urządzenia growe jakie mam w domu. I o ile kocham pudełka, tak widzę tak czy siak, jak bardzo pocięto koszta na nich na przestrzeni lat i jak otworzyłem ostatnio sobie stare pudełko z Jurassic Park z Gameboy Advance i zobaczyłem jak wygląda książeczka, gruba, piękna i graficzna, a potem zaglądam do pudełka z PS4, a tam nawet broszurki już czasem nie ma. Słabo. W sumie nic więcej mądrego nie dodam, a i tak nikt pewnie tego nie przeczyta, także no... Wypierdalam.
Wg mnie temat można ugryźć bardzo łatwo i powinno to dotyczyć wszelkiego oprogramowania. Jeśli dany wydawca nie chce już wspierać swojego produktu, to może go wycofać ze sklepów itd, pod jednym warunkiem - traci prawa do danego oprogramowania i to oprogramowanie staje się darmowe. Można dowolnie je kopiować i rozdawać. Skoro producent nie chce już na tym zarabiać - to i tak nic nie traci, za to nie traci społeczność. Rozwiązuje to też problem archiwizacji gier czy programów.
Prawdę mówiąc, nawet posiadając płytę nie posiadamy gry - obecnie gry są tak upośledzone w chwili wydania, że bez "day-0-patch" nie da się w nie grać (a i kolejne patche też są koniecznością) - bez dostępu do patchy mamy niegrywalną kupę na płycie.
I tak firmy zrobią co chcą, jeżeli wyprodukowanie pudełek spowoduje mniejszy zysk to przestaną je sprzedawać. Jeżeli nie będą chcieli, żeby ludzie odsprzedawali gry to zaczną daną grę blokować na danym urządzeniu. I jak to się skończy? Nijak bo gracze są zbyt dużą i różnorodną grupą, aby się zebrać i zaprotestować. Jedynie mogą pozytywnie wpłynąć na produkt kupując taki, który spełnia ich oczekiwania.
Na PC już od kilku lat jest tak, że nawet kupienie pudełkowej wersji nic nie daje. Nie ma na płycie instalki, jest co najwyżej aplikacja do odczytania kodu, lub jedynie z kartką z kodem. Na platformach nie są naszą własnością, a w abonamentach nie są, mogą być usunięte i nic nie daje nam to, że będą zapisane sejwy. Coraz więcej gier wymaga albo połączenia internetowego, albo ma Denuvo, więc piraci nie mają już takiego wyboru, jak wcześniej mieli. Jedynie na konsolach jest to fajne, że mamy pudełkowe wersje, które można sprzedać.
Nie ogarniam niektórych kasztaniaków, którzy nie rozumieją jak bardzo są tymi cyfrówkami dymani po całości. Szacun za ten film. Wreszcie ktoś kto rozumie.😁
Dawno już ludzie to wiedzieli, ale większość dało się przekonać do cyfrowych zakupów (sam je robię z wygody i jak są dobre przeceny, ale większość gier kupuję w wersji pudełkowej - zwłaszcza za pełną cenę, ale kilka miesięcy po premierze większość tytułów na PS5 kosztuje połowę początkowej ceny).
Coraz więcej ludzi zobaczy hasło promowane przez możnych tego świata, ale który nie zobaczymy w TVP, czy TVN, czyli: Nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy. A resztę Michał gadasz jak trzeba. Pozdro ! p.s. kupiłem na xsx Tekkena 8 w wersji pudełkowej.
Ja głównie kupuje w pudełkach, chyba że na jakiejś grze mi nie zależy albo nie ma już w sprzedaży na tą platformę co szukam, całą resztę muszę mieć na półce na własność.
Uważam, że UE powinna wprowadzić jakaś ustawę, która narzucała by na wydawców, że jak kupię grę w cyfrze to mam ja dostępna dożywotnio. A gdy nawet marka upadnie otrzymam wersję pudełkową. Bo ufanie bezgraniczne, że jakiś sklep z grami nie upadnie jest dla mnie dziwne. Np w epicu nie kupię żadnej gry. Bo mam wrażenie, że ta platforma jest tylko po to by pobierać darmowe gry.
Nie ma szans. Z prostego powodu: jak firma padnie (niezależnie dlaczego), to nie ma już komu utrzymywać serwerów. A nawet jak nie padnie, to często wygasają prawa autorskie (te udzielone terminowo) do cząstkowych utworów zawartych w grach, albo jakaś firma zgłosi roszczenia patentowe (pełno takich trolli w USA) i prawo nakaże wycofać taką grę.
Jak ktoś mówi, że już nikt nie kupuje gier pudełkowych i podaje jakieś statystyki to warto zauważyć, że gry grom nierówne. Jestem w stanie uwierzyć, że ludzie kupujący gry raz na rok i to takie, w które gra się dłużej (sportowe, wyścigowe, bijatyki, multiplayer) wolą wersje cyfrowe, ale dla graczy śledzących premiery, przechodzących systematycznie nowe gry, odejście od pudełek byłoby jak wyrok.
Przeważnie kupuję gry w pudełku, a no z prostego powodu. Szwagier też ma PlayStation i się po prostu wymieniamy, koszt spada już o połowę. Kupuję również używane gry za znacznie niższą cenę niż taka, za którą można nabyć ją na PSStore. Cała ta akcja to trochę jak z likwidacją gotówki.
Też tak mam - pozbyłem się tylko gier, które były z konsolami w pakiecie, bo często mi nie odpowiadały. Ale jak coś kupiłem, to zwykle trzymam (poza grami na PC, które kiedyś rozdałem w pracy).
10 lat temu jedyny raz poprosiłem support ubisoft o coś. W HOMM5 przestały otwierać się sejwy. Support odpisał abym zainstalował grę i zaczął grać od nowa
Poluję ostatnio na Baldura 2 i Divinity original sin 2 na Switcha w pudełku, zobaczywszy ceny po tysia zastanawiam się czy komuś się niechcący zerko nie przesunęło 😅 a w cyfrze na Nintendo shop po stówce na promce. Nie tylko tylko w tej dziedzinie życia próbują wymuszać na nas zmiany.
I pominąłeś jedną rzecz - wykluczenie cyfrowe. Jak nie masz światłowodu, to jesteś w czarnej d***. Chociaż w zasadzie już jesteś, skoro każda gra ma 100GB patcha zero day. Kupujesz, wsadzasz płytę i grasz, to już pieśń przeszłości.
Szkoda, że na wielu wydawców nie chce dawać swoich gier bez drm na goga, bo tak jak mówisz, jak steam usunie grę to już nic nie zrobisz, natomiast mając możliwość ściągnięcia instalki z goga i odpalenie jej będąc offline jeszcze ratuje granie cyfrowe na pc.
Ciekawostką jest pudełkowa wersja gry THPS1+2 na PS4. Taka gra schrödingera - mam ja w wersji pudełḱowej na płycie, ale jednocześnie nie mam jej na płycie, bo trzeba dociągnąć GB przy pierwszym uruchomieniu.
To trochę jak wersja Steamowa. Nie wymaga update'u, ale w trybie offline jej nie odpalisz, nawet by pograć solo. Na szczeście dałem za nią grosze, więc świadomość, że ta gra będzie kompletnie niegrywalna po wyłączeniu serwerów, trochę mniej mi ciąży ;)
@@MichcioPL Otóż to! A ja niestety wydałem troche więcej właśnie po to, by ustrzec się przed sytuacją, gdy wyłączą serwery. :D Ale problem rozwiązałem w ten sposób, że kupiłem PSX'a i oryginalną THPS2 :D
Też preferuję pudełka ponad cyfrę i jestem kolekcjonerem ale 25m2, które wynajmuje zmusza mnie do kupowania w cyfrze. O mega promocjach już nawet nie wspomnę
Albo ci zniknie muzyka, albo tłumaczenie, może zmienią silnik i ci mody przestaną działać no albo ostatecznie wywalą ci z konta i oddadzą kasę. Już w ostatnich latach wprowadzali na PC różne formy zabezpieczeń, żeby nie aktywować gry na 2 komputerach. Ja ogólnie jestem za tym, żeby gra to była normalna rzecz, którą można normalnie odsprzedać i nie jest przypisana do osoby/komputera ani żeby weryfikować tego przez internet. Raczej mało możliwe, że wrócimy do czasów, gdy było kilka wydań gry w pudełkach i każda zawierała inne bonusy, instrukcje jakieś dodatki i ścieżkę dźwiękową. Jedyne co pozostaje to wspierać platformy pokroju GOG lub też inne, gdzie nie walą DRM i można sobie zachować instalkę na przyszłe lata.
Jestem kolekcjonerem i nie wyobrażam sobie nie mieć ulubionych gier w kolekcji, teraz i tak płyta niewiele daje bo odrazu masz aktualizacje do pobrania. Jeśli miałyby zniknąć fizyki to w zamian niech trzymają wieczyście serwery. ( Rip 3ds).
Ja od dłuższego czasu przestałem kupować pudełka, poza grami na swicha z konkretnego powodu. Mając świadomość jak gry wychodzą nie dokończone i to że jak zakończy się wsparcie to powróci gra do wersji pierwotnej chyba że nie odinstaluje gry. Poza cyberpunkiem i wiedźminem nie widziałem żadnej gry która w wersji pudełkowej była by zaktualizowana.
Przecież Cyberpunk to modelowy przykład wypuszczenia niedokończonego gówna, które zbierało preordery na 2 porządne dlc dla ps4 i xbox one, których ostatecznie nie dali . Czy wy macie pamięć złotej rybki?
pierwszy. a co do "posiadania gier", to raczej jeszcze długi czas minie, zanim ten koszmar się ziści. patrząc na sprzedaż takich produktów jak Palworld nawet :d Mnie to aż tak nie przeraża, bo jednak jako gracz pecetowy (głównie) jestem już spaczony cyfrówkami.
Jest tylko jeden problem, gra na płycie czy jak Nintendo na "kartridżu" nie daje już w dzisiejszych czasach gwarancji że nie będzie na nia pierdyrialda dlc czy wielu giga updajtów. Więc za 10 lat jak ci zamkną serwery to odpalisz taką grę i będziesz miał półprodukt który może wcale nie działać bo nie ściągniesz updajtu. Najpierw trzeba zawalczyć żeby gry były skończone zrobione dobrze przed premierą, jak to kiedyś bywało.
Jeśli chodzi o Nintendo to większym problemem jest np jak chciałem kupić Borderlands collection i się okazało że tylko jedna gra tam jest a resztę i tak musisz pobrać.
Pozwolę sobie wtrącić swoje 3 grosze. Mam 35 lat i wychowalem sie na amidze a potem na pierwszych pecetach. Swojego czasu miałem na półkach kartonologię gier blizzarda, BioWare czy Rockstar Games. Dobre czasy i milo powspominać ale wiecie co? Teraz mam prace, żonę i dwojke dzieci a czasu na granie jak na lekarstwo. Pamietam jak swojego czasu cieszylem sie, że po wyjsciu remastera WarCraft III ja dalej mam fizyczną kopie, ktorej cyfrowo juz sie nie dalo oficjalnie kupić. Nawet sobie zainstalowalem i pogralem chwile a potem do mnie doszlo. Przegrałem w te gre tyle godzin, że szoda mi czasu do niej wracać kiedy jest zalew nowych tytułów. Teraz stalem sie casualowym graczem. Cyberpunka przeszedlem na google stadia (potem wyłączyli usługe a za gre dostalem zwrot pieniędzy). Przeszedłem kilka świetnych gier indie na iPadzie w Arcade game pass. Na steamie ostaynio kupilem Forze Horizon 4 w wersji ultimate za grosze i swietnie się bawie. Licze sie z faktem, że kiedyś mogę stracic dostep do tego tytułu ale bede żył dalej a na horyzoncie pojawiają się nowe tytuly. O ile bedzie popyt na granie to będą pojawiy sie gry. Nie mniej rozumiem ludzi, ktorzy żyją nostalgią do starszych gier i sa kolekcjonerami ale powiedzmy sobie szczerze. Do jak wielu z nich wracacie i przechodzicie je cale od poczatku do konca raz jeszcze? Ponadto nawet jeśli należycie do tej grupy to z punktu widzenia marketingowego jesteście promilem graczy. Oczywiscie najlepiej byłoby aby fizyczne kopie dalej istnialy i tego sobie i Wam życze ale dobrze wiecie ile kosztuje wyprodukowanie gry AAA w porownaniu do roku 2000 czy nawet 2010. Pozdrawiam wszystkich graczy malych i duzych 😊
Poruszasz tutaj temat przede wszystkim z perspektywy konsolowca, ja jako pecetowiec dołożę coś od siebie, mianowicie jak obligatoryjne granie w chmurze zmieni kwestię modowania gier
10:42 Nie jest warta 200zł ale osoba która używa sprzętu Apple raczej tego nie zrozumie. Pewnie 350zł za TLOU Part 1 to też dobra cena. 70zł byłoby adekwatne na stałe a nie za miesiąc.
Moim zdaniem wydawcy powinni być w jakiś sposób zobligowani do tego, by archiwizować swoje gry i udostępniać (gdy już sami tego robić nie mogą). W końcu to też dzieła kultury :P Jak dotąd jedynie społeczność coś w tej kwestii robi na poważnie. Nie jest to oczywiście w pełni legalne, ale dzięki nadal można zagrać w tytuły legalnie już niedostępne.
Z kolekcjonowaniem gier to jak z kolekcjonowaniem książek: na cholere wam te wszystkie książki na regałach? Książki czyta się raz i się je zostawia, tzn zdecydowaną większość z nich. Ale ludzie je zbierają, żeby pokazywać jacy są oczytani. To nie krytyka książek, tylko krytyka ludzi, głupie zbieractwo. Można, ale w ramach jakiegoś marginesu. Poza tym gry na premierę są zbuggowane. Wspierajmy odpowiadającą metodę do naszych czasów, torrenty (trochę żartuję, ale tak to będzie przecież wygladalo). Mam pudełkową edycje Cyberpunka i co z tego, jak to jest inna gra niż mam na komputerze. Gra się raz i idzie do przodu, za 50 lat będą inne rzeczy do roboty niż wracanie do starych gier (które będą dalej dostępne ma torrentach)
Mój syn często wraca do gier, które wielokrotnie przeszedł. Instaluje, przechodzi ponownie i odinstalowuje. Ja rzadko wracam do gier, które splatynowałem (a to inny rak naszych czasów - trofki za "osiągnięcia" w grze, które motywują do samych osiągnięć, a nie do smakowania gry). No i ludzie lubią kolekcjonować różne przedmioty: znaczki, monety, gry, książki, filmy - mają to w naturze.
Tak przy okazji - pieniądze na koncie bankowym nie są również własnością posiadacza konta, a nie znam osoby z otoczenia, która by o tym wiedziała:) miłego dnia dla fanów postempu.
Wszystko jest uzależnione od ludzi. Jeśli ludzie by nie kupowali cyfrowych wersji gier to nawet by nie myśleli o wycofaniu płytek. Tak samo jest z gotówką. Ludzie przestają płacić gotówką i będzie zdziwko jak zaraz nam całkowiecie gotówkę zabiorą a wtedy będziecie niektóre cwaniaczki zgrzytać zębami.
to niestety wina najmłodszych pokoleń które nie zwraca uwagi na takie problemy i chęć posiadania czegokolwiek. Młodzi wola wynająć niż kupić. Gdyby ludzi chcieli posiadać rzeczy na wlasosc to taki model biznesowy nie byłby opłacalny...
Nie tyle chcą, co często nie mają alternatywy. O ile w grach to jeszcze nie jest takie często spotykane, tak na przykład mieszkania są nierealnie drogie, a mało kto chce brać kredyt na 40 lat
Oj tam, oj tam. Widocznie trzeba ich przywrócić do pionu i widać, że do tego to zmierza bo branża gier zjada własny ogon, a klienci coraz bardziej mają ją w poważaniu (branża gier w 2023 wygenerowała niecałe 2,3% większe przychody w dolarach, a dewaluacja realnej wartości dolara wyniosła 3%). Walenie po genitaliach rynkowym basebolem działa wyjątkowo otrzeźwiająco.
Dlatego tak ważna jest emulacja i zachowanie starych gier w takiej formie jakiej były. Wolę pograć na emulatorze niż kupować obesraną używkę za 500zł od janusza biznesu, producent i tak nie zarobi.
Właśnie popatrzyłem, ile ludzie chcą za starą grę w "kolejnej" odsłonie "The Last of Us Part 1" na PS5. Ło panie - 500 stówek za standardową edycję na znanym portalu aukcyjnym (są też tańsze, ale tak w okolicy ceny sklepowej). Na PS Store za 339 jest, ale jak są promocje to spada poniżej 200PLN. Poczekam aż w PS+ będzie, bo szkoda mi trzeci raz płacić pełną cenę za tę samą grę (chociaż ładniejszą).
Nic sie już nie zmieni, tak samo jak z dlc i aktualnym stanem "dymania" graczy. Dopóki gracze sie nie zjednoczą to nic sie nie zmieni, a gracze przez ostatnie lata udowadniają że można im pluć w pysk i jeszcze za to zapłacą z pocałowaniem ręki 😞
Prince of Persia nie jest warta, bez przesady. Staw się na miejscu przeciętnego konsumenta, gdzie może sobie pozwolić najwyżej na jedną taką grę miesięcznie, więc jeśli ma kupować typowo singlową grę, to wybór jest ogromny tytułów, które oferują sensowny i długi gameplay, a już pomijam gry indie, które dają wiele, wiele, wiele, wiele więcej za o wiele mniej.
Na całym świecie jest promowany trend braku prywatnej własności . Kupno mieszkania graniczy z cudem przy dzisiejszych cenach , więc zostaje wynajem , samochody drożeją na potęgę i już Francuzi kombinują nad abonamentem samochodowym . Płacisz kasę miesięcznie i dostajesz nowe auto które nigdy nie będzie twoje , nawet trend do porzucenia gotówki do tego pasuje . Smutne czasy nadchodzą
To się ludzie skapnęli przed czasem o co tym dużym firmom biega jeżeli chodzi o cyfrową dystrybucję xD Ja serio nie rozumiem o co ta cała burza, przecież już od jakiegoś czasu wiadomo było jak skończą się te całe gejmpasy czy inne pozbywanie się napędów z konsol. Za 10, 15, 20 lat to odpalanie gry z poziomu peceta czy konsoli stanie się fanaberiami starych dziadów, a Call of Duty nr 87 oparte na chmurze będzie nazywane przyszłością gier.
Dopóki płacisz to oglądasz filmy, słuchasz muzyki i grasz. Przestajesz płacić i nie masz nic a kasa wydana na subskrypcje przepada. Dlatego jestem osobą, która ciągle zbiera płyty z ulubioną muzyką, filmami i powoli wracam do starych gier pc i konsol. Mój komputer, który bez problemu uruchamia msfs 2020 i wiekszosc nowych tytulow nie jest oficjalnie wspierany przez windows 11. Windows 10 traci wsparcie pod koniec roku 2025. Po tym czasie porzucenie wsparcia win10 przez steam to kwestia czasu i tak oto maszyna, która ciągle świetnie działa nagle stanie się bezużyteczna a wszystkie kupione gry na steam przepadaja. Coraz czesciej spogladam przez to wszystko na Linuxa…
Na szczęście najwięksi gracze nie są jedyni. Mniejsze studia nadal będą robić gry a Valve jakoś chyba się nie pali żeby zmienić Steam w hub z listą subskrypcji.
Nie mam nic przeciwko cyfrowym wersjom gry, dopóki mogę taką nabyć bez DRM (np. na GOG-u). W przypadku PC pudełka to już niestety przeszłość. To już nie wróci i nie ma sensu „zawracać kijem Wisły”, bo to już się wydarzyło. Wydawcom nie opłaca się sprzedawać gier w innej formie, ponieważ odbiorców jest zbyt mało. Jedyne co, to należy pilnować tego, by wydawcy nie zachłysnęli się modelem subskrypcyjnym. Niech będzie, ale jako jedna z opcji. Btw. moim zdaniem to nierealne, by taki model zastąpił kompletnie „normalny” sposób konsumpcji gier poprzez kupowanie ich na „wieczne” wypożyczenie (w formie cyfrowej/fizycznej). Subskrybcja nie będzie wstanie sfinansować dużych gier AAA. W przeciwnym wypadku gry się zmienią (na gorsze).
🤔🤔🤔🤔 E tam Panie coraz większe dziad..... się robi! Niby kupujesz, a nie kupujesz! Jednak wolałem dawne czasy, gdy soft dostawałeś w pudełku, a i nad komputerem, czy telefonem miałeś większą kontrolę niż dziś...
Zostaną z nami na zawsze... Robię gry od 18 lat. Ostatnio sprzedawałem big boxy kolekcjonerek gier, które robiłem, z podpisami twórców, bo mam mało miejsca w mieszkaniu. To tak u mnie wygląda ;) wiele lat zbierały kurz, raz, czy dwa otworzyłem, żeby popatrzeć i tyle. Niestety, się to jak książki mojego ojca. Ma ich z tonę, się do żadnej nigdy nie wróci.
Kiedyś rozdałem masę oryginalnych, pudełkowych gier na PC w pracy, bo córce trzeba było odstąpić pokój i brakowało miejsca. A teraz mam trzy razy większe mieszkanie i trochę żal... Chociaż w sumie - to już na PC nie gram, a od czasu do czasu zrobię jakąś platynkę na PS5.
@@PiotrPilinko Przeciez tu nie chodziło o dostep . Wraca sie bo sie lubi nie dlatego nie sie ma lepszy czy gorszy dostep .Poza tym nie rozumiem problemow z dostepem do swoich ksiazek
Ja od zawsze kupowałem gry pudełkowe na każdą platformę. Ale to co się dzieje teraz to beznadzieja i szczerze mówiąc nie kupuje już gier na premierę. Jeśli chodzi o steam zawsze poluje na najtańsze gry bo szkoda mi pieniędzy na cyfrówki . Jeśli by wydawali gry na płytkach to kupował bym bez problemu. Mam sporo gier na płytkach ale retro gier typu gta san czy vice i inne. Ale nie podoba mi się to co się dzieje z grami nie przepadam za cyfrówkami ponieważ kolekcjonuje gry i lubię je mieć w pudełku na półce i nie potrzebujesz internetu wkładasz płytę instalujesz i grasz. Na szczęście bardziej wole gry retro od nowych je na szczęście mam w wersjach pudełkowych.
W przypadku filmów i muzyki łatwo dotrzeć do oryginalnej wersji... ?? To proszę spróbować to zrobić z Gwiezdnymi Wojnami, wersją kinową Łowcy androidów, filmami Disneya z dźwiękiem mono albo ogromną większością muzyki sprzed roku 2000 co by nie były remasterowane.
Od małego posiadłem PlayStation 1,2,3,4 oraz 5 i nie wyobrażam sobie nie posiadać pudełek .Pudełko jest moje i nikt mi tego nie zabierze do tego nie jestem uzależniony od internetu czy potencjalnych awarii serwera po za tym to jest coś namacalnego mojego i wiem że mam i żadna chciwa firma mi nie zabierze a jak chcą robić cyfry to niech kosztują kilkadziesiąt złotych mniej od pudełka wybór powinien zawsze należeć do klienta a nie firmy
Jesteś. O ile w PS1 czy PS2 nie było problemu, to na PS5 gra na płycie ma tyle bugów, że jest praktycznie niegrywalna i potrzebny jest co najmniej 0-day-patch, a i potem kolejne. Próba gry w CP2077 z dnia wydania to czysty masochizm (podobnie jak w wiele innych gier), więc musisz mieć dostęp do serwerów danej platformy, by te patche zassać i zainstalować (a często są one większe od samej gry na płycie). Do tego prawie wszystkie dodatki są tylko w wersji cyfrowej.
Tylko co mi z pudełkowej wersji na PC jeśli tak czy inaczej musze ją przypisać do konta np. steam i jeśli nie założyłem nowego maila i konto pod daną grę to jej nie sprzedam. Dawniej wpisywało się po prostu klucz przy instalacji danej gry i tyle.
🖤 Skarpetuszki Mobile Vikings x Pisarion 3000 do "kupienia" za 200 GB 🖤
➡ bit.ly/WymieniamGBNaSkarpety
💜 Sponsorem kanału jest techwish.pl: bit.ly/3Nge0nU
💜 Z kodem "PISARION3000" w koszyku masz 7% zniżki na prawie cały asortyment. Wyjątkami są produkty już przecenione, sprzęt Apple i DJI. Ale to i tak mega deal, na wiele rzeczy wychodzą najlepsze ceny w kraju!
Ale mam nadzieje ze nie będziesz jak STUUUUUU i podzielisz się z nami tymi zdjęciami stópek. Daj znać gdzie je mozna bedzie obejrzec, tylko podziel na kategorie męskie i damskie 😉
200gb to chyba cyfrowe a ja nawet 160gb wolnego miejsca na dysku nie mam
Bardzo się cieszę, że Ty również walczysz z „analnym przebudzeniem”. Trzeba budować świadomość, należy zwracać uwagę na zagrożenia. Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za polecenie.
Jeszcze 6 lat temu ziemia była płaska
I do tej pory jest
Na płaskiej ziemi słońce nie zachodzi a choryzont nie istnieje 😂😂😂😂😂😂
Nic z tym nie zrobicie bo sprzedaż cyfrowa to około 90 proc rynku. Jaki film byście nie rozsyłali to z drugiej strony sami tego chcieliście. Wszyscy teraz mamy battle pasy, cyfrówki, stare grają w mobilki i jeszcze za nie płacą, każdy mam steama i wyjebane w fizyczne wydania, sami kupujemy preordery, i bardzo kurwa dobrze że nas tak ruchają. To wyłącznie nasza wina że tak to wszystko wygląda.
Aco to za zagrozenia globalne ocieplenie, oziebienie czy kutasiarskie gry ubisoftu :)
Podstawowa różnica pomiędzy netflixem a serwisem z grami jest dla mnie taka, że jak obejrzę jakiś film to nie mam go ochoty oglądać codziennie przez miesiąc, a najczęściej to nawet nie myślę żeby do niego wrócić nawet za rok bo już oglądałem. Dlatego nigdy nie kupowałem filmów tylko wypożyczałem
Do dobrego kina czasem dobrze wrócić mam nadzieję że szlagierem dla ciebie nie jest fast furious 13😊
mowa o netfilxie i serwisach streamingowych ktore byc moze zabijaja doebre kino
@@mrbeckham666
Trochę przypomina mi się ta kwestia ,,Ludzie nie będą mieć nic na własność i będą szczęśliwi ". Taki scenariusz grozi nam w dalszej przyszłości nawet w świecie giereczkowa. Także możemy zrobić tylko jedno głosować portfelem. Do czego zachęcam gorąco.
Jedno jest pewne - czekają nas po*ebane czasy
Przede wszystkim likwidacja własności osobistej strasznie zajeżdża mi postulatami Karola Marksa, a to już samo w sobie jest straszne!
@@patriksejzi1681ah te średniowiecze przynajmniej nie trzeba było ładować telefonu i oglądać tego pisarskiego tylko czytałeś na ścianie w jaskini 😂
@@AntaresGamedev Komisarze UE się do niego modlą. Obchodzą jego urodziny a w budynku Europarlamentu jest tablica poświęcona jego imieniu. Żadna nowość. Tam rządzą komuniści i z naszymi komunistami TfuSSkowi bardzo dobrze się dogadują jak z Polski zrobić nie Polskę a obywateli obedrzeć z praw i woli walki jaką mieli nasi przodkowie. TO już nie teorie spiskowe jak kiedyś. Teraz plan wprowadzają w życie. Pozdrawiam.
@@fabuluss Kto pytał.
Mądrze gada, polać mu! Zbieram pudełka ale tysz jak chyba każdy skuszę się od czasu do czasu na jakieś cyfry. Bardzo lubię naszego GOG'a bo można zassać instalkę i gdzieś "schować" sobie ją na zaś :)
Juz raz to przechodziliśmy, kiedy steam zaczynał się panoszyć, a kupowanie plyt przestalo miec jakikolwiek sens, jesli nie korzysta sie z nich jako podstawek pod kawkę. Wtedy też byly przecież pomruki niezadowolenia, ale wiekszość graczy miala to w pompce... i tak, krok po kroku, Steam zmasakrował rynek gier pecetowych. Teraz będzie niestety tak samo, i ryczeć się chce, bo czlowiek cale zycie gra i zbiera, a pozostanie tylko granie...
R.I.P Big Boxy 😓😓
@@kolekcjonerCN a dej spokój ;-( bidulki moje małe kartonowe
Nie, nie będzie nawet grania, nie gram w nic co mi nie działa z płyty i nie będę, ale spokojnie jeszcze działające płyty wychodzą, fakt trzeba pytać przed kupnem dla pewności, ale gram chociaż nie mam internetu w konsolach.
Ano, ja już się przyzwyczaiłem że ,,było i nie wróci'' po tym jak najpierw zaczęli odchudzać pudełka z instrukcji a potem gry były tak zabugowane na premierę że i tak bez dostepu do internetu i patchy nie dąło się w nie grać. Teraz jeszcze doszedł Xbox i często na płycie jest tylko instalator i coraz mniej mnie obchodzi czy kupuję grę pudełkowo czy cyfrowo. Więc abonament jest tutaj tylko kolejną cegiełką
@@MariuszM Żadnej nowej cegiełki nie będzie, gram na nowych konsolach i nie mam w nich internetu, więc się da, sam wybrałeś inną drogę.
No i Pisarski się nie przygotował ;) warto było dodać że przed tą wypowiedzą ubisoftu niecały miesiąc temu ogłoszono zamknięcie gry "the crew" gra która wymaga ciągłego połączenia z serwerem nawet jak gramy sami. przypominam gra ma normalną kampanię single wraz z wydaniami pudełkowymi na konsole, Wypowiedź ubisoftu w tym przypadku jest czystym kłamstwem bo pan powiedział że gracze "nigdy nie stracą postępów i zawartości" a właśnie gracze stracą postępy jak i grę którą kupili za pełną cenę w pudełku!
tylko the crew od początku było reklamowane jako MMO, więc wiadomo że nie będzie miało trybu offline. To nie jest forza horizon, gdzie jest to gra bardziej single i jest tryb offline. Mam nadzieję, że uda się jakoś zrobić prywatny serwer, by można było w to grać po zamknięciu.
Każdy oburzony ale chłop tak naprawdę powiedział prawdę. 95% z nas nie ma juz fizycznych pudełek tylko tytuły na steam, który sam otwarcie mówi że dana gre tylko użyczają i nie należy ona do użytkownika. To samo było z filmami. 15 lat temu tragedia że zabierają płyty, kasety itp. A teraz każdy grzecznie płaci za prime video czy netflixa
To w takim razie kupie sobie odtwarzacz płyt i będę kupował gry na płytę i filmy, jak z 10 lat temu.
@@Adam-ku8bt A te filmy oraz gry będą sprzed 10 lat.
@@Adam-ku8bt Będzie problem. Bo coraz trudniej kupić filmy na płytach stacjonarnie (bo duże sieci je porzuciły), a i gier na fizycznym nośniku jest coraz mniej. A szkoda.
@@PiotrPilinko jak coraz mniej ? Wszystkie duże tytuły są zawsze na blu Ray. Czy to na ps czy na Xbox.
@@pawmal1988 Coraz mniej sklepów stacjonarnych sprzedaje gry czy filmy - jeszcze kilka lat temu pełno było filmów i gier w sklepach typu Media Markt czy Empik. Obecnie filmów prawie nie ma a wybór gier jest mocno ograniczony - chcesz coś kupić? Na 90% musisz to zamówić przez internet, bo na miejscu nie będzie.
Najpierw muzyka, potem filmy, teraz gry, potem gotowka i cyk, nie mamy niczego i jestesmy szczęśliwi 😂 ale i tak ludzie powiedza, ze to wygodnie tak itd. Wiecie co jest wygodne? Móc wybrać czy chcesz gre mieć czy pożyczyć. Nikt nie mowi, żeby cyfra zniknęła, tylko zeby nie zniknął ten wybór!
Dolicz jeszcze mieszkania i samochody bo to też najchętniej zakazano jako własność prywatna, tylko na wynajem
Netflix, Spotify i Game Pass co chcieć więcej. Digital 4 Life
@@IchNixWissen666 no, i grasz czy oglądasz to co Ci pozwolą 😂 co ci przeszkadza, że ktoś by miał kolekcje fizycznie
Lajkujcie i rozsyłajcie ten film wszędzie powiadam wam widzowie, albo budźcie się z obsranym łóżkiem za 10 lat i żadną nową grą na półce.
Nie musisz kupować gier. Przecież to nie jest w piramidzie maslowa
@@jeffszurgotpiramida masłowa czy piramida Maslowa?
To nic nie da. Kupujący gry na płycie są już w mniejszości i to znacznej.
Ja nawet półki.nie mam to gdzie mam to trzymać? Jedyne 2 pudełka jakie mam to Zool i Mortal Kombat z Amigi 😅
Tak będzie nic nie zrobicie
Dyskietki CD pendrivy
Były znaczki Puszki po piwie Paczki po fajkach
Były też zdjęcia papierowe
Zaraz zginie kasa papierowa i metalowa
I za co kupicie Maryśkę 😂😂😂😂❤
Przypomina się ten dym z Davos „Nie będziesz nic posiadał i będziesz szczęśliwy”.
Dziękuję że o tym mówisz. Też jestem za „wyborem”. Nie przymusem i odbieraniem gier na własność
Dokładnie "wybór" to słowo kluczowe. Dobry materiał pozdrawiam
Złudny wybór gdzie masz grę na płycie i jej nie włączysz też bezsens
JEEEESTEMMM ale Fajnie dzięki wielkie 😍😍😍 kocham cie
Ja Ciebie też ❤
Damiano jak ja się ucieszyłem że Michał wspomniał o Twoim filmie 🔥
Jak to będzie tak się rozwijać, to napewno będzie resenans piractwa. W tym momencie mogę spokojnie zaryzykować 250-270 pln, żeby spróbować gry z nowej serii, w którą nigdy nie grałem, nie przypasi to można sprzedać. Zrobiłem tak np. z Bayonetą 3 w zeszłym roku, gra dobra, ale nie dla mnie po 5h gry odsprzedałem. Jak będą tylko cyfrówki, to ciężko będzie dać szansę nowej serii.
O dzieciakach to już nie wspominam, oni jeszcze nie wiedzą co lubią, więc z nimi często trafiają się "pudła" i tak np. najmłodszemu: Smash bros nie przypasił, Splatoon też nie, dopiero Luigi Mansion 3. W cyfrowym świecie te poszukiwanie kosztowałoby mnie 600 pln, tak zamknęło się w 200 pln.
Mówię o tym kolegom od lekko 10 lat. Mam nadal kilkadziesiąt starych gier na CD, które mogę odpalić. Płyty można kupić w sieci za grosze (chociaż czasem kosztują sporo), ale taki jeden z drugi woli zapłacić za cyfrową wersję gry 3 razy więcej, a potem jeszcze okazuje się, że np. nie ma polskiej wersji językowej (na Gog np. takie Airline Tycoon). Kiedyś wyjście do sklepu i kupienie gry to było święto, brakuje mi tego. Na szczęście mamy jeszcze nadal kilka konsol z fizycznymi kopiami gier, do ideału brakuje aby dało się aktualizację gry gdzieś zapisać na np. DVD na przyszłość gdy np. takie Sony zakończy wsparcie - wiadomo, że obecnie bez aktualizacji wiele gier jest bardzo słabej jakości.
Ja na FB piszę o raku branży gier i tego co Korpo robi od wydawania kontynuacji, zawartości, Remaku, Remasterów, konsol, Kart Graficznych i cen i mechanice uzalezniania od usług i innych rzeczy, to jedynie co muszę to na reakcje pod moimi komentarzami , tego typu ->"😆" to blokuję delikwenta, bo ma sprany już umysł od gier, że w gry MUSI grać.
Jeszcze jeden z drugim sie wykłuca o różnicy 30 a 60 klatek czy 1080 a 4K, które teraz niczym się różnią i mało co oferują, a jedynie jaka zmiana to za takie drobne zmiany płacisz coraz więcej Hajsu.
I to mnie dziwi, jest żałosne, że głos taki zabierają 30-40+ niż dzieciaki ze szkół, czy młodzi po 20🤦♂
Coś pięknego. Gry na półce nie posiadam od lat, gracze na PC znają ten klimat i luksus nie mieć zawalonego mieszkania w pudełkach od Gier.
"Nie będziesz mieć niczego i będziesz szczęśliwy (że w ogóle żyjesz)" - Klaun Schwanz, WEF - "Wielki reset"
Sami sobie to robimy - głosujemy portfelami.
Ok to może poproszę o receptę na alternatywę? Zakup ziemi na Alasce, budowa drewnianego domku, własny prąd i uprawa własnych płodów rolnych? Tylko czy jest to ta "szczęśliwsza alternatywa"? Bo z mojego punktu widzenia (jako chłopak z miasta), lubię moje mieszkanie, lubię mieć prąd, lubię mieć ciepło, lubię mieć możliwość zrobienia zakupów w sklepie spożywczym i pracy z domu :)
To czasy PRL? 😊
@@daronieogarniaro O, to tak jak kurka z pół wolnego wybiegu. To w sumie smutne.
@@daronieogarniaro Do czasu... To też nam odbiorą. Jeden mają cel globaliści. Mało im miejsca. Ludzi za dużo. To ich problem jaki chcą pod siebie rozwiązać. Im starczy garstka. Teraz sobie wyobraź...
Ja mam wydanie pudełkowe Alan Wake 2... Od Dodi repack i nagrywarki LG 😉
Panie Pisarionie oficjalnie muszę przyznać Panu nagrodę za najlepszy kanał bo nie znam żadnego łączącego wiedzę którą chce posiąść z stand upem. Żart o Anal Wake uznaje za żart roku dziękuję bardzo i pozdrawiam
Trzeba poznać angielski zatem.
@@EfektMasy wsensie ?
W większości to tak naprawdę nic nowego. Steam może odebrać licencję do gier, ale w praktyce zdarza się to bardzo rzadko (najczęściej w przypadku CD-key), tak samo było z pudełkami (w teorii). Nie sądzę też, żeby streaming gier się upowszechnił z uwagi na specyfikę tego medium.
Zgadzam się ze wszystkim, coś powiedział, a nazwanie niskich abonamentów koniem trojańskim jest genialne.
Mam obawę, że podobnie może być z fizycznymi rzeczami typu piekarnik, lodówka, telewizor, czyli na początku będzie opcjonalny internet do dodatkowych funkcji, a z biegiem czasu internet zacznie być konieczny nawet do uruchamiania i korzystania z lokalnych funkcji tych urządzeń. Internet w tego typu rzeczach może też posłużyć do postarzania produktu. Już teraz telewizor smart traci na atrakcyjności, gdy np. jego aplikacja youtubowa przestaje być aktualizowana.
Masz racje !! Kolekcjonuje gry od wielu lat i tez widze ze to wszystko idzie w zlym kierunku...
Jak mam grę w pudełku to dopiero czuję, że ją mam. Za to cyfrę to mam wrazenie, że widzę tylko obrazek na ekranie i jak wyłączę kompa albo konsole to już jej nie mam. Tylko pudełka!!!
Uważam dokładnie tak samo
😜😜😜 "Czy dostać kopa w jaja...?" Uwielbiam te Twoje wstawki i specyficzne poczucie humoru. Ale tutaj to chyba przebiłeś samego siebie... 💯😉👊
14:00 też mam taką nadzieję.
Szkoda tylko, że na PC praktycznie już nie ma.
Czasem może jakieś indie się pojawi, ale rzadko.
No i jest jeszcze współczesne retro, tzn. nowe gry na stare platformy. W większości wydawane są też tylko w formie cyfrowej (bez DRM), ale czasem pojawiają się wersje fizyczne, np. Simon's Quest na Commodore 64 na cartridge'u w pudełku z innymi bajerami :)
Kupowanie wersji cyfrowych ma zalety (często można kupić znacznie taniej niż normalne wersjel wygodniej się tego używa), ale ogromną wadą jest dostęp do niej samej w sytuacji, gdy wycofana zostanie z platformy, albo co lepsze, serwery padną, albo kiedyś nawet dana platforma padnie, gdzie przecież płaciliśmy za towar. Paradoksalnie...będzie się grało w gry z PSXa...
6:59 " stara gra nie uruchomi się na nowym sprzęcie" z pomocą przychodzi wirtualizacja :) Sam mam wirtualną maszynę z grami, które dzialaly za czasów WinXP/Win7 i wcześniej ;). Wirtualizatory do użytku niekomercyjnego są za free i można uruchomić jedną maszyne wirtualną na nowożytnym sprzęcie. Oczywiście wymaga to posiadania OS z tamtych lat. Ale jest to rozwiązanie :)
Ładny nowy (stary) fryz.
Materiał w punkt i w sumie wszystkie argumenty podzielam. Sam cyfrówki kupuje tylko na PC z prostej przyczyny. Bo nie potrzebne mi pudełko, które w razie odsprzedam i nie ma ono w sumie żadnej, ewentualnej wartości. Ja zresztą kupuję gry, nie tylko dlatego bo lubię, ale też w ramach zamrożenia w razie gdybym nagle dostał raka odbytu i operacja ma kosztować 20000.
Nieważne, tak czy siak, żaden argument cyfryzacyjny do mnie nie przemawia. Tym bardziej, że jest masa gier, na które takie dajmy na to Nintendo ma licencję, a jakoś nie kwapi się zrobić re-release i patrzę tu na Pokemony Soul Silver.
Zresztą nie lubię cyfrówek na konsolach, bo one często bazowo, na start, kosztują więcej niż pudełko w takim Media-Expert, więc tym bardziej. Skończy się era pudełek, skończy się dla mnie granie w nowe gry i tylko na Steam Deck innych wariacjach będę grał, a w stronę konsol już nie spojrzę.
Wiem, ze już robię się nudny z tym, ale Steam Deck swoimi mutlimożliwościami zdominował wszystkie urządzenia growe jakie mam w domu.
I o ile kocham pudełka, tak widzę tak czy siak, jak bardzo pocięto koszta na nich na przestrzeni lat i jak otworzyłem ostatnio sobie stare pudełko z Jurassic Park z Gameboy Advance i zobaczyłem jak wygląda książeczka, gruba, piękna i graficzna, a potem zaglądam do pudełka z PS4, a tam nawet broszurki już czasem nie ma. Słabo.
W sumie nic więcej mądrego nie dodam, a i tak nikt pewnie tego nie przeczyta, także no... Wypierdalam.
No tak właśnie jest... na szczęście gram głównie na Famicom, PS3 i NDS więc mam wywalone na cyfrową dystrybucję :)
Wg mnie temat można ugryźć bardzo łatwo i powinno to dotyczyć wszelkiego oprogramowania. Jeśli dany wydawca nie chce już wspierać swojego produktu, to może go wycofać ze sklepów itd, pod jednym warunkiem - traci prawa do danego oprogramowania i to oprogramowanie staje się darmowe. Można dowolnie je kopiować i rozdawać. Skoro producent nie chce już na tym zarabiać - to i tak nic nie traci, za to nie traci społeczność. Rozwiązuje to też problem archiwizacji gier czy programów.
Miłego wieczoru Panie Michale, dziękuję za materiał 😊
Prawdę mówiąc, nawet posiadając płytę nie posiadamy gry - obecnie gry są tak upośledzone w chwili wydania, że bez "day-0-patch" nie da się w nie grać (a i kolejne patche też są koniecznością) - bez dostępu do patchy mamy niegrywalną kupę na płycie.
Świetny materiał jak zawsze. Ja wolę wersje fizyczne gier, filmów, czy muzyki, ale... Tak jak mówisz, żeby potem mieć na czym to odtworzyć.
Dlatego ja mam wszystko na płytach :) Przyjdzie moment, że wycofają taką formę sprzedaży cóz będę miał sporo gier na starość :)
Dobrze prawisz chłopie. Pełna zgoda - masz nie mieć nic na własność - tylko co miesięczna danina.
I tak firmy zrobią co chcą, jeżeli wyprodukowanie pudełek spowoduje mniejszy zysk to przestaną je sprzedawać. Jeżeli nie będą chcieli, żeby ludzie odsprzedawali gry to zaczną daną grę blokować na danym urządzeniu. I jak to się skończy? Nijak bo gracze są zbyt dużą i różnorodną grupą, aby się zebrać i zaprotestować. Jedynie mogą pozytywnie wpłynąć na produkt kupując taki, który spełnia ich oczekiwania.
Na PC już od kilku lat jest tak, że nawet kupienie pudełkowej wersji nic nie daje. Nie ma na płycie instalki, jest co najwyżej aplikacja do odczytania kodu, lub jedynie z kartką z kodem. Na platformach nie są naszą własnością, a w abonamentach nie są, mogą być usunięte i nic nie daje nam to, że będą zapisane sejwy. Coraz więcej gier wymaga albo połączenia internetowego, albo ma Denuvo, więc piraci nie mają już takiego wyboru, jak wcześniej mieli. Jedynie na konsolach jest to fajne, że mamy pudełkowe wersje, które można sprzedać.
Ja ciągle posiadam i będę posiadał swoje stare dobre gry 😊
Przestałem "kupować" nowe, polecam !
Zatrzymałem na 10:54 i z tym paluchem podniesionym do góry wyglądasz jak polityk :D
Mam podobnie tylko z muzyką oraz filmami. Wygoda ok jeśli chodzi o VOD ale jednak super mieć fizyczną kopie filmu czy muzyki.
Nie ogarniam niektórych kasztaniaków, którzy nie rozumieją jak bardzo są tymi cyfrówkami dymani po całości. Szacun za ten film. Wreszcie ktoś kto rozumie.😁
Dawno już ludzie to wiedzieli, ale większość dało się przekonać do cyfrowych zakupów (sam je robię z wygody i jak są dobre przeceny, ale większość gier kupuję w wersji pudełkowej - zwłaszcza za pełną cenę, ale kilka miesięcy po premierze większość tytułów na PS5 kosztuje połowę początkowej ceny).
Dzień dobry wybór musi być czyli pudełka i cyfra 😊
Coraz więcej ludzi zobaczy hasło promowane przez możnych tego świata, ale który nie zobaczymy w TVP, czy TVN, czyli: Nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy. A resztę Michał gadasz jak trzeba. Pozdro ! p.s. kupiłem na xsx Tekkena 8 w wersji pudełkowej.
Super, dzieki :)
Ja głównie kupuje w pudełkach, chyba że na jakiejś grze mi nie zależy albo nie ma już w sprzedaży na tą platformę co szukam, całą resztę muszę mieć na półce na własność.
Uważam, że UE powinna wprowadzić jakaś ustawę, która narzucała by na wydawców, że jak kupię grę w cyfrze to mam ja dostępna dożywotnio. A gdy nawet marka upadnie otrzymam wersję pudełkową. Bo ufanie bezgraniczne, że jakiś sklep z grami nie upadnie jest dla mnie dziwne. Np w epicu nie kupię żadnej gry. Bo mam wrażenie, że ta platforma jest tylko po to by pobierać darmowe gry.
Nie ma szans. Z prostego powodu: jak firma padnie (niezależnie dlaczego), to nie ma już komu utrzymywać serwerów. A nawet jak nie padnie, to często wygasają prawa autorskie (te udzielone terminowo) do cząstkowych utworów zawartych w grach, albo jakaś firma zgłosi roszczenia patentowe (pełno takich trolli w USA) i prawo nakaże wycofać taką grę.
Tymczasem torenty: Hello it's me Mario
Jak ktoś mówi, że już nikt nie kupuje gier pudełkowych i podaje jakieś statystyki to warto zauważyć, że gry grom nierówne. Jestem w stanie uwierzyć, że ludzie kupujący gry raz na rok i to takie, w które gra się dłużej (sportowe, wyścigowe, bijatyki, multiplayer) wolą wersje cyfrowe, ale dla graczy śledzących premiery, przechodzących systematycznie nowe gry, odejście od pudełek byłoby jak wyrok.
Przeważnie kupuję gry w pudełku, a no z prostego powodu. Szwagier też ma PlayStation i się po prostu wymieniamy, koszt spada już o połowę. Kupuję również używane gry za znacznie niższą cenę niż taka, za którą można nabyć ją na PSStore. Cała ta akcja to trochę jak z likwidacją gotówki.
Oj, jak ja to rozumiem... Też jestem zbieraczem. (Nie mylić ze zwieraczem).
Też tak mam - pozbyłem się tylko gier, które były z konsolami w pakiecie, bo często mi nie odpowiadały. Ale jak coś kupiłem, to zwykle trzymam (poza grami na PC, które kiedyś rozdałem w pracy).
10 lat temu jedyny raz poprosiłem support ubisoft o coś. W HOMM5 przestały otwierać się sejwy. Support odpisał abym zainstalował grę i zaczął grać od nowa
Poluję ostatnio na Baldura 2 i Divinity original sin 2 na Switcha w pudełku, zobaczywszy ceny po tysia zastanawiam się czy komuś się niechcący zerko nie przesunęło 😅 a w cyfrze na Nintendo shop po stówce na promce. Nie tylko tylko w tej dziedzinie życia próbują wymuszać na nas zmiany.
Tylko pudełka jako "trofea" na półce 😁
I pominąłeś jedną rzecz - wykluczenie cyfrowe. Jak nie masz światłowodu, to jesteś w czarnej d***. Chociaż w zasadzie już jesteś, skoro każda gra ma 100GB patcha zero day.
Kupujesz, wsadzasz płytę i grasz, to już pieśń przeszłości.
Bardzo dobry materiał 🙂
Szkoda, że na wielu wydawców nie chce dawać swoich gier bez drm na goga, bo tak jak mówisz, jak steam usunie grę to już nic nie zrobisz, natomiast mając możliwość ściągnięcia instalki z goga i odpalenie jej będąc offline jeszcze ratuje granie cyfrowe na pc.
Ciekawostką jest pudełkowa wersja gry THPS1+2 na PS4. Taka gra schrödingera - mam ja w wersji pudełḱowej na płycie, ale jednocześnie nie mam jej na płycie, bo trzeba dociągnąć GB przy pierwszym uruchomieniu.
To trochę jak wersja Steamowa. Nie wymaga update'u, ale w trybie offline jej nie odpalisz, nawet by pograć solo. Na szczeście dałem za nią grosze, więc świadomość, że ta gra będzie kompletnie niegrywalna po wyłączeniu serwerów, trochę mniej mi ciąży ;)
@@MichcioPL Otóż to! A ja niestety wydałem troche więcej właśnie po to, by ustrzec się przed sytuacją, gdy wyłączą serwery. :D Ale problem rozwiązałem w ten sposób, że kupiłem PSX'a i oryginalną THPS2 :D
Też preferuję pudełka ponad cyfrę i jestem kolekcjonerem ale 25m2, które wynajmuje zmusza mnie do kupowania w cyfrze.
O mega promocjach już nawet nie wspomnę
Albo ci zniknie muzyka, albo tłumaczenie, może zmienią silnik i ci mody przestaną działać no albo ostatecznie wywalą ci z konta i oddadzą kasę. Już w ostatnich latach wprowadzali na PC różne formy zabezpieczeń, żeby nie aktywować gry na 2 komputerach. Ja ogólnie jestem za tym, żeby gra to była normalna rzecz, którą można normalnie odsprzedać i nie jest przypisana do osoby/komputera ani żeby weryfikować tego przez internet. Raczej mało możliwe, że wrócimy do czasów, gdy było kilka wydań gry w pudełkach i każda zawierała inne bonusy, instrukcje jakieś dodatki i ścieżkę dźwiękową. Jedyne co pozostaje to wspierać platformy pokroju GOG lub też inne, gdzie nie walą DRM i można sobie zachować instalkę na przyszłe lata.
Dzięki Michał, skarpety już zamówione :)
Jestem kolekcjonerem i nie wyobrażam sobie nie mieć ulubionych gier w kolekcji, teraz i tak płyta niewiele daje bo odrazu masz aktualizacje do pobrania. Jeśli miałyby zniknąć fizyki to w zamian niech trzymają wieczyście serwery. ( Rip 3ds).
Ja od dłuższego czasu przestałem kupować pudełka, poza grami na swicha z konkretnego powodu. Mając świadomość jak gry wychodzą nie dokończone i to że jak zakończy się wsparcie to powróci gra do wersji pierwotnej chyba że nie odinstaluje gry. Poza cyberpunkiem i wiedźminem nie widziałem żadnej gry która w wersji pudełkowej była by zaktualizowana.
Przecież Cyberpunk to modelowy przykład wypuszczenia niedokończonego gówna, które zbierało preordery na 2 porządne dlc dla ps4 i xbox one, których ostatecznie nie dali . Czy wy macie pamięć złotej rybki?
pierwszy.
a co do "posiadania gier", to raczej jeszcze długi czas minie, zanim ten koszmar się ziści. patrząc na sprzedaż takich produktów jak Palworld nawet :d Mnie to aż tak nie przeraża, bo jednak jako gracz pecetowy (głównie) jestem już spaczony cyfrówkami.
Wlasnie sie pobralo Z GEJMPASSA :) i zaraz sprawdze o co tam chodzi
Jest tylko jeden problem, gra na płycie czy jak Nintendo na "kartridżu" nie daje już w dzisiejszych czasach gwarancji że nie będzie na nia pierdyrialda dlc czy wielu giga updajtów. Więc za 10 lat jak ci zamkną serwery to odpalisz taką grę i będziesz miał półprodukt który może wcale nie działać bo nie ściągniesz updajtu. Najpierw trzeba zawalczyć żeby gry były skończone zrobione dobrze przed premierą, jak to kiedyś bywało.
O tym też wspominałem - Nintendo się pod tym względem dobrze trzyma, Mario Wonder nie miał żadnej łatki na start ;)
Jeśli chodzi o Nintendo to większym problemem jest np jak chciałem kupić Borderlands collection i się okazało że tylko jedna gra tam jest a resztę i tak musisz pobrać.
Pozwolę sobie wtrącić swoje 3 grosze. Mam 35 lat i wychowalem sie na amidze a potem na pierwszych pecetach. Swojego czasu miałem na półkach kartonologię gier blizzarda, BioWare czy Rockstar Games. Dobre czasy i milo powspominać ale wiecie co? Teraz mam prace, żonę i dwojke dzieci a czasu na granie jak na lekarstwo. Pamietam jak swojego czasu cieszylem sie, że po wyjsciu remastera WarCraft III ja dalej mam fizyczną kopie, ktorej cyfrowo juz sie nie dalo oficjalnie kupić. Nawet sobie zainstalowalem i pogralem chwile a potem do mnie doszlo. Przegrałem w te gre tyle godzin, że szoda mi czasu do niej wracać kiedy jest zalew nowych tytułów.
Teraz stalem sie casualowym graczem. Cyberpunka przeszedlem na google stadia (potem wyłączyli usługe a za gre dostalem zwrot pieniędzy). Przeszedłem kilka świetnych gier indie na iPadzie w Arcade game pass. Na steamie ostaynio kupilem Forze Horizon 4 w wersji ultimate za grosze i swietnie się bawie. Licze sie z faktem, że kiedyś mogę stracic dostep do tego tytułu ale bede żył dalej a na horyzoncie pojawiają się nowe tytuly. O ile bedzie popyt na granie to będą pojawiy sie gry. Nie mniej rozumiem ludzi, ktorzy żyją nostalgią do starszych gier i sa kolekcjonerami ale powiedzmy sobie szczerze. Do jak wielu z nich wracacie i przechodzicie je cale od poczatku do konca raz jeszcze?
Ponadto nawet jeśli należycie do tej grupy to z punktu widzenia marketingowego jesteście promilem graczy. Oczywiscie najlepiej byłoby aby fizyczne kopie dalej istnialy i tego sobie i Wam życze ale dobrze wiecie ile kosztuje wyprodukowanie gry AAA w porownaniu do roku 2000 czy nawet 2010.
Pozdrawiam wszystkich graczy malych i duzych 😊
Poruszasz tutaj temat przede wszystkim z perspektywy konsolowca, ja jako pecetowiec dołożę coś od siebie, mianowicie jak obligatoryjne granie w chmurze zmieni kwestię modowania gier
10:42 Nie jest warta 200zł ale osoba która używa sprzętu Apple raczej tego nie zrozumie. Pewnie 350zł za TLOU Part 1 to też dobra cena. 70zł byłoby adekwatne na stałe a nie za miesiąc.
Michale nie martw się. W dobie przechodzenia wszystkich na cyfrę i do chmury jest jeszcze... Nintendo. 😊
Moim zdaniem wydawcy powinni być w jakiś sposób zobligowani do tego, by archiwizować swoje gry i udostępniać (gdy już sami tego robić nie mogą). W końcu to też dzieła kultury :P
Jak dotąd jedynie społeczność coś w tej kwestii robi na poważnie. Nie jest to oczywiście w pełni legalne, ale dzięki nadal można zagrać w tytuły legalnie już niedostępne.
Z kolekcjonowaniem gier to jak z kolekcjonowaniem książek: na cholere wam te wszystkie książki na regałach? Książki czyta się raz i się je zostawia, tzn zdecydowaną większość z nich. Ale ludzie je zbierają, żeby pokazywać jacy są oczytani.
To nie krytyka książek, tylko krytyka ludzi, głupie zbieractwo. Można, ale w ramach jakiegoś marginesu. Poza tym gry na premierę są zbuggowane. Wspierajmy odpowiadającą metodę do naszych czasów, torrenty (trochę żartuję, ale tak to będzie przecież wygladalo). Mam pudełkową edycje Cyberpunka i co z tego, jak to jest inna gra niż mam na komputerze.
Gra się raz i idzie do przodu, za 50 lat będą inne rzeczy do roboty niż wracanie do starych gier (które będą dalej dostępne ma torrentach)
Bzdura leminga😂
Mój syn często wraca do gier, które wielokrotnie przeszedł. Instaluje, przechodzi ponownie i odinstalowuje.
Ja rzadko wracam do gier, które splatynowałem (a to inny rak naszych czasów - trofki za "osiągnięcia" w grze, które motywują do samych osiągnięć, a nie do smakowania gry).
No i ludzie lubią kolekcjonować różne przedmioty: znaczki, monety, gry, książki, filmy - mają to w naturze.
Tak przy okazji - pieniądze na koncie bankowym nie są również własnością posiadacza konta, a nie znam osoby z otoczenia, która by o tym wiedziała:) miłego dnia dla fanów postempu.
A i jeszcze jedno zawsze mówią ze ich gry beda chodziły w 60 klatkach a potem jest problem z 30, prze patałachy :)
Wszystko jest uzależnione od ludzi. Jeśli ludzie by nie kupowali cyfrowych wersji gier to nawet by nie myśleli o wycofaniu płytek. Tak samo jest z gotówką. Ludzie przestają płacić gotówką i będzie zdziwko jak zaraz nam całkowiecie gotówkę zabiorą a wtedy będziecie niektóre cwaniaczki zgrzytać zębami.
Są też takie gry jak Drive Club czy seria DIRT 2, 3 i 4, które zostały usunięte z ps store i by zagrać trzeba mieć wersję fizyczną :(
Skoro kupowanie nie jest posiadaniem, to piractwo nie jest kradzieżą.
to niestety wina najmłodszych pokoleń które nie zwraca uwagi na takie problemy i chęć posiadania czegokolwiek. Młodzi wola wynająć niż kupić. Gdyby ludzi chcieli posiadać rzeczy na wlasosc to taki model biznesowy nie byłby opłacalny...
Nie tyle chcą, co często nie mają alternatywy. O ile w grach to jeszcze nie jest takie często spotykane, tak na przykład mieszkania są nierealnie drogie, a mało kto chce brać kredyt na 40 lat
tak szczerze jak nie będzie pudełek to tylko gog stare pudła i pirate bay
Szkoda, ze nie ka Alana Wake'a 2 na płycie, nigdy go nie ogram. Szkoda. Edit: Kurde Hellblade'a tez nie ogram. 🙃
Twój pech
Idealny moment aby skończyć z tym uzależnieniem.
Lub zacząć piracić.
O, widzę cringe nation nie jest ci obcy, byłem jednym z jego pierwszych widzów, twoim zresztą też, jak widać mam talent do wyławiania gwiazd na YT 😝🙋
Oj tam, oj tam. Widocznie trzeba ich przywrócić do pionu i widać, że do tego to zmierza bo branża gier zjada własny ogon, a klienci coraz bardziej mają ją w poważaniu (branża gier w 2023 wygenerowała niecałe 2,3% większe przychody w dolarach, a dewaluacja realnej wartości dolara wyniosła 3%). Walenie po genitaliach rynkowym basebolem działa wyjątkowo otrzeźwiająco.
Dlatego tak ważna jest emulacja i zachowanie starych gier w takiej formie jakiej były. Wolę pograć na emulatorze niż kupować obesraną używkę za 500zł od janusza biznesu, producent i tak nie zarobi.
Właśnie popatrzyłem, ile ludzie chcą za starą grę w "kolejnej" odsłonie "The Last of Us Part 1" na PS5. Ło panie - 500 stówek za standardową edycję na znanym portalu aukcyjnym (są też tańsze, ale tak w okolicy ceny sklepowej). Na PS Store za 339 jest, ale jak są promocje to spada poniżej 200PLN. Poczekam aż w PS+ będzie, bo szkoda mi trzeci raz płacić pełną cenę za tę samą grę (chociaż ładniejszą).
Nic sie już nie zmieni, tak samo jak z dlc i aktualnym stanem "dymania" graczy. Dopóki gracze sie nie zjednoczą to nic sie nie zmieni, a gracze przez ostatnie lata udowadniają że można im pluć w pysk i jeszcze za to zapłacą z pocałowaniem ręki 😞
A czyja to wina?
Sami gracze nastawiaja dupe do dymania a poem placza ...
Prince of Persia nie jest warta, bez przesady. Staw się na miejscu przeciętnego konsumenta, gdzie może sobie pozwolić najwyżej na jedną taką grę miesięcznie, więc jeśli ma kupować typowo singlową grę, to wybór jest ogromny tytułów, które oferują sensowny i długi gameplay, a już pomijam gry indie, które dają wiele, wiele, wiele, wiele więcej za o wiele mniej.
Na całym świecie jest promowany trend braku prywatnej własności . Kupno mieszkania graniczy z cudem przy dzisiejszych cenach , więc zostaje wynajem , samochody drożeją na potęgę i już Francuzi kombinują nad abonamentem samochodowym . Płacisz kasę miesięcznie i dostajesz nowe auto które nigdy nie będzie twoje , nawet trend do porzucenia gotówki do tego pasuje . Smutne czasy nadchodzą
Kopie zapasowe to też były wersje cyfrowe XD Czyli można powiedzieć że wychowałem się na na wersjach cyfrowych. Rocznik 87 pozdro
To się ludzie skapnęli przed czasem o co tym dużym firmom biega jeżeli chodzi o cyfrową dystrybucję xD
Ja serio nie rozumiem o co ta cała burza, przecież już od jakiegoś czasu wiadomo było jak skończą się te całe gejmpasy czy inne pozbywanie się napędów z konsol. Za 10, 15, 20 lat to odpalanie gry z poziomu peceta czy konsoli stanie się fanaberiami starych dziadów, a Call of Duty nr 87 oparte na chmurze będzie nazywane przyszłością gier.
Na pececie jest przynajmniej możliwość zapisania sobie gier na dysku (Mikrosoft Store @#$!), więc aż takiego strachu nie ma. Gorzej z konsolami
Dopóki płacisz to oglądasz filmy, słuchasz muzyki i grasz. Przestajesz płacić i nie masz nic a kasa wydana na subskrypcje przepada. Dlatego jestem osobą, która ciągle zbiera płyty z ulubioną muzyką, filmami i powoli wracam do starych gier pc i konsol. Mój komputer, który bez problemu uruchamia msfs 2020 i wiekszosc nowych tytulow nie jest oficjalnie wspierany przez windows 11. Windows 10 traci wsparcie pod koniec roku 2025. Po tym czasie porzucenie wsparcia win10 przez steam to kwestia czasu i tak oto maszyna, która ciągle świetnie działa nagle stanie się bezużyteczna a wszystkie kupione gry na steam przepadaja. Coraz czesciej spogladam przez to wszystko na Linuxa…
Przecież na steamie to z 10 lat tak funkcjonuje, wiekszosc kont internetowych to tez nie nasza wlasnosc, tylko wypożyczenie uslugi.
Na szczęście najwięksi gracze nie są jedyni. Mniejsze studia nadal będą robić gry a Valve jakoś chyba się nie pali żeby zmienić Steam w hub z listą subskrypcji.
Nie mam nic przeciwko cyfrowym wersjom gry, dopóki mogę taką nabyć bez DRM (np. na GOG-u).
W przypadku PC pudełka to już niestety przeszłość. To już nie wróci i nie ma sensu „zawracać kijem Wisły”, bo to już się wydarzyło. Wydawcom nie opłaca się sprzedawać gier w innej formie, ponieważ odbiorców jest zbyt mało.
Jedyne co, to należy pilnować tego, by wydawcy nie zachłysnęli się modelem subskrypcyjnym. Niech będzie, ale jako jedna z opcji.
Btw. moim zdaniem to nierealne, by taki model zastąpił kompletnie „normalny” sposób konsumpcji gier poprzez kupowanie ich na „wieczne” wypożyczenie (w formie cyfrowej/fizycznej). Subskrybcja nie będzie wstanie sfinansować dużych gier AAA. W przeciwnym wypadku gry się zmienią (na gorsze).
🤔🤔🤔🤔 E tam Panie coraz większe dziad..... się robi! Niby kupujesz, a nie kupujesz! Jednak wolałem dawne czasy, gdy soft dostawałeś w pudełku, a i nad komputerem, czy telefonem miałeś większą kontrolę niż dziś...
Zostaną z nami na zawsze...
Robię gry od 18 lat. Ostatnio sprzedawałem big boxy kolekcjonerek gier, które robiłem, z podpisami twórców, bo mam mało miejsca w mieszkaniu. To tak u mnie wygląda ;) wiele lat zbierały kurz, raz, czy dwa otworzyłem, żeby popatrzeć i tyle.
Niestety, się to jak książki mojego ojca. Ma ich z tonę, się do żadnej nigdy nie wróci.
Jak ktos ma duzo ksiazek i je czyta to zawsze wraca
nie ....@@themoon9550
Kiedyś rozdałem masę oryginalnych, pudełkowych gier na PC w pracy, bo córce trzeba było odstąpić pokój i brakowało miejsca. A teraz mam trzy razy większe mieszkanie i trochę żal... Chociaż w sumie - to już na PC nie gram, a od czasu do czasu zrobię jakąś platynkę na PS5.
@@themoon9550 Kiedyś wracałem, a teraz mam tak łatwy dostęp do książek, że nie mam na to czasu.
@@PiotrPilinko Przeciez tu nie chodziło o dostep . Wraca sie bo sie lubi nie dlatego nie sie ma lepszy czy gorszy dostep .Poza tym nie rozumiem problemow z dostepem do swoich ksiazek
Ja od zawsze kupowałem gry pudełkowe na każdą platformę. Ale to co się dzieje teraz to beznadzieja i szczerze mówiąc nie kupuje już gier na premierę. Jeśli chodzi o steam zawsze poluje na najtańsze gry bo szkoda mi pieniędzy na cyfrówki . Jeśli by wydawali gry na płytkach to kupował bym bez problemu. Mam sporo gier na płytkach ale retro gier typu gta san czy vice i inne. Ale nie podoba mi się to co się dzieje z grami nie przepadam za cyfrówkami ponieważ kolekcjonuje gry i lubię je mieć w pudełku na półce i nie potrzebujesz internetu wkładasz płytę instalujesz i grasz. Na szczęście bardziej wole gry retro od nowych je na szczęście mam w wersjach pudełkowych.
Jak osoba która może się określić nintendowcem zdecydowanie wole cartridge do konsoli niż cyfrowe oczywiście nie licząc steamea
to już się dzieję w każdym aspekcie naszego życia odebranie własności ..agenda 2030 nie będziesz mieć nic i będziesz szczęśliwy
Ale niestety tak malo ludzi to rozumie i bierze na powaznie.
W przypadku filmów i muzyki łatwo dotrzeć do oryginalnej wersji... ?? To proszę spróbować to zrobić z Gwiezdnymi Wojnami, wersją kinową Łowcy androidów, filmami Disneya z dźwiękiem mono albo ogromną większością muzyki sprzed roku 2000 co by nie były remasterowane.
Od małego posiadłem PlayStation 1,2,3,4 oraz 5 i nie wyobrażam sobie nie posiadać pudełek .Pudełko jest moje i nikt mi tego nie zabierze do tego nie jestem uzależniony od internetu czy potencjalnych awarii serwera po za tym to jest coś namacalnego mojego i wiem że mam i żadna chciwa firma mi nie zabierze a jak chcą robić cyfry to niech kosztują kilkadziesiąt złotych mniej od pudełka wybór powinien zawsze należeć do klienta a nie firmy
Jesteś. O ile w PS1 czy PS2 nie było problemu, to na PS5 gra na płycie ma tyle bugów, że jest praktycznie niegrywalna i potrzebny jest co najmniej 0-day-patch, a i potem kolejne. Próba gry w CP2077 z dnia wydania to czysty masochizm (podobnie jak w wiele innych gier), więc musisz mieć dostęp do serwerów danej platformy, by te patche zassać i zainstalować (a często są one większe od samej gry na płycie).
Do tego prawie wszystkie dodatki są tylko w wersji cyfrowej.
@@PiotrPilinko To prawda ale samej podstawki bynajmniej nikt ci nie zabierze gdyby postanowili usunąć z grę z oferty
Tylko co mi z pudełkowej wersji na PC jeśli tak czy inaczej musze ją przypisać do konta np. steam i jeśli nie założyłem nowego maila i konto pod daną grę to jej nie sprzedam. Dawniej wpisywało się po prostu klucz przy instalacji danej gry i tyle.