Ale cieszę się, że jakimś cudem pojawiłaś mi się na liście wyszukiwań. Nareszcie jakaś normalnia, ludzka i swojska psycholożka, która mówi ludzkim językiem.
@@AgaRogalaZ ciekawości: czy osoba nie będąca psychologiem może prowadzić terapie? Wystarczy mieć tytuł mgr na jakimkolwiek kierunku i można prowadzić terapie?
@@jesicca857 Oczywiście, że to nie wystarczy. W dużym skrócie: mając wyksztalcenie pedagogiczne i doświadczenie w pracy z klientem (konsultacje) mogłam podjąć kurs dający mi kwalifikacje odpowiednie do prowadzenia terapii TSR (i tylko tej) a następnie rozpoczęcie dłuższego procesu pogłębiania wiedzy i umiejętności w zakresie tej metody. Jeśli jest Pani ciekawa, jak dokładnie- zapraszam na mój profil Aga Rogala na LinkedIn.
Jakie to z perspektywy czasu wydaje się dziwne ... że nie rozumiałem że można wyrażać miłość w inny sposób niż ja mam zakodowany. Kiedyś w momencie kryzysu żona mi powiedziała "przecież się staram, ogarniam dom, dzieci "itd itp dla mnie to brzmiało "zostałeś odstawiony na boczny tor bo sprzątanie jest ważniejsze od Ciebie". Masakra że ja mogłem tak myśleć. Co gorsza powiedziałem wtedy że "dla mnie w relacji umyta podłoga jest mało ważna " :( . Teraz widzę jakie to były błędy. Ona coś robi dla mnie. Myśląc o mnie. A ja miałem percepcję przestawioną na zupełnie inne tory. I co gorsza deprecjonowalem jej postępowanie. To trzeba zrozumieć bo bez tego ani rusz w relacji. I na szczęście trafiłem wtedy na Panią Agnieszke :) i zaczęło się powolne wzajemne zrozumienie z Żonką.
Te języki miłości są bardzo ciekawe. Moim największym odkryciem było to że mój mąż czuje się Kochany jak wypijemy razem herbatę, pójdziemy na spacer jak U prasuję mu koszulę. Wszystkie te rzeczy są bardzo proste do zrobienia i dają mu 100% zatankowania a ja robiłam 1 000 000 innych rzeczy które dla niego akurat mi nie miały w ogóle znaczenia a ja się U męczyłam
Super odcinek, duzo dal mi do myślenia zwlaszcza z proszeniem się. Nasze jezyki przestaly być zauważalne i dawać radość bo to przeciez jego/jej obowiązek - slepa uliczka, rutyna.
Pod tą elektroniką to ja się podpisuję. Bardzo rani mnie jak mąż patrzy w telefon podczas rozmawiania ze mną, albo musi odczytać wiadomość w trakcie opowiadania mi czegoś (przerywa, czyta, mówi dalej). Czuję się jakbym przegrała z telefonem.
Ja już te moje zbiorniki odstawiłam daleko od siebie, od dawna suche do dna i zapomniane, bo tak jak mówisz, ciągłe proszenie jest już poniżej mojej godności.. 😢
Pytanie siedzi mi w myslach: Mąż stwierdził, że jego językiem miłości jest dobry czas. Definicja dobrego czasu to cisza, spokój, możliwość zamknięcia się w swoich myślach/bezmyślach. Tego potrzebuje. Natomiast okazuje miłość przez usługi, gdy poproszę. Praca, która pochłania praktycznie czas. To dla nas właśnie. Coś mi tu nie pasuje.
A ja się zdziwiłam kiedy mojemu partnerowi kupiłam serek wiejski w sklepie a w pracy dostaje wiadomość od niego jak ja cię kocham że pamiętałaś o mnie. Dla mnie to był zwykły serek ,który wpadł mi w oko w sklepie😅
Ja czuje się niekochana .. może widzę języki miłości męża ale albo to nie wystarcza albo nie działają na mnie. Nie potrafimy rozmawiać ja nie potrafię prosić o dotyk, o dobre słowo, odsuwam się od niego a on tego nie widzi :/ boje się że niedługo będzie za pożno i ja odejdę..
To jakieś samospełniające się proroctwo. Widzieć, że jest problem i samemu nic z tym nie robić, brzmi to jak samosabotaż i czekanie, żeby się to wszystko w końcu zepsuło… niedobra strategia, przyjdzie za to zapłacić…
Ciężki to temat. Nie było łatwo być uczciwym wobec siebie jeśli chodzi o to dawanie czy komunikowanie. Staram się bardzo ale często rozżalenie bierze górę
To bardzo polecam przeczytać książkę bo Garry Chapman pisze tam o przypadkach niemalże beznadziejnych i można się zainspirować. Bardzo polecam, wymaga to pracy ale jak zaczynamy mówić we właściwym języku miłości to potrafią się zacząć dziać baaardzo fajne rzeczy.
Ale cieszę się, że jakimś cudem pojawiłaś mi się na liście wyszukiwań. Nareszcie jakaś normalnia, ludzka i swojska psycholożka, która mówi ludzkim językiem.
Ja też się bardzo cieszę i dziękuję za ten komentarz! A wzięcie mnie za psychologa traktuję jako dodatkowy komplement- jestem pedagogiem😊
@@AgaRogalaZ ciekawości: czy osoba nie będąca psychologiem może prowadzić terapie? Wystarczy mieć tytuł mgr na jakimkolwiek kierunku i można prowadzić terapie?
@@jesicca857 Oczywiście, że to nie wystarczy. W dużym skrócie: mając wyksztalcenie pedagogiczne i doświadczenie w pracy z klientem (konsultacje) mogłam podjąć kurs dający mi kwalifikacje odpowiednie do prowadzenia terapii TSR (i tylko tej) a następnie rozpoczęcie dłuższego procesu pogłębiania wiedzy i umiejętności w zakresie tej metody. Jeśli jest Pani ciekawa, jak dokładnie- zapraszam na mój profil Aga Rogala na LinkedIn.
Super, radiowy głos, bardzo dobrze się Pani słucha, a jak jeszcze bardzo merytorycznie, to miód na uszy. Wielkie dzięki ! ❤
💯 procent racji
Jakie to z perspektywy czasu wydaje się dziwne ... że nie rozumiałem że można wyrażać miłość w inny sposób niż ja mam zakodowany. Kiedyś w momencie kryzysu żona mi powiedziała "przecież się staram, ogarniam dom, dzieci "itd itp dla mnie to brzmiało "zostałeś odstawiony na boczny tor bo sprzątanie jest ważniejsze od Ciebie". Masakra że ja mogłem tak myśleć. Co gorsza powiedziałem wtedy że "dla mnie w relacji umyta podłoga jest mało ważna " :( . Teraz widzę jakie to były błędy. Ona coś robi dla mnie. Myśląc o mnie. A ja miałem percepcję przestawioną na zupełnie inne tory. I co gorsza deprecjonowalem jej postępowanie. To trzeba zrozumieć bo bez tego ani rusz w relacji.
I na szczęście trafiłem wtedy na Panią Agnieszke :) i zaczęło się powolne wzajemne zrozumienie z Żonką.
Świetnie się Pani słucha. Moje są 4 języki 😊 ale też widzę który jest męża 😊
Te języki miłości są bardzo ciekawe. Moim największym odkryciem było to że mój mąż czuje się Kochany jak wypijemy razem herbatę, pójdziemy na spacer jak U prasuję mu koszulę. Wszystkie te rzeczy są bardzo proste do zrobienia i dają mu 100% zatankowania a ja robiłam 1 000 000 innych rzeczy które dla niego akurat mi nie miały w ogóle znaczenia a ja się U męczyłam
Przestańcie być służącymi w swoim domu!
Pani Ago, kupuję książkę. 😉 Dzięki za świetny podcast. ❤
Myślę, że taki odcinek o "proszeniu się" byłby bardzo pomocny
Super odcinek, duzo dal mi do myślenia zwlaszcza z proszeniem się. Nasze jezyki przestaly być zauważalne i dawać radość bo to przeciez jego/jej obowiązek - slepa uliczka, rutyna.
Też odkryłam dla siebie że moim językiem miłości są słowa zeszło mi prawie do czterdziestki żeby to odkryć.
A jakie są konsekwencje odkrycia?
Odtwarzam wszystkie odcinki mojej tygodniowej córeczce jak nie umie zasnąć 😊
Awwwww 😊😊😊
Gdyby ludzie ze sobą rozmawiali i spedzali ze sobą czas bez elektroniki. ❤❤❤ i robić rzeczy bez proszenia 😊😊
Pod tą elektroniką to ja się podpisuję. Bardzo rani mnie jak mąż patrzy w telefon podczas rozmawiania ze mną, albo musi odczytać wiadomość w trakcie opowiadania mi czegoś (przerywa, czyta, mówi dalej). Czuję się jakbym przegrała z telefonem.
A ja bym nie zrzucala winy na tą elektronike, bo kiedys to samo bywało z gazetą...
Ja już te moje zbiorniki odstawiłam daleko od siebie, od dawna suche do dna i zapomniane, bo tak jak mówisz, ciągłe proszenie jest już poniżej mojej godności.. 😢
To co pcha do przodu?
❤❤❤
Pytanie siedzi mi w myslach:
Mąż stwierdził, że jego językiem miłości jest dobry czas. Definicja dobrego czasu to cisza, spokój, możliwość zamknięcia się w swoich myślach/bezmyślach. Tego potrzebuje. Natomiast okazuje miłość przez usługi, gdy poproszę. Praca, która pochłania praktycznie czas. To dla nas właśnie.
Coś mi tu nie pasuje.
A ja się zdziwiłam kiedy mojemu partnerowi kupiłam serek wiejski w sklepie a w pracy dostaje wiadomość od niego jak ja cię kocham że pamiętałaś o mnie. Dla mnie to był zwykły serek ,który wpadł mi w oko w sklepie😅
❤
Ale miło to było usłyszeć, nawet jak gest był taki mały. 😊
👍👍👍
♥️👍
A mozna miec kilka jezykow milosci? Jakis tryb mieszany?:)
Piękne 💞 Czy ktoś może .mieć kilka języków miłości? Np.3
Tu chodzi o to, że bez niego czujesz się niekochana. Przeważnie ludzie mają 2 główne i można je stosować zamiennie 😊
Ja czuje się niekochana .. może widzę języki miłości męża ale albo to nie wystarcza albo nie działają na mnie. Nie potrafimy rozmawiać ja nie potrafię prosić o dotyk, o dobre słowo, odsuwam się od niego a on tego nie widzi :/ boje się że niedługo będzie za pożno i ja odejdę..
Widzisz jego języki miłości i się odsuwasz? A co ty dajesz od siebie oprócz odsuwania się? Trąci chciwością uczuciową.
@@pawewojtowicz9859 serio?
To jakieś samospełniające się proroctwo. Widzieć, że jest problem i samemu nic z tym nie robić, brzmi to jak samosabotaż i czekanie, żeby się to wszystko w końcu zepsuło… niedobra strategia, przyjdzie za to zapłacić…
Ciężki to temat. Nie było łatwo być uczciwym wobec siebie jeśli chodzi o to dawanie czy komunikowanie. Staram się bardzo ale często rozżalenie bierze górę
To bardzo polecam przeczytać książkę bo Garry Chapman pisze tam o przypadkach niemalże beznadziejnych i można się zainspirować. Bardzo polecam, wymaga to pracy ale jak zaczynamy mówić we właściwym języku miłości to potrafią się zacząć dziać baaardzo fajne rzeczy.
@@mariamaryja2464 Tak ,wiem. Czytałam 👍
"Naprawiłem jej kran, powiesiłem półkę, przesunąłem jej szafę, a ona ani butelki, ani pierogów. Zrzuciła szlafrok i stoi... Dziwaczka😉
😂