Z tego, co wiem, to Leigh dała Kazowi laskę i zbudowała ten wątek, bo sama ma jakąś chorobę (?) i musi wspomagać się laską, dlatego właśnie chciała z niej zrobić bardziej broń, niż oznakę słabości :)
8:20 Dokładnie tak było XD Pani Bardugo pisała te książki z wizją, że bohaterowie są dużo starsi. Potem wydawnictwo naciskało żeby zmienić ich na nastolatków "bo się lepiej sprzeda" no i tak zrobiła. Dlatego nie raz i nie dwa podczas czytania ma się wrażenie, że bohaterowie są ewidentnie starsi niż nam się wmawia.
No Panie Dziobak, cieszę się, że Pan w końcu to przeczytał. Bawi mnie to jak może różnić się gust dwóch osób w świecie literatury. Dla mnie ta dwutonówka jest tym, czym dla ciebie Ostrze. Wady, które tu wymieniasz, są dla mnie wadami w Ostrzu. Ogólnie wrony (oba tomy) mi się bardzo podobały. Wcisnąć na tylu stronach 6 unikalnych postaci i 3 różniące się od siebie wątki miłosne, nie jest łatwe, szczególnie, że mamy tu jeszcze wątek napadu, a potem zemsty. Bardzo podoba mi się, że każdy wątek wnosi wiele informacji na różne sprawy, przez co książki wydają się skondensowane. Dla mnie np. Ostrze ma ten problem, że nie ma finału. Jest niby wątek turnieju, który jest osią, ale sam turniej rozczarowuje. A dodatkowe wątki np. ten na pustyni i tak spowalniają, już wolną fabułę. Dla mnie szóstka jest miłym rozpoczęciem, do świetnego finału Królestwa kanciarzy.
Jak dla mnie nie ma drugiego takiego watku miłosnego jak Kaz i Inej. A szczegolnie w młodzieżówkach - bardzo mi się podoba, że to nie jest ślepa miłość, że Inej mimo jej miłości do Kaza stawia warunki i nie będzie poświęcać wszystkiego dla związku z nim i poradzi sobie bez niego. Myślę, że to świetny przykład relacji dla młodzieży, która mimo czytania takiego bardziej dorosłego fantasy, dostaje taki przykład romantycznej relacji ❤
@@milva5732 dokładnie, też lubię ich wątek miłosny. Bardzo fajnie działa to, że oboje chcą być ze sobą, ale ich przeszłość i traumy ich blokuj. Mimo to, że nigdy nie przekroczyli granicy dotyku, to jednak w sumie są normalną parą. Zresztą każda wątek miłosny jest na swój sposób świeży i oryginalny, dlatego lubię je wszystkie.
Ja kocham te książki i żadne wady mi tu nie przeszkadzały. Przede wszystkim dlatego, że chłonęłam akcję, wydarzenia i postaci całą sobą i świadomie przymykałam oko na zgrzyty. Dla mnie wspaniałe. Jak "Szóstce wron" dałam 10/10, tak "Królestwie kanciarzy" chciałabym dać 11/10.
Totalnie popieram to z wiekiem. Bohaterzy za nic nie pasowali mi do tego wieku, kurcze 17 letni geniusz który zrobił swoje własne imperium... Po za tym ogólnie oni wszyscy (szczególnie męska cześć wron) pasują dużo bardziej na jakieś 20-24. Zgadzam się też zupełnie z filmowością,właśnei po przeczytaniu stwierdziłąm, że czuję się jak po obejrzeniu jakiegoś filmu akcji
Ogólnie, to tak, fani uważają Królestwo Kanciarzy za lepszą książkę, tak w większości. I też siedząc w fandomie zauważyłam, że każdy uznaje bohaterów za dwudziestoparolatków, praktycznie to kanon, tak jak to że 1 rozdział o Joostcie nie istnieje XD W sumie to nawet żartuje z tego w wywiadach obsada Szóstki, są to też osoby przed - obecnie już czasem po - 30, którzy znają źródłowy materiał bardzo dobrze. Zgadzam się z twoją krytyką względem serii i cieszę się że finalnie dobrze się bawiłeś. Wydaje mi się, że Bardugo z książki na książkę skakała coraz wyżej, patrząc na to, że Cień i Kość to jej debiut, który jest moim zdaniem beznadziejny, a następne 2 książki po trylogii są coraz lepsze. Nie czytałam co prawda następnych książek - jeszcze - ale mnie bardzo cieszy ten progres i daje mi nadzieję na ciekawe, niezbyt słodkie zwieńczenie trzecim tomem Wron. :)
Bardzo lubię Szóstkę Wron. Podobnie o wiele bardziej tom drugi. To jedna z tych młodzieżówek które nie ustępują jakością książkom dla starszych jak ja. :))
Zaskoczyłeś dziś mnie, że przeczytałeś te książki, bo pamiętam jak wypowiadałeś się o autorce i założyłam, że nie będziesz tego czytał i pomyslalam wtedy że nie wiesz co tracisz a tu proszę jednak pojawiłeś się w Ketterdamie i proszę jednak polecasz. Szacun
Niestety moja przygoda skończyła się na Szóstce wron. Głównie przez te same problemy jakie ty wymieniłeś. A co do wspinania się przez Kaza, jeśli dobrze pamiętam w Szóstce Wron on wyprzedza kogoś gdy uciekają. Takie trochę "przydałoby się go trochę znerfić kontuzję, ale trochę też o tym zapomnę od czasu do czasu." Chociaż mogę się co do tego momentu mylić, czytałem to kilka lat temu. I tak, zaraz na myśl przyszedł mi Glokta. Ta końcówka była również dla mnie... zbyt łatwa.
Super książka zreszta cala seria uniwersum grisza bardzo mi sie podobala . Polecam też trylogie magow prochowych a z polskich autorow pan lodowego ogrodu grzedowicza 😊
Dzięki za przyjemny filmik Książkowy Bajarzu! Czy planujesz przeczytać Kłamstwa Locka Lamory? Dla mnie to jedna z lepszych pozycji o złodziejach, skokach itd
Dałam tej autorce dwie szansy. Wymęczyłam oba pierwsze tomy serii Bardugo i porzuciłam. Nie podobali mi się główni bohaterowie, a historia dłużyła się niemiłosiernie. Na dodatek podczas czytania "Szóstki wron" dwa razy przysnęłam! Nie zdarzyło mi się to od "Mikołaja Doświadczyńskiego przypadków", którego czytałam na studia, więc pani Bardugo chapeau bas. Podpisuję się rękoma i nogami pod twoimi zarzutami. Ogólnie myślę, że pomysły tej pisarki są naprawdę ciekawe, ale efekt psuje wykonanie. W niektórych miejscach jakieś takie sztuczne, napisane na siłę, a czarę goryczy przelewają wątki romantyczne... Zgadzam się, że gdyby ktoś inny wziął się za tę historię, to mogłyby to być genialne książki (szczególnie, jeśli wyszłyby spod ręki Ambercrombiego 😉).
Próbowałam czytać Bardugo, ale za każdym razem moje wyobrażenie i odczucie na temat koncepcji się nie spełniało. Nie byłam pod takim wrażeniem, jakim chciałam. Może kiedyś wrócę do tej autorki, nie wiem 💁🏼♀️
Czytałem kiedyś, wynudziła trochę, drugiego tomu nie czytałem, potem bardzo często słyszałem o niej na YT, natomiast do dzisiaj myślałem że to napisał mężczyzna xD
Trylogia griszy to rak xD Przeczytałem całą trylogię i nadal nie wiem czemu 😅 Widac lubię się katować. Mnie z kolei dziwi że praktycznie cały booktube nie omawia starszych książek fantasy... tak jakby fantasy powstalo około 5 lat temu plus Tolkien xD Polecam Ci Trudi Canavan Trylogien Czarnego Maga, i trylogię Ery pięciorga. Raczej powinny Ci się spodobać.
Ja niestety nie przepadam za tą dylogią. Dla mnie ona stoi w takim rozkraku pomiędzy dorosłym fantasy a młodzieżowym fantasy i w efekcie nie daje mi ani tego co jedno ani tego co drugie. Nad faktem, że bohaterowie zachowują się jakby byli w przedziale wiekowym 25-30 a mają 16-17 nie mogłam przeskoczyć. I tak generalnie, też miałam takie poczucie, że mi brakowało już takiego w pełni dorosłego rozwinięcia tych wątków i rozwiązań fabularnych - jakbym czytała szkic a nie książkę, chociaż też o wiele bardziej podeszło mi "Królestwo Kanciarzy" - miałam też wrażenie, że było lepiej napisane, ale nie wiem na ile to kwestia autorki a na ile tłumaczenia. W "Szóstce Wron" było bardzo dużo bardzo krótkich zdań.
Z tego, co wiem, to Leigh dała Kazowi laskę i zbudowała ten wątek, bo sama ma jakąś chorobę (?) i musi wspomagać się laską, dlatego właśnie chciała z niej zrobić bardziej broń, niż oznakę słabości :)
8:20 Dokładnie tak było XD Pani Bardugo pisała te książki z wizją, że bohaterowie są dużo starsi. Potem wydawnictwo naciskało żeby zmienić ich na nastolatków "bo się lepiej sprzeda" no i tak zrobiła. Dlatego nie raz i nie dwa podczas czytania ma się wrażenie, że bohaterowie są ewidentnie starsi niż nam się wmawia.
Jest na to jakieś potwierdzenie? Bo to jest aż zbyt prawdziwe XD
No Panie Dziobak, cieszę się, że Pan w końcu to przeczytał. Bawi mnie to jak może różnić się gust dwóch osób w świecie literatury. Dla mnie ta dwutonówka jest tym, czym dla ciebie Ostrze. Wady, które tu wymieniasz, są dla mnie wadami w Ostrzu. Ogólnie wrony (oba tomy) mi się bardzo podobały. Wcisnąć na tylu stronach 6 unikalnych postaci i 3 różniące się od siebie wątki miłosne, nie jest łatwe, szczególnie, że mamy tu jeszcze wątek napadu, a potem zemsty. Bardzo podoba mi się, że każdy wątek wnosi wiele informacji na różne sprawy, przez co książki wydają się skondensowane. Dla mnie np. Ostrze ma ten problem, że nie ma finału. Jest niby wątek turnieju, który jest osią, ale sam turniej rozczarowuje. A dodatkowe wątki np. ten na pustyni i tak spowalniają, już wolną fabułę. Dla mnie szóstka jest miłym rozpoczęciem, do świetnego finału Królestwa kanciarzy.
Jak dla mnie nie ma drugiego takiego watku miłosnego jak Kaz i Inej. A szczegolnie w młodzieżówkach - bardzo mi się podoba, że to nie jest ślepa miłość, że Inej mimo jej miłości do Kaza stawia warunki i nie będzie poświęcać wszystkiego dla związku z nim i poradzi sobie bez niego. Myślę, że to świetny przykład relacji dla młodzieży, która mimo czytania takiego bardziej dorosłego fantasy, dostaje taki przykład romantycznej relacji ❤
@@milva5732 dokładnie, też lubię ich wątek miłosny. Bardzo fajnie działa to, że oboje chcą być ze sobą, ale ich przeszłość i traumy ich blokuj. Mimo to, że nigdy nie przekroczyli granicy dotyku, to jednak w sumie są normalną parą. Zresztą każda wątek miłosny jest na swój sposób świeży i oryginalny, dlatego lubię je wszystkie.
@@Zbychubos wszystkie 3 są tak różne, ale równie mi drogie 🖤 Chociaż Kanej jest po prostu jedyne w swoim rodzaju.
Ja kocham te książki i żadne wady mi tu nie przeszkadzały. Przede wszystkim dlatego, że chłonęłam akcję, wydarzenia i postaci całą sobą i świadomie przymykałam oko na zgrzyty. Dla mnie wspaniałe. Jak "Szóstce wron" dałam 10/10, tak "Królestwie kanciarzy" chciałabym dać 11/10.
Totalnie popieram to z wiekiem. Bohaterzy za nic nie pasowali mi do tego wieku, kurcze 17 letni geniusz który zrobił swoje własne imperium... Po za tym ogólnie oni wszyscy (szczególnie męska cześć wron) pasują dużo bardziej na jakieś 20-24. Zgadzam się też zupełnie z filmowością,właśnei po przeczytaniu stwierdziłąm, że czuję się jak po obejrzeniu jakiegoś filmu akcji
czyli nie tylko ja, gdy czytałam i pojawiał się Kaz, miałam przed oczami Thomasa Shelby’ego XDD
szóstka wron to moja absolutnie ulubiona młodzieżówka
Uwielbiam te książki, to tez moi comfort bohaterowie, trochę sie boję, ale z ciekawością wyslucham twojej opinii ❤
No i 40+ minut gadania o Wronach, cudnie.
Ogólnie, to tak, fani uważają Królestwo Kanciarzy za lepszą książkę, tak w większości.
I też siedząc w fandomie zauważyłam, że każdy uznaje bohaterów za dwudziestoparolatków, praktycznie to kanon, tak jak to że 1 rozdział o Joostcie nie istnieje XD
W sumie to nawet żartuje z tego w wywiadach obsada Szóstki, są to też osoby przed - obecnie już czasem po - 30, którzy znają źródłowy materiał bardzo dobrze.
Zgadzam się z twoją krytyką względem serii i cieszę się że finalnie dobrze się bawiłeś. Wydaje mi się, że Bardugo z książki na książkę skakała coraz wyżej, patrząc na to, że Cień i Kość to jej debiut, który jest moim zdaniem beznadziejny, a następne 2 książki po trylogii są coraz lepsze. Nie czytałam co prawda następnych książek - jeszcze - ale mnie bardzo cieszy ten progres i daje mi nadzieję na ciekawe, niezbyt słodkie zwieńczenie trzecim tomem Wron. :)
Cieszę się, że w końcu przeczytałeś tę dylogię😁
Oo, film o mojej ulubionej młodzieżówce ❤ mam nadzieję, że Ci się spodobała 😅
Brzmi ciekawiej niż myślałem, że będzie brzmieć :)
Bardzo lubię Szóstkę Wron. Podobnie o wiele bardziej tom drugi. To jedna z tych młodzieżówek które nie ustępują jakością książkom dla starszych jak ja. :))
Zaskoczyłeś dziś mnie, że przeczytałeś te książki, bo pamiętam jak wypowiadałeś się o autorce i założyłam, że nie będziesz tego czytał i pomyslalam wtedy że nie wiesz co tracisz a tu proszę jednak pojawiłeś się w Ketterdamie i proszę jednak polecasz. Szacun
Niestety moja przygoda skończyła się na Szóstce wron. Głównie przez te same problemy jakie ty wymieniłeś. A co do wspinania się przez Kaza, jeśli dobrze pamiętam w Szóstce Wron on wyprzedza kogoś gdy uciekają. Takie trochę "przydałoby się go trochę znerfić kontuzję, ale trochę też o tym zapomnę od czasu do czasu." Chociaż mogę się co do tego momentu mylić, czytałem to kilka lat temu. I tak, zaraz na myśl przyszedł mi Glokta. Ta końcówka była również dla mnie... zbyt łatwa.
Super książka zreszta cala seria uniwersum grisza bardzo mi sie podobala . Polecam też trylogie magow prochowych a z polskich autorow pan lodowego ogrodu grzedowicza 😊
Dzięki za przyjemny filmik Książkowy Bajarzu! Czy planujesz przeczytać Kłamstwa Locka Lamory? Dla mnie to jedna z lepszych pozycji o złodziejach, skokach itd
Dałam tej autorce dwie szansy. Wymęczyłam oba pierwsze tomy serii Bardugo i porzuciłam. Nie podobali mi się główni bohaterowie, a historia dłużyła się niemiłosiernie. Na dodatek podczas czytania "Szóstki wron" dwa razy przysnęłam! Nie zdarzyło mi się to od "Mikołaja Doświadczyńskiego przypadków", którego czytałam na studia, więc pani Bardugo chapeau bas.
Podpisuję się rękoma i nogami pod twoimi zarzutami. Ogólnie myślę, że pomysły tej pisarki są naprawdę ciekawe, ale efekt psuje wykonanie. W niektórych miejscach jakieś takie sztuczne, napisane na siłę, a czarę goryczy przelewają wątki romantyczne... Zgadzam się, że gdyby ktoś inny wziął się za tę historię, to mogłyby to być genialne książki (szczególnie, jeśli wyszłyby spod ręki Ambercrombiego 😉).
Próbowałam czytać Bardugo, ale za każdym razem moje wyobrażenie i odczucie na temat koncepcji się nie spełniało. Nie byłam pod takim wrażeniem, jakim chciałam. Może kiedyś wrócę do tej autorki, nie wiem 💁🏼♀️
Trzeba sprawdzić
Mnie wynudzilo pierwsze 50 stron i sobie odpuściłem
kiedy link do discorda?
👍
6 wron jako r brzmi ciekawie
Czytałem kiedyś, wynudziła trochę, drugiego tomu nie czytałem, potem bardzo często słyszałem o niej na YT, natomiast do dzisiaj myślałem że to napisał mężczyzna xD
Trylogia griszy to rak xD
Przeczytałem całą trylogię i nadal nie wiem czemu 😅
Widac lubię się katować.
Mnie z kolei dziwi że praktycznie cały booktube nie omawia starszych książek fantasy... tak jakby fantasy powstalo około 5 lat temu plus Tolkien xD
Polecam Ci Trudi Canavan Trylogien Czarnego Maga, i trylogię Ery pięciorga.
Raczej powinny Ci się spodobać.
Ja niestety nie przepadam za tą dylogią. Dla mnie ona stoi w takim rozkraku pomiędzy dorosłym fantasy a młodzieżowym fantasy i w efekcie nie daje mi ani tego co jedno ani tego co drugie. Nad faktem, że bohaterowie zachowują się jakby byli w przedziale wiekowym 25-30 a mają 16-17 nie mogłam przeskoczyć. I tak generalnie, też miałam takie poczucie, że mi brakowało już takiego w pełni dorosłego rozwinięcia tych wątków i rozwiązań fabularnych - jakbym czytała szkic a nie książkę, chociaż też o wiele bardziej podeszło mi "Królestwo Kanciarzy" - miałam też wrażenie, że było lepiej napisane, ale nie wiem na ile to kwestia autorki a na ile tłumaczenia. W "Szóstce Wron" było bardzo dużo bardzo krótkich zdań.