jednym z najbardziej światłych punktów mojej kariery jest przełożenie "you're just a friend from another star" na "jesteś po prostu ziomem z innego Jelcza"
@@kanapkuba4072 Miałom dograć swój segment, ale czasu nie starczyło. Scena z gaśnicą z AD ASTRA - tak dobry, zdystansowany i subtelny film, a tu pod sam koniec wjeżdża na pełnej GRAWITACJA i blockbuster :/
W Watchmojo są dwa zestawienia, które mogą Ciebie zainteresować (po angielsku) "10 złych filmów że świetnymi efektami CGI" oraz "10 zwrotów akcji, które uratowały kiepskie filmy".
W Gwiezdnych Wojnach zabrakło sceny z Midichlorianami, rozmowy o piasku, dziwnej teleportacji QuiGona i Kenobiego w mrocznym widmie, monologu Rose z ostatniego Jedi, a także kilku innych, nieco mniej bolesnych, ale wciąż bolesnych scen.
@@piotrolszewski3071 przepraszam, pisałem komentarz przed obejrzenie filmu. A poza tym według ciebie ta scena może być słaba a według innych całkiem ok
Dla mnie wszystkie dziecinady "romantyczne" w Księciu Półkrwi rozwaliły cały film o dobrym tomie, w którym poznawali Voldemorta podróżując przez wspomnienia o nim.
@@lukaszslowikowski1001 Ale są cywilizacją. Morze gorszą, ale jednak. A po wyglądzie stolicy w filmie, to wyglądają jak jakaś wioska zabita dechami. No i mają zamek w górach. Ogólnie bida z nędzą. A nie państwo które się liczy w grze o Śródziemie
@@BartekSychterz Jest podobne do tego co było w książkach. A zamek w górach nie został przez nich zbudowany tylko przez Gondorczyków. Tolkien inspirował się przy tworzeniu Rohanu na germańskich plemionach takich jak Wizygoci.
Pan da spokój😁 sceny z Legolasem były świetne. Zwłaszcza w Hibbicie. Jackson pokazuje po raz kolejny, że ma dość osobliwe poczucie humoru, mi ten typ bardzo odpowiada. Z resztą w książce był opis jak Legolas szedł w górach po śniegu i nawet nie było wgnieceń na białym puchu, więc może reżyser trochę twórczo flirtował z Tolkienem😃
Co do Hobbita... Tam każda scena z Legolasem i Tauriel, może i nie najgorsza, jest niepotrzebna. Każdy kto czytał książki (szkoda, że fandom Tolkiena obraca się głównie wokół filmów) wie, że Sindara tam nie było, a Córka Lasu aka Tauriel jest po prostu wymysłem reżysera. Tak samo jak ten cały romantyczny wątek między nią a Kilim, czy ściagający krasnoludów Azog, khek.
To nieprawda, że ich występ był bezcelowy. Na kinowych koloniach szkolnych powiedziano nam, że pojawienie się tych elfów miało zrekompensować filmowi brak wszechwiedzącego narratora - gdyby nie oni nie wiedzielibyśmy co dzieje się w miejscach, w których nie występuje drużyna Thorina. Poza tym ich występ pokazuje jak niewłaściwy był pogląd króla Elfów z Mrocznej Puszczy, Thranduilla, że najlepszą metodą ochrony ich rasy jest odizolowanie się od całego świata.
to że czegoś nie było w książce nie jest z automatu złe. trójkąt miłosny Tauriel, Lego, Kili jest po prostu beznadziejnie poprowadzony i to dlatego jest zły. Serio, Elf łapiący się na sprośne żarty krasnoluda? Litości.
@@jannaja975 to racja, że z automatu złe nie jest. Może dla jednych nie ma to wielkiego znaczenia, a może ja po prostu jestem takim typem osoby, której po kilku seansach danego filmu oraz (mogę się pochwalić - dogłębnej) znajomości lektury takowe wątki są po prostu... złe. Pragnę też jednak powiedzieć, iż nadal uwielbiam ten film, mimo jego częściowego odbiegnięcia od fabuły książki (którą i tak będę uważać za znacznie lepszą)
Dokładnie, więcej chemii było miedzy Harrym a Cho, szkoda, że im nie wyszło. Natomiast w filmach wątek milosny Harrego i Ginny wyglada tak, jakby ona miała na jego punkcie jakąś niezdrową obsesję, a on bałby się ją odrzucić, dlatego cierpliwie znosi owe karmienie ciastkiem czy wiązanie sznurówki😜
Ey, ey, ey, ale co Ty masz do nie lubienia piasku? To było genialne, w końcu w filmie. Nareszcie - była postać, która nie lubi piasku, zupełnie jak ja ! Ktoś wreszcie wpadł na to że nie wszyscy lubią piasek, że on wchodzi wszędzie, że taki mało przyjemny jest ! Co się pan się czepiasz ! :D :D :D :P (Pół żartem, ale pół serio ! )
We Władcy Pierścieni: Powrót Króla była scena pod koniec jak ziemia zapadała się po przewróceniu wieży Saurona i akurat zapadła się ona pod orkami, a pod Aragornem i resztą armii już nie. Bardzo irytująca i niepoważna scena na tle poważnego filmu.
Mam ambiwalentne odczucia odnośnie tej sceny . Z jednej strony tak jak Ty. Z drugiej strony znając trochę uniwersum pamietam o tym że Eru był i działał ale nie widocznie a ta scena o tym przypomina
Drogi Jordanie, wielu Japończyków kocha śpiewać anglosaskie utwory niezależnie od umiejętności wokalnych czy językowych. Wystarczy przejść się po coin barach z karaoke np. Na Golden Gai - champions polecam, tam się można było nasluchać Ingrisha... Tylko po co się tego czepiać. Scena jak scena, nie doszukujmy się obrazy na siłę. Poza tym materiał bardzo przyjemny
@Mikeu Leśny dziadek? Hmmm... Ktoś, kto już był na świecie, zanim wyrosło pierwsze drzewo? Zanim pojawili się ludzie, elfy czy enty? Kto poślubił córę Rzeki? Jedyny, nad którym Pierścień nie miał władzy? Ktoś, o kim Gandalf nie chciał nic więcej mówić? Niezbyt światła postać?
@xMorellx L.O.V.E O tym pisałam. W calym Śródziemiu istnialy rasy i istoty. Plemiona, rodziny, grupy. Nawet Istarich bylo kilku. Tylko Eru był sam. "Na poczatku byl Eru - Jedyny"...
@@Klepsyderka I taki Eru miałby poślubić podrzędną boginkę jakiejś rzeki? Już pomijając fakt, że z poematu „Muzyka Ainurów” wyraźnie wynika, że jest on wobec świata transcendentny.
@@patrycjuszkisa8617 Miłość podobno nie wybiera 😉 Podrzędna boginka? Nie róbmy snoba ze stwórcy Śródziemia... Ale wydaje i się, iż jednak Bombadil był kimś więcej, niż śmieszną postacią...
@@patrycjuszkisa8617 I tak teraz wpadło mi do głowy - nigdy nie zostali wymienieni wszyscy Istari, krotych wysłano do Śródziemia. O jednym wprost Gandalf gdzieś wspomniał, że się nie mówi czy nie pamięta, jak miał na imię. Być może jeden z nich, który przybył u zarania powstania świata, wyczajnie się zakochał - w powstałym świecie, później zwyczajnie, po ludzku, i odciął się od swojego zadania. Osiadł w jednym miejscu i dbał tylko o swoją dziedzinę. Wiadomo, iż Mistrz nie skończył wszystkiego. Wiele jego zapisków jest niejasnych, wiele nierozwiniętych. Możliwe, iż postać Bombadila do nich właśnie należy...
Ten moment kiedy oglądasz nowy odcinek bez narzeczonej ale po wysłuchaniu wiersza postanawiasz na nią poczekać i dopiero dokończyć seans 😂 ale łapka i tak wpadnie
Nie ma to jak z internetu dowiedzieć się, że te sceny są złe :) Uwielbiam. Skóra Jabby jest w innym kolorze bo był młodszy - taki gatunek. Padł też kolejny genialny argument, że ta scena jest niepotrzebna. Ależ jest ! Wypełnia doskonale Nową Nadzieje, i dodaje więcej kolorytu samemu Mos Eisley. Czy zakłóca character development Hana Solo ? Tylko podkreśla jego cechy. Jabba nie jest straszny ? Nastapienie na ogon jest zabiegiem niepotrzebnym podobnie jak strzelanie w Kantynie przez pierwszego HS, ale generalnie ta scena to dobry punkt centralny całej wizyty na Mos Eisley zaraz po scenie w kantynie. Do you want to know more ?
Mi kojarzą się Dary Anioła, gdzie z siostrą odniosłyśmy wrażenie, że operator kamery lub osoby od makijażu miały, um... zły dzień. W jednych scenach główny bohater wyglądał dobrze, a w drugich jakby miał jakieś guzy na twarzy albo był na niej bardzo wychudzony. Prościej ujmując: W jednych kadrach wyglądał świetnie i przystojnie, a w drugich wydawał się zwyczajnie brzydki i przez to niekomfortowo się to oglądało.
@@BartekSychterz jeśli nie widział ktoś tego filmu, powinien zobaczyć ze względu właśnie na te brwi, masakra po prostu, ale najgorsze że ona ma te brwi cały czas, a nie tylko w jednej scenie
Propo rzekomego postarzenia Keanu w Draculi jest to bezpośrednie odniesienie do oryginału Stockera gdzie włosy Jonathan Harker ( granego przez Reevsa) posiwiały na skutek traumatycznych przeżyć. W książce kiedy dowiedział że jego żona staje się wampirem a w adaptacji ot tak, po prostu.
Wonder Woman ma całą masę złych scen, Diana odkrywa siłę miłości a potem cały czas gada, że chce zabić Aresa. Ares mówi, że nie wpływa na ludzi, nie on zapoczątkował wojnę i ludzie sami do tego doprowadzili, nastaje pokój i ludzie się przytulają kiedy Ares zostaje pokonany.
Dla mnie w Hobbicie trochę absurdalny byl moment kiedy Azog wpadł pod lód i płynął pod nim chwilkę a Thorin jakby nigdy nic lezie za nim , Azog przebija mu buta i Thorin ma takie Pikachu. Chodzi mi o filmy oczywiście bo w książce nic o tym nie ma, ponieważ to nie Azog i spółka są tam antagonistami, tylko gobliny (niezmienia to faktu, że bardzo lubię tą adaptację).Serdecznie pozdrawiam wszyskich Tolkiennerdów💚💚 P.S. kiedy wbiła scena z Samem i tą muzyczką w tle, poplułam się herbatą ze śmiechu😂😂😂
W temacie cringowych scen z Władcy - zawsze czuję niesmak, gdy widzę Legolasa zjeżdżającego na tarczy jak na snowboardzie podczas obrony Helmowego Jaru.
To może teraz temat najmocniejsze wstawki na początku filmu lub najlepsza muzyka filmowa według was ? :D Właśnie zaczynam oglądać Highlander i motyw początku jest po prostu zajebisty, pełen epickości text (jak na tamte lata) i do tego muzyka zespołu queen zrobiły robotę w mojej ocenie.
Akurat hopla w przepaść jest arcydziełem humoru. Scena z Dwóch wież, gdy ork z pochodnią wbija się na szczupaka pod ładunki wybuchowe, to dopiero jest słaba scena.
@@lis222222 film to nie książka a jednak powinni się bardziej na niej wzorować. Nie tylko w LOTR, ale i przy innych tytułach. Z drugiej strony oglądać kropka w kropkę to co przeczytałeś nie byłoby zbyt emocjonujące.
Ja dodałabym jeszcze tę scenę z atakiem na zamek w Opowieści z Narnii: Książę Kaspian, bo nie dość że tego nie było w ogóle w książce to za każdym razem mam przez nią ogromny ból tyłka bo wprowadza w zdenerwowanie i ogólnie nie ma większego sensu
Małe sprostowanie: jeśli chodzi o ,,postarzenie'' Reevsa to nie chodziło wcale o żadne dodanie mu lat, lecz było to odniesienie do książki B. Stockera, gdzie znajduje się informacja, że pobyt w zamku Draculi był dla Johnatana tak traumatyczny, że zupełnie posiwiał on ze strachu. Gdy uciekł z tego zamku, każdy kto go widział był w stanie rozpoznać, że bohater przeżył coś strasznego.
Na takie pytanie o sceny z miejsca mam w myśli trzy: 1. Cofanie czasu przez Supermana za pomocą "odkręcenia" kuli ziemskiej 🤦 2. Walka w parku Arnolda z niedźwiedziem 🤣 3. Wizyta w jądrze Ziemi w filmie ... "Jądro Ziemi" 😥 😉
Podpisuje się pod tym materiałem. Oprócz może Wonder Women. Sena moim zdaniem potrzebna, ale ja bym sprawił że Ares przeżyłby. A w WW2, Diana pokonała by go pod koniec drugiej wojny światowej.
no nieee, Legolas jest elfem, może sobie skakać po czym chce :D... ale ta końcowa scena z wchodzeniem wszystkich do sypialni w slo-mo rzeczywiście zżyma...
W Powrocie Króla największy zgrzyt wywołała u mnie przede wszystkim kłótnia o rzekomo zjedzone lembasy, po której Frodo mówi aby Sam wracał do domu. I Sam serio zawraca xd
Ja uwielbiam LOTR, ale pomijam niemalże KAŻDĄ scenę, kiedy Frodo z tym swoim ziomkiem łażą, szczególnie, gdy dochodzi jeszcze do tego smigol. Mam dość słuchania tego: "ochh, Panie Frodo, jest Pan tak wspaniały", "ochh Sam...".
@@BartekSychterz aha xD Tak przypuszczałem :D No cóż, ja zrozumiałem, nie hejtuje Jordana, po prostu ten kontrast między poprawnym czytaniem Scarlett, którą większość osób spolszcza (tudzież "zangielszcza" za pomocą akcentu angielskiego, który znam i w którym forma przez "J" jest poprawna ;p), a Murrayem czytanym przez "u" mnie rozbawiła ;p A może to był akcent japoński? :D
@@Toxomek Rozumiem. Ale z tą poprawnością wymawiania nazwisk, to w Polsce ludzie przesadzają. Np: poprawiają jakiegoś Jordana (nie mówię o tobie, ale o innych ludziach, w tych komentarzach) ale o pewnym portugalskim piłkarzu, powiedzą tak jak jest napisane, czyli: ,,Ronaldo" nie wiedząc że, to jest źle względem języka portugalskiego 🤣 pozdrawiam
Apropos Legolasa i scenie gdzie skakał jak mario w (chyba) trzeciej czesci hobbita. Tez w filmowej wersji 1 czesci LOTR, a dokladniej w Karadhras jako jedyny był w stanie chodzić po wartwie śniegu, gdzie inni z trudnością musieli sie przez nia przebijać. Wiec w obu filmowych trylogiach nasz blondyn miał umiejętność (nie wiem jak to inaczej nazwać) lekkiego chodu (?). To samo moim zdaniem dzialo sie jak wskoczył na olifanta. Nie mowie ze ekranizacja hobbita, a szczegolnie 3 czesc jest lepsza od starego dobrego LOTR, ale mysle ze porownywanie tej sceny do skaczącego hydraulika jest szukaniem błędów na siłe. Pozdrawiam
Jeśli chodzi o koszmarne sceny w dobrych filmach, to pierwsze na myśl przychodzi mi Miasto '44. Sam film jest generalnie niezły, ale scena z pocałunkiem wśród latających w kółko kul rozbiła żenadometr.
3:43 A ja w tym filmie mam problem z inną sceną. Chodzi o moment w którym Diane totalnie z dvpy jednym skokiem wzbija się na 8 metrów wzwyż. Poprostu ała. To jest moment w którym zwykle muszę sobie zrobić kilku godzinną przerwę od oglądania.
1:18 mam taką teorię, że inspirowano się kreskówkową wersją The Legend of Zelda. Link był elfem, a kreskówka leciała jako dodatek do serialu o Mario (postaci na zawsze kojarzonej z platformówką). Przypadek? Nie sądzę. 😁
No hejka, miło że Cię tu widze. A wiec co Cię sprowadza co sekcji komentarzy w którym czytasz mój oszołamiający komentarzy nic nie wnoszący do życia ale dający Ci dziwną satysfakcję z czytania go do tego momentu? A więc jak już wspominałem... Ej, dalej tu jesteś? Słuchaj, potrzebuje pomocy, jestem zamknięty w sferze internetu gdzie nie mogę się uwolni... ratu..
jezeli chodzi o druzyne pierscienia to moim zdaniem zdaniem najgorsza scena (nie wiem, czy mozna to nazwac scena), to, kiedy arwena placze nad ledwo zywym frodem i widzimy jakby wycietych w gimpie froda i elronda na lekko przezroczystym bialym tle XD nie wiem kto to dopuscil do filmu
Jeżeli chodzi o Star Wars i Leyę w kosmosie. W zależności od warunków, człowiek wywalony w próżnie może przeżyć 90sekund. Zawsze jak oglądam tego typu sceny liczę czas. Oczywiście Leya przeżyła sporo więcej niż 90sekund. Trzeba jednak tutaj dodać pewnego rodzaju przyzwyczajenie organizmu do niższego ciśnienia, moc Jedi która coś tam pomaga. W skrócię, o ile scena jest tragiczna, nie można jej odmówić swojego rodzaju realizmu. Nawet mało realistyczne jest wyłączenie jej potem na długi czas z akcji, ponieważ samo wystawienie na działanie próżni sprawia, że człowiek tylko kilka minut jest nieprzytomny, a dojście do siebie zajmuje kilka godzin maks. Chyba, że to eksplozja ją tak zmaltretowała, ale wtedy skąd by miała siłę użyć mocy w kosmosie? A filmu nie lubię. Żadnego z nowych 3 nie lubię. Z drugiej strony lubię Mroczne Widmo, więc chyba jestem dziwny. :D
DŻohanson. Wystarczy sprawdzić kilka filmów z jej zapowiedziami na różnych uroczystościach, albo poszukać materiału w którym się przedstawia. Kocham ludzi którzy walą komentarzami bez sprawdzenia. :D
@@_salto__ Jeżeli dasz radę namierzyć jakiekolwiek źródło w którym ona sama się wypowiada o tym jak wymawiać jej nazwisko, to błagam rzuć je tutaj. Bo ostatecznie znalazłem całą masę jej zapowiedzi na galach, wywiadów i tak dalej, ale nigdy jej samej wymawiającej swoje nazwisko...
Najgorsza scena jaką pamiętam to z Powrotu jedi i scena związana z Jabbą i Boba Fettem. -Momenty w zamku są nudne, rozwleczone i pokaz jak bohaterowie dają się złapać łatwo przez oślizgłego Ślimaka a druga to głupia scena z Boba Fettem który ginie w 5 sekund po uderzeniu w plecak odrzutowy no sami zobaczcie. Link: th-cam.com/video/v4xKHWQckfI/w-d-xo.html Minuta: 00:28
Zakończenie "Titanica" film ogólnie lubię, głównie za wątki katastroficzne, ale zawsze podobało mi się zakończenie, znaczy tylko jego pierwszą część: Starsza Rose idzie w nocy i wspina się na balustradę pierwsza myśl, że znowu chce skakać ta jednak trzyma medalion, o który de facto cały czas chodziło, a o którym ja na przykład zapomniałem podczas trwania całej katastrofy. Staruszka spogląda na niego i wspomina… potem uśmiechając się „zwraca” go morzu. Tu powinny pojawić się napisy. Jednak następuje potem scena w której Rose umiera we śnie i wraca na statek do swojej prawdziwej miłości a inni co stracili wtedy życie biją im brawo :/. Zazwyczaj wcześniej wyłączam, żeby tego nie oglądać. Ale Cameron stworzył jeszcze alternatywne zakończenie. Jakiegoś potwora, którego należy wyprzeć z umysłu i uznać za nieistniejącą, jak zrezygnowali w pierwotnym montaży to znaczy, że nie istnieje :P link tutaj: th-cam.com/video/Fy81Cm96QH8/w-d-xo.html
W tej scenie w Potterze to oni właśnie za starzy byli. Kurcze nie pamiętam po ilu latach to się dzieje, ale wydaje mi się, że oni tam nawet 40 lat nie mają. A są ucharakteryzowani, jakby mieli ponad 50 +młode twarze.
Też nie chcę się kłócić, ale elfy podlegają takim samym prawom fizyki jak ludzie czy hobbici. Jak masz spadać, to spadasz. A w obu scenach, i z Hobbita (która jest NIEPOTRZEBNA) i z LoTR, powinien spaść.
Akurat Legolas na Olifancie czy Legolas skaczący po rozpadającej się konstrukcji w Hobbicie są w kanonie i dla kogoś kto zna świat Tolkiena nie są to sceny dziwne. Elfy charakteryzowały się nadzwyczajną gracją i zręcznością, która była wręcz magiczna. Warto zauważyć, że Legolas w Drużynie Pierścienia nie zapadał się w śniegu, tylko szedł po nim jak gdyby nic nie ważył, co jest też zaznaczone w książce.
Co do panny Lane w starym Supermanie-że nie zmarzła na tej wysokości to zastanawia,ale czym ona tam oddychała to już jest podejrzane.Co do hobbitów i sceny łóżkowej:obejrzyjcie Sprzedawców 2,tam zostało powiedziane wszystko na ten temat
A mi akurat ta scena z harrego (ostatnia) nie przeszkadzala. Była ok, ani zla ani super. Ale co innego rozpalilo moja wyobraźnię. Remake wszystkich części Harrego np za 15-20 lat. Co to by był za hicior na start a później pewnie wielkie rozczarowanie. Co nie zmienia faktu ze jeszcze za wczesnie ale kiedys z samej ciekawości byłbym ciekaw jakby przedstawiono tą hisotrie. Ps. 2 pierwsze części juz sie zestarzaly lekko.
4:31 kurwa czy wy nie umiecie zrozumieć leia jest siostrą jednego z najpotężniejszych jedi. I jak dla mnie to bardzo logiczne że potrafi takie żeczy. A po za tym fani się jakoś nie zwracali uwagi jak w książkach z legnd jedi wytwarzali sobie bańke powietrza wokół siebie i podróżowali tak po próżni. Nie to już jest ok
Materiał ma charakter humorystyczny, miej to na uwadze jeśli akurat oberwał twój ulubiony film, dystans zalecany. Pozdro dla kumatych.
No, Na Gałęzi chyba znalazłeś(aś), ten tekst;-)
Znamy to. Pozdrawiam serdecznie
Fakt: przeczytałeś to głosem Marcina
@@folk_love Oj tak:)
Tak
jednym z najbardziej światłych punktów mojej kariery jest przełożenie "you're just a friend from another star" na "jesteś po prostu ziomem z innego Jelcza"
A jakie są twoje najgorsze sceny z najlepszych filmów Patyk?
Teraz załapałam o co chodzi z Jelczem😂. Szkoda że nikt nie przetłumaczył fly jako komarek
@@kanapkuba4072 Miałom dograć swój segment, ale czasu nie starczyło. Scena z gaśnicą z AD ASTRA - tak dobry, zdystansowany i subtelny film, a tu pod sam koniec wjeżdża na pełnej GRAWITACJA i blockbuster :/
Jestem Sztywny Żelek ostatni który nie został zjedzony przez Makłowicza
Zajebiste koszulę
To teraz, najlepsze sceny w najgorszych filmach
W Watchmojo są dwa zestawienia, które mogą Ciebie zainteresować (po angielsku) "10 złych filmów że świetnymi efektami CGI" oraz "10 zwrotów akcji, które uratowały kiepskie filmy".
Wszystkie sceny w the roon
- Leja, jak ty tak latałaś po kosmosie?
- You know what? I am Batman!!!
Animowany Jabba tak z gęby wygląda jak brat złotego smoka z polskiego Wiedźmina :-D
4:29 Hokus-pokus goła klata,stara mi w kosmosie lata
W Gwiezdnych Wojnach zabrakło sceny z Midichlorianami, rozmowy o piasku, dziwnej teleportacji QuiGona i Kenobiego w mrocznym widmie, monologu Rose z ostatniego Jedi, a także kilku innych, nieco mniej bolesnych, ale wciąż bolesnych scen.
Ale w tym filmie jest mowa o złych scenach w DOBRYCH filmach
@@kawi759 przecież pojawił się w filmie wspomniany przeze mnie Ostatni Jedi, więc skoro to mogło być, to czemu nie tamto?
@@piotrolszewski3071 przepraszam, pisałem komentarz przed obejrzenie filmu. A poza tym według ciebie ta scena może być słaba a według innych całkiem ok
O co chodzi z tą "teleportacją" w Mrocznym Widmie?
@@wojtekreliga3881 na początku jak walczyli z tymi droidami co miały pole ochronne to uciekli przed nimi z prędkością 500km/h
"Świat, w którym można lewitować gruszką i nie lubić piasku...: - piękne :D
Dla mnie wszystkie dziecinady "romantyczne" w Księciu Półkrwi rozwaliły cały film o dobrym tomie, w którym poznawali Voldemorta podróżując przez wspomnienia o nim.
jakby wyciąć te romantyczne sceny to powstałby naprawdę niezły, i chyba najbardziej mroczny z całej serii. film. A tak to fala cringu.
Mnie zawsze kręci się łezka w oku, jak widzę te scenę w Władcy. A już całkowicie pocą mi się oczy, przy scenie w Szarej Przystani
Osobiscie dla mnie najgorszym aspektem we Władcy Pierscienie jest przedstawienie Rohanu i ich stolicy. Troche biednie to wygląda.
Dla mnie też
A jak miała wyglądać? Rohańczycy stoją pod względem cywilizacyjnym niżej od Gondoru.
Trochę taki stereotypowy Sosnowiec Śródziemia;-)
PS: nie mam nic do Sosnowca. Dlatego napisałem ,,stereotypowy"
@@lukaszslowikowski1001 Ale są cywilizacją. Morze gorszą, ale jednak. A po wyglądzie stolicy w filmie, to wyglądają jak jakaś wioska zabita dechami. No i mają zamek w górach. Ogólnie bida z nędzą. A nie państwo które się liczy w grze o Śródziemie
@@BartekSychterz Jest podobne do tego co było w książkach. A zamek w górach nie został przez nich zbudowany tylko przez Gondorczyków. Tolkien inspirował się przy tworzeniu Rohanu na germańskich plemionach takich jak Wizygoci.
Okropna scena: Harry Potter i książę półkrwi-Ginny w morze kuca aby zawiązać sznurówke Harry'ego
Nie rozumiem tego komentarza. O jakie "morze" chodziło? Kiedy ta kiepska scena miała miejsce?
@@wojtekreliga3881 w Norze. literówka
This
@@JoseArcadio12 dokladnir dzieki
Cały wątek miłosny Ginny i Harrego w tym filmie to jeden wielki cringe. Lubię Harrego Pottera, ale takie sceny jak te czynią ten film najgorszym.
"Kiedy drużyna znów jest w komplecie, minus Boromir" tak uwielbiam żarty o nim jak jego samego 😁 czyli bardzo lubię, wręcz można umrzeć ze śmiechu 😏
Pan da spokój😁 sceny z Legolasem były świetne. Zwłaszcza w Hibbicie. Jackson pokazuje po raz kolejny, że ma dość osobliwe poczucie humoru, mi ten typ bardzo odpowiada. Z resztą w książce był opis jak Legolas szedł w górach po śniegu i nawet nie było wgnieceń na białym puchu, więc może reżyser trochę twórczo flirtował z Tolkienem😃
Co do Hobbita... Tam każda scena z Legolasem i Tauriel, może i nie najgorsza, jest niepotrzebna. Każdy kto czytał książki (szkoda, że fandom Tolkiena obraca się głównie wokół filmów) wie, że Sindara tam nie było, a Córka Lasu aka Tauriel jest po prostu wymysłem reżysera. Tak samo jak ten cały romantyczny wątek między nią a Kilim, czy ściagający krasnoludów Azog, khek.
To nieprawda, że ich występ był bezcelowy. Na kinowych koloniach szkolnych powiedziano nam, że pojawienie się tych elfów miało zrekompensować filmowi brak wszechwiedzącego narratora - gdyby nie oni nie wiedzielibyśmy co dzieje się w miejscach, w których nie występuje drużyna Thorina. Poza tym ich występ pokazuje jak niewłaściwy był pogląd króla Elfów z Mrocznej Puszczy, Thranduilla, że najlepszą metodą ochrony ich rasy jest odizolowanie się od całego świata.
@@wojtekreliga3881 w sumie nie patrzyłam na to w ten sposób, aczkolwiek jest on naprawdę dobrym wyjaśnieniem ich obecności w filmowej trylogii
to że czegoś nie było w książce nie jest z automatu złe. trójkąt miłosny Tauriel, Lego, Kili jest po prostu beznadziejnie poprowadzony i to dlatego jest zły. Serio, Elf łapiący się na sprośne żarty krasnoluda? Litości.
@@jannaja975 to racja, że z automatu złe nie jest. Może dla jednych nie ma to wielkiego znaczenia, a może ja po prostu jestem takim typem osoby, której po kilku seansach danego filmu oraz (mogę się pochwalić - dogłębnej) znajomości lektury takowe wątki są po prostu... złe. Pragnę też jednak powiedzieć, iż nadal uwielbiam ten film, mimo jego częściowego odbiegnięcia od fabuły książki (którą i tak będę uważać za znacznie lepszą)
@@jannaja975 Jaki "miłosny trójkąt"? Sama Tauriel powiedziała Thranduilowi, że jego syn widzi w niej wyłącznie kapitana straży.
Arasz w TvFilmy, no tego cameo się nie spodziewałem ;)
1:32
The Lord Of The KINGS: The Fellowship of the KING? XDD
To chyba jakis inny film xD
Ginny filmowa zwłaszcza to pomyłka w całości, a nie tylko w epilogu.
Książkowego Rona też mocno skrzywdzili przy ekranizacji :D
W książkach jest po prostu cool, w filmie to tylko mlodsza siostra Rona. Najgorsza jest scena jak całuje harrego w pokoju życzeń.
Dokładnie, więcej chemii było miedzy Harrym a Cho, szkoda, że im nie wyszło. Natomiast w filmach wątek milosny Harrego i Ginny wyglada tak, jakby ona miała na jego punkcie jakąś niezdrową obsesję, a on bałby się ją odrzucić, dlatego cierpliwie znosi owe karmienie ciastkiem czy wiązanie sznurówki😜
07:51 "ziomem z innego Jelcza" - genialne :D
Ey, ey, ey, ale co Ty masz do nie lubienia piasku? To było genialne, w końcu w filmie. Nareszcie - była postać, która nie lubi piasku, zupełnie jak ja ! Ktoś wreszcie wpadł na to że nie wszyscy lubią piasek, że on wchodzi wszędzie, że taki mało przyjemny jest ! Co się pan się czepiasz ! :D :D :D :P (Pół żartem, ale pół serio ! )
We Władcy Pierścieni: Powrót Króla była scena pod koniec jak ziemia zapadała się po przewróceniu wieży Saurona i akurat zapadła się ona pod orkami, a pod Aragornem i resztą armii już nie. Bardzo irytująca i niepoważna scena na tle poważnego filmu.
Tak. Mnie też to rozbawia
Mam ambiwalentne odczucia odnośnie tej sceny . Z jednej strony tak jak Ty. Z drugiej strony znając trochę uniwersum pamietam o tym że Eru był i działał ale nie widocznie a ta scena o tym przypomina
@@Titton No ale nie aż tak. To już była całkowita przesada
@@BartekSychterz no wiem że to jest naciągane ale tak to widzę
@@Titton Bo ty czytałeś Tolkiena (tak wnioskuje po tym co piszesz) ale większość widzów ma lekkie, ,,wtf?"
Lubię materiały z leceniem po bandzie! :-P
ja tam nie lubię tych nowych gwiezdnych wojen :( i też jak zobaczyłem Leye jak leci to śmiałem się z tego
Drogi Jordanie, wielu Japończyków kocha śpiewać anglosaskie utwory niezależnie od umiejętności wokalnych czy językowych. Wystarczy przejść się po coin barach z karaoke np. Na Golden Gai - champions polecam, tam się można było nasluchać Ingrisha... Tylko po co się tego czepiać. Scena jak scena, nie doszukujmy się obrazy na siłę. Poza tym materiał bardzo przyjemny
Zalecam wam wynająć ochronę po tym materiale. Macie teraz więcej wrogów niż Juliusz Cezar
E, pomyślcie co by było, gdyby Jackson wrzucił do filmu Toma Bombadila...
@Mikeu Leśny dziadek? Hmmm... Ktoś, kto już był na świecie, zanim wyrosło pierwsze drzewo? Zanim pojawili się ludzie, elfy czy enty? Kto poślubił córę Rzeki? Jedyny, nad którym Pierścień nie miał władzy? Ktoś, o kim Gandalf nie chciał nic więcej mówić? Niezbyt światła postać?
@xMorellx L.O.V.E O tym pisałam. W calym Śródziemiu istnialy rasy i istoty. Plemiona, rodziny, grupy. Nawet Istarich bylo kilku. Tylko Eru był sam.
"Na poczatku byl Eru - Jedyny"...
@@Klepsyderka I taki Eru miałby poślubić podrzędną boginkę jakiejś rzeki? Już pomijając fakt, że z poematu „Muzyka Ainurów” wyraźnie wynika, że jest on wobec świata transcendentny.
@@patrycjuszkisa8617 Miłość podobno nie wybiera 😉
Podrzędna boginka? Nie róbmy snoba ze stwórcy Śródziemia...
Ale wydaje i się, iż jednak Bombadil był kimś więcej, niż śmieszną postacią...
@@patrycjuszkisa8617 I tak teraz wpadło mi do głowy - nigdy nie zostali wymienieni wszyscy Istari, krotych wysłano do Śródziemia. O jednym wprost Gandalf gdzieś wspomniał, że się nie mówi czy nie pamięta, jak miał na imię. Być może jeden z nich, który przybył u zarania powstania świata, wyczajnie się zakochał - w powstałym świecie, później zwyczajnie, po ludzku, i odciął się od swojego zadania. Osiadł w jednym miejscu i dbał tylko o swoją dziedzinę.
Wiadomo, iż Mistrz nie skończył wszystkiego. Wiele jego zapisków jest niejasnych, wiele nierozwiniętych. Możliwe, iż postać Bombadila do nich właśnie należy...
Ten moment kiedy oglądasz nowy odcinek bez narzeczonej ale po wysłuchaniu wiersza postanawiasz na nią poczekać i dopiero dokończyć seans 😂 ale łapka i tak wpadnie
Nie ma to jak z internetu dowiedzieć się, że te sceny są złe :) Uwielbiam. Skóra Jabby jest w innym kolorze bo był młodszy - taki gatunek. Padł też kolejny genialny argument, że ta scena jest niepotrzebna. Ależ jest ! Wypełnia doskonale Nową Nadzieje, i dodaje więcej kolorytu samemu Mos Eisley. Czy zakłóca character development Hana Solo ? Tylko podkreśla jego cechy. Jabba nie jest straszny ? Nastapienie na ogon jest zabiegiem niepotrzebnym podobnie jak strzelanie w Kantynie przez pierwszego HS, ale generalnie ta scena to dobry punkt centralny całej wizyty na Mos Eisley zaraz po scenie w kantynie. Do you want to know more ?
Hp - wiazanie buta przez ginny
nom, straszny spoiler
Mi kojarzą się Dary Anioła, gdzie z siostrą odniosłyśmy wrażenie, że operator kamery lub osoby od makijażu miały, um... zły dzień.
W jednych scenach główny bohater wyglądał dobrze, a w drugich jakby miał jakieś guzy na twarzy albo był na niej bardzo wychudzony.
Prościej ujmując: W jednych kadrach wyglądał świetnie i przystojnie, a w drugich wydawał się zwyczajnie brzydki i przez to niekomfortowo się to oglądało.
"Dary Anioła: miasto kosci" i te brwi które wyglądają jak by ktoś zerwał wąsy wujkowi Januszowi i przykleił aktorce do czoła
@@Dziki666Gon W stylu Breżniewa;-)
@@BartekSychterz jeśli nie widział ktoś tego filmu, powinien zobaczyć ze względu właśnie na te brwi, masakra po prostu, ale najgorsze że ona ma te brwi cały czas, a nie tylko w jednej scenie
@@Dziki666Gon Nie widziałem filmu. Ale widziałem Breżniewa... To dopiero bubel;-)
@@BartekSychterz az sobie sprawdzilem Breżniewa, no identyczne
Boromir Death Dance 😁
To tak piątkowo 😉
Ta piosenka w tle z sąsiadów z piekła rodem :)
Darek forces ku**a! To mój ulubiony cytat z twórczości TVGRY
Czym jest to Dark Forces?
@@wojtekreliga3881 Gra. Ulubiona Arasza z TVGRY. O Star Wars
Wesoła twórczość tłumaczeń gier przeszło na pseudopoezję z filmów superhero.
Propo rzekomego postarzenia Keanu w Draculi jest to bezpośrednie odniesienie do oryginału Stockera gdzie włosy Jonathan Harker ( granego przez Reevsa) posiwiały na skutek traumatycznych przeżyć. W książce kiedy dowiedział że jego żona staje się wampirem a w adaptacji ot tak, po prostu.
Wonder Woman ma całą masę złych scen, Diana odkrywa siłę miłości a potem cały czas gada, że chce zabić Aresa. Ares mówi, że nie wpływa na ludzi, nie on zapoczątkował wojnę i ludzie sami do tego doprowadzili, nastaje pokój i ludzie się przytulają kiedy Ares zostaje pokonany.
Tak, a potem w historii jest druga wojna światowa. Ale pewnie nie chcieli tego tematu poruszać
Przecież Ares powiedział Dianie, że on był jedynie organem doradczym w decyzjach podejmowanych przez ludzi.
@@wojtekreliga3881 Tu scenarzyści dali plamę
I tak to lepsze niż WW84.
@@paulinagabrys8874 Na pewno najlepszy z DCU. No i nowy Superman z Henry Cavill
Muzyka Wojciecha Kilara do Draculi.. Arcydzieło ;)
Dla mnie w Hobbicie trochę absurdalny byl moment kiedy Azog wpadł pod lód i płynął pod nim chwilkę a Thorin jakby nigdy nic lezie za nim , Azog przebija mu buta i Thorin ma takie Pikachu. Chodzi mi o filmy oczywiście bo w książce nic o tym nie ma, ponieważ to nie Azog i spółka są tam antagonistami, tylko gobliny (niezmienia to faktu, że bardzo lubię tą adaptację).Serdecznie pozdrawiam wszyskich Tolkiennerdów💚💚
P.S. kiedy wbiła scena z Samem i tą muzyczką w tle, poplułam się herbatą ze śmiechu😂😂😂
również pozdrawiam :3
W temacie cringowych scen z Władcy - zawsze czuję niesmak, gdy widzę Legolasa zjeżdżającego na tarczy jak na snowboardzie podczas obrony Helmowego Jaru.
7:51 genialne tłumaczenie
Uwielbiam "Wladce Pierscieni" ale po latach relacja Sama i Froda na prawde wydaje sie byc zbyt emocjonalna jak na przyjaźń👍
To może teraz temat najmocniejsze wstawki na początku filmu lub najlepsza muzyka filmowa według was ? :D Właśnie zaczynam oglądać Highlander i motyw początku jest po prostu zajebisty, pełen epickości text (jak na tamte lata) i do tego muzyka zespołu queen zrobiły robotę w mojej ocenie.
"Powrót Króla" ma gorsze sceny, jak płonący Demethor spadający wprost na pole bitwy, czy Frodo przepędzający Sama za to, ze niby zjadł lembasy ;)
Akurat hopla w przepaść jest arcydziełem humoru. Scena z Dwóch wież, gdy ork z pochodnią wbija się na szczupaka pod ładunki wybuchowe, to dopiero jest słaba scena.
@@marcindziki2089 Ja akurat tej sceny nie lubię, gdyż odbiera ona całą godność Namiestnikowi Gondoru, w książce umiera On z honorem.
@@lis222222 film to nie książka a jednak powinni się bardziej na niej wzorować. Nie tylko w LOTR, ale i przy innych tytułach. Z drugiej strony oglądać kropka w kropkę to co przeczytałeś nie byłoby zbyt emocjonujące.
,, I jest nim profesor Lupin " xD
Ja dodałabym jeszcze tę scenę z atakiem na zamek w Opowieści z Narnii: Książę Kaspian, bo nie dość że tego nie było w ogóle w książce to za każdym razem mam przez nią ogromny ból tyłka bo wprowadza w zdenerwowanie i ogólnie nie ma większego sensu
Jeden z najlepszych filmów Michała. Trzymaj poziom stary! Humor tip top. Świetnie!
Widziałem to pół roku temu, a kochany yp znów wrzucił mi to na główną!!!
Przecież scena jak wszyscy przyszli do Froda była przepiękna!
Małe sprostowanie: jeśli chodzi o ,,postarzenie'' Reevsa to nie chodziło wcale o żadne dodanie mu lat, lecz było to odniesienie do książki B. Stockera, gdzie znajduje się informacja, że pobyt w zamku Draculi był dla Johnatana tak traumatyczny, że zupełnie posiwiał on ze strachu. Gdy uciekł z tego zamku, każdy kto go widział był w stanie rozpoznać, że bohater przeżył coś strasznego.
Widząc Władcę Pierścieni myślałem że zobaczę w tym filmie najbardziej epicką walkę dwóch najpotężniejszych magów śródziemia.
Na takie pytanie o sceny z miejsca mam w myśli trzy:
1. Cofanie czasu przez Supermana za pomocą "odkręcenia" kuli ziemskiej 🤦
2. Walka w parku Arnolda z niedźwiedziem 🤣
3. Wizyta w jądrze Ziemi w filmie ... "Jądro Ziemi" 😥
😉
propozycja na nowy materiał: najlepiej fabularnie wytłumaczonych zmian aktora/kę który gra głównego bohatera
Podpisuje się pod tym materiałem. Oprócz może Wonder Women. Sena moim zdaniem potrzebna, ale ja bym sprawił że Ares przeżyłby. A w WW2, Diana pokonała by go pod koniec drugiej wojny światowej.
12:38 "Jak oglądam tą scenę ze znajomymi, czy na przykład koleżankami"
Gratuluję miniaturki. Dawno nic tak nie przykuło mojej uwagi.
7:49 a no tak bo star to taki inny jelcz haha
no nieee, Legolas jest elfem, może sobie skakać po czym chce :D... ale ta końcowa scena z wchodzeniem wszystkich do sypialni w slo-mo rzeczywiście zżyma...
Świetny taki materiał z kilkoma osobami udzielającymi się w prowadzeniu. :)
Wzrok Sama i ta muzyka sprawiła że oplułem herbatą monitor, klawiaturę i lampkę.
Warto było
Ja też !😂😂😂
Legolas niczym motylek lekki, stąd łamie prawa fizyki..kumasz redaktorze :) pozdrowionka!
14:37 no i wykrakał, oby nie zepsuli tego klasyku za bardzo
Już się tłum pod redakcją z widłami zbiera😁😁😁😁
Dzięki że powiedziałeś, bo miałem iść z samą pochodnią;-)
W Powrocie Króla największy zgrzyt wywołała u mnie przede wszystkim kłótnia o rzekomo zjedzone lembasy, po której Frodo mówi aby Sam wracał do domu. I Sam serio zawraca xd
Ja uwielbiam LOTR, ale pomijam niemalże KAŻDĄ scenę, kiedy Frodo z tym swoim ziomkiem łażą, szczególnie, gdy dochodzi jeszcze do tego smigol. Mam dość słuchania tego: "ochh, Panie Frodo, jest Pan tak wspaniały", "ochh Sam...".
Ciekawe, że Scarlett, którą większość Polaków wymawia "Johanson" Jordan wymawia "Dżohanson" , ale już Murraya nie czyta jako "Marej" tylko "Murej" xD
Nie popełnił żadnych błędów. Wszystkie formy czytania są poprawne
@@BartekSychterz ehe. W jakim języku lub dialekcie, Murray'a czyta się przez "u"?
@@Toxomek Nie ważne w jakim. Ważne żeby cię zrozumieli, o kim mówisz. Po za tym, znam akcent angielskiego, w którym ta forma jest poprawna
@@BartekSychterz aha xD Tak przypuszczałem :D No cóż, ja zrozumiałem, nie hejtuje Jordana, po prostu ten kontrast między poprawnym czytaniem Scarlett, którą większość osób spolszcza (tudzież "zangielszcza" za pomocą akcentu angielskiego, który znam i w którym forma przez "J" jest poprawna ;p), a Murrayem czytanym przez "u" mnie rozbawiła ;p A może to był akcent japoński? :D
@@Toxomek Rozumiem. Ale z tą poprawnością wymawiania nazwisk, to w Polsce ludzie przesadzają. Np: poprawiają jakiegoś Jordana (nie mówię o tobie, ale o innych ludziach, w tych komentarzach) ale o pewnym portugalskim piłkarzu, powiedzą tak jak jest napisane, czyli: ,,Ronaldo" nie wiedząc że, to jest źle względem języka portugalskiego 🤣 pozdrawiam
Dzięki za Shooting Star od Bag Raiders! Nie znałem, klasa disco funk.
Zajebiste materiały robocie.
Apropos Legolasa i scenie gdzie skakał jak mario w (chyba) trzeciej czesci hobbita. Tez w filmowej wersji 1 czesci LOTR, a dokladniej w Karadhras jako jedyny był w stanie chodzić po wartwie śniegu, gdzie inni z trudnością musieli sie przez nia przebijać. Wiec w obu filmowych trylogiach nasz blondyn miał umiejętność (nie wiem jak to inaczej nazwać) lekkiego chodu (?). To samo moim zdaniem dzialo sie jak wskoczył na olifanta. Nie mowie ze ekranizacja hobbita, a szczegolnie 3 czesc jest lepsza od starego dobrego LOTR, ale mysle ze porownywanie tej sceny do skaczącego hydraulika jest szukaniem błędów na siłe. Pozdrawiam
Podobno Szymborska bardzo mocno inspirowała się poezją Lois Lane.
Ale Lois Lane nie dostała Nobla
Czy to muzyka z gry Sąsiedzi z piekła rodem 2?
Jackson i złe momenty? Ohhh orły w hobbicie, warg azoga w hobbicie, postrzelony saruman w lotrze i takie tam :D
Pierwszy komentarzzzzzz!!!! Fajny film, jak zwykle.
Jeśli chodzi o koszmarne sceny w dobrych filmach, to pierwsze na myśl przychodzi mi Miasto '44. Sam film jest generalnie niezły, ale scena z pocałunkiem wśród latających w kółko kul rozbiła żenadometr.
3:43 A ja w tym filmie mam problem z inną sceną. Chodzi o moment w którym Diane totalnie z dvpy jednym skokiem wzbija się na 8 metrów wzwyż. Poprostu ała. To jest moment w którym zwykle muszę sobie zrobić kilku godzinną przerwę od oglądania.
"minus Boromir" po prostu udusiłem się z śmiechu
2:24 leję z tego już przez dobrą minutę
1:18 mam taką teorię, że inspirowano się kreskówkową wersją The Legend of Zelda.
Link był elfem, a kreskówka leciała jako dodatek do serialu o Mario (postaci na zawsze kojarzonej z platformówką).
Przypadek? Nie sądzę. 😁
Czy na końcu to muzyka z sąsiadów z piekłarodem ?
No hejka, miło że Cię tu widze. A wiec co Cię sprowadza co sekcji komentarzy w którym czytasz mój oszołamiający komentarzy nic nie wnoszący do życia ale dający Ci dziwną satysfakcję z czytania go do tego momentu? A więc jak już wspominałem... Ej, dalej tu jesteś? Słuchaj, potrzebuje pomocy, jestem zamknięty w sferze internetu gdzie nie mogę się uwolni... ratu..
jezeli chodzi o druzyne pierscienia to moim zdaniem zdaniem najgorsza scena (nie wiem, czy mozna to nazwac scena), to, kiedy arwena placze nad ledwo zywym frodem i widzimy jakby wycietych w gimpie froda i elronda na lekko przezroczystym bialym tle XD nie wiem kto to dopuscil do filmu
Kto robił te napisy z tłumaczeniem wiersza? Majstersztyk
kłaniam się
Przypierniczyłabym się pewnie (Jak to ja) ale tak się śmiałam, że odpuściłam haha
Jeżeli chodzi o Star Wars i Leyę w kosmosie. W zależności od warunków, człowiek wywalony w próżnie może przeżyć 90sekund. Zawsze jak oglądam tego typu sceny liczę czas. Oczywiście Leya przeżyła sporo więcej niż 90sekund. Trzeba jednak tutaj dodać pewnego rodzaju przyzwyczajenie organizmu do niższego ciśnienia, moc Jedi która coś tam pomaga. W skrócię, o ile scena jest tragiczna, nie można jej odmówić swojego rodzaju realizmu. Nawet mało realistyczne jest wyłączenie jej potem na długi czas z akcji, ponieważ samo wystawienie na działanie próżni sprawia, że człowiek tylko kilka minut jest nieprzytomny, a dojście do siebie zajmuje kilka godzin maks. Chyba, że to eksplozja ją tak zmaltretowała, ale wtedy skąd by miała siłę użyć mocy w kosmosie? A filmu nie lubię. Żadnego z nowych 3 nie lubię. Z drugiej strony lubię Mroczne Widmo, więc chyba jestem dziwny. :D
Scarlett DŻohanson, Dżohanson. Dobrze Dżordanie
Nie jest Duńką, tylko Amerykanką, więc czytamy w taki sposób.
Nazwisko ma po ojcu, który Duńczykiem jest, więc czytamy Johansson... Ponieważ któryś z jej przodków był synem Johana, nie Dżohana.
DŻohanson. Wystarczy sprawdzić kilka filmów z jej zapowiedziami na różnych uroczystościach, albo poszukać materiału w którym się przedstawia. Kocham ludzi którzy walą komentarzami bez sprawdzenia. :D
A patrz, ja jednak słyszałem inaczej
@@_salto__ Jeżeli dasz radę namierzyć jakiekolwiek źródło w którym ona sama się wypowiada o tym jak wymawiać jej nazwisko, to błagam rzuć je tutaj. Bo ostatecznie znalazłem całą masę jej zapowiedzi na galach, wywiadów i tak dalej, ale nigdy jej samej wymawiającej swoje nazwisko...
Mam wrażenie, że niektórzy się do "wąsa Cavila" doczepiają nie dlatego, że serio coś widzą, tylko dlatego, że ktoś tak powiedział xD
Dobre filmy i ostatni jedi
12:00 Bill Murray wygląda tu jak Robert Więckiewicz 🧐
Dżohanson XD
Dobrze, że tego nie słyszała.
Już się bałem że nie będzie Jordana
Mojego ulubienica
Jest chrunchips jest impreza, jest Jordan jest Japonia;-)
@@BartekSychterz hah
Najgorsza scena jaką pamiętam to z Powrotu jedi i scena związana z Jabbą i Boba Fettem.
-Momenty w zamku są nudne, rozwleczone i pokaz jak bohaterowie dają się złapać łatwo przez oślizgłego Ślimaka a druga to głupia scena z Boba Fettem który ginie w 5 sekund po uderzeniu w plecak odrzutowy no sami zobaczcie.
Link: th-cam.com/video/v4xKHWQckfI/w-d-xo.html
Minuta: 00:28
Zakończenie "Titanica" film ogólnie lubię, głównie za wątki katastroficzne, ale zawsze podobało mi się zakończenie, znaczy tylko jego pierwszą część: Starsza Rose idzie w nocy i wspina się na balustradę pierwsza myśl, że znowu chce skakać ta jednak trzyma medalion, o który de facto cały czas chodziło, a o którym ja na przykład zapomniałem podczas trwania całej katastrofy. Staruszka spogląda na niego i wspomina… potem uśmiechając się „zwraca” go morzu. Tu powinny pojawić się napisy.
Jednak następuje potem scena w której Rose umiera we śnie i wraca na statek do swojej prawdziwej miłości a inni co stracili wtedy życie biją im brawo :/. Zazwyczaj wcześniej wyłączam, żeby tego nie oglądać.
Ale Cameron stworzył jeszcze alternatywne zakończenie. Jakiegoś potwora, którego należy wyprzeć z umysłu i uznać za nieistniejącą, jak zrezygnowali w pierwotnym montaży to znaczy, że nie istnieje :P
link tutaj: th-cam.com/video/Fy81Cm96QH8/w-d-xo.html
Mój ulubiony film nie ma ani jednej złej sceny, każda scena w But Manitou jest wyśmienita
P.S. Ktoś wie gdzie obejrzę Bullyparade: Der Film po polsku lub angielsku?
3:07 Czym był "Batfleck"?
Batman grany przez Bena Afflecka
Muzyka z sąsiadów z piekła rodem w tle
W tej scenie w Potterze to oni właśnie za starzy byli. Kurcze nie pamiętam po ilu latach to się dzieje, ale wydaje mi się, że oni tam nawet 40 lat nie mają. A są ucharakteryzowani, jakby mieli ponad 50 +młode twarze.
Ale ja się nie chce kłócić, jednak Legolas jako elf ma specjalne moce, pozwalające mu nieco naginać niektóre prawa fizyki 😀
Też nie chcę się kłócić, ale elfy podlegają takim samym prawom fizyki jak ludzie czy hobbici. Jak masz spadać, to spadasz. A w obu scenach, i z Hobbita (która jest NIEPOTRZEBNA) i z LoTR, powinien spaść.
Elfy stąpają lekko, poruszają się szybko, stapiają z przyrodą. Zgoda. Ale te dwie sceny - na olifancie i na wieży, są zwyczajnie groteskowe...
Chyba elessar zapomniał o dodaniu muzyki xd
Akurat Legolas na Olifancie czy Legolas skaczący po rozpadającej się konstrukcji w Hobbicie są w kanonie i dla kogoś kto zna świat Tolkiena nie są to sceny dziwne. Elfy charakteryzowały się nadzwyczajną gracją i zręcznością, która była wręcz magiczna. Warto zauważyć, że Legolas w Drużynie Pierścienia nie zapadał się w śniegu, tylko szedł po nim jak gdyby nic nie ważył, co jest też zaznaczone w książce.
Co do panny Lane w starym Supermanie-że nie zmarzła na tej wysokości to zastanawia,ale czym ona tam oddychała to już jest podejrzane.Co do hobbitów i sceny łóżkowej:obejrzyjcie Sprzedawców 2,tam zostało powiedziane wszystko na ten temat
A mi akurat ta scena z harrego (ostatnia) nie przeszkadzala. Była ok, ani zla ani super. Ale co innego rozpalilo moja wyobraźnię.
Remake wszystkich części Harrego np za 15-20 lat. Co to by był za hicior na start a później pewnie wielkie rozczarowanie. Co nie zmienia faktu ze jeszcze za wczesnie ale kiedys z samej ciekawości byłbym ciekaw jakby przedstawiono tą hisotrie.
Ps. 2 pierwsze części juz sie zestarzaly lekko.
4:31 kurwa czy wy nie umiecie zrozumieć leia jest siostrą jednego z najpotężniejszych jedi. I jak dla mnie to bardzo logiczne że potrafi takie żeczy. A po za tym fani się jakoś nie zwracali uwagi jak w książkach z legnd jedi wytwarzali sobie bańke powietrza wokół siebie i podróżowali tak po próżni. Nie to już jest ok