Jest Pani bardzo mądrą mamą, miło się tego słuchało. Też mam mega nieśmiałego w stosunku do innych dzieci syna w wieku 6lat. Do dorosłych jest bardziej śmiały. W przedszkolu rzadko pierwszy do kogoś podejdzie....a co Pani sądzi o treningu umiejetności społecznych ? może zapisanie dziecka na taki trening pomoże?
Pani Agnieszko mój 8 letni synek jest nieśmiały ale lubi występować na przedstawieniach. Jego problem najbardziej polega z nowymi sytuacjami i ludźmi ( dorosłymi). Pozdrawiam :)
fajne fajne. Ale też mam nadzieje że nie myślisz że wielcy mogą być tylko introwertycy? ;) może nam też coś przypadnie ;) Dodam tylko że wiesz to wiele może być sprawą przedszkola/grupy rówieśniczej a nie samych osobowych cech charakteru. Znam paru ludzi którzy myśleli że są nieśmiali a tak naprawdę w dorosłym życiu przy sprzyjających okolicznościach i przerobieniu w sobie przeszłości, stawali się bardzo hop do przodu. Oczywiście absolutnie zgadzam się z tezą że zarówno z ekstra jak i introwertykami jest wszystko w porządku. Choć myślę że po prostu łatwiej, mi jako ekstrawertyczce, dogadać się z ekstrawertykami . Powiem ci tylko że moja Ala w poprzednim przedszkolu była absolutnie królową śmiałości. Śmiać mi się chce z filmiku z przedstawienia bo wszystkie co do jednego dziecka cichutkie głowa w dół kroczek w tył. Moja pierś do przodu, głośno artykułuje. W tym przedszkolu w którym jest zupełna różnica. Oglądanie się na wszystkich sprawdzanie czy się udało obgryzanie paznokci, lęk przed porażką. ( nie muszę dodawać że to kwestia nadambitnej pani przedszkolanki która z przedstawienia w swojej głowie robi hamleta :P ;) ) Z obserwacji mojego dziecka wiem że wiele zależy od uwag otoczenia. Kiedyś mając 3 lata Alka szła po plaży mówiąc do dzieci "cześć jestem Alicja-Rita Kołodziej mam trzy i pół pobawisz się ze mną?" i nie zrażała się nawet 10tym płaczem i chowaniem się za mame. Dziś 3 lata później nie chciała podejść sama do dzieci zeby zapytać jak mają na imię. Czy jest introwertykiem? Zawsze wydawało mi się że zdecydowanie nie. Ale może u dzieci to jest płynne i kto wie co z niej wyrośnie. Grunt to pełna akceptacja o co mega trudno. Akceptacja tego że nam z jakimiś cechami dziecka po portu trudno i że nie wszystkie lubimy.
w samą pore ten filmik :-) mój synek nie jest cichutką szarą myszką, nie wiem czy jest introwertykiem kiedy czuje sie swobodnie jest wariatuńciem, ktory bardzo chetnie okazuje uczucia i emocje (sami go do tego tez zachecamy)...określiłbym go raczej nieśmiałym tak po prostu...na przykład w przedszkolu nigdy jeszcze nie powiedzial Paniom hello albo bye (zyjemy w uk) i to nie dlatego, że nie wie że tak sie robi; ma jednego kolege i takze nie jest zbyt otwarty na eksperymenty kulinarne, no właśnie może coś o jedzeniu?/raczej niejedzniu...bo już sie kompletnie poddaje a dziecko nie powinno zyc kabanosami tudzież pizzą i kotletami? przeciez tu akceptacja raczej nie jest wskazana... ps. świetna robota i godne pozazdroszczenia zdolności aktorskie
Ciekawe, akceptacja potrzebna jest kazdemu dziecku. Ale swiat nie chce docemic inności. Nie dajmy sie zatem zwariowac, nie wszystlo złoto co się świeci.
Jest Pani bardzo mądrą mamą, miło się tego słuchało. Też mam mega nieśmiałego w stosunku do innych dzieci syna w wieku 6lat. Do dorosłych jest bardziej śmiały. W przedszkolu rzadko pierwszy do kogoś podejdzie....a co Pani sądzi o treningu umiejetności społecznych ? może zapisanie dziecka na taki trening pomoże?
Dziękuję za ciepłe słowa :) co do treningu- nie wiem jak to przebiega, więc nie umiem doradzic
Pani Agnieszko mój 8 letni synek jest nieśmiały ale lubi występować na przedstawieniach. Jego problem najbardziej polega z nowymi sytuacjami i ludźmi ( dorosłymi). Pozdrawiam :)
fajne fajne. Ale też mam nadzieje że nie myślisz że wielcy mogą być tylko introwertycy? ;) może nam też coś przypadnie ;) Dodam tylko że wiesz to wiele może być sprawą przedszkola/grupy rówieśniczej a nie samych osobowych cech charakteru. Znam paru ludzi którzy myśleli że są nieśmiali a tak naprawdę w dorosłym życiu przy sprzyjających okolicznościach i przerobieniu w sobie przeszłości, stawali się bardzo hop do przodu. Oczywiście absolutnie zgadzam się z tezą że zarówno z ekstra jak i introwertykami jest wszystko w porządku. Choć myślę że po prostu łatwiej, mi jako ekstrawertyczce, dogadać się z ekstrawertykami . Powiem ci tylko że moja Ala w poprzednim przedszkolu była absolutnie królową śmiałości. Śmiać mi się chce z filmiku z przedstawienia bo wszystkie co do jednego dziecka cichutkie głowa w dół kroczek w tył. Moja pierś do przodu, głośno artykułuje. W tym przedszkolu w którym jest zupełna różnica. Oglądanie się na wszystkich sprawdzanie czy się udało obgryzanie paznokci, lęk przed porażką. ( nie muszę dodawać że to kwestia nadambitnej pani przedszkolanki która z przedstawienia w swojej głowie robi hamleta :P ;) ) Z obserwacji mojego dziecka wiem że wiele zależy od uwag otoczenia. Kiedyś mając 3 lata Alka szła po plaży mówiąc do dzieci "cześć jestem Alicja-Rita Kołodziej mam trzy i pół pobawisz się ze mną?" i nie zrażała się nawet 10tym płaczem i chowaniem się za mame. Dziś 3 lata później nie chciała podejść sama do dzieci zeby zapytać jak mają na imię. Czy jest introwertykiem? Zawsze wydawało mi się że zdecydowanie nie. Ale może u dzieci to jest płynne i kto wie co z niej wyrośnie. Grunt to pełna akceptacja o co mega trudno. Akceptacja tego że nam z jakimiś cechami dziecka po portu trudno i że nie wszystkie lubimy.
w samą pore ten filmik :-) mój synek nie jest cichutką szarą myszką, nie wiem czy jest introwertykiem kiedy czuje sie swobodnie jest wariatuńciem, ktory bardzo chetnie okazuje uczucia i emocje (sami go do tego tez zachecamy)...określiłbym go raczej nieśmiałym tak po prostu...na przykład w przedszkolu nigdy jeszcze nie powiedzial Paniom hello albo bye (zyjemy w uk) i to nie dlatego, że nie wie że tak sie robi; ma jednego kolege i takze nie jest zbyt otwarty na eksperymenty kulinarne, no właśnie może coś o jedzeniu?/raczej niejedzniu...bo już sie kompletnie poddaje a dziecko nie powinno zyc kabanosami tudzież pizzą i kotletami? przeciez tu akceptacja raczej nie jest wskazana...
ps. świetna robota i godne pozazdroszczenia zdolności aktorskie
dziękuję dziękuję :) To są cenne wskazówki, wezmę pod uwagę!
Ciekawe, akceptacja potrzebna jest kazdemu dziecku. Ale swiat nie chce docemic inności. Nie dajmy sie zatem zwariowac, nie wszystlo złoto co się świeci.