Dzięki za materiał Uwaga dotycząca przekładni do nowego czołgu. Może pora na rozwiązanie problemu przez pójście do przodu. Należny zrezygnować z przekładni mechanicznej i całej otoczki mechanicznej. Kompaktowy silnik (na licencji) sprzężony z prądnicą i silnik elektryczny bezpośrednio w kole napędowym, resztę załatwi energoelektronika, która w Polsce stoi na całkiem niezłym poziomie. Wcześnie czy później, ze względu na redukcję masy i zwiększenie niezawodności, stanie się to standard i możemy tu być pionierami. Było by to także świetne rozwiązanie dla rosomaka. Odpada skrzynia biegów, mosty, wałki, drążki itd., a każde koło jest równocześnie silnikiem
Świetny materiał! Osobiście wiele się akurat nie dowiedziałem, natomiast jest tu jest zawarte kilka lat obserwacji programu Borsuk w pigułce , i nie tylko :) Dzięki za potwierdzenie kilku przypuszczeń w tym, że oprócz rozwoju apfsd do leo poza "drugą generacją" jest jeszcze inny ,hmm... "program" (?) który pracuje nad bardziej awangardowym pociskiem o bardzo wysokich parametrach. No i wzmianka o Polskim "hard-kill" też Ciekawa, bo wyglądał na bardzo rozbudowany system ktory w założeniu byłby chyba najbardziej "szczelnym" systemem tej klasy. Mam nadzieję że nie wszystek umarł i "wysoka kasta betnido" , ogarnie jak ważna to sprawa na aktualnym (i przyszłym )polu walki. Bardzo potrzebny materiał dla ludzi ktorzy nie wierzą w polską myśl lub nie mają czasu śledzić tego na bieżąco. Gdyby można było dałbym wiele wiecej "łapków" za ten materiał ! PS. Mam nadzieję że pewnej "personie" z forum wieżowców spuchnie dupsko po tym omówieniu :))
Niestety, muszę się nie zgodzić. 1. Autor powtarza jak mantrę co 3 zdanie: "Nie mamy się czego wstydzić.". Dwa razy by wystarczyło. Sam nigdy nie słyszałem, by ktoś się wstydził Borsuka. 2. Bardzo mało konkretów. Nie ma danych liczbowych, brak porównań z innymi konstrukcjami. Powiedziane jest tylko, że jest dobrze i nowocześnie. Dobra robota inżynierów. 3. Autor podaje, że dobrze mieć w pełni własną konstrukcję z możliwie dużo ilością polskich podzespołów/systemów, a następnie chwali pociski SPIKE. Mamy w Polsce ppk PIRAT, które mają lepsze osiągi od pocisku SPIKE. Po integracji z Borsukiem nie potrzebowalibyśmy importu SPIKE. 4. O Wilku jest trochę zbyt optymistycznie. Faktycznie BORSUK da naszym zakładom kopa technologicznego i finansowego, ale pełny projekt i konstrukcja nowoczesnego czołgu, to zdecydowanie za duże wyzwanie. Kraje z dużym doświadczeniem w konstrukcji czołgów i większym zapleczem finansowym jak Francja i Niemcy nie robią tego same. Nowoczesne platformy 21. wieku to bardzo skomplikowane i kosztowne przedsięwzięcie. Zgadzam się z tym, że Borsuk to bardzo dobry projekt i powinien być jak najszybciej uruchomiony do produkcji seryjnej. Rząd powinien jak najszybciej zamówić 800 -1000 sztuk, by HSW mogło rozbudować linię produkcyjną i zacząć eksportować Borsuki.
Dzięki za bardzo dobre opracowanie tematów. Wreszcie ktoś podkreślił, że mamy się czym chwalić. Mamy ludzi na najwyższym poziomie, nie mamy wystarczających środków finansowych, niestety.
Serdeczne dzieki! Kolejny super program. I na temat, ktory bardzo mnie interesuje. Lajka to zawsze daje jeszcze przed ogladaniem bo nie mam watpliwosci co do jakosci materialu i wiedzy prowadzacego.
Nareszcie coś obiektywnego, sensownego i popieram w 100% to co mówiłeś ! Teksty o tych "państwach":) to prawda prawdziwa... Niemcy i Rosja chciałyby widzieć nas słabych i bez możliwości przemysłowych...niestety dla nich :) świadomość u nas rośnie i temat może zostać im w formie marzeń. Temat jaki trzeba dodać do tego co mówiłeś to, bardzo duża współpraca techniczna i wywiadowcza pomiędzy nami a Ukrainą . Ukraina dysponuje wiedzą o czołgach Rosji do 90% tematów technicznych ---nasze prace uwzględniają technikę z rejonu Rosji i współpraca ta daje więcej niż o tym mówimy. Wymiana myśli technologii posuwa nas technicznie aby myśleć o własnym czołgu. ...pozdrawiam i więcej optymizmu warto mieć !
Wielki szacunek za ten film,bardzo dobrze się go słuchało i niech nasi inżynierowie działają i liczyć że do ich rąk będzie docierać to czego potrzebują.Polski przemysł zbrojeniowy powoli się powoli ale nie bałbym się dorzucić że konsekwentnie,MSBS chociażby lub też wytwory HSW.Trawi mnie też po tym filmie myśl czy my aby nie chcemy unowocześnić wszystkich rodzajów sił zbrojnych na raz,po czym wszystko się przeciąga.
No, niestety taka sytuacja wynika z tego że przez 30 lat prawie nic nie robiono. Te programy i problemy z tym związane po prostu musiały się nawarstwić. Tego nie da się rozwiązać w kilka lat, nawet dekad niestety.
Jak zwykle świetny film, podrzucam pomysły na kolejne: - Drugie życie starej techniki wojskowej BWP, T72, Goździk - UMPG Anders - Ukraińska technika wojskowa - jakie ich technologie są warte zainteresowania przez PGZ - Może coś na temat amunicji czołgowej termobarycznej - kiedyś czytałem artykuł, że Indie opracowują amunicję termobaryczną dla czołgów, ponieważ jest ona w stanie bardzo poważnie uszkodzić czołg (niszczy całą elektronikę w czołgu), a przy tym jest dużo tańsza od zachodniej przeciwpancernej - Może w ramach "promocji" Borsuka nagraj film po angielsku
BWP po remoncie i wymianie podzespołów, mogłyby być transporterami dla WOTu. Oczywiście po wymianie ich na Borsuka. Jednak patrząc ile będą miały lat, jest to mało sensowne.
@@urolobejko kanał znam, nawet pozyskałem ostatnią publikację, ostatni raport. Bardzo mnie rozczarował, informacje zawarte i jedno ze źródeł podane: Wikipedia... kanał jako ciekawostka jest ok, jako źródło informacji już nie, szkoda czasu.
@@urolobejko kilka razy to oglądałem i nie tylko to, ma sporo filmów z politykami. Ale w ten sposób tych spasłych leni nie zmusi do dbania o własną armię i kraj.
Solidny, merytoryczny materiał warty obejrzenia. Byłem pesymistą w sprawie Borsuka na początku. Tym bardziej się cieszę teraz. Oby wieża przeszła badania w tym roku. Trzeba trzymać kciuki za produkcję seryjną.
W końcu dotrzeć do oczywistych wniosków, że trzeba tworzyć konstrukcje, udoskonalać, sprawdzać, produkować i wyposażać swoją armię bo wtedy znajdą się kontrahenci za granicą. Dziwię się dlaczego tak wielu "ekspertom" przychodzi to tak trudno. Pozdrawiam autora materiału!!!
Akurat z autorem "Gdzie zaczyna się wojsko" to się dobrze znamy, i co ważniejsze nie konkurujemy ze sobą. Zresztą nawet w jednym z filmów goszczę i można sobie tam posłuchać co nieco co miałem do powiedzenia. ;)
Pełna zgoda co do pomysłu na własny czołg podstawowy. Międzynarodowe konsorcjum Polsko - Włoskie + inni chętni, wymienieni w filmie to świetny pomysł. Czołg jednak musi być projektowany do niszczenia najnowocześniejszych Rosyjskich konstrukcji. Choć może to niektórych dziwić ale musi być zdolny do skutecznej walki również z Leo 3. Jesli mamy go zrobić to zróbmy to najlepiej jak potrafimy. Niech to będzie konstrukcja na przyszłe, nadchodzące pole walki. A nie powielanie rozwiązań z dwidziestego wieku. Pozdrawiam.
Ludzie bardzo często zapominają, że nie drukujemy dolarów - żeby coś kupić za granicą musimy je zdobyć sprzedając coś. To oznacza, że musimy mieć dodatni bilans w eksporcie, a to ogranicza nasze zakupy. Mamy bilans na plusie 1 mld $ i za tyle możemy co roku kupować. Kupując więcej powiększamy nasz dług zagraniczny. Produkując w kraju nie mamy tego problemu. Borsuk jako pojazd nietypowy może stać się hitem eksportowym, ale może być nim też sama wieża. Gdyby usadowić ją np. na BWP-1 to zyskają całkiem nowe zdolności bojowe i można je sprzedać stosunkowo tanio np. do Afryki (w miarę zastępowania ich Borsukami) gdzie wysoka obrona ppanc nie jest priorytetem. Zbrojenia trzeba jakoś finansować - szczególnie jeśli zyskamy za nie walutę na inne zakupy, ewentualnie tanie surowce, których nie będziemy musieli kupować za dolary. Niestety, ale mamy duże braki w wysokich technologiach i budowa własnego sprzętu stoi pod znakiem zapytania z przyczyn prozaicznych - braku silników własnej produkcji. Kiedy zlikwidowano linie produkcyjną silników do T-72 dokonano najgorszej zbrodni - teraz praktycznie każdy silnik musimy kupić, a przecież te silniki mogły stanowić napęd wielu pojazdów. To co jest za słabe do czołgu może napędzać np. Kraba. Właśnie silniki limitują nas najbardziej, ale to samo dotyczy też Chin czy Rosji - bez mocnego silnika nie zrobisz samolotu, czołgu czy nawet ciężarówki, bo zawsze masz limit masy. W tym momencie Borsuk pokazuje dodatkowa zaletę - mała masa to małe wymagania dla silnika. Modułowy pancerz łatwo zwiększyć jeśli dysponuje się mocniejszym napędem.
@@piotrd.4850 A co w tej wieży niby tyle kosztuje? Słyszałeś o produkcji masowej? Jak kupujesz licencję za 100 mln i wyprodukujesz 100 dział, to każde kosztuje tyle co wytworzenie działa +1 mln za licencję, ale jak zrobisz 1000 dział to płacisz tyle co za wytworzenie + 100 tyś za licencję.Dlatego produkcja niskoseryjna jest nieopłacalna. W wypadku produktu na rynek afrykański nic ne zaszkodzi modyfikacja - np. ta sama wieża wykonana z innej stali czy kamera termowizyjna o gorszej matrycy albo np. granatnik zamiast pocisków ppanc - ewentualnie inne pociski ppanc. Co do reszty to się zgadzam - naszemu przemysłowi brakuje podstaw. Zlikwidowaliśmy linię do produkcji silników czołgowych, a one są po prostu drogie - OK, radzieckie nie były najlepsze, ale nie ma żadnych. W Szczecinie w hucie mieli bardzo stare piece hutnicze do wytwarzania żeliwa. Huta upadła, a te nieopłacalne piece kupili Niemcy. Korpusy silników radzieckich są z aluminium, a zachodnich z czego? Z żeliwa. Nawet pozyskując licencję na budowę zachodnich silników np. z Niemiec musimy kupić od nich żeliwo albo postawić nowe piece, które będą z 10 razy droższe niż używane, które kupili od nas. To jest przykład, ale generalnie jest to nasz problem - nasi inżynierowie potrafią projektować samoloty, czołgi czy rakiety, ale materiałów nie produkujemy. Z prostego względu - bo nie były potrzebne. Nawet Twarde to była tylko modernizacja - po co wytwarzać stal pancerną jak nie produkujesz czołgów? Znowu mamy problem skali. Żeby dołożyć dodatkową płytę 1 ronową nie opłaca się tej stali produkować w Polsce. Gdyby robiono cały kadłub o masie dajmy na to 30 ton i 500 sztuk, to byłoby 15 000 ton. Problem polega na tym, że trzeba zacząć. Nie produkowano nic i stal nie była potrzebna. Teraz robimy KTO, zaczniemy BWP i po prostu kooperanci się pojawią. Cena zmaleje. Same technologie trudne nie są. Musi być tylko na nie zbyt. Niestety zamiast produkować Spike kupujemy Javeliny. W tym momencie pocisk w 70% polski nie ma sensu polonizować do 100%, bo kupujemy inny. Fajnie, bo kupujemy Patrioty i F-35, ale właśnie za te pieniądze mogli zbudować linie produkcyjne procesorów, silników i matryc CCD. Wystarczy zamówić termowizję do 1000 czołgów, 1000 dronów i 1000 BWP i 20 tyś broni małokalibrowej. Pod warunkiem, że będą produkowane w Polsce. Zaraz znajdzie się firma, której to się opłaci. Jak zamówisz 100 czy 200, to chętnych nie będzie. To dotyczy każdej rzeczy do najmniejszej śrubki. Jak wszystko kupujesz gotowe za granicą, to w kraju nawet śrubek nikt nie będzie produkował, bo małe ilości łatwiej kupić. Tylko tutaj potrzebne jest zrozumienie jak działa gospodarka. Możesz kupić 1000 czołgów Leopard 2 i masz 1000 czołgów. Możesz też wyprodukować 1000 gorszych czołgów w kraju. Wtedy masz 1000 dużo gorszych czołgów, ale: Fabrykę czołgów, fabrykę silników, fabrykę dział, walcownię, odlewnię, hutę, i zakład produkujący śrubki. Każda z tych firm zarabia i jak wyprodukuje 1000 silników dla wojska, to może wyprodukować jeszcze 200 do sprzętu budowlanego, 300 do traktorów itd. Jak tej fabryki nie ma to trzeba kupić nie tylko silniki do czołgów, tylko wszystkie silniki. Do tego możemy sprzedać też "niepotrzebne" piece do produkcji żeliwa. Za każdym razem produkcja zaawansowanego produktu tworzy łańcuch dostaw - kooperantów, z których każdy stara się produkować taniej wydajniej i nowocześniej dla własnego zysku.
Bardzo dobrze że w końcu sami zaczynamy brać takie sprawy we własne ręce nie będziemy innym pchać kapse a my jak to za zwyczaj bywało braliśmy po kimś bardzo dobrze że przemysł się dźwiga a dobre bo polskie mógłbym dalej pisać co za tym idzie ale jak dla mnie super
Wspaniały materiał , dziękuje. Co do konsekwencji programów to od 30 lat jest system " seryjnego uwalania programów zbrojeniowych i przemysłu. Czechy i ich zbrojeniówki ale taka Serbia jak wytwarza, uzbrojenie a potencjały finansowy , ludzi , intelektualny jest u nas nieporównywalnie większy. Konsekwentnie iść w tym kierunku i chyba czas by u nas się brał do roboty wywiad i kontrwywiad bo pewne działania to nie kwestia przypadku.
Czuję, że zestawienie Borsuka z Wilkiem to pokłosie naszej dyskusji:-) Zabieram się za oglądanie ale najpierw dałem lajka, koment i poleciłem na moim kanale. Jak skończę oglądać to napiszę znowu.
Są dwie sprawy, którymi państwo powinno się zajmować. Żywność i UZBROJENIE. Biorąc też pod uwagę historię, polska myśl zbrojeniowa ma wielkie predyspozycje. Polacy mają głowę!
Kurde, jak Ty ze swoją wiedzą mówisz że Borsuk jest dobry to kurna wierzę że jest dobry! A to co opowiedziałeś o teoretycznych możliwościach budowy Wilka - aż się podjadałem:-) Tylko martwi mnie to czy to co wygląda dobrze w teorii sprawdzi się w praktyce. Ale tak jak powiedziałeś, konsekwencja, konsekwencja i wtedy nawet jeśli będą jakieś weak pointy Borsuka lub Wilka to w wersjach A2 czy A3 będzie poprawione. Najważniejsze aby zacząć robić- nie gadać:-)
Muszę przyznać, że bardzo czekałem na taki film. Bardzo interesujące spojrzenie na temat i wydaje mi się że taki realny optymizm jaki Pan przedstawia jest chyba najlepszym obiektywnym spojrzeniem na zagadnienie. Ostatnio kanały o tematyce militarnej, które oglądam strasznie się upolityczniły. Jeden kanał skupił się w sumie wyłącznie na krytyce obecnego rządu i jego działań z zakresu obronności drugi z kolei cały czas ślepo wręcz zachwala obecne działania. Pana kanał jest chyba najbardziej teraz obiektywny jeśli chodzi o krajowe podwórko, a do tego wyróżnia się dogłębną znajomością tematu. Pozdrawiam i trzymam kciuki za wzrost liczby subów
Jak zawsze rzetelnie, przedstawienie realistyczne oraz określenie naszych możliwości. Jestem za, choć moja wiara w tym zakresie jest jednak nie co niższa.
@@bronpancernaswiata6835 jedyne co mnie naprawdę martwi, to fakt, że sam wóz może być jeszcze długo dopracowywany. A ja się rozpocznie jego produkcja to będzie o wiele bardziej powolna niż nawet 20-30 wozów rocznie, a BWP-1 nadal pozostanie w służbie przez kolejne 10-15 lat, albo dłużej. Zawsze uważałem, że przez nasze położenie geopolityczne na mapie Europy powoduje że musimy mieć za razem silną i stosunkowo liczną armię, a zarazem w miarę nowoczesną. Tu się nic nie zmieniło. A sojusze, są bo są - ale nigdy na 100% liczyć nie można.
Ja też jestem za tym, żeby produkować swoje. Raz że pieiądze zostaną w kraju, dwa - uniezaleznnia to nas w jakiś sposób, trzy - to od czegoś trzeba zacząć. Jeśli ciągle będziemy patrzeć na inych, to nadal będziemy zacofani. A co tego, że zaczynasz wierzyć w nasz przemysł zbrojeniowy... Wydaje mi się, że to dlatego, że coraz więcej nowego pokolenia wchodzi na wyższe stanowiska, a komuchy-kombinatorzy wymierają.
Dzięki za materiał, pozytywnie i z pomysłem. Co mogę powiedzieć po wysłuchaniu i z własnych spostrzeżeń, a no tyle że Polski przemysł szczególnie w projektach badawczo-rozwojowych jest mocny i to bardzo dobrze bo mamy ludzi którzy interesują się technologią i rozwojem, a nie boją się na to poświęcić środków. Niestety problem leży gdzie indziej i myślę że każdy się domyśla gdzie. Weźmy taki Singapur jako odniesienie do naszej sytuacji. Kraj z bardzo podobnym budżetem ale zupełnie innymi warunkami geograficznymi i demograficznymi. Rząd Singapuru doskonale zdaje sobie sprawę jak zapewnić bezpieczeństwo obywatelom. Mała populacja - obowiązkowa służba, tereny zurbanizowane i szanse na wysokie straty w ludności cywilnej - doktryna i środki pozwalające na jej wykonanie która odsuwa front od miasta, brak miejsc na poligony - wojsko ćwiczy u sojuszników. To samo tyczy się ich przemysłu który produkuje nowoczesny sprzęt opracowany lokalnie jednak nie nadwyrężają swoich możliwości i np czołgi które posiadają w małych ilościach kupili za granicą i zmodernizowali do nowego standardu. Mam szczerą nadzieje że i w Polsce dojdziemy kiedyś do takich działań bo mamy już fundament trzeba tylko na nowo zaprojektować resztę. Tyle ode mnie, jeszcze raz dzięki za materiał :)
@@piotrd.4850 Zgadzam się oprócz jednego, to że są azjatami ma mało wspólnego z ich obecnym statusem gospodarczym. Głównym powodem dlaczego Singapur ma takie GDP a nie inne jest imperium brytyjskie i ich położenie geograficzne na najważniejszym szlaku handlowym świata. Jednak dzięki ich kulturze nie zaprzepaścili szansy i trzymają ekonomię na światowym poziomie. Można tu porównać Norwegię z Wenezuelą kto lepiej zarządził pieniędzmi z wydobycia ropy i jak to się odnosi do ich kultury. A zamordyzm cóż niektórzy mówią że lepsza sprawiedliwa dyktatura niż skorumpowana demokracja i trochę jest w tym prawdy ale nie mi już oceniać ich politykę wewnętrzną.
Z taktycznego punktu widzenia pływający transporter to świetna sprawa.Daje dużo możliwości na polu walki operacyjnie,.Uniezależnia od mostów,daje duże możliwości piechocie.A piechota dobrze uzbrojenie na ppanc pod parasolem OPL może naprawdę dużo.Moj ulubiony przykład to Egipt 1973.W obronie byli bardzo trudnym przeciwnikiem.A w Polsce teren jest bardziej złożony.
....w 100proc.popieram ponizsze komentarze....przestancie pluc jadem na wszystko co nasze!Jestesmy zdolni do najlepszych rozwiazan,najlepszych produkcji ....Niemcy,Francuzi i wszyscy pozostali nie sa nadudzmi i tylko czekaja na takie nastawienie!Dalej polscy inzynierowie,pokazmy tej cholocie jak sie buduje....LUDZIE ZACZNIJMY W KONCU W SIEBIE WIERZYC!!!!
Pozwolę sobie na krótki komentarz, ponieważ, o ile z przyjemnością słucham autora i doceniam jego wiedzę techniczną, to mam wrażenie że nie ma on pojęcia o wdrażaniu do produkcji skomplikowanych konstrukcji takich jak czołgi czy nawet pojazdy pancerne. To, że polska myśl techniczna wbrew pozorom nie jest w tyle za konkurancją z zachodu czy wschodu to jedna rzecz. Mamy wiele stworzonych w kraju rozwiązań technicznych i technologii, lecz problem leży gdzie indziej. Problem polega na tym, że możliwośc produkowania poszczególnych komponentów- np. wyposażenia czołgu- i znajomość technologii nie oznacza możliwości wdrożenia końcowego produktu do masowej produkcji! Można bawić się w modele, prototypy czy nawet krótkie serie badawcze, lecz stworzenie od zera czołgu podstawowego i wdrożenie go do produkcji masowej to LATA pracy i GIGANTYCZNE pieniądze (bez gwarancji końcowego sukcesu). Wystarczy odnieść się do tego w jakich bólach rodziły się zachodnie czołgi, takie jak Leopard bądź Abrams. Kilka różnych ambitnych przedsięwzięć, chociażby z zakresu motoryzacji które próbowano realizoać w Polsce upadło, ponieważ wdrożenie masowej produkcji przerosło pomysłodawców. Jednym słowem- nie warto wymyślać koła i na siłę tworzyć coś, byleby było polskie (patrz: PPK Pirat, który jest dobitnym przykładem bezsensowności opracowywania własnych rozwiązań "na siłę".Pozdrawiam Autora i wszystkich entuzjastów kanału i broni pancernej.
Najpierw trzeba wiedzieć dokładnie , jaki silnik i układ napędowy ma być zastosowany w owym Wilku. Potem trzeba wiedzieć- a w sumie jednocześnie - jaką armatę z jakim systemem amunicyjnym, w tym czołgu chce się zastosować - w fazie początkowej i z uwzględnieniem zastosowania w przyszłości uzbrojenia nowszego, być może o większym kalibrze. I dopiero wtedy można przystąpić do projektowania czołgu, oraz tworzenia własnych zdolności do jego produkcji. Niestety - rozpoczęcie takiego programu np. w 2021 roku, nie rozwiązuje problemu pozyskania czołgów operacyjnie bardziej wartościowych, od sprzętu posiadanego obecnie. A już jest na taki sprzęt zapotrzebowanie, bo dwie nasze brygady pancerne - są aktualnie skazane, na dysponowanie czołgami o minimalnej przydatności bojowej. Czołg Wilk - to tylko i aż, nadzieja na przyszłość dalszą. Czyli po 2030 roku, jeżeli ma być czołgiem opracowanym w Polsce. I o ile nie ma być wersją rozwojową T-72, czyli maszyną wykorzystującą bardzo wiele elementów z T-72, włącznie z zachowaniem technologii wykonania kadłuba i sposobu umieszczenia silnika - o wymiarach porównywalnych z silnikiami W-46/S-12UU, S-1000, lub DI16. Taki czołg może być opracowany stosunkowo szybko - np. w ciągu pięciu lat. Przy tym, zostanie spełniony jeden wymóg - nie będzie "najlepszym czołgiem na świecie". A czołgiem dobrym może być, bo to kwestia określenia tego, co jest dobre dla odbiorcy - jakim jest WP. WP natomiast, oby się zdecydowało kiedyś - czego naprawdę oczekuje, czy chce polskiej konstrukcji czołg , kiedy go chce otrzymać , i lle pieniędzy zamierza zapłacić za realizację swoich chęci. Odnośnie artykułu p. Zbiesa, jest on bardzo cenny także z tego powodu, że autor określa własną wizję takiego czołgu. I dzięki temu można już wiedzieć, jaki ten czołg być nie powinien.
Jeden z lepszych twoich odcinków. Też uważam żeby z Włochami współpracować mogą zaoferować power pack amunicje oraz wiele innych rzeczy a jakby się trzeci kraj włączył np Słowacja to wtedy kasa byłaby z unii na projekty.
@@marcinek235100 nie musi nic kupować tylko żeby było dofinansowanie z unii musi być 3 państwa a Słowację to tak tylko dla przykładu ale Słowacja też ma trochę swojej technologii.
Borsuk MUSI być pływający! Takie są przewidywane warunki przyszłego konfliktu - zarówno miejsce, jak i sposób prowadzenia walki. Pływalność nie jest żadną fanaberią decydentów, lecz potrzebą i koniecznością. Dobrze, że chociaż po latach dociera to do świadomości ludzi.
Wielki szacun dla polskich inżynierów ,naprawdę nikt nie ujmuje im zdolności i pomysłowości ale wyobraźmy sobie co by udało się im osiągnąc gdyby nie musieli zmagać się z idiotycznmi założeniami które zostały im narzucone. Mogłoby powstać coś co byłoby na poziomie Pumy, Namera, Bradleya czy może nawet cos jeszcze lepszego no i skąd założenie że zakupy sprzętu dla wojska muszą być realizoane drogą przetargu ,no ok nawet jesli to zawsze są faworyci i kupujemy nasze bo tak i już. Ja mam nadzieję że polscy żołnierze nie będą nigdy musieli sprawdzać na własnej skurze ile jest wart ten pomyśł, no bo jak autor stwierdził "nigdy nie bedziemy mieli przewagi liczebnej więc priorytetem powinno być maksymalna ochrona wnętrza" pytanie na ile ten wymóg ogreanicza ten parametr o ile ten pojazd byłby lepszy gdyby nie wymóg pływalności. Kto wie może kiedyś zrobi zawrotną karierę w piechocie morskiej krajów azjatyckich bo chyba tam najlepiej by się nadawał.
Powiedzmy, sobie szczerze czołg się uda, o ile im kasy nie obetną jak to z każdym projektem w Polsce, bo naukowców mamy świetnych tylko trzeba w nich trochę wiary.
Jak ja w ten projekt nie wierzyłem. Ale w 2019 przeżyłem maly dysonans poznawczy bo zaczął wychodzić naprawde fajny BWP. Największą jego wada jest to ze powinien byc na wczoraj. A tak to bwp1 jeszcze do 2040 pewnie na stanie wojska jeszcze będzie.
Mam jeden problem z doktryna : „spróbować samemu, a jak się nie uda, kupić za granica”. To wyrzucanie pieniędzy w błoto ( a raczej w kieszenie krewnych i znajomych kręgów zbliżonych do decyzyjnych). Czy przykład naszego pancernika ORP Gawron nie stanowi doskonałego przykładu? Za cenę patrolowca uzbrojonego w przestarzała armatę moglibyśmy mieć dwie nowoczesne przeciwlotnicze fregaty, dwadzieścia razy szybciej. Czy samozadowolenie z własnego „przemysłu zbrojeniowego” nie jest zbyt wygórowana cena za to, za marynarze uczua się rzemiosła na łajbie bez łazienek i pryszniców?.Idiotyczne parametry przetargów również sugerują, ze chodzi ich ustawienie pod konkretnych producentów, a nie jakość sprzętu ( vide KTO Rosomak) Już widzę, jak nasze CZTERY Herculesy przerzucają zmechanizowane brygady....No, ale koniecznie musiał mieć taka możliwość. Projektowanie/wdrazanie/przezbrajanie w Borsuka zajmie lata, zmech będzie obijał sobie tyłki w 60/70 (!) letnim sprzęcie.Przykro mi ze to pisze, ale stawianie celnej diagnozy to po prostu realizm.
Nie wiem kto decydował o tym wymogu pływalności dla Borsuka czy Rosomaka ale z pewnością była to decyzja ludzi którzy mają dziesiątki lat doświadczenia bojowego i się na tym bardzo dobrze znają i mają doświadczenia z takim sprzętem w naszych warunkach terenowych. Naraz różni TH-camrzy którzy maja zerowe doświadczenie wojskowe stają się ekspertami pouczającymi generałów.
Bardzo dziękuję za materiał. Dodatkowo pozwolę sobie uzupełnić najnowszą wiadomością z marca 2020 na temat drugiego prototypu radar.rp.pl/modernizacja-sil-zbrojnych/16701-drugi-prototyp-bwp-borsuk
@@januszkorwinmikke4004 nie powiedziałem nic takiego xd napisałem ze tak to się zawsze kończy, że gdy chcemy coś zrobić w zbrojeniówce (i nie tylko) wyłącznie polskiego, to zawsze jest ten sam schemat: 1. Miało być 5 lat, wyszło 15 2. Miało być za 200 millionów, jest za 2 miliardy z których połowa gdzieś się ulotniła 3. Zostaliśmy z na wpół skończonym projektem niezdolnym stworzyć zagrożenia dla ufortyfikowanego sklepu Żabka
Narzekanie jest wytlumaczalne szybko.Lobby firm zachodnich i lewactwo bo Polacy musza kupowac od Niemcow czy USA.Nie musimy mamy swietnych inzynierow i zrobili swietna robote.To nie tylko nasz krajowy Borsuk ale produkt eksportowy brawo :-)
Świetny film. Może pokusiłby się Pan o nową wersję tych przemyśleń (o programie Wilk) w oparciu o najnowszą sytuację. Może razem z Jarosławem Wolskim? Właśnie oddaliśmy „teciaki” do Ukrainy. Czas przyspieszył, atmosfera polityczna jest pozytywna... Pozdrawiam i trzymam kciuki.
Powiem tak. Uważam że konstruktywna krytyka jest ok. Ale od kilku już lat, pojawiły się środowiska w Polsce, które po prostu gnoją MON, przemysł itd. Czego by MON nie zrobił to źle. Ja z jednym z tych środowisk miałem do czynienia, i osobiście mam dość. Mam też np. dość tego tzw. "śmieszkowania" z WOT. Czy WOT jest idealny? Nie! Ale czy należy tych ludzi, poświęcających siebie dla nas, tak obrzucać błotem? No kurde przecież to jakaś paranoja! A może te środowiska działają nie na rzecz Polski, tylko kogoś innego? Kogoś kogo interesem jest niestabilność w Polsce, chaos, skłócenie nas wszystkich? Warto to przemyśleć.
@@eugeneszymczak4101 Wiesz ja nie winię jakiegoś państwo o to że chce zarobić. My też chcemy. Natomiast Niemcy to fałszywy "sojusznik", który sprzeda nas za możliwość wymiany handlowej z Rosją. I myślę że Niemcy są nawet bardziej niebezpieczne niż Rosja, bo mogą nas dźgnąć w plecy. A tymczasem w Polsce pełno jest ludzi którzy Niemcami się zachwycają i nie widzą zagrożenia.
@@bronpancernaswiata6835 Co do gnojenia mon wydaje mi się główna tego przyczyną jest wiele rzucanych na wiatr obietnic. I częste niezadowolenie żołnierzy spowodowane bardzo wieloma czynnikami. Często bardzo elementarnymi sprawami jak np mundury.
Ok obejrzałem. Przede wszystkim podobało mi się to w jakim patriotycznym duchu pan to przedstawiał - Polacy dużo potrafią i nie musimy wszystko kupować za granicą. W zupełności zgadzam się z ostatnim zdaniem, że są 2 państwa, którym zależy by Polska nie miała swojego przemysłu - to Rosja i Niemcy nasi odwieczni wrogowie. Po tym pańskim materiale ale i wcześniejszych naszych dyskusjach utwierdził mnie pan, że możemy i powinniśmy zbudować swój własny czołg. Myślę, że zgodzi się pan, że najlepiej powinniśmy współpracować w tym z jakimś zagranicznym partnerem bo będzie to raz, że najszybciej a dwa, że najmniej obarczone ryzykiem. Osobiście stawiam tu najpierw na Koreańczyków, którzy oferują nam nie tylko licencje na K2 ale i pomoc w opracowanie swojej konstrukcji tak jak pomogli Turkom z Altayem. Ciekawa wydaje się propozycja Włochów tylko zbyt mało jeszcze na ten temat mówi się w mediach. Nie skreślał bym jeszcze Niemców jeśli chodzi o Reinmettal - może liczna konkurencja zmusi ich do lepszych propozycji. Zobaczymy - niech wygra najlepszy oferent technologii. IMHO Wilk powinien być zbliżony wyglądem do Leoparda2A5 z klinowym przodem wieży ale bez tego osłabiającego pancerz tunelu na celownik tylko równy po obu stronach armaty jak w Abramsie. Wieża niekoniecznie bezzałogowa, może o obniżonym profilu. Koniecznie z automatem ładowania i całą amunicją w wieży. Nie powinien przekraczać 60t. Obowiązkowo nasza optoelektronika z PCO w tym głowica panoramiczna dowódcy ( pełne hunter-kiler ) i Obra oraz SOD. ZSMU12,7 opcjonalnie.
Bazą dla tego czołgu jest czołg Abrams, wyposażony w nową wieżę i w armatę kal. 140 mm. Jak widać, czołg ma klasyczną konfigurację konstrukcyjną, z wieżą załogową. Takie skonfigurowanie "Wilka" bym uznał za najbardziej zasadne i posiadające jedną wadę - wzrost masy, jeżeli ma wzrosnąć odporność pasywna czołgu. Jednak suma zalet przeważa nad wadą. I chroni przed ryzykiem wybrania opcji konstruowania maszyny - nie tyle w nowoczesnym układzie konstrukcyjnym, lecz modnym. Z wieżą bezzałogową, albo z niskoprofilową. I przy okazji, z amunicją działową umieszczoną w kadłubie. Taką amunicję można oczywiście odizolować od załogi. Ale nie da się jej odizolować od kadłuba. A kadłub - owszem, wytrzymać może pożar amunicji. Ale jej eksplozji nie wytrzyma. I w takim przypadku - "żegnaj nowoczesny czołgu". I żegnaj jego załogo, zabita od samych przeciążeń, działających na odizolowany od nabojów przedział załogi.
@@TowarzystwoPatriotycznei-nk9lx To jest M1 CATTB (Components Advanced Technology Test Bed) wersji pierwszej, wyposażony w armatę XM291 kalibru 120/140mm (armata posiada wymienne lufy różnych kalibrów) w nowej dwu osobowej wieży z automatem ładowania XM91. Natomiast co do nowoczesnych pancerzy, tu jest pewien haczyk Pan widzi, Leopard 2A5 ma również pionowy pancerz wieży. Te kliny to pancerz dodatkowy, a skoro dało się taki zamocować na Leo2A5, to czemu nie na innym czołgu? ;)
Bólem jest tak jak wspomniałeś brak konsekwencji, MON zamówi pewnie z 200 Borsuków i poczekamy zamiast zamówić z góry 600-800 i zapewnić stałe dochody dla zakładu i rozwoju
@@HanSolo__ Jedyne wyjście w próbie zwiekszenia zdolnosci produkcji to wybudowanie nowego zakładu. Niestety w to nie wierzę, bo to ogromne koszty (teren, maszyny, budynki itp.). Zostaje tylko klepanie po optymistycznie patrząc 20 szt. Hsw ma jak kolega wspomniał Kraba, zssw 30. Siemianowice mogłyby po skonczeniu klepania Rośków być może wspolnie , ale to tylko marzenia, bo mają jeszcze R-1,R-2 do zrobienia. Bumar to zbyt duży tam marazm panuje- niech zajmą się moderką Leosi i T-72, może potem jak ktoś ich ogarnie. Pytanie czy HSW zgodziła by się z nimi na podział ról, a są jeszcze Raki. Generalnie jest sporo do produkcji, a nie ma gdzie. Może jeszcze to tak dla śmiechu Autosan lub Kutno he he. Tylko Kutno to prywaciarz i za darmo palcem nie ruszy. Może ktoś ma w tym względzie przemyślenia co do Borsuka gdzie jeszcze można go produkować? Pzdr
Że zmodyfikowana optoelektronika-wyciagana na maszt głowica. Większą ilość wyrzutni. Co najmniej 4. Większy kaliber działka. Wtedy mamy niszczyciel broni pancernej.
@@streetqu2254 30-40mm to za mały kaliber na WWO. Poza tym nam nie są potrzebne WWO, a dobra artyleria, MBT i BWP. To wszystko w ramach zautomatyzowanego systemu dowodzenia i rozpoznania. Uzupełnijmy to jeszcze o duże ilości amunicji krążącej i dronow bojowych.
@@zaqwerty22 Po 1 nie jesteśmy wstanie tak dobrych armat produkować przynajmniej nie w najbliższych kilkudziesięciu latach. Po 2 będzie nie tak łatwo dogadać się z Niemcami by nam sprzedali armaty 120mm. Po 3 to bezsensowny pomysł i rozdrabnianie się na projekty by nic nie zrobić, ale dużo pokazać. Potrzebujemy "prostych" skutecznych rozwiązań na które nas stać. Lepiej albo pójść więcej w bwp lub w większą ilość czołgów i zaopatrzenie do nich. Bo WWO na realia Polskie jest no nie bardzo gdzie wykorzystać chyba, że do misji zagranicznych. Wg mnie dobrą opcją jest wsparciej i udział w projekcie K2. Przy czym najpierw ogarnijmy obronę przeciwlotniczą i rakietową której nie mamy. I trzeba zrobić porządek z MW która w formie jaką mamy nie ma sensu bo nie ma możliwości a generuje tylko koszty. Lepiej ją unowocześnić np nowe okręty podwodne z rakietami manewrującymi niż bawić się w przerośnięte motorówki bez uzbrojenia czyli to co aktualnie robimy
@@ziomalxxz K2 są zbyt drogie. W zasadzie musielibyśmy zaprojektować własny czołg przy współpracy z Koreanczykami. Tak jak Turcy. Następnie słono im płacić za licencję. Na bazie podwozia K9 możemy zaprojektować podwozie. Do armaty mamy pełne prawa, zawsze można kupić je od kilku firm w USA. Elektronikę i optoelektronike mamy własną. Gąsienice i pancerze reaktywny również mamy, udoskonalić go możemy. Pancerz nowoczesny właśnie wprowadzamy w Leopardzie2PL. Więc tylko silnik, skrzynia biegów (powerpack). Nam niepotrzebny najlepszy czołg na Świecie, nam potrzebna konstrukcja lepsza niż T-90 i T-72B3. T-14 są marginesem i nim będą, gdyż Rosja nie może sobie na nie pozwolić. System hardkil to nie jest jakaś technologia kosmiczna, a dookólna świadomość wcale nie będzie czymś niezwykłym za 10 lat. Stabilizacja działa, powerpack i możemy zacząć projektować czołg. Co do okrętów, zgadzam się. Uwazam, że powinny być zamówione i tyle. Nie radzimy sobie z nimi. Jednak nie uważam ich za zakup pierwszej, ani nawet drugiej potrzeby.
Brawo dla autora za podjęcie kilku ważnych tematów. Co do programu Borsuk nie uniejszając zasług polskich inżynierów kilka uwag: O skuteczności działania na współczesnym polu walki przez pojazdy tego typu decyduje zdolność do realizacji zadania i przeżywalność. Sens konstruwania lekkiego pojazdu pływającego tej klasy istnieje w mojej opinii tylko wtedy gdy po pokonaniu przeszkody wodnej może on dalej skutecznie walczyć, a to znaczy, że jestem w stanie wyposażyć go w dodatkowy pancerz modułowy o stosownej odporności. O tym co dzieje się z niedopancerzonym pojazdem boleśnie przekonali się Rosjanie w Afganistanie i w Czeczenii, a i nasze rosomaki były przecież dopancerzane. W przypadku Borsuka nasuwa się jeszcze jedno pytanie. Czy kadłub projektowanego BWP myślę, że za niebagatelne pieniądze będzie zdolny do współpracy z innymi systemami uzbrojenia niż wierzą z 30 mm i ppk. Czy można będzie posadzić na nim system Rak, czy można stworzyć i implementować system wierszowy w oparciu o KDA 35mm czy to w wersji klasycznego BWP mocniej uzbrojonego, czy łącząc z pociskami rakietowymi plot w system w stylu Tunguska. Z całą pewnością poprawiło by to parametr koszt/efekt programu. Mimo tych wątpliwości podzielam satysfakcję z tego, że w polskich projektach zbrojeniowych coś się dzieje, życzę, żeby wdrożenia nie trwały tyle ile w przypadku Kraba, a ilość zamówień gwarantowała opłacalność produkcji.
BWP Borsuk posiada modułowy pancerz, który można wymieniać na wariant lżejszy i cięższy. I tak BWP Borsuk w założeniu projektowany jest jako platforma na bazie której zbudowane zostaną warianty specjalistyczne jak wozy dowodzenia, sanitarki, będzie mógł służyć za nośnik systemu wieżowego armato moździerza Rak itp.
O - jak już jesteśmy przy tych tematach, to chętnie bym zobaczył porównanie Polskiej modernizacji BWP-1 (podwyższony), czy BWR vs Czeski Szakal. Bo moim zdaniem ten drugi to najbardziej udana modernizacja BWP-1.
@@bronpancernaswiata6835 Też tak sadzę, chociaż lekka wersja rozpoznawcza jak BWR by się przydała. ale znając życie decydenci w rządzie będą myśleć inaczej - tym bardziej że mamy na stanie sporo BWP-1 które można poddać modernizacji. Jak dla mnie, choć Poznańska modernizacja BWP-1 z podwyższonym kadłubem jest ciekawa(łącznie z bezzałogową wieżą od Norwegów) to i tak nie umywa się do Czeskiego Szakala.
@@bronpancernaswiata6835 Ja bym zostawił najnowsze sztuki w roli TO . Spasywizować (co chyba jest częściowo zrobione) Zamontować zsmu z Tarnowa w wersji 12,7 plus 4 rakiety 70mm(chyba coś takiego było) Do środka 'spall liner" i nowe fotele ,uzysk masy wykorzystać na jakieś w miarę sensowne dopancerzenie boków (żeby chociaż 12.7 było w pewnym zakresie...) Tak , słyszałem o problemach z wyważeniem, ale odpowiednimi rozmieszczniem pancerza chyba da się to załatwić :) Mały koszt, a wóz jeszcze mógłby posłużyć. Mimo lat dalej jest to maszyna ktora ma sporo zalet i jest stosunkowo prosta w budowie.
@@lukasworonko5192 I właśnie dlatego weszło na stan trochę sztuk zmodernizowanych do standardu BWR. Jako lekkie pojazdy rozpoznawcze mają sens. Wogóle to bym zrobił takiego miksa, czyli BWR z Norweską wieżą bezzałogową z wersji podwyższonej dla pododdziałów zwiadowczych a dla reszty Borsuki. Ale szakal fajny jest - to trzeba przyznać, udała się Czechom ta modernizacja. I na koniec do Autora - wspomniał Pan w materiale Video o sąsiadach którzy niezbyt chętnie widzą u nas przemysł zbrojeniowy. To może by tak porównanie Borsuka do bezpośredniego konkurenta, czyli Kurganets-25?
@@michalb8871 Tylko sens pakowania większego hajsu w BWP 1 nie ma sensu. BWR ma jak najbardziej sens ,ale pchanie sie w przeróbki kadłuba + droga wieża ze Skandynawii to już trochę bez sensu. Koszt efekt już się trochę przestaje zgadzać. Nasz zakłady go nie Ukraina że pospawają kadłub i totalnie przemodelują wnętrze za grosze. Czesi to całkiem inna historia i pojechali z szakalem po bandzie ,co to jest wg. Mnie opcja na rynek wewnętrzny. Nid wiem którego użytkownika BWP-1 bedzie na to stać 😅Koszty szakala to będzie zapewne podobna sprawa co nowy Borsuk(pewnie bez wieży) z fabryki, więc dla nas nie ma to kompletnie sensu. Czesi z " braku laku" zaproponowali taka przeróbkę BWP , bo nie są w stanie/nie opłaca im sie stworzenie nowego BWP. My jednak mamy inne potrzeby ilościowe wiec dla nas własne BWP to praktycznie jedyna sensowna opcja. Prędzej już widziałbym przedłużonego "Andersa" jako ciężkie BWP (nie pływające ) I jako drugi podtyp . Może taki kontrakt by ogarnął Bumar do pionu i pozwolił na zakup nowoczesnego oprzyrządowania ktore później przydałoby sie i w Wilku..
Bardzo dobry program. Pełna zgoda co co BWP Borsuk, również przeszedłem ewolucję poglądów. W praktyce o przyszłości Borsuka zdecyduje wielkość zamówienia. Duże nawet jeżeli rozłożone w czasie może dać szanse zakładowi na rentowność, modernizowanie i utrzymanie parku maszynowego oraz załogi. Stabilny będzie wtedy rozwój i prace B+R. Jeżeli jednak będzie nieduże (20-30 sztuk rocznie) i serią wielu zamówień to producent będzie walczył o przetrwanie. Uzupełniłbym podejście do produkcji w Polsce powinniśmy produkować to co możemy zamawiać w opłacalnych seriach lub stać na dofinansowanie. Tzn. jeżeli możemy zapewnić opłacalną produkcję przez kolejnych 20 lat produkujmy ale jeżeli mamy finansowanie na kilka lat to wspierajmy się licencjami. Uważam, że BWP to szczyt naszych możliwości natomiast w miarę samodzielne opracowanie czołgu i jego produkcja w Polsce to nieopłacalny pomysł, WP być może zamówi 200-400 sztuk w nieokreślonej przyszłości. Doświadczeń eksportowych nie posiadamy i szanse na kontrakty zagraniczne są minimalne. Kluczem do produkcji w Polsce są finanse szczególnie, że sytuacja finansowa PGZ jest fatalna
myśle że nawet MON nie chciałby 30 sztuk na rok, przy zamówieniu bwp w ilości 500 sztuk, 50 sztuk na rok to 10 lat, a gdzie wersje specjalne?.niektórzy mówią że wszystkich borsuków bedzie ponad 1000
Podejrzewam, a nawet jestem bliski pewności - że Borsuk ( o ile wejdzie do produkcji seryjnej ) nigdy nie zastąpi BWP-1, w syosunku jeden do jednego. Polskie dywizje zmechanizowane będą składały się z brygad pancernych, zmechanizowanych i zmotoryzowanych. I brygady zmotoryzowane zostaną wyposażone w Rosomaki, a nie w gąsienicowe BWP. Co i tak będzie progresem jakościowym, w porównaniu ze stanem obecnym. Należy jednak pamiętać, że nasze MON nie słynie z konsekwencji - więc z BWP Borsuk w WP, WP będzie się mogło cieszyć wtedy, kiedy otrzyma pierwszy batalion tych BWP, a potem kolejne bataliony rocznie. I otrzymany sprzęt nie będzie sprawiał problemów technicznych. A do jego produkcji, polski przemysł będzie wykorzystywał produkowane w Polsce - kluczowe podzespoły. Aby ten BWP, rzeczywiście było można nazwać polskim BWP. Aczkolwiek nie da się wykluczyć, że Borsuk - a tym bardziej Wilk, pozostaną tylko marzeniami. Bo np. MON pewnego pięknego dnia wpadne na pomysł, że jednak Wojsko Polskie nie potrzebuje pływającego BWP. Zleci więc opracowanie niepływającego. I zaszaleje koncepcyjnie - chcąc sprzęt o masie 50 - 55 ton. Dodatkowo - zunifikowany z nowym i polskim czołgiem. O ile MON określi, jaki ma być ten czołg - poza tym fundamentalnym założeniem, że ma być czołgiem "dobrym" dla WP. Przy okazji wiedząc wreszcie - co to ma oznaczać. Tak - to będzie przełom... Treść wygra z formą, a realizacja - z zamierzeniami wyłącznie. Może tego dożyjemy.
Co do napędu dla czołgu to może współpraca z turkami byłaby możliwa i korzystna dla obu stron. Ten silnik o którym mówiłeś w materiale o Ałtaju 1800km z tego co pamiętam
Ostatnio widziałem film z prób technicznych nowego BTR Ukrainy. Kierowca i dowódca mieli na głowach hełm z możliwością "widzenia przez ściany" pojazdu. Jestem ciekaw czy u nas też prowadzi się takie próby.
@@ggnagognagoma2462 Zakładam że będzie to jedna z opcji ułatwiające załodze postrzeganie. Odcięcie całkowite załogi od innych środków było by nierozsądne. Myślę, że pojazdy dowodzenie powinny być wyposażone też w drony obserwacyjne.
problemem nie jest to że Borsuk pływa - ale to co za pływalność trzeba poświecić - czyli ciężkie opancerzenie - niemiecka Puma jest 10 ton cięższa - to pokazuje tendencje - mniejsza ilość ale wyższa ochrona - mam nadzieje że Borsuki będą produkowane w 2 wersjach jedna pływająca lżejsza a 2 niepływająca cięższa i że tych drugich będzie więcej
A nie lepiej byłoby do każdego wozu kupować w komplecie dodatkowe opanceżenie, któte można zamontować w zależności od potrzeb? Znamy profil misji i albo zakładamy dodatkowg pancerz albo demontujemy. Siłami załogi, w warunkach polowych. Można coś takiego zorganizować.
@@daruspol - opancerzenie opancerzeniu nierówne - do Rosomaka opancerzenie dodatkowe przed misjami zakładano w fabryce , Amerykanie przed Pustynna Burza opancerzali Abramsy w warunkach polowych ale potrzebny był dźwig i wiele godzin a Stridvagen 103 Dopancerza się w godzinę bez użycia sprzętu - dla pływalności potrzebne było by rozwiązanie które umożliwia zdjęcie pancerza szybko w warunkach polowych
Ciekawy materiał. Na uwagę zasługuje zwłaszcza jedno stwierdzenie "trzeba próbować bo inaczej na pewno się nie uda". Trzymam kciuki za Borsuka oby wyszło lepiej i szybciej niż z Krabem. Tam polskiej myśli technicznej i komponentów jest zdecydowanie za mało.
A propos Kraba to wieża produkowana jest wraz z uzbrojenie już całkowicie w Polsce, wkrótce w pełni produkowany będzie kadłub. Oczywiście mogłoby być więcej, ale i tak wyszło bardzo dobrze.
@@bronpancernaswiata6835 Dzięki za informację. Mam nadzieję że rzeczywiście Krab jak i inne uzbrojenie będzie produkowane w Polsce choćby na licencji. Tylko w tak w przypadku konfliktu będziemy mogli uzupełniać straty i dozbrajać Armię. Nie wyobrażam sobie takiej możliwości w przypadku importu. Pozdrawiam
Ciekawy materiał i dzięki za szczerość i pozytywizm w możliwości naszej zbrojeniówki ale z jednym nie mogę się zgodzić , chodzi o program, Wilk ,uważam że powinniśmy współpracować z Koreą w tej sprawie bo wydaję mi się ,jak sam pan wspomniał nie mamy na to czasu bo mamy takich sąsiadów jakich mamy.K2pl byłby czołgiem rozwojowym dla naszej armii i kraju.A co do Borsuka powinniśmy być dumni i zadowoleni z naszych inżynierów i jak najszybciej go wdrożyć , proszę nas informować o stanie realizacji tych programów.Pozdrawiam
Cieszę się że w końcu rozumiemy że trzeba budować kompetencje. Inżynierów mamy super, mam porównanie. I to w wielu dziedzinach. I co, mają emigrować bo nie ma gdzie robić u nas?
@@bronpancernaswiata6835Niszczyciel czołgów ma być na podwoziu gąsienicowym, ( raczej powinien być na podwoziu kołowym)czy po wymianie silnika np. od jelcza i rozsądnej modernizacji nie była by to najkorzystniejsza opcja finansowa? Brane jest pod uwagę drogie podwozie od kraba, co moim zdaniem jest poronionym pomysłem.
Aktualna, pie%dolona wojna pokazuje, jak ważne są lokalne kompetencje w produkcji broni. Borsuk wg mnie jest ciekawą próbą przeskoczenia na wyższy poziom. Na czołgi jesteśmy jeszcze za ciency, ale otwieramy nowy rozdział. Nawet, jak stracimy więcej kasy, niż przy zakupie, to wiele się nauczymy. Z tą pływalnością może chodzić o zagospodarowanie niszy, która kiedyś zwróci się w eksporcie. Np. Finlandia czy Norwegia mogą potrzebować takich maszyn.
Dzięki za materiał taki ku pokrzepieniu serc. Wielka szkoda, że zaniechano drogi: PT 91, PT 94, PT 97, PT2000, Goryl. To była całkiem rozsądna i realna ścieżka. Mam jednak do Pana pytanie odnośnie pływalności bwp: wydaje mi się, że główną przeszkodą wodną na wypadek realnych działań w Polsce są rzeki a nie jeziora. Nie licząc mazur jezior jest niewiele i można je objechać bez problemu. I tutaj pojawia się wg. mnie problem: wszystkie rzeki w Polsce są otoczone wałami przeciw powodziowymi. Czy taki ważący 25 t bwp jest w stanie wjechać na taki wał z wody? Czy kiedykolwiek prowadzono takie ćwiczenia? Z tego co widziałem na poligonach wyjeżdżają na przygotowany brzeg o niskim nachyleniu. Trudno sobie wyobrazić aby w realnej walce jednostki saperskie rozkopywały wał i godzinami przygotowywały przejazd. Jeżeli nikt tego nie próbował lub wiadomo, że jest to niemożliwe to pływalność jest niczym "sen idioty" Pozdrawiam
Może żeby to było jasne. Wymóg pływania wyszedł ze Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Ja osobiście jestem raczej zdania że jest to zbędne, no ale z SG WP nie będę się kłócił bo jest to bezcelowe, tak zadecydowali, wóz tak zaprojektowano i koniec kropka.
@@bronpancernaswiata6835 dzięki za odpowiedź, czyli rozumiem, że nikt tego nie testował, fajnie. Obawiam się, że operacje w Iraku i Afganistanie to zbyt mało aby pewnym ludziom otworzyły się głowy na nowe. Mogę się mylić, ale w Polsce bardzo jest potrzebna inicjatywa której celem byłoby zorganizawanie cyklicznych spotkań, paneli dyskusyjnych, gdzie przedstawicie SG WP, MONu, przemysłu, ośrodków badawczych, uczelni wojskowych, (a nawet wybrani dziennikarze branżowi) zwyczajnie rozmawialiby jak równy z równym. W sumie chyba kancelaria prezydenta byłaby odpowiednim organizatorem. Oczywiście takie spotkania do niczego nie zobowiązują, ale każdy normalny człowiek wie, warto posłuchać innego racjonalnego punktu widzenia. Może się bowiem wtedy okazać, że pewne rzeczy wcale nie są takie oczywiste. Pozdrawiam
W Polsce jest bardzo dużo uczelni technicznych i instytutów badawczych. Potencjał do R&D jest gigantyczny. To co kuleje - to imho zamówienia z inspektoratu uzbrojenia i przetargi gdzie 90% zależy od ceny xD
K2 to specyficzny czolg i u nas sredno by sie sprawdzil - pancerz tylko od czola - specyfika koreanska. A co do napedu - mielismy zdolnosci produkcyjne i zostaly zniszczone.
@@hainzguderian9940 T72 to historia ale kazdy czolg jest tworzony do jakiegos celu i specyfiki potecjalengo kofliktu w tym uwarunkowan terenowych i klimatycznych.
@@hainzguderian9940 Jest to czolg stworzony do walki w warunkach w duzej mierze gorskich, szczegolnie w wawozach, z silnym pancerzem czolowym i praktycznym bramkiem innego. Pomijam juz gabaryty zalogi ktore u nas sa nieco inne i nie wiem jak sie zachowa np ponizej -20 stopni bo w koncu u nas tez sa takie a przy tej temp wiele nowoczesnych rozwiazan totalnie poleglo.
Czy istnieje możliwość skonstruowania czołgu średniego bardziej mobilnego a zarazem dobrze chroniącego załogę?Masa 42-50t bezzałogowa wieża 3osobowa załoga w kapsułę.W skrócie mniejsza wersja T14 wielkością może porównywalny T72 czy Typ10.
O kurcze...przy chórze narzekań na polski przemysł zbrojeniowy nagle kilka nut optymizmu.
Brawo dla polskich inżynierów!
@Sajmon jj lekki bwp nie osiagajacy 70 ??? Czy to zart ?
W wojsku nie ma czegos troche gorszego to jest roznica miedzy zyciem a smiercia.
@Sajmon jjtak to nieosiagalne nawet dla czolowych producentow.
@Sajmon jj znajac realia, mozliwosci z tego programu nic nie wyjdzie. Bedzie drogo a poziom sprzetu bedzie i tak odbiegal od poziomu swiatowego.
Dokładnie wielkie brawa! Dajmy się im dalej rozwijać i docenmy ich pracę!
I nareszcie ktoś mówi jak jest i być powinno, swietny materiał, dziękuję i pozdrawiam
Rewelacyjny materiał . Najlepszy kanał o wojsku
Jak zawsze świetny materiał.
Mozemy wiecej niz nam sie zdaje,do przodu.
Dzięki za materiał
Uwaga dotycząca przekładni do nowego czołgu. Może pora na rozwiązanie problemu przez pójście do przodu. Należny zrezygnować z przekładni mechanicznej i całej otoczki mechanicznej. Kompaktowy silnik (na licencji) sprzężony z prądnicą i silnik elektryczny bezpośrednio w kole napędowym, resztę załatwi energoelektronika, która w Polsce stoi na całkiem niezłym poziomie. Wcześnie czy później, ze względu na redukcję masy i zwiększenie niezawodności, stanie się to standard i możemy tu być pionierami.
Było by to także świetne rozwiązanie dla rosomaka. Odpada skrzynia biegów, mosty, wałki, drążki itd., a każde koło jest równocześnie silnikiem
Świetny materiał!
Osobiście wiele się akurat nie dowiedziałem, natomiast jest tu jest zawarte kilka lat obserwacji programu Borsuk w pigułce , i nie tylko :)
Dzięki za potwierdzenie kilku przypuszczeń w tym, że oprócz rozwoju apfsd do leo poza "drugą generacją" jest jeszcze inny ,hmm... "program" (?) który pracuje nad bardziej awangardowym pociskiem o bardzo wysokich parametrach.
No i wzmianka o Polskim "hard-kill" też Ciekawa, bo wyglądał na bardzo rozbudowany system ktory w założeniu byłby chyba najbardziej "szczelnym" systemem tej klasy. Mam nadzieję że nie wszystek umarł i "wysoka kasta betnido" , ogarnie jak ważna to sprawa na aktualnym
(i przyszłym )polu walki.
Bardzo potrzebny materiał dla ludzi ktorzy nie wierzą w polską myśl lub nie mają czasu śledzić tego na bieżąco.
Gdyby można było dałbym wiele wiecej "łapków" za ten materiał !
PS. Mam nadzieję że pewnej "personie" z forum wieżowców spuchnie dupsko po tym omówieniu :))
Niestety, muszę się nie zgodzić.
1. Autor powtarza jak mantrę co 3 zdanie: "Nie mamy się czego wstydzić.". Dwa razy by wystarczyło. Sam nigdy nie słyszałem, by ktoś się wstydził Borsuka.
2. Bardzo mało konkretów. Nie ma danych liczbowych, brak porównań z innymi konstrukcjami. Powiedziane jest tylko, że jest dobrze i nowocześnie. Dobra robota inżynierów.
3. Autor podaje, że dobrze mieć w pełni własną konstrukcję z możliwie dużo ilością polskich podzespołów/systemów, a następnie chwali pociski SPIKE. Mamy w Polsce ppk PIRAT, które mają lepsze osiągi od pocisku SPIKE. Po integracji z Borsukiem nie potrzebowalibyśmy importu SPIKE.
4. O Wilku jest trochę zbyt optymistycznie. Faktycznie BORSUK da naszym zakładom kopa technologicznego i finansowego, ale pełny projekt i konstrukcja nowoczesnego czołgu, to zdecydowanie za duże wyzwanie. Kraje z dużym doświadczeniem w konstrukcji czołgów i większym zapleczem finansowym jak Francja i Niemcy nie robią tego same. Nowoczesne platformy 21. wieku to bardzo skomplikowane i kosztowne przedsięwzięcie.
Zgadzam się z tym, że Borsuk to bardzo dobry projekt i powinien być jak najszybciej uruchomiony do produkcji seryjnej. Rząd powinien jak najszybciej zamówić 800 -1000 sztuk, by HSW mogło rozbudować linię produkcyjną i zacząć eksportować Borsuki.
Wlewasz optymizm w nasze serca 👍🇵🇱💪
Dzięki za normalne słowa i przemyślenia, nareszcie ktoś rozumie że POLSKA PRODUKCJA przede wszystkim!
Brawo, swietny sprzet!
Mądrze prawisz, dużo ciekawych informacji, leci subskrypcja!
bardzo fajny merytoryczny materiał , miło posłuchać , daję suba , proszę o więcej.
Autor bardzo interesująco gawędzi a nie wymądrza się wiedzą zaczytaną. Przyjemnie się słucha. Tak trzymaj Autorze :)
Wielki szacunek dla Pana wiedzy i za świetny przekaz.Gratuluję i życzę wszystkiego dobrego z całego serca.Oczywiście kanał subskrybuje.
Bardzo podoba mi się takie rzeczowe konstruktywne i pozytywne podejście . Dzięki
Dzięki za bardzo dobre opracowanie tematów.
Wreszcie ktoś podkreślił, że mamy się czym chwalić. Mamy ludzi na najwyższym poziomie, nie mamy wystarczających środków finansowych, niestety.
Dobrze, że posiadamy, fajną "napaloną" (w końcu!) młodzież! Jeszcze dziesięć lat nam tego brakowało. Serce (naprawdę chłodne) się raduje.
Serdeczne dzieki! Kolejny super program. I na temat, ktory bardzo mnie interesuje. Lajka to zawsze daje jeszcze przed ogladaniem bo nie mam watpliwosci co do jakosci materialu i wiedzy prowadzacego.
Nareszcie coś obiektywnego, sensownego i popieram w 100% to co mówiłeś ! Teksty o tych "państwach":) to prawda prawdziwa... Niemcy i Rosja chciałyby widzieć nas słabych i bez możliwości przemysłowych...niestety dla nich :) świadomość u nas rośnie i temat może zostać im w formie marzeń. Temat jaki trzeba dodać do tego co mówiłeś to, bardzo duża współpraca techniczna i wywiadowcza pomiędzy nami a Ukrainą . Ukraina dysponuje wiedzą o czołgach Rosji do 90% tematów technicznych ---nasze prace uwzględniają technikę z rejonu Rosji i współpraca ta daje więcej niż o tym mówimy. Wymiana myśli technologii posuwa nas technicznie aby myśleć o własnym czołgu. ...pozdrawiam i więcej optymizmu warto mieć !
Miło posłuchać coś pozytywnego o polskiej zbrojeniówce.
Oglądam to na koniec 2022 i cieszę się. Dobrze że mamy coś takiego.
Wielki szacunek za ten film,bardzo dobrze się go słuchało i niech nasi inżynierowie działają i liczyć że do ich rąk będzie docierać to czego potrzebują.Polski przemysł zbrojeniowy powoli się powoli ale nie bałbym się dorzucić że konsekwentnie,MSBS chociażby lub też wytwory HSW.Trawi mnie też po tym filmie myśl czy my aby nie chcemy unowocześnić wszystkich rodzajów sił zbrojnych na raz,po czym wszystko się przeciąga.
No, niestety taka sytuacja wynika z tego że przez 30 lat prawie nic nie robiono. Te programy i problemy z tym związane po prostu musiały się nawarstwić. Tego nie da się rozwiązać w kilka lat, nawet dekad niestety.
Świetny materiał i trzymajmy kciuki za borsuka bo to naprawdę swietna maszyna i to w dodatku nasza własna zaprojektowana w calosci u nas pozdrawiam
Jak zwykle świetny film, podrzucam pomysły na kolejne:
- Drugie życie starej techniki wojskowej BWP, T72, Goździk
- UMPG Anders
- Ukraińska technika wojskowa - jakie ich technologie są warte zainteresowania przez PGZ
- Może coś na temat amunicji czołgowej termobarycznej - kiedyś czytałem artykuł, że Indie opracowują amunicję termobaryczną dla czołgów, ponieważ jest ona w stanie bardzo poważnie uszkodzić czołg (niszczy całą elektronikę w czołgu), a przy tym jest dużo tańsza od zachodniej przeciwpancernej
- Może w ramach "promocji" Borsuka nagraj film po angielsku
Coś ciekawego na pewno przyszykuję na następny film, ale to dopiero za tydzień, przez weekend będę zajęty. :)
BWP po remoncie i wymianie podzespołów, mogłyby być transporterami dla WOTu. Oczywiście po wymianie ich na Borsuka. Jednak patrząc ile będą miały lat, jest to mało sensowne.
Uważam że stare bwp powinny zostać zamieniony na niszczyciel czołgów
@@supreme3376 To będą 60-70 letnie skorupy... Koszt utrzymania bedzie ogromny
@@zaqwerty22 zezłomować. Też szkoda
sto lat sto lat o czolgach opowiadaj nam ;) A serio wielkie dzieki i szacun za wiedze oraz chec podzielenia sie ta wiedza .
Bardzo ciekawy film, słucha się rewelacyjnie, i w końcu ktoś spojrzał realnie na nasz przemysł.
@@urolobejko prawdopodobnie... wygaszą nawet zdolności produkcji t72, bo używane abramsy by chcieli głupcy...
@@urolobejko niestety twoje informacje są błędne, jak z armatą, tak i z leopardami. Ale nie przejmuj się, sporo tego typu info jest błędnych...
@@urolobejko kanał znam, nawet pozyskałem ostatnią publikację, ostatni raport. Bardzo mnie rozczarował, informacje zawarte i jedno ze źródeł podane: Wikipedia... kanał jako ciekawostka jest ok, jako źródło informacji już nie, szkoda czasu.
@@urolobejko kolejną sprawą jest to, że w związku z moderką pozyskano opcję produkcji armaty z leo 2 a4. Tak, że ten... Rozumiesz?
@@urolobejko kilka razy to oglądałem i nie tylko to, ma sporo filmów z politykami. Ale w ten sposób tych spasłych leni nie zmusi do dbania o własną armię i kraj.
Solidny, merytoryczny materiał warty obejrzenia. Byłem pesymistą w sprawie Borsuka na początku. Tym bardziej się cieszę teraz. Oby wieża przeszła badania w tym roku. Trzeba trzymać kciuki za produkcję seryjną.
Wieża ponoć też się bardzo udała. Jak wszystko pójdzie dobrze, badania państwowe powinny zakończyć się w tym roku.
W końcu dotrzeć do oczywistych wniosków, że trzeba tworzyć konstrukcje, udoskonalać, sprawdzać, produkować i wyposażać swoją armię bo wtedy znajdą się kontrahenci za granicą. Dziwię się dlaczego tak wielu "ekspertom" przychodzi to tak trudno. Pozdrawiam autora materiału!!!
Świetny materiał, ciekawa alternatywa dla kanału "Gdzie zaczyna sie wojsko"
Pozdrawiam i działaj dalej ! ;)
Akurat z autorem "Gdzie zaczyna się wojsko" to się dobrze znamy, i co ważniejsze nie konkurujemy ze sobą. Zresztą nawet w jednym z filmów goszczę i można sobie tam posłuchać co nieco co miałem do powiedzenia. ;)
No i w końcu racjonalny komentarz i podejście do tematu. Pozdrawiam
Produkujmy to masowo a gospodarka Polski będzie kwitła w wielu dziedzinach. Mamy potencjał i zdolne kadry, szkólmy więc nowe
Pełna zgoda co do pomysłu na własny czołg podstawowy. Międzynarodowe konsorcjum Polsko - Włoskie + inni chętni, wymienieni w filmie to świetny pomysł.
Czołg jednak musi być projektowany do niszczenia najnowocześniejszych Rosyjskich konstrukcji. Choć może to niektórych dziwić ale musi być zdolny do skutecznej walki również z Leo 3.
Jesli mamy go zrobić to zróbmy to najlepiej jak potrafimy. Niech to będzie konstrukcja na przyszłe, nadchodzące pole walki. A nie powielanie rozwiązań z dwidziestego wieku.
Pozdrawiam.
Przydał by się jeszcze własny silnik i napęd
Milo takich materiałów słuchać:)
Ludzie bardzo często zapominają, że nie drukujemy dolarów - żeby coś kupić za granicą musimy je zdobyć sprzedając coś. To oznacza, że musimy mieć dodatni bilans w eksporcie, a to ogranicza nasze zakupy. Mamy bilans na plusie 1 mld $ i za tyle możemy co roku kupować. Kupując więcej powiększamy nasz dług zagraniczny. Produkując w kraju nie mamy tego problemu. Borsuk jako pojazd nietypowy może stać się hitem eksportowym, ale może być nim też sama wieża. Gdyby usadowić ją np. na BWP-1 to zyskają całkiem nowe zdolności bojowe i można je sprzedać stosunkowo tanio np. do Afryki (w miarę zastępowania ich Borsukami) gdzie wysoka obrona ppanc nie jest priorytetem. Zbrojenia trzeba jakoś finansować - szczególnie jeśli zyskamy za nie walutę na inne zakupy, ewentualnie tanie surowce, których nie będziemy musieli kupować za dolary. Niestety, ale mamy duże braki w wysokich technologiach i budowa własnego sprzętu stoi pod znakiem zapytania z przyczyn prozaicznych - braku silników własnej produkcji. Kiedy zlikwidowano linie produkcyjną silników do T-72 dokonano najgorszej zbrodni - teraz praktycznie każdy silnik musimy kupić, a przecież te silniki mogły stanowić napęd wielu pojazdów. To co jest za słabe do czołgu może napędzać np. Kraba. Właśnie silniki limitują nas najbardziej, ale to samo dotyczy też Chin czy Rosji - bez mocnego silnika nie zrobisz samolotu, czołgu czy nawet ciężarówki, bo zawsze masz limit masy. W tym momencie Borsuk pokazuje dodatkowa zaletę - mała masa to małe wymagania dla silnika. Modułowy pancerz łatwo zwiększyć jeśli dysponuje się mocniejszym napędem.
@@piotrd.4850 A co w tej wieży niby tyle kosztuje? Słyszałeś o produkcji masowej? Jak kupujesz licencję za 100 mln i wyprodukujesz 100 dział, to każde kosztuje tyle co wytworzenie działa +1 mln za licencję, ale jak zrobisz 1000 dział to płacisz tyle co za wytworzenie + 100 tyś za licencję.Dlatego produkcja niskoseryjna jest nieopłacalna. W wypadku produktu na rynek afrykański nic ne zaszkodzi modyfikacja - np. ta sama wieża wykonana z innej stali czy kamera termowizyjna o gorszej matrycy albo np. granatnik zamiast pocisków ppanc - ewentualnie inne pociski ppanc. Co do reszty to się zgadzam - naszemu przemysłowi brakuje podstaw. Zlikwidowaliśmy linię do produkcji silników czołgowych, a one są po prostu drogie - OK, radzieckie nie były najlepsze, ale nie ma żadnych. W Szczecinie w hucie mieli bardzo stare piece hutnicze do wytwarzania żeliwa. Huta upadła, a te nieopłacalne piece kupili Niemcy. Korpusy silników radzieckich są z aluminium, a zachodnich z czego? Z żeliwa. Nawet pozyskując licencję na budowę zachodnich silników np. z Niemiec musimy kupić od nich żeliwo albo postawić nowe piece, które będą z 10 razy droższe niż używane, które kupili od nas. To jest przykład, ale generalnie jest to nasz problem - nasi inżynierowie potrafią projektować samoloty, czołgi czy rakiety, ale materiałów nie produkujemy. Z prostego względu - bo nie były potrzebne. Nawet Twarde to była tylko modernizacja - po co wytwarzać stal pancerną jak nie produkujesz czołgów? Znowu mamy problem skali. Żeby dołożyć dodatkową płytę 1 ronową nie opłaca się tej stali produkować w Polsce. Gdyby robiono cały kadłub o masie dajmy na to 30 ton i 500 sztuk, to byłoby 15 000 ton. Problem polega na tym, że trzeba zacząć. Nie produkowano nic i stal nie była potrzebna. Teraz robimy KTO, zaczniemy BWP i po prostu kooperanci się pojawią. Cena zmaleje. Same technologie trudne nie są. Musi być tylko na nie zbyt. Niestety zamiast produkować Spike kupujemy Javeliny. W tym momencie pocisk w 70% polski nie ma sensu polonizować do 100%, bo kupujemy inny. Fajnie, bo kupujemy Patrioty i F-35, ale właśnie za te pieniądze mogli zbudować linie produkcyjne procesorów, silników i matryc CCD. Wystarczy zamówić termowizję do 1000 czołgów, 1000 dronów i 1000 BWP i 20 tyś broni małokalibrowej. Pod warunkiem, że będą produkowane w Polsce. Zaraz znajdzie się firma, której to się opłaci. Jak zamówisz 100 czy 200, to chętnych nie będzie. To dotyczy każdej rzeczy do najmniejszej śrubki. Jak wszystko kupujesz gotowe za granicą, to w kraju nawet śrubek nikt nie będzie produkował, bo małe ilości łatwiej kupić. Tylko tutaj potrzebne jest zrozumienie jak działa gospodarka. Możesz kupić 1000 czołgów Leopard 2 i masz 1000 czołgów. Możesz też wyprodukować 1000 gorszych czołgów w kraju. Wtedy masz 1000 dużo gorszych czołgów, ale: Fabrykę czołgów, fabrykę silników, fabrykę dział, walcownię, odlewnię, hutę, i zakład produkujący śrubki. Każda z tych firm zarabia i jak wyprodukuje 1000 silników dla wojska, to może wyprodukować jeszcze 200 do sprzętu budowlanego, 300 do traktorów itd. Jak tej fabryki nie ma to trzeba kupić nie tylko silniki do czołgów, tylko wszystkie silniki. Do tego możemy sprzedać też "niepotrzebne" piece do produkcji żeliwa. Za każdym razem produkcja zaawansowanego produktu tworzy łańcuch dostaw - kooperantów, z których każdy stara się produkować taniej wydajniej i nowocześniej dla własnego zysku.
Bardzo dobrze że w końcu sami zaczynamy brać takie sprawy we własne ręce nie będziemy innym pchać kapse a my jak to za zwyczaj bywało braliśmy po kimś bardzo dobrze że przemysł się dźwiga a dobre bo polskie mógłbym dalej pisać co za tym idzie ale jak dla mnie super
Świetny materiał, dziękuję
Wspaniały materiał , dziękuje. Co do konsekwencji programów to od 30 lat jest system " seryjnego uwalania programów zbrojeniowych i przemysłu. Czechy i ich zbrojeniówki ale taka Serbia jak wytwarza, uzbrojenie a potencjały finansowy , ludzi , intelektualny jest u nas nieporównywalnie większy. Konsekwentnie iść w tym kierunku i chyba czas by u nas się brał do roboty wywiad i kontrwywiad bo pewne działania to nie kwestia przypadku.
Trzeba podziękować każdej świni przy korycie za kupowanie obcej technologi jednorazowego użytku. Zamiast kupic tylko licencje .
Witam i dziekuje za swietny material,pozdrawiam serdecznie
Czuję, że zestawienie Borsuka z Wilkiem to pokłosie naszej dyskusji:-) Zabieram się za oglądanie ale najpierw dałem lajka, koment i poleciłem na moim kanale. Jak skończę oglądać to napiszę znowu.
Są dwie sprawy, którymi państwo powinno się zajmować. Żywność i UZBROJENIE. Biorąc też pod uwagę historię, polska myśl zbrojeniowa ma wielkie predyspozycje. Polacy mają głowę!
super materiał. wielkie dzięki
jak zwykle dobra robota, pozdrawiam
Kurde, jak Ty ze swoją wiedzą mówisz że Borsuk jest dobry to kurna wierzę że jest dobry!
A to co opowiedziałeś o teoretycznych możliwościach budowy Wilka - aż się podjadałem:-)
Tylko martwi mnie to czy to co wygląda dobrze w teorii sprawdzi się w praktyce. Ale tak jak powiedziałeś, konsekwencja, konsekwencja i wtedy nawet jeśli będą jakieś weak pointy Borsuka lub Wilka to w wersjach A2 czy A3 będzie poprawione. Najważniejsze aby zacząć robić- nie gadać:-)
Muszę przyznać, że bardzo czekałem na taki film. Bardzo interesujące spojrzenie na temat i wydaje mi się że taki realny optymizm jaki Pan przedstawia jest chyba najlepszym obiektywnym spojrzeniem na zagadnienie. Ostatnio kanały o tematyce militarnej, które oglądam strasznie się upolityczniły. Jeden kanał skupił się w sumie wyłącznie na krytyce obecnego rządu i jego działań z zakresu obronności drugi z kolei cały czas ślepo wręcz zachwala obecne działania. Pana kanał jest chyba najbardziej teraz obiektywny jeśli chodzi o krajowe podwórko, a do tego wyróżnia się dogłębną znajomością tematu. Pozdrawiam i trzymam kciuki za wzrost liczby subów
Jak zawsze rzetelnie, przedstawienie realistyczne oraz określenie naszych możliwości. Jestem za, choć moja wiara w tym zakresie jest jednak nie co niższa.
Jak zawsze podkreślam. To jest kwestia konsekwencji i stabilnego finansowania oraz rozsądnych założeń taktyczno technicznych.
@@bronpancernaswiata6835 jedyne co mnie naprawdę martwi, to fakt, że sam wóz może być jeszcze długo dopracowywany. A ja się rozpocznie jego produkcja to będzie o wiele bardziej powolna niż nawet 20-30 wozów rocznie, a BWP-1 nadal pozostanie w służbie przez kolejne 10-15 lat, albo dłużej. Zawsze uważałem, że przez nasze położenie geopolityczne na mapie Europy powoduje że musimy mieć za razem silną i stosunkowo liczną armię, a zarazem w miarę nowoczesną. Tu się nic nie zmieniło. A sojusze, są bo są - ale nigdy na 100% liczyć nie można.
@@dawidkalka25 Każda konstrukcja w toku produkcji i służby jest dopracowywana. Nie ma zmiłuj niestety. ;)
Ja też jestem za tym, żeby produkować swoje. Raz że pieiądze zostaną w kraju, dwa - uniezaleznnia to nas w jakiś sposób, trzy - to od czegoś trzeba zacząć. Jeśli ciągle będziemy patrzeć na inych, to nadal będziemy zacofani. A co tego, że zaczynasz wierzyć w nasz przemysł zbrojeniowy... Wydaje mi się, że to dlatego, że coraz więcej nowego pokolenia wchodzi na wyższe stanowiska, a komuchy-kombinatorzy wymierają.
Dzięki za materiał, pozytywnie i z pomysłem. Co mogę powiedzieć po wysłuchaniu i z własnych spostrzeżeń, a no tyle że Polski przemysł szczególnie w projektach badawczo-rozwojowych jest mocny i to bardzo dobrze bo mamy ludzi którzy interesują się technologią i rozwojem, a nie boją się na to poświęcić środków. Niestety problem leży gdzie indziej i myślę że każdy się domyśla gdzie. Weźmy taki Singapur jako odniesienie do naszej sytuacji. Kraj z bardzo podobnym budżetem ale zupełnie innymi warunkami geograficznymi i demograficznymi. Rząd Singapuru doskonale zdaje sobie sprawę jak zapewnić bezpieczeństwo obywatelom. Mała populacja - obowiązkowa służba, tereny zurbanizowane i szanse na wysokie straty w ludności cywilnej - doktryna i środki pozwalające na jej wykonanie która odsuwa front od miasta, brak miejsc na poligony - wojsko ćwiczy u sojuszników. To samo tyczy się ich przemysłu który produkuje nowoczesny sprzęt opracowany lokalnie jednak nie nadwyrężają swoich możliwości i np czołgi które posiadają w małych ilościach kupili za granicą i zmodernizowali do nowego standardu. Mam szczerą nadzieje że i w Polsce dojdziemy kiedyś do takich działań bo mamy już fundament trzeba tylko na nowo zaprojektować resztę. Tyle ode mnie, jeszcze raz dzięki za materiał :)
@@piotrd.4850 Zgadzam się oprócz jednego, to że są azjatami ma mało wspólnego z ich obecnym statusem gospodarczym. Głównym powodem dlaczego Singapur ma takie GDP a nie inne jest imperium brytyjskie i ich położenie geograficzne na najważniejszym szlaku handlowym świata. Jednak dzięki ich kulturze nie zaprzepaścili szansy i trzymają ekonomię na światowym poziomie. Można tu porównać Norwegię z Wenezuelą kto lepiej zarządził pieniędzmi z wydobycia ropy i jak to się odnosi do ich kultury. A zamordyzm cóż niektórzy mówią że lepsza sprawiedliwa dyktatura niż skorumpowana demokracja i trochę jest w tym prawdy ale nie mi już oceniać ich politykę wewnętrzną.
Z taktycznego punktu widzenia pływający transporter to świetna sprawa.Daje dużo możliwości na polu walki operacyjnie,.Uniezależnia od mostów,daje duże możliwości piechocie.A piechota dobrze uzbrojenie na ppanc pod parasolem OPL może naprawdę dużo.Moj ulubiony przykład to Egipt 1973.W obronie byli bardzo trudnym przeciwnikiem.A w Polsce teren jest bardziej złożony.
....w 100proc.popieram ponizsze komentarze....przestancie pluc jadem na wszystko co nasze!Jestesmy zdolni do najlepszych rozwiazan,najlepszych produkcji ....Niemcy,Francuzi i wszyscy pozostali nie sa nadudzmi i tylko czekaja na takie nastawienie!Dalej polscy inzynierowie,pokazmy tej cholocie jak sie buduje....LUDZIE ZACZNIJMY W KONCU W SIEBIE WIERZYC!!!!
Pozwolę sobie na krótki komentarz, ponieważ, o ile z przyjemnością słucham autora i doceniam jego wiedzę techniczną, to mam wrażenie że nie ma on pojęcia o wdrażaniu do produkcji skomplikowanych konstrukcji takich jak czołgi czy nawet pojazdy pancerne. To, że polska myśl techniczna wbrew pozorom nie jest w tyle za konkurancją z zachodu czy wschodu to jedna rzecz.
Mamy wiele stworzonych w kraju rozwiązań technicznych i technologii, lecz problem leży gdzie indziej. Problem polega na tym, że możliwośc produkowania poszczególnych komponentów- np. wyposażenia czołgu- i znajomość technologii nie oznacza możliwości wdrożenia końcowego produktu do masowej produkcji! Można bawić się w modele, prototypy czy nawet krótkie serie badawcze, lecz stworzenie od zera czołgu podstawowego i wdrożenie go do produkcji masowej to LATA pracy i GIGANTYCZNE pieniądze (bez gwarancji końcowego sukcesu). Wystarczy odnieść się do tego w jakich bólach rodziły się zachodnie czołgi, takie jak Leopard bądź Abrams. Kilka różnych ambitnych przedsięwzięć, chociażby z zakresu motoryzacji które próbowano realizoać w Polsce upadło, ponieważ wdrożenie masowej produkcji przerosło pomysłodawców. Jednym słowem- nie warto wymyślać koła i na siłę tworzyć coś, byleby było polskie (patrz: PPK Pirat, który jest dobitnym przykładem bezsensowności opracowywania własnych rozwiązań "na siłę".Pozdrawiam Autora i wszystkich entuzjastów kanału i broni pancernej.
Najpierw trzeba wiedzieć dokładnie , jaki silnik i układ napędowy ma być zastosowany w owym Wilku.
Potem trzeba wiedzieć- a w sumie jednocześnie - jaką armatę z jakim systemem amunicyjnym, w tym czołgu chce się zastosować - w fazie początkowej i z uwzględnieniem zastosowania w przyszłości uzbrojenia nowszego, być może o większym kalibrze. I dopiero wtedy można przystąpić do projektowania czołgu, oraz tworzenia własnych zdolności do jego produkcji.
Niestety - rozpoczęcie takiego programu np. w 2021 roku, nie rozwiązuje problemu pozyskania czołgów operacyjnie bardziej wartościowych, od sprzętu posiadanego obecnie. A już jest na taki sprzęt zapotrzebowanie, bo dwie nasze brygady pancerne - są aktualnie skazane, na dysponowanie czołgami o minimalnej przydatności bojowej.
Czołg Wilk - to tylko i aż, nadzieja na przyszłość dalszą. Czyli po 2030 roku, jeżeli ma być czołgiem opracowanym w Polsce. I o ile nie ma być wersją rozwojową T-72, czyli maszyną wykorzystującą bardzo wiele elementów z T-72, włącznie z zachowaniem technologii wykonania kadłuba i sposobu umieszczenia silnika - o wymiarach porównywalnych z silnikiami W-46/S-12UU, S-1000, lub DI16. Taki czołg może być opracowany stosunkowo szybko - np. w ciągu pięciu lat. Przy tym, zostanie spełniony jeden wymóg - nie będzie "najlepszym czołgiem na świecie". A czołgiem dobrym może być, bo to kwestia określenia tego, co jest dobre dla odbiorcy - jakim jest WP. WP natomiast, oby się zdecydowało kiedyś - czego naprawdę oczekuje, czy chce polskiej konstrukcji czołg , kiedy go chce otrzymać , i lle pieniędzy zamierza zapłacić za realizację swoich chęci.
Odnośnie artykułu p. Zbiesa, jest on bardzo cenny także z tego powodu, że autor określa własną wizję takiego czołgu. I dzięki temu można już wiedzieć, jaki ten czołg być nie powinien.
Jeden z lepszych twoich odcinków. Też uważam żeby z Włochami współpracować mogą zaoferować power pack amunicje oraz wiele innych rzeczy a jakby się trzeci kraj włączył np Słowacja to wtedy kasa byłaby z unii na projekty.
@@marcinek235100 nie musi nic kupować tylko żeby było dofinansowanie z unii musi być 3 państwa a Słowację to tak tylko dla przykładu ale Słowacja też ma trochę swojej technologii.
Borsuk MUSI być pływający! Takie są przewidywane warunki przyszłego konfliktu - zarówno miejsce, jak i sposób prowadzenia walki. Pływalność nie jest żadną fanaberią decydentów, lecz potrzebą i koniecznością. Dobrze, że chociaż po latach dociera to do świadomości ludzi.
Pierwszy raz od początku do końca usłyszałem o naszym wozie wsparcia piechoty. Trzymam kciuki za wprowadzenie go do służby.
Wielki szacunek również za polecenie innych "SEN O ŻELAZNYM WILKU" Pan Piotr Zbies. Polecam!
Wielki szacun dla polskich inżynierów ,naprawdę nikt nie ujmuje im zdolności i pomysłowości ale wyobraźmy sobie co by udało się im osiągnąc gdyby nie musieli zmagać się z idiotycznmi założeniami które zostały im narzucone. Mogłoby powstać coś co byłoby na poziomie Pumy, Namera, Bradleya czy może nawet cos jeszcze lepszego no i skąd założenie że zakupy sprzętu dla wojska muszą być realizoane drogą przetargu ,no ok nawet jesli to zawsze są faworyci i kupujemy nasze bo tak i już. Ja mam nadzieję że polscy żołnierze nie będą nigdy musieli sprawdzać na własnej skurze ile jest wart ten pomyśł, no bo jak autor stwierdził "nigdy nie bedziemy mieli przewagi liczebnej więc priorytetem powinno być maksymalna ochrona wnętrza" pytanie na ile ten wymóg ogreanicza ten parametr o ile ten pojazd byłby lepszy gdyby nie wymóg pływalności. Kto wie może kiedyś zrobi zawrotną karierę w piechocie morskiej krajów azjatyckich bo chyba tam najlepiej by się nadawał.
Powiedzmy, sobie szczerze czołg się uda, o ile im kasy nie obetną jak to z każdym projektem w Polsce, bo naukowców mamy świetnych tylko trzeba w nich trochę wiary.
Trzeba Polskich rządów, nic więcej, a nie filii rządu niemieckiego w Polsce
Jak ja w ten projekt nie wierzyłem. Ale w 2019 przeżyłem maly dysonans poznawczy bo zaczął wychodzić naprawde fajny BWP. Największą jego wada jest to ze powinien byc na wczoraj. A tak to bwp1 jeszcze do 2040 pewnie na stanie wojska jeszcze będzie.
@@HanSolo__ .
Wlał Pan trochę nadziei w moje serce.
Mam jeden problem z doktryna : „spróbować samemu, a jak się nie uda, kupić za granica”. To wyrzucanie pieniędzy w błoto ( a raczej w kieszenie krewnych i znajomych kręgów zbliżonych do decyzyjnych). Czy przykład naszego pancernika ORP Gawron nie stanowi doskonałego przykładu? Za cenę patrolowca uzbrojonego w przestarzała armatę moglibyśmy mieć dwie nowoczesne przeciwlotnicze fregaty, dwadzieścia razy szybciej. Czy samozadowolenie z własnego „przemysłu zbrojeniowego” nie jest zbyt wygórowana cena za to, za marynarze uczua się rzemiosła na łajbie bez łazienek i pryszniców?.Idiotyczne parametry przetargów również sugerują, ze chodzi ich ustawienie pod konkretnych producentów, a nie jakość sprzętu ( vide KTO Rosomak) Już widzę, jak nasze CZTERY Herculesy przerzucają zmechanizowane brygady....No, ale koniecznie musiał mieć taka możliwość. Projektowanie/wdrazanie/przezbrajanie w Borsuka zajmie lata, zmech będzie obijał sobie tyłki w 60/70 (!) letnim sprzęcie.Przykro mi ze to pisze, ale stawianie celnej diagnozy to po prostu realizm.
Tempo x1,25 i jedziemy. :D
Ja czasem jadę nawet na 1.5 :D
Przy HSW powinny bezwarunkowo stacjonować : obrona p-lot i te co kupiliśmy w preorderze i jeszcze ich nie ma, te takie ładne amerykańskie.
Nie wiem kto decydował o tym wymogu pływalności dla Borsuka czy Rosomaka ale z pewnością była to decyzja ludzi którzy mają dziesiątki lat doświadczenia bojowego i się na tym bardzo dobrze znają i mają doświadczenia z takim sprzętem w naszych warunkach terenowych. Naraz różni TH-camrzy którzy maja zerowe doświadczenie wojskowe stają się ekspertami pouczającymi generałów.
Ja tylko wspomniałem że jest to wymóg kontrowersyjny. Ale taką decyzję podjęto i Borsuk będzie pływał. I tyle.
Bardzo dziękuję za materiał. Dodatkowo pozwolę sobie uzupełnić najnowszą wiadomością z marca 2020 na temat drugiego prototypu radar.rp.pl/modernizacja-sil-zbrojnych/16701-drugi-prototyp-bwp-borsuk
Nie niemieckie nie koreańskie a Polskie rozwiązanie w dzisiejszych czasach to bardzo ważne!
i w rezultacie nic xD
@@Heyda_Marvin a ty jesteś tym sławnym ostatnim osobnikiem w Polsce gimbazy?? Że też sie wam te określenie nie znudziło
@@januszkorwinmikke4004 ni chuja nie rozumiem o czym ty piszesz
@@Heyda_Marvin tak jesteś tego w stuu procentach pewny? Jesteś za niemieckim lub koreańskim rozwiązaniem? Nie za Polskim hmyyy ciekawe
@@januszkorwinmikke4004 nie powiedziałem nic takiego xd napisałem ze tak to się zawsze kończy, że gdy chcemy coś zrobić w zbrojeniówce (i nie tylko) wyłącznie polskiego, to zawsze jest ten sam schemat:
1. Miało być 5 lat, wyszło 15
2. Miało być za 200 millionów, jest za 2 miliardy z których połowa gdzieś się ulotniła
3. Zostaliśmy z na wpół skończonym projektem niezdolnym stworzyć zagrożenia dla ufortyfikowanego sklepu Żabka
Brawo Polska, brawo My!!!
To jest zajefajne, chciałbym aby zobaczył to jakiś decydent
Narzekanie jest wytlumaczalne szybko.Lobby firm zachodnich i lewactwo bo Polacy musza kupowac od Niemcow czy USA.Nie musimy mamy swietnych inzynierow i zrobili swietna robote.To nie tylko nasz krajowy Borsuk ale produkt eksportowy brawo :-)
Bardzo dobra robota!
Świetny film. Może pokusiłby się Pan o nową wersję tych przemyśleń (o programie Wilk) w oparciu o najnowszą sytuację. Może razem z Jarosławem Wolskim? Właśnie oddaliśmy „teciaki” do Ukrainy. Czas przyspieszył, atmosfera polityczna jest pozytywna... Pozdrawiam i trzymam kciuki.
Może coś na ten temat powiem. ;)
Tak trzymac!!
Troche nadzieji dales w tym morzu dziegciu:)
Powiem tak. Uważam że konstruktywna krytyka jest ok. Ale od kilku już lat, pojawiły się środowiska w Polsce, które po prostu gnoją MON, przemysł itd. Czego by MON nie zrobił to źle. Ja z jednym z tych środowisk miałem do czynienia, i osobiście mam dość. Mam też np. dość tego tzw. "śmieszkowania" z WOT. Czy WOT jest idealny? Nie! Ale czy należy tych ludzi, poświęcających siebie dla nas, tak obrzucać błotem? No kurde przecież to jakaś paranoja! A może te środowiska działają nie na rzecz Polski, tylko kogoś innego? Kogoś kogo interesem jest niestabilność w Polsce, chaos, skłócenie nas wszystkich?
Warto to przemyśleć.
@@bronpancernaswiata6835 taka niestety prawda większe kraje dookoła i nasz primo sojusznik myślą tylko o zarabianiu na nas kasy.
@@eugeneszymczak4101 Wiesz ja nie winię jakiegoś państwo o to że chce zarobić. My też chcemy.
Natomiast Niemcy to fałszywy "sojusznik", który sprzeda nas za możliwość wymiany handlowej z Rosją. I myślę że Niemcy są nawet bardziej niebezpieczne niż Rosja, bo mogą nas dźgnąć w plecy.
A tymczasem w Polsce pełno jest ludzi którzy Niemcami się zachwycają i nie widzą zagrożenia.
@@bronpancernaswiata6835 W 110% zagdzam się i popieram.
@@bronpancernaswiata6835 Co do gnojenia mon wydaje mi się główna tego przyczyną jest wiele rzucanych na wiatr obietnic. I częste niezadowolenie żołnierzy spowodowane bardzo wieloma czynnikami. Często bardzo elementarnymi sprawami jak np mundury.
Ok obejrzałem. Przede wszystkim podobało mi się to w jakim patriotycznym duchu pan to przedstawiał - Polacy dużo potrafią i nie musimy wszystko kupować za granicą. W zupełności zgadzam się z ostatnim zdaniem, że są 2 państwa, którym zależy by Polska nie miała swojego przemysłu - to Rosja i Niemcy nasi odwieczni wrogowie.
Po tym pańskim materiale ale i wcześniejszych naszych dyskusjach utwierdził mnie pan, że możemy i powinniśmy zbudować swój własny czołg. Myślę, że zgodzi się pan, że najlepiej powinniśmy współpracować w tym z jakimś zagranicznym partnerem bo będzie to raz, że najszybciej a dwa, że najmniej obarczone ryzykiem. Osobiście stawiam tu najpierw na Koreańczyków, którzy oferują nam nie tylko licencje na K2 ale i pomoc w opracowanie swojej konstrukcji tak jak pomogli Turkom z Altayem. Ciekawa wydaje się propozycja Włochów tylko zbyt mało jeszcze na ten temat mówi się w mediach. Nie skreślał bym jeszcze Niemców jeśli chodzi o Reinmettal - może liczna konkurencja zmusi ich do lepszych propozycji. Zobaczymy - niech wygra najlepszy oferent technologii.
IMHO Wilk powinien być zbliżony wyglądem do Leoparda2A5 z klinowym przodem wieży ale bez tego osłabiającego pancerz tunelu na celownik tylko równy po obu stronach armaty jak w Abramsie. Wieża niekoniecznie bezzałogowa, może o obniżonym profilu. Koniecznie z automatem ładowania i całą amunicją w wieży. Nie powinien przekraczać 60t. Obowiązkowo nasza optoelektronika z PCO w tym głowica panoramiczna dowódcy ( pełne hunter-kiler ) i Obra oraz SOD. ZSMU12,7 opcjonalnie.
Jeśli już jakoś miałbym widzieć skorupę Wilka, to raczej widziałbym ją tak:
i.imgur.com/z25CJRP.jpg
Względnie coś zbliżonego do czołgu Altay.
@@bronpancernaswiata6835 Wygląda na bardzo tani czołg ale ma zbyt prosty przód pancerza wieży. Co to jest tak w ogóle?
Bazą dla tego czołgu jest czołg Abrams, wyposażony w nową wieżę i w armatę kal. 140 mm. Jak widać, czołg ma klasyczną konfigurację konstrukcyjną, z wieżą załogową. Takie skonfigurowanie "Wilka" bym uznał za najbardziej zasadne i posiadające jedną wadę - wzrost masy, jeżeli ma wzrosnąć odporność pasywna czołgu. Jednak suma zalet przeważa nad wadą. I chroni przed ryzykiem wybrania opcji konstruowania maszyny - nie tyle w nowoczesnym układzie konstrukcyjnym, lecz modnym. Z wieżą bezzałogową, albo z niskoprofilową. I przy okazji, z amunicją działową umieszczoną w kadłubie. Taką amunicję można oczywiście odizolować od załogi. Ale nie da się jej odizolować od kadłuba. A kadłub - owszem, wytrzymać może pożar amunicji. Ale jej eksplozji nie wytrzyma. I w takim przypadku - "żegnaj nowoczesny czołgu". I żegnaj jego załogo, zabita od samych przeciążeń, działających na odizolowany od nabojów przedział załogi.
@Broń Pancerna Świata
Też takiego Wilka mam przed oczami - dosłownie. :)
@@TowarzystwoPatriotycznei-nk9lx To jest M1 CATTB (Components Advanced Technology Test Bed) wersji pierwszej, wyposażony w armatę XM291 kalibru 120/140mm (armata posiada wymienne lufy różnych kalibrów) w nowej dwu osobowej wieży z automatem ładowania XM91.
Natomiast co do nowoczesnych pancerzy, tu jest pewien haczyk Pan widzi, Leopard 2A5 ma również pionowy pancerz wieży. Te kliny to pancerz dodatkowy, a skoro dało się taki zamocować na Leo2A5, to czemu nie na innym czołgu? ;)
Bólem jest tak jak wspomniałeś brak konsekwencji, MON zamówi pewnie z 200 Borsuków i poczekamy zamiast zamówić z góry 600-800 i zapewnić stałe dochody dla zakładu i rozwoju
@@HanSolo__ Jedyne wyjście w próbie zwiekszenia zdolnosci produkcji to wybudowanie nowego zakładu. Niestety w to nie wierzę, bo to ogromne koszty (teren, maszyny, budynki itp.). Zostaje tylko klepanie po optymistycznie patrząc 20 szt. Hsw ma jak kolega wspomniał Kraba, zssw 30. Siemianowice mogłyby po skonczeniu klepania Rośków być może wspolnie , ale to tylko marzenia, bo mają jeszcze R-1,R-2 do zrobienia. Bumar to zbyt duży tam marazm panuje- niech zajmą się moderką Leosi i T-72, może potem jak ktoś ich ogarnie. Pytanie czy HSW zgodziła by się z nimi na podział ról, a są jeszcze Raki. Generalnie jest sporo do produkcji, a nie ma gdzie. Może jeszcze to tak dla śmiechu Autosan lub Kutno he he. Tylko Kutno to prywaciarz i za darmo palcem nie ruszy. Może ktoś ma w tym względzie przemyślenia co do Borsuka gdzie jeszcze można go produkować? Pzdr
ZSSW-120 i niszczyciel czołgów gotowy
Że zmodyfikowana optoelektronika-wyciagana na maszt głowica. Większą ilość wyrzutni. Co najmniej 4. Większy kaliber działka. Wtedy mamy niszczyciel broni pancernej.
@@zaqwerty22 Chodziło mi bardziej o WWO, wóz wsparcia ogniowego :)
@@streetqu2254 30-40mm to za mały kaliber na WWO. Poza tym nam nie są potrzebne WWO, a dobra artyleria, MBT i BWP. To wszystko w ramach zautomatyzowanego systemu dowodzenia i rozpoznania. Uzupełnijmy to jeszcze o duże ilości amunicji krążącej i dronow bojowych.
@@zaqwerty22 Po 1 nie jesteśmy wstanie tak dobrych armat produkować przynajmniej nie w najbliższych kilkudziesięciu latach. Po 2 będzie nie tak łatwo dogadać się z Niemcami by nam sprzedali armaty 120mm. Po 3 to bezsensowny pomysł i rozdrabnianie się na projekty by nic nie zrobić, ale dużo pokazać. Potrzebujemy "prostych" skutecznych rozwiązań na które nas stać. Lepiej albo pójść więcej w bwp lub w większą ilość czołgów i zaopatrzenie do nich. Bo WWO na realia Polskie jest no nie bardzo gdzie wykorzystać chyba, że do misji zagranicznych. Wg mnie dobrą opcją jest wsparciej i udział w projekcie K2. Przy czym najpierw ogarnijmy obronę przeciwlotniczą i rakietową której nie mamy. I trzeba zrobić porządek z MW która w formie jaką mamy nie ma sensu bo nie ma możliwości a generuje tylko koszty. Lepiej ją unowocześnić np nowe okręty podwodne z rakietami manewrującymi niż bawić się w przerośnięte motorówki bez uzbrojenia czyli to co aktualnie robimy
@@ziomalxxz K2 są zbyt drogie. W zasadzie musielibyśmy zaprojektować własny czołg przy współpracy z Koreanczykami. Tak jak Turcy. Następnie słono im płacić za licencję. Na bazie podwozia K9 możemy zaprojektować podwozie. Do armaty mamy pełne prawa, zawsze można kupić je od kilku firm w USA. Elektronikę i optoelektronike mamy własną. Gąsienice i pancerze reaktywny również mamy, udoskonalić go możemy. Pancerz nowoczesny właśnie wprowadzamy w Leopardzie2PL. Więc tylko silnik, skrzynia biegów (powerpack). Nam niepotrzebny najlepszy czołg na Świecie, nam potrzebna konstrukcja lepsza niż T-90 i T-72B3. T-14 są marginesem i nim będą, gdyż Rosja nie może sobie na nie pozwolić. System hardkil to nie jest jakaś technologia kosmiczna, a dookólna świadomość wcale nie będzie czymś niezwykłym za 10 lat. Stabilizacja działa, powerpack i możemy zacząć projektować czołg. Co do okrętów, zgadzam się. Uwazam, że powinny być zamówione i tyle. Nie radzimy sobie z nimi. Jednak nie uważam ich za zakup pierwszej, ani nawet drugiej potrzeby.
Brawo dla autora za podjęcie kilku ważnych tematów. Co do programu Borsuk nie uniejszając zasług polskich inżynierów kilka uwag:
O skuteczności działania na współczesnym polu walki przez pojazdy tego typu decyduje zdolność do realizacji zadania i przeżywalność. Sens konstruwania lekkiego pojazdu pływającego tej klasy istnieje w mojej opinii tylko wtedy gdy po pokonaniu przeszkody wodnej może on dalej skutecznie walczyć, a to znaczy, że jestem w stanie wyposażyć go w dodatkowy pancerz modułowy o stosownej odporności. O tym co dzieje się z niedopancerzonym pojazdem boleśnie przekonali się Rosjanie w Afganistanie i w Czeczenii, a i nasze rosomaki były przecież dopancerzane. W przypadku Borsuka nasuwa się jeszcze jedno pytanie. Czy kadłub projektowanego BWP myślę, że za niebagatelne pieniądze będzie zdolny do współpracy z innymi systemami uzbrojenia niż wierzą z 30 mm i ppk. Czy można będzie posadzić na nim system Rak, czy można stworzyć i implementować system wierszowy w oparciu o KDA 35mm czy to w wersji klasycznego BWP mocniej uzbrojonego, czy łącząc z pociskami rakietowymi plot w system w stylu Tunguska. Z całą pewnością poprawiło by to parametr koszt/efekt programu. Mimo tych wątpliwości podzielam satysfakcję z tego, że w polskich projektach zbrojeniowych coś się dzieje, życzę, żeby wdrożenia nie trwały tyle ile w przypadku Kraba, a ilość zamówień gwarantowała opłacalność produkcji.
BWP Borsuk posiada modułowy pancerz, który można wymieniać na wariant lżejszy i cięższy.
I tak BWP Borsuk w założeniu projektowany jest jako platforma na bazie której zbudowane zostaną warianty specjalistyczne jak wozy dowodzenia, sanitarki, będzie mógł służyć za nośnik systemu wieżowego armato moździerza Rak itp.
O - jak już jesteśmy przy tych tematach, to chętnie bym zobaczył porównanie Polskiej modernizacji BWP-1 (podwyższony), czy BWR vs Czeski Szakal. Bo moim zdaniem ten drugi to najbardziej udana modernizacja BWP-1.
Moim zdaniem mając Borsuka tuż za rogiem, wszelkie większe inwestycje w BWP-1 nie mają sensu.
@@bronpancernaswiata6835 Też tak sadzę, chociaż lekka wersja rozpoznawcza jak BWR by się przydała. ale znając życie decydenci w rządzie będą myśleć inaczej - tym bardziej że mamy na stanie sporo BWP-1 które można poddać modernizacji. Jak dla mnie, choć Poznańska modernizacja BWP-1 z podwyższonym kadłubem jest ciekawa(łącznie z bezzałogową wieżą od Norwegów) to i tak nie umywa się do Czeskiego Szakala.
@@bronpancernaswiata6835
Ja bym zostawił najnowsze sztuki w roli TO . Spasywizować (co chyba jest częściowo zrobione)
Zamontować zsmu z Tarnowa w wersji 12,7 plus 4 rakiety 70mm(chyba coś takiego było)
Do środka 'spall liner" i nowe fotele ,uzysk masy wykorzystać na jakieś w miarę sensowne dopancerzenie boków (żeby chociaż 12.7 było w pewnym zakresie...)
Tak , słyszałem o problemach z wyważeniem, ale odpowiednimi rozmieszczniem pancerza chyba da się to załatwić :)
Mały koszt, a wóz jeszcze mógłby posłużyć.
Mimo lat dalej jest to maszyna ktora ma sporo zalet i jest stosunkowo prosta w budowie.
@@lukasworonko5192 I właśnie dlatego weszło na stan trochę sztuk zmodernizowanych do standardu BWR. Jako lekkie pojazdy rozpoznawcze mają sens. Wogóle to bym zrobił takiego miksa, czyli BWR z Norweską wieżą bezzałogową z wersji podwyższonej dla pododdziałów zwiadowczych a dla reszty Borsuki.
Ale szakal fajny jest - to trzeba przyznać, udała się Czechom ta modernizacja.
I na koniec do Autora - wspomniał Pan w materiale Video o sąsiadach którzy niezbyt chętnie widzą u nas przemysł zbrojeniowy. To może by tak porównanie Borsuka do bezpośredniego konkurenta, czyli Kurganets-25?
@@michalb8871
Tylko sens pakowania większego hajsu w BWP 1 nie ma sensu.
BWR ma jak najbardziej sens ,ale pchanie sie w przeróbki kadłuba + droga wieża ze Skandynawii to już trochę bez sensu.
Koszt efekt już się trochę przestaje zgadzać.
Nasz zakłady go nie Ukraina że pospawają kadłub i totalnie przemodelują wnętrze za grosze.
Czesi to całkiem inna historia i pojechali z szakalem po bandzie ,co to jest wg. Mnie opcja na rynek wewnętrzny.
Nid wiem którego użytkownika BWP-1 bedzie na to stać 😅Koszty szakala to będzie zapewne podobna sprawa co nowy Borsuk(pewnie bez wieży) z fabryki, więc dla nas nie ma to kompletnie sensu. Czesi z "
braku laku" zaproponowali taka przeróbkę BWP , bo nie są w stanie/nie opłaca im sie stworzenie nowego BWP.
My jednak mamy inne potrzeby ilościowe wiec dla nas własne BWP to praktycznie jedyna sensowna opcja.
Prędzej już widziałbym przedłużonego "Andersa" jako ciężkie BWP (nie pływające )
I jako drugi podtyp .
Może taki kontrakt by ogarnął Bumar do pionu i pozwolił na zakup nowoczesnego oprzyrządowania ktore później przydałoby sie i w Wilku..
Bardzo dobry program. Pełna zgoda co co BWP Borsuk, również przeszedłem ewolucję poglądów.
W praktyce o przyszłości Borsuka zdecyduje wielkość zamówienia. Duże nawet jeżeli rozłożone w czasie może dać szanse zakładowi na rentowność, modernizowanie i utrzymanie parku maszynowego oraz załogi. Stabilny będzie wtedy rozwój i prace B+R. Jeżeli jednak będzie nieduże (20-30 sztuk rocznie) i serią wielu zamówień to producent będzie walczył o przetrwanie.
Uzupełniłbym podejście do produkcji w Polsce powinniśmy produkować to co możemy zamawiać w opłacalnych seriach lub stać na dofinansowanie. Tzn. jeżeli możemy zapewnić opłacalną produkcję przez kolejnych 20 lat produkujmy ale jeżeli mamy finansowanie na kilka lat to wspierajmy się licencjami.
Uważam, że BWP to szczyt naszych możliwości natomiast w miarę samodzielne opracowanie czołgu i jego produkcja w Polsce to nieopłacalny pomysł, WP być może zamówi 200-400 sztuk w nieokreślonej przyszłości. Doświadczeń eksportowych nie posiadamy i szanse na kontrakty zagraniczne są minimalne.
Kluczem do produkcji w Polsce są finanse szczególnie, że sytuacja finansowa PGZ jest fatalna
myśle że nawet MON nie chciałby 30 sztuk na rok, przy zamówieniu bwp w ilości 500 sztuk, 50 sztuk na rok to 10 lat, a gdzie wersje specjalne?.niektórzy mówią że wszystkich borsuków bedzie ponad 1000
No logikę 50 sztuk rocznie to minimum. W innym przypadku przezbrojenie batalionów BWP zsjmie dekady... batalion rocznie to minimum...
@@daker836 Plany są wielkie ale finanse później je boleśnie weryfikują. Zamówienie w sumie wszystkich wersji 300-500 będzie dużym sukcesem.
Podejrzewam, a nawet jestem bliski pewności - że Borsuk ( o ile wejdzie do produkcji seryjnej ) nigdy nie zastąpi BWP-1, w syosunku jeden do jednego. Polskie dywizje zmechanizowane będą składały się z brygad pancernych, zmechanizowanych i zmotoryzowanych. I brygady zmotoryzowane zostaną wyposażone w Rosomaki, a nie w gąsienicowe BWP. Co i tak będzie progresem jakościowym, w porównaniu ze stanem obecnym. Należy jednak pamiętać, że nasze MON nie słynie z konsekwencji - więc z BWP Borsuk w WP, WP będzie się mogło cieszyć wtedy, kiedy otrzyma pierwszy batalion tych BWP, a potem kolejne bataliony rocznie. I otrzymany sprzęt nie będzie sprawiał problemów technicznych. A do jego produkcji, polski przemysł będzie wykorzystywał produkowane w Polsce - kluczowe podzespoły. Aby ten BWP, rzeczywiście było można nazwać polskim BWP. Aczkolwiek nie da się wykluczyć, że Borsuk - a tym bardziej Wilk, pozostaną tylko marzeniami. Bo np. MON pewnego pięknego dnia wpadne na pomysł, że jednak Wojsko Polskie nie potrzebuje pływającego BWP. Zleci więc opracowanie niepływającego. I zaszaleje koncepcyjnie - chcąc sprzęt o masie 50 - 55 ton. Dodatkowo - zunifikowany z nowym i polskim czołgiem. O ile MON określi, jaki ma być ten czołg - poza tym fundamentalnym założeniem, że ma być czołgiem "dobrym" dla WP. Przy okazji wiedząc wreszcie - co to ma oznaczać.
Tak - to będzie przełom... Treść wygra z formą, a realizacja - z zamierzeniami wyłącznie. Może tego dożyjemy.
brawo dobry material . ( a morze ze szwecia,ukraina albo czechami) no i wlosi
Budowa czołgu z włochami jest spoko pomysłem, a i może się inne państwa dołączą. 🍝
SUPER MATERIAŁ DZIĘKUJE ZA FILM :)
Panie Damianie materiał super
Co do napędu dla czołgu to może współpraca z turkami byłaby możliwa i korzystna dla obu stron. Ten silnik o którym mówiłeś w materiale o Ałtaju 1800km z tego co pamiętam
Tak, kierunek ciekawy, obiecujący, ale Turcy na razie tego silnika jeszcze nie mają, choć, warto to przemyśleć.
USA nas zajeździe jak będziemy dealowac z Turcja.
@@bronpancernaswiata6835 pamiętam o tym, że go jeszcze nie maja ale to mogłaby być okazja do "przeszkolenia" naszych inżynierów w konstrukcji napedów
@@alfa7669 Owszem, ale bardzo ciekawym kierunkiem są też Włochy z silnikami rodziny Vector, bardzo dobrymi swoją droga.
@@eugeneszymczak4101 Są jeszcze Włochy. Ale może w Turcji coś się zmieni? Kto wie.
W czołgach potrzebny jest system podglądu 360° z Zoomem za pomocą kamer wokół wozu i hełmu z podglądem
Ostatnio widziałem film z prób technicznych nowego BTR Ukrainy. Kierowca i dowódca mieli na głowach hełm z możliwością "widzenia przez ściany" pojazdu. Jestem ciekaw czy u nas też prowadzi się takie próby.
Myślę że może u nas ktoś nad tym pracować, ale jeszcze nie oficjalnie, kto wie? ;)
@@ggnagognagoma2462 Zakładam że będzie to jedna z opcji ułatwiające załodze postrzeganie. Odcięcie całkowite załogi od innych środków było by nierozsądne. Myślę, że pojazdy dowodzenie powinny być wyposażone też w drony obserwacyjne.
@@ggnagognagoma2462 Tutaj znalazłem Ukraińską maszynę z takim hełmem. th-cam.com/video/WVT8KLLuw80/w-d-xo.html
@@ggnagognagoma2462 Coś takiego widziałem w jakimś żydowskim projekcie. Wydaje mi się że hełm jest praktyczniejszy.
Pozytywny materiał dowodzi, że My też potrafimy, tylko zaufajcie na Polakom.
problemem nie jest to że Borsuk pływa - ale to co za pływalność trzeba poświecić - czyli ciężkie opancerzenie - niemiecka Puma jest 10 ton cięższa - to pokazuje tendencje - mniejsza ilość ale wyższa ochrona - mam nadzieje że Borsuki będą produkowane w 2 wersjach jedna pływająca lżejsza a 2 niepływająca cięższa i że tych drugich będzie więcej
Zgadzam się to samo z Rosomakami powinny być takie szybsze pływające ale gdy będzie czas i możliwości tam opancerzone .
A nie lepiej byłoby do każdego wozu kupować w komplecie dodatkowe opanceżenie, któte można zamontować w zależności od potrzeb? Znamy profil misji i albo zakładamy dodatkowg pancerz albo demontujemy. Siłami załogi, w warunkach polowych. Można coś takiego zorganizować.
@@daruspol - opancerzenie opancerzeniu nierówne - do Rosomaka opancerzenie dodatkowe przed misjami zakładano w fabryce , Amerykanie przed Pustynna Burza opancerzali Abramsy w warunkach polowych ale potrzebny był dźwig i wiele godzin a Stridvagen 103 Dopancerza się w godzinę bez użycia sprzętu - dla pływalności potrzebne było by rozwiązanie które umożliwia zdjęcie pancerza szybko w warunkach polowych
Rewelacyjny kanał
Obrona musi bazować na naszym sprzęcie.
Ciekawy materiał. Na uwagę zasługuje zwłaszcza jedno stwierdzenie "trzeba próbować bo inaczej na pewno się nie uda". Trzymam kciuki za Borsuka oby wyszło lepiej i szybciej niż z Krabem. Tam polskiej myśli technicznej i komponentów jest zdecydowanie za mało.
A propos Kraba to wieża produkowana jest wraz z uzbrojenie już całkowicie w Polsce, wkrótce w pełni produkowany będzie kadłub. Oczywiście mogłoby być więcej, ale i tak wyszło bardzo dobrze.
@@bronpancernaswiata6835 Dzięki za informację. Mam nadzieję że rzeczywiście Krab jak i inne uzbrojenie będzie produkowane w Polsce choćby na licencji. Tylko w tak w przypadku konfliktu będziemy mogli uzupełniać straty i dozbrajać Armię. Nie wyobrażam sobie takiej możliwości w przypadku importu.
Pozdrawiam
Ciekawy materiał i dzięki za szczerość i pozytywizm w możliwości naszej zbrojeniówki ale z jednym nie mogę się zgodzić , chodzi o program, Wilk ,uważam że powinniśmy współpracować z Koreą w tej sprawie bo wydaję mi się ,jak sam pan wspomniał nie mamy na to czasu bo mamy takich sąsiadów jakich mamy.K2pl byłby czołgiem rozwojowym dla naszej armii i kraju.A co do Borsuka powinniśmy być dumni i zadowoleni z naszych inżynierów i jak najszybciej go wdrożyć , proszę nas informować o stanie realizacji tych programów.Pozdrawiam
Cieszę się że w końcu rozumiemy że trzeba budować kompetencje. Inżynierów mamy super, mam porównanie. I to w wielu dziedzinach. I co, mają emigrować bo nie ma gdzie robić u nas?
Jeśli mamy pawie borsuka gotowego, pisze Pan że wszelkie większe inwestycje w BWP-1 nie mają sensu. A mamy ich sporo, to co z nimi zrobić?
Kiedy będzie pojawiał się Borsuk w jednostkach, BWP-1 można próbować sprzedawać, lub trzeba je będzie złomować.
@@bronpancernaswiata6835Niszczyciel czołgów ma być na podwoziu gąsienicowym, ( raczej powinien być na podwoziu kołowym)czy po wymianie silnika np. od jelcza i rozsądnej modernizacji nie była by to najkorzystniejsza opcja finansowa? Brane jest pod uwagę drogie podwozie od kraba, co moim zdaniem jest poronionym pomysłem.
@@krzysztofnowak441 Na razie trwa analiza czy niszczyciel czołgów jednak ma być na podwoziu kołowym czy gąsienicowym, więc wszystko jest w toku.
Aktualna, pie%dolona wojna pokazuje, jak ważne są lokalne kompetencje w produkcji broni.
Borsuk wg mnie jest ciekawą próbą przeskoczenia na wyższy poziom. Na czołgi jesteśmy jeszcze za ciency, ale otwieramy nowy rozdział. Nawet, jak stracimy więcej kasy, niż przy zakupie, to wiele się nauczymy.
Z tą pływalnością może chodzić o zagospodarowanie niszy, która kiedyś zwróci się w eksporcie. Np. Finlandia czy Norwegia mogą potrzebować takich maszyn.
Dzięki za materiał taki ku pokrzepieniu serc. Wielka szkoda, że zaniechano drogi: PT 91, PT 94, PT 97, PT2000, Goryl. To była całkiem rozsądna i realna ścieżka.
Mam jednak do Pana pytanie odnośnie pływalności bwp: wydaje mi się, że główną przeszkodą wodną na wypadek realnych działań w Polsce są rzeki a nie jeziora. Nie licząc mazur jezior jest niewiele i można je objechać bez problemu. I tutaj pojawia się wg. mnie problem: wszystkie rzeki w Polsce są otoczone wałami przeciw powodziowymi. Czy taki ważący 25 t bwp jest w stanie wjechać na taki wał z wody? Czy kiedykolwiek prowadzono takie ćwiczenia? Z tego co widziałem na poligonach wyjeżdżają na przygotowany brzeg o niskim nachyleniu. Trudno sobie wyobrazić aby w realnej walce jednostki saperskie rozkopywały wał i godzinami przygotowywały przejazd. Jeżeli nikt tego nie próbował lub wiadomo, że jest to niemożliwe to pływalność jest niczym "sen idioty"
Pozdrawiam
Może żeby to było jasne. Wymóg pływania wyszedł ze Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Ja osobiście jestem raczej zdania że jest to zbędne, no ale z SG WP nie będę się kłócił bo jest to bezcelowe, tak zadecydowali, wóz tak zaprojektowano i koniec kropka.
@@bronpancernaswiata6835 dzięki za odpowiedź, czyli rozumiem, że nikt tego nie testował, fajnie. Obawiam się, że operacje w Iraku i Afganistanie to zbyt mało aby pewnym ludziom otworzyły się głowy na nowe.
Mogę się mylić, ale w Polsce bardzo jest potrzebna inicjatywa której celem byłoby zorganizawanie cyklicznych spotkań, paneli dyskusyjnych, gdzie przedstawicie SG WP, MONu, przemysłu, ośrodków badawczych, uczelni wojskowych, (a nawet wybrani dziennikarze branżowi) zwyczajnie rozmawialiby jak równy z równym. W sumie chyba kancelaria prezydenta byłaby odpowiednim organizatorem. Oczywiście takie spotkania do niczego nie zobowiązują, ale każdy normalny człowiek wie, warto posłuchać innego racjonalnego punktu widzenia. Może się bowiem wtedy okazać, że pewne rzeczy wcale nie są takie oczywiste.
Pozdrawiam
W Polsce jest bardzo dużo uczelni technicznych i instytutów badawczych. Potencjał do R&D jest gigantyczny. To co kuleje - to imho zamówienia z inspektoratu uzbrojenia i przetargi gdzie 90% zależy od ceny xD
Szacun
Dobrze gada.
Polać mu wódki.
Wspierać naszą zbrojeniówkę.
Nasze nie znaczy gorsze.
Pozdrawiam.
K2 to specyficzny czolg i u nas sredno by sie sprawdzil - pancerz tylko od czola - specyfika koreanska. A co do napedu - mielismy zdolnosci produkcyjne i zostaly zniszczone.
K2BP to jednak propozycja warta zastanowienia się, szczegóły silnika i przekładni, warto się przygladac i negocjowac.
@@hainzguderian9940 T72 to historia ale kazdy czolg jest tworzony do jakiegos celu i specyfiki potecjalengo kofliktu w tym uwarunkowan terenowych i klimatycznych.
@@abcbca3412 Silnik i zawieszenie przy okazji podwozi do kraba w jakims stopniu pozyskano. ;-)
@@hainzguderian9940 Jest to czolg stworzony do walki w warunkach w duzej mierze gorskich, szczegolnie w wawozach, z silnym pancerzem czolowym i praktycznym bramkiem innego. Pomijam juz gabaryty zalogi ktore u nas sa nieco inne i nie wiem jak sie zachowa np ponizej -20 stopni bo w koncu u nas tez sa takie a przy tej temp wiele nowoczesnych rozwiazan totalnie poleglo.
@@piotrd.4850 poczytaj zanim cos napiszesz - sporo jest o K2 w prasie tematycznej. Sa tez przekroje rysunkowe.
Czy istnieje możliwość skonstruowania czołgu średniego bardziej mobilnego a zarazem dobrze chroniącego załogę?Masa 42-50t bezzałogowa wieża 3osobowa załoga w kapsułę.W skrócie mniejsza wersja T14 wielkością może porównywalny T72 czy Typ10.
Czołgi średnie nie istnieją od lat 60tych XX wieku. Całkowicie zastąpiły czołgi średnie i czołgi ciężkie, nowe wozy bojowe czyli czołgi podstawowe.
W pełni popieram. Pozdrawiam