No masz 🥚🥚 MAKS W końcu głośno i wyraźnie powiedziałeś prawdę o polskim bikefittingu... Kij w mrowisko wbity...czekamy na reakcje...i klientów...i fitterów...
Robiłem fitting u gościa z Częstochowy już drugiego dnia musiałem korygować ustawienia bloków. Po pół roku bóle kolan uniemożliwiały jazdę, siodełko wbijało się w 4 litery. Zacząłem sam czytać, kupiłem książkę Phila Burta, czytałem Steva Hogga. W końcu zmieniłem pod kątem nowej wiedzy ustawienia roweru: okazało się że przy moim inseam 835mm gość "fiter" ustawił mi siodełko na wysokości uwaga!!!: 776mm!!!. Obecnie po 2 latach dokształcania się i testów empirycznych (goniometr, formuła lemonda, heel to the pedal itd) wypracowałem pozycje z wysokością siodełka 735-740mm max (okienko optymalne). Offset 75-80mm. Brak bólu kołan, płynne kręcenie. Także taka to historia pieniędzy wyrzuconych w błoto.
Właśnie o tym mowa i Ciebie to spotkało ! Bikefittingi powstają bo jest ssanie. Ale idąc do fitera liczymy że trafiamy w dobre ręce co czasem jest wielką nieprawdą 😖 Brak wiedzy , sprzętu i doświadczenia w tematyce liczy się tylko Hajs 💰
Ja byłem u pseudo fitera i mi to dużo dało. Dało mi dwa rozwalone achillesy, rozwalone dupsko i uszkodzony nadgarstek po przejechaniu Wanogi 600. Pozdrawiam
Maks zrób takie studio, podkast i zapraszaj kolarzy, trenerów, ludzi od badań itd.... Ja od lat chciałem posłuchać ludzi mądrych co ścigali się na poziomie TOP światowym, co mają coś wartościowego do przekazania takich jak Darek Gil, Mariusz Gil czy Andrzej Kaiser oraz którzy od żaczka przechodzili całą drogę i wiedzą co jest kaman. Jest parę podkastów w Polsce, ale to są wywiady najczęściej z takimi ludźmi, którzy za wiele nic nie wnoszą. Pozdrawiam.
Ciekawy materiał ! To ja mam pytanie - w butach spd sl po pół godziny jazdy czuje nasilające się z czasem palenie pod dużymi palcami u stóp. Przestawiałem bloki na milion sposobów, jeździłem w różnych wkładkach i to samo. Powoli się już poddaje więc zapytam i Ciebie.
Trzeba zbadać stopę aby to określić to 1. 2. Trzeba sprawdzić symetrycznosc butów 3. Trzeba sprawdzić rotacje miednicy i wykluczyć różnice kośćca 4. Konieczne zbadanie symetrii nacisku i ymetri stopy względem kolana I wtedy można ustawić blok lub zastosować kąt pod blok około 1mm
Przesuwanie bezwiednie bloków jest często prowadzi do ulgi tu i teraz ale po czasie kumuluje problem kolana i miednicy skręcając ją bardziej i tam pojawi się ból po okresie adaptacyjnym ! Natomiast po 3 lub 4 miesiącach wystąpi w przekątnej barku Wtedy będzie to głęboki problem do naprawienia
Absolutnie nie sa potrzebne badania wydolnosciowe do efektywnego treniwania, robienia postepow, wchodzenia w top 8 na maratonach na 200-400 i wiecej osob. Dozo przesadzasz z tym, co na temat tych badan mowisz. Porownaia trenierow do lekarzy sa nietrafione. Wystarczajaco duzo mozna wyczytac z tetna i mocy bez robienia badań wydolnosciwych.
Jak można wyczytać z tętna i mocy parametry ? Parametry da się wyczytać tylko wtedy jak znamy progi tlenowe oraz progi mocy z wysycenia tlenowego Ale jak twierdzisz że da się wyczytać z tętna progi to kłaniam się nisko po sam pas ! Badania robię od 1998roku regularnie będąc prowadzony przez naprawdę dobrych fizjologów i wiem jedno bez badań nie da się określić nic ! Z badaniami wydolnościowymi jako prowadzący jestem już kilka lat i widzę jak szybko da się zniweczyć zdrowie gdy omijamy badania a 2 miesiące pracy bez poprawnie wyznaczonych progów daje czasem przesunięcia progu tlenowego o 35% w dół a mieszanki tlenowej około 20% są to spore różnice ! To tak jak lekarz który przy tele poradzie miał by postawić diagnozę bez przebadania pacjenta !
@Rowerowniacom No wlasnie o to chodzi, ze mowisz, ze bez badan nic nie zrobisz, a to nie jest zupelnie tak. Mozn zrobić fajna robote. Nie potrzeba badan wydolnsciowych, zeby amator sie rozwijal i zaczal przekraczac 4w/kg. W amatorach nie jes to malo (pisalem wczesniej o wchodzeniu w top 10, czy 8 na marstonach) ale nadmienic trzeba, ze w wyscigach mtb nie tylko ftp sie liczy. Z rosnacego w trakcie treningu tetna wzgledem mocy widac, ze brakuje bazy tlenowej i spedzonych godzin na rowerze. A na podstawie stref wyznaczonych w oparciu o test ftp idzie wykonywac intensywe treningi. Ja i koledzy jezdzimy bez badan wydolnosciwch i nie widze, zebysmy mieli wolniejszy progres niz osoby z takimi badaniami prowadzone przez chocby trenera z medalami z MP,. No chyba, ze to on cos robi nie tak i jego podopieczni maja progres wolniejszy niz by mogli u innego trenera, ktory wykorzystalby badania w lepszy sposb. Od pewnego poziomu, jesli progres jest na poziomie 5% z roku ja rok, to wydaje mi sie, ze jest ok. I nie widze, zeby osoby ze wspomianymi badaniami wychodzily pod tym wzgledem lepiej. Nie widzę w ogóle, żeby inne osoby, które całą uwagę poświęcają kolarstwu notowały lepsze postępy, chyba, że wszyscy mają kiepskich trenerow. Ja nie jestem w stanie ich ocenić ale progres konkurencyjnych zawodników już tak. Znam jednego człowieka, którego prowadził Wawak i nie mial szybszego progresu ale akurat w tym wypadku sam mam wątpliwości co to tego, czy Wawak jest dobrym trenerem albo czy ma czas, żeby poświęcić jego odpowiednią ilość na każdego podopiecznego. To nie jest do konca tak, ze te strefy musza byc wyznaczone z aptekarska precyzja, bo inaczej zastoj, przetrenowanie, czy niszczenie zdrowia, moim zdaniem oczywiście.
Max to gościu ze starej dobrej szkoły, z ogromnym doświadczeniem, nie podpala się nowinkami, bzdetami etc. Młodzi brać przykład z Mastersów:)) Fiter ją wyliczył, bomba:))))))
Dziekuje za tak madre podrjscie i dzięki ze udalo mi sie Pana udalo znaleźć na YT. Subik 600 pozdrawia 👍👏👏👏
Dzięki
No masz 🥚🥚 MAKS
W końcu głośno i wyraźnie powiedziałeś prawdę o polskim bikefittingu...
Kij w mrowisko wbity...czekamy na reakcje...i klientów...i fitterów...
Po prostu prawda nic więcej
film w punkt, mi więcej dała wizyta u fizjo który zauważył zrotowana miednicę niż bikefitting 😅
Bardzo często tak niestety jest 🫣
Super wiedza 😀👍 dziękuję 😀
Proszę:)
Robiłem fitting u gościa z Częstochowy już drugiego dnia musiałem korygować ustawienia bloków. Po pół roku bóle kolan uniemożliwiały jazdę, siodełko wbijało się w 4 litery. Zacząłem sam czytać, kupiłem książkę Phila Burta, czytałem Steva Hogga. W końcu zmieniłem pod kątem nowej wiedzy ustawienia roweru: okazało się że przy moim inseam 835mm gość "fiter" ustawił mi siodełko na wysokości uwaga!!!: 776mm!!!. Obecnie po 2 latach dokształcania się i testów empirycznych (goniometr, formuła lemonda, heel to the pedal itd) wypracowałem pozycje z wysokością siodełka 735-740mm max (okienko optymalne). Offset 75-80mm. Brak bólu kołan, płynne kręcenie. Także taka to historia pieniędzy wyrzuconych w błoto.
Właśnie o tym mowa i Ciebie to spotkało !
Bikefittingi powstają bo jest ssanie. Ale idąc do fitera liczymy że trafiamy w dobre ręce co czasem jest wielką nieprawdą 😖
Brak wiedzy , sprzętu i doświadczenia w tematyce liczy się tylko Hajs 💰
Rewelacyjny materiał,prosimy więcej 👍
🫡
Idealnie to opisałeś, byłem 2 razy na fitingu i zawsze sam później zmieniałem ustawienia.
Taki mamy właśnie świat Wydoić wydymać do Cana
Ja byłem u pseudo fitera i mi to dużo dało. Dało mi dwa rozwalone achillesy, rozwalone dupsko i uszkodzony nadgarstek po przejechaniu Wanogi 600. Pozdrawiam
Tak właśnie często to działa 😪 Smutne ale jedno jest dobre zmotywowałeś mnie do nagrania 😊
Też w Poznaniu byłeś?
@@maciejniewazne9817 W Zaniemyślu
Ja byłem w Poznaniu u tych co mają 7 w nazwie, mówiłem co mnie boli, gdzie ciągnie, a oni swoje. Nie dało to nic, tylko 1100 mniej na koncie
@@darekgradzik3643 Masakra
Maks zrób takie studio, podkast i zapraszaj kolarzy, trenerów, ludzi od badań itd.... Ja od lat chciałem posłuchać ludzi mądrych co ścigali się na poziomie TOP światowym, co mają coś wartościowego do przekazania takich jak Darek Gil, Mariusz Gil czy Andrzej Kaiser oraz którzy od żaczka przechodzili całą drogę i wiedzą co jest kaman. Jest parę podkastów w Polsce, ale to są wywiady najczęściej z takimi ludźmi, którzy za wiele nic nie wnoszą. Pozdrawiam.
Pomyślę nad tym
👏👏👏👏
✋️
Ważny film, niech się niesie po netach.
Ale stroje to masz kozackie ;)
Niech się niesie 😊
Ciekawy materiał ! To ja mam pytanie - w butach spd sl po pół godziny jazdy czuje nasilające się z czasem palenie pod dużymi palcami u stóp. Przestawiałem bloki na milion sposobów, jeździłem w różnych wkładkach i to samo. Powoli się już poddaje więc zapytam i Ciebie.
Trzeba zbadać stopę aby to określić to 1.
2. Trzeba sprawdzić symetrycznosc butów
3. Trzeba sprawdzić rotacje miednicy i wykluczyć różnice kośćca
4. Konieczne zbadanie symetrii nacisku i ymetri stopy względem kolana
I wtedy można ustawić blok lub zastosować kąt pod blok około 1mm
Ja przesuwałem bloki w kierunku pienty o 1mm i jazda jak mrówki to dalej do tyłu o 1mm aż ustąpi mrowienie w palcach i pomogło👍😋
Przesuwanie bezwiednie bloków jest często prowadzi do ulgi tu i teraz ale po czasie kumuluje problem kolana i miednicy skręcając ją bardziej i tam pojawi się ból po okresie adaptacyjnym ! Natomiast po 3 lub 4 miesiącach wystąpi w przekątnej barku
Wtedy będzie to głęboki problem do naprawienia
Absolutnie nie sa potrzebne badania wydolnosciowe do efektywnego treniwania, robienia postepow, wchodzenia w top 8 na maratonach na 200-400 i wiecej osob. Dozo przesadzasz z tym, co na temat tych badan mowisz. Porownaia trenierow do lekarzy sa nietrafione.
Wystarczajaco duzo mozna wyczytac z tetna i mocy bez robienia badań wydolnosciwych.
Jak można wyczytać z tętna i mocy parametry ?
Parametry da się wyczytać tylko wtedy jak znamy progi tlenowe oraz progi mocy z wysycenia tlenowego Ale jak twierdzisz że da się wyczytać z tętna progi to kłaniam się nisko po sam pas !
Badania robię od 1998roku regularnie będąc prowadzony przez naprawdę dobrych fizjologów i wiem jedno bez badań nie da się określić nic !
Z badaniami wydolnościowymi jako prowadzący jestem już kilka lat i widzę jak szybko da się zniweczyć zdrowie gdy omijamy badania a 2 miesiące pracy bez poprawnie wyznaczonych progów daje czasem przesunięcia progu tlenowego o 35% w dół a mieszanki tlenowej około 20% są to spore różnice !
To tak jak lekarz który przy tele poradzie miał by postawić diagnozę bez przebadania pacjenta !
@Rowerowniacom No wlasnie o to chodzi, ze mowisz, ze bez badan nic nie zrobisz, a to nie jest zupelnie tak. Mozn zrobić fajna robote. Nie potrzeba badan wydolnsciowych, zeby amator sie rozwijal i zaczal przekraczac 4w/kg. W amatorach nie jes to malo (pisalem wczesniej o wchodzeniu w top 10, czy 8 na marstonach) ale nadmienic trzeba, ze w wyscigach mtb nie tylko ftp sie liczy. Z rosnacego w trakcie treningu tetna wzgledem mocy widac, ze brakuje bazy tlenowej i spedzonych godzin na rowerze. A na podstawie stref wyznaczonych w oparciu o test ftp idzie wykonywac intensywe treningi.
Ja i koledzy jezdzimy bez badan wydolnosciwch i nie widze, zebysmy mieli wolniejszy progres niz osoby z takimi badaniami prowadzone przez chocby trenera z medalami z MP,. No chyba, ze to on cos robi nie tak i jego podopieczni maja progres wolniejszy niz by mogli u innego trenera, ktory wykorzystalby badania w lepszy sposb.
Od pewnego poziomu, jesli progres jest na poziomie 5% z roku ja rok, to wydaje mi sie, ze jest ok. I nie widze, zeby osoby ze wspomianymi badaniami wychodzily pod tym wzgledem lepiej. Nie widzę w ogóle, żeby inne osoby, które całą uwagę poświęcają kolarstwu notowały lepsze postępy, chyba, że wszyscy mają kiepskich trenerow. Ja nie jestem w stanie ich ocenić ale progres konkurencyjnych zawodników już tak. Znam jednego człowieka, którego prowadził Wawak i nie mial szybszego progresu ale akurat w tym wypadku sam mam wątpliwości co to tego, czy Wawak jest dobrym trenerem albo czy ma czas, żeby poświęcić jego odpowiednią ilość na każdego podopiecznego.
To nie jest do konca tak, ze te strefy musza byc wyznaczone z aptekarska precyzja, bo inaczej zastoj, przetrenowanie, czy niszczenie zdrowia, moim zdaniem oczywiście.
Max to gościu ze starej dobrej szkoły, z ogromnym doświadczeniem, nie podpala się nowinkami, bzdetami etc. Młodzi brać przykład z Mastersów:)) Fiter ją wyliczył, bomba:))))))
✌️pozdrowerek