Dziękuję wszystkim za oglądanie i słuchanie nas dzisiaj zarówno tu jak i na Facebooku! Niezwykle cenne jest dla mnie to, że społeczność, którą budujemy wspólnie w gronie Fundacji Prodeste i teraz również Jasnej Strona Spektrum tak jednomyślnie są skupione na potrzebach, a dzięki temu budujemy pomału społeczność, która działa wspólnie, jest silna i walczy o te potrzeby - dla wszystkich ~ Weronika Ławicka
Mnie bardzo zżera „walka” w szkole o dostosowania. Tłumaczenie potrzeb dziecka,uwrażliwienie, sprawdzanie jak jest traktowany, bo wraca z lękiem i bardzo wyczerpany, ma fobie szkolną . A w szkole jest cichy,bezproblemowy i wygląda na zadowolonego 😢 a ja wychodzę na matkę- wariatkę.
Bardzo rozumiem o czym piszesz. U mnie sytuacja jest taka, że dziecko nastoletnie (świeża diagnoza) nie chce chodzić do specjalistów, lekarzy, brać leków na depresję. Kiedy już dotrzemy na jakieś badanie, to psycholog/specjalista twierdzi, że dziecko bardzo kontaktowe, otwarte i współpracujące. Poprostu świetnie maskuje się na zewnątrz, w domu jest asertywne, niewspółpracujące, nie chce rozmawiać. Wiem, że cierpliwość mnie/nas uratuje. Cieszę się, że na początku mojej drogi trafiłam na stronę fundacji Prodeste i korzystam z ich wiedzy i doświadczeń by dalej funkcjonować.
@@wegeta82 powodzenia! To musi być trudne bardzo. Mój syn ma lęki i natręctwa, bardzo chce pomocy więc mamy współpracę i jego zgodę na działanie. On też świetnie maskuje, ja już słuchać nie mogę jak ludzie mówią „on? Przecież z nim nie ma wcale problemów!”. Zrozumieli dziadkowie, bo przy nich już przestaje maskować, ale w szkole musiałam pokazać filmiki z cierpiącym synem, bo nauczyciele nie wierzyli.
Bardzo dziękuję za konferencję ❤
Świetny wykład Pani Małgorzaty Magusiak.
Dziękuję za dzisiejsze spotkanie. :)
Dziękuję wszystkim za oglądanie i słuchanie nas dzisiaj zarówno tu jak i na Facebooku! Niezwykle cenne jest dla mnie to, że społeczność, którą budujemy wspólnie w gronie Fundacji Prodeste i teraz również Jasnej Strona Spektrum tak jednomyślnie są skupione na potrzebach, a dzięki temu budujemy pomału społeczność, która działa wspólnie, jest silna i walczy o te potrzeby - dla wszystkich ~ Weronika Ławicka
Mnie bardzo zżera „walka” w szkole o dostosowania. Tłumaczenie potrzeb dziecka,uwrażliwienie, sprawdzanie jak jest traktowany, bo wraca z lękiem i bardzo wyczerpany, ma fobie szkolną . A w szkole jest cichy,bezproblemowy i wygląda na zadowolonego 😢 a ja wychodzę na matkę- wariatkę.
Bardzo rozumiem o czym piszesz. U mnie sytuacja jest taka, że dziecko nastoletnie (świeża diagnoza) nie chce chodzić do specjalistów, lekarzy, brać leków na depresję. Kiedy już dotrzemy na jakieś badanie, to psycholog/specjalista twierdzi, że dziecko bardzo kontaktowe, otwarte i współpracujące. Poprostu świetnie maskuje się na zewnątrz, w domu jest asertywne, niewspółpracujące, nie chce rozmawiać. Wiem, że cierpliwość mnie/nas uratuje. Cieszę się, że na początku mojej drogi trafiłam na stronę fundacji Prodeste i korzystam z ich wiedzy i doświadczeń by dalej funkcjonować.
@@wegeta82 powodzenia! To musi być trudne bardzo. Mój syn ma lęki i natręctwa, bardzo chce pomocy więc mamy współpracę i jego zgodę na działanie. On też świetnie maskuje, ja już słuchać nie mogę jak ludzie mówią „on? Przecież z nim nie ma wcale problemów!”. Zrozumieli dziadkowie, bo przy nich już przestaje maskować, ale w szkole musiałam pokazać filmiki z cierpiącym synem, bo nauczyciele nie wierzyli.