Ja już tak jestem zmęczony tym typem bohaterów w tych sequelach zrobionych po latach, że gość jest stary, zmęczony życiem i nic mu się w życiu nie udało. To działało np. w Gran Torino bo to nie była kontynuacja niczego, ale jak robią to co chwilę z Lukiem, z Hanem Solo i teraz z Indiana Jonesem, to jest męczące .
@@folkrozetb6534 Już za późno, bo obejrzałem i po prostu myślę, że czas przyjąć nową taktykę. Od dzisiaj uważam, że powstały tylko 3 filmy Indiana Jones, a jak ktoś mi powie, że jest inaczej to mu nie uwierzę. Nie uznaję konceptu subiektywnej prawdy, ale chyba nie mam wyjścia w tym wypadku.
@@smokemonster8402 Ja lubię zemstę sithów (uznaję że może nie jest to mega dobry film ale go kocham) więc niestety muszę uznać istnienie mrocznego widma i ugh... ataku klonów
W serialu "Przygody młodego Indiany Jonesa" stary Indy też był zgryźliwym staruszkiem wspominającym czasy dawnej chwały. Mnie spodobało się, że scenarzysta pokazał, iż nawet Indiana nie może oprzeć się upływowi czasu. Choć jako archeolog obcuje z jego siłą codziennie. Odnośnie odmłodzenia Forda, jest jeden czynnik, który kładzie kres iluzji - głos aktora. Słychać, że należy do osiemdziesięciolatka. Nie miałam problemu z Heleną, dla mnie stanowiła przeciwwagę dla idealizmu głównego bohatera. Koniec końców to ona zachowała wierność jednej z podstawowych zasad. Film jest za długi, ale stanowi hołd dla Indiany Jonesa. Uważam, że ta postać została pożegnana godnie. Z szacunkiem dla wieku aktora, uznaniem dla przeszłości bohatera (wciąż inteligentny, błyskotliwy, mogący uczyć innych) i w miarę szczęśliwym epilogiem. Świat idzie naprzód, ale szczęśliwy ten, który ma rodzinę i przyjaciół. To największy Skarb, cenniejszy w skali pojedynczego człowieka niż zabytki po zmarłych przed wiekami. Bo i tak warto żyć.
Byłem tak bardzo na nie jak to tylko możliwe. Zwłaszcza po tych recenzjach w Cannes, ale o dziwo wyszło naprawdę dobrze. Indy to dla mnie najlepszy bohater, a Ostatnia Krucjata to najlepszy film ever, więc byłem bardzo surowy. Pamiętam jak po seansie Kryształowej Czaszki w kinie popatrzyłem na najlepszego przyjaciela i widziałem w jego oczach to samo co sam czułem. Zażenowanie. Tutaj spojrzeliśmy na siebie i byliśmy naprawdę zadowoleni. Tak, Indy jest lekko złamany, ale nie jest takim dziadem jak Luke Skywalker. Dużo szacunku do postaci, do jego mitologii, itp. Phoebe jest denerwująca, ale i tak mniej niż myślałem. Muzyka, akcja, masa momentów i końcówka stawia ten film na równi ze Świątynią Zagłady na 3 miejscu. Warto iść do kina i pożegnać legendę. Acha - Indy + naziole - zawsze działa!
Indiana Jones to mój ulubiony bohater popkultury, dlatego jestem idealnym targetem tego filmu. Mnie kupił, chociaż widzę, że są wady, nie mniej... mam je gdzieś, to Indiana, a ja świetnie się bawiłem!
nadrobiłem wczoraj.Trudno sie tu nie zgodzic . Jednak pattrze mniej krytycznie , gdyby to byl indywidualny film, gdyby patrzec z perspektyty kogos kto oglada pierwszy raz Jonesa to jednak tak 7+ bo to solidny adventure . W kontrze do zmarnowanego potencjalu krysztalowych czaszek to tutaj fabularnie baaardzo fajnie to wyszlo . Poprostu przyjemne kino
Po tym filmie wychodzi, że Indiana jest niezniszczalny. SPOILER wisienka na torcie to postrzelony w bark Indy (rana teoretycznie krwawi cały czas) leci samolotem z Madsem, rzucają nim na wszystkie strony, cofa sie w czasie, skacze ze spadochronem, ląduje i spotyka Archimedesa, traci przytomność po ciosie Heleny, a potem wraca do przyszłości i do domu - a rana niczym nie opatrzona nadal sobie tam w tle teoretycznie krwawi i nawet Indy za bardzo sie nie krzywil że go boli. No niezniszczalny jest :) Co do muzyki Maestro Williams zrobil cudna robotę - motyw przewodni odebrałam jako nostalgiczne puszczenie oka do widzów.
Według mnie akt 1 i akt 3 były boskie. Akt 1 to stary, dobry Indiana Jones. Akt 3 uwielbiam: przypomniał mi, dlaczego wybrałam studia archeologiczne: Archeologia daje poczucie, że uczestniczy się w czymś wielkim.
Ale czego się spodziewać nowego po takim gatunku? Trzymają się starego schematu, bo tak jest najłatwiej. Owszem niektóre rzeczy były źle zaplanowane, ale mimo wszystko...to Indiana Jones, Harrison Ford. Czy ten film był potrzebny? Tak był potrzebny. Uważam, że jest to dobre zakończenie Legendarnej już serii z Harrisonem Fordem. Bo nie wiem, co będą mieli w planach, jeżeli chodzi o następne firmy. Troszkę wrocili do starych klimatów, pojawili się starzy bohaterowie. Więc jak dla mnie to taki sentymentalny powrót do korzeni. Ja się świetnie bawiłem na Premierze. A ci co narzekają, to niech narzekają, bo mają do tego prawo. Tyle w temacie 😊
Kazy film z lat 80 i 90 który miał super sceny akcji robił mega wielkie wrazenie na widzach bo to były pierwsze filmy w których "dało" sie oglądać te efekty specjalne - poprostu w filmach sprzed 80 lat (z paroma wyjatkami jak gwiezdne wojny czy obcy) te efekty były tragiczne i filmy sf czy akcji wyglądały jak parodia dlatego tak wspominamy te pierwsze fajne filmy z tymi efeltami a one wlasnie miały swoje 5 minut w latach 80/90 pozniej juz weszły efekty komputerowe i wszystko bylo w kolejnych filmach powtarzane lub odgapione - pozatym przyzwyczailismy sie do zielonego tła i to juz nie robi takiego WOW - człowiek wychodziłł z kina i wciaz myslał o jednym - JAK ONI TO ZROBILI - to było takie realne - jak oni to nakrecili a dzis nikt o tym nie mysli jak wychodzi z kina - wszystkie filmy robia sie podobne - ogolnie jedna wielka papka
No właśnie. Wszystko jest teraz odtwórcze a nie, że ludzie się przyzwyczaili. Jak się przyzwyczaili to trzeba wymyślać nowe rzeczy a nowe pomysły przychodzą z życia. Jak się siedzi cały dzień w telefonie to i nie ma skąd brać nowych pomysłów. Po drugie teraz się boją zaryzykować i wziąć nowego aktora, nowy pomysł, bo jak nie wypali komercyjnie?
Dla mnie też średniak. Najlepsze z całego filmu to otwarcie z odmłodzonym IJ, trochę się smutno patrzy na niego jak ma te 80 lat. Ta cała Helena mega irytująca postać, ten jej przydupas tak samo. Chociaż i tak dobrze ze jej główną bohaterką nie zrobili jak to teraz mają w zwyczaju wszystko przerabiać na kobiece wersje. Absurd i plot armor aż w oczy kolił, było tego więcej niż we wszystkich poprzednich częściach razem wziętych. Oczywiście źli to już tylko jacyś "naziści" a nie hitlerowskie Niemcy. Końcówka ciekawa, chociaż mocno odjechana. No i ogólnie z pół h za długi. Też bym dała 6/10
Strasznie narzekasz ... Ford ma 81 lat, więc nie mógł grać scen kaskaderskich tak, jak w latach 80.tych, poza tym, Poszukiwacze Zaginio ej Arki to był film niskobudżetowy i tam Ford mógł sobie prawie zginąć podczas zdjęć, tutaj nikt by na coś takiego nie pozwolił a i tak aktor miał jakiś wypadek na planie. Tak na prawdę, Disney nie chciał kręcić tego filmu, Chciał go Sam Harrison Ford, który kontrakt podpisał prawie 10 lat temu razem z Przebudzeniem Mocy i zagrał tam tylko dlatego, że obiecano Mu kolejnego Indianę. Moim zdaniem, film jest znacznie lepszy od poprzedniej części z 2008 roku, to na co narzekasz, czyli cała akcja, pościgi itp. To jest właśnie to na co się czekało. Nie ma tu przeszarzowania, sztuczności, takich głupot jak poprzednio - nie ma bomb atomowych, latających lodówek, kosmitów, statków, osmicznych, latania na lianach z małpami w CGi, itp. Sce y a,cji są po prostu normalne i dostosowane do wieku bohatera i aktora. Moim zdaniem, po Fordzie widać, że tym razem Mu się chciało bo w Królestwie Kryształowej Czaszki Mu się nie chciało i to bardzo widać a pościg na który narzekasz to jedna z moich ulubionych scen razem ze sceną na aukcji. Helena jest całkiem ok, Ona nie miała być drugim, nowym Indym, Ona miała być w ,ontrze do głównego bohatera a przed premierą wszyscy robili z niej następczynię Indiany Jonesa. Jest bohaterka z in ej epoki i nie ma tak naboznego stosunku do historii i archeologii jak Jej ojciec i wujek. Ostatecznie jest to znacznie lepszy film od poprzednika od Spielberga i Lucasa i znacznie lepszy od ubiegłorocznego Uncharted a sam gatunek kina przygodowego jest jak Sam Indy, czyli na wymarciu.
Apropo sceny pościgu :) 21 jump street zrobiło to fajnie :) 3 razy zmieniali samochody bo stali w korku i musieli wysiąść i biec do innego auta :) robiłeś recenzje tego filmu na kanale? Może jakaś retro recenzja?
to chyba ostatni film Williamsa, zdaje się że juz potwierdził że od Spielberga de facto się zaczęła jego kariera i na (duchowym) Spielbergu się skończy :')
Byłem obejrzałem i jako fan Indiany pozytywnie się zaskoczyłem. Może nie jest to poziom pierwszych trzech części dla mnie jest tak na poziomie czwórki gdzie było okej z problemami i tak samo jest i tu. Niezła historia z pięknym zakończeniem, Reżyseria i Muzyka trzyma poziom, Zdjęcia super zdecydowanie lepsze niż w K.K.C, Aktorsko różnie (Ford, Mikkelsen, Rhys-Davies, Jones super a reszta hmm? Banderas Bardzo dobry ale zmarnowany, Reńne Wilson po co?, Kretschmann zmarnowany, Waller-Bridge i ten dzieciak nie pamiętam nazwiska ogólnie okej choć na początku irytowali ale pod koniec spoko dali radę), Akcja bardzo dobra, Fanserwis (każdy się spodziewał i tak jest) spoko, Humor okej, Szacun za wspomnienie o Polakach, Naziści dostają za swoje i to lubię, Great Scott (nie w tym sensie mówionym ale pozdro dla kumatych 😉) i tyle z plusów. Minusy to że za długie, Część aktorów zmarnowanych jak wspomniałem, CGI nie przegięte jak w K.K.C ale jak jest to hmm? nie że słabe było okej ale ciężko mi powiedzieć i tyle. Ogólnie film spoko i ładne zakończenie serii oraz ciutkę lepszy niż poprzednia część. Moja ocena 7,5/10 Pozdrawiam
Jesteś i tak łaskawy dla tego filmu jak porównam z opinią jednego z moich ulubionych zagranicznych recenzentów The Critical Drinker. 😂 Punkt za pomysł na geriatryczną wersje głównego motywu z soundtracku 🤣
Po wcześniejszej części w której Harrison Ford JUŻ był stary i raczej słabym trailerze nowej, nie liczyłam na coś specjalnego. Na seans poszłam z sentymentu, ale oczekiwałam słabizny. Nie było jednak aż tak źle. Film zdecydowanie za długi, Indy zdecydowanie za leciwy, aktorzy niestety przeciętni, ale i tak było lepiej niż się spodziewałam :D Reasumując, zamiast odgrzewać stare kotlety niech po prostu szukają nowych, wyjątkowych bohaterów i z nimi tworzą świeże serie :) 6/10
Nie ma emocji dla kogoś, kto widział już wszystko. My już widzieliśmy wszystko. Nic nowego nie da się wymyśleć np. w kwestii pościgów samochodowych etc. Współczesny widz rzyga na kino akcji, bo po prostu nic nie jest już go w stanie zaskoczyć.
Zaciągnął się do wojska i zginął, prawdopodobnie w Wietnamie. Indy o tym wspomina w filmie w rozmowie z chrześnicą, ale nie mówi dokładnie co się stało.
Świetną robotę robi to są właśnie dzisiejsze wymagania dotyczące filmów i seriali: szybcy i wściekli, rycerze zodiaku, animacja spider-mana, super mario, flash, kung fu panda, superman, strażnicy galaktyki, piotruś pan, shazam i power rangers nie oglądając RODZINY SOPRANO, CALIFORNICATION, GOMORRY i słabo oceniając BREAKING BAD.
PROGRES przez WIELKIE P jego pierwsze recenzje: CREED, NIENAWISTNA ÓSEMKA, ZJAWA, GRA O TRON, WESTWORLD a teraz: szybcy i wściekli, rycerze zodiaku, animacja spider-mana, super mario, flash, kung fu panda, superman, strażnicy galaktyki, piotruś pan, shazam i power rangers nie oglądając do teraz RODZINY SOPRANO, CALIFORNICATION, GOMORRY i słabo oceniając BREAKING BAD. No tak ma świecący czerwony mikrofon...
Niby tak, tylko gdzieś tam jakoś w Bondzie to się ciągnie od lat i wiadomo, że agenta łatwiej podmienić, a tu masz na sztywno Indiana Jones i będzie dziwnie podmienić archeologa, bo szła by za tym zmiana nazwy bohatera w tytule, a przynajmniej tak nakazuje logika.
Winnymi tutaj są twórcy Casino Royale, a Mikkelsen dobrze się w takich rolach czuje, no i ma się czym pochwalić, bo mało kto mógłby być głównym przeciwnikiem zarówno Bonda jak i Indiany Jonesa.
@@Tibi943no Mikkelsen mógłby zagrać pewnego dyktatora federacji Rosyjskiej bo nawet jest podobny. Nawet jeden reżyser robi film o Putinie. Jeden z ulubionych reżyserów Michała😂 fajną wstępy wtedy robi do filmów 😂😂😂😂
Moim zdaniem pierwsze trzy części są już klasykami którym należy się nowe otwarcie lub kontynuacja porównywalna do kontynuacji na poziomie jakiego doczekał się łowca androidów.
Ja odkryłem urok tej klasycznej trylogii po wydaniu na BR. Jakość tak dobrze poprawili, że oglądało się to jak najnowsza premiera kinowa (szczególnie, że i tak nie ma w tych filmach nawiązań do współczesności). Z pewnością też nabędę wersję 4K, która już ponoć jest, ale poczekam na dodanie do niej tej ostatniej części, żeby już był komplet :)
Film idealny na letni, popołudniowy seans wakacyjny ;) Zaskakująco dobra scena otwierająca z tym odmłodzonym IJ. Natomiast odwróciłbym propocje, na te 20 minut dał dziadzia, który opowiada prawnukom o swoich przygodach, a reszta filmu retrospekcja z odmłodzonym bohaterm (trochę podobnie, jak w serialu). Myślę, że kino już jest blisko tego momentu, gdy aktorów zastąpią awatary. Zgadzam się, że aktualny głos HF brzmiał za staro do tej odmłodzonej postaci, ale i tu AI już sobie nieźle radzi ;) Mile zaskoczony byłem końcówką, szczerze nie spodziewałem się aż takiej odwagi scenariuszowej, a wyszło to całkiem ciekawie i zabawnie. Oparcie historii na kanwie życiorysu Archimedesa bardzo mi się podobało, także lokacje sycylijskie. Tylko tutaj wkradła się pewna nieścisłość, jakoby wejście do jaskini zwanej Uchem Dioniziosa znajdowało się przy greckiej antycznej świątyni, zagranej przez świątynię w Segeście. W rzeczywistości obie lokacje są od siebie oddalone o jakieś 300km, tutaj to zobaczycie: goo.gl/maps/73Gu4QxwVrrUNTPk7 Miło, że powrócił Salah, którego pominięto w 4. części, chociaż to już nie ta sama charyzmatyczna postać z części 1. i 3. Niepotrzebnie też przywoływali Marion, była nie do pobicia w Poszukiwaczach, jeszcze w 4. części jakoś pasowała, ale tutaj już niekoniecznie. Zgadzam się, że słabiutka postać tego Kida, jednak Shorty ze Świątyni był większym łobuzem i cwaniakiem, mocniej się wyróżnił w całości filmu. Podobnie niepotrzebnie pałętała się ta cała zgraja Vollera, jakiś klocek, jakiś wąsacz, pani z afro i jakieś jeszcze ze dwa bezbarwne typki. Rólka Banderas do zapomnienia, chyba bym w to miejsce wsadził właśnie Salaha, byłoby więcej prawdy w tym powitaniu po latach, jakoś nie kojarzę, żeby kapitan we wcześniejszych filmach był gdzieś wprowadzony (już nawet sensowniej by było, gdyby to był Katanga z Poszukiwaczy). Helena nie przyćmiła głównego bohatera, w poprzednich filmach ciekawsze były te kobiece role, szczególnie lubiłem Kate Capshaw ze Świątyni zagłady. Ogólnie film oceniam na mocne 7/10. Na pewno lepszy niż słabiutka Czaszka ;)
Nie zapominaj, że jesteś też po szybkich i wściekłych, rycerzach zodiaku, animacji spider-mana, super mario, flashu, kung fu pandzie, supermanie, strażnikach galaktyki, piotrusiu panie, shazam i power rangers nie oglądając RODZINY SOPRANO, CALIFORNICATION, GOMORRY i słabo oceniając BREAKING BAD.
@@Arcipellaggio Żelazna logika to narzekanie na scenariusze wybierając takie hity jak szybcy i wściekli, rycerze zodiaku, animacja spider-mana, super mario, flash, kung fu panda, superman, strażnicy galaktyki, piotruś pan, shazam i power rangers nie oglądając RODZINY SOPRANO, CALIFORNICATION, GOMORRY i słabo oceniając BREAKING BAD.
Najbardziej denerwującą postacią była ta Helena… Ten film nic by nie stracił, a wręcz zyskał gdyby jej tam nie było. Film mi się dłużył i akcja niestety mnie nie wciągała. Bo na przykład najnowszy Top Gun wciskał w fotel.
A do tego, za każdym razem kiedy ją pokazywali, patrzyłem tylko na jej nos. Nie wiem czy już zabrakło ładnych aktorek w Hollywood? Po prostu to cały czas zwracało na siebie uwagę. Ale miała ładny akcent i grała dość dobrze, no ale ten wygląd… Do tego był mocny akcent na „Hitler najechał Polskę” co zwróciło moją uwagę.
@@smokemonster8402 może dlatego, że jak się ogląda film, to że ktoś jest mało urodziwy, albo gruby, albo cokolwiek innego, po prostu zwraca na siebie uwagę i jednocześnie odwraca uwagę od filmu samego w sobie. Przecież to zasada znana od zawsze, dlatego zastanawia mnie, dlaczego akurat ona? Do tego możesz mi wytłumaczyć, jeśli już używasz takich pojęć, w jaki sposób mona opinia jest seksistowska? Napewno potrafisz to dobrze uargumentować.
A Harrison Ford to jest ideał symetrii? Albo Mads? Seksistowskie podejście. Aktorka to nie broszka, że musi być ładna. Rozumiem, że nie oglądasz żadnych filmów z Robertem Deniro, albo z żadnymi starymi albo otyłymi mężczyznami, albo niezbyt przystojnymi? A poza tym to twój gust, bo ona jest bardzo właśnie ładna.
@@joannawinters6592 No Harrison Ford był wybrany najseksowniejszym facetem na świecie gdzieś koło 50ki z tego co pamietam, więc chyba wygląda dość dobrze. Dobrze że przynajmniej przyznajesz rację, że nie jest ładna. Na szczęście więcej jest ładnych. Widziałaś w ogóle film? Widziałaś ten nochal? No sorry
Indiana Jones i artefakt przeznaczenia - 5/10 Jest odmłodzony Harrison na otwarcie ALE przecież głos (i to słychać) ma obecnego starego Forda (wyraźnie grubszy tembr). Także już tutaj pojawia się zgrzyt. Ogólnie to napiszę tak:ktoś kto wyłączy z głowy myśl że obserwuje 80 letniego Forda grającego Indianę może się dobrze bawić. Ktoś kto jednak tego nie zrobi no to film uzna za męczący i nudnawy. Michał polecam ci abyś oglądnął (odświeżył?) "Kryształową czaszkę" bo to jest jedyna część z którą można porównać tą. W sensie np. zdjęć bo tutaj widać CGI ale tam choć do niej robił zdjęcia Kamiński wcale nie jest lepiej. Tamten film po prostu wygląda moim zdaniem bardzo przeciętnie. Także można spokojnie go porównywać pod tym kątem z tą ostatnią odsłoną.
- niestety w poprzednich częściach główni rywale indiany Jonesa byli bardzo charakterystyczny i kreatywni. Tutaj Mike Mikelsen to niestety pełen stereotyp nazisty, w żaden sposób nie interesujący. Nie ma chemii pomiędzy nim a Indianą, a w poprzednich częściach Indy miał tą więź z każdym złolem, czy to z Iriną Sparko czy też z tym Bola ramem czy jak on się tam nazywał - w filmie brakuje wątków tych typowo archeologicznych co były w poprzednich częściach. w tej części bohaterowie rozwiązuję starożytną zagadkę w... 10 sekund ( zagadka z wodą i drzwiami) i to by było na tyle główkowania w tej części - Indiana Jones ma depresję. mu się nie chce, on nie chce być w tym filmie. Nawet w Królestwie Kryształowej czaszki gdzie też był już starszy było widać że on to kocha, że te przygody, ta archeologia to jego pasja. Tutaj tego nie ma. Ford gra świetnie tą depresją emeryta, ale przez to nasze zainteresowanie i ekscytacja tą historią jest bardzo bardzo słaba, bo widzimy że realnie nikomu bardzo na rozwiązaniu zagadki tego artefaktu nie zależy... - W filmie jest za dużo pościgów ( w filmie jest bodajże z 5 pościgów) gdzie w poprzednich częściach był jeden/ dwa pościgi na film. zamiast archeologii i odkrywania jakiś świątyń zostało to tutaj w tym filmie zastąpione pościgami, które są słabe, bezpłciowe i nie angażują - Główni złole, w szczególności jeden z nich co we wszystkich chce strzelać zachowuje się jak dziecko. ci złole są totalnie bezpłciowi, w ogóle ich nie poznajemy. W poprzednich czesciach nawet jak złol był przez 5 minut na ekranie jak chociażby Toth z poszukiwczy zaginionej arki to stał się kultowy. tutaj nie ma na to szany - Przedostatniej sceny z samolotem nie rozumiem do końca. Tylko jeden spadochron (?) tamci wiedzą że zginą nic nie robią, poza tym mają bombę dużego rażenia i zamiast ją spuścić aby przeżyć, zabić tych greków i rzymian to dają sobie zniszczyć ten samolot i w rezultacie giną
@@polskipatriota8470 nie można oceniać filmu na podstawie recenzji jednego nawet subiektywnie dobrego recenzenta chociaż jakby jak go niezbyt lubię jako recenzenta. Nie pasuje mi.
Ale bohater czeka zbyt długo w kolejce i stacza batalię ze starymi babami w kolejce. Na koniec idzie prywatnie, bo rodzina daje na zabieg. Czy coś. Siła rodziny 🫡
Dla chcących wesprzeć kanał, i zbieranie na rekonstrukcję/rehab ACL :) -> buycoffee.to/pof
Ja już tak jestem zmęczony tym typem bohaterów w tych sequelach zrobionych po latach, że gość jest stary, zmęczony życiem i nic mu się w życiu nie udało. To działało np. w Gran Torino bo to nie była kontynuacja niczego, ale jak robią to co chwilę z Lukiem, z Hanem Solo i teraz z Indiana Jonesem, to jest męczące .
Hmmm.... no to nie wiem. Może nie oglądaj ?
@@folkrozetb6534 Już za późno, bo obejrzałem i po prostu myślę, że czas przyjąć nową taktykę. Od dzisiaj uważam, że powstały tylko 3 filmy Indiana Jones, a jak ktoś mi powie, że jest inaczej to mu nie uwierzę. Nie uznaję konceptu subiektywnej prawdy, ale chyba nie mam wyjścia w tym wypadku.
@@slavicdog1619 Ja mam tak z Gwiezdnymi Wojnami - są tylko trzy części Gwiezdnych Wojen, a reszta to tylko franchising.
@@smokemonster8402 Ja lubię zemstę sithów (uznaję że może nie jest to mega dobry film ale go kocham) więc niestety muszę uznać istnienie mrocznego widma i ugh... ataku klonów
Spokojnie jeszcze z 5 lat i nie będzie czego odgrzewać
W serialu "Przygody młodego Indiany Jonesa" stary Indy też był zgryźliwym staruszkiem wspominającym czasy dawnej chwały.
Mnie spodobało się, że scenarzysta pokazał, iż nawet Indiana nie może oprzeć się upływowi czasu. Choć jako archeolog obcuje z jego siłą codziennie.
Odnośnie odmłodzenia Forda, jest jeden czynnik, który kładzie kres iluzji - głos aktora. Słychać, że należy do osiemdziesięciolatka.
Nie miałam problemu z Heleną, dla mnie stanowiła przeciwwagę dla idealizmu głównego bohatera. Koniec końców to ona zachowała wierność jednej z podstawowych zasad.
Film jest za długi, ale stanowi hołd dla Indiany Jonesa. Uważam, że ta postać została pożegnana godnie. Z szacunkiem dla wieku aktora, uznaniem dla przeszłości bohatera (wciąż inteligentny, błyskotliwy, mogący uczyć innych) i w miarę szczęśliwym epilogiem.
Świat idzie naprzód, ale szczęśliwy ten, który ma rodzinę i przyjaciół. To największy Skarb, cenniejszy w skali pojedynczego człowieka niż zabytki po zmarłych przed wiekami.
Bo i tak warto żyć.
Rozum mówi: NIE! Serce podpowiada: TAK! Nie do końca mój Indiana, ale częściowo moja nostalgia.
Byłem tak bardzo na nie jak to tylko możliwe. Zwłaszcza po tych recenzjach w Cannes, ale o dziwo wyszło naprawdę dobrze.
Indy to dla mnie najlepszy bohater, a Ostatnia Krucjata to najlepszy film ever, więc byłem bardzo surowy.
Pamiętam jak po seansie Kryształowej Czaszki w kinie popatrzyłem na najlepszego przyjaciela i widziałem w jego oczach to samo co sam czułem. Zażenowanie.
Tutaj spojrzeliśmy na siebie i byliśmy naprawdę zadowoleni.
Tak, Indy jest lekko złamany, ale nie jest takim dziadem jak Luke Skywalker. Dużo szacunku do postaci, do jego mitologii, itp.
Phoebe jest denerwująca, ale i tak mniej niż myślałem.
Muzyka, akcja, masa momentów i końcówka stawia ten film na równi ze Świątynią Zagłady na 3 miejscu. Warto iść do kina i pożegnać legendę.
Acha - Indy + naziole - zawsze działa!
Indiana Jones to mój ulubiony bohater popkultury, dlatego jestem idealnym targetem tego filmu. Mnie kupił, chociaż widzę, że są wady, nie mniej... mam je gdzieś, to Indiana, a ja świetnie się bawiłem!
Dużo wspominasz o Jamesie Bondzie. Proponuję retro o Bondzie😀 z płętą w postaci najnowszych części. Są perełki w tej serii. Warto ponarzekać 😈
Popieram. Bym oglądał.
nadrobiłem wczoraj.Trudno sie tu nie zgodzic . Jednak pattrze mniej krytycznie , gdyby to byl indywidualny film, gdyby patrzec z perspektyty kogos kto oglada pierwszy raz Jonesa to jednak tak 7+ bo to solidny adventure . W kontrze do zmarnowanego potencjalu krysztalowych czaszek to tutaj fabularnie baaardzo fajnie to wyszlo . Poprostu przyjemne kino
Z ciekawości posłuchałem Dvoraka i teraz wiem od kogo zrzrzynał Williams
Po tym filmie wychodzi, że Indiana jest niezniszczalny. SPOILER wisienka na torcie to postrzelony w bark Indy (rana teoretycznie krwawi cały czas) leci samolotem z Madsem, rzucają nim na wszystkie strony, cofa sie w czasie, skacze ze spadochronem, ląduje i spotyka Archimedesa, traci przytomność po ciosie Heleny, a potem wraca do przyszłości i do domu - a rana niczym nie opatrzona nadal sobie tam w tle teoretycznie krwawi i nawet Indy za bardzo sie nie krzywil że go boli. No niezniszczalny jest :) Co do muzyki Maestro Williams zrobil cudna robotę - motyw przewodni odebrałam jako nostalgiczne puszczenie oka do widzów.
Już był tyle razy postrzelony, że nie czuje już kolejnego, 10-tego postrzału xD.
Był opatrzony jak wrócił do swoich czasów
Według mnie akt 1 i akt 3 były boskie. Akt 1 to stary, dobry Indiana Jones. Akt 3 uwielbiam: przypomniał mi, dlaczego wybrałam studia archeologiczne: Archeologia daje poczucie, że uczestniczy się w czymś wielkim.
7:35 mam dokładnie te same odczucia
szkoda, że w filmie nie było choćby małego maciupeńkiego cameo Shorty'ego, to by było fajne.
Ale czego się spodziewać nowego po takim gatunku? Trzymają się starego schematu, bo tak jest najłatwiej. Owszem niektóre rzeczy były źle zaplanowane, ale mimo wszystko...to Indiana Jones, Harrison Ford.
Czy ten film był potrzebny? Tak był potrzebny.
Uważam, że jest to dobre zakończenie Legendarnej już serii z Harrisonem Fordem. Bo nie wiem, co będą mieli w planach, jeżeli chodzi o następne firmy.
Troszkę wrocili do starych klimatów, pojawili się starzy bohaterowie.
Więc jak dla mnie to taki sentymentalny powrót do korzeni.
Ja się świetnie bawiłem na Premierze.
A ci co narzekają, to niech narzekają, bo mają do tego prawo. Tyle w temacie 😊
Kazy film z lat 80 i 90 który miał super sceny akcji robił mega wielkie wrazenie na widzach bo to były pierwsze filmy w których "dało" sie oglądać te efekty specjalne - poprostu w filmach sprzed 80 lat (z paroma wyjatkami jak gwiezdne wojny czy obcy) te efekty były tragiczne i filmy sf czy akcji wyglądały jak parodia dlatego tak wspominamy te pierwsze fajne filmy z tymi efeltami a one wlasnie miały swoje 5 minut w latach 80/90 pozniej juz weszły efekty komputerowe i wszystko bylo w kolejnych filmach powtarzane lub odgapione - pozatym przyzwyczailismy sie do zielonego tła i to juz nie robi takiego WOW - człowiek wychodziłł z kina i wciaz myslał o jednym - JAK ONI TO ZROBILI - to było takie realne - jak oni to nakrecili a dzis nikt o tym nie mysli jak wychodzi z kina - wszystkie filmy robia sie podobne - ogolnie jedna wielka papka
No właśnie. Wszystko jest teraz odtwórcze a nie, że ludzie się przyzwyczaili. Jak się przyzwyczaili to trzeba wymyślać nowe rzeczy a nowe pomysły przychodzą z życia. Jak się siedzi cały dzień w telefonie to i nie ma skąd brać nowych pomysłów. Po drugie teraz się boją zaryzykować i wziąć nowego aktora, nowy pomysł, bo jak nie wypali komercyjnie?
Mikkelsen ponownie odgrywa Le Chiffre'a xD Dosłownie. Ten sam charakter w dwóch różnych filmach.
Dla mnie też średniak. Najlepsze z całego filmu to otwarcie z odmłodzonym IJ, trochę się smutno patrzy na niego jak ma te 80 lat. Ta cała Helena mega irytująca postać, ten jej przydupas tak samo. Chociaż i tak dobrze ze jej główną bohaterką nie zrobili jak to teraz mają w zwyczaju wszystko przerabiać na kobiece wersje. Absurd i plot armor aż w oczy kolił, było tego więcej niż we wszystkich poprzednich częściach razem wziętych. Oczywiście źli to już tylko jacyś "naziści" a nie hitlerowskie Niemcy. Końcówka ciekawa, chociaż mocno odjechana. No i ogólnie z pół h za długi. Też bym dała 6/10
Strasznie narzekasz ...
Ford ma 81 lat, więc nie mógł grać scen kaskaderskich tak, jak w latach 80.tych, poza tym, Poszukiwacze Zaginio ej Arki to był film niskobudżetowy i tam Ford mógł sobie prawie zginąć podczas zdjęć, tutaj nikt by na coś takiego nie pozwolił a i tak aktor miał jakiś wypadek na planie.
Tak na prawdę, Disney nie chciał kręcić tego filmu, Chciał go Sam Harrison Ford, który kontrakt podpisał prawie 10 lat temu razem z Przebudzeniem Mocy i zagrał tam tylko dlatego, że obiecano Mu kolejnego Indianę.
Moim zdaniem, film jest znacznie lepszy od poprzedniej części z 2008 roku, to na co narzekasz, czyli cała akcja, pościgi itp. To jest właśnie to na co się czekało. Nie ma tu przeszarzowania, sztuczności, takich głupot jak poprzednio - nie ma bomb atomowych, latających lodówek, kosmitów, statków, osmicznych, latania na lianach z małpami w CGi, itp. Sce y a,cji są po prostu normalne i dostosowane do wieku bohatera i aktora.
Moim zdaniem, po Fordzie widać, że tym razem Mu się chciało bo w Królestwie Kryształowej Czaszki Mu się nie chciało i to bardzo widać a pościg na który narzekasz to jedna z moich ulubionych scen razem ze sceną na aukcji.
Helena jest całkiem ok, Ona nie miała być drugim, nowym Indym, Ona miała być w ,ontrze do głównego bohatera a przed premierą wszyscy robili z niej następczynię Indiany Jonesa. Jest bohaterka z in ej epoki i nie ma tak naboznego stosunku do historii i archeologii jak Jej ojciec i wujek.
Ostatecznie jest to znacznie lepszy film od poprzednika od Spielberga i Lucasa i znacznie lepszy od ubiegłorocznego Uncharted a sam gatunek kina przygodowego jest jak Sam Indy, czyli na wymarciu.
Proponuję w pogadance spoilerowej przy omawianiu ostatniego aktu filmu nawiązać do 8-go sezonu GoT i zestrzelenia Raegala :)
Apropo sceny pościgu :) 21 jump street zrobiło to fajnie :) 3 razy zmieniali samochody bo stali w korku i musieli wysiąść i biec do innego auta :) robiłeś recenzje tego filmu na kanale? Może jakaś retro recenzja?
to chyba ostatni film Williamsa, zdaje się że juz potwierdził że od Spielberga de facto się zaczęła jego kariera i na (duchowym) Spielbergu się skończy :')
13:40 powinni puścić taką na flecie jak titanic
Byłem obejrzałem i jako fan Indiany pozytywnie się zaskoczyłem. Może nie jest to poziom pierwszych trzech części dla mnie jest tak na poziomie czwórki gdzie było okej z problemami i tak samo jest i tu. Niezła historia z pięknym zakończeniem, Reżyseria i Muzyka trzyma poziom, Zdjęcia super zdecydowanie lepsze niż w K.K.C, Aktorsko różnie (Ford, Mikkelsen, Rhys-Davies, Jones super a reszta hmm? Banderas Bardzo dobry ale zmarnowany, Reńne Wilson po co?, Kretschmann zmarnowany, Waller-Bridge i ten dzieciak nie pamiętam nazwiska ogólnie okej choć na początku irytowali ale pod koniec spoko dali radę), Akcja bardzo dobra, Fanserwis (każdy się spodziewał i tak jest) spoko, Humor okej, Szacun za wspomnienie o Polakach, Naziści dostają za swoje i to lubię, Great Scott (nie w tym sensie mówionym ale pozdro dla kumatych 😉) i tyle z plusów. Minusy to że za długie, Część aktorów zmarnowanych jak wspomniałem, CGI nie przegięte jak w K.K.C ale jak jest to hmm? nie że słabe było okej ale ciężko mi powiedzieć i tyle. Ogólnie film spoko i ładne zakończenie serii oraz ciutkę lepszy niż poprzednia część.
Moja ocena 7,5/10
Pozdrawiam
Bylem i zobaczylem i bardzo mi sie podobal.Polecam.Nie ma sie co przejmowac krytyka
Jak to mówią - Dobry/Niedobry - chociaż raz obejrzeć trzeba (Ciekawość mnie zżera)
ten akurat jest lepszy niż Temple of Doom.
@@obywatel_JC no przetestować muszę😀
Jesteś i tak łaskawy dla tego filmu jak porównam z opinią jednego z moich ulubionych zagranicznych recenzentów The Critical Drinker. 😂 Punkt za pomysł na geriatryczną wersje głównego motywu z soundtracku 🤣
Drinker jedzie mocno na emocjach zazwyczaj hiperbolizujac przekaz jak tylko może (bo algorytmy kochają ranty;). Ale też go lubię posłuchać ;)
@@PonarzekajmyoFilmach ale akurat większość krytyków i widzów daje filmowi co najmniej 8/10.
Dawaj Silos! Fajna dystopia!
Po wcześniejszej części w której Harrison Ford JUŻ był stary i raczej słabym trailerze nowej, nie liczyłam na coś specjalnego. Na seans poszłam z sentymentu, ale oczekiwałam słabizny. Nie było jednak aż tak źle. Film zdecydowanie za długi, Indy zdecydowanie za leciwy, aktorzy niestety przeciętni, ale i tak było lepiej niż się spodziewałam :D Reasumując, zamiast odgrzewać stare kotlety niech po prostu szukają nowych, wyjątkowych bohaterów i z nimi tworzą świeże serie :) 6/10
Czekałem na recenzję, teraz jadę do kina. Hollywood 11 - leżące fotele 😊
Ciekawi mnie czy indianę Jonesa potraktowali tak samo jak Han Solo i Luka Skywalkera- stary, zgorzkniały i któremu w życiu jednak nie wyszło?
Coś w tym stylu ;)
Nie ma emocji dla kogoś, kto widział już wszystko. My już widzieliśmy wszystko. Nic nowego nie da się wymyśleć np. w kwestii pościgów samochodowych etc. Współczesny widz rzyga na kino akcji, bo po prostu nic nie jest już go w stanie zaskoczyć.
I dlatego tak bardzo zaskoczył mnie inny film Spielberga, jakoś tak mało popularny (a szkoda) pt. Player One. Jest tam i sentymentalnie, i nowatorsko.
On nie widział RODZINY SOPRANO, CALIFORNICATION, GOMORRY i słabo ocenił BREAKING BAD, to jak widział wszystko? Jego akurat jeszcze dużo zaskoczy...
Nawet wysoka ocena jak na to co się spodziewałem
Ziewałem na seansie
Ty, coś mnie tknęło... bo indiana miał syna i jego grał szyja le bufet, co się z nim stało?
Zaciągnął się do wojska i zginął, prawdopodobnie w Wietnamie. Indy o tym wspomina w filmie w rozmowie z chrześnicą, ale nie mówi dokładnie co się stało.
Dzięki wielkie 👍
Ta część jest 100 razy lepsza od poprzedniej
Dlaczego? Proszę o argumentację swojej wypowiedzi.
I sto razy gorsza od pierwszych trzech😅
Q&A nadchodzi i jest blisko
Ty i kinomaniak Pietrasz robicie świetną robotę...
Świetną robotę robi to są właśnie dzisiejsze wymagania dotyczące filmów i seriali: szybcy i wściekli, rycerze zodiaku, animacja spider-mana, super mario, flash, kung fu panda, superman, strażnicy galaktyki, piotruś pan, shazam i power rangers nie oglądając RODZINY SOPRANO, CALIFORNICATION, GOMORRY i słabo oceniając BREAKING BAD.
Dobra obejrzałem właśnie Transformers 2 i czekam na recenzję 😁
Yt przywróciło przewijanie do najstarszego filmu na kanale i oł damn jaki tu progres się poczynił przez lata 🎉❤
Oho, ja bym się bał kliknąć ^^. No ale to prawda, że dluuga droga ;)
PROGRES przez WIELKIE P jego pierwsze recenzje: CREED, NIENAWISTNA ÓSEMKA, ZJAWA, GRA O TRON, WESTWORLD a teraz: szybcy i wściekli, rycerze zodiaku, animacja spider-mana, super mario, flash, kung fu panda, superman, strażnicy galaktyki, piotruś pan, shazam i power rangers nie oglądając do teraz RODZINY SOPRANO, CALIFORNICATION, GOMORRY i słabo oceniając BREAKING BAD. No tak ma świecący czerwony mikrofon...
@@krytykkrytyki571 Masz racje, to jego wina że takie filmy wychodzą.
Ja mam wielki niedosyt za dużo Disney włożył palce Indana Harrison Ford jak zwykle super ale reszta kupa...
Według mnie Indiana Jones powinien pójść tą samą drogą co Bond czyli np są 4 filmy i po czterech filmach mamy zmianę aktora i znów nową historię
Niby tak, tylko gdzieś tam jakoś w Bondzie to się ciągnie od lat i wiadomo, że agenta łatwiej podmienić, a tu masz na sztywno Indiana Jones i będzie dziwnie podmienić archeologa, bo szła by za tym zmiana nazwy bohatera w tytule, a przynajmniej tak nakazuje logika.
@@Arcipellaggio Niekoniecznie z batmanem też tak jest że jest jeden Bruce Wayne i kilka aktorów to tak samo mogło by być z Indiana Jones
To eksploatowanie Mikkelsena jako bedgaja, to juz jest kurwa nudne, ze mi sie odechciewa.
Winnymi tutaj są twórcy Casino Royale, a Mikkelsen dobrze się w takich rolach czuje, no i ma się czym pochwalić, bo mało kto mógłby być głównym przeciwnikiem zarówno Bonda jak i Indiany Jonesa.
@@Tibi943no Mikkelsen mógłby zagrać pewnego dyktatora federacji Rosyjskiej bo nawet jest podobny. Nawet jeden reżyser robi film o Putinie. Jeden z ulubionych reżyserów Michała😂 fajną wstępy wtedy robi do filmów 😂😂😂😂
Moim zdaniem pierwsze trzy części są już klasykami którym należy się nowe otwarcie lub kontynuacja porównywalna do kontynuacji na poziomie jakiego doczekał się łowca androidów.
Ja odkryłem urok tej klasycznej trylogii po wydaniu na BR. Jakość tak dobrze poprawili, że oglądało się to jak najnowsza premiera kinowa (szczególnie, że i tak nie ma w tych filmach nawiązań do współczesności). Z pewnością też nabędę wersję 4K, która już ponoć jest, ale poczekam na dodanie do niej tej ostatniej części, żeby już był komplet :)
Michał nie katuj się,,,,oglądnij se Bliskie spotkania 3 stopnia 😁
niestety ale jedynym rezyserem dzisiaj ktory robi kino wysokobudzetowe realistycznie i praktycznie i bez green screena to NOLAN
porównanie Indiany Jonesa, który jest ikoną światowego kina, do gówien typu transformers powinno być karalne.
Jak sie uchowali nasisisisci? Przecież czas poszedł do przodu
Wciąż istnieją, neonaziści w USA na przykład
Fabuła zdaje mi się bardzo podobna do Tomb Raider 🤔
A to nowy film, a myślałam, że stary tylko przeoczony. Niezły to nowy dobry, w zalewie tego badziewia.
Film idealny na letni, popołudniowy seans wakacyjny ;) Zaskakująco dobra scena otwierająca z tym odmłodzonym IJ. Natomiast odwróciłbym propocje, na te 20 minut dał dziadzia, który opowiada prawnukom o swoich przygodach, a reszta filmu retrospekcja z odmłodzonym bohaterm (trochę podobnie, jak w serialu). Myślę, że kino już jest blisko tego momentu, gdy aktorów zastąpią awatary. Zgadzam się, że aktualny głos HF brzmiał za staro do tej odmłodzonej postaci, ale i tu AI już sobie nieźle radzi ;) Mile zaskoczony byłem końcówką, szczerze nie spodziewałem się aż takiej odwagi scenariuszowej, a wyszło to całkiem ciekawie i zabawnie. Oparcie historii na kanwie życiorysu Archimedesa bardzo mi się podobało, także lokacje sycylijskie. Tylko tutaj wkradła się pewna nieścisłość, jakoby wejście do jaskini zwanej Uchem Dioniziosa znajdowało się przy greckiej antycznej świątyni, zagranej przez świątynię w Segeście. W rzeczywistości obie lokacje są od siebie oddalone o jakieś 300km, tutaj to zobaczycie: goo.gl/maps/73Gu4QxwVrrUNTPk7 Miło, że powrócił Salah, którego pominięto w 4. części, chociaż to już nie ta sama charyzmatyczna postać z części 1. i 3. Niepotrzebnie też przywoływali Marion, była nie do pobicia w Poszukiwaczach, jeszcze w 4. części jakoś pasowała, ale tutaj już niekoniecznie. Zgadzam się, że słabiutka postać tego Kida, jednak Shorty ze Świątyni był większym łobuzem i cwaniakiem, mocniej się wyróżnił w całości filmu. Podobnie niepotrzebnie pałętała się ta cała zgraja Vollera, jakiś klocek, jakiś wąsacz, pani z afro i jakieś jeszcze ze dwa bezbarwne typki. Rólka Banderas do zapomnienia, chyba bym w to miejsce wsadził właśnie Salaha, byłoby więcej prawdy w tym powitaniu po latach, jakoś nie kojarzę, żeby kapitan we wcześniejszych filmach był gdzieś wprowadzony (już nawet sensowniej by było, gdyby to był Katanga z Poszukiwaczy). Helena nie przyćmiła głównego bohatera, w poprzednich filmach ciekawsze były te kobiece role, szczególnie lubiłem Kate Capshaw ze Świątyni zagłady. Ogólnie film oceniam na mocne 7/10. Na pewno lepszy niż słabiutka Czaszka ;)
"Chop się pewnie budzi w środku nocy i zaczyna heil **tlować", twoje recki to złoto.
Pierwsze 20 minut to Indiana Jones, reszte mozna sobie odpuscic, moja ocena 6/10
Nie zapominaj, że jesteś też po szybkich i wściekłych, rycerzach zodiaku, animacji spider-mana, super mario, flashu, kung fu pandzie, supermanie, strażnikach galaktyki, piotrusiu panie, shazam i power rangers nie oglądając RODZINY SOPRANO, CALIFORNICATION, GOMORRY i słabo oceniając BREAKING BAD.
W następnej części Indiana Jones będzie szukał toalety czy pampersa?
Tak nie w temacie ale dałoby radę tego Harrego Pottera dokończyć 😂😭
Wersja geriatryczna😂❤❤❤😭
Generalnie wyjebane, ale pewnie za dwa lata i tak obejrzę
Chloo narzeka na poscigi samochodowe. Ten sam gosc robi retrorecenzje Szybkich i wscieklych ;)
Czyli nie wolno mu narzekać na wyścigi, bo robił recenzje filmu o wyścigach? Żelazna logika...
@@Arcipellaggio Żelazna logika to narzekanie na scenariusze wybierając takie hity jak szybcy i wściekli, rycerze zodiaku, animacja spider-mana, super mario, flash, kung fu panda, superman, strażnicy galaktyki, piotruś pan, shazam i power rangers nie oglądając RODZINY SOPRANO, CALIFORNICATION, GOMORRY i słabo oceniając BREAKING BAD.
he he, nie zgadzam się ale super recka, tak poza tym to mega smutny film
mogę na to iść nie widząc żadnego poprzedniego filmu?
Tak, pozwalam ci
Najbardziej denerwującą postacią była ta Helena… Ten film nic by nie stracił, a wręcz zyskał gdyby jej tam nie było. Film mi się dłużył i akcja niestety mnie nie wciągała. Bo na przykład najnowszy Top Gun wciskał w fotel.
Może zrecenzujesz jakieś bajki disneya
Trudno wymagac oryginalnosci w piatej częsci serii.
Trudno jest wtedy, gdy powinno się mieć wyobraźnie, rozwijać ją, a się tego nie robi.
A do tego, za każdym razem kiedy ją pokazywali, patrzyłem tylko na jej nos. Nie wiem czy już zabrakło ładnych aktorek w Hollywood?
Po prostu to cały czas zwracało na siebie uwagę. Ale miała ładny akcent i grała dość dobrze, no ale ten wygląd…
Do tego był mocny akcent na „Hitler najechał Polskę” co zwróciło moją uwagę.
Tylko dlaczego każda postać kobieca ma być grana przez ładną aktorkę? To mi trąca seksizmem.
@@smokemonster8402 może dlatego, że jak się ogląda film, to że ktoś jest mało urodziwy, albo gruby, albo cokolwiek innego, po prostu zwraca na siebie uwagę i jednocześnie odwraca uwagę od filmu samego w sobie. Przecież to zasada znana od zawsze, dlatego zastanawia mnie, dlaczego akurat ona?
Do tego możesz mi wytłumaczyć, jeśli już używasz takich pojęć, w jaki sposób mona opinia jest seksistowska? Napewno potrafisz to dobrze uargumentować.
Polska pada w filmie nawet dwukrotnie :)
A Harrison Ford to jest ideał symetrii? Albo Mads?
Seksistowskie podejście. Aktorka to nie broszka, że musi być ładna.
Rozumiem, że nie oglądasz żadnych filmów z Robertem Deniro, albo z żadnymi starymi albo otyłymi mężczyznami, albo niezbyt przystojnymi?
A poza tym to twój gust, bo ona jest bardzo właśnie ładna.
@@joannawinters6592 No Harrison Ford był wybrany najseksowniejszym facetem na świecie gdzieś koło 50ki z tego co pamietam, więc chyba wygląda dość dobrze.
Dobrze że przynajmniej przyznajesz rację, że nie jest ładna. Na szczęście więcej jest ładnych.
Widziałaś w ogóle film? Widziałaś ten nochal? No sorry
6/10
Nowy Indiana zayebisty! Nudny i nie angażujący to jest Uncharted, to była dopiero tragedia 😂
Gdyby mnie Fort to bym mu dał 0 na 10
Indiana Jones i artefakt przeznaczenia - 5/10 Jest odmłodzony Harrison na otwarcie ALE przecież głos (i to słychać) ma obecnego starego Forda (wyraźnie grubszy tembr). Także już tutaj pojawia się zgrzyt. Ogólnie to napiszę tak:ktoś kto wyłączy z głowy myśl że obserwuje 80 letniego Forda grającego Indianę może się dobrze bawić. Ktoś kto jednak tego nie zrobi no to film uzna za męczący i nudnawy.
Michał polecam ci abyś oglądnął (odświeżył?) "Kryształową czaszkę" bo to jest jedyna część z którą można porównać tą. W sensie np. zdjęć bo tutaj widać CGI ale tam choć do niej robił zdjęcia Kamiński wcale nie jest lepiej. Tamten film po prostu wygląda moim zdaniem bardzo przeciętnie. Także można spokojnie go porównywać pod tym kątem z tą ostatnią odsłoną.
- niestety w poprzednich częściach główni rywale indiany Jonesa byli bardzo charakterystyczny i kreatywni. Tutaj Mike Mikelsen to niestety pełen stereotyp nazisty, w żaden sposób nie interesujący. Nie ma chemii pomiędzy nim a Indianą, a w poprzednich częściach Indy miał tą więź z każdym złolem, czy to z Iriną Sparko czy też z tym Bola ramem czy jak on się tam nazywał
- w filmie brakuje wątków tych typowo archeologicznych co były w poprzednich częściach. w tej części bohaterowie rozwiązuję starożytną zagadkę w... 10 sekund ( zagadka z wodą i drzwiami) i to by było na tyle główkowania w tej części
- Indiana Jones ma depresję. mu się nie chce, on nie chce być w tym filmie. Nawet w Królestwie Kryształowej czaszki gdzie też był już starszy było widać że on to kocha, że te przygody, ta archeologia to jego pasja. Tutaj tego nie ma. Ford gra świetnie tą depresją emeryta, ale przez to nasze zainteresowanie i ekscytacja tą historią jest bardzo bardzo słaba, bo widzimy że realnie nikomu bardzo na rozwiązaniu zagadki tego artefaktu nie zależy...
- W filmie jest za dużo pościgów ( w filmie jest bodajże z 5 pościgów) gdzie w poprzednich częściach był jeden/ dwa pościgi na film. zamiast archeologii i odkrywania jakiś świątyń zostało to tutaj w tym filmie zastąpione pościgami, które są słabe, bezpłciowe i nie angażują
- Główni złole, w szczególności jeden z nich co we wszystkich chce strzelać zachowuje się jak dziecko. ci złole są totalnie bezpłciowi, w ogóle ich nie poznajemy. W poprzednich czesciach nawet jak złol był przez 5 minut na ekranie jak chociażby Toth z poszukiwczy zaginionej arki to stał się kultowy. tutaj nie ma na to szany
- Przedostatniej sceny z samolotem nie rozumiem do końca. Tylko jeden spadochron (?) tamci wiedzą że zginą nic nie robią, poza tym mają bombę dużego rażenia i zamiast ją spuścić aby przeżyć, zabić tych greków i rzymian to dają sobie zniszczyć ten samolot i w rezultacie giną
U mnie 3.5/10. Scenariusz leży i kwiczy
Artur Kinomaniak Pietras dał ocenę 8,5 więc chyba nie jest tak źle, a gość ma pojęcie o filmach.
@@polskipatriota8470 nie można oceniać filmu na podstawie recenzji jednego nawet subiektywnie dobrego recenzenta chociaż jakby jak go niezbyt lubię jako recenzenta. Nie pasuje mi.
Spokojnie, na jesieni będzie kwiczał PiS. :)
Prawaki dupa cicho. :)
A może na kolejny film retrorecenzja dobry, zly i brzydki
Następna część będzie się nazywać "Indiana Jones i kolonoskopia na NFZ".
Ale bohater czeka zbyt długo w kolejce i stacza batalię ze starymi babami w kolejce. Na koniec idzie prywatnie, bo rodzina daje na zabieg. Czy coś. Siła rodziny 🫡
To jest żałosne co napisałeś. Ciekawe czy chciałbyś żeby tak z Ciebie wyśmiewano w wieku 80 lat
@@katryk94 Rozumiem, że jesteś świeżo po badaniu i stąd ten ból dupy?
Ja sie nie nudzilem ani przez moment.
Pierwsza 😂😂😂❤️
Poprzednia część taką dała plamę, że nawet tusk by mnie nie zachęcił do kolejnej.