Chciałbym bardzo serdecznie podziękować za wyjątkowo proste wyjaśnienie wymiany detki. Robię to bardzo rzadko i za każdym razem się bardzo męczyłem, szczególnie w rowerze szosowym. Jeszcze raz bardzo dziękuję.
Dzięki za powiedzenie na temat przygotowania opony do zdjęcia, wcześniej zawsze zwyczajnie wkładałem łyżkę i leciałem siłowo i szukałem właśnie lepszej metody, dzięki jeszcze raz!
Bardzo dobrze wyjaśnione. Warto jeszcze wspomnieć, że jeśli używa się superlekkich dętek o wadze 50g i mniej to należy bardzo ostrożnie i uważnie posługiwać się łyżką do opon, ponieważ bardzo łatwo ją przyszczypnąć i przebić... 🙄
dziękuję!!!! ❤To trzeci filmik który obejrzałam i dzięki Tobie założyłam w 5 minut ostatni fragment super ciasnej opony od trenażera. Mocowałam się z nią z dobre pół godziny😡
Zakładałem nową oponę na felgę. Końcówka (jakieś 25cm) nie chciała za nic wejść. Jak z jednej strony trochę założyłem to z drugiej opona wyskoczyła. Nie pomagało trzymanie kolanami, zakładanie na dwie łyżki. W końcu polałem łyżkę wodą i natarłem mydłem, z jednej strony trzymałem oponę ręką, a z drugiej nakładałem po kawałeczku oponę. Udało się. Opona gładko zsuwała się z łyżki, szybciej niż drugi koniec nakładanej gumy zeskakiwał z felgi i tak udało się założyć całość. Od teraz małe mydełko ląduje w podsiodłówce, bez tego na drodze nie założyłbym opony.
W moich kołach to jakaś kosmiczna abstrakcja - urwane ręce, męka, szarpanina. Mam ochotę pozbyć się albo kół, albo całego roweru. Naciągnięcie opony drutowanej u mnie jest nierealne. Nawet facet w serwisie powiedział, że choćbym mu dał za to 150 zł, to już się nie podejmie. Czy zwijana coś zmieni? Mam nadzieję, że tak.
Mam to samo. Koła 700c opona w tym samym rozmiarze na drucie. Walka 1.5 godziny, rękoma, łyżkami, cuda na kiju. Ręce pocięte, nerwica. Kto to wymyślił?
@@UhrShak Na grupie rowerowej ktoś polecił mi łyżkę do opon z Decatlonu - dwustronną (zakładanie i zdejmowanie). 27,99 zł i podobno bardzo pomaga. Ja na razie mam spokój i wsadziłem też antyprzebiciowe taśmy.
Chciałbym bardzo serdecznie podziękować za wyjątkowo proste wyjaśnienie wymiany detki. Robię to bardzo rzadko i za każdym razem się bardzo męczyłem, szczególnie w rowerze szosowym. Jeszcze raz bardzo dziękuję.
Proszę:)
Dzięki za powiedzenie na temat przygotowania opony do zdjęcia, wcześniej zawsze zwyczajnie wkładałem łyżkę i leciałem siłowo i szukałem właśnie lepszej metody, dzięki jeszcze raz!
turbina!
@@starytraktor8863 hej!
Bardzo dobrze wyjaśnione. Warto jeszcze wspomnieć, że jeśli używa się superlekkich dętek o wadze 50g i mniej to należy bardzo ostrożnie i uważnie posługiwać się łyżką do opon, ponieważ bardzo łatwo ją przyszczypnąć i przebić... 🙄
świetne wyjaśnienie, biorę się do roboty 👌
dziękuję!!!! ❤To trzeci filmik który obejrzałam i dzięki Tobie założyłam w 5 minut ostatni fragment super ciasnej opony od trenażera. Mocowałam się z nią z dobre pół godziny😡
Powodzenie w innych pracach serwisowych:)
Krótko i na temat. Dziękuję.
Dziękuję i zapraszam do oglądania kolejnych odcinków.
Zakładałem nową oponę na felgę. Końcówka (jakieś 25cm) nie chciała za nic wejść. Jak z jednej strony trochę założyłem to z drugiej opona wyskoczyła. Nie pomagało trzymanie kolanami, zakładanie na dwie łyżki. W końcu polałem łyżkę wodą i natarłem mydłem, z jednej strony trzymałem oponę ręką, a z drugiej nakładałem po kawałeczku oponę. Udało się. Opona gładko zsuwała się z łyżki, szybciej niż drugi koniec nakładanej gumy zeskakiwał z felgi i tak udało się założyć całość. Od teraz małe mydełko ląduje w podsiodłówce, bez tego na drodze nie założyłbym opony.
super sposób,gratuluje:)
W moich kołach to jakaś kosmiczna abstrakcja - urwane ręce, męka, szarpanina. Mam ochotę pozbyć się albo kół, albo całego roweru. Naciągnięcie opony drutowanej u mnie jest nierealne. Nawet facet w serwisie powiedział, że choćbym mu dał za to 150 zł, to już się nie podejmie. Czy zwijana coś zmieni? Mam nadzieję, że tak.
Ze zwijaną jest zazwyczaj łatwiej,ale faktycznie czasami zdażają się "jakby wieksze koła":)
Dzięki, pocieszające. Może po prostu zmienię koła.
Mam to samo. Koła 700c opona w tym samym rozmiarze na drucie. Walka 1.5 godziny, rękoma, łyżkami, cuda na kiju. Ręce pocięte, nerwica. Kto to wymyślił?
@@UhrShak Na grupie rowerowej ktoś polecił mi łyżkę do opon z Decatlonu - dwustronną (zakładanie i zdejmowanie). 27,99 zł i podobno bardzo pomaga. Ja na razie mam spokój i wsadziłem też antyprzebiciowe taśmy.
Wpadłem tutaj żeby się dowiedzieć co nie co bo jak tak dalej pójdzie to moje obręcze będą w dramatycznym stanie, tak ciężko narzucić oponę.