Cieszę się, że "Lalka" wciąż pozostaje w podstawie programowej, to jedna ze znakomitszych powieści lekturowych! Dziękuję za opinię, zachęcam do obejrzenia wszystkich odcinków o "Lalce" i pozdrawiam 🙂
Może to że Wokulski chciał ją „porwać gwałtem” (oczywiście nie dosłownie) imponowało jej jakoś a przynajmniej schlebiało? Choć nie chciała do tego się przyznać. Nie wiem tak tylko się zastanawiam.
Ile Wokulski przywozi z Bułgarii? Oto wyjaśnienie: "Pamiętasz - rzekł - ile wziąłem pieniędzy, gdym stąd wyjeżdżał? - Trzydzieści tysięcy rubli, całą gotówkę. - A jak ci się zdaje: ile przywiozłem? - Pięćdzi ... ze czterdzieści tysięcy... Zgadłem?... - pytał Rzecki, niepewnie patrząc na niego. Wokulski nalał szklankę wina i wypił ją powoli. - Dwieście pięćdziesiąt tysięcy rubli, z czego dużą część w złocie - rzekł dobitnie. - A ponieważ kazałem zakupić banknoty, które po zawarciu pokoju sprzedam, więc będę miał przeszło trzysta tysięcy rubli..."
Jak dobrze, że Lalka nadal jest na liście lektur, jak dobrze, że można tak profesjonalnie i wdzięcznie o niej opowiadać. Z zachwytem słucham. ⚘️
Cieszę się, że "Lalka" wciąż pozostaje w podstawie programowej, to jedna ze znakomitszych powieści lekturowych! Dziękuję za opinię, zachęcam do obejrzenia wszystkich odcinków o "Lalce" i pozdrawiam 🙂
Izabela Łęcka ❤
Utożsamiam się z Wokulskim w tym konflikcie między romantyzmem a pozytywizmem 😊
Czyli miłość, której nie sposób zabić w sobie?
@Agnieszka-tomha
Coś w tym stylu.
Polecam gorąco- bardzo ciekawe przekazane ❤
Bardzo ciekawe i przydatne! 😊
Bardzo się cieszę, że filmik jest przydatny, pozdrawiam 😊
Och gdyby zdobycie serca Izabeli było tak łatwe jak zakupienie klaczy… 😂
Może to że Wokulski chciał ją „porwać gwałtem” (oczywiście nie dosłownie) imponowało jej jakoś a przynajmniej schlebiało? Choć nie chciała do tego się przyznać. Nie wiem tak tylko się zastanawiam.
Ile Wokulski przywozi z Bułgarii?
Oto wyjaśnienie:
"Pamiętasz - rzekł - ile wziąłem pieniędzy, gdym stąd wyjeżdżał?
- Trzydzieści tysięcy rubli, całą gotówkę.
- A jak ci się zdaje: ile przywiozłem?
- Pięćdzi ... ze czterdzieści tysięcy... Zgadłem?... - pytał Rzecki, niepewnie patrząc na niego.
Wokulski nalał szklankę wina i wypił ją powoli.
- Dwieście pięćdziesiąt tysięcy rubli, z czego dużą część w złocie - rzekł dobitnie. - A ponieważ kazałem zakupić banknoty, które po zawarciu pokoju sprzedam, więc będę miał przeszło trzysta tysięcy rubli..."