V Zlot miłośników V-Strom Wisła 2022 - skąd bierze się fenomen tych motocykli?
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 31 ต.ค. 2022
- Od 2002 roku, gdy na rynku zadebiutował DL 1000, do dziś Suzuki na całym świecie sprzedało 440 tysięcy przedstawicieli motocyklowej rodziny V-Strom. Co sprawia, że tak chętnie wybieramy te motocykle? Krzysiek postanowił to sprawdzić jadąc do Wisły, na zlot miłośników tych modeli! W końcu sam w tym roku wybrał właśnie nowego V-Stroma 650, musiał upewnić się, że dobrze zrobił... :P
motovoyager.net/podroze/wypra... - ยานยนต์และพาหนะ
![Suzuki V-Strom 800 [PREMIERA, TEST] Pierwsza jazda 🤠 Do miasta i po przygody! Barry testuje #6](http://i.ytimg.com/vi/F68A5Snxm7c/mqdefault.jpg)
Motocykl rewelacyjny, nawet widać mój na filmie (pierwsza generacja, srebrna strzała 😊). Jeżdżę nim 4 lata i zgadzam się że wszystkim co powiedziano na filmie. Brakuje mi tylko jednej rzeczy - Suzuki V-Strom stał się dla mnie przepustką do wspaniałej społeczności. Już nie mogę się doczekać kolejnych zlotów i spotkań.
Na kolejne przyjadę już nowym 1050. Innych moto nawet nie brałem pod uwagę.
Pozdrawiam wszystkich i do zobaczenia!
Cześć. To prawda. Zlot ten był moim pierwszym VStromowym i potwierdzam opinię o społeczności użytkowników tej zacnej maszyny. 😎👍🏻 Do zobaczenia na kolejnym Zlocie. 🙋🏻♂️
V-Strom 1050 to mój trzeci motocykl tej marki ...I nie żałuję... polecam
Fajnie zrobiony film, no i zlot, ludziska ok, nie tak jak czasem bywa na zlotach ogólnych. Miałem podjechać mam do Wisły niecałe 100 km, ale ktoś tam na fb napisał, ze nie ma miejsc, że nie mogę , a nie wiem dokładnie, no i nie pojechałem. Nie jeżdżę już na żadne zloty, ale widać , że tam było fajnie.
pozdrawiam
Nie załapałem się, na zlot ,ale i tak zawsze miło w grupie ..jest nas wiecej☝
Brawo Krzysiek! Fajny materiał za który, rzecz jasna, poleciała łapka w górę 👍 V-Strom to taka szara eminencja motocyklowych podróży, istniej od lat, sprawdza się świetnie ale ich właściciele nie budują wokół nich jakiejś legendy czy mitu. Jak widać na Twoim materiale, często wybierają go nowicjusze, którzy wcześniej nie mieli pojęcia o tym, czego potrzebują. A zostają na tym motocyklu przez dziesiątki tysięcy kilometrów. To chyba najlepsza rekomendacja dla tej maszyny.
To prawda i też na to zwróciłem uwagę - że odnajdują się na nim początkujący, ale i dla doświadczonych motocyklistów ma dużo do zaoferowania. 😎
Prosty i fajny.!
Mam i jestem zadowolony! :-)
Pozostawiam serdecznie!
Duży plus to społeczność użytkowników tego motocykla :) Uważam, że daje wszystko co potrzeba do podróżowania za relatywnie niskie koszta, oczywiście jest kilka mankamentów :)
A sea of VStroms! I love it.
Miałem okazję się przejechać ale lubię duże golasy....obecnie cb 1300...
Jest lekutki, świetnie się prowadzi,słabsze niż moje hamulce A o reszcie nie będę wspominał bo porównuje w sumie do cebulki ale bardzo przyjemny w prowadzeniu motocykl...czułem się jak na rowerze;)
witam chciałrm sie dowiedziec czy kola szprychowe czesto czeba kotrolowac ja pamietam z starszych moto sprawdzali sie ale jak bylo cos nietak
każdy kocha swoje moto, nikt nie widzi żadnych wad. Oglądałem do 9:17 i stwierdziłem, że ne ma sensu dalej. Wszystkie wypowiedzi o tym jaki to śliczny i cukierkowy jest ten motór. Zero refleksji, przemyśleń. No cudo nad cudami. Inni producenci powinni się wstydzić i odbyć pielgrzymkę na boso w miejsce gdzie odbył się ten zjazd.
Krzysiek fajny materiał ,ale muszę zadać pytanie bo wiem że miałeś okazję testować versysa 650 czy te motocykle się dużo różnią pod względem wygody i użytkowania codziennego oraz czasami tylko w dłuższe wyprawy nie planuję ofroudu
Chodzi mi bardziej o ochronę przed wiatrem gdyż mieszkam w UK
Versys 650 ma bardzo wygodną kanapę, dobrą pozycję, ale dla mnie i moich 181 cm wzrostu VStrom oferuje więcej komfortu. W mojej ocenie Suzuki jest bardziej wyprawowym motocyklem, dla kogoś kto myśli o turystyce. Versys to raczej tylko asfalt, VStrom lepiej odnajdzie się w lekkim terenie. W mieście oba powinny sprawdzić się podobnie, może z lekkim wskazaniem na Versysa - trochę lżejszy, krótszy.
Cześć, fajny materiał, lubię takie spontanicznie nagrywane materiały więc poszła łapka w górę 👍☺️
Co to Suzuki V-strom to miałem od nowości model DL650 AL6 (4 lata) czyli z ostatniego roku produkcji poprzedniego modelu jeszcze bez tych świateł ala Cyklop 😁
Motocykl bardzo poprawny aż do bólu i niestety nie pozbawiony wad, także dlatego zdecydowałem się zmienić Suzuki na Triumpha Tigera 850 Sport.
Owszem jeździło mi się nim bardzo wygodnie, motocykl mało palił (4,2 l/100 km przy podróży po górskich drogach), miał w miarę wystarczający silnik pod kątem mocy dla jazdy w pojedynkę, ale największą wadą były w nim przeciętne hamulce z dwutłoczkowymi zaciskami Tokico i gumowymi oplotami, powodowało to konieczność użycia dużej siły przy hamowaniu awaryjnym, kolejna sprawa to przednie reflektory na żarówkach H4, nie udało mi się ich nigdy tak ustawić by światła drogowe nie świeciły po konarach drzew gdy światła mijania świeciły właściwie, w nocy strach było tym gdzieś dalej jechać.
Kolejna sprawa to kiepskie hałaśliwe z przodu zawieszenie, które nie dawało pewności na winklach, małe skoki 150 mm i mizerny prześwit nie dawały też komfortu podczas jazdy w jakimś terenie.
Skrzynia również działała dosyć topornie, długie skoki dźwigni brak sprzęgła antuhoppingowego.
Silnik lubił sobie wypić trochę oleju jeśli jechaliśmy gdzieś dłużej z prędkością 150 km plus..
Nadmienię jeszcze ze V-stroma kupiłem w salonie z beznadziejnym śliskim ogumieniem Bridgestone, gdzie już po kilku tysiącach km. przód zaczął ząbkować, co powodowało wibracje kierowcy, oczywiście serwis ASO mnie olał, odmówiono mi wymiany wadliwego ogumienia na nowe!
Na początku wyszła też sprawa akcji serwisowej wymiany wadliwego stojana alternatora.
Bardzo negatywnie zaskoczony byłem niektórymi "patentami" jakie zastosowano celem zamocowania osłon zbiornika, użyto tu gumowych klocków przyklejanych do wewnątrz owiewki za pomocą taśmy dwustronnie klejącej 😁 oczywiście po kilku serwisach odpadło to w cholerę i trzeba było kupić nowe za chore pieniądze.
Serwis ASO nie potrafił sobie też u mnie poradzić ze stukami z rejonu czaszy, tak więc ta legendarna japońska jakość wykonania to raczej żart.
Ogólnie uważam że nawet obecny model V-strom 650 jest już bardzo archaiczny w porównaniu do konkurencji, no i jazda z pasażerem oraz kompletem kufrów zupełnie nie daje komfortu wyprzedzania czy hamowania, bardzo brakuje mocy.
Mimo to V-strom wciąż jest relatywnie tani w zakupie i prosty do naprawy, więc rozumiem tych którzy go kupują.
Ja bym już się nie zdecydował na małego V-stroma, no chyba że na poprawiony większy model V-strom 1050 DE.
Pozdrawiam z Krakowa ☺️
Cześć. Dzięki za komentarz. Dla mnie największą zaletą VStroma jest komfort. Nawet po całym dniu jazdy nie czuję zmęczenia. Osiągi są wystarczające, a dodatkową zaletą jest - o czym wspominasz - cena i prostota. Fakt, konkurencja poszła do przodu, ale też VStrom nie próbuje udawać supernowoczesnego adventura. To raczej opcja dla tych, którzy nie chcą wyszukanych systemów, a stawiają na właśnie prostotę. No i niezawodność. Jeszcze raz dzięki i do zobaczenia na trasie. :)
Zgadzam się Krzysztof dlatego nie deprecjonuję Suzuki V-stroma, zwłaszcza 650-tki, która jest koniem pociągowym tej marki od wielu lat.
Rozumiem i szanuję Twój wybór, przedstawiłem tylko moje uwagi na temat wad i zalet mojego egzemplarza z 2016 roku przez pryzmat czteroletniego użytkowania tego motocykla od nowości czyli zakupu w krakowskim salonie Suzuki Rider.
Na pewno dobrze będzie Ci się nim jeździć Twoim DL-em i tego Ci właśnie życzę, czyli zawsze uśmiechu i radości z pokonywania tysięcy kilometrów, zawsze bezpiecznie.
Pozdrawiam serdecznie - RafałB ;)
Hej ile na zbiorniku robisz kilometrów?
Cześć. Przy jeździe mieszanej (drogi zwykłe/autostrada) wychodzi ok 400-420 km. Przy ostrożnej jeździe zasięg dobija do 500 km.
@@krzysztofb2681 dzięki i szerokości
Maly dodatek,
miasto i mocna jazda 330 na baku, trasy wolniejsze do 500 km
V stroma kupili Ci którym zabrakło na GS :P
Albo ci którzy są mądrzejsi…
9:35 dużo podróżuje po europie. Objechał dwie wyspy i kilka krajów.......
On nie podrużuje
@@motovoyagerpl już poprawiłem. No więc jaka jest twoja definicja podróżowania.
@@piniu1986 nasza definicja podróżowania to wyjazd turystyczny. Z namiotem, do hotelu, do Szczecina, offem, do Włoch, do Mongolii, do Ameryki Południowej. Podróż to wyjazd z domu. Dla jednego blizsza, dla innego dłuższa. Nie fiksujemy sie nazewnictwem, nie robimy z tego religii.
Strom nie Sztrom😭
A fał czy vi? 🤔
@@motovoyagerpl tutaj obie formy poprawne 😉
@@dafit288 aaaaahaaa 🤗
@@motovoyagerpl Vi :)
Strom to słowo z języka niemieckiego i czyta się sztrom a v w języku niemieckim - fał takie jest pochodzenie nazwy
Śmieszą mnie ludzie któży mówią że motocykl jest niezawodny a przejechali nim 20-30 tys km.
Tyle bez awarii to nawet najtańszy chińczyk orzejedzie.
Aby zobaczyć jak motocykl jest awaryjny to trzeba przejechać 150-200tys km.
A żeby móc powiedzieć, że ma się wierną żonę, trzeba być z nią 40 lat. A każdy, kto po 2 latach zwiazku tak powie, to cie smieszy 😅🤣😂
@@motovoyagerpl zasadniczo tak. Dobre porównanie, po 2 latach w związku gdy motylki w brzuchu jeszcze są to jest inaczej niż po 10-20 latach gdzie wszystko potrafi się zmienić.
A jakby ktoś powiedział że kupiłem chiński samochód, przejechałem nim 50 tys km i stwierdzam że samochód jest niezawodny i się nie psuje. Co to jest 50 tys km dla samochodu tak jak dla motocykla 20-30 tys km. Byłbym zdziwiony gdyby się cokolwiek popsuło.
Na filmie zabrakło turystów którzy nakulali już po 120-150 tys km a napewno tacy tam byli. I wtedy możemy wyciągać wnioski z takiej opinii.
@@piniu1986 opieramy sie na wlasnej opinii. Opinii w necie dot. długodystansowej bezawaryjnosci vstroma 650 masz miliard.
Miałem 13 V Stromow wyciągu 10 lat (2x1000 pierwszej generacji, 5x650 tej samej, 5x650 drugiej i ten ostatni 2017 650) i na dwóch czy trzech zrobiłem 50000km w jednym sezonie lub dwóch. Nigdy najmniejszego problemu. Jeśli to nie wystarczy mam kolegę który na 650 zrobił 160 000km , na 1000 180 000 i teraz na 1050 ma około 90 000. Z tego co wiem bezawaryjnie. Jeśli to jeszcze nie wystarczy gość na Strommtroopers forum przejechał na 2003 1000 około 450 000 mil czyli około 700 000 km. Wystarczy?
@@piniu1986byłbyś zdziwiony? To kup sobie KTM-a.
Pytanie dlaczego ci ludzie jeżdżąc po europie przez 1-2miesiace nazywają się podrużnikami a nie turystami?
Tórystami, bądź konsekwentny 🙃😉
@@motovoyagerpljak chcesz morze być tórystami. Mi to wsio ryba.
Jednak wracając do meritum zastanawiam się dlaczego ludzie któży wyjadą na trochę poza kraj nazywają siebie podróżnikami a nie turystami?
To tak jak ja bym się nazywał mistrzem/specjalistom mowy pisanej bo przeczytałem 4 słowniki. A nie będę się oszukiwać i jako taki "specjalista" nie występuję w filmikach o ortografii.
Albo inaczej, to że naprawiam moje motocykle nie czyni mnie mechanikiem. Więc dlaczego niektórzy z ludzi gdy wyjadą z kraju już mówią że są podróżnikami?
@@piniu1986 bo mogą, chcą. Niech się nazywaja tak, jak im wygodnie. Co Cie to boli? Ty ewidentnie masz mega problem z ortografią, a piszesz. Dlaczego? Bo możesz, chcesz. Pisz sobie jak umiesz i nie czepiaj sie innych, bo do Ciebie tez na pewno mozna sie przyczepic na niejednej plaszczyznie. Pozdro! Podróżuj, zwiedzaj, chłoń krajobrazy, drogę, daj żyć innym po swojemu.
@@motovoyagerpl piszesz o tym abym nie czepiał się innych ludzi a sam PRĘDZEJ czepiasz się mojej ortografii. Nie sądzisz że to jest dziwne?
Dodatkowo czy będziesz tak samo twierdził żeby ludzie robili i mówili jak im się podoba gdy DL650 nazwa hard enduro lub "ścigaczem"?
@@piniu1986 czepianie czepiającego by się nie czepiał jest działaniem antyczepiającym i wymuszonym czepianiem.
Szurzuki fau sztrom 😅😅😅 nigdzie na świecie tego motocykla tak nie nazywają, nawet w Suzuki go tak nie nazywają, skąd w Polsce się bierze to nazewnictwo 😅😅😅
fał sztorm! Oj uwierz mi, że pracując w dealerstwie motocyklowym nie takie nazewnictwo jesteś w stanie usłyszeć. Byłem kierownikiem działu motocykli w dealerstwie Hondy. Ludzie przychodzili po: Transplanty, Tansatlantyki, Translapy, ale i po Deżawilki, D E A O E W I L L E, Deżawi, Deżawu, Fireobladeo, Szadołu, Waradejro, Wiaradero itp, itd. Śmiechom nieraz nie było końca - Brzoza
Nigdy nie zrozumiem fenomenu tego motocykla. Strasznie bez płciowy i nudny motocykl. Trzeba być fanem Suzuki aby jeździć tym motocykl. Pamiętam że jak go testowałem po 15 minutach oddałem z podziękowaniem.
Najpiękniejsze jest to, że nie musisz 😉
Bezpłciowy i nudny, ale gdy ruszasz spod świateł to kierownik w GSX-R zostaje z tyłu bo ten "niefenomentalny" motocykl ciągnie od dołu jak zły ;) Fakt, że później na trasie zostajesz z tyłu, ale i tak spotykasz tego samego ridera po nawrotce pod granicą, gdzie ty jedziesz dalej - Słowacja, Węgry, Rumunia, Bułgaria...
i to jest piękne w tym motocyklu :)
Hahahahaha dokladnie TAK
Kupujesz z przypadku, bo może tany adwneture, jezdzisz wokół komina po wiosce, potem wyprawa dalej, a wszyscy w BWW, cie wyprzedzaja, robisz pierwsze 50 tys, jest nudno, nic sie nie popsulo, w albani spotykasz fajne malzenstwo na GS zostawili w trasie drugiego moto africa zgubila uszczelniacze. A ty jedziesz dalej 800 - 900 km dziennie - zygac sie chce tylko te widoki, nic ni mozesz pogrzebac, naprawic zostaje ci tylko gapienie sie na inne Bmw, africa, no to dalej slowacja, wegry, rumunia, bulgaria,turcja, grecja, albania, czarnogora, chorwacja, bosnia, slowenia, wlichy myslisz zobacze w koncu cos innego niz widoki moze jakies ducati, a tu same GS. na liczniku ponad 7000 km, a ty tylko lejesz paliwo, KU..A popuj sie mize jakas laska z pobocza zabierze biednego motocykliste. A tu dupa jade dalej, a gorąco wiec dupa odparzona.
Wraca do domu z mocnym przeswiadczeniem, po latach pass czuje sie pokonany, na dnie ostatnia deska ratunku, załatwie cie na amen - pozbywam sie tego potwora, co kupie w zamian Moze GS i kombinezon pod kolor (z kompletem bielizny BMW), a moze kultowa affrice, eee nie piekna wloszke? Nie spie, przegladam oferty, dupa sie wyleczyla i ....
........
W garazu stoi 1050 xt, kufry juz zamontowane, a salon do zakupu wybralem najdalej jak moglem. To po prostu V-STROM. 🤔
@@adriansiwek2306 .
Super maszyna , jednak uwazam ze bmw r1150gs w tej branzy jest najlepszy.
Ciężko to skomentować... 😉