Ściśle mówiąc AI i nowy porządek świata - dlaczego piłujemy gałąź, na której siedzimy?
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 13 ก.พ. 2024
- - Jesteśmy w fantastycznym momencie rozwoju sztucznej inteligencji i schyłku rywalizacji człowieka i maszyny - mówi prof. Jan Kreft z Wydziału Zarządzania i Ekonomii Politechniki Gdańskiej. - Coraz częściej będziemy musieli udowadniać, że jesteśmy lepsi od maszyny w kwestii jakości. W kwestii ilościowej już tę rywalizację przegraliśmy.
Prof. Jan Kreft dzieli się ze słuchaczami podcastu wizją najbliższej przyszłości w kontekście rozwoju sztucznej inteligencji. Jak zmieni się polityka, rynek pracy, sposób prowadzenia konfliktów zbrojnych, co stanie się z dziennikarzami i sztuką dziennikarstwa, czy AI będzie umiała odróżniać piękno, czy będzie decydować o tym, kiedy mamy poddać się operacji?
#Sztucznainteligencja zastąpi przede wszystkim tych, którzy nie będą jej używali. I to jest jej największy paradoks, zaznacza naukowiec.
Rozmowę prowadzą Agata Cymanowska i Barbara Kuklińska z Działu Promocji i Biura Prasowego PG.
#ai #artificialintelligence #politechnikagdanska #gdansk #nauka
![CAMPปลิ้น | EP.75[2/2] คุยแบบนี้แล้วจะจบกี่โมงพ่ะย่ะค่ะ!!!](http://i.ytimg.com/vi/N6E8njWH7Zg/mqdefault.jpg)
Bardzo ciekawa rozmowa. Jestem pod wrażeniem wiedzy i skromności rozmówcy. mam wrażenie,że ta nutka optymizmu w słowach Pana Profesora umacnia tylko pesymistyczny scenariusz jaki nas czeka
Wartość kultury: literatury, sztuk plastycznych, już dawno się zdewaluowała. Rynek wydawniczy jest zalewany tandetą, często pod pozorem "dzieł", czasami jest to jawna tandeta, która i tak znajduje masowych odbiorców. Mam wrażenie, że żyjemy w czasach, w których im głupiej tym lepiej. Sztuki plastyczne to poletko uprawiane nie przez artystów, ale przez marszandów, którzy decydują, co jest "genialne". Bywa, że im większa kupa, tym lepsza sztuka. A propos sztuki - czasy mistrzów słowa i treści w typie Szekspira też się dawno skończyły. Teraz mamy w teatrach dyktat fircyków strojących się w piórka artystów wybitnych. Film - wieje zgrozą. Jeżeli SI wejdzie w to bagno z masowym produktem, to może będzie to miało taki pozytywny efekt, że wymiecie śmieci, bo ludzie zechcą TREŚCI, których SI ćwiczona na kupach i tandetach, nie będzie w stanie im dać. Bo czy SI nie może się zdegenerować? I czy kiedykolwiek będzie stawiać problemy moralne, etyczne? Oczywiście może być i tak - i jest to pewnie bardziej prawdopodobne - że kretyniejący gatunek ludzki, pod wpływem SI, nabierze tempa w kretynieniu. Co się ostanie? Może muzyka, jako dziedzina abstrakcyjna płynąca z duszy. Mówię to jako osoba związana z tą dziedziną ludzkiej kreatywności od dziecka i wydaje mi się - być może niesłusznie - że jestem w stanie odróżnić to, co autentyczne i spontaniczne, to, co powstało w przypływie emocji, a nie szkolnego drylu i wyćwiczenia, czy wręcz wyrachowania. Może obroni się poezja, bo o ile SI pewnie może poskładać przekonującą fabułę, to - wydaje mi się być może naiwnie - poziomu metafizyki szybko nie osiągnie, co nie znaczy nigdy. Nie można wykluczyć przecież, że SI zacznie np. wierzyć w Byt Nadprzyrodzony (to byłby dopiero chichot historii, doprowadzający marksistów do szału). Ale to chyba jeszcze nie jutro, nie za 10 lat, choć może za 100 - tak. A co do przyszłości zawodowej. Nie zastąpi SI zapewne zbyt szybko stolarzy, fliziarzy, murarzy, elektryków i wszelkiej maści zawodów rzemieślniczych. Nie żeby SI nie podołała, ale musiałaby zostać opatulona w "ciało", zdolne do wykonywania np. prac dekarskich. To sprzężenie robotyki z SI też chyba jednak szybko nie nastąpi. Pytanie tylko co znaczy szybko? Niech będzie 50 lat. W tym przypadku wszystko zależeć będzie od możnych tego świata i co im się bardziej będzie opłacało - nadal płacić "zasobowi ludzkiemu", czy zainwestować w maszyny. Albo fabryki domów. No i jeszcze jedna kwestia. We wszystkich tego typu rozmowach zakłada się, że mityczny Wielki Brat, czyli korporacje, totalitarne rządy (czy są jeszcze inne), szaleni naukowcy, etc. że ta cała antyhumanistyczna zgraja, która ma w nosie dobro zwykłego człowieka, będzie zawsze mieć władzę nad 8 miliardami ludzkiej stonki. A może kiedyś ta ludzka stonka powstanie z kolan i wyrżnie bezlitosną zgraję władców? Bo czy zawsze musi się spełniać proroctwo "Folwarku zwierzęcego"? Wierzę, że nie, bo co mi pozostaje. Aha, jeszcze jedno. Sam to napisałem, bez wspomagania się SI :))))))))))))))))
Wszystko można zastąpić ustandaryzowanymi modułami. Jeśli standardem jest 230V, pewien maksymalny pobór A i kształt złączki, to nic nie staje na przeszkodzie aby DO-określić położenie przyłącza i zasasy montażu. To szczegół, ale modułem może być cała kuchnia, którą wstawimy podobnie jak GPU w slot PCIe. Wtedy wszelkie zawody rzemieślnicze upadną.
Bardzo wartościowy materiał
Wreszcie ktoś, kto tytuł profesorski uzupełnia wiedzą i zdolnością do samodzielnego, krytycznego myślenia. Wśród "profesorów" to prawdziwa rzadkość. Czy Pan Profesor nie jest przypadkiem AI? :)
Nie jestem AI, dzięki za dobre słowo :)
Dobrze i sympatycznie panu z oczu patrzy.
Na wojnę ze skynetem oddaje się pod komendę 😁✌️
Ciekawa rozmowa. AI to przyszłość, ciekawe tylko w jakich barwach. Jakby Profesor to czytał, to niech zwróci sie do Biura Urządzania Lasów i Geodezji Leśnej w Gdyni, oni mają tam sporo starych map.
Od dawna politycy i media kłamią więc nic nowego te halucynacje. Halucynacje polityków są z nami od setek lat.
mam dla was przykrą informację, już przegrywacie również w jakościowych, ale widocznie nie chcą was bardziej straszyć
Kiedy język nas ogranicza, kiedy ogranicza naszą percepcję - zmieńmy medium / kanał / instrument ekspresji. Albo, badajmy i rozwijajmy się dalej - uczmy się języków / metod ekspresji. Pozdrowienia dla Wittgenstein(ów) ;)
tak blisko a jednak tak daleko,
wystarczy szacunek+pokora+zaufanie
i wszystko jasne się stanie
tylko tyle i aż tyle
Ogólnie technologie rozwiązują jedne problemy i tworzą kolejne, natomiast ważkość interpretacji zależy od egoizmu, czyli perspektyw grup i jednostek. Myślę, że w przypadku ai i w przypadku ludzkiej inteligencji oprócz efektywności najważniejsze to zrozumienie metod i pytanie po co, czyli zdrowe krytyczne myślenie, chociaż coraz rzadziej występujące, bo lobbowanie, działanie na emocje i heurystyki są łatwiejsze niż nauka np. algorytmów. Ogólnie zauważam pętle sprzężenia, gdzie heurystyka dostępności umacnia trendy, więc spekulacje tworzą samospełniające się przepowiednie. U siebie zauważyłem lenistwo: mając ogólne pomysły, zrzucam analityczną robotę na algorytmy, więc jeśli tak będę postępował dalej, będę głupiał.
Jestem pod wrażeniem tego komentarza.
@@ukaszpirog9088 Nie chodzi o robienie wrażenia, chodzi o to, że jest w ai zagrożenie, w postaci tego, że ludzie odciążając się z trenowania mózgu i oczekując szybkiej gratyfikacji, przy małym wysiłku będą popadać w depresję, jak przy używkach i się degenerować intelektualnie.
@@paweldraws7800 Doskonale rozumiem. Biorąc pod uwagę różnicę pomiędzy przyjemnością a satysfakcją. Dlatego chodujemy onanistów. Bo łatwiej szybciej bez nakładu wysiłku. A zaimponować wartościowej kobiecie nie łatwo.
Ciekawy wywiad wysłuchałem do końca szkoda że tym krajem nie rządzą ludzie o wiedzy Pana profesora tylko dyletanci .
" pilujemy " ? To co to za drzewo , ze nie myślimy o skutkach tego, nie tylko dla siebie ?
Nie ma jednej nauki.. to przykre, ale zasadne. Przecież rygor nauk ścisłych nie ma sobie równych w naukach społecznych, gdzie wszystko jest kwestią interpretacji, co zaś jest zależne od szeroko pojętej kultury i preferencji polityczno-ideologicznych. Z moich doświadczeń wynika, może to moja filozoficzna wina, ale takie mam wrażenie, że przedstawiciele tzw. twardych nauk (fizycy) nie są w większości przypadków chętni do rozmowy z teologami, bo czują wyższość [i vice versa], ale głównie, ponieważ są przytwierdzeni do swoich przekonań i zwłaszcza nomenklatury danej dziedziny - z góry negują istnienie sił wyższych, nawet gdy nie umieją odpowiedzieć na proste pytanie, np. w którym momencie dano nam wolną wolę? Przecież nikt nie decydował o tym, aby się jako jednostka tożsamościowa urodzić w tą rzeczywistość w takiej konfiguracji społecznej i danej epoce. Jeśli zatem nie mamy wolnej woli od urodzenia, to pytam się, kiedy ją otrzymaliśmy? Jeśli zaś nie mamy wolnej woli, to znaczy, że panują światem - co jest logiczne chociażby w duchu materialnego witalizmu a la Julien Offray czy Paul d'Holbach - siły wyższe, np. taki elektromagnetyzm czy grawitacja. Ku gwoli ścisłości, oczywiście mamy wolę, volition, ale ograniczoną; ktoś kiedy dzierżył władzę nad tym, czy będzie wolał pieczarki od pomidorów? Woleć samoloty od jazdy rowerem? Wszystko sobie ładnie racjonalizujemy, owszem.. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za ciekawą rozmowę :)
W materialnym świecie. Co łączy i dzieli wszystkich ludzi na świecie? Pieniądze. Za te papierki można kupić wszystko idę, technologię, religie itd. Skoro tak to czym są owe papierki. Długiem.
Ten system pada i są jego trzy rozwiązania.
1wojna (aby zabić tych, którzy chcą walczyć)
2kryzys (aby wyeliminować zaradnych, przedsiębiorczych)
3zmiana systemu (CBDC pacyfikacja niedobitków)
amator obserwator
Polecam "wojnę o pieniądz" Songhongbinga, "Tech. Krytyka..." J. Białek oraz twórczość K. Karonia.
Czy przepiłowanie gałęzi spowoduje ból, który zadasz tej gałęzi, czy też myślisz, że przetarta gałąź będzie rosła szybciej i przyniesie wieksze plony??,..Włókna miłości warunkowej zbudowane na prawach, zasadach i warunkach mogą się zużyć i załamać, ale włókna bezwarunkowej miłości nigdy się nie przetrą i nie pękają i są dostępne dla każdego..,
DZIEWCZYNY ! Nie wiem od kogo sie uczylyscie dziennikarstwa bo chyba nie z mlekiem wyssana umiejetnosc😉 Wy obydwie nie zadalascie tylu pytan przez godzine co inni dziennikarze w pojedynke przez 5 minut! Kto Was tego nauczyl? Ale klase trzeba miec, tego sie nie nauczy ani nie kupi ! Nie zycze Wam powodzenia; macie dobry kierunek i nie szukajcie skrotow .CHAPEAU BAS !
zaraz będziecie wszyscy w roli uczących się a nie w roli szkolących, zresztą już to się dzieje
Predykcja, updejtowac ... 30 sekund wystarczylo by przestac sluchac. Za zamordyzm w stosunku do jezyka polskiego.
Ciekawa rozmowa, ale Pani prowadzaca, niestety, jako jedna z wielu nie przygotowana do rozmowy. Sztuka jest zadanie właściwego, sensownego pytania aby odpowiedz była wartościowa. Przykład, że sztuczna inteligencja bazuje tylko na tym co do niej włożymy podczas treningu. Jest to ewidentną nieprawda, a rozmówca jej nie zaprzeczył cogorsza. Podobnie nieprawda jest ze efekty pracy AI to jedynie kompilacja dostarczonych danych treningowych. Po tym pytaniu zakończyłem oglądanie uznając że rozmowa odbyła się gdyż jest moda na rozmowy o AI, a Pani prowadząca jest dyletnantka która, co z resztą czuć w tej rozmowie jest średnio zainteresowana samym tematem. Suba niestety nie może być w tej sytuacji 🤷♂️
Dziennikarstwo umarło już dawno, teraz dziennikarze np. onetu mają wytyczne co pisać i wszystkie portale zawsze mają dokładnie tą samą opinie. Wogule mi zaklamanych śmieci nie będzie szkoda.