12:00 komora ZAMKOWA była w kształcie ośmiokąta od 1891 do około 1933 w Iżewsku i do około 1936 roku w Tule :) Daty są przybliżone, wynikają z moich obserwacji. Oczywiście mogą też być karabiny młodsze, które były remontowane :) 13:40 nawet nie tyle sprężyn, co chropowatości powierzchni po obróbce. Polecam rozebrać ciężko pracujący zamek w Mośku i zaznaczając markerem powierzchnie współpracujące kilkukrotnie przeładować. Po tym mamy czarno na białym które miejsca trzeba dotrzeć drobnym papierkiem i pastą zaworową. Można też nieco odgiąć pazur wyciągu (tu trzeba doświadczenia) oraz go spolerować, spolerować iglicę, a przede wszystkim wyczyścić wnętrze komory zamkowej z kosmoliny. Taki dopracowany zamek otwiera się najmniejszym palcem u ręki ^^ choć nadal będzie w charakterystyczny sposób się otwierał przez napinanie iglicy przy odryglowaniu, tego poprawić się już nie da.
Oktagonalna komora zamkowa była od początku produkcji karabinu wz. 1891 czyli od 1892 roku. W tej formie podjęto produkcję zarówno we Francji jak i Rosji, tyle, że wszystkie karabiny z tego rocznika wykonane w Tule zostały wybrakowane i przeznaczone na broń szkolną. Nie bardzo wiem jakie to sprężyny mogą utrudniać ruch posuwisty zamka. Jedyne co przychodzi mi do głowy to wyrzutnik - rozdzielacz i podajnik. W tym drugim przypadku może pomóc banale poluzowanie lub dokręcenie śrub mocujących lufę i komorę do łoża. I moja sugestia, obróbka elementów zamka to bolesna ostateczność, zwłaszcza w przypadku broni już mocno zużytej, a taka, niestety, dominuje na rynku cywilnym,. Jakiekolwiek prace w obrębie iglicy to proszenie się o kłopoty. A problemy ze zbijaniem spłonek to może być najniższy wymiar kary. Bo przebicie to scenariusz na tragedię, oczy z reguły nie odrastają. A opór przy ruchu wstecznym to rzecz naturalna, sprężynę iglicy trzeba napiąć.
Witam ja słyszałem ze oprócz śrub do zerowania (góra ,dół) montaż można było lekko zeszlifować, jedna z części, która przylega do reszty ma kształt litery U zamontowana z boku ma kształt litery C. Ta część można było lekko szlifować dolny lub górny róg, mieliśmy wtedy korektę lewo prawo. Tak naprawdę to główne zerowanie odbywało się w fabryce i na montażu góra, dół, lewo, prawo. Kiedy celownik był już prawie zespolony drobnych korekt dokonywało się na bębnach optyki. Następnie na bębnach odkręcało się sórbki i pierścień z wytłoczonym cyframi ustawiała się na zero. Każda optyka z montażem była jak skrojona na miarę dla danego karabinu. Dlatego po wojnie albo w konfliktach np. Wietnam latały mosiny z lunetą, które miały dziwnie wyskalowana siatkę do góry albo w lewo, prawo. Jeżeli numery się nie zgadzały, optyka montaż były od innego mosina zespolenie mogło się okazać niemożliwe, w najlepszym wypadku można było otrzymać mosina z lunetą, który był wyzerowany, ale siatka nie była w centrum i automatycznie redukowało to możliwości nastawy siatki i nie można było wykorzystać pełnego potencjału lunety.
Jest taki film Rosyjski ,,100 lat karabinu Mosin" poruszano w nim temat wersji snajperskiej tego modelu. Od bodajże 1942 roku Rosjanie uruchomili w Moskwie całkiem nową linię produkcyjną karabinów snajperskich, chodziło o lufy które były gwintowane progresywnie. W filmie podano nawet konkretne wymiary luf. Było też inne bicie na komorach zamkowych, dokładnie nie pamiętam ale chyba SV, czyli snajperska vintovka. Film ciekawy, pozdrawiam serdecznie.
@@beataidanielwpodrozy120 bicie było po prawej stronie komory nabojowej, i było samo C (w cyrylica S) I oznaczało oczywiście " snajperski"...przyznam się, że ta informacja mi umknęła podczas nagrywania, a powinna być bezwzględnie... pozdrawiam 👍🇵🇱
@@ostrygwint6110 Próbowałem odszukać ten film na YT, ale mi się nie udało. Może trzeba wpisać tytuł cyrylicą, bo ja oglądałem go po rosyjsku. Może YT go zablokował, bo teraz jest nagonka na treści po rosyjsku.
@@beataidanielwpodrozy120 Też przyłączam się do prośby o link, choć i to nie będzie do końca przekonywujące, bo nawet Rosjanie plecą na YT głupstwa. Niepokoi mnie 1942, w każdym razie jeżeli chodzi o model snajperski 91/30 z celownikiem PU to produkcja rozpoczęła się w 1943. A co do oznaczeń to znam wyłącznie S cyrylicą (C) w dodatku na godzinie 14 mocno niedobite.
Fajny i ciekawy materiał, jak Wasze pozostałe 🙂 A może zaprezentujecie mausera Carl Gustafs kal. 6,55x55. Bardzo ciekawa szwedzka broń, rownież z okresu wojny zimowej. Chętnie udostępnie do omówienia model m/96 🙂
@@rafakuczborski4459 Bardzo nas to cieszy, że się podoba 🙏💪...oczywiście możemy nagrać, kwestia dogadania detali...proponuję kontakt na ostrygwint@gmail.com... pozdrawiam 👍🇵🇱
Wszystkie karabiny w FR które zostały zdjęte z długiego magazynowania i poszły na rynek cywilny, musiały być odpowiednio oznaczone. A ponieważ na początku drugiej dekady 2000 szły one głównie do EU to tak je sygnowano. Oczywiście nie zmienia to walorów samej broni, a co najwyżej może wywoływać pewien dysonans u ortodoksyjnych kolekcjonerów ;) Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za aktywność !:)
@@mariuszrl1143 nie no ciekawy kawał historii. teraz karabiny snajperskie, z dobraną amunicją mają 0.5 MOA, max 1 MOA. A wtedy 3 moa wystarczały. A co do grupy to szczerze pisze. Grupa zajebista. 3 w jednym miejscu + 1 odskok.
@@danieldz7906proszę wziąć pod uwagę, że współczesne karabiny ... są wspomagane super optyką... oraz innymi technologicznymi cudami, są bardzo celne ..., ale czy były by tak celne, gdyby zamontować na nich tę właśnie optykę Mosina?! I strzelać bez " wspomagaczy"? Bardzo dobra grupa, ten celownik jest dobry jak i karabin, ale naprawdę trzeba wprawy, żeby taki wynik zrobić... dla mnie bomba...
@@trener8455 Stare karabiny nie strzelają 1 MOA tylko przez optykę. Tam jest dużo. Metalurgia - rozszerzalność materiałów Precyzja wykonania Dobór amunicji. Powtarzalność amunicji. ITD Optyka to tylko wisienka na torcie. W Dragunowach masz np sytuacje, że jak się nagrzeje to punkt trafienia się zmienia (bo jest niejednorodny metal i się nie równo nagrzewa). Tak samo jak zostawisz karabin na słońcu i jedna strona będzie nagrzana a druga zimna to też zmieni się punkt trafienia.
Zużycie lufy nie ocenia się wkładając pocisk do końcówki lufy. Lufa zużywa się najbardziej tuż za komora nabojowa, gdzie wystepuje największe ciśnienie i temperatura czyli na samym początku lufy. Najczęstszym objawem jest problem z ekstracją wystrzelonej luski. Pozdrawiam.
Pełna zgoda 👍 zaprezentowana metoda ma na celu pokazanie mniej doświadczonym strzelcom czy kolekcjonerom co mogą zrobić na poczekaniu...ale tak pełna zgoda, że nie jest to metoda która odpowie na wszystkie wątpliwości... z pozdrowieniami 👍😎🇵🇱
Zasłyszałem gdzieś kiedyś że osady wersji snajperskich były akuryzowane tak że lufa opierała się o osadę w ściśle określonym miejscu. prawda, czy g. prawda ?
@@Oculi_tui_vitare Nie spotkałem takiej informacji w źródłach... charmonicxnosc pracy lufy a tym bardziej pojecie luf pływających, to stosunkowo nowa sprawa...tym bardziej nie sądzę aby podczas ciężkiej drugowojennaj sytuacji aż tak bardzo się doktoryzowany nad tym... pozdrawiam 👍🇵🇱
Kilka nieścisłości. Bęben elewacji jest wyskalowany w setkach metrów i śruby na szynie montażowej służyły właśnie do zgrania śpt na 100m z cyfrą "1" na bębnie. A jak była korygowana derywacja ? Polecam obejrzeć wnikliwie montaż. Właśnie - montaż - to nie montaż był przykręcany do komory a szyna. Do szyny był zapinany montaż z lunetą. Luneta na czas transportu mogła być demontowana. Celowniki PU do SWT40 i M91/30 miały różnice i najłatwiej poznać to po tubusie lunety oraz, przy pewnym doświadczeniu, na skalowaniu bębna elewacji, bo musiały być inaczej skalowane. Pierwszy raz słyszę o "pieńku" ,to chyba takie nowoczesne, ekologiczne nazewnictwo, ale lepiej odzwierciedlająca nazwa to by mogła być np. "pół zaostrzonej dzidy" ;). Kryterium selekcji luf było skupienie a nie celność. Z resztą takie kryterium obowiązywało i w Niemczech czy Anglii. I w naszej nomenklaturze to jednak karabin wyborowy, a nie snajperski, chyba, że wykład byłby prowadzony po rosyjsku. Co do samego bekasa - myślę, że nie do końca chodzi o jego wielkość tylko na polowanie z ukrycia, jak to w przypadku ptaków wędrownych. Taka zdaje się jest analogia - snajper nie strzela do małych celów , tylko z ukrycia. Gratuluje karabinu - bardzo dobrze strzela, miło widzieć takie wyniki na tarczy. Pozdrawiam !
@@mariuszsulik7712 Bardzo dziękuję za rzeczowy komentarz 👍 oczywiście ma Pan rację, że baza montażową była przykręcona do komory. To co jest w filmie nie wynika, z braku świadomości stanu faktycznego a raczej że skrótu myślowego, który często występuje jak się mówi z głowy przed kamerą 😉 Pojecie pieniek jest bezpośrednio wzięty z nomenklatura specjalistów kraju producenta tj po rosyjsku. Podobna sytuacja oczywiście dotyczy i stosowania pojęcia snajper. Nie ukrywam, że mi bardziej pasuje i jest bardziej poprawne pojecie snajper niż wyborowy. Snajper jest pojęciem międzynarodowym, a wyborowym 🤔hmmm, ch7ba, że chodzi o napitek 😂... co do bekas to chodziło i wyjaśnienie etymologii pojęcia snajper itd, a nie tłumaczenia zasad prowadzenia polowań... z zasady czy nie, strzelec musiał się wykazać okiem i o to chodziło. Jeszcze raz wielkie dzięki za aktywność. Pozdrawiam 👍🇵🇱
Mam poważne wątpliwości co do tego czy ten karabin zawsze był tzw. snajperem. Na komorze nie widzę litery "C" - odbioru jaki miały wyborowe karabiny z iżewska. Numer celownika powinien być wybity po lewej stronie komory nabojowej, a nie na zamkowej - do tego czcionka nie taka. Wycięcie osady pod montaż z kwadratowe, oryginalne nie były takie chamskie. Jedynie prefiks literowy numeru seryjnego nie skreśla tego egzemplarza definitywnie, bo zawiera się w grupie z której były selekcjonowane wyborowe karabiny - ale to niczego nie dowodzi bo żołnierskie karabiny były z tymi samymi prefiksami. Moim zdaniem (jak większość "snajperów") to twórczość powojenna.
Ciekawe, że historia snajperska w Rosji zaczyna się dopiero w latach 20., bo strzelcy łotewscy strzelali z karabinów wyborowych już w czasie Wielkiej Wojny...
@@ostrygwint6110 Oczywiście, że nie strzelali, bo ich nie mieli, chyba, że zdobyli niemieckie mauzery, kanadyjskie Rossy lub brytyjskie enfieldy. Ale też jest prawdą, że optyka nie czyni broni wyborową. Na stanie polskich pułków piechoty przed 39' też wisiały wyborowe mauzery kbk 98.
Na te ptaki normalnie polowano a nie bawiono się w sport !!! Zawody strzeleckie rozgrywano na specjalnie hodowanych gołębiach, i stąd nazwa gołębiarka .Uzywana do dzis opisująća śrutową broń sportową do Trapa !
@@bartekkk321321 Współczesne karabiny wyborowe mają grubszą lufę;i nie dlatego żeby prowadzić z nich ogień ciągły a żeby po oddaniu kilkunastu strzałów w walce nadal był celny.No i żywotność.
@@pawejacek7448 zależy jakie. I strzelcy wyborowi raczej nie strzelają dużo podczas walki. E taki wtedy był standard. Nie produkowano karabinów stricte wyborowych, tylko przerabiano egzemplarze zwykłych karabinów jakich używała dana armia.
Zastanawiam sie czy odlegoci na szczerbince podne sa w metrach. Nie zdziwi bym sie gdyby byly to np. arszyny. A gdzies mi swita ze z racji kalibru nazywano go trzy liniowy.
Numeracja odległości znajdowała się na podstawie celownika i ramieniu, a nie na szczerbince. Rozumiem, że to przejęzyczenie. A jedna linia to 1/10 cala, czyli 2,54 mm.
Bardzo ciekawy materiał. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie 😊😊😊
@@pawciu_jankowski338 To my dziękujemy za aktywność, to naprawdę ważne 👍🇵🇱
12:00 komora ZAMKOWA była w kształcie ośmiokąta od 1891 do około 1933 w Iżewsku i do około 1936 roku w Tule :) Daty są przybliżone, wynikają z moich obserwacji. Oczywiście mogą też być karabiny młodsze, które były remontowane :)
13:40 nawet nie tyle sprężyn, co chropowatości powierzchni po obróbce. Polecam rozebrać ciężko pracujący zamek w Mośku i zaznaczając markerem powierzchnie współpracujące kilkukrotnie przeładować. Po tym mamy czarno na białym które miejsca trzeba dotrzeć drobnym papierkiem i pastą zaworową. Można też nieco odgiąć pazur wyciągu (tu trzeba doświadczenia) oraz go spolerować, spolerować iglicę, a przede wszystkim wyczyścić wnętrze komory zamkowej z kosmoliny. Taki dopracowany zamek otwiera się najmniejszym palcem u ręki ^^ choć nadal będzie w charakterystyczny sposób się otwierał przez napinanie iglicy przy odryglowaniu, tego poprawić się już nie da.
Oktagonalna komora zamkowa była od początku produkcji karabinu wz. 1891 czyli od 1892 roku. W tej formie podjęto produkcję zarówno we Francji jak i Rosji, tyle, że wszystkie karabiny z tego rocznika wykonane w Tule zostały wybrakowane i przeznaczone na broń szkolną. Nie bardzo wiem jakie to sprężyny mogą utrudniać ruch posuwisty zamka. Jedyne co przychodzi mi do głowy to wyrzutnik - rozdzielacz i podajnik. W tym drugim przypadku może pomóc banale poluzowanie lub dokręcenie śrub mocujących lufę i komorę do łoża. I moja sugestia, obróbka elementów zamka to bolesna ostateczność, zwłaszcza w przypadku broni już mocno zużytej, a taka, niestety, dominuje na rynku cywilnym,. Jakiekolwiek prace w obrębie iglicy to proszenie się o kłopoty. A problemy ze zbijaniem spłonek to może być najniższy wymiar kary. Bo przebicie to scenariusz na tragedię, oczy z reguły nie odrastają. A opór przy ruchu wstecznym to rzecz naturalna, sprężynę iglicy trzeba napiąć.
oczywiście, w grę wchodzi polerka powierzchni
Jak zawsze, świetny materiał. Pozdrawiam.
Bardzo fajny material👍
dzieki za film super ciekawy ! koniecznie zrób materiał o SVT i to taki obszeeerny ;) pozdrawiam !
Witam ja słyszałem ze oprócz śrub do zerowania (góra ,dół) montaż można było lekko zeszlifować, jedna z części, która przylega do reszty ma kształt litery U zamontowana z boku ma kształt litery C. Ta część można było lekko szlifować dolny lub górny róg, mieliśmy wtedy korektę lewo prawo. Tak naprawdę to główne zerowanie odbywało się w fabryce i na montażu góra, dół, lewo, prawo. Kiedy celownik był już prawie zespolony drobnych korekt dokonywało się na bębnach optyki. Następnie na bębnach odkręcało się sórbki i pierścień z wytłoczonym cyframi ustawiała się na zero. Każda optyka z montażem była jak skrojona na miarę dla danego karabinu. Dlatego po wojnie albo w konfliktach np. Wietnam latały mosiny z lunetą, które miały dziwnie wyskalowana siatkę do góry albo w lewo, prawo. Jeżeli numery się nie zgadzały, optyka montaż były od innego mosina zespolenie mogło się okazać niemożliwe, w najlepszym wypadku można było otrzymać mosina z lunetą, który był wyzerowany, ale siatka nie była w centrum i automatycznie redukowało to możliwości nastawy siatki i nie można było wykorzystać pełnego potencjału lunety.
Mam idealnie taki sam -1943 rocznik. Jest bardzo dobry.
Jest taki film Rosyjski ,,100 lat karabinu Mosin" poruszano w nim temat wersji snajperskiej tego modelu. Od bodajże 1942 roku Rosjanie uruchomili w Moskwie całkiem nową linię produkcyjną karabinów snajperskich, chodziło o lufy które były gwintowane progresywnie. W filmie podano nawet konkretne wymiary luf. Było też inne bicie na komorach zamkowych, dokładnie nie pamiętam ale chyba SV, czyli snajperska vintovka. Film ciekawy, pozdrawiam serdecznie.
@@beataidanielwpodrozy120 Bardzo dziękuję za informacje, na pewno sprawdzę. Pozdrawiam 👍🇵🇱
Myślę, że to "bicie" wyglądało tak: CB. No raczej.
@@beataidanielwpodrozy120 bicie było po prawej stronie komory nabojowej, i było samo C (w cyrylica S) I oznaczało oczywiście " snajperski"...przyznam się, że ta informacja mi umknęła podczas nagrywania, a powinna być bezwzględnie... pozdrawiam 👍🇵🇱
@@ostrygwint6110 Próbowałem odszukać ten film na YT, ale mi się nie udało. Może trzeba wpisać tytuł cyrylicą, bo ja oglądałem go po rosyjsku. Może YT go zablokował, bo teraz jest nagonka na treści po rosyjsku.
@@beataidanielwpodrozy120 Też przyłączam się do prośby o link, choć i to nie będzie do końca przekonywujące, bo nawet Rosjanie plecą na YT głupstwa. Niepokoi mnie 1942, w każdym razie jeżeli chodzi o model snajperski 91/30 z celownikiem PU to produkcja rozpoczęła się w 1943. A co do oznaczeń to znam wyłącznie S cyrylicą (C) w dodatku na godzinie 14 mocno niedobite.
Fajny i jeszcze tak strzela a ma już swoje lata ;-)
Fajny i ciekawy materiał, jak Wasze pozostałe 🙂 A może zaprezentujecie mausera Carl Gustafs kal. 6,55x55. Bardzo ciekawa szwedzka broń, rownież z okresu wojny zimowej. Chętnie udostępnie do omówienia model m/96 🙂
@@rafakuczborski4459 Bardzo nas to cieszy, że się podoba 🙏💪...oczywiście możemy nagrać, kwestia dogadania detali...proponuję kontakt na ostrygwint@gmail.com... pozdrawiam 👍🇵🇱
fajny mosin super
Piękna wędka
defacto ciekawy odcinek😀
Zawsze ma Pan ciekawą broń
Dlaczego na komorze nabojowej z 1943 roku jest napis "Made in RUSSIA" - 11:44 -11:48 - ciżby egzemplarz "eksportowy"?
Wszystkie karabiny w FR które zostały zdjęte z długiego magazynowania i poszły na rynek cywilny, musiały być odpowiednio oznaczone. A ponieważ na początku drugiej dekady 2000 szły one głównie do EU to tak je sygnowano. Oczywiście nie zmienia to walorów samej broni, a co najwyżej może wywoływać pewien dysonans u ortodoksyjnych kolekcjonerów ;) Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za aktywność !:)
Dzięki za odpowiedź. Nie wiedziałem o tym. Pozdrawiam.
Super. Chciałbym mieć takiego ale boje sir podróbek tz przerobionych ze zwykłego na snajperkę
Niezgodny historycznie. Sznurek powinien mieć zamiast pasa :P
8cm na 100m to prawie 3 MOA. Ot technika snajperska.
Zajebista grupa, Gratulacje.
Daniłow, nie gwiazdoż ... mat Ukraina czeka na ciebie 😂😂😂
@@mariuszrl1143 nie no ciekawy kawał historii. teraz karabiny snajperskie, z dobraną amunicją mają 0.5 MOA, max 1 MOA. A wtedy 3 moa wystarczały.
A co do grupy to szczerze pisze. Grupa zajebista. 3 w jednym miejscu + 1 odskok.
Kiedyś w armiach była to norma.
Karabiny dla snajperów 2-3 MOA, a dla piechoty do 5 MOA jak pamiętam.
@@danieldz7906proszę wziąć pod uwagę, że współczesne karabiny ... są wspomagane super optyką... oraz innymi technologicznymi cudami, są bardzo celne ..., ale czy były by tak celne, gdyby zamontować na nich tę właśnie optykę Mosina?! I strzelać bez " wspomagaczy"? Bardzo dobra grupa, ten celownik jest dobry jak i karabin, ale naprawdę trzeba wprawy, żeby taki wynik zrobić... dla mnie bomba...
@@trener8455 Stare karabiny nie strzelają 1 MOA tylko przez optykę.
Tam jest dużo.
Metalurgia - rozszerzalność materiałów
Precyzja wykonania
Dobór amunicji.
Powtarzalność amunicji.
ITD
Optyka to tylko wisienka na torcie.
W Dragunowach masz np sytuacje, że jak się nagrzeje to punkt trafienia się zmienia (bo jest niejednorodny metal i się nie równo nagrzewa). Tak samo jak zostawisz karabin na słońcu i jedna strona będzie nagrzana a druga zimna to też zmieni się punkt trafienia.
👍👍👍
Zużycie lufy nie ocenia się wkładając pocisk do końcówki lufy. Lufa zużywa się najbardziej tuż za komora nabojowa, gdzie wystepuje największe ciśnienie i temperatura czyli na samym początku lufy. Najczęstszym objawem jest problem z ekstracją wystrzelonej luski. Pozdrawiam.
Pełna zgoda 👍 zaprezentowana metoda ma na celu pokazanie mniej doświadczonym strzelcom czy kolekcjonerom co mogą zrobić na poczekaniu...ale tak pełna zgoda, że nie jest to metoda która odpowie na wszystkie wątpliwości... z pozdrowieniami 👍😎🇵🇱
@@ostrygwint6110 ps. Super kanał, kibicuję!
Ekstrakcja to jedno, jednak największe tarcie i wycieranie lufy jest właśnie na końcu tam gdzie prędkość jest największa
jakbyś uważnie słuchał a nie się wymądrzał, to sprawdzał koronę lufy a nie jej zużycie
@@XGGGX90 tak jakby uszkodzona korona lufy nie była również jej zużyciem.
14:14 blaszka w kolbie to akurat była tylko w snajperskich
👌👌👌
Czyżby następny film będzie o mauser sniper?
A zamek nie wylata?😂
Nie było nic o bezpieczniku.
Dlaczego na komorze jest napis Made in Russia?
Tak znakowali podczas wojny?
🙋♂👍
Czy w mosinach snajperskich lufy przypadkiem nie były chromowane w celu polepszenia celności?
Chrom z pewnością celności nie poprawia, służy do ochrony.
Dokładnie tak Panie Starszy Szeregowy 😉💪😂
Chrom zmniejsza celność.
Jak piszą, Chromowanie tylko zwiększa odporność lufy na korozję i odporność na wyrywanie materiału. Celność to przede wszystkim "prostota" lufy.
@@TrzyB dokładnie to samo napisałem, czytałem gdzieś że wersje wyborowe tego chromu nie miały, wersje piechoty tak.
Snajperski 😅 komentarz dla zasięgów kanału 👍
Dziękuję za dilm
@@adampieprzycki9587 A my dziękujemy za aktywność 💪 pozdrowienia 👍🇵🇱
Poröwnanie Mauser,Lee Enfield, Springfield???
Zasłyszałem gdzieś kiedyś że osady wersji snajperskich były akuryzowane tak że lufa opierała się o osadę w ściśle określonym miejscu.
prawda, czy g. prawda ?
@@Oculi_tui_vitare Nie spotkałem takiej informacji w źródłach... charmonicxnosc pracy lufy a tym bardziej pojecie luf pływających, to stosunkowo nowa sprawa...tym bardziej nie sądzę aby podczas ciężkiej drugowojennaj sytuacji aż tak bardzo się doktoryzowany nad tym... pozdrawiam 👍🇵🇱
Kilka nieścisłości. Bęben elewacji jest wyskalowany w setkach metrów i śruby na szynie montażowej służyły właśnie do zgrania śpt na 100m z cyfrą "1" na bębnie. A jak była korygowana derywacja ? Polecam obejrzeć wnikliwie montaż. Właśnie - montaż - to nie montaż był przykręcany do komory a szyna. Do szyny był zapinany montaż z lunetą. Luneta na czas transportu mogła być demontowana. Celowniki PU do SWT40 i M91/30 miały różnice i najłatwiej poznać to po tubusie lunety oraz, przy pewnym doświadczeniu, na skalowaniu bębna elewacji, bo musiały być inaczej skalowane. Pierwszy raz słyszę o "pieńku" ,to chyba takie nowoczesne, ekologiczne nazewnictwo, ale lepiej odzwierciedlająca nazwa to by mogła być np. "pół zaostrzonej dzidy" ;). Kryterium selekcji luf było skupienie a nie celność. Z resztą takie kryterium obowiązywało i w Niemczech czy Anglii. I w naszej nomenklaturze to jednak karabin wyborowy, a nie snajperski, chyba, że wykład byłby prowadzony po rosyjsku. Co do samego bekasa - myślę, że nie do końca chodzi o jego wielkość tylko na polowanie z ukrycia, jak to w przypadku ptaków wędrownych. Taka zdaje się jest analogia - snajper nie strzela do małych celów , tylko z ukrycia. Gratuluje karabinu - bardzo dobrze strzela, miło widzieć takie wyniki na tarczy. Pozdrawiam !
@@mariuszsulik7712 Bardzo dziękuję za rzeczowy komentarz 👍 oczywiście ma Pan rację, że baza montażową była przykręcona do komory. To co jest w filmie nie wynika, z braku świadomości stanu faktycznego a raczej że skrótu myślowego, który często występuje jak się mówi z głowy przed kamerą 😉 Pojecie pieniek jest bezpośrednio wzięty z nomenklatura specjalistów kraju producenta tj po rosyjsku. Podobna sytuacja oczywiście dotyczy i stosowania pojęcia snajper. Nie ukrywam, że mi bardziej pasuje i jest bardziej poprawne pojecie snajper niż wyborowy. Snajper jest pojęciem międzynarodowym, a wyborowym 🤔hmmm, ch7ba, że chodzi o napitek 😂... co do bekas to chodziło i wyjaśnienie etymologii pojęcia snajper itd, a nie tłumaczenia zasad prowadzenia polowań... z zasady czy nie, strzelec musiał się wykazać okiem i o to chodziło. Jeszcze raz wielkie dzięki za aktywność. Pozdrawiam 👍🇵🇱
Mam poważne wątpliwości co do tego czy ten karabin zawsze był tzw. snajperem.
Na komorze nie widzę litery "C" - odbioru jaki miały wyborowe karabiny z iżewska.
Numer celownika powinien być wybity po lewej stronie komory nabojowej, a nie na zamkowej - do tego czcionka nie taka.
Wycięcie osady pod montaż z kwadratowe, oryginalne nie były takie chamskie.
Jedynie prefiks literowy numeru seryjnego nie skreśla tego egzemplarza definitywnie, bo zawiera się w grupie z której były selekcjonowane wyborowe karabiny - ale to niczego nie dowodzi bo żołnierskie karabiny były z tymi samymi prefiksami.
Moim zdaniem (jak większość "snajperów") to twórczość powojenna.
@OSTRYGWINT
Ciekawe, że historia snajperska w Rosji zaczyna się dopiero w latach 20., bo strzelcy łotewscy strzelali z karabinów wyborowych już w czasie Wielkiej Wojny...
@@Marcin_Wie A w ramach jakiej armii i używając jakich karabinów?🤔 Pozdrawiam 👍🇵🇱
@@ostrygwint6110 Oczywiście, że nie strzelali, bo ich nie mieli, chyba, że zdobyli niemieckie mauzery, kanadyjskie Rossy lub brytyjskie enfieldy. Ale też jest prawdą, że optyka nie czyni broni wyborową. Na stanie polskich pułków piechoty przed 39' też wisiały wyborowe mauzery kbk 98.
De facto x 16 . Czu-waj.
@@han-soloszmugler7214 Dobrze, że ktoś liczy 😜 dziękujemy za aktywność I z pozdrowieniami 👍🇵🇱
Na te ptaki normalnie polowano a nie bawiono się w sport !!! Zawody strzeleckie rozgrywano na specjalnie hodowanych gołębiach, i stąd nazwa gołębiarka .Uzywana do dzis opisująća śrutową broń sportową do Trapa !
@@JerzyMietek-bi9ew Dziękuję za komentarz 👍🇵🇱
sklejka, a klejonka to dwa różne pojęcia. sklejki nie stosowano na kolby, klejonkę owszem
Ma Pan rację, faktycznie powinienem użyć formy "klejonka" 🙏 dziękuję za uwagę i merytoryczna aktywność z pozdrowieniami 👍🇵🇱
Dobre karabiny choć podobno po kilku strzałach pod rząd lufa się grzeje i już nie jest tak precyzyjny.Zbyt cienka ponoć.
ale to nie jest karabin do intensywnego ognia. z obecna obronią jest podobnie gdzie producent daje gwarancje 4-6 celnych strzałów
@@bartekkk321321 Współczesne karabiny wyborowe mają grubszą lufę;i nie dlatego żeby prowadzić z nich ogień ciągły a żeby po oddaniu kilkunastu strzałów w walce nadal był celny.No i żywotność.
@@pawejacek7448 zależy jakie. I strzelcy wyborowi raczej nie strzelają dużo podczas walki. E taki wtedy był standard. Nie produkowano karabinów stricte wyborowych, tylko przerabiano egzemplarze zwykłych karabinów jakich używała dana armia.
@@bartekkk321321 No nie do końca. Właśnie snajperska wersja 91/30 produkowana była od podstaw jako karabin wyborowy.
@@arturiszarewski2701 a czym się różniła od zwykłego Mosina? Oprócz montażu i zakrzywionej dźwigni?
Zastanawiam sie czy odlegoci na szczerbince podne sa w metrach. Nie zdziwi bym sie gdyby byly to np. arszyny. A gdzies mi swita ze z racji kalibru nazywano go trzy liniowy.
Numeracja odległości znajdowała się na podstawie celownika i ramieniu, a nie na szczerbince. Rozumiem, że to przejęzyczenie. A jedna linia to 1/10 cala, czyli 2,54 mm.
Co ty z tym ,,defacto,, ?😝
@@jeremi8136 oj tam oj tam, nawyki językowe 😜...dziękujemy za aktywność 👍🇵🇱
@@ostrygwint6110 staram się 😁