Ja miałam taki przypadek, że w czasie pandemii przyszła do mnie córka i poprosiła, żebym nauczyła ją robić na drutach. Nie miałam drutów w ręku 30 lat!!!! W głowie pusto - nic kompletnie nie pamiętałam. Ale wzięłam druty w ręce i samo poszło. Też niesamowite uczucie, że ręce robią coś czego głowa nie "widzi". 🙂
"... co stanowi o mnie, o moim jestestwie- moje wspomnienia..." Nic bardziej mylnego. To nasze ego odwołuję się do wspomnień, albo do wyuczonych, wpompowanych w nas przez rodziców, szkołę, otoczenie, kulturę i religię zasad i norm. Czy człowiek bez wspomnień jest nikim? Polecam książkę" potęga teraźniejszości" która napisał Eckhart Tolle. Odkryjesz swoje prawdziwe "ja".
Zgadzam się. W tej książce można znaleźć opis esencji bycia, której brak jest w tym materiale. Prowadząca i gość ślizgają się po temacie, opowiadają anegody, słuchając miałem wrażenie, że ta rozmowa nie prowadzi do nikąd i nie odpowiada na żadne pytania🤷
Osobiście bardzo dobrze pamiętam kilka sytuacji z mojego bardzo wczesnego dzieciństwa... Pamiętam jak raczkowalem z pokoju do pokoju prosto do wysokiej lampki nocnej którą przewracam dość niedawno zapytałem mamę czy kojarzy sytuację i twierdzi że tak było a opisałem jej całe pomieszczenie ze szczegółami łącznie z kolorami poszczególnych części lampy miałem wtedy 1rok... 2 sytuacja z tego samego okresu jak miałem rok wygląda tak że stoję w łóżeczku końcu które miałem przy samym oknie spoglądam przez okno i widzę jak z podwórka idzie tata mama i sąsiadka prowadząca rower... Sąsiadka wtedy kupiła ten rower od moich rodziców nawet ma go do dziś ma do dziś... Pamiętam jeszcze mi kilka sytuacji z tego domu a mieszkałem tam do 2r życia rodzice twierdzą że nie mogę tego pamiętać ale potwierdzają że wszystkie szczegóły z danych sytuacji się zgadzają....
Ja też pamiętam tego typu rzeczy, ale mam teorię, że są to wspomnienia stworzone na podstawie tego, co usłyszałam lub zobaczyłam na zdjęciach. Rodzice opowiadali babciom, ciociom co robiłam itp.
@@justynapawlak8621 masz racje. Amnezja dziecięca to psychologicznych fakt, tak samo jak... falszywe wspomnienia. Ja też rzekomo pamiętałam jak płakałam posadzona na konia mając rok, ale to fałszywe wspomnienie stworzone na podstawie zdjęcia. Mozg nie lubi luk, więc wypełnia sobie wspomnienia jak chce. Dlatego terapia rekonstrukcji wspomnień jest taka kontrowersyjna
Interesująca kolejna audycja , ale mam niedosyt. Z dzieciństwa pamiętam, jak sąsiadka z kamienicy wołała głośno swoje dzieci do domu, jak podlewałam w małym ogródku kwiaty a wodę nabierałam z sąsiedniego garażu, w którym pracował jakiś pan, i dzień przeprowadzki kiedy widziałam jak mama odjeżdża dużym autem a ja z bratem zostaliśmy na podwórku i okropnie płakałam.Wtedy miałam dokładnie 2,5 latka i nigdy więcej tam nie wróciłam, oraz kolor granatowy dużych bratków na naszym balkonie. To niewiarygodne ,ale prawdziwe.Pozdrawiam 👍💚
Bardzo to wszystko ciekawe! Polubiłam #Radio Naukowe , dostarcza mnóstwo wiedzy. Pamięć ludzka jest fascynująca, a gdy ktoś tak ciekawie opowiada, chce się jeszcze więcej słuchać i więcej wiedzieć. A propos książek w snach, to mi też się kiedyś śniły książki - strony i zdjęcia w tejże, ale najfajniejsze było czytanie opisów historycznych bitew, obyczajów etc., które śniły mi się chronologicznie w poszczególnych etapach. Rano po takim "filmie" wstawałam z wiedzą nt. czytanej bitwy, np. gdy czytałam o Rewolucji francuskiej, czułam we śnie, jakbym brała w niej udział. To było ekstra, nie musiałam się uczyć do klasówek z historii, wystarczyło sen zapamiętać:) Pozdrawiam słuchaczy i prowadzących!
Dziś mam 60 lat z nakładką . Pamiętam pewną prawdziwą historię z okresu kiedy miałem 2,5 roku . Kiedy żyła moja mam i jej o tym opowiadała , mówiła że to nie możliwe Bo właśnie miałem 2,5 roki. A Ja to pamiętam i dzisiaj o tym .
Właśnie pan wyciągnął wspomnienie z mojej pamięci o którym już dawno zapomniałem również miałem być świadkiem na ślubie lecz zapomniałem dowód osobisty
Ja pamiętam kuchnię (z detalami i drobiazgami) babci, która zmarła gdy miałem 2 lata. Po jej odejściu, dom został przebudowany i układ pomieszczeń i meble były nowe. Raz w tygodniu szukam kluczy do samochodu, albo kubka z kawą:-) - Ogry mają warstwy i pamięć ma warstwy. Wszystko się logicznie zgadza!
Mam podobnie, pamietam moementy z zycia jak mieszkalismy u dziadkow, mialem półtora roku... potem jakies kolejne pojedyncze wspomnienia z wieku okolo 2.5 roku... potem od 4 lat w zwyz... wspomnienia z wieku 1.5 roku nikt mi nie wierzyl. Ale podobnie pamietalem uklad pomieszczen. Gdzie staly jakie meble itp. A nikt mi tego nie opowiadal ani nie ma zadnych zdjec, a pamietam to wzrokowo.
kiedy uczylam sie matematyki do matury, mialam trudnosc z jednym zadaniem, zostawilam je na nastepny dzien i poszlam spac. przysnil mi sie wynik tego zadania i po obudzeniu pamietalam go, i stad wiedizalam jaki wzor zastosowac i zadanie rozwiazalam a wynik byl ten sam
Moje wesele z wieloma szczegółami, które trwało trzy dni, pamiętają wszyscy żyjący, a miało ono miejsce 1978 roku. Jest takie powiedzenie: kochał ją bez pamięci, dlatego szybko o niej zapomniał. Pamięć jest straszliwa. Człowiek może o czymś zapomnieć - ona nie. Po prostu odkłada rzeczy do swoich przegródek. Przechowuje dla ciebie różne sprawy albo je przed tobą skrywa i kiedy chce, to ci przypomina. Wydaje ci się, że jesteś panem swojej pamięci, ale to odwrotnie - pamięć jest twoim panem. --John Irwing. Napoleon Bonaparte zaś rzekł: głowa bez pamięci, to twierdza bez garnizonu.
Przez lata, od czasu do czasu, wspominałam w gronie rodzinnym, że pamiętał jak nasz najstarszy brat z rodziną (żoną i córeczką) mieszkał u nas w domu. Pamiętam duże, stare, drewniane łóżko z wezgłowiem i w którym pokoju stało. Dopiero ze dwa lata temu porozmawialiśmy gromadnie o tym nieco dłużej i okazało się, że moje wspomnienie jest nie wiadomo skąd. Bo faktycznie brat z rodziną mieszkali z nami przez chwilkę, ze dwa miesiące. I faktycznie takie łóżko było w naszym domu. Ale wszystko to miało miejsce z rok przed moim urodzeniem i nie było niczym o czym by się rozmawiało wśród rodziny. Jeszcze sprawę łóżka mogę sobie wytłumaczyć, może pamiętam je skądinąd. Ale brat z malutką córeczką, która jest 1,5 roku ode mnie starsza?! Bardzo uświadomienie sobie tej bzdury było zabawne, a z drugiej strony jednak zastanawiające :) Pozdrawiam serdecznie.
Dziekuje❤ Wspaniały odcinek. Szkoda, ze nie było nic na temat: pamięć-ból. Jakie mechanizmy sprawiają, ze zapominamy ból. Notabene, wielkie dzięki za to pamięci. To ratunek dla nas ze względu psychologicznego.
Cóż z tymi wspomnieniami i pamięcią to u mnie się coś popsuło. Od kilku lat wiedzę chłonę "jak gąbka". A wiedzę ową chłonę głównie z TH-cam i chociaż wiem że wyrażenie takie może budzić grozę, to na szybko dodam tylko, że chciałbym aby moim ojcem był dr Tomasz Rożek, a jak UNB został skasowany przez YT to na 4 dni straciłem wiarę w ludzkość. Nooo i kiedyś natknałem się (chyba na Dzienniku Naukowym) na artykuł o mikrodawkach psylocybiny w leczeniu depresji. A że jestem człowiekiem równie głupim co odważnym, to pomyślałem jak typowy Janusz* - "hy, guzik sie tam znajom, mikrodawki - pfff. jak leczyć to raz a porządnie! Po zjedzeniu 25g suszu z Psylocybe Cubensis przeżyłem 8-godzinną "przejażdżkę po wspomnieniach". To doświadczenie mogę z całą powagą nazwać "uświadomieniem sobie całej swojej wiedzy" i było to równie przerażające co niesamowite. Przez następny miesiąc przypominałem sobie różne sytuacje z dzieciństwa iii... No matka była w szoku poziomu szczegółów (pierdoły jak kolor wersalki czy wzór na niej). Przy okazji dotarło do mnie jakie wydarzenia z dzicieństwa miały wpływ na kształtowanie się mojego charakteru (całkiem rozwijające doświadczenie) Tak, jestem do wynajęcia jako królik doświadczalny - nauko bierz mnie U=・ x ・=U *Nie, wcale tak nie pomyślałem... Do czynu owego popchnęła mnie ciekawość, ale nie ta "gówniarska ciekawość", tylko raczej ciekawość pokroju naukowców posuwających się do testowania wynalezionych substancji na sobie jestem szalony :D
Mezczyzni musza sie stymulowac substancjami psychoaktywnymi. Wiele kobiet ma naturalne " tripy" hormonalne zwiazane z cyklem miesiecznym, kilka dni w miesiacu nie spisz I mozg kreci sie jak karuzela, wychodzi wszystko od najwczesniejszego dziecinstwa. A menopauza to juz kolejny szczebel "wtajemniczenia". Mozg tak przetwarza informacje, ze wszystko " zaczyna miec sens". To chyba za sprawa tych glebokich wgladow w konstrukcję rzeczywistości starzejace sie kobiety byly dawniej uwazane za czarownice ktore otrzymuja wiedze od szatana. Nie, my ja sobie same generujemy w naszych neuronach 😉
@@piotrblachnicki5598 Oprócz tego że skończyłem ze wszelkimi używkami - nie ;) Od tamtej przygody minęło 3 lata. Żyję, mam się dobrze, nie narzekam na zdrowie :) Dzięki że pytasz! :))
Mi się wydawało że skakałam ze schodów z ostatniego na sam dół - ale nie ma osób które by mi to potwierdziły wiec dziś myśle ze jest prawdopodobieństwo że mi się to wydawało
No dobra , ale ja bardzo wyraznie pamietm cale moje dziecinstwo. I tak , wszystko sie zgadza. Pamietam dokladnie o czym myslalam w danym momencie, co czulam. Pamietam dokladnie kiedy moj brat sie urodzil i pojechalismy go zobaczyc, jest o dwa i pol roku molodszy ode mnie, pielegniarke przychodzaca na wizyty domowe. Zabawy z dziecmi bardzo drobiazgowo ( mowa tu o wieku od 3 latek ) Rozmowy doroslych ze szczegolami ... Moglabym wymieniac tak bez konca .
26:40 Słucham tego przykladu z wieżam WTC, i tak się zastanawiam czy aby nie wkradł się tam jakiś błąd. Szacunki studentów +/- 1 godzina, a realny czas 1 godzina 8 minut to wcale nie jest taka znacząca różnica. Czy jednak się mylę?
Właśnie też to sprawdzałam bo jest w nagraniu jest niewyraznie: wiki mówi że obydwie zawaliły się w ciągu 1godz 41minut, więc przypuszczam że 1godz8min to średni czas podany przez badanych. I tak nie jest to jakaś drastyczna roznica imo
Zapominanie to błogosławieństwo. Pozwala odpocząć i zabliżnić rany psychiczne. Nie wyobrażam sobie, żeby wszystko pamiętać. To by było straszne! A wspomnienia nie muszą być w stu procentach prawdziwe. Ważne, żeby były piękne...
Mam chyba tzw.pamieć fotograficzną czyli pozrafie wròcić pamiecia w miejsce z dzieciństwa i przygladać sie miejscu , kolorom,rzeczom,słowom,nawet pogodę jaka była .Pierwsze wspomnienie to mòj dom w ktòrym się urodziłam i pokòj z łòżeczkiem.Został zburzony gdy mialam 1,6 miesiecy.Pamietam mòj wòzek i wiele sytuacji z spotkań rodzinnych ,oraz twarze osòb imiona,Aż sama sie dziwię że tyle tego pozostało w mojej głowie.
Ale w takim razie oznaczałoby to, że MY nie mieścimy się w naszych głowach. Bo nie ma określonego miejsca dla lokalizacji zdarzeń, jak sam Pan Profesor to przyznał. Co do tych studentów określających po latach czas trwania zawalenia się wież WTC to w pomiarze zdarzenia nie zapytano czy istniały jakieś samoloty tylko użyto ZALOZENIA że one były chociaż nie znaleziono ani jednego szczatka samolotu. W ten sposób można utrwalić w zbiorowej pamięci zaprogramowaną wersję zdarzeń.
Wspomnienie rosyjskiego naukowca Łurii przypomniało mi o synestezji, fascynującym zjawisku, o którym myśl raz na jakiś czas do mnie wraca. Czy jest szansa na podjęcie tematu?
zadam wam pytanie czy jesli jakies zjawisko sie wydarzylo a nikt tego nie zaobserwowal i nie ma potem zadnego skutku to takie zdarzenie mialo miejsce czy nie i analogicznie jesli jakies wydarzenie sie nie wydarzylo a wszystkie osoby biorace w nim udzial sa pewne ze sie wydarzylo i skutki sa takie ze nie mozna zanegowac istnienia tego zdarzenia to ono mialo miejsce czy tez nie ?? :)
Ja na jakiejś dwa, może trzy miejsce przed przeprowadzką rodziców miałem sen w którym widziałem ich nowe mieszkanie. W czasie, kiedy to powinno być całkowicie niemożliwe żebym wiedział w jaki sposób ono będzie wyremontowane
Miałem bardzo podobnie... w telegraficznym skrócie- parę lat temu wszedłem do mieszkania ( nigdy wcześniej w nim nie byłem) , a z precyzyjna dokładnością znałem je ...jakiś czas wcześniej śniło mi się ono tzn mieszkanie ... wchodzę a tu nagle szok wiem co gdzie jest ...masakra
Pamięć to jedno, a przecież są jeszcze zniekształcenia poznawcze. Tu polecam książkę Kahnemana "Myślenie wolne i szybkie". A swoja droga Pani Karolino, czy moglbym zaproponować właśnie temat błędów poznawczych? Dziękuję za kolejny ciekawy odcinek.
Zapisy w pamięci odbywają się w mózgu na zasadzie sekretarki prezesa zarządu ogromnej korporacji... Dokonuje selekcji informacji i połączeń telefonicznych dzieląc je na bardzo ważne, ważne istotne, obojętne lub neutralne i bez znaczenia... Oczywiście jest to baaardzo proste zobrazowanie... Ale tak to działa.
stracilem kiedys pamiec krotkotrwala na jakis tydzien (zatrucie tlenkiem wegla) - i nastepnie: - nie wiedzialem, ze cos jest nie tak - wiedzialem, ze cos jest nie tak (ze mi pamiec nie dziala ) - ** dziwne uczucie ** - pamiec krotkotrwala mi zaczela wracac - pamiec krotkotrwala mi wrocila i pamietalem jak to kest jak sie jej nie ma - tera juz noe pamietam ** jak to jest jak sie nie ma pamieci krotkotrwalej ** serio. analitycznie rozumiem co to znaczy, jakie sa objawy, jakie mialem ja objawy itd. ale nie pamietam jak to jest nie miec pamieci krotkotrwalej
Tetapia rekonstrukcji wspomnien jest obarczona duzym ryzykiem bledu przez falszywe wspomnienia, powstal nawet ruch rodzicow w stanach ktorzy twierdza, ze zostali nieslusznie oskarzeni o znecanie nad dziecmi, ktore przechodzily przez terapie rekonstrukcji wspomnien
Szkoda że nie zastał poruszony temat mnemotechniki, czyli sztuki zapamiętywania. W czasach starożytnych była to wiedza powszechnie znana, jako że niewielu ludzi potrafiło pisać. Mistrzowie tej sztuki bardzo źle oceniali wynalazek pisma, bo twierdzili, że przez pismo, ludzie nie ćwiczą sobie pamięci. Ukuli nawet takie powiedzenie: Chcesz coś zapomnieć, to sobie zapisz :). Co do chęci usuwania z pamięci przeżyć traumatycznych, to jest to niewłaściwa droga. Aby pozbyć się problemu warto zauważyć, ze nie jest problemem to co się zdarzyło, ale nasza reakcja emocjonalna na to co się zdarzyło. Na fakt zaistnienia zdarzenia nie mamy już wpływu, ale na nasze emocje już tak. Bardzo ciekawy wywiad. Pozdrowienia
Mnenotechnika to tylko jedna z metod wspomagających zapamiętywanie. Jeden z trzech filarów efektywnego uczenia to przypominanie sobie nowo nabytej wiedzy. Mnemotechnika pomaga w tym. Równie dobre jest „opowiedz własnymi słowami „ albo próbowanie nauczenia kogoś nowo przyswojonej wiedzy. Drugi filar to przerwy w uczeniu które wymazują cześć nowej wiedzy i utrudniają przypominanie. Badania potwierdzają ze im trudniejsze przypominanie tym lepsze zapamiętanie . Trzeci filar to przeplatanie przedmiotów . Wkuwanie jednego przedmiotu do egzaminu jest mniej efektywne niż uczenie kilku na raz z punktu widzenia długotrwałego przyswajania wiedzy. Stąd prawdziwe jest powiedzenie „ zakuć, zdać, zapomnieć „ w odniesieniu to przygotowywania się do egzaminu metodą skupiania się tylko na jednym przedmiocie.
@@rok1475 Z własnego doświadczenia powiem, że najlepiej zapamiętywałem zawsze to, co mnie na prawdę interesowało, tak do głębi. Natomiast kiepsko zapamiętywałem to co zostało mi narzucone, że muszę się tego nauczyć. Dlatego jednak warto studiować taką dziedzinę wiedzy , która na prawdę Tobie w sercu gra, choć czasem jest to nierozsądne.
Bardzo ciekawa audycja jednak słuchając pana profesora niewiele dowiedziałem się na temat pracy mózgu w zakresie kumulowania pamięci,wrażenie jest takie ,że świat nauki w tym zakresie ma niewielkie pojęcie jak pracuje mózg.Stwierdzenie,że pamięć jest zgromadzona gdzieś w substancjach chemicznych w różnych obszarach mózgu niewiele wyjaśnia.Nasz umysł zapamiętuje wszystko,nie tylko to co przeżywamy fizycznie,ale też wszystkie nasze myśli,sny,dosłownie każdą sekundę od narodzin aż do śmierci, oczywiście nie mamy dostępu do tych wszystkich zasobów tak jak była tu mowa.Jakoś trudno mi sobie wyobrazić żeby ta cała pamięć mieściła się w komórkach mózgu,no bo w jaki sposób np.to co widzę i zapamiętuję w danym momencie może kształtować pojedyncze komórki neuronalne,lub całe grupy tych komórek.Czy atomy które tworzą te komórki w jakiś sposób reagują na przeżywane przez człowieka treści?Czy nauka potrafi to wyjaśnić?Należałoby właśnie wejść w struktury atomowe,bo enigmatyczne stwierdzenie że pod wpływem odpowiednich bodźców uaktywniają się określone obszary w mózgu dla mnie nic konkretnego nie wnosi,ja potrzebuję dokładnej wiedzy naukowej:)Kiedy np.zamykam oczy jestem w stanie dokładnie odtworzyć sobie ze zdjęcia twarz p.Karoliny,pytanie jest w którym konkretnie miejscu utrwalił mi się ten obraz? Po przemyśleniach mam wrażenie,że z naszą pamięcią jest jak z internetem,cała pamięć naszych przeżyć zgromadzona jest gdzieś w przestrzeni poza mózgowej poza przestrzenią ciała fizycznego i dokładnie tak jak nasz osobisty komputer służy tylko do znajdywania treści umiejscowionych gdzieś w różnych miejscach w światowej sieci, tak nasz mózg jako narzędzie służy tylko do odnajdywania informacji znajdujących się gdzieś w przestrzeni poza ciałem.
To jest audycja popularno-naukowa, więc jeśli chce Pan zdobyć konkretną wiedzę naukową to powinien Pan studiować nerobiologię:) Być może ma Pan wrażenie że pamięć znajduje się gdzieś poza mózgiem, ale jest to NICZYM nie poparte fantazjowanie - tania metafizyka podlana równie tanim mistycyzmem. Sorry.
Jak zwykle doskonały odcinek. Okazuje się, że interesuje mnie każda dziedzina nauki. Wystarczy, że opowiada ktoś z wiedzą i lubi to co robi :)
...to prawdziwa przyjemność słuchać rozmów pani Karoliny!🏆🌍...
Tak jak w szkole, gdy trafiło się na nauczyciela z pasją, każdy przedmiot mógł być ciekawy ;)
Ja miałam taki przypadek, że w czasie pandemii przyszła do mnie córka i poprosiła, żebym nauczyła ją robić na drutach. Nie miałam drutów w ręku 30 lat!!!! W głowie pusto - nic kompletnie nie pamiętałam. Ale wzięłam druty w ręce i samo poszło. Też niesamowite uczucie, że ręce robią coś czego głowa nie "widzi". 🙂
Ale pięknie mi się trafiło dziś z tym kanałem!! Po pierwszym odcinku uderzyłem w dzwoneczek jak w gong!!! Takich kanałów jak najwięcej !
Znakomity ciekawy materiał 🍀🍀dziękuję bardzo🌻🌻
Bardzo fajny Kolejny odcinek Radia naukowego. Dzięki
Pan Profesor jest fantastyczny, miałam zaszczyt słuchać jego wykładów i czytać książki. Polecam wszystkim!
Bardzo sie ciesze, ze odkrylem ten kanal. Super pani Karolino👍
"... co stanowi o mnie, o moim jestestwie- moje wspomnienia..."
Nic bardziej mylnego. To nasze ego odwołuję się do wspomnień, albo do wyuczonych, wpompowanych w nas przez rodziców, szkołę, otoczenie, kulturę i religię zasad i norm. Czy człowiek bez wspomnień jest nikim?
Polecam książkę" potęga teraźniejszości" która napisał Eckhart Tolle. Odkryjesz swoje prawdziwe "ja".
Zgadzam się. W tej książce można znaleźć opis esencji bycia, której brak jest w tym materiale. Prowadząca i gość ślizgają się po temacie, opowiadają anegody, słuchając miałem wrażenie, że ta rozmowa nie prowadzi do nikąd i nie odpowiada na żadne pytania🤷
Piękny materiał, serdecznie dziękujemy
wspaniały wywiad!
Lovely! Thank you! :)
Wcale nie wybiórczo, ale jak leci OBOJGU WAM - serdecznie dziękuję. I pozdrawiam.
o i pan dr Maruszewski, pozdrawiam - studentka. Fajnie, że i tu można dr posłuchać!
Osobiście bardzo dobrze pamiętam kilka sytuacji z mojego bardzo wczesnego dzieciństwa... Pamiętam jak raczkowalem z pokoju do pokoju prosto do wysokiej lampki nocnej którą przewracam dość niedawno zapytałem mamę czy kojarzy sytuację i twierdzi że tak było a opisałem jej całe pomieszczenie ze szczegółami łącznie z kolorami poszczególnych części lampy miałem wtedy 1rok... 2 sytuacja z tego samego okresu jak miałem rok wygląda tak że stoję w łóżeczku końcu które miałem przy samym oknie spoglądam przez okno i widzę jak z podwórka idzie tata mama i sąsiadka prowadząca rower... Sąsiadka wtedy kupiła ten rower od moich rodziców nawet ma go do dziś ma do dziś... Pamiętam jeszcze mi kilka sytuacji z tego domu a mieszkałem tam do 2r życia rodzice twierdzą że nie mogę tego pamiętać ale potwierdzają że wszystkie szczegóły z danych sytuacji się zgadzają....
Ja też pamiętam tego typu rzeczy, ale mam teorię, że są to wspomnienia stworzone na podstawie tego, co usłyszałam lub zobaczyłam na zdjęciach. Rodzice opowiadali babciom, ciociom co robiłam itp.
Pamiętam takie rzeczy, a nie zawsze rodzeństwo to pamięta ;)
@@justynapawlak8621 masz racje. Amnezja dziecięca to psychologicznych fakt, tak samo jak... falszywe wspomnienia. Ja też rzekomo pamiętałam jak płakałam posadzona na konia mając rok, ale to fałszywe wspomnienie stworzone na podstawie zdjęcia. Mozg nie lubi luk, więc wypełnia sobie wspomnienia jak chce. Dlatego terapia rekonstrukcji wspomnień jest taka kontrowersyjna
Miłego dnia Pani Karolino :)
Zabieram się za słuchanie w pięknych okolicznościach przyrody 🙌
Uwielbiam Pani podkasty😊
Interesująca kolejna audycja , ale mam niedosyt. Z dzieciństwa pamiętam, jak sąsiadka z kamienicy wołała głośno swoje dzieci do domu, jak podlewałam w małym ogródku kwiaty a wodę nabierałam z sąsiedniego garażu, w którym pracował jakiś pan, i dzień przeprowadzki kiedy widziałam jak mama odjeżdża dużym autem a ja z bratem zostaliśmy na podwórku i okropnie płakałam.Wtedy miałam dokładnie 2,5 latka i nigdy więcej tam nie wróciłam, oraz kolor granatowy dużych bratków na naszym balkonie. To niewiarygodne ,ale prawdziwe.Pozdrawiam 👍💚
Bardzo to wszystko ciekawe! Polubiłam #Radio Naukowe , dostarcza mnóstwo wiedzy. Pamięć ludzka jest fascynująca, a gdy ktoś tak ciekawie opowiada, chce się jeszcze więcej słuchać i więcej wiedzieć. A propos książek w snach, to mi też się kiedyś śniły książki - strony i zdjęcia w tejże, ale najfajniejsze było czytanie opisów historycznych bitew, obyczajów etc., które śniły mi się chronologicznie w poszczególnych etapach. Rano po takim "filmie" wstawałam z wiedzą nt. czytanej bitwy, np. gdy czytałam o Rewolucji francuskiej, czułam we śnie, jakbym brała w niej udział. To było ekstra, nie musiałam się uczyć do klasówek z historii, wystarczyło sen zapamiętać:) Pozdrawiam słuchaczy i prowadzących!
Najpiękniejsze zdanie w tym podkaście:
"Ufam Sobie, że mam na Imię Karolina..."
Notabene, Przepiękne Imię!
Dziś mam 60 lat z nakładką . Pamiętam pewną prawdziwą historię z okresu kiedy miałem 2,5 roku . Kiedy żyła moja mam i jej o tym opowiadała , mówiła że to nie możliwe Bo właśnie miałem 2,5 roki. A Ja to pamiętam i dzisiaj o tym .
Właśnie pan wyciągnął wspomnienie z mojej pamięci o którym już dawno zapomniałem również miałem być świadkiem na ślubie lecz zapomniałem dowód osobisty
Ja pamiętam kuchnię (z detalami i drobiazgami) babci, która zmarła gdy miałem 2 lata. Po jej odejściu, dom został przebudowany i układ pomieszczeń i meble były nowe. Raz w tygodniu szukam kluczy do samochodu, albo kubka z kawą:-)
-
Ogry mają warstwy i pamięć ma warstwy. Wszystko się logicznie zgadza!
Mam podobnie, pamietam moementy z zycia jak mieszkalismy u dziadkow, mialem półtora roku... potem jakies kolejne pojedyncze wspomnienia z wieku okolo 2.5 roku... potem od 4 lat w zwyz... wspomnienia z wieku 1.5 roku nikt mi nie wierzyl. Ale podobnie pamietalem uklad pomieszczen. Gdzie staly jakie meble itp. A nikt mi tego nie opowiadal ani nie ma zadnych zdjec, a pamietam to wzrokowo.
kiedy uczylam sie matematyki do matury, mialam trudnosc z jednym zadaniem, zostawilam je na nastepny dzien i poszlam spac. przysnil mi sie wynik tego zadania i po obudzeniu pamietalam go, i stad wiedizalam jaki wzor zastosowac i zadanie rozwiazalam a wynik byl ten sam
Dziwne, w trakcie snów jest trudno jakiekolwiek tekst przeczytać, a co dopiero rozwiązać zadanie.... Cóż, gratulacje, że się udało 😉
@@adrianweles zapamiętałam tylko wynik
Moje wesele z wieloma szczegółami, które trwało trzy dni, pamiętają wszyscy żyjący, a miało ono miejsce 1978 roku.
Jest takie powiedzenie: kochał ją bez pamięci, dlatego szybko o niej zapomniał.
Pamięć jest straszliwa. Człowiek może o czymś zapomnieć - ona nie. Po prostu odkłada rzeczy do swoich przegródek. Przechowuje dla ciebie różne sprawy albo je przed tobą skrywa i kiedy chce, to ci przypomina. Wydaje ci się, że jesteś panem swojej pamięci, ale to odwrotnie - pamięć jest twoim panem. --John Irwing.
Napoleon Bonaparte zaś rzekł: głowa bez pamięci, to twierdza bez garnizonu.
20:26 Trzeba szukać "kotwic". Tak, to nie jest łatwe, lecz jak najbardziej możliwe i działa jak większość umiejętności - trening czyni mistrza.
Przez lata, od czasu do czasu, wspominałam w gronie rodzinnym, że pamiętał jak nasz najstarszy brat z rodziną (żoną i córeczką) mieszkał u nas w domu. Pamiętam duże, stare, drewniane łóżko z wezgłowiem i w którym pokoju stało. Dopiero ze dwa lata temu porozmawialiśmy gromadnie o tym nieco dłużej i okazało się, że moje wspomnienie jest nie wiadomo skąd. Bo faktycznie brat z rodziną mieszkali z nami przez chwilkę, ze dwa miesiące. I faktycznie takie łóżko było w naszym domu. Ale wszystko to miało miejsce z rok przed moim urodzeniem i nie było niczym o czym by się rozmawiało wśród rodziny. Jeszcze sprawę łóżka mogę sobie wytłumaczyć, może pamiętam je skądinąd. Ale brat z malutką córeczką, która jest 1,5 roku ode mnie starsza?! Bardzo uświadomienie sobie tej bzdury było zabawne, a z drugiej strony jednak zastanawiające :)
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo ciekawy wywiad 😊
O umysł jak zadbasz tak będziesz mieć na starość...Więc trzeba zadbać o umysł,żeby nie było problemów z pamięcią...Proste.
Dziekuje❤ Wspaniały odcinek. Szkoda, ze nie było nic na temat: pamięć-ból. Jakie mechanizmy sprawiają, ze zapominamy ból. Notabene, wielkie dzięki za to pamięci. To ratunek dla nas ze względu psychologicznego.
😊
Cóż z tymi wspomnieniami i pamięcią to u mnie się coś popsuło. Od kilku lat wiedzę chłonę "jak gąbka". A wiedzę ową chłonę głównie z TH-cam i chociaż wiem że wyrażenie takie może budzić grozę, to na szybko dodam tylko, że chciałbym aby moim ojcem był dr Tomasz Rożek, a jak UNB został skasowany przez YT to na 4 dni straciłem wiarę w ludzkość. Nooo i kiedyś natknałem się (chyba na Dzienniku Naukowym) na artykuł o mikrodawkach psylocybiny w leczeniu depresji.
A że jestem człowiekiem równie głupim co odważnym, to pomyślałem jak typowy Janusz* - "hy, guzik sie tam znajom, mikrodawki - pfff. jak leczyć to raz a porządnie!
Po zjedzeniu 25g suszu z Psylocybe Cubensis przeżyłem 8-godzinną "przejażdżkę po wspomnieniach". To doświadczenie mogę z całą powagą nazwać "uświadomieniem sobie całej swojej wiedzy" i było to równie przerażające co niesamowite. Przez następny miesiąc przypominałem sobie różne sytuacje z dzieciństwa iii... No matka była w szoku poziomu szczegółów (pierdoły jak kolor wersalki czy wzór na niej). Przy okazji dotarło do mnie jakie wydarzenia z dzicieństwa miały wpływ na kształtowanie się mojego charakteru (całkiem rozwijające doświadczenie)
Tak, jestem do wynajęcia jako królik doświadczalny - nauko bierz mnie U=・ x ・=U
*Nie, wcale tak nie pomyślałem... Do czynu owego popchnęła mnie ciekawość, ale nie ta "gówniarska ciekawość", tylko raczej ciekawość pokroju naukowców posuwających się do testowania wynalezionych substancji na sobie
jestem szalony :D
Mezczyzni musza sie stymulowac substancjami psychoaktywnymi. Wiele kobiet ma naturalne " tripy" hormonalne zwiazane z cyklem miesiecznym, kilka dni w miesiacu nie spisz I mozg kreci sie jak karuzela, wychodzi wszystko od najwczesniejszego dziecinstwa. A menopauza to juz kolejny szczebel "wtajemniczenia". Mozg tak przetwarza informacje, ze wszystko " zaczyna miec sens". To chyba za sprawa tych glebokich wgladow w konstrukcję rzeczywistości starzejace sie kobiety byly dawniej uwazane za czarownice ktore otrzymuja wiedze od szatana. Nie, my ja sobie same generujemy w naszych neuronach 😉
Hi! Jakze fenomenalne przezycia! Czy mozna pogadac z Panem na ten temat? Pozdrawiam!
A poza tym, co napisałeś, to nic ci nie dolega?
@@piotrblachnicki5598 Oprócz tego że skończyłem ze wszelkimi używkami - nie ;) Od tamtej przygody minęło 3 lata. Żyję, mam się dobrze, nie narzekam na zdrowie :)
Dzięki że pytasz! :))
Dzięki! :)
Bardzo ciekawa audycja.
Super materiał 👍
Dziękuję!
Brawa dla Pani redaktor.
Jej pytania wnoszą więcej niż wypowiedzi fachowców.
Nieraz pamiętamy sny z dzieciństwa
Świetny odcinek
Mi się wydawało że skakałam ze schodów z ostatniego na sam dół - ale nie ma osób które by mi to potwierdziły wiec dziś myśle ze jest prawdopodobieństwo że mi się to wydawało
No dobra , ale ja bardzo wyraznie pamietm cale moje dziecinstwo. I tak , wszystko sie zgadza. Pamietam dokladnie o czym myslalam w danym momencie, co czulam.
Pamietam dokladnie kiedy moj brat sie urodzil i pojechalismy go zobaczyc, jest o dwa i pol roku molodszy ode mnie, pielegniarke przychodzaca na wizyty domowe.
Zabawy z dziecmi bardzo drobiazgowo
( mowa tu o wieku od 3 latek )
Rozmowy doroslych ze szczegolami ...
Moglabym wymieniac tak bez konca .
Bardzo dziękuję
Piękny umysł
Super
Ciekawy materiał
26:40 Słucham tego przykladu z wieżam WTC, i tak się zastanawiam czy aby nie wkradł się tam jakiś błąd. Szacunki studentów +/- 1 godzina, a realny czas 1 godzina 8 minut to wcale nie jest taka znacząca różnica. Czy jednak się mylę?
Właśnie też to sprawdzałam bo jest w nagraniu jest niewyraznie: wiki mówi że obydwie zawaliły się w ciągu 1godz 41minut, więc przypuszczam że 1godz8min to średni czas podany przez badanych. I tak nie jest to jakaś drastyczna roznica imo
Mądra i ładna 😉
Fajnie to pani prowadzi
Zapominanie to błogosławieństwo. Pozwala odpocząć i zabliżnić rany psychiczne. Nie wyobrażam sobie, żeby wszystko pamiętać. To by było straszne! A wspomnienia nie muszą być w stu procentach prawdziwe. Ważne, żeby były piękne...
Mam chyba tzw.pamieć fotograficzną czyli pozrafie wròcić pamiecia w miejsce z dzieciństwa i przygladać sie miejscu , kolorom,rzeczom,słowom,nawet pogodę jaka była .Pierwsze wspomnienie to mòj dom w ktòrym się urodziłam i pokòj z łòżeczkiem.Został zburzony gdy mialam 1,6 miesiecy.Pamietam mòj wòzek i wiele sytuacji z spotkań rodzinnych ,oraz twarze osòb imiona,Aż sama sie dziwię że tyle tego pozostało w mojej głowie.
Karolinko,znowu zaliczyłem godzinny marszobieg z Tobą.Powinnas wstawiać filmiki,bo jesteś piękna kobitka
Trudniej w betonie odbić stopę, gdy już ostygnie 🙂
Mamy dostęp do całej pamięci,choćby przez to że powszechnie wiadomo iż połączeni jesteśmy ze wszechświatem...
Ale w takim razie oznaczałoby to, że MY nie mieścimy się w naszych głowach. Bo nie ma określonego miejsca dla lokalizacji zdarzeń, jak sam Pan Profesor to przyznał. Co do tych studentów określających po latach czas trwania zawalenia się wież WTC to w pomiarze zdarzenia nie zapytano czy istniały jakieś samoloty tylko użyto ZALOZENIA że one były chociaż nie znaleziono ani jednego szczatka samolotu. W ten sposób można utrwalić w zbiorowej pamięci zaprogramowaną wersję zdarzeń.
Ja nie pamietam większości mojego życia. Natomiast mam pełno fałszywych wspomnień. Bardzo bym chciała pamiętać.
0:15 Doszedłem do podobnego wniosku będąc w pierwszej klasie podstawówki
😅 Pamiętam pierwszą miłość na koloni ja się angażowałam a on śmiał się ze mnie
Wspomnienie rosyjskiego naukowca Łurii przypomniało mi o synestezji, fascynującym zjawisku, o którym myśl raz na jakiś czas do mnie wraca. Czy jest szansa na podjęcie tematu?
zadam wam pytanie czy jesli jakies zjawisko sie wydarzylo a nikt tego nie zaobserwowal i nie ma potem zadnego skutku to takie zdarzenie mialo miejsce czy nie i analogicznie jesli jakies wydarzenie sie nie wydarzylo a wszystkie osoby biorace w nim udzial sa pewne ze sie wydarzylo i skutki sa takie ze nie mozna zanegowac istnienia tego zdarzenia to ono mialo miejsce czy tez nie ?? :)
👏
Ja na jakiejś dwa, może trzy miejsce przed przeprowadzką rodziców miałem sen w którym widziałem ich nowe mieszkanie.
W czasie, kiedy to powinno być całkowicie niemożliwe żebym wiedział w jaki sposób ono będzie wyremontowane
Miałem bardzo podobnie... w telegraficznym skrócie- parę lat temu wszedłem do mieszkania ( nigdy wcześniej w nim nie byłem) , a z precyzyjna dokładnością znałem je ...jakiś czas wcześniej śniło mi się ono tzn mieszkanie ... wchodzę a tu nagle szok wiem co gdzie jest ...masakra
💪
Dlatego wynaleziono pismo, papier, historie, itp wynalazki niwelujące nasze naturalne niedoskonałości ... :)
Przez to,że człowiek trzyma się traum,zamiast stawać się silnym staje się SLABYM. Aaa jak historia mówi,SŁABI pozostaną SŁABYMI.
Pamięć to jedno, a przecież są jeszcze zniekształcenia poznawcze. Tu polecam książkę Kahnemana "Myślenie wolne i szybkie". A swoja droga Pani Karolino, czy moglbym zaproponować właśnie temat błędów poznawczych?
Dziękuję za kolejny ciekawy odcinek.
Temat błędów poznawczych z odwołaniem chyba nawet do Kahnemana już był.
@@szatancipsko2946 o rany, faktycznie. Nie wiem jak mi umknął ten odcinek :)
Dzięki za zwróceniem uwagi.
ja to cały czas mam jamais vu 🤷🏻♂️🤔
Fajnie, ale mnie interesuje deja vu w przyszłość, Jakieś na ten temat przydałoby się zrobić audycje.
No też duży problem który pokazany w matrixie był m innymi
Zapisy w pamięci odbywają się w mózgu na zasadzie sekretarki prezesa zarządu ogromnej korporacji... Dokonuje selekcji informacji i połączeń telefonicznych dzieląc je na bardzo ważne, ważne istotne, obojętne lub neutralne i bez znaczenia... Oczywiście jest to baaardzo proste zobrazowanie... Ale tak to działa.
A co jesli wie co bedzie?
Generalnie tzw "nauka" nic nie wie.
Ale dalej uważa się za "naukę".
stracilem kiedys pamiec krotkotrwala na jakis tydzien (zatrucie tlenkiem wegla) - i nastepnie:
- nie wiedzialem, ze cos jest nie tak
- wiedzialem, ze cos jest nie tak (ze mi pamiec nie dziala ) - ** dziwne uczucie **
- pamiec krotkotrwala mi zaczela wracac
- pamiec krotkotrwala mi wrocila i pamietalem jak to kest jak sie jej nie ma
- tera juz noe pamietam ** jak to jest jak sie nie ma pamieci krotkotrwalej **
serio. analitycznie rozumiem co to znaczy, jakie sa objawy, jakie mialem ja objawy itd.
ale nie pamietam jak to jest nie miec pamieci krotkotrwalej
Tetapia rekonstrukcji wspomnien jest obarczona duzym ryzykiem bledu przez falszywe wspomnienia, powstal nawet ruch rodzicow w stanach ktorzy twierdza, ze zostali nieslusznie oskarzeni o znecanie nad dziecmi, ktore przechodzily przez terapie rekonstrukcji wspomnien
Good
Źle linkuje na Patronite - dopisuje krzaczki po prawidlowym adresie, warto naprawic
dziękuję!
ja doskonale pamietam zamach na papieża i emocje które wtedy towarzyszyły.
Urodziłam się w 91 xD
Ja używam pamięci zewnętrznej w smartfonie:-
Jak pamięć absolutna może być uciążliwa...przecież do czegoś to służy.Najwyrazniej nie potrafią sie tym posługiwać...
Ach, ten Aleksander R. Łuria! Mekka na studiach.
Nie zgadzam się istnieje Reinkarnacja, dlatego pamiętamy inne miejsca itd
Pamiętam swoje niektóre wcielania
Proszę zaoszczędź nam szczegółów. Jakoś nie chce wiedzieć co robiłaś w poprzednim wcieleniu jako tasiemiec 😄
@@ZdzichaJedziesz zawsze rodzisz się jako człowiek,
Szkoda że nie zastał poruszony temat mnemotechniki, czyli sztuki zapamiętywania. W czasach starożytnych była to wiedza powszechnie znana, jako że niewielu ludzi potrafiło pisać. Mistrzowie tej sztuki bardzo źle oceniali wynalazek pisma, bo twierdzili, że przez pismo, ludzie nie ćwiczą sobie pamięci. Ukuli nawet takie powiedzenie: Chcesz coś zapomnieć, to sobie zapisz :). Co do chęci usuwania z pamięci przeżyć traumatycznych, to jest to niewłaściwa droga. Aby pozbyć się problemu warto zauważyć, ze nie jest problemem to co się zdarzyło, ale nasza reakcja emocjonalna na to co się zdarzyło. Na fakt zaistnienia zdarzenia nie mamy już wpływu, ale na nasze emocje już tak. Bardzo ciekawy wywiad. Pozdrowienia
Mnenotechnika to tylko jedna z metod wspomagających zapamiętywanie.
Jeden z trzech filarów efektywnego uczenia to przypominanie sobie nowo nabytej wiedzy. Mnemotechnika pomaga w tym. Równie dobre jest „opowiedz własnymi słowami „ albo próbowanie nauczenia kogoś nowo przyswojonej wiedzy.
Drugi filar to przerwy w uczeniu które wymazują cześć nowej wiedzy i utrudniają przypominanie. Badania potwierdzają ze im trudniejsze przypominanie tym lepsze zapamiętanie .
Trzeci filar to przeplatanie przedmiotów . Wkuwanie jednego przedmiotu do egzaminu jest mniej efektywne niż uczenie kilku na raz z punktu widzenia długotrwałego przyswajania wiedzy.
Stąd prawdziwe jest powiedzenie „ zakuć, zdać, zapomnieć „ w odniesieniu to przygotowywania się do egzaminu metodą skupiania się tylko na jednym przedmiocie.
@@rok1475 Z własnego doświadczenia powiem, że najlepiej zapamiętywałem zawsze to, co mnie na prawdę interesowało, tak do głębi. Natomiast kiepsko zapamiętywałem to co zostało mi narzucone, że muszę się tego nauczyć. Dlatego jednak warto studiować taką dziedzinę wiedzy , która na prawdę Tobie w sercu gra, choć czasem jest to nierozsądne.
@@ireneuszmaslinski9187 ja mogę to potwierdzić - jak muszę zrobić coś czego mi się zrobić nie chce to efekty są zawsze mizerne ;-)
Wsiadasz na rower i jedziesz
Przestańcie sobie prof.ować to jest takie żałosne, Ten facet Gwoździa nie potrafi wbić to co ten co gwoździe wbije też jest profesorem
Nie pamietam pierwszego pocałunku a pamięć zatrąbią/,.;
Metodą LBL możemy sięgnąć do wcześniejszych wcieleń...
Szkoda, że nauka nie zaszła jeszcze tak daleko, aby to zbadać.
Jak to wygooglować żeby nie wychodziła kostka rubika?
Kobieta to wszystko sprowadza w kierunku ślubu czy związków... I wesela.
Bardzo ciekawa audycja jednak słuchając pana profesora niewiele dowiedziałem się na temat pracy mózgu w zakresie kumulowania pamięci,wrażenie jest takie ,że świat nauki w tym zakresie ma niewielkie pojęcie jak pracuje mózg.Stwierdzenie,że pamięć jest zgromadzona gdzieś w substancjach chemicznych w różnych obszarach mózgu niewiele wyjaśnia.Nasz umysł zapamiętuje wszystko,nie tylko to co przeżywamy fizycznie,ale też wszystkie nasze myśli,sny,dosłownie każdą sekundę od narodzin aż do śmierci, oczywiście nie mamy dostępu do tych wszystkich zasobów tak jak była tu mowa.Jakoś trudno mi sobie wyobrazić żeby ta cała pamięć mieściła się w komórkach mózgu,no bo w jaki sposób np.to co widzę i zapamiętuję w danym momencie może kształtować pojedyncze komórki neuronalne,lub całe grupy tych komórek.Czy atomy które tworzą te komórki w jakiś sposób reagują na przeżywane przez człowieka treści?Czy nauka potrafi to wyjaśnić?Należałoby właśnie wejść w struktury atomowe,bo enigmatyczne stwierdzenie że pod wpływem odpowiednich bodźców uaktywniają się określone obszary w mózgu dla mnie nic konkretnego nie wnosi,ja potrzebuję dokładnej wiedzy naukowej:)Kiedy np.zamykam oczy jestem w stanie dokładnie odtworzyć sobie ze zdjęcia twarz p.Karoliny,pytanie jest w którym konkretnie miejscu utrwalił mi się ten obraz?
Po przemyśleniach mam wrażenie,że z naszą pamięcią jest jak z internetem,cała pamięć naszych przeżyć zgromadzona jest gdzieś w przestrzeni poza mózgowej poza przestrzenią ciała fizycznego i dokładnie tak jak nasz osobisty komputer służy tylko do znajdywania treści umiejscowionych gdzieś w różnych miejscach w światowej sieci, tak nasz mózg jako narzędzie służy tylko do odnajdywania informacji znajdujących się gdzieś w przestrzeni poza ciałem.
To jest audycja popularno-naukowa, więc jeśli chce Pan zdobyć konkretną wiedzę naukową to powinien Pan studiować nerobiologię:)
Być może ma Pan wrażenie że pamięć znajduje się gdzieś poza mózgiem, ale jest to NICZYM nie poparte fantazjowanie - tania metafizyka podlana równie tanim mistycyzmem. Sorry.
Pani sama by opowiedziała było by ciekawiej.
Gdybyśmy pamiętali wszystko to prawdopodobnie doszli byśmy do porozumienia ze SOBĄ.
ja mam codziennie deja vu i wrażenie jakbym całe te życie już przeżył XD
Siostra twierdzi, że zapamiętała pewną sytuację, gdy nie miała nawet 2 lat
Nigdy nie ufaj siostrze 😄
1452
7452😊
Temat świetny, ale profesor nudziarz
W głosie Tomasza słyszę niewiarygodność,albo mało doświadczenia....
Ne ma traum,są DOŚWIADCZENIA.
Kolejna dawka wiedzy dla Homo Sapiens czyli nie dla parobczakow ze scianki wschodniej.