ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 31 ส.ค. 2023
- A dzisiaj film, który początkowo miał pojawić się wczoraj, stąd też kilka wtrętów, a propo smutnej rocznicy w materiale jest. W rocznicę wybuchu II Wojny Światowej, chciałbym opowiedzieć Państwu co nieco o samolocie myśliwskim. Samolocie myśliwskim, który w chwili gdy powstawał i wchodził do służby był jednym z najlepszym samolotów wojskowych na świecie. Niestety, w chwili, gdy przyszło go sprawdzić w boju, okazało się, że jest już kompletnie przestarzały, jego osiągi nie pozwalają na dogonienie bombowców nieprzyjaciela, a uzbrojenie strzeleckie nie pozwala na prowadzenie skutecznego ognia. Dlaczego? Bo karabiny maszynowe zacinają się oddaniu kilku strzałów. Sam lot również nie należał do najprzyjemniejszych. Dlaczego? No i tutaj odpowiedź jest dość nieoczywista i opiera się na relacji jednego z pilotów z krakowskiego III/2 Dywizjonu Myśliwskiego, Witolda Łanowskiego, który w swojej książce opisywał jak gazy wylatujące z rury wydechowej dosłownie waliły w twarz pilota siedzącego za sterami maszyny. Łanowski, zapalony narciarz, krótko przed wybuchem wojny został powołany do kadry narodowej i trenował w górach, więc po powrocie do jednostki kazano mu wykonać serię lotów treningowych na PZL P.7a w którym spaliny z rur waliły prosto w pilota. Było to zagranie celowe ze strony kolegów Łanowskiego z jednostki, natomiast, żaden inny pilot nie wspominał o podobnych wadach PZL P.7a. Zresztą Łanowski opisywał wiele dziwnych wypadków, co czyni jego wspomnienia bardzo ciekawymi, ale dość wątpliwymi pod z punktu widzenia historyka. I to jest właśnie jeden z powodów, dla których historyk powinien zachowywać sporą ostrożność przy korzystaniu ze wspomnień weteranów. Zresztą pamiętajcie, to co jest napisane we wspomnieniach pilota nie jest prawdą objawioną. Tak czy inaczej podczas kampanii wrześniowej, samoloty PZL P.7a były wykorzystywane nie tylko w jednostkach szkolnych, ale także eskadrach bojowych. Na siódemkach latało wprawdzie znacznie mniej jednostek niż na słynnych PZL P.11, ale również o „siódemkach” trzeba pamiętać gdy mówimy o lotniczej kampanii wrześniowej. I tu jeszcze jedna drobna uwaga na marginesie - kampanii wrześniowej, a nie wojnie obronnej, bo sformułowanie wojna obronna sugeruje, że po tym jak Polska została pokonana przez Wermacht, wojska słowackie i Armię Czerwoną, Wojsko Polskie nie uczestniczyło już w żadnych działaniach wojennych podczas II Wojny Światowej. A to przecież nieprawda. A zatem jeśli zamierzasz w komentarzach pod filmem napisać, że „kampania wrześniowa” to niemieckie określenie, to bądź tak łaskaw i zachowaj to dla siebie, bo nie masz racji. A teraz już pierwszy produkowany seryjnie samolot myśliwski opracowany przez inżyniera Zygmunta Puławskiego, czyli PZL P.7a.
W materiale wykorzystano fragment nagrania z kanału:
/ @franciszekrochowczyk
A jeśli podoba się Państwu to co robię i chcecie zobaczyć więcej treści na kanale, zapraszam do stawiania mi wirtualnej kawy. Aby to zrobić wystarczy wejść w link i dokonać przelewu na wybraną przez siebie kwotę: buycoffee.to/balszoi
Zacznij wspierać ten kanał, a dostaniesz te bonusy:
/ @balszoi
#airforce #aviation #lotnictwo #fighter #myśliwiec #samoloty #polska #pzl #iiwojnaświatowa - ยานยนต์และพาหนะ
Dziękuję za ciekawy materiał o zapomnianej P7a.
Mój pierwszy model :) Od zawsze zastanawiało mnie czemu tak mało się o nim mówiło.
👍👍👍👍👍👍
Pierwszy. Pozdrawiam serdecznie algorytm TH-cam'a
Marzenie ściętej głowy: Puławszczak z chowanym podwoziem od Grummana... choćby F3F...
Witaj Balszoi , zastanawiałem się co wstawisz na 1 Września ? ale stanąłeś na wysokości zadania , serdecznie pozdrawiam miłośników lotnictwa .
Ten samolot wtedy ,to taka Iryda dzisiaj :))) -taka latająca puszka
Faktycznie o p7 malo kto już pamieta
Tak. Mimo, ze byl pierwszym seryjnie produkowanym polskim mysliwcem. Pierwszy z tej serji PZL P-1 i dalsze, az do P-50 oblatywal Bolesław Orliński, przyszly dowodca 305 DB.
Polecam wszystkim sympatykom Polskiego lotnictwa film ,, Na Niebie i na Ziemi 1973 ,, może szału nie ma to nie TOP GUN ,ale przybliża mi tamte czasy i fajne ujęcia .
Ależ przecież jest‼
Fajne ciekawe pozdrawiam serdecznie
👌🖖👍
No PANIE Renault w Afganistanie też stał sobie i czekał no i się doczekał :) więc z tym magazynem ...🙃😉👍
Bardzo trafne spostrzeżenie. Kampanię Wrześniową 1939 Niemcy określają jako Feldzug im Polen 1939. Nie pada tutaj z ich strony słowo Krieg czyli wojna. Nie wnikając zanadto
w etymologię słów Kampania oraz Feldzug, wychodzi na to samo. Gratuluję tak wyszukanej spostrzegawczości! A merytorycznie, wszystko jak zwykle na...🥇
Decydenci sanacyjni powinni odpowiedzieć za to że te starocie były na uzbrojeniu!(30 szt=makabra!)Zamiast tego trafiło do obozów kilkaset tysięcy Polaków.Nie pisząc o ofiarach śmiertelnych i tragedii narodowo krajowej.Nawet P11ki miały problemy z wałami silnikowymi.Rzygać się chce.A teraz prawie powtórka,robią podobnie.PozdroPL!!
Wcale nie zapomniany :)
Trudno o nim pamiętać, był jeszcze wolniejszy od jedenastki. Na dodatek nawet gdy pilot mógł coś zestrzelic, to zacinały się karabiny maszynowe. Samoloty należało przebudować do przenoszenia bomb i używania ich jako maszyn szturmowych.
Bardzo wartościowy kanał, bardzo ciekawe materiały i nie należę do grupy krytykujących dyskutantów :) jednak od dłuższego czasu zastanawia mnie jedno czy my patriotycznym podejściem nie zaklamujemy trochę pewnych realiów... Odchodząc na chwilę od opisywanego samolotu, PZL P11 wszędzie czytam i słyszę że w momencie projektowania i produkcji jeden z najlepszych samolotów tamtego okresu niestety w 1939 już przestarzały. Dobrze ale jak to ma się do tego że wprowadzenie P11 to 1934 rok a data oblotu Bf109 to 1935 rok... Dla mnie osobiście (i rozmawiając z osobami interesującymi się tematyka stwierdzam że nie tylko ja mam takie wątpliwości) to dziwne że mówimy o rodzimych konstrukcjach że były wybitne ale po wielu latach już przestarzałe zapominając że tak naprawdę miesiące a nie lata dzieliły te nasze cuda od okresu kiedy przyszły przeciwnik wprowadzał już samoloty które odstawiały nasze o lata świetlne...
Ok... tylko, że to jest... PZL P.7a, czyli coś innego ;) Poza tym tak - Bf 109 w chwili oblotu prototypu cudem też nie był i wymagał jeszcze sporo pracy. Po wejściu do linii PZL P.7a to był szok. W 1936 r. PZL P.11 był jeszcze wprowadzany do służby i wówczas był mocnym europejskim średniakiem. Jeszcze w 1938 można go było za takiego uważać, tym bardziej, że nikt w Polsce nie traktował poważnie możliwości wojny z Niemcami.
Pod koniec XIXw okręt na pochylni był już przestarzały. Następuje rewolucja i wszystko możesz oddać do muzeum. Telefon ma dziś takie możliwości jak PC-et 10 lat temu.
PZL-7 powinny być w całości sprzedane do Hiszpanii razem z PWS-10.
O ile pamiętam to generał Skalski pisał że powodem zacinania była zła jakość amunicji.
Pplk pilot, Zygmunt Poplawski, ktory w roku 1939 byl instruktorem pilotazu i walczyl, a wlasciwie popisywal sie sztuka akrobacji lotniczej przed eskadra Heinkel He 111, bo KM zacial mu sie po pierwszym strzale, mowil ze w kabinie mial na wyposazeniu drewnany mlotek do usuwania zaciec. To bylo na lotnisku polowym gdzies kolo Wilna, ale nie pamietam na jakim typie P… on wowczas latal. W jego bogatym zyciorysie znalazla sie ucieczka z obozu internowania w Estonii i przeprawa szalupa do Szwecji. W Angli latal w 305 Dywizjonie Bombowym Przezyl katastrife swojego Wellingtona, a najmilej wspominal loty na Havilland Mosquito.
Do broni zsynchronizowanej ze śmigłem trzeba było stosować amunicję lotniczą. Była ona znacznie dokładniej wykonana od zwykłej aby ostatni pocisk serii nie trafił w łopatę śmigła. Do broni strzelców pokładowych stosowano zwykłą amunicję karabinową. Jak pomyli skrzynki z amunicją mogły dziać się cuda.
@@Wojtek77Ch Ty nigdy nie potrafisz się wypowiedzieć w sposób kulturalny? Bo jakiś nie przypominam sambie takiego.
W samolotach myśliwcach Albatros używanych w Austrii i w czasie wojny pomiędzy Polską a Rosją była instalacja czujnika przestrzelenia łopaty śmigła. Gdy lampka zgasła nie wolno było strzelać. Trafienie w śmigło mimo synchronizacji nieźle co. Zalecenie dla pilota zanim nadciśniesz spust zmniejsz obroty silnika.
Wystarczy że pocisk opuści lufę o parę milisekund później i łopata śmigła zostanie trafiona
Jakość amunicji ma olbrzymie znaczenie ale taki jedni wymiarowo myślący jak Ty tego nie zrozumie. Bez odbioru i nie pozdrawiam.
Czy naprawdę nie ma innych zdjęć tej maszyny tylko same niemiaszki na zdjęciach . Poza tym materiał bardzo ciekawy . 😀😀😀
Bez złośliwości - polecam poszukać samemu zdjęć polskich samolotów z września. Niestety większość rozbite i fotografowane przez Niemców.
Ciekawi mnie jak mogłaby wyglądać ewolucja tego samolotu (poza 11 i 24). Wersja dwuosobowa szkolna? Chowane podwozie? Silnik rzędowy? Lepszy silnik? Śmigło? Płat?
Chowanego podwozia nigdzie tam nie zmieścisz, a dwuosobowych szkolnych nie było sensu konstruować bo przeskok między sportowymi dwupłatami a tym czymś nie był jeszcze ogromny. W okresie międzywojennym zresztą tego typu maszyny praktykowano tylko w ZSRR, i to tylko dlatego że I-16 był samolotem całkowicie odmiennym w pilotażu od wszystkiego innego co miała do dyspozycji latająca część awangardy światowego proletariatu
jak się popieści, to się zmieści ;)@@gallanonim1379
pytanie też, czy schowanie podwozia dużo by dało? Mamy przecież jeszze problem podpórek pod skrzydłami, któe generują tez całkiem spory opór. A tych podpórek (zastrzałów?) chyba przy tego typu skrzydle, zrobionym z takich materiałów, nie dałoby się pozbyć?@@gallanonim1379
@@krzysztofglinka nie dałoby, i dlatego P.7/P.11/P.24 to jeden z przykładów ślepej uliczki w rozwoju konstrukcji lotniczych, niejedyny z początku lat 30tych zresztą. Jedyną rozwojową drogą okazał się dolnopłat
Raczej zapomniany to PZL P-11a ta wersja jest bardzo pomijana!
Mam rację bo jako pierwsi określenie "kampania wrześniowa" użyli właśnie niemcy. A po drugie to żadna formacja wojska Polskiego nie przetrwała nie rozbita wojny obronnej w 1939 roku. Więc wojna obronna się skończyła z początkiem października 1939 roku.
Nie masz racji i nawet nie będę tego uzasadniać
11:34 To chyba cienie od drzew a nie kamuflaż?
Wcale nie zapomniany:) Natomiast co określenia "wojna obronna" - masz rację; wojna oczywiście i była, II światowa :) Dziadek mój również używał terminu "kampania wrześniowa" i wcale nie nie jest to określenie pochodzące od strony niemieckiej. Tak samo inni żołnierze uczestniczący w kampanii wrześniowej (przynajmniej Ci, z którymi rozmawiałem) - nie używali innych określeń. Termin "wojna obronna Polski 1939) pojawił się jako zabieg literackiej nowomowy powstałej za czasów władzy jedynie słusznej i jako taki nie powinien być używany w opracowaniach historycznych. W kwestii wad samolotu, a i owszem; ciasna, otwarta, zbyt przewiewna kabina na pewno była wadą, ale również słabe uzbrojenie czy zbyt mała moc silnika. Pamiętajmy jednak o tym, że wymieniamy wady samolotu porównując go do samolotów niemieckich września 1939, z którymi przyszło mu walczyć. Trudno mówić o wadach samolotu, który w dniu wybuchu wojny był po prostu przestarzały. Natomiast nadal miał dobrą zwrotność (walka kołowa) i bardzo dobrą zdolność do lądowania w trudniejszym terenie. No cóż; jakby do sprawy nie podchodzić do "siódemek" mam sentyment i bardzo je lubię :)
Czy to nie on stoi przed sztabem w Dęblinie?
nie podałeś osiągów..
nic o skuteczności..
Pamiętamy tylko żal tych pilotów którzy musieli walczyć tymi prymitywami .
4:52 łpł miodzio animacja
to z IL-2 Sturmovik bo sam model w DCS World ja na razie nie ma kosztował by 200 zł , mam MIG-21 kiedyś mi się wydawało że latanie nim jest łatwe , zapomnij parę godzin prób żeby w ogolę wystartować i jest tak realnie zrobiony że silnik w powietrzu czasami ci gaśnie :) Pozdrawiam .
aha@@madfalcon9103
Kampania Wrześniowa
A o PZL P-11a????
Cóż za program gra jest widoczna na filmie
chyba war thuner
Il-2 Sturmovik 1946 z modyfikacjami
baaaaardzo nie lubiłem tych P-jotek ... Zawsze jak je sklejałem, obojętnie czy wersje plastikowe czy też z "Małego Modelarza" szlag (edit błędu: szlak) mnie trafiał , skrzydła wychodziły mi krzywo i legary podtrzymujące skrzydła i podwozie mi się rozjeżdżały
9:48 zamieniłbym słowo "krótko" na "długo"
10:38 - zawsze mnie zastanawiało, dlaczego nasze oznakowanie na samolotach nie było symetryczne na górnej powierzchni skrzydeł, tylko przesunięte względem osi skrzydeł . Gdzieś kiedyś raz natknąłem się na wyjaśnienie tego, ale nie pamiętam już szczegółów . Podpowie ktoś?
szlag cię trafiał a nie szlak. szlak to trasa, szlag od niemieckiego schlagen - uderzać.
Malowanie nie symetryczne szachownic było żeby utrudniać celowanie przeciwnikowi.
@@zielonyludzik8018 chyba masz racje pisanie na telefonie niczego nie tłumaczy , dziekuje, juz poprawiam
@@wielkopolanin7387 ale to chyba tylko polskie lotnictwo ten myk stosowało ? nie kojarzę innej nacji z takim pomysłem
@@wielkopolanin7387 Bardzo ciekawa teoria. Pan sam to wymyslil?
Piękna nazwa: Brygada pościgowa 😂ciekawe co chcieli ścigać!
Możesz nazywać Wojnę Obronną w 1939 r kampanią, ale wpisujesz się tym samym głównie w komunistyczną retorykę, która miała na celu umniejszenie znaczenia i przedstawienie w pejoratywnym świetle, nie tylko wydarzenia z września 1939r. Podobny zabieg retoryczny zastosowano w przypadku Żołnierzy Niezłomnych nazywając ich „wyklętymi” … a dzisiaj Putin nazywając Wojnę na Ukrainie „operacją specjalną” … Przemyśl to sobie, bo to chyba jednak Ty nie masz racji.
Pytam Cię po raz kolejny czy Wojsko Polskie po 1939 r. nie brało już udział w żadnych działaniach wojskowych?
"Podobny zabieg retoryczny zastosowano w przypadku Żołnierzy Niezłomnych nazywając ich „wyklętymi”" - oj kolego, mało wiesz, w nogach śpisz. Tak zwanych "niezłomnych", "wyklętych" nazywano po prostu bandytami, albo podziemiem reakcyjnym, a nie "wyklętymi".
Wojna Obronna w Polsce zakończyła się 6 października i na tym etapie nie byla to jeszcze wojna światowa więc czym była wojna w Polsce „ operacją specjalną” ? Jeśli rozumiesz czym jest konflikt na Ukrainie dzisiaj, to wierzę, że uda Ci się zrozumień czym był konflikt Polsko-Niemiecki w 1939r. …. co do „Niezłomnych” Określenie „wyklęci” pojawiło się na początku 90lat ubiegłego wieku, jego główna geneza to list oficera LWPdo matki zabitego Niezłomnego i może powinieneś zapytać samych zainteresowanych czy lubią to określenie(?) … Osoby świadome historycznie odchodzą zarówno od nazwy „Kampania” jak też od „wyklęci” …. . Ps. Nie spodziewałem się, że jesteś takim chamem.
W jaki sposób to nie była wojna światowa? Francja i Wielka Brytania przyłączyły się do wojny, wypełniając zobowiązania sojusznicze w dniu 3 września. I to w czym uczestniczyła Polska od 1 września do 6 października to kampania wrześniowa. Koniec kropka. Porównywanie do tego co się dzieje na Ukrainie to ahistoryzm, który ma nic wspólnego z tym tematem.
A co do podziemia poakowskiego czy "antykomunistycznego"... to nigdy nie kręcił mnie temat partyzantów, a jak to nazwiemy jest mi 100 razy obojętne. Opinia samych zainteresowanych, czyli najczęściej ludzi, którzy robią wielką karierę w mediach na tym, że opowiadają w kółko jedną wyuczoną lekcję, tak jak robi to syn Żubryda, który rodziców nie ma prawa pamiętać, a w jego opowieści jest sporo dziur, też mnie średnio interesuje.
A co do świadomości historycznej, to zabawne, że najwięcej do powiedzenia na ten temat mają ludzie, którzy mają bardzo powierzchowną wiedzę.
Ps. A ja nie spodziewałem się, że jesteś na tyle nie ogarnięty, że nie potrafisz wysłuchać ze zrozumieniem tego co było w nagraniu. To jest umiejętność nabywana dość wcześnie w procesie edukacji.
Wspomniany fakt iż wtedy Francuzi traktowali Polskę jak europejską kolonię, gdzie upycha się kolorowe paciorki i buble wszelakie, nie jest zaskakującym. P(6)7 nie jest zapomnianym, a rezerwowym;) Ulepszenia P11 to obniżenie mocowania silnika oraz zmiany obrysu kadłuba, oraz dalsze wzmocnienie konstrukcji. P11c to już inne nowatorskie skrzydła, dające wyraźny wzrost osiągów o ca. 5%. P24..., z powodu zbyt drogich jak na Polskę silników tylko na eksport. Podstawowym samolotem myśliwskim '39 roku to jednak model P11. Pozdrawiam.
Ps: Wszystkie polskie samoloty oficjalnie były eksportowane bez silników;)