Wacław Czerwiński był konstruktorem w PWS we wrześniu ewakuowany trafił do Anglii potem pracując dla De Havilland`a został przeniesiony do Kanady gdzie zmarł w latach 80-tych proszę spróbuj coś o nim zmontować /ojciec chrzestny mojej mamy/
@@Zabytki_Nieba Mam pare zdjec mojego modelu (niestety, jakos mi kiepsko wyszedl) PWS-26. Jak by sie przydal do nowego programu, to prosze mi powiedziec, jaki adres, to podesle...
Odnośnie do historii PWS, jakby ktoś dotarł do Białej Podlaskiej (to znaczy nie kierował się zawracającymi bocianami, tylko dalej parł na wschód 😁) to na skrzyżowaniu ulic Narutowicza i Zamkowej na kamienicy namalowany jest PWS 26 i widok na zakłady, które znajdowały się po drugiej stronie miasta. Drugi mural zajmuje cały czteropiętrowy blok blisko skrzyżowania ulic Sidorskiej i alei Tysiąclecia. Na muralu tym są ujęte tradycje lotnicze Białej Podlaskiej (PWS, oraz samoloty i śmigłowce stacjonujące na lotnisku w BP przed wojną i do czasów współczesnych). W bloku tym znajduje się niepozornie wyglądająca Sala Tradycji Lotniczych Południowego Podlasia, której to nie udało mi się niestety zwiedzić 😪
Samolot miał przycisk do wyłącznika iskrowników na drążku sterowym, a było to przydatne podczas podejścia do lądowania- aby nie wydłużać dobiegu, a zwłaszcza do konieczności podnoszenia ogona na ziemi, który był bardzo ciężki. Oczywoście nie miało to nic wspólnego z ciężkim na ogon- samolot był prawidłowo wyważony. Opowiadał mi o tym ówczesny kpt. Włodzimierz Gedymin. Z resztą w tym czasie samoloty PWS-10 były używane "przejściowo" i nie wykonywały figur autorotacyjnych (z resztą od początku były do nich krowiaste). W 1986 roku byłem u p. Augusta Zdaniewskiego w Krakowie. Wyraźnie już wtedy niedosłyszał. Spytałem o fotografie lotnicze- wiedziałem, że była to jego pasja. Okazało się, że mieszkał w Jaśle, i po wysiedleniu z Jasła mógł odejść ze swojego domu tylko z dwiema niedużymi walizkami. Zdjęcia musiały pozostać i spłonęły po podpaleniu przez Niemców. Musiał więc zaczynać życie niemal na nowo, zamieszkując z Krakowie. A odnośnie niedosłyszenia. W tym samym roku, ale później byłem u prof. Jerzego Teisseyre. Konstruktorzy znali się dobrze z czasów przedwojennych, utrzymywali ze sobą kontakt niemal do ostatnich dni. Musiały być to chyba kontakty listowne. Czemu? Będąc we Wrocławiu tak napomknąłem, że p. August Zdaniewski dość słabo słyszy. Prof. J. Teisseyre aż podskoczył w swej drobnej posturze. "Dość słabo słyszy? On jest głuchy jak pień!".
@@Zabytki_Nieba Jeśli to do mnie- to dziękuję za jakże miłe słowa. Gdy podrapię się po siwej łepetynie to okazuje się, że z powymienianych z nazwiska osób to mało kto żyje. Zachęcam do kolejnych odcinków- będę się wypowiadał, póki mi tylko pamięć jeszcze na to pozwoli. Ta informacja o wyłączniku zapłonu na drążku nie wyszłaby może w ogóle na światło dzienne, gdybym nie organizował spotkania z udziałem trzech Panów G. Andrzeja Glassa, Czesława Główczyńskiego i Włodzimierza Gedymina. Na tym spotkaniu, około połowy lat 80, wyszła kwestia tego wyłącznika iskrowników, ciężkiego do uniesienia ogona, pewnej krowiastości do figur autorotacyjnych PWS-10 i używania go do strzelania do celów naziemnych- gdzie znów był świetny. A mgr inż. August Zdaniewski był konstruktorem nie dość że płodnym, to pokazywał mi wiele swoich rozwiązań patentowych z różnych dziedzin techniki. Nie czuł tylko zbytniego pociągu do obliczeń, odwrotnie może jak jego przyjaciel, późniejszy prof. Jerzy Teisseyre- który znów w dziedzinie konstrukcji nie miał specjalnie pociągu. Ale na tym polega specjalizacja i urok współpracy. Pozdrawiam.
,,Podlaska Wytwórnia Samolotów" Ostre śmigło przecięło powietrze, Huk silnika zabił ciszę, Spaliny szybko z rury wypadły, Lotki delikatnie w górę się uniosły, Przepiękny płócienny dwupłatowiec, Piękniejszy niczym najwspanialszy szybowiec, Na pasie startowym czeka, Na pilota, który jego oblotu dokona… Groźny PWS-35 Ogar do startu gotowy, Oczekuje na swoje podniebne łowy, Zatankowany kołując na pasie startowym, Za chwilę w niebo pędem podąży, Tak jak morski rekin swymi płetwami, Przecina wody niezmierne, Tak podniebny PWS-102 Rekin swymi skrzydłami, Przecina chmury wysokie, Skąpane w letnim słońcu, Skrzydła i kadłuby podlaskich samolotów, Czekają podniebnych przygód, Pilotowane przez śmiałych polskich lotników… Jest to już jednak pieśń przeszłości, Nie odnajdziemy na niebie tamtych dwupłatowców, Nie ucieszą współczesnych oczu, Konstrukcje tamtych przedwojennych inżynierów… Nowe polskie samoloty miejsce starych zajęły, Polskie niebo na nowo zawojowały, Po latach polska myśl techniczna, Na nowo w świecie miejsce swe zaznaczyła, Wspaniałe polskie skrzydła, Latają dziś pod niebem całego świata, Dumnie nawiązując do tradycji, Lotnictwa polskiego czasów przedwojennych, Przed dumnym polskim lotnikiem, Niebo całego świata stoi otworem, Zawsze rozsławi na całym świecie, Polską myśl techniczną i lotnictwo polskie… Lecz kiedyś to podlaska ziemia, Całemu światu najwspanialsze samoloty oddawała, Niczym przez wieki płody roli, Wydawała polska ziemia wspaniałe samoloty, Niejeden stary historyk, Z rozrzewnieniem opowiadał swojemu młodemu wnukowi, O przedwojennych polskich samolotach, Z których produkcji słynęła ziemia podlaska, Gdy na Podlasiu letni wietrzyk powiewa, Starą historię cichutko do uszu śpiewa, Nie zważając na gwar letnich rozmów, Szepce… była kiedyś Podlaska Wytwórnia Samolotów…
Fakt, zakończenie smutne; jak cała ta kampania. Choć może bardziej mnie smucą niektóre porzucone projekty z końcówki XX w. - tu sami sobie to zafundowaliśmy, podczas gdy we wrześniu nie mieliśmy szans po prostu. Za to początek wesoły - o mało się nie oplułem kawą. Świetny odcinek, dziękuję.
Ardpol, świetne modele, szkoda, ze firma zlikwidowana i póki co modele ciężkie do kupienia jedynie na rynku wtórnym, fajnie, jakby kiedyś to wznowili. Film jak zwykle świetny!
Been waiting for this one and you didn't disappoint. Excellent video. The thing with the Spanish Civil War airplane naming convention is that it's based more on locality, sarcasm and sometimes gallows humor than it seems. Pavipollos were named as such because they were tiny and neither turkey nor chicken. They were something else, entirely. It was found useless as a fighter (it could only outrun the even slower Hispano-Nieuport 52), with no bomb carrying capabilities and troublesome as trainers. Pavos and Pavas (male and female turkeys) refered to the commonplace, lumbering and rotund-looking He-45/46 ground cooperation two seaters used by the Nationalist side. Hence the Pavipollo/Pavo/Pava relation. The collection of random aircraft lead to one unit using the "Non Somos Naide" motto, which translates roughly into "We're nobody". I had the 1/72nd scale kit from Ardpol decades ago and it truly was a thing of beauty. Had to part with it but I'll have a Pavipollo in my collection one day. Cheers!
Dlaczego wątpliwy interes? Opchneliśmy przestarzałe samoloty, na miejsce których przyjęto PZL. To chyba mądrzej niż oddać uzbrojenie za darmo, prosto z jednostek i bez zamienników?
Wątpliwy bo nielegalny, tamta strona była niezadowolona i pociagnęło to pewnie konsekwencje polegające na tym że Polacy liczyli na informacje wywiadowcze odnośnie sprzętu radzieckiego, ale Hiszpanie uznali je za niewarte wymiany za możliwość zakupu, który właśnie okazał się opchnięciem przestarzałych myśliwców.
@@Zabytki_Nieba Sprawa jest bardziej skomplikowana. Przede wszystkim rząd polski nie uznawał wtedy władz gen. Franco - tylko rząd Hiszpanii republikańskiej. I to bardzo utrudniało współpracę - o wiele bardziej, niż sprzedanie im paru przestarzałych samolotów. Ponadto byliśmy poważnym dostawcą broni dla strony rządowej. Ogólnie nasze stosunki z ówczesną Hiszpanią i sprawa sprzedaży polskiej broni obu walczącym stronom jest naprawdę ciekawa. Polecam tu książkę sprzed paru lat "Podwójna gra".
@@Zabytki_Nieba i wtedy powiedzieli hiszpanie że jeżeli odsprzedamy im chyba kilkanaście samolotów pzl11 lub pzl24 to wzamian dadzą nam jeden damot i16
W grach jak patrzę to często starsze samoloty miały właśnie taką lunetę jako celownik, czemu? I czym są te celowniki typowe co widać w 2wś pierwsze wielkie kolimatory?
The PWS-10, one of my all around favorite aircraft of all time. A very attractive looking airplane and I agree with you, it is much better looking with the spinner and without the radiator, but of course, it might be a little difficult to fly without the radiator. Thank you for a very fine video on a much neglected subject. Good Luck and keep up the good work.
DZIĘKI wielkie za (kolejny) fantastyczny film, wręcz naszpikowany informacjami przekazanymi, jak zawsze, z pasją i z klasą!! 13:00 - to słowo musi być po prostu na którymś etapie błędnie przepisane, to według mnie na bank francuskie słowo "DINDONNEAU" (fonetycznie "dędono"), czyli… indyczątko (?). I jeszcze, à propos Lorraine-Dietrich, Francuzi wymawiają Loren-DjEtrisz (to "E" jest tam wyraźnie słyszalne, jak w nazwisku piłkarza GriEzmann), taka maleńka uboczna uwaga żeby się powymądrzać. :)
Z wdzięcznością, parokrotnie oglądam każdy z odcinków. Jak w soczewce pokazał Pan upadek tradycji współczesnej myśli lotniczej w Polsce. Z wielkim żalem patrzę na ten antynarodowy proceder. Inne kraje mają własny przemysł narowy, a nasz, wcale nie gorszy, został dziwnymi kolejami losu zniszczony. Sam przez prawię rok byłem pracownikiem PZL Świdnik... Niestety już pod sztandarem AW. Wiem, że ciężko zamknąć jednoznaczna odpowiedź na pytanie dlaczego Polski przemysł lotniczy upadł, ale czy nie zachciałby się Pan podjąć takiej analizy? Gorąco pozdrawiam i dziękuję z wkład w poszerzaniu wiedzy na temat Polskiego lotnictwa.
Az dziwie się, ze takiej seri filmów nie sponsoruje w zamian za reklamę, żaden producent modeli samolotów. Ja bym chętnie obejrzał film,a potem zamówił sobie taki samolocik i posklejał jak w dzieciństwie.
2:30 Lida to drugie pod względem wielkości miasto Wileńszczyzny. Niegdyś miasto powiatowe w granicach I Rzeczypospolitej - Pan robisz taki babol w tym tekstem że zostało włączone?
Drogi Panie, cały czas podziwiam Pana wiedzę którą potrafi Pan w wyjątkowy sposób przekazać, jestem pyrą tzn z Wielkopolski , nie wiem czy podejmuje Pan temat, chodzi mi o pierwsze samoloty mysliwskie od 1918roku , czytałem że pierwsze mysliwce jakie Polska po odzyskaniu niepodległości , to były maszyny zdobyte na Ławicy pod Poznaniem, jaki to był sprzęt , nie wiem ale to może nie zły temat dotyczący początków lotnictwa myśliwskiego, bo później był dywizjon kościuszkowski
Jak zwykle znakomity film! Swoją drogą w stateczniku pionowym tej maszyny, zwłaszcza na prototypowych egzemplarzach, widzę ślady wpływu francuskiej myśli technicznej - bo zaostrzony statecznik pionowy wygląda trochę jak te, stosowane w Bleriot-Spadach...
Nareszcie samoloty z największej wytwórni w przedwojennej Polsce. 16 września 2023 roku w Białej Podlaskiej nastąpi uroczyste odsłonięcie pomnika oraz repliki samolotu PWS 26 w skali 1:3. Wezmą w nim udział delegacje lotników z całej Polski.
No, ale czy silnik się przegrzewał? Nie. Wiec o co chodzi? Spełniała swoją rolę. A na chłodnicę narzekali Niemcy nawet w swoim Me-109. A że nie był to silnik chłodzony powietrzem, to gdzieś ta chłodnica musiała być umieszczona. Nie za daleko od silnika i wyważenia samolotu.
@@roberts1938 Rozwiązano jeden problem, stworzono następny - pogorszenie aerodynamiki. "A na chłodnicę narzekali Niemcy nawet w swoim Me-109" - W której wersji? Na afrykę?
Takim cudem jakim kilka lat temu polskie wojsko kupiło plastikowe kompasy z chińskiego portalu przepłacając za nie 1000 -krotnie. W tym kraju się nic nie zmienia, chociaż lata płyną...
6 kwietnia 1938r. PWS-10 decyzją Sztabu Głównego zostały przeznaczone do kasacji. Do września 1939 pozostały nieliczne sztuki w Ułężu i 10 sztuk w Dęblinie sformowanych do obrony szkoły. W starciu z niemieckim Messerschmittem, około 200 sztuk Bf 109 głownie w wersji E-1, nie brały udziału. Na tamten czas były przestarzałe. Nawet PZL P.11 w 39r. był beznadziejny. Można przyjąć, że przy tak słabej skuteczności Polskich myśliwców, obrona powietrzna praktycznie nie istniała.
Wytłumaczy mi ktoś jak to było, że w 1935 my oblatywalismy górnopłat PWS-15 a np: Niemcy me109 Brytyjczycy hurricane A Francuzi MS.406? Dlaczego Polska tak uparcie trzymała się tych górnopłatow?
Widać, że nie oglądałeś odcinka ze zrozumieniem - PWS-15 był DWUPŁATEM (dwupłatową wersją PWS-10). A wracając do Twojego pytania - to jest temat rzeka i należałoby poprosić Autora Zabytków Nieba, by zrobił o tym osobny odcinek. W skrócie - Naczelne Dowództwo polskiego lotnictwa było zacofane i w pewnym momencie przespało ważny moment w połowie lat trzydziestych, kiedy siły powietrzne światowych mocarstw zaczęły przechodzić z dwupłatów na szybkie jednopłaty z chowanym podwoziem i krytą kabiną. Przykładu nie musieliśmy szukać daleko, gdyż w sąsiednim Związku Sowieckim powstał w 1933 r. pierwszy na świecie myśliwiec w układzie dolnopłata z chowanym podwoziem i (początkowo) krytą kabiną - Polikarpow I-16. Dowódca polskiego lotnictwa generał Rayski miał ambicję, by Polskie Linie Lotnicze LOT miały samolot komunikacyjny własnej produkcji i dlatego zlecił jego projektowanie (PZL-44 Wicher) konstruktorowi Jakimiukowi, specjaliście od myśliwców... Tym samym wizja konstrukcji nowoczesnego myśliwca PZL-50 Jastrząb przeciągnęła się w czasie o rok.
@@konradhenrykowicz1859 Tak, oczywiście masz rację, powinienem był ująć słowo "nowoczesny" w cudzysłów. Jastrząb miał być w zamyśle "nowoczesnym" myśliwcem, ale obsuwa, jaka wystąpiła w związku z faktem, iż Jakimiuk był zajęty projektowaniem komunikacyjnego "Wichra", a potem wybuch wojny uniemożliwiły usunięcie głównych usterek projektu PZL-50.
Powiedziałeś to nazwisko na literę F... Błąd! Waloryzuję teraz Bf 109F4 Trop dla kolegi który projektuje modele kartonowe. (Hans-Joachim, Otto - klimaty afrykańskie) Czerpię wiedzę z różnych źródeł, a Twój kanał jest bardzo przydatny. łapka w górę, będę zaglądał. Subskrybuję:)
Niby tak, ale mieli już dużo lepszych starych. A liczyli na to że będą w lini. Noi zapłacili jak za nowy sprzęt. A to był zleżany Stary i zużyty sprzęt. Który był już średni w chwili rozpoczęcia produkcji
@@piotrdziadczyk8598 Chodziło o to że ta broń okazała się niezadowalająca (w zasadzie to nawet nie do końca można to nazwać bronią), a transakcja niezgodna z racją stanu. Kwestie polityczne tu pomijam, ale wyboru między faszystami a bolszewikami nie chciałbym być zmusozny dokonać.
może i nie przetrwał ale dzięki pańskiemu filmowi na YT znana będzie historia szerszej publiczności. Serdecznie pozdrawiam.
Wacław Czerwiński był konstruktorem w PWS we wrześniu ewakuowany trafił do Anglii potem pracując dla De Havilland`a został przeniesiony do Kanady gdzie zmarł w latach 80-tych proszę spróbuj coś o nim zmontować /ojciec chrzestny mojej mamy/
Super ta wzmianka o hiszpani!
Ach, ale piękny byłby film o pws-26! To cudo maszyna i z piękną kartą we wrześniu 39... i jest "żywy" egzemplarz...
Jest, i na pewno kiedyś taki film powstanie.
@@Zabytki_Nieba Mam pare zdjec mojego modelu (niestety, jakos mi kiepsko wyszedl) PWS-26. Jak by sie przydal do nowego programu, to prosze mi powiedziec, jaki adres, to podesle...
Odnośnie do historii PWS, jakby ktoś dotarł do Białej Podlaskiej (to znaczy nie kierował się zawracającymi bocianami, tylko dalej parł na wschód 😁) to na skrzyżowaniu ulic Narutowicza i Zamkowej na kamienicy namalowany jest PWS 26 i widok na zakłady, które znajdowały się po drugiej stronie miasta. Drugi mural zajmuje cały czteropiętrowy blok blisko skrzyżowania ulic Sidorskiej i alei Tysiąclecia. Na muralu tym są ujęte tradycje lotnicze Białej Podlaskiej (PWS, oraz samoloty i śmigłowce stacjonujące na lotnisku w BP przed wojną i do czasów współczesnych). W bloku tym znajduje się niepozornie wyglądająca Sala Tradycji Lotniczych Południowego Podlasia, której to nie udało mi się niestety zwiedzić 😪
Któż będzie aż tak odważny[aby na tak odległe krańce kresów przeć], pozdrawiam.
Samolot miał przycisk do wyłącznika iskrowników na drążku sterowym, a było to przydatne podczas podejścia do lądowania- aby nie wydłużać dobiegu, a zwłaszcza do konieczności podnoszenia ogona na ziemi, który był bardzo ciężki. Oczywoście nie miało to nic wspólnego z ciężkim na ogon- samolot był prawidłowo wyważony. Opowiadał mi o tym ówczesny kpt. Włodzimierz Gedymin. Z resztą w tym czasie samoloty PWS-10 były używane "przejściowo" i nie wykonywały figur autorotacyjnych (z resztą od początku były do nich krowiaste).
W 1986 roku byłem u p. Augusta Zdaniewskiego w Krakowie. Wyraźnie już wtedy niedosłyszał. Spytałem o fotografie lotnicze- wiedziałem, że była to jego pasja. Okazało się, że mieszkał w Jaśle, i po wysiedleniu z Jasła mógł odejść ze swojego domu tylko z dwiema niedużymi walizkami. Zdjęcia musiały pozostać i spłonęły po podpaleniu przez Niemców. Musiał więc zaczynać życie niemal na nowo, zamieszkując z Krakowie. A odnośnie niedosłyszenia. W tym samym roku, ale później byłem u prof. Jerzego Teisseyre. Konstruktorzy znali się dobrze z czasów przedwojennych, utrzymywali ze sobą kontakt niemal do ostatnich dni. Musiały być to chyba kontakty listowne. Czemu? Będąc we Wrocławiu tak napomknąłem, że p. August Zdaniewski dość słabo słyszy. Prof. J. Teisseyre aż podskoczył w swej drobnej posturze. "Dość słabo słyszy? On jest głuchy jak pień!".
Za te komentarze powinienem dopłacać :)
@@Zabytki_Nieba Jeśli to do mnie- to dziękuję za jakże miłe słowa. Gdy podrapię się po siwej łepetynie to okazuje się, że z powymienianych z nazwiska osób to mało kto żyje. Zachęcam do kolejnych odcinków- będę się wypowiadał, póki mi tylko pamięć jeszcze na to pozwoli. Ta informacja o wyłączniku zapłonu na drążku nie wyszłaby może w ogóle na światło dzienne, gdybym nie organizował spotkania z udziałem trzech Panów G. Andrzeja Glassa, Czesława Główczyńskiego i Włodzimierza Gedymina. Na tym spotkaniu, około połowy lat 80, wyszła kwestia tego wyłącznika iskrowników, ciężkiego do uniesienia ogona, pewnej krowiastości do figur autorotacyjnych PWS-10 i używania go do strzelania do celów naziemnych- gdzie znów był świetny.
A mgr inż. August Zdaniewski był konstruktorem nie dość że płodnym, to pokazywał mi wiele swoich rozwiązań patentowych z różnych dziedzin techniki. Nie czuł tylko zbytniego pociągu do obliczeń, odwrotnie może jak jego przyjaciel, późniejszy prof. Jerzy Teisseyre- który znów w dziedzinie konstrukcji nie miał specjalnie pociągu. Ale na tym polega specjalizacja i urok współpracy. Pozdrawiam.
,,Podlaska Wytwórnia Samolotów"
Ostre śmigło przecięło powietrze,
Huk silnika zabił ciszę,
Spaliny szybko z rury wypadły,
Lotki delikatnie w górę się uniosły,
Przepiękny płócienny dwupłatowiec,
Piękniejszy niczym najwspanialszy szybowiec,
Na pasie startowym czeka,
Na pilota, który jego oblotu dokona…
Groźny PWS-35 Ogar do startu gotowy,
Oczekuje na swoje podniebne łowy,
Zatankowany kołując na pasie startowym,
Za chwilę w niebo pędem podąży,
Tak jak morski rekin swymi płetwami,
Przecina wody niezmierne,
Tak podniebny PWS-102 Rekin swymi skrzydłami,
Przecina chmury wysokie,
Skąpane w letnim słońcu,
Skrzydła i kadłuby podlaskich samolotów,
Czekają podniebnych przygód,
Pilotowane przez śmiałych polskich lotników…
Jest to już jednak pieśń przeszłości,
Nie odnajdziemy na niebie tamtych dwupłatowców,
Nie ucieszą współczesnych oczu,
Konstrukcje tamtych przedwojennych inżynierów…
Nowe polskie samoloty miejsce starych zajęły,
Polskie niebo na nowo zawojowały,
Po latach polska myśl techniczna,
Na nowo w świecie miejsce swe zaznaczyła,
Wspaniałe polskie skrzydła,
Latają dziś pod niebem całego świata,
Dumnie nawiązując do tradycji,
Lotnictwa polskiego czasów przedwojennych,
Przed dumnym polskim lotnikiem,
Niebo całego świata stoi otworem,
Zawsze rozsławi na całym świecie,
Polską myśl techniczną i lotnictwo polskie…
Lecz kiedyś to podlaska ziemia,
Całemu światu najwspanialsze samoloty oddawała,
Niczym przez wieki płody roli,
Wydawała polska ziemia wspaniałe samoloty,
Niejeden stary historyk,
Z rozrzewnieniem opowiadał swojemu młodemu wnukowi,
O przedwojennych polskich samolotach,
Z których produkcji słynęła ziemia podlaska,
Gdy na Podlasiu letni wietrzyk powiewa,
Starą historię cichutko do uszu śpiewa,
Nie zważając na gwar letnich rozmów,
Szepce… była kiedyś Podlaska Wytwórnia Samolotów…
Fakt, zakończenie smutne; jak cała ta kampania. Choć może bardziej mnie smucą niektóre porzucone projekty z końcówki XX w. - tu sami sobie to zafundowaliśmy, podczas gdy we wrześniu nie mieliśmy szans po prostu. Za to początek wesoły - o mało się nie oplułem kawą. Świetny odcinek, dziękuję.
Jak zwykle rzetelnie i ciekawie przedstawiona historia. Podziwiam za wytrwałość i zacięcie przy realizacji odcinka.
Bardzo dziękuję, zwłaszcza że czasami brakuje mi siły do tej wytrwałości.
Ardpol, świetne modele, szkoda, ze firma zlikwidowana i póki co modele ciężkie do kupienia jedynie na rynku wtórnym, fajnie, jakby kiedyś to wznowili. Film jak zwykle świetny!
Co do nazwy Dindomreau, myślę że mógł wkraść się prosty błąd - Dindonneau to po francusku młody indyk, a "mr" łatwo pomylić z "nn".
Z dużą przyjemnością ogląda się te filmy. Dziękuję za kolejną lekcję historii.
Powitalny zarcik ze nikogo - pierwsza klasa! 👍
Been waiting for this one and you didn't disappoint. Excellent video.
The thing with the Spanish Civil War airplane naming convention is that it's based more on locality, sarcasm and sometimes gallows humor than it seems. Pavipollos were named as such because they were tiny and neither turkey nor chicken. They were something else, entirely. It was found useless as a fighter (it could only outrun the even slower Hispano-Nieuport 52), with no bomb carrying capabilities and troublesome as trainers. Pavos and Pavas (male and female turkeys) refered to the commonplace, lumbering and rotund-looking He-45/46 ground cooperation two seaters used by the Nationalist side. Hence the Pavipollo/Pavo/Pava relation. The collection of random aircraft lead to one unit using the "Non Somos Naide" motto, which translates roughly into "We're nobody".
I had the 1/72nd scale kit from Ardpol decades ago and it truly was a thing of beauty. Had to part with it but I'll have a Pavipollo in my collection one day.
Cheers!
Thank you! Now we know all about the name.
Trzeba wspierać takie kanały :)
Bardzo to wsparcie doceniam.
Konstruktor August Bobek Zdaniewski to brat mojej babci , pozdrawiam
Wow te modele są śliczne.
Pozdrawiam.👍
Może właśnie w podzięce za tą pomoc Hiszpanie przysyłają nam teraz poławiaczy bursztynu. Odcinek jak zwykle bardzo ciekawy. Pozdrawiam!
obawiam się, że to nie Hiszpanie ;)
@@call_me_stan5887 członkowie Fanklubu Szukaczy Bursztynu, czyli w skrócie FSB
@@tomaszlenartowicz9583 Zaśmiałem się na głos - wyborna szydera, Milordzie :)
Dziękuję za ciekawy materiał.
😁
Bardzo dziękuję za niezwykle ciekawy odcinek
Super odcinek!👍
bardzo ładny samolot !! dzięki za wrzutkę. pozdrowienia.
Dlaczego wątpliwy interes? Opchneliśmy przestarzałe samoloty, na miejsce których przyjęto PZL. To chyba mądrzej niż oddać uzbrojenie za darmo, prosto z jednostek i bez zamienników?
Wątpliwy bo nielegalny, tamta strona była niezadowolona i pociagnęło to pewnie konsekwencje polegające na tym że Polacy liczyli na informacje wywiadowcze odnośnie sprzętu radzieckiego, ale Hiszpanie uznali je za niewarte wymiany za możliwość zakupu, który właśnie okazał się opchnięciem przestarzałych myśliwców.
@@Zabytki_Nieba Sprawa jest bardziej skomplikowana. Przede wszystkim rząd polski nie uznawał wtedy władz gen. Franco - tylko rząd Hiszpanii republikańskiej. I to bardzo utrudniało współpracę - o wiele bardziej, niż sprzedanie im paru przestarzałych samolotów. Ponadto byliśmy poważnym dostawcą broni dla strony rządowej. Ogólnie nasze stosunki z ówczesną Hiszpanią i sprawa sprzedaży polskiej broni obu walczącym stronom jest naprawdę ciekawa. Polecam tu książkę sprzed paru lat "Podwójna gra".
@@Zabytki_Nieba i wtedy powiedzieli hiszpanie że jeżeli odsprzedamy im chyba kilkanaście samolotów pzl11 lub pzl24 to wzamian dadzą nam jeden damot i16
ardzo dzięję za niezwykle ciekawy odcinek
Dziękuje za kolejny materiał:)❤
Dziękuję za kolejny ciekawy odcinek :)
Super, zobaczę wieczorem...
Jak zwykle super odcinek.
Bardzo ciekawy odcinek. 👍
W grach jak patrzę to często starsze samoloty miały właśnie taką lunetę jako celownik, czemu? I czym są te celowniki typowe co widać w 2wś pierwsze wielkie kolimatory?
The PWS-10, one of my all around favorite aircraft of all time. A very attractive looking airplane and I agree with you, it is much better looking with the spinner and without the radiator, but of course, it might be a little difficult to fly without the radiator. Thank you for a very fine video on a much neglected subject. Good Luck and keep up the good work.
Thank you! More to come.
Świętowit marszałek Polski !!!!
Rzeczywiście wygląda super
DZIĘKI wielkie za (kolejny) fantastyczny film, wręcz naszpikowany informacjami przekazanymi, jak zawsze, z pasją i z klasą!!
13:00 - to słowo musi być po prostu na którymś etapie błędnie przepisane, to według mnie na bank francuskie słowo "DINDONNEAU" (fonetycznie "dędono"), czyli… indyczątko (?).
I jeszcze, à propos Lorraine-Dietrich, Francuzi wymawiają Loren-DjEtrisz (to "E" jest tam wyraźnie słyszalne, jak w nazwisku piłkarza GriEzmann), taka maleńka uboczna uwaga żeby się powymądrzać. :)
Z wdzięcznością, parokrotnie oglądam każdy z odcinków. Jak w soczewce pokazał Pan upadek tradycji współczesnej myśli lotniczej w Polsce. Z wielkim żalem patrzę na ten antynarodowy proceder. Inne kraje mają własny przemysł narowy, a nasz, wcale nie gorszy, został dziwnymi kolejami losu zniszczony. Sam przez prawię rok byłem pracownikiem PZL Świdnik... Niestety już pod sztandarem AW. Wiem, że ciężko zamknąć jednoznaczna odpowiedź na pytanie dlaczego Polski przemysł lotniczy upadł, ale czy nie zachciałby się Pan podjąć takiej analizy? Gorąco pozdrawiam i dziękuję z wkład w poszerzaniu wiedzy na temat Polskiego lotnictwa.
Opracowałem dla MPM modele PWS-10 i PWS-15 w skali 1:33.
Az dziwie się, ze takiej seri filmów nie sponsoruje w zamian za reklamę, żaden producent modeli samolotów. Ja bym chętnie obejrzał film,a potem zamówił sobie taki samolocik i posklejał jak w dzieciństwie.
Ta trzecia, hiszpańska nazwa samolotu mogła mieć coś wspólnego z indykiem. Nie wiem jak po hiszpańsku mówią na indyki, ale po francusku to „dinde”.
Pierwszym polskim mysliwcem byl samolot zrobiony z kartki papieru na lekcji polskiego w podstawowce. He he
2:30 Lida to drugie pod względem wielkości miasto Wileńszczyzny. Niegdyś miasto powiatowe w granicach I Rzeczypospolitej - Pan robisz taki babol w tym tekstem że zostało włączone?
Drogi Panie, cały czas podziwiam Pana wiedzę którą potrafi Pan w wyjątkowy sposób przekazać, jestem pyrą tzn z Wielkopolski , nie wiem czy podejmuje Pan temat, chodzi mi o pierwsze samoloty mysliwskie od 1918roku , czytałem że pierwsze mysliwce jakie Polska po odzyskaniu niepodległości , to były maszyny zdobyte na Ławicy pod Poznaniem, jaki to był sprzęt , nie wiem ale to może nie zły temat dotyczący początków lotnictwa myśliwskiego, bo później był dywizjon kościuszkowski
Wyczytałem kiedyś że PWS-10 nie lubiał akrobacji i wogóle ostrych manewrów ze względu na słaby silnik. Dladego tak szybko go zaczęto wycofywać z lini.
Zróbcie film o Kolibrze 110!
O kurczę, wogóle nie znalem tego projektu.
0:47 Gdybym ja miał na nazwisko Bobek, to pewnie też bym je zmienił... ;-)
Fajny film a zrobisz taki o samolocie czapla ?
Silnik z wałkiem królewskim
👍
👏👏👏👍✌️
"dindomreau" possible graphic "typeface" mistake in deciphering? Would it be "dindonneau" which is Spanish for young turkey?
Possibly. It would be French then.
pilot oblatywacz Rutkowski to też wątpliwa postać
dobre
Może film na temat RWD 14b Czapla??
Jak zwykle znakomity film! Swoją drogą w stateczniku pionowym tej maszyny, zwłaszcza na prototypowych egzemplarzach, widzę ślady wpływu francuskiej myśli technicznej - bo zaostrzony statecznik pionowy wygląda trochę jak te, stosowane w Bleriot-Spadach...
Czyzby polskie wytwornie samolotow PWS & PZL to podgryzaly siebie nawzajem, jesli idzie o zamowienia dla Lotnictwa Polskiego ??
Bardziej normalnie konkurowały niż się podgryzały.
Nareszcie samoloty z największej wytwórni w przedwojennej Polsce. 16 września 2023 roku w Białej Podlaskiej nastąpi uroczyste odsłonięcie pomnika oraz repliki samolotu PWS 26 w skali 1:3. Wezmą w nim udział delegacje lotników z całej Polski.
Super sprawa, chociaż szkoda że nie wybrano na replikę innego PWS.
12:45 To chyba jest Wielki Indyk.😂
Te 6 szt. ma węższy rozstaw kół. Widać nawet które to.
Ta wystająca nie obudowana chłodnica to techniczna partyzantka.
Jakim cudem coś takiego zostało sprzedane wojsku?
No, ale czy silnik się przegrzewał? Nie. Wiec o co chodzi? Spełniała swoją rolę. A na chłodnicę narzekali Niemcy nawet w swoim Me-109. A że nie był to silnik chłodzony powietrzem, to gdzieś ta chłodnica musiała być umieszczona. Nie za daleko od silnika i wyważenia samolotu.
@@roberts1938
Rozwiązano jeden problem, stworzono następny - pogorszenie aerodynamiki.
"A na chłodnicę narzekali Niemcy nawet w swoim Me-109" - W której wersji?
Na afrykę?
Takim cudem jakim kilka lat temu polskie wojsko kupiło plastikowe kompasy z chińskiego portalu przepłacając za nie 1000 -krotnie. W tym kraju się nic nie zmienia, chociaż lata płyną...
4:36 "Polskie zaklady Skody"?
W Warszawie była fabryka skody
może rzeczywiście lepiej by brzmiało zakłady Skody w Polsce
Polskie zaklady volkswagena, polskie zaklady fiata🤷 Czego nie zrozumialeś
:)
Czy wiadomo coś o losach maszyn wysłanych do Hiszpanii po zakończeniu wojny domowej?
Wedle wszelkich wieści nikomu tam na nich nie zależało i zostały zezłomowane chyba jeszcze przed wybuchem drugiej wojny światowej.
Dindonneau, a nie dindomreau po francusku znaczy mlody indyk. Tyle wujek Google mi powiedzial.
Jaki samolot następny??
Możliwe że nie będzie o samolocie.
Jesteś pewien że to ostatnie słowo to nie jest : dindonneau co również znaczyło by kurczątko z francuskiego.
Wygląda na to że to miało być takie słowo; indyczątko.
@@Zabytki_Nieba Bardzo możliwe. Możemy jeszcze liczyć na pomoc kogoś kto biegle porusza się w tym języku.
Ciekawe 😊
Słabe osiągi przy tak silnym silniku 470 km.
W tym samym czasie powstał PZL P-1 z tym samym silnikiem.
6 kwietnia 1938r. PWS-10 decyzją Sztabu Głównego zostały przeznaczone do kasacji. Do września 1939 pozostały nieliczne sztuki w Ułężu i 10 sztuk w Dęblinie sformowanych do obrony szkoły. W starciu z niemieckim Messerschmittem, około 200 sztuk Bf 109 głownie w wersji E-1, nie brały udziału. Na tamten czas były przestarzałe. Nawet PZL P.11 w 39r. był beznadziejny. Można przyjąć, że przy tak słabej skuteczności Polskich myśliwców, obrona powietrzna praktycznie nie istniała.
Wytłumaczy mi ktoś jak to było, że w 1935 my oblatywalismy górnopłat PWS-15 a np:
Niemcy me109
Brytyjczycy hurricane
A Francuzi MS.406?
Dlaczego Polska tak uparcie trzymała się tych górnopłatow?
PWS-15 był oblatany w roku 1930 - nie w roku 1935. Więc co tu tłumaczyć ;)?
Widać, że nie oglądałeś odcinka ze zrozumieniem - PWS-15 był DWUPŁATEM (dwupłatową wersją PWS-10). A wracając do Twojego pytania - to jest temat rzeka i należałoby poprosić Autora Zabytków Nieba, by zrobił o tym osobny odcinek. W skrócie - Naczelne Dowództwo polskiego lotnictwa było zacofane i w pewnym momencie przespało ważny moment w połowie lat trzydziestych, kiedy siły powietrzne światowych mocarstw zaczęły przechodzić z dwupłatów na szybkie jednopłaty z chowanym podwoziem i krytą kabiną. Przykładu nie musieliśmy szukać daleko, gdyż w sąsiednim Związku Sowieckim powstał w 1933 r. pierwszy na świecie myśliwiec w układzie dolnopłata z chowanym podwoziem i (początkowo) krytą kabiną - Polikarpow I-16. Dowódca polskiego lotnictwa generał Rayski miał ambicję, by Polskie Linie Lotnicze LOT miały samolot komunikacyjny własnej produkcji i dlatego zlecił jego projektowanie (PZL-44 Wicher) konstruktorowi Jakimiukowi, specjaliście od myśliwców... Tym samym wizja konstrukcji nowoczesnego myśliwca PZL-50 Jastrząb przeciągnęła się w czasie o rok.
Zacofanie technologiczne.
@@andrezkamotu Nie no nazwanie Jastrzębia nowoczesnym to grube nadużycie. Nie było szans żeby z tej topornej pokraki coś wyrosło.
@@konradhenrykowicz1859 Tak, oczywiście masz rację, powinienem był ująć słowo "nowoczesny" w cudzysłów. Jastrząb miał być w zamyśle "nowoczesnym" myśliwcem, ale obsuwa, jaka wystąpiła w związku z faktem, iż Jakimiuk był zajęty projektowaniem komunikacyjnego "Wichra", a potem wybuch wojny uniemożliwiły usunięcie głównych usterek projektu PZL-50.
4:55 BŁĄD... Silnik ma niezłą moc , a że konstruktorzy dali dupska... to ich problem...😅
Tu mam coś dla pana. Niech pan sobie obejrzy film z czeskiej ekspozycji. Są tam też polskie samoloty. th-cam.com/video/2ZpyDYwJb4k/w-d-xo.html
Dindonneau to po francusku kurczątko. Być może to o to chodzi.. pisownia bardzo podobna..
Powiedziałeś to nazwisko na literę F... Błąd! Waloryzuję teraz Bf 109F4 Trop dla kolegi który projektuje modele kartonowe. (Hans-Joachim, Otto - klimaty afrykańskie) Czerpię wiedzę z różnych źródeł, a Twój kanał jest bardzo przydatny. łapka w górę, będę zaglądał. Subskrybuję:)
Bardzo dziękuję. Kiedyś na pewno będzie odcinek o BF109, może też zahaczy o Afrykę.
Ale co? Czemu wątpliwy interes? Nie zapłacili? A samoloty szkolne też potrzebne. Bez nich nie ma lotnictwa.
Niby tak, ale mieli już dużo lepszych starych. A liczyli na to że będą w lini. Noi zapłacili jak za nowy sprzęt. A to był zleżany Stary i zużyty sprzęt. Który był już średni w chwili rozpoczęcia produkcji
@@patryk_gra No to raczej świetny interes zrobiliśmy. Tylko Generalissimusa szkoda. Nie pomogliśmy w walce z bolszewią.
@@konradhenrykowicz1859 my tak, oni tak mocno średnio
A może dindonneau zamiast dindomreau ? Kurczątko
Dindom - ciemność,
Rea u - śmiej się.
To chyba niezbyt pozytywne dla samolotu zestawienie słów w nazwie (?)
Szkoda, że taki kiepski, bo piękny.
3:40 A co to jest ten iskrownik...? To jest cewka , kondensator...? A może to jest bełkot lotniczy...?😂
A szkoda ☝️🖐️
Kurtka, skrzypi.
Prawdziwa skóra :)
Zrób materiał poproszę o pierwszym locie na kraj naj mniej docenionym samolocie jak interesuje cię lotnictwo będziesz wiedział co chodzi
Wątpliwe interesy to polska specjalność...
Czy Pan sympatyzuje z Bolszewikami ?
Za późno się urodziłem żeby mieć takie dylematy. A czemu?
Wydawało mi się, że ocenia Pan negatywnie dostawy polskiej broni dla walczących z komunistycznym rządem powstańców gen. F. Franco. Stąd pytanie.
@@piotrdziadczyk8598 bo przemyt broni to słabe karty w historii firmy
@@piotrdziadczyk8598 Chodziło o to że ta broń okazała się niezadowalająca (w zasadzie to nawet nie do końca można to nazwać bronią), a transakcja niezgodna z racją stanu. Kwestie polityczne tu pomijam, ale wyboru między faszystami a bolszewikami nie chciałbym być zmusozny dokonać.
@@Zabytki_Nieba celnie i w punkt. Serdecznie pozdrawiam.
👍
👍