W końcu film o Newag, martwiłem się co się dzieje z kanałem że się jeszcze nie ukazał bo afera bardziej gruba niż Grzegorz Braun z gaśnicą, a mimo to nie ma nawet w połowie takiego rozgłosu.
Newag w Sączu okropnie eksploatuje ludzi, a płacić zbytnio nie chce… Ps Zatrudniali i zatrudniają Sporo ukropiteków z krainy404. Nawet długo przed rozpoczęciem operacji specjalnej i denazyfikacji krainy404.
@@wingstoryplto nawet nie była religijna imprezka! Było gorzej dużo, bardzo dużo gorzej!!!! Nasze politowania godne pacynki w godzinach pracy i w budynku sejmu RP, wzięły udział w kręceniu spotu reklamowego dla prywatnej firmy z branży turystycznej której właścicielem jest rodzina pochodząca z narodu przebranego!! Wszyscy starali się błysnąć swoim talentem aktorskim i przytulić pokaźną sumkę za występy na tle logo firmy!!! Tylko kiedy Pan Poseł Grzegorz wyszedł po za skrypt to wszystko się rypło i stąd ta wściekłość Szymusia beksalali i innych pajaców którym wydawało się że występują w : "Mam talent"😂😂😂😂!!!
CIekaw jestem ile różnych forteli stosował Newag przez lata, by leśne dziadki z samorządowych spółeczek jadły im z rączki. Wygląda, że przepisy o konkurencyjności musiały ich mocno zaskoczyć, bo kto by się spodziewał, że prywatna firma zaangażuje specjalistów od wstecznej inżynierii, by chronić swoje interesy i udowodnić nieuczciwość producenta. Taka piękna katastrofa...
Oryginalne oprogramowanie pewnie pisali specjaliści, ale obstawiam, że zmiany, które "musiały" być pilnie wprowadzone po przegraniu kontraktu pewnie robił jakiś zaufany student - wskazuje też na to fakt, że te "dodatki" były doklejone do kodu, który rzeczywiście miał sens przy sprawdzaniu podzespołów na starcie. Newag wcześniej bronił się w inny sposób - zwyczajnie nie udostępniali dokumentacji zasłaniając się prawem autorskim, dopiero po zmianach prawa byli do tego zmuszeni, ale przegrany przetarg pewnie i tak był dla nich zaskoczeniem na które nie byli do końca przygotowani i stąd taka prowizorka. Ale tym lepiej dla nas, nic tylko robić zapasy popcornu.
Świetny materiał! Na co dzień prowadzę pociągi właśnie Kolei Dolnośląskich i borykaliśmy się z brakiem Impulsów, które pojechały na przegląd. Większość z nas, maszynistów, śmiała się pod nosem, że albo serwis, który je otrzymał jest taki "profesjonalny", albo Newag ze złości je poblokował, bo nie wygrał przetargu na naprawę. Ale nikt nie spodziewał się aż tak grubej akcji. Osobiście jestem w szoku, że Newag porobił takie numery w kodzie, blokując pojazdy czasami w tak prymitywny sposób. Jednocześnie jestem trochę zniesmaczony tym, że serwis stawia się w roli pokrzywdzonego, bo to w jakim stanie technicznym te pojazdy wracają po "naprawach"... Napiszę tylko dyplomatycznie, co by sobie problemów nie robić - to nie są już niestety te pojazdy, które były przed pojechaniem na serwis, a szkoda, bo 45WE były jednymi z najlepszych pojazdów na Dolnym Śląsku.
No przecież prezes nie będzie się użerał z jakością tych składów tylko Wy więc w czym problem ?.Zresztą powinniście się cieszyć z podwyżek na święta stresu i obowiązków :-)( Pozdrawiam
@@Durzy007 z punktu widzenia pasażera wszystko gra... natomiast moje odczucia co do jazdy pojazdu są średnie, przede wszystkim wydaje mi się, że pojazd gorzej wybiera nierówności. Nie wiem czy to kwestia zastosowanych innych amortyzatorów, czy o co chodzi, ale kiedyś jak 45WE wpadło w dołek, to po prostu to przyjęło, bujneło góra dół. Teraz oczywiście robi to samo, ale czuć, że słabiej, że dobija tak mocno, aż słychać stuki w kabinie. Tego nie było. Zamontowano głośniejsze elektrozawory, które świszą za plecami maszynisty przy pisakowaniu czy blokach. Żadna z 45WE nie wróciła chyba ze sprawnym ETCS. Sprawny chyba jest teraz tylko na Elfach i Hybrydach. W sumie to nawet WC nie pracuje tak jak oryginalne, tylko coś tam sapie, oddycha za nim wodę spuści. Kto jeździł przed wysłaniem na przegląd, a teraz, to wie o czym mówię. O usterach, które powychodziły po kilku tysiącach kilometrów nie będę pisał bo nie potrzebne mi tłumaczenia i problemy. I nie mówię, że inny serwis zrobiły lepiej, bo i z Newagu cuda wracały. Ale jeśli kryterium naprawy pojazdu to tylko i wyłącznie cena... to mamy tanio 😉
DragonSector to klasa sama w sobie. Bardzo sympatyczne chłopaki, których pozdrawiam korzystając z okazji ;) Mateusz dzieki za film, jest na tyle zrozumialy, ze można "nie technicznym" podrzucić śmiało, co zaraz uczynię :)
Bardzo ciekawy wątek. Mam nadzieję że jeśli to zostanie udowodnione Newagiwi to mocno uderzy ich po kieszeni za niedopuszczalne praktyki. Jak bedą się stawiać to trzeba ich nie dopuszczać do przetargów w calej EU. Niech to bedzie przestroga dla innych korporacji co wolno a czego nie wolno czynić.
Doskonały materiał. Nie jestem specjalistą, ale bardzo dobrze zrozumiałem istotę problemu. Dodatkowo pozwala mi na poszerzenie perspektywy do obserwowania dzisiejszego świata. Bardzo dziękuję!
Kiedy pierwszy raz o tym usłyszałem, od razu wiedziałam, że będzie grubo i się nie myliłem. To jest farsa podważająca całą wiarygodność Newagu jako producenta pociągów. Przykro mi się zrobiło, bo byłem fanem Impulsów, Dragonów i Griffinów, a teraz taki niesmak pozostaje. Przypomnę tylko, że Newag był faworytem do budowania składów KDP, co w obecnej sytuacji przyprawia wręcz o dreszcze. Swoją drogą, ciekawe co na to wszystko Stadler
Za chwilę okaże się że produceńci samochodów będą zmieniali tak oprogramowanie aby podzespoły szybciej się zużywały po gwarancji . Np zmieniając ciśnienie na sprzęgłach skrzyni biegów co spowoduje ich szybsze zużycie lub wyprzedzanie zapłonu tak żeby szybciej zużywał silnik . itd ....
@@marcinwachcinski1096 ale tak masz już praktycznie w każdym nowym aucie z automatem nie masz fizycznej dzwigni tylko przycisk. A połączenie do netu mają stałe.
I tak, i nie. Moim zdaniem producenci moto mają trudniej wprowadzać takie rzeczy. Dlaczego tak uważam? Chociażby dlatego, że sprzedają dziesiątki czy setki tysięcy (zależy od modelu) sztuk pojazdów rocznie. Istnieje więc dużo większe prawdopodobieństwo wykrycia manipulacji i celowego uszkadzania samochodów. Tym bardziej, że modyfikowaniem sterowników wszelakiej maści zajmują się specjaliści od tuningu. I są to osoby o nie byle jakim dorobku. Gdyby pojawiły się jakieś problemy, to na pewno wyszłyby na światło dzienne. Już sama afera Dieselgate pokazała grupie VAG, że lepiej nie bawić się w kombinowanie - mimo, że chodziło o coś zgoła innego niż postarzanie produktu.
@@marcinwachcinski1096elektryk z podpięciem do internetu to może być błogosławieństwo. Po tym jak Hyundai stał w serwisie żeby wgrać mu nowe oprogramowanie BMS, a Tesla w której po błędach oprogramowania wystarczył telefon do serwisu aby wymusić reinstalację zmienia podejście. Co nie znaczy, że Tesla w samochodzie po gwarancji może zmienić software tak, aby przy ruszaniu urywać półosie i przeguby, albo zostawiać większą ilość energii w akumulatorze a na wyświetlaczu pokazywać 0%.
VW+USA= wiecie co. Drukarki które po wydrukowaniu odpowiedniej ilości stron przestały działać, chociaż nie były zepsute. To się dzieje w bardzo wielu produktach.
7 หลายเดือนก่อน +5
Bateria do laptopa, która zaraz po okresie gwarancji ma nagle 0% pojemności, dużo takich przykładów jest
Bardzo ciekawa sprawa. #nomorerighttorepair straszne jest to, że coraz częściej mimo tego że nabywamy jakiś produkt to de facto nie jesteśmy jego właścicielem w 100%. Bo nagle(np. po roku) się okazuje że jeśli chcemy aby produkt miał 100% funkcjonalności(która miał w momencie zakupu) musimy opłacać miesięczny abonament, albo nie możemy wymienić baterii czy też innego elementu jeśli ten nie został wyprodukowany przez producenta urządzenia i posiada numer seryjny który nie znajduje się w akceptowalnej przez producenta bazie, lub też nie możemy zeskanować dokumentu na naszym urządzeniu wielofunkcyjnym bo akurat tusz się skończył -_- i skaner przestaje działać dopóki nie zakupimy oryginalnych tonerów...
To zupełnie jak Google Books, którzy ukradli mi moje książki i pieniądze na nie wydane po prostu likwidując wersje elektroniczne tych książek. Teraz już mam kupione te same książki w wersji fizycznej, ale to są podwójnie wydane pieniądze. Na szczęście to były tylko dwie książki, ale z oszukańczego Google Books nie będę już nigdy korzystać.
Cała sytuacja bardzo mi przypomina sytuację z AARD Code - historią sprzed 30 lat. W kodzie Windowsa 3.1 (w wersji beta) był zawarty fragment, który wyświetlał sztuczny błąd gdy Windows był uruchamiany na DR-DOS (dosie Digital Research), a nie występował w przypadku MS-DOSa czy PC-DOSa (czyli dosa od IBM). W wersji finalnej AARD Code był wyłączony, a nie usunięty - podejrzenie było że może być przywrócony przy aktualizacji. Tamta historia skończyła się ugodą na 280 mln USD dla Caldery (która odkupiła od Digital Research DR-DOSa)
Pamiętam sprawę, Digital Research założył Gary Kildal. W pewnym sensie doszło do rywalizacji między firmą Garrego a Billem Gatesem i jego DOSem. Wygrał Bill a Gary umarł. Ciekawa historia. Garry był trochę za mało czujny i Bill wygrał z nim. Digital Reaserch napisało też system GEM który był chyba bazą dla systemów TOS w Atari ST. Miałem przez kilka godzin możliwość uzywania systemu GEM w latach 90 - ciekawe doświadczenie. Dzięki za przypomnienie sprawy i pozdrawiam
Tego typu manipulacje stają się ostatnio zbyt częste. Microsoft zrobił podobną akcję z OpenGL i DirecX, gdzie dołączał przestarzałe wersje OpenGL do Windowsa by wyglądało że DirectX jest lepszy. Niedawno Google zrobił coś podobnego z Firefoxem, gdzie dodawali 5 sekund oczekiwania jeśli otwierałeś TH-cam na Firefoksie albo Brave.
Firma zagroziła bezpieczeństwu państwa, powinni właściciela zrównać z ziemią, a cały majątek jego rodziny powinien przepaść na skarb państwa. To jest nie do pomyślenia co odwalił.
@@aryon55 W USA takie rzeczy to standard o ile to na rękę rządowi. Wystarczy popatrzeć na handel danymi. Tutaj sprawa jest na tyle medialna i poważna że raczej będą to ciągnąć
@@BxOxSxS tak medialna ze chyba żadna telewizja tego tematu nie ruszyła. Co innego dogadywanie sie z rządem, a oszukiwanie konsumentów. W tym drugim przypadku ostro karają sądy USA
@@aryon55 nie wiem o telewizji bo nie oglądam ale mainstremowe portale newsowe podłapały temat, w tym zagraniczne. Co do USA to nie zgodziłbym się że tak jest zawsze. Tam nie ma takich praw co do ochrony konsumenta jak w europie co moim zdaniem pokazuje dobitnie stosunek rządu do takich akcji. Często po prostu nie ma o co osądzić bo np użytkownik wyraził na coś zgodę w ToS. Duże korporacje mają regularnie antykonsumenckie akcje bo im się to opłaca czyli kary nie są wystarczające
No tak... Firma przejdzie w ręce państwa, a potem? Upadnie? Zostanie "uczciwie sprywatyzowana" przez polityków? xD Kara spoko ale chyba lepiej ich dyscyplinować niż rozwalać albo przekształcać w jakiś politycznie chroniony Januszex, który będzie robił to samo albo jeszcze gorzej ale tym razem nie będzie się dało pociągnąć ich do odpowiedzialności. :)
Uważam, że Newag jest najlepszą firmą, a pan prezes też jest najlepszy i wszystko jest bardzo dobrze i nie ma o czym gadać. A tak serio, to bardzo fajny temat, jeden z ciekawszych w zeszłym roku, bo taki nietechniczny w sumie.
Jezu Mateusz… nijak mnie nie obchodzą pociągi i przetargi kolejowe w Polsce, ale ten film wciągnąłem nosem bez przerwy. Mega robota, super opowiadasz i powinieneś prowadzić lekcje informatyki w całym kraju
Każdy orze jak może, jak doturlały się F16 od najukochańszego sojusznika jakoś nie przeszkadzało nawet Dragon Sektorowi że Polacy ponoć w nato i sojusznik nie mają dostępu do oprogramowania samolotu. Obecny świat to cholerna obłuda i podwójne standardy. Gdzie prawa autorskie i intelektualne którymi karmiono Nas latami że to świętość jak własność prywatna? Jak firma chce remontować i utrzymywać legalnie czyjś produkt niech wystąpi do producenta o autoryzacje w świecie motoryzacyjnym to normalne oczywiście łunia wsławiona wieloma durnymi pomysłami wymyśliła że producent taboru ma tyrać i ponosić koszty a potem udostępniać za friko .
No i mamy to, "Newagowiec" w komentarzach się pokazał xD Nie drogi obrońco Newagu, otóż mechanicy czy tunerzy nie muszą występować do producentów aut o autoryzację, aby zdobyć instrukcje czy niezbędne narzędzia. Mogą to zrobić, aby serwisowanie auta w ich warsztacie nie przerywało ochrony gwarancyjnej na serwisowany element, czy żeby otrzymać odpowiedni dostęp szybciej. Ale nie muszą, a brak autoryzacji nie oznacza, że nie mogą dysponować podobnym czy nawet lepszym zapleczem technicznym niż ASO. A z F16 sprawa jest prosta - oprogramowanie, podobnie jak same samoloty, stanowi element umowy międzynarodowej, między krajami z dwoma diametralnie różnymi systemami prawnymi. To, że nasze prawo na coś pozwala, nie oznacza że prawo amerykańskie też. Do tego, o ile zakupiony pociąg fizycznie w 100% staje się własnością podmiotu, który go kupił, ze sprzętem wojskowym jest inaczej - mowa raczej o dzierżawie wieczystej i prawie do używania niż pełnym przeniesieniu praw. Więc albo idzie się na ustępstwa albo nie ma się sprzętu. No chyba że wierzysz w możliwości przemysłu zbrojeniowego kraju, którego wydatki na całą obronność stanowią (w odniesieniu do tegoż sojusznika, którego tak demonizujesz): a) jedynie ok. 4-krotność kwoty, która widnieje na JEDNYM amerykańskim kontrakcie na utrzymanie i modernizację F-22, b) około 50% kwoty, jaką kosztowało opracowanie i wdrożenie samego tylko F-22 do służby amerykańskiej... Bez uwzględnienia inflacji od tamtego czasu, c) około 120% kosztu programu opracowania F-16, znowu bez uwzględnienia inflacji od zakończenia tegoż programu.
@@Osaka2407 No i mamy to; chasydzka kancelaria obrońców sejmowych menor się odezwała :-) pokazałem że każdy kij ma dwa końce i od razu na poczekaniu mamy talmudzką interpretacje z 'awansowaniem 'mnie na Newagowca :-)
To zależy do kogo trafiły? Jeśli do ludzi mądrych to będą przestrzegać terminów planowanych serwisów i będą je wykonywać u producenta lub u firmy z licencją!!! Bo na bezpieczeństwie nie warto oszczędzać!!! Ale jeśli trafiły do ludzi głupich to na pewno znajdą firmę która zrobi servis taniej!!!! "zaoszczędzone" pieniądze trafią do odpowiednich kieszeni a jak będą problemy to przecież zawsze mogą wynająć magików i hakerów którzy wykażą że to wina producenta!!!! Producent jest z Polski, a Polska jest dla UE chłopcem do bicia, czy ktoś ma wątpliwości jaki będzie wyrok jeśli sprawa trafi do jakiegoś unijnego sądu????😮😮😮
@@henryk3393Poczytaj sobie warunki przetargu, gdzie jest wymienione to iż NEWAG ma także dostarczyć niezbędne informacje oraz narzędzia by móc przeprowadzić serwis P3. A nie wrzucać update z geo fencing. Popatrz też że pociągi sypały się nie tylko serwisowane przez SPS. Tak samo było gdy były serwisowane w ZNTK Mińsk, czy innych. To jak z samochodem, możesz jechać na wymianę hamulców do ASO albo możesz jechać do Mirka który zrobi to wg "sam naprawiam" za 80% plus możesz sobie sam wybrać jakie klocki i tarcze chcesz.
@@henryk3393 Normalny - oferte wybiera się w przetargu, koleje europejskie są panstwowe, albo samorządowe, więc wydają publiczne pieniądze. Przetarg jest takim zapewnieniem, że pieniądze są wydane efektywnie. Oczywiście może być już w momencie zakupu powiedziane, że wszystkie serwisy będą u producenta - ale na zakup też jest przetarg...
@@henryk3393 chlopiec do bicia...wychodzi na to ze chlopiec ktory pluje na ludzi i oszukuje ich wiec go bija u wytykaja. Taki wlasnie newag jest. Maja miliardowe dochody wiec niech placi kary
Jestem klepaczem kodu i lubię pociągi - więc ta aferka jest jedna z większych i zarazem „ciekawych”. To pokazuje w sumie, że w świecie utrzymania roznoegorodzaju pojazdów kwestia software nie jest uregulowana (patrz 737 MAX)
Ale jak chciałbyś to uregulować? Przecież to niemożliwe. Jeśli zabronisz jednego to znajdzie się 10 innych sposobów na takie postarzanie. Soft szczególnie ten specjalistyczny jak tutaj jest bardzo szerokim zagadnieniem gdzie nie ma opcji żeby faktycznie i skutecznie ograniczyć tego typu zabiegi, po prostu będą bardziej poukrywane.
W 737 max boeing postanowił przyoszczędzić kosztem ludzkiego życia wprowadził samolot o zgoła innej harakterystyce pilotażu bez przeprowadzenia certyfikacji jak dla nowego modelu.Początkowo za katastrofy obwiniano pilotów a podobno usa tak bardzo różni się od rosji :-)(
@@damianmusz Tak, jak to się robi np. w urządzeniach medycznych. A np. 737MAX to efekt między innymi właśnie *istnienia regulacji ale oddelegowania ich na producenta* bez *niezależnego* nadzoru.
@@piotrd.4850 Pracowałem w projekcie gdzie analizowaliśmy możliwości certyfikacji medycznej i tam też bez problemu ogarniesz takie rzeczy. Musisz udokumentować wiele procesów oraz raporty testów i walidacji ale to nie uniemożliwia zablokowania urządzenia gdy ktoś np "podepnie debugger o nieznanym SN"
Dlatego korporacje chcą nas pozbawić właśności- BWM już nie będzie ci sprzedawało samochód tylko leasingowało. Wedle nowej kapitalistycznej ideologii "kupowanie to nie posiadanie" Nie będziesz mógł sam nawet żarówki zmienić bez płacenia za "oryginalny" badziew 10 razy droższy
18:45 mimo wszechobecnych uproszczeń naprawdę szanuję za przystępne wysokopoziome wytłumaczenie dlaczego modyfikacje binarek w kierunku dodania ficzerów są trudne/ graniczące z niemożliwością. "Drogowskaz" jako pointer/ intermediate jump też wysokiej klasy ekwilibrystyka - mam nadzieję że zespół po zmontowaniu tego materiału udał się na przegląd P4 do ortopedy :D
Bardzo dobry materiał. Świetnie przygotowany, znakomicie opowiedziany, zrozumiały nawet dla informatycznego laika, z bardzo dobrym zamysłem co do konstrukcji całości. Niniejszy dołączam więc do grona subskrybentów. Gratuluję i dziękuję.
Syn Szejka pojechał na studia do Londynu i dojeżdżał na zajęcia swoim Ferrari. Dzwoni do niego ojciec: - Jak tam studia synu? - Wszystko dobrze, ale czuje się trochę dziwnie, bo wszyscy dojeżdżają pociągami, a ja Ferrari… - Spokojnie synu, jutro puszczam przelew i tez sobie kupisz pociąg.
Panie Mateuszu. Bardzo zdziwiła mnie pańska informacja, że oprogramowanie NEWAGU nie posiadało podpisu cyfrowego. Podejrzewam, że pociąg wraz z oprogramowaniem był odbierany przez instutucję certyfikującą (UDT lub inną jednostka państwową nadzorującą bezpieczeństwo kolei). Miałem doświadczenia z UDTem i oni stosują zasadą, że na zakończenie testów generują sumę kontrolną, która jest załączona do protokołu dopuszeniowego. Jeżeli dojdzie do jakiejkolwiek awari prokurator zaczyna swoje postępowanie od sprawdzenia czy aktualne oprogramowanie generuje tę samą sumę kontrolną. Czyżby instytucje certyfikujące w kolejnictwie nie znały elementarnych zasad cyberbezpieczeństwa. A może problem jest dużo głebszy. Wystarczy pogrzebać w sieci aby natknąć się na informacje o wizytach interesujących GOŚCI. Resztę trzeba sobie wydedukować samemu.
podobną akcję z generowaniem błędów odstawił pewien producent drukarek: drukarka liczyła liczbę wydrukowanych stron, po odpowiedniej liczbie wyświetlała błąd braku tuszu. Alarm wyświetlał się nawet wtedy, gdy wydrukowalośmy białe strony, a zasobnik z tuszem był pełny. Ale drukarka to nie pocięg.
Bardzo ciekawy materiał😊 Bardzo dobrze, że takie kwiatki wychodzą bo inaczej będziemy wszyscy płakać i płacić nie wiadomo (dla małego grona wiadomo) za co. To o czym mówisz i jakich określeń używasz to dla mnie swiat Matrixa.
A może powinien istnieć obowiązek na producentach, żeby do zamówień publicznych załączać pełny kod programu sterującego. Tak jak kupujemy fizycznie pociąg, tak kupujemy przecież oprogramowanie, tak więc kod musi zostać włączony w dokumentację techniczną.
@@Gadon357 Tak, ale producenci samochodów maja miliony klientów . A Newag ma ich kilkunastu. I po obecnej aferze nikt im nie zaufa bez możliwości audytu oprogramowania... To sie moze nawet skonczyc na open source...
tego typu postulaty są od dawna ale mają sporo przeciwników. Tak samo z np otwarciem systemów kraju czy oprogramowaniem używanym w urzędach czy innych instytucjach państwowych
Mateuszu bardzo Ci dziękuję za omówienie tego tematu, bo słyszałem o sprawie, ale nie znałem całego tego tła. Mega to słabe, że Newag posunął się do takich trików/oszustw przeciw legalnej konkurencji. Ciekawe kto dla sądu będzie recenzować pracę grupy Dragon Sector 😀
Bardzo fajnie podana informacja. Mam nadzieję, że reakcje odpowiednich urzędów i sądów będą odpowiednie i wypalą w zarodku próby naśladownictwa takich nieuczciwych praktyk. W USA byłyby to miliony dolarów odszkodowania i kar
bardzo to ciekawe jeździłem 5 lat jako pasażer po dolnym śląsku KD i te szynobusy w większości to ekstraklasa wśród pociągów a w lubuskim awarie szynobusów są na porządku dziennym co drugi dzień autobusy zastępcze jeżdżą więc to też podejrzane
Jako dziaders pamiętam że za komuny jak się kupowało telewizor, magnetofon, gramofon czy inne urządzenie elektroniczne to producent obowiązkowo musiał dołączyć schemat elektroniczny z zaznaczonymi wartościami lub przebiegami sygnałów elektrycznych w charakterystycznych punktach czyli tzw. instrukcje serwisową. A i dzisiaj w pralce czy zmywarce na procesorze widzę naklejkę z wersja firmware. Czyżby pralka była lepiej zabezpieczona niż pociąg?
na dają teraz tych kontrolerów i mikro procesorów niby dla większej niezawodności, a jak już coś zawiedzie to przyjeżdża autoryzowany serwis i mało co sprawdzając mówi by sterownik za 60k zł wymienić
Jeśli oprogramowanie nie było podpisywane to jest to wręcz czynnik zagrażający bezpieczeństwu i w takim razie producent ściąga na siebie inny potencjalny problem....
Oprogramowanie nie było podpisywane że względu na to że wielu "producentów" miało problemy z utrzymaniem się na rynku Dlatego zamawiający często gdy okazało się że mogą to chcieli dokumentację serwisową
A ta historia, że kolejnym jeszcze sprawnym pociągiem chcieli podholować ten "popsuty" i ten sprawny się wtedy "zepsuł" to też ciekawa historia. Czyli tak jakby chrobota była zaraźliwa?
Podejrzewam, że chłopaki cofnęli datę komputera, zrobili reset, wyłączyli GPS i pociąg ruszył. zaczęło się rycie, co jest grane. Jak było wspomniane filmie w kodzie źródłowym jest ciężko coś potem dołożyć. Został dołożony magiczny sterownik, który robił swój program. Co do takich praktyk, że ma się serwisować tylko u producenta. To robią też inni, nie podając np. kodów serwisowych. Bo masz naprawiać u nich,;- po mimo, że jesteś właścicielem, maszyny, statku itp. Głupio się zachował NEWAG S.A , że palił głupa, że nic nie wie. Trzeba było, że przy podpisywaniu umowy sprzedaży, zaznaczyć, że obsługa po gwarancyjna jest tylko u nich. Ale, pewnie Koleje by się na to, nie zgodziły. To trzeba było zakombinować, żeby nie mogli inni i serwisować . Polak potrafi ;-)
Mocno spóźniony na imprezę, ponieważ Twoją osobę "poznałem" dopiero przy okazji wystąpienia w didaskaliach, ale lajk i sub od razu. Merytorycznie, profesjonalnie, a sama tematyka cholernie ważną w czasach w których przyszło nam żyć. Pozdrówka & keep up the good work.
Mateusz, możesz na przyszłość informować że będziesz na takim evencie? Przyznam że o samym evencie dowiedziałem się dopiero teraz z tego filmy, a jak bym wiedział że będziesz to pewnie bym się wybrał posłuchać co masz do powiedzenia :) Wystarczył by short, że będziesz tego i tego dnia w jakimś mieście na takim evencie :)
"Normalna polityka" znana od wielu lat, juz pod koniec lat 90 prezes firmy w której pracowałem poprosił o taka zmianę kodu plc, żeby maszyny po wykonaniu określonej ilości zatrzymały się na amen ( to takie zabezpieczenie gdyby ktoś nie chciał zapłacić ostatniej transzy z umowy :) ), i powiem wam działało jak złoto.
Ok, maszyny rozumiem nie ma przelewu nie ma na czym robić. Ale mówimy tu o pociągach (znaczeniu strategicznym dla kraju) przewożących miliony ludzi rocznie kupionych i serwisowanych za PUBLICZNE (podatnika) pieniądze
@@mateuszzimon8216 mówię że temat znany od wielu lat pod różnymi postaciami , ja rozumiem pieniądze publiczne, tylko w takich sytuacjach zawsze mnie zastanawia kto ma większe know how producent czy firma serwisująca (mówię tu tylko o aspekcie bezpieczeństwa i odpowiedzialności, rozumiem jest dokumentacja i procedury ale mimo wszystko), aspekty zwiane z konkurencją, tu się zgodzę ze delikatnie mówiąc to kut...a na całego, z drugiej strony co robią producenci drukarek :). Cóż życie, a jak mawiał mój Dziadek na hu.. nam było to koło wymyślać :).
No na prawdę grubo i przerażająco za razem. Niby wiem, że producenci mogą stosować takie nieczyste sztuczki ale co innego TV a co innego pociąg, samolot czy samochód...
@@4Znak0000 zależy gdzie się zatrzyma... Poza teraz elektronika jest wszędzie np w samolotach. Tam zatrzymanie silnika to jest ci innego. Oczywiście to bardzo czarne myśli i oby nic podobnego nikomu nie przyszło do głowy implementować
Czyli mam tu w niektórych elementach celowe psucie sprawnych urządzeń przez producentów. Przydała byś się taka analiza softu np przy szczoteczka sonicznych philpis ;) - psują tuż po gwarancji lub telewizorów.
Świetnie opowiedziane. Czytałem o tych machlojach już kilkanaście dni wcześniej ale Twoja narracja jest OK. Pozdrowienia dla Dragon Sektora. Czekam z zaciekawieniem na rozstrzygnięcie procesowe.
Jak jesteś NEWAG-iem to możesz ukrywać w kodzie pupłapki na konkurencję próbującą taniej naprawiać składy. Jak jesteś światowym koncernem np. motoryzacyjnym to możesz lobbować zmiany prawa w państwach tak, aby konkurencja z tobą w ogóle nie miała sensu. A jak jesteś Googlem albo Microsoftem to wiesz, kto będzie twoją konkurencją zanim ona jeszcze powstanie i możesz ją kupić albo zniszczyć w zarodku. Wszyscy kopią fosy aby chronić swój biznes. Są one tak duże i tak bezczelne jak tylko się da.
Wygląda na to że "Open Source to the rescue!" i po prostu w ramach przetargów trzeba żądać źródeł oprogramowania do komputerów pokładowych + środowiska do kompilacji. * Open source != Free software * Możliwość kompilacji nie oznacza możliwości instalacji (to jak powiedział Mateusz w materiale) zabezpiecza się odpowiednim podpisem cyfrowym.
«Open source != Free software» Tak? To bardzo ciekawe. Zobaczmy co na ten temat mówi OSI: «OSI’s term “open source”, as defined in the Open Source Definition, makes clear that open source specifically entails not mere inspection access but also conveying to recipients the perpetual right to fork covered code and use it without additional fees. The FSF uses a shorter, four-point definition of software freedom when evaluating licenses, while the OSI uses a longer, ten-point definition. The two definitions lead to the same result in practice, but use superficially different language to get there. […] When you sense a potential misunderstanding, you may wish to reassure your audience that the terms are essentially interchangeable, except when being used specifically to discuss the history or connotations of the terminological difference itself.»
@@formbi "without additional fees" to nie znaczy że aplikacja jest za darmo, tylko że masz dostęp do kodu za darmo, jak _Ty_ kupisz aplikację to _Ty_ dostaniesz do niej kod _bez dodatkowych opłat_ a co zrobisz z tym kodem to już twoja spawa, możesz go udostępnić innym (za darmo). GPL wymusza udostępnianie kodu, ale nie wszystkim, tylko klientowi, my jesteśmy przyzwyczajeni do aplikacji publicznych, ale jak napiszesz specjalistyczną aplikację dla jakiegoś klienta, który ci za to zapłaci => aplikacja jest open source ale nie jest free, musisz dać ten kod klientowi i klient może z nim zrobić co chce, ale ani klient ani ty nie musicie tego kodu upubliczniać. Nawet jak zrobisz system na tablice informacyjne w autobusach to kod musisz dać właścicielowi autobusu, ale nie musisz go dawać pasażerom czy kierowcy, tak samo właściciel autobusu nie musi go pokazywać innym. Tak przynajmniej jest to interpretowane, ale nie jestem prawnikiem i mogę się mylić. Mało jest firm, które chciały by to sprawdzać w sądach, poza tym pamiętaj że rozmawiamy bardzo ogólnie, a tu szczegóły i prawo krajowe mają znaczenie.
Wydaje mi się, że można to łatwo udowodnić. Sposób długi i kosztowny po przeglądnie w NEWAG odstawić skład i sprawdzić czy się uruchomi. Sposób krótszy i tańszy po przeglądzie w NEWAG wymieć cześć np sterownika drzwi z innym nr seryjnym który jest sprawdzany przez komputer nawet przekładając z innej jednostki (bo nie wydaje mi się żeby komputer pokładowy miał wprowadzone wszystkie nr seryjne wszystkich jednostek)
Mogles uzyc pojec Bilay, Czarny, Szary Hacker i wyjasnic co oznaczaja, normikom latwiej to przyswoic. Dragony to jak najbardziej druzyna bialych czapek. Swietny material, pozdro
Też mnie wkurza jak firmy blokują mi możliwość naprawy sprzętów ich produkcji. Oczywiście są to dziadowe firmy mające autoryzacje w Polsce... Nie sprzedamy części zamiennych "bo tak". Wiadomo, że nie podpierdziele ich na razie nigdzie bo nie wiadomo jakie będzie ich działanie w odwecie po co ewentualne problemy ;)
To nie jest problem, bo producent odpowiada za sprzęt i nie może pozwolić na bycie obciążonym modyfikacjami robionymi przez kogoś innego. Kłopot w tym, że to nie jest JAWNE.
Jest konferencja wspomniana w materiale, z prezentacja Dragon Sector: th-cam.com/video/XrlrbfGZo2k/w-d-xo.html
Gdzie te twoje orły były jak 737 Max leciały na czołówkę do Ziemi czyżby Dragon Sektor obawiał się konfrontacji z boeingiem ?
W końcu film o Newag, martwiłem się co się dzieje z kanałem że się jeszcze nie ukazał bo afera bardziej gruba niż Grzegorz Braun z gaśnicą, a mimo to nie ma nawet w połowie takiego rozgłosu.
Polakow mozna jebac na hajs, ale na żydów nie mozesz nawet źle spojrzec, proste ? proste.
Bo to, językiem PISu, srebro narodowe...
Newag w Sączu okropnie eksploatuje ludzi, a płacić zbytnio nie chce…
Ps
Zatrudniali i zatrudniają Sporo ukropiteków z krainy404. Nawet długo przed rozpoczęciem operacji specjalnej i denazyfikacji krainy404.
A jaka to "afera" z Braunem? Masz na myśli te religijne rytuały w podobno "świeckim" sejmie?
@@wingstoryplto nawet nie była religijna imprezka! Było gorzej dużo, bardzo dużo gorzej!!!! Nasze politowania godne pacynki w godzinach pracy i w budynku sejmu RP, wzięły udział w kręceniu spotu reklamowego dla prywatnej firmy z branży turystycznej której właścicielem jest rodzina pochodząca z narodu przebranego!! Wszyscy starali się błysnąć swoim talentem aktorskim i przytulić pokaźną sumkę za występy na tle logo firmy!!! Tylko kiedy Pan Poseł Grzegorz wyszedł po za skrypt to wszystko się rypło i stąd ta wściekłość Szymusia beksalali i innych pajaców którym wydawało się że występują w : "Mam talent"😂😂😂😂!!!
CIekaw jestem ile różnych forteli stosował Newag przez lata, by leśne dziadki z samorządowych spółeczek jadły im z rączki. Wygląda, że przepisy o konkurencyjności musiały ich mocno zaskoczyć, bo kto by się spodziewał, że prywatna firma zaangażuje specjalistów od wstecznej inżynierii, by chronić swoje interesy i udowodnić nieuczciwość producenta. Taka piękna katastrofa...
A to aby nie robota konkurencji z zagranicy ?
A co się dziadki znają, przetarg jest przetarg 😅
Oryginalne oprogramowanie pewnie pisali specjaliści, ale obstawiam, że zmiany, które "musiały" być pilnie wprowadzone po przegraniu kontraktu pewnie robił jakiś zaufany student - wskazuje też na to fakt, że te "dodatki" były doklejone do kodu, który rzeczywiście miał sens przy sprawdzaniu podzespołów na starcie. Newag wcześniej bronił się w inny sposób - zwyczajnie nie udostępniali dokumentacji zasłaniając się prawem autorskim, dopiero po zmianach prawa byli do tego zmuszeni, ale przegrany przetarg pewnie i tak był dla nich zaskoczeniem na które nie byli do końca przygotowani i stąd taka prowizorka. Ale tym lepiej dla nas, nic tylko robić zapasy popcornu.
Świetny materiał! Na co dzień prowadzę pociągi właśnie Kolei Dolnośląskich i borykaliśmy się z brakiem Impulsów, które pojechały na przegląd. Większość z nas, maszynistów, śmiała się pod nosem, że albo serwis, który je otrzymał jest taki "profesjonalny", albo Newag ze złości je poblokował, bo nie wygrał przetargu na naprawę. Ale nikt nie spodziewał się aż tak grubej akcji. Osobiście jestem w szoku, że Newag porobił takie numery w kodzie, blokując pojazdy czasami w tak prymitywny sposób. Jednocześnie jestem trochę zniesmaczony tym, że serwis stawia się w roli pokrzywdzonego, bo to w jakim stanie technicznym te pojazdy wracają po "naprawach"... Napiszę tylko dyplomatycznie, co by sobie problemów nie robić - to nie są już niestety te pojazdy, które były przed pojechaniem na serwis, a szkoda, bo 45WE były jednymi z najlepszych pojazdów na Dolnym Śląsku.
No przecież prezes nie będzie się użerał z jakością tych składów tylko Wy więc w czym problem ?.Zresztą powinniście się cieszyć z podwyżek na święta stresu i obowiązków :-)( Pozdrawiam
Co to znaczy, że to nie są już te składy? Możesz podać jakieś przykłady?
@@Durzy007 z punktu widzenia pasażera wszystko gra... natomiast moje odczucia co do jazdy pojazdu są średnie, przede wszystkim wydaje mi się, że pojazd gorzej wybiera nierówności. Nie wiem czy to kwestia zastosowanych innych amortyzatorów, czy o co chodzi, ale kiedyś jak 45WE wpadło w dołek, to po prostu to przyjęło, bujneło góra dół. Teraz oczywiście robi to samo, ale czuć, że słabiej, że dobija tak mocno, aż słychać stuki w kabinie. Tego nie było. Zamontowano głośniejsze elektrozawory, które świszą za plecami maszynisty przy pisakowaniu czy blokach. Żadna z 45WE nie wróciła chyba ze sprawnym ETCS. Sprawny chyba jest teraz tylko na Elfach i Hybrydach. W sumie to nawet WC nie pracuje tak jak oryginalne, tylko coś tam sapie, oddycha za nim wodę spuści. Kto jeździł przed wysłaniem na przegląd, a teraz, to wie o czym mówię. O usterach, które powychodziły po kilku tysiącach kilometrów nie będę pisał bo nie potrzebne mi tłumaczenia i problemy. I nie mówię, że inny serwis zrobiły lepiej, bo i z Newagu cuda wracały. Ale jeśli kryterium naprawy pojazdu to tylko i wyłącznie cena... to mamy tanio 😉
@@PitkowaKolejciekawe czy część z tych usterek nie jest spowodowana programowo przez producenta
DragonSector to klasa sama w sobie. Bardzo sympatyczne chłopaki, których pozdrawiam korzystając z okazji ;)
Mateusz dzieki za film, jest na tyle zrozumialy, ze można "nie technicznym" podrzucić śmiało, co zaraz uczynię :)
Świetny materiał. Pozdrawiam cały zespół który dowiózł ten dobry filmik
Hehe, dowiózł. W przeciwieństwie do pociągów Newagu ;)
Tutaj scenariusz napisało życie ;-)
Bardzo ciekawy wątek. Mam nadzieję że jeśli to zostanie udowodnione Newagiwi to mocno uderzy ich po kieszeni za niedopuszczalne praktyki. Jak bedą się stawiać to trzeba ich nie dopuszczać do przetargów w calej EU. Niech to bedzie przestroga dla innych korporacji co wolno a czego nie wolno czynić.
Doskonały materiał. Nie jestem specjalistą, ale bardzo dobrze zrozumiałem istotę problemu. Dodatkowo pozwala mi na poszerzenie perspektywy do obserwowania dzisiejszego świata. Bardzo dziękuję!
Kiedy pierwszy raz o tym usłyszałem, od razu wiedziałam, że będzie grubo i się nie myliłem. To jest farsa podważająca całą wiarygodność Newagu jako producenta pociągów. Przykro mi się zrobiło, bo byłem fanem Impulsów, Dragonów i Griffinów, a teraz taki niesmak pozostaje. Przypomnę tylko, że Newag był faworytem do budowania składów KDP, co w obecnej sytuacji przyprawia wręcz o dreszcze.
Swoją drogą, ciekawe co na to wszystko Stadler
NIc podobnego. Po prostu obnaża nędzę państwa polskiego, które Newagowi - dla przykładu - nie wyrwało jeszcze kolejnego otworu w d......ie.
Za chwilę okaże się że produceńci samochodów będą zmieniali tak oprogramowanie aby podzespoły szybciej się zużywały po gwarancji . Np zmieniając ciśnienie na sprzęgłach skrzyni biegów co spowoduje ich szybsze zużycie lub wyprzedzanie zapłonu tak żeby szybciej zużywał silnik . itd ....
Wystarczą elektryki które tak jak Tesla nie będą miały fizycznych dźwigni zmiany biegów tylko przełącznik na monitorze
@@marcinwachcinski1096 ale tak masz już praktycznie w każdym nowym aucie z automatem nie masz fizycznej dzwigni tylko przycisk. A połączenie do netu mają stałe.
I tak, i nie. Moim zdaniem producenci moto mają trudniej wprowadzać takie rzeczy. Dlaczego tak uważam? Chociażby dlatego, że sprzedają dziesiątki czy setki tysięcy (zależy od modelu) sztuk pojazdów rocznie. Istnieje więc dużo większe prawdopodobieństwo wykrycia manipulacji i celowego uszkadzania samochodów. Tym bardziej, że modyfikowaniem sterowników wszelakiej maści zajmują się specjaliści od tuningu. I są to osoby o nie byle jakim dorobku. Gdyby pojawiły się jakieś problemy, to na pewno wyszłyby na światło dzienne. Już sama afera Dieselgate pokazała grupie VAG, że lepiej nie bawić się w kombinowanie - mimo, że chodziło o coś zgoła innego niż postarzanie produktu.
nie potrzebują. Wystarczający pitos mają ze sprzedanych danych i subskrypcji na podgrzewany fotel
@@marcinwachcinski1096elektryk z podpięciem do internetu to może być błogosławieństwo. Po tym jak Hyundai stał w serwisie żeby wgrać mu nowe oprogramowanie BMS, a Tesla w której po błędach oprogramowania wystarczył telefon do serwisu aby wymusić reinstalację zmienia podejście. Co nie znaczy, że Tesla w samochodzie po gwarancji może zmienić software tak, aby przy ruszaniu urywać półosie i przeguby, albo zostawiać większą ilość energii w akumulatorze a na wyświetlaczu pokazywać 0%.
A tak wszyscy na Pesę narzekali. Może i się psuje non stop ale oni przynajmniej robią to niechcący😆
Zaraz się okaże że ktoś w tajemnicy zleci podobną analizę Pesy i tam też znają podobny kod.
@@hubertnnn myślę, że w Pesie już od miesiąca wszystko wyczyszczone ;-)
VW+USA= wiecie co. Drukarki które po wydrukowaniu odpowiedniej ilości stron przestały działać, chociaż nie były zepsute. To się dzieje w bardzo wielu produktach.
Bateria do laptopa, która zaraz po okresie gwarancji ma nagle 0% pojemności, dużo takich przykładów jest
Jak to wszystko wysłuchałem, to doznałem szoku jako człowiek z innej epoki i zatęskniłem do starego, poczciwego parowozu.
Nie zdziwiłbym się gdyby się okazało że w moim Citroenie też były jakieś podobne "if"y w oprogramowaniu :D
E tam, to po prostu Cytryna. ;)
SzachMat😂
W moim chajniku też są ify.
dziwne zeby w dzisiejszych czasach gdziekolwiek nie bylo, dlatego ja jeżdżę niezniszczalnym złomem 😂
Jeszcze jeździsz, ale UE już szykuje "If'y" i na to......mnie też to spotka ;)@@marcinbudyks4222
Bardzo ciekawa sprawa. #nomorerighttorepair straszne jest to, że coraz częściej mimo tego że nabywamy jakiś produkt to de facto nie jesteśmy jego właścicielem w 100%. Bo nagle(np. po roku) się okazuje że jeśli chcemy aby produkt miał 100% funkcjonalności(która miał w momencie zakupu) musimy opłacać miesięczny abonament, albo nie możemy wymienić baterii czy też innego elementu jeśli ten nie został wyprodukowany przez producenta urządzenia i posiada numer seryjny który nie znajduje się w akceptowalnej przez producenta bazie, lub też nie możemy zeskanować dokumentu na naszym urządzeniu wielofunkcyjnym bo akurat tusz się skończył -_- i skaner przestaje działać dopóki nie zakupimy oryginalnych tonerów...
To zupełnie jak Google Books, którzy ukradli mi moje książki i pieniądze na nie wydane po prostu likwidując wersje elektroniczne tych książek. Teraz już mam kupione te same książki w wersji fizycznej, ale to są podwójnie wydane pieniądze. Na szczęście to były tylko dwie książki, ale z oszukańczego Google Books nie będę już nigdy korzystać.
Cała sytuacja bardzo mi przypomina sytuację z AARD Code - historią sprzed 30 lat. W kodzie Windowsa 3.1 (w wersji beta) był zawarty fragment, który wyświetlał sztuczny błąd gdy Windows był uruchamiany na DR-DOS (dosie Digital Research), a nie występował w przypadku MS-DOSa czy PC-DOSa (czyli dosa od IBM). W wersji finalnej AARD Code był wyłączony, a nie usunięty - podejrzenie było że może być przywrócony przy aktualizacji. Tamta historia skończyła się ugodą na 280 mln USD dla Caldery (która odkupiła od Digital Research DR-DOSa)
Pamiętam sprawę, Digital Research założył Gary Kildal. W pewnym sensie doszło do rywalizacji między firmą Garrego a Billem Gatesem i jego DOSem.
Wygrał Bill a Gary umarł.
Ciekawa historia. Garry był trochę za mało czujny i Bill wygrał z nim.
Digital Reaserch napisało też system GEM który był chyba bazą dla systemów TOS w Atari ST.
Miałem przez kilka godzin możliwość uzywania systemu GEM w latach 90 - ciekawe doświadczenie.
Dzięki za przypomnienie sprawy i pozdrawiam
Tego typu manipulacje stają się ostatnio zbyt częste.
Microsoft zrobił podobną akcję z OpenGL i DirecX, gdzie dołączał przestarzałe wersje OpenGL do Windowsa by wyglądało że DirectX jest lepszy.
Niedawno Google zrobił coś podobnego z Firefoxem, gdzie dodawali 5 sekund oczekiwania jeśli otwierałeś TH-cam na Firefoksie albo Brave.
Firma zagroziła bezpieczeństwu państwa, powinni właściciela zrównać z ziemią, a cały majątek jego rodziny powinien przepaść na skarb państwa.
To jest nie do pomyślenia co odwalił.
w USA by im dowalili ogromną kare. U nas pewnie pod dywan.
@@aryon55 W USA takie rzeczy to standard o ile to na rękę rządowi. Wystarczy popatrzeć na handel danymi. Tutaj sprawa jest na tyle medialna i poważna że raczej będą to ciągnąć
@@BxOxSxS tak medialna ze chyba żadna telewizja tego tematu nie ruszyła.
Co innego dogadywanie sie z rządem, a oszukiwanie konsumentów. W tym drugim przypadku ostro karają sądy USA
@@aryon55 nie wiem o telewizji bo nie oglądam ale mainstremowe portale newsowe podłapały temat, w tym zagraniczne. Co do USA to nie zgodziłbym się że tak jest zawsze. Tam nie ma takich praw co do ochrony konsumenta jak w europie co moim zdaniem pokazuje dobitnie stosunek rządu do takich akcji. Często po prostu nie ma o co osądzić bo np użytkownik wyraził na coś zgodę w ToS. Duże korporacje mają regularnie antykonsumenckie akcje bo im się to opłaca czyli kary nie są wystarczające
No tak... Firma przejdzie w ręce państwa, a potem? Upadnie? Zostanie "uczciwie sprywatyzowana" przez polityków? xD Kara spoko ale chyba lepiej ich dyscyplinować niż rozwalać albo przekształcać w jakiś politycznie chroniony Januszex, który będzie robił to samo albo jeszcze gorzej ale tym razem nie będzie się dało pociągnąć ich do odpowiedzialności. :)
Uważam, że Newag jest najlepszą firmą, a pan prezes też jest najlepszy i wszystko jest bardzo dobrze i nie ma o czym gadać. A tak serio, to bardzo fajny temat, jeden z ciekawszych w zeszłym roku, bo taki nietechniczny w sumie.
Najlepsza firma dla kogo? Chyba dla prezesa 😂
No tak, materiał nie techniczny bo awarie były zawarte w kodzie sterowników
To mówiłem ja - Jarząbek Wacław
"łubudubu łubudubu niech żyje nam prezes naszego klubu!"
@@AdiAdiadi-hg8tn w punkt 👌
Super profesjonalnie wyjaśniona sprawa. Powiedziałeś więcej i jaśniej niż niejeden artykuł. Kciuk w górę leci. Pozdrawiam.
Jezu Mateusz… nijak mnie nie obchodzą pociągi i przetargi kolejowe w Polsce, ale ten film wciągnąłem nosem bez przerwy. Mega robota, super opowiadasz i powinieneś prowadzić lekcje informatyki w całym kraju
Ależ dobry odcinek!
Newag dał ciała.Grubo. Bronią się, ale słabo im idzie. Piszę to jako utrzymaniowiec taboru.
Każdy orze jak może, jak doturlały się F16 od najukochańszego sojusznika jakoś nie przeszkadzało nawet Dragon Sektorowi że Polacy ponoć w nato i sojusznik nie mają dostępu do oprogramowania samolotu. Obecny świat to cholerna obłuda i podwójne standardy. Gdzie prawa autorskie i intelektualne którymi karmiono Nas latami że to świętość jak własność prywatna? Jak firma chce remontować i utrzymywać legalnie czyjś produkt niech wystąpi do producenta o autoryzacje w świecie motoryzacyjnym to normalne oczywiście łunia wsławiona wieloma durnymi pomysłami wymyśliła że producent taboru ma tyrać i ponosić koszty a potem udostępniać za friko .
Chcieli przykombinować i nie pykło .
No i mamy to, "Newagowiec" w komentarzach się pokazał xD
Nie drogi obrońco Newagu, otóż mechanicy czy tunerzy nie muszą występować do producentów aut o autoryzację, aby zdobyć instrukcje czy niezbędne narzędzia. Mogą to zrobić, aby serwisowanie auta w ich warsztacie nie przerywało ochrony gwarancyjnej na serwisowany element, czy żeby otrzymać odpowiedni dostęp szybciej. Ale nie muszą, a brak autoryzacji nie oznacza, że nie mogą dysponować podobnym czy nawet lepszym zapleczem technicznym niż ASO.
A z F16 sprawa jest prosta - oprogramowanie, podobnie jak same samoloty, stanowi element umowy międzynarodowej, między krajami z dwoma diametralnie różnymi systemami prawnymi. To, że nasze prawo na coś pozwala, nie oznacza że prawo amerykańskie też. Do tego, o ile zakupiony pociąg fizycznie w 100% staje się własnością podmiotu, który go kupił, ze sprzętem wojskowym jest inaczej - mowa raczej o dzierżawie wieczystej i prawie do używania niż pełnym przeniesieniu praw. Więc albo idzie się na ustępstwa albo nie ma się sprzętu. No chyba że wierzysz w możliwości przemysłu zbrojeniowego kraju, którego wydatki na całą obronność stanowią (w odniesieniu do tegoż sojusznika, którego tak demonizujesz):
a) jedynie ok. 4-krotność kwoty, która widnieje na JEDNYM amerykańskim kontrakcie na utrzymanie i modernizację F-22,
b) około 50% kwoty, jaką kosztowało opracowanie i wdrożenie samego tylko F-22 do służby amerykańskiej... Bez uwzględnienia inflacji od tamtego czasu,
c) około 120% kosztu programu opracowania F-16, znowu bez uwzględnienia inflacji od zakończenia tegoż programu.
@@Osaka2407 No i mamy to; chasydzka kancelaria obrońców sejmowych menor się odezwała :-) pokazałem że każdy kij ma dwa końce i od razu na poczekaniu mamy talmudzką interpretacje z 'awansowaniem 'mnie na Newagowca :-)
@@listonoszpat233 Mmm tak, brak argumentu i od razu uciekanie do polityki. Klasyczek :D Notabene nie trafiłeś ;)
Główny problem jest taki, że impulsy poszły też za granicę, pytanie czy oni też zaczną zadawać pytania?
To zależy do kogo trafiły? Jeśli do ludzi mądrych to będą przestrzegać terminów planowanych serwisów i będą je wykonywać u producenta lub u firmy z licencją!!! Bo na bezpieczeństwie nie warto oszczędzać!!! Ale jeśli trafiły do ludzi głupich to na pewno znajdą firmę która zrobi servis taniej!!!! "zaoszczędzone" pieniądze trafią do odpowiednich kieszeni a jak będą problemy to przecież zawsze mogą wynająć magików i hakerów którzy wykażą że to wina producenta!!!! Producent jest z Polski, a Polska jest dla UE chłopcem do bicia, czy ktoś ma wątpliwości jaki będzie wyrok jeśli sprawa trafi do jakiegoś unijnego sądu????😮😮😮
@@henryk3393Poczytaj sobie warunki przetargu, gdzie jest wymienione to iż NEWAG ma także dostarczyć niezbędne informacje oraz narzędzia by móc przeprowadzić serwis P3. A nie wrzucać update z geo fencing.
Popatrz też że pociągi sypały się nie tylko serwisowane przez SPS.
Tak samo było gdy były serwisowane w ZNTK Mińsk, czy innych.
To jak z samochodem, możesz jechać na wymianę hamulców do ASO albo możesz jechać do Mirka który zrobi to wg "sam naprawiam" za 80% plus możesz sobie sam wybrać jakie klocki i tarcze chcesz.
@@henryk3393 Normalny - oferte wybiera się w przetargu, koleje europejskie są panstwowe, albo samorządowe, więc wydają publiczne pieniądze. Przetarg jest takim zapewnieniem, że pieniądze są wydane efektywnie. Oczywiście może być już w momencie zakupu powiedziane, że wszystkie serwisy będą u producenta - ale na zakup też jest przetarg...
@@henryk3393 Chcesz powiedzieć, że przewoźnicy w polsce nie przestrzegali terminów?
@@henryk3393 chlopiec do bicia...wychodzi na to ze chlopiec ktory pluje na ludzi i oszukuje ich wiec go bija u wytykaja. Taki wlasnie newag jest. Maja miliardowe dochody wiec niech placi kary
Zajebisty materiał! Teraz tylko brać popcorn i czekać na wyroki :D
Jestem klepaczem kodu i lubię pociągi - więc ta aferka jest jedna z większych i zarazem „ciekawych”. To pokazuje w sumie, że w świecie utrzymania roznoegorodzaju pojazdów kwestia software nie jest uregulowana (patrz 737 MAX)
Ale jak chciałbyś to uregulować? Przecież to niemożliwe. Jeśli zabronisz jednego to znajdzie się 10 innych sposobów na takie postarzanie. Soft szczególnie ten specjalistyczny jak tutaj jest bardzo szerokim zagadnieniem gdzie nie ma opcji żeby faktycznie i skutecznie ograniczyć tego typu zabiegi, po prostu będą bardziej poukrywane.
Mój docent mówił, że zawszę są 3 opcję. 🦍🐧🧹
W 737 max boeing postanowił przyoszczędzić kosztem ludzkiego życia wprowadził samolot o zgoła innej harakterystyce pilotażu bez przeprowadzenia certyfikacji jak dla nowego modelu.Początkowo za katastrofy obwiniano pilotów a podobno usa tak bardzo różni się od rosji :-)(
@@damianmusz Tak, jak to się robi np. w urządzeniach medycznych. A np. 737MAX to efekt między innymi właśnie *istnienia regulacji ale oddelegowania ich na producenta* bez *niezależnego* nadzoru.
@@piotrd.4850 Pracowałem w projekcie gdzie analizowaliśmy możliwości certyfikacji medycznej i tam też bez problemu ogarniesz takie rzeczy. Musisz udokumentować wiele procesów oraz raporty testów i walidacji ale to nie uniemożliwia zablokowania urządzenia gdy ktoś np "podepnie debugger o nieznanym SN"
Prawo do naprawy, ja chcę móc naprawić swój własny pociąg
teraz już wiem czemu mój pociąg nie rusza!
Naprawiaj!
Dlatego korporacje chcą nas pozbawić właśności- BWM już nie będzie ci sprzedawało samochód tylko leasingowało. Wedle nowej kapitalistycznej ideologii "kupowanie to nie posiadanie"
Nie będziesz mógł sam nawet żarówki zmienić bez płacenia za "oryginalny" badziew 10 razy droższy
Z tej strony pracownik serwisu Pesa Bydgoszcz - pozdrawiam serdecznie! Dobrze gadasz 😁
A także były pracownik działu badań PESA 😀 Witam serdecznie 😉
A także pasażerów kolei dolnośląskich...😅
Znakomity odcinek!!! Dziękuję!!
Cześć Panie Robercie :) Miło zobaczyć.
18:45 mimo wszechobecnych uproszczeń naprawdę szanuję za przystępne wysokopoziome wytłumaczenie dlaczego modyfikacje binarek w kierunku dodania ficzerów są trudne/ graniczące z niemożliwością. "Drogowskaz" jako pointer/ intermediate jump też wysokiej klasy ekwilibrystyka - mam nadzieję że zespół po zmontowaniu tego materiału udał się na przegląd P4 do ortopedy :D
Bardzo dobry materiał. Świetnie przygotowany, znakomicie opowiedziany, zrozumiały nawet dla informatycznego laika, z bardzo dobrym zamysłem co do konstrukcji całości. Niniejszy dołączam więc do grona subskrybentów.
Gratuluję i dziękuję.
Super, że zrobiłeś pogłębiony materiał na ten temat. Takie pociągowe true crime to ja szanuję.
Syn Szejka pojechał na studia do Londynu i dojeżdżał na zajęcia swoim Ferrari. Dzwoni do niego ojciec:
- Jak tam studia synu?
- Wszystko dobrze, ale czuje się trochę dziwnie, bo wszyscy dojeżdżają pociągami, a ja Ferrari…
- Spokojnie synu, jutro puszczam przelew i tez sobie kupisz pociąg.
Panie Mateuszu. Bardzo zdziwiła mnie pańska informacja, że oprogramowanie NEWAGU nie posiadało podpisu cyfrowego. Podejrzewam, że pociąg wraz z oprogramowaniem był odbierany przez instutucję certyfikującą (UDT lub inną jednostka państwową nadzorującą bezpieczeństwo kolei). Miałem doświadczenia z UDTem i oni stosują zasadą, że na zakończenie testów generują sumę kontrolną, która jest załączona do protokołu dopuszeniowego. Jeżeli dojdzie do jakiejkolwiek awari prokurator zaczyna swoje postępowanie od sprawdzenia czy aktualne oprogramowanie generuje tę samą sumę kontrolną. Czyżby instytucje certyfikujące w kolejnictwie nie znały elementarnych zasad cyberbezpieczeństwa. A może problem jest dużo głebszy. Wystarczy pogrzebać w sieci aby natknąć się na informacje o wizytach interesujących GOŚCI. Resztę trzeba sobie wydedukować samemu.
podobną akcję z generowaniem błędów odstawił pewien producent drukarek: drukarka liczyła liczbę wydrukowanych stron, po odpowiedniej liczbie wyświetlała błąd braku tuszu. Alarm wyświetlał się nawet wtedy, gdy wydrukowalośmy białe strony, a zasobnik z tuszem był pełny.
Ale drukarka to nie pocięg.
Bardzo ciekawy materiał😊 Bardzo dobrze, że takie kwiatki wychodzą bo inaczej będziemy wszyscy płakać i płacić nie wiadomo (dla małego grona wiadomo) za co. To o czym mówisz i jakich określeń używasz to dla mnie swiat Matrixa.
Nie nakręcaj się, ktoś obieca 850+, ktoś komuś parę biletów i gawiedź zagłosuje "jak trza".
Tak ważny temat a nie jest poruszany w żadnym radiu o telewizji
A może powinien istnieć obowiązek na producentach, żeby do zamówień publicznych załączać pełny kod programu sterującego. Tak jak kupujemy fizycznie pociąg, tak kupujemy przecież oprogramowanie, tak więc kod musi zostać włączony w dokumentację techniczną.
raczej średnio bo wartość intelektualna itd. tak samo jakbyś chciał dostać do samochodu kartę pamięci z kodem sterownika silnika itd.
@@Gadon357a dlaczego nie ma programu do silnika?
Tak powinno być! Chce kręcić silnikiem? Moja sprawa.
@@Gadon357 Tak, ale producenci samochodów maja miliony klientów . A Newag ma ich kilkunastu. I po obecnej aferze nikt im nie zaufa bez możliwości audytu oprogramowania... To sie moze nawet skonczyc na open source...
tego typu postulaty są od dawna ale mają sporo przeciwników. Tak samo z np otwarciem systemów kraju czy oprogramowaniem używanym w urzędach czy innych instytucjach państwowych
Raczej umieszczenie kodu w jakimś repozytorium bankowym w zalakowanej kopercie.
Super filmik dzieki Mateusz ❤ w końcu sie doczekałem Chylę czoła Dragon Sektor dzięki chlopaki
Może za kilka lat powstanie o tym film ,bo tej afery nie da się już zamieść pod dywan.
Myślę, że Newag właśnie dał Pesie gwoździe i młotek do zamknięcia swojej trumny ;-)
Miejmy taką nadzieję
Dragon Sector - dziękujemy, jesteście wielcy!
Dzięki za omówienie tej ważnej sprawy
Lubię pociągi :)
I ten fabularyzowany opis sytuacji.
Mateuszu bardzo Ci dziękuję za omówienie tego tematu, bo słyszałem o sprawie, ale nie znałem całego tego tła. Mega to słabe, że Newag posunął się do takich trików/oszustw przeciw legalnej konkurencji. Ciekawe kto dla sądu będzie recenzować pracę grupy Dragon Sector 😀
Muszą gdzieś znaleźć specjalistów lepszych od nich...
Bardzo ciekawy, treściwy i merytoryczny materiał!
Super zebrany i przedstawiony materiał.
Pierwszy raz o tym usłyszałem, dzięki YT. Niezła afera!
Bardzo fajnie podana informacja. Mam nadzieję, że reakcje odpowiednich urzędów i sądów będą odpowiednie i wypalą w zarodku próby naśladownictwa takich nieuczciwych praktyk. W USA byłyby to miliony dolarów odszkodowania i kar
bardzo to ciekawe jeździłem 5 lat jako pasażer po dolnym śląsku KD i te szynobusy w większości to ekstraklasa wśród pociągów a w lubuskim awarie szynobusów są na porządku dziennym co drugi dzień autobusy zastępcze jeżdżą więc to też podejrzane
I te w lubuskim też czekają na naprawę kilka lat. (?!)
@@alicjaok9671 no właśnie jeden teraz się cudownie sam naprawił pierwszego stycznia
@@mcowicz4648 Cuda, cuda 🙃
Świetny scenariusz do filmu.
Bardzo fajny materiał. Dziękuję!
Super odcinek! Dziękuję, pozdrawiam
Ściągałem, dałem like, wszystko co się da dla algorytmu TH-cam, zostawiam komentarz taktyczny
Dziękuję za świetny materiał.
Jako dziaders pamiętam że za komuny jak się kupowało telewizor, magnetofon, gramofon czy inne urządzenie elektroniczne to producent obowiązkowo musiał dołączyć schemat elektroniczny z zaznaczonymi wartościami lub przebiegami sygnałów elektrycznych w charakterystycznych punktach czyli tzw. instrukcje serwisową. A i dzisiaj w pralce czy zmywarce na procesorze widzę naklejkę z wersja firmware. Czyżby pralka była lepiej zabezpieczona niż pociąg?
na dają teraz tych kontrolerów i mikro procesorów niby dla większej niezawodności, a jak już coś zawiedzie to przyjeżdża autoryzowany serwis i mało co sprawdzając mówi by sterownik za 60k zł wymienić
świetne podsumowanie, dzięki!
Jeśli oprogramowanie nie było podpisywane to jest to wręcz czynnik zagrażający bezpieczeństwu i w takim razie producent ściąga na siebie inny potencjalny problem....
Oprogramowanie nie było podpisywane że względu na to że wielu "producentów" miało problemy z utrzymaniem się na rynku
Dlatego zamawiający często gdy okazało się że mogą to chcieli dokumentację serwisową
A ta historia, że kolejnym jeszcze sprawnym pociągiem chcieli podholować ten "popsuty" i ten sprawny się wtedy "zepsuł" to też ciekawa historia. Czyli tak jakby chrobota była zaraźliwa?
Nic dodać, nic ująć, pozdrawiam
To dlatego ostatnio miałem ostatnio opóźnienie 3 godzinne opóźnienie, w linii koleji dolnośląskich XD
(Wielkie dzięki za materiał wcześniej słyszałem tylko jakieś pogłoski o popsuciu pociągu)
Podejrzewam, że chłopaki cofnęli datę komputera, zrobili reset, wyłączyli GPS i pociąg ruszył. zaczęło się rycie, co jest grane. Jak było wspomniane filmie w kodzie źródłowym jest ciężko coś potem dołożyć. Został dołożony magiczny sterownik, który robił swój program. Co do takich praktyk, że ma się serwisować tylko u producenta. To robią też inni, nie podając np. kodów serwisowych. Bo masz naprawiać u nich,;- po mimo, że jesteś właścicielem, maszyny, statku itp. Głupio się zachował NEWAG S.A , że palił głupa, że nic nie wie. Trzeba było, że przy podpisywaniu umowy sprzedaży, zaznaczyć, że obsługa po gwarancyjna jest tylko u nich. Ale, pewnie Koleje by się na to, nie zgodziły. To trzeba było zakombinować, żeby nie mogli inni i serwisować . Polak potrafi ;-)
Świetnie poprowadzony materiał
Mocno spóźniony na imprezę, ponieważ Twoją osobę "poznałem" dopiero przy okazji wystąpienia w didaskaliach, ale lajk i sub od razu. Merytorycznie, profesjonalnie, a sama tematyka cholernie ważną w czasach w których przyszło nam żyć. Pozdrówka & keep up the good work.
Czyli: mamy nowoczesną wersję Januszeksu (Newag), który zrobił sobie backdoory w sofcie, bo był "spłytny" i chciał utrzymać monopol.
Słabe to w wuj.
Dzięki za tak czytelne wyjaśnienie! Teraz tylko pytanie: który sędzia rozpatrujący sprawę ogarnie temat.
Zostaną powołani biegli sądowi (o ile się tacy znajdą)
@@nickchemny pożyjemy zobaczymy
Mateusz, możesz na przyszłość informować że będziesz na takim evencie?
Przyznam że o samym evencie dowiedziałem się dopiero teraz z tego filmy, a jak bym wiedział że będziesz to pewnie bym się wybrał posłuchać co masz do powiedzenia :)
Wystarczył by short, że będziesz tego i tego dnia w jakimś mieście na takim evencie :)
Świetny materiał, a historię badaczy czyta się jak powieść sensacyjną
Dzięki, potrafisz takie rzeczy opisać w bardzo przejrzysty sposób.
jak zwykle super materiał :)
Dzień dobry. Super film. Pozdrawiam
Ciekawe czy do innych urządzeń teraz będą takie analizy wykonywać. Ciekawe ile takich afer wyjdzie po takich rewelacjach.
Dragon Sector to światowa czołówka. Jestem Fanem od lat.
Dzisiaj czytałem i szukałem nowych informacji a tu niespodzianka, pełny film XD
bardzo dobry i rzetelny materiał
Łaaał. Ten kanał przyzwyczaił mnie do treści wysokiej jakości, ale dzisiaj to już masterpiece. 🫡
"Normalna polityka" znana od wielu lat, juz pod koniec lat 90 prezes firmy w której pracowałem poprosił o taka zmianę kodu plc, żeby maszyny po wykonaniu określonej ilości zatrzymały się na amen ( to takie zabezpieczenie gdyby ktoś nie chciał zapłacić ostatniej transzy z umowy :) ), i powiem wam działało jak złoto.
Ok, maszyny rozumiem nie ma przelewu nie ma na czym robić.
Ale mówimy tu o pociągach (znaczeniu strategicznym dla kraju) przewożących miliony ludzi rocznie kupionych i serwisowanych za PUBLICZNE (podatnika) pieniądze
@@mateuszzimon8216 mówię że temat znany od wielu lat pod różnymi postaciami , ja rozumiem pieniądze publiczne, tylko w takich sytuacjach zawsze mnie zastanawia kto ma większe know how producent czy firma serwisująca (mówię tu tylko o aspekcie bezpieczeństwa i odpowiedzialności, rozumiem jest dokumentacja i procedury ale mimo wszystko), aspekty zwiane z konkurencją, tu się zgodzę ze delikatnie mówiąc to kut...a na całego, z drugiej strony co robią producenci drukarek :). Cóż życie, a jak mawiał mój Dziadek na hu.. nam było to koło wymyślać :).
W pociągach nie ma kodu maszynowego, tylko kod maszynisty
Świetny materiał (zresztą nie jedyny)! 🤚
Ta afera już jakiś czas trwa. To tylko pokazuje, jak za pomocą softu poprzez ludzką chciwość nastąpi koniec świata 😉
2:55 świetny obrazek ale dotyczy innych impulsów ten problem pojawił się przy 45 . I koszt p3 to nie kilkaset tysiecy ale 2 mln na sztuke !
Dzięki za info!
Dobrze, że lubie ten kanał, bo inaczeĵ nie wszedł bym w ten film za jego miniaturkę, choć rozumiem że tak trzeba dla oglądalnosci
No na prawdę grubo i przerażająco za razem. Niby wiem, że producenci mogą stosować takie nieczyste sztuczki ale co innego TV a co innego pociąg, samolot czy samochód...
Czy w pociągu, czy w tv przekręt to ten sam kaliber. Tylko cena jednostkowa za produkt jest inna. Ktoś kogoś naciąga na kasę za nic.
@@waluwalaszek8898 oczywiście ale zginąć w katastrofie a stracić możliwość oglądania TV to jednak co innego
@@marcinwachcinski1096 od zatrzymania się pociągu raczej nikt nie zginie
@@4Znak0000 zależy gdzie się zatrzyma... Poza teraz elektronika jest wszędzie np w samolotach. Tam zatrzymanie silnika to jest ci innego. Oczywiście to bardzo czarne myśli i oby nic podobnego nikomu nie przyszło do głowy implementować
A niech stosują - BYLE JAWNIE INFORMOWALI NABYWCĘ i ew. REGULATORA!
Czyli mam tu w niektórych elementach celowe psucie sprawnych urządzeń przez producentów. Przydała byś się taka analiza softu np przy szczoteczka sonicznych philpis ;) - psują tuż po gwarancji lub telewizorów.
Dziękuję za świetny materiał ❤
Świetne tłumaczysz.
ooo.. normalnie sztos materiał
Świetny materiał. Dzięki.
Świetny materiał ile czasu spędziłeś nas researchem i przygotowaniem mowy
Świetnie opowiedziane. Czytałem o tych machlojach już kilkanaście dni wcześniej ale Twoja narracja jest OK. Pozdrowienia dla Dragon Sektora. Czekam z zaciekawieniem na rozstrzygnięcie procesowe.
Jak jesteś NEWAG-iem to możesz ukrywać w kodzie pupłapki na konkurencję próbującą taniej naprawiać składy. Jak jesteś światowym koncernem np. motoryzacyjnym to możesz lobbować zmiany prawa w państwach tak, aby konkurencja z tobą w ogóle nie miała sensu. A jak jesteś Googlem albo Microsoftem to wiesz, kto będzie twoją konkurencją zanim ona jeszcze powstanie i możesz ją kupić albo zniszczyć w zarodku. Wszyscy kopią fosy aby chronić swój biznes. Są one tak duże i tak bezczelne jak tylko się da.
Wygląda na to że "Open Source to the rescue!" i po prostu w ramach przetargów trzeba żądać źródeł oprogramowania do komputerów pokładowych + środowiska do kompilacji.
* Open source != Free software
* Możliwość kompilacji nie oznacza możliwości instalacji (to jak powiedział Mateusz w materiale) zabezpiecza się odpowiednim podpisem cyfrowym.
«Open source != Free software»
Tak? To bardzo ciekawe. Zobaczmy co na ten temat mówi OSI:
«OSI’s term “open source”, as defined in the Open Source Definition, makes clear that open source specifically entails not mere inspection access but also conveying to recipients the perpetual right to fork covered code and use it without additional fees.
The FSF uses a shorter, four-point definition of software freedom when evaluating licenses, while the OSI uses a longer, ten-point definition. The two definitions lead to the same result in practice, but use superficially different language to get there.
[…]
When you sense a potential misunderstanding, you may wish to reassure your audience that the terms are essentially interchangeable, except when being used specifically to discuss the history or connotations of the terminological difference itself.»
@@formbi "without additional fees" to nie znaczy że aplikacja jest za darmo, tylko że masz dostęp do kodu za darmo, jak _Ty_ kupisz aplikację to _Ty_ dostaniesz do niej kod _bez dodatkowych opłat_ a co zrobisz z tym kodem to już twoja spawa, możesz go udostępnić innym (za darmo).
GPL wymusza udostępnianie kodu, ale nie wszystkim, tylko klientowi, my jesteśmy przyzwyczajeni do aplikacji publicznych, ale jak napiszesz specjalistyczną aplikację dla jakiegoś klienta, który ci za to zapłaci => aplikacja jest open source ale nie jest free, musisz dać ten kod klientowi i klient może z nim zrobić co chce, ale ani klient ani ty nie musicie tego kodu upubliczniać.
Nawet jak zrobisz system na tablice informacyjne w autobusach to kod musisz dać właścicielowi autobusu, ale nie musisz go dawać pasażerom czy kierowcy, tak samo właściciel autobusu nie musi go pokazywać innym.
Tak przynajmniej jest to interpretowane, ale nie jestem prawnikiem i mogę się mylić.
Mało jest firm, które chciały by to sprawdzać w sądach, poza tym pamiętaj że rozmawiamy bardzo ogólnie, a tu szczegóły i prawo krajowe mają znaczenie.
Jeden z najciekawszych filmów (i historii) o bezpieczeństwie jaki ostatnio oglądałem 😊
Dobry materiał. Dziękuję.
I tu się pojawia pytanie: aktualizować, bo bezpieczeństwo, czy lepiej nie ruszać czegoś co działa ;)
Nie aktualizować.
Dla bezpieczeństwa.
Wydaje mi się, że można to łatwo udowodnić. Sposób długi i kosztowny po przeglądnie w NEWAG odstawić skład i sprawdzić czy się uruchomi. Sposób krótszy i tańszy po przeglądzie w NEWAG wymieć cześć np sterownika drzwi z innym nr seryjnym który jest sprawdzany przez komputer nawet przekładając z innej jednostki (bo nie wydaje mi się żeby komputer pokładowy miał wprowadzone wszystkie nr seryjne wszystkich jednostek)
Mogles uzyc pojec Bilay, Czarny, Szary Hacker i wyjasnic co oznaczaja, normikom latwiej to przyswoic. Dragony to jak najbardziej druzyna bialych czapek. Swietny material, pozdro
Dzięki 👍🏻
Też mnie wkurza jak firmy blokują mi możliwość naprawy sprzętów ich produkcji. Oczywiście są to dziadowe firmy mające autoryzacje w Polsce... Nie sprzedamy części zamiennych "bo tak". Wiadomo, że nie podpierdziele ich na razie nigdzie bo nie wiadomo jakie będzie ich działanie w odwecie po co ewentualne problemy ;)
To nie jest problem, bo producent odpowiada za sprzęt i nie może pozwolić na bycie obciążonym modyfikacjami robionymi przez kogoś innego. Kłopot w tym, że to nie jest JAWNE.
@@piotrd.4850 jakie modyfikacje? Naprawa lepiej wykonana niż nie jeden sprzęt naprawiony w autoryzowanym serwisie.
Mnie bawi, że dopiero ta afera wyszła. A nie inne ich wałki
Co do "tajnych kodów", to w samochodach też istnieją. Np. od FPSa.