Się słucha i ogląda jak dobrą Holywoodzką produkcję :-) Z takim namaszczeniem to może tylko prawdziwy miłośnik kolei opowiadać. Robisz Pan super robotę ! Pozdrawiam
Szanowny Panie jako student Wydziału Chemii ja na PW, ale też studenci z Chemii UW na drugim obozie SW ( studium wojskowego) zaliczyłem poligon wojsk chemicznych w Muszakach i okolicy. Te bloki mieszkalne to podobnie jak bloki mieszkalne w Biskupcu Reszelskim były przeznaczone dla kadry oficerskiej. Żołnierze i studenci mieszkali w namiotach. Nas studentów traktowano bardzo ulgowo, ale poborowi i żołnierze ze Szkółki Podoficerskiej mieli "przechlapane" z użyciem iperytu wlącznie. Obóz zakończyliśmy marszem o długości 65 km, w pełnym rynsztunku: kałasze, ładownice, saperki, maska gazowa na wszelki wypadek + plecak z rzeczami osobistymi z poligonu do koszarów Batalionu Wojck Chemicznych w Biskupcu. I to by było na tyle wspomnień.
Te tabliczki z datą wznowienia ruchu kolejowego na tym szlaku to lokalnie ktoś ponaklejał. Odcinek Szymany - Wierlbark był remontowany właśnie w ramach IKEA. Teraz czasem zdarza się tam ruch towarowy do pobliskiej miejscowości Zabiele gdzie transportowana jest słoma
Pana odcinki są genialne. Mam ochotę wsiąść w Pociąg, zabrać rower i pojechać na objazd tamtych stacji. Może kiedyś. Ma Pan świetny głos i sposób opowiadania. No i pasji nieskończone pokłady :)
To jest odcinek na który czekałem - Jest świetny. W 2010 roku przeszedłem z mojim wujkiem piechotą właśnie po tych torach zaczynając od stacji Puchałowo i docierając do Napiwody. Nawet się grzybów po drodze w lesie na zbierało, a w Muszakach pamiętam też zwiedzając te perony. Zresztą wujek tam był w wojsku w latach 80 w tym oddziale chemicznym. Na środku mapy jest jezioro Omulew - to właśnie tam spędzałem swoje wakacje w latach 90 przylatując co rok z Kanady. To jest właśnie to że tam w okolicach Nidzicy (i w Polsce ogólnie) można sobie tak w wielu miejsc eksplorować - dużo lasów publicznych i dostępnych, wsi, zabytki (albo jakieś ciekawe pozostałki) itd... Pozdrawiam i aby więcej odcinków z tych terenów!
Wedle mojej wiedzy na rok 2023, Wielbark przechodzi lub ma przechodzić modernizajcę, a dokładnie to cały odcinek Wielbark - Chorzele. Jestem ciekaw jak to będzie funkcjonować.
Przez Wielbark kiedys przejezdzal slynny "wluczega polnocy" pociag osobowy z Lublina do Gdyni,jadac powoli,podroz trwala nawet 15 godzin mijal Lukow,Siedlce,Sokolow Pod.Malkinie Ostroleke,Szczytno,Olsztyn,Morag,Elblag,Malbork,Gdansk i docieral razem ze zmeczonymi pasazerami do Gdyni,a potem z powrotem do Lublina.W dziecinstwie jezdzilem pare razy tym pociegiem na wakacje z Rodzicami. Pociagi te byly prowadzone na roznych odcinkach parowozami takimi jak Pm-2,Pt-31,Pt-47,Ok-1 iTy-2 byly to wczesne lata 60-te.Ostatnie byly prowadzone przez spalinowki Sp/Su-45 i parowe Ty-2.Kursowanie pociagu zawieszono /skasowano/chyba w 1992 lub 1993.Tak umarla legenda, tak tez umieraly i stacje ktore mijal po drodze .stacja Wielbark tez odczula jak widac skutki tej decyzji. Pociagi te byly zawsze zatloczone bez wzgledu na pore roku,wiec byly chyba dochodowe.Dobze ze zaczyna sie cos dziac na PKP !!!
Stare koleje, które zostały po cesarstwie Pruskim, miały różne szczęście. Odcinek Nidzica-Wielbark i tak miał relatywnie dużo szczęścia, że przetrwał zawieruchę pierwszowojenną (bo pozostał w granicach państwa Niemieckiego), a potem przetrwał zawieruchę drugowojenną - bo w całości pozostał w obrębie jednego państwa, tym razem Polskiego. Mniej szczęścia miała linia Turza Wielka-Samborowo, która została wybudowana w 1910 roku jako "skrót" z Działdowa do Ostródy, z pominięciem przesiadek w Iławie, Olsztynie czy Olsztynku, przy okazji włączając do sieci kolejowej kolejne wsie, oraz miasteczko Dąbrówno. Linia podziałała 4 lata, po czym nadeszła I Wojna Światowa, a teren pogranicza prusko-rosyjskiego stał się miejscem dużej bitwy już w pierwszym miesiącu wojny - pod koniec sierpnia miała tu miejsce wielka Bitwa pod Tannenbergiem, kiedy to kilka kluczowych mostów kolejowych zostało wysadzonych - w tym choćby na odcinku Działdowo-Nidzica. Po zakończeniu I Wojny Światowej, od zawsze niemieckie Działdowo (czy też powinienem powiedzieć - Soldau) zostało włączone do Polski bez plebiscytu (jako jedyny obszar Prus Wschodnich) ze względu na to, że Działdowo było ważnym węzłem kolejowym, przez który przechodziła linia z Warszawy do Gdańska (w materiale wspomniałeś o Nidzicy, ale to nieprawda, domyślam się że niecelowa), i linia Turza Wielka-Samborowo została przerwana kawałek za Uzdowem, graniczną miejscowością, mniej więcej w połowie 1920 roku, w obawie przed dalszą podróżą polskiego pociągu pancernego wzdłuż tej linii. Po rozpoczęciu okupacji nazistowskiej w Polsce ciągłość linii została przywrócona (działdowszczyznę traktowano jako swoiste "ziemie odzyskane", więc nie prowadzono gospodarki rabunkowej), ale dosłownie na kilka lat - bo już w początkach 1945 roku armia Niemiecka musiała w panice uciekać, i po drodze wysadzono kilka fragmentów tejże linii. Mało tego, po najeździe Armii Czerwonej wprowadzono typową radziecką gospodarkę rabunkową - co nie było zbyt mocno przymocowane do gruntu, zabierano i wywożono wgłąb Sowietów. I tym sposobem czerwonoarmiści "rozszabrowali" odcinek od Brzeźna Mazurskiego do Samborowa, gdyż był on w całości w przedwojennych "Prusach Wschodnich", zatem podlegał w pełni gospodarce rabunkowej. Polacy po wojnie nie podjęli się odbudowy tej linii, pozostawiając tylko "kikut" z Turzy Wielkiej do Uzdowa (tak jak w okresie międzywojennym), obsługując przewozy pasażerskie do Działdowa (oddalonego o 14km) oraz przewozy towarowe z pobliskich żwirowni (przechodząc na obsługę ich z linii Warszawa-Gdańsk, tak jak np. żwirownia w Grzybinach posiadająca bocznicę rozpoczynającą się przy stacji Gralewo). Przewozy pasażerskie "zawieszono" w 1963, a ostatecznie zlikwidowano odcinek po 1993 roku. Pozostałości są widoczne do dziś, w tym chociażby dwie lokalizacje peronów w Brzeźnie Mazurskim (pierwotna lokalizacja stacji z okresu sprzed 1914 roku została zmieniona w okresie międzywojennym), liczne wiadukty, wały ziemne, przepusty czy same budynki stacyjne. Ten w Uzdowie został nawet uwieczniony na zdjęciach z końcówki sierpnia 1914. Również ciekawa historia w okolicy, kto wie - może kiedyś również stanie się "bohaterem" opowieści na tym kanale. Trochę uczy też, że wojny tylko i wyłącznie niszczą, bo sam pomysł linii kolejowej był rozsądny, i gdyby wojna miała miejsce przynajmniej kilka lat później, zapewne los tej linii też mógłby być inny.
@@PokoleizKuleckim Koleje w przedwojennych Prusach Wschodnich to temat rzeka, wiele ciekawych historii się za tym kryje. Sam mam hopla na punkcie Bitwy pod Tannenbergiem i znam historię, w myśl której właśnie dzięki kolei udało się armii pruskiej tą bitwę wygrać - udało się błyskawicznie przerzucić większość sił z okolic Królewca w okolice Rybna (zwanym też Rybnem Pomorskim), i manewrem okrążającym zaskoczyli II Armię carską. Szturm przechodził w kierunku Żabin (wioska która na mapie kolejowej pojawiła się dopiero w 1985, przystanek powstał przy elektryfikacji linii Warszawa - Gdańsk), przez Uzdowo (stąd zdjęcie dworca), Nidzicę, aż po Wielbark właśnie. Oprócz tego jedną tylko jeszcze ciekawostkę dorzucę, że wspominana Małga była pełnoprawną miejscowością aż do początku lat 50tych, kiedy to właśnie w tym miejscu powstał poligon wojskowy. Wioska istniejąca od czasów średniowiecznych, a dziś została po niej już tylko wieża kościelna. Cieszę się, że komentarz się spodobał, i motywuje do dalszych prac. Czekam na kolejne filmy z niecierpliwością.
Witam serdecznie Panie Jakubie. Wielki szacun za przedstawienie tego, czego politycy nie widzą z autostrady, czyli realistycznego obrazu polskiej kolei XXI stulecia. Sam żałuję, iż nie udokumentowałem potężnego upadku kolei Górnego Śląska lat'90. Prawdziwy dramat. Świeżo wyremontowane stacje, dwa lata później budziły emocje u ocalonych z pożogi II wojny światowej. Potwierdzali oni, że dana stacja lepiej prezentowała się po przejściu frontu niż obecnie. Przykładem Tworóg-Brynek. Natomiast te remonty i przebudowy budynków stacyjnych to taka sztuka dla sztuki. Ani to ładne, ani piękne. Moim zdaniem nie zmieniliśmy się aż tak mocno. Nadal trzeba przyjść na dworzec trochę wcześniej. Nierzadko czas spędzony na stacji jest zależny nie od nas samych, a od układu rozkładu jazdy połączeń skomunikowanych (przesiadek). W tym czasie chętnie skorzystałbym z baru, restauracji, kiosku, toalety itp. I chciałbym, aby to wszystko miało miejsce wewnątrz budynku dworca a nie pod zdewastowaną wiatą podczas słotnej i wietrznej pogody. Obecnie remontowane dworce to "grobowce" bez przyjaznego klimatu, ziejące pustką. Prawie na każdą linię wróciliby pasażerowie przy racjonalnym ułożeniu rozkładu jazdy. A co do gastronomii, to onegdaj każdy dworzec miał swoja specjalność, która powodowała że był chętnie odwiedzany również przez miejscowych bez zamiaru podróży. Przykładem: Opole Główne - restauracja WARS kat.1. Rzesza Opolan (także na stanowiskach) korzystała tam z obiadów abonamentowych. Było to w dobrym tonie. Na stacji w Zawadzkiem było najlepsze piwo kuflowe w całym mieście. Czynne 7 dni w tygodniu. Dzisiejsze PKP nie wykazują żadnej inicjatywy ożywienia tych lokali. Unia dała kasę, zrobiono remont, drogi remont. Cena najmu to kosmos, więc stoi odłogiem. Dla PKP lepiej jak coś ponownie gnije niż miałoby przynieść za niski dochód. Z taka polityką tory znów zarosną chwastami... Tym razem - już na zawsze.
Koło Głównego w Olsztynie były zapiekanki znane w całej Polsce… muszę sprawdzić, czy jeszcze są. Dziękuję za ten piękny głos… myślę, że ściągnięcie ludzi na dworce to trudna sprawa: przepiękny budynek w Kępnie stoi pusty, chociaż jest tu miejsce, atmosfera i przepływ potencjalnych klientów… a tuż obok multikorporacyjna gastronomia trzeszczy w szwach… klienci są, ale obok.
Witam. Takie budynku, jak w Muszakach, występują też na linii Gdynia - Kościerzyna, polecam wizytę na tej linii, zanim ja zniszczą do końca, elektryfiakacją i dobudową drugiego toru. Faja linią jest też linia między Kartuzami a Sierakowicami.
Kuba, kolejny swietny odcinek z "po koleji".. wiele informacji i "prowokacji" =inspracji ( u ogladajacych ) do zamyslenia sie nad kontekstem historycznym, gospodarczym, socjologicznym tych przemian, ktore kolej zainspirowala i jak jak ona sama musiala poddwac sie presji tzw. "czasu". Dziekuje!! za przyjemnosc ogladania i sluchania jak o tym opowiadasz.
1. W 1976, zaraz po maturze zdarzyło mi się korzystać z linii 225. Wraz z kolegą wybraliśmy się na rowerowy objazd północnej Polski (start w Raciążu, finał w Poznaniu, po drodze Prusy Górne, Kaszuby, Pałuki; z dłuższym postojem w miejscowości Sasek koło Szyman, gdzie wakacje spędzało moje rodzeństwo z mamą).W końcówce pierwszego etapu skorzystaliśmy z podwózki kolejowej z Muszak do Szyman. Pociąg natenczas prowadzony był wagonem motorowym SN61. 2. Nastawnia na stacji w Muszakach wygląda mi na młodszą niż budynek stacyjny. Przypuszczam że za pruskich czasów w Muszakach był przystanek, ew. z ładownią a infrastrukturę stacyjną rozbudowano dla celów wojskowych, może w czasie I wojny światowej, może w ramach przygotowań do II, a już na pewno na użytek wspomnianego poligonu. NB wydaje mi się, że komenda poligonu zajęła, częściowo przebudowując dawny folwark. Poligon zresztą musiał mieć koszary dla ćwiczących jednostek, a już na pewno dla jednostki obsługującej poligon + budynki mieszkalne dla rodzin kadry zawodowej stąd zapewne bloki o których wspominasz. 3. Z tego co mi wiadomo planowana jest odbudowa linii 35, a w pierwszej kolejności wznowienie ruchu towarowego do Chorzel, od strony Szczytna, prawdopodobnie ruch osobowy wróci na tę linię nieprędko. 4. Łącznik w Wielbarku miał istotne znaczenie nie tyle bezpośrednio wojskowe co w związku z transportem materiałów niebezpiecznych między ZSRR a NRD. Białystok, Grudziądz i Szczecin nie miały tego szczęścia, ale poza tym trasa omijała duże miasta. Trasa wiodła z Kuźnicy Białostockiej (Grodna) do Szczecina Gumieniec, przez Ostrołękę, Nidzicę, Brodnicę, Chojnice i Szczecinek i wykorzystywała również podobny łącznik w Działdowie.
Bardzo dziękuję za ten piękny komentarz. Istotnie, dobudówka nastawni wyglada na znacznie nowszą od reszty zabudowy. Wojsko zajęło folwark i dodało trochę zabudowy, ale folwarczny klimat jakimś cudem ocalał… piękna jest ta architektura, po prostu piękna. Raz jeszcze bardzo serdecznie dziękuję.
Minęły 2 lata, a tytuł zrobił się nieaktualny. W lipcu spotkałem na torach koło Wielbarka dwie koparki dwudrogowe. Tor też już jest nowy. Natomiast tydzień temu chcąc przejechać samochodem z Wielbarka do Nidzicy natknąłem się na manewry "Route 604". I DOL był w użyciu.
Starszy z Polibuby pozdrawia. Wracasz w swoje rejony. I dobrze. Super kawałek. Ze wzgledu na bliskość budynków na Polibudzie podejrzewam pewną inwigilację fana kanału. Na przykład Wielbark. Zaczynałem podstawówkę w 1964 i partnerską szkołą dla naszego Muranowa była szkoła podstawowa w Wielbarku. W lipcu dzieciaki z Wielbarka przyjeżdżały do Warszawy, a w sierpniu my na materacach na sali gimnastycznej, spedzalismy drugą część wakacji. Wtedy Wielbark to wieś.. Teraz ma prawa miejskie. Pamietam tę stację, choć dowoziły nas na kolonie autokary marki klasyczny Jelcz/Karosa. Jak coś już wstawiasz, to od razu okazuje się, że tak bywałem. Ale może już tak stary jestem. Choć do ogarnięcia masz jeszcze wiele tysięcy tematów. Trzymam kciuki za pomysłowość, wiedzę, kulturę przekazu, determinację... może kiedyś pomogę... Zbyszek z PW
Strasznie dawno temu któryś z carów rosyjskich wydał kolei "ukaz łokciowy". Chodziło o to, żeby na każdym peronie znajdowały się przynajmniej dwie tablice z nazwą stacji ustawione wzdłużnie do kierunku jazdy pociągw i dwie poprzecznie. Litery na tych tablicach winny mieć minimum jeden łokieć wysokości (stąd nazwa), a same tablice po zmroku miały być oświetlone lampami naftowymi. Cóż, mimo upływu ponad stu lat, idea nadal warta zastosowania. Można ewentualnie odpuścić tę naftę do lamp 😉
Wiele razy widziałem stojący na stacji w Nidzicy pociąg relacji Nidzica - Wielbark. Rzeczywiście skład złożony był z lokomotywy typu SM42 z wagonami Bhp(Bipa). Aż szkoda, że nie skorzystałem z okazji aby przejechać się trasą omawianą w odcinku.
Bardzo fajny materiał :-) Oglądałem na raty aby mi nic nie przegapić :-) Miło mnie zaskoczyłeś wspominając o IKEA w Wielbarku. Sam pracuję w największej fabryce IKEA w Chlastawie. Posiadamy bocznicę kolejową i jeszcze niedawno potrafiliśmy ładować ponad dwadzieścia wagonów dziennie ale ostatnio trendy się zmieniły i więcej towaru wysyłamy kontenerami. W fabryce w Wielbarku byłem kilka razy ale na stacji Wielbark nigdy :-)
Linia 35 to jedna z najpiękniejszych tras z Warmii na Kurpie. Co roku jeździłem tą trasą z Olsztyna do Zabiela Wielkiego na wakacje . Aż łezka się kręci 😪. Kto jeździł i pamiętam, ten wie.
Rysunek wyszedł tak realistycznie, że aż sam wróciłem na moment do wspomnień z dzieciństwa, gdy wagony BIPA ,w jedynym wtedy obowiązującym dla wszystkich wagonów na kolei kolorze ,ciemnooliwkowym, były jak dla mnie wtedy czymś niezwykłym. To było wtedy moje marzenie móc chociażby zobaczyć ten wagon od środka, a może się i przejechać? Bo nijak jako dziecko nie umiałem sobie wyobrazić, jak to skonstruowano wagon piętrowy, jednakże marzenie nie spełniło się nigdy. Natomiast zastanawia mnie jak to jest z tymi wieżami kolejowymi, bo taką jak w Muszakach ,widziałem też już w wielu miejscach, także na przykład w Elblągu, jest niemal identyczna, czyli ceglana zabudowa, i drewniana zabudowa , zbiornika na wodę. Czy taka budowa wieży, ma znaczenie historyczne? Pomijając uprawniający je do tego wiek, ponad 100 lat już chyba, czy to po prostu był taki projekt? We wspomnianym tu przeze mnie Elblągu była też jeszcze inna wieża, także zabytkowa, znajdująca się w pewnej odległości, od tej ceglanej, Ta ceglana znajduje się jak się patrzy od peronów dworca, w kierunku wyjazdowym na Malbork, a ta druga w kierunku wyjazdowym na Olsztyn. Była to przepiękna także już ponad 100 letnia wieża, cała wykonana z betonu i cegły , jednakże ,w 2017 roku, po potężnej burzy jaka wtedy przeszła nad miastem uszkodzona została dosyć poważnie część zbiornikowa, musiano ją więc usunąć do dziś została tylko podstawa wieży. A materiał jak zawsze, bardzo ciekawy, nawet nie zważam już na noc, zdążę odespać sobie to na pewno, ale po prostu musze już jak tylko odkryję ,że pojawił się nowy odcinek, wiedzieć o czym on będzie, prawie nigdy nie jestem wstanie wyczekać, na drugi dzień. Chociaż te perony tam robią na prawdę smutne wrażenie, zaraz mi się przypomina dworzec w Pieniężnie, gdzie się wychowałem, on także był taki zaniedbany, nie wiem jak jest dziś. Natomiast co do wojska na kolei, to też przypomniało mi się Braniewo, w którym także mieszkałem w latach 90 jako dziecko, i mieszkałem tam blisko, Braniewo Brama, niedaleko koszary wojskowe, a na tym małym dworcu wydzielona bocznica dla wojska, i nie raz tam widziałem jak wojsko załadowywało swój sprzęt pancerny na wagony "lory" .To była na prawdę frajda, zobaczyć taki T-72,czy jeszcze wtedy też T-55 ,ale i WZT ,jak wjeżdżały mozolnie na te podczołgówki, a cały skład aż nie tylko skrzypiało, ale i drżało w tych wagonach pod wpływem ogromnej masy, wszystko co mogło. A wcześniej się te czołgi widziało jak jechały po kostce brukowej, od koszar, do Braniewo Brama cała kolumna, potężny ryk silników i aż na przemian czarno i biało od spalin. Kiedy byłem w tym miejscu, w 2017 roku, to Braniewo Brama przypominała już tylko cień swojej dawnej świetności z lat 90 jaką ja pamiętam. I wszystko to dzięki temu filmowi mi się przypomniało.
Przepiękny komentarz, bardzo dziękuję. Temat wież ciśnień niebezpiecznie nabrzmiewa i chyba niedługo pęknie. Do Braniewa z Olsztyna pięknie się jechało, obowiązkowo „bonanzą” na skaju.
Jakub Kulecki "Na Peronie" Wielbark! Wielbark! Na peronie... Na peronie zachwaszczonym W tle piękna, wysoka wieża ciśnień Otwory okienne zieją pustką na przestrzał Niebo przeziera przez te otwory Jak szkielet... Wieża - wznosi się dumnie Jej los niezagrożony! Nosicielka stacji bazowych Poezja, dzieła zebrane, 2021
@@PokoleizKuleckim Jak każdego, kto ma zacięcie odkrywczo-techniczno-inżynierskie i romantyzm (niekoniecznie polski) w sercu czy tam duszy. :-) Pozdrowienia i podziękowania. P.S. Zapach kreozotu też uwielbiam. ;-)
8:40 Będę nieco zgryźliwy i powiem tak: Nie bardzo rozumię, o czym Pan ze mną rozmawiasz. Przecież w całym znanym mi Świecie Cywilizowanym takie właśnie tablice - wielkie, metr wysokie, ustawione równolegle do torów SĄ! Mowię o obszarach przed Strzałkowem. Z Waszej perspektywy - za Strzałkowem!!! :o) Serdecznie pozdrawiam! Hewe najzdej!
W biegłym miesiącu udało mi się przyleciec do Polski na taką swoją przygode "po kolei". Po przelocie przez Atlantyk, tylko z plecakiem, wpadłem w pierwszy pociąg z lotniska w Okęciu do Dw. Gdańska i z natychmiastową przesiadką do IC do Nidzicy. W Nidzicy szybkie zakupy do plecaka, zamek, i piechotą ponad 20 km (przekraczając linie nr. 225), po drodze kilka innych ciekawych miejsc i w końcu już po ciemku przez las do działki z której następne kilka dni codzienne rowery i grzybobranie po okolicach. Potem znów piechotą do Nidzicy, pociągiem z przesiadką w Działdowie do Iławy. Pare dni później opuszczoną linia 251 (polecam) do Tamy Brodckiej i Brodnicy. Pociąg z przesiadką w Jabłonowie Pomorskim do Iławy i z tam tąd Pendolino do Warszawy i nową drugą linia metra już po miescie. Też te dźwiękowe odstraszacze do zwierząt przy głównej linii pod Iławą doświadczyłem. No trzeba bylo jakoś wykorzystać punkty lotnicze zanim się przeterminowały, to przyleciałem na super kolejową i aktywną przygode. Tu na mojim koncu też tylko pociągiem i pieszo dotarłem na lotnisko bo taka była zasada tej wyprawy. Nazbieralem trochę zdjęć na nowe rysunki. Pozdrawiam!
Witam serdecznie Panie Jakubie!. Dzięki Pańskiemu odcinkowi, skojarzyłem fakt remontu mostu na Narwi, który do tej pory "straszył" rdzą. Przygnębiający był widok, przepływając pod nim. Zdziwiłem się, kiedy Wody Polskie ogłosiły Komunikat Nawigacyjny Nr 8/2021 z 7 maja br. stanowiący o utrudnieniach w żegludze pod tym mostem. Już wiem wszystko! Dziękuję. Pewnie jeszcze przepłynę tego roku tamtędy na Mazury i z powrotem. Pozdrawiam! Andrzej Sz.
Jak zawsze po obejrzeniu odcinka zabiera mnie na poszukiwaniu róznych wspomnień. smaczków czy życia kolejowego i tak właśnie znalazłem na wikipedii... Linia kolejowa nr 35 Ostrołęka - Szczytno W ramach Regionalnego Programu Operacyjnego dla województwa mazowieckiego na lata 2014-2020 przewidziano modernizację linii na odcinku Ostrołęka - Chorzele. Prace rozpoczęły w lutym 2021 r. m.in. wycinką drzew na stacji Chorzele[9] czy (w marcu) rozbiórką mostu w Ostrołęce. Mówiłes Jakubie w filmie, że powinnen być ruch na linii LK35 Szczytno - Ostrołęka wg róznych doniesień wikipedii i prasowych na tym szlaku trwa nadal trwają prace! Na tej linii kolejowej trwały prace wycinania drzew, krzaków, , usunięto większość starych szyn i podkładów. Dzięki modernizacji podróżni wygodniej wsiądą do pociągów z przebudowanych stacji: Ostrołęka, Grabowo, Jastrząbka, Chorzele oraz przystanków Nowa Wieś Kościelna, Zabiele Wielkie, Parciaki, Olszewka. Tu wycinki prasowe eprzasnysz.pl/artykul/postepuja-prace-nad/1158004 www.eostroleka.pl/trwa-przebudowa-linii-kolejowej-nr-35-ostroleka-chorzele-zdjecia,art86271.html Tu strona o stacjach kolejowych stacjekolejowe.pl/napiwoda/ stacjekolejowe.pl/muszaki/ Na youtube znalałem film o szlaku Napiwoda do Muszki pt Tajemnica Pociągu: Napiwoda - Muszaki Tu rozkład jazdy Szczytno - Ostrołeka stacjekolejowe.pl/szczytno-ostroleka/ Już widze, że kolejne odcinki będą ciekawe i bardzo inspirujące w poszukiwaniu ciekawostek. Pozdrawiam ciepło i serdecznie. ;)
Powiem panie Jakubie, mieszkam przy lini nr 219 Olsztyn Ełk przez Szczytno/Pisz i jak zdegradowali kolej regionalna na mazurach nie starczy na opisanie w kilku książkach a przed wojną było jeszcze lepiej. Teraz po przerwie do Ostrołęki rusza ruch pasażerski. Zobaczymy jak się potoczy. Pozdrawiam bardzo serdecznie 😊
Mława generuje duże potoki, bo to spore miasto. Stare, modernistyczne dworce miały kilka standardowych rozmiarów, zależnie od spodziewanego obciążenia… czyżby teraz wszystkie stacje potraktowano tak samo? Hm.
jesli chodzi o te tablice z wznowieniem ruchu to chodzi o modernizacje lini 34 na odcinku Ostrołęka-Chorzele i czasami cos ze Szczytna przyjedzie pomóc w Chorzelach :)
Na Ukrainie pociąg do miasta, do którego "ciąży" mniejsza miejscowość (mogąca być oczywiście także miastem), wyrusza z tej ostatniej o 15, a powrotny do niej jedzie z większego miasta o 6 rano następnego dnia lub w ogóle pociągi wywożą do roboty i przywożą z powrotem do domu jedynie co drugi dzień - żeby za wygodnie nie było i było wyraźne uzasadnienie aby tę jedyną ale nikomu niepotrzebną parę pociągów w przyszłości zlikwidować, bo wszyscy jadą samochodami i marszrutkami - u nas takie samo myślenie było w latach 90-tych i właśnie dlatego wiele linii rozebrano lub pozwolono im zarosnąć. Przykład: pociąg z Poznania (ok. 3.30) do Kutna (ok. 6.00 - dokładne dane i numer pociągu dziś trudnoosiągalne ale na pewno kursował w 1991 i 1992), obsługa 2xEN57 z Franowa - rozumiem, że był częścią jakiego obiegu, ale podsył do Kutna bez postojów handlowych lub jako pociąg przyspieszony (Poznań Gł-Garb-Wsch - Swarzędz - Września - Konin - Koło - Kłodawa i dopiero dalej wszystkie p.o.) byłby TAŃSZY (jacyś podróżni wsiadali dopiero po 5 rano, czyli głównie pomiędzy Kłodawą i Kutnem - już poza macierzystą DOKP).
A w Grudziądzu modernistyczny moloch z lat 60tych mial także być zastapiony takim nowym zgrabnym i nowoczesnym dworcem. Jednak ktoś go wpisał na liste zabytków no i klops... straszy dalej. Pieknie Pan opowiada. Jak fotograf który z każdego szczegółu zrobi piękną fotografię..... Pozdrawiam
stary, dobry Kubuś, jak z początków kanału - łazi i gada 😋 👍 ps. "żal dupę ściska" widząc takie opuszczone, niszczejące linie, może teraz w dobie reaktywacji i modernizacji połączeń ktoś sobie przypomni o tej 225??
Do tego potrzeba strategii - nie wystarczy odchwaścić i udrożnić: musi jeszcze być oferta: rozkład, tabor, taryfa, zachęty. Pasażera łatwo stracić, trudniej odzyskać… jak w Muszakach.
Konieczność dojścia do dworca, skorzystania w większym mieście kolejny raz z komunikacji miejskiej kontra w miarę wygodny dojazd z punktu do punktu? Sam miałbym wątpliwości. To musi się w jakiś sposób opłacać. Koszty paliwa raczej nie będą argumentem. Pozostaje czas. W moim GOPie z rozwiniętą (to nie znaczy sprawną) komunikacją, pokonanie ok. 20 km zajmuje w pewnych kierunkach 1,5 godz. Czyli dojazdy komunikacją miejską do miejsca pracy pochłoną 3 godz. dziennie. Wobec niecałych 2 godz., czasem nawet mniej, w obie strony samochodem...
15:32 - na pewno nie SU42 - BIPA miała ogrzewanie 3kV, a SU42 dopiero przebudowywane z SP42 takie ogrzewanie dostały. Ruch zabity przed wejściem do służby pierwszej SU42 serii 500
@@PokoleizKuleckim Mogły jakieś być, chyba, że masz dokumentację przydziałów. Wydaje mi się, że w okolicach 1990 roku służbę kończyły ostatnie niedobitki wagonów z ogrzewaniem 500V, więc te SU42 stały się tak naprawdę SM42, w których nikt nie zdemontował sprzęgu ogrzewania, który i tak nic nie wnosił, ani nic nie szkodził. Btw. Włączenie ogrzewania w takiej SP30 to musiał być niezły "spadochron hamujący"
Panie Jakubie wczoraj byłem przejazdem przez Czarnków i jest reaktywacja linii kolejowej z Czarnkowa przez Pianówkę (remont mostu nad drogą),Goraj, Lubasz do Ryczywołu, mają tak kursować szynobusy. Wymienione są tory od Czarnkowa do Goraju , , Pozdrawiam super reportaż Ryszard Mag.
Odcinek jak zwykle super. Może najpierw dygresja nie związana z koleją i tematyką kanału, ale zdaje mi się dość interesująco związana z omawianym obszarem, zwłaszcza dla "łowców klimatów". Omulew, rzeczka i jezioro tworzą, w moim pojęciu niezwykły cud natury. Mają bardzo szczególny klimat i na wielu odcinkach rzeczka "ROBI WRAŻENIE". Nie jest jakaś bardzo duża, rwąca, raczej filozoficznie leniwa, ale klimat ma niezwykły, jezioro, z którego wypływa również. Warto to zobaczyć na własne oczy w wielu miejscach i poczuć. Teraz może o kolei. "Władze kolejowe" podejmujące kluczowe decyzje w sprawach rozkładów zdają się mieć pasażerów w "...takiem niedomówieniu...", jak mawiał w Dudku Majster do Jasia w skeczu o "danej rurze". Podejmowane przez te władze decyzje rozkładowe nierzadko prowadzą, w sposób oczywisty do przenoszenia ruchu pasażerskiego z kolei na transport drogowy. Przyczyna tego stanu jest prawdopodobnie mocno złożona, bo kolej stara się pozbywać deficytowych kursów, które jednak w pojęciu ogólnospołecznym powinny być utrzymywane (może dotowane przez państwo), ale miłościwie panujący nam rząd ma to również w "...takiem niedomówieniu...", j/w. Dlatego też ów rząd nie zamierza dofinansowywać tych połączeń w interesie ogólnospołecznym CHOĆ POWINIEN. De facto daje ludziom z jednej strony jakieś tam +, ale zaraz z drugiej wyjmuje im te pieniądze Z ICH KIESZENI, na opłaty komunikacyjne dom-praca-dom. Działanie takie prowadzi do upadku lokalnego kolejowego transportu zbiorowego w wielu miejscach mimo istnienia zapotrzebowania na taki transport. Czasem, jak w przypadku Muszaków, w całą kwestię wplącze się wojsko i nieco zmodyfikuje proces ogólny, ale rewolucji raczej nie należy się spodziewać. Gdy w całokształt problematyki wda się czyjś jednostkowy egoizm, lub zwykła głupota, to w najmniej szkodliwym przypadku efektem tego jest brak rozkładu jazdy, który ktoś ukradł, lub zniszczona przez jakiegoś tępego siłacza infrastruktura przystankowa. W przypadku daleko kłopotliwszym jest zmowa o likwidacji połączeń kolejowych, bo "szwagier ma busa i jego firma MUSI funkcjonować". Wobec tego wszystkiego przeciętny człek jest bezsilny, zwłaszcza gdy w wyborach zagłosuje na idiotów, którzy po wyborach również mają składane obiecanki wyborcze j/w.
@@PokoleizKuleckim Święte słowa, ale trzeba pamiętać o jednym szczególe: kolej wcale nie jest najdogodniejszym środkiem transportu, gdy trzeba przewieźć NIEWIELU pasażerów, na KRÓTKI dystans. W takich warunkach lepiej sprawdza się autobus, który 1. ma lepszy stosunek ładowności do tary 2. jest mniej uzależniony od przywiązanej do ziemi infrastruktury. W dzisiejszych czasach asfaltowe szosy prowadzą do niemal każdej wsi, zaś żeby urządzić przystanek autobusowy, dość postawić stosowny znak drogowy. Tymczasem od stacji kolejowej do miejscowości bywa często kawał drogi (exemplum: Męcikał kolo Chojnic, choć sam tor przechodzi koło wsi), a za przeproszeniem, puszczanie piętrowego składu zaprzężonego do ST44 żeby przewieźć 5 pasażerów (jak to bywało na linii Białystok-Waliły w latach 80-tych) jest OCZYWIŚCIE nieekonomiczne.
@@andrzejhaman1253 - dokładnie! Do tego "projektowanie" ludziom połączeń w oparciu o przesiadki też zostało zweryfikowane przez historię. Po prostu jest taki rodzaj pasażera, któremu kolej się nie przyda i już. W lotnictwie było tak: analitycy wymyślili, że na trasy o największym obciążeniu puścimy tak wielkie samoloty, jakich świat nie widział. Będą latać między "hubami", do których będą dowozić maszyny wąskokadłubowe. Tak powstał A3XX, czyli A380. Ostatni (no dobra, przedostatni) czterosilnikowy samolot w historii lotnictwa, który właśnie zasila cmentarzyska, tak krótko po wprowadzeniu do służby.
@@andrzejhaman1253 Określenie "poroniony pomysł" to bardzo delikatne określenie procederu dziejącego się w kwestii CPL. Wiadomo, że UE tego nie sfinansuje na 100%, bo starczyło jej dofinansowanie budowy, a następnie dofinansowanie rozbiórki lotniska w SP. Nasycenie lotniskami w UE jest już powyżej potrzeb jego społeczeństwa. Fakt istnienia jakiegoś "kierownictwa CPL" (kierownictwa nieistniejącego bytu gospodarczego), którego utrzymanie rocznie kosztuje nas wszystkich ponad 15mln pln nasuwa podejrzenia co najmniej o niegospodarności, jeśli nie o "nadmiernej rozrzutności" rządzących, określając to delikatnie. Symptomatyczna jest natomiast reakcja mieszkańców okolicy owego miejsca gdzie ma powstać to cudo. Najpierw zagłosowali na Dudę, a potem dziwią się, że partyjka, z której on pochodzi ich wyryćkała strasząc budową i uniemożliwiając normalne życie. Cóż..., jak to mawiają "obiecanki, cacanki..."
Niestety nie. Był, z inicjatywy zakładu produkującego dla Ikea, ale - jak to na polskiej kolei powszechne, upadło. www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci/ikei-jednak-sie-udalo-pociagi-od-stycznia-wroca-do-wielbarka-38400.html gospodarka.dziennik.pl/news/artykuly/429241,ikea-utopila-pieniadze-w-torach.html
@@krzysztofk.81 A to tak - modernizacja jest i w planach też jest wznowienie regularnego ruchu przez Ostrołękę. Ale to niestety potrwa...Karol Trammer niedawno w ZBS o rewitalizacji tej linii pisał... O ile pamiętam to znowu jest problem styku województw.
Jakby od razu zrobić zegar i tablice na peronie to nie można by już zgłosić żadnego wniosku racjonalizatorskiego i zainkasować za to gratyfikacji ;) U mnie SM-ki ciągnęły w składach samowary czyli wagony grzewcze. Po bytności zimą w 1986 roku na poligonie w Muszakach, dzięki Tobie, jestem tam pierwszy raz👍. wg. Wiki bloczki podobno dla kadry poligonowej.
Skoro o DOL jest mowa to polecam film o Kliniskach pod Szczecinem gdzie pięknie prezentują się samoloty z Mińska oraz Piotr Fronczewski, Andrzej Chrzanowski, Monika Niemczyk i paru innych aktorów. Film "Na niebie i na ziemi" z 1973 roku powstał na wiele lat przed filmem "Top Gun" ale jest pełen świetnych zdjęć lotniczych.
Ten film jest o niebo lepszy od Top Gun: lepsi aktorzy, prawdziwsze sceny, do tego śmielsze sceny pozalotnicze... dołączam się do poleceń. Scena zrzutu zbiorników... w mojej subiektywniej ocenie bardzo dobra... ale przegrywa ze sceną rozbieraną... wygrywa dusza estety-artysty z duszą lotnika-inżyniera.
Spodziewałem się tematyki wojskowej ale liczyłem że będzie o WRP Braniewo.Na ćwiczeniach w rezerwie nasłuchałem się opowieści o Muszkach.Do Chorzel FPL kruszywo wozi na rewitalizację LK35 ,kilka lat wstecz jakaś firma słomę zamawiała i Cargo to woziło.W tym roku to i Lotos też kruszywo woził ale gdzie był rozładunek tego nie wiem relacja była do Wielbarka.
Przejezdne w Wielbarku są (albo niedawno były) oba tory. W zeszłym roku wjechaliśmy tam od Szczytna w ramach projektu "Mazury" Turkolu. Lokomotywa robiła tu oblot.Jeśli chodzi o "wznowienie ruchu" to moim zdaniem chodzi o ruch pociągów roboczych. Ta linia (Szczytno - Ostrołęka p. Wielbark) ma być modernizowana na całym przebiegu.
No cóż - obrazek zarośniętych chaszczami czy samosiejkami peronów jest mi doskonale znany - zarówno perony w Staszowie, Chmielniku, Grzybowie są tak samo zarośnięte jak ten w Wielbarku. Kiedyś przystanek osobowy Osiek Staszowski, bez dokładnej mapy i znajomości terenu, nie znajdzie się go w terenie bo jest przykryty roślinnością (jak to ładnie ująłeś w filmie "natura zabrała go dla siebie z powrotem"). Ruchu pasażerskiego u nas zero - tylko towarowe. Jedynie peron w Połańcu reprezentuje jeszcze jakiś przyzwoity poziom bo jest i odchwaszczony i w miarę ładny zadbany. Ostatnio poszło info o wznowieniu ruchu ze Tomaszowa via Końskie do Skarżyska Kamiennej. Mam nadzieję, ze zaraz po Sandomierzu, Busku Zdroju czy Końskich, moje miasto rodzinne Staszów będzie następne w kolejce do wznowienia ruchu pasażerskiego.
Jak chcesz obejrzeć paskudny modernistyczny dworzec to zapraszam do Grudziądza. Na dodatek jak PKP chciało zbudować nowoczesny budynek dla szykowanej trasy szybkiej kolei to jakiś cioł postarał się żeby zrobić z niego zabytek. Na pocieszenie niedaleko jest świetna zajezdnia tramwajowa, ze swoimi wtykami może udałoby ci się zwiedzić i coś nagrać;) No i całkiem sporo starych budynków stacyjnych w okolicy, nawet w niezłym stanie bo ciągle używane przez różne firmy.
Zawsze mnie zastanawiało, jak to jest: tramwaje nocują dokładnie naprzeciw dworca, ale nie ma „jedynki”, która by na ten dworzec jeździła. Zajezdnia jest przepiękna, a tramwaje mają swój klimat.
Witaj Jakubie. Z jednej strony fajnie odremontowany dworzec na uczęszczanej linii, z drugiej linia zapomniana przez wszystkich..., taki pudrowany trup jakich sporo. Niestety przytoczona przez Ciebie wypowiedź mieszkańca okolicy tej linii jest prawdziwą diagnozą stanu polskiej kolei (PKSy w sumie były w podobnej sytuacji, ale to inna kwestia). Generalnie rzeczywistość - albo masz jak dojechać do pracy, lekarza albo zaczynasz się zwijać jak te tory... Miejmy nadzieję, że takie inicjatywy jak w wojewodztwach Łódzkim (FPKW) czy Dolnośląskim (przejmowanie linii przez UM) przełamią ten impas... Pozdrawiam i do miłego,...
Dokładnie. To były pewne standardowe projekty. Podobnie u innych producentów znajdziemy budynki i elementy małej architektury gotowe do wszczepienia na dioramy naszych stacji.
Cóż za zbieg okoliczności... W weekend 14-15.08.2021 kręciłem się w tamtych okolicach... I tak myślałem - miejsce spodobało by się "Po kolei z Kuleckim" jak nic...
12:26 czy ja dobrze widzę, że wyświetlane informacje na tablicach nie są w standardowej kolorystyce niebieskie tło i białe litery? Skąd to odstępstwo od standardu?
Może warto pomyśleć o odcinku o na temat miejscowości Jastrzębie Zdrój gdzie ruch został zabity na siłę. Dodatkowym powodem jest fakt że wspomniane miasto ma ponad 100k mieszkańców. Jedyne takiej wielkości gdzie zlikwidowano ruch kolejowy.
Złomiarz - "entuzjasta cudzej galanterii metalowej"
Się słucha i ogląda jak dobrą Holywoodzką produkcję :-) Z takim namaszczeniem to może tylko prawdziwy miłośnik kolei opowiadać. Robisz Pan super robotę ! Pozdrawiam
Pięknie Pan opowiada Panie Kulecki 🖐️👌
w warszawie powstanie monorail z Warszawy - długosiodła nazwa WKD 2.0
Szanowny Panie jako student Wydziału Chemii ja na PW, ale też studenci z Chemii UW na drugim obozie SW ( studium wojskowego) zaliczyłem poligon wojsk chemicznych w Muszakach i okolicy. Te bloki mieszkalne to podobnie jak bloki mieszkalne w Biskupcu Reszelskim były przeznaczone dla kadry oficerskiej. Żołnierze i studenci mieszkali w namiotach. Nas studentów traktowano bardzo ulgowo, ale poborowi i żołnierze ze Szkółki Podoficerskiej mieli "przechlapane" z użyciem iperytu wlącznie. Obóz zakończyliśmy marszem o długości 65 km, w pełnym rynsztunku: kałasze, ładownice, saperki, maska gazowa na wszelki wypadek + plecak z rzeczami osobistymi z poligonu do koszarów Batalionu Wojck Chemicznych w Biskupcu. I to by było na tyle wspomnień.
jeden z najciekawszych odcinków
Kolejowa poezja
Te tabliczki z datą wznowienia ruchu kolejowego na tym szlaku to lokalnie ktoś ponaklejał.
Odcinek Szymany - Wierlbark był remontowany właśnie w ramach IKEA.
Teraz czasem zdarza się tam ruch towarowy do pobliskiej miejscowości Zabiele gdzie transportowana jest słoma
Pana odcinki są genialne. Mam ochotę wsiąść w Pociąg, zabrać rower i pojechać na objazd tamtych stacji. Może kiedyś. Ma Pan świetny głos i sposób opowiadania. No i pasji nieskończone pokłady :)
Kłaniam się z pokorą za dobre słowo. Dziękuję.
To jest odcinek na który czekałem - Jest świetny. W 2010 roku przeszedłem z mojim wujkiem piechotą właśnie po tych torach zaczynając od stacji Puchałowo i docierając do Napiwody. Nawet się grzybów po drodze w lesie na zbierało, a w Muszakach pamiętam też zwiedzając te perony. Zresztą wujek tam był w wojsku w latach 80 w tym oddziale chemicznym. Na środku mapy jest jezioro Omulew - to właśnie tam spędzałem swoje wakacje w latach 90 przylatując co rok z Kanady. To jest właśnie to że tam w okolicach Nidzicy (i w Polsce ogólnie) można sobie tak w wielu miejsc eksplorować - dużo lasów publicznych i dostępnych, wsi, zabytki (albo jakieś ciekawe pozostałki) itd... Pozdrawiam i aby więcej odcinków z tych terenów!
w warszawie powstanie monorail z Warszawy - długosiodła nazwa WKD 2.0
Wedle mojej wiedzy na rok 2023, Wielbark przechodzi lub ma przechodzić modernizajcę, a dokładnie to cały odcinek Wielbark - Chorzele. Jestem ciekaw jak to będzie funkcjonować.
''Czuję się jak człowiek ubogi kiedy nie znam historii kamieni na których stoję'' - ja, Paweł.
Dziękuję za wspaniały materiał.
Dokładnie. Mam tak samo, ja, Jakub.
Fantastyczne stwierdzenie. Warto zapamiętać.
Poezja. Wieża ciśnień poetycko opisana obrazkiem przezierającego nieba... Nobel.
Przez Wielbark kiedys przejezdzal slynny "wluczega polnocy" pociag osobowy z Lublina do Gdyni,jadac powoli,podroz trwala nawet 15 godzin mijal Lukow,Siedlce,Sokolow Pod.Malkinie Ostroleke,Szczytno,Olsztyn,Morag,Elblag,Malbork,Gdansk i docieral razem ze zmeczonymi pasazerami do Gdyni,a potem z powrotem do Lublina.W dziecinstwie jezdzilem pare razy tym pociegiem na wakacje z Rodzicami. Pociagi te byly prowadzone na roznych odcinkach parowozami takimi jak Pm-2,Pt-31,Pt-47,Ok-1 iTy-2 byly to wczesne lata 60-te.Ostatnie byly prowadzone przez spalinowki Sp/Su-45 i parowe Ty-2.Kursowanie pociagu zawieszono /skasowano/chyba w 1992 lub 1993.Tak umarla legenda, tak tez umieraly i stacje ktore mijal po drodze .stacja Wielbark tez odczula jak widac skutki tej decyzji. Pociagi te byly zawsze zatloczone bez wzgledu na pore roku,wiec byly chyba dochodowe.Dobze ze zaczyna sie cos dziac na PKP !!!
Panie Kulecki uwielbiam pana oglądać i słuchać, super film 👍👍tak przy okazji zapraszam do Szczecina. Pozdrawiam Robert ze Szczecina
Dziękuję! Korci mnie ten most zwodzony z siecią trakcyjną...
Jak się nie mylę jedyny na świecie, jest dużo ciekawych mostów, wiaduktów kolejowych z infrastrukturą kolejową przedwjenną .👍
Stare koleje, które zostały po cesarstwie Pruskim, miały różne szczęście. Odcinek Nidzica-Wielbark i tak miał relatywnie dużo szczęścia, że przetrwał zawieruchę pierwszowojenną (bo pozostał w granicach państwa Niemieckiego), a potem przetrwał zawieruchę drugowojenną - bo w całości pozostał w obrębie jednego państwa, tym razem Polskiego. Mniej szczęścia miała linia Turza Wielka-Samborowo, która została wybudowana w 1910 roku jako "skrót" z Działdowa do Ostródy, z pominięciem przesiadek w Iławie, Olsztynie czy Olsztynku, przy okazji włączając do sieci kolejowej kolejne wsie, oraz miasteczko Dąbrówno. Linia podziałała 4 lata, po czym nadeszła I Wojna Światowa, a teren pogranicza prusko-rosyjskiego stał się miejscem dużej bitwy już w pierwszym miesiącu wojny - pod koniec sierpnia miała tu miejsce wielka Bitwa pod Tannenbergiem, kiedy to kilka kluczowych mostów kolejowych zostało wysadzonych - w tym choćby na odcinku Działdowo-Nidzica. Po zakończeniu I Wojny Światowej, od zawsze niemieckie Działdowo (czy też powinienem powiedzieć - Soldau) zostało włączone do Polski bez plebiscytu (jako jedyny obszar Prus Wschodnich) ze względu na to, że Działdowo było ważnym węzłem kolejowym, przez który przechodziła linia z Warszawy do Gdańska (w materiale wspomniałeś o Nidzicy, ale to nieprawda, domyślam się że niecelowa), i linia Turza Wielka-Samborowo została przerwana kawałek za Uzdowem, graniczną miejscowością, mniej więcej w połowie 1920 roku, w obawie przed dalszą podróżą polskiego pociągu pancernego wzdłuż tej linii. Po rozpoczęciu okupacji nazistowskiej w Polsce ciągłość linii została przywrócona (działdowszczyznę traktowano jako swoiste "ziemie odzyskane", więc nie prowadzono gospodarki rabunkowej), ale dosłownie na kilka lat - bo już w początkach 1945 roku armia Niemiecka musiała w panice uciekać, i po drodze wysadzono kilka fragmentów tejże linii. Mało tego, po najeździe Armii Czerwonej wprowadzono typową radziecką gospodarkę rabunkową - co nie było zbyt mocno przymocowane do gruntu, zabierano i wywożono wgłąb Sowietów. I tym sposobem czerwonoarmiści "rozszabrowali" odcinek od Brzeźna Mazurskiego do Samborowa, gdyż był on w całości w przedwojennych "Prusach Wschodnich", zatem podlegał w pełni gospodarce rabunkowej. Polacy po wojnie nie podjęli się odbudowy tej linii, pozostawiając tylko "kikut" z Turzy Wielkiej do Uzdowa (tak jak w okresie międzywojennym), obsługując przewozy pasażerskie do Działdowa (oddalonego o 14km) oraz przewozy towarowe z pobliskich żwirowni (przechodząc na obsługę ich z linii Warszawa-Gdańsk, tak jak np. żwirownia w Grzybinach posiadająca bocznicę rozpoczynającą się przy stacji Gralewo). Przewozy pasażerskie "zawieszono" w 1963, a ostatecznie zlikwidowano odcinek po 1993 roku. Pozostałości są widoczne do dziś, w tym chociażby dwie lokalizacje peronów w Brzeźnie Mazurskim (pierwotna lokalizacja stacji z okresu sprzed 1914 roku została zmieniona w okresie międzywojennym), liczne wiadukty, wały ziemne, przepusty czy same budynki stacyjne. Ten w Uzdowie został nawet uwieczniony na zdjęciach z końcówki sierpnia 1914.
Również ciekawa historia w okolicy, kto wie - może kiedyś również stanie się "bohaterem" opowieści na tym kanale. Trochę uczy też, że wojny tylko i wyłącznie niszczą, bo sam pomysł linii kolejowej był rozsądny, i gdyby wojna miała miejsce przynajmniej kilka lat później, zapewne los tej linii też mógłby być inny.
Bardzo dziękuję za przepiękny komentarz. Dla takich wpisów warto robić filmy. Kłaniam się z wdzięcznością.
@@PokoleizKuleckim Koleje w przedwojennych Prusach Wschodnich to temat rzeka, wiele ciekawych historii się za tym kryje. Sam mam hopla na punkcie Bitwy pod Tannenbergiem i znam historię, w myśl której właśnie dzięki kolei udało się armii pruskiej tą bitwę wygrać - udało się błyskawicznie przerzucić większość sił z okolic Królewca w okolice Rybna (zwanym też Rybnem Pomorskim), i manewrem okrążającym zaskoczyli II Armię carską. Szturm przechodził w kierunku Żabin (wioska która na mapie kolejowej pojawiła się dopiero w 1985, przystanek powstał przy elektryfikacji linii Warszawa - Gdańsk), przez Uzdowo (stąd zdjęcie dworca), Nidzicę, aż po Wielbark właśnie.
Oprócz tego jedną tylko jeszcze ciekawostkę dorzucę, że wspominana Małga była pełnoprawną miejscowością aż do początku lat 50tych, kiedy to właśnie w tym miejscu powstał poligon wojskowy. Wioska istniejąca od czasów średniowiecznych, a dziś została po niej już tylko wieża kościelna.
Cieszę się, że komentarz się spodobał, i motywuje do dalszych prac. Czekam na kolejne filmy z niecierpliwością.
super .... uwielbiam Twoje programy ...pełne ciekawości i romantyzmu .... kolei :-)
Wow! Jaka dawka informacji! Dziękuję ♥️
Dobrze się składa że jest odcinek bo nie mogę zasnąć pozdrawiam serdecznie ;)
Spokojnej nocy :)
Najlepszy do kolacji, którą właśnie konsumuję :)
w warszawie powstanie monorail z Warszawy - długosiodła nazwa WKD 2.0
Super odcinek i bardzo ciekawa opowieść.
Jak zwykle bomba. 👍👍👍
Witam serdecznie Panie Jakubie.
Wielki szacun za przedstawienie tego, czego politycy nie widzą z autostrady, czyli realistycznego obrazu polskiej kolei XXI stulecia. Sam żałuję, iż nie udokumentowałem potężnego upadku kolei Górnego Śląska lat'90. Prawdziwy dramat. Świeżo wyremontowane stacje, dwa lata później budziły emocje u ocalonych z pożogi II wojny światowej. Potwierdzali oni, że dana stacja lepiej prezentowała się po przejściu frontu niż obecnie. Przykładem Tworóg-Brynek.
Natomiast te remonty i przebudowy budynków stacyjnych to taka sztuka dla sztuki. Ani to ładne, ani piękne. Moim zdaniem nie zmieniliśmy się aż tak mocno. Nadal trzeba przyjść na dworzec trochę wcześniej. Nierzadko czas spędzony na stacji jest zależny nie od nas samych, a od układu rozkładu jazdy połączeń skomunikowanych (przesiadek). W tym czasie chętnie skorzystałbym z baru, restauracji, kiosku, toalety itp. I chciałbym, aby to wszystko miało miejsce wewnątrz budynku dworca a nie pod zdewastowaną wiatą podczas słotnej i wietrznej pogody. Obecnie remontowane dworce to "grobowce" bez przyjaznego klimatu, ziejące pustką. Prawie na każdą linię wróciliby pasażerowie przy racjonalnym ułożeniu rozkładu jazdy. A co do gastronomii, to onegdaj każdy dworzec miał swoja specjalność, która powodowała że był chętnie odwiedzany również przez miejscowych bez zamiaru podróży. Przykładem: Opole Główne - restauracja WARS kat.1. Rzesza Opolan (także na stanowiskach) korzystała tam z obiadów abonamentowych. Było to w dobrym tonie. Na stacji w Zawadzkiem było najlepsze piwo kuflowe w całym mieście. Czynne 7 dni w tygodniu. Dzisiejsze PKP nie wykazują żadnej inicjatywy ożywienia tych lokali. Unia dała kasę, zrobiono remont, drogi remont. Cena najmu to kosmos, więc stoi odłogiem. Dla PKP lepiej jak coś ponownie gnije niż miałoby przynieść za niski dochód. Z taka polityką tory znów zarosną chwastami...
Tym razem - już na zawsze.
Koło Głównego w Olsztynie były zapiekanki znane w całej Polsce… muszę sprawdzić, czy jeszcze są.
Dziękuję za ten piękny głos… myślę, że ściągnięcie ludzi na dworce to trudna sprawa: przepiękny budynek w Kępnie stoi pusty, chociaż jest tu miejsce, atmosfera i przepływ potencjalnych klientów… a tuż obok multikorporacyjna gastronomia trzeszczy w szwach… klienci są, ale obok.
Witam. Takie budynku, jak w Muszakach, występują też na linii Gdynia - Kościerzyna, polecam wizytę na tej linii, zanim ja zniszczą do końca, elektryfiakacją i dobudową drugiego toru. Faja linią jest też linia między Kartuzami a Sierakowicami.
Piękna okolica! Byłem tam ostatnio dwie dekady temu, ale mile wspominam.
Nie ma to jak nowy odcinek po nocy. Pozdrowienia!
Kuba, kolejny swietny odcinek z "po koleji".. wiele informacji i "prowokacji" =inspracji ( u ogladajacych ) do zamyslenia sie nad kontekstem historycznym, gospodarczym, socjologicznym tych przemian, ktore kolej zainspirowala i jak jak ona sama musiala poddwac sie presji tzw. "czasu". Dziekuje!! za przyjemnosc ogladania i sluchania jak o tym opowiadasz.
Olu, dziękuję. Miałaś "spoiler" w ramach naszej telefonicznej rozmowy, ale - mam nadzieję - odcinek się obronił.
Jaskie to piękne i romantyczne ... :-) pięknie opowiedziane ...
1. W 1976, zaraz po maturze zdarzyło mi się korzystać z linii 225. Wraz z kolegą wybraliśmy się na rowerowy objazd północnej Polski (start w Raciążu, finał w Poznaniu, po drodze Prusy Górne, Kaszuby, Pałuki; z dłuższym postojem w miejscowości Sasek koło Szyman, gdzie wakacje spędzało moje rodzeństwo z mamą).W końcówce pierwszego etapu skorzystaliśmy z podwózki kolejowej z Muszak do Szyman. Pociąg natenczas prowadzony był wagonem motorowym SN61.
2. Nastawnia na stacji w Muszakach wygląda mi na młodszą niż budynek stacyjny. Przypuszczam że za pruskich czasów w Muszakach był przystanek, ew. z ładownią a infrastrukturę stacyjną rozbudowano dla celów wojskowych, może w czasie I wojny światowej, może w ramach przygotowań do II, a już na pewno na użytek wspomnianego poligonu. NB wydaje mi się, że komenda poligonu zajęła, częściowo przebudowując dawny folwark. Poligon zresztą musiał mieć koszary dla ćwiczących jednostek, a już na pewno dla jednostki obsługującej poligon + budynki mieszkalne dla rodzin kadry zawodowej stąd zapewne bloki o których wspominasz.
3. Z tego co mi wiadomo planowana jest odbudowa linii 35, a w pierwszej kolejności wznowienie ruchu towarowego do Chorzel, od strony Szczytna, prawdopodobnie ruch osobowy wróci na tę linię nieprędko.
4. Łącznik w Wielbarku miał istotne znaczenie nie tyle bezpośrednio wojskowe co w związku z transportem materiałów niebezpiecznych między ZSRR a NRD. Białystok, Grudziądz i Szczecin nie miały tego szczęścia, ale poza tym trasa omijała duże miasta. Trasa wiodła z Kuźnicy Białostockiej (Grodna) do Szczecina Gumieniec, przez Ostrołękę, Nidzicę, Brodnicę, Chojnice i Szczecinek i wykorzystywała również podobny łącznik w Działdowie.
Bardzo dziękuję za ten piękny komentarz. Istotnie, dobudówka nastawni wyglada na znacznie nowszą od reszty zabudowy. Wojsko zajęło folwark i dodało trochę zabudowy, ale folwarczny klimat jakimś cudem ocalał… piękna jest ta architektura, po prostu piękna.
Raz jeszcze bardzo serdecznie dziękuję.
To wielka przyjemność Pana posłuchać. Pozdrawiam i życzę kolejnych ciekawych eksploracji 👍👍👍
Bardzo dziękuję!
Odcinek ikoniczny, jeden z najlepszych. Rewelacja pod każdym względem. Architektonicznym i mistycyzmu opuszczonych linii kolejowych. Więcej 😀☝️
Kłaniam się z pokorą.
bardzo lubimy Pana kanał i opowieści. Super się Pana słucha i wiele można się dowiedzieć.
Bardzo serdecznie dziękuję.
Minęły 2 lata, a tytuł zrobił się nieaktualny. W lipcu spotkałem na torach koło Wielbarka dwie koparki dwudrogowe. Tor też już jest nowy. Natomiast tydzień temu chcąc przejechać samochodem z Wielbarka do Nidzicy natknąłem się na manewry "Route 604". I DOL był w użyciu.
Dokładnie. Kibicuję takim rewitalizacjom i wyczekuję powrotu pociągów w relacji Nidzica-Szczytno.
Kolejny bardzo ciekawy odcinek! Dziękuję
Materiał klasa 👏👏👏
Bardzo ładnie opowiedziane.
Ciekawy film, bardzo się wciągnąłem i obejrzałem do końca, pozdrawiam
Starszy z Polibuby pozdrawia. Wracasz w swoje rejony. I dobrze. Super kawałek. Ze wzgledu na bliskość budynków na Polibudzie podejrzewam pewną inwigilację fana kanału. Na przykład Wielbark. Zaczynałem podstawówkę w 1964 i partnerską szkołą dla naszego Muranowa była szkoła podstawowa w Wielbarku. W lipcu dzieciaki z Wielbarka przyjeżdżały do Warszawy, a w sierpniu my na materacach na sali gimnastycznej, spedzalismy drugą część wakacji. Wtedy Wielbark to wieś.. Teraz ma prawa miejskie. Pamietam tę stację, choć dowoziły nas na kolonie autokary marki klasyczny Jelcz/Karosa. Jak coś już wstawiasz, to od razu okazuje się, że tak bywałem. Ale może już tak stary jestem. Choć do ogarnięcia masz jeszcze wiele tysięcy tematów. Trzymam kciuki za pomysłowość, wiedzę, kulturę przekazu, determinację... może kiedyś pomogę... Zbyszek z PW
Bardzo Ci dziękuję za te piękne wspomnienia. Tematów, w istocie, nieskończoność, ale będę drążyć. Tu, w okolicy, każda stacja zachwyca.
Pozdrawiam, jak zwykle bardzo ciekawie opowiedziane.
Cześć Kuba extra materiał oglądam wszystko na bieżąco mimo ze nie zawsze komentuje pozdrawiam 👍👍
Mirku - dziękuję serdecznie. Kłaniam Ci się za Twoje filmy!
oo eksploracja starcch szlakow kolejowych takie filmy najbardziej lubie kazdy ogladam
Świetny odcinek, jak to już zwykle na Pana kanale😀
Wyprowadzam rower i jadę z 2 letnia córka "na pociągi". Miłej niedzieli. Pozdrawiam.
Strasznie dawno temu któryś z carów rosyjskich wydał kolei "ukaz łokciowy". Chodziło o to, żeby na każdym peronie znajdowały się przynajmniej dwie tablice z nazwą stacji ustawione wzdłużnie do kierunku jazdy pociągw i dwie poprzecznie. Litery na tych tablicach winny mieć minimum jeden łokieć wysokości (stąd nazwa), a same tablice po zmroku miały być oświetlone lampami naftowymi.
Cóż, mimo upływu ponad stu lat, idea nadal warta zastosowania. Można ewentualnie odpuścić tę naftę do lamp 😉
Dziękuję za piękne uzupełnienie.
Wiele razy widziałem stojący na stacji w Nidzicy pociąg relacji Nidzica - Wielbark. Rzeczywiście skład złożony był z lokomotywy typu SM42 z wagonami Bhp(Bipa). Aż szkoda, że nie skorzystałem z okazji aby przejechać się trasą omawianą w odcinku.
Świetny odcinek.Lubię bardzo eksplorować takie stacje kolejowe jak i oglądać takie materiały jak ten.Sam pracuję jako ISEDR w PLK .
Bardzo fajny materiał :-) Oglądałem na raty aby mi nic nie przegapić :-) Miło mnie zaskoczyłeś wspominając o IKEA w Wielbarku. Sam pracuję w największej fabryce IKEA w Chlastawie. Posiadamy bocznicę kolejową i jeszcze niedawno potrafiliśmy ładować ponad dwadzieścia wagonów dziennie ale ostatnio trendy się zmieniły i więcej towaru wysyłamy kontenerami. W fabryce w Wielbarku byłem kilka razy ale na stacji Wielbark nigdy :-)
Rewelacyjny materiał
Jak zwykle, genialne i bardzo ciekawe. Trochę też smutne...dziękuję Jakubie za ten film!
Linia 35 to jedna z najpiękniejszych tras z Warmii na Kurpie. Co roku jeździłem tą trasą z Olsztyna do Zabiela Wielkiego na wakacje . Aż łezka się kręci 😪. Kto jeździł i pamiętam, ten wie.
Z tym że, Szczytno to Mazury.😉
Pociąg z Olsztyna przez Ostrołękę jeździł nie do Warszawy, a do Lublina (dalej przez Małkinię, Siedlce, Lubartów).
To był chyba nawet ten sławetny "dziad".
Owszem, też. Ale Warszawa też była.
@@PokoleizKuleckim Mam sprawdzić...?
Rysunek wyszedł tak realistycznie, że aż sam wróciłem na moment do wspomnień z dzieciństwa, gdy wagony BIPA ,w jedynym wtedy obowiązującym dla wszystkich wagonów na kolei kolorze ,ciemnooliwkowym, były jak dla mnie wtedy czymś niezwykłym. To było wtedy moje marzenie móc chociażby zobaczyć ten wagon od środka, a może się i przejechać? Bo nijak jako dziecko nie umiałem sobie wyobrazić, jak to skonstruowano wagon piętrowy, jednakże marzenie nie spełniło się nigdy. Natomiast zastanawia mnie jak to jest z tymi wieżami kolejowymi, bo taką jak w Muszakach ,widziałem też już w wielu miejscach, także na przykład w Elblągu, jest niemal identyczna, czyli ceglana zabudowa, i drewniana zabudowa , zbiornika na wodę. Czy taka budowa wieży, ma znaczenie historyczne? Pomijając uprawniający je do tego wiek, ponad 100 lat już chyba, czy to po prostu był taki projekt? We wspomnianym tu przeze mnie Elblągu była też jeszcze inna wieża, także zabytkowa, znajdująca się w pewnej odległości, od tej ceglanej, Ta ceglana znajduje się jak się patrzy od peronów dworca, w kierunku wyjazdowym na Malbork, a ta druga w kierunku wyjazdowym na Olsztyn. Była to przepiękna także już ponad 100 letnia wieża, cała wykonana z betonu i cegły , jednakże ,w 2017 roku, po potężnej burzy jaka wtedy przeszła nad miastem uszkodzona została dosyć poważnie część zbiornikowa, musiano ją więc usunąć do dziś została tylko podstawa wieży. A materiał jak zawsze, bardzo ciekawy, nawet nie zważam już na noc, zdążę odespać sobie to na pewno, ale po prostu musze już jak tylko odkryję ,że pojawił się nowy odcinek, wiedzieć o czym on będzie, prawie nigdy nie jestem wstanie wyczekać, na drugi dzień. Chociaż te perony tam robią na prawdę smutne wrażenie, zaraz mi się przypomina dworzec w Pieniężnie, gdzie się wychowałem, on także był taki zaniedbany, nie wiem jak jest dziś. Natomiast co do wojska na kolei, to też przypomniało mi się Braniewo, w którym także mieszkałem w latach 90 jako dziecko, i mieszkałem tam blisko, Braniewo Brama, niedaleko koszary wojskowe, a na tym małym dworcu wydzielona bocznica dla wojska, i nie raz tam widziałem jak wojsko załadowywało swój sprzęt pancerny na wagony "lory" .To była na prawdę frajda, zobaczyć taki T-72,czy jeszcze wtedy też T-55 ,ale i WZT ,jak wjeżdżały mozolnie na te podczołgówki, a cały skład aż nie tylko skrzypiało, ale i drżało w tych wagonach pod wpływem ogromnej masy, wszystko co mogło. A wcześniej się te czołgi widziało jak jechały po kostce brukowej, od koszar, do Braniewo Brama cała kolumna, potężny ryk silników i aż na przemian czarno i biało od spalin. Kiedy byłem w tym miejscu, w 2017 roku, to Braniewo Brama przypominała już tylko cień swojej dawnej świetności z lat 90 jaką ja pamiętam. I wszystko to dzięki temu filmowi mi się przypomniało.
Przepiękny komentarz, bardzo dziękuję. Temat wież ciśnień niebezpiecznie nabrzmiewa i chyba niedługo pęknie.
Do Braniewa z Olsztyna pięknie się jechało, obowiązkowo „bonanzą” na skaju.
przez Wielbark jeździł pociąg relacji Lublin - Gdynia, tzw, Strzała Północy
Jakub Kulecki
"Na Peronie"
Wielbark! Wielbark!
Na peronie...
Na peronie zachwaszczonym
W tle piękna, wysoka wieża ciśnień
Otwory okienne zieją pustką na przestrzał
Niebo przeziera przez te otwory
Jak szkielet...
Wieża - wznosi się dumnie
Jej los niezagrożony!
Nosicielka stacji bazowych
Poezja, dzieła zebrane, 2021
A bo czasem ponosi mnie ta poetyka mazurskich łąk na równiach stacyjnych, pachnących kreozotem :)
@@PokoleizKuleckim Jak każdego, kto ma zacięcie odkrywczo-techniczno-inżynierskie i romantyzm (niekoniecznie polski) w sercu czy tam duszy. :-) Pozdrowienia i podziękowania. P.S. Zapach kreozotu też uwielbiam. ;-)
Super !
Taki DOL jest też w mojej okolicy we wsi Kazimierz koło Gdyni ostatnio lądował tam awaryjnie jakiś helikopter wojskowy.
8:40 Będę nieco zgryźliwy i powiem tak:
Nie bardzo rozumię, o czym Pan ze mną rozmawiasz. Przecież w całym znanym mi Świecie Cywilizowanym takie właśnie tablice - wielkie, metr wysokie, ustawione równolegle do torów SĄ! Mowię o obszarach przed Strzałkowem. Z Waszej perspektywy - za Strzałkowem!!! :o)
Serdecznie pozdrawiam!
Hewe najzdej!
W biegłym miesiącu udało mi się przyleciec do Polski na taką swoją przygode "po kolei". Po przelocie przez Atlantyk, tylko z plecakiem, wpadłem w pierwszy pociąg z lotniska w Okęciu do Dw. Gdańska i z natychmiastową przesiadką do IC do Nidzicy. W Nidzicy szybkie zakupy do plecaka, zamek, i piechotą ponad 20 km (przekraczając linie nr. 225), po drodze kilka innych ciekawych miejsc i w końcu już po ciemku przez las do działki z której następne kilka dni codzienne rowery i grzybobranie po okolicach. Potem znów piechotą do Nidzicy, pociągiem z przesiadką w Działdowie do Iławy. Pare dni później opuszczoną linia 251 (polecam) do Tamy Brodckiej i Brodnicy. Pociąg z przesiadką w Jabłonowie Pomorskim do Iławy i z tam tąd Pendolino do Warszawy i nową drugą linia metra już po miescie. Też te dźwiękowe odstraszacze do zwierząt przy głównej linii pod Iławą doświadczyłem. No trzeba bylo jakoś wykorzystać punkty lotnicze zanim się przeterminowały, to przyleciałem na super kolejową i aktywną przygode. Tu na mojim koncu też tylko pociągiem i pieszo dotarłem na lotnisko bo taka była zasada tej wyprawy. Nazbieralem trochę zdjęć na nowe rysunki. Pozdrawiam!
Filmy z tego miasta i okolic można znaleźć u mnie na kanale 🙂 pozdrawiam z Nidzicy!
Witam serdecznie Panie Jakubie!. Dzięki Pańskiemu odcinkowi, skojarzyłem fakt remontu mostu na Narwi, który do tej pory "straszył" rdzą. Przygnębiający był widok, przepływając pod nim. Zdziwiłem się, kiedy Wody Polskie ogłosiły Komunikat Nawigacyjny Nr 8/2021 z 7 maja br. stanowiący o utrudnieniach w żegludze pod tym mostem. Już wiem wszystko! Dziękuję. Pewnie jeszcze przepłynę tego roku tamtędy na Mazury i z powrotem. Pozdrawiam! Andrzej Sz.
Witam serdecznie! Zazdroszczę żeglowania. Życzę stopy wody pod kilem.
Jak zawsze po obejrzeniu odcinka zabiera mnie na poszukiwaniu róznych wspomnień. smaczków czy życia kolejowego i tak właśnie znalazłem na wikipedii...
Linia kolejowa nr 35 Ostrołęka - Szczytno
W ramach Regionalnego Programu Operacyjnego dla województwa mazowieckiego na lata 2014-2020 przewidziano modernizację linii na odcinku Ostrołęka - Chorzele. Prace rozpoczęły w lutym 2021 r. m.in. wycinką drzew na stacji Chorzele[9] czy (w marcu) rozbiórką mostu w Ostrołęce.
Mówiłes Jakubie w filmie, że powinnen być ruch na linii LK35 Szczytno - Ostrołęka wg róznych doniesień wikipedii i prasowych na tym szlaku trwa nadal trwają prace!
Na tej linii kolejowej trwały prace wycinania drzew, krzaków, , usunięto większość starych szyn i podkładów.
Dzięki modernizacji podróżni wygodniej wsiądą do pociągów z przebudowanych stacji: Ostrołęka, Grabowo, Jastrząbka, Chorzele oraz przystanków Nowa Wieś Kościelna, Zabiele Wielkie, Parciaki, Olszewka.
Tu wycinki prasowe
eprzasnysz.pl/artykul/postepuja-prace-nad/1158004
www.eostroleka.pl/trwa-przebudowa-linii-kolejowej-nr-35-ostroleka-chorzele-zdjecia,art86271.html
Tu strona o stacjach kolejowych
stacjekolejowe.pl/napiwoda/
stacjekolejowe.pl/muszaki/
Na youtube znalałem film o szlaku Napiwoda do Muszki pt Tajemnica Pociągu: Napiwoda - Muszaki
Tu rozkład jazdy Szczytno - Ostrołeka
stacjekolejowe.pl/szczytno-ostroleka/
Już widze, że kolejne odcinki będą ciekawe i bardzo inspirujące w poszukiwaniu ciekawostek.
Pozdrawiam ciepło i serdecznie. ;)
Bardzo dziękuję za świetne materiały!
Powiem panie Jakubie, mieszkam przy lini nr 219 Olsztyn Ełk przez Szczytno/Pisz i jak zdegradowali kolej regionalna na mazurach nie starczy na opisanie w kilku książkach a przed wojną było jeszcze lepiej. Teraz po przerwie do Ostrołęki rusza ruch pasażerski. Zobaczymy jak się potoczy. Pozdrawiam bardzo serdecznie 😊
No i na drodze wojewódzkiej pod Wielbarkiem trwają właśnie ćwiczenia wojskowe :)
Czwarty jestem 👍
Taki dworzec jest też w Mławie i on, szczególnie w ziemie okazuje się być za mały.
Mława generuje duże potoki, bo to spore miasto. Stare, modernistyczne dworce miały kilka standardowych rozmiarów, zależnie od spodziewanego obciążenia… czyżby teraz wszystkie stacje potraktowano tak samo? Hm.
jesli chodzi o te tablice z wznowieniem ruchu to chodzi o modernizacje lini 34 na odcinku Ostrołęka-Chorzele i czasami cos ze Szczytna przyjedzie pomóc w Chorzelach :)
33:00 podobna rzecz jest, albo bynajmniej była pod Koronowem
Wszystko się zgadza: wikimapia.org/19731825/pl/DOL-Koronowo
Na Ukrainie pociąg do miasta, do którego "ciąży" mniejsza miejscowość (mogąca być oczywiście także miastem), wyrusza z tej ostatniej o 15, a powrotny do niej jedzie z większego miasta o 6 rano następnego dnia lub w ogóle pociągi wywożą do roboty i przywożą z powrotem do domu jedynie co drugi dzień - żeby za wygodnie nie było i było wyraźne uzasadnienie aby tę jedyną ale nikomu niepotrzebną parę pociągów w przyszłości zlikwidować, bo wszyscy jadą samochodami i marszrutkami - u nas takie samo myślenie było w latach 90-tych i właśnie dlatego wiele linii rozebrano lub pozwolono im zarosnąć.
Przykład: pociąg z Poznania (ok. 3.30) do Kutna (ok. 6.00 - dokładne dane i numer pociągu dziś trudnoosiągalne ale na pewno kursował w 1991 i 1992), obsługa 2xEN57 z Franowa - rozumiem, że był częścią jakiego obiegu, ale podsył do Kutna bez postojów handlowych lub jako pociąg przyspieszony (Poznań Gł-Garb-Wsch - Swarzędz - Września - Konin - Koło - Kłodawa i dopiero dalej wszystkie p.o.) byłby TAŃSZY (jacyś podróżni wsiadali dopiero po 5 rano, czyli głównie pomiędzy Kłodawą i Kutnem - już poza macierzystą DOKP).
Lajk przed obejrzeniem
Ciechanów pozdrawia 🐢Byłem na dworcu w Nidzicy w pierwszej połowie lat 90 tych 😁
Panie Kulecki zapraszam serdecznie do Chełma, tam też jest dużo do opowiedzenia:)
Dziękuję! Okolica wdzięczna, a linia do Włodawy - malownicza.
Witam super , like 👍, pozdrawiam elegancko w narracji
Bardzo dziękuję!
A w Grudziądzu modernistyczny moloch z lat 60tych mial także być zastapiony takim nowym zgrabnym i nowoczesnym dworcem. Jednak ktoś go wpisał na liste zabytków no i klops... straszy dalej.
Pieknie Pan opowiada. Jak fotograf który z każdego szczegółu zrobi piękną fotografię..... Pozdrawiam
Bardzo dziękuję za dobre słowo.
@@PokoleizKuleckim To ja dziękuję. Tak trzymać 👍
Dol był też nie daleko Koronowem, gdzie mieszkam.
Dokładnie!
Tak się składa że akurat mam na tapecie SN61 na stacji Przeździek Wielki
WIELBARK
stary, dobry Kubuś, jak z początków kanału - łazi i gada 😋 👍
ps. "żal dupę ściska" widząc takie opuszczone, niszczejące linie, może teraz w dobie reaktywacji i modernizacji połączeń ktoś sobie przypomni o tej 225??
Do tego potrzeba strategii - nie wystarczy odchwaścić i udrożnić: musi jeszcze być oferta: rozkład, tabor, taryfa, zachęty. Pasażera łatwo stracić, trudniej odzyskać… jak w Muszakach.
Konieczność dojścia do dworca, skorzystania w większym mieście kolejny raz z komunikacji miejskiej kontra w miarę wygodny dojazd z punktu do punktu? Sam miałbym wątpliwości. To musi się w jakiś sposób opłacać. Koszty paliwa raczej nie będą argumentem. Pozostaje czas. W moim GOPie z rozwiniętą (to nie znaczy sprawną) komunikacją, pokonanie ok. 20 km zajmuje w pewnych kierunkach 1,5 godz. Czyli dojazdy komunikacją miejską do miejsca pracy pochłoną 3 godz. dziennie. Wobec niecałych 2 godz., czasem nawet mniej, w obie strony samochodem...
Biuro architektoniczne które zaprojektowało to miejsce po pańskim programie spuchnie z radości.
15:32 - na pewno nie SU42 - BIPA miała ogrzewanie 3kV, a SU42 dopiero przebudowywane z SP42 takie ogrzewanie dostały. Ruch zabity przed wejściem do służby pierwszej SU42 serii 500
Dobra uwaga. Zresztą - nie przypominam sobie, aby SU42 „klasyczne” były w Olsztynie, a SP42 owszem, były.
@@PokoleizKuleckim Mogły jakieś być, chyba, że masz dokumentację przydziałów. Wydaje mi się, że w okolicach 1990 roku służbę kończyły ostatnie niedobitki wagonów z ogrzewaniem 500V, więc te SU42 stały się tak naprawdę SM42, w których nikt nie zdemontował sprzęgu ogrzewania, który i tak nic nie wnosił, ani nic nie szkodził. Btw. Włączenie ogrzewania w takiej SP30 to musiał być niezły "spadochron hamujący"
Skoro z Łodzi przez Nidzicę (do Olsztyna), to Intercity Mazury, kurs np 1523.
Panie Jakubie wczoraj byłem przejazdem przez Czarnków i jest reaktywacja linii kolejowej z Czarnkowa przez Pianówkę (remont mostu nad drogą),Goraj, Lubasz do Ryczywołu, mają tak kursować szynobusy. Wymienione są tory od Czarnkowa do Goraju , , Pozdrawiam super reportaż Ryszard Mag.
Bardzo dziękuję Panu za komentarz. Pozdrawiam Pana serdecznie.
Odcinek jak zwykle super. Może najpierw dygresja nie związana z koleją i tematyką kanału, ale zdaje mi się dość interesująco związana z omawianym obszarem, zwłaszcza dla "łowców klimatów". Omulew, rzeczka i jezioro tworzą, w moim pojęciu niezwykły cud natury. Mają bardzo szczególny klimat i na wielu odcinkach rzeczka "ROBI WRAŻENIE". Nie jest jakaś bardzo duża, rwąca, raczej filozoficznie leniwa, ale klimat ma niezwykły, jezioro, z którego wypływa również. Warto to zobaczyć na własne oczy w wielu miejscach i poczuć.
Teraz może o kolei. "Władze kolejowe" podejmujące kluczowe decyzje w sprawach rozkładów zdają się mieć pasażerów w "...takiem niedomówieniu...", jak mawiał w Dudku Majster do Jasia w skeczu o "danej rurze". Podejmowane przez te władze decyzje rozkładowe nierzadko prowadzą, w sposób oczywisty do przenoszenia ruchu pasażerskiego z kolei na transport drogowy. Przyczyna tego stanu jest prawdopodobnie mocno złożona, bo kolej stara się pozbywać deficytowych kursów, które jednak w pojęciu ogólnospołecznym powinny być utrzymywane (może dotowane przez państwo), ale miłościwie panujący nam rząd ma to również w "...takiem niedomówieniu...", j/w. Dlatego też ów rząd nie zamierza dofinansowywać tych połączeń w interesie ogólnospołecznym CHOĆ POWINIEN. De facto daje ludziom z jednej strony jakieś tam +, ale zaraz z drugiej wyjmuje im te pieniądze Z ICH KIESZENI, na opłaty komunikacyjne dom-praca-dom. Działanie takie prowadzi do upadku lokalnego kolejowego transportu zbiorowego w wielu miejscach mimo istnienia zapotrzebowania na taki transport. Czasem, jak w przypadku Muszaków, w całą kwestię wplącze się wojsko i nieco zmodyfikuje proces ogólny, ale rewolucji raczej nie należy się spodziewać. Gdy w całokształt problematyki wda się czyjś jednostkowy egoizm, lub zwykła głupota, to w najmniej szkodliwym przypadku efektem tego jest brak rozkładu jazdy, który ktoś ukradł, lub zniszczona przez jakiegoś tępego siłacza infrastruktura przystankowa. W przypadku daleko kłopotliwszym jest zmowa o likwidacji połączeń kolejowych, bo "szwagier ma busa i jego firma MUSI funkcjonować". Wobec tego wszystkiego przeciętny człek jest bezsilny, zwłaszcza gdy w wyborach zagłosuje na idiotów, którzy po wyborach również mają składane obiecanki wyborcze j/w.
Święte słowa…
@@PokoleizKuleckim Święte słowa, ale trzeba pamiętać o jednym szczególe: kolej wcale nie jest najdogodniejszym środkiem transportu, gdy trzeba przewieźć NIEWIELU pasażerów, na KRÓTKI dystans. W takich warunkach lepiej sprawdza się autobus, który 1. ma lepszy stosunek ładowności do tary 2. jest mniej uzależniony od przywiązanej do ziemi infrastruktury. W dzisiejszych czasach asfaltowe szosy prowadzą do niemal każdej wsi, zaś żeby urządzić przystanek autobusowy, dość postawić stosowny znak drogowy. Tymczasem od stacji kolejowej do miejscowości bywa często kawał drogi (exemplum: Męcikał kolo Chojnic, choć sam tor przechodzi koło wsi), a za przeproszeniem, puszczanie piętrowego składu zaprzężonego do ST44 żeby przewieźć 5 pasażerów (jak to bywało na linii Białystok-Waliły w latach 80-tych) jest OCZYWIŚCIE nieekonomiczne.
@@andrzejhaman1253 - dokładnie! Do tego "projektowanie" ludziom połączeń w oparciu o przesiadki też zostało zweryfikowane przez historię. Po prostu jest taki rodzaj pasażera, któremu kolej się nie przyda i już.
W lotnictwie było tak: analitycy wymyślili, że na trasy o największym obciążeniu puścimy tak wielkie samoloty, jakich świat nie widział. Będą latać między "hubami", do których będą dowozić maszyny wąskokadłubowe. Tak powstał A3XX, czyli A380. Ostatni (no dobra, przedostatni) czterosilnikowy samolot w historii lotnictwa, który właśnie zasila cmentarzyska, tak krótko po wprowadzeniu do służby.
@@PokoleizKuleckim I między innymi dlatego CPK w wersji lansowanej przez obecne władze uważam za poroniony pomysł
@@andrzejhaman1253 Określenie "poroniony pomysł" to bardzo delikatne określenie procederu dziejącego się w kwestii CPL. Wiadomo, że UE tego nie sfinansuje na 100%, bo starczyło jej dofinansowanie budowy, a następnie dofinansowanie rozbiórki lotniska w SP. Nasycenie lotniskami w UE jest już powyżej potrzeb jego społeczeństwa.
Fakt istnienia jakiegoś "kierownictwa CPL" (kierownictwa nieistniejącego bytu gospodarczego), którego utrzymanie rocznie kosztuje nas wszystkich ponad 15mln pln nasuwa podejrzenia co najmniej o niegospodarności, jeśli nie o "nadmiernej rozrzutności" rządzących, określając to delikatnie.
Symptomatyczna jest natomiast reakcja mieszkańców okolicy owego miejsca gdzie ma powstać to cudo. Najpierw zagłosowali na Dudę, a potem dziwią się, że partyjka, z której on pochodzi ich wyryćkała strasząc budową i uniemożliwiając normalne życie. Cóż..., jak to mawiają "obiecanki, cacanki..."
Ruch pociągów w Wielbarku wznowiony prawdopodobnie w związku z modernizacją linii kolejowej nr 35 na odcinku Ostrołęka Chorzele
Niestety nie. Był, z inicjatywy zakładu produkującego dla Ikea, ale - jak to na polskiej kolei powszechne, upadło.
www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci/ikei-jednak-sie-udalo-pociagi-od-stycznia-wroca-do-wielbarka-38400.html
gospodarka.dziennik.pl/news/artykuly/429241,ikea-utopila-pieniadze-w-torach.html
@@huluk Być może ale modernizacja linii też. W zeszłym roku tłuczeń i szyny przyjechały od strony Szczytna
@@krzysztofk.81 A to tak - modernizacja jest i w planach też jest wznowienie regularnego ruchu przez Ostrołękę. Ale to niestety potrwa...Karol Trammer niedawno w ZBS o rewitalizacji tej linii pisał... O ile pamiętam to znowu jest problem styku województw.
Bardzio fajny odcinek, więcej poprosimy :)
W przygotowaniu :) . Dziękuję!
Jakby od razu zrobić zegar i tablice na peronie to nie można by już zgłosić żadnego wniosku racjonalizatorskiego i zainkasować za to gratyfikacji ;)
U mnie SM-ki ciągnęły w składach samowary czyli wagony grzewcze.
Po bytności zimą w 1986 roku na poligonie w Muszakach, dzięki Tobie, jestem tam pierwszy raz👍.
wg. Wiki bloczki podobno dla kadry poligonowej.
Skoro o DOL jest mowa to polecam film o Kliniskach pod Szczecinem gdzie pięknie prezentują się samoloty z Mińska oraz Piotr Fronczewski, Andrzej Chrzanowski, Monika Niemczyk i paru innych aktorów.
Film "Na niebie i na ziemi" z 1973 roku powstał na wiele lat przed filmem "Top Gun" ale jest pełen świetnych zdjęć lotniczych.
Ten film jest o niebo lepszy od Top Gun: lepsi aktorzy, prawdziwsze sceny, do tego śmielsze sceny pozalotnicze... dołączam się do poleceń. Scena zrzutu zbiorników... w mojej subiektywniej ocenie bardzo dobra... ale przegrywa ze sceną rozbieraną... wygrywa dusza estety-artysty z duszą lotnika-inżyniera.
Spodziewałem się tematyki wojskowej ale liczyłem że będzie o WRP Braniewo.Na ćwiczeniach w rezerwie nasłuchałem się opowieści o Muszkach.Do Chorzel FPL kruszywo wozi na rewitalizację LK35 ,kilka lat wstecz jakaś firma słomę zamawiała i Cargo to woziło.W tym roku to i Lotos też kruszywo woził ale gdzie był rozładunek tego nie wiem relacja była do Wielbarka.
Bardzo dziękuję za komentarz!
Przejezdne w Wielbarku są (albo niedawno były) oba tory. W zeszłym roku wjechaliśmy tam od Szczytna w ramach projektu "Mazury" Turkolu. Lokomotywa robiła tu oblot.Jeśli chodzi o "wznowienie ruchu" to moim zdaniem chodzi o ruch pociągów roboczych. Ta linia (Szczytno - Ostrołęka p. Wielbark) ma być modernizowana na całym przebiegu.
Dziękuję za wyjaśnienie sprawy.
No cóż - obrazek zarośniętych chaszczami czy samosiejkami peronów jest mi doskonale znany - zarówno perony w Staszowie, Chmielniku, Grzybowie są tak samo zarośnięte jak ten w Wielbarku. Kiedyś przystanek osobowy Osiek Staszowski, bez dokładnej mapy i znajomości terenu, nie znajdzie się go w terenie bo jest przykryty roślinnością (jak to ładnie ująłeś w filmie "natura zabrała go dla siebie z powrotem"). Ruchu pasażerskiego u nas zero - tylko towarowe. Jedynie peron w Połańcu reprezentuje jeszcze jakiś przyzwoity poziom bo jest i odchwaszczony i w miarę ładny zadbany. Ostatnio poszło info o wznowieniu ruchu ze Tomaszowa via Końskie do Skarżyska Kamiennej. Mam nadzieję, ze zaraz po Sandomierzu, Busku Zdroju czy Końskich, moje miasto rodzinne Staszów będzie następne w kolejce do wznowienia ruchu pasażerskiego.
Tor z Wielbarka do Ostrołęki z tego co wiem jest w trakcie remontu może jest to ostrzeżenie dla kierowców z uwagi na maszyny torowe
Jak chcesz obejrzeć paskudny modernistyczny dworzec to zapraszam do Grudziądza. Na dodatek jak PKP chciało zbudować nowoczesny budynek dla szykowanej trasy szybkiej kolei to jakiś cioł postarał się żeby zrobić z niego zabytek.
Na pocieszenie niedaleko jest świetna zajezdnia tramwajowa, ze swoimi wtykami może udałoby ci się zwiedzić i coś nagrać;) No i całkiem sporo starych budynków stacyjnych w okolicy, nawet w niezłym stanie bo ciągle używane przez różne firmy.
Zawsze mnie zastanawiało, jak to jest: tramwaje nocują dokładnie naprzeciw dworca, ale nie ma „jedynki”, która by na ten dworzec jeździła. Zajezdnia jest przepiękna, a tramwaje mają swój klimat.
Super film ja mieszkam na mazurach
Tymczasem Dworzec Główny w Olsztynie nadal straszy podróżnych swoim okropnym wyglądem..... Szkoda
Witaj Jakubie. Z jednej strony fajnie odremontowany dworzec na uczęszczanej linii, z drugiej linia zapomniana przez wszystkich..., taki pudrowany trup jakich sporo. Niestety przytoczona przez Ciebie wypowiedź mieszkańca okolicy tej linii jest prawdziwą diagnozą stanu polskiej kolei (PKSy w sumie były w podobnej sytuacji, ale to inna kwestia). Generalnie rzeczywistość - albo masz jak dojechać do pracy, lekarza albo zaczynasz się zwijać jak te tory...
Miejmy nadzieję, że takie inicjatywy jak w wojewodztwach Łódzkim (FPKW) czy Dolnośląskim (przejmowanie linii przez UM) przełamią ten impas...
Pozdrawiam i do miłego,...
Ano, tak to wyglada. Tradycyjnie życzę Ci zieloności na szlaku i pięknych wschodów słońca!
Ta wieża ciśnień w Muszakach prawie identyczna z tą, którą produkuje firma Marklin na makiety kolejowe w skali H0.
Dokładnie. To były pewne standardowe projekty. Podobnie u innych producentów znajdziemy budynki i elementy małej architektury gotowe do wszczepienia na dioramy naszych stacji.
Cóż za zbieg okoliczności... W weekend 14-15.08.2021 kręciłem się w tamtych okolicach... I tak myślałem - miejsce spodobało by się "Po kolei z Kuleckim" jak nic...
Ba… od lat marzyłem, aby tu pomyszkować.
Większość mazurskich szlaków jest zarośnięta, najbardziej mi szkoda linii 223. Zresztą, wszystkich mi szkoda
Jak zwykle świetnie opowiedziane. Masz skromny prezent na fb foto/skan ode mnie. Pozdrawiam
Dziękuję - sprawdzę gdy wrócę w zasięg stały :)
12:26 czy ja dobrze widzę, że wyświetlane informacje na tablicach nie są w standardowej kolorystyce niebieskie tło i białe litery?
Skąd to odstępstwo od standardu?
Tego nie wiem, muszę zgłębić temat. Dziękuję Ci za wszystkie komentarze i konstruktywną krytykę.
polecam zobaczyć dworzec Żagań
Panie Kulecki ciekawy film. Może pan wpadnie z kamerą na dworzec PKP w Białogardzie. Zrobi pan odcinek ,, Po kolei z Kuleckim". Ps. Co pan na to?
😍
Tylu lądowań, co startów ;) .
Może warto pomyśleć o odcinku o na temat miejscowości Jastrzębie Zdrój gdzie ruch został zabity na siłę. Dodatkowym powodem jest fakt że wspomniane miasto ma ponad 100k mieszkańców. Jedyne takiej wielkości gdzie zlikwidowano ruch kolejowy.
Bardzo chętnie; wciąż jeszcze mam daleko, ale przyjdzie taki dzień.
A jutro i pojutrze okolice linii 219 przy odcinku Ełk-Biała Piska ;-) I w sumie przy linii 223 też ...
Wszystkie stacje dobrze zamaskowane.