22:05 [Kluczyk w stacyjce między siedzeniami brzmi dosyć absurdalnie] - To geniealne było rozwiazanie ergonomicznie w samochodzie wielkości Saaba 900. Mam 190 cm, i nie mogę się naliczyć ile razy miałem posiniaczone prawe kolano w innych samochodach tej samej wielkości od głupio umiejscowionej stacyjki i wystającego z niej klucza i to bez raptownych hamowań.
Kiedy spotkałem się pierwszy raz z krokodykem, od razu się zakochałem. Ten dziwny kanciaty kształt ma taką magię że wręcz muszę go kupić jako pierwszy samochód. W dodatku on jest "inny" podobnie jak ja, więc powinien mi pasować :) Pozdrawiam!
Cykl z evergreenami przebija wszystkie testy obecnych aut, coś niesamowitego! W szkole zamiast religii powinna być historia motoryzacji z Panem Maciejem:)
O mój ukochany Saab! Mam bardzo podobny egzemplarz tylko scarabe green 92r też LPT. Jest ze mną już 7 lat i nigdy się z nim nie rozstanę. Samochód użytkuje na co dzień i nigdy mnie nie zawiódł. Nie do pomyślenia by samochody współczesne mogłyby się tak trzymać po 26 latach eksploatacji.
Miałem dziesięć lat 9-3 z 1998, pewnie przyjechałbym drugie 450tys. km. Mnóstwo wad, ale pan Maciek trochę zbyt ostro potraktował wczesne GMowe Saaby -przecież ich projektantami byli ludzie od tej 900.
Nie mieli za bardzo wyjścia i musieli jakoś schować technologię opla w budzie Saabowej. Początki były trudne ale np 9-3 z końca produkcji w kabrio to wciąż mój wymarzony samochód na którego będę polował w niedalekiej przyszłości. Ogólnie przełom wieków to bardzo smutny okres jeśli chodzi o szwedzką motoryzację. Volvo jakoś miało więcej szczęścia z Fordem i udało im się przetrwać ten okres a po rozstaniu z PAG (Premier Automotive Group by Ford) udźwignąć dzięki chińskim pieniądzom.
Od 15 lat jestem właścicielem 900 8 zaworowej z 87 roku, jestem 2 właścicielem od nowości co jest w pełni udokumentowane i chyba jest to SAAB 900 z najmniejszym przebiegiem bo dziś ma 245 tyś kilometrów a gdy go kupowałem w 2004 miał równe 200 tyś. Wyjątkowe auto z którym ciężko się rozstać, poprostu coś więcej niż samochód. Pozdrawiam
Pierwszy raz w życiu muszę skomentować film na youtubie. To w jaki sposób Maciek, przedstawiłeś ten samochód to jakiś obłęd. Zakochałem się w nim. Teraz muszę go mieć.
Dziękuję (jako posiadacz 9-3 OG) i z niecierpliwością czekam na kolejne Saabowe filmy. Z GM'em faktycznie trochę się popsuło - jednak i wtedy Saab mocno przekraczał ich budżet nie zgadzając się na narzucane rozwiązania, o czym świadczy kompletnie inna blacha, wnętrze, system inforozrywki w 9-3 II. Saab nadal miał swój charakter. To smutne, że przyjęte reguły funkcjonowania wolnego rynku wykluczają staranność i wkładanie w czegoś serca. Chłodne kalkulacje, oszczędność i dobrzy marketingowcy za to na dobre ugruntowali pozycję na rynku takim graczom jak np. BMW, VW i Audi. Wielka szkoda...
Czekalem. Lovkam Saaba. Mam 9-3 OG. Chce Kroksa. To jest przecudowny samochod. Wyjatkowa marka. I przefajni ludzie smigajacy Saabami. Lapa w gore Saabowicze :)
Świetny odcinek ,najlepszy jaki widziałem na tym kanale ,był pan tak podekscytowany tym autem ,że aż mało pan ględził😉 wiele ciekawostek np. o tych stopniach Celsjusza i tych lampach. Jestem fanem marki. Dziwi mnie troszkę ,że wszyscy aż tak nażekają na modele z lat 90 i nowsze. Miałem 93 z 1999 roku ,95 z 2006 i 9-5 aero z 2008 r i naprawdę były praktycznie bezawaryjne. Zrobiłem nimi łącznie około 150 tyś km i naprawdę robiłem tylko rzeczy eksploatacyjne. Zawieszenie- pancerne, osiągi - petarda. Może trafiałem na dobre egzemplaże, sam już nie wiem. Już nie mogę się doczekać kolejnego odcinka o Saabie. Pozdrawiam serdecznie
Brak łapki w dół jest najlepszą oceną tego filmu. Panie Maćku, znałem wcześniej i historię tego Saaba, i Pana charakter od pierwszego Pana filmu, i pomimo tego...po raz pierwszy rozpłakałem się niczym bezbronne małe dziecko, kiedy zorientuje się, że jego mama zniknęła z pola widzenia, na koniec tego filmu. Musiałem od razu obejrzeć sobie zachowany na dysku materiał z 18 serii Top Gear i ciekawe zdjęcia na Flickr. Dla takich samochodów obowiązuje najmocniej przypisywana Walterowi Röhrl wypowiedź "Samochodu nie można traktować jak prostego człowieka. Trzeba go kochać." Czekam niecierpliwie na kolejne Evergreeny, życzę zawsze tak udanej pogody i miłej podróży podczas opowiadania o wspaniałych samochodach i pozdrawiam serdecznie :)
Trollhätan :) Byłem i baaaardzo polecam. Pozwolono mi się przejechać pierwszym Turbo (99), a także 66 (dwusuw), którym wygrywał „Carlsson z dachu”. Genialne miejsce
Brak słów! Dziękuję za film - był cudowny proszę o więcej evergreen - znakomita seria! Może kiedyś uda się dorwać takie auto na własność :-). Pozdrawiam i powodzenia w dalszych testach!
@@marcopolo6279 zwykła 900 trochę nudna, ale bardziej niezawodna. Prowadzenie świetne. Mechanika trzeba znaleźć, który to potrafi naprawić, tam jest dużo nietypowych rozwiązań. Jak bym miał kupować jako zabawkę to jednak turbo. Moje były służbowe w USA 25 lat temu.
@@maciejszajnicki4479 dziękuję za szybką odpowiedź, jest kilka egzemplarzy dostępnych, większośc z nich to przebiegi przeszło 300K choć podobno jakość wykonania jest tak wielka że to nie jest zabójstwem dla tego samochodu, myślę jednak że warto by było poszukać dobrego egzemplarza u źródła czyli Skandynawia no i obstawiam turbo ;)
@@marcopolo6279 Wąska kabina, świetna izolacja termiczna i niezłe wyciszenie. Nie wiem jak z korozją w Skandynawii, one były dobrze zabezpieczone. I mnóstwo quirks. Powodzenia!
Następcą tej 900 był 900 NG ( a nie 9-3 - 9-3 to inaczej nazwana 900 NG od 1998 roku ) który to z oplem miał wspólną płytę podwozia ( ze sporą ilością zmian w obrębie zawieszenia ) - wyróżnia się to tym że ma takie same układy hamulcowe, rozstaw śrób w kołach i parę takich ... elementy zawieszenia w większości nie pasują do saaba i odwrotnie ( to tyle ), co do silnika, skrzyni biegów, wnętrza i oczywiście zewnętrza ( wraz z grubością blachy ) ... silnik i skrzynię biegów z serii B ( 204, 205, 234, 235 ) produkowano w zasadzie do 2010 roku - są to konstrukcyjnie wciąż podobne silniki do klasycznej 900. Dopiero model 9-5 NG ( od 2010 ) ostatecznie zabił saabowskie silniki benzynowe ... także nie wiem skąd te brednie o vectrze ubranej "nieco" ( bo rozumiem że Pan widzi podobieństwo w ubiorze skoro tylko nieco ) inaczej ? Wnętrze saaba 900, pierwszego 9-3, 9000, oraz 9-5 do 2005 r. wytrzymywało znacznie dłużej niż większości innych aut, i było biegunowo innej jakości niż każdy opel z tamtych i tych czasów.
Maćku, podwójne wahacze z przodu oraz jednakowej (i słusznej) długości półosie - to tajemnica braku efektu torque steer. W autach z poprzecznym silnikiem nawet zabiegi z podziałem dłuższej półosi na dwie części nie przynoszą spodziewanego skutku ze względu na "krótkość" takich półosi - to musi działać na geometrię zawieszenia ;) I potrzebne są ujemne kąty zataczania, revoknuckle i elektronika.... A wielowahacz z tyłu? W latach 70-tych...? E, no coś Ty.... To nie Mazda 929 czy Lancia Gamma ;) Oś z drążkami Watta była wystarczającą "awangardą". Piękne auto, fajny film. Pozdrowienia
Dziekuje pieknie, juz wiem co kupię. Pozdrawiam z Wroclawia. Kupilem😀 w wersji silver arrow 86 rok. Będę miał co robić w długie zimowe wieczory. Pozdrawiam i dziękuję za inspirację.
strasznie mi się podobają saaby ale w szczególności upodobałem sobie 9-3 1 generacji i mam nadzieję ,że jedym z tych 2 pozostałych będzie własnie taka 9-3 -ka w jakiejś topowej konfiguracji . Pozdrawiam ,zostawiam suba i czekam na kolejne saabcie ;))
Zrobiło mi się autentycznie smutno,że czasy takich samochodów minęły bezpowrotnie.Chciałoby się wzorem Francois`a Villon`a(,,Ballada o paniach minionego czasu")zakrzyknąć:,,ach ,gdzie są ,ach gdzie są niegdysiejsze ...samochody ?!".Cena perfekcjonizmu jest zbyt wysoka i jak się okazuje może unicestwić nie tylko jednostkę,ale i dużą firmę.Pomimo,że Szwecja położona jest niedaleko od nas to samochód egzotyczny(inny).Jest odzwierciedleniem charakteru chłodnych i praktycznych Skandynawów.Jest to samochód bardzo przemyślany,którego koncepcja powstała nie z dnia na dzień,ale w toku długiej ewolucji. W efekcie powstał model trwały,bezpieczny i odporny na kaprysy pogody.Stylistyka nadwozia to udany według mnie kompromis na linii estetyka-bezpieczeństwo.Wnętrze natomiast charakteryzuje niespotykana ergonomia,rzeczywiście kojarząca się z awiacją.Należałoby tu raczej użyć terminu kokpit,a nie deska rozdzielcza.Myślę,że zwłaszcza nocą przy podświetlonym instrumentarium można tam się poczuć autentycznie jak w kabinie myśliwca.Nawet specyficzny kąt pochylenia szyby czołowej i jej kształt nie pozostawiają wątpliwości.Widać gołym okiem,że prowadzenie tego samochodu daje poczucie bezpieczeństwa,komfortu(na miarę tamtych lat) i przyjemności.Dla mnie osobiście to jedno z atrakcyjniejszych grand turismo swoich czasów,chociaż producent nie zastosował takiej nomenklatury.Kształt ,,krokodyla"przyciąga spojrzenia, co aż nadto było widoczne w Pana filmie.Gdybym miał się pokusić o jakieś porównanie spoza motoryzacji, to porównałbym tego Saaba do niezniszczalnego AK-47.Prostota konstrukcji,trwałość,niezawodność i działanie prawie w każdych warunkach.Cóż można jeszcze rzec?Osobiście bardzo mi podchodzi,ale tylko w nadwoziu 3-drzwiowym i cabrio.To,że Saab przebił się z tym modelem na rynek USA też o czymś świadczy.Musiał spełnić rygorystyczne normy amerykańskie(innego wyjścia i dróg na skróty na pewno nie było).W ten sposób w co drugim filmie zza oceanu jak nie Volvo(charakterystyczne zagłówki)to Saab.Fajnie,że kierowcy tych samochodów to w większości prawdziwi pasjonaci,którzy pomagają sobie nawzajem w tych trudnych dla marki chwilach. P.S.:W tym odcinku poczułem się jakbym był w tym Saabie i słuchał Pana opowieści - M A G I A !
Miałem Saab - a 9000, 2000 turbo, silnik i skrzynia biegów, turbo bez zarzutów. Bardzo dobrze go wspominam, nie produkuje się obecnie takich samochodów, szkoda
skrzynie byly rozne, z bagnetem i bez, mialem 2 sztuki najpierw 900 z silnikiem 2,0 i bagnetem i ta skrzynia byla taka sobie bo po 200k zaczynala dawac znaki swojego wieku, potem mialem z nastepnego juz silnikiem 2,1 i bez bagnetu to byla inna bajka, chodzila jak nowa caly czas. Przy ergonomi nalezaloby wspomniec o genialnych fotelach, w wiekowym samochodzie w skorze mozna tego nie zauwazyc ale na welurze ktory sie tak nie zuzywa jak skora siedzi sie wysmienicie nawet po 30 latach. obywu uzywalem w skandynawii i byl to naprawde krol zimy, jednak mojemu znajomemu w teksasie kokpit sie stopil na sloncu bo jednak tego samochodu nie opracowywano z mysla o teksanskim zakresie temperatur. na koniec popelnilem pewne swietokractwo i kiedy budowalem dom nie mialem czasu na drobiazgi i tym 25 letnim samochodem przejechalem 50k na bez zmiany oleju. Nigdy nie zawiodl, skonczyla mu sie rejstracja i po prostu nie chcialo mi sie z nim grzebac wiecej. Zmienilem na samochod na prad na litere T.
A tam 900C. Polecam zrobić odcinek o 9000 - auto przez które Saab splajtował (technologicznie to 9000 było następcą 900C), niezwykle modowalne (na fabrycznym silniku i turbo HPT można osiągnąć około 310KM i 480NM), lepiej prowadzące się, jak na drugą połowę lat 80. oraz 90. bogato wyposażone. Pragnę również zauważyć, że bezpośrednim następcą 900C był 900NG sprzedawany w latach 94-98 (oczywiście 9-3OG to lekkie rozwinięcie 900NG). Natomiast wyrywanie kierownicy w 900NG i 9-3 no cóż, jak się wsadza magiel GM wsadzany również do Lanosa to nie ma co się dziwić. Jest na to patent polegający na dołożeniu dodatkowego mocowania maglownicy.
Film super, ale znalazła się jedna mała nieścisłość. 9-3 nie jest bezpośrednim następcą opisywanego "crocsa". Ten prezentowany to 900 OG, a po przejęciu SAABa przez GM, był montowany również model 900 NG, którego następcą jest dopiero 9-3, przy czym jest on w istocie tylko FaceLiftem (a i tylko bardzo niewielkim, wręcz symbolicznym) właśnie SAABa 900 NG.
Panie Macieju, nie chce nikogo tutaj ciagnac za jezyk. Ale !..........ale mowil Pan, ze beda w Evergreen conajmniej jeszcze dwa Saaby i to bylo w roku 2018.......no i gdzie te Saaby sie podzialy? Napewno nie zardzewialy :)) A drugie pytanie - co sie stalo z "sobotnim pertynem" ? Juz dosyc dlugo nic na weekend nie bylo. Pozdrawiam i zycze wszystkiego dobrego
OG 900, 3d, one of the prettiest car in my opinion. Everytime i get to gas station (almost), someone wants to buy it😎 The feel what you get, driving og Saabs, outstanding. And yes, thats my opinion. Og 900, in winter time, tells you when you have reached the limit. No traction control, only you, pedals, and the steering wheel. You make the choice , were you wanna be. On/ or off the road☺ The newer ones car owners on the road, thinks that weather is slippery and icy, here in Finland. And then they see , that old Saab overtake them... I don't know why they get angry almost everytime that happen... Theres no Traction Control, you are the traction control...
jako właściciel saaba 9-3 OG jestem zaskoczony, że 900 OG się prowadzi lepiej od 9-3OG, który w moim przypadku jest najlepiej prowadzącym się samochodem jakim jeździłem, mimo 200 koni i około 300Nm na przedniej osi podczas ruszania przy buksowaniu kołami on jedzie tam gdzie ja chcę a nie jak większość samochodów, muszę kiedyś kupić 900 OG :D dodam, że 9-3 OG ma jeszcze parę elementów z 900 OG np. silnik jest tylko trochę zmodyfikowany i jeśli się nie mylę to zawieszenie z przodu jest podobne - jest z 900NG, który miał zawszenie z przodu Saabowskie jeszcze a nie z Opla ale niestety zawieszenie z tyłu jest z opla vectry
A jednak... w połowie lat 70-tych airbag był nie tylko znany, ale i instalowany. Od 1973 miał go Oldsmobile Toronado a w kolejnych latach inne wysokie modele GM. Czyli o dekadę wcześniej niż Mercedes, który chwali się rzekomo pierwszymi airbagami :) Z resztą identyczna sytuacja była z ABSem, którzy rzekomo po raz pierwszy oferował Mercedes do S-klassy od roku 1978 (za dopłatą). Fajnie. Tyle, że Lincoln Mark III miał ABS od roku 1969 (seryjnie), a w roku 1968 ABS miał Jensen Interceptor (choć jedynie na koła tylne). Ale jak wiadomo marketing dźwignią handlu...
Aaahaha :) Mogłem się tego spodziewać.. nikt nie tworzy dłuższych wykładów niż Pertyn :) A na serio - po kolei. Owszem historia patentu airbagu sięga roku 1951. Całkowita zgoda. Ja po prostu napisałem, że pierwszy samochód z zainstalowanymi airbagami to byl Odls. Najwyraźniej tu też mamy zgodę. Co do Forda to niestety kilka razy przespali swój moment w historii, bo na eksperymentach kończyli, zamiast je wprowadzać. Tak jak np. mieli gotowego do wprowadzenia na rynek minivana na kilka lat przed Plymouthem Voyagerem / Dodgem Caravanem. Tej wtopy chyba już nigdy nie nadrobili. Ale tu już zahaczamy o historię pana Lee Iacocca, który swój pomysł na minivana wprowadził u Chryslera po tym jak Ford spękał i odmówił :) W żadnym razie nie odmawiam skuteczności ABSu Bosha, czyli tego użytego w Mercedesach. Ale Mercedes powszechnie chwali się tym, że posiadał pierwsze na świecie hamulce z tym systemem. A to jest zwyczajnie nieprawdą. W kwestii "czekania na swój czas" (fajne określenie) to zawsze przytaczam przykład Golfa II Country. W roku 1990 VW wyprodukował podwyższonego kompakta z napędem na 4 koła. Coś, co dziś nazywamy crossoverem i spotykamy na każdym skrzyżowaniu, wówczas spotkało się z zerowym zainteresowaniem i produkcję wstrzymano po niecałych dwóch latach. Nikt wtedy nie rozumiał po co im podwyższone auto. Dziś nikt nie rozumie jak można było wcześniej żyć bez nich :) Co do tematu "wszystko już kiedyś było" to najwyraźniej motoryzacja może podać rękę muzyce. Ale to już osobny wykład....
Saab 900 to taki Labrador na kołach. Oba są tak sympatyczne, że po prostu nie da się ich nie lubić :) P.S. Czas leci nieubłaganie. Walter w zeszłym miesiącu obchodził swoje 70 urodziny.
Pertyn Ględzi Obejrzałem niedawno wywiad z panem Walterem. W całości jest interesujący, ale szczególnie historia o tym, jak spędził pewne 20 minut oczekiwania na wyruszenie na odcinek specjalny po prostu pozostanie w mojej pamięci na zawsze. th-cam.com/video/GIPEpWenphk/w-d-xo.html
vidocq Mam wydanie Classicauto z wywiadem przeprowadzonym właśnie wtedy, na TH-cam też jest nagranie z tego dnia: th-cam.com/video/sa73wzqNai0/w-d-xo.html
Mechanika GM pojawila sie czesciowo juz w nastepnej generacji 900 w porownaniu z ta, ktora Pan testuje. Przynajmniej tak twierdzil warsztat w ktorym serwisowalem wszystkie moje 900-tki.
Zgadza się, następca na bazie Vectry na początku nazywał się tak samo: Saab 900 - ale z konstrukcją krokodyla nie miał już niestety wiele wspólnego. Później przy okazji liftu przemianowano go na 9-3.
Świetny odcinek! Panie Pertyn miałbym ogromną prośbę, gdyby udało się Panu dorwać gdzieś Opla Rekorda z końcówki produkcji która zakończyła się w 86 roku i zrobić odcinek będę ogromnie wdzięczny, nadmienię że mieliśmy takie auto w rodzinie w czasie gdy byłem jeszcze nastolatkiem stąd taki sentyment. Pozdrawiam.
Panie Pertyn spróbuje poszukać coś ciekawego na własną rękę, jeżeli mi się uda kogoś znaleźć z ciekawym egzemplarzem i przekonać do udostępnienia autka przekaże do Pana kontakt.
Według testów ADAC z 1982 roku, pierwsza awaria unieruchamiająca Mercedesa w123 200D następowała po 850tyś km. Tam były silniki pamiętające drugą serię w110 i skrzynie tak samo stare, a automaty pochodzące jeszcze bodajże z w108 były montowane w w124 jeśli dobrze pamiętam, no bo jak coś jest dobre to po co to zmieniać. Dawno temu moi rodzice, gdy jeszcze nie było mnie na świecie mieli w115 220D. Jeździli nim chyba pięć lat i jedyne co było robione mechanicznie to dyferencjał, bo wył jak w autobusie. Nawet w W124 250D w automacie wył jakby miał najechane 5mln. To chyba jedyny minus starych mercedesów. Ludzie montowali dyfry z w202, albo w210 i był spokój. Dzisiaj żadna marka nie zrobi niezniszczalnego samochodu, bo dzisiejszy samochód MUSI się zepsuć chwilę po skończeniu się gwarancji. Odnośnie Saaba. Jeśli ktoś jest miłośnikiem tych samochodów to niech wie, że mu zazdroszczę, bo są to niezwykle specyficzne samochody i gdy widze jakiegokolwiek Saaba na ulicy, to myślę sobie; szkoda że nie ma już tej marki. Mimo, że jestem zakochany w starych Mercedesach, to po obejrzeniu tego filmu stwierdzam, że pod względem przemyslenia i oryginalnosci, Saab wygrywa. Swoją droga bardzo dobry film... Panie Macku, może za jakieś trzy lata evergreen z Mercedesem w115, chętnie "pożyczę" do filmu, tylko musze zrobić prawko, ale auto sie juz robi 😂, pozdrawiam.
bkmswspjm mi się samochód nigdy nie zepsuł zaraz po gwarancji. A Po 5 latach jak się zaczęło plus to naprawiłem. Wydaje mi się że masz mylne pojmowanie niezawodności. Serwisowac trzeba każde auto. Ja też miałem bardzo stare samochody w których mało robiłem ale to było kosztem super skromnego wyposażenia. Chcesz nic w Aucie nie robić kup sobie Avensis 1.8 benzyna manual, tylko jaka frajdę daje to auto? Zerową
Jeśli ktoś kupi nowy samochod i okaże się, że dajmy na to silnik jest niezbyt żywotny, to jeśli jest serwisowany w taki sposób, że wymiana oleju najwyższej jakości nastepuje co 8k km, to taki samochód przejedzie więcej niż złe serwisowana toyota o tym samym przebiegu. Wracając do NIEZAWODNOŚCI Mercedesa. Nie chodzilo mi o to, że tych aut nie trzeba było serwisować, ale jesli ktoś lał zły olej i jeździł na wodzie zamiast płynu, a paliwo było nienajlepszej jakości, to i tak nie działo się nic specjalnego, bo pamiętam czasy, gdy w rodzinie był w124 (już nie tak niezawodny jak modele przed 1985), kiedy do baku lalismy olej rzepakowy, do na litry był tańszy niz zwykły diesel ze stacji. Oczywiście dawniej istniały samochody, które się psuły, jakby były do tego stworzone, ale dzisiaj częściej można spotkać auta z awariami ciężkimi do wykrycia. Wynika to oczywiście z tego, że kiedyś wystarczyło regulować gaźnik, a dzisiaj trzeba mieć komputer diagnostyczny, żeby dowiedziec sie czegokolwiek (choć nie zawsze). Rozumiem to, że technika idzie do przodu i musi iść, bo nie wyobrażam sobie, co by się działo przy dzisiejszym ruchu, gdyby produkowano masowo dwusuwy czy jakikolwiek silnik dymiący niczym parowóz. Kończąc, uważam że żadna marka nie zrobi auta niezawodnego, nie dlatego, że to niemożliwe, lecz nieopłacalne, bo jeśli cos się nie psuje, to po co kupować nowe, dlatego nie wierzę w to, gdy producent chwali się niezawodnością, bo mowi wtedy o niezawodnosci do 250k, maksymalnie.
dla mnie zawsze z tą stacyjką w panelu środkowym to było jak z "truskawką na torcie" u Hajty - wszyscy: hehe, bo przecież wisienka. a dlaczego by nie?? kwestia wyrobionego odruchu, a dostęp przecież często nawet lepszy [patrz obecnie guziki "start" - są w różnych miejscach w tym często konsoli środkowej też, i to już nikogo nie dziwi. czyli można]
28:10 [Porsche Cayenne sprzedawał się jak wściekły i uratował tyłki pracowników i szefów Porsche] - Mam nadzieję że na placu przed siedzibą główną Porsche jest pomnik Tony Soprano, bo pamiętam że w krótkim czasie po tym jak kupił Carmeli Porsche Cayenne to wysypało je wszędzie, jak grzyby po deszczu. th-cam.com/video/y3xlm2flAs4/w-d-xo.html
Auto na tamte czasy musiało robić piorunujące wrażenie. Świetnie wykonane, zaawansowane technicznie, szybkie, świetnie się prowadzące. Wielki smutek i żal, że taka marka już nie istnieje. Szkoda, że nie pozostali choć niszową marką, ale w czasach takiej globalizacji motoryzacyjnej raczej nie mieli by prawa przetrwać.
A test łosia? Ten Saab był przystosowany do zderzenia z łosiem, (500-700kg) , łosie maja dlugie nogi które sa podcinane podczas zdrzenia co powoduje ze korpus uderza w szybe i wpada do srodka. Dlatego tak mocna byla karoseria, nie chodzilo o wyscigi... a o łosie przez które było mase wypadków smiertelnych w Szwecji. No i nic nie powiedziales o fotelach... w tamtych czasach fotele Saaba byly najlepsze na swiecie, wygodne, stabilne i bezpieczne podczas kolizji
Szwedzkie Twardziele nie do zajeżdżenia ... "Krokodyle" to obok klassycznych Volvo series-200 są autami marzeń moto-turbo-hipsterów .. , a muskularne Cabrio-Aero-Turbo to już szał na kołach .. (i już na żółtych blachach) .. ... Szkoda oryginalnej marki .. Saab na końcu odnalazł swój nowy język stylistyczny (> w ostatnich modelach 9-3 i 9-5).. Powinna nastąpić interwencja "opiekuńczego" rządu szwedzkiego w celu ratowania dobra narodowego .. Volvo miało trochę więcej szczęścia .. i choć to wstyd że mecenasem tej marki musieli zostać chińczycy , to trzeba przyznać , że całkiem skutecznie udaje im się zarządzać nowym tworem > Volvo made in China .. >)
Jak to w starych samochodach, wszystko zależy od egzemplarza. Mój z 97r nie ma rdzy wcale i trzyma się całkiem nieźle. Dla mnie to wyjątkowe auto i na pewno nie czuć że ma cokolwiek związanego z pospolitym Oplem. Polecam, Saaby to super samochody
Utwórz nowy kanał: Pertyn opowiada, pozbądź się natręctw księdza Natanka i będzie rewelacyjnie. Miło się ogląda, bo opowiadasz z pasją i nie ględzisz. Czekam na kolejne filmy z tej serii.
22:05 [Kluczyk w stacyjce między siedzeniami brzmi dosyć absurdalnie] - To geniealne było rozwiazanie ergonomicznie w samochodzie wielkości Saaba 900. Mam 190 cm, i nie mogę się naliczyć ile razy miałem posiniaczone prawe kolano w innych samochodach tej samej wielkości od głupio umiejscowionej stacyjki i wystającego z niej klucza i to bez raptownych hamowań.
Kiedy spotkałem się pierwszy raz z krokodykem, od razu się zakochałem. Ten dziwny kanciaty kształt ma taką magię że wręcz muszę go kupić jako pierwszy samochód. W dodatku on jest "inny" podobnie jak ja, więc powinien mi pasować :) Pozdrawiam!
Cykl z evergreenami przebija wszystkie testy obecnych aut, coś niesamowitego! W szkole zamiast religii powinna być historia motoryzacji z Panem Maciejem:)
ględzenie o tym samochodzie to jest najlepsze co mnie mogło dzisiaj spotkać :)
Panie Pertyn, świetny film i samochód! Wielka szkoda, że saaba już z nami nie ma.
Panie Macieju, słucha się Pana z zapartym tchem. Uderza miłość do samochodów. Dziękuję Panu za miło spędzony czas. Pozdrawiam!!! Wierny widz :)
O mój ukochany Saab! Mam bardzo podobny egzemplarz tylko scarabe green 92r też LPT. Jest ze mną już 7 lat i nigdy się z nim nie rozstanę. Samochód użytkuje na co dzień i nigdy mnie nie zawiódł. Nie do pomyślenia by samochody współczesne mogłyby się tak trzymać po 26 latach eksploatacji.
kopyto Pozdrowienia. Ja mam 9-3 Skarabeuszową Zieleń :) Ciekawy to kolor.
Miałem dziesięć lat 9-3 z 1998, pewnie przyjechałbym drugie 450tys. km. Mnóstwo wad, ale pan Maciek trochę zbyt ostro potraktował wczesne GMowe Saaby -przecież ich projektantami byli ludzie od tej 900.
Nie mieli za bardzo wyjścia i musieli jakoś schować technologię opla w budzie Saabowej. Początki były trudne ale np 9-3 z końca produkcji w kabrio to wciąż mój wymarzony samochód na którego będę polował w niedalekiej przyszłości. Ogólnie przełom wieków to bardzo smutny okres jeśli chodzi o szwedzką motoryzację. Volvo jakoś miało więcej szczęścia z Fordem i udało im się przetrwać ten okres a po rozstaniu z PAG (Premier Automotive Group by Ford) udźwignąć dzięki chińskim pieniądzom.
Wielki szacunek dla Saaba to była motoryzacja szkoda ze juz go niema
Od 15 lat jestem właścicielem 900 8 zaworowej z 87 roku, jestem 2 właścicielem od nowości co jest w pełni udokumentowane i chyba jest to SAAB 900 z najmniejszym przebiegiem bo dziś ma 245 tyś kilometrów a gdy go kupowałem w 2004 miał równe 200 tyś. Wyjątkowe auto z którym ciężko się rozstać, poprostu coś więcej niż samochód. Pozdrawiam
Pierwszy raz w życiu muszę skomentować film na youtubie.
To w jaki sposób Maciek, przedstawiłeś ten samochód to jakiś obłęd. Zakochałem się w nim. Teraz muszę go mieć.
Mam tak samo, jak Pan :)
Evergreen zdecydowanie najlepsza seria na tym kanale
Dziękuję (jako posiadacz 9-3 OG) i z niecierpliwością czekam na kolejne Saabowe filmy. Z GM'em faktycznie trochę się popsuło - jednak i wtedy Saab mocno przekraczał ich budżet nie zgadzając się na narzucane rozwiązania, o czym świadczy kompletnie inna blacha, wnętrze, system inforozrywki w 9-3 II. Saab nadal miał swój charakter. To smutne, że przyjęte reguły funkcjonowania wolnego rynku wykluczają staranność i wkładanie w czegoś serca. Chłodne kalkulacje, oszczędność i dobrzy marketingowcy za to na dobre ugruntowali pozycję na rynku takim graczom jak np. BMW, VW i Audi. Wielka szkoda...
Trzeba było kupować Saaby a nie te złe niemieckie marki.
Uwielbiam te techniczne odcinki. Obejrze jutro w pracy. Nie mam siły już dzisiaj :D
Czekalem. Lovkam Saaba. Mam 9-3 OG. Chce Kroksa. To jest przecudowny samochod. Wyjatkowa marka. I przefajni ludzie smigajacy Saabami. Lapa w gore Saabowicze :)
Wcześniej cudowne Volvo, a dziś uwielbiany przeze mnie krokodyl, dziękuję Panie Macieju :)
Świetny odcinek ,najlepszy jaki widziałem na tym kanale ,był pan tak podekscytowany tym autem ,że aż mało pan ględził😉 wiele ciekawostek np. o tych stopniach Celsjusza i tych lampach. Jestem fanem marki. Dziwi mnie troszkę ,że wszyscy aż tak nażekają na modele z lat 90 i nowsze. Miałem 93 z 1999 roku ,95 z 2006 i 9-5 aero z 2008 r i naprawdę były praktycznie bezawaryjne. Zrobiłem nimi łącznie około 150 tyś km i naprawdę robiłem tylko rzeczy eksploatacyjne. Zawieszenie- pancerne, osiągi - petarda. Może trafiałem na dobre egzemplaże, sam już nie wiem. Już nie mogę się doczekać kolejnego odcinka o Saabie. Pozdrawiam serdecznie
Tomasz Przewoski potwierdzam, mam 900NG, miałem 2x 9-5 przed I polift, bardzo solidne i dobrze zbudowane samochody.
Pertyn jak zwykle kawał dobrej roboty! Można słuchać godzinami! Dziękuję za fascynujący wykład!
z tym silnikiem&skrzynią biegów i maską zaczynam rozumieć fenomen Saaba
Obejrzałem filmik dwukrotnie, tak mnie zaciekawił.Jeden z najciekawszych. Gratuluję właścicielowi wspaniałego auta !
Brak łapki w dół jest najlepszą oceną tego filmu.
Panie Maćku, znałem wcześniej i historię tego Saaba, i Pana charakter od pierwszego Pana filmu, i pomimo tego...po raz pierwszy rozpłakałem się niczym bezbronne małe dziecko, kiedy zorientuje się, że jego mama zniknęła z pola widzenia, na koniec tego filmu. Musiałem od razu obejrzeć sobie zachowany na dysku materiał z 18 serii Top Gear i ciekawe zdjęcia na Flickr. Dla takich samochodów obowiązuje najmocniej przypisywana Walterowi Röhrl wypowiedź "Samochodu nie można traktować jak prostego człowieka. Trzeba go kochać." Czekam niecierpliwie na kolejne Evergreeny, życzę zawsze tak udanej pogody i miłej podróży podczas opowiadania o wspaniałych samochodach i pozdrawiam serdecznie :)
Mam Saaba 900 II z 1998 - łezka się kręci jak słucham Pana. W tym roku jadę do trothheim do muzeum saaba na pielgrzymkę !
Trollhätan :) Byłem i baaaardzo polecam. Pozwolono mi się przejechać pierwszym Turbo (99), a także 66 (dwusuw), którym wygrywał „Carlsson z dachu”. Genialne miejsce
Brak słów! Dziękuję za film - był cudowny proszę o więcej evergreen - znakomita seria! Może kiedyś uda się dorwać takie auto na własność :-). Pozdrawiam i powodzenia w dalszych testach!
Piękny język polski. Gratulacje! Miałem 900 turbo i 900 bez turbo, szły jak po szynach.
Który był mniej awaryjny? I ogólnie lepszy w eksploatacji, jeździe? Myślę nad zakupem 900tki
@@marcopolo6279 zwykła 900 trochę nudna, ale bardziej niezawodna. Prowadzenie świetne. Mechanika trzeba znaleźć, który to potrafi naprawić, tam jest dużo nietypowych rozwiązań. Jak bym miał kupować jako zabawkę to jednak turbo. Moje były służbowe w USA 25 lat temu.
@@maciejszajnicki4479 dziękuję za szybką odpowiedź, jest kilka egzemplarzy dostępnych, większośc z nich to przebiegi przeszło 300K choć podobno jakość wykonania jest tak wielka że to nie jest zabójstwem dla tego samochodu, myślę jednak że warto by było poszukać dobrego egzemplarza u źródła czyli Skandynawia no i obstawiam turbo ;)
@@marcopolo6279 Wąska kabina, świetna izolacja termiczna i niezłe wyciszenie. Nie wiem jak z korozją w Skandynawii, one były dobrze zabezpieczone. I mnóstwo quirks. Powodzenia!
@@maciejszajnicki4479 wszystkiego dobrego !
UWIELBIAM EVERGREEN! Ależ te historie są fascynujące! WIĘCEJ WIĘCEJ WIĘCEJ!
Uwielbiam Pana słuchać! Życzę Panu wszystkiego najlepszego.
17:06 Bractwo nadal funkcjonuje i ma się dobrze :) Nie skończyło się wraz z produkcją i będzie do momentu aż zostanie ostatni Saab na drogach.
Maćku. Ogromna to za mało. To wręcz niebywała przyjemność oglądać Cię w serii evergreen. Gratuluję.
What'SAAB 😉
Dziekuje za mile spedzone 30 min
Evergreen, jaka miła niespodzianka na odstresowanie po całym dniu , idę po herbatę ;)
Następcą tej 900 był 900 NG ( a nie 9-3 - 9-3 to inaczej nazwana 900 NG od 1998 roku ) który to z oplem miał wspólną płytę podwozia ( ze sporą ilością zmian w obrębie zawieszenia ) - wyróżnia się to tym że ma takie same układy hamulcowe, rozstaw śrób w kołach i parę takich ... elementy zawieszenia w większości nie pasują do saaba i odwrotnie ( to tyle ), co do silnika, skrzyni biegów, wnętrza i oczywiście zewnętrza ( wraz z grubością blachy ) ... silnik i skrzynię biegów z serii B ( 204, 205, 234, 235 ) produkowano w zasadzie do 2010 roku - są to konstrukcyjnie wciąż podobne silniki do klasycznej 900. Dopiero model 9-5 NG ( od 2010 ) ostatecznie zabił saabowskie silniki benzynowe ... także nie wiem skąd te brednie o vectrze ubranej "nieco" ( bo rozumiem że Pan widzi podobieństwo w ubiorze skoro tylko nieco ) inaczej ?
Wnętrze saaba 900, pierwszego 9-3, 9000, oraz 9-5 do 2005 r. wytrzymywało znacznie dłużej niż większości innych aut, i było biegunowo innej jakości niż każdy opel z tamtych i tych czasów.
A, jeszcze mała poprawka. Między krokodylem a pierwszą 9-3 był jeszcze tzw 900NG :)
Piękny i niesamowity samochód. Ostatni prawdziwy SAAB.
Bardzo lubię Pana filmy, to coś dla prawdziwych miłośników motoryzacji.
Genialna seria, bardzo przyjemne i interesujące ględzenie!
Maćku, podwójne wahacze z przodu oraz jednakowej (i słusznej) długości półosie - to tajemnica braku efektu torque steer. W autach z poprzecznym silnikiem nawet zabiegi z podziałem dłuższej półosi na dwie części nie przynoszą spodziewanego skutku ze względu na "krótkość" takich półosi - to musi działać na geometrię zawieszenia ;) I potrzebne są ujemne kąty zataczania, revoknuckle i elektronika.... A wielowahacz z tyłu? W latach 70-tych...? E, no coś Ty.... To nie Mazda 929 czy Lancia Gamma ;) Oś z drążkami Watta była wystarczającą "awangardą". Piękne auto, fajny film. Pozdrowienia
wspaniały odcinek o jeszcze wspanialszym samochodzie, nikt nie opowiada tak ja Pan Pertyn :D
Dziekuje pieknie, juz wiem co kupię. Pozdrawiam z Wroclawia. Kupilem😀 w wersji silver arrow 86 rok. Będę miał co robić w długie zimowe wieczory. Pozdrawiam i dziękuję za inspirację.
strasznie mi się podobają saaby ale w szczególności upodobałem sobie 9-3 1 generacji i mam nadzieję ,że jedym z tych 2 pozostałych będzie własnie taka 9-3 -ka w jakiejś topowej konfiguracji . Pozdrawiam ,zostawiam suba i czekam na kolejne saabcie ;))
Świetny odcinek i aż nabrałem ochoty na kupno tego klasyka :-)
Zrobiło mi się autentycznie smutno,że czasy takich samochodów minęły bezpowrotnie.Chciałoby się wzorem Francois`a Villon`a(,,Ballada o paniach minionego czasu")zakrzyknąć:,,ach ,gdzie są ,ach gdzie są niegdysiejsze ...samochody ?!".Cena perfekcjonizmu jest zbyt wysoka i jak się okazuje może unicestwić nie tylko jednostkę,ale i dużą firmę.Pomimo,że Szwecja położona jest niedaleko od nas to samochód egzotyczny(inny).Jest odzwierciedleniem charakteru chłodnych i praktycznych Skandynawów.Jest to samochód bardzo przemyślany,którego koncepcja powstała nie z dnia na dzień,ale w toku długiej ewolucji. W efekcie powstał model trwały,bezpieczny i odporny na kaprysy pogody.Stylistyka nadwozia to udany według mnie kompromis na linii estetyka-bezpieczeństwo.Wnętrze natomiast charakteryzuje niespotykana ergonomia,rzeczywiście kojarząca się z awiacją.Należałoby tu raczej użyć terminu kokpit,a nie deska rozdzielcza.Myślę,że zwłaszcza nocą przy podświetlonym instrumentarium można tam się poczuć autentycznie jak w kabinie myśliwca.Nawet specyficzny kąt pochylenia szyby czołowej i jej kształt nie pozostawiają wątpliwości.Widać gołym okiem,że prowadzenie tego samochodu daje poczucie bezpieczeństwa,komfortu(na miarę tamtych lat) i przyjemności.Dla mnie osobiście to jedno z atrakcyjniejszych grand turismo swoich czasów,chociaż producent nie zastosował takiej nomenklatury.Kształt ,,krokodyla"przyciąga spojrzenia, co aż nadto było widoczne w Pana filmie.Gdybym miał się pokusić o jakieś porównanie spoza motoryzacji, to porównałbym tego Saaba do niezniszczalnego AK-47.Prostota konstrukcji,trwałość,niezawodność i działanie prawie w każdych warunkach.Cóż można jeszcze rzec?Osobiście bardzo mi podchodzi,ale tylko w nadwoziu 3-drzwiowym i cabrio.To,że Saab przebił się z tym modelem na rynek USA też o czymś świadczy.Musiał spełnić rygorystyczne normy amerykańskie(innego wyjścia i dróg na skróty na pewno nie było).W ten sposób w co drugim filmie zza oceanu jak nie Volvo(charakterystyczne zagłówki)to Saab.Fajnie,że kierowcy tych samochodów to w większości prawdziwi pasjonaci,którzy pomagają sobie nawzajem w tych trudnych dla marki chwilach. P.S.:W tym odcinku poczułem się jakbym był w tym Saabie i słuchał Pana opowieści - M A G I A !
Genialny odcinek i sporo wiedzy. Czekam z niecierpliwością na kolejny test. Pozdrawiam serdecznie :)
12:50 przekroczyłeś prędkość, nie zatrzymałeś się do kontroli, uciekłeś policji Krokodylem. Szacun! :D
Cudo. Lista motoryzacyjnych marzeń niebezpiecznie się wydłuża...
Przepiękny, bardzo techniczny urzekający. Wykład historyczno-techniczny 😉
Bardzo dużo Saabów spotkałeś po drodze. Naliczyłem aż 4
Jedno z moich marzeń. Może kiedyś...
Piękne auto. Jak zawsze jest Pan zajebiście przygotowany technicznie. Pozdro
Miałem Saab - a 9000, 2000 turbo, silnik i skrzynia biegów, turbo bez zarzutów. Bardzo dobrze go wspominam, nie produkuje się obecnie takich samochodów, szkoda
skrzynie byly rozne, z bagnetem i bez, mialem 2 sztuki najpierw 900 z silnikiem 2,0 i bagnetem i ta skrzynia byla taka sobie bo po 200k zaczynala dawac znaki swojego wieku, potem mialem z nastepnego juz silnikiem 2,1 i bez bagnetu to byla inna bajka, chodzila jak nowa caly czas. Przy ergonomi nalezaloby wspomniec o genialnych fotelach, w wiekowym samochodzie w skorze mozna tego nie zauwazyc ale na welurze ktory sie tak nie zuzywa jak skora siedzi sie wysmienicie nawet po 30 latach.
obywu uzywalem w skandynawii i byl to naprawde krol zimy, jednak mojemu znajomemu w teksasie kokpit sie stopil na sloncu bo jednak tego samochodu nie opracowywano z mysla o teksanskim zakresie temperatur.
na koniec popelnilem pewne swietokractwo i kiedy budowalem dom nie mialem czasu na drobiazgi i tym 25 letnim samochodem przejechalem 50k na bez zmiany oleju. Nigdy nie zawiodl, skonczyla mu sie rejstracja i po prostu nie chcialo mi sie z nim grzebac wiecej. Zmienilem na samochod na prad na litere T.
Prawda, mój stał pod chmurką przez 3 tygodnie i przy 30 stopniowym mrozie. Odpalił praktycznie bez kręcenia... za to w lato popękana deska :D
Saab jak Alfa Romeo. Nie ma drugiej marki która miała takich fanów.
A tam 900C. Polecam zrobić odcinek o 9000 - auto przez które Saab splajtował (technologicznie to 9000 było następcą 900C), niezwykle modowalne (na fabrycznym silniku i turbo HPT można osiągnąć około 310KM i 480NM), lepiej prowadzące się, jak na drugą połowę lat 80. oraz 90. bogato wyposażone. Pragnę również zauważyć, że bezpośrednim następcą 900C był 900NG sprzedawany w latach 94-98 (oczywiście 9-3OG to lekkie rozwinięcie 900NG). Natomiast wyrywanie kierownicy w 900NG i 9-3 no cóż, jak się wsadza magiel GM wsadzany również do Lanosa to nie ma co się dziwić. Jest na to patent polegający na dołożeniu dodatkowego mocowania maglownicy.
Film super, ale znalazła się jedna mała nieścisłość. 9-3 nie jest bezpośrednim następcą opisywanego "crocsa". Ten prezentowany to 900 OG, a po przejęciu SAABa przez GM, był montowany również model 900 NG, którego następcą jest dopiero 9-3, przy czym jest on w istocie tylko FaceLiftem (a i tylko bardzo niewielkim, wręcz symbolicznym) właśnie SAABa 900 NG.
Panie Macieju, nie chce nikogo tutaj ciagnac za jezyk. Ale !..........ale mowil Pan, ze beda w Evergreen conajmniej jeszcze dwa Saaby i to bylo w roku 2018.......no i gdzie te Saaby sie podzialy? Napewno nie zardzewialy :)) A drugie pytanie - co sie stalo z "sobotnim pertynem" ? Juz dosyc dlugo nic na weekend nie bylo. Pozdrawiam i zycze wszystkiego dobrego
Domyślam się, że cena łańcuchów napędowych musi być wyższa od ceny łańcucha napędowego we współczesnej skrzyni CVT.
Kosmiczny pojazd!
OG 900, 3d, one of the prettiest car in my opinion. Everytime i get to gas station (almost), someone wants to buy it😎 The feel what you get, driving og Saabs, outstanding. And yes, thats my opinion. Og 900, in winter time, tells you when you have reached the limit. No traction control, only you, pedals, and the steering wheel. You make the choice , were you wanna be. On/ or off the road☺ The newer ones car owners on the road, thinks that weather is slippery and icy, here in Finland. And then they see , that old Saab overtake them... I don't know why they get angry almost everytime that happen... Theres no Traction Control, you are the traction control...
TakeItToCurve whilst I agree Saab’s are an acquired taste for the styling cues look no further than the jenson interceptor uncanny
Jestem właścicielem tego auta.Mijają właśnie kolejne 3 lata bezawaryjnej jazdy tym gadem :)
Dobrze to słyszeć Pozdrawiam 😃
Tylko pozazdrościć :D
Saab - wróć !
Bardzo ciekawa opowieść, piękne auto .A rozwiązanie ze stacyjką jest chyba lepsze niż to z Wołgi gdzie stacyjka jest pod kolumną kierowniczą
Świetny odcinek. Nie wiedziałem, że ta marka miała takie podejście. Czekam na kolejny odcinek. Pozdrawiam!
jako właściciel saaba 9-3 OG jestem zaskoczony, że 900 OG się prowadzi lepiej od 9-3OG, który w moim przypadku jest najlepiej prowadzącym się samochodem jakim jeździłem, mimo 200 koni i około 300Nm na przedniej osi podczas ruszania przy buksowaniu kołami on jedzie tam gdzie ja chcę a nie jak większość samochodów, muszę kiedyś kupić 900 OG :D
dodam, że 9-3 OG ma jeszcze parę elementów z 900 OG np. silnik jest tylko trochę zmodyfikowany i jeśli się nie mylę to zawieszenie z przodu jest podobne - jest z 900NG, który miał zawszenie z przodu Saabowskie jeszcze a nie z Opla ale niestety zawieszenie z tyłu jest z opla vectry
Mam nadzieję, że Saab powróci. Może w jakiejś ultraawangardowej formie.
To już się dzieje ale na rynku chin.
@@vit.c.195 To, co zjeżdża z chińskich linii, nie jest awangardowe. :D
A jednak... w połowie lat 70-tych airbag był nie tylko znany, ale i instalowany. Od 1973 miał go Oldsmobile Toronado a w kolejnych latach inne wysokie modele GM. Czyli o dekadę wcześniej niż Mercedes, który chwali się rzekomo pierwszymi airbagami :) Z resztą identyczna sytuacja była z ABSem, którzy rzekomo po raz pierwszy oferował Mercedes do S-klassy od roku 1978 (za dopłatą). Fajnie. Tyle, że Lincoln Mark III miał ABS od roku 1969 (seryjnie), a w roku 1968 ABS miał Jensen Interceptor (choć jedynie na koła tylne). Ale jak wiadomo marketing dźwignią handlu...
Aaahaha :) Mogłem się tego spodziewać.. nikt nie tworzy dłuższych wykładów niż Pertyn :)
A na serio - po kolei. Owszem historia patentu airbagu sięga roku 1951. Całkowita zgoda. Ja po prostu napisałem, że pierwszy samochód z zainstalowanymi airbagami to byl Odls. Najwyraźniej tu też mamy zgodę. Co do Forda to niestety kilka razy przespali swój moment w historii, bo na eksperymentach kończyli, zamiast je wprowadzać. Tak jak np. mieli gotowego do wprowadzenia na rynek minivana na kilka lat przed Plymouthem Voyagerem / Dodgem Caravanem. Tej wtopy chyba już nigdy nie nadrobili. Ale tu już zahaczamy o historię pana Lee Iacocca, który swój pomysł na minivana wprowadził u Chryslera po tym jak Ford spękał i odmówił :)
W żadnym razie nie odmawiam skuteczności ABSu Bosha, czyli tego użytego w Mercedesach. Ale Mercedes powszechnie chwali się tym, że posiadał pierwsze na świecie hamulce z tym systemem. A to jest zwyczajnie nieprawdą.
W kwestii "czekania na swój czas" (fajne określenie) to zawsze przytaczam przykład Golfa II Country. W roku 1990 VW wyprodukował podwyższonego kompakta z napędem na 4 koła. Coś, co dziś nazywamy crossoverem i spotykamy na każdym skrzyżowaniu, wówczas spotkało się z zerowym zainteresowaniem i produkcję wstrzymano po niecałych dwóch latach. Nikt wtedy nie rozumiał po co im podwyższone auto. Dziś nikt nie rozumie jak można było wcześniej żyć bez nich :)
Co do tematu "wszystko już kiedyś było" to najwyraźniej motoryzacja może podać rękę muzyce. Ale to już osobny wykład....
Fantastyczny odcinek! Dziękuję!
Pozdrawiamy z 9000 :)
Saab 900 to taki Labrador na kołach. Oba są tak sympatyczne, że po prostu nie da się ich nie lubić :)
P.S. Czas leci nieubłaganie. Walter w zeszłym miesiącu obchodził swoje 70 urodziny.
A nawet 71. urodziny :)
Niestety dla Waltera masz rację :)
Pertyn Ględzi Obejrzałem niedawno wywiad z panem Walterem. W całości jest interesujący, ale szczególnie historia o tym, jak spędził pewne 20 minut oczekiwania na wyruszenie na odcinek specjalny po prostu pozostanie w mojej pamięci na zawsze. th-cam.com/video/GIPEpWenphk/w-d-xo.html
Pod koniec zeszłego roku był gościem specjalnym podczas otwarcia nowego salonu Porsche w Warszawie.
vidocq Mam wydanie Classicauto z wywiadem przeprowadzonym właśnie wtedy, na TH-cam też jest nagranie z tego dnia: th-cam.com/video/sa73wzqNai0/w-d-xo.html
Świetny odcinek! :)
17:50 :) brawo doskonały materiał
saab 900 turbo s u mnie juz zakupiony i czeka na odrestaurowanie
Mi tam się podobają te autka :-)
Mechanika GM pojawila sie czesciowo juz w nastepnej generacji 900 w porownaniu z ta, ktora Pan testuje. Przynajmniej tak twierdzil warsztat w ktorym serwisowalem wszystkie moje 900-tki.
Zgadza się, następca na bazie Vectry na początku nazywał się tak samo: Saab 900 - ale z konstrukcją krokodyla nie miał już niestety wiele wspólnego. Później przy okazji liftu przemianowano go na 9-3.
Świetny odcinek! Panie Pertyn miałbym ogromną prośbę, gdyby udało się Panu dorwać gdzieś Opla Rekorda z końcówki produkcji która zakończyła się w 86 roku i zrobić odcinek będę ogromnie wdzięczny, nadmienię że mieliśmy takie auto w rodzinie w czasie gdy byłem jeszcze nastolatkiem stąd taki sentyment. Pozdrawiam.
Panie Pertyn spróbuje poszukać coś ciekawego na własną rękę, jeżeli mi się uda kogoś znaleźć z ciekawym egzemplarzem i przekonać do udostępnienia autka przekaże do Pana kontakt.
Auto z czasów, gdzie liczyła się filozofia konstruktorów, a nie księgowych i kierowano się pewnymi zasadami, a nie tabelami w Excelu. To se nevrati.
KIEDYŚ TO BYŁO NIE TO CO TERAZ
I właśnie dlatego Saab upadł :)
Miły komentarz, ciekawy film, pozdrawiam.
Ha! Ale motyw! Dziś jadę na stację benzynową, obok jest serwis samochodowy a na parkingu przy nim stoją.... CZTERY KROKODYLE :-)))))
Auuuuuuu!!!!!
Według testów ADAC z 1982 roku, pierwsza awaria unieruchamiająca Mercedesa w123 200D następowała po 850tyś km. Tam były silniki pamiętające drugą serię w110 i skrzynie tak samo stare, a automaty pochodzące jeszcze bodajże z w108 były montowane w w124 jeśli dobrze pamiętam, no bo jak coś jest dobre to po co to zmieniać. Dawno temu moi rodzice, gdy jeszcze nie było mnie na świecie mieli w115 220D. Jeździli nim chyba pięć lat i jedyne co było robione mechanicznie to dyferencjał, bo wył jak w autobusie. Nawet w W124 250D w automacie wył jakby miał najechane 5mln. To chyba jedyny minus starych mercedesów. Ludzie montowali dyfry z w202, albo w210 i był spokój.
Dzisiaj żadna marka nie zrobi niezniszczalnego samochodu, bo dzisiejszy samochód MUSI się zepsuć chwilę po skończeniu się gwarancji.
Odnośnie Saaba. Jeśli ktoś jest miłośnikiem tych samochodów to niech wie, że mu zazdroszczę, bo są to niezwykle specyficzne samochody i gdy widze jakiegokolwiek Saaba na ulicy, to myślę sobie; szkoda że nie ma już tej marki. Mimo, że jestem zakochany w starych Mercedesach, to po obejrzeniu tego filmu stwierdzam, że pod względem przemyslenia i oryginalnosci, Saab wygrywa. Swoją droga bardzo dobry film...
Panie Macku, może za jakieś trzy lata evergreen z Mercedesem w115, chętnie "pożyczę" do filmu, tylko musze zrobić prawko, ale auto sie juz robi 😂, pozdrawiam.
bkmswspjm mi się samochód nigdy nie zepsuł zaraz po gwarancji. A Po 5 latach jak się zaczęło plus to naprawiłem. Wydaje mi się że masz mylne pojmowanie niezawodności. Serwisowac trzeba każde auto. Ja też miałem bardzo stare samochody w których mało robiłem ale to było kosztem super skromnego wyposażenia. Chcesz nic w Aucie nie robić kup sobie Avensis 1.8 benzyna manual, tylko jaka frajdę daje to auto? Zerową
Jeśli ktoś kupi nowy samochod i okaże się, że dajmy na to silnik jest niezbyt żywotny, to jeśli jest serwisowany w taki sposób, że wymiana oleju najwyższej jakości nastepuje co 8k km, to taki samochód przejedzie więcej niż złe serwisowana toyota o tym samym przebiegu. Wracając do NIEZAWODNOŚCI Mercedesa. Nie chodzilo mi o to, że tych aut nie trzeba było serwisować, ale jesli ktoś lał zły olej i jeździł na wodzie zamiast płynu, a paliwo było nienajlepszej jakości, to i tak nie działo się nic specjalnego, bo pamiętam czasy, gdy w rodzinie był w124 (już nie tak niezawodny jak modele przed 1985), kiedy do baku lalismy olej rzepakowy, do na litry był tańszy niz zwykły diesel ze stacji. Oczywiście dawniej istniały samochody, które się psuły, jakby były do tego stworzone, ale dzisiaj częściej można spotkać auta z awariami ciężkimi do wykrycia. Wynika to oczywiście z tego, że kiedyś wystarczyło regulować gaźnik, a dzisiaj trzeba mieć komputer diagnostyczny, żeby dowiedziec sie czegokolwiek (choć nie zawsze). Rozumiem to, że technika idzie do przodu i musi iść, bo nie wyobrażam sobie, co by się działo przy dzisiejszym ruchu, gdyby produkowano masowo dwusuwy czy jakikolwiek silnik dymiący niczym parowóz.
Kończąc, uważam że żadna marka nie zrobi auta niezawodnego, nie dlatego, że to niemożliwe, lecz nieopłacalne, bo jeśli cos się nie psuje, to po co kupować nowe, dlatego nie wierzę w to, gdy producent chwali się niezawodnością, bo mowi wtedy o niezawodnosci do 250k, maksymalnie.
a myślałem że wszystko wiem o saabach... pozdrawiam ;)
MAAM SAABA TO JEST CUDO NORMALNIE CHCE SIE JEZDZIC
dla mnie zawsze z tą stacyjką w panelu środkowym to było jak z "truskawką na torcie" u Hajty - wszyscy: hehe, bo przecież wisienka. a dlaczego by nie?? kwestia wyrobionego odruchu, a dostęp przecież często nawet lepszy [patrz obecnie guziki "start" - są w różnych miejscach w tym często konsoli środkowej też, i to już nikogo nie dziwi. czyli można]
28:10 [Porsche Cayenne sprzedawał się jak wściekły i uratował tyłki pracowników i szefów Porsche] - Mam nadzieję że na placu przed siedzibą główną Porsche jest pomnik Tony Soprano, bo pamiętam że w krótkim czasie po tym jak kupił Carmeli Porsche Cayenne to wysypało je wszędzie, jak grzyby po deszczu. th-cam.com/video/y3xlm2flAs4/w-d-xo.html
Pracuje w fabryce żarówek. Szkło olowiowe stosowane było do 2005 roku było tanie i łatwe w obróbce. Tyle w temacie szkła
mialem saaba 900 rok 1984 super auto
Auto na tamte czasy musiało robić piorunujące wrażenie. Świetnie wykonane, zaawansowane technicznie, szybkie, świetnie się prowadzące. Wielki smutek i żal, że taka marka już nie istnieje. Szkoda, że nie pozostali choć niszową marką, ale w czasach takiej globalizacji motoryzacyjnej raczej nie mieli by prawa przetrwać.
A test łosia? Ten Saab był przystosowany do zderzenia z łosiem, (500-700kg) , łosie maja dlugie nogi które sa podcinane podczas zdrzenia co powoduje ze korpus uderza w szybe i wpada do srodka. Dlatego tak mocna byla karoseria, nie chodzilo o wyscigi... a o łosie przez które było mase wypadków smiertelnych w Szwecji.
No i nic nie powiedziales o fotelach... w tamtych czasach fotele Saaba byly najlepsze na swiecie, wygodne, stabilne i bezpieczne podczas kolizji
O fotelach to prawda w dalszym ciągu model 9000 Aero (recaro) uchodzi za jeden z najbardziej wygodnych foteli na rynku.
PIĘKNY!!
Oh yeah! Mein liebste serie :) Czekałem ;)
I cyk łapka w górę i sub leci
Wspaniały wóz.
Great review!! Will you review a SAAB 9-5?
bardzo ładny klasyk...pozdrawiam
Szkoda, że już takich nie robią :)
Szwedzkie Twardziele nie do zajeżdżenia ...
"Krokodyle" to obok klassycznych Volvo series-200 są autami marzeń moto-turbo-hipsterów .. , a muskularne Cabrio-Aero-Turbo to już szał na kołach .. (i już na żółtych blachach) ..
...
Szkoda oryginalnej marki ..
Saab na końcu odnalazł swój nowy język stylistyczny (> w ostatnich modelach 9-3 i 9-5)..
Powinna nastąpić interwencja "opiekuńczego" rządu szwedzkiego w celu ratowania dobra narodowego ..
Volvo miało trochę więcej szczęścia .. i choć to wstyd że mecenasem tej marki musieli zostać chińczycy , to trzeba przyznać , że całkiem skutecznie udaje im się zarządzać nowym tworem > Volvo made in China .. >)
900og w pięciodrzwiowym sedanie - ale ja bym tym jeździł!
no zgadza sie kiedys gosc mi wytlumaczyl czemu stacyjka miedzy fotelami
Z tymi skrzyniami biegów to jest tak jak z napedami shimano :) biegów coraz więcej a blaty coraz cieńsze :)
Mocne :) hahahah
Lekkość prowadzenia tego saaba jest zdumiewająca.
Pomiędzy krokodylem 900 a 9-3 było jeszcze 900 NG
wlasnie, ciekawe jak z jakoscia modeli NG. Ceny 900 poszybowaly juz w gore, ale 900NG mozna kupic za bezcen.
Jak to w starych samochodach, wszystko zależy od egzemplarza. Mój z 97r nie ma rdzy wcale i trzyma się całkiem nieźle. Dla mnie to wyjątkowe auto i na pewno nie czuć że ma cokolwiek związanego z pospolitym Oplem. Polecam, Saaby to super samochody
18:18 - zobaczyłem siebie :D
Utwórz nowy kanał: Pertyn opowiada, pozbądź się natręctw księdza Natanka i będzie rewelacyjnie. Miło się ogląda, bo opowiadasz z pasją i nie ględzisz. Czekam na kolejne filmy z tej serii.
Tomasz B.
Jak ci nie pasuje to idź na kanał MotoBieda, pewnie ci się spodoba ; )
A Ty umiesz czytać ze zrozumieniem?
... piękna podsufitka ...
Piękny potworek