Mój dziadek w zimę przeszedł 😢 wszystkie góry w PL i sporo wycieczek za granicę. Generalnie fanatyk zimowych wypraw w góry, od 18 roku życia tym się pasjonował. Jak mu pokazałem ten film, stwierdził że reklama sklepu z firmowymi ubraniami, podsumowując że to próżne podejście, bo wcale nie potrzeba wydawać w tysiącach złotych na ubrania szyte w Chinach, żeby dobrze się przygotować na takie wyprawy. Ja się z tym zgadzam, bo sam chodzę i faktycznie ten film to jakaś pomyłka, powinien być opisany jako lokowanie produktów. Spokojnie można się przygotować taniej na takie wyprawy.
Bardzo fajnie że przeszedł gratulacje dla Niego jednakże niektórzy potrafią i w samej bieliźnie wchodzić na jakieś szczyty więc idąc tą drogą nie potrzebujemy tak naprawdę niczego oprócz charakteru oczywiście mówię pół żartem pół serio filmik nie jest jakimś nakazem a tylko i wyłącznie nagranymi radami z których ktoś może nie musi skorzystać. Pozdrawiam
Ja swój sprzęt kompletuje latami- nie palę, jestem abstynentem co daje mi kilka stów miesięcznie w kieszeni. I z doświadczenia już wiem, że lepiej składać kilka miesięcy na wymarzony soft niż kupić w Lidlu no name co później kiepsko oddycha. Ps- na szczęście w rodzinie obchodzimy urodziny i bywało, że w ramach tego dokładali mi się do wymarzonego plecaka :D Polecam taką strategię
Posiadam bieliznę syntetyczną ( grubszą - Spaio Extreme ), do tego cieniutki sweterek ( nie dorobiłem się jeszcze bluzy typu stretch ) do tego kurtka puchowa Marmot ( Guides Down Hoody - 195g / 700cuin ) i szukam wierzchniej warstwy do tego na zimowe wędrówki ( w temperaturach od minus 10 do minus 20 ) po Tatrach i Beskidach ( koniecznie wiatro-szczelna i w miarę oddychająca ) i tutaj rodzi się pytanie czy szukać Softshella z jakimś mikropolarem czy do tego zestawu poszukać zwykłej kurtki z membraną bez żadnego dodatkowego ocieplenia ? Dodam iż podchodząc do góry wolałbym mieć puchówkę w plecaku ( mocno się pocę przy intensywnym wysiłku ). Cały zestaw nie będzie użytkowany w deszczu więc wodoodporność kompletnie mnie nie interesuje, ewentualnie minimalna na śnieg który ewentualnie stopnieje na niej. Pozdrawiam i dziękuje za pomoc.
Dobrze, jeżeli kurtkę membranową będzie Pan miał. Jednak na otwartych przestrzeniach przy mocnym wietrze, mokrym śniegu, przy zejściu - przydaje się. Zimą to praktycznie codziennie zakładamy kurtkę membranową. Do podchodzenia to jednak zdecydowanie lepszy będzie softshell, idealnie jeżeli będzie w jakimś stopniu wiatroszczelny. Nie musi być zupełnie zatrzymywać wiatru, ale dobrze jeżeli będzie miał taką cechę.
Kurcze, niby wszystko fajnie tylko właśnie w tytule powinno być dodane poradnik dla majętnych. Przecież te wszystkie markowe ubrania mało nie kosztują. We wszystkich "poradnikach " to samo czyli wełna merino itp . jakby bez tego nie możnaby wychodzić w gory.Mam wrażenie, że ludzie nie chodzą dla przyjemności tylko chwalić się markowymi ciuchami. Komentarze typu, że w takich ciuchach się lepiej, bardziej komfortowo chodzi itp odpuście bo sam chodzę po górach i jeżdżę na rowerze i wiadomo nie kupuje najtańszych ciuchów ale bez przesady nie muszę mieć cholernie drogich i markowych ciuchów żeby sobie pochodzić po moich Sudetach. Pozdrawiam
"Co ubrać zimą..?" - choinkę!!! - podejrzewam, że autorowi chodziło w tytule o to "W! co się ubrać zimą?" i gdyby miał maturę to z pewnością by wiedział na czym polega różnica
Tak, wiemy, że osoba mająca za sobą pozytywny egzamin maturalny wie, że nie można "ubrać kurtki" czy "ubrać butów". Jeżeli jednak taka osoba ukończy studia to będzie wiedziała, że czasownik "ubrać" ma kilka znaczeń: oprócz znaczenia "ozdobić coś czymś" ma ten czasownik również znacznie "wkładać na kogoś ubranie". Podejrzewamy, że autor "co ubrać zimą w góry" zastanawia się, jakie ubranie chce ubrać na turystę górskiego, co jest prawidłowym użyciem czasownika "ubrać". Nieprawidłowo za to będzie tytuł "Jaką ubrać kurtkę w góry". Jednak temat filmu jest szerszy niż tylko problem wyboru kurtki, wiec widz od razu wie, co autor miał na myśli. I nie koniecznie widz musi mieć wyższe wykształcenie, aby to zrozumieć. Pozdrawiamy Van Plumke i życzymy pozytywnej oceny na maturze :-)
@@sklep8apl Nie jestem przekonany. Żeby skonstruować taki przekaz potrzebny jest podmiot domyślny o którym dowiadujemy się juz w podstawówce i nie trzeba wywodów o dalszych stopniach edukacji. Mamy więc taką konstrukcję: "W co ubrać (turystę) zimą w góry?". Oczywiście podmiotem jest turysta, który zimą wybiera się na szlak. Poszukajmy więc podmiotu w konstrukcji "Co (może tu?) ubrać (a może tu?) zimą w góry?". Czy tam domyślnie może znaleźć się turysta?
@@sklep8apl sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/ubrac;2573.html A jednak...To regionalny błąd językowy. Ubieranie oznacza zawsze ubieranie kogoś lub czegoś w coś, tj. zakładanie na niego ubrania, ozdoby etc.. A więc nie można pytać "co ubierzemy?" mając na myśli "w co, w jakie ubranie, zostaniemy ubrani?". Komentarz Von Plumke niepotrzebnie złośliwy i słuszny, Wasza odpowiedź nie tylko niepotrzebnie złośliwa, ale niesłuszna.
@@pawegrad6714 Będziemy się jednak upierać, że autor chce ubrać kogoś, kto wybiera się zimą w góry. I oczywiście można się upierać, że brakuje podmiotu, jednak to nie jest utwór literacki - jest to tytuł filmu na youtube, których układanie rządzi się rządzi się swoimi prawami - można powiedzieć, regionalnymi :-)
@@pawegrad6714 Ehh, trudno jest przekonać, że "ubrać buty", "ubrać czapkę" oraz wiele podobnych sformułowań to błąd. Słyszałem nawet prezentera radiowego opowiadającego, że był w górach i "ubrał narty". Nie spodziewam się, by "8a.pl" przyznało się do zastosowania niewłaściwej konstrukcji, i że w przyszłości zadba o poprawność.
Dziękujemy za obejrzenie naszego filmu i zachęcamy do tego powtórnie. Nasz kolega mówi tam, iż druga para skarpetek przyda się w przypadku przemoczenia buta lub przepocenia skarpetek. Rozumiemy, że nie uznaje Pan za bzdurę noszenie drugich skarpetek w plecaku na przypadek przepocenia takowych na stopach. Nasze domniemanie bierze się stąd, iż nie wspomina Pan o tym w swoim komentarzu, oraz że i Panu nogi się pocą. No wiec już mamy sensowny powód do tego, aby mieć drugą parę skarpetek w plecaku. To szczególnie przydaje się późną zimą, kiedy już potrafi być ciepło w słońcu, a stopa w zimowym bucie potrafi się naprawdę pocić. Wtedy, kiedy wraz popołudniowym spadkiem temperatury (czy przejściem np na północny stok) warto wcześniej założyć suchą skarpetę. Faktycznie gorzej jest w przypadku przemoknięcia buta. Ale i tutaj mamy rozwiazanie. Polecamy mieć w plecaku skarpety z membraną. Wspaniale ochroną stopę przed przemokniętym butem. Np ten model: 8a.pl/skarpety-sportowe-bridgedale-stormsock-mid-boot-black-blue
SWIETNA ROBOTE ROBIA, SUPER, POZDR
Dzięki wielkie. Super poradnik!!
Mój dziadek w zimę przeszedł 😢 wszystkie góry w PL i sporo wycieczek za granicę. Generalnie fanatyk zimowych wypraw w góry, od 18 roku życia tym się pasjonował. Jak mu pokazałem ten film, stwierdził że reklama sklepu z firmowymi ubraniami, podsumowując że to próżne podejście, bo wcale nie potrzeba wydawać w tysiącach złotych na ubrania szyte w Chinach, żeby dobrze się przygotować na takie wyprawy. Ja się z tym zgadzam, bo sam chodzę i faktycznie ten film to jakaś pomyłka, powinien być opisany jako lokowanie produktów. Spokojnie można się przygotować taniej na takie wyprawy.
Bardzo fajnie że przeszedł gratulacje dla Niego jednakże niektórzy potrafią i w samej bieliźnie wchodzić na jakieś szczyty więc idąc tą drogą nie potrzebujemy tak naprawdę niczego oprócz charakteru oczywiście mówię pół żartem pół serio filmik nie jest jakimś nakazem a tylko i wyłącznie nagranymi radami z których ktoś może nie musi skorzystać. Pozdrawiam
Bardzo dobre materiały
Propozycja dla bogatych
Ja swój sprzęt kompletuje latami- nie palę, jestem abstynentem co daje mi kilka stów miesięcznie w kieszeni. I z doświadczenia już wiem, że lepiej składać kilka miesięcy na wymarzony soft niż kupić w Lidlu no name co później kiepsko oddycha. Ps- na szczęście w rodzinie obchodzimy urodziny i bywało, że w ramach tego dokładali mi się do wymarzonego plecaka :D Polecam taką strategię
Posiadam bieliznę syntetyczną ( grubszą - Spaio Extreme ), do tego cieniutki sweterek ( nie dorobiłem się jeszcze bluzy typu stretch ) do tego kurtka puchowa Marmot ( Guides Down Hoody - 195g / 700cuin ) i szukam wierzchniej warstwy do tego na zimowe wędrówki ( w temperaturach od minus 10 do minus 20 ) po Tatrach i Beskidach ( koniecznie wiatro-szczelna i w miarę oddychająca ) i tutaj rodzi się pytanie czy szukać Softshella z jakimś mikropolarem czy do tego zestawu poszukać zwykłej kurtki z membraną bez żadnego dodatkowego ocieplenia ? Dodam iż podchodząc do góry wolałbym mieć puchówkę w plecaku ( mocno się pocę przy intensywnym wysiłku ). Cały zestaw nie będzie użytkowany w deszczu więc wodoodporność kompletnie mnie nie interesuje, ewentualnie minimalna na śnieg który ewentualnie stopnieje na niej.
Pozdrawiam i dziękuje za pomoc.
Dobrze, jeżeli kurtkę membranową będzie Pan miał. Jednak na otwartych przestrzeniach przy mocnym wietrze, mokrym śniegu, przy zejściu - przydaje się. Zimą to praktycznie codziennie zakładamy kurtkę membranową. Do podchodzenia to jednak zdecydowanie lepszy będzie softshell, idealnie jeżeli będzie w jakimś stopniu wiatroszczelny. Nie musi być zupełnie zatrzymywać wiatru, ale dobrze jeżeli będzie miał taką cechę.
A polar na druga warstwę jest Ok? 🤔
Polar może się sprawdzić ale warto pamiętać, że mało odprowadza wilgoć 😉
@sklep8apl no właśnie o to i chodzi, czy jak się człowiek zacznie pocić czy to polar nie spotęguje tego 😬
Kurcze, niby wszystko fajnie tylko właśnie w tytule powinno być dodane poradnik dla majętnych. Przecież te wszystkie markowe ubrania mało nie kosztują. We wszystkich "poradnikach " to samo czyli wełna merino itp . jakby bez tego nie możnaby wychodzić w gory.Mam wrażenie, że ludzie nie chodzą dla przyjemności tylko chwalić się markowymi ciuchami. Komentarze typu, że w takich ciuchach się lepiej, bardziej komfortowo chodzi itp odpuście bo sam chodzę po górach i jeżdżę na rowerze i wiadomo nie kupuje najtańszych ciuchów ale bez przesady nie muszę mieć cholernie drogich i markowych ciuchów żeby sobie pochodzić po moich Sudetach. Pozdrawiam
Fachowe i proste zasady. Tylko poczatek nieco slaby: mam na imie Adam, jestem Adam ale nie NAZYWAM SIE ADAM.. nazywam sie tak jak mam na nazwisko
Nieaktualne linki
Zdarzają się goście w dżinsach i paniusie, które zawracają ze szlaku, gdy natrafią na większy - nie daj Boże, kopny - śnieg.
Tez tak robię.
Kobiety tak mają.
"Co ubrać zimą..?" - choinkę!!! - podejrzewam, że autorowi chodziło w tytule o to "W! co się ubrać zimą?" i gdyby miał maturę to z pewnością by wiedział na czym polega różnica
Tak, wiemy, że osoba mająca za sobą pozytywny egzamin maturalny wie, że nie można "ubrać kurtki" czy "ubrać butów". Jeżeli jednak taka osoba ukończy studia to będzie wiedziała, że czasownik "ubrać" ma kilka znaczeń: oprócz znaczenia "ozdobić coś czymś" ma ten czasownik również znacznie "wkładać na kogoś ubranie". Podejrzewamy, że autor "co ubrać zimą w góry" zastanawia się, jakie ubranie chce ubrać na turystę górskiego, co jest prawidłowym użyciem czasownika "ubrać". Nieprawidłowo za to będzie tytuł "Jaką ubrać kurtkę w góry". Jednak temat filmu jest szerszy niż tylko problem wyboru kurtki, wiec widz od razu wie, co autor miał na myśli. I nie koniecznie widz musi mieć wyższe wykształcenie, aby to zrozumieć. Pozdrawiamy Van Plumke i życzymy pozytywnej oceny na maturze :-)
@@sklep8apl Nie jestem przekonany. Żeby skonstruować taki przekaz potrzebny jest podmiot domyślny o którym dowiadujemy się juz w podstawówce i nie trzeba wywodów o dalszych stopniach edukacji. Mamy więc taką konstrukcję: "W co ubrać (turystę) zimą w góry?". Oczywiście podmiotem jest turysta, który zimą wybiera się na szlak. Poszukajmy więc podmiotu w konstrukcji "Co (może tu?) ubrać (a może tu?) zimą w góry?". Czy tam domyślnie może znaleźć się turysta?
@@sklep8apl sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/ubrac;2573.html A jednak...To regionalny błąd językowy. Ubieranie oznacza zawsze ubieranie kogoś lub czegoś w coś, tj. zakładanie na niego ubrania, ozdoby etc.. A więc nie można pytać "co ubierzemy?" mając na myśli "w co, w jakie ubranie, zostaniemy ubrani?". Komentarz Von Plumke niepotrzebnie złośliwy i słuszny, Wasza odpowiedź nie tylko niepotrzebnie złośliwa, ale niesłuszna.
@@pawegrad6714 Będziemy się jednak upierać, że autor chce ubrać kogoś, kto wybiera się zimą w góry. I oczywiście można się upierać, że brakuje podmiotu, jednak to nie jest utwór literacki - jest to tytuł filmu na youtube, których układanie rządzi się rządzi się swoimi prawami - można powiedzieć, regionalnymi :-)
@@pawegrad6714 Ehh, trudno jest przekonać, że "ubrać buty", "ubrać czapkę" oraz wiele podobnych sformułowań to błąd. Słyszałem nawet prezentera radiowego opowiadającego, że był w górach i "ubrał narty". Nie spodziewam się, by "8a.pl" przyznało się do zastosowania niewłaściwej konstrukcji, i że w przyszłości zadba o poprawność.
Jk dla mnie to ubieranie na cebulkę ma jeden problem czeba wybrać więcej rzeczy prać☺👉
druga para skarpetek w plecaku? co to za bzdura? co nam da druga para jak wewnętrzny but i tak jest mokry???
Dziękujemy za obejrzenie naszego filmu i zachęcamy do tego powtórnie. Nasz kolega mówi tam, iż druga para skarpetek przyda się w przypadku przemoczenia buta lub przepocenia skarpetek. Rozumiemy, że nie uznaje Pan za bzdurę noszenie drugich skarpetek w plecaku na przypadek przepocenia takowych na stopach. Nasze domniemanie bierze się stąd, iż nie wspomina Pan o tym w swoim komentarzu, oraz że i Panu nogi się pocą. No wiec już mamy sensowny powód do tego, aby mieć drugą parę skarpetek w plecaku. To szczególnie przydaje się późną zimą, kiedy już potrafi być ciepło w słońcu, a stopa w zimowym bucie potrafi się naprawdę pocić. Wtedy, kiedy wraz popołudniowym spadkiem temperatury (czy przejściem np na północny stok) warto wcześniej założyć suchą skarpetę. Faktycznie gorzej jest w przypadku przemoknięcia buta. Ale i tutaj mamy rozwiazanie. Polecamy mieć w plecaku skarpety z membraną. Wspaniale ochroną stopę przed przemokniętym butem. Np ten model:
8a.pl/skarpety-sportowe-bridgedale-stormsock-mid-boot-black-blue
@@sklep8apl do dzisiaj nie podziękował za wyczerpującą odpowiedź, która mogła uratować jego cuchnące starą cebulą szwaje 😅🍻