Akurat tworzę w głowie konspekt do referatu na temat drogi Einsteina do OTW, więc miałem niesamowite szczęście, że akurat po otworzeniu TH-cam'a na środku strony głównej wyświetlił mi się ten film.
Dlaczego na wszystkich zdjęciach pokazuje się Alberta Einsteina jako starego siwego dziadka, skoro swoją ogólną teorię względności ogłosił on mając niewiele ponad 30 lat, czyli będąc młodzieńcem w rozkwicie wieku😢
@@MichalTerajewicz nie jestem fizykiem, ale nie widzę sprzeczności. Te wiązania i oddziaływania to też cząstki elementarne. One też mają masę podobnie jak kwarki.
0:09 Słońce blaskiem budzi nas…każdego dnia…by zacząć drogę każdego z nas… 2:00 promieniem blasku otacza nas… 3:03 jak przysłonisz słońce łzą i smutkiem….. promieni blask gasi nas….co dnia od tysięcy lat….🌻 5:08
Panie Sebastianie . Rok temu opowiadał Pan o cudzych wnioskach . Przytaczał Pan nazwiska , teorie . Czekałem prawie do końca wykładu , żeby usłyszeć Pana pozycję , Pana zdanie , co do podanych przez Pana sprzeczności . To było rok temu , ale pomimo to spróbuję postawić Panu pytania . Być może jakimś cudem Pan je przeczyta . 1 . Czy połączenie w mózgu Pana Einsteina dwóch określeń w jedno , mam na myśli czas i przestrzeń , oznacza , że ten przeogromny wszechświat uznał autorytet jednego z mózgów z jakiejś tam Ziemi i zmienił przestrzeń w czasoprzestrzeń ? Czy też zawsze istniała czasoprzestrzeń , tylko inne ludzkie mózgi inaczej odbierały tego , co się dzieje we wszechświecie ? 2 . Czy tam daleko , we wszechświecie , tam gdzie nie ma ludzkich mózgów , czy tam zachodzi określanie ilości ? A w związku z tym jaką częścią wszechświata jest nasza Ziemia , na której mózgi ludzkie wymyśliły i stosują określanie ilości ? 3 . Jaką wartość mają wnioski wyciągane z zastosowania tej całkowicie wymyślonej na jakiejś tam Ziemi , matematyki ? Czy mają wartość proporcjonalną do proporcji pomiędzy całym wszechświatem , a Ziemią ? Czyli nieistniejącą , czy też prawie nie istniejącą ? 4 . Czy uważa Pan , że jeśli jakiś człowiek na jakiejś tam Ziemi naniesie jakieś znaki na kartkę papieru i napisze to drukowanymi literami i dołączy do tego nazwiska jakichś tzw. autorytetów naukowych , w tym przeogromnym obojętnym wszechświecie stanie się tak jak wyobrażają sobie ludzie związani z tą kartką papieru , z tymi naniesionymi znakami ? 5 . Czy wie Pan coś o intersferze ? Czy wie Pan jaką część całej przestrzeni stanowi intersfera ? Czy orientuje się Pan jaki jest np. procentowy udział intersfery w przemieszczaniu się zasobów tzw. energii ? A może słyszał Pan o kimś , kto słyszał coś o intersferze ? Może na jakiejś kartce papieru jest coś napisane o intersferze ? Jeśli nie , to w mojej ocenie wnioski Maxwela mają jakąś wartość , wnioski Pana Einsteina z tymi teoriami względności powinny już dawno leżeć w koszu na śmieci . Oczywiście razem z E = mc2 . 6 . Czy zastanawiał się Pan Panie Sebastianie , dlaczego ludzki mózg starannie omija zagadnienia związane ze zmiennością . Ze zmiennością , ale nie czegoś tam tylko ZMIENNOŚCIĄ jako taką . Zmiennością narzucającą swoje prawidła . Zmiennością dyktującą wszystko ? 7 . Czy wnioski wyciągane z obserwacji zjawisk fizycznych bez uwzględniania zmienności z jej prawidłami , są słusznymi wnioskami ? 8 . My ludzie posługujemy się różnymi określeniami , przecież wiele z nich niczego nie oznacza . Są sztucznie wytworzone w naszych mózgach . Np. : Co to jest czas ? 9 . Co to jest prędkość ? 10 . Co to jest droga ? Gdzie są prędkość , droga i czas ? Czy istnieją ? Czy też są tylko określeniami istniejącymi tylko w ludzkich mózgach i przestaną istnieć razem ze śmiercią ostatniego ludzkiego mózgu ? 11 . Dlaczego po tylu już lotach w kosmos nikt nie stwierdził różnego upływu czasu ? Dlaczego wciąż omawiamy wymysły sprzed ponad 100 lat typu dylatacja czasu ? 12 . Dlaczego nieistniejące zero dla nas ludzi JEST . ? Jest liczbą ? Liczbą zespoloną , wymierną , całkowitą i o zgrozo - rzeczywistą ? Dlaczego np. to , co nie istnieje czyli zero , np. u Riemanna tworzy się w dwóch rodzajach ? Według Pana Riemanna tworzą się zera trywialne i nietrywialne ? 13 . Czy istnieje początek ? Czy istnieje koniec ? Jeśli tak , to gdzie można je zobaczyć ? 14 . Czy istnieją płaszczyzny ? 15 . Czy istnieją punkty ? 16 . Czy tam daleko , tam gdzie nie ma ludzkich mózgów , czy tam istnieją trójkąty , kwadraty , czy ostrosłupy ? Może teleskop Weeba sfotografował jakiś trapez , czy też inną figurę z ludzkiej geometrii ? 16 . Dlaczego u nas na Ziemi o tym , czy coś istnieje , czy nie istnieje nie decydują fakty , tylko głosowanie tzw. autorytetów ? W tym też mam na myśli przyznawanie nagród Nobla przez głosowanie bez potwierdzenia teorii w faktach . Teraz , nie pytania , a propozycja . Niech Pan spróbuje odrzucić wszystkie wnioski wyciągnięte przez użycie matematyki , a dotyczące przestrzeni poza naszą Ziemią i niech Pan spróbuje odbierać wszechświat bez matematyki . Być może otworzą się Panu oczy i dostrzeże Pan to , czego Pan dotychczas nie dostrzega . Nie piszę tego złośliwie . Szanuję Pana . Moja rada jest radą dotyczącą praktyki . Podjęcie próby zrozumienia wszechświata bez ludzkich wymysłów i autorytetów jest radą praktyczną . Ja zajmuję się "" Myśleniem Niezależnym "" i inaczej odbieram wszechświat . Wiele z zadanych tu pytań pochodzi z myślenia niezależnego . Kiedyś przyjmowałem osiągnięcia tzw. naukowców i szczęka mi opadała na ich genialność . Dzisiaj widzę jak się mylili i jak się mylą . Tych omyłek jest dużo , dużo , ale wpis pod filmikiem nie daje możliwości ich wymienić i uzasadnić . Panie Sebastianie , jeśli Pan to przeczyta , to niech Pan spróbuje mojej rady . Na początek polecam mój wykład na YOU TUBE : Fizyka . Myślenie niezależne . Fragment nr 1 . Powiedziałem tam o bardzo , bardzo małej części tego , co nowe i wynika z myślenia niezależnego . Tylko ja tam powoli się wysławiam i to może denerwować . Ale ważna jest treść . Pozdrawiam . Zarfil
Moim zdaniem zawieranie się nieprzewidzianych na początku informacji we wzorach bierze się stąd, że postać tych wzorów wynika przede wszystkim z danych obserwacyjnych, czyli faktów. A jedne fakty powinny być zgodne z innymi, tak że świadome uwzględnienie jednych faktów we wzorach jest zarazem nieświadomym uwzględnieniem innych faktów, być może nawet jeszcze nieznanych.
No tak, tylko że dane obserwacyjne można ująć za pomocą wielu nierównoważnych wzorów, prowadzących do różnych przewidywań. Przecież do mniej więcej połowy XIX w. wszystkie obserwacje astronomiczne były doskonale zgodne z teorią grawitacji Newtona (oraz rzecz jasna zgodne z późniejszą teorią Einsteina), bo dopiero wtedy napatoczyła się precesja peryhelium Merkurego. Nie jest więc tak, że sam zestaw faktów obserwacyjnych wystarczy, żeby świadomie bądź nieświadomie przewidzieć inne, nieznane fakty.
@@rigelheron9997 nie wystarczy do wyprowadzenia z wzorów wszystkich faktów, ale wyjaśnia zdolność wyprowadzenia pewnych faktów. Przypuszczalnie teoria doskonalsza od OTW zawierałaby jeszcze więcej informacji, o których nie pomyśleliby jej twórcy, z uwagi na większa ogólność.
6:15 "Siła grawitacji działa natychmiastowo..." Gościu zgłoś się po Nobla bo wszyscy wiedzą, że (za wiki) "Fala grawitacyjna, promieniowanie grawitacyjne[1], zmarszczka czasoprzestrzeni - przemieszczające się z prędkością światła w próżni[2][3][4] odkształcenie w czasoprzestrzeni." Z prękością światła, czyli ze skończoną prędkością, a nie natychmiastowo. Jarzysz?
Dopiero w 8:30 wytlumaczył że to nieprawda że siła przyciagania planet działa od razu po zmianie ich miejsca. Kiedy Albert to zajarzył , to powstała OTW, do której zostala dodana grawitacja, a nie jakaś tam siła Newtonowska . A z Tobą się zgadzam. Prof trochę to zawile wyjaśnił mimo całego szacunku do jego wiedzy i sposobu przekazywania wiedzy o kosmologii. Jeden z lepszych popularyzatorów tych zagadnienień na yt. Szacun
Po pierwsze, matematyka wykorzystana w teorii, ma nieskończenie wiele implikacji, logicznie poprawnych, ale większość jest nieprzydatna i nie ma nic wspólnego z naturą, a więc to pewien przypadek, że komuś udało sie na coś trafić, nawet jeśli doszło do tego równolegle, po prostu jest to jeden z prostszych wniosków. Po drugie, te nasze pojęcia czarnej dziury, wielkiego wybuchu i inne, to tylko pewne przypuszczenia, oparte na jakiś wyobrażeniach, które pokrywają się z pewnymi obserwacjami, ale to nie oznacza, że to coś istniej, ma fizyczną reprezentację itd. wręcz przeciwnie, to tylko teoria. Więc to twierdzenie, że Einstein o czymś nie wiedział, a teraz zostało odkryte, z przekonaniem, że to co odkryliśmy wiemy na sto procent że istnieje, jest fikcją literacką. Współczesna fizyka to kolaż różnych matematyk, to pokazuje, że tak napraw∂ę nie odkrywamy w ten sposób jakiś uniwersalnych praw itd. jedynie po ludzku staramy się opisać to co obserwujemy, jest to model, uproszczenie, coś niedoskonałego, niezwierającego szczegółów, które mogłby stanowić o pewnej rzeczywistości, a o ograniczonym zastosowaniu. Nauka jest pełna takich modeli uproszczeń, więc twierdzenie, że jest to coś więcej, jest jakimś nieporozumieniem. Także, moim zdaniem, twierdzenie, że coś odkryliśmy w fizyce, jest błędne, no chyba że mówimy na zasadzie, odkryłem jak mogę opisać jakiś wycinek rzeczywistości, bez głębszych aspiracji, że to coś więcej, że to jakieś prawdy absolutne, prawa wszechświata, że to coś uniwersalnego itd. choć bardziej pasowałoby tu określenie "wymyśliłem", a nie "odkryłem". Choć to, że jesteśmy w stanie wymyślić coś, co obejmuje wiele przypadków i co zgadza się z obserwacjami i tak jest niezwykłe.
Teorię względności można skutecznie zredukować do jednego postulatu formalnego. Jest to postulat metodologiczny. Ruch względem obserwatora równoważny jest spoczynkowi względnemu. Z powyższego wynika ogólna zasada względności oraz stałość prędkości światła, niezależna od ruchu źródła. Transformacje Galileusza prowadzą do transformacji Lorentza.
Jak niby wynika z tego postulatu stałość prędkości światła? Musi chyba być jeszcze jakieś odniesienie do elektrodynamiki. W przeciwnym razie nie ma powodu, dla którego mielibyśmy dostać transformacje Lorentza, a nie Galileusza.
@@rigelheron9997 To proste. Jesli zmierzyc predkosć swiatla wysłanego z emitera w stanie wzglednego spoczynku wobec obserwatora wyniesie ona c ( zgodnie z elektrd.) Ponieważ ruch wzgledny rownowazny jest wzglednemu spoczynkowi , otrzymamy więc predkosc c taka sama z emitera w ruchu wzglednym ( dla ukladów inercjalnych ) ... Zasada wzglednosci zawiera sie tez w tym ogolnym postulacie... Transformacje Lorentza latwo mozna zastapic innym rozumowaniem jesli uznamy c za wektor wodzący w ukladzie kartezjanskim, wowczas u2 + v2 = c2 i wyprowadzimy prosto wszystkie konsekwencje kinematyczne stw,
tak aby otrzymac zgodnosc z stw, ale czyste rozumowanie wystarczy gdy zastapimy c pewnym ekstremum predkosci kinematycznej V, jak wiadomo stw mialo pogodzic elektrdynamike z zasada wzglednosci, ale sam postulat stalosci c nie mial logicznego uzasadnienia w oryginalnej stw, einstein po prostu oparl sie na doswiadczeniu morleya-michelsona, ale to mozna wyprowadzic z czystej logiki bez empiryzmu
@@AdamAdam-vw5oe No właśnie nie do końca, bo bez pomocy ze strony elektrodynamiki tym ekstremalnym V może być także nieskończoność. Matematyka i logika to dopuszcza, o czym świadczą transformacje Galileusza. One także spełniają ów metodologiczny postulat względności.
@@TomaszJaworski-zh2lcJego żona była bardzo zdolną matematyczką. Również studiowała. Wykonywała dla Einsteina skomplikowane obliczenia gdy tworzył swoją teorię i w ogóle współpracowali że sobą naukowo, była mu bardzo pomocna i była pierwszą osobą, z którą omawiał swoje pomysły. W sumie nie wiemy ile tych pomysłów zainspirowała ona. Nawet gdy w życiu Einsteina pojawiła się inna kobieta, ich związek mentalny trwał. Mieli dzieci i nagrodę Nobla Einstein przeznaczył na zabezpieczenie swojej rodziny po rozwodzie, gdyż był w relacji z inną kobietą.Żona Einsteina pozostaje w cieniu, choć była sama osobą wybitną w dziedzinie nauk fizyczno- matematycznych. W owych czasach nieceniono kobiet w środowisku naukowym. Wypełnila swoją rolę jako matka i żona.
@@agaagusia4726 ceniono kobiety najlepszym przykładem jest Maria Curie- Skłodowska , ale trzeba było być naprawdę dobrym. Ona nie była , nie ma ani jednego dowodu że to są jej myśli / idee , czy pomysły. Ona najwyżej co wysłuchiwał, jako pierwsza , idei Einsteina. Jej warunkiem rozwodu było że jeśli Albert dostanie nagrodę ona bierz całą wartość pieniężną . Najpierw był rozwód później przyznano nagrodę , ona się tak zabezpieczyła.
Odkrył coś czego nie można udowodnić, a być może wynika z równań Newtona, tylko ludziom zajmie 100-1000, a być może więcej lat by to zbadać lub po prostu się nie da. Chodzi o to że równań Fizyki klasycznej też jest sporo, a dla laika mnustowo i upraszczając je jakąś zasadą termodynamiki wystawiamy tylko teoretycznego zawodnika któremu zawsze będzie słoma z butów wystawać i Lem z Wałęsą go okiwa.
"...u Einsteina masa bezwładna i ciężka są ze sobą tożsame.." TAK, ale warto zauważyć z czego to wynika.: Nie z pierwotnego postulatu, jak zakładał Einstein ale z faktu że równania źródłowe w ogóle masy NIE ZAWIERAJĄ. Jedynie SAM CZAS! Załóżmy że polu grawitacyjnm między punkati A i B przyspiesza pewne ciało, mając prędkość odpowiednio Va i Vb. Nie zależnie od jego obecności niech w punktach A i B czas płynie , ze względu na grawitację, z prędkością Ta i Tb. Dla spadku swobodnego zachodzi prosta zależność : Ta - Tb = Tva - Tvb , gdzie Tva, Tvb szybkość upływu czasu poruszającego się punktu wynikająca ze Szczególnej Teorii Względności t' = t * sqrt(1 - (v/c)2) Ta, Tb - wyliczona z równań OTW dla położenia A i B. Widać PROSTE powiązanie OTW i STW poprzez GRADIENT szybkości upływu czasu. To proste równanie pojęciowo zawiera wszystkie trzy prawa Newtona i ruch swobodny dowolnego obiektu po dowolnej trajektorii w Czasoprzestrzeni. I jak widać - kompletnie nie ma związku z poruszającą się masą. Jedynie - czas. I jeszcze coś, co właściwie jest rozwinięciem : jeżeli pchacie jakiś ciężki przedmiot z pominięciem tarcia, a jedynie w grę wchodzi jego masa i bezwładność. To ten 'opór' , siła bezwładności, w rzeczywistości jest miarą ZMIANY SZYBKOŚCI UPŁYWU CZASU. To co odczuwamy, można nazwać ISTOTOWO - OPOREM CZASU. Bo zmieniając prędkość tego obiektu zmieniamy , co wynika z STW - jego zmianę szybkości upływu czasu. Możemy tego oporu jednak NIE CZUĆ - no właśnie - w jednym , jedynym możliwym przypadku, gdy ZMIANA jego szybkości upływu czasu, wywołana tym ruchem będzie w KAŻDYM PUNKCIE taka sama, jak zmiana szybkości upływu czasu wywołana przez grawitację. Wtedy będzie to jakaś tam trajektoria spadku czy ruchu (w polu kilku ciał) swobodnego.
Typowy filmik o teorii względności xD Zahaczyć o jakiś tam intuicyjny poziom zrozumienia i przejść do gadania w cztery strony świata. Powinno się stosować większy nacisk na wyjaśnienie o co w tym właściwie chodzi na wielu przykładach, bo i tak większość ludzi którzy klikają w takie filmiki, chce się po prostu tego dowiedzieć, a w zamian za to dostają jakieś wywody historyczno-filozficzne.
Co jest prawdziwe, że np. dwie masy grawitacyjnie się przyciągają, czy na masy działają siły zewnętrzne wynikające z geometrii przestrzeni? Oba te pojęcia wzajemnie się wykluczają.
Według teorii Newtona dzieje się to pierwsze, a w myśl ogólnej teorii względności dzieje się to drugie (no, prawie, bo ściśle rzecz biorąc, oddziaływanie grawitacyjne nie jest w niej wyrażane w języku "siły", która także jest pojęciem Newtonowskim).
OTW nie została odkryta tylko wymyślona. Odkryć można coś co jest prawdziwe, a teorie naukowe obowiązują dopóki obserwable się zgadzają albo ktoś nie wymyśli czegoś mądrzejszego. Ale jak już szukamy odkryć to znajdziemy je w matematyce, jedynej prawdziwej nauce.
Ten pan po prawej też tylko teorię wymyślił. Cała nauka to tylko teoria. I smartfon, który trzymasz w ręku też powstał tylko na podstawie teorii i cała technologia, która nas otacza także😉
Ale piramidka z paluszków kilka razy nie trafiona byla 😂 A na powaznie slabo było nic sie nie dowiedzielismy bo pozostowiono nas samych sobie z tymi pytaniami. ehh po co zaczynac o czyms mowic jak i tak nic sie nie powie Nie podobalo mi sie.
Wykład cenny. Dla nieprofesjonalistów wykład dość lapidarny i w szczegółach bez potrzebnych uzasadnień. Przydałby się link do wykładu bardziej rozszerzonego. Technika wykładu zawiera dość istotny niedostatek o charakterze logopedyczno-manierycznym. Mianowicie - wykładowca zniża natężenie głosu do poziomu uniemożliwiającego zrozumienie ostatniego lub ostatnich słów wypowiadanych zdań.
Teoria w nauce to co innego niż potoczne, błędne używanie tego słowa.Teoria w nauce oznacza spójny opis danego zjawiska, potwierdzony doświadczalnie, na podstawie którego można przewidywać wyniki, np. ruch planet wokół słońca (to też jest tylko teoria;). W nauce nie ma prawd ostatecznych i niepodważalnych. Sednem nauki jest właśnie nieustanny proces falsyfikacji, czyli nieustannej weryfikacji.
Moja reakcja na pana Szybkę, to szybki lajk w ciemno.
Świetna robota. W prostych słowach o trudnych sprawach.
ZNAKOMITY MATERIAŁ SERDECZNIE DZIEKUJE POZDRAWIAM
Dziękuję.
Akurat tworzę w głowie konspekt do referatu na temat drogi Einsteina do OTW, więc miałem niesamowite szczęście, że akurat po otworzeniu TH-cam'a na środku strony głównej wyświetlił mi się ten film.
Powodzenia!
Kiedy wyprowadzasz teorie tak mocną z której wynika ze zycie powinno trwać bez końca.....
Dlaczego na wszystkich zdjęciach pokazuje się Alberta Einsteina jako starego siwego dziadka, skoro swoją ogólną teorię względności ogłosił on mając niewiele ponad
30 lat, czyli będąc młodzieńcem w rozkwicie wieku😢
Bo ma starość stał się celebrytą 🙂
🌻❤️🎼🤣😅 13:52 oj tak 13:57
Okej ale właściwie z czego wynika bezwładność? Dlaczego zmiana prędkości stawia opór?
Z tego co się orientuję z oddziaływania silnego między gluonami w protonach. Działają jak sprężynki które stawiają opór.
Mase generuje pole Higsa. Inaczej mielibyśmy tylko cząstki bezmasowe jak bezmasowe fotony
@@ZdzichaJedzieszJedynie mały procent masy protonów to pole Higgsa. Ogromna większość wynika z ogromnej energii (czyli masy) wiązań między kwarkami.
@@MichalTerajewicz nie jestem fizykiem, ale nie widzę sprzeczności. Te wiązania i oddziaływania to też cząstki elementarne. One też mają masę podobnie jak kwarki.
11:38 🌻❤️🎼🗝️ 11:45
1:18 zależy również od G, a skąd wiadomo, że to stała..?
🌻❤️🎼 6:46
0:09 Słońce blaskiem budzi nas…każdego dnia…by zacząć drogę każdego z nas… 2:00 promieniem blasku otacza nas… 3:03 jak przysłonisz słońce łzą i smutkiem….. promieni blask gasi nas….co dnia od tysięcy lat….🌻 5:08
Panie Sebastianie . Rok temu opowiadał Pan o cudzych wnioskach . Przytaczał Pan nazwiska , teorie . Czekałem prawie do końca wykładu , żeby usłyszeć Pana pozycję , Pana zdanie , co do podanych przez Pana sprzeczności . To było rok temu , ale pomimo to spróbuję postawić Panu pytania . Być może jakimś cudem Pan je przeczyta .
1 . Czy połączenie w mózgu Pana Einsteina dwóch określeń w jedno , mam na myśli czas i przestrzeń , oznacza , że ten przeogromny wszechświat uznał autorytet jednego z mózgów z jakiejś tam Ziemi i zmienił przestrzeń w czasoprzestrzeń ? Czy też zawsze istniała czasoprzestrzeń , tylko inne ludzkie mózgi inaczej odbierały tego , co się dzieje we wszechświecie ?
2 . Czy tam daleko , we wszechświecie , tam gdzie nie ma ludzkich mózgów , czy tam zachodzi określanie ilości ? A w związku z tym jaką częścią wszechświata jest nasza Ziemia , na której mózgi ludzkie wymyśliły i stosują określanie ilości ?
3 . Jaką wartość mają wnioski wyciągane z zastosowania tej całkowicie wymyślonej na jakiejś tam Ziemi , matematyki ? Czy mają wartość proporcjonalną do proporcji pomiędzy całym wszechświatem , a Ziemią ? Czyli nieistniejącą , czy też prawie nie istniejącą ?
4 . Czy uważa Pan , że jeśli jakiś człowiek na jakiejś tam Ziemi naniesie jakieś znaki na kartkę papieru i napisze to drukowanymi literami i dołączy do tego nazwiska jakichś tzw. autorytetów naukowych , w tym przeogromnym obojętnym wszechświecie stanie się tak jak wyobrażają sobie ludzie związani z tą kartką papieru , z tymi naniesionymi znakami ?
5 . Czy wie Pan coś o intersferze ? Czy wie Pan jaką część całej przestrzeni stanowi intersfera ?
Czy orientuje się Pan jaki jest np. procentowy udział intersfery w przemieszczaniu się zasobów tzw. energii ? A może słyszał Pan o kimś , kto słyszał coś o intersferze ? Może na jakiejś kartce papieru jest coś napisane o intersferze ? Jeśli nie , to w mojej ocenie wnioski Maxwela mają jakąś wartość , wnioski Pana Einsteina z tymi teoriami względności powinny już dawno leżeć w koszu na śmieci . Oczywiście razem z E = mc2 .
6 . Czy zastanawiał się Pan Panie Sebastianie , dlaczego ludzki mózg starannie omija zagadnienia związane ze zmiennością . Ze zmiennością , ale nie czegoś tam tylko ZMIENNOŚCIĄ jako taką . Zmiennością narzucającą swoje prawidła . Zmiennością dyktującą wszystko ?
7 . Czy wnioski wyciągane z obserwacji zjawisk fizycznych bez uwzględniania zmienności z jej prawidłami , są słusznymi wnioskami ?
8 . My ludzie posługujemy się różnymi określeniami , przecież wiele z nich niczego nie oznacza . Są sztucznie wytworzone w naszych mózgach . Np. : Co to jest czas ?
9 . Co to jest prędkość ?
10 . Co to jest droga ? Gdzie są prędkość , droga i czas ? Czy istnieją ? Czy też są tylko określeniami istniejącymi tylko w ludzkich mózgach i przestaną istnieć razem ze śmiercią ostatniego ludzkiego mózgu ?
11 . Dlaczego po tylu już lotach w kosmos nikt nie stwierdził różnego upływu czasu ? Dlaczego wciąż omawiamy wymysły sprzed ponad 100 lat typu dylatacja czasu ?
12 . Dlaczego nieistniejące zero dla nas ludzi JEST . ? Jest liczbą ? Liczbą zespoloną , wymierną , całkowitą i o zgrozo - rzeczywistą ? Dlaczego np. to , co nie istnieje czyli zero , np. u Riemanna tworzy się w dwóch rodzajach ? Według Pana Riemanna tworzą się zera trywialne i nietrywialne ?
13 . Czy istnieje początek ? Czy istnieje koniec ? Jeśli tak , to gdzie można je zobaczyć ?
14 . Czy istnieją płaszczyzny ?
15 . Czy istnieją punkty ?
16 . Czy tam daleko , tam gdzie nie ma ludzkich mózgów , czy tam istnieją trójkąty , kwadraty , czy ostrosłupy ? Może teleskop Weeba sfotografował jakiś trapez , czy też inną figurę z ludzkiej geometrii ?
16 . Dlaczego u nas na Ziemi o tym , czy coś istnieje , czy nie istnieje nie decydują fakty , tylko głosowanie tzw. autorytetów ?
W tym też mam na myśli przyznawanie nagród Nobla przez głosowanie bez potwierdzenia teorii w faktach .
Teraz , nie pytania , a propozycja .
Niech Pan spróbuje odrzucić wszystkie wnioski wyciągnięte przez użycie matematyki , a dotyczące przestrzeni poza naszą Ziemią i niech Pan spróbuje odbierać wszechświat bez matematyki . Być może otworzą się Panu oczy i dostrzeże Pan to , czego Pan dotychczas nie dostrzega . Nie piszę tego złośliwie . Szanuję Pana . Moja rada jest radą dotyczącą praktyki . Podjęcie próby zrozumienia wszechświata bez ludzkich wymysłów i autorytetów jest radą praktyczną .
Ja zajmuję się "" Myśleniem Niezależnym "" i inaczej odbieram wszechświat . Wiele z zadanych tu pytań pochodzi z myślenia niezależnego . Kiedyś przyjmowałem osiągnięcia tzw. naukowców i szczęka mi opadała na ich genialność . Dzisiaj widzę jak się mylili i jak się mylą . Tych omyłek jest dużo , dużo , ale wpis pod filmikiem nie daje możliwości ich wymienić i uzasadnić . Panie Sebastianie , jeśli Pan to przeczyta , to niech Pan spróbuje mojej rady . Na początek polecam mój wykład na YOU TUBE :
Fizyka . Myślenie niezależne . Fragment nr 1 . Powiedziałem tam o bardzo , bardzo małej części tego , co nowe i wynika z myślenia niezależnego . Tylko ja tam powoli się wysławiam i to może denerwować . Ale ważna jest treść .
Pozdrawiam .
Zarfil
Moim zdaniem zawieranie się nieprzewidzianych na początku informacji we wzorach bierze się stąd, że postać tych wzorów wynika przede wszystkim z danych obserwacyjnych, czyli faktów. A jedne fakty powinny być zgodne z innymi, tak że świadome uwzględnienie jednych faktów we wzorach jest zarazem nieświadomym uwzględnieniem innych faktów, być może nawet jeszcze nieznanych.
No tak, tylko że dane obserwacyjne można ująć za pomocą wielu nierównoważnych wzorów, prowadzących do różnych przewidywań. Przecież do mniej więcej połowy XIX w. wszystkie obserwacje astronomiczne były doskonale zgodne z teorią grawitacji Newtona (oraz rzecz jasna zgodne z późniejszą teorią Einsteina), bo dopiero wtedy napatoczyła się precesja peryhelium Merkurego. Nie jest więc tak, że sam zestaw faktów obserwacyjnych wystarczy, żeby świadomie bądź nieświadomie przewidzieć inne, nieznane fakty.
@@rigelheron9997 nie wystarczy do wyprowadzenia z wzorów wszystkich faktów, ale wyjaśnia zdolność wyprowadzenia pewnych faktów. Przypuszczalnie teoria doskonalsza od OTW zawierałaby jeszcze więcej informacji, o których nie pomyśleliby jej twórcy, z uwagi na większa ogólność.
Jak to pozostawić????
6:15 "Siła grawitacji działa natychmiastowo..." Gościu zgłoś się po Nobla bo wszyscy wiedzą, że (za wiki) "Fala grawitacyjna, promieniowanie grawitacyjne[1], zmarszczka czasoprzestrzeni - przemieszczające się z prędkością światła w próżni[2][3][4] odkształcenie w czasoprzestrzeni." Z prękością światła, czyli ze skończoną prędkością, a nie natychmiastowo. Jarzysz?
Przecież on w tym momencie miał na myśli Newtonowskie ujęcie grawitacji.
Dopiero w 8:30 wytlumaczył że to nieprawda że siła przyciagania planet działa od razu po zmianie ich miejsca. Kiedy Albert to zajarzył , to powstała OTW, do której zostala dodana grawitacja, a nie jakaś tam siła Newtonowska . A z Tobą się zgadzam. Prof trochę to zawile wyjaśnił mimo całego szacunku do jego wiedzy i sposobu przekazywania wiedzy o kosmologii. Jeden z lepszych popularyzatorów tych zagadnienień na yt. Szacun
👍
grawitacja była od zawesze, nie została odkryta ale opisana.... :)
Po pierwsze, matematyka wykorzystana w teorii, ma nieskończenie wiele implikacji, logicznie poprawnych, ale większość jest nieprzydatna i nie ma nic wspólnego z naturą, a więc to pewien przypadek, że komuś udało sie na coś trafić, nawet jeśli doszło do tego równolegle, po prostu jest to jeden z prostszych wniosków. Po drugie, te nasze pojęcia czarnej dziury, wielkiego wybuchu i inne, to tylko pewne przypuszczenia, oparte na jakiś wyobrażeniach, które pokrywają się z pewnymi obserwacjami, ale to nie oznacza, że to coś istniej, ma fizyczną reprezentację itd. wręcz przeciwnie, to tylko teoria. Więc to twierdzenie, że Einstein o czymś nie wiedział, a teraz zostało odkryte, z przekonaniem, że to co odkryliśmy wiemy na sto procent że istnieje, jest fikcją literacką. Współczesna fizyka to kolaż różnych matematyk, to pokazuje, że tak napraw∂ę nie odkrywamy w ten sposób jakiś uniwersalnych praw itd. jedynie po ludzku staramy się opisać to co obserwujemy, jest to model, uproszczenie, coś niedoskonałego, niezwierającego szczegółów, które mogłby stanowić o pewnej rzeczywistości, a o ograniczonym zastosowaniu. Nauka jest pełna takich modeli uproszczeń, więc twierdzenie, że jest to coś więcej, jest jakimś nieporozumieniem. Także, moim zdaniem, twierdzenie, że coś odkryliśmy w fizyce, jest błędne, no chyba że mówimy na zasadzie, odkryłem jak mogę opisać jakiś wycinek rzeczywistości, bez głębszych aspiracji, że to coś więcej, że to jakieś prawdy absolutne, prawa wszechświata, że to coś uniwersalnego itd. choć bardziej pasowałoby tu określenie "wymyśliłem", a nie "odkryłem". Choć to, że jesteśmy w stanie wymyślić coś, co obejmuje wiele przypadków i co zgadza się z obserwacjami i tak jest niezwykłe.
Czarna dziura jest prosta tak samo działą jak budźetowa
@@bajtek2728 Przeczytaj uważnie ten komentarz
@@AndrzejWilkable Wiesz co?Nie napinaj się tak bo pękniesz.....
@@bajtek2728 Po prostu przeczytaj uważnie ten komentarz, nic więcej :P po prostu jak coś komentujesz to warto się z tym zapoznać
Teorię względności można skutecznie zredukować do jednego postulatu formalnego.
Jest to postulat metodologiczny.
Ruch względem obserwatora równoważny jest spoczynkowi względnemu.
Z powyższego wynika ogólna zasada względności oraz stałość prędkości światła, niezależna od ruchu źródła.
Transformacje Galileusza prowadzą do transformacji Lorentza.
Jak niby wynika z tego postulatu stałość prędkości światła? Musi chyba być jeszcze jakieś odniesienie do elektrodynamiki. W przeciwnym razie nie ma powodu, dla którego mielibyśmy dostać transformacje Lorentza, a nie Galileusza.
@@rigelheron9997 To proste. Jesli zmierzyc predkosć swiatla wysłanego z emitera w stanie wzglednego spoczynku wobec obserwatora wyniesie ona c ( zgodnie z elektrd.) Ponieważ ruch wzgledny rownowazny jest wzglednemu spoczynkowi , otrzymamy więc predkosc c taka sama z emitera w ruchu wzglednym ( dla ukladów inercjalnych ) ... Zasada wzglednosci zawiera sie tez w tym ogolnym postulacie... Transformacje Lorentza latwo mozna zastapic innym rozumowaniem jesli uznamy c za wektor wodzący w ukladzie kartezjanskim, wowczas u2 + v2 = c2 i wyprowadzimy prosto wszystkie konsekwencje kinematyczne stw,
@@AdamAdam-vw5oe Ano właśnie, czyli oprócz zasady względności trzeba się dodatkowo powołać na elektrodynamikę, tak jak napisałem ;P
tak aby otrzymac zgodnosc z stw, ale czyste rozumowanie wystarczy gdy zastapimy c pewnym ekstremum predkosci kinematycznej V, jak wiadomo stw mialo pogodzic elektrdynamike z zasada wzglednosci, ale sam postulat stalosci c nie mial logicznego uzasadnienia w oryginalnej stw, einstein po prostu oparl sie na doswiadczeniu morleya-michelsona, ale to mozna wyprowadzic z czystej logiki bez empiryzmu
@@AdamAdam-vw5oe No właśnie nie do końca, bo bez pomocy ze strony elektrodynamiki tym ekstremalnym V może być także nieskończoność. Matematyka i logika to dopuszcza, o czym świadczą transformacje Galileusza. One także spełniają ów metodologiczny postulat względności.
Dobre wystąpienie, tylko proszę się trochę rozluźnić (:
Łatwo powiedzieć...
thX
PODOBNO JEGO ZONA TEZ COS WYMYSLILA!!!
tak , rozwód , aby zgarnąć jego nagrodę - pieniężną za Nobla ;)
@@TomaszJaworski-zh2lcJego żona była bardzo zdolną matematyczką. Również studiowała. Wykonywała dla Einsteina skomplikowane obliczenia gdy tworzył swoją teorię i w ogóle współpracowali że sobą naukowo, była mu bardzo pomocna i była pierwszą osobą, z którą omawiał swoje pomysły. W sumie nie wiemy ile tych pomysłów zainspirowała ona. Nawet gdy w życiu Einsteina pojawiła się inna kobieta, ich związek mentalny trwał. Mieli dzieci i nagrodę Nobla Einstein przeznaczył na zabezpieczenie swojej rodziny po rozwodzie, gdyż był w relacji z inną kobietą.Żona Einsteina pozostaje w cieniu, choć była sama osobą wybitną w dziedzinie nauk fizyczno- matematycznych. W owych czasach nieceniono kobiet w środowisku naukowym. Wypełnila swoją rolę jako matka i żona.
@@agaagusia4726 ceniono kobiety najlepszym przykładem jest Maria Curie- Skłodowska , ale trzeba było być naprawdę dobrym. Ona nie była , nie ma ani jednego dowodu że to są jej myśli / idee , czy pomysły. Ona najwyżej co wysłuchiwał, jako pierwsza , idei Einsteina. Jej warunkiem rozwodu było że jeśli Albert dostanie nagrodę ona bierz całą wartość pieniężną . Najpierw był rozwód później przyznano nagrodę , ona się tak zabezpieczyła.
@@TomaszJaworski-zh2lcSkłodowska-Curie. Drugi człon jest po mężu Francuzie. Pisanie tego na opak nie ma sensu
Nie wiemy na pewno jak było naprawdę.
Odkrył coś czego nie można udowodnić, a być może wynika z równań Newtona, tylko ludziom zajmie 100-1000, a być może więcej lat by to zbadać lub po prostu się nie da. Chodzi o to że równań Fizyki klasycznej też jest sporo, a dla laika mnustowo i upraszczając je jakąś zasadą termodynamiki wystawiamy tylko teoretycznego zawodnika któremu zawsze będzie słoma z butów wystawać i Lem z Wałęsą go okiwa.
🌻❤️🎼Historia to wieki I lata …..czas…. Lecz to twój czas…. 3:21 nie nasz 3:28
@@Ja-vr5tr Spoko. Ten drugi na mecie to u was zawsze wygrywa?
@@tomaszhowaniec5409 🌻❤️🎼luz i nauka…. Początkiem …..jest😅❤️🌻
@@Ja-vr5tr Wstawiłeś tam kilka diod ale nie wiem czemu nie świecą.
"...u Einsteina masa bezwładna i ciężka są ze sobą tożsame.." TAK, ale warto zauważyć z czego to wynika.: Nie z pierwotnego postulatu, jak zakładał Einstein ale z faktu że równania źródłowe w ogóle masy NIE ZAWIERAJĄ. Jedynie SAM CZAS! Załóżmy że polu grawitacyjnm między punkati A i B przyspiesza pewne ciało, mając prędkość odpowiednio Va i Vb. Nie zależnie od jego obecności niech w punktach A i B czas płynie , ze względu na grawitację, z prędkością Ta i Tb. Dla spadku swobodnego zachodzi prosta zależność : Ta - Tb = Tva - Tvb , gdzie Tva, Tvb szybkość upływu czasu poruszającego się punktu wynikająca ze Szczególnej Teorii Względności t' = t * sqrt(1 - (v/c)2) Ta, Tb - wyliczona z równań OTW dla położenia A i B. Widać PROSTE powiązanie OTW i STW poprzez GRADIENT szybkości upływu czasu. To proste równanie pojęciowo zawiera wszystkie trzy prawa Newtona i ruch swobodny dowolnego obiektu po dowolnej trajektorii w Czasoprzestrzeni. I jak widać - kompletnie nie ma związku z poruszającą się masą. Jedynie - czas. I jeszcze coś, co właściwie jest rozwinięciem : jeżeli pchacie jakiś ciężki przedmiot z pominięciem tarcia, a jedynie w grę wchodzi jego masa i bezwładność. To ten 'opór' , siła bezwładności, w rzeczywistości jest miarą ZMIANY SZYBKOŚCI UPŁYWU CZASU. To co odczuwamy, można nazwać ISTOTOWO - OPOREM CZASU. Bo zmieniając prędkość tego obiektu zmieniamy , co wynika z STW - jego zmianę szybkości upływu czasu. Możemy tego oporu jednak NIE CZUĆ - no właśnie - w jednym , jedynym możliwym przypadku, gdy ZMIANA jego szybkości upływu czasu, wywołana tym ruchem będzie w KAŻDYM PUNKCIE taka sama, jak zmiana szybkości upływu czasu wywołana przez grawitację. Wtedy będzie to jakaś tam trajektoria spadku czy ruchu (w polu kilku ciał) swobodnego.
Równania Einsteina zawierają masę. Rozkład masy "siedzi" w tensorze energii-pędu T figurującym zwykle po prawej stronie.
Spadek windy jest odwrotnym działaniem od grawitacji.
Czy jesteśmy w stanie powiedzieć jak daleko był Maxwell od odkrycia teorii względności? Zdaje się, że miał ja ma wyciągnięcie ręki
Jak by nie było Eisteina też by ma ktoś wpadł. Sytacja do tego dojrzała
Dużo reklam
Typowy filmik o teorii względności xD Zahaczyć o jakiś tam intuicyjny poziom zrozumienia i przejść do gadania w cztery strony świata. Powinno się stosować większy nacisk na wyjaśnienie o co w tym właściwie chodzi na wielu przykładach, bo i tak większość ludzi którzy klikają w takie filmiki, chce się po prostu tego dowiedzieć, a w zamian za to dostają jakieś wywody historyczno-filozficzne.
No niestety. To się nazywa wiedza popularnonaukowa. Ale kto chce, może poszukać z przykładami u innych wykładowców.
Michio Kaku: "Czas NIE istnieje! Teleskop Jamesa Webba udowodnił nam przeciwność!"
🌌👀🤚🍀
Co jest prawdziwe, że np. dwie masy grawitacyjnie się przyciągają, czy na masy działają siły zewnętrzne wynikające z geometrii przestrzeni? Oba te pojęcia wzajemnie się wykluczają.
Według teorii Newtona dzieje się to pierwsze, a w myśl ogólnej teorii względności dzieje się to drugie (no, prawie, bo ściśle rzecz biorąc, oddziaływanie grawitacyjne nie jest w niej wyrażane w języku "siły", która także jest pojęciem Newtonowskim).
OTW nie została odkryta tylko wymyślona. Odkryć można coś co jest prawdziwe, a teorie naukowe obowiązują dopóki obserwable się zgadzają albo ktoś nie wymyśli czegoś mądrzejszego. Ale jak już szukamy odkryć to znajdziemy je w matematyce, jedynej prawdziwej nauce.
Liczby to pojęcie abstrakcyjne,gdzież ich upatrywać w przyrodzie
OTW została potwierdzona empirycznie i nie jest wymyślona jedynie.
Matematyka nie jest nauką empiryczną, przyrodniczą.
@@grzegorzlagut8917 ale nie zgadza się z mechanika kwantową czyli jest fałszywa, ale chwilowo przydana
@@grzegorzlagut8917 to jedyna prawdziwa nauka, bo jak juz coś udowodnią to zostaje z nami na zawsze i nie da sie tego obacić!!!
Może ktoś mu podsunął te równania, bo to jest dziwne, żeby one wiedziały więcej niż on sam
czytane z promterka jakiegoś ...ale i tak czarująco podane
Tak się zastanawiam, czy ten pan po lewej wymyślił cokolwiek co nie jest teorią? Z czego on jest znany? Z pisania bajek?
Ten pan po prawej też tylko teorię wymyślił. Cała nauka to tylko teoria. I smartfon, który trzymasz w ręku też powstał tylko na podstawie teorii i cała technologia, która nas otacza także😉
4:20 🌻❤️🎼 4:27 naukowcy błądzą ….lecz zarazem….uczą 4:54 🌻❤️🎼teoria teoria jest🌻❤️🎼 5:59
Ale piramidka z paluszków kilka razy nie trafiona byla 😂
A na powaznie slabo było nic sie nie dowiedzielismy bo pozostowiono nas samych sobie z tymi pytaniami. ehh po co zaczynac o czyms mowic jak i tak nic sie nie powie
Nie podobalo mi sie.
Świadomość naszej nie wiedzy też jest ważna.
🌻❤️🎼 7:46 jest to nauka powielana 8:01 od tysięcy lat 8:11 doskonalona 8:22 🌻
Wykład cenny.
Dla nieprofesjonalistów wykład dość lapidarny i w szczegółach bez potrzebnych uzasadnień.
Przydałby się link do wykładu bardziej rozszerzonego.
Technika wykładu zawiera dość istotny niedostatek o charakterze logopedyczno-manierycznym. Mianowicie - wykładowca zniża natężenie głosu do poziomu uniemożliwiającego zrozumienie ostatniego lub ostatnich słów wypowiadanych zdań.
Właśnie, teoria.
Właśnie teoria a nie hipoteza 😁
Teoria w nauce to co innego niż potoczne, błędne używanie tego słowa.Teoria w nauce oznacza spójny opis danego zjawiska, potwierdzony doświadczalnie, na podstawie którego można przewidywać wyniki, np. ruch planet wokół słońca (to też jest tylko teoria;). W nauce nie ma prawd ostatecznych i niepodważalnych. Sednem nauki jest właśnie nieustanny proces falsyfikacji, czyli nieustannej weryfikacji.
@@agaagusia4726 to może dopowiem że w języku potocznym i w nauce słowo teoria ma różne znaczenia.
ale gościu namieszał 🤣