Pani Karolinko, wciąż pozostaję pod ogromnym wrażeniem prezentowanych podcastów. Wszystkie są genialne. Taki też jest ten odcinek. Jestem zachwycona! Dziękuję!!!
Proszę pani, czy mogłaby pani nakręcić odcinek o hipotezie Sapiro-Whorfa, czyli względności językowej? Mówi ona że gramatyka języka zmienia tok myślenia jego użytkowników. Np: Japoński ma rozbudowany system form grzecznościowych co podtrzymuje hierarchiczny porządek społeczny. Języki chińskie są tonalne co pobudza obie półkule mózgu i zwiększa matematyczne zdolności Azjatów. Chociaż języki indiańskie też są tonalne a Indianie nie stworzyli cywilizacji porównywalnej z Chinami. Języki słowiańskie mają dużo przypadków, a ugrofińskie jeszcze więcej. Indianie z plemienia Piranha nie znają określeń kolorów i liczebników. Zamiast tego mówią np ,,jak krew" i dużo-mało. Innuici mają 50 określeń na śnieg, bo żyją w takim środowisku które wymaga precyzji w tej sprawie. Ponadto, chińskie pismo symboliczne nadało chińskiej filozofii bardziej holistyczny charakter, odmienny od tradycji zachodniej, dążącej do rozebrania wszystkiego na części i nadało kaligrafii bardzo prestiżowy status jako sztuki. Ta hipoteza ponadto, była inspiracją do stworzenia sztucznych języków, pozbawionych nielogiczności i niejednoznaczności jak Lojban i Ithkuil.
Indianie hopi. To bzdura, bo czas jest pojęciem obiektywnym, tylko różnie opisywanym lub pomijanym bo warunki życia nie wymagają opisu czasu. Np Aborygeni australijscy nie znali pojęcia czasu, podobnie jak Indianie Piranha. Co nie zmienia faktu że czas obiektywnie istnieje. Tak samo jak to że język Piranha nie zna takiej konstrukcji jak tysiąc czterysta osiemdziesiąt siedem, a polski nie zna 50 innuickich określeń na śnieg, nie zmienia tego że pojęcia opisywane przez te konstrukcje obiektywnie istnieją. Problem w tym że ludzki mózg nie jest w stanie ogarnąć wszystkiego, dlatego języki naturalne upraszczają gramatykę i słownictwo do pojęć i obiektów z którymi stykają się jego użytkownicy, zgodnie z zasadami selekcji naturalnej. Taki na przykład Ithkuil, sztuczny język stworzony z założeniem że ma mieć idealną gramatykę, ma 96 przypadki, 32 aspekty i czasów też coś koło tego. Do tego odmienia się przez głosy, nastroje i na kilka innych sposobów nieznanych w polskim.
Ciekawy temat. Spotkałam się już z tym zagadnieniem w książce Very Birkenbil o nauce języków obcych. Ogólnie to dziala w dwie strony. Struktura języka wpływa na sposób myślenia, ale sam język i jego struktura powstaje na podstawie doświadczeń jego użytkowników. Język jest bardzo żywym tworem. Zmienia się szybko, wręcz pokoleniowo i już my tych zmian doświadczamy. Dzieci mówią już inaczej niż rodzice i nie chodzi tylko o "żargon" młodzieżowy ale zmienia się sposób myślenia i używania całych struktur jezykowych. Chętnie posłuchałam w RN na ten temat
Czy nakręci pani odcinek o teorii strun? Mimo wielu lat badań, naukowcy nic w niej nie osiągnęli. Wielu naukowców, twierdzi że dalsze jej badanie to wyrzucanie pieniędzy, a czytałem że niektórzy naukowcy posunęli się nawet do oskarżeń że to wyłudzanie pieniędzy na nieweryfikowalną teorię.
To jest półprawda, bo: 1) matematyka teorii strun podobno znalazła zastosowanie w materii skondensowanej; przyznawała to nawet krytyczka unifkacji strunowej i szerszego programu supersymetrii, Sabine Hossenfelder. 2) Strunowcy wypracowali korespondencję AdS/CFT, o której nie wiem, czym jest, ale chyba to jest coś doniosłego nie tylko dla strunowców. Przykładowo ich „rywal” - Abhay Ashtekar, ojciec grawitacji pętlowej - przyznał chyba, że kwantowa grawitacja prawdopodobnie będzie czerpać z tej koncepcji. 3) Inny wpływowy pętlowiec Lee Smolin też podejrzewał jakąś zbieżność (konwergencję) tych programów badawczych. Heller zajmujący się geometrią nieprzemienną widział zainteresowanie nią wśród strunowców i chyba porównywał to do początków kwantów - obrazy Heisenberga i Schrödingera, początkowo zwalczające się, okazały się równoważne. Podobne unifikacje formalizmów zdarzyły się też chyba w elektrodynamice kwantowej i w samych superstrunach, kiedy w latach 90. odkryto ich dualności. 4) _Last but not least_: czysta, niefizyczna matma to też nauka; jasne, może powinna mieć inny status i zbierać mniej nagród fizycznych, za to więcej matematycznych, ale niech sobie żyje długo i szczęśliwie. Widzę wartość w rozważaniu nawet teorii dawno obalonych - to jest zawsze jakaś kopalnia równań różniczkowych, czasem geometrii różniczkowej itp. problemów, a odniesienie tego do fizyki jakoś urozmaica zabawę. Fikcyjna planeta Wulkan niech ma obliczoną orbitę, choćby dla kształcącej zabawy dla studentów. Nie planuję być strunowcem i też uważam strunowy sensacjonizm za przesadzony, ale niech ta teoria doczeka uczciwej emerytury zamiast wygnania.
Jeszcze jedno: w tym wywiadzie pan Jaranowski wspomina, że te przewidywania dla fal grawitacyjnych (albo jak ja wolę: czasoprzestrzeni) były obliczone właśnie strunowo. Podobnie chyba było z hipotezą drobnych czarnych dziur w zderzaczach. Superstruny podobno mają też kłopot ze stałą kosmologiczną - czyli to jest przykład jakiegoś obserwacyjnego problemu, nad którym można pracować. Ten kierunek badań chyba można potraktować tak, jak było z kosmologią przez pół wieku. Ona też była w ślepej uliczce, a Feynman po konferencji w Jabłonnie ('62) z tego szydził. Mimo to czekała na lepsze czasy i się ich doczekała; nigdy nic nie wiadomo.
Bardzo cenny wywiad. Zabrakło mi tylko pytania o ulubioną teorię klasyczną - może w którejś z nich te obliczenia fal grawitacyjnych są prostsze? Jest powiedziane, że one potrafią być dużo trudniejsze od OTW, ale prostota jest względna - może któraś z tych dziesiątek upraszcza ten konkretny problem?
Moze.cos o wodorze jako nowym nośniku energii , problemy i zalety, może coś o perowskitach , może coś o nowych akumulatorach które będzie można ładować w kilka min .
Nie słyszałem, żeby to powiedział o OTW. Słyszałem, za to, jak Tomasz Miller - jest tutaj na YT - przytaczał te słowa Einsteina w kontekście STW. W to mi łatwiej uwierzyć, bo formalizm Minkowskiego faktycznie początkowo mógł się wydawać zbędny, a oprócz tego powstawały jakieś przekombinowane sformułowania, np. kwaternionowe, bo wtedy jeszcze były na to resztki szału.
Profesor zapomniał wspomnieć o jednej rzeczy. Niektóre rozwiązania traktuje się jako nie fizyczne wtedy gdy kłócą się z innymi dobrze ugruntowanymi prawami fizyki. Ta zamknięta krzywa czasopodobna jest takim przypadkiem, przyczynowość, zasady zachowania energii, pędu, czy stała C rozlatują się tam w drobny mak, a tego tak łatwo przepuścić nie można. PS. Pod względem koncepcyjnym, interpretacyjnym, paradygmatu Newton został obalony w całości, nie ma pomyłki, trzeba tylko to rozróżnić co zostało obalone, tą ,,Newtonowską magiczną siłę przyciągającą" i ,,absolutny czas", od ,,zakrzywienia czasoprzestrzeni"
Teoria Newtona też może być zapisana w "języku zakrzywień" i sprowadza się ona do zakrzywienia samej 3-wymiarowej przestrzeni. Czas jest prosty. Róznica nie jest więc duża i tak też wychodzi w praktyce - poza ekstremalnymi przypadkami teoria Newtona wystarcza.
Bardziej ogólnie > istnieje matematyka realna i urojona z punktu widzenia fizyka. I nawet ta realna niekoniecznie zawsze oddaje wiernie rzeczywistość. Jeśli zatracimy tu intuicję to wejdziemy w gąszcz niedorzeczności. Tak skończyło wielu.
12:47 Pan profesor nie rozumie zjawiska ekspansji czasoprzestrzeni, niestety. Poczerwienienie najdalszych galaktyk, nie wynika z ich prędkości względem obserwatora, to jest zjawisko wynikające z rozciągania fali przez czasoprzestrzeń, która rośnie jak chleb, w całej swojej objętości i niezależnie od skali. Materia porusza się w czasoprzestrzeni w kierunku takich obiektów, jak Wielki Atraktor i ten ruch nie jest zgodny z ekspansją czasoprzestrzeni. Nie jesteśmy w centrum Wszechświata, żeby wszystko się od nas oddalało, geocentryzm jest chyba zakodowany w DNA.
Paradoks dziadka wynika z przyjętej strzałki czasu, czyli czas płynie w jednym kierunku. I to niekoniecznie jest dobre rozumowanie, to znaczy przyjmowanie tejże strzałki. Jeżeli czas nie płynie jednokierunkowo tylko przyszłość i przeszłość są równoprawne, to mamy świat, w którym nie tylko przeszłość wpływa na przyszłość ale i przyszłość wpływa na przeszłość, trochę na zasadzie zamkniętej pętli. Był chyba nawet sprytny film s-f, w którym wojsko przemieszczało się do tyłu z punktu widzenia podróżujących w przeszłość :)))))))))))))))) Obrazowo trzeba to było jakoś pokazać, ale zapewne podróż w przeszłość implikowałaby takie zachowanie czasoprzestrzenne, że zabicie własnej babci nie byłoby możliwe. Paradoks bliźniąt nie jest paradoksem, bo zrozumieliśmy teorię względności, ale czas chyba nadal jest dla nas tym bardziej tajemniczym elementem czasoprzestrzeni. No ale ludzka fizyka jest jeszcze na bardzo prymitywnym poziomie, zaczynamy się dopiero bawić w opisywanie świata. Poczekajmy cierpliwie a zniknie i paradoks dziadka. Za 1000 lat będziemy się posługiwać zupełnie inną fizyką (oczywiście prawa Newtona nadal będą obowiązywać), z dzisiejszego punktu widzenie niemożliwą do przewidzenia. Za kolejny 1000 lat - to samo. Ta zabawa nie ma końca :)))))))))))))))))))))))))))
Super program. Prof. Piotr Jaranowski sprawia wrażenie fachowca twardo stąpajacego po Ziemi, nawet jak mówi o czarnych dziurach. Brakowało mi jedynie pytania skąd wiemy że OTW Einsteina załamuje sie dopiero na osobliwościach czyli znacznie głebiej niż horyzont czarnej dziury, skoro nie możemy (i z definicji nigdy nie bedziemy mogli) zaglądnąć nawet milimetr za ten horyzont (i wrócić :).
Załamuje się, bo jeżeli powstaje Horyzont Zdarzeń, to dotyczy również czasu, a nie tylko wymiarów przestrzennych, czyli Czarna Dziura nie powinna się ruszać, a jednak zaobserwowano fale grawitacyjne indukowane podczas kolizji Czarnych Dziur.
@@paparitual8836 Też mam podobne wątpliwości. Ciekawe co prof. Jaranowski mógłby na ten temat powiedzieć, bo przecież symulując takie kolizje trzeba jakoś sytuacje za tym horyzontem uwzglednić. Rodzi sie np. pytanie jak wygląda symulacja dynamiki w i obok samej osobliwości, bo tak jak zauważyłeś, intuicyjnie zdaje sie że ta osobliwość powinna być "przyspawana" do przestrzeni.
Ja bym zadał pytanie trochę z innej beczki... przykładem obserwacji otaczającego świata.... Skoro w naszym świecie wszystko co istnieje musi konsumować energię, to czy cząstki elementarne też w pewnym sensie muszą żywić się w jakiś sposób energią by bytować? Wydaje mi się to racjonalne, że wszystko co chce trwać w czasie, musi pożywić czymś. No chyba, że cząstek elementarnych czas nie dotyczy, bo świat w jakim funkcjonują nie ma wymiaru czasowego. Tak czy siak, trochę dziwne to się wydaje, że przyjmuje się że najmniejsze elementy naszego świata mogą istnieć od tak sobie same z siebie.
@@piotrjuszczyk1 Raczej twoje złe pojęcie na temat tego czym jest fizyka, a jest to nauka opierająca sie na obserwacji która umożliwia potwierdzenie ewentualnie odrzucenie, takiej czy innej teorii.
@@sokoeuler236 Jak to sprawdzić - o ile to ma sens - to już pytanie do fizyków ;) W tej chwili jedynie ciekawi mnie, czy był rozpatrywany już podobny pogląd do mojego. Ciekawą też kwestią dla mnie jest ewolucja w generowaniu energii. Mamy takie atomy, które pod wpływem własnej grawitacji zaczynają się zagęszczać aż do tego stopnia, że powstaje słońce (w ogromnym uproszczeniu). Później takie słońce generuje nowy rodzaj energii, dzięki któremu na ziemi dochodzi do powstania życia. Z kolei bogactwo form życia na ziemi generuje jeszcze inny rodzaj energii, która jest w obiegu dzięki zjadaniu jednej formy życia, przez inną formę życia. I pewnie można by znaleźć jeszcze kilka kolejnych stopni konwertowania energii z jednego rodzaju jej przejawów w drugi. Koniec końców, mamy jakby nie patrzeć ewolucję energii, co jest samo w sobie bardzo ciekawe. Z samego tego można by już wywnioskować, że muszą być inne przejawy energii, które dzięki ewolucji tworzą cząstki elementarne. Nie wiem jaki jest aktualnie pogląd na to co generuje grawitację, ale co jeśli np. materia musi niejako pochłaniać w pewnym sensie przestrzeń? Samo to już by odpowiadało za przyciąganie się wszystkiego co materialne.
@@betelgezeorion3244 Czy znana ci jest książka "Wstęp do ogólnej teorii wzgledności" Bernard. F. Schutz ? Czy masz opanowane jakiekolwiek podstawy rachunku macierzowego ? Jakbym miał w jednym zdaniu skrócić teorie wzgledności to bym powiedział że wszystko kreci sie wokół jednej rzeczy, a jest nią odległość miedzy dowolnymi dwoma punktami (czaso)przestrzeni.
Pusta przestrzeń Czarnej dziury NIE ROTUJE,gdyż nie ma masy ,ani energii,jak sama nazwa mówi pusta przestrzeń. Rotować może tylko Materia ,albo Energia w Przestrzeni różniącej się PUSTKą w której Nic nie rotuje bo NIE MA NIC...NIE ma takiego stanu fizycznego /osobliwości/w Pustej Przestrzeni,w której jest nieskończona gęstość Energii... I do można dowieść bardzo prostym eksperymentem naukowym......
Caly czas obserwujemy przeszlosc patrzac w gwiazdy nawet patrzac na swiat realnego czasu,wszystko co jest nam odlegle jest tym bardzxiej oddalone w czasie,jjest granica naszej mozliwosci ingerecji w czasie po przekroczeniu kturej stajemy sue tylko obserwatorami i dlatego nie mozemy cofajac die w czasie zabic swojego dziadka czy babci
To nie ciemna energia powoduje ekspansje Wszechświata a bezwzględny układ odniesienia względem którego dokonują się wszelkie zjawiska i procesy fizyczne..
Kolejne pytanie.... Czy Czarne Dziury, są puste? Skoro w obiektach astronomicznych siły grawitacji się wzajemnie znoszą wewnątrz, to czy w "środku" Czarnej dziury, też występuje zjawisko wzajemnego znoszenia sił? Wyobraziłem sobie Czarne Dziury jako taka pianę, albo bańki mydlane.
Jeszcze dopowiem jasniej,to co juz sie wydarzylo mozemy odtwlrzyc, teoretyczxnie cofajac sie w czasie jedynie tylko jako obraz zapisany w wszechswiecie czyli na zasadzie projekcji,tak jak obserwujemy galaktyki czy gwiazdy ktorych obraz widzimy a one juz realnie moga nie istniec
Czy dobrze słyszałem? Najsilniejsze pole grawitacyjne panuje na powierzchni obiektu (słońca)? A mnie uczyli ze im bliżej środka ziemi, słońca czy czegokolwiek innego tym grawitacja silniejsza.
W punkcie centralnym wypadkową będziesz miał zero. Tak obrazowo to będzie cię "ciągnęło" tak samo ze wszystch stron. Czyli na powierzchni musi być max.
Nigdy nie będzie dobrej teorii, póki grawitacja będzie w obecny sposób opisywana. Przestrzeń miedzygwiazdowa nie jest pusta. Bliżej prawdy byli jak tą pustkę nazwali eterem
Odpowiadajac na tytulowe pytanie; Tak jest konkurencja dla tej teorii. Ta konkurencja to rzeczywistosc, w ktorej czasoprzestrzen nie ulega zakrzywieniu...
Certyfikowany... Einstein? Raczej dureń. A może zgrywus... Co do tego nie ma pewności. Pewność jest, że przestrzen się nie zakrzywia, a najkrótsza droga pomiędzy punktami w przestrzeni, zawsze na prostej.
Ogólna teoria względności nie jest taka trudna. Pod warunkiem, że już się rozumie czy jest pochodna kowariantna. pl.wikipedia.org/wiki/Pochodna_kowariantna
Teoria względnościNIE JEST poprawną teorią grawitacji,, gdyż teoria względności odnosi się do Czasu w przestrzeni,a teoria grawitacji odnosi się do Siły oddziaływań między masami......,,,a związku z tym nauka nie posiada parametru fizycznego którym dokonuje się przejście z zakrzywienia Czasu i przestrzeni do Siły oddziaływań grawitacyjnych mas/materii. Fakty fizycznych doświadczeń dowodzą,że względne zjawiska i procesy warunkowane grawitacyjnymi oddziaływaniami dokonują się Względem do bezwzględnego układu odniesienia/ parametru=== nie znanego współczej nauce,ani naukowcom.
Słuchając rozmowy można odnieś wrażenie, że obecna fizyka kreowana jest na koncepcjach fizycznie niemożliwych, logicznie sprzecznych lub zaprzeczających zdrowemu rozsądkowi. To nie tylko wrażenie, ale fakt. Postaram się w paru słowach udowodnić tą tezę dowodząc np. błędności teorii względności. Einstein w teorii względności wzór masy relatywistycznej uzyskał na podstawie drugiej zasady dynamiki. Obecnie do nadania przyspieszenia a=F/m w doświadczeniu Newtona używana jest siła F zależna od przyspieszenia grawitacyjnego g=G m/r2. Na podstawie użytych sił w doświadczeniu wynika, że przyspieszenie wózka zbliżając się do przyspieszenia ziemskiego wymaga nieskończenie dużej siły, ponieważ niezależnie od ilości ton na szalce przyspieszenie szalki i wózka nigdy nie osiągnie na Ziemi wartości 10m/s2. Według doświadczenia z wykorzystaniem siły zależnej od przyspieszenia grawitacyjnego logiczny jest wniosek Einsteina, który w teorii względności wyraził wzorem masy relatywistycznej. Według wzoru masa nie może być rozpędzona do prędkości światła, ponieważ wymagałaby użycia nieskończenie dużych sił. Błędna kwalifikacja siły w doświadczeniu nie przeszkadza formułować logicznych wniosków ale konsekwencją jest błędna teoria! W współczesnej fizyce jest niewyobrażalnie dużo błędów np. tylko podstawowych błędów w teorii grawitacji Newtona jest około czterdziestu. Z błędnego użycia siły w doświadczeniu Newtona wynika, że współcześnie masa jest zagadką. Jednakowy wpływ czynników grawitacyjnych na siłę, dzięki której określa się ciężar masy m i na siłę F potrzebną do jej przyspieszenia podczas definiowania masy powoduje brak możliwości wykazania złożonej formy masy oraz zmienności względem ww. wartością a=Fγ/mγ. Sens wzorca masy jest błędny! Pozdrawiam Wojakowski.
Najdziwniejsze jest to nie o czym piszesz, ale to, że natura czasoprzestrzeni ogranicza w ten sposób prędkość propagacji informacji, tworząc w ten sposób stożek czasoprzestrzenny w którym ewoluuje Wszechświat. Foton jest informacją o zmianie entropii układu jakim jest atom i ta informacja propaguje w czasoprzestrzeni. Błędem jest myślenie, że to fotony wyznaczają prędkość graniczną c, a nie czasoprzestrzeń w której one propagują.
@@paparitual8836 Natura czasoprzeszczeni niczego nie ogranicza, a już na pewno prędkości w każdej postaci. Foton nie jest informacją, lecz na podstawie jego zachowania można się coś dowiedzieć. Zgadzam się, fotony nie wyznaczają prędkości, lecz poruszają się z prędkością.
@@zbigniewwojakowski11 Zwróć uwagę, że informacja propaguje z tą samą graniczną prędkością c, niezależnie od tego, czy jest to fala elektromagnetyczna, czy grawitacyjna, czy neutrino, czy fala prawdopodobieństwa, jak w przypadku tunelowania kwantowego.
@@paparitual8836 Dopiszę, że potencjalna fala obiektu lub zdarzenia zmienia się w rzeczywistość wyłącznie w obecności obserwatora, natomiast fala zmienia się w cząstkę wtedy , gdy jest obserwowana. Ta transformacja przez fizyków jest nazywana kolapsem zachodzącym natychmiastowo i nielokalnie.
Proszę pani, mrówki są ślepe a świat postrzegają i komunikują się za pomocą węchu. Ale na ile jest to porównywalne z naszą nową? Czy istnieją badania lub ich wyniki nad odszyfrowaniem języka mrówek? Czy ma to jakieś praktyczne zastosowania np w robotyce lub informatyce? Czy mrówczy język może mieć gramatykę, składnie i morfologie? Czy kosmici mogą porozumiewać się za pomocą feromonów? Czy z jakiegoś powodu feromony nie nadają się do komunikacji inteligentnych istot, jak dźwięki i symbole graficzne?
Cóż Tesla popierał teorię eteru bardzo podobna do wględności einsteina e =Tmc2 gdzie T to eter w sumie W liscie z lat 30chyba Einstein Tesli przyznaje że teoria wględności to moze być lipa W sumie mozna podstawic tą mityczną udowodnioną myślowo zaledwie ciemną materię i energię eterm o jakiś własnościach.
Ciekawe z tym rozmiarem atomu jest to, że elektron posiadający większą temperaturę/energię przeskakuje na wyższą orbitę. A skoro tak, to hipotetycznie dodając mu temperatury możnaby powiększać go w nieskończoność... Jaki więc jest ostateczny rozmiar atomu i dlaczego nie może być większy?
Elektron, to jest bardzo dziwna cząstka, nie ma struktury wewnętrznej i tworzy wokół jądra atomowego, chmurę prawdopodobieństwa. Prawdopodobieństwo detekcji elektronu jest odwrotnie proporcjonalne do jego energii kinetycznej, czyli zwiększając energię kinetyczną elektronu, zmniejszasz prawdopodobieństwo jego detekcji. Kwarki w jądrach atomowych tworzą struktury, które komunikują się ze sobą przy pomocy chmury prawdopodobieństwa, tworzonej przez elektrony. Trzeba jeszcze wprowadzić pojęcie interferencji fali prawdopodobieństwa i co z tym wszystkim mają wspólnego liczby pierwsze? W tym momencie już nikt niczego nie rozumie, logika zapada się do Osobliwości, ale mimo wszystko gra muzyka. Muzyka jest najdziwniejszą rzeczą jaką wymyślił Wszechświat. Einstein słuchał Mozarta, znał wszystkie jego utwory na pamięć. W tej muzyce jest klucz do tajemnic Wszechświata. Umysł musi poddać się tej wibracji i wtedy zapada cisza.
Swietna rzeczą jest to na co zwrócił uwagę prof. Czarne dziury rotują a to oznacza ze nie ma punktu osobliwości. To jest mega ważne przy dyskusjach, dlatego ze zmienia to postrzeganie horyzontu zdarzen. Większość naukowcow idzie w strone ciasta z dziurka. Ale samo podkreślenie tęgo przez prof jest maga istotne
@@piotrjuszczyk1 nigdzie nie napisałem ze jej nie ma ale ze nie jest punktem. A rodzajem ciasta z dziurka. Problem nie jest tylko nieskończona masa oznaczająca defekto błąd w teorii ale charakterystyka zakrzywienia czasoprzestrzeni. Gdyby był to nieskończony punkt wtedy obserwacje supermasywych czarnych dziur dają inny obraz. Zagięcie czasoprzestrzeni jest znacznie bardziej łagodne. Tak jakby zamiast małego punktu byla wielka i ciężka kula. Dodajmy do tego efekt który obserwujemy przy gwiazdach neutronowych. Spadająca na nie materia drastycznie je przyspiesza. A widzimy wszedzie ze czarne dziury jedzą cały czas. Czyli ciagle przyspieszają ich jadra.
@@piotrjuszczyk1 zaloznie z punktwa osobliwością jest pojęciem wygodnym bo możesz stosować wtedy mechanike kwantowa. Ale realnie nie ma dowodow na to ze w srodku czarnej dziury ta teoria również się nie załamuje.
Rotacja oznacza, że "wewnątrz" Czarnej Dziury istnieje energia kinetyczna. Wewnątrz napisałem w cudzysłowie, bo Czarna Dziura, nie ma dziury i nie ma wnętrza.
@@RAK-photo Na odwrót. W mechanice kwantowej masz zasadę nieoznaczoności Heisenberga i dlatego nie masz punktów i mieć ich nie możesz. Cały problem z pogodzeniem OTW z MK wynika właśnie z tego że dla OTW nie ma minimalnych odległości.
@@marcinwojtowicz2417 Otóż nie. To, że teoria Einsteina, która jest matematycznym skrótem rzeczywistości jakoś tam się sprawdza nie oznacza, że jest prawdziwa. Zresztą od początku dyskredytuje ja nierozwiązany do dziś paradoks bliźniąt. Istnieje dziesiątki teorii grawitacji i one opierają się na matematyce, ale pytanie która jest właściwa? Fizyka niekoniecznie poddaje się matematyce.
Współrzędne tensorów równań OTW można tak dobrać dla niezerowej energii,aby dawały krzywiznę zerową. Czyli , najważniejsza idea OTW, relacja tensora energii-pędu do krzywizny pola zawiodła nieuchronnie.
Jeżeli fale grawitacyjne istnieją, to dlaczego nie wykryto grawitonu? Po zderzeniu się dwóch czarnych dziur zarejestrowano falowanie czasoprzestrzeni. Jaki jest związek tego zjawiska z grawitacją?
Okazuje się, ze czasoprzestrzeń to nie jest pustka, taka, jaką nam wkładali do głowy w szkole, ale rozdaj pola energii, które się odkształca pod wpływem masy i prędkości i to odkształcenie może propagować w postaci fali z maksymalną prędkością c.
Czasoprzestrzeń wykazuje zjawisko analogiczne do napięcia powierzchniowego, czyli odkształca się pod wpływem masy i powoduje zjawisko spadania do studni grawitacyjnej.
ad. 31:00 - nie no dramat poziom argumentacji tego człowieka "No, ale dlaczego to jest niemożliwe? Skąd Pan to wie?" Odp. "No wie Pani, w takim świecie trudno byłoby żyć" jprdl
TEORIA - to tylko teoria! Każdy może wymyślać jakąś teorię. Teorie wymyślone dawno, nadal są tylko teoriami. W latach 60-tych naukowcy głosili, że polecimy turystycznie na księżyc przed rokiem 2000 ( to była teoria), nie udało się. Liczą się fakty a nie miliardy lat rzucane przez naukowców na istnienie Ziemi i Wszechświata, też czysta teoria. Lema dobrze się czyta. Mam teorię, Lem to kosmita.
Podziwiam hobby, które niektórzy tu prezentują: wchodzą na podcast popularnonaukowy, nic z niego nie rozumieją, komentują szerząc domorosłą fizykę czy inne bajdurzenia z Internetu (myląc przy tym pojęcia) a na koniec jeszcze mają pretensje, że są mądrzejsi od ludzi z kierunkowym wykształceniem.
kiedys mowilo sie ze w atomie siedza ogromne sily, za jakies 40 - 50 lat wybuchly pierwsze atomowe bomby dzisiaj mowi sie ze podroze w czasie nie sa niemozliwe, ciekawy jestem kiedy bede mogl przeniesc sie w przyszlosc, zobaczyc na co czy jak umarlem i jak juz dzisiaj zaczac sie leczyc albo czego unikac
@@dominikkurek1155 C w odróżnieniu c przy x, która jest funkcją liniową oznacza chaos. Tę funkcję możnaby na dobrą sprawę rozbudować do n-tej potęgi. To jest tylko skrót myślowy.
Wspólne wartości…..dla całej ludzkości….. Dla wierzących i niewierzących…..najważniejsze…..z dekalogu….. są trzy przykazania …..5 nie zabijaj…..odwrotnością jest ……zabijaj jak chcesz….. …..6 nie cudzołóż….odwrotnością jest …..ruchaj jak chcesz….. …..7 nie kradnij…..odwrotnością jest …..kradnij jak chcesz….. W dzisiejszych czasach…..gdzie jako najważniejsze wartości stawia się…..seks i pieniądze….osoba żyjąca…..przyjmuje odwrotność tych przykazań….. Wzór na duszę ……wyraża się wzorem ciśnienia……czyli….. p = F / S czyli ciśnienie jest równe sile dzielonej przez pole powierzchni…..we wzorze na duszę siła oznacza przestrzeganie przykazań…..moralność człowieka…..a pole powierzchni oznacz ciało człowieka….. Im wyższa moralność …..tym wyższe ciśnienie…..a jak człowiek nie ma moralności…..tylko ważnie jest ciało…..to nie ma ciśnienia….. Dlatego aby ludzkość miała wspólny mianownik…..powinna przestrzegać tych trzech przykazań…......
@@piotrberecik2528 wcale nie. Problem w tym ze na wschodzie są tylko 4 większe miasta, Olsztyn, Białystok, Lublin i Rzeszów. Reszta to rolnicy i małe miasteczka. Tam żyje się ciężko a ludzie nie interesują się nauka i polityka.
@@piotrberecik2528 Piotruś jesteś z Rosjii? Bo kiepsko u Ciebie z geografia. Co wspólnego ma Białystok z Lwowem ? Poza tym świętej pamięci naukowcy z Lwowa to trafili po wojnie głównie do Krakowa i Wrocławia, więc tam musisz szukać o ile coś takiego jeszcze istnieje w dobie internetu i szybkiego przepływu informacji.
Super ale mam jedno pytanie. W dwudziestej czwartej minucie Pan profesor powiedział, że proton jest cząstką elementarną, a przecież składa się z kwarków i wydaje mi się, że nie jest. Czy się mylę?
Ze względów historycznych można proton 'podciągnąć' pod cząstkę elementarną, choć oczywiście masz rację. Technicznie jest to niepoprawne (od może 50 lat ;)). W wiki jest wytłumaczone lepiej. Pozdrawiam
@@marcinno33-73 pewnie kwarki tez z czegos sie skladaja i tak dalej i dalej. Proton jest najmniejszy w znanej nam fizyce chyba a cala reszta zaczyna byc odkrywana w momencie użycia teorii kwantowych
Naukowcy nie zaobserwowali spontanicznego rozpadu protonu, więc w tym sensie jest on elementarny. Sytuacja bardzo się komplikuje wewnątrz jądra atomowego, bo tam to już nie jest takie oczywiste.
Czy to jest teorią Einsteina czy jego pierwszej żony? Okazuje się, że w chwili zamienienia Słowianki na kuzynkę, momentalnie zgłupiał. Czy cokolwiek zrobił w nauce po wymianie żony?
Ogólna teoria jest tak naprawdę próbowała rozwiązać problem zachowania tych samych praw fizyki w przyśpieszających układach odniesienia (szczegółna dla jednostajnych) więc pewnie trzeba by oczyścić ją z niepotrzebnych interpretacji.
@@paparitual8836 chociaż jak się zastanowiłem to muszę przyznać rację że można wyjaśnić to co wyjaśnia szczególna teorię względności zakładając że jest jeden wyróżniony układ odniesienia - czyli teoria eteru
@@marekmynarczyk9800 Tu raczej chodzi o rodzaj pola skalarnego, które cechuje masą. Ruch w tym polu oddziałuje na masę, powoduje jej wzrost. Zaryzykuję stwierdzenie, że to jest właściwość pola Higgsa.
@@paparitual8836 ogólna teoria uogólnia szczególną czyli obejmuje też nieinercjalne układy odniesienia a wynika z założenia że masa bezwładna i grawitacyjna są równe czyli u podstaw jest tak naprawdę założenie o zgodności praw fizyki w układach nie inercjalnych ale nie mamy wyjaśnienia co to masa i jak słusznie piszesz w kwantówce jest to oddziaływanie z polem Higgsa
Jeśli to jest urojenie to jest ono wspólne dla wszystkich ludzi i odbierane przez nich chyba bardzo podobnie. Jeśli to otaczające nas zegary "uczą nas" tego urojenia, to może warto by było zapytać o czas osobę, która była od urodzenia w śpiączce, jak ona czuje czas?
@@marianskodowski8337 Proszę się zastanowić, co tak naprawdę robią zegary? Mierzą czas? Jaka jest różnica pomiędzy zegarem zepsutym, a działającym? Mechanizm zegara ma za zadanie spowalniać zmianę uporządkowania układu jakim jest zegar, jeżeli się zepsuje, to nie powstanie "kontinuum czasoprzestrzenne", które definiuje prędkość zmiany entropii, czyli stopnia uporządkowania układu. Zmierzam do tego, że czas jest polem, które ogranicza prędkość propagacji informacji w czasoprzestrzeni.
@@paparitual8836 Przyjacielu... zastanów się, używając słowa prędkość używasz czy chcesz, czy nie słowa czas. Zdajesz sobie sprawę, że bez pojęcia czasu nie istnieje fizyka?
@@paparitual8836 Oczywiście wszystko co jest periodyczne, czyli powtarzające się może być uznane jako zegar. O istnieniu czasu oraz tego, że płynie on ZAWSZE do przodu w jedną stronę /nie wiem czy liniowo/ świadczy następstwo zdarzeń, t.j. wiemy, że pewne zdarzenie nie mogłoby nastąpić zanim nie zaistniało inne, np. starzenie się.
Czy Czarne Dziury .... mruczą? Jak koty. Jeżeli "wewnątrz" Horyzontu Zdarzeń występują zjawiska falowe, to występuje również interferencja, Czarna Dziura może tworzyć wnękę rezonacyjną, w której energia jest skumulowana w postaci fali stojącej. To finalnie powinno generować nanosekundowe impulsy promieniowania "laserowego", w tym sensie, że to promieniowanie będzie podobne do światła laserowego. Jak ta energia ma się wydostać? W fizyce kwantowej jest znane zjawisko tunelowania ładunku przez barierę potencjału.
nie wierzę z znalezienie "..teorii która by tłumaczyła jak działa umysł człowieka, jak zderzają się czarne dziury, jak działa komputer kwantowy" - jak można tak mówić.. czyż działanie umysłu nie wyłania się na dużo wyższym poziomie abstrakcji niż podstawowe prawa fizyki do opisu którego stosuje się zupełnie inny obecnie dość ułomny "język"
To Penrose, czyli szacowny noblista, wprowadził rozważania o mechanizmach kwantowych w pracy mózgu. I jakby nie patrzeć, jego założenia są szalenie interesujące, choć faktycznie trudne do udowodnienia.
Co ma fizyka wspólnego z wiarą ? To Ty piszesz bzdury , nic nie zrozumiałeś z wykładu.Założę się że nie jesteś w stanie rozwiązać najprostszych ŕównań z OTW. Więc kto tu jest ułomny ? Bardzo niemerytoryczny komentarz.
nie mozna rozwiazac problemu na poziomie na ktorym powstal wiec dlaczego wszyscy naukowcy ktorzy z natury nie sa przeciez w ciemie bici ciagle robia to samo i dzialaja jakby mieli klapki na oczach szukajac nie tam gdzie trzeba? a rozwiazanie jest prostsze niz sie wydaje ale do tego potrzebny jest otwarty, niczym nieograniczony umysl, a tego niestety naukowcom brak. pzdr😊
Co (Kto) jest Początkiem i Końcem? Materia powstała - z czego, skoro jej nie było? Nie mamy instrumentów badawczych dla świata duchowego. Jesteśmy zamknięci w czasie. Wyobraźnia podpowiada kolejny wymiar, a może wymiary, których istnienie w niewielkim stopniu odczuwamy, nie umiemy ich jednak mierzyć, a nawet nazywać. Poza ograniczoną terminologią wywodzącą się z duchowego opisu rzeczywistości. Zgodnie z Obietnicą, kiedyś to wsztystko "zobaczymy" i może pojmiemy.
Piotruś zaprawdę powiadam Ci twoja teoria jest nie falsyfikowalna. Mamy piękną teorię strun, tyle tylko że najwyraźniej nic jej nie odpowiada w rzeczywistym świecie. Mądrej głowie dość po słowie 🙂
@@ZdzichaJedziesz Zaprawdę nie jestem twórcą teorii :) To tylko skromny ogląd faktów. Bo jest początek, jest koniec, jest nieskończoność, jest niewiadomość, jako ocean wody bezkresne, Noszą teorie w swej treści wdzięczne. Te mniej szczęśliwe ku toni gnane, Choć ich pytania są wciąż badane. W tym czasie imię Pana chwalone, Ptaków śpiewaniem. Jest dozwolone, Wszytko, co tylko krzywdy nie czyni, Ci, którzy czarę przeleją winy, Nię będą więcej swych trosk pomnażać, Znikną, by koniec mógł się okazać, Ci którzy pięknu los zawierzyli, Bez końca będą się nim cieszyli. 1 Kor. 13.9-12 10. _Bo cząstkowa jest nasza wiedza i cząstkowe nasze prorokowanie;_ 10. _Lecz gdy nastanie doskonałość, to, co cząstkowe, przeminie._ 11. _Gdy byłem dziecięciem, mówiłem jak dziecię, myślałem jak dziecię, rozumowałem jak dziecię; lecz gdy na męża wyrosłem, zaniechałem tego, co dziecięce._ 12. _Teraz bowiem widzimy jakby przez zwierciadło i niby w zagadce, ale wówczas twarzą w twarz. Teraz poznanie moje jest cząstkowe, ale wówczas poznam tak, jak jestem poznany._
Gość szczery do bólu. Mimo że teoria względności ma wiele problemów to on jej nie odrzuca z powodu braku lepszej teorii. To ma być nauka? Jest to próba wypaczenia rzeczywistość aby pasowała do teorii. Co do rozszerzania się wszechświata ciekawe czy ktoś wpadł na pomysł, że przesunięcie ku czerwieni może wynikać z faktu, iż nasz układ słoneczny nie stoi w miejscu więc przesunięcie ku czerwieni wynika z samego ruchu obiektów względem siebie, lecz zachowujących tą samą odległość czyli obrotu galaktyki. Ciekawe czy zjawisko przesunięcia ku czerwieni występuje w przypadku planet układu słonecznego? Spieszę odpowiedzieć, że tak chodź uklad sloneczny sie nie rozszerza. Tak więc nasz zmarły naukowiec może spoczywać w spokoju, a orłom jeszcze na tym świecie sprawiłem poważny ból głowy. No ale po co się wysilać skoro naukowcy już wszystko ustalili. Co do fal antygrawitacyjnych jest to tylko gdybanie. Nie wiedzą co zarejestrowali i z czym to powiązac. Równie dobrze urządzenie mogło zarejestrować jakieś bardzo drobne ruchy tektoniczne skorupy ziemskiej.
Teroria względności nie skleji się z mechaniką kwantową,bo w teoria względności zakrzywia czas i przestrzeń a w mechanice kwantowej wszystkie zjawiska i procesy fizyczne przebiegają bez krzywizny czasowej i przestrzennej,a tego paradoksu nauka nie jest w stanie rozwiązać obliczeniem matematycznym,ani eksperymentem doświadczalnym.
Einstein to szkodnik, jego błędne teorie zahamowały rozwój fizyki na sto lat, jego teoria względności nie dowodzi niczego. Marzyciel ,chciał błysnąć,w latach 1909 pisał nic nie znaczące artykuły dotyczące fizyki,do Nobla ze swoją teorią względności podchodził dwanaście razy i plama.W Komitecie Noblowskim zasiadali uczeni,nie dopatrzyli się w jego pracach coś nadzwyczajnego.Aby mieć z nim spokój dostał Nobla z innej dziedziny za pracę nad efektem fotoelektrycznym
Sam wzor na teorie wzglednosci jest dobry .Ale jest pewne ale brak w nim znaczenia kto I co jest wysilkiem .Bez wysilku nic nie moze byc wartosciowe .Dlatego powiem to w tajemnicy .BOSKOSC jest tym co nazywamy EGZYSTENCJA ktora nauka nigdy nie pojmie poniewaz to jest ISTNIENIE NIEPOZNAWALNE zwane terminem slownym STWORCA JAKO ZRODLO ZWANE. Z. Y. C. I .E.
...czy..jezeli odkrywamy coraz to nowe teorie grawitacji..czasem b.sensowne..to czy istotnie jest sens trzymac sie Einsteina i jego abstrakcyjnej teorii wzglednosci ???
hmm, czy aby na pewno są jakieś 'nowe teorie grawitacji' bardziej sensowne od OTW? Chyba nie. MOND raczej opisuje mały wycinek rzeczywistości a i ten opis jest kontrowersyjny. OTW nie jest chyba abstrakcyjna, na pewno nie bardziej niż inne podobne teorie, raczej jest dobrze ugruntowana teoretycznie.
dawno nie słyszałem tak ciekawego naukowca, pozdrawiam i dozo częścią w odkryciach
Pani Karolinko, wciąż pozostaję pod ogromnym wrażeniem prezentowanych podcastów. Wszystkie są genialne. Taki też jest ten odcinek. Jestem zachwycona! Dziękuję!!!
Fantastyczny odcinek, jak zwykle. Prowadząca super, to wiadomo, a Pan Profesor wyjaśnia w prosty sposób naprawdę skomplikowane zjawiska. Szacun!❤
Niesamowitych ludzi pani zaprasza naprawdę można wiele się dowiedzieć i chociaż trochę zrozumieć dziękuję pani serdecznie z
Tak to wyjątkowa audycja
Jak zwykle super prowadzony wykład z gosciem, dzięki wiedzy i przygotowaniu Pani Karoliny, coś pięknego.
Proszę pani, czy mogłaby pani nakręcić odcinek o hipotezie Sapiro-Whorfa, czyli względności językowej?
Mówi ona że gramatyka języka zmienia tok myślenia jego użytkowników. Np:
Japoński ma rozbudowany system form grzecznościowych co podtrzymuje hierarchiczny porządek społeczny. Języki chińskie są tonalne co pobudza obie półkule mózgu i zwiększa matematyczne zdolności Azjatów. Chociaż języki indiańskie też są tonalne a Indianie nie stworzyli cywilizacji porównywalnej z Chinami.
Języki słowiańskie mają dużo przypadków, a ugrofińskie jeszcze więcej.
Indianie z plemienia Piranha nie znają określeń kolorów i liczebników. Zamiast tego mówią np ,,jak krew" i dużo-mało.
Innuici mają 50 określeń na śnieg, bo żyją w takim środowisku które wymaga precyzji w tej sprawie.
Ponadto, chińskie pismo symboliczne nadało chińskiej filozofii bardziej holistyczny charakter, odmienny od tradycji zachodniej, dążącej do rozebrania wszystkiego na części i nadało kaligrafii bardzo prestiżowy status jako sztuki.
Ta hipoteza ponadto, była inspiracją do stworzenia sztucznych języków, pozbawionych nielogiczności i niejednoznaczności jak Lojban i Ithkuil.
Indianie hopi.
To bzdura, bo czas jest pojęciem obiektywnym, tylko różnie opisywanym lub pomijanym bo warunki życia nie wymagają opisu czasu. Np Aborygeni australijscy nie znali pojęcia czasu, podobnie jak Indianie Piranha. Co nie zmienia faktu że czas obiektywnie istnieje. Tak samo jak to że język Piranha nie zna takiej konstrukcji jak tysiąc czterysta osiemdziesiąt siedem, a polski nie zna 50 innuickich określeń na śnieg, nie zmienia tego że pojęcia opisywane przez te konstrukcje obiektywnie istnieją. Problem w tym że ludzki mózg nie jest w stanie ogarnąć wszystkiego, dlatego języki naturalne upraszczają gramatykę i słownictwo do pojęć i obiektów z którymi stykają się jego użytkownicy, zgodnie z zasadami selekcji naturalnej.
Taki na przykład Ithkuil, sztuczny język stworzony z założeniem że ma mieć idealną gramatykę, ma 96 przypadki, 32 aspekty i czasów też coś koło tego. Do tego odmienia się przez głosy, nastroje i na kilka innych sposobów nieznanych w polskim.
Ciekawy temat. Spotkałam się już z tym zagadnieniem w książce Very Birkenbil o nauce języków obcych.
Ogólnie to dziala w dwie strony. Struktura języka wpływa na sposób myślenia, ale sam język i jego struktura powstaje na podstawie doświadczeń jego użytkowników. Język jest bardzo żywym tworem. Zmienia się szybko, wręcz pokoleniowo i już my tych zmian doświadczamy. Dzieci mówią już inaczej niż rodzice i nie chodzi tylko o "żargon" młodzieżowy ale zmienia się sposób myślenia i używania całych struktur jezykowych.
Chętnie posłuchałam w RN na ten temat
A jakie korzyści mamy z języka polskiego? Hmm pokrętne myślenie czyli duża podatność np. Na alkoholizm.
Pismo chińskie nie jest pismem obrazkowym.
@@PPP-on3vlhmm 😮 nie na temat 😅 odradzam spożycie alkoholu 🌿
Uwielbiam wywiady, kiedy prowadzący jest przygotowany merytorycznie :) Super!
To jest piękny wrocławski warsztat
Czy nakręci pani odcinek o teorii strun? Mimo wielu lat badań, naukowcy nic w niej nie osiągnęli. Wielu naukowców, twierdzi że dalsze jej badanie to wyrzucanie pieniędzy, a czytałem że niektórzy naukowcy posunęli się nawet do oskarżeń że to wyłudzanie pieniędzy na nieweryfikowalną teorię.
To nie jest tak. Naukowcy - matematycy - osiągnęli dużo w teorii strun :)
Niestety, musisz poczekac na JWST na jakies wyniki aby cos polecialo dalej
To jest półprawda, bo:
1) matematyka teorii strun podobno znalazła zastosowanie w materii skondensowanej; przyznawała to nawet krytyczka unifkacji strunowej i szerszego programu supersymetrii, Sabine Hossenfelder.
2) Strunowcy wypracowali korespondencję AdS/CFT, o której nie wiem, czym jest, ale chyba to jest coś doniosłego nie tylko dla strunowców. Przykładowo ich „rywal” - Abhay Ashtekar, ojciec grawitacji pętlowej - przyznał chyba, że kwantowa grawitacja prawdopodobnie będzie czerpać z tej koncepcji.
3) Inny wpływowy pętlowiec Lee Smolin też podejrzewał jakąś zbieżność (konwergencję) tych programów badawczych. Heller zajmujący się geometrią nieprzemienną widział zainteresowanie nią wśród strunowców i chyba porównywał to do początków kwantów - obrazy Heisenberga i Schrödingera, początkowo zwalczające się, okazały się równoważne. Podobne unifikacje formalizmów zdarzyły się też chyba w elektrodynamice kwantowej i w samych superstrunach, kiedy w latach 90. odkryto ich dualności.
4) _Last but not least_: czysta, niefizyczna matma to też nauka; jasne, może powinna mieć inny status i zbierać mniej nagród fizycznych, za to więcej matematycznych, ale niech sobie żyje długo i szczęśliwie. Widzę wartość w rozważaniu nawet teorii dawno obalonych - to jest zawsze jakaś kopalnia równań różniczkowych, czasem geometrii różniczkowej itp. problemów, a odniesienie tego do fizyki jakoś urozmaica zabawę. Fikcyjna planeta Wulkan niech ma obliczoną orbitę, choćby dla kształcącej zabawy dla studentów.
Nie planuję być strunowcem i też uważam strunowy sensacjonizm za przesadzony, ale niech ta teoria doczeka uczciwej emerytury zamiast wygnania.
Jeszcze jedno: w tym wywiadzie pan Jaranowski wspomina, że te przewidywania dla fal grawitacyjnych (albo jak ja wolę: czasoprzestrzeni) były obliczone właśnie strunowo. Podobnie chyba było z hipotezą drobnych czarnych dziur w zderzaczach. Superstruny podobno mają też kłopot ze stałą kosmologiczną - czyli to jest przykład jakiegoś obserwacyjnego problemu, nad którym można pracować.
Ten kierunek badań chyba można potraktować tak, jak było z kosmologią przez pół wieku. Ona też była w ślepej uliczce, a Feynman po konferencji w Jabłonnie ('62) z tego szydził. Mimo to czekała na lepsze czasy i się ich doczekała; nigdy nic nie wiadomo.
@@mtarnowski95 NIe zauważyłem. Gdzie tak mówi? :)
Znowu 2 godziny marszobiegu i dwa odcinki zaliczone.Dzis był mój ulubiony temat
Podróże w czasie są wręcz obowiązkowe, całe nasze życie to tak naprawdę podróż w czasie
świetny gość, daje od niego taką pozytywną energią
Super nawiązanie do opowiadania z dzienników gwiazdowych 😜
Bardzo ciekawa rozmowa
świetna prowadząca, brawo
Bardzo cenny wywiad. Zabrakło mi tylko pytania o ulubioną teorię klasyczną - może w którejś z nich te obliczenia fal grawitacyjnych są prostsze? Jest powiedziane, że one potrafią być dużo trudniejsze od OTW, ale prostota jest względna - może któraś z tych dziesiątek upraszcza ten konkretny problem?
I jakie by to miało znaczenie?
Moze.cos o wodorze jako nowym nośniku energii , problemy i zalety, może coś o perowskitach , może coś o nowych akumulatorach które będzie można ładować w kilka min .
Dla mnie wykład rozczarowujący. Dziękuję.
Telewizje Trwam sobie poogladaj
@@marekkobyra155 Dziękuję za komentarz pozbawiony bezinteresownej złośliwości. Z wykształcenia jestem fizykiem.
Świetne. Czekam na dalszą część z prof. Krzysztofem Meissnerem.
Super rozmowa😀
Einstein kiedyś powiedział, że gdy matematycy zabrali się za wyjaśnianie ogólnej teorii względności, to on przestał ją rozumieć.
Nie słyszałem, żeby to powiedział o OTW. Słyszałem, za to, jak Tomasz Miller - jest tutaj na YT - przytaczał te słowa Einsteina w kontekście STW. W to mi łatwiej uwierzyć, bo formalizm Minkowskiego faktycznie początkowo mógł się wydawać zbędny, a oprócz tego powstawały jakieś przekombinowane sformułowania, np. kwaternionowe, bo wtedy jeszcze były na to resztki szału.
@Michał Smarzewski komu?
Dziękuję za wywiad.
PS Panie profesorze, nie mówimy "w każdym bądź razie".
Jak widać mówimy. Nobody perfect :)
Ty może nie mówisz ale jeśli Profesor mówi to nie możesz napisać: "nie mówimy".
nie wydaje się Państwu, że postulowanie istnienia ciemnej energii do złudzenia przypomina postulowanie istnienia eteru?
Naukowo to całkiem możliwe.
Mi się wydaje że maniery owej są takie jak u zaspokojonej seksualnie kobiety. Aż słuchać xd
Tak jest to tylko hipoteza
Profesor zapomniał wspomnieć o jednej rzeczy. Niektóre rozwiązania traktuje się jako nie fizyczne wtedy gdy kłócą się z innymi dobrze ugruntowanymi prawami fizyki. Ta zamknięta krzywa czasopodobna jest takim przypadkiem, przyczynowość, zasady zachowania energii, pędu, czy stała C rozlatują się tam w drobny mak, a tego tak łatwo przepuścić nie można.
PS. Pod względem koncepcyjnym, interpretacyjnym, paradygmatu Newton został obalony w całości, nie ma pomyłki, trzeba tylko to rozróżnić co zostało obalone, tą ,,Newtonowską magiczną siłę przyciągającą" i ,,absolutny czas", od ,,zakrzywienia czasoprzestrzeni"
Teoria Newtona też może być zapisana w "języku zakrzywień" i sprowadza się ona do zakrzywienia samej 3-wymiarowej przestrzeni. Czas jest prosty. Róznica nie jest więc duża i tak też wychodzi w praktyce - poza ekstremalnymi przypadkami teoria Newtona wystarcza.
Wszechświat wszędzie spada. To jest ciemna energia. Dziękuję za uwagę:)
Czy mamy gwarancję, że OTW obowiązuje za horyzontem? Czy istnieje teoria która daje jakieś przedłużenie analityczne równań OTW?
Dobre pytania.
Horyzont nie jest żadnym problemem dla OTW i STW.
Świetna audycja. Podziwiam RN i w szczególności Panią Karolinę.
Nawet przy obliczaniu toru lotu jabłka wychodzą dwa wyniki i trzeba wybrać jeden. Równania są kwadratowe i mają dwa rozwiązania. To szkoła średnia.
Bardziej ogólnie > istnieje matematyka realna i urojona z punktu widzenia fizyka. I nawet ta realna niekoniecznie zawsze oddaje wiernie rzeczywistość. Jeśli zatracimy tu intuicję to wejdziemy w gąszcz niedorzeczności. Tak skończyło wielu.
12:47 Pan profesor nie rozumie zjawiska ekspansji czasoprzestrzeni, niestety. Poczerwienienie najdalszych galaktyk, nie wynika z ich prędkości względem obserwatora, to jest zjawisko wynikające z rozciągania fali przez czasoprzestrzeń, która rośnie jak chleb, w całej swojej objętości i niezależnie od skali. Materia porusza się w czasoprzestrzeni w kierunku takich obiektów, jak Wielki Atraktor i ten ruch nie jest zgodny z ekspansją czasoprzestrzeni. Nie jesteśmy w centrum Wszechświata, żeby wszystko się od nas oddalało, geocentryzm jest chyba zakodowany w DNA.
Paradoks dziadka wynika z przyjętej strzałki czasu, czyli czas płynie w jednym kierunku. I to niekoniecznie jest dobre rozumowanie, to znaczy przyjmowanie tejże strzałki. Jeżeli czas nie płynie jednokierunkowo tylko przyszłość i przeszłość są równoprawne, to mamy świat, w którym nie tylko przeszłość wpływa na przyszłość ale i przyszłość wpływa na przeszłość, trochę na zasadzie zamkniętej pętli. Był chyba nawet sprytny film s-f, w którym wojsko przemieszczało się do tyłu z punktu widzenia podróżujących w przeszłość :)))))))))))))))) Obrazowo trzeba to było jakoś pokazać, ale zapewne podróż w przeszłość implikowałaby takie zachowanie czasoprzestrzenne, że zabicie własnej babci nie byłoby możliwe. Paradoks bliźniąt nie jest paradoksem, bo zrozumieliśmy teorię względności, ale czas chyba nadal jest dla nas tym bardziej tajemniczym elementem czasoprzestrzeni. No ale ludzka fizyka jest jeszcze na bardzo prymitywnym poziomie, zaczynamy się dopiero bawić w opisywanie świata. Poczekajmy cierpliwie a zniknie i paradoks dziadka. Za 1000 lat będziemy się posługiwać zupełnie inną fizyką (oczywiście prawa Newtona nadal będą obowiązywać), z dzisiejszego punktu widzenie niemożliwą do przewidzenia. Za kolejny 1000 lat - to samo. Ta zabawa nie ma końca :)))))))))))))))))))))))))))
O jakim opowiadaniu Lema (czarne dziury) mówi Pan Jaranowski?
Jest to jedno z opowiadań Ijona Tichego z "Dzienników Gwiazdowych" a konkretnie - podróż siódma.
Kolejna ciekawa audycja.
Super program. Prof. Piotr Jaranowski sprawia wrażenie fachowca twardo stąpajacego po Ziemi, nawet jak mówi o czarnych dziurach. Brakowało mi jedynie pytania skąd wiemy że OTW Einsteina załamuje sie dopiero na osobliwościach czyli znacznie głebiej niż horyzont czarnej dziury, skoro nie możemy (i z definicji nigdy nie bedziemy mogli) zaglądnąć nawet milimetr za ten horyzont (i wrócić :).
Załamuje się, bo jeżeli powstaje Horyzont Zdarzeń, to dotyczy również czasu, a nie tylko wymiarów przestrzennych, czyli Czarna Dziura nie powinna się ruszać, a jednak zaobserwowano fale grawitacyjne indukowane podczas kolizji Czarnych Dziur.
@@paparitual8836 Też mam podobne wątpliwości. Ciekawe co prof. Jaranowski mógłby na ten temat powiedzieć, bo przecież symulując takie kolizje trzeba jakoś sytuacje za tym horyzontem uwzglednić. Rodzi sie np. pytanie jak wygląda symulacja dynamiki w i obok samej osobliwości, bo tak jak zauważyłeś, intuicyjnie zdaje sie że ta osobliwość powinna być "przyspawana" do przestrzeni.
Dziękuję
Ja bym zadał pytanie trochę z innej beczki... przykładem obserwacji otaczającego świata.... Skoro w naszym świecie wszystko co istnieje musi konsumować energię, to czy cząstki elementarne też w pewnym sensie muszą żywić się w jakiś sposób energią by bytować? Wydaje mi się to racjonalne, że wszystko co chce trwać w czasie, musi pożywić czymś. No chyba, że cząstek elementarnych czas nie dotyczy, bo świat w jakim funkcjonują nie ma wymiaru czasowego. Tak czy siak, trochę dziwne to się wydaje, że przyjmuje się że najmniejsze elementy naszego świata mogą istnieć od tak sobie same z siebie.
Ciekawe. Ale Jak możnaby to sprawdzić ?
Złe pytanie.
@@piotrjuszczyk1 Raczej twoje złe pojęcie na temat tego czym jest fizyka, a jest to nauka opierająca sie na obserwacji która umożliwia potwierdzenie ewentualnie odrzucenie, takiej czy innej teorii.
@@sokoeuler236 Jak to sprawdzić - o ile to ma sens - to już pytanie do fizyków ;)
W tej chwili jedynie ciekawi mnie, czy był rozpatrywany już podobny pogląd do mojego.
Ciekawą też kwestią dla mnie jest ewolucja w generowaniu energii. Mamy takie atomy, które pod wpływem własnej grawitacji zaczynają się zagęszczać aż do tego stopnia, że powstaje słońce (w ogromnym uproszczeniu). Później takie słońce generuje nowy rodzaj energii, dzięki któremu na ziemi dochodzi do powstania życia. Z kolei bogactwo form życia na ziemi generuje jeszcze inny rodzaj energii, która jest w obiegu dzięki zjadaniu jednej formy życia, przez inną formę życia. I pewnie można by znaleźć jeszcze kilka kolejnych stopni konwertowania energii z jednego rodzaju jej przejawów w drugi. Koniec końców, mamy jakby nie patrzeć ewolucję energii, co jest samo w sobie bardzo ciekawe. Z samego tego można by już wywnioskować, że muszą być inne przejawy energii, które dzięki ewolucji tworzą cząstki elementarne. Nie wiem jaki jest aktualnie pogląd na to co generuje grawitację, ale co jeśli np. materia musi niejako pochłaniać w pewnym sensie przestrzeń? Samo to już by odpowiadało za przyciąganie się wszystkiego co materialne.
W przyrodzie obowiązuje zasada ZACHOWANIA energii, a nie zasada konsumpcji energii ;P
Kolejny raz wróciłam do obydwu teorii względności. Próbuje je ugryźć z każdej strony i wtedy... przychodzi powiadomienie od Radia Naukowego. Dziękuję
Czy możesz zdradzić na czym sie opierasz kiedy "próbujesz ugryźć" ?
@@sokoeuler236 książki, YT, podręcznik z liceum. Gdy czytam, słucham rozumiem, później już nic nie wiem.
@@betelgezeorion3244 Czy znana ci jest książka "Wstęp do ogólnej teorii wzgledności" Bernard. F. Schutz ? Czy masz opanowane jakiekolwiek podstawy rachunku macierzowego ? Jakbym miał w jednym zdaniu skrócić teorie wzgledności to bym powiedział że wszystko kreci sie wokół jednej rzeczy, a jest nią odległość miedzy dowolnymi dwoma punktami (czaso)przestrzeni.
@@betelgezeorion3244 Nie rozumiesz, bo pojęcie czasu jest definiowane liniowo, a to nie jest wymiar liniowy.
Strata czasu na nieaktualne teorie.
Super odcinek .Pozdrawiam serdecznie 😉
Pusta przestrzeń Czarnej dziury NIE ROTUJE,gdyż nie ma masy ,ani energii,jak sama nazwa mówi pusta przestrzeń. Rotować może tylko Materia ,albo Energia w Przestrzeni różniącej się PUSTKą w której Nic nie rotuje bo NIE MA NIC...NIE ma takiego stanu fizycznego /osobliwości/w Pustej Przestrzeni,w której jest nieskończona gęstość Energii... I do można dowieść bardzo prostym eksperymentem naukowym......
Caly czas obserwujemy przeszlosc patrzac w gwiazdy nawet patrzac na swiat realnego czasu,wszystko co jest nam odlegle jest tym bardzxiej oddalone w czasie,jjest granica naszej mozliwosci ingerecji w czasie po przekroczeniu kturej stajemy sue tylko obserwatorami i dlatego nie mozemy cofajac die w czasie zabic swojego dziadka czy babci
To nie ciemna energia powoduje ekspansje Wszechświata a bezwzględny układ odniesienia względem którego dokonują się wszelkie zjawiska i procesy fizyczne..
Kolejne pytanie....
Czy Czarne Dziury, są puste? Skoro w obiektach astronomicznych siły grawitacji się wzajemnie znoszą wewnątrz, to czy w "środku" Czarnej dziury, też występuje zjawisko wzajemnego znoszenia sił? Wyobraziłem sobie Czarne Dziury jako taka pianę, albo bańki mydlane.
Wedle OTW są puste, poza materią nieskończenie ściśnięta w osobliwości
coraz bardziej uważam, że teoria opisująca naszą obecną rzeczywistość (co sam mówił Einstein), jest nieprawdziwa i istnieje inna
Jeszcze dopowiem jasniej,to co juz sie wydarzylo mozemy odtwlrzyc, teoretyczxnie cofajac sie w czasie jedynie tylko jako obraz zapisany w wszechswiecie czyli na zasadzie projekcji,tak jak obserwujemy galaktyki czy gwiazdy ktorych obraz widzimy a one juz realnie moga nie istniec
Bardzo mi się podoba :-)
Pozdrawiam
Czy dobrze słyszałem? Najsilniejsze pole grawitacyjne panuje na powierzchni obiektu (słońca)? A mnie uczyli ze im bliżej środka ziemi, słońca czy czegokolwiek innego tym grawitacja silniejsza.
W punkcie centralnym wypadkową będziesz miał zero. Tak obrazowo to będzie cię "ciągnęło" tak samo ze wszystch stron. Czyli na powierzchni musi być max.
Czyli możliwe jest istnienie planet pustych w środku? z czarnym słońcem w centrum :D
SUPER !
Dzień dobry wszystkim 😏👍
Nigdy nie będzie dobrej teorii, póki grawitacja będzie w obecny sposób opisywana. Przestrzeń miedzygwiazdowa nie jest pusta. Bliżej prawdy byli jak tą pustkę nazwali eterem
Odpowiadajac na tytulowe pytanie; Tak jest konkurencja dla tej teorii. Ta konkurencja to rzeczywistosc, w ktorej czasoprzestrzen nie ulega zakrzywieniu...
100%
Certyfikowany... Einstein? Raczej dureń. A może zgrywus... Co do tego nie ma pewności. Pewność jest, że przestrzen się nie zakrzywia, a najkrótsza droga pomiędzy punktami w przestrzeni, zawsze na prostej.
Ogólna teoria względności nie jest taka trudna. Pod warunkiem, że już się rozumie czy jest pochodna kowariantna.
pl.wikipedia.org/wiki/Pochodna_kowariantna
Teoria względnościNIE JEST poprawną teorią grawitacji,, gdyż teoria względności odnosi się do Czasu w przestrzeni,a teoria grawitacji odnosi się do Siły oddziaływań między masami......,,,a związku z tym nauka nie posiada parametru fizycznego którym dokonuje się przejście z zakrzywienia Czasu i przestrzeni do Siły oddziaływań grawitacyjnych mas/materii. Fakty fizycznych doświadczeń dowodzą,że względne zjawiska i procesy warunkowane grawitacyjnymi oddziaływaniami dokonują się Względem do bezwzględnego układu odniesienia/ parametru=== nie znanego współczej nauce,ani naukowcom.
Słuchając rozmowy można odnieś wrażenie, że obecna fizyka kreowana jest na koncepcjach fizycznie niemożliwych, logicznie sprzecznych lub zaprzeczających zdrowemu rozsądkowi. To nie tylko wrażenie, ale fakt. Postaram się w paru słowach udowodnić tą tezę dowodząc np. błędności teorii względności. Einstein w teorii względności wzór masy relatywistycznej uzyskał na podstawie drugiej zasady dynamiki. Obecnie do nadania przyspieszenia a=F/m w doświadczeniu Newtona używana jest siła F zależna od przyspieszenia grawitacyjnego g=G m/r2. Na podstawie użytych sił w doświadczeniu wynika, że przyspieszenie wózka zbliżając się do przyspieszenia ziemskiego wymaga nieskończenie dużej siły, ponieważ niezależnie od ilości ton na szalce przyspieszenie szalki i wózka nigdy nie osiągnie na Ziemi wartości 10m/s2. Według doświadczenia z wykorzystaniem siły zależnej od przyspieszenia grawitacyjnego logiczny jest wniosek Einsteina, który w teorii względności wyraził wzorem masy relatywistycznej. Według wzoru masa nie może być rozpędzona do prędkości światła, ponieważ wymagałaby użycia nieskończenie dużych sił. Błędna kwalifikacja siły w doświadczeniu nie przeszkadza formułować logicznych wniosków ale konsekwencją jest błędna teoria! W współczesnej fizyce jest niewyobrażalnie dużo błędów np. tylko podstawowych błędów w teorii grawitacji Newtona jest około czterdziestu. Z błędnego użycia siły w doświadczeniu Newtona wynika, że współcześnie masa jest zagadką. Jednakowy wpływ czynników grawitacyjnych na siłę, dzięki której określa się ciężar masy m i na siłę F potrzebną do jej przyspieszenia podczas definiowania masy powoduje brak możliwości wykazania złożonej formy masy oraz zmienności względem ww. wartością a=Fγ/mγ. Sens wzorca masy jest błędny! Pozdrawiam Wojakowski.
Najdziwniejsze jest to nie o czym piszesz, ale to, że natura czasoprzestrzeni ogranicza w ten sposób prędkość propagacji informacji, tworząc w ten sposób stożek czasoprzestrzenny w którym ewoluuje Wszechświat.
Foton jest informacją o zmianie entropii układu jakim jest atom i ta informacja propaguje w czasoprzestrzeni.
Błędem jest myślenie, że to fotony wyznaczają prędkość graniczną c, a nie czasoprzestrzeń w której one propagują.
@@paparitual8836 Natura czasoprzeszczeni niczego nie ogranicza, a już na pewno prędkości w każdej postaci. Foton nie jest informacją, lecz na podstawie jego zachowania można się coś dowiedzieć. Zgadzam się, fotony nie wyznaczają prędkości, lecz poruszają się z prędkością.
@@zbigniewwojakowski11 To co wyznacza graniczną prędkość propagacji informacji, jak się to nazywa?
@@zbigniewwojakowski11 Zwróć uwagę, że informacja propaguje z tą samą graniczną prędkością c, niezależnie od tego, czy jest to fala elektromagnetyczna, czy grawitacyjna, czy neutrino, czy fala prawdopodobieństwa, jak w przypadku tunelowania kwantowego.
@@paparitual8836 Dopiszę, że potencjalna fala obiektu lub zdarzenia zmienia się w rzeczywistość wyłącznie w obecności obserwatora, natomiast fala zmienia się w cząstkę wtedy , gdy jest obserwowana. Ta transformacja przez fizyków jest nazywana kolapsem zachodzącym natychmiastowo i nielokalnie.
Proszę pani, mrówki są ślepe a świat postrzegają i komunikują się za pomocą węchu. Ale na ile jest to porównywalne z naszą nową? Czy istnieją badania lub ich wyniki nad odszyfrowaniem języka mrówek?
Czy ma to jakieś praktyczne zastosowania np w robotyce lub informatyce?
Czy mrówczy język może mieć gramatykę, składnie i morfologie?
Czy kosmici mogą porozumiewać się za pomocą feromonów? Czy z jakiegoś powodu feromony nie nadają się do komunikacji inteligentnych istot, jak dźwięki i symbole graficzne?
Cóż Tesla popierał teorię eteru bardzo podobna do wględności einsteina e =Tmc2 gdzie T to eter w sumie W liscie z lat 30chyba Einstein Tesli przyznaje że teoria wględności to moze być lipa W sumie mozna podstawic tą mityczną udowodnioną myślowo zaledwie ciemną materię i energię eterm o jakiś własnościach.
Thank you and best regards
Ciekawe z tym rozmiarem atomu jest to, że elektron posiadający większą temperaturę/energię przeskakuje na wyższą orbitę. A skoro tak, to hipotetycznie dodając mu temperatury możnaby powiększać go w nieskończoność...
Jaki więc jest ostateczny rozmiar atomu i dlaczego nie może być większy?
Elektron, to jest bardzo dziwna cząstka, nie ma struktury wewnętrznej i tworzy wokół jądra atomowego, chmurę prawdopodobieństwa. Prawdopodobieństwo detekcji elektronu jest odwrotnie proporcjonalne do jego energii kinetycznej, czyli zwiększając energię kinetyczną elektronu, zmniejszasz prawdopodobieństwo jego detekcji. Kwarki w jądrach atomowych tworzą struktury, które komunikują się ze sobą przy pomocy chmury prawdopodobieństwa, tworzonej przez elektrony. Trzeba jeszcze wprowadzić pojęcie interferencji fali prawdopodobieństwa i co z tym wszystkim mają wspólnego liczby pierwsze? W tym momencie już nikt niczego nie rozumie, logika zapada się do Osobliwości, ale mimo wszystko gra muzyka. Muzyka jest najdziwniejszą rzeczą jaką wymyślił Wszechświat. Einstein słuchał Mozarta, znał wszystkie jego utwory na pamięć. W tej muzyce jest klucz do tajemnic Wszechświata. Umysł musi poddać się tej wibracji i wtedy zapada cisza.
Swietna rzeczą jest to na co zwrócił uwagę prof. Czarne dziury rotują a to oznacza ze nie ma punktu osobliwości. To jest mega ważne przy dyskusjach, dlatego ze zmienia to postrzeganie horyzontu zdarzen. Większość naukowcow idzie w strone ciasta z dziurka. Ale samo podkreślenie tęgo przez prof jest maga istotne
Nie. To nie oznacza że nie ma osobliwości.
Problem z osobliwością dotyczy nieskończoności.
@@piotrjuszczyk1 nigdzie nie napisałem ze jej nie ma ale ze nie jest punktem. A rodzajem ciasta z dziurka.
Problem nie jest tylko nieskończona masa oznaczająca defekto błąd w teorii ale charakterystyka zakrzywienia czasoprzestrzeni. Gdyby był to nieskończony punkt wtedy obserwacje supermasywych czarnych dziur dają inny obraz. Zagięcie czasoprzestrzeni jest znacznie bardziej łagodne. Tak jakby zamiast małego punktu byla wielka i ciężka kula.
Dodajmy do tego efekt który obserwujemy przy gwiazdach neutronowych. Spadająca na nie materia drastycznie je przyspiesza. A widzimy wszedzie ze czarne dziury jedzą cały czas. Czyli ciagle przyspieszają ich jadra.
@@piotrjuszczyk1 zaloznie z punktwa osobliwością jest pojęciem wygodnym bo możesz stosować wtedy mechanike kwantowa. Ale realnie nie ma dowodow na to ze w srodku czarnej dziury ta teoria również się nie załamuje.
Rotacja oznacza, że "wewnątrz" Czarnej Dziury istnieje energia kinetyczna. Wewnątrz napisałem w cudzysłowie, bo Czarna Dziura, nie ma dziury i nie ma wnętrza.
@@RAK-photo Na odwrót. W mechanice kwantowej masz zasadę nieoznaczoności Heisenberga i dlatego nie masz punktów i mieć ich nie możesz.
Cały problem z pogodzeniem OTW z MK wynika właśnie z tego że dla OTW nie ma minimalnych odległości.
👉 Już istnieje Teoria Wszystkiego, a brzmi ona: "Wiem, że nic nie wiem". 👈
Tesla to wynalazca,a ansztajn to figurant z jego em2.
Ale fantastyka matematczna tworzy miejsca pracy dla figurantów. A Teslą nie każdy jest. W tym problem.
@@marianskodowski8337 Jaka fantastyka. Matematyka wiele udowadniać. Tesla to był wynalazca a ten Mason Ansztajn to figurant.
@@marcinwojtowicz2417 Otóż nie. To, że teoria Einsteina, która jest matematycznym skrótem rzeczywistości jakoś tam się sprawdza nie oznacza, że jest prawdziwa. Zresztą od początku dyskredytuje ja nierozwiązany do dziś paradoks bliźniąt.
Istnieje dziesiątki teorii grawitacji i one opierają się na matematyce, ale pytanie która jest właściwa? Fizyka niekoniecznie poddaje się matematyce.
@@marianskodowski8337 Przecież ja nie mówię że to jest prawdziwe itd. Zgadzam się z tobą przecież.
Współrzędne tensorów równań OTW można tak dobrać dla niezerowej energii,aby dawały krzywiznę zerową. Czyli , najważniejsza idea OTW, relacja tensora energii-pędu do krzywizny pola zawiodła nieuchronnie.
@@certyfikowanyprzewracaczhu3390 obawiam się ,że nie masz zielonego pojęcia w temacie, akurat to stwierdzenie pochodzi od Schrodingera
Jeżeli fale grawitacyjne istnieją, to dlaczego nie wykryto grawitonu? Po zderzeniu się dwóch czarnych dziur zarejestrowano falowanie czasoprzestrzeni. Jaki jest związek tego zjawiska z grawitacją?
Okazuje się, ze czasoprzestrzeń to nie jest pustka, taka, jaką nam wkładali do głowy w szkole, ale rozdaj pola energii, które się odkształca pod wpływem masy i prędkości i to odkształcenie może propagować w postaci fali z maksymalną prędkością c.
Czasoprzestrzeń wykazuje zjawisko analogiczne do napięcia powierzchniowego, czyli odkształca się pod wpływem masy i powoduje zjawisko spadania do studni grawitacyjnej.
Tydzień po wymyśleniu ogólnej teorii wszystkiego jakiś fizyk - pomiarowiec pomierzy zjawisko do niej nie pasujące...
ad. 31:00 - nie no dramat poziom argumentacji tego człowieka "No, ale dlaczego to jest niemożliwe? Skąd Pan to wie?" Odp. "No wie Pani, w takim świecie trudno byłoby żyć" jprdl
Einstein też twierdził ze czarne dziury nie mogą istnieć.
Ramionami interferometru jest światło lasera,na które działa zmienne pole grawitacyjne fal grawitacyjnych, zmieniajac długośc fali tego światła.
TW ma konkurencję - wystarczy kliknąć link przy ikonce po lewej
TEORIA - to tylko teoria! Każdy może wymyślać jakąś teorię. Teorie wymyślone dawno, nadal są tylko teoriami. W latach 60-tych naukowcy głosili, że polecimy turystycznie na księżyc przed rokiem 2000 ( to była teoria), nie udało się. Liczą się fakty a nie miliardy lat rzucane przez naukowców na istnienie Ziemi i Wszechświata, też czysta teoria. Lema dobrze się czyta. Mam teorię, Lem to kosmita.
Podziwiam hobby, które niektórzy tu prezentują: wchodzą na podcast popularnonaukowy, nic z niego nie rozumieją, komentują szerząc domorosłą fizykę czy inne bajdurzenia z Internetu (myląc przy tym pojęcia) a na koniec jeszcze mają pretensje, że są mądrzejsi od ludzi z kierunkowym wykształceniem.
@@RadioNaukowe Niestety kierunkowe wykształcenie nie zawsze idzie w dobrym kierunku ;)
Pani audycje są maksymalnie inspirujące tak jak Pani pieprzyki. Zazdroszczę Pani partnerowi!!!❤
Świetny odcinek. Powinna Pani częściej występować w roli adwokata diabła, jak tutaj - gdy prowokuje Pani rozmówcę pytaniami o podróże w czasie.
Właściwie to jako adwokatka diablicy
Nie wiem jak OTW, ale STW ma konkurencję w STE.
kiedys mowilo sie ze w atomie siedza ogromne sily, za jakies 40 - 50 lat wybuchly pierwsze atomowe bomby
dzisiaj mowi sie ze podroze w czasie nie sa niemozliwe, ciekawy jestem kiedy bede mogl przeniesc sie w przyszlosc, zobaczyc na co czy jak umarlem i jak juz dzisiaj zaczac sie leczyc albo czego unikac
Po co Ci w takim razie maszyna czasu ? Dietetyk i trener w zupełności Ci wystarczą 😄
Zamknąć się w domu i nigdzie nie wychodzić ,bo życie jest niebezpieczne
@@cwancigatorodziherungow5565
Nie prawda, podobno 80 % wypadków zdarza się w domu 😄
Taki prosty przykład:
y=ax³+bx²+cx+C, gdzie C to constans. Ja raczej C tłumaczyłbym jako CHAOS...
I żaden wzór matematyczny tego nie opisze.
Co robi c?
Zamiast C powinni być d. Ale skąd ten wielomian?
@@dominikkurek1155 C w odróżnieniu c przy x, która jest funkcją liniową oznacza chaos. Tę funkcję możnaby na dobrą sprawę rozbudować do n-tej potęgi. To jest tylko skrót myślowy.
Dlaczego zakłada się, że dwie masy się grawitacyjnie przyciągają, a wg. OTW masy powinne być do siebie "dopychane".
Wspólne wartości…..dla całej ludzkości…..
Dla wierzących i niewierzących…..najważniejsze…..z dekalogu….. są trzy przykazania
…..5 nie zabijaj…..odwrotnością jest ……zabijaj jak chcesz…..
…..6 nie cudzołóż….odwrotnością jest …..ruchaj jak chcesz…..
…..7 nie kradnij…..odwrotnością jest …..kradnij jak chcesz…..
W dzisiejszych czasach…..gdzie jako najważniejsze wartości stawia się…..seks i pieniądze….osoba żyjąca…..przyjmuje odwrotność tych przykazań…..
Wzór na duszę ……wyraża się wzorem ciśnienia……czyli….. p = F / S czyli ciśnienie jest równe sile dzielonej przez pole powierzchni…..we wzorze na duszę siła oznacza przestrzeganie przykazań…..moralność człowieka…..a pole powierzchni oznacz ciało człowieka…..
Im wyższa moralność …..tym wyższe ciśnienie…..a jak człowiek nie ma moralności…..tylko ważnie jest ciało…..to nie ma ciśnienia…..
Dlatego aby ludzkość miała wspólny mianownik…..powinna przestrzegać tych trzech przykazań…......
Pań profesor pokazal klase. Serio w takich chwilasz jestem dumny ze jestem z Białegostoku. A nie tylko wschód to PiS i PiS. Brawo!!!
Im dalej na wschód, tym mocniej - szkoła lwowska.
@@piotrberecik2528 wcale nie. Problem w tym ze na wschodzie są tylko 4 większe miasta, Olsztyn, Białystok, Lublin i Rzeszów. Reszta to rolnicy i małe miasteczka. Tam żyje się ciężko a ludzie nie interesują się nauka i polityka.
@@RAK-photo Miałem na myśli Rzeczypospolitą, kulturę, której geografia dalej sięga, niż granice polityczne.
@@piotrberecik2528
Piotruś jesteś z Rosjii? Bo kiepsko u Ciebie z geografia. Co wspólnego ma Białystok z Lwowem ? Poza tym świętej pamięci naukowcy z Lwowa to trafili po wojnie głównie do Krakowa i Wrocławia, więc tam musisz szukać o ile coś takiego jeszcze istnieje w dobie internetu i szybkiego przepływu informacji.
@@RAK-photo
Dobrze, że jesteś. Przywracasz dobre imię Białegostoku 🙂
@radio naukowe Elektryczny model. wszechświata. A czas jako wewnętrzny wymiar świadomości. Coś takiego jak "czas" nie istnieje.
A entropia? Co z entropią?
Super ale mam jedno pytanie. W dwudziestej czwartej minucie Pan profesor powiedział, że proton jest cząstką elementarną, a przecież składa się z kwarków i wydaje mi się, że nie jest. Czy się mylę?
Ze względów historycznych można proton 'podciągnąć' pod cząstkę elementarną, choć oczywiście masz rację. Technicznie jest to niepoprawne (od może 50 lat ;)). W wiki jest wytłumaczone lepiej. Pozdrawiam
@@krazybubbler dzięki.
@@marcinno33-73 pewnie kwarki tez z czegos sie skladaja i tak dalej i dalej. Proton jest najmniejszy w znanej nam fizyce chyba a cala reszta zaczyna byc odkrywana w momencie użycia teorii kwantowych
Polecam wykład w głąb protonu 💗🙏
Naukowcy nie zaobserwowali spontanicznego rozpadu protonu, więc w tym sensie jest on elementarny. Sytuacja bardzo się komplikuje wewnątrz jądra atomowego, bo tam to już nie jest takie oczywiste.
dzień dobry
Uczta intelektualną😊
Czy to jest teorią Einsteina czy jego pierwszej żony?
Okazuje się, że w chwili zamienienia Słowianki na kuzynkę, momentalnie zgłupiał.
Czy cokolwiek zrobił w nauce po wymianie żony?
Gdyby było coś na rzeczy Autorka kanału feministka by to poruszyła
Ogólna teoria jest tak naprawdę próbowała rozwiązać problem zachowania tych samych praw fizyki w przyśpieszających układach odniesienia (szczegółna dla jednostajnych) więc pewnie trzeba by oczyścić ją z niepotrzebnych interpretacji.
Układem odniesienia jest czasoprzestrzeń, czyli jest jeden układ odniesienia.
@@paparitual8836hm, możemy mieć układ odniesienia przyśpieszający poruszający się względem jednostajnego układu odniesienia
@@paparitual8836 chociaż jak się zastanowiłem to muszę przyznać rację że można wyjaśnić to co wyjaśnia szczególna teorię względności zakładając że jest jeden wyróżniony układ odniesienia - czyli teoria eteru
@@marekmynarczyk9800 Tu raczej chodzi o rodzaj pola skalarnego, które cechuje masą. Ruch w tym polu oddziałuje na masę, powoduje jej wzrost. Zaryzykuję stwierdzenie, że to jest właściwość pola Higgsa.
@@paparitual8836 ogólna teoria uogólnia szczególną czyli obejmuje też nieinercjalne układy odniesienia a wynika z założenia że masa bezwładna i grawitacyjna są równe czyli u podstaw jest tak naprawdę założenie o zgodności praw fizyki w układach nie inercjalnych ale nie mamy wyjaśnienia co to masa i jak słusznie piszesz w kwantówce jest to oddziaływanie z polem Higgsa
Jedyny problem z tą teorią to urojenie czasu 😀
To nie jest kwestia urojenia, tylko błędnej definicji, bo zegary nie mierzą upływu czasu, ale zmianę entropii w czasie.
Jeśli to jest urojenie to jest ono wspólne dla wszystkich ludzi i odbierane przez nich chyba bardzo podobnie. Jeśli to otaczające nas zegary "uczą nas" tego urojenia, to może warto by było zapytać o czas osobę, która była od urodzenia w śpiączce, jak ona czuje czas?
@@marianskodowski8337 Proszę się zastanowić, co tak naprawdę robią zegary? Mierzą czas? Jaka jest różnica pomiędzy zegarem zepsutym, a działającym?
Mechanizm zegara ma za zadanie spowalniać zmianę uporządkowania układu jakim jest zegar, jeżeli się zepsuje, to nie powstanie "kontinuum czasoprzestrzenne", które definiuje prędkość zmiany entropii, czyli stopnia uporządkowania układu. Zmierzam do tego, że czas jest polem, które ogranicza prędkość propagacji informacji w czasoprzestrzeni.
@@paparitual8836 Przyjacielu... zastanów się, używając słowa prędkość używasz czy chcesz, czy nie słowa czas. Zdajesz sobie sprawę, że bez pojęcia czasu nie istnieje fizyka?
@@paparitual8836 Oczywiście wszystko co jest periodyczne, czyli powtarzające się może być uznane jako zegar. O istnieniu czasu oraz tego, że płynie on ZAWSZE do przodu w jedną stronę /nie wiem czy liniowo/ świadczy następstwo zdarzeń, t.j. wiemy, że pewne zdarzenie nie mogłoby nastąpić zanim nie zaistniało inne, np. starzenie się.
Czy Tesla nie był blisko zatem?
Skąd Pani to wszystko wie????:)
Czy Czarne Dziury .... mruczą? Jak koty.
Jeżeli "wewnątrz" Horyzontu Zdarzeń występują zjawiska falowe, to występuje również interferencja, Czarna Dziura może tworzyć wnękę rezonacyjną, w której energia jest skumulowana w postaci fali stojącej. To finalnie powinno generować nanosekundowe impulsy promieniowania "laserowego", w tym sensie, że to promieniowanie będzie podobne do światła laserowego. Jak ta energia ma się wydostać? W fizyce kwantowej jest znane zjawisko tunelowania ładunku przez barierę potencjału.
Wszystkie czarne dziury rotują z prędkością światła..
nie wierzę z znalezienie "..teorii która by tłumaczyła jak działa umysł człowieka, jak zderzają się czarne dziury, jak działa komputer kwantowy" - jak można tak mówić.. czyż działanie umysłu nie wyłania się na dużo wyższym poziomie abstrakcji niż podstawowe prawa fizyki do opisu którego stosuje się zupełnie inny obecnie dość ułomny "język"
To Penrose, czyli szacowny noblista, wprowadził rozważania o mechanizmach kwantowych w pracy mózgu. I jakby nie patrzeć, jego założenia są szalenie interesujące, choć faktycznie trudne do udowodnienia.
Co ma fizyka wspólnego z wiarą ? To Ty piszesz bzdury , nic nie zrozumiałeś z wykładu.Założę się że nie jesteś w stanie rozwiązać najprostszych ŕównań z OTW. Więc kto tu jest ułomny ? Bardzo niemerytoryczny komentarz.
Masz rację.
Odcinek powiem nosić nazwę: Kamienna Teoria Einsteina, "Kamienna" bardziej harmonizowala by z nazwiskiem Alberta 😄
To raczej
TEORIE KWANTOWE
słabo opisują rzeczywistość
🤔
W zasadzie ograniczają się do wyliczeń matematycznych.
To w dziale Fizyki :
>>Teorie kwantowe
Czarne dziury to mają niektórzy naukowcy między uszami.
Super program, ale wybaczcie, czołówka jest za długa i do dupy.
Też mnie drażni
nie mozna rozwiazac problemu na poziomie na ktorym powstal wiec dlaczego wszyscy naukowcy ktorzy z natury nie sa przeciez w ciemie bici ciagle robia to samo i dzialaja jakby mieli klapki na oczach szukajac nie tam gdzie trzeba? a rozwiazanie jest prostsze niz sie wydaje ale do tego potrzebny jest otwarty, niczym nieograniczony umysl, a tego niestety naukowcom brak. pzdr😊
Co (Kto) jest Początkiem i Końcem? Materia powstała - z czego, skoro jej nie było? Nie mamy instrumentów badawczych dla świata duchowego. Jesteśmy zamknięci w czasie. Wyobraźnia podpowiada kolejny wymiar, a może wymiary, których istnienie w niewielkim stopniu odczuwamy, nie umiemy ich jednak mierzyć, a nawet nazywać. Poza ograniczoną terminologią wywodzącą się z duchowego opisu rzeczywistości. Zgodnie z Obietnicą, kiedyś to wsztystko "zobaczymy" i może pojmiemy.
Piotruś zaprawdę powiadam Ci twoja teoria jest nie falsyfikowalna.
Mamy piękną teorię strun, tyle tylko że najwyraźniej nic jej nie odpowiada w rzeczywistym świecie. Mądrej głowie dość po słowie 🙂
@@ZdzichaJedziesz Zaprawdę nie jestem twórcą teorii :)
To tylko skromny ogląd faktów.
Bo jest początek, jest koniec,
jest nieskończoność, jest niewiadomość,
jako ocean wody bezkresne,
Noszą teorie w swej treści wdzięczne.
Te mniej szczęśliwe ku toni gnane,
Choć ich pytania są wciąż badane.
W tym czasie imię Pana chwalone,
Ptaków śpiewaniem. Jest dozwolone,
Wszytko, co tylko krzywdy nie czyni,
Ci, którzy czarę przeleją winy,
Nię będą więcej swych trosk pomnażać,
Znikną, by koniec mógł się okazać,
Ci którzy pięknu los zawierzyli,
Bez końca będą się nim cieszyli.
1 Kor. 13.9-12
10. _Bo cząstkowa jest nasza wiedza i cząstkowe nasze prorokowanie;_
10. _Lecz gdy nastanie doskonałość, to, co cząstkowe, przeminie._
11. _Gdy byłem dziecięciem, mówiłem jak dziecię, myślałem jak dziecię, rozumowałem jak dziecię; lecz gdy na męża wyrosłem, zaniechałem tego, co dziecięce._
12. _Teraz bowiem widzimy jakby przez zwierciadło i niby w zagadce, ale wówczas twarzą w twarz. Teraz poznanie moje jest cząstkowe, ale wówczas poznam tak, jak jestem poznany._
@@piotrberecik2528
Te same pytania której zadejesz wszechświatowi, można zadwać także Jahwe. Amen
Wywiad świetny ale nie odpowiedział na końcowe pytania.
podRÓŻE w czASIE mOżLIWE - na RAZie w uMYsłACH - PLanuJEMY czy wSpominAMy i TylE teGO w teMACIE - sUPer prOWAdząca
Gość szczery do bólu. Mimo że teoria względności ma wiele problemów to on jej nie odrzuca z powodu braku lepszej teorii. To ma być nauka? Jest to próba wypaczenia rzeczywistość aby pasowała do teorii. Co do rozszerzania się wszechświata ciekawe czy ktoś wpadł na pomysł, że przesunięcie ku czerwieni może wynikać z faktu, iż nasz układ słoneczny nie stoi w miejscu więc przesunięcie ku czerwieni wynika z samego ruchu obiektów względem siebie, lecz zachowujących tą samą odległość czyli obrotu galaktyki.
Ciekawe czy zjawisko przesunięcia ku czerwieni występuje w przypadku planet układu słonecznego? Spieszę odpowiedzieć, że tak chodź uklad sloneczny sie nie rozszerza. Tak więc nasz zmarły naukowiec może spoczywać w spokoju, a orłom jeszcze na tym świecie sprawiłem poważny ból głowy. No ale po co się wysilać skoro naukowcy już wszystko ustalili.
Co do fal antygrawitacyjnych jest to tylko gdybanie. Nie wiedzą co zarejestrowali i z czym to powiązac. Równie dobrze urządzenie mogło zarejestrować jakieś bardzo drobne ruchy tektoniczne skorupy ziemskiej.
Teroria względności nie skleji się z mechaniką kwantową,bo w teoria względności zakrzywia czas i przestrzeń a w mechanice kwantowej wszystkie zjawiska i procesy fizyczne przebiegają bez krzywizny czasowej i przestrzennej,a tego paradoksu nauka nie jest w stanie rozwiązać obliczeniem matematycznym,ani eksperymentem doświadczalnym.
No i co???
Einstein to szkodnik, jego błędne teorie zahamowały rozwój fizyki na sto lat, jego teoria względności nie dowodzi niczego. Marzyciel ,chciał błysnąć,w latach 1909 pisał nic nie znaczące artykuły dotyczące fizyki,do Nobla ze swoją teorią względności podchodził dwanaście razy i plama.W Komitecie Noblowskim zasiadali uczeni,nie dopatrzyli się w jego pracach coś nadzwyczajnego.Aby mieć z nim spokój dostał Nobla z innej dziedziny za pracę nad efektem fotoelektrycznym
Chyba wiesz więcej. Kiedy w Biedronce promocja?
Teoria eteru lorentza
Sam wzor na teorie wzglednosci jest dobry .Ale jest pewne ale brak w nim znaczenia kto I co jest wysilkiem .Bez wysilku nic nie moze byc wartosciowe .Dlatego powiem to w tajemnicy .BOSKOSC jest tym co nazywamy EGZYSTENCJA ktora nauka nigdy nie pojmie poniewaz to jest ISTNIENIE NIEPOZNAWALNE zwane terminem slownym STWORCA JAKO ZRODLO ZWANE. Z. Y. C. I .E.
...czy..jezeli odkrywamy coraz to nowe teorie grawitacji..czasem b.sensowne..to czy istotnie jest sens trzymac sie Einsteina i jego abstrakcyjnej teorii wzglednosci ???
hmm, czy aby na pewno są jakieś 'nowe teorie grawitacji' bardziej sensowne od OTW? Chyba nie. MOND raczej opisuje mały wycinek rzeczywistości a i ten opis jest kontrowersyjny. OTW nie jest chyba abstrakcyjna, na pewno nie bardziej niż inne podobne teorie, raczej jest dobrze ugruntowana teoretycznie.