Nie komentuje filmów ma yt, ale zrobię wyjątek. Lubię Twoje poczucie humoru i szanuje wiedzę, chociaż nic nie czaje... zrób odcinek o tym jak działa pompa paliwa.
O, powrocik widzę :) Szczerze mówiąc jako osoba której elektryki jakoś wybitnie nie kręcą (choć przyznam że Hondę E wziąłbym na próbną rundkę po mieście, śmieszne pierdzikółko), to ucieszyłbym się na samochód z 'klasycznym' silnikiem spalinowym na wodór, jakby nie było produktem spalania wodoru w tlenie jest woda. Wiadomo, w atmosferze nadal są inne związki które mogą reagować w trakcie spalania, jednak praktycznie eliminujemy dwutlenek węgla. Co do żartu ze 'złymi koncernami', cóż, jakiś udział mogły mieć, ale też sporą kwestią jest sama opłacalność produkcji wodoru czy samego jego sprężenia (dla porównania LPG jest w zasadzie odpadem przy wydobyciu/destylacji ropy, wystarczy go sprężyć i zapompować do butli), oraz przechowywania (choć tu przyznam że nie mam wiedzy w temacie), ponoć wodór jest dosyć, nazwijmy to, upierdliwy jeśli chodzi o składowanie.
Silniki na wodę istnieją już od dawna, sam osobiście jeden taki na studiach skonstruowałem. Ale rzeczywiście temat elektrolizy wody należy odłożyć na bok ze względów poruszonych w filmie. Istnieją dużo prostsze, ciekawsze i tańsze sposoby na zrobienie paliwa z wody destylowanej. Jednak najgorsze w tym wszystkim jest to że aby mieć silnik działający na wodę trzeba tylko trochę przerobić zwykły silnik taki jaki wszyscy mają w samochodach. Teraz temat złych koncernów naftowych. wiadomo szejk naftowy też człowiek i za coś wyspy budować musi. Ogromny przemysł paliwowy i wszystko dookoła niego budowane przez lata ... aż tu nagle uj trafia bompki i choinki brak. Nagle zaczynają pleitować sieci stacji benzynowych, rafinerie itd. setki tysięcy jeśli nie miliony ludzi nagle tracą pracę, i co dalej? No właśnie. Cały świat jak i nas otacza jest zbudowany na ropie naftowej. Od samochodów poprzez opakowania spożywcze aż do smartfona który właśnie trzymam w ręku. I teraz pomyślmy że wszystkie te rafinerie nagle przestałyby istnieć.
II zasada termodynamiki uniemożliwia nam taki proces kołowy, w którym w jednym miejscu tworzymy wodór z wody, w drugim spalamy wodór do wody. Nie potrzeba do tego nawet części mechanicznych, które tworzą straty energii, bo zamiana jednej formy energii na drugą zawsze wiążę się ze stratą, termodynamicy wymyślili sobie, że nazwą to entropią.
diesel z instalacją wodną - wyjaśnienie. co do gościa który dołożył instalacje wodną do mercedesa nie chodziło o rozbijanie wody na wodór i tlen aby uzyskać paliwo wodorowe. tutaj chodziło o wprowadzenie wody destylowanej do stanu skupienia gazowego, aby wraz z powietrzem zasysanym przez kolektor dolotowy zwiększyć ilość tlenu w mieszance. geneza powstania auta była taka że gość zauważył że jego auto lepiej chodzi w czasie pogody deszczowej o dużej wilgotności, a gorzej zachowuje się w suche dni. dlatego dodając wodę w formie gazowej zmniejszał objętość obojętnego azotu z powietrza, a zwiększał udział tlenu. spalanie ulegało usprawnieniu ponieważ mieszanka miała więcej tlenu aby się prawidłowo dopalić.
jest tylko jeden problem to nie ma sensu, to co mówisz to to to samo czemu na początku zaprzeczyłeś, ten tlen niby skąd się wzią? no właśnie z rozdzielenia wodoru i tlenu, gdzie nic takiego nie zachodzi, zwykła bujda już lepiej dołożyć lpg do diesla co faktycznie działa a nie jakieś pseudo naukowe brednie
Ooo żyje ;) Sama elektroliza wody nie jest drogim procesem, ale po takiej elektrolizie możemy co najwyżej napełnić balonik i go puścić :D Tu opłacalność psuje konieczność sprężenia wodoru aby nadawał się do wykorzystania jako paliwo czy to bezpośrednio czy pośrednio przez ogniwa paliwowe. Kiedyś był taki pomysł aby wykorzystywać nadwyżki energii np z fotowoltaiki do produkcji wodoru gdzie część energii wykorzystana była by na wytworzenie a jakieś 60% na sprężenie. Pomijam koszt kompresora do wodoru bo to potrafi zwalić z nóg :D
Co znaczy ze "Sama elektroliza wody nie jest drogim procesem" ? kWh do elektrolizy jest na pewno tańsza niż kWh z wodoru wyprodukowanego w jej wyniku. To chyba jasne.
@@sokoeuler236 Zgadza się, bo nie ma nic za darmo, sprawność takiego procesu to od 60 do 80% w zależności od materiału użytych elektrod. Niestety trzeba doliczyć koszt sprężania i to najbardziej zabija opłacalność tej drogi wytwarzania.
Francuzi wyprodukowali chyba w latach 90-tych samochód napędzany wodą, da się jeszcze znaleźć reklamę tego pojazdu, opatentowali i...cisza. Na dzień dzisiejszy jest utajnionych około 6000 patentów. W USA też był wynalazca samochodu na wodę - Stanley Meyer, zmarł w bardzo dziwnych okolicznościach dzień przed podpisaniem kontraktu.
Nic nie powiedziałeś o Toyocie. A ona ma już w sprzedaży samochód na wodór. Na pewno na ogniwo wodorowe - Mirai, a za chwilę (jak już nie jest) będzie spalający wodór - Yaris albo Corolla GR
gdzieś kiedyś na yt był samochód napędzany powietrzem - 4 cylindry różnej wielkości i powietrze przepychało by się z większego do mniejszego i kolejno, wibracje hmmm (przeklenstwo) ale inaczej tego nie napisze, ale to by była super alternatywa dla baterii. A to z woda nie ma sensu, fizyka na to zabrania - wodór czysty pakować do samochodu to poddaje się elektrolizie, czyli kosztem energii. Temperatura owszem da rade ale nad wulkanami
Jeśli wodór by otrzymywać przy użyciu paneli fotowoltaicznych (instalacja po za samochodem). I poźniej go tankować do auta nie było by to chyba takim złym pomysłem silnik tak napędzany napewno by dłużej posłużył niż akumulatory z silnika elektrycznego a jego złomowanie mniej negatywnie by wpłynęło na środowisko.
Toyota już dawno temu wprowadziła na rynek Toyote Mirai napędzaną silnikiem wodorowym - tyle tylko że stricte jest to samochód elektryczny , silnik wodorowy pełni tam funkcję prądnicy
Toyota miray jest na wodór. Produkowana jest normalnie chyba. Tylko że w środku nie ma miejsca dla pasażerów. Bo tam na pokładzie jest elektrownia która działa na wodór i energia jest dostarczana do silnika elektrycznego który napędza auto. Niby auto na wodór ale zupełnie inne niż te na filmie powyżej.
Toyota od lat ma wodorowa Mirai. Eksploatacja nie rozni sie zbytnio od spalinowego. Aktualnie wiekszosc energii z paneli slonecznych idzie w gwizdek, wiec jest to mozliwosc wykorzystania tej energii. A nawet po prostu uzycie w przydomowym generatorze. Aktualnie energia sloneczna jak i wiatrowa jest nieprzewidywalna ( przy czym wiatrowa tragicznie wplywa na srodowisko) dlatego elektrownie zuzywaja ja minimalnie. A wiekszosc z paneli wykorzystanej energii to autokonsumpcja.
A co jakby do silnika na wodór dodać dotrysk wody lub dodać pary wodnej do kolektora ssącego, może wysoka temperatura spalania wodoru rozłoży parę wodną na wodór i tlen i dodatkowo wodą odbierze tą energie spalania do tego stopnia że wzmacnianie elementów silnika nie będzie konieczne? Co myślisz?
Ewentualnie jeśli energia będzie zbyt mała na rozbicie wody na tlen i wodór to krople wody w czasie spalania wodoru zamienią się w parę wodną znacząco zwiększając objętość i siłę parcia na tłok
nie ma perpetum mobile, aby rozłożyc wode musisz dostarczyc energie w procesie spalania nei odzyskasz w 100% tej energii... ehhh nie spimy na lekcjach fizyki a dokładniej termodynamiki
Ja myślę że to bardzo dobry pomysł, ogl to lepiej było by pewnie po prostu skonstruować takie silniki i postawić instrybutory z wodorem i tlenem i tankować sobie do dwóch zbiorników do jednego O a do drugiego H, ciekawe tylko ile by kosztowało przejechanie 100km na wodorze przeciętnym samochodem
@@tomidukato3841 no racja, ale wydaje ktoś mądry musi obliczyć czy bardziej opłaca się wtłoczyć tam dużo powietrza (bo tylko 21% to tlen reszta to azot i niepotrzebne rzeczy) czy niewielka ilość czystego tlenu czyli tyle ile trzeba było by tego tlenu doprowadzić z powietrzem ogl temat złożony i kombinacje z czystym tlenem są tak sobie bezpieczne bo nawet kropla zwykłego oleju na zaworze butli z tlenem mogła by się od tego tlenu samoczynnie zapalić no ale tak jak mówię tutaj trzeba jakiegoś elona albo innego człowieka od myślenia
Porównując obecne koszty moich dwóch aut, zastanawiam się nad dotryskiem lpg do ropy, czytalem o tabletkach obnizajacych spalanie - odpuściłem i z nadzieją oglądałem ten film, 307sw 2.0 hdi 110 w skórze i wszystkim czego potrzeba, a felicia 1.3 w gazie 2 gen 🤷♂️. Dwa zupełnie inne auta, felicia jest wozidłem z punktu a do b, peugeotem pojadę w każdą daleką trasę, a po mieście jest inny komfort.
Nie wiem czy samochody na wodór mają sens... Według mnie najlepsza opcją byłoby napędzanie kół silnikami elektrycznymi, a prąd do tych silników powinien pochodzić z jakiegoś ogniwa/urzadzenia/czy innego czegoś zamontowanego w aucie - mini generator. Może do napędu takiego "generatora" dobrym paliwem byłby wodór, kto wie
powiedziałeś i inni energia cieplna. czemu nie mówi się energia tworząca wybuch tworząca więcej ciśnienia w skutek spalania paliwa tworząc w skutek uboczny ciepło. wiadomo że rozpychanie powoduje energie a nie ciepło nagrzać tłoki można nawet prądem
nie no głupota ostatnio jak wlałem sobie wody do suzuki grand vitara to pojezdził tylko chwile i zdechł więc sprawdzone info nie da sie jezdzić na wodzie
@@jollek3516 jak odłączysz akumulator przy pracującym silniku to silnik nadal będzie chodził ponieważ nadal będzie miał zasilanie z alternatora oczywiście ta sztuczka zadziała tylko w starszych samochodach ponieważ nowsze mają odpowiednie zabezpieczenie inaczej mogłoby dojść do spalenia alternatora
Młody jesteś, życia nie znasz. Ludzie zrobią wszystko dla pieniędzy i władzy. A lobby paliwowe jest, i bardzo dobrze dba o swoje interesy. Życie człowieka dla nich jest niczym. Pozdrawiam serdecznie z zimowej Szwecji.
Gdyby powstały samochody na wodę, to litr wody zacząłby kosztować 8 zł.
Państwo grodziloby jeziora i rzeki drutem kolczastym ;)
To ja bym jeździł na deszczówce.
@@tapeworm666 to studnie by się wykopało albo mauzera zparowałoby się z rynną
Podatek od deszczu i tak juz chyba mieli wprowadzic. A studnie podepna pod licencje tv hahha
I wszyscy by śmierdzieli na 5 metrów
Do zobaczenia za rok
Wow, comeback! Nie mogłem się doczekać materiału od Ciebie :)
O proszę, kto to wrócił 🤔 A wczoraj zastanawiałem się właśnie co słychać na tym kanale.
Nie komentuje filmów ma yt, ale zrobię wyjątek. Lubię Twoje poczucie humoru i szanuje wiedzę, chociaż nic nie czaje... zrób odcinek o tym jak działa pompa paliwa.
Dzięki za komentarz :) Pomyślę o tej pompie.
no właśnie, dobrze powiedziane.....
DAWNO CIĘ TU NIE BYŁO....
Hehe ;)
O, powrocik widzę :)
Szczerze mówiąc jako osoba której elektryki jakoś wybitnie nie kręcą (choć przyznam że Hondę E wziąłbym na próbną rundkę po mieście, śmieszne pierdzikółko), to ucieszyłbym się na samochód z 'klasycznym' silnikiem spalinowym na wodór, jakby nie było produktem spalania wodoru w tlenie jest woda. Wiadomo, w atmosferze nadal są inne związki które mogą reagować w trakcie spalania, jednak praktycznie eliminujemy dwutlenek węgla.
Co do żartu ze 'złymi koncernami', cóż, jakiś udział mogły mieć, ale też sporą kwestią jest sama opłacalność produkcji wodoru czy samego jego sprężenia (dla porównania LPG jest w zasadzie odpadem przy wydobyciu/destylacji ropy, wystarczy go sprężyć i zapompować do butli), oraz przechowywania (choć tu przyznam że nie mam wiedzy w temacie), ponoć wodór jest dosyć, nazwijmy to, upierdliwy jeśli chodzi o składowanie.
Silniki na wodę istnieją już od dawna, sam osobiście jeden taki na studiach skonstruowałem. Ale rzeczywiście temat elektrolizy wody należy odłożyć na bok ze względów poruszonych w filmie. Istnieją dużo prostsze, ciekawsze i tańsze sposoby na zrobienie paliwa z wody destylowanej. Jednak najgorsze w tym wszystkim jest to że aby mieć silnik działający na wodę trzeba tylko trochę przerobić zwykły silnik taki jaki wszyscy mają w samochodach. Teraz temat złych koncernów naftowych.
wiadomo szejk naftowy też człowiek i za coś wyspy budować musi. Ogromny przemysł paliwowy i wszystko dookoła niego budowane przez lata ... aż tu nagle uj trafia bompki i choinki brak. Nagle zaczynają pleitować sieci stacji benzynowych, rafinerie itd. setki tysięcy jeśli nie miliony ludzi nagle tracą pracę, i co dalej? No właśnie. Cały świat jak i nas otacza jest zbudowany na ropie naftowej. Od samochodów poprzez opakowania spożywcze aż do smartfona który właśnie trzymam w ręku. I teraz pomyślmy że wszystkie te rafinerie nagle przestałyby istnieć.
Dziecko nie pisz bzdur bo się z ciebie chemicy i fizycy śmieją i mają zajady. Nie ma perpetum mobile. Doszło to do ciebie!
stary daj napisz do mnie chce skonstrować silnik na wode ale nie mam pojęcia jak się do tego zabrać płace złotem :D
@@andrzejgouch5903hej i jak idą konstrukcje?
@@blurys744 Wody się opili i tyle z tego pewnie wyszło
Fajnie, że wróciłeś i jednak nagrywasz ;)
II zasada termodynamiki uniemożliwia nam taki proces kołowy, w którym w jednym miejscu tworzymy wodór z wody, w drugim spalamy wodór do wody. Nie potrzeba do tego nawet części mechanicznych, które tworzą straty energii, bo zamiana jednej formy energii na drugą zawsze wiążę się ze stratą, termodynamicy wymyślili sobie, że nazwą to entropią.
diesel z instalacją wodną - wyjaśnienie.
co do gościa który dołożył instalacje wodną do mercedesa nie chodziło o rozbijanie wody na wodór i tlen aby uzyskać paliwo wodorowe.
tutaj chodziło o wprowadzenie wody destylowanej do stanu skupienia gazowego, aby wraz z powietrzem zasysanym przez kolektor dolotowy zwiększyć ilość tlenu w mieszance.
geneza powstania auta była taka że gość zauważył że jego auto lepiej chodzi w czasie pogody deszczowej o dużej wilgotności, a gorzej zachowuje się w suche dni.
dlatego dodając wodę w formie gazowej zmniejszał objętość obojętnego azotu z powietrza, a zwiększał udział tlenu.
spalanie ulegało usprawnieniu ponieważ mieszanka miała więcej tlenu aby się prawidłowo dopalić.
W jakiś bmw jest fabrycznie montowany dotrysk wody ale szczegółów nie pamiętam
jest tylko jeden problem to nie ma sensu, to co mówisz to to to samo czemu na początku zaprzeczyłeś, ten tlen niby skąd się wzią? no właśnie z rozdzielenia wodoru i tlenu, gdzie nic takiego nie zachodzi, zwykła bujda
już lepiej dołożyć lpg do diesla co faktycznie działa a nie jakieś pseudo naukowe brednie
Ooo żyje ;)
Sama elektroliza wody nie jest drogim procesem, ale po takiej elektrolizie możemy co najwyżej napełnić balonik i go puścić :D Tu opłacalność psuje konieczność sprężenia wodoru aby nadawał się do wykorzystania jako paliwo czy to bezpośrednio czy pośrednio przez ogniwa paliwowe. Kiedyś był taki pomysł aby wykorzystywać nadwyżki energii np z fotowoltaiki do produkcji wodoru gdzie część energii wykorzystana była by na wytworzenie a jakieś 60% na sprężenie. Pomijam koszt kompresora do wodoru bo to potrafi zwalić z nóg :D
Co znaczy ze "Sama elektroliza wody nie jest drogim procesem" ? kWh do elektrolizy jest na pewno tańsza niż kWh z wodoru wyprodukowanego w jej wyniku. To chyba jasne.
@@sokoeuler236 Zgadza się, bo nie ma nic za darmo, sprawność takiego procesu to od 60 do 80% w zależności od materiału użytych elektrod. Niestety trzeba doliczyć koszt sprężania i to najbardziej zabija opłacalność tej drogi wytwarzania.
ona ma niska sprawnosc energetyczna.... jak myslisz czemu taniej jest pozyskac wodór z metanu ?
+ koszt przechowywania wodoru. Szczelność pojemników na wodór jest też problem
Francuzi wyprodukowali chyba w latach 90-tych samochód napędzany wodą, da się jeszcze znaleźć reklamę tego pojazdu, opatentowali i...cisza. Na dzień dzisiejszy jest utajnionych około 6000 patentów. W USA też był wynalazca samochodu na wodę - Stanley Meyer, zmarł w bardzo dziwnych okolicznościach dzień przed podpisaniem kontraktu.
Hurrraaaaaaa Moto Śrubkiiiii!
Nic nie powiedziałeś o Toyocie. A ona ma już w sprzedaży samochód na wodór. Na pewno na ogniwo wodorowe - Mirai, a za chwilę (jak już nie jest) będzie spalający wodór - Yaris albo Corolla GR
Samochód może jechać na wodę po małej modyfikacji: zamieszczając kreseczkę nad "o"
O ziomuś wrócił... Jak mi cię chłopie brakowało...
:)
gdzieś kiedyś na yt był samochód napędzany powietrzem - 4 cylindry różnej wielkości i powietrze przepychało by się z większego do mniejszego i kolejno, wibracje hmmm (przeklenstwo) ale inaczej tego nie napisze, ale to by była super alternatywa dla baterii.
A to z woda nie ma sensu, fizyka na to zabrania - wodór czysty pakować do samochodu to poddaje się elektrolizie, czyli kosztem energii. Temperatura owszem da rade ale nad wulkanami
jaka jest gestośc energetyczna takiego źródła jakim jest powietrze ? tu masz odpowiedz dlaczego nikt tego nei stosuja
Ciekawe jak zawsze
Rytualne sudoku 😂
Dokładnie 😂😂😂😂😂
Nareszcie odcinek 😂
Jeśli wodór by otrzymywać przy użyciu paneli fotowoltaicznych (instalacja po za samochodem). I poźniej go tankować do auta nie było by to chyba takim złym pomysłem silnik tak napędzany napewno by dłużej posłużył niż akumulatory z silnika elektrycznego a jego złomowanie mniej negatywnie by wpłynęło na środowisko.
wątpię, już sam problem z magazynowaniem woduru jest bo ziomek jest mały i lubi spierdalać przez bak, jednak elektryk ma więcej sensu
Toyota już dawno temu wprowadziła na rynek Toyote Mirai napędzaną silnikiem wodorowym - tyle tylko że stricte jest to samochód elektryczny , silnik wodorowy pełni tam funkcję prądnicy
Oczywiście że samochód może jeździć na wodzie. Taki samochód nazywa sie amfibia. :)
O to to to!
A elektryczny to nawet pod wodą.
Ja bym zobaczył z chęcia o samochodach na wodór - wady i zalety i jak ma się to do wszystkiego co wiemy o codziennej motoryzacji
Był na povagowani. Świetny b materiał. Pokazuje że wodór to też nie prosta rzecz
@@darekp_02 dziękuje za źródło i info :)
Toyota miray jest na wodór. Produkowana jest normalnie chyba. Tylko że w środku nie ma miejsca dla pasażerów. Bo tam na pokładzie jest elektrownia która działa na wodór i energia jest dostarczana do silnika elektrycznego który napędza auto. Niby auto na wodór ale zupełnie inne niż te na filmie powyżej.
tam nie ma żadnej elektrowni tylko ogniwo paliwowe które wytwarza prąd na zasadzie odwróconej elektrolizy
Co do pana od Mercedesa. Patent z wtryskiem wody stosowali Niemcy w silnikach lotniczych podczas II W. Ś.
to bylo w innym celu i przy innych mocach
Tak! Zamiast paliwa - woda, a zamiast AdBlue - Calgon
Dłuższe życie każdego silnika to calgon
Toyota od lat ma wodorowa Mirai. Eksploatacja nie rozni sie zbytnio od spalinowego. Aktualnie wiekszosc energii z paneli slonecznych idzie w gwizdek, wiec jest to mozliwosc wykorzystania tej energii. A nawet po prostu uzycie w przydomowym generatorze.
Aktualnie energia sloneczna jak i wiatrowa jest nieprzewidywalna ( przy czym wiatrowa tragicznie wplywa na srodowisko) dlatego elektrownie zuzywaja ja minimalnie. A wiekszosc z paneli wykorzystanej energii to autokonsumpcja.
6:25 rytualne seppuku
Nie, sudoku!
A co jakby do silnika na wodór dodać dotrysk wody lub dodać pary wodnej do kolektora ssącego, może wysoka temperatura spalania wodoru rozłoży parę wodną na wodór i tlen i dodatkowo wodą odbierze tą energie spalania do tego stopnia że wzmacnianie elementów silnika nie będzie konieczne? Co myślisz?
Ewentualnie jeśli energia będzie zbyt mała na rozbicie wody na tlen i wodór to krople wody w czasie spalania wodoru zamienią się w parę wodną znacząco zwiększając objętość i siłę parcia na tłok
nie ma perpetum mobile, aby rozłożyc wode musisz dostarczyc energie w procesie spalania nei odzyskasz w 100% tej energii... ehhh nie spimy na lekcjach fizyki a dokładniej termodynamiki
Ja myślę że to bardzo dobry pomysł, ogl to lepiej było by pewnie po prostu skonstruować takie silniki i postawić instrybutory z wodorem i tlenem i tankować sobie do dwóch zbiorników do jednego O a do drugiego H, ciekawe tylko ile by kosztowało przejechanie 100km na wodorze przeciętnym samochodem
Wystarczy zbiornik tylko na H, tlen może zostać pobrany swobodnie z atmosfery, to wtedy zbiornik na O nie będzie potrzebny
@@tomidukato3841 no racja, ale wydaje ktoś mądry musi obliczyć czy bardziej opłaca się wtłoczyć tam dużo powietrza (bo tylko 21% to tlen reszta to azot i niepotrzebne rzeczy) czy niewielka ilość czystego tlenu czyli tyle ile trzeba było by tego tlenu doprowadzić z powietrzem ogl temat złożony i kombinacje z czystym tlenem są tak sobie bezpieczne bo nawet kropla zwykłego oleju na zaworze butli z tlenem mogła by się od tego tlenu samoczynnie zapalić no ale tak jak mówię tutaj trzeba jakiegoś elona albo innego człowieka od myślenia
Sudoku?😃
jak dla mnie jedyna sensownie brzmiąca opcja to dotrysk wody do cylindra która podczas spalania zmienia się w parę i zwiększa ciśnienie
oooo kolejny odcinek, jednak żyjesz :)
pozdro
Pozdro!
Jest realne, tylko że to nie koncerny paliwowe blokują, tylko ekoterrorysci blokują elektryfikacją
Porównując obecne koszty moich dwóch aut, zastanawiam się nad dotryskiem lpg do ropy, czytalem o tabletkach obnizajacych spalanie - odpuściłem i z nadzieją oglądałem ten film, 307sw 2.0 hdi 110 w skórze i wszystkim czego potrzeba, a felicia 1.3 w gazie 2 gen 🤷♂️. Dwa zupełnie inne auta, felicia jest wozidłem z punktu a do b, peugeotem pojadę w każdą daleką trasę, a po mieście jest inny komfort.
nie zapomnij o czystszym spalaniu i większej mocy
...za 5 lat będzie to normalnością 😉
Żeby tak jeszcze w piecach można by palić wodę 😉
W przyszłości
Nie wiem czy samochody na wodór mają sens... Według mnie najlepsza opcją byłoby napędzanie kół silnikami elektrycznymi, a prąd do tych silników powinien pochodzić z jakiegoś ogniwa/urzadzenia/czy innego czegoś zamontowanego w aucie - mini generator. Może do napędu takiego "generatora" dobrym paliwem byłby wodór, kto wie
To urządzenie, które produkuje prąd z wodoru nazywa się ogniwo paliwowe.
I Toyota Miray ma ogniwa paliwowe, a silniki trakcyjne są elektryczne.
No to to ci proponujesz to jest w Toyotcie Mirai. Auto elektryczne które samo sobie robi prąd na bieżąco z wodoru.
a energia do produkcji wodoru? bo produkcja wodoru z metanu nie ma najmniejszego sensu
Sudoku Nein
Hara-kiri Jaaa Hans Jaaa 😂😂
powiedziałeś i inni energia cieplna. czemu nie mówi się energia tworząca wybuch tworząca więcej ciśnienia w skutek spalania paliwa tworząc w skutek uboczny ciepło. wiadomo że rozpychanie powoduje energie a nie ciepło nagrzać tłoki można nawet prądem
nie no głupota ostatnio jak wlałem sobie wody do suzuki grand vitara to pojezdził tylko chwile i zdechł więc sprawdzone info nie da sie jezdzić na wodzie
Policzcie ile KW/h trzeba zużyć na elektrolizę 1 litra wody. A później jaką wartość KW/h ma wodór spalony.
masz racje ale to kwh a nie kw/h, no i też jest kwestia sprawności i magazynowania
Rytualne sudoku XD
[POMYSŁ NA ODC] Czy samochód może jeździć bez akumulator ?
To jak wtedy uruchomisz silnik? :P
@@MotoZagwozdki chodzi mi po uruchomieniu jak już silnik będzie chodził czy pojedzie bez prądu ?
@@jollek3516 jak odłączysz akumulator przy pracującym silniku to silnik nadal będzie chodził ponieważ nadal będzie miał zasilanie z alternatora oczywiście ta sztuczka zadziała tylko w starszych samochodach ponieważ nowsze mają odpowiednie zabezpieczenie inaczej mogłoby dojść do spalenia alternatora
To teras odcinek o samochodach zasilanych przez powietrze
A na koniec, nie Sudoku, tylko Sekuku, w formie uściślenia
no siemano
Film ciekawy. Mam tylko jedną uwagę. Nie sudoku a seppuku 😀
Fajnie, że wróciłeś na wizję.
pzdr
Przeciez to bylo specialnie...
@@PrezydentEvil i wzięło z zaskoczeniaxD
Krótko - Toyota Mirai
Oraz dla zainteresowanych
Hydrogen House na YT.
I nie byłbym do końca tego pewien, że ktoś tej technologii nie blokuje
Zrób sobie te " rytualne sudoku ".
Siemandero
Hej ho
Ba
Chłopie ty żyjesz?
Młody jesteś, życia nie znasz. Ludzie zrobią wszystko dla pieniędzy i władzy. A lobby paliwowe jest, i bardzo dobrze dba o swoje interesy.
Życie człowieka dla nich jest niczym.
Pozdrawiam serdecznie z zimowej Szwecji.
Może i tak, ale nie ma co też wierzyć każdej teorii spiskowej.
Pozdrawiam Królu Bigosu :)
MŁODY FACECIE nie masz pojecia o czym mówisz.
samochód na wode moze jezdzić.
woda to nieodkryta substancja, a wodór to potega
Sepuku a nie sudoku. Sudoku rozwiązuje na kiblu
Meyer juz wynalazł i co... otuli go.
pomysł na kolejny odcinek czemu silniki elektrycznie nie potrzebują skrzyni biegów a spalinowe potrzebują
a tego czasem juz nie było?
Elity nigdy nie dopuszczą technologii wolnej energii, wszystkie takie patenty są przez nich kupowane i blokowane.