Najgorsze w tym wszystkim jest to że politycy są tak skorumpowani i przepłaceni przez koncerny że o żadną ekologię tu nie chodzi tylko i wyłącznie o biznes. I to jest przykra prawda.
Własnie odwrotnie politycy są skorumpowani ale nie przez koncerny, tylko przez panstwo które na biznesach w UE robi największe pieniądze czyli Niemcy. Koncerny mają się dostosować i tyle
@@Lukas-mt6el Nie mówię o koncernach samochodowych tylko ogólnie a w tym przypadku to producenci elektryków baterii i elektroniki oraz przemysł energetyczny który na prądzie trzepie kasę
@@Jaro-Daniel No nie wiem, producenci elektroniki na popyt nie narzekają, a producenci samochodów bardzo niechętnie podchodzą do tematu, kilka lat temu na masową skalę przeprowadzali akcje dezinformacyjne i nie tylko np. TSLA jest najbardziej shortowanym stockiem na świecie. A pamiętacie wszystkie samochody typu "compliance car" robione tak, żeby jak najmniej ludzi je kupiło? Raczej chodzi o polityków UE. A przemysł energetyczny w naszym świecie jest z reguły polityczny.
Niemcy w czasie wojny produkowały benzynę syntetyczną na szeroką skalę na potrzeby wojenne. Jej jakość nie była powalająca, ale jeździć się dało. Inną opcją był holcgas - niosący ze sobą wiele uwarunkowań, ale z dala od linii frontu też się sprawdzał. W tym wszystkim jest jednak pewien pierwiastek wspólny. Spaliny choćby najczystsze, to zawsze głównym składnikiem będzie dwutlenek węgla (CO2). Tego uniknąć się nie da. Produkując zastępcze nośniki energii (wodór czy prąd) wytwarza się CO2, więc wychodzi na to samo. Farmy wiatrowe i fotovoltaiczne są zależne od kaprysów natury i zabierają (te drugie) energię słoneczną innym naturalnym odbiorcom. One są dobre na pustyni, gdzie nic nie urośnie. Atomu ciągle nie mamy i nie wiadomo kiedy go mieć będziemy. Jak znam życie ktoś z rodziny Kowalskich zadba abyśmy za paliwo jądrowe płacili krocie i do tego nie mieli szans na wykorzystanie własnych złóż uranu w Sudetach. Ma być drogo i już. Inna strona medalu to kwestia uciągu na haku przez obecnie produkowane samochody. Nie jest ważne czy masz żaglówkę, łódeczkę wędkarską, czy też chcesz pociągnąć przyczepkę towarową. Kategoria "B" pozwala ciągnąć do 750 kg DMC. Zajrzyj do dowodów rejestracyjnych swoich pojazdów do rubryki O2 - jakie mają uciągi i jak to się ma do zużycia paliwa i emisji spalin. To jest chore. Moim zdaniem rewolucja jest potrzebna przede wszystkim w Organach Unijnych. Trzeba odsunąć od władzy ekooszołomów, unieważnić sporo Dyrektyw i wróci normalność. Najlepszego w Nowym Roku.
Jeden głos rozsadku. Co prawda nie do końca kat. B ma cos wspolnego z tym co samochód ma na haku ani nie ma w niej ograniczeń do 750 kg DMC (możesz ciagnąć zestaw byleby nie przekroczył 3,5 tony) ale poruszyłeś ważna kwestie - jak elektrykiem ciagnąć przyczepę nad morze? Musiałbyś jechać chyba tydzień… To nas prowadzi do tego jak zapewnić transport zywnosci do miast i dzięsiątków milionów ich mieszkańców? Nie da sie! Unijne elity szykują nam holodomor 2.0
Synteza Fishera-Tropscha jest niesamowicie "węglochłonna" - wyprodukowanie litra benzyny wymaga większego nakładu energii i emisji CO2 niż produkcja z ropy naftowej od jej wydobycia na arabskiej pustyni do rafinacji np. w Płocku. Jest to dobra alternatywa na wypadek godziny "W" tam gdzie jest dostęp do taniego i dobrego węgla kamiennego. Holzgas ze względów technicznych i skład gazu w normalnej praktyce nadaje się tylko do zastosowań stacjonarnych - różne agregaty prądotwórcze. "Jak znam życie ktoś z rodziny Kowalskich zadba abyśmy za paliwo jądrowe płacili krocie i do tego nie mieli szans na wykorzystanie własnych złóż uranu w Sudetach". W Sudetach nie ma aktualnie żadnych złóż uranu nadających się do eksploatacji. Za max 30 lat nie będzie potrzeba żadnego uranu do elektrowni atomowych.
@@wielkizderzaczandronow2869 oczywiście to co piszesz o produkcji paliw syntetycznych oraz o uranie w Sudetach to rowniez prawda i wie to kazdy kto nie spał na lekcjach fizyki w podstawówce… niestety - większość ludzi spała i nie ma pojęcia o tym jak funkcjonuje świat i urządzenia wokół nas…
Najlepszym syntetycznym paliwem jest C2H5OH, można produkować w petrochemii, można z gazów koksowniczych, albo syntezować przy użyciu drożdży i destylarki. Ta ostatnia metoda daje też przyjemny smak.
teraz kradną katalizatory, a wtedy opróżniane by były zbiorniki paliwa, jeden plus że jak by spożywali na miejscu to podlicji wzrosła by wykrywalność:)
Wodór ma kilka zasadniczych zalet nad zwykłym elektrykiem Toyota miray ma realnie zasięg ponad 500km a czas tankowania to niecałe 10min. Do tego nie takiej utraty sprawności jak przy baterii Elektryki nie są eko. Produkcja bateri jest zdecydowanie nieekologiczna i patrząc na ich trwałość to zaryzykuję że nowy spaliniak euro6 nie jest mniej ekologiczny Do tego prąd z węgla w Polsce... Jeżeli na starcie np Orlen w stolicach województw zbudował by po jednej stacji do tankowania wodorek to mieszkańcy tych miast mogli by się naturalnie zacząć przesiadać na nie Auta wodorowe nie są też większe i można zrobić miejskie auto na wodór z zasięgiem 300/400km+ czyli wyniku bardzo dobrym
Rewolucja to przede wszystkim szybkie, nagłe zmiany. Wynalezienie sztucznego paliwa mogłoby pomóc uniezależnić się od spekulacji i wciąż trwającego durnego dyktatu arabskich szejków czy fikania państwa rosyjskiego. Pytanie: Czy z kolei sztuczne paliwa nie stałyby się szybko kolejnym elementem rozmaitych rozgrywek... :/ Co do „Unii” - miejmy nadzieję, że ta struktura w końcu klęknie ze względu na dziadostwo jakie się w strukturach tego tworu dzieje i jakie próbują innym, zwłaszcza zwykłym ludziom, narzucać.
Elektryki. Tylko i wyłącznie. Jasne. Sam mam KIA EV6. Jedyne co jest fajne w tym aucie, to przyspieszenie. Zasięg? No jest. Wg producenta 470 km. Realnie 370-430. I to przy bardzo delikatnym obchodzeniu się z prawym pedałem. Autostrada - nie przekraczać 110 km/h, bo inaczej "wir w baku" :). Jednak gdy nadchodzi mróz robi się ciekawie. Zasięg spada do 250-270 km. Super. Na szczęście mam też diesla - trasa 500 km to nie żaden problem. Wsiadam, tankuję w 3 minuty i jadę. A czasami i wracam bez tankowania. Elektryk? Tą samą trasę muszę najpierw zaplanować. Potem przynajmniej raz w jedną stronę się ładować. A bywa, że i dwa razy. Staram się wybierać szybkie ładowarki, ale ile ich jest? U mnie, w dość dużym mieście są dwie. Teoretycznej prędkości ładowania nigdy nie osiągnąłem - realnie 70%. Czas ładowania na takiej ładowarce - jakieś 40 minut i to nie do 100%, a do 90%, bo po przekroczeniu 90% ładowanie zwalnia. Inna sprawa, że gdy ktoś się ładuje już na takiej ładowarce i podpinam się jako drugi, wtedy moc ładowania dzielona jest na 2 auta i realnie robi się połowa z 70%, czyli ładujemy mocą 35%. Pełne ładowanie? 80 minut. Do tego zawsze staram się ładować auto po powrocie, żeby mieć na rano w miarę pełną baterię. Ale nie, nie w domu, gdyż nie mam fotowoltaiki, a auto jest służbowe. Ładuje w mieście. Kolejna godzina. Mam wrażenie, że duża część mojego życia to obecnie ładowanie auta i szukanie ładowarek. Wyjazd, który zazwyczaj dieslem rozpoczynam o godzinie 5:00 żeby zdążyć gdzieś na 8:00, tu muszę rozpoczynać dla bezpieczeństwa o godzinie 1, max. 2. Musze mieć z tyłu głowy 1 lub dwa ładowania, rezerwę, że ładowarki może jednak nie być, może być niesprawna i oczywiście ograniczenie prędkości (narzucone samemu by drastycznie nie zmniejszać zasięgu). O wyjeździe na wakacje gdzieś na południe Europy tym autem nawet nie wspomnę, bo nie ma po co... No i pozostaje jeszcze to nieopisane uczucie, gdy jesteś w trasie i nagle auto zaczyna świecić na czerwono i wołać "zostało poniżej 10% baterii - znajdź ładowarkę". A potem 5%, 3%... Emocje gratis. Generalnie 100 razy lepszy i bardziej przyjazny mi jest mój stary TDI.
W Argentynie dalej jest produkowane paliwo z węgla, GIG w Polsce twierdził że przy cenie powyżej 50.- dol za baryłkę opłaca się produkować u nas i to miała być alternatywa dla kopalń
W obliczu ciągle rosnącej liczby ludności na świecie wszystkie wspomniane technologie będą w użyciu. Wszystkie kraje które wydobywają ropę nie przestaną jej wydobywać. Nawet jeśli wszystkie kraje na świecie zrezygnują z produkcji silników spalinowych do aut osobowych to zapotrzebowanie na paliwo nadal będzie mieć przemysł wykorzystujący pozostałe konstrukcje spalinowe. Elektrycznym silnikiem nie zastąpią silnika odrzutowego np. w myśliwcu. Produkty rafinacji ropy będą nadal potrzebne w innych częściach przemysłu. Nawet jeśli zakazy sprzedaży samochodów spalinowych wprowadzi połowa krajów na świecie to i tak nadal będzie druga połowa na których będzie można zarabiać na sprzedaży więc spalinowe pojazdy nie umrą. Tak jak w początkach wieku silnik elektryczny przegrał z spalinowym tak w przyszłości któraś z tych technologii będzie wiodąca ale nie sądzę aby z któregoś sposobu zrezygnowano. Wcale bym się nie zdziwił jak by wróciły silniki parowe. Jak się skończy ropa to węgiel zmów wróci do łask.
Wreszcie normalny konkretny temat mający sens!!! Brawo i liczę na więcej, bo takich tematów jest mało... a niosą nadzieję na przyszłość w motoryzacji 😉
Myślę, że jesteśmy w takim momencie gdzie każdy pomysł, alternatywa jest potrzebna. Powinniśmy iść w kierunku zrównoważonego rozwoju a nie ograniczeniach. Żyjemy w czasach gdzie możemy naprawdę zrobić krok milowy na rynku energetycznym ale do tego jest potrzebna CHĘĆ współpracy.
@@ccc5226 No skończy się skończy, nie za rok, nie za 5, raczej za 75 lat. Lubię auta spalinowe dlatego kibicuje paliwom syntetycznym pozyskiwanym czy to z węgla czy to z atmosfery z CO2 oraz H2O.
Patenty na produkcję paliwa syntetycznego kupowali Niemcy przed drugą wojną światową od USA połowa paliwa w III Rzeszy to było paliwo syntetyczne produkowane między innymi w Policach. Tyle z historii.
Już ja to widzę jak na nasze drogi wejdą "elektryczne ciężarówki" gdzie teraz z punktu A do punktu B jadą po np kilka dni a dopiero co to będzie przy elektrykach 😁😂🤥
Paliwa syntetyczne - spal 10kg paliw kopalnych aby wyprodukować 3kg paliwa syntetycznego. Genialny sposób aby zwiększyć zużycie i import paliw kopalnych z Rosji.
Paliwa syntetyczne są stare jak świat (także produkowane niegdyś w PL), używane od dawna w sporcie motorowym oraz przez amerykańską armię...tylko, że droższe od tradycyjnych. Jednak są bardziej wydajne i czystsze spalanie dla silnika oraz środowiska. Wszystko będzie kwestią ceny...jak będą droższe od zwykłych, to absolutnie nic to nie zmieni! Najważniejsze, że aut nowoczesnych ponoć nie trzeba dostosowywać do takich paliw...
@@motodoradca myślę, że to nie jest powód , żeby nie brać pod uwagę wodoru. Japonia już się skupia tylko i wyłącznie na wodorze. Z elektrykami to wszyscy wiedzą jak jest, nikt głośno tego nie przyzna tzn. gdzie składować zużyte baterie, jak to gasić w razie pożaru, jak to naprawiać w razie awarii itd.🙂
niestety tu musi nastapic rewolucja w sposobie uzyskiwania/magazynowania wodoru - przy BEV monutjesz PV ktora sie caly czas rozwija - 6-7 lat temu byly panele 250W, aktualnie 500-600W, mysle ze za kolejne 5-7 lat beda 1kW (kazdy 1kW paneli to 5000km rocznie przez 25-30 lat albo i dluzej), do tego jak W mowił stacja cenowo H2 to kosmos cenowy - gdzie DC 100kW w chinach to 70-90k (z atestami itp max 150k mysle), jak dodasz do tego instalacje PV ktora równo rok w rok pokryje zapotrzebowanie tej stacji to czas zwrotu 5-6 lat bo ludzie i tak głownie ładują w domu a w trasie jest to rzadsze
Ja jak coraz o tym więcej słyszę mam ochotę wyjść na ulicę i zacząć protestować. Ograniczają naszą wolność do wyboru. Każą nam jeździć tą niedopracowaną technologią a sami latają odrzutowcami czy helikopterami a paliwo lotnicze jest dużo bardziej szkodliwe
Dopracowana czy nie, ludzie powinni mieć wybór i rzadne unijne urzędasy nie powinni decydować co kto ma robić i czym ma się przemieszczać. Poza tym każdy normalny wie, że tu nie chodzi wcale o ekologię.
Paliwa syntetyczne to fajna i ciekawa alternatywa ale UE i tak postawi na swoim i nas zniewoli tymi elektrykami co jest smutne, ale prawdziwe. ☹️ Ps. Spróbujcie zgasić takiego elektryka jak sie zapali.
Gaszenie elektryków to najmniejszy problem. Jest znacznie większy - elektryków bedzie za mało by zapewnić wydajny transport zywnosci do miast. Marksiści z UE zafascynowani Mao fundują nam kolejny ‚wielki skok’ gospodarczy. On wybił wróble i spowodował głód, ktorego konsekwencja była smierć dzięsiątków milionów Chińczyków, nasi brukselczycy zniszczą transport zywnosci ale efekt bedzie taki sam lub gorszy. Miasta bez sprawnego transportu są śmiertelną pułapka. Globcio to grozna religia!
@@ipodman1910 pwenie spalinowe zostawią na transport a nas zwykłych zjadaczy chleba będą chcieli zmusić do tych elektryków. Politycy są zbyt pewni siebie i tego co robią. Ewidetnie chcą nas upodlić do końca. Skończy sie to źle dla nas.
IMHO powinniśmy zacząć odwracać trend z zanieczyszczania na oczyszczanie. Technologia wodorowa jawi się jako właśnie coś co z czasem poprawi jakość życia i pomoże w ratowaniu klimatu, ponieważ łatwo ją wprowadzić jako alternatywa dla transportu drogowego i lotniczego. Elektryfikacja jeszcze długo tylko do transportu osobistego.
a ja zapytam inaczej czy na pewno potrzebujemy samochody 5-7 miejscowe warzące 2,5 tony i mocy 200koni do poruszania się po mieście, a może zamiast takich zacząć pracować nad małymi autami do ruchu miejskiego o ograniczonej prędkości do 50km/h wadze około 300-500 kg i mocy do 50-60 koni dla 2-4 osób pozbawionych gadżetów typu ekrany dotykowe a może i zwykłe radio do ruchu miejskiego. W Polsce większość ludzi mieszka w małych lub średnich miastach dziennie pokonując 20-40 km czyli około1 h jazdy na 24 h nie przekraczając 40km/h
Samochód na wodór jest mniej sprawny energetycznie, zaczerpnij fachowej wiedzy. Wodór trzeba wytworzyć następnie trzeba go sprężyć a na samo sprężanie idzie chyba 40% energi potrzebnej do wytworzenia wodoru , taki przykład pobierasz 10kw/h z sieci ładujesz tradycyjnego elektryka i straty na ładowaniu masz ile 10% a reszta czyli 9kw/h możesz wykorzystać a w samochodzie na wodór wytwórca wodory pobiera 10kw/h i max z 6kw/h że tak się wyraże wleje do baku w postacie wodoru
auto elektryczne już był na początku motoryzacji a paliwo syntetyczne też było Niemcy za 2 wojny światowej coś takiego robili, unia wracają do przeszłości
Witam mam taką drobną uwagę jeżeli chodzi o auta elektryczne to jest to technologia z XIX w. a w dodatku samochody elektryczne były przed spalinowymi, więc podsumowując jest to stara technologia a żeby było zabawniej to silniki elektryczne prawie wcale się nie zmieniły od XIX wieku. Nowa technologia może być użyta w bateriach ale to jest tylko nośnik energii tak jak paliwo w samochodach spalinowych. Na koniec dodam tylko że już raz w historii motoryzacji auta spalinowe wyparły auta elektryczne i prawdopodobnie stanie się tak znowu, chociaż wcale nie jestem przeciwnikiem elektryków to uważam że są to bardzo drogie zabawki w dodatku bardzo nie ekologiczne i jedyne ich zastosowanie wideo w transporcie miejskim typu TAXI albo Autobus. Ale to jest tylko moje zdanie🤔.
Jak dla mnie to przyszłość motoryzacji wygląda tak, bogaci będą jeździć autami a zwykły Kowalski rowerem. A tak optymistycznie to mam nadzieję że paliwa syntetyczne będą miały zielone światło. Elektryki może i są dobre ale dla ludzi poruszających się po miastach na niewielkie odległości. W pracy mam już elektryki i ich zasięgi w praktyce nie wyglądają optymistycznie. Do tego infrastruktura prąd z węgla, instalacje elektryczne nie przystosowane do dużych obciążeń, a co z blokowiskami każdy z okna ma ciągnąć przedłużacz??? A osoby jadące z nad morza w góry i odwrotnie to powinny mieć ze 2 dni urlopu więcej na dojazd. W wakacje nie wyobrażam sobie takiej podróży jeśli większość elektryków ma zasięg ok. 200 km a ładowanie to min. 30 minut.
zgadza się.....w angli już miasto chyba okxford chcą albo podzielili na strefy i z tej strefę mozesz opuścić 100 razy w roku. jak chcesz wiecej to płacisz. nie będziemy mieć zadnych samochodów
Chętnie dostosuję auto do nowego paliwa, bo nie mam zamiaru planować tras, nie mam zamiaru płacić abonamentu, nie mam zamiaru wybierać między domem a kupnem elektryka gdzie i tak trzeba wymienić baterię, nie mam zamiaru klikać w ekraniki, i bać się czy w minus 30 dojadę do pracy. Mam 2 letnie auto w LPG i będę jeździł do końca swoich dni.☺️
Czekam, aż to paliwo wejdzie dla ludzi na stację i będzie dostępne w normalnej cenie tak samo jak czekam na odpowiednio duży młotek na UE i ich pomysły z elektrykami. Nie jestem nastawiony antyunijnie, ale 80 lat temu walczyliśmy z nazizmem, bo ktoś sobie wymyślił filozofię, że ma być tak i już i wszyscy mają się dopasować. Teraz to samo robi UE z nami przy pomocy elektryków. Tylko, że nie mówi się o tym i nie bierze pod uwagę energii i odpadów przyprodukcyjnych w tworzeniu e-vozidła, faktu, że warsztaty się boją i nie chcą tego naprawiać i tego ile lekko uszkodzonych takich samochodów leży i gnije. I co z nimi dalej?
Kolejne paliwo które będzie kosztowało tyle, ile w danej chwili bedzie potrzeba w kieszeni polityków. Jak zaczniemy jeździć na wodę to litr wody będzie kosztował tyle ile dziś litr Diesla.
Czekam aż Porsche wyprodukuje pierwszy czołg z silnikiem elektrycznym. Paliwo syntetyczne (produkowane z tego co pamiętam na bazie węgla) było używane w III Rzeszy na potrzeby lotnictwa, więc to nic nowego. Dziwne czasy nadchodzą, gdyż większość gospodarki państw na świecie opiera się o przemysł petrochemiczny a samochody elektryczne też z tego przemysłu korzystają. UE chce zjeść ciastko i mieć ciastko, bo nie wyobrażam sobie, że w 2035 r. przemysł petrochemiczny padnie.
Cóż, Peugeot już w 1917 stworzył czołg o napędzie hybrydowym (silnik spalinowy+napęd elektryczny). A czołg elektryczny... Cóż, na początek Ripsaw M5...
@@pawelr1828 Praktycznie każdy czołg, który projektował Porsche miał napęd elektryczny. W formie anegdoty można stwierdzić, że Ferdynand Porsche był sabotażystą, gdyż projektował skomplikowane konstrukcje, które się notorycznie psuły i były ciężkie w naprawie polowej.
Witam widzę że pan ma wiedzę na temat produkcji paliwa Niemcy produkowali paliwo z węgla nadal funkcjonuje rafineria bp w gelsenkirchen w której produkowali takie paliwo jest to kosztowna produkcja pozdrawiam
@@tadeuszstaszak105 Czytałem, że można z węgla zrobić paliwo syntetyczne ale nie mam pojęcia jak się je wytwarza, tzn. jak przebiega reakcja chemiczna, gdyż nie jestem ekspertem d/s chemii.
Być może wyjściem były by samochody fabrycznie zasilane LPG w formie ciekłej bez benzyny,w miejsce baku benzynowego zbiornik LPG, silnik dostosowany pod zasilanie gazem z odpowiednio obrobiona głowica z hydraulicznymi kasatorami luzów zawodowych
Gość w USA chciał opatentowac wydajne cele wodorowe które na bieżąco produkują gaz z wody w aucie napędzając srogą V8 , to nagle w niewyjaśnionych okolicznościach pożegnał się z tym światem
Jeżeli chcecie electromobilności to zapraszam na pierwszy lepszy magazyn logistyczny typu Aldi/Lidl czy biedra. Tam jest pełne spektrum elektro mobilności. Proponuję się zatrudnić na tydzień i popracować na tych elektrycznych wózkach. Tam można zobaczyć wszystkie wady prądu
Skoro Niemcy uznali swego czasu gaz za zielone paliwo przyszłości to może hybrydy ale fabrycznie zasilane gazem... Skoro nawet silniki diesla od c330 były dostosowywane go pracy na gazie by w halach mogły się poruszać to czemu nie uszlachetniać w ten sposób małych diesli w samochodach... Wysoka sprawność, niska emisyjność , tylko tłumik by musiał być z kwasówki bo woda jak z kranu będzie lecieć 😅. PS: ciekawe czy przejściowo będą dopuszczać i legalizować wymiany silników spalinowych na elektryczne, tak aby klasyki- zabytki mogły się poruszać po drogach, jak już zakażą sprzedaży paliwa.
@@ccc5226 ja też ale co to zmieni.... Dadzą taką całą Warszawę, Rzeszów, Łódź czy nawet Radom pod strefę euro 7 , dorzucą jeszcze więcej stref płatnego parkowania i wszyscy sami przesiądą się na carsharing od izery 😅. W myśl K.Schwaba "nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy." 😭
Cześć Waldku. Najprawdopodobniej w przyszłości będziemy korzystać z wodoru (ogniwa wodorowe) , bo jest to najbardziej ekologiczna i czysta energia. Technologia pozyskiwania, magazynowania i konwersji nabiera coraz większego rozpędu. Już są prowadzone badania i wykonywane prototypy dla lotnictwa i turbin gazowych. Obecnie baterie w samochodach elektrycznych są niebezpieczne, mają małą sprawność i są bardzo nieekologiczne (dewastacja środowiska przy kopalniach wydobywających lit oraz składowanie zużytych baterii). Pozdrawiam.
mam pytanie. Co z samochodami z silnikami flexy fuell? Czyli co jeżdżą poza paliwem również na etanolu/alkoholu? bimbrownicy w Polsce liczą na to rozwiązanie xD A tak na poważnie w szwecji są normalnie stacje z etanolem i nie wymaga drogich zbiorników. A z tego co mi się wydaje to litr denaturatu jest tańszy od paliwa. Można produkować naturalnie w domowym zaciszu... Pozdrawiam bimbrowników. Takie auta produkuje z tego co wiem już teraz volwo i ford. Wiem bo kolega ma takie volvo. Może się opłacać. Zostawiam temat tutaj do dyskusji bo chyba warto nad tytm też się pochylić
To sie nie stanie .... na świecie nie ma tyle prądu nie wspominając o miejscach ładowania zwłaszcza na blokowiskach .... !!!! a ile bedzie kosztować ubezpieczenie OC ?? tyle ile samochód ? no chyba bo jak się zapali to wyżarzona skorupa a ubezpieczyciel to nie instytucja charetatywna, on ma zarabiac a nie tracic..
Unia Europejska jest zamknięta na każde inne rozwiązanie niż to które sama kreuje. Można było to zobaczyć w czasie Srovida, gdzie jeden i tylko jeden kierunek wyjścia z plandemii to były Szczypawki i nic więcej. Więc nie spodziewajmy się niczego innego niż to sami promują, oczywiście dla naszego dobra.
Ja elektryki i wszystkie zamienniki podsumuje w kilku zdaniach. Mam dziecko z wrodzoną wada serca.Dwa lata temu w Niemczech odbyła się korekta ów wady, w odległości dokładnie 970km od mojego miejsca zamieszkania.Gdyby, nie daj Boże, coś zaczęło się dziać, biorę dziecko, zajeżdżam na najbliższą stację i za jakieś 11h melduję się w klinice bez potrzeby tankowania samochodu jadąc z prędkością 120-130km/h. Dziękuję, można się rozejść.
Paliwa syntetyczne dobry wynalazek ale jest jeden problem wg UE tu ciągle zachodzi spalanie a oni twierdzą że wszystko gdzie zachodzi spalanie należy zlikwidować i żaden nawet najbardziej ekologiczny silnik spalinowy wg nich nie może istnieć...
Pamietam okolo roku 2000 jak byly przedstawiane samochody wodorowe, ze to przyszlosc czystej motoryzacji. Przez kolejne lata byly pytania skad brac wodor, uczelnie eksperymentowaly z glonami, roznymi roslinkami - podziemne zgazowanie wegla, czy przy wydobycuy gazu ziemnego (to chyba najtanszy sposob). Jednak samochody wodorowe napotkalu wiele problemow - spalanie wodoru nie ma sensu, a ogniwa sa nietrwale, dodatkowe problemy ze zbiornikami i wywazeniem auta. Potem mowilo sie o hybrydach jako technologii przejsciowej i elektrykach jako domyslej - ale tu znow masa problemow - ktore sa z dzisiejszego punktu widzenia - nierozwiazywalne - chodzi o szybkosc ladowania - szybkoladowarki dzialaja w waskim zakresie naladowania i maja spore straty co przeklada sie na cieplo - wystarczy zobaczyc jak grube sa kable w szybkoladowarkach i sa chlodzone ciecza. Akumulatory sa bardzo ciezkie - 1 KWh to okolo 10KG, gdzie z 1kg wodoru mamy 16KWh - czyli sprawnosc 50%. Bak 5kg wodoru daje 80KWh Obecnie wydaje sie, ze glownym problemem aut wodorowych jest infrastruktura i jezeli mozna ufac Twoim kosztom stacji to sa one na korzysc wodoru, poniewaz biorac pod uwage zasieg oraz szybkosc tankowania to tych stacji moze byc kilkukrotnie mniej niz elektrycznych. Transportowac i przechowywac wodor umiemy dosc dobrze - praktycznie kazda uczelnia techniczna w Polsce ma takie mozliwosci. Biorac pod uwage powszechnosc magnesow wprowadzanych w stan nadprzewodnictwa (przemysl, czy medycyna - rezonanse magnetyczne) - czyli chlodzonych cieklym helem to nie ma zadnego problemu zeby rozwinac infrastrukture wodorowa. Jedyny problem to skad wziac wodor - najtaniej z gazu ziemnego, drugie zrodlo to elektroliza. Standardowa elektroliza zuzycie 50KWh na pozyskanie 1kg wodoru - gdzie teoretycznie jest 33KWh energii, a w praktyce jestesmy w stanie obecnie wykorzystac polowe z tego - czyli sprawnosc okolo 33%. Przy elektrowniach jadrowych bylibysmy w stanie spora czesc z tych 50KWh potrzebnych do elektrolizy dostarczyc w postaci ciepla i przy odpowiedniej linii produkcyjnej wodor bylby wrecz produktem ubocznym - w Polsce to jeszcze niemozliwe, bo nie mamy elektrowni jadrowych, ale sposob na tani wodor jak najbardziej jest. Jednak patrzac na OZE to w Polsce (w innych krajach tez) duza czesc tego pradu jest marnowana - wystarczy przesledzic jak wyglada produkcja pradu - jak wieje to Polska jest eksporterem pradu, ale jak nie wieje to importerem - tylko, ze jak wieje u nas to w panstwach graniczacych te i ten prad sprzedaje sie za bezcent o ile w ogole. Jak swieci slonce to jest nadprodukcja - oczywiscie u wszystkich w okolicy. Gdyby te nadwyzki przerabiac na wodor to przy zalozeniach, ze w Polsce produkuje sie rocznie 174 TWh i marnuje sie 16% to marnyje sie ponad 27 TWh - czyli bylibysmy w stanie przy obecnie dostepnej technologii odzyskiwac z tego 9 TWh - czyli 557 tys kilogramow wodoru, czyli okolo 100 tys tankowan dla Toyoty Mirai. Kolejna metoda jest zgazowanie wegla - w Polsce juz robiono takie proby i wyniki sa obiecujace. Co do paliw systetycznych to sa one tez pozyskiwane z wodoru - czyli sam wodor upraszcza nam system - pytanie tylko co sie bardziej oplaca na koncu. Warto zauwazyc, ze paliwa zrobione z biomasy maja 0 bilans CO2, bo uzywamy CO2, ktory juz krazy w obiegu, a nie dodajemy nowego spod ziemi.
Paliwa syntetyczne będą tylko wydłużeniem silników spalinowych, ponieważ taki silnik generuje ciepło do atmosfera, zatem występuje efekt ocieplania ziemi. Tak jak spalamy gaz żeby podgrzać wodę, tylko z tą różnicą że ziemia ma większą pojemność. Uważam, że elektryczne są przyszłością, lecz nie w obecnej formie. W laboratorium są testowane ogniwa półprzewodnikowe, jeśli uda się dopracować technologię wówczas kupię samochód elektryczny. Obecnie porównuje je do telewizorów plazmowych. Wysoka cena zlikwidowała tą technologię.
Szkoda , że żaden z tych eko nie wziął pod uwagę jak szkodliwa jest produkcja i utylizacja ogniw z elektryka i przy okazji jak szybko tracą wydajność :P W telefonie 3 lata to maks na baterię, ale tego zapewne nie wzięli pod uwagę
Liczę na te paliwa syntetyczne bo elektryki obecnie kosztują krocie gdy w cenie spalinowego sedana średniej klasy można kupić co najwyżej elektryka wielkościowo porównywalnego do malucha. Druga sprawa że realny zasięg większości to jakiś nie śmieszny żart. Oby porshe rozwinęło ten projekt, a te elektryczne wariactwa zostały wykorzystane w jakiś inny sposób niż samochód dla Kowalskiego. Lepiej by to wyglądało gdyby pojazdy transportu publicznego były elektryczne tak samo śmieciarki itp bo w nich ten zasięg do 400km może starczyć na dzień pracy.
Auto posiadam po to by jak najszybciej z domu dotrzeć do pracy i na zakupy by wrócić do domu i mieć jak najwięcej czasu dla siebie w rodziny . Jeżeli pod blokiem nie ma żadnego miejsca ładowania samochodów a nawet żeby było to musi być strzeżone bo inaczej ktoś może urwać albo złamać wtyczkę ładowania po prostu wypiąć . Ktoś myśli że Polacy będą jeździli co drugi dzień na stacji ładowania i marnowali cztery pięć godzin siedząc w aucie i czekają aż się łaskawie naładuje ? Przecież to jest czyste głupota prędzej wkurzą się Polacy i zaczną rozwalać elektryczne samochody i na tym się skończy Era elektryków . Na auta ma być stać każdego tego kto zarabia poniżej średniej krajowej jak i dyrektora jeżeli będzie stać tylko dyrektora to Polacy będą czuli że coś im się zabiera a wtedy będzie niszczenie mienia .
Brak najważniejszej informacji - czym jest to paliwo syntetyczne pod względem chemicznym? Czy są to węglowodory (te same/podobne) jak w benzynie/ON? Tak tylko przypomnę, że już teraz jest cała masa możliwości produkowania ekologicznych i odnawialnych paliw płynnych do normalnych silników spalinowych. Benzynę można zastąpić etanolem, propanolem, butanolem lub ich mieszankami. Główną wadą produkcji tych substancji na ten moment jest to, że są produkowane głównie z surowców będących żywnością. Etanol wyprodukowany z trzciny cukrowej jest powszechnie stosowany jako paliwo w Brazylii. Trochę gorzej jest zastąpić diesla, bo tu póki co na razie mamy bio-diesla, czyli estry (m)etylowe tłuszczów roślinnych.
byłem sceptyczny odnośnie elektryków, później troszkę się do nich zacząłem przekonywać bo większe zasięgi i szybsze ładowanie zaczęły miewać, aż przyszedł temat "blackoutu" i nie widzę elektryków w przyszłości w ogóle bo to traci sens jak dla mnie przy obecnie dostępnej technologi w tych autach.
Blackout to wymysł polityków żeby mącić ludziom w głowach. Prawo podaży i popytu. Jeśli prąd jest drogi to popyt na niego spada. A jest już bardzo drogi. A za jakieś 10 lat prawie każdy dom, firma, magazyn, supermarket będzie miał na dachu fotowoltaikę. Będzie kilka farm wiatrowych na morzu i prawdopodobnie będzie już jedna elektrownia atomowa. Może po prostu w przyszłości nie będziemy jechać na autostradach 140 tylko 120. I prądu z czasem wystarczy, bo nadal będą jeszcze auta spalinowe w sprzedaży.
A co z pojazdami rolniczymi? Przecież one są napędzane ropą, a co z autami w motor sporcie? A statki?, a samoloty?, a czołgi? Itp. Jak elektrofikacja to. Wszędzie a nie tylko w ludzi którzy dojeżdżają do pracy
Jeszcze mamy E85, metan (bardzo rozpowszechnione gazy zwierząt hodowlanych przeżuwających - krów), zużyty olej z frytkownic, olej konopny, olej z alg morskich / glonów oraz tytułowe syntetyki i wodór do silników spalinówek. Spalinówki mają wielki potencjał.
Eurokolchoz co jakiś czas rusza wajchą. Kiedyś był nacisk na diesle później na downsizing teraz elektryki. UE chce też bawić się w elektrownie wodorowe i tutaj nie zdziwię się gdy za dekadę lub dwie, UE powie,cze teraz idziemy w wodór. Tylko czy UE dotrwa do tych dwóch dekad?. Bo nic nie trwa wiecznie.
To nie żadna ekologia tylko nowy kierunku ktoś obrał w auta elektryczne , i żeby kasę zarabic duża to trzeba zakazać produkcji aut spalinowych. Prąd produkowany jest za pomocą spalania miału i węgla, mydlenie oczów i nic więcej, tak jak farmy wiatrowe, ekologia jak cholera. Głupie pieprznie z tą ekologia.
Waldek, a co z poczciwym i sprawdzonym LPG? Wiadomo że raczej nie ma ekologicznej motoryzacji. Co najwyżej jest niwelowanie szkód powstałych zarówno w produkcji jak i później podczas eksploatacji aut. Dlatego warto tonować radykalne nastroje i zwracać uwagę na wspomniane LPG albo, co nie jest wciąż oczywiste dla wielu w temacie ekologii, że lwia część odpowiedzialna za degradację środowiska spada na producentów ubrań czy też żywności - szczególnie tej odzwierzęcej.
Tu nie chodzi o ekologie tylko o hajs... gdyby chodzilo o ekologie nikt by nie robil silnikow benzynowych z wtryskiem bezposrednim ktory utrudnia mocno zagazowanie samochodu a jak juz to z dotryskiem benzyny. Ale za to pieknie osadza sie nagar i szybciej padaja wtryskiwacze w tych silnikach i o to chodzi ma sie psuc j jeszcze raz psuc.
3:25 budowa stacji wodorowej jest droższa, ale tankowanie trwa kilka minut, a nie godzinę. Czyli taka stacja jest w stanie obsłużyć dużo więcej aut na dobę niż przy ładowaniu prądem elektrycznym. Co więc finalnie bardziej się opłaci? Przy dużym udziale aut bateryjnych te stację ładowania po prostu się zakorkują, a wodorowe nie. Policz sobie. Jedna ładowarka nie super szybka obsłuży może z 30-40 aut na dobę. A stacja wodorowa obsłuży 200-250 aut na dobę.
Tylko nie widac zainteresowania producentow tą technologią. Bo elektryka jak Cię moge idzie nowego kupić za 100k, a auto wodorowe to na chwilę obecną minimum 300k. Obie technologie w tym samym czasie startowaly
@@motodoradca , no nie widać teraz, co nie znaczy że za 10-20 lat nie będzie tego zainteresowania. Moim zdaniem i tak będzie trzeba kilku alternatyw na rynku paliw, bo same elektryki bateryjne będą zbyt dużym obciążeniem dla sieci energetycznej. I dla samej gospodarki będzie lepiej jeśli będzie konkurencja, a nie tylko "prąd".
Biorąc pod uwagę, iż produkcja aut jest mocno zunifikowana, co prowadzi do korzystania z tych samych podzespołów przez wielu producentów, to w przyszłości może nie być tak dużej przepaści pomiędzy samochodami elektrycznymi, a spalinowymi jak obecnie. To znaczy, że za 20 lat poszczególni producenci będą mieli wspólną platformę dla swoich modeli z silnikami elektrycznymi napędzającymi koła. Różnice będą w dostarczaniu prądu do samych silników. Będą opcje oparte tylko na rozbudowanych układach akumulatorów bez dodatkowych generatorów, ale i będą opcje z akumulatorami buforowymi oraz generatorami spalinowymi, być może i nawet wodorowymi. Tak jest już teraz. Ogniwa paliwowe to nic innego, jak przetwarzanie wodoru w prąd elektryczny, który później napędza silnik elektryczny. Generatory spalinowe również nie są nowością, takie rozwiązanie dekadę temu zaoferował Chevrolet Volt i Opel Ampera.
Wszystko padnie jak wiat zmieni kierunek i będzie się brało pod uwagę emisję brutto. Koszt emisji produkcji auta + koszt emisji produkcji czynnika zasilającego auta do czasu zezłomowania auta co da łączny wynik emisji. Bo teraz to jest trend ukrywania prawdziwej emisji syfu sponsorowany przez .........
Porsche mowi ze byc moze bedzie to testowane w motorsportach. Pare innych wiekszych koncernow rowniez pracuje nad tym rozwiazaniem. mazda pokazała wszystkim srodkowy palec. Mx5 zatankowano takim paliwem i wykonano jazde testowa w Wielkiej Brytani na odcinku 1600 km
Po prostu jak widzę wady i zalety elektryka pomijając cenę. To jest tam masa innych problemów, które w świecie 21 wieku nie powinny się zdarzać. kosmiczna różnica zasięgu w zależności od warunków, dla osób mieszkających w dużych miastach duży problem z naładowaniem (a z drugiej strony gdzie będą te stacje jak wszystko deweloperzy zabudowują i betonują ?), a stare samochody tempo ładowania będą miały jakie miały, serwis takich aut jest niebo droższy i trudniejszy. idealnym rozwiazaniem nie jest rozwiazanie problemu typu silnika, a tego czym sa zasilane, syntetyczne paliwo wlasnie rozwiazalo by mase problemów bez tworzenia smietnisk (a to one juz sa ekologiczne ze sie o to nie boja ?)
Waldku tak sie nagadaleś ale nie wspomniałeś nic o tym czy na tym w ogóle będzie sie dało jeździć.. czy będzie to 1 do 1 ropy/benzyny czy jednak gorsze i będą spadki mocy a co NAJWAŻNIEJSZE czy będzie to można lać do każdego auta bo jak wiemy z historii mamy sporo konstrukcji silników które są na te tematy bardzo wyczulone
Dzisiaj wszystko jest „na coś wyczulone”, specjalizacja rozwiązań technicznych jest tak wielka, że dotyka coraz bardziej „zwykłego człowieka”. Człowiek dzisiaj jest zmuszony znać się na motoryzacji - albo z pewnością straci.
@@motodoradca Wolkswagen jak się za to bierze to wiadomo że będzie mógł liczyć na przychylność UE kołchozu , moim zdaniem jednym z kluczowych aspektów będzie opłacalność takiej produkcji
@@JaQba91 to nie przestała nigdy być przydatna wiedza, po prostu daliśmy sobie wmówić, że teraz auta nie wymagają obsługi. Najpierw zrobili wszystko by Cię w tym utwierdzić, a potem wszystko by zarobić.
@11:40 Waldek nie mów tak nawet, bo zaraz zlecą się i Ci powiedzą - NO TAK, ALE... TO NA MORZU/ OCEANIE, A NIE U NAS W PIĘKNYM MIASTECZKU, TO TAM SIĘ NIE LICZY.. Noo taa.., bo przecież cyrkulacja powietrza oraz atmosfera w tym chmury i niebo jest różne dla obu tych lokacji i koniec końców, jedno nie będzie miało wpływu na drugie.. NOOO TAAAK, to zmienia postać rzeczy... ehh..
Tak elektryki są dobre jak jeździsz na krótkich trasach i marsz domek jednorodzinny z własnym garażem z instalacją gaśniczą i instalacją fotowoltaiczną oraz podróżujesz w godzinach nocnych, oraz pamiętasz o tym że elektryka nie zgasisz go do puki niewypalą się akumulatory w których mamy lit który reaguje gwałtownie z wodą. Więc w polskich realiach nie do przyjęcia w szczególności w miastach gdzie brakuje miejsc postojowych i dostępności do stacji ładowania a nie każdy na miejsce postojowe w garażu nie wspominając o dostępie do sieci elektrycznej w pobliżu miejsca postojowego
Właśnie o to chodzi żeby auta były tylko dla wybranych....a zwykły kowalski będzie jeździł rowerem...jedna pani z platformy powiedziała że jak Kowalskiego nie będzie stać na wynajem auta lub kupno to będzie jeździł rowerem....
Waldek mobilna stacja wodorowa stała chwilę w Jaworznie a teraz stoi w Krakowie, bo tamtejszy MPK testuje wodorowego Solarisa. W tym (albo przyszłym) roku mają powstać stacjonarne stacje w Poznaniu, Krakowie i jeszcze jakimś mieście plus mobilna we Włocławku ze względu na orlenowskie Azoty
Pierwszy diesel chodził na olej z fistaszków. Jakby zrobić masową produkcję roślin pod paliwo cena mogłaby być atrakcyjna. Dla mnie i tak ropa jest najlepsza, nie trzeba jej produkować tylko wydobyć. Jedyną wadą jest monopol tego rynku.
Największym problemem elektryków to będzie skąd wsiąść energie do ich ładowania skoro elektrownie węglowe złe atomowe złe, tylko OZE dobre a co w okresie od września do kwietnia? Na dodatek przestarzała infrastruktura. Wytarczyło by kilka milionów samochodów elektrycznych w kraju i mamy wielki problem
Według mnie troszkę źle na to patrzysz. Zawsze najpierw powstaje produkt a później do niego infrastruktura. Popatrz na LPG, czy w Polsce wybudowano 1000stacji LPG i dopiero potem do konsumentów trafiła możliwość założenia takiej instalacji czy wręcz odwrotnie? Czy jak wprowadzano do sprzedaży Forda T to zadbano o nieprzerwane tanie dostawy paliwa do niego na terenie całego kraju? Oczywiście że nie, inwestor żeby chciał wyłożyć pieniądze musi widzieć realny zysk. Ford T trafił do sprzedaży w 1908r a pierwsza Tesla w 2008r. Masz 100lat przewagi rozwoju technologii, 100lat inwestowania w rafinerie, stacje paliw, całą infrastrukturę. To że pierwsi właściciele elektryków będą mieli problemy z ładowaniem to oczywiste. Kupujesz produkt więc potrzebujesz go ładować, powstaje luka w branży i prywatni inwestorzy tą lukę łatają. Tak działa biznes, i tego nie zmienimy. Nikt nie wyłoży miliardów dolarów na instalacje do ładowania aut których jeszcze nie ma. Więc te wady elektryków czyli to że są obecnie zasilane z węgla, czasami z agregatów prądotwórczych, że są kolejki do stacji ładowania to są normalne sytuacje rozwoju danego produktu. Skoro są kolejki znaczy że jest zainteresowanie więc wyłożę pieniądze na stację ładowania obok i sobie zarobię.
@@shadowcast5189 Zgadzam się. Infrastrukturę przy odpowiednio dużych pieniądzach można szybko stworzyć ta do ładowania pojazdów. Ja miałem na myśli infrastrukturę polskiej sieci przesyłowej która w wielu miejscach pamięta PRL i od lat nie była modernizowana. A źródła energii elektrycznej nie jesteśmy w stanie stworzyć w ciągu roku czy dwóch biorąc pod uwagę na jaka skale musiała by być rozwijana. Obecne zużycie Polski to ok. 20-26 MW i mamy niewielkie zapasy mocy co gdyby w krótkim czasie zapotrzebowanie wzrosło dwukrotnie? leżymy i kwiczymy.
Panie Waldku, tankowce jak i inne statki dawno już nie pływają na mazucie lecz na paliwie o mniejszej zawartości siarki, a ponadto w Europie czy chociażby na wodach USA statki musza stosować normalnego diesla.
Ja tylko w kółko słyszę to samo, że samochody nie są największym problemem emisji i że moja 16 letnia honda za swoje życie wyprodukowała mniej emisji jak tesla z 2022 - wliczając produkcję. Ale ludzie odpowiadali za te decyzje jakby zatykali uczy i głośno krzyczeli "LA LA LA". Nawet jak się pojawi badanie, że 52 letni passat na ropę jest bardziej "EKO" jak pierwszy lepszy elektryk, to jakby się o tym zapomniało drugiego dnia... Osobiście mnie elektryki nie przeszkadzają, ale poczucie bezpieczeństwa w nowych samochodach, gdzie za chwilę szyb w ogóle nie będzie, bo się mogą zbyć. Jechałem też wypożyczaną toyotą w śniegu i wszystkie systemy "bezpieczeństwa" mi tylko przeszkadzały, żeby wyjechać z parkingu - po poślizg uuuuu, o nie! Trzeba odciąć gaz, żeby nie było wypadku!
Myślę, że rosnące ceny diesla, spadająca sprzedaż nowych samochodów, drogie elektryki spowodują ucieczkę ludzi w kierunku LPG. Ludzie zaczęli „inwestować” w swoje stare samochody. Ten trend ma swoje plusy. Mechanicy zarabiają bo coraz częściej ludzie remontują silniki. Kiedyś było to nieopłacalne ale teraz gdy stare używane lepsze niż nowe trend się obrócił o 180°. Wiadomo, że UE będzie nas zmuszać do porzucenia silników spalinowych ekstremalnymi podatkami. Dodatkowo rząd dąży do likwidacji gotówki i pełnej inwigilacji obywatela. Jesteśmy Polakami, chcemy być wolni i będziemy kombinować na każdym kroku.
... powiela pan panie Waldku brednie przewidzeń nieskrępowanych i niewiarygodnych "specjalistów", i to z jakim zapałem ... co będzie za tydzień, miesiąc, kwartał .... co będzie w kraju który jest w większości daleko na peryferiach !
A co ma zrobić użytkownik silnika nieprzystosowanego do biokomponentów. Ja mam klasyka, który po zatankowaniu benzyny e5 ledwo odpala, krztusi się, na zimnym motorze pojawia się spalanie stukowe, traci moc, pali więcej niż powinien, a o tankowaniu e10 nie ma mowy. Nie lubię jak ktoś mi usiłuje narzucać gorsze rozwiązania i ściemnia, że to dla naszego dobra. Ps niektóre silniki nie są optymalizowane do paliwa 98, i zamiast lepiej to gorzej na nich działają.
tylko czym to ladowac, jesli juz mieli prad wylaczac z powodu brakow....wspomniales o utylizacji aut spalinowych...moze zrobisz cos o utylizacji elektrykow?
Zespół Prasowy PKP Intercity S.A. przekazał mediom informację, w której wyjaśnia powody podniesienia cen biletów na przejazdy kolejowe. Według oświadczenia najnowsze prognozy spółki wskazują na potencjalny wzrost kosztów operacyjnych w przeliczeniu na pasażera, w roku 2023 względem roku 2022, który może przekroczyć 40 proc.
Tam od dawna stawiają na wodór podobnie jak kolej. Każda z firm boeing airbus czy inne produkujące statki pokazuje że sie przygotowują na 2030 i 2050 i pokazują to właśnie na przykladach wodoru.
Najgorsze w tym wszystkim jest to że politycy są tak skorumpowani i przepłaceni przez koncerny że o żadną ekologię tu nie chodzi tylko i wyłącznie o biznes. I to jest przykra prawda.
True
Własnie odwrotnie politycy są skorumpowani ale nie przez koncerny, tylko przez panstwo które na biznesach w UE robi największe pieniądze czyli Niemcy. Koncerny mają się dostosować i tyle
@@Lukas-mt6el Nie mówię o koncernach samochodowych tylko ogólnie a w tym przypadku to producenci elektryków baterii i elektroniki oraz przemysł energetyczny który na prądzie trzepie kasę
Skończy się tym że kraje OPEC dadzą w łapę dla Brukseli
@@Jaro-Daniel No nie wiem, producenci elektroniki na popyt nie narzekają, a producenci samochodów bardzo niechętnie podchodzą do tematu, kilka lat temu na masową skalę przeprowadzali akcje dezinformacyjne i nie tylko np. TSLA jest najbardziej shortowanym stockiem na świecie. A pamiętacie wszystkie samochody typu "compliance car" robione tak, żeby jak najmniej ludzi je kupiło? Raczej chodzi o polityków UE. A przemysł energetyczny w naszym świecie jest z reguły polityczny.
Niemcy w czasie wojny produkowały benzynę syntetyczną na szeroką skalę na potrzeby wojenne.
Jej jakość nie była powalająca, ale jeździć się dało. Inną opcją był holcgas - niosący ze sobą wiele
uwarunkowań, ale z dala od linii frontu też się sprawdzał. W tym wszystkim jest jednak pewien
pierwiastek wspólny. Spaliny choćby najczystsze, to zawsze głównym składnikiem będzie dwutlenek
węgla (CO2). Tego uniknąć się nie da. Produkując zastępcze nośniki energii (wodór czy prąd)
wytwarza się CO2, więc wychodzi na to samo. Farmy wiatrowe i fotovoltaiczne są zależne od
kaprysów natury i zabierają (te drugie) energię słoneczną innym naturalnym odbiorcom. One są
dobre na pustyni, gdzie nic nie urośnie. Atomu ciągle nie mamy i nie wiadomo kiedy go mieć
będziemy. Jak znam życie ktoś z rodziny Kowalskich zadba abyśmy za paliwo jądrowe płacili krocie
i do tego nie mieli szans na wykorzystanie własnych złóż uranu w Sudetach. Ma być drogo i już.
Inna strona medalu to kwestia uciągu na haku przez obecnie produkowane samochody. Nie jest
ważne czy masz żaglówkę, łódeczkę wędkarską, czy też chcesz pociągnąć przyczepkę towarową.
Kategoria "B" pozwala ciągnąć do 750 kg DMC. Zajrzyj do dowodów rejestracyjnych swoich pojazdów
do rubryki O2 - jakie mają uciągi i jak to się ma do zużycia paliwa i emisji spalin. To jest chore.
Moim zdaniem rewolucja jest potrzebna przede wszystkim w Organach Unijnych. Trzeba odsunąć
od władzy ekooszołomów, unieważnić sporo Dyrektyw i wróci normalność. Najlepszego w Nowym Roku.
Jeden głos rozsadku. Co prawda nie do końca kat. B ma cos wspolnego z tym co samochód ma na haku ani nie ma w niej ograniczeń do 750 kg DMC (możesz ciagnąć zestaw byleby nie przekroczył 3,5 tony) ale poruszyłeś ważna kwestie - jak elektrykiem ciagnąć przyczepę nad morze? Musiałbyś jechać chyba tydzień…
To nas prowadzi do tego jak zapewnić transport zywnosci do miast i dzięsiątków milionów ich mieszkańców? Nie da sie! Unijne elity szykują nam holodomor 2.0
Atom = wysyp nowotworów.
@@JanKowalski-gu7cj bredzisz
Synteza Fishera-Tropscha jest niesamowicie "węglochłonna" - wyprodukowanie litra benzyny wymaga większego nakładu energii i emisji CO2 niż produkcja z ropy naftowej od jej wydobycia na arabskiej pustyni do rafinacji np. w Płocku. Jest to dobra alternatywa na wypadek godziny "W" tam gdzie jest dostęp do taniego i dobrego węgla kamiennego. Holzgas ze względów technicznych i skład gazu w normalnej praktyce nadaje się tylko do zastosowań stacjonarnych - różne agregaty prądotwórcze.
"Jak znam życie ktoś z rodziny Kowalskich zadba abyśmy za paliwo jądrowe płacili krocie i do tego nie mieli szans na wykorzystanie własnych złóż uranu w Sudetach". W Sudetach nie ma aktualnie żadnych złóż uranu nadających się do eksploatacji. Za max 30 lat nie będzie potrzeba żadnego uranu do elektrowni atomowych.
@@wielkizderzaczandronow2869 oczywiście to co piszesz o produkcji paliw syntetycznych oraz o uranie w Sudetach to rowniez prawda i wie to kazdy kto nie spał na lekcjach fizyki w podstawówce… niestety - większość ludzi spała i nie ma pojęcia o tym jak funkcjonuje świat i urządzenia wokół nas…
Najlepszym syntetycznym paliwem jest C2H5OH, można produkować w petrochemii, można z gazów koksowniczych, albo syntezować przy użyciu drożdży i destylarki. Ta ostatnia metoda daje też przyjemny smak.
Wow super!;))
teraz kradną katalizatory, a wtedy opróżniane by były zbiorniki paliwa, jeden plus że jak by spożywali na miejscu to podlicji wzrosła by wykrywalność:)
Wodór ma kilka zasadniczych zalet nad zwykłym elektrykiem
Toyota miray ma realnie zasięg ponad 500km a czas tankowania to niecałe 10min. Do tego nie takiej utraty sprawności jak przy baterii
Elektryki nie są eko. Produkcja bateri jest zdecydowanie nieekologiczna i patrząc na ich trwałość to zaryzykuję że nowy spaliniak euro6 nie jest mniej ekologiczny
Do tego prąd z węgla w Polsce...
Jeżeli na starcie np Orlen w stolicach województw zbudował by po jednej stacji do tankowania wodorek to mieszkańcy tych miast mogli by się naturalnie zacząć przesiadać na nie
Auta wodorowe nie są też większe i można zrobić miejskie auto na wodór z zasięgiem 300/400km+ czyli wyniku bardzo dobrym
Rewolucja to przede wszystkim szybkie, nagłe zmiany.
Wynalezienie sztucznego paliwa mogłoby pomóc uniezależnić się od spekulacji i wciąż trwającego durnego dyktatu arabskich szejków czy fikania państwa rosyjskiego. Pytanie: Czy z kolei sztuczne paliwa nie stałyby się szybko kolejnym elementem rozmaitych rozgrywek... :/
Co do „Unii” - miejmy nadzieję, że ta struktura w końcu klęknie ze względu na dziadostwo jakie się w strukturach tego tworu dzieje i jakie próbują innym, zwłaszcza zwykłym ludziom, narzucać.
Acha, czyli paliwo na stacjach masz drogie z powodu szejków arabskich i fikającej Rosji ? :D
@@ccc5226
No aha. Między innymi.
Tak ale kto produkuje większość gazów cieplarnianych ??? Bo z tego co wiadomo to stany .Chiny i Indie i nikt z tym nic nie robi
Myślisz że w tym o ekologie chodzi?
Elektryki. Tylko i wyłącznie. Jasne. Sam mam KIA EV6. Jedyne co jest fajne w tym aucie, to przyspieszenie. Zasięg? No jest. Wg producenta 470 km. Realnie 370-430. I to przy bardzo delikatnym obchodzeniu się z prawym pedałem. Autostrada - nie przekraczać 110 km/h, bo inaczej "wir w baku" :). Jednak gdy nadchodzi mróz robi się ciekawie. Zasięg spada do 250-270 km. Super. Na szczęście mam też diesla - trasa 500 km to nie żaden problem. Wsiadam, tankuję w 3 minuty i jadę. A czasami i wracam bez tankowania. Elektryk? Tą samą trasę muszę najpierw zaplanować. Potem przynajmniej raz w jedną stronę się ładować. A bywa, że i dwa razy. Staram się wybierać szybkie ładowarki, ale ile ich jest? U mnie, w dość dużym mieście są dwie. Teoretycznej prędkości ładowania nigdy nie osiągnąłem - realnie 70%. Czas ładowania na takiej ładowarce - jakieś 40 minut i to nie do 100%, a do 90%, bo po przekroczeniu 90% ładowanie zwalnia. Inna sprawa, że gdy ktoś się ładuje już na takiej ładowarce i podpinam się jako drugi, wtedy moc ładowania dzielona jest na 2 auta i realnie robi się połowa z 70%, czyli ładujemy mocą 35%. Pełne ładowanie? 80 minut. Do tego zawsze staram się ładować auto po powrocie, żeby mieć na rano w miarę pełną baterię. Ale nie, nie w domu, gdyż nie mam fotowoltaiki, a auto jest służbowe. Ładuje w mieście. Kolejna godzina. Mam wrażenie, że duża część mojego życia to obecnie ładowanie auta i szukanie ładowarek. Wyjazd, który zazwyczaj dieslem rozpoczynam o godzinie 5:00 żeby zdążyć gdzieś na 8:00, tu muszę rozpoczynać dla bezpieczeństwa o godzinie 1, max. 2. Musze mieć z tyłu głowy 1 lub dwa ładowania, rezerwę, że ładowarki może jednak nie być, może być niesprawna i oczywiście ograniczenie prędkości (narzucone samemu by drastycznie nie zmniejszać zasięgu).
O wyjeździe na wakacje gdzieś na południe Europy tym autem nawet nie wspomnę, bo nie ma po co... No i pozostaje jeszcze to nieopisane uczucie, gdy jesteś w trasie i nagle auto zaczyna świecić na czerwono i wołać "zostało poniżej 10% baterii - znajdź ładowarkę". A potem 5%, 3%... Emocje gratis. Generalnie 100 razy lepszy i bardziej przyjazny mi jest mój stary TDI.
W Argentynie dalej jest produkowane paliwo z węgla, GIG w Polsce twierdził że przy cenie powyżej 50.- dol za baryłkę opłaca się produkować u nas i to miała być alternatywa dla kopalń
W obliczu ciągle rosnącej liczby ludności na świecie wszystkie wspomniane technologie będą w użyciu. Wszystkie kraje które wydobywają ropę nie przestaną jej wydobywać. Nawet jeśli wszystkie kraje na świecie zrezygnują z produkcji silników spalinowych do aut osobowych to zapotrzebowanie na paliwo nadal będzie mieć przemysł wykorzystujący pozostałe konstrukcje spalinowe. Elektrycznym silnikiem nie zastąpią silnika odrzutowego np. w myśliwcu. Produkty rafinacji ropy będą nadal potrzebne w innych częściach przemysłu. Nawet jeśli zakazy sprzedaży samochodów spalinowych wprowadzi połowa krajów na świecie to i tak nadal będzie druga połowa na których będzie można zarabiać na sprzedaży więc spalinowe pojazdy nie umrą. Tak jak w początkach wieku silnik elektryczny przegrał z spalinowym tak w przyszłości któraś z tych technologii będzie wiodąca ale nie sądzę aby z któregoś sposobu zrezygnowano. Wcale bym się nie zdziwił jak by wróciły silniki parowe. Jak się skończy ropa to węgiel zmów wróci do łask.
Wreszcie normalny konkretny temat mający sens!!! Brawo i liczę na więcej, bo takich tematów jest mało... a niosą nadzieję na przyszłość w motoryzacji 😉
Myślę, że jesteśmy w takim momencie gdzie każdy pomysł, alternatywa jest potrzebna. Powinniśmy iść w kierunku zrównoważonego rozwoju a nie ograniczeniach. Żyjemy w czasach gdzie możemy naprawdę zrobić krok milowy na rynku energetycznym ale do tego jest potrzebna CHĘĆ współpracy.
Co to za bełkot ?
Zgodzę się z Tobą, ropa naftowa kiedyś (niedługo) się skończy i trzeba ją czymś zastąpić.
@@mateuszek2662 Ta się skończy, kiedy słońce wzejdzie na zachodzie i zajdzie na wschodzie
@@ccc5226 No skończy się skończy, nie za rok, nie za 5, raczej za 75 lat. Lubię auta spalinowe dlatego kibicuje paliwom syntetycznym pozyskiwanym czy to z węgla czy to z atmosfery z CO2 oraz H2O.
Dostajesz przelewy od Klausa Schwaba czy ciśniesz bzdury o zrównoważonym rozwoju w ramach wolontariatu?
Patenty na produkcję paliwa syntetycznego kupowali Niemcy przed drugą wojną światową od USA połowa paliwa w III Rzeszy to było paliwo syntetyczne produkowane między innymi w Policach. Tyle z historii.
Już ja to widzę jak na nasze drogi wejdą "elektryczne ciężarówki" gdzie teraz z punktu A do punktu B jadą po np kilka dni a dopiero co to będzie przy elektrykach 😁😂🤥
Będą rozstawione po całej Polsce i będą przepinać naczepy 🤣 a wszystko wzrośnie przez koszty dostaw :)
Jest sporo magazynów w Polsce i dostawy są realizowane na odcinkach 100 kilometrów. Na krótkich miejskich trasach to ma sens.
Paliwa syntetyczne - spal 10kg paliw kopalnych aby wyprodukować 3kg paliwa syntetycznego.
Genialny sposób aby zwiększyć zużycie i import paliw kopalnych z Rosji.
Paliwa syntetyczne są stare jak świat (także produkowane niegdyś w PL), używane od dawna w sporcie motorowym oraz przez amerykańską armię...tylko, że droższe od tradycyjnych. Jednak są bardziej wydajne i czystsze spalanie dla silnika oraz środowiska. Wszystko będzie kwestią ceny...jak będą droższe od zwykłych, to absolutnie nic to nie zmieni! Najważniejsze, że aut nowoczesnych ponoć nie trzeba dostosowywać do takich paliw...
Wodór jest przyszłością a nie jakieś elektryki, które się okażą za parę lat jednym wielkim niewypałem
Na chwile obecną mamy 1 ladowarke (tankowarkę) do wodoru i drugą w miarę blisko bo w Berlinie
@@motodoradca myślę, że to nie jest powód , żeby nie brać pod uwagę wodoru. Japonia już się skupia tylko i wyłącznie na wodorze. Z elektrykami to wszyscy wiedzą jak jest, nikt głośno tego nie przyzna tzn. gdzie składować zużyte baterie, jak to gasić w razie pożaru, jak to naprawiać w razie awarii itd.🙂
niestety tu musi nastapic rewolucja w sposobie uzyskiwania/magazynowania wodoru - przy BEV monutjesz PV ktora sie caly czas rozwija - 6-7 lat temu byly panele 250W, aktualnie 500-600W, mysle ze za kolejne 5-7 lat beda 1kW (kazdy 1kW paneli to 5000km rocznie przez 25-30 lat albo i dluzej), do tego jak W mowił stacja cenowo H2 to kosmos cenowy - gdzie DC 100kW w chinach to 70-90k (z atestami itp max 150k mysle), jak dodasz do tego instalacje PV ktora równo rok w rok pokryje zapotrzebowanie tej stacji to czas zwrotu 5-6 lat bo ludzie i tak głownie ładują w domu a w trasie jest to rzadsze
Ja jak coraz o tym więcej słyszę mam ochotę wyjść na ulicę i zacząć protestować. Ograniczają naszą wolność do wyboru. Każą nam jeździć tą niedopracowaną technologią a sami latają odrzutowcami czy helikopterami a paliwo lotnicze jest dużo bardziej szkodliwe
Dopracowana czy nie, ludzie powinni mieć wybór i rzadne unijne urzędasy nie powinni decydować co kto ma robić i czym ma się przemieszczać. Poza tym każdy normalny wie, że tu nie chodzi wcale o ekologię.
Paliwa syntetyczne to fajna i ciekawa alternatywa ale UE i tak postawi na swoim i nas zniewoli tymi elektrykami co jest smutne, ale prawdziwe. ☹️ Ps. Spróbujcie zgasić takiego elektryka jak sie zapali.
Gaszenie elektryków to najmniejszy problem. Jest znacznie większy - elektryków bedzie za mało by zapewnić wydajny transport zywnosci do miast. Marksiści z UE zafascynowani Mao fundują nam kolejny ‚wielki skok’ gospodarczy. On wybił wróble i spowodował głód, ktorego konsekwencja była smierć dzięsiątków milionów Chińczyków, nasi brukselczycy zniszczą transport zywnosci ale efekt bedzie taki sam lub gorszy. Miasta bez sprawnego transportu są śmiertelną pułapka. Globcio to grozna religia!
@@ipodman1910 pwenie spalinowe zostawią na transport a nas zwykłych zjadaczy chleba będą chcieli zmusić do tych elektryków. Politycy są zbyt pewni siebie i tego co robią. Ewidetnie chcą nas upodlić do końca. Skończy sie to źle dla nas.
@@pawe1yanek nikogo z nas nie bedzie stać na elektryki niestety…
@@pawe1yanek ciekawe z jakiego powodu Twój wpis jest shadowbanned…
Cała Europa powinna się przeciwstawić Unii europejskiej aby zmieniła zakaz wprowadzania samochodów spalinowych
Zaraz się okaże że stoi za tym ten sam człowiek co przyczynił się do cudu na Orlenie 🥱
Hehehe nie, tu nie ma tego Magika... chyba ze wykupił koncern Porsche ;)
To są tylko pionki.
Orlen to już wgl dno i sama mafia.....
@@marliaudi_club_garage ludzie zamiast olać orlen i tankowac na auchanie np to dalej na orlen jeżdżą ...... dają sobie pluć w ryj
@@civic12 a Ty myślisz że Auchan skąd ma paliwo?
W czasie wojny produkowały benzynę syntetyczną była u Niemców produkowali w Policach o ile się nie mylę. Poza tym masz racje do tego co mówiłeś
IMHO powinniśmy zacząć odwracać trend z zanieczyszczania na oczyszczanie. Technologia wodorowa jawi się jako właśnie coś co z czasem poprawi jakość życia i pomoże w ratowaniu klimatu, ponieważ łatwo ją wprowadzić jako alternatywa dla transportu drogowego i lotniczego. Elektryfikacja jeszcze długo tylko do transportu osobistego.
Krótko i na temat. Polityka to bagno, pogoda dla bogaczy. Bogacze mają odrzutowce samoloty przemysł. No jak zawsze przyebali się do najbiedniejszych
a ja zapytam inaczej czy na pewno potrzebujemy samochody 5-7 miejscowe warzące 2,5 tony i mocy 200koni do poruszania się po mieście, a może zamiast takich zacząć pracować nad małymi autami do ruchu miejskiego o ograniczonej prędkości do 50km/h wadze około 300-500 kg i mocy do 50-60 koni dla 2-4 osób pozbawionych gadżetów typu ekrany dotykowe a może i zwykłe radio do ruchu miejskiego. W Polsce większość ludzi mieszka w małych lub średnich miastach dziennie pokonując 20-40 km czyli około1 h jazdy na 24 h nie przekraczając 40km/h
Moim zdaniem przyszłością jest wodór a nie elektryk jako taki, aby zgadzam się że to cały czas raczkuje a o infrastrukturze nawet nie wspomnę xD
Samochód na wodór jest mniej sprawny energetycznie, zaczerpnij fachowej wiedzy. Wodór trzeba wytworzyć następnie trzeba go sprężyć a na samo sprężanie idzie chyba 40% energi potrzebnej do wytworzenia wodoru , taki przykład pobierasz 10kw/h z sieci ładujesz tradycyjnego elektryka i straty na ładowaniu masz ile 10% a reszta czyli 9kw/h możesz wykorzystać a w samochodzie na wodór wytwórca wodory pobiera 10kw/h i max z 6kw/h że tak się wyraże wleje do baku w postacie wodoru
będzie jak będzie ale wprowadzą elektryki zwłaszcza do transportu ,tankowanie wodoru i ogniwa wodorowe .
@@andrew24871 ale nie będzie trzeba dokonywać trasy 2h w 2 dni bo ładowanie będzie trwać 100 lat xD
@@majesticarea1721 moim zdaniem będą oba coś na kształt jak teraz jest benzyna i diesel
@@hr.Monte-Christo Długość ładowania to niezaprzeczalny minus tradycyjnych elektryków plus naturalna degradacja baterii
też mi nowość pewni panowie w okolicach 1941-1945 też takie paliwo produkowali z konieczności ;)
auto elektryczne już był na początku motoryzacji a paliwo syntetyczne też było Niemcy za 2 wojny światowej coś takiego robili, unia wracają do przeszłości
Witam mam taką drobną uwagę jeżeli chodzi o auta elektryczne to jest to technologia z XIX w. a w dodatku samochody elektryczne były przed spalinowymi, więc podsumowując jest to stara technologia a żeby było zabawniej to silniki elektryczne prawie wcale się nie zmieniły od XIX wieku. Nowa technologia może być użyta w bateriach ale to jest tylko nośnik energii tak jak paliwo w samochodach spalinowych.
Na koniec dodam tylko że już raz w historii motoryzacji auta spalinowe wyparły auta elektryczne i prawdopodobnie stanie się tak znowu, chociaż wcale nie jestem przeciwnikiem elektryków to uważam że są to bardzo drogie zabawki w dodatku bardzo nie ekologiczne i jedyne ich zastosowanie wideo w transporcie miejskim typu TAXI albo Autobus. Ale to jest tylko moje zdanie🤔.
Jak dla mnie to przyszłość motoryzacji wygląda tak, bogaci będą jeździć autami a zwykły Kowalski rowerem. A tak optymistycznie to mam nadzieję że paliwa syntetyczne będą miały zielone światło. Elektryki może i są dobre ale dla ludzi poruszających się po miastach na niewielkie odległości. W pracy mam już elektryki i ich zasięgi w praktyce nie wyglądają optymistycznie. Do tego infrastruktura prąd z węgla, instalacje elektryczne nie przystosowane do dużych obciążeń, a co z blokowiskami każdy z okna ma ciągnąć przedłużacz??? A osoby jadące z nad morza w góry i odwrotnie to powinny mieć ze 2 dni urlopu więcej na dojazd. W wakacje nie wyobrażam sobie takiej podróży jeśli większość elektryków ma zasięg ok. 200 km a ładowanie to min. 30 minut.
zgadza się.....w angli już miasto chyba okxford chcą albo podzielili na strefy i z tej strefę mozesz opuścić 100 razy w roku. jak chcesz wiecej to płacisz. nie będziemy mieć zadnych samochodów
Chętnie dostosuję auto do nowego paliwa, bo nie mam zamiaru planować tras, nie mam zamiaru płacić abonamentu, nie mam zamiaru wybierać między domem a kupnem elektryka gdzie i tak trzeba wymienić baterię, nie mam zamiaru klikać w ekraniki, i bać się czy w minus 30 dojadę do pracy. Mam 2 letnie auto w LPG i będę jeździł do końca swoich dni.☺️
I ja to samo😀
Czekam, aż to paliwo wejdzie dla ludzi na stację i będzie dostępne w normalnej cenie tak samo jak czekam na odpowiednio duży młotek na UE i ich pomysły z elektrykami. Nie jestem nastawiony antyunijnie, ale 80 lat temu walczyliśmy z nazizmem, bo ktoś sobie wymyślił filozofię, że ma być tak i już i wszyscy mają się dopasować. Teraz to samo robi UE z nami przy pomocy elektryków. Tylko, że nie mówi się o tym i nie bierze pod uwagę energii i odpadów przyprodukcyjnych w tworzeniu e-vozidła, faktu, że warsztaty się boją i nie chcą tego naprawiać i tego ile lekko uszkodzonych takich samochodów leży i gnije. I co z nimi dalej?
Wszystkie statki cargo i ich spalanie, nawet mazutu, dalej są bardziej ekologiczne od alternatywnego transportu. Pozdrawiam
Kolejne paliwo które będzie kosztowało tyle, ile w danej chwili bedzie potrzeba w kieszeni polityków. Jak zaczniemy jeździć na wodę to litr wody będzie kosztował tyle ile dziś litr Diesla.
paliwa syntetyczne i układ hybrydowy we wszystkich niesportowych samochodach to myślę że zdrowo rozsądkowa opcja
Czekam aż Porsche wyprodukuje pierwszy czołg z silnikiem elektrycznym. Paliwo syntetyczne (produkowane z tego co pamiętam na bazie węgla) było używane w III Rzeszy na potrzeby lotnictwa, więc to nic nowego.
Dziwne czasy nadchodzą, gdyż większość gospodarki państw na świecie opiera się o przemysł petrochemiczny a samochody elektryczne też z tego przemysłu korzystają. UE chce zjeść ciastko i mieć ciastko, bo nie wyobrażam sobie, że w 2035 r. przemysł petrochemiczny padnie.
Cóż, Peugeot już w 1917 stworzył czołg o napędzie hybrydowym (silnik spalinowy+napęd elektryczny). A czołg elektryczny... Cóż, na początek Ripsaw M5...
Już był niemieckie działo samobieżne ferdynand
@@pawelr1828 Praktycznie każdy czołg, który projektował Porsche miał napęd elektryczny. W formie anegdoty można stwierdzić, że Ferdynand Porsche był sabotażystą, gdyż projektował skomplikowane konstrukcje, które się notorycznie psuły i były ciężkie w naprawie polowej.
Witam widzę że pan ma wiedzę na temat produkcji paliwa Niemcy produkowali paliwo z węgla nadal funkcjonuje rafineria bp w gelsenkirchen w której produkowali takie paliwo jest to kosztowna produkcja pozdrawiam
@@tadeuszstaszak105 Czytałem, że można z węgla zrobić paliwo syntetyczne ale nie mam pojęcia jak się je wytwarza, tzn. jak przebiega reakcja chemiczna, gdyż nie jestem ekspertem d/s chemii.
Być może wyjściem były by samochody fabrycznie zasilane LPG w formie ciekłej bez benzyny,w miejsce baku benzynowego zbiornik LPG, silnik dostosowany pod zasilanie gazem z odpowiednio obrobiona głowica z hydraulicznymi kasatorami luzów zawodowych
A gaz to nie emituje Ciepła i Co2?
@@RT-yd6uw Zdecydowanie mniej niż spalanie benzyny, czy diesla, a produkowana jest razem z nimi, jako produkt niejako uboczny.
@@Intelligent_investor Smog tworzy się podczas spalania oleju silnikowego . Mam Opla w gazie i bierze olej mały silnik a dużo koni .
Luzy zawodowe są super.
A co wtedy ,niemcce na to ?, oj była by kara ,albo jakiś podatek...
Gość w USA chciał opatentowac wydajne cele wodorowe które na bieżąco produkują gaz z wody w aucie napędzając srogą V8 , to nagle w niewyjaśnionych okolicznościach pożegnał się z tym światem
Jeżeli chcecie electromobilności to zapraszam na pierwszy lepszy magazyn logistyczny typu Aldi/Lidl czy biedra. Tam jest pełne spektrum elektro mobilności. Proponuję się zatrudnić na tydzień i popracować na tych elektrycznych wózkach. Tam można zobaczyć wszystkie wady prądu
Elektryki jakie one eco ile metali ciężkich potrzeba na wyprodukowanie akumulatora a prąd ze spalania węgla
Paliwa syntetyczne musiały by być zwolnione z każdego podatku. Wtedy to ma sens.
Skoro Niemcy uznali swego czasu gaz za zielone paliwo przyszłości to może hybrydy ale fabrycznie zasilane gazem... Skoro nawet silniki diesla od c330 były dostosowywane go pracy na gazie by w halach mogły się poruszać to czemu nie uszlachetniać w ten sposób małych diesli w samochodach... Wysoka sprawność, niska emisyjność , tylko tłumik by musiał być z kwasówki bo woda jak z kranu będzie lecieć 😅.
PS: ciekawe czy przejściowo będą dopuszczać i legalizować wymiany silników spalinowych na elektryczne, tak aby klasyki- zabytki mogły się poruszać po drogach, jak już zakażą sprzedaży paliwa.
? Nie będzie żadnych kretyńskich przymusowych elektryków. Bo ja i 30mln ludzi w Polsce sobie tego nie życzy.
@@ccc5226 ja też ale co to zmieni.... Dadzą taką całą Warszawę, Rzeszów, Łódź czy nawet Radom pod strefę euro 7 , dorzucą jeszcze więcej stref płatnego parkowania i wszyscy sami przesiądą się na carsharing od izery 😅. W myśl K.Schwaba "nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy." 😭
5 godzin straż gasiła samochód elektryczny to jest ekologia? niech sie zapali w parkingu podziemnym politykowi temu co to wymysilił to sie zastanowi
Cześć Waldku. Najprawdopodobniej w przyszłości będziemy korzystać z wodoru (ogniwa wodorowe) , bo jest to najbardziej ekologiczna i czysta energia. Technologia pozyskiwania, magazynowania i konwersji nabiera coraz większego rozpędu. Już są prowadzone badania i wykonywane prototypy dla lotnictwa i turbin gazowych. Obecnie baterie w samochodach elektrycznych są niebezpieczne, mają małą sprawność i są bardzo nieekologiczne (dewastacja środowiska przy kopalniach wydobywających lit oraz składowanie zużytych baterii). Pozdrawiam.
mam pytanie. Co z samochodami z silnikami flexy fuell? Czyli co jeżdżą poza paliwem również na etanolu/alkoholu? bimbrownicy w Polsce liczą na to rozwiązanie xD A tak na poważnie w szwecji są normalnie stacje z etanolem i nie wymaga drogich zbiorników. A z tego co mi się wydaje to litr denaturatu jest tańszy od paliwa. Można produkować naturalnie w domowym zaciszu... Pozdrawiam bimbrowników. Takie auta produkuje z tego co wiem już teraz volwo i ford. Wiem bo kolega ma takie volvo. Może się opłacać. Zostawiam temat tutaj do dyskusji bo chyba warto nad tytm też się pochylić
Poplątanie z pomieszaniem
Waldku kupiłeś V8, chciałbyś to zamienić na coś co brzmi jak wiertło dentystyczne?Ja nie.
To sie nie stanie .... na świecie nie ma tyle prądu nie wspominając o miejscach ładowania zwłaszcza na blokowiskach .... !!!! a ile bedzie kosztować ubezpieczenie OC ?? tyle ile samochód ? no chyba bo jak się zapali to wyżarzona skorupa a ubezpieczyciel to nie instytucja charetatywna, on ma zarabiac a nie tracic..
Każdy rozsądnie myślący człowiek wie, że tu nie chodzi o żadną ochronę środowiska.
Unia Europejska jest zamknięta na każde inne rozwiązanie niż to które sama kreuje. Można było to zobaczyć w czasie Srovida, gdzie jeden i tylko jeden kierunek wyjścia z plandemii to były Szczypawki i nic więcej. Więc nie spodziewajmy się niczego innego niż to sami promują, oczywiście dla naszego dobra.
Cóż za kochani ludzie w tej ue, że tak troszczą się o planetę i nasze zdrowie🤣🤣🤣
miales inna metodę na wyjscie z pandemi bylo to siedzenie w domu czy nie noszenie maseczek rozprzestrzenianie wirusa?
to metody pisu antyunijnego były dobre?
co do rosjan jestes zgodny z wojennymi działaniami?
@@StopTeoriomSpiskowym od kiedy pis jest antyunijny. Wszyscy politycy to jedna wielka banda, którą rządzi jedynie hajs i chęć zysku
Rewolucja czyli odwrotność rewolucji.
Ja elektryki i wszystkie zamienniki podsumuje w kilku zdaniach.
Mam dziecko z wrodzoną wada serca.Dwa lata temu w Niemczech odbyła się korekta ów wady, w odległości dokładnie 970km od mojego miejsca zamieszkania.Gdyby, nie daj Boże, coś zaczęło się dziać, biorę dziecko, zajeżdżam na najbliższą stację i za jakieś 11h melduję się w klinice bez potrzeby tankowania samochodu jadąc z prędkością 120-130km/h.
Dziękuję, można się rozejść.
Jak słyszę o autach elektrycznych to mam ochotę wszystko co na prąd przerobić na spalinowe
Spalinowy ekspres do kawy. To byłoby ciekawe🤪
Paliwa syntetyczne dobry wynalazek ale jest jeden problem wg UE tu ciągle zachodzi spalanie a oni twierdzą że wszystko gdzie zachodzi spalanie należy zlikwidować i żaden nawet najbardziej ekologiczny silnik spalinowy wg nich nie może istnieć...
Pamietam okolo roku 2000 jak byly przedstawiane samochody wodorowe, ze to przyszlosc czystej motoryzacji. Przez kolejne lata byly pytania skad brac wodor, uczelnie eksperymentowaly z glonami, roznymi roslinkami - podziemne zgazowanie wegla, czy przy wydobycuy gazu ziemnego (to chyba najtanszy sposob). Jednak samochody wodorowe napotkalu wiele problemow - spalanie wodoru nie ma sensu, a ogniwa sa nietrwale, dodatkowe problemy ze zbiornikami i wywazeniem auta.
Potem mowilo sie o hybrydach jako technologii przejsciowej i elektrykach jako domyslej - ale tu znow masa problemow - ktore sa z dzisiejszego punktu widzenia - nierozwiazywalne - chodzi o szybkosc ladowania - szybkoladowarki dzialaja w waskim zakresie naladowania i maja spore straty co przeklada sie na cieplo - wystarczy zobaczyc jak grube sa kable w szybkoladowarkach i sa chlodzone ciecza. Akumulatory sa bardzo ciezkie - 1 KWh to okolo 10KG, gdzie z 1kg wodoru mamy 16KWh - czyli sprawnosc 50%. Bak 5kg wodoru daje 80KWh
Obecnie wydaje sie, ze glownym problemem aut wodorowych jest infrastruktura i jezeli mozna ufac Twoim kosztom stacji to sa one na korzysc wodoru, poniewaz biorac pod uwage zasieg oraz szybkosc tankowania to tych stacji moze byc kilkukrotnie mniej niz elektrycznych. Transportowac i przechowywac wodor umiemy dosc dobrze - praktycznie kazda uczelnia techniczna w Polsce ma takie mozliwosci. Biorac pod uwage powszechnosc magnesow wprowadzanych w stan nadprzewodnictwa (przemysl, czy medycyna - rezonanse magnetyczne) - czyli chlodzonych cieklym helem to nie ma zadnego problemu zeby rozwinac infrastrukture wodorowa.
Jedyny problem to skad wziac wodor - najtaniej z gazu ziemnego, drugie zrodlo to elektroliza.
Standardowa elektroliza zuzycie 50KWh na pozyskanie 1kg wodoru - gdzie teoretycznie jest 33KWh energii, a w praktyce jestesmy w stanie obecnie wykorzystac polowe z tego - czyli sprawnosc okolo 33%.
Przy elektrowniach jadrowych bylibysmy w stanie spora czesc z tych 50KWh potrzebnych do elektrolizy dostarczyc w postaci ciepla i przy odpowiedniej linii produkcyjnej wodor bylby wrecz produktem ubocznym - w Polsce to jeszcze niemozliwe, bo nie mamy elektrowni jadrowych, ale sposob na tani wodor jak najbardziej jest. Jednak patrzac na OZE to w Polsce (w innych krajach tez) duza czesc tego pradu jest marnowana - wystarczy przesledzic jak wyglada produkcja pradu - jak wieje to Polska jest eksporterem pradu, ale jak nie wieje to importerem - tylko, ze jak wieje u nas to w panstwach graniczacych te i ten prad sprzedaje sie za bezcent o ile w ogole. Jak swieci slonce to jest nadprodukcja - oczywiscie u wszystkich w okolicy. Gdyby te nadwyzki przerabiac na wodor to przy zalozeniach, ze w Polsce produkuje sie rocznie 174 TWh i marnuje sie 16% to marnyje sie ponad 27 TWh - czyli bylibysmy w stanie przy obecnie dostepnej technologii odzyskiwac z tego 9 TWh - czyli 557 tys kilogramow wodoru, czyli okolo 100 tys tankowan dla Toyoty Mirai.
Kolejna metoda jest zgazowanie wegla - w Polsce juz robiono takie proby i wyniki sa obiecujace.
Co do paliw systetycznych to sa one tez pozyskiwane z wodoru - czyli sam wodor upraszcza nam system - pytanie tylko co sie bardziej oplaca na koncu.
Warto zauwazyc, ze paliwa zrobione z biomasy maja 0 bilans CO2, bo uzywamy CO2, ktory juz krazy w obiegu, a nie dodajemy nowego spod ziemi.
Cała motoryzacja na świecie emituje zaledwie 4% całego CO2!
Kombinują na różne fronty ale to wszystko zależy na czym więcej pieniążków da się wydoić a czas działa tylko na ich korzyść
Samochody elektryczne też emitują substancje szkodliwe!!!!
Paliwa syntetyczne będą tylko wydłużeniem silników spalinowych, ponieważ taki silnik generuje ciepło do atmosfera, zatem występuje efekt ocieplania ziemi. Tak jak spalamy gaz żeby podgrzać wodę, tylko z tą różnicą że ziemia ma większą pojemność. Uważam, że elektryczne są przyszłością, lecz nie w obecnej formie. W laboratorium są testowane ogniwa półprzewodnikowe, jeśli uda się dopracować technologię wówczas kupię samochód elektryczny. Obecnie porównuje je do telewizorów plazmowych. Wysoka cena zlikwidowała tą technologię.
Zachęcani przez wyższe opłaty, rozwaliło mnie🤣🤣🤣
Szkoda , że żaden z tych eko nie wziął pod uwagę jak szkodliwa jest produkcja i utylizacja ogniw z elektryka i przy okazji jak szybko tracą wydajność :P W telefonie 3 lata to maks na baterię, ale tego zapewne nie wzięli pod uwagę
Liczę na te paliwa syntetyczne bo elektryki obecnie kosztują krocie gdy w cenie spalinowego sedana średniej klasy można kupić co najwyżej elektryka wielkościowo porównywalnego do malucha. Druga sprawa że realny zasięg większości to jakiś nie śmieszny żart. Oby porshe rozwinęło ten projekt, a te elektryczne wariactwa zostały wykorzystane w jakiś inny sposób niż samochód dla Kowalskiego. Lepiej by to wyglądało gdyby pojazdy transportu publicznego były elektryczne tak samo śmieciarki itp bo w nich ten zasięg do 400km może starczyć na dzień pracy.
Do 2035r. "świat" się jorgnie, że elektromobilność to ślepa uliczka.
Auto posiadam po to by jak najszybciej z domu dotrzeć do pracy i na zakupy by wrócić do domu i mieć jak najwięcej czasu dla siebie w rodziny . Jeżeli pod blokiem nie ma żadnego miejsca ładowania samochodów a nawet żeby było to musi być strzeżone bo inaczej ktoś może urwać albo złamać wtyczkę ładowania po prostu wypiąć . Ktoś myśli że Polacy będą jeździli co drugi dzień na stacji ładowania i marnowali cztery pięć godzin siedząc w aucie i czekają aż się łaskawie naładuje ? Przecież to jest czyste głupota prędzej wkurzą się Polacy i zaczną rozwalać elektryczne samochody i na tym się skończy Era elektryków . Na auta ma być stać każdego tego kto zarabia poniżej średniej krajowej jak i dyrektora jeżeli będzie stać tylko dyrektora to Polacy będą czuli że coś im się zabiera a wtedy będzie niszczenie mienia .
LPG jest nieco bardziej ekologiczne... i w nagrodę mamy droższy przegląd
Brak najważniejszej informacji - czym jest to paliwo syntetyczne pod względem chemicznym? Czy są to węglowodory (te same/podobne) jak w benzynie/ON? Tak tylko przypomnę, że już teraz jest cała masa możliwości produkowania ekologicznych i odnawialnych paliw płynnych do normalnych silników spalinowych. Benzynę można zastąpić etanolem, propanolem, butanolem lub ich mieszankami. Główną wadą produkcji tych substancji na ten moment jest to, że są produkowane głównie z surowców będących żywnością. Etanol wyprodukowany z trzciny cukrowej jest powszechnie stosowany jako paliwo w Brazylii. Trochę gorzej jest zastąpić diesla, bo tu póki co na razie mamy bio-diesla, czyli estry (m)etylowe tłuszczów roślinnych.
byłem sceptyczny odnośnie elektryków, później troszkę się do nich zacząłem przekonywać bo większe zasięgi i szybsze ładowanie zaczęły miewać, aż przyszedł temat "blackoutu" i nie widzę elektryków w przyszłości w ogóle bo to traci sens jak dla mnie przy obecnie dostępnej technologi w tych autach.
Blackout to wymysł polityków żeby mącić ludziom w głowach. Prawo podaży i popytu. Jeśli prąd jest drogi to popyt na niego spada. A jest już bardzo drogi. A za jakieś 10 lat prawie każdy dom, firma, magazyn, supermarket będzie miał na dachu fotowoltaikę. Będzie kilka farm wiatrowych na morzu i prawdopodobnie będzie już jedna elektrownia atomowa. Może po prostu w przyszłości nie będziemy jechać na autostradach 140 tylko 120. I prądu z czasem wystarczy, bo nadal będą jeszcze auta spalinowe w sprzedaży.
Reasumując jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kase lub władze tyle w temacie.
A co z pojazdami rolniczymi? Przecież one są napędzane ropą, a co z autami w motor sporcie? A statki?, a samoloty?, a czołgi? Itp. Jak elektrofikacja to. Wszędzie a nie tylko w ludzi którzy dojeżdżają do pracy
Jeszcze mamy E85, metan (bardzo rozpowszechnione gazy zwierząt hodowlanych przeżuwających - krów), zużyty olej z frytkownic, olej konopny, olej z alg morskich / glonów oraz tytułowe syntetyki i wodór do silników spalinówek. Spalinówki mają wielki potencjał.
Panie Waldku nie wiem kiedy pan to nagrywał ale stacji wodoru jest już kilkanaście w Polsce
Czy czołgi wysyłane do ukrów tez będą elektryczne? A może eko rakiety na baterie...., eko obłęd !!!!!
Porsche to raczej wraca do tego co było w latach 30 i 40 w Niemczech. Także żadna nowość. Na terenach Polski też produkowano paliwa syntetyczne
Eurokolchoz co jakiś czas rusza wajchą. Kiedyś był nacisk na diesle później na downsizing teraz elektryki. UE chce też bawić się w elektrownie wodorowe i tutaj nie zdziwię się gdy za dekadę lub dwie, UE powie,cze teraz idziemy w wodór. Tylko czy UE dotrwa do tych dwóch dekad?. Bo nic nie trwa wiecznie.
Oby nie dotrwała
Myślę, że przesiądziemy się na rowery
Albo jak Flinstonowie!
To nie żadna ekologia tylko nowy kierunku ktoś obrał w auta elektryczne , i żeby kasę zarabic duża to trzeba zakazać produkcji aut spalinowych. Prąd produkowany jest za pomocą spalania miału i węgla, mydlenie oczów i nic więcej, tak jak farmy wiatrowe, ekologia jak cholera. Głupie pieprznie z tą ekologia.
Waldek, a co z poczciwym i sprawdzonym LPG?
Wiadomo że raczej nie ma ekologicznej motoryzacji. Co najwyżej jest niwelowanie szkód powstałych zarówno w produkcji jak i później podczas eksploatacji aut. Dlatego warto tonować radykalne nastroje i zwracać uwagę na wspomniane LPG albo, co nie jest wciąż oczywiste dla wielu w temacie ekologii, że lwia część odpowiedzialna za degradację środowiska spada na producentów ubrań czy też żywności - szczególnie tej odzwierzęcej.
Tu nie chodzi o ekologie tylko o hajs... gdyby chodzilo o ekologie nikt by nie robil silnikow benzynowych z wtryskiem bezposrednim ktory utrudnia mocno zagazowanie samochodu a jak juz to z dotryskiem benzyny. Ale za to pieknie osadza sie nagar i szybciej padaja wtryskiwacze w tych silnikach i o to chodzi ma sie psuc j jeszcze raz psuc.
3:25 budowa stacji wodorowej jest droższa, ale tankowanie trwa kilka minut, a nie godzinę. Czyli taka stacja jest w stanie obsłużyć dużo więcej aut na dobę niż przy ładowaniu prądem elektrycznym. Co więc finalnie bardziej się opłaci? Przy dużym udziale aut bateryjnych te stację ładowania po prostu się zakorkują, a wodorowe nie. Policz sobie. Jedna ładowarka nie super szybka obsłuży może z 30-40 aut na dobę. A stacja wodorowa obsłuży 200-250 aut na dobę.
Tylko nie widac zainteresowania producentow tą technologią. Bo elektryka jak Cię moge idzie nowego kupić za 100k, a auto wodorowe to na chwilę obecną minimum 300k. Obie technologie w tym samym czasie startowaly
@@motodoradca , no nie widać teraz, co nie znaczy że za 10-20 lat nie będzie tego zainteresowania. Moim zdaniem i tak będzie trzeba kilku alternatyw na rynku paliw, bo same elektryki bateryjne będą zbyt dużym obciążeniem dla sieci energetycznej. I dla samej gospodarki będzie lepiej jeśli będzie konkurencja, a nie tylko "prąd".
Biorąc pod uwagę, iż produkcja aut jest mocno zunifikowana, co prowadzi do korzystania z tych samych podzespołów przez wielu producentów, to w przyszłości może nie być tak dużej przepaści pomiędzy samochodami elektrycznymi, a spalinowymi jak obecnie.
To znaczy, że za 20 lat poszczególni producenci będą mieli wspólną platformę dla swoich modeli z silnikami elektrycznymi napędzającymi koła. Różnice będą w dostarczaniu prądu do samych silników. Będą opcje oparte tylko na rozbudowanych układach akumulatorów bez dodatkowych generatorów, ale i będą opcje z akumulatorami buforowymi oraz generatorami spalinowymi, być może i nawet wodorowymi.
Tak jest już teraz. Ogniwa paliwowe to nic innego, jak przetwarzanie wodoru w prąd elektryczny, który później napędza silnik elektryczny. Generatory spalinowe również nie są nowością, takie rozwiązanie dekadę temu zaoferował Chevrolet Volt i Opel Ampera.
Wszystko padnie jak wiat zmieni kierunek i będzie się brało pod uwagę emisję brutto. Koszt emisji produkcji auta + koszt emisji produkcji czynnika zasilającego auta do czasu zezłomowania auta co da łączny wynik emisji. Bo teraz to jest trend ukrywania prawdziwej emisji syfu sponsorowany przez .........
Porsche mowi ze byc moze bedzie to testowane w motorsportach. Pare innych wiekszych koncernow rowniez pracuje nad tym rozwiazaniem. mazda pokazała wszystkim srodkowy palec. Mx5 zatankowano takim paliwem i wykonano jazde testowa w Wielkiej Brytani na odcinku 1600 km
Tiry też będą elektryczne ? a samoloty odrzutowe też ?
Ciezarowki juz są elektryczne poczytaj np o Volvo... ale raczej zasiegi 200-300 km
@@motodoradca Czyli co, "TIR-y" do jazdy wokół komina?
Zapomniałeś o wszelkiego rodzaju tankowcach które są prawdziwą zmorą i "syfią" bardziej niż te wszystkie auta razem.
Patrz ciężarówka Tesli. Jeszcze nie dziś, choć już sprzedali i jeżdżą, ale za 10 lat? Czemu nie
@@motodoradca bzdury.....cięzarwóki, policjane, karetki mają pierszeństwo do wodoru.
Po prostu jak widzę wady i zalety elektryka pomijając cenę. To jest tam masa innych problemów, które w świecie 21 wieku nie powinny się zdarzać. kosmiczna różnica zasięgu w zależności od warunków, dla osób mieszkających w dużych miastach duży problem z naładowaniem (a z drugiej strony gdzie będą te stacje jak wszystko deweloperzy zabudowują i betonują ?), a stare samochody tempo ładowania będą miały jakie miały, serwis takich aut jest niebo droższy i trudniejszy. idealnym rozwiazaniem nie jest rozwiazanie problemu typu silnika, a tego czym sa zasilane, syntetyczne paliwo wlasnie rozwiazalo by mase problemów bez tworzenia smietnisk (a to one juz sa ekologiczne ze sie o to nie boja ?)
Kolejny ciekawy i interesujący odcinek👍🙂👍🙂Dużo przydatnych informacji👍🙂👍🙂👍🙂👍🙂🙂👍🙂🙂🙂🙂🙂🙂
Waldku tak sie nagadaleś ale nie wspomniałeś nic o tym czy na tym w ogóle będzie sie dało jeździć.. czy będzie to 1 do 1 ropy/benzyny czy jednak gorsze i będą spadki mocy a co NAJWAŻNIEJSZE czy będzie to można lać do każdego auta bo jak wiemy z historii mamy sporo konstrukcji silników które są na te tematy bardzo wyczulone
Slowo klucz miniaturka filmu - do kazdego!
Dzisiaj wszystko jest „na coś wyczulone”, specjalizacja rozwiązań technicznych jest tak wielka, że dotyka coraz bardziej „zwykłego człowieka”. Człowiek dzisiaj jest zmuszony znać się na motoryzacji - albo z pewnością straci.
@@motodoradca Wolkswagen jak się za to bierze to wiadomo że będzie mógł liczyć na przychylność UE kołchozu , moim zdaniem jednym z kluczowych aspektów będzie opłacalność takiej produkcji
@Mateusz M Może miał jeszcze napisać ile będzie wynosiła cena za litr i na jakich stacjach będzie dostępne to paliwo ???
@@JaQba91 to nie przestała nigdy być przydatna wiedza, po prostu daliśmy sobie wmówić, że teraz auta nie wymagają obsługi. Najpierw zrobili wszystko by Cię w tym utwierdzić, a potem wszystko by zarobić.
@11:40 Waldek nie mów tak nawet, bo zaraz zlecą się i Ci powiedzą - NO TAK, ALE... TO NA MORZU/ OCEANIE, A NIE U NAS W PIĘKNYM MIASTECZKU, TO TAM SIĘ NIE LICZY..
Noo taa.., bo przecież cyrkulacja powietrza oraz atmosfera w tym chmury i niebo jest różne dla obu tych lokacji i koniec końców, jedno nie będzie miało wpływu na drugie.. NOOO TAAAK, to zmienia postać rzeczy... ehh..
Tak elektryki są dobre jak jeździsz na krótkich trasach i marsz domek jednorodzinny z własnym garażem z instalacją gaśniczą i instalacją fotowoltaiczną oraz podróżujesz w godzinach nocnych, oraz pamiętasz o tym że elektryka nie zgasisz go do puki niewypalą się akumulatory w których mamy lit który reaguje gwałtownie z wodą. Więc w polskich realiach nie do przyjęcia w szczególności w miastach gdzie brakuje miejsc postojowych i dostępności do stacji ładowania a nie każdy na miejsce postojowe w garażu nie wspominając o dostępie do sieci elektrycznej w pobliżu miejsca postojowego
Właśnie o to chodzi żeby auta były tylko dla wybranych....a zwykły kowalski będzie jeździł rowerem...jedna pani z platformy powiedziała że jak Kowalskiego nie będzie stać na wynajem auta lub kupno to będzie jeździł rowerem....
Waldek mobilna stacja wodorowa stała chwilę w Jaworznie a teraz stoi w Krakowie, bo tamtejszy MPK testuje wodorowego Solarisa. W tym (albo przyszłym) roku mają powstać stacjonarne stacje w Poznaniu, Krakowie i jeszcze jakimś mieście plus mobilna we Włocławku ze względu na orlenowskie Azoty
Pierwszy diesel chodził na olej z fistaszków.
Jakby zrobić masową produkcję roślin pod paliwo cena mogłaby być atrakcyjna.
Dla mnie i tak ropa jest najlepsza, nie trzeba jej produkować tylko wydobyć.
Jedyną wadą jest monopol tego rynku.
Brazylia od dawna jezdzi na olejach roslinnych.
Największym problemem elektryków to będzie skąd wsiąść energie do ich ładowania skoro elektrownie węglowe złe atomowe złe, tylko OZE dobre a co w okresie od września do kwietnia? Na dodatek przestarzała infrastruktura. Wytarczyło by kilka milionów samochodów elektrycznych w kraju i mamy wielki problem
Według mnie troszkę źle na to patrzysz. Zawsze najpierw powstaje produkt a później do niego infrastruktura. Popatrz na LPG, czy w Polsce wybudowano 1000stacji LPG i dopiero potem do konsumentów trafiła możliwość założenia takiej instalacji czy wręcz odwrotnie? Czy jak wprowadzano do sprzedaży Forda T to zadbano o nieprzerwane tanie dostawy paliwa do niego na terenie całego kraju? Oczywiście że nie, inwestor żeby chciał wyłożyć pieniądze musi widzieć realny zysk. Ford T trafił do sprzedaży w 1908r a pierwsza Tesla w 2008r. Masz 100lat przewagi rozwoju technologii, 100lat inwestowania w rafinerie, stacje paliw, całą infrastrukturę. To że pierwsi właściciele elektryków będą mieli problemy z ładowaniem to oczywiste. Kupujesz produkt więc potrzebujesz go ładować, powstaje luka w branży i prywatni inwestorzy tą lukę łatają. Tak działa biznes, i tego nie zmienimy. Nikt nie wyłoży miliardów dolarów na instalacje do ładowania aut których jeszcze nie ma. Więc te wady elektryków czyli to że są obecnie zasilane z węgla, czasami z agregatów prądotwórczych, że są kolejki do stacji ładowania to są normalne sytuacje rozwoju danego produktu. Skoro są kolejki znaczy że jest zainteresowanie więc wyłożę pieniądze na stację ładowania obok i sobie zarobię.
@@shadowcast5189 Zgadzam się. Infrastrukturę przy odpowiednio dużych pieniądzach można szybko stworzyć ta do ładowania pojazdów. Ja miałem na myśli infrastrukturę polskiej sieci przesyłowej która w wielu miejscach pamięta PRL i od lat nie była modernizowana. A źródła energii elektrycznej nie jesteśmy w stanie stworzyć w ciągu roku czy dwóch biorąc pod uwagę na jaka skale musiała by być rozwijana. Obecne zużycie Polski to ok. 20-26 MW i mamy niewielkie zapasy mocy co gdyby w krótkim czasie zapotrzebowanie wzrosło dwukrotnie? leżymy i kwiczymy.
@@TheMite1986 Pełna zgoda, dlatego osobiście jestem przeciwny promowaniu elektryków dotacjami czy innymi zachętami.
Panie Waldku, tankowce jak i inne statki dawno już nie pływają na mazucie lecz na paliwie o mniejszej zawartości siarki, a ponadto w Europie czy chociażby na wodach USA statki musza stosować normalnego diesla.
Ja tylko w kółko słyszę to samo, że samochody nie są największym problemem emisji i że moja 16 letnia honda za swoje życie wyprodukowała mniej emisji jak tesla z 2022 - wliczając produkcję. Ale ludzie odpowiadali za te decyzje jakby zatykali uczy i głośno krzyczeli "LA LA LA".
Nawet jak się pojawi badanie, że 52 letni passat na ropę jest bardziej "EKO" jak pierwszy lepszy elektryk, to jakby się o tym zapomniało drugiego dnia...
Osobiście mnie elektryki nie przeszkadzają, ale poczucie bezpieczeństwa w nowych samochodach, gdzie za chwilę szyb w ogóle nie będzie, bo się mogą zbyć. Jechałem też wypożyczaną toyotą w śniegu i wszystkie systemy "bezpieczeństwa" mi tylko przeszkadzały, żeby wyjechać z parkingu - po poślizg uuuuu, o nie! Trzeba odciąć gaz, żeby nie było wypadku!
Myślę, że rosnące ceny diesla, spadająca sprzedaż nowych samochodów, drogie elektryki spowodują ucieczkę ludzi w kierunku LPG. Ludzie zaczęli „inwestować” w swoje stare samochody. Ten trend ma swoje plusy. Mechanicy zarabiają bo coraz częściej ludzie remontują silniki. Kiedyś było to nieopłacalne ale teraz gdy stare używane lepsze niż nowe trend się obrócił o 180°. Wiadomo, że UE będzie nas zmuszać do porzucenia silników spalinowych ekstremalnymi podatkami. Dodatkowo rząd dąży do likwidacji gotówki i pełnej inwigilacji obywatela. Jesteśmy Polakami, chcemy być wolni i będziemy kombinować na każdym kroku.
... powiela pan panie Waldku brednie przewidzeń nieskrępowanych i niewiarygodnych "specjalistów", i to z jakim zapałem ... co będzie za tydzień, miesiąc, kwartał .... co będzie w kraju który jest w większości daleko na peryferiach !
W pakiet :D ZIomuś ! Zdrówka !
A co ma zrobić użytkownik silnika nieprzystosowanego do biokomponentów. Ja mam klasyka, który po zatankowaniu benzyny e5 ledwo odpala, krztusi się, na zimnym motorze pojawia się spalanie stukowe, traci moc, pali więcej niż powinien, a o tankowaniu e10 nie ma mowy. Nie lubię jak ktoś mi usiłuje narzucać gorsze rozwiązania i ściemnia, że to dla naszego dobra. Ps niektóre silniki nie są optymalizowane do paliwa 98, i zamiast lepiej to gorzej na nich działają.
tylko czym to ladowac, jesli juz mieli prad wylaczac z powodu brakow....wspomniales o utylizacji aut spalinowych...moze zrobisz cos o utylizacji elektrykow?
Miłego weekendu Waldku :)
Od stycznia do paliwa jest dodawana większa ilosc dodatku z 5% na 10% . I auta powyzej 2010 nie powinny miec problemu z tym ( nie powinny ) xd
Cześć Waldek, Pozdrawiam serdecznie
Zdrowka i odpoczynku w dluzszy (mam nadzieje) weekend ;)
Dlaczego w ramach prezentu noworocznego podrożał gaz? Kilka stacji podniosło na 3.10 i kilka dni później za 2.70 nie mamy już nigdzie.
Wzrost stawki VAT
na wioskach jest po 2.80
Zespół Prasowy PKP Intercity S.A. przekazał mediom informację, w której wyjaśnia powody podniesienia cen biletów na przejazdy kolejowe. Według oświadczenia najnowsze prognozy spółki wskazują na potencjalny wzrost kosztów operacyjnych w przeliczeniu na pasażera, w roku 2023 względem roku 2022, który może przekroczyć 40 proc.
Waldek kiedy elektryczne tankowce i samoloty. Jak elektryfikacja to na całego 🤣🤣🤣
Tam od dawna stawiają na wodór podobnie jak kolej. Każda z firm boeing airbus czy inne produkujące statki pokazuje że sie przygotowują na 2030 i 2050 i pokazują to właśnie na przykladach wodoru.