Konkretny i treściwy film. Przyjemnie się Ciebie słucha w przeciwieństwie do wielu "specjalistów", którzy nawijają 15 minut i prawie nic nie przekazują.
Świetny materiał, Łukasz. Dzięki wielkie! W moim przypadku przez wiele lat, bo od 2008 roku do 2019 na lato brałem Meindle Air Revolution 4.1. To były najlepsze buty w góry ever. Od pierwszego dnia. Zero wad, zero odcisków, zero obtarć, generalnie cud malina! Natomiast w zimę od 2006 roku brałem Vasque M-Finity. Kupiłem je zupełnie przypadkiem w Zakopcu, ale były warte swej ceny. Niestety i jedne i drugie nadgryzł ząb czasu, a Meindle dodatkowo dobił szewc... Od 2019 roku szukam kolejnych tego typu butów i w tym sezonie planuję spróbować w Tatrach Adidasów Terrex. Sam jestem ciekawy jak to się sprawdzi. Dzięki jeszcze raz za materiał i trzym się!
adidasy są bardzo trwałe i pewnie się w nich chodzi. Są dość sztywne i wąskie, ale na skały idealne. Na pełnie lata moim zdaniem za ciepłe. Nie są wodoodporne i na mokrym potrafią być śliskie, szczególnie przód. Techniczny but bym powiedział, mocno różniący się od Meindla. Tak trochę jakby porównać Toyotę do Jeepa ;)
Mam takie same merrell moab - przeszedłem w nich w zeszłym tygodniu kilkadziesiąt kilometrów w Tatrach, a buty mają już kilka lat. Bardzo wygodne. Jedyna wada (i jeśli mnie pamięć nie myli potwierdzali to też inni użytkownicy na forach gdy robiłem rozeznanie) to że trochę się rozklejają na łączeniach. Muszę je w końcu podkleić.
Hey Łukasz, dzięki za kolejny film, podziwiam Cię i z przyjemnością oglądam twoje eskapady, mam parę myśli dotyczących butów na wędrówki, prawie całe hikowe życie chodziłem w traperach i tylko od paru lat odkryłem że lżej to przyjemniej i niekoniecznie urazowo, w tym roku zdecydowałem ekstremalnie na Salewa train lite k, leciutkie siatkowe, bezmembranne biegówki. W cztery tygodnie zrobiłem ponad 500 km po Ukraińskich Karpatach, całą długość i potem jeszcze połowę z powrotem, z tego ponad 200 km w dość kamienistych Gorganach. Jakie wrażenia: 1. zakochałem się w lekkości, (poniżej 600 gr para) nie byłem już kosmonautą który co rano zakładał po kilogramie na każdą nogę, nie daj Boże, mokrym kilogramie, 2. Oprócz tego że do kwadratu poszła szybkość i przyjemność, (żadnych odcisków) czułem się pewnie i stabilnie, nawet skacząc po kamieniach (mam 53 lata, prawie dziadek) a teraz hmm minusy, niestety są: siatkowy but bez membrany przemaka natychmiast, rosa, strumyk, deszczyk, także przez 15 dni z rzędu szedłem w absolutnie przemoczonych butach, niestety nie doświadczyłem szybkiego wysychania, schły tyle samo co mojego syna speedcrossy z goretexem, około jednej doby przy suchym słonecznym dniu, kolejną kapinke nieprzyjemna niespodzianką było to że strasznie obiłem sobie zewnętrzna stronę stóp o kamenie, te konkretne kostki bolały mnie przez kolejny miesiąc. Długo myślałem po tym i teraz na kolejny sezon kupiłem sobie jednak solidniejsze, niestety cięższe ale bardziej chroniące, salewy trainer lite gtx, już nie biegówki ale wciąż niebo lżejsze niz ciężkie skórzane buciory, zobaczymy czy to mój złoty środek 😃 pozdrawiam i zawsze z radością oczekuje na kolejny twój post.
@@anotherwaymedia mam z pięć par, dexshell i bridgedale, niestety chronią od wody tylko pierwsze chwile, po paru dniach zaczynają przeciekać, po tygodniu zupełnie, plus nie można w nich chodzić, noga strasznie się poci
Jakie buty niskie oraz szerokie polecasz a szeroką stopą? Mógłbyś podać jakieś przykłady na buty w Tatry latem oraz w beskidy latem, wiosną/jesienią oraz zimą?
Moab'ów używam od wielu lat(już któraś para) - to najwygodniejsze buty jakie miałem na nogach !!! Te buty po prostu kleją się do skały !!! Najciekawsze jest to że pomimo ich typowo letniej budowy, zdarzało mi się w nich śmigać nawet przy lekkim przymrozku z całkiem niegruba skarpeta i dawały radę - choć nie polecam.
Nic dziwnego że dają radę - te buty są bardzo ciepłe. Nawet za ciepłe moim zdaniem, w stopniu wykluczającym używanie ich latem. Być może zabrałbym je w Tatry latem, ale na pewno nie będę w nich chodził latem w Beskidach czy Sudetach, wtedy wolę trail runnery. Ostatnio myślałem sobie o Moabach, i wyszło mi, że te buty poza wysokimi górami właściwie się nie nadają do chodzenia w terenie. Od wiosny do jesieni lepsze są trail runnery, a później, gdy Moaby by mi podpasowały, to już jest za mokro, a jak one przemokną jak jest zimno, to już nie wyschną. Wtedy trzeba już brać coś nieprzemakalnego. Szkoda, bo to faktycznie wygodne buty i spokojnie można w nich chodzić przy -5 stopniach, ale chodzę w nich po mieście, bo w teren latem mam lepsze i lżejsze buty, a zimą jak jest śnieg trzeba butów nieprzemakalnych. Są ludzie którzy dobrze znoszą grube buty latem, ja do nich nie należę. Nienawidzę jak mi jest w stopy za ciepło, po paru godzinach marszu mam wtedy wrażenie, że mi stopy puchną jak balony ;).
@@klosiu1 Co...? To chyba masz jakiś problem ze stopami...? One są świetnie wentylowane. Ja mam zupełnie inne odczucia. Swoja drogą, latem przy +35 stopniach chyba w każdych butach jest za ciepło... ;)
@@marekrudzik773 Dlatego piszę, że dla mnie personalnie te buty są za ciepłe. Problemu ze stopami nie mam, ale być może mam większą tolerancję na zimno, często się dziwię jak grubo się ludzie potrafią ubierać zimą. Z tą temperaturą jest tak że w Merrellach jest mi sporo za ciepło już przy 15-20 stopniach i wolę wtedy ubrać lekkie buty biegowe. Jak dla mnie, to są buty na zakres temperatur od -5 do 10 stopni. Tak że Moaby jak dla mnie do chodzenia po mieście w chłodniejszych porach, natomiast zimą w teren... też używam Moabów, tyle że półwysokich i z membraną :). A to czy Moaby Vent są świetnie wentylowane, to już kwestia tego, z czym je porównasz :). W porównaniu z typowymi skórzanymi turystycznymi grzmotami po kilo sztuka (a są ludzie którzy w takich butach chodzą po Sudetach latem!) faktycznie mogą być lekkie i zwiewne jak baletnica w tiulach, no ale jak je porównać z Altrami Lone Peak czy Merrellami Bare Access to już nie :).
Łukasz mam to samo ,lubię niskie buty. Mam skórzane merele xa około 400 zł I pewnie nie chodzę tyle co ty ,to nie mogę ich rozwalić od 7 lat. Pewnie się czuje w krótkich butach ,pierwsze wypady w Tatry były w szmaciakach adidasa .pozdrawiam.
wysokie buty nie mają za zadanie chronić przed skręceniem kostki, o to trzeba zadbać ćwicząc i jak najwięcej chodząc boso lub w lekkich bucikach. To ścięgna chronią. Natomiast wysokie buty chronią przed urazami od skał czy zalaniem przez wodę, śnieg itp. Co do amortyzacji zgadzam się, dla dłuższego marszu, z obciążeniem jest konieczne.
Szybki osąd niekoniecznie uzasadniony. Osobiście używam praktycznie wyłącznie wysokich butów z membraną właśnie, również w bardzo ciepłe letnie dni. I nie dlatego by się w jakiś sposób lansować, ale ze względów czysto praktycznych. Na szlak zwykle wychodzę wcześnie rano, więc co najmniej kilka godzin jestem skazany na wędrówkę po rosie. Nie cierpię chodzić w przemoczonych butach, nawet jak mam świadomość, że wyschną za kilka godzin. Poza tym do niskich butów dostaje się o wiele więcej śmieci. Źdźbła trawy, suche gałązki, sosnowe igły, czy drobne kamienie. Zdejmowanie butów co kilkanaście minut by wygarnąć cały ten śmietnik jest średnio atrakcyjne. Moje główne trasy wędrówek poza Bieszczadami, to Beskid Niski i Pogórze Przemyskie. Szlaki na tych terenach bywają zarośnięte, zakrzaczone. Tutaj nawet w środku letniego dnia wędruje się w rosie i w błocie. Często też poruszam się poza utartymi szlakami, a tam to już w ogóle niski but jest dla mnie zupełnie nieprzydatny. Co do komfortu, to pewność z jaką mogę się poruszać w trudnym terenie jest dla mnie również bardzo ważnym składnikiem komfortu w czasie wędrówki. A jeśli chodzi o pocenie się stóp, to nie mam z tym problemu. Raz, że moje stopy nie pocą się nadmiernie. A dwa, to każdą przerwę w wędrówce na przykład na posiłek, wykorzystuję jednocześnie do przewietrzenia obuwia. Dobre skarpety załatwiają resztę. Najistotniejsze jest by dobrać buty odpowiednie do swoich potrzeb, a nie takie, które będą się podobać osobom napotkanym na szlaku.
@@Koziolrogacz Najistotniejsze jest by dobrać buty odpowiednie do swoich potrzeb, a nie takie, które będą się podobać osobom napotkanym na szlaku, w punkt trafiłeś
Dziękuję Panie Łukaszu. Po takiej reklamie, to ja już na pewno nigdzie nie dostanę merrelli w moim rozmiarze. :D Widziałem na fb zdjęcia kaszy. :) Może jakiś odcinek przy okazji przygotowywań o samodzielnym sporządzaniu racji żywieniowych? :)
@@ukaszSupergan, poszperałem trochę po blogu i znalazłem wpis o żywieniu sprzed kilku lat. Fajnie byłoby zobaczyć aktualizację właśnie w formie wideo. :)
mam merrell intercept i to co mowisz że są na lato to kompletnie sie z tym nie zgodze noga sie poci, bardziej na jesien nawet zime w skarpecie i poczatek wiosny ale na lato matko bosko.... 4 lata mam kleiłem kilkukrotnie bo albo noski sie odklejały albo te boki, dwa razy szwy pękły. Jak teraz patrze na ceny to 700 zł... gdzie nie gdzie za 400 ja kupiłem w 2020 za 365 zł i nie powiem wygodne są bardzo. Jakość użytych materiałów powinna być trochę lepsza. Nie wiem skąd ten rozstrzał cenowy ale na sklepie mają za 700 więc w takiej kwocie jakość buta musi być lepsza, a szczególnie jakoś ich nie katowałem. Dla tych którzy sie zastanawiają to polecam bo za takie pieniądze gdzie będą lekkie oddychające i w takim wyglądzie to nie znajdziecie chyba na internecie a szukałem żeby były takie zwykłe nierzucające sie w oczy i na pewno ponownie kupie w przyszłym miesiącu nowe. Dodam jeszcze że na deszcz to one nie są odporne:D... nawet na rose , poczujecie szybko w bucie.
Chyle czoła przed osiągnięciami, i z cała pokorą stwierdzam, że Kenijczycy jeszcze do niedawna biegali maratony boso. Dla kogoś wyćwiczonego mogą wystarczać japonki, natomiast dla normalnych miłośników gór i pieszych wędrówek nieodzowne są buty z membraną i najlepiej jeszcze wysokie. Odradzam wszystkim chodzenia po górach w byle jakim obuwiu. Jeszcze przed epoką super materiałów buty skórzane z wysoką cholewką sprawdzały się w górach i sprawdzają się do dzisiaj.
ciekawy i rzeczowy filmik od praktyka - nie teoretyka. bo nawet producenci butów by namówić laików do zakupu powielają bzdury jakoby wysoki but miał chronić kostkę przed skręceniem.
Czemu tak wszyscy pra na buty do kostki , wysokie obuwie ? Wszędzie w popularnych sklepach kładzie się nacisk, że w góry to wysokie. Moje doświadczenie po Beskidach , Bieszczadach jest takie ,że często jest mega błoto , chlapa na pr,emian z suchym szlakiem i najlepiej sprawdzają się lekkie buty z membraną .
Odświeżę temat. Polska jesień, góry typu Bieszczady. Marsze ok 40-50km/24h, przejścia w butach przez strumienie beż możliwości zdjecia, około 5-7 dni takiego przedsięwzięcia. Co polecicie? Chodzą mi po głowie trailowe biegówki bez membrany z dodatkiem skarpety z membraną. Co polecicie? Czy membrana ma tu sens?
jestem nieszczęśliwym posiadaczem tych merrelli, gumowy otok pękł w jednym i drugim bucie po roku, co sprawiło, że buty zaczęły całkowicie przemakać, nawet przy mżawce, o mokrej trawie nie wspominając..
To sobie wyobraź wersję z membraną 😊. Moaby to grube buty i ja ich używam w zimne miesiące jak nie ma śniegu. Latem jest mi w nich za ciepło, więc jak nie idę na skały, to chodzę w butach biegowych.
Wymieniałem 3 razy podobne Merrelle ale w wersji Moab 3. Zwykle używam rozmiaru 47 i takie zamówiłem. Zaskoczyło mnie, że są zbyt krótkie i wymieniłem na 48. Niestety nadal miałem poczucie, że dotykam palcami czubków. Mając źle doświadczenia z tak dopasowanymi butami wcześniej, wymieniłem je kolejny raz na rozmiar 49 i przy nim chyba zostanę. Trochę dziwne uczucie bo szerokość i wysokość buta w przedniej części daje sporą możliwość ruchu choć na długość wydają się dobre. Mam nadzieję, że nie będę żałował wyboru ale zaskoczyła mnie ta rozmiarówka. Czyżby to była ich taka cecha?
Jestem fanem marki Merrell od 13 lat i do tej pory nie miałem zastrzeżeń co do jakości i komfortu tych butów. Niestety chyba dobre czasy tego producenta się skończyły. 2 lata temu kupiłem model Cham 8 i się rozpadły. Teraz chciałem kupić Accentor GTX ale też mają bardzo słabe opinie.
Niestety miałem te Merrele i sprzedałem po jednym wypadzie w Bieszczady. Kupilem chyba zbyt pochopnie, bo miały być lekkie zwiewne i wygodne. Niestety moje stopy ich nie polubiły. Chyba jedyna ich zaleta to bdb przewiewność. Reszta moim zdaniem przeciętna, słaba. Podeszwa na mokrym, dramat, na suchym też szalu nie ma. Ten luz z przodu był dla mnie głównym problem, zwłaszcza przy schodzeniu stopy lecialy do, przodu, na boki, bardzo to było nie komfortowe. Jeśli ktoś ma stopę Shreka może i tak. Z tylu piętac też niezbyt dobre trzymanie. Te buty może się nadaja do chodzenia po lesie z psem, gdy jest sucho. Jeśli ktoś chce i lubi czuć (nie mylić z odczuwaniem) jak stąpa i mieć dopasowane obuwie, to warto przemyśleć coś innego. Pomijam już szczegóły jakości wykonania tych butów.
Łukaszu czy model Aku Rock Dfs GTX który jest następcą recenzowanego przez Ciebie przed laty modelu Aku Rock GtX byłby dobrym wyborem jako kompromis pomiędzy ultrallekim Merrelem Moab 2 Ventilator jeśli chodzi o posiadanie membrany? Poszukuję dla siebie lżejszych butów trekkingowych ( na szlaki długodystansowe) od moich ciężkich Meindlów Air revolition 3.1 a jednocześnie mam opór przed butami bez membrany. Z góry dziękuję za sugestię i życzę bezkresnych szlaków
Hej! Czy wymienione w filmie buty nadadzą się na trekking w Tatrach? Latem planuję pochodzoć sporo po Tatrach Zachodnich oraz udać się do Doliny 5 Stawów oraz na Szpiglas od strony Morskiego Oka. Pozdrawiamy z mężem 😊
Najlepszym rozwiązaniem jest znalezienie dobrze dopasowanych butów. Więcej rad umieściłem też tu: lukaszsupergan.com/otarcia-pecherze-odciski-jak-dbac-o-stopy-podczas-wedrowki/
Jestem na początku drogi kilkudniowych szlaków dlatego mam pytanie może laika ale jak zabezpieczasz się przed tym gdy na trasie pojawią się kilkudniowe opady. W tych butach pełno wody i już z doświadczenia wiem, że to odparzona cała stopa. Raczej nie zabierasz drugiej pary butów. Tak wiec jak się chronisz stuptuty, skarpety wodoodporne?
Lukaszu mam pytanie. Czy w tych Salomonach mozesz palcami nagiac wypustki bieznika? Mam problem z biegowkami, bieznik sie sciera w ciagu sezonu, na kamienistych odcinkach nawet odrywaja sie czastki gumy. Troche ponad 2 tygodnie na GSB i zaczelo sie robic wrecz niebezpiecznie, bo podeszwa tam gdzie pieta i srodstopie byla starta do plaskiego. Mialam Berghausy, teraz uzywam jednego modelu butow Columbia, ktory kupuje co roku, bo sa robione doslownie jak na mnie. W obu przypadkach ten sam problem. To kwestia jakosci, czy norma w biegowkach z elastycznymi wypustkami?
Nie sądzę aby to była norma, może to kwestia zbyt miękkiej gumy w tych modelach? Moje na pewno mają za sobą 500 km i bieżnik jest w bardzo dobrym stanie.
@@ukaszSupergan no właśnie też mi się tak wydaje. Dlatego pytałam o twardość tych Salomonów żeby mieć jakiś punkt zaczepienia, bo jak to inaczej sprawdzić w sklepie?
@@ukaszSupergan Rozumiem i dzięki za odpowiedzi! Ja preferuję średnio twardą konstrukcje, pewnie w tym problem. Może jest jakieś techniczne przeciwwskazanie na montowanie twardego bieżnika na miękkiej podeszwie, nie wiem. A może mnie cos ominęło i zaraz ludzie zaczną sypać modelami (będę wdzięczna!) :D
Ok, dzięki za szybką odpowiedź! Tak jeszcze nasunęło mi się kolejne pytanie na które możesz znać odpowiedź. Od jakiegoś czasu szukam buta z następującymi cechami: -Szeroki (w palcach) -skórzany (w środku też najlepiej) -bez membrany -nie za sztywna podeszwa Chodzi o porządny but do wycieczek, nie bardzo toporny, żeby było w nim wygodnie po prostu chodzić np. Po lesie, w bardziej mokrym terenie, nie chcę membrany ze względu na oddychalność i samą higienę w środku buta. I odrzucając buty z Gore-Texem, oraz takie z twardością typu B/C, zostaje niewiele do wyboru, a dodając, moja szeroką stopę, to praktycznie nic nie mogę znaleźć... Jakbyś Ty Łukaszu, albo któryś z czytających ten komentarz znał jakąś markę lub model godny polecenia, byłbym bardzo wdzięczny:)
Konkretny i treściwy film. Przyjemnie się Ciebie słucha w przeciwieństwie do wielu "specjalistów", którzy nawijają 15 minut i prawie nic nie przekazują.
Zawsze, niezależnie od pory roku chodziłem w Himalajach z Wałbrzycha. 15 lat+ i tylko raz wymieniłem podeszwy - Wibram. Najlepsze buty jakie miałem.
Znakomity poradnik! Podpisuję się pod tym co powiedziałeś. :)
...od 10 lat chodze tylko w Merrellach...swietne buty , w neavy seals tez ich uzywali podobno...
Świetny materiał, Łukasz. Dzięki wielkie! W moim przypadku przez wiele lat, bo od 2008 roku do 2019 na lato brałem Meindle Air Revolution 4.1. To były najlepsze buty w góry ever. Od pierwszego dnia. Zero wad, zero odcisków, zero obtarć, generalnie cud malina! Natomiast w zimę od 2006 roku brałem Vasque M-Finity. Kupiłem je zupełnie przypadkiem w Zakopcu, ale były warte swej ceny. Niestety i jedne i drugie nadgryzł ząb czasu, a Meindle dodatkowo dobił szewc... Od 2019 roku szukam kolejnych tego typu butów i w tym sezonie planuję spróbować w Tatrach Adidasów Terrex. Sam jestem ciekawy jak to się sprawdzi. Dzięki jeszcze raz za materiał i trzym się!
adidasy są bardzo trwałe i pewnie się w nich chodzi. Są dość sztywne i wąskie, ale na skały idealne. Na pełnie lata moim zdaniem za ciepłe. Nie są wodoodporne i na mokrym potrafią być śliskie, szczególnie przód. Techniczny but bym powiedział, mocno różniący się od Meindla. Tak trochę jakby porównać Toyotę do Jeepa ;)
Dzięki za rady. Kolega chce mnie wyciągnąć wiosną w góry a w ogóle nie mam butów na tą okazje. Teraz już mniej więcej wiem czego szukać
Mam takie same merrell moab - przeszedłem w nich w zeszłym tygodniu kilkadziesiąt kilometrów w Tatrach, a buty mają już kilka lat. Bardzo wygodne. Jedyna wada (i jeśli mnie pamięć nie myli potwierdzali to też inni użytkownicy na forach gdy robiłem rozeznanie) to że trochę się rozklejają na łączeniach. Muszę je w końcu podkleić.
Hey Łukasz, dzięki za kolejny film, podziwiam Cię i z przyjemnością oglądam twoje eskapady, mam parę myśli dotyczących butów na wędrówki, prawie całe hikowe życie chodziłem w traperach i tylko od paru lat odkryłem że lżej to przyjemniej i niekoniecznie urazowo, w tym roku zdecydowałem ekstremalnie na Salewa train lite k, leciutkie siatkowe, bezmembranne biegówki. W cztery tygodnie zrobiłem ponad 500 km po Ukraińskich Karpatach, całą długość i potem jeszcze połowę z powrotem, z tego ponad 200 km w dość kamienistych Gorganach. Jakie wrażenia: 1. zakochałem się w lekkości, (poniżej 600 gr para) nie byłem już kosmonautą który co rano zakładał po kilogramie na każdą nogę, nie daj Boże, mokrym kilogramie, 2. Oprócz tego że do kwadratu poszła szybkość i przyjemność, (żadnych odcisków) czułem się pewnie i stabilnie, nawet skacząc po kamieniach (mam 53 lata, prawie dziadek) a teraz hmm minusy, niestety są: siatkowy but bez membrany przemaka natychmiast, rosa, strumyk, deszczyk, także przez 15 dni z rzędu szedłem w absolutnie przemoczonych butach, niestety nie doświadczyłem szybkiego wysychania, schły tyle samo co mojego syna speedcrossy z goretexem, około jednej doby przy suchym słonecznym dniu, kolejną kapinke nieprzyjemna niespodzianką było to że strasznie obiłem sobie zewnętrzna stronę stóp o kamenie, te konkretne kostki bolały mnie przez kolejny miesiąc. Długo myślałem po tym i teraz na kolejny sezon kupiłem sobie jednak solidniejsze, niestety cięższe ale bardziej chroniące, salewy trainer lite gtx, już nie biegówki ale wciąż niebo lżejsze niz ciężkie skórzane buciory, zobaczymy czy to mój złoty środek 😃 pozdrawiam i zawsze z radością oczekuje na kolejny twój post.
Można kupić wodoodporne skarpetki :)
@@anotherwaymedia mam z pięć par, dexshell i bridgedale, niestety chronią od wody tylko pierwsze chwile, po paru dniach zaczynają przeciekać, po tygodniu zupełnie, plus nie można w nich chodzić, noga strasznie się poci
@@jantomaszrogala4230 rozumiem, tak myślałem, że muszą być minusy.
dziękuję..
mega dzięks
Jakie buty niskie oraz szerokie polecasz a szeroką stopą? Mógłbyś podać jakieś przykłady na buty w Tatry latem oraz w beskidy latem, wiosną/jesienią oraz zimą?
Moab'ów używam od wielu lat(już któraś para) - to najwygodniejsze buty jakie miałem na nogach !!! Te buty po prostu kleją się do skały !!! Najciekawsze jest to że pomimo ich typowo letniej budowy, zdarzało mi się w nich śmigać nawet przy lekkim przymrozku z całkiem niegruba skarpeta i dawały radę - choć nie polecam.
Nic dziwnego że dają radę - te buty są bardzo ciepłe. Nawet za ciepłe moim zdaniem, w stopniu wykluczającym używanie ich latem. Być może zabrałbym je w Tatry latem, ale na pewno nie będę w nich chodził latem w Beskidach czy Sudetach, wtedy wolę trail runnery.
Ostatnio myślałem sobie o Moabach, i wyszło mi, że te buty poza wysokimi górami właściwie się nie nadają do chodzenia w terenie. Od wiosny do jesieni lepsze są trail runnery, a później, gdy Moaby by mi podpasowały, to już jest za mokro, a jak one przemokną jak jest zimno, to już nie wyschną. Wtedy trzeba już brać coś nieprzemakalnego.
Szkoda, bo to faktycznie wygodne buty i spokojnie można w nich chodzić przy -5 stopniach, ale chodzę w nich po mieście, bo w teren latem mam lepsze i lżejsze buty, a zimą jak jest śnieg trzeba butów nieprzemakalnych.
Są ludzie którzy dobrze znoszą grube buty latem, ja do nich nie należę. Nienawidzę jak mi jest w stopy za ciepło, po paru godzinach marszu mam wtedy wrażenie, że mi stopy puchną jak balony ;).
@@klosiu1 Co...? To chyba masz jakiś problem ze stopami...? One są świetnie wentylowane. Ja mam zupełnie inne odczucia. Swoja drogą, latem przy +35 stopniach chyba w każdych butach jest za ciepło... ;)
@@marekrudzik773 Dlatego piszę, że dla mnie personalnie te buty są za ciepłe. Problemu ze stopami nie mam, ale być może mam większą tolerancję na zimno, często się dziwię jak grubo się ludzie potrafią ubierać zimą.
Z tą temperaturą jest tak że w Merrellach jest mi sporo za ciepło już przy 15-20 stopniach i wolę wtedy ubrać lekkie buty biegowe. Jak dla mnie, to są buty na zakres temperatur od -5 do 10 stopni. Tak że Moaby jak dla mnie do chodzenia po mieście w chłodniejszych porach, natomiast zimą w teren... też używam Moabów, tyle że półwysokich i z membraną :).
A to czy Moaby Vent są świetnie wentylowane, to już kwestia tego, z czym je porównasz :). W porównaniu z typowymi skórzanymi turystycznymi grzmotami po kilo sztuka (a są ludzie którzy w takich butach chodzą po Sudetach latem!) faktycznie mogą być lekkie i zwiewne jak baletnica w tiulach, no ale jak je porównać z Altrami Lone Peak czy Merrellami Bare Access to już nie :).
Łukasz mam to samo ,lubię niskie buty. Mam skórzane merele xa około 400 zł I pewnie nie chodzę tyle co ty ,to nie mogę ich rozwalić od 7 lat. Pewnie się czuje w krótkich butach ,pierwsze wypady w Tatry były w szmaciakach adidasa .pozdrawiam.
Spoko film 👍
wysokie buty nie mają za zadanie chronić przed skręceniem kostki, o to trzeba zadbać ćwicząc i jak najwięcej chodząc boso lub w lekkich bucikach. To ścięgna chronią. Natomiast wysokie buty chronią przed urazami od skał czy zalaniem przez wodę, śnieg itp. Co do amortyzacji zgadzam się, dla dłuższego marszu, z obciążeniem jest konieczne.
Nie ma to jak w Bieszczadach w upał lipcowy widać turystów w wysokich butach z membraną i w stuptutach.
Wyższa Szkoła jazdy :)
Szybki osąd niekoniecznie uzasadniony. Osobiście używam praktycznie wyłącznie wysokich butów z membraną właśnie, również w bardzo ciepłe letnie dni. I nie dlatego by się w jakiś sposób lansować, ale ze względów czysto praktycznych. Na szlak zwykle wychodzę wcześnie rano, więc co najmniej kilka godzin jestem skazany na wędrówkę po rosie. Nie cierpię chodzić w przemoczonych butach, nawet jak mam świadomość, że wyschną za kilka godzin. Poza tym do niskich butów dostaje się o wiele więcej śmieci. Źdźbła trawy, suche gałązki, sosnowe igły, czy drobne kamienie. Zdejmowanie butów co kilkanaście minut by wygarnąć cały ten śmietnik jest średnio atrakcyjne. Moje główne trasy wędrówek poza Bieszczadami, to Beskid Niski i Pogórze Przemyskie. Szlaki na tych terenach bywają zarośnięte, zakrzaczone. Tutaj nawet w środku letniego dnia wędruje się w rosie i w błocie. Często też poruszam się poza utartymi szlakami, a tam to już w ogóle niski but jest dla mnie zupełnie nieprzydatny. Co do komfortu, to pewność z jaką mogę się poruszać w trudnym terenie jest dla mnie również bardzo ważnym składnikiem komfortu w czasie wędrówki. A jeśli chodzi o pocenie się stóp, to nie mam z tym problemu. Raz, że moje stopy nie pocą się nadmiernie. A dwa, to każdą przerwę w wędrówce na przykład na posiłek, wykorzystuję jednocześnie do przewietrzenia obuwia. Dobre skarpety załatwiają resztę. Najistotniejsze jest by dobrać buty odpowiednie do swoich potrzeb, a nie takie, które będą się podobać osobom napotkanym na szlaku.
@@Koziolrogacz Najistotniejsze jest by dobrać buty odpowiednie do swoich potrzeb, a nie takie, które będą się podobać osobom napotkanym na szlaku, w punkt trafiłeś
@@Koziolrogacz Współczuję twojej kobiecie lub twojemu mężczyźnie jak ściągasz te buciory. Fetor i grzybnia roznosi się w promieniu 100 m. Tragedia.
Dziękuję Panie Łukaszu. Po takiej reklamie, to ja już na pewno nigdzie nie dostanę merrelli w moim rozmiarze. :D
Widziałem na fb zdjęcia kaszy. :) Może jakiś odcinek przy okazji przygotowywań o samodzielnym sporządzaniu racji żywieniowych? :)
"Point taken" czyli będę pamiętał 🙂
@@ukaszSupergan, poszperałem trochę po blogu i znalazłem wpis o żywieniu sprzed kilku lat. Fajnie byłoby zobaczyć aktualizację właśnie w formie wideo. :)
Zgadzam się w 100%.
mam merrell intercept i to co mowisz że są na lato to kompletnie sie z tym nie zgodze noga sie poci, bardziej na jesien nawet zime w skarpecie i poczatek wiosny ale na lato matko bosko.... 4 lata mam kleiłem kilkukrotnie bo albo noski sie odklejały albo te boki, dwa razy szwy pękły. Jak teraz patrze na ceny to 700 zł... gdzie nie gdzie za 400 ja kupiłem w 2020 za 365 zł i nie powiem wygodne są bardzo. Jakość użytych materiałów powinna być trochę lepsza. Nie wiem skąd ten rozstrzał cenowy ale na sklepie mają za 700 więc w takiej kwocie jakość buta musi być lepsza, a szczególnie jakoś ich nie katowałem. Dla tych którzy sie zastanawiają to polecam bo za takie pieniądze gdzie będą lekkie oddychające i w takim wyglądzie to nie znajdziecie chyba na internecie a szukałem żeby były takie zwykłe nierzucające sie w oczy i na pewno ponownie kupie w przyszłym miesiącu nowe. Dodam jeszcze że na deszcz to one nie są odporne:D... nawet na rose , poczujecie szybko w bucie.
A ja nie polecam butów Salomona. Wydałem kupę kasy na dwie pary i już odpuszczam sobie tą firmę .
Posiadam Quest 4d 2 gtx.
Jakość oraz przyczepność to śmieszny żart.
Też miałem jedną parę i też nie polecam
Przeszedłem połowę GSB w Speedcross 5 Salomona. Podeszwa to jakaś porażka - obawiam się że nie dałyby rady całości.
Tak to prawda
Chyle czoła przed osiągnięciami, i z cała pokorą stwierdzam, że Kenijczycy jeszcze do niedawna biegali maratony boso. Dla kogoś wyćwiczonego mogą wystarczać japonki, natomiast dla normalnych miłośników gór i pieszych wędrówek nieodzowne są buty z membraną i najlepiej jeszcze wysokie. Odradzam wszystkim chodzenia po górach w byle jakim obuwiu. Jeszcze przed epoką super materiałów buty skórzane z wysoką cholewką sprawdzały się w górach i sprawdzają się do dzisiaj.
ciekawy i rzeczowy filmik od praktyka - nie teoretyka. bo nawet producenci butów by namówić laików do zakupu powielają bzdury jakoby wysoki but miał chronić kostkę przed skręceniem.
Czemu tak wszyscy pra na buty do kostki , wysokie obuwie ? Wszędzie w popularnych sklepach kładzie się nacisk, że w góry to wysokie. Moje doświadczenie po Beskidach , Bieszczadach jest takie ,że często jest mega błoto , chlapa na pr,emian z suchym szlakiem i najlepiej sprawdzają się lekkie buty z membraną .
Super film. A co powiesz nt Merrelli Moab 3? Lepsze czy gorsze wobec Moab 2 vent?
Odświeżę temat. Polska jesień, góry typu Bieszczady. Marsze ok 40-50km/24h, przejścia w butach przez strumienie beż możliwości zdjecia, około 5-7 dni takiego przedsięwzięcia. Co polecicie? Chodzą mi po głowie trailowe biegówki bez membrany z dodatkiem skarpety z membraną. Co polecicie? Czy membrana ma tu sens?
jestem nieszczęśliwym posiadaczem tych merrelli, gumowy otok pękł w jednym i drugim bucie po roku, co sprawiło, że buty zaczęły całkowicie przemakać, nawet przy mżawce, o mokrej trawie nie wspominając..
Zakupiłem Merrelle Moab 3 i póki co po 100km wydają się super... tylko nadal trochę gorące jak na wersję bez GTX
To sobie wyobraź wersję z membraną 😊. Moaby to grube buty i ja ich używam w zimne miesiące jak nie ma śniegu. Latem jest mi w nich za ciepło, więc jak nie idę na skały, to chodzę w butach biegowych.
Wymieniałem 3 razy podobne Merrelle ale w wersji Moab 3. Zwykle używam rozmiaru 47 i takie zamówiłem. Zaskoczyło mnie, że są zbyt krótkie i wymieniłem na 48. Niestety nadal miałem poczucie, że dotykam palcami czubków. Mając źle doświadczenia z tak dopasowanymi butami wcześniej, wymieniłem je kolejny raz na rozmiar 49 i przy nim chyba zostanę. Trochę dziwne uczucie bo szerokość i wysokość buta w przedniej części daje sporą możliwość ruchu choć na długość wydają się dobre. Mam nadzieję, że nie będę żałował wyboru ale zaskoczyła mnie ta rozmiarówka. Czyżby to była ich taka cecha?
Jestem fanem marki Merrell od 13 lat i do tej pory nie miałem zastrzeżeń co do jakości i komfortu tych butów. Niestety chyba dobre czasy tego producenta się skończyły. 2 lata temu kupiłem model Cham 8 i się rozpadły. Teraz chciałem kupić Accentor GTX ale też mają bardzo słabe opinie.
Niestety miałem te Merrele i sprzedałem po jednym wypadzie w Bieszczady. Kupilem chyba zbyt pochopnie, bo miały być lekkie zwiewne i wygodne. Niestety moje stopy ich nie polubiły. Chyba jedyna ich zaleta to bdb przewiewność.
Reszta moim zdaniem przeciętna, słaba. Podeszwa na mokrym, dramat, na suchym też szalu nie ma. Ten luz z przodu był dla mnie głównym problem, zwłaszcza przy schodzeniu stopy lecialy do, przodu, na boki, bardzo to było nie komfortowe. Jeśli ktoś ma stopę Shreka może i tak. Z tylu piętac też niezbyt dobre trzymanie. Te buty może się nadaja do chodzenia po lesie z psem, gdy jest sucho. Jeśli ktoś chce i lubi czuć (nie mylić z odczuwaniem) jak stąpa i mieć dopasowane obuwie, to warto przemyśleć coś innego. Pomijam już szczegóły jakości wykonania tych butów.
Łukaszu czy model Aku Rock Dfs GTX który jest następcą recenzowanego przez Ciebie przed laty modelu Aku Rock GtX byłby dobrym wyborem jako kompromis pomiędzy ultrallekim Merrelem Moab 2 Ventilator jeśli chodzi o posiadanie membrany? Poszukuję dla siebie lżejszych butów trekkingowych ( na szlaki długodystansowe) od moich ciężkich Meindlów Air revolition 3.1 a jednocześnie mam opór przed butami bez membrany. Z góry dziękuję za sugestię i życzę bezkresnych szlaków
Łukaszu Czy istnieja na rynku buty trailowe w ktorych mozna wybrac sie w tatry jak i dlugie beskidzkie trekkingi?
Moim zdaniem model Ultra Pro, który tu pokazałem, taki będzie. W moim przypadku nie bałbym się zabrać go także na trudny szlak
oczywiście, że istnieją takie buty. niejedne 🙂
Te wkładki wyglądają ciekawie, skąd je masz?
Były wykonywane u podologa w centrum medycznym na indywidualne zamówienie.
@@ukaszSupergan drogi interes ?
A sandały sprawdzają się w długodystansowych wyprawach latem w 30-stopniowych upałach?
Tak, pod warunkiem że nie schodzisz z drogi utwardzonej pozbawionej kamieni i nie masz stromych zejść 😉
Hej! Czy wymienione w filmie buty nadadzą się na trekking w Tatrach? Latem planuję pochodzoć sporo po Tatrach Zachodnich oraz udać się do Doliny 5 Stawów oraz na Szpiglas od strony Morskiego Oka.
Pozdrawiamy z mężem 😊
Latem swobodnie 👍🏻
@@ukaszSupergan wielkie dzięki za odpowiedź 😊
Dopiero wchodzę w tą tematykę butów to zapytam czy na co dzień takie buty jak ultra pro się nadadzą do chodzenia czy biegania po asfalcie/chodniku?
Czy coś można zrobić by po wielogodzinnej wędrówce po górach wysokich nie narobić sobie odcisków?
Chodzi o odciski czy pęcherze?
Najlepszym rozwiązaniem jest znalezienie dobrze dopasowanych butów. Więcej rad umieściłem też tu:
lukaszsupergan.com/otarcia-pecherze-odciski-jak-dbac-o-stopy-podczas-wedrowki/
Chciałbym kupić ale wygląda mi na to że numery są albo za mały albo numer większy prawie dobry kusi mnie merrel
Jestem na początku drogi kilkudniowych szlaków dlatego mam pytanie może laika ale jak zabezpieczasz się przed tym gdy na trasie pojawią się kilkudniowe opady. W tych butach pełno wody i już z doświadczenia wiem, że to odparzona cała stopa. Raczej nie zabierasz drugiej pary butów. Tak wiec jak się chronisz stuptuty, skarpety wodoodporne?
Mam jeden istotny problem w niskich butach - ciągle wpadający piasek i drobne kamyczki, czy to jestem tu odosobniony?
stuptuty może trochę zapocą Ci nogę, ale rozwiążą problem (jeśli kamienie wpadają przy kostce)
stuptuty biegowe - do niskich butów - powinny pomóc
Gdzie można kupić Moab 2?
ja na allegro zamowilem
Lukaszu mam pytanie. Czy w tych Salomonach mozesz palcami nagiac wypustki bieznika? Mam problem z biegowkami, bieznik sie sciera w ciagu sezonu, na kamienistych odcinkach nawet odrywaja sie czastki gumy. Troche ponad 2 tygodnie na GSB i zaczelo sie robic wrecz niebezpiecznie, bo podeszwa tam gdzie pieta i srodstopie byla starta do plaskiego. Mialam Berghausy, teraz uzywam jednego modelu butow Columbia, ktory kupuje co roku, bo sa robione doslownie jak na mnie. W obu przypadkach ten sam problem. To kwestia jakosci, czy norma w biegowkach z elastycznymi wypustkami?
Nie sądzę aby to była norma, może to kwestia zbyt miękkiej gumy w tych modelach? Moje na pewno mają za sobą 500 km i bieżnik jest w bardzo dobrym stanie.
@@ukaszSupergan no właśnie też mi się tak wydaje. Dlatego pytałam o twardość tych Salomonów żeby mieć jakiś punkt zaczepienia, bo jak to inaczej sprawdzić w sklepie?
@@bsnufkin929 Są dość twarde - w znaczeniu gumy, z jakiej zrobiono bieżnik i samej podeszwy jako konstrukcji.
@@ukaszSupergan Rozumiem i dzięki za odpowiedzi! Ja preferuję średnio twardą konstrukcje, pewnie w tym problem. Może jest jakieś techniczne przeciwwskazanie na montowanie twardego bieżnika na miękkiej podeszwie, nie wiem. A może mnie cos ominęło i zaraz ludzie zaczną sypać modelami (będę wdzięczna!) :D
Zamówiłem na dalsze letnie wędrówki Moab 3. Miałeś z nimi doczynienia? Pozdrawiam 🤙
Czy testowałeś może moab'y 3?
Dwójki już nie produkują, a moje stare powoli dogorywają i zastanawiam się jak ta nowa odsłona ma się do starszej:)
Konstrukcja jest bardzo podobna, więc chyba nie będzie wielu różnic :)
Ok, dzięki za szybką odpowiedź!
Tak jeszcze nasunęło mi się kolejne pytanie na które możesz znać odpowiedź. Od jakiegoś czasu szukam buta z następującymi cechami:
-Szeroki (w palcach)
-skórzany (w środku też najlepiej)
-bez membrany
-nie za sztywna podeszwa
Chodzi o porządny but do wycieczek, nie bardzo toporny, żeby było w nim wygodnie po prostu chodzić np. Po lesie, w bardziej mokrym terenie, nie chcę membrany ze względu na oddychalność i samą higienę w środku buta.
I odrzucając buty z Gore-Texem, oraz takie z twardością typu B/C, zostaje niewiele do wyboru, a dodając, moja szeroką stopę, to praktycznie nic nie mogę znaleźć...
Jakbyś Ty Łukaszu, albo któryś z czytających ten komentarz znał jakąś markę lub model godny polecenia, byłbym bardzo wdzięczny:)
Szkoda ze Salomony mają inna numeracje.
Kupilem lekkie buty trekingowe wojas
Teraz czytam opinie o nich ....tragedia . Mam nadzieje ,ze nie wyrzucilem kasy.