Z wyglądu nigdy mi się nie podobało ale jazda tym Citroenem to prawdziwa przyjemność szczególnie z tym silnikiem 3.0 HDi. Kiedyś chciałem kupić ale wybrałem 407 w Coupe. Znajomy ma z 2.7 tę C6 i już zrobił ponad 400 tys. Wprawdzie kupił przy przebiegu 120 tys z nowym silnikiem ale dba i zero problemów. To dość proste auto jak już ktoś ogarnia francuską myśl techniczną.
To one potrafiły przekroczyć granice 200kkm o własnych siłach? Marny materiał na klasyka. 3.0 i 2.7 to poza głupotami ten sam silnik, powyżej 150kkm tykająca bomba
Potrafiły , i to bez naj,niejszego problemu. Mówię tu o 3,0 Hdi ,którym to robiłem nie raz parę lat temu , 2,7 nie próbowałem z wiadomych przyczyn;-) Czy bomba powyżej 150tys km? Jak dbasz tak masz :-)
autko super, tylko mechaniczny dziwoląg, trzeba umiec to naprawiać, czas naprawy dluzszy, dlugo sie sprzedaje dlatego tani relatywnie, ale bajka gfyby nie te wady to bym mial jako daily, popatrzeć wolę (niestety)
ale nigdy nie odniosły rynkowego sukcesu.... minus każdego z nich to dość drogi serwis , plus to to ,że było ich mało i każde świetnie nadaje się na lokate kapitału . Chyba każde z tych aut ma teraz tzw. dołek cenowy , więc warto kupić :-)
Z wyglądu nigdy mi się nie podobało ale jazda tym Citroenem to prawdziwa przyjemność szczególnie z tym silnikiem 3.0 HDi. Kiedyś chciałem kupić ale wybrałem 407 w Coupe. Znajomy ma z 2.7 tę C6 i już zrobił ponad 400 tys. Wprawdzie kupił przy przebiegu 120 tys z nowym silnikiem ale dba i zero problemów. To dość proste auto jak już ktoś ogarnia francuską myśl techniczną.
To jest auto z gatunku tych , które się albo kocha albo nienawidzi. My należymy do tych drugich - jesteśmy fanami tego nietuzinkowego modelu :-)
Mam C5 X7 na hydro , ciekawe czy da się jeszcze bardziej komfortowo, przejechał bym się tą c6😊
To one potrafiły przekroczyć granice 200kkm o własnych siłach? Marny materiał na klasyka. 3.0 i 2.7 to poza głupotami ten sam silnik, powyżej 150kkm tykająca bomba
Potrafiły , i to bez naj,niejszego problemu. Mówię tu o 3,0 Hdi ,którym to robiłem nie raz parę lat temu , 2,7 nie próbowałem z wiadomych przyczyn;-) Czy bomba powyżej 150tys km? Jak dbasz tak masz :-)
autko super, tylko mechaniczny dziwoląg, trzeba umiec to naprawiać, czas naprawy dluzszy, dlugo sie sprzedaje dlatego tani relatywnie, ale bajka gfyby nie te wady to bym mial jako daily, popatrzeć wolę (niestety)
jako daily nie, bo koszta użytkowania będą spore. Jako drugie auto do " cieszenia się ,rozkoszowania jazdą" jak najbardziej tak :-)
tak samo jak lancia thesis ,vw phaeton...super auta ale....
ale nigdy nie odniosły rynkowego sukcesu.... minus każdego z nich to dość drogi serwis , plus to to ,że było ich mało i każde świetnie nadaje się na lokate kapitału . Chyba każde z tych aut ma teraz tzw. dołek cenowy , więc warto kupić :-)