świetne są te twoje omówienia. Zwykłą recenzję może se każdy zrobić a takie wspaniałe analizy jak Ty trzaskasz już nie ... ; ) takze trzymaj się tego-kolego hehe ; )
Film absolutnie fantastyczny, również mam w planach iść do kina po raz drugi, muzyka wgniotła mnie w fotel, zdjęcia oszołomiły i oczarowały a i sama historia była po prostu wciągająca i angażująca. Jak ja się cieszę, że to Denis zrobił ten film, jego kunszt i wizja kina pasowała do tej historii idealnie. Wspaniała robota. A i koniecznie więcej takich materiałów jak ten powyżej, świetna sprawa!
10:45 "Ale obiecuję Wam, że gdy tylko ten film pojawi się na blue-rayach to jeszcze dokładniejszy materiał będziecie mogli zobaczyć u mnie na kanale" Skazany 2017. "Blade Runner" jest już dostępny na tym nośniku, więc czekamy na szersze omówienie tego filmu i analizę "Diuny".
Dla mnie bardzo oryginalną sceną była bitwa Goslinga i Forda w pomieszczeniu, gdzie pokazywały się te hologramy m. in. Elvisa, czy Marylin Monroe. No jprdl! Ta gra światła! Jasno, ciemno, kolorowo, jeden mroźny kolor. Przeskakiwanie dźwięku z kompletnej ciszy, do ryków estradowych; zbliżenia kamery na twarz Marylin, czy taniec Elvisa. CUDO!
Dla mnie świetny materiał który potwierdził moje przemyślenia ja temat blade runnera. Ogólnie byłem na filmie po tym jak wypłaciłeś ten materiał ale czekałem z obejrzeniem wlasnie wtedy kiedy juz zobacze film i bede mogl tutaj skonfrontować swoje wrażenia/przemyślenia. Materiał świetny tak samo jak film, dzięki.
Najlepszy film ostatnich lat. A muzyka aż tak dobra i precyzyjna,że bywał moment jakby serce się zatrzymało. Zajebisty film jutro idę drugi raz na niego !!!
Od dawna subskrybuję Twój kanał, obejrzałem chyba wszystkie Twoje wrzuty. Ale te, o "Blade Runnerach" (o obu częściach) oglądam na bis co jakiś czas, gdy mam dość wszechobecnej wokół tandety i intelektualnych armagedonów. Wyczuwam pasję,, a nawet miłość, jakie stymulowały Twoje odcinki o "Łowcy..." W pełni się z tym identyfikuję (podobnie smakuję i "rozkminiam" na nowo "Blade Runnera 1 i 2" - od zawsze). Wiem, że byłaby to tytaniczna praca, ale uważam, iż należy się Twoim filmom solidne tłumaczenie (1 do 1) na angielski... Powodzenia!
Jesteś zdecydowanie numer jeden gościem w sieci, który omawia filmy na YT. Dokładna analiza, ciekawostki, znajomość tematu, inteligentne, trafne uwagi, a do tego mamy podobny gust! ;-) Choć akurat nowy Blade Runner tak bardzo mi się nie podobał. Pozdrawiam!
Po 3 latach od wyjścia tego odcinka zmobilizowałem się i obejrzałem 2 części Blade Runnera i było Warto teraz w spokoju mogę obejrzeć jedyny odcinek na tym kanale którego nie oglądałem 💕💕💕
Byłem już na nowym Blade Runnerze dwa razy. Myślałem, że po wyjściu z kina z drugim razem, moje podniecenie, zachwyt, niedowierzanie i wszystkie te pozytywne emocje - opadną. Na szczęście myliłem się. Ten film to majstersztyk. Z pewnością ulubiony film tego roku, jak i jeden z lepszych filmów jakie oglądałem w moim życiu. A co do materiału. No cóż mogę powiedzieć? ZAJEBISTY!
Dzięki za analizę. Recenzja jak zwykle świetna. Byłem niedawno choć nie chodzę za często do kina i jestem zachwycony. Dla mnie na razie film roku! Na takie filmy to mogę chodzić co tydzień! Przykre jest że większość ludzi nie docenia takich filmów(zresztą jedynka też doceniona po latach) czy serialów np. nowy Twin Peaks. Chyba czas trwania nie jest powodem (dla mnie spokojnie mógłby trwać spokojnie ponad 3godz.). Recenzje zewsząd znakomite a ludzie wybierają się na bezmózgie efekciarskie superprodukcje co napędza jeszcze większy popyt na takie filmy. Cóż zobaczymy jak akademia filmowa doceni BR2049.
Ja byłam na nim 2 razy i żałowałam ogromnie że nie mogłam pójść 3, film był przewspanialy a twoja recezja-analiza świetna. Nie mogę się doczekać aż nagrasz obszerniejszy materiał na temat Blade Runnera
Genialny film. Cóż więcej można powiedzieć.. Jak dla mnie najlepszy jaki widziałam w tym gatunku, ale nie wiem czy jakolwiek inny zrobił mi tak w głowie ;) Zaraz obok zdjęć i dzwięku było bardzo dużo zwrotów akcji, więc jak skończył się film nie mogłam się ruszyć z siedzenia (dosłownie byłam wciśnieta w krzesło). Byłam też drugi raz i więcej ogarnełam. Na pewno bedzie 3 raz i miliard w domu ;P Ps. Rób więcej rób więcej rób wiecej (o blade runnerze starym i nowym też)!
Byłem już kilka dni temu na premierze, ale po obejrzeniu odcinka stwierdzam, że muszę iść jeszcze raz. Świetna robota. Dzięki wielkie, że powstają takie materiały. Powodzenia!
Obejrzałem wczoraj i sądzę że to najlepszy film roku. Od strony wizualnej po prostu piekny a gra aktorska na najwyższym poziomie. (Twój fim też jest świetny :D)
Wspaniałe opracowanie. Cudowne. Sam uważam się za fana BR2049 i oglądałem to mnóstwo razy i widziałem rozne recenzje i opinie innych ludzi. Ale twój film jest bardzo oryginalnym materiałem. Świetna recenzja!
Materiał jak zawsze świetny. Mz. taki kierunek "recenzji" jest znacznie ciekawszy. A Balde Runner 2049 to: wizualna i dźwiękowa uczta, a także godna kontynuacja choć mogło być lepiej. Raziła mnie łopatologia: tłumaczenie widzowi po kilkakroć tego samego, mówienie zamiast pokazywanie, sklejka montażowa przypominająca widzowi co widział godzinę temu na ekranie. O ileż lepiej by było domyślać się, że K to syn Dekarta niż kilkakrotnie być informowanym. Przez co zaskoczenia na końcu filmu praktycznie nie ma.. Mimo powyższych żali, idę wkrótce na film po raz drugi i jak dla mnie jest na jak na razie najlepszy film tego roku :)
Nie boję się napisać,że jest to najlepszy film tej dekady jeśli chodzi o stronę realizatorską (chyba tylko Mad Max może tutaj stawać do walki). Troszkę zabolała mnie gra Ryana i Harrisona(może dlatego, że nie jestem fanem tego aktora, ale nawet obiektywnie patrząc był to średni pokaz), no i ten Leto, nie rozumiem po co skoro jest tylu, zdecydowanie lepszych aktorów. Udźwiękowienie, a właściwie jego brak był wspaniały (scena w kasynie przy Elvisie, coś wspaniałego). Nie odczułem braku Vangelisa, ponieważ nie musiałem (nie jest to Opus Magnum Zimmera, ale był wspaniale dobrany do kadrów). Ten film bronił się tym, że no własnie miał być czymś innym. Czymś nie Ridleyowym i poprostu kontynuacją poprzedniej części, a czymś Villeneuvym Tym Thrillerem, który nie boi się zadawać podświadomie pytań filozoficznych (tak jak robi to Villeneuve w Arrival) i nie boi się straszyć widza podświadomie. Chcę żebyśmy odczuli dramat głównego bohatera. Sam scenariusz, opiera się na kulminacji wszystkiego i plot twistem, którego jednak można było się spodziewać, ale i tak dalej czujemy ulgę, ponieważ razem z głównym bohaterem przeżyliśmy jego wewnętrzne rozterki i jego tragedie. Blade Runner 2049 spodoba się fanom poprzedniej części i tego uniwersum, ale osoby znający Villeneuve znajdą coś więcej, coś co reżyser ten chciał ukazać. Strachu i porblemów jakie to uniwersum mogło by mieć gdyby stało się prawdą. Można było go skrócić? Oczywiście, że można było, ale po co, jeśli każdy kadr co raz bardziej wciągał cię w historię i świat przedstawiony. Film wspaniały, po którym czuję się coś więcej jeśli wyłapie się te szczegóły i spojrzy się bardziej filozoficznie. (Być ludzkim? Czy przetrwać), a jeśli dostatecznie mocno wczujemy się w te kadry, przyłapiemy się na tym (tak jak Ja), że nie odróżnimy androidów od ludzi, od nas samych. No i jeszcze raz: realizatorsko, ten film jest przepiękny i warto iść do kina, żeby poczuć magię, która się dzieję na ekranie. Mam tylko nadzieję, aby nie powstał z tego tasiemiec, ale po słabym Box Officie się na to nie zapowiada i bardzo dobrze. Niech widzowie sami dopowiedzą sobię te historię. a no i dodatkowe ocena za anę de armes ; )
Byłem na filmie. Jak bardzo bym chciał zgodzić się ze wszystkim co powiedziałeś. To przepiękne audio wizualne widowisko. Jednak scenariusz jest przeładowany wątkami. Pierwsza połowa obiecuje coś wspaniałego. W drugiej szybkie, łopatologiczne tłumaczenie wszystkiego, brak oddechu.
W filmie spodobała mi się też warstwa traktująca o naturze, taka iskierka z księżniczki Mononoke. Świetnie się spaja z tą całą rozkminką o człowieczeństwie i dodaje jeszcze większej głębi. Świat Blade Runnera to nie tylko miasto i ludzie (no i replikanci) ale też coś zupełnie nowego, coś co rozwija się na szczątkach przeszłości... Gratka do analiz jakich mało :)
Kurde. Za każdym razie kiedy widzę jakkolwiek film/zapowiedz i odpalam jestem porażony profesjonalizmem i sposobem w jaki można ugryść temat, tak jak nikt wcześniej. Pełna profesja i przebieram nogami na następny materiał. Ps moze coś o rodzinie soprano?
Byłem dziś na tym filmie. Jestem zakochany w tym filmie. To nie jest tylko mój ulubiony film roku, ale ostatnich lat. Ten film musi dostać oskary, Gossling musi dostać jakąś nagrodę. Ma "drewniana" twarz, jednak nie wiem czy ktokolwiek inny mógłby tak zagrać "K". Ja często wczuwam się w bohatera, tu dostałem człowieka któremu 3 razy "zawala" się świat: kiedy dowiaduje się że jego wspomnienia "są prawdziwe", kiedy "ginie" Joi a potem dowiaduje się że to wszystko był tylko "program", kiedy dowiaduje się że jest "jedynie" zmyłką by ukryć prawdziwe dziecko. Poznał czym są emocje, posmakował w pewnym zakresie człowieczeństwa, i przekonał sie że jak przedmiot traktuje go również "jego gatunek". Film cały czas podkreśla samotność przez to jak wygadają sceny, i koniec końców jedyną chyba sceną która nie zamykała bohatera w ciasnym pomieszczeniu czy to fizycznie czy to w jego samej głowie, jest jego śmierć. Wybiorę się na niego na pewno jeszcze raz.
dlaczego zakładasz, że Joi była tylko programem? Czy wskutek długiego obcowania ze swoim użytkownikiem nie spersonalizowała się? Pamiętacie "Her" z 2013? Jeśli program, wirtualny byt, wchodzi w interakcję z użytkownikiem, no i ma możliwość rozwijania się, poznawania nowych rzeczy, to niby dlaczego nie może na zasadzie emergencji stać się samodzielnym bytem? Owszem, K po jej "śmierci" oglądając reklamę konstatuje ze smutkiem, że może dostać nową kopię Joi, ale to już nie będzie ona. Byłoby to w ogóle jeszcze większe wzbogacenie i skomplikowania świata Blade Runnera, bo poza replikami ludzi - replikantami mielibyśmy jeszcze repliki w postaci wirtualnej. Ma jakieś luki moja interpretacja?
Tak, ma luki. Joi nazwała swojego "ukochanego" Joe, czyli tak, jak różowa kobieta-hologram pod koniec filmu, więc można zinterpretować to tak, że on wcale nie myśli, że może dostać nową kopię, tylko, że Joi kochała go na tyle, na ile została zaprojektowana (tak samo jak on żył na tyle, na ile "programowali go" ciągłymi badaniami anomali myślenia). Sam fakt personalizacji o którym wspominasz o niczym nie świadczy - nawet teraz głupia wyszukiwarka google się personalizuje przez frazy które w nią wpisujesz i strony, które otwierasz. W którym momencie filmu wirtualna dziewczyna zrobiła coś, co by wskazywało, że nie jest zaprogramowana? Bo za nim poszła przenosząc się na "pendrive" i ryzykując swoje życie? Nie sądzę, żeby to było wystarczające, a to jak dla mnie był najbardziej heroiczny i nieracjonalny jej czyn.
Aktywacja w momencie rozbicia latacza to całkiem niezła poszlaka na zyskanie świadomości Joi. Zniszczenie nadajnika to za mało? Przecież ta scena to praktycznie wyrwanie się tej postaci ze schematu produktu działającego w zgodzie z dyrektywą korporacji. No i zadaje też kłam teorii niektórych ludzi na temat tego, że Joi to zakamuflowana postać negatywna, która ma być tylko bezwzględnie posłusznym szpiegiem Wallace'a. Poza tym scena z reklama może być interpretowana jako odbicie motywu z klonem Rachel. Niby ta sama osoba, ale dla Decka i K już nie do zastąpienia. W ogóle myślę, że warto zwrócić uwagę na braku oczu postaci Leto. Patrząc na to, co mówi i robi, wychodzi sylwetka demiurga, geniusza, który jednak jest pozbawiony patrzeniem sercem/emocjami. Myśli, że miłość można zastąpić najbardziej idealną kopią, ale myli się.
Film MEEEEGA, szkoda tylko że nie pokazali przed filmem short filmów Blade runner 2022, 2036 i 2048 albo chociaż nie były jakoś dobrze rozreklamowane, obejrzałem je dopiero po filmie. Robią fajne wprowadzenie do filmu oraz jest dzięki nim jaśniejszy.
Wydaje mi się, że pochodzenie Deckarda zostało delikatnie wyjaśnione przez Leto. Zapytał go w którymś momencie: a co jeśli też byłeś zaprogramowany, aby zakochać się w Rachael i byłeś stworzony tylko w celu tego jednego eksperymentu? Poza tym... czy tylko ja jedna nie załapałam, że Joe na końcu umiera? Dla mnie, to on po prostu głębiej westchnął po uświadomieniu sobie, że nawet jeśli nie jest człowiekiem, nawet jeśli nie jest wybrańcem, to nadal może odczuwać świat i czerpać z niego jako samoświadoma jednostka. Ja wolę trzymać się swojej historii - że Joe żyje, poleciał po starego psa Deckarda i razem sobie eksplorują świat. W końcu najwyraźniej odradza się życie na naszej smutnej planecie.
szczerze piszac mnie tez zastanowaiło, dlaczego Joe nie zastosował tych srodków (płynnych opatrunków?) którymi łatał swoje rany we wczesniejszej scenie. Więc może Twoj pomysł nie jest taki zły- pokrwawiona koszula, osłabienie i katatoniczny zachwyt nad opadajacymi płatkami sniegu nie musi oznaczac, że umarł ;)
Niestety muszę was zmartwić, "Byłem zaskoczony, kiedy dowiedziałem się, że ktokolwiek mógł pomyśleć, że on NIE umarł. Mogę powiedzieć tyle: prawdziwy fan powinien rozpoznać muzyczną wskazówkę, która pojawia się w tym momencie." mówił Hampton Fanche. Ba w jego scenariuszu Deckerd miał umrzeć. Choć sam miałem nadzieję ,że jednak przeżyje ...
umarł, bo na początku filmu jak Sapper go poharatał, K. mówi: Posklejam to i jest scena jak się w domu regeneruje. Tu, po walce na oceanie, odwozi Dekharda do Centrali Wspomnień i zostawia te rany kłute po nożu Luv, nie regeneruje ich. Co oznacza, że kładąc się rannym na schodach pozwala sobie na smierc.
Muszę się przyznać. Zabrałem na ten film moją 66-letnią Mamę. Była zachwycona. Widać to przychodzi z wiekiem. Wcale się nie dziwię, że najgorszy odbiór filmu był w przedziale minus 25 lat. Swoją drogą moim zdaniem na koniec oryginału Roy Batty nie wykazuje się empatią ratując Deckarda, tylko chce by ktoś pamiętał o nim, że istniał. Była to jego ostatnia wola, by jego życie nie poszło na marne
Ja wyszedłem zachwycony z kina. Byłem z kumplem któremu też się podobał, ale narzekał na ekspozycje w niektórych momentach. Narzekał też że film nie wnosi wiele do tematu androidów, że nie działo się tam tyle między słowami co mogło by się dziać. I kurde, jak mi o tym mówił to nie mogłem nie przyznać mu racji, ale co ja czułem na seansie... I żadna z tych powyżej wymienionych wad nie wybiła mnie z seansu na tyle bym nie wynosił tego filmu na piedestał :) Świetny materiał jak zawsze, jak widzę na yt że Skazany wrzucił filmik, to wchodzę w inny stan umysłu by przygotować się na emocjonalną jazdę. Dzięki
Jak można powiedzieć, że film nie wnosi wiele do tematu androidów o filmie, w którym motywem przewodnim jest dziecko-android urodzone przez innego androida? Chyba, że kolega oczekiwał, że Tyrel wyjaśni językiem wikipiedii dlaczego stało się tak jak się stało?
Chodzi bardziej o pytanie które film przemyca, które pod większym zastanowieniem budzi wątpliwości. Mam na myśli to, że urodzenie przez androidów dziecka czyniło by ich rzekomo wolnymi. Jakbyśmy cały film sprowadzili to paragrafu w ustawie a nie filozoficznego pytania czy androidy faktycznie są wolne, czy potrafią myśleć samodzielnie. Głupie jest założenie że androidy potrzebują najpierw dowodu że któryś z nich nie był stworzony przez ludzi by móc uwolnić swoje układy scalone spod niewoli człowieka. Mam nadzieje że rozumiesz? Reżyser podchodzi do androidów jak do ludzkich niewolników, niestety nie pokazując wystarczająco że androidy takimi niewolnikami się czują. Taki dowód mogłyby być kartą przetargową przeciwko ludziom, by uznali androidy za wolne, a nie mus by androidy zrozumiały że mają wolną wole xD
Deathwing Takie pytania możesz zadać Marcinowi Łukańskiemu z kanału Na Gałęzi. Jak obejrzysz parę jego materiałów, to się już sporo dowiesz. Ponadto tworzy Q&A więc może otrzymasz swoją odpowiedź.
świetne są te twoje omówienia. Zwykłą recenzję może se każdy zrobić a takie wspaniałe analizy jak Ty trzaskasz już nie ... ; ) takze trzymaj się tego-kolego hehe ; )
Każdy materiał tu to uczta.
Wow!
Co to był za film. I mówię tu o Twoim materiale.
Film absolutnie fantastyczny, również mam w planach iść do kina po raz drugi, muzyka wgniotła mnie w fotel, zdjęcia oszołomiły i oczarowały a i sama historia była po prostu wciągająca i angażująca. Jak ja się cieszę, że to Denis zrobił ten film, jego kunszt i wizja kina pasowała do tej historii idealnie. Wspaniała robota. A i koniecznie więcej takich materiałów jak ten powyżej, świetna sprawa!
Wgl z jakiegoś względu lubię tu wracać, jeden z moich ulubionych filmów na TH-cam.
10:45 "Ale obiecuję Wam, że gdy tylko ten film pojawi się na blue-rayach to jeszcze dokładniejszy materiał będziecie mogli zobaczyć u mnie na kanale" Skazany 2017.
"Blade Runner" jest już dostępny na tym nośniku, więc czekamy na szersze omówienie tego filmu i analizę "Diuny".
Kocham obie części.
Nie mam topki ulubionych filmów, ale obie części blade runnera zawsze są minimalnie wyżej niż reszta kochanych przeze mnie filmów
Kurcze, stary to było piękne
Dla mnie bardzo oryginalną sceną była bitwa Goslinga i Forda w pomieszczeniu, gdzie pokazywały się te hologramy m. in. Elvisa, czy Marylin Monroe. No jprdl! Ta gra światła! Jasno, ciemno, kolorowo, jeden mroźny kolor. Przeskakiwanie dźwięku z kompletnej ciszy, do ryków estradowych; zbliżenia kamery na twarz Marylin, czy taniec Elvisa. CUDO!
100% racji. To było też piękne nawiązanie do tego jak Batty ganiał Deckarda w oryginale
Zgadza się, scena zostanie w głowie na długo.
"Lubię tą piosenkę"
Dla mnie świetny materiał który potwierdził moje przemyślenia ja temat blade runnera. Ogólnie byłem na filmie po tym jak wypłaciłeś ten materiał ale czekałem z obejrzeniem wlasnie wtedy kiedy juz zobacze film i bede mogl tutaj skonfrontować swoje wrażenia/przemyślenia. Materiał świetny tak samo jak film, dzięki.
Naprawdę dobra recenzja - trudno się z nią nie zgodzić. Dzięki Tobie spojrzałam trochę z innej perspektywy na najnowszą część BR.
Wlasnie wrocilam z kina !!! Wow wow wow!!!
Najlepszy film ostatnich lat. A muzyka aż tak dobra i precyzyjna,że bywał moment jakby serce się zatrzymało. Zajebisty film jutro idę drugi raz na niego !!!
Od dawna subskrybuję Twój kanał, obejrzałem chyba wszystkie Twoje wrzuty. Ale te, o "Blade Runnerach" (o obu częściach) oglądam na bis co jakiś czas, gdy mam dość wszechobecnej wokół tandety i intelektualnych armagedonów. Wyczuwam pasję,, a nawet miłość, jakie stymulowały Twoje odcinki o "Łowcy..." W pełni się z tym identyfikuję (podobnie smakuję i "rozkminiam" na nowo "Blade Runnera 1 i 2" - od zawsze). Wiem, że byłaby to tytaniczna praca, ale uważam, iż należy się Twoim filmom solidne tłumaczenie (1 do 1) na angielski... Powodzenia!
Jesteś zdecydowanie numer jeden gościem w sieci, który omawia filmy na YT. Dokładna analiza, ciekawostki, znajomość tematu, inteligentne, trafne uwagi, a do tego mamy podobny gust! ;-) Choć akurat nowy Blade Runner tak bardzo mi się nie podobał. Pozdrawiam!
Ten kanał należy do tych gdzie można dać łapkę w górę, jeszcze przed oglądaniem.
Genialny materiał! Jeżeli to był tylko krótki, wstępny opis to już się boję czym nas zaskoczysz w następnym filmie :D
Po 3 latach od wyjścia tego odcinka zmobilizowałem się i obejrzałem 2 części Blade Runnera i było Warto teraz w spokoju mogę obejrzeć jedyny odcinek na tym kanale którego nie oglądałem 💕💕💕
Mi się nie za bardzo spodobał, spodziewałem się czegoś bardziej powiedzmy poetyckiego, ale chyba obejrze go drugi raz. Bardzo fajny materiał.
to samo pomyślałem po obejrzeniu, genialny film
Byłem już na nowym Blade Runnerze dwa razy. Myślałem, że po wyjściu z kina z drugim razem, moje podniecenie, zachwyt, niedowierzanie i wszystkie te pozytywne emocje - opadną. Na szczęście myliłem się. Ten film to majstersztyk. Z pewnością ulubiony film tego roku, jak i jeden z lepszych filmów jakie oglądałem w moim życiu. A co do materiału. No cóż mogę powiedzieć? ZAJEBISTY!
Dzięki za analizę. Recenzja jak zwykle świetna. Byłem niedawno choć nie chodzę za często do kina i jestem zachwycony. Dla mnie na razie film roku! Na takie filmy to mogę chodzić co tydzień! Przykre jest że większość ludzi nie docenia takich filmów(zresztą jedynka też doceniona po latach) czy serialów np. nowy Twin Peaks. Chyba czas trwania nie jest powodem (dla mnie spokojnie mógłby trwać spokojnie ponad 3godz.). Recenzje zewsząd znakomite a ludzie wybierają się na bezmózgie efekciarskie superprodukcje co napędza jeszcze większy popyt na takie filmy. Cóż zobaczymy jak akademia filmowa doceni BR2049.
Oba filmy są przykładami arcydzieł kina. Fantastyczny materiał!
Ja byłam na nim 2 razy i żałowałam ogromnie że nie mogłam pójść 3, film był przewspanialy a twoja recezja-analiza świetna. Nie mogę się doczekać aż nagrasz obszerniejszy materiał na temat Blade Runnera
Tem kanał jest rewelacyjny. Raczek i Kałużyński klękają.
byłam przeszczęśliwa, ze udało im się udźwignąć cięzar pierwszego BR, szacun!
Genialny film. Cóż więcej można powiedzieć.. Jak dla mnie najlepszy jaki widziałam w tym gatunku, ale nie wiem czy jakolwiek inny zrobił mi tak w głowie ;) Zaraz obok zdjęć i dzwięku było bardzo dużo zwrotów akcji, więc jak skończył się film nie mogłam się ruszyć z siedzenia (dosłownie byłam wciśnieta w krzesło). Byłam też drugi raz i więcej ogarnełam. Na pewno bedzie 3 raz i miliard w domu ;P
Ps. Rób więcej rób więcej rób wiecej (o blade runnerze starym i nowym też)!
Rewelacja. Najciekawszy materiał o Blade Runner 2049 jaki widziałem na youtube. Proszę o jeszcze. A film magiczny i skłaniający do refleksji.
Byłem już kilka dni temu na premierze, ale po obejrzeniu odcinka stwierdzam, że muszę iść jeszcze raz. Świetna robota. Dzięki wielkie, że powstają takie materiały. Powodzenia!
Obejrzałem wczoraj i sądzę że to najlepszy film roku. Od strony wizualnej po prostu piekny a gra aktorska na najwyższym poziomie. (Twój fim też jest świetny :D)
Świetny odcinek : ) (zresztą jak zawsze), chętnie obejrzała bym więcej takich recenzjo-analiz.
Bardzo mi się podobała analiza którą przeprowadziłeś, nie przypuszczałem że jest to aż tak złożone zagadnienie. Pozdrawiam :)
Dalej czekam pełen nadziei
Obejrzałam 2049 więc mogę z czystym sumieniem zacząć oglądać
Na wiele rzeczy mogłem spojrzeć na nowo dzięki temu materiałowi świetnie to wyszło
Wspaniałe opracowanie. Cudowne. Sam uważam się za fana BR2049 i oglądałem to mnóstwo razy i widziałem rozne recenzje i opinie innych ludzi. Ale twój film jest bardzo oryginalnym materiałem. Świetna recenzja!
zdecydowanie chcę więcej takich materiałów. super recenzja i analiza
Materiał jak zawsze świetny. Mz. taki kierunek "recenzji" jest znacznie ciekawszy. A Balde Runner 2049 to: wizualna i dźwiękowa uczta, a także godna kontynuacja choć mogło być lepiej. Raziła mnie łopatologia: tłumaczenie widzowi po kilkakroć tego samego, mówienie zamiast pokazywanie, sklejka montażowa przypominająca widzowi co widział godzinę temu na ekranie. O ileż lepiej by było domyślać się, że K to syn Dekarta niż kilkakrotnie być informowanym. Przez co zaskoczenia na końcu filmu praktycznie nie ma.. Mimo powyższych żali, idę wkrótce na film po raz drugi i jak dla mnie jest na jak na razie najlepszy film tego roku :)
Nie boję się napisać,że jest to najlepszy film tej dekady jeśli chodzi o stronę realizatorską (chyba tylko Mad Max może tutaj stawać do walki). Troszkę zabolała mnie gra Ryana i Harrisona(może dlatego, że nie jestem fanem tego aktora, ale nawet obiektywnie patrząc był to średni pokaz), no i ten Leto, nie rozumiem po co skoro jest tylu, zdecydowanie lepszych aktorów. Udźwiękowienie, a właściwie jego brak był wspaniały (scena w kasynie przy Elvisie, coś wspaniałego). Nie odczułem braku Vangelisa, ponieważ nie musiałem (nie jest to Opus Magnum Zimmera, ale był wspaniale dobrany do kadrów). Ten film bronił się tym, że no własnie miał być czymś innym. Czymś nie Ridleyowym i poprostu kontynuacją poprzedniej części, a czymś Villeneuvym Tym Thrillerem, który nie boi się zadawać podświadomie pytań filozoficznych (tak jak robi to Villeneuve w Arrival) i nie boi się straszyć widza podświadomie. Chcę żebyśmy odczuli dramat głównego bohatera. Sam scenariusz, opiera się na kulminacji wszystkiego i plot twistem, którego jednak można było się spodziewać, ale i tak dalej czujemy ulgę, ponieważ razem z głównym bohaterem przeżyliśmy jego wewnętrzne rozterki i jego tragedie. Blade Runner 2049 spodoba się fanom poprzedniej części i tego uniwersum, ale osoby znający Villeneuve znajdą coś więcej, coś co reżyser ten chciał ukazać. Strachu i porblemów jakie to uniwersum mogło by mieć gdyby stało się prawdą. Można było go skrócić? Oczywiście, że można było, ale po co, jeśli każdy kadr co raz bardziej wciągał cię w historię i świat przedstawiony. Film wspaniały, po którym czuję się coś więcej jeśli wyłapie się te szczegóły i spojrzy się bardziej filozoficznie. (Być ludzkim? Czy przetrwać), a jeśli dostatecznie mocno wczujemy się w te kadry, przyłapiemy się na tym (tak jak Ja), że nie odróżnimy androidów od ludzi, od nas samych. No i jeszcze raz: realizatorsko, ten film jest przepiękny i warto iść do kina, żeby poczuć magię, która się dzieję na ekranie. Mam tylko nadzieję, aby nie powstał z tego tasiemiec, ale po słabym Box Officie się na to nie zapowiada i bardzo dobrze. Niech widzowie sami dopowiedzą sobię te historię.
a no i dodatkowe ocena za anę de armes ; )
Świetnie, naprawdę świetnie!
Genialna analiza
Świetny materiał ! Wiecej takich poproszę. A BR2049 arcydzieło dźwięk, scenografia, zdjęcia, wszystko zagrało.
Jako wielki fan pierwszej części muszę powiedzieć że byłem wzruszony po obejrzeniu sequela. Świetny film! Godna kontynuacja.
Super ! Po seansie 2049 doszedłem do identycznych wniosków jak Ty :)
Byłem na filmie. Jak bardzo bym chciał zgodzić się ze wszystkim co powiedziałeś. To przepiękne audio wizualne widowisko. Jednak scenariusz jest przeładowany wątkami. Pierwsza połowa obiecuje coś wspaniałego. W drugiej szybkie, łopatologiczne tłumaczenie wszystkiego, brak oddechu.
fajna rozkmina. po to s atakie filmy wlasnie... zachecam do takich filmow wtwoim wydaniu
Film jest po prostu przepiękny. Recenzja/analiza też bardzo godna polecenia. :-)
jeszcze nie widziałem nowej odsłony, więc wrócę tu za kilka dni. Pozdrawiam
Nadal czekam na ten zapowiadany bardziej szczegółowy materiał :3
ja też
i huj
Materiał bardzo fajny. Świetna robota :)
W filmie spodobała mi się też warstwa traktująca o naturze, taka iskierka z księżniczki Mononoke. Świetnie się spaja z tą całą rozkminką o człowieczeństwie i dodaje jeszcze większej głębi. Świat Blade Runnera to nie tylko miasto i ludzie (no i replikanci) ale też coś zupełnie nowego, coś co rozwija się na szczątkach przeszłości... Gratka do analiz jakich mało :)
wow co to był za film i mówię o Twoim materiale. Gratulację stary, fantastyczna robota.
Twoje produkcje zawsze są genialne, a polecany przez ciebie film od WWF na pewno obejrzę.
Genialny odcinek, gratuluję!
parafrazując Edwarda NOrtona z "Birdmana"- "Chciałbym kiedyś wydłubać ci te oczy i obejrzeć film twoimi oczyma". (no homo)
Moja ulubiona scena to rozmowa Wallace z Harrisonem ☄️🛰️☄️
masz swietny kanal, pozdrawiam i dziekuje!
Wow, świetna analiza/materiał. Dzięki! Leci subek :)
Proste, że więcej!
Byłam dwa razy, czas się wybrać jeszcze raz. :D
Tek jak powiedziałeś jeden z najlepszych filmów w tym roku
Kurde.
Za każdym razie kiedy widzę jakkolwiek film/zapowiedz i odpalam jestem porażony profesjonalizmem i sposobem w jaki można ugryść temat, tak jak nikt wcześniej.
Pełna profesja i przebieram nogami na następny materiał.
Ps moze coś o rodzinie soprano?
Swietny materiał :)
Nadrabiam w 2020 i wiadomo, że poziom filmów świat... ale jest coś lepszego :) Punch o wykładzie Grzesiaka dla 4 klasy podstawówki :D
Uwielbiam analizy.
Byłem dziś na tym filmie. Jestem zakochany w tym filmie. To nie jest tylko mój ulubiony film roku, ale ostatnich lat. Ten film musi dostać oskary, Gossling musi dostać jakąś nagrodę. Ma "drewniana" twarz, jednak nie wiem czy ktokolwiek inny mógłby tak zagrać "K". Ja często wczuwam się w bohatera, tu dostałem człowieka któremu 3 razy "zawala" się świat: kiedy dowiaduje się że jego wspomnienia "są prawdziwe", kiedy "ginie" Joi a potem dowiaduje się że to wszystko był tylko "program", kiedy dowiaduje się że jest "jedynie" zmyłką by ukryć prawdziwe dziecko. Poznał czym są emocje, posmakował w pewnym zakresie człowieczeństwa, i przekonał sie że jak przedmiot traktuje go również "jego gatunek". Film cały czas podkreśla samotność przez to jak wygadają sceny, i koniec końców jedyną chyba sceną która nie zamykała bohatera w ciasnym pomieszczeniu czy to fizycznie czy to w jego samej głowie, jest jego śmierć. Wybiorę się na niego na pewno jeszcze raz.
dlaczego zakładasz, że Joi była tylko programem? Czy wskutek długiego obcowania ze swoim użytkownikiem nie spersonalizowała się? Pamiętacie "Her" z 2013? Jeśli program, wirtualny byt, wchodzi w interakcję z użytkownikiem, no i ma możliwość rozwijania się, poznawania nowych rzeczy, to niby dlaczego nie może na zasadzie emergencji stać się samodzielnym bytem? Owszem, K po jej "śmierci" oglądając reklamę konstatuje ze smutkiem, że może dostać nową kopię Joi, ale to już nie będzie ona. Byłoby to w ogóle jeszcze większe wzbogacenie i skomplikowania świata Blade Runnera, bo poza replikami ludzi - replikantami mielibyśmy jeszcze repliki w postaci wirtualnej. Ma jakieś luki moja interpretacja?
Tak, ma luki. Joi nazwała swojego "ukochanego" Joe, czyli tak, jak różowa kobieta-hologram pod koniec filmu, więc można zinterpretować to tak, że on wcale nie myśli, że może dostać nową kopię, tylko, że Joi kochała go na tyle, na ile została zaprojektowana (tak samo jak on żył na tyle, na ile "programowali go" ciągłymi badaniami anomali myślenia). Sam fakt personalizacji o którym wspominasz o niczym nie świadczy - nawet teraz głupia wyszukiwarka google się personalizuje przez frazy które w nią wpisujesz i strony, które otwierasz. W którym momencie filmu wirtualna dziewczyna zrobiła coś, co by wskazywało, że nie jest zaprogramowana? Bo za nim poszła przenosząc się na "pendrive" i ryzykując swoje życie? Nie sądzę, żeby to było wystarczające, a to jak dla mnie był najbardziej heroiczny i nieracjonalny jej czyn.
Aktywacja w momencie rozbicia latacza to całkiem niezła poszlaka na zyskanie świadomości Joi. Zniszczenie nadajnika to za mało? Przecież ta scena to praktycznie wyrwanie się tej postaci ze schematu produktu działającego w zgodzie z dyrektywą korporacji. No i zadaje też kłam teorii niektórych ludzi na temat tego, że Joi to zakamuflowana postać negatywna, która ma być tylko bezwzględnie posłusznym szpiegiem Wallace'a.
Poza tym scena z reklama może być interpretowana jako odbicie motywu z klonem Rachel. Niby ta sama osoba, ale dla Decka i K już nie do zastąpienia. W ogóle myślę, że warto zwrócić uwagę na braku oczu postaci Leto. Patrząc na to, co mówi i robi, wychodzi sylwetka demiurga, geniusza, który jednak jest pozbawiony patrzeniem sercem/emocjami. Myśli, że miłość można zastąpić najbardziej idealną kopią, ale myli się.
Najlepsza recenzjo-coś jaką widziałem w życiu.
Poprosiłbym jeszcze jakiś filmik o nowym Blade Runnerze:)
Rzadki przypadek, gdy sequel nie gorszy niż oryginał
W mojej opinii nawet lepszy
zajebiste jak zaqwsze!
Już za sam pomysł wielkie serducho
Chcemy więcej
Film MEEEEGA, szkoda tylko że nie pokazali przed filmem short filmów Blade runner 2022, 2036 i 2048 albo chociaż nie były jakoś dobrze rozreklamowane, obejrzałem je dopiero po filmie. Robią fajne wprowadzenie do filmu oraz jest dzięki nim jaśniejszy.
A przed jakim filmem pokazują coś, co nie jest reklamą? Nie ma szans, do takich smaczków trzeba dojść samemu.
Teraz inaczej patrzę na scenę otwarcia nowego Blade Runnera ;D
najleprzy twój odcinek
Wspaniały film, szkoda, że nie dotarł do wielu ludzi. Było by super, jakby udało Ci się stworzyć większy materiał i tym dziele.
Wow co to był za film...
Blade Runner 2049 i twój :D
Nie słyszałem tak przenikliwej recenzji...nigdy :))
Świetny film ( i 2049, i twój ) , wincyj proszę
Wydaje mi się, że pochodzenie Deckarda zostało delikatnie wyjaśnione przez Leto. Zapytał go w którymś momencie: a co jeśli też byłeś zaprogramowany, aby zakochać się w Rachael i byłeś stworzony tylko w celu tego jednego eksperymentu?
Poza tym... czy tylko ja jedna nie załapałam, że Joe na końcu umiera? Dla mnie, to on po prostu głębiej westchnął po uświadomieniu sobie, że nawet jeśli nie jest człowiekiem, nawet jeśli nie jest wybrańcem, to nadal może odczuwać świat i czerpać z niego jako samoświadoma jednostka.
Ja wolę trzymać się swojej historii - że Joe żyje, poleciał po starego psa Deckarda i razem sobie eksplorują świat. W końcu najwyraźniej odradza się życie na naszej smutnej planecie.
Ja jednak wole wersje ze Joe zmarł
szczerze piszac mnie tez zastanowaiło, dlaczego Joe nie zastosował tych srodków (płynnych opatrunków?) którymi łatał swoje rany we wczesniejszej scenie. Więc może Twoj pomysł nie jest taki zły- pokrwawiona koszula, osłabienie i katatoniczny zachwyt nad opadajacymi płatkami sniegu nie musi oznaczac, że umarł ;)
Niestety muszę was zmartwić, "Byłem zaskoczony, kiedy dowiedziałem się, że ktokolwiek mógł pomyśleć, że on NIE umarł. Mogę powiedzieć tyle: prawdziwy fan powinien rozpoznać muzyczną wskazówkę, która pojawia się w tym momencie." mówił Hampton Fanche. Ba w jego scenariuszu Deckerd miał umrzeć. Choć sam miałem nadzieję ,że jednak przeżyje ...
umarł, bo na początku filmu jak Sapper go poharatał, K. mówi: Posklejam to i jest scena jak się w domu regeneruje. Tu, po walce na oceanie, odwozi Dekharda do Centrali Wspomnień i zostawia te rany kłute po nożu Luv, nie regeneruje ich. Co oznacza, że kładąc się rannym na schodach pozwala sobie na smierc.
Świetny film szkoda że znowu nie doceniony przez widzów (w boxoffice) jak oryginał :(
Muszę się przyznać. Zabrałem na ten film moją 66-letnią Mamę. Była zachwycona. Widać to przychodzi z wiekiem. Wcale się nie dziwię, że najgorszy odbiór filmu był w przedziale minus 25 lat. Swoją drogą moim zdaniem na koniec oryginału Roy Batty nie wykazuje się empatią ratując Deckarda, tylko chce by ktoś pamiętał o nim, że istniał. Była to jego ostatnia wola, by jego życie nie poszło na marne
Miałem sam nagrać o tym czemu nowy Bladerunner jest tak cudny w odniesieniu do jedynki, ale chyba nie ma to już sensu. :>
No i gdzie ten drugi materiał na temat Blade Runnerów?
zaktualizuj playlisty
Blade Runner 2049 był EKSTRA!
Ja wyszedłem zachwycony z kina. Byłem z kumplem któremu też się podobał, ale narzekał na ekspozycje w niektórych momentach. Narzekał też że film nie wnosi wiele do tematu androidów, że nie działo się tam tyle między słowami co mogło by się dziać. I kurde, jak mi o tym mówił to nie mogłem nie przyznać mu racji, ale co ja czułem na seansie... I żadna z tych powyżej wymienionych wad nie wybiła mnie z seansu na tyle bym nie wynosił tego filmu na piedestał :) Świetny materiał jak zawsze, jak widzę na yt że Skazany wrzucił filmik, to wchodzę w inny stan umysłu by przygotować się na emocjonalną jazdę. Dzięki
Jak można powiedzieć, że film nie wnosi wiele do tematu androidów o filmie, w którym motywem przewodnim jest dziecko-android urodzone przez innego androida?
Chyba, że kolega oczekiwał, że Tyrel wyjaśni językiem wikipiedii dlaczego stało się tak jak się stało?
Chodzi bardziej o pytanie które film przemyca, które pod większym zastanowieniem budzi wątpliwości. Mam na myśli to, że urodzenie przez androidów dziecka czyniło by ich rzekomo wolnymi. Jakbyśmy cały film sprowadzili to paragrafu w ustawie a nie filozoficznego pytania czy androidy faktycznie są wolne, czy potrafią myśleć samodzielnie. Głupie jest założenie że androidy potrzebują najpierw dowodu że któryś z nich nie był stworzony przez ludzi by móc uwolnić swoje układy scalone spod niewoli człowieka. Mam nadzieje że rozumiesz? Reżyser podchodzi do androidów jak do ludzkich niewolników, niestety nie pokazując wystarczająco że androidy takimi niewolnikami się czują. Taki dowód mogłyby być kartą przetargową przeciwko ludziom, by uznali androidy za wolne, a nie mus by androidy zrozumiały że mają wolną wole xD
@Skazany na film może analiza filmu Arrival?
Miałbyś może ochotę przeanalizować postać cezara z serii planety małp? Wydaje mi się że jest o czym mówić
Przydał by się kolejny materiał o filmie
Wow
Czy ktoś wie gdzie można dostać taką kurtkę jaką ma Ryan (Film bardzooooo dobry)??
Hej @skazanynafilm mówiłeś ze jak film pojawi sie na blu ray to sklecisz jakieś obszerniejsze omówienie. Niedługo rocznica premiery, cos planujesz? 😉
Jesteś geniuszem
może coś o scenie z pudełkiem z Siedem?
Chcemy :D a film miazga ;)
Jak nauczyć się oceniać zdjęcia w filmach. Po czym poznać, że dane zdjęcia są dobre/złe, montaż itd?
Deathwing Takie pytania możesz zadać Marcinowi Łukańskiemu z kanału Na Gałęzi. Jak obejrzysz parę jego materiałów, to się już sporo dowiesz. Ponadto tworzy Q&A więc może otrzymasz swoją odpowiedź.
Gdzie materiał z blu ray? 😉
ktoś wie gdzie można adoptować porga?
Film rewelacyjny ale mógłby być krótszy i mieć odrobinę lepsza muzykę, ale i tak daje 9/10
Jak K. namierzył konwój transportujący Deckarda? Coś mi umknęło? Ktoś ma jakieś teorie?