Damianie po ostatnich zmianach w ULCu w zakresie wpisywania nowego czy też używanego sprzętu do ewidencji jestem przekonany, że szara strefa sprzętu bez "papierów" jeszcze się zwiększy. Jestem obecnie na etapie wpisywania motolotni do ewidencji i jest to droga przez mękę. Procedury są opasłe, nawet podmioty zatwierdzające się w tym nie do końca orientują. Może zrób odcinek jak to wygląda w innych krajach, np. u naszych sąsiadów Niemcy, Czechy, Słowacja. Pozdrawiam. ps. Jak zwykle dobry odcinek.
Dzięki za komentarz. Potwierdzam, ULC to bardzo specyficzna instytucja. W Polsce dużo ultralajtów lata na czeskiej rejestracji „OK” bo tam są prostsze procedury. Wiele osób wybiera też szkolenie w Czechach. Przeszedłem wszystkie etapy współpracy z ULCem i jestem pod ich nadzorem jako pilot motolotniowy. Natomiast jako samolotowy mam już irlandzką licencję, chociaż wcześniej miałem polską. Rozumiem że temat rejestracji i zagranicy jest interesujący, ale nie posiadam merytorycznej wiedzy jak jest w innych krajach. Mam motolotnie na polskich znakach i tak już zostanie
W skrócie - motolotnią można latać widokowo bez certyfikatu AOC lub szkolenia. Samolotem ultralekkim musi to być szkolenie czyli np lot zapoznawczy. Normalnym samolotem można posiadać certyfikat AOC i może to być „lot widokowy”
Czy w skrócie latanie bez uprawnień grozi tak naprawdę tylko karą grzywny? Jeśli nie spowoduje się wypadku, ani nie będzie recydywy to wątpie, żeby ktokolwiek nałożył karę pozbawienia wolności. Po co w takim razie robić uprawnienia, szczególnie, że w Polsce to droga przez mękę? :)
Uprawnienia to kurs, szkolenie, umiejętności i egzamin. Jeżeli lubi Pan latać bez uprawnień - proszę bardzo. Najlepiej jak najdalej od ludzi, zabudowań i czegokolwiek co mogłoby ucierpieć oprócz Pana.
tak na dobrą sprawę wszystkie urzędy instytucje ministerstwa to firmy i nie mamy podpisanych z nimi umów (osoby prywatne) więc nie jesteśmy zobowiązani do przestrzegania tych przepisów . co innego jeżeli chodzi o firmy czy szkoły .
@@artofflight heh , to dobrze że uśmiech - tego każdego dnia jest potrzeba ... od jakiegoś czasu zwracam uwagę iż większość przepisów działa jak podatki - ograniczają nas . choć akurat to prawda co napisałem wyżej .
dobra robota -👍
Dzięki za komentarz
Damianie po ostatnich zmianach w ULCu w zakresie wpisywania nowego czy też używanego sprzętu do ewidencji jestem przekonany, że szara strefa sprzętu bez "papierów" jeszcze się zwiększy. Jestem obecnie na etapie wpisywania motolotni do ewidencji i jest to droga przez mękę. Procedury są opasłe, nawet podmioty zatwierdzające się w tym nie do końca orientują. Może zrób odcinek jak to wygląda w innych krajach, np. u naszych sąsiadów Niemcy, Czechy, Słowacja. Pozdrawiam. ps. Jak zwykle dobry odcinek.
Dzięki za komentarz. Potwierdzam, ULC to bardzo specyficzna instytucja. W Polsce dużo ultralajtów lata na czeskiej rejestracji „OK” bo tam są prostsze procedury. Wiele osób wybiera też szkolenie w Czechach. Przeszedłem wszystkie etapy współpracy z ULCem i jestem pod ich nadzorem jako pilot motolotniowy. Natomiast jako samolotowy mam już irlandzką licencję, chociaż wcześniej miałem polską. Rozumiem że temat rejestracji i zagranicy jest interesujący, ale nie posiadam merytorycznej wiedzy jak jest w innych krajach. Mam motolotnie na polskich znakach i tak już zostanie
Nowy Wspaniały Świat ...
A jak to jest z pasażerskimi lotami widokowymi motolotnią czy innym ultralightem w kontekscie przewozów i działalności zarobkowej?
W skrócie - motolotnią można latać widokowo bez certyfikatu AOC lub szkolenia. Samolotem ultralekkim musi to być szkolenie czyli np lot zapoznawczy. Normalnym samolotem można posiadać certyfikat AOC i może to być „lot widokowy”
Kiedy jakiś nowy odcinek ? ;)
Myślę że w ciągu 2 miesięcy realnie. Montuje się, a będzie długi :)
Dzień Dobry lecz do latania motolotnią do 115 kg wystarczy przeszkolenie tak ?
Zgadza się, motolotnie UL do 115 kg to osobna historia
@@artofflight super dziękuję czyli jeszcze motolotnie i możemy spokojnie się pocieszyć na spokojnie ? 😊
@@brajanpawowski8906cieszyć się należy zawsze, ale dbać o bezpieczeństwo, własne umiejętności i sam sprzęt
Może omówisz aspekt prawny motolotni do 115kg @@artofflight
Czy w skrócie latanie bez uprawnień grozi tak naprawdę tylko karą grzywny? Jeśli nie spowoduje się wypadku, ani nie będzie recydywy to wątpie, żeby ktokolwiek nałożył karę pozbawienia wolności. Po co w takim razie robić uprawnienia, szczególnie, że w Polsce to droga przez mękę? :)
Uprawnienia to kurs, szkolenie, umiejętności i egzamin. Jeżeli lubi Pan latać bez uprawnień - proszę bardzo. Najlepiej jak najdalej od ludzi, zabudowań i czegokolwiek co mogłoby ucierpieć oprócz Pana.
@@artofflight Słusznie. Jest wiele takich miejsć
Widzę ze jeden szeryf przypada na jednego mieszkanca.
nie ma żadnych praw i przepisów to wszystko wymysł ludzi !
nie ma żadnego obowiązku do rejestrowania zarówno pojazdów jak i statków powietrznych - to ograniczanie naszej wolności ! kontrola i inwigilacja !
Pomyśleć że tata latał 7 lat bez rejestracji ubezpieczenia i uprawnień😅
tak na dobrą sprawę wszystkie urzędy instytucje ministerstwa to firmy i nie mamy podpisanych z nimi umów (osoby prywatne) więc nie jesteśmy zobowiązani do przestrzegania tych przepisów . co innego jeżeli chodzi o firmy czy szkoły .
Nieistotne jak dobry mam humor, Pańskie komentarze zawsze powodują dodatkowy uśmiech na twarzy. Mam nadzieję że wszystko u Pana ok…
@@artofflight heh , to dobrze że uśmiech - tego każdego dnia jest potrzeba ... od jakiegoś czasu zwracam uwagę iż większość przepisów działa jak podatki - ograniczają nas . choć akurat to prawda co napisałem wyżej .
2:00 policja nie ma uprawnień do kontrolowania ! od tego są urzędnicy lotnictwa cywilnego .
Proszę może powiedzieć kiedy, gdzie i o której planuje Pan najbliższy lot. Sprawdzimy czy policja ma takie uprawnienia czy nie…
@@artofflight Aty przypadkiem nie jestes pieskiem... sądzac z tonu wypowiedzi ..hmm 🤔
@@elguapo7754zdemaskowałeś mnie. Jestem bardzo dużym i groźnym psem, uważaj bo gryzę 😂
@@artofflight Tak myślałem