"Zosia w szpitalu" (1977) /CAŁY FILM/
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 12 ก.ย. 2024
- Przedmiotem filmu jest poznawanie przez chorą Zosię "tajemnic" szpitala. Klimat ciepła i przyjaźni towarzyszy Zosi w wędrówce po oddziałach szpitalnych. Twórcy filmu nawiązali do wyobrażeń i mentalności siedmioletniego dziecka, u którego fantazja splata się z rzeczywistością. Film ma za zadanie zapobiec niesłusznym obawom dziecka przed pójściem do szpitala. ;Film zatwierdzony przez Ministerstwo Oświaty i Wychowania do użytku szkolnego, przeznaczony dla klasy I szkoły X-letniej jako pomoc audiowizualna do nauczania przedmiotu "Środowisko społeczno-przyrodnicze".
Barwny, 35 mm, 11 min
Reżyseria: Praca zespołowa
Scenariusz: Wojciech Wiszniewski
Zdjęcia: Ryszard Waśko, Lechosław Czołnowski
Produkcja: Wytwórnia Filmów Oświatowych w Łodzi
Autorka spotu "75 lat WFO": Pola Włodarczyk
----
VOD: vimeo.com/wfol...
Wytwórnia Filmów Oświatowych w Łodzi
wfo@wfo.com.pl
FB: / wytworniafil. .
IG: / wytworniafi. .
TikTok: / wytworniafilm. .
Portal Streamingowy i VOD - Drzwi do kultury: drzwidokultury....
----
Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, przetwarzanie, rozpowszechnianie tych materiałów w całości lub w części bez zgody autora jest zabronione.
O kurcze ten wstęp jest genialny. Przejazd kamerą przed "pokojami i gabinetami" w szpitalu. Nie spodziewałem się takiego poziomu po w sumie prostym temacie prezentacji szpitala i to z lat siedemdziesiatych ubiegłego wieku.
Surrealistyczne jak cały tamten okres w historii naszego kraju.
Surrealizm to masz teraz dziwaku 🫣. Szykuj kamasze. 13 marca Dudajło i Tfusk jadą do Waszyngtonu po rozkazy. To dopiero surrealizm 🤫
Surrealizm to obecna 3RP🤮.
Znów komentarz cudownie znika...
I ten film to jest właśnie dowód na to, że z prostego tematu można zrobić arcydzieło
No mnie zachwycił
Wszystko tu świeże, słodkie prawdziwe klimat, wygląd ludzi, szpital, wszystko to pamiętam
Taka lekkość przypomina mi bajki animowane, tj. podkład dźwiękowy "Oopowieści z mchu i paproci" czy
Kot Filemon
@@arletamacialek1894no Filemon może być ale Bonifacy i tak mądrzejszy bo cały dzień robił najlepszą rzecz ale muzyka od Żwirka i Muchomorka to kraina zmarłych 🤷
I love Poland, polish culture, polish people and polish movies. Thank you. Everything is perfect in this movie.
W 1976 roku w związku z zatruciem niewiadomego pochodzenia mając 5 lat dostałem sie do szpitala w stanie krytycznym śpiączka śmierc kliniczna która pamiętam do dzisiaj. Ordynator oddziału pediatrii powiedział moim rodzicom że on już nic nie może zrobic tylko Bóg. Ordynator Kurtz uratował mnie dobrze że był, jednak niedługo puzniej wyjechał do Niemiec i tam ratował dzieci, i tak wyjeżdżają lekarze za granicę bo w Polsce nie maja przyszłości . Doktór Kurtz uratował mi życie dziś mam 53 lata bez niego nie było by mnie.
Super historia, ja też byłam cudem uratowana jako niemowlę z całkowicie zadymionego mieszkania(byłam zostawiona sama).
Widzę w tym jednak działanie Boga.Pozdrawiam
Dobrze, że to był doktor Kurtz. Nie wiadomo co by się wydarzyło gdybyś trafił na pułkownika Kurtza.
Dużo zdrowia dla Ciebie 👍
To Wes Anderson próbuje być w stylu tego filmu.
Film super zrobiony ale jakbym to swojemu ojcu włączyła to by chyba wyszedł z siebie. :D Jak go w latach 70tych wieku 5 lat zamknęli na zakaźnym, bez odwiedzin, bez mamy i taty... to po kilku tygodniach wyglądał jak więzień obozu i miał początki choroby sierocej, do dziś nienawidzi szpitali.
Wspominam szpital podobnie a bylem tam nanpoczatku 80tych
Zbieram zęby z podłogi. Szczęka mi opadła po obejrzeniu tej filmowej perełki.
Zaraz, zaraz. Film z 1977 roku, a Wes Anderson to rocznik 69 więc zasadnym jest pytanie, kto tu się kim inspirował .
Film oświatowy z 1977 roku, lepszy od większości nowych "dzieł" polskiej kinematografii.
A wiesz co mówiono w latach 70? Panie, za Stalina to się robiło filmy, nie to co dzisiaj 😂
Teraz dzieciom mowią że muszą być tęczowe
@@hermanbruner2913 nie obesraj się.
dobrze mówisz :)
boję się, że YT to zdejmie :)
Oczywiście że jest lepszy!
Gdyby nie był to nikt by tego nie wrzucał na youtube
W latach 70tych też było dużo złych filmów ale od tego czasu minęło prawie 50 lat więc o tych nie najlepszych dziełach zapomniano
Tylko najbardziej interesujące dzieła przechodzą próbę czasu
Byłam w szpitalach nie raz, lata 60 te i 70 te w Warszawie .. Opieka była bardzo dobra lubiłam być w szpitalu... Było dobre jedzonko, czyściutko, zmieniali często pościel i kąpali nas, były zajęcia dla dzieci... Mam dobre wspomnienia... Nigdy nie płakałam w szpitalu.. 😊
Obstawiam po wypowiedzi, ze byl to szpital psychiatryczny.
@@p0k314COM dla chorych psychicznie zapewnie tak, bo mają zachwianie jaźni 😅
@@p0k314COM psychiatryk niestety tak to widzi 😅
@@mar-mz8kv Typowa psychotyczna projekcja. Jak widac, trafilem w sedno.
@@p0k314COM nie masz poparcia widać że to z tobą coś nie tak 😅 syndrom prześladowania...
O kurczę, nawet muzyka podobna, niesamowite! Jeśli Wes Anderson tego nie widział, to ktoś musi mu ten film przesłać, koniecznie!
Siostra Krystyna i Rodo...
Ciekawe, czy dalej tam mieszka? lol
O żesz, toż to wzorzec stylu Wesa Andersona. Świetne! Szkoda, że polska kinematografia nie potrafiła takich perełek przekuć w kino.
Żałuję, że dziś pielęgniarki nie podają swojego pełnego adresu na dzień dobry. To by kilka spraw ułatwiło.
A to nie lepiej nr konta bankowego?
Podają, tylko wszystkie mieszkają przy ul. Tramwajowej
@@barnabajozef😂👌🤯haha, w większości 💃
@@barnabajozefa może przy Akacjowej 38?😉
Gdy w wieku 5 lat zachorowałem na odoskrzelowe zapalenie płuc, to moje przyjęcie na oddział szpitalny nie było takie spokojne. Tak bardzo nie chciałem tam zostać, że lekarz musiał mi podać "głupiego Jasia"🤪
Widać rękę Wojciecha Wiszniewskiego, choć to film edukacyjny, robiony na zamówienie. Wiszniewski był już po swoich największych dokonaniach, filmach : Wanda Gościmińska włókniarka i Elementarz, kto nie widział to koniecznie nadrobić. Zadebiutował filmem Zawał serca, nagrodzonym w Oberhausen, zmarł na zawał w wieku 35 lat.
Byłam w szpitalu w PRL 2x i podobało mi się. Za pierwszym razem wycięli mi wyrostek, a za drugim razem bylam tydzień na obserwacji. Rodzice mogli przyjść tylko w wyznaczonym dniu i o wyznaczonych godzinach. Bardzo polubiłam siostry. To były młode i miłe kobiety. Jedna nauczyła mnie tańczyć cha-chę, z dziećmi graliśmy w karty. Nie mialam traumy szpitalnej.
Ja byłem na operacji wyrostka w 1987. Podobnie to wyglądało. Pamiętam jak zgraja dzieciaków odprowadzała mnie no salę operacyjną, a ja bez gaci jechałem na łóżku...😂 Pamiętam młodą śliczną pielęgniarkę z Sopotu 😂 i że wtedy jeszcze się mówiło do pielęgniarek per siostro.
W czasach kręcenia tego filmu od 2 lat trwała budowa szpitala CKD w Łodzi. Budowa trwa nadal, to jest dopiero surrealizm
O ile mi wiadomo to przyjmuje pacjentów, i to od jakiegoś czasu😁
Surrealizm to jest z parkingami nawet pracownicy CKD muszą płacić za wjazd.
A gabinet z ekg to naprawdę mistrzostwo. I ścieżka ćwiekowa,, w muzykę wkomponowane dźwięki urządzenia. Ciekawe czy reżyser i montażysta zrobili karierę bo im się należał za ten film medal.
No dźwięk to tu faktycznie odlot.
"Na wspak" chyba taki był tytuł, też trochę w tym stylu,. tylko dla dorosłych raczej ponury ale świetny
Sympatycznie, pięknie oddaje klimat czasów. Prośba o nie zasłanianie napisów końcowych linkami do innych filmów. Dziękuję i pozdrawiam.
Już nie ma takich sióstr
Wes Anderson to by był, gdyby Zosia uciekła z sanitariuszem...
Teraz Zosia by uciekła z doktorem, wiadomo dlaczego.😉
Wincyj!❤ Ale klimat
Pamiętam tamte czasy tyle razy byłem w szpitalu że głowa mała . Ja jestem 75.
Matka pracowała w szkole szpitalnej; znam klimat z odwiedzin mamy, no i sam leżałem kilka razy za dzieciaka. W sumie wspomnienia mam dobre, tylko lubili przetrzymać np. 4 dni do operacji, po niej też się długo kiblowało, w weekendy nie wypisywali itd. Dla dziecka to ogrom czasu!
Teraz gonią ze szpitala byle szybko,nawet tuż po operacji
Maszyna EKG gra na gitarze, to było coś. Dzisiejsze maszyny milczą :D
Bardzo fajnie zrobione. Dosyć nowocześnie nawet jak na obecne czasy.
Co rozumiesz przez pojęcie "dość nowocześnie"? Kinematografie myszy na bardzo wysokim poziomie to że nie potrafiliśmy się sprzedać to już inna sprawa
Byłem jeszcze młodszy kiedy leżałem w szpitalu i miałem operację oczu przez 10 dni miałem zaklejone oczy i nic nie widziałem. Po roku to samo. Przed zabiegiem byłem przewożony karetką do innego szpitala bo w tym nie mieli EKG. Po powrocie kierowca karetki zapomniał o mnie i poszedł sobie a ja siedziałem sam w ciemnym garażu w ogromnym Fiacie 125 kombi. Wydawało mi się że trwa to wieki Wreszcie wyszedłem i po omacku znalazłem drzwi do wyjścia na oddział niestety nie ten na którym leżałem. Obraz w filmie to bajka chociaż bardzo dobrze zrealizowana. Tak nie było chyba w żadnym szpitalu i w latach 70.
Może to i dobrze że nie zostawił w upalnym słońcu :) Ale na poważnie, przykra sprawa, Pewnie kierowca nawet nie dostał żadnego opieprzu, bo jeszcze by się obraził i rzucił robotę...
To była przygoda, z tym garażem. Z drugiej strony ukazuje prawdę, jak w owym czasie wiele osób miało w nosie swoją pracę. Ehhh...
No już dajcie spokój, przecież na filmie widać zaledwie kilka miejsc, w dodatku wszystkie w ciasnych kadrach, z których - samych w sobie - ledwo co w ogóle można mieć pewność, że to właściwie szpital.
Biedactwo, okropne miałeś sytuacje jako małe dziecko. Tak to bajkowy filmik ale wtedy i tak bywało
Cudowny!
Prześliczny, też moje dzieciństwo,
aż nie mogłam doczekać końcowych napisów a tu "praca zespołowa"😊
Genialny i prosty- szczególnie kontakt operatora czy reżysera z bohaterami
No podkład dźwiękowy
Proszę o więcej
Dzięki
Świetne wykonanie! ❤❤❤
Film dobry, bardzo dobrze zrobiony ale jako wprowadzenie do horroru o szpitalu. Ciężka atmosfera i niepokojące, groteskowe uśmiechy. Zosia chyba nie opusciła nigdy tego szpitala a przynajmniej nie w jednym kawałku.
Chore dziecko to nie jest lekka atmosfera, a w szpitalu z byle grypą nie nie
Dokładnie - ciężka psychodelia w skandynawskim stylu. "Królestwo" to przy tym pikuś. Siostra Krystyna jak Siostra Ratched. I te niepokojące szczególiki, np. przewrócony konik-figurka na początku. Straszne dziecko z piszczącym kotem, list od Wacka porwanego przez czarną wołgę i zmuszonego do jego napisania - wszystko to świadczy o tym, że nie będzie dobrze. Biedna, biedna Zosia!
PS Chciałem dzisiaj obejrzeć horror, no to mam, co chciałem.
Opuściła ten szpital cała i zdrowa. Dowiesz się z następnego odcinka. Już go kręcą 🤣🤣
Film ciekawy, oczywiście propagandowy, ale wykonany na wysokim poziomie. A siostra Krystyna mieszkała w budynku, w krytym znajduje się obecnie MPK. Listy, pisało się listy do osób, znajdujących się w różnych miejscach. 🤗
Twój Wacek 😂😂😂
Ludzie występujący w filmie mówią i wyglądają, jakby zostali wygenerowani przez AI
Racja, trochę sztucznie to wygląda.
Ludzie w filmie na pewno nie są zawodowymi aktorami
Scenki wyglądają jak wizytówki do castingu
Dla mnie extra
A co, dla ciebie to by musieli kląć nasladując murzynów z getta jak obecnie?
Już wiem co się działo w silent hill przed katastrofą. Ciekawe czy Wes craven i Anderson to widzieli. Rewelka!
Wydaje mi się, że fragmenty tego filmu zostały wmontowane w film "Grandmamauntsistercat" pokazywanego na tegorocznym festiwalu w Berlinie. Tylko podłożono inne teksty pod obrazy...
Kto wie, może Kubrick z Andersonem obejrzeli ten film w 77 i na nim się uczyli
Obaj panowie pracowali już od wielu lat i właściwie byli już po swoich największych dokonaniach, ale rozumiem - żarcik taki...
@@adamwilgosz9760Anderson to co najwyzej mogl pracowac nad rozwiazaniem slupkow zadanych do domu albo pierwszym latawcem pomagając tacie...😂😎
@@patrickkalisz5461 Teoretycznie mógł, choć tak jak Kubrick był już wtedy po pięćdziesiątce, chodzi o Lindsaya Andersona.
@@adamwilgosz9760 ok to przepraszam myslalem ze chodzi o Wesa Andersona no on to na pewno mógł co najwyzej puszczać latawce😎🤔
Coś pięknego! Lata 70/80, złota era polskiej szkoły dokumentu, powstawały takie perełki, że dziś szczena opada. Przez cały film zastanawiałem się kto jest reżyserem i niestety nie wiadomo ale pojawia się jako współpraca realizatorska- Jacek Bławut co w dużym stopniu może wyjaśniać poziom artystyczny tego mini dzieła ;)
O dzięki, też szukałam w napisach autorów
Cześć Zosia, mieszkam w zajezdni tramwajowej w Łodzi (Tramwajowa 6). Przejdźmy się po całym szpitalu, to może złapiesz jakąś chorobę, bo wyglądasz zbyt zdrowo.
dziś już niema Sióstr, jakiś czas temu dostałem w szpitalu z*****, że to teraz panie miagistry, a siostrę to jak mam i jeszcze żyje, to moge sobie co najwyżej na herbate zaprosić
Byłam 6 tyg w szpitalu w latach 80. Bardzo dobrze to wspominam. Rodzice w ogóle nie mogli mnie odwiedzać, bo był to szpital zakaźny.
PEREŁKA! Nie rozumiem dlaczego ten film nie jest ujęty w panteonie kultowych dziel polskiej kinematografii offowej🙂. Scenarzysta, zespół reżyserski i operatorski wyprzedzili epokę. Ten film nie ma nic wspólnego z jakąkolwiek oświatą i formalnie jest kompletnie bez sensu. Prawdopodobnie był jedynie pretekstem do wykonania planu, przepalenia pieniędzy i uzasadnienia bytu ludzi związanych z jego produkcją oraz zasilenia budżetu ekipy filmowej. Której trzeba oddać to, że zrobiła swoją z wdziękiem, humorem i na przyzwoitym poziomie artystycznym, jak na siermięgę lat 70-ych. Choć przypuszczam też, że terminy goniły i pite było, ale wiedzy i pewności nie posiadam. A co do filmu, to jestem na TAK!!!
Za dzieciaka leżałem wiecznie w szpitalu to były super czasy i ta woda na korytarzu w butelkach z glukoza chyba nie pamiętam ale była pyszna
W aptekach z szałwią
Te pielęgniarki były super. W latach 80 kradła mi jedna wszystkie słodycze co mi rodzicie przynieśli. Już nie wspomnę o ich zachowaniu i traktowaniu dzieci.
byłam w latach 70-tych jako dziecko 2x w szpitalu. Pamiętam kapiele w wannie w tej samej wodzie kilkoro dzieci (jedno po drugim), zabieranie dzieciom z szafek słodyczy, które potem znajdowały się na wspólnym stole poczęstunkowym dla wszyskim (niby idea słuszna, ale nikt ze mną tego nie uzgadniał, tylko mi zabierał). Ogólnie personel był ok (poza pojedynczymi przypadkami), ale ta tęsknota za rodzicem nie do ogarnięcia
bylem w 77 w szpitalu i bylo zupelnie inaczej zaklamana komuna
Może byłeś w innym szpitalu?
może to był akurat szpital nie naśladujący Wesa Andersona tylko "Królestwo" Larsa von Triera 😉
Na Śląsku szpitale były mocno doposażone
@@szulatjaka szkoda, że główny bohater umarł i nie dało rady nakręcić finalnych odcinków w tamtych czasach, bo wtedy Lars tchnął życie w ten serial - jest teraz kontynuacja dokręcona niedawno temu ale darowałem sobie po pierwszym odcinku🤷
Fajna ta Krysia
Z jednej strony ciekawe środki formalne, z drugiej strony te sztywne postaci i zbliżenia na twarz wyglądają trochę creepy.
Wzruszyłem się. Między 1977 a 1982 spędzilem w sumie ok. 2 lat w szpitalach :) Nie było aż tak fajnie :( Żadna „siostra Krystyna” nigdy nie podała mi swojego adresu ani nie oprowadziła „po szpitalu” :)
Ciekawe co słuchać u Zosi
Jak byś potrzebowała czegoś to zadzwoń. Haha. Chyba dzwonem w kościele. Dalej nie oglądałem
Ja w końcówce filmu widzę bardziej Lśnienie :)
wstep ten. 10 sec i juz niepokoj :)
Poziom polskiej kinematografi był bardzo wysoki. BYŁ.Amen.
cudo :)
4:57 Film i muzyka złoto. 🥇🙂👍
Świetny dokument!
Film z kategorii "picu, picu, moj dziedzicu". Jedyne realistyczne łóżka i kot. 😅😂
"niesłusznym obawom dziecka przed pójściem do szpitala" - nieslusznym?!
Przyznam, że film trochę creepy i dosłownie miałem wrażenie, że jest zrobiony przez AI. Daję 10/10
1:08 Mogę założyć, że wypowiadający się Państwo mieszkali na Teofilowie. Spora cześć załogi Elty mieszkała na Teo ze względu na bliskość zakładu.
Wesa Andersona? Chyba Wesa Cravena, bo te uśmiechy personelu, rodziców i części dzieci to megademoniczne 🤣
Psychodeliczne te uśmiechy do kamery
A czy szanowni oglądający zauważyli jeden szczegół, że praktycznie nie ma na filmie grubych i otyłych ludzi. Czy to dzieci czy dorosłych 😉
Ilu jest okularników?
A do tego jakie piękne ząbki.
@@teref3458szczególnie sąsiad (sąsiadka?) Zosi. Poczerniałe...
Miałem takiego pieska, kotka też. Krótki był ich żywot, bardzo szybko nastąpił podział na trzy części.
Ja miałem piszczącą lwicę - nazwałem ją Elza, na cześć Elzy z Afrykańskiego Buszu.
7:44 A to jest Zosiu twoje łóżeczko - dzielisz pokój z młodym Hannibalem Lecterem
5:28 Pani jak z innej planety. 🙂
W 87 roku, w wieku 8 lat byłem w szpitalu. Widzenie z rodzicami możliwe było tylko raz w tygodniu.
Serial Dr Haus przy tym filmie to mały pikuś! W Ameryce powinni się uczyć z tego
W 1977 wyszedł też Szpital Kieślowskiego
Ile to leków i procedur medycznych ratujących życiu powstało o tamtego czasu.
6:12 Jadwiniu to ty?
Gutek ma kupla Wacka . No fajnie....😅😅
Ja tez mam kumpla Wacka przed snem zawsze sie nim bawię 😁😁😁🤣🤣🤣😂😂😂😉😉😉👍👍👍👊👊👊
@@Mrownica Kumple na zabój ! 😉
@zartownis do urwania dzyndzla albo do omdlenia rak
mialem takiego pieska harmonijke - tylko, ze kotka
A co to za szpital i Siostra miała mieszkanie w MPK bo tam jest dyrekcja dziś😉
Brawa
A siostra Krystyna dalej mieszka w Łodzi na ulicy tramwajowej ?
To były czasy kiedy jeszcze się mówiło na pielęgniarki per "siostra".
Moim zdaniem ten film przypomina nam o tym, co powinniśmy chronić najbardziej - delikatne i bezbronne nasze dzieci - choć przez nadgodziny i rozwody nie zawsze nam się to udaje... Zanim wchłonie je na dekady ślepy i bezduszny kapitalistyczny kombinat, a potem wypluje na emeryturę, jeśli będą mieli szczęście jej dożyć...
Byłem odizolowany od rodziców w szpitalu 2 tygodnie na żółtaczkę jako 10-latek. Po tym, jak 14-letni kolega streścił mi trzy części "Gwiezdnych Wojen" nie mogłem spać:D W sali obok leżały trzy dziewczyny, z której każdej nadaliśmy śmieszną ksywę. Parę sal dalej były dzieci z białaczką. Zawsze uśmiechnięte pielęgniarki spędzały tam najwięcej czasu...
Ciekawe kim byłaby teraz filmowa Zosia. Czy żyje i ma się dobrze, ma dzieci i wnuki? Czy może rozmawia z psem, ma 10 kont na tinderach, jara 2 paczki dziennie i jest trendy single bitch, która nienawidzi mężczyzn i ma błyskawicę na oknie...
Rok później byłem w Krakowie w szpitalu dr.Anki na Prądnickiej
Ciekawe dlaczego ten kanał usuwa komentarze ??? Czego się boicie??? 😅
2:58 lipa z tym adresem... tam jest jakaś zajezdnia tramwajowa :)
Tam dzis nie ma zajezdni tylko dzial techniczny noi tam jest prezes MPK😊
Nie, bo siostra Krystyna. 😉
Mialem takiego plastikowego pieska w harmonijkę, tylko brzuszek mial czerwony. Jeszcze moja dużo młodsza Siostra bawila się nim około roku 2000 (ja jestem z 1983)
Ja też pamiętam za dzieciaka ale u mnie to był harmonijkowy 🐱 kot. Przynajmniej taka pierwsza myśl, bo to dawno było. Ha,ha😂
Co to za horror, w nocy spać nie mogłem hehehehe
Jadę na ulicę Tramwajową...!
Film budzi we mnie jakąś odrazę. Generalnie lubię klimaty PRL a 77 to moj rok urodzenia. Jednak te szczególy, przerysowanie to dla mnie przesyt. Wiele kadrów ukazuje przaśność PRLu, braki wszystkiego. Piórnik z połamaną temperówką, mydło w siatce na gumce przy kranie, ten piesek zabawka czy obciążniki na wyciągu jak ze złomowiska. Tylko pielęgniary jak zawsze ładne...
W latach 70 wszystko było podobne też na zachodzie. Po prostu taka była hmm stylistyka.
właśnie NIC nie było jak na Zachodzie. Byl brud, smród i powszechna bieda. W głowie się nie mieści że ludzie lubią o tym zapominać i tworzą jakieś szkodliwe mity :(@@czaszaprzeszly371
Dziecko szło do szpitala i zawsze wracało z wszami
Byłem w 1977 i niestety wróciłem do domu z wszami.
Szpital nr 1 Sosnowiec ul. Zegadłowicza, otolaryngologia.
Zawsze byly tez karaluchy.
@@andylange4805 akurat to mnie ominęło 😅
@@jacek1929 Mnie niestety nie 😝
@@andylange4805 😭
Może dalibyście napisy angielskie?
Mialem takiego psa z harmonijką. Ladnie piszczał, ale pociagalem rozpierajaco i już nie piszczał.
Jak pociągnąłeś za mocno, to na pewno...
Fajny film. Jaki to był szpital? Jakiś Łódzki?
Może ten przy Spornej, to chyba szpital dziecięcy.
Z pewnością nie jest to Centrum Zdrowia Matki Polki. Jeszcze wtedy nie istniało.
@@michalpodroznik1979 Wiem, centrum Matki Polki się pierwsze nasuwało, ale lata mi nie pasowały.
reżyserował urban?
Ciekawe czy ludzie za 50 lat, też będą patrzeć z odrazą na takie medyczne materiały z obecnych czasów.
Ktoś tu był mocno po grzybach.
Skojarzylo mi sie z filmem Lśnienie (1980)
To mi strasznie przypomina "Look around you"
Jakbym leżał w szpitalu i dostał list od mojego Wacka, (który akurat przebywa w Zakopanem!) to byłbym... bardzo mocno zaniepokojony!
I zaraz bym sprawdzał spodnie od pidżamy, czy aby wszystko jest nadal na swoim miejscu... ;)
Super! Uśmiałem się! Pozdrawiam.
@@markg1531 :)
@@markg1531 Bo pewnie nie leżałeś w szpitalu i Twój Wacek do Ciebie nigdy listu nie napisał.
Z Zakopanego! ;)
❤😺❤
Może siostra Krystyna (rewelacyjna opieka ) odezwie się w komentarzach - miejmy nadzieję że jeszcze żyje :)
3:05 ... a RODO ?!? 🥹
opieka panstwa
Jaka opieka pańśtwa? Bajeczka dla naiwnych. Miałem to nieszczęście jako sześciolatek leżeć w peerelowskim szpitalu, trauma na całe życie.
Lśnienie jest 1980 - pozwać Kubricka zza grobu!