Dopiero dzisiaj wpadlem na ten film. Przyciagnela mnie uwaga 1959r W tym roku sie urodzilem. Teraz mam 64 lat leze w luzku hotelowym na florydzie od zatoki Mexicanskiej i zzainteresowaniem ogladam ten film. Tak, to prawda jak piszecie ,to byl ciezki kawalek chleba. Trzeba to bylo lubic ,siedziec w tych oparach, pyle, olejach. Tak ze odpowiedzialnosc za tyle ludzi. W rekach maszynisty bylo zycie ludzi calego skladu pociagu. Podobnie jak kapitan samolotu. Nie widzialem parowozu w srodku, ale widzialem lokomotywe spalinowa, w srodku, silnik , kompresory , silniki elektryczne. To jest potega. Bylem w garazu remontowym gdzie remontuja lokomotywy . Bylo to w 🇺🇸. Nie wiem czy wiecie ze 12 cylindrowy silnik lokomotywy napedza turbine elektryczna , a dopiero wtedy elektryczne silniki napedzaja kola lokomotywy. Taka lokomotywa wazy 170 ton. Trzy lokomotywy zapiete razem ,ciagna 140 wagonow towarowych na raz. Pozdrawiam!!
Mój dziadek był Maszynistą i jeździł takim parowozem. Pamiętam jak przejeżdżał koło domu a widział mie na podwórku to gwizdał i kiwał. Aż się łezka kręci w oku🥺
Ten cudowny parowozowy gwizd......Marzenia o wielkiej kolejowej podrozy i wakacyjnej labie z Rodzicami gdzies nad Baltykiem lub w gorach.....Wystepuje tez w " Nozu w wodzie " Polanskiego, tam w polaczeniu z jazzem i Mazurami......
mój Tata do 1936 roku był pomocnikiem maszynisty, a potem się "wyzwolił" i został maszynistą parowozowni Warszawa Zachodnia. Prowadził parowóz PT-47, obsługiwał rejony wschodniej Polski. W domu były różne podręczniki, ładnie wydane, kolorowe. Często je czytałem. Jak przejeżdzał przez Warszawę Główną przynosiłem Mu jedzenie. Wtedy pociągi chodziły b. punktualnie. Do dziś mam zegarek którym posługiwał się mój Tata. Był b. odpowiedzialnym człowiekiem, jak ci panowie na filmie. Andrzej Jastrzębski
Mnogość i pewna zawiłość wykonywanych procedur maszynisty obsługującego parowóz zawsze kojarzy mi się z mnogością czynności wykonywanych przez pilotów dużych samolotów pasażerskich.
Kocioł w parowozie był odmulany i konserwowany płynem sodafos( mieszanka sody i fosforanów).Na głównych węzłach kolejowych np.. w Warszawie, Wschodnia, Zachodnia, Odolany i inne, mieściły się parowozownie, nieco dalej od stacji głównych, a przy nich laboratoria, w których badano stan tendrów czyli kotłów w parowozach. Przy rozpoczęciu kursu pociągu, w parowozie napełniano tender wodą i dolewano mieszankę sodafos. Po ukończeniu kursu pociągu, już w parowozowni, maszynista, pobierał próbkę wody z tendra i zanosił do laboratorium. Tam badano próbkę przy pomocy odczynników, między innymi fenoloftaleiny, papierków lakmusowych, badano gęstość wody, odczynnik Ph i inne. Pomagało to przedłużyć dobry stan techniczny taboru kolejowego. Laboratoria te, pracowały przed wojną, w czasie okupacji niemieckiej i po wojnie, dotąd, dopóki, po szynach kolejowych jeździły parowozy, a nawet w początkowej fazie elektrowozów.
Nie przypuszczałem, że obsługa parowozu wymaga tyle pracy i jest bardziej skomplikowana niż odrzutowca. Ten film to prawdziwy skarb, a za 100 lat będzie wart miliony - dzięki niemu świat romantycznej kolei nigdy nie zaginie!
Pięknie profesjonalnie zrobiony film instruktażowy, bez wymądrzania się, bez jakiejś obecnej już teraz powszechnie w Polsce, angielskiej nowomowy! Po prostu perełka polskiego filmu oświatowego. Uczcie się, młodzi Polacy na swojej Kulturze Narodowej na nie obcych Polsce i ludzkości w ogóle, tych dzikich teraz wzorcach.
Rzucili komunę ale też ze wszystkim dobrem co w niej było, dobrem ciężko wypracowanem przez pokolenia Polaków! A teraz Polska jest już niemal całkiem wyniszczona!
@@szymonkubisiak inzektor po lewej stronie, Metcalf'a - Friedmana, po prawej u góry nad nawrotnicą stawidła Walschaerta- Heusingera, które miało być zastąpione stawidłem Bakera (o wiele lepszy typ), to smoczek Strube'go odmulacze Friedmanna, drzwiczki do pieca na filmie typu Marcoty'ego, a przy opalaniu stocker'em, typu buterfly. Można by na tym parowozie szukać wielu obcojęzycznych nazw. No cóż pierwsze parowozy i linie kolejowe to Anglia. Mam cały szacun do tego czasem nielubianego Narodu.
@@2003pipi no i to właśnie we Francji gen Nicolas Cugnot zbudował pierwszy na świecie pojazd z silnikiem. Prapradziadek samochodu i parowozu. I ciekawe to jest to że ten pojazd jest zachowany do dziś
Ten film jest z czasów , gdy miałem 15 lat . Tylko takie lokomotywy i pociągi były. Wsiadałem i jechałem , a nie zastanawiałem się - ile pracy i odpowiedzialności było potrzeba do prowadzenia takiego pojazdu . Ci prowadzący tą lokomotywę panowie - pewnie już nie żyją , ale chwała im , za ich pracę
@@marianstr1 Uwaznie przeczytalem co Pan napisal.....Jak Pan ocenia to co wszystkie rzady zrobily z koleja po 89r ? Zycze Panu aby mogl sluchac ptaszkow na dzialce jak najdluzej....Milosnik kolei od 3 roku zycia do ostatniego ze szczegolnym uwzglednieniem kolei parowej....Semafory w gore....para buch....kola w ruch....
Zgadzam się z tym co piszesz bo mam te same odczucia, że nie zdawałem.sobie z sprawy do końca. Sam byłem w parowozie " gościnnie" na trasie Małą Krynica ( dziś ta stacja jest nieczynna) - Piwniczna w 1986 r. Obserwowałem jak z pozycji oka kamery na filmie, stąd emocjonalnie podszedłem.do tematu, jestem niewiele młodszy od Ciebie, Forumowiczu. Pozdrawiam.
@@marianstr1 Warszawa to nie byl polski samochod tylko kopia radzieckiej Pabiedy, ktora z kolei byla kopia amerykanskiego Chevroleta. Czolgow tez nie mielismy swoich tylko bieda licencje radzieckich. To samo z samolotami przeciez. Lepsze wersje Ruscy zawsze trzymali tylko dla siebie. Mozna bylo po transformacji wiele zrobic lepiej, ale PRL-owi tez wiele do idealu brakowalo. Tez sie kradlo i fuszerowalo, tez bylo wszedzie dziadostwo, ale bieda byla, wiec i przekrety o 100 rzedow wielkosci mniejsze.
Dziekuję ! Wspaniały dokument, wspaniały film! Widać nastawnię dysponującą i fragmenty infrastruktury dworca Łódź Kaliska, dworca którego w zasadzie nie ma. Semafory i tarcze kształtowe, żurawie wodne i piękny PAROWÓZ Pt 47, czyli dawna kolej, której pozostałości można jeszcze gdzie, nie gdzie spotkać, choć w większości już tylko w skansenach.
Cieszę się że w latach 2013-2017 często podróżował w łódzkie i tam się przesiadalem. Klimat dawnej kolei był. Mimo że już korpo kolei to Rewidenci starej daty jeszcze orzełki na czapkach mieli
@@mariuszratajczak5020 Punkt widzenia zależy od.... daty urodzenia :)) Ja Pamiętam ten dworzec od lat 60-tych XXw. I choć wtedy nie było już semaforów kształtowych, klimat jak najbardziej był. To, co z tym zabytkowym dworcem zrobiono później, było czymś gorszym niż zbrodnia th-cam.com/video/Q4rRnHkTu70/w-d-xo.html
Tak a służba skończyła się wraz z wejsciem ustawy o restrukturyzacji i komercjalizacji PKP i pojawieniem sie prywaciarzy. Zabawnie jak dzis wielu znowego miotu na nowych zasadach mówi służba. Pamietam z autopsji jeszcze kolei z lat 90......a dzis znajomi co jeszcze pracuja lub odeszli....mowia ze do 2001 chodzili na służbę a potem do roboty.
@@johnnyenglish4695 za komuny wszyscy służyli - sprawie ,partii i ojczyźnie (której nie mieli) a teraz paplają głupoty "rozjebali", tylko jak rozjebać coś co było rozpierdolone ?
Od dziś będę wiedział jak w parowozie zakropić popielnik i dymnicę. A tak poważnie... obsługa parowozu wymagała posiadania łba na karku. Szacunek dla maszynistów, i to wielki szacunek.
Na Pt-47, Pt-31, Tkt-47 byłem pom. m-ty w 1968-69r! Poznałem tę pracę i oglądając film, wróciłem pamięcią do tamtego czasu. Praca nielekka ale, dająca satysfakcję z planowych przyjazdów. Dużo zależało od m-ty. Różni byli, ale dawałem sobie radę. Lok. Szczecin Gł. Pozdrawiam ;-)
Stać przy takim parowozie,na peronie to była frajda .W latach 60 - tych ub.wieku ,kiedy jechało się pociągiem na wakacje,moja Mama cały czas mnie pilnowała abym nie wychylał się przez okno,bo mi iskra wpadnie do oka.👍😃❤️🍀
@@marekjozwiak5390 No tak, ale "Pociąg" Kawalerowicza to troszkę inna para kaloszy i nie był w nim w żaden sposób wyeksponowany etos pracy ówczesnego Pana Mechanika. Również pozdrawiam! 🙂
Parowozy to była moja fascynacja od dziecięcych lat :) Widok ogromnej maszyny, odgłosy pracy silników, dziecięcy podziw dla pozornej lekkości z jaką parowozy ciągnęły wagony, to wszystko bardzo oddziaływało na wyobraźnię. Miałem wtedy 5 lat, wrażenia niezapomniane do dzisiaj :)
A mnie lokomotywy przerażały gdy z wielkim hukiem wjeżdzały na stację. A najbardziej się bałem gdy trzeba było wysiąść z pociągu po tych wielkich stopniach. ja ok 4 lata.
Fantastyczny film, to była ciężka robota, na parowozie. Pracowałem na kolei w latach siedemdziesiątych, maszynista na parowozie to był Pan Mechanik. Gdybym zwrócił się do niego, per panie maszynisto, nie miał bym wstępu na maszynę. Na to stanowisko trzeba było długo pracować. Szacunek dla Panów Mechaników!!!
Niesamowite, ile tych procedur. Fizyczna praca jednym słowem. Podróż, z perspektywy dziecka...wygladała sielsko. Pamiętam trasę parowozową Suwałki -Białystok.
Ile to różnych czynności trzeba wykonywać podczas prowadzenia tej lokomotywy, ludzie co pracowali w tamtych czasach nie mieli lekko trzeba było się znać i być mądrym w tych sprawach super film dokumentalny 🙂 pozdrawiam
kiedyś kształcono fachowców, dzisiaj ludzi z papierkami się produkuje. Świat schodzi niestety na psy. I dobrze, kiedy to co nas otacza padnie, powstanie lepszy, nowy świat, dla naszych dzieci.
Znakomity film!!!!!!!!!!!!!!!! Proszę o więcej filmów związanych z obsługą parowozu podczas jazdy. Serdecznie pozdrawiam wszystkich miłośników parowozów i kolei.
Dzięki za ten film. Zawsze mnie to ciekawiło. Ciężka i skomplikowana praca. Nie jestem kolejarzem ale przykro mi, że tak jak tysiące zakładów i fabryk w Polsce zostało zniszczonych, tak niszczone jest kolejnictwo. Na pohybel tym którzy mają w tym procederze swój śmierdzący, partykularny interes.
Polska kolej najbardziej niszczona jest przez kolesiostwo i związki zawodowe które są rakiem na tym organizmie. Wszelkie rozsądne zmiany są hamowane jak w górnictwie. Upolitycznienie i partyjniactwo. Nieliczne próby zrobienia czegokolwiek szybko tłumione przez kolejarzy. Najlepiej nic nie robić a związki zawodowe i tak wybronią.
Ciężka i ważna praca. Parowóz, wspaniały wynalazek. Bardzo wielki szacunek dla osób, które pracowały i pracują na parowozach. Panowie! Życzę dużo zdrowia. Z szacunkiem. Henryk. 😊❤
Piękna scena na koniec filmu, maszynista podpisuje dokument zdawczy kierownikowi pociągu, uścisk dłoni, salut...Tak, tak ten film nakręcono w Polsce. To była Polska mojego dzieciństwa, Polska ludzi kompetentnych, obowiązkowych, ludzi wzajemnego szacunku i normalnych, kulturalnych stosunków międzyludzkich, echh
A kto Polske i Polaków POdźielił nazywając tych ludźi co wcześniej tak ciężko pracowali ! za gówniane wynagrodźenie !!! Mochery ??? 🤢🤮 nijaki niemiec TuSSk 🤮
Dlatego Wojciechu tak łatwo nas zdrajcy nas oszukali. Bo byliśmy nauczeni szacunku i zaufania do wszelkich instytucji, a raczej ludzi tam pracujących. Kiedy po okraglym stole połapaliśmy się, że z łatwością jesteśmy oszukiwani np. w banku, u lekarza, w szkole itd. zostaliśmy otoczeni marazmem. Ufam jefnak, że nasza uczciwość wraca do swojej potęgi, pozdrawiam.
Kolejna perełka ze zbiorów WFO. U mnie w pracy, moi znajomi, bardzo interesują się Państwa produkcjami. Bardzo dziękuję, za umieszczenie tego filmu na YT.
Zawsze byłem pełen podziwu dla moich starszych kolegów, niegdysiejszych kierowców trudnych i wymagających ciężarówek. Myślę, że wielu obecnych maszynistów myśli podobnie. Ogromny szacunek dla bohaterów filmu!
Magia czasów dzieciństwa kiedy na wieś do pradziadków jeździł pociąg i autobus. Jako dzieciak wolałem 100 kroć jechać pociągiem z parowozem i w wagonach z drewnianymi ławeczkami niż autobusem pomimo, iż ze stacji trzeba było jeszcze 2 km iść a autobus prawie pod domem stawał 😃
Ein wunderbares Video und tolles Zeitdokument. Ich bin 1963 geboren und war in den 90er Jahren öfters in Polen um noch betriebsfähige Dampflokomotiven im Bahnbetriebswerk Wolzstyn zu erleben. Das war für mich die Erfüllung eines Traums. Dafür möchte ich Danke sagen. --- Wspaniały filmik i świetny dokument czasu. Urodziłem się w 1963 roku i często bywałem w Polsce w latach 90-tych, by zobaczyć parowozy jeszcze czynne w zajezdni Wolzstyn. To było dla mnie spełnienie marzeń. Chciałbym za to serdecznie podziękować.
Szacunek dla maszynistów, pomocników i obsługi! Dobrze opracowane procedury, rzetelność i odpowiedzialność, zgranie w pracy zespołowej i mimo uciążliwości wielu prac wynikających z ogólnego poziomu techniki - pociągi jeździły punktualniej i szybciej niż dziś. Bardzo ciekawy film - nie jest przegadany a ujęcia dokładnie ilustrują przebieg pracy, choć i kamery wtedy były duże i nieporęczne. Dziękuję WFO za udostepnienie filmu! Pozdrawiam!
Wyśmienity materiał ! Miód na moje serce. Kiedyś o była kolej, wciąż pamiętam jak pachniały parowozy, jak kłęby pary i dymu otaczały te piękne bestie ! Oj pojechał bym jeszcze taką Oelką ma szlak :)
Do dzisiaj mieszkam w cztero klatkowym,trzy piętrowym bloku mieszkalnym ,oddanym do użytku mieszkańcom komunalnym w 1959 roku.W dwóch pokojach i korytarzu,do dzisiaj mam drewniane porządne parkiety.Mieszkam obecnie (mieszkanie już własnościowe),bez większych remontów).Na wakacje jeździło się z Rodziną tylko pociągiem PKP ciągniętym przez parowóz.Super wrażenia.Co ciekawe,na peronach dorośli mogli się napić piwa,w czasie postoju pociągu.👍😃❤️🍀🇵🇱
Właśnie zyskałeś nowego subskrybenta, ten film jest naprawdę inspirujący i pomocny! Bardzo dziękuję! Najlepszą strategią inwestycyjną jest udział w inwestycji, która daje czas na kontynuację innych planów, które możemy nazwać inwestycją zaawansowaną. Obecnie jestem zaangażowany w taki, w którym zarabiam 4 cyfry co 7 dni. Inwestycją może być twój plan emerytalny lub plan na przyszłość, cokolwiek chcesz, ale najważniejsze jest to, że masz plan inwestycyjny, który jest tego wart.
Mądre inwestowanie to podstawa. Mam dilera, Bernarda Marka Paula. że handluje moim kapitałem i wysyła mi zysk co 7 dni. musisz mieć tradera z najlepszymi metodami i strategiami, aby odnieść sukces na rynku kryptowalut.
Jeździłam często pociągiem i oprócz że trzeba dosypywać węgiel nie sądziłam że to tyle pracy trzeba było wykonać i tyle samo wiedzy mieć. To stukanie młotkiem w koła też pamiętam. Wjazdy pociągów na stację robiły wrażenie. Wielki szacunek dla maszynistów takich pociągów. Dla reszty ekipy również.
Skonczylem zawodowke w 1967 roku i moglem pracowac na koleji, ale widzac ten brud i smrod wolalem pracowac w kopalni na oddziale maszynowym, a po wyjezdzie z Polski w fabryce samochodow. Dzis emerytuje po 50 latach pracy. Kolej byla romantyczna wowczas zwlwszcza regionalna. Z wagonu do wagonu przechodzilo sie po podestach na zewnatrz wagonu jak w filmach z Kaetonem. Dzis mlodziaki po 40 tce wiecej wiedza o wojnach gwiezdnych niz o takiej odrozy kazdego dnia na przyklad do szkoly stredniej
Bardzo dużo podróżowałem takimi pociągami na trasie z Katowic do Sieradza, a także z Sieradza do Warszawy i do Katowic przez Zduńską Wolę, Karsznice, Siemkowice i Tarnowskie Góry, kiedy jeszcze nie było trakcji elektrycznej. Pociągi jechały może nie tak szybko jak teraz elektryczne, ale dojeżdżały do celu.
W 1959 r miałem cztery lata,więc może było to trochę póżniej,może rok,może dwa,ale pamiętam jak chodziłem do dziadka na nastawnię i pokazywał mi na torach jak zmieniać zwrotnicę i jeszcze coś tam.On miał tam taką małą nastawnię,na której zmieniał tory,opuszczał i podnosił semafor,zamykal szlaban na przejeżdzie kolejowym.W 1961 r przeszedł na emeryturę w wieku 60 lat,taki był wiek emerytalny dla kolejarzy.W czasie wojny był wywieziony do pracy na kolei gdzieś koło Monachium.Mama opowiadała mi że czasami mógł przysłać paczkę żywnościową,ale nie wiem jaka była duża i co mógł przysłać.Jest w domu zdjęcie z tamtych czasów.Było ich dużo na tym zdjęciu,podobno nie wszyscy byli Polakami.Pamiętam też jak dziadek brał mnie na kolana i liczyłem emeryturę,1050 zł,myślę że 60 lat temu to wystarczało.Dziadek nauczył mnie liczyć i pisać,Prócz tego dostawał węgiel na zimę,chyba 1 tonę,ale to był węgiel pierwszego gatunku z kopalni Grodziec i bilety darmowe dla siębie i babki.Teraz ja jestem na emeryturze,jak ten czas szybko leci.Dopowiem jeszcze że meszkałem blisko kolei i widziałem pociągi ze swojego podwórka.Nie zapomnę przejazdu pośpiesznego Warszawa-Praga przez Łódż Kaliską.On jechał naprawdę szybko,a ile było hałasu,pary,dymu i na dodatek przerażliwie gwizdał przejeżdżając przez stację bo on się tam nie zatrzymywał.Miło powspominać.
moj dziadek zaczynal jako pomocnik maszynisty, ładował węgiel, a skończył na emeryturze jako maszynista. Pod koniec pracy kiepsko słyszał juz, trzeba było się drzeć. musiało byc niesamowicie głośno. On zaraził mnie miłością do kolei, niestety odszedł 4 lata temu😢
W II RP to była "arystokracja"PKP. Zarobki maszynisty oscylowały około 600-700 zł. Nauczyciel w podstawówce,niższy urzędnik około 100-120, Dobry fachowiec majster w fabryce 200-300 zł.Robotnica w żydowskiej fabryczce 50 groszy/godzinę. Praca a właściwie służba na PKP była bardzo wysoko notowana i pożądana.I to na każdym stanowisku.Szacunek dla wykonywanej pracy powodował że PKP były na najwyższym światowym poziomie.
Kiedy byłem dzieckiem lubiłem ustawiać się na wiadukcie kolejowym wychylając się przez barierkę gdy z drugiej strony pod wiadukt wjeżdżał parowóz (jechały jeszcze powoli, bo dopiero ruszyły z dworca). Do dziś pamiętam zapach dymu węglowego buchającego w twarz gdy parowóz wyjeżdżał dokładnie pode mną 🥰
Wspaniały materiał, genialna wartość merytoryczna. Kolej parowa miała swój urok, jednak dobrze, że użytkujemy jednak nowowcześniejszą technologie. Ilość spalanego węgla idąca w tonach na jednej trasie i setki kilogramów zanieczyszczeń jaki taki parowóz powodował jest niesamowita. Czekam na więcej takich materiałów, bo wszystko co udostępniliście już obejrzane :D
@EuroTrucker Jest to niemożliwe z fizycznego punktu widzenia. Oczywiście jakby zastosować rozwiązania np z kotłów na ekogroszek z podajnikiem można by zejść ze spalaniem, ale ogólna, fizyczna sprawność silnika parowego wynosi ledwo 10%, czyli 90% energi zamienia sie w ciepło a tylko 10% przekazywane jest 'na tory", a w przypadku silnika elektrycznego jego sprawność to 90%... Wiec wniosek nasuwa sie sam
Jakiż ja mam wielki szacunek i wdzięczność dla tych ludzi ! Pokolenie, które postawiło Polskę na nogi ! Wspaniałe i z wielkimi sercami pokolenie naszych rodziców ! Jestem z rocznika 1958 i pamiętam jeszcze gruzy w centrum Warszawy oraz masę śladów po kulach i odłamkach, także w naszym mieszkaniu.
Wspaniały materiał. Narrator nie powiedział ani jednego zbędnego słowa. Ciekawie i bez niepotrzebnej sensacji, sama esencja tylko rzeczowe instruowanie, którego dziś nie napotykam w materiałach szkoleniowych.
W tamtych latach maszynista nie miał zielonego pojęcia o której i kiedy wróci do domu . Owszem miał zaplanowany pociąg nr ..... i dojechał nim dajmy na do Wrocławia . A tam polecenie jedziemy do Szczecina i się jechało . Oczywiście w tym Szczecinie była noclegownia miał ciepłe darmowej jedzenie . Wyspał się i wracał do domu
W tamtych czasach kolej przewoziła wielokrotnie więcej niż dzisiaj. Zużytym taborem po zużytych torach. Wystarczyła drobna obsuwa, żeby plan pracy drużyny się zdezaktualizował... i trzeba było improwizować.
Fajnie sfilmowane widoki przedpola jazdy z,budki maszynisty. Można,zwrócić uwagę jak trzęsie na parowozie. Dodam że resorowanie jest jednostopniowe, I na raczej twardych resorach. Do tego wpływ siły tłoków na kola parowozu także oddziaływuje na bieg parowozu.
@@rc36 turbiny miały podnieść sprawność parowozu. Niestety zyski pochłaniały wysokie koszty utrzymania oraz fakt że turbina może obracać się w tylko jedną stronę. Dzięki czemu stosowano mechanizm z ogromnymi kołami zębatymi w celu zmiany kierunku jazdy. Takie rozwiązanie było można by rzec - niedorzeczne. No cóż próbowano.
W pełnym komplecie są jeszcze dwa filmy z tego cyklu, a mianowicie: ,,Przyjęcie parowozu przez drużynę trakcyjną" oraz ,,Zdanie parowozu przez drużynę trakcyjną"
Pamiętam za dzieciaka, wakacje w Suchej Beskidzkiej. Linia do Żywca, jeszcze w 1988 r. niezelektryfikowana. Naprzemiennie obłsługiwana prze Stonkę i przez parowóz, chyba OL49. I na ten parowozu przejazd zawsze czekaliśmy. Kłęby dymu, epickie. Lata później, w 2005 r. po elektryfikacji j na tej linii zdarzyły się sceny jak z "Uciekającego Pociągu", kiedy w EN-57 - 870 zawiodły wszystkie hamulce i dzięki wielkiej ofiarności załóg nie doszło do wielkiej katastrofy - inny skład EN-1271 zmieniając kierunek jazdy przyjął na siebie pociąg bez hamulców wytracając prędkość obu składów (opisane w Wikipedii jako "Katastrofa kolejowa w Żywcu). Załogi dostały wówczas najwyższe odznaczenia za ofiarność i odwagę. Przyczyną tego wypadku było oblodzenie wkładek kompozytowych hamulców. Dla mnie to o tyle ciekawe, że służbowo byłem w tym roku (2005) w fabryce gdzie wykonywano te wkładki kompozytowe (i je zachwalano) do tych hamulców, a które tak zawiodły.
Coś pięknego. Pełna mechanika bez grama elektroniki.
Z elektryki było tylko światło w kabinie choć nie pamiętam dokładnie i jakieś 24volty z takiej prądnicy szło
Dopiero dzisiaj wpadlem na ten film.
Przyciagnela mnie uwaga 1959r
W tym roku sie urodzilem. Teraz mam 64 lat leze w luzku hotelowym na florydzie od zatoki Mexicanskiej i zzainteresowaniem ogladam ten film. Tak, to prawda jak piszecie ,to byl ciezki kawalek chleba. Trzeba to bylo lubic ,siedziec w tych oparach, pyle, olejach. Tak ze odpowiedzialnosc za tyle ludzi. W rekach maszynisty bylo zycie ludzi calego skladu pociagu. Podobnie jak kapitan samolotu.
Nie widzialem parowozu w srodku, ale widzialem lokomotywe spalinowa, w srodku, silnik , kompresory , silniki elektryczne. To jest potega. Bylem w garazu remontowym gdzie remontuja lokomotywy . Bylo to w 🇺🇸.
Nie wiem czy wiecie ze 12 cylindrowy silnik lokomotywy napedza turbine elektryczna , a dopiero wtedy elektryczne silniki napedzaja kola lokomotywy. Taka lokomotywa wazy 170 ton.
Trzy lokomotywy zapiete razem ,ciagna 140 wagonow towarowych na raz.
Pozdrawiam!!
Mój dziadek był Maszynistą i jeździł takim parowozem. Pamiętam jak przejeżdżał koło domu a widział mie na podwórku to gwizdał i kiwał. Aż się łezka kręci w oku🥺
Nostalgia Wielka. To tylko z pozoru te piękne maszyny takie złe. Kto umie myśleć to wie co mówię. Serdecznie pozdrawiam 😀.
Też pamiętam, jak mama mówiła, że tata jedzie towarowym, bo mieli umówiony sygnał przed wjazdem na przejazd drogowy.
Ten cudowny parowozowy gwizd......Marzenia o wielkiej kolejowej podrozy i wakacyjnej labie z Rodzicami gdzies nad Baltykiem lub w gorach.....Wystepuje tez w " Nozu w wodzie " Polanskiego, tam w polaczeniu z jazzem i Mazurami......
Ci ludzie byli z innej gliny niż my :) świetny film.
Tak, to byli twardziele. My to już mięczaki. Serdecznie pozdrawiam 😀.
@@ZygmuntKiliszewski szanowny Panie, każdy mówi za siebie
@@karolkarolewicz3368 Nie chciałem nikogo urazić, ale jak patrzę na Młodzież to jakby sportu im brakowało.
Szczęśliwych Świąt Bożego Narodzenia 🎄💖.
mój Tata do 1936 roku był pomocnikiem maszynisty, a potem się "wyzwolił" i został maszynistą parowozowni Warszawa Zachodnia. Prowadził parowóz PT-47, obsługiwał rejony wschodniej Polski. W domu były różne podręczniki, ładnie wydane, kolorowe. Często je czytałem. Jak przejeżdzał przez Warszawę Główną przynosiłem Mu jedzenie. Wtedy pociągi chodziły b. punktualnie. Do dziś mam zegarek którym posługiwał się mój Tata.
Był b. odpowiedzialnym człowiekiem, jak ci panowie na filmie. Andrzej Jastrzębski
Mnogość i pewna zawiłość wykonywanych procedur maszynisty obsługującego parowóz zawsze kojarzy mi się z mnogością czynności wykonywanych przez pilotów dużych samolotów pasażerskich.
Kocioł w parowozie był odmulany i konserwowany płynem sodafos( mieszanka sody i fosforanów).Na głównych węzłach kolejowych np.. w Warszawie, Wschodnia, Zachodnia, Odolany i inne, mieściły się parowozownie, nieco dalej od stacji głównych, a przy nich laboratoria, w których badano stan tendrów czyli kotłów w parowozach. Przy rozpoczęciu kursu pociągu, w parowozie napełniano tender wodą i dolewano mieszankę sodafos. Po ukończeniu kursu pociągu, już w parowozowni, maszynista, pobierał próbkę wody z tendra i zanosił do laboratorium. Tam badano próbkę przy pomocy odczynników, między innymi fenoloftaleiny, papierków lakmusowych, badano gęstość wody, odczynnik Ph i inne. Pomagało to przedłużyć dobry stan techniczny taboru kolejowego. Laboratoria te, pracowały przed wojną, w czasie okupacji niemieckiej i po wojnie, dotąd, dopóki, po szynach kolejowych jeździły parowozy, a nawet w początkowej fazie elektrowozów.
Mój tata też jeździł na PT....mówili na nie Petucha.....to były olbrzymie parowozy .
Nie przypuszczałem, że obsługa parowozu wymaga tyle pracy i jest bardziej skomplikowana niż odrzutowca. Ten film to prawdziwy skarb, a za 100 lat będzie wart miliony - dzięki niemu świat romantycznej kolei nigdy nie zaginie!
Przypuszczam że to tylko była cześć ich pracy
Czemu? Nie trzeba w odrzutowcu smarować panewek?
@@michaelbytner9346
Raczej nie...
Może szyny siedzeń...
Kiedyś ludzie mieli ciężkie życie, pracę. A dzisiaj młodzież uważa że ich prace są trudne i wymagające. Ile za nich robi technika ....
Romantycznej? Heee...
Pięknie profesjonalnie zrobiony film instruktażowy, bez wymądrzania się, bez jakiejś obecnej już teraz powszechnie w Polsce, angielskiej nowomowy! Po prostu perełka polskiego filmu oświatowego.
Uczcie się, młodzi Polacy na swojej Kulturze Narodowej na nie obcych Polsce i ludzkości w ogóle, tych dzikich teraz wzorcach.
Rzucili komunę ale też ze wszystkim dobrem co w niej było, dobrem ciężko wypracowanem przez pokolenia Polaków! A teraz Polska jest już niemal całkiem wyniszczona!
Mówi angielską nowomową "inżektor" zamiast polskiego "smoczek".
@@szymonkubisiak inzektor po lewej stronie, Metcalf'a - Friedmana, po prawej u góry nad nawrotnicą stawidła Walschaerta- Heusingera, które miało być zastąpione stawidłem Bakera (o wiele lepszy typ), to smoczek Strube'go odmulacze Friedmanna, drzwiczki do pieca na filmie typu Marcoty'ego, a przy opalaniu stocker'em, typu buterfly. Można by na tym parowozie szukać wielu obcojęzycznych nazw. No cóż pierwsze parowozy i linie kolejowe to Anglia. Mam cały szacun do tego czasem nielubianego Narodu.
@@rysiekwisniewski2550 mysleże kolej to również Francja bo to 2 gi język kolejowy
@@2003pipi no i to właśnie we Francji gen Nicolas Cugnot zbudował pierwszy na świecie pojazd z silnikiem. Prapradziadek samochodu i parowozu. I ciekawe to jest to że ten pojazd jest zachowany do dziś
Ten film jest z czasów , gdy miałem 15 lat . Tylko takie lokomotywy i pociągi były. Wsiadałem i jechałem , a nie zastanawiałem się - ile pracy i odpowiedzialności było potrzeba do prowadzenia takiego pojazdu . Ci prowadzący tą lokomotywę panowie - pewnie już nie żyją , ale chwała im , za ich pracę
@@marianstr1 Uwaznie przeczytalem co Pan napisal.....Jak Pan ocenia to co wszystkie rzady zrobily z koleja po 89r ? Zycze Panu aby mogl sluchac ptaszkow na dzialce jak najdluzej....Milosnik kolei od 3 roku zycia do ostatniego ze szczegolnym uwzglednieniem kolei parowej....Semafory w gore....para buch....kola w ruch....
@@marianstr1 Dużo zdrowia! ♥️🇵🇱🇵🇱🇵🇱♥️
Zgadzam się z tym co piszesz bo mam te same odczucia, że nie zdawałem.sobie z sprawy do końca. Sam byłem w parowozie " gościnnie" na trasie Małą Krynica ( dziś ta stacja jest nieczynna) - Piwniczna w 1986 r. Obserwowałem jak z pozycji oka kamery na filmie, stąd emocjonalnie podszedłem.do tematu, jestem niewiele młodszy od Ciebie, Forumowiczu. Pozdrawiam.
@@marianstr1 Warszawa to nie byl polski samochod tylko kopia radzieckiej Pabiedy, ktora z kolei byla kopia amerykanskiego Chevroleta. Czolgow tez nie mielismy swoich tylko bieda licencje radzieckich. To samo z samolotami przeciez. Lepsze wersje Ruscy zawsze trzymali tylko dla siebie. Mozna bylo po transformacji wiele zrobic lepiej, ale PRL-owi tez wiele do idealu brakowalo. Tez sie kradlo i fuszerowalo, tez bylo wszedzie dziadostwo, ale bieda byla, wiec i przekrety o 100 rzedow wielkosci mniejsze.
@@marianstr1 Zdrowia życzę!
Do dzisiaj pamiętam zapach dymu i smarów lokomotyw. I ta wspaniałą kakafonia dźwięków. Piękne maszyny.
Też to pamiętam.
Dziekuję ! Wspaniały dokument, wspaniały film! Widać nastawnię dysponującą i fragmenty infrastruktury dworca Łódź Kaliska, dworca którego w zasadzie nie ma. Semafory i tarcze kształtowe, żurawie wodne i piękny PAROWÓZ Pt 47, czyli dawna kolej, której pozostałości można jeszcze gdzie, nie gdzie spotkać, choć w większości już tylko w skansenach.
Żeby było śmieszniej mocą dopiero SU46 bez włączonego ogrzewania mogła dorównać Pt47 :-)
Cieszę się że w latach 2013-2017 często podróżował w łódzkie i tam się przesiadalem. Klimat dawnej kolei był. Mimo że już korpo kolei to Rewidenci starej daty jeszcze orzełki na czapkach mieli
@@mariuszratajczak5020 Punkt widzenia zależy od.... daty urodzenia :)) Ja Pamiętam ten dworzec od lat 60-tych XXw. I choć wtedy nie było już semaforów kształtowych, klimat jak najbardziej był. To, co z tym zabytkowym dworcem zrobiono później, było czymś gorszym niż zbrodnia th-cam.com/video/Q4rRnHkTu70/w-d-xo.html
@@pt477 Na pewno masz rację ja pamiętam kolei S, P. PKP z lat 80-90
U mnie w Swiebodzicach pamiętam semafory VES-y. Wogole na kolei na nich się wychowałem.
Coś wspaniałego! Przeniosłem się w czasie... do czasów mojej młodości i początków służby na śp. PKP...
Kiedy służba zmieniła się w pracę na PKP?
@@johnnyenglish4695 Wraz z wejściem w życie ustawy z dnia 8 Września 2000 roku o rozjebaniu pookrągłostołowym kolei.
Dzięki. Zawsze mnie to ciekawiło.
Tak a służba skończyła się wraz z wejsciem ustawy o restrukturyzacji i komercjalizacji PKP i pojawieniem sie prywaciarzy. Zabawnie jak dzis wielu znowego miotu na nowych zasadach mówi służba.
Pamietam z autopsji jeszcze kolei z lat 90......a dzis znajomi co jeszcze pracuja lub odeszli....mowia ze do 2001 chodzili na służbę a potem do roboty.
@@johnnyenglish4695 za komuny wszyscy służyli - sprawie ,partii i ojczyźnie (której nie mieli) a teraz paplają głupoty "rozjebali", tylko jak rozjebać coś co było rozpierdolone ?
Od dziś będę wiedział jak w parowozie zakropić popielnik i dymnicę.
A tak poważnie... obsługa parowozu wymagała posiadania łba na karku.
Szacunek dla maszynistów, i to wielki szacunek.
Od dziś pan wie. Zarówno osiowe, jak i wiązarowe.
Boeing 737 wydaje się jednak łatwiejszy ;-) Pozdrawiam.
Mówiło się "Panie Mechaniku"!
Zwłaszcza że parowoz ma kocioł, w którym jest duże ciśnienie i temperatura.
Praca na parowozie liczy się jako - praca w warunkach niebezpiecznych.
@@rysiekwisniewski2550 Chyba jednak się pracuje w parowozie, a nie na parowozie?
Na Pt-47, Pt-31, Tkt-47 byłem pom. m-ty w 1968-69r! Poznałem tę pracę i oglądając film, wróciłem pamięcią do tamtego czasu. Praca nielekka ale, dająca satysfakcję z planowych przyjazdów. Dużo zależało od m-ty. Różni byli, ale dawałem sobie radę. Lok. Szczecin Gł. Pozdrawiam ;-)
Dla nie BOMBA. Nie myślałem, że prowadzenie parowozu jest aż tak skomplikowane. Kapitalny film.👍👏👏👏🌹🌹🌹
Stać przy takim parowozie,na peronie to była frajda .W latach 60 - tych ub.wieku ,kiedy jechało się pociągiem na wakacje,moja Mama cały czas mnie pilnowała abym nie wychylał się przez okno,bo mi iskra wpadnie do oka.👍😃❤️🍀
Trudna robota. Gorąco w środku, pył węglowy ,wszechobecny smród olejów i częste awarie. Szacun dla ludzi którzy tą robotę robili za marny grosz.
Przecież maszyniści w tamtych latach zarabiali bardzo dobrze. Przed wojną to samo.
Co innego taki pomocnik.
Niesamowite. Magiczna była ta kolej.
Przepiękne dzieło polskiej kinematografi pokazujące nie tylko prace maszynisty w tamtych czasach ale i działanie parowozu
Tak, bardzo ladny film.
Były też inne przepiękne dzieła polskiej kinematografii o tej tematyce - tyle, że fabularne: "Człowiek na torze" czy "Droga na Zachód". 🙂
@@jolantasokal4348 Obydwa znam, dodam jeszcze " Pociag " Jerzego Kawalerowicza z 1959r. Pozdrawiam
@@marekjozwiak5390 No tak, ale "Pociąg" Kawalerowicza to troszkę inna para kaloszy i nie był w nim w żaden sposób wyeksponowany etos pracy ówczesnego Pana Mechanika. Również pozdrawiam! 🙂
@@jolantasokal4348 To prawda ze kolej stanowi w nim tlo ale jest to tlo naprawde piekne.
Film wspaniały. I ta dykcja lektora...
Parowozy to była moja fascynacja od dziecięcych lat :) Widok ogromnej maszyny, odgłosy pracy silników, dziecięcy podziw dla pozornej lekkości z jaką parowozy ciągnęły wagony, to wszystko bardzo oddziaływało na wyobraźnię. Miałem wtedy 5 lat, wrażenia niezapomniane do dzisiaj :)
popieram :)
Nie tylko Pana - o maly wlos milosc do kolei ze szczegolnym uwzglednieniem parowozow nie doprowadzily mnie do Technikum Kolejowego....Pozdrawiam
A mnie lokomotywy przerażały gdy z wielkim hukiem wjeżdzały na stację. A najbardziej się bałem gdy trzeba było wysiąść z pociągu po tych wielkich stopniach. ja ok 4 lata.
Bardzo dobrze że taki film powstał będzie dla potomnych jak kiedyś wyglądała harówa na kolei
Może jeszcze będą kiedyś jeździć....
Mechanik Orzechowski taką obsługę miał w małym palcu, dla niego parowóz jak ze szkła.
Cześć Jego pamięci.
Człowiek na torze
@@szpm5587 Kazimierz Opaliński naprawdę miał kwity mechanika i potrafił prowadzić i chodzić koło parowozu.
A tego nie wiedziałem. Niesamowite. Masz jeszcze jakieś informacje na ten temat?
I chodził na grzyby
🙂
Maszyniści, bardzo zdyscyplinowani i odpowiedzialni ludzie.
I zarabiali znacznie więcej niż inni.
@@adamwinniczek8494 Przed 39r tak, po wojnie juz nie.
@@marekjozwiak5390
Za to mieli deputaty węglowe a to było dużo....
Fantastyczny film, to była ciężka robota, na parowozie. Pracowałem na kolei w latach siedemdziesiątych, maszynista na parowozie to był Pan Mechanik. Gdybym zwrócił się do niego, per panie maszynisto, nie miał bym wstępu na maszynę. Na to stanowisko trzeba było długo pracować. Szacunek dla Panów Mechaników!!!
Tak było mechanikowi waliła do głowy ta czarna kawa i mięta z parowozowni byli i normalni wiedzieli że były inne służby i układały drogę.
Swietny film, widac to byla ciezka praca w takim parowozie i wymagala wiedzy i myslenia .
Wspanialy dokument! Czyste zloto!
Gratulacje dla tych facetów, którzy w czesto trudnych warunkach prowadziło te pociągi, które były na ogół bardzo pełne pasażerów.
Niesamowite, ile tych procedur. Fizyczna praca jednym słowem.
Podróż, z perspektywy dziecka...wygladała sielsko.
Pamiętam trasę parowozową Suwałki -Białystok.
jotu miołem zadać pytonie co mo zrobić ten co ładóje wongiel do pieca jag sie mu wcasie jazdy złomie łopata ?
@@maciekczechura1078 Skleić kropelką.
@@adamhenig1273 łoooo zem nato niefpot ! no mos pomys !
Suwałki - Białystok jechało się 4 godziny
Oj tak. Podróżowałem na tym odcinku, jako pasażer. Fakt, do 4 godzin można było dotrzeć do Białegostoku. @@awansnet1680
Ile to różnych czynności trzeba wykonywać podczas prowadzenia tej lokomotywy, ludzie co pracowali w tamtych czasach nie mieli lekko trzeba było się znać i być mądrym w tych sprawach super film dokumentalny 🙂 pozdrawiam
Ci ludzie po prostu kochali ten zawód , te lokomotywy , tych ludzi (którzy jeździli tą koleją ) i czuli się potrzebni . Chwała im .
kiedyś kształcono fachowców, dzisiaj ludzi z papierkami się produkuje. Świat schodzi niestety na psy. I dobrze, kiedy to co nas otacza padnie, powstanie lepszy, nowy świat, dla naszych dzieci.
Dobrze, że dziś nie muszą się znać, ani być mądrzy...
Fantastyczny dokument minionych czasów!
Znakomity film!!!!!!!!!!!!!!!!
Proszę o więcej filmów związanych z obsługą parowozu podczas jazdy.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich miłośników parowozów i kolei.
Wspaniały materiał ! Szacunek dla ludzi którzy obsługiwali parowozy !
dla mnie szok jak technologia poszła do przodu
Dzięki.
Dzięki za ten film. Zawsze mnie to ciekawiło. Ciężka i skomplikowana praca. Nie jestem kolejarzem ale przykro mi, że tak jak tysiące zakładów i fabryk w Polsce zostało zniszczonych, tak niszczone jest kolejnictwo. Na pohybel tym którzy mają w tym procederze swój śmierdzący, partykularny interes.
Polska kolej najbardziej niszczona jest przez kolesiostwo i związki zawodowe które są rakiem na tym organizmie. Wszelkie rozsądne zmiany są hamowane jak w górnictwie. Upolitycznienie i partyjniactwo. Nieliczne próby zrobienia czegokolwiek szybko tłumione przez kolejarzy. Najlepiej nic nie robić a związki zawodowe i tak wybronią.
Ciężka i ważna praca. Parowóz, wspaniały wynalazek. Bardzo wielki szacunek dla osób, które pracowały i pracują na parowozach. Panowie! Życzę dużo zdrowia. Z szacunkiem. Henryk. 😊❤
Pracują jeszcze? Gdzie? Oj, przejechałbym się jeszcze rzucawką! ;)
@@rize3381 Na trasie z Wolsztyna do Poznania lub Leszna.
@LOT9KN Dziękuję za wyjaśnienie i pozdrawiam.
Dzięki
@@rize3381 zapraszam do Środy Wlkp, na kolejkę wąskotorową.
Robiły wrażenie widać moc i piękno
Piękna scena na koniec filmu, maszynista podpisuje dokument zdawczy kierownikowi pociągu, uścisk dłoni, salut...Tak, tak ten film nakręcono w Polsce. To była Polska mojego dzieciństwa, Polska ludzi kompetentnych, obowiązkowych, ludzi wzajemnego szacunku i normalnych, kulturalnych stosunków międzyludzkich, echh
Prawda to jeszcze było to pokolenie przedwojenne
A kto Polske i Polaków POdźielił nazywając tych ludźi co wcześniej tak ciężko pracowali ! za gówniane wynagrodźenie !!! Mochery ??? 🤢🤮 nijaki niemiec TuSSk 🤮
Dlatego Wojciechu tak łatwo nas zdrajcy nas oszukali. Bo byliśmy nauczeni szacunku i zaufania do wszelkich instytucji, a raczej ludzi tam pracujących. Kiedy po okraglym stole połapaliśmy się, że z łatwością jesteśmy oszukiwani np. w banku, u lekarza, w szkole itd. zostaliśmy otoczeni marazmem. Ufam jefnak, że nasza uczciwość wraca do swojej potęgi, pozdrawiam.
Piękna chwila historii... maszynisty już na pewno nie ma, a pomocnik jest bardzo leciwym panem... :))
Zawsze chciałem zobaczyć jak wygląda prowadzenie parowozu. Super materiał !!!
Zapraszam do Środy Wlkp na kolejkę wąskotorową.
Kolejna perełka ze zbiorów WFO. U mnie w pracy, moi znajomi, bardzo interesują się Państwa produkcjami. Bardzo dziękuję, za umieszczenie tego filmu na YT.
Mój tato był maszynistą. Już nie ma parowozów. Już nie ma mojego ojca. Prowadzi swą lokomotywę niebieskim szlakiem.
Parowozy jednak przeżyły twojego tatusia. ;)
@@rize3381 Oby jak nadluzej
Pewnie białą lokomotywę
Ładnie powiedziane. Wszystkiego dobrego.
@@marekjozwiak5390 Dobrze, że nie ma parowozów. Zanieczyszczenie środowiska ogromne.
Zawsze byłem pełen podziwu dla moich starszych kolegów, niegdysiejszych kierowców trudnych i wymagających ciężarówek. Myślę, że wielu obecnych maszynistów myśli podobnie. Ogromny szacunek dla bohaterów filmu!
Jeździło się kamazem starem z przyczepą, a teraz tylko mercedesy. Kiedyś to było kurła roburem się jeździło :(
@@AntoniTeodor Pozdrawiam - Avia 31, królowa poboczy ;)
no na pewno dobry wynalazek ze hej zastanow sie dziadu dobrze bochyba bede cie musial podregulowac serio mowie
No i fajnie wreszcie ktoś pokazuje technologię poprzedniej cywilizacji. Pozostałe po resecie!
Magia czasów dzieciństwa kiedy na wieś do pradziadków jeździł pociąg i autobus. Jako dzieciak wolałem 100 kroć jechać pociągiem z parowozem i w wagonach z drewnianymi ławeczkami niż autobusem pomimo, iż ze stacji trzeba było jeszcze 2 km iść a autobus prawie pod domem stawał 😃
Ein wunderbares Video und tolles Zeitdokument. Ich bin 1963 geboren und war in den 90er Jahren öfters in Polen um noch betriebsfähige Dampflokomotiven im Bahnbetriebswerk Wolzstyn zu erleben. Das war für mich die Erfüllung eines Traums. Dafür möchte ich Danke sagen. --- Wspaniały filmik i świetny dokument czasu. Urodziłem się w 1963 roku i często bywałem w Polsce w latach 90-tych, by zobaczyć parowozy jeszcze czynne w zajezdni Wolzstyn. To było dla mnie spełnienie marzeń. Chciałbym za to serdecznie podziękować.
WOW, du kannst ja deutsch? Cholera das gibt's doch nicht...
Dziekuje za zamieszczenie filmu. Semafory w gore.....para buch.....kola w ruch.....
Szacunek dla maszynistów, pomocników i obsługi! Dobrze opracowane procedury, rzetelność i odpowiedzialność, zgranie w pracy zespołowej i mimo uciążliwości wielu prac wynikających z ogólnego poziomu techniki - pociągi jeździły punktualniej i szybciej niż dziś. Bardzo ciekawy film - nie jest przegadany a ujęcia dokładnie ilustrują przebieg pracy, choć i kamery wtedy były duże i nieporęczne. Dziękuję WFO za udostepnienie filmu! Pozdrawiam!
Wyśmienity materiał ! Miód na moje serce. Kiedyś o była kolej, wciąż pamiętam jak pachniały parowozy, jak kłęby pary i dymu otaczały te piękne bestie ! Oj pojechał bym jeszcze taką Oelką ma szlak :)
To zapraszam do Chabowki, w lipcu i sierpniu, w soboty i niedziele jadą pociagi retro.
Wolsztyn też ma parowozy i parowozownie
@@grzegorzp.8163 oczywiście! :)
Koszalin, trochę w mniejszej postaci ale jest
Nie mam pojęcia jak oni ogarniali te wszystkie wajchy???, mega szacun. Zaje**sty materiał. Pozdrawiam.
Do dzisiaj mieszkam w cztero klatkowym,trzy piętrowym bloku mieszkalnym ,oddanym do użytku mieszkańcom komunalnym w 1959 roku.W dwóch pokojach i korytarzu,do dzisiaj mam drewniane porządne parkiety.Mieszkam obecnie (mieszkanie już własnościowe),bez większych remontów).Na wakacje jeździło się z Rodziną tylko pociągiem PKP ciągniętym przez parowóz.Super wrażenia.Co ciekawe,na peronach dorośli mogli się napić piwa,w czasie postoju pociągu.👍😃❤️🍀🇵🇱
Właśnie zyskałeś nowego subskrybenta, ten film jest naprawdę inspirujący i pomocny! Bardzo dziękuję! Najlepszą strategią inwestycyjną jest udział w inwestycji, która daje czas na kontynuację innych planów, które możemy nazwać inwestycją zaawansowaną. Obecnie jestem zaangażowany w taki, w którym zarabiam 4 cyfry co 7 dni. Inwestycją może być twój plan emerytalny lub plan na przyszłość, cokolwiek chcesz, ale najważniejsze jest to, że masz plan inwestycyjny, który jest tego wart.
Znasz CRYPTO, w tym ryzykuję z pomocą mojego tradera. Muszę przyznać, że jest to bardzo lukratywne.
Czy możesz mi powiedzieć więcej o tym Crypto? jestem w tym nowy
Mądre inwestowanie to podstawa. Mam dilera, Bernarda Marka Paula. że handluje moim kapitałem i wysyła mi zysk co 7 dni. musisz mieć tradera z najlepszymi metodami i strategiami, aby odnieść sukces na rynku kryptowalut.
Czy mogę pracować z twoim kupcem, Bernardem Markiem Paulem? Chętnie z nim zainwestuję.
Jak mogę się z nim bezpośrednio skontaktować? Kontakt lub e-mail? Wszystko
Szacun drużynie parowozu... Mają głowy nie od parady i wiedzą iż myślenie nie boli...
Świetne! Od dawna zastanawiałam się nad przeznaczeniem tych wszystkich zaworów i dźwigni w budce maszynisty.
Jeździłam często pociągiem i oprócz że trzeba dosypywać węgiel nie sądziłam że to tyle pracy trzeba było wykonać i tyle samo wiedzy mieć. To stukanie młotkiem w koła też pamiętam. Wjazdy pociągów na stację robiły wrażenie. Wielki szacunek dla maszynistów takich pociągów. Dla reszty ekipy również.
Skonczylem zawodowke w 1967 roku i moglem pracowac na koleji, ale widzac ten brud i smrod wolalem pracowac w kopalni na oddziale maszynowym, a po wyjezdzie z Polski w fabryce samochodow. Dzis emerytuje po 50 latach pracy. Kolej byla romantyczna wowczas zwlwszcza regionalna. Z wagonu do wagonu przechodzilo sie po podestach na zewnatrz wagonu jak w filmach z Kaetonem. Dzis mlodziaki po 40 tce wiecej wiedza o wojnach gwiezdnych niz o takiej odrozy kazdego dnia na przyklad do szkoly stredniej
Bardzo dużo podróżowałem takimi pociągami na trasie z Katowic do Sieradza, a także z Sieradza do Warszawy i do Katowic przez Zduńską Wolę, Karsznice, Siemkowice i Tarnowskie Góry, kiedy jeszcze nie było trakcji elektrycznej. Pociągi jechały może nie tak szybko jak teraz elektryczne, ale dojeżdżały do celu.
Piękne stare dobre czasy. Pozdrawiam serdecznie wszystkich sympatyków.
Takim pociągiem dojeżdżał do szkoły w latach 60 ubiegłego wieku.
Skład posiadał wagon"dla młodzieży szkolnej"
Coś wspaniałego! Genialny film! :)
Świetny film i klimat dawnych lat
Robiłem to przez 12 wspaniałych lat pracy
Witam Pana i szczerze Panu zazdroszczę.
Pozdrawiam serdecznie.
Gratuluję i pozdrawiam serdecznie.
Moj ociec tez, zaczal od parowozow, a skonczyl na SM-42
Pozdrawiam tez poszedlem do jazdy na Ty 45 418 ale to juz bylo 11 lat po tym filmie. Tak jak ta Pani pisala czlowiek byl wytrenowany 🙋
no na pewno dobry wynalazek ze hej zastanow sie dziadu dobrze bochyba bede cie musial podregulowac serio mowie
To czasy jak kręcono film "Pociąg" J.Kawalerowicza ,cudowny film i genialny Niemczyk
Tak, zgadza sie film moge polecic wszystkim.
ale cudeńko z tamtych klimatycznych lat. Gembunek uśmiechnięty od ucha do ucha
W 1959 r miałem cztery lata,więc może było to trochę póżniej,może rok,może dwa,ale pamiętam jak chodziłem do dziadka na nastawnię i pokazywał mi na torach jak zmieniać zwrotnicę i jeszcze coś tam.On miał tam taką małą nastawnię,na której zmieniał tory,opuszczał i podnosił semafor,zamykal szlaban na przejeżdzie kolejowym.W 1961 r przeszedł na emeryturę w wieku 60 lat,taki był wiek emerytalny dla kolejarzy.W czasie wojny był wywieziony do pracy na kolei gdzieś koło Monachium.Mama opowiadała mi że czasami mógł przysłać paczkę żywnościową,ale nie wiem jaka była duża i co mógł przysłać.Jest w domu zdjęcie z tamtych czasów.Było ich dużo na tym zdjęciu,podobno nie wszyscy byli Polakami.Pamiętam też jak dziadek brał mnie na kolana i liczyłem emeryturę,1050 zł,myślę że 60 lat temu to wystarczało.Dziadek nauczył mnie liczyć i pisać,Prócz tego dostawał węgiel na zimę,chyba 1 tonę,ale to był węgiel pierwszego gatunku z kopalni Grodziec i bilety darmowe dla siębie i babki.Teraz ja jestem na emeryturze,jak ten czas szybko leci.Dopowiem jeszcze że meszkałem blisko kolei i widziałem pociągi ze swojego podwórka.Nie zapomnę przejazdu pośpiesznego Warszawa-Praga przez Łódż Kaliską.On jechał naprawdę szybko,a ile było hałasu,pary,dymu i na dodatek przerażliwie gwizdał przejeżdżając przez stację bo on się tam nie zatrzymywał.Miło powspominać.
Piekny film ! Najlepsze jest to że po 60 latach od tego filmu na kolei dalej funkcjonuje coś takiego jak wykaz pracy, który Kierownik wypełnia 😅
Wartościowy film dla fanów kolei:)
Dzięki że mogłem go obejrzeć:)
Kiedyś dwóch było w lokomotywie jak dzisiaj w samolocie ale i pracy było więcej niż w dzisiejszej lokomotywie.
moj dziadek zaczynal jako pomocnik maszynisty, ładował węgiel, a skończył na emeryturze jako maszynista. Pod koniec pracy kiepsko słyszał juz, trzeba było się drzeć. musiało byc niesamowicie głośno. On zaraził mnie miłością do kolei, niestety odszedł 4 lata temu😢
Nie znam się ale mam wrażenie że kiedyś taki maszynista to był poważany gość.
W II RP to była "arystokracja"PKP. Zarobki maszynisty oscylowały około 600-700 zł. Nauczyciel w podstawówce,niższy urzędnik około 100-120, Dobry fachowiec majster w fabryce 200-300 zł.Robotnica w żydowskiej fabryczce 50 groszy/godzinę. Praca a właściwie służba na PKP była bardzo wysoko notowana i pożądana.I to na każdym stanowisku.Szacunek dla wykonywanej pracy powodował że PKP były na najwyższym światowym poziomie.
@@arturl6057 Dzięki za odpowiedź.
@@arturl6057 To teraz jeszcze opisz jak bylo w PRL...
@@tokenlau7519 Kto wtedy żył to wie. Luksusów nie było. Ale przynajmniej był porządek.
@@bonsai4550 Eee, porzadku tez nie bylo.
Piękne dzięki Czar wspomnień
10:38 Ale zapierdziela ! Szybciej niż nie jeden TLK dzisiaj...
Napiekniejszy film o ciuchci jaki w zyciu widzialem. Super film🥇❤️👍
Ciuchcią nazywano kolej wąskotorową. Pozdrawiam.
Kiedy byłem dzieckiem lubiłem ustawiać się na wiadukcie kolejowym wychylając się przez barierkę gdy z drugiej strony pod wiadukt wjeżdżał parowóz (jechały jeszcze powoli, bo dopiero ruszyły z dworca). Do dziś pamiętam zapach dymu węglowego buchającego w twarz gdy parowóz wyjeżdżał dokładnie pode mną 🥰
W latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych podróżowałem często jeszcze takimi pociągami, które były przez parowóz ciągnięte.
Swietny dokument bajka dla oka przy porannej kawie maszyny z dusza cos pieknego szacun dla mechanikow👌👍🍀
19:33 będziemy pamiętać, dziękujemy !!!
Szacun ludziom pracy,teraz to kierowcy.
Wspaniały materiał, genialna wartość merytoryczna. Kolej parowa miała swój urok, jednak dobrze, że użytkujemy jednak nowowcześniejszą technologie.
Ilość spalanego węgla idąca w tonach na jednej trasie i setki kilogramów zanieczyszczeń jaki taki parowóz powodował jest niesamowita.
Czekam na więcej takich materiałów, bo wszystko co udostępniliście już obejrzane :D
@EuroTrucker Jest to niemożliwe z fizycznego punktu widzenia. Oczywiście jakby zastosować rozwiązania np z kotłów na ekogroszek z podajnikiem można by zejść ze spalaniem, ale ogólna, fizyczna sprawność silnika parowego wynosi ledwo 10%, czyli 90% energi zamienia sie w ciepło a tylko 10% przekazywane jest 'na tory", a w przypadku silnika elektrycznego jego sprawność to 90%... Wiec wniosek nasuwa sie sam
Moc pěkný dokument 👍
Świetne Vintage,miałem paru znajomych - to dość ciężka praca ,ale i ciekawa bardzo - tnx i pzdr 🇵🇱.
Jakiż ja mam wielki szacunek i wdzięczność dla tych ludzi ! Pokolenie, które postawiło Polskę na nogi ! Wspaniałe i z wielkimi sercami pokolenie naszych rodziców !
Jestem z rocznika 1958 i pamiętam jeszcze gruzy w centrum Warszawy oraz masę śladów po kulach i odłamkach, także w naszym mieszkaniu.
Kieeedyś maszynistów z wielkim szacunkiem nazywano mechanikami. Chyba marzeniem każdego pomocnika było, żeby kiedyś zasiąść po prawej stronie... 🙂
Ma Pani rację, bo do dzisiaj mówi się " Panie mechaniku " nawet na elektrycznych lokomotywach !
Świetny film. Jest klimacik.
Ale super 👍👍👍👍
Wspaniały materiał. Narrator nie powiedział ani jednego zbędnego słowa. Ciekawie i bez niepotrzebnej sensacji, sama esencja tylko rzeczowe instruowanie, którego dziś nie napotykam w materiałach szkoleniowych.
Bardzo szanuję Cię za tan komentarz. Dzisiejsze gadulstwo zamiast przechodzenia ad rem, doprowadza mnie wręcz do szału!
Dzięki za wrzutkę. Świetna robota.
Dziękuję.
18.30 - panewki wytopiłeś draniu jeden! Świetny materiał z epoki pary.
Super materiał 👍👍👍🇵🇱🇵🇱🇵🇱
Świetny film piękne klimaty. Miałem okazję za dzieciaka jechać w parowozie niesamowite przeżycie.
W tamtych latach maszynista nie miał zielonego pojęcia o której i kiedy wróci do domu . Owszem miał zaplanowany pociąg nr ..... i dojechał nim dajmy na do Wrocławia . A tam polecenie jedziemy do Szczecina i się jechało . Oczywiście w tym Szczecinie była noclegownia miał ciepłe darmowej jedzenie . Wyspał się i wracał do domu
i bez komórki
Dlaczego tak bylo? Rownie dobrze moglby ze szczecina jechac do walbrzycha. To ten wyjzd do szczecina wyskaikwal nagle, bo ktos mial taki kaprys.
@@swz13 Bo akurat to był jeden wolny parowóz i co dawaj do Szczecina go
W tamtych czasach kolej przewoziła wielokrotnie więcej niż dzisiaj. Zużytym taborem po zużytych torach. Wystarczyła drobna obsuwa, żeby plan pracy drużyny się zdezaktualizował... i trzeba było improwizować.
W USA wciąż nie wiedzą ale czy wgl będą danego dnia pracować i o której. oto chyba były strajki ostatnio czesciowo.
Dziękuję za ocalenie od zapomnienia....
Fajnie sfilmowane widoki przedpola jazdy z,budki maszynisty. Można,zwrócić uwagę jak trzęsie na parowozie. Dodam że resorowanie jest jednostopniowe, I na raczej twardych resorach. Do tego wpływ siły tłoków na kola parowozu także oddziaływuje na bieg parowozu.
Co do drgań od tłoków, to były próby instalowania turbin parowych na lokomotywach zamiast silników tłokowych, ale jakoś się nie przyjęły.
@@rc36 turbiny miały podnieść sprawność parowozu. Niestety zyski pochłaniały wysokie koszty utrzymania oraz fakt że turbina może obracać się w tylko jedną stronę. Dzięki czemu stosowano mechanizm z ogromnymi kołami zębatymi w celu zmiany kierunku jazdy. Takie rozwiązanie było można by rzec - niedorzeczne. No cóż próbowano.
Parowozy miały swoją duszę wspaniałe czasy jak byłem młody i piękny stała taka na bocznicy w Józefowie Roztoczańskim często się do niej zaglądało.
Jakie cudowne maszyny, wspomnienia młodości,łza kręci się w oku...
Piękne młode lata
Piekne maszyny, odjechaly, dym ,para, ulecialy,
W pełnym komplecie są jeszcze dwa filmy z tego cyklu, a mianowicie:
,,Przyjęcie parowozu przez drużynę trakcyjną" oraz ,,Zdanie parowozu przez drużynę trakcyjną"
Chętnie bym zobaczył
Od 4 marca dodatkowo:
"Naprawa bieżąca wagonów towarowych bez wyłączenia z pociągu" (1958 r.) /CAŁY FILM/
prosimy o więcej :)
Łódź Kaliska moje miasto tam faktycznie kiedyś była szopa😊
Pamiętam za dzieciaka, wakacje w Suchej Beskidzkiej. Linia do Żywca, jeszcze w 1988 r. niezelektryfikowana. Naprzemiennie obłsługiwana prze Stonkę i przez parowóz, chyba OL49. I na ten parowozu przejazd zawsze czekaliśmy. Kłęby dymu, epickie. Lata później, w 2005 r. po elektryfikacji j na tej linii zdarzyły się sceny jak z "Uciekającego Pociągu", kiedy w EN-57 - 870 zawiodły wszystkie hamulce i dzięki wielkiej ofiarności załóg nie doszło do wielkiej katastrofy - inny skład EN-1271 zmieniając kierunek jazdy przyjął na siebie pociąg bez hamulców wytracając prędkość obu składów (opisane w Wikipedii jako "Katastrofa kolejowa w Żywcu). Załogi dostały wówczas najwyższe odznaczenia za ofiarność i odwagę.
Przyczyną tego wypadku było oblodzenie wkładek kompozytowych hamulców.
Dla mnie to o tyle ciekawe, że służbowo byłem w tym roku (2005) w fabryce gdzie wykonywano te wkładki kompozytowe (i je zachwalano) do tych hamulców, a które tak zawiodły.
Fajne ciekawe pozdrawiam serdecznie