Super Nie wielu ludzi zdaje sobie sprawę z tego co działo się w Gdańsku 👏🏻👍🏻💪🏻 Mogli byście zrobić jeszcze film o międzywojennym Kwidzynie i co się działo w nim w trakcie wybuchu wojny
@@hermanmelville3368Co za różnica? Wieluń, Tczew, Westerplatte... A może w Przełęczy Jabłonkowskiej 26 sierpnia 1939 roku? To naprawdę bez znaczenia.
Wolne Miasto Gdańsk i jego gloryfikowanie przez władze miasta po 1989 roku jest bezzasadna pod względem gospodarczym. Nie było to bowiem miasto ani tolerancyjne, ani kwitnące gospodarczo, ani największy port na Bałtyku. Do tego podatne na obce wpływy i pod władzą NSDAP. Gdyby Polska zajęła w porę obszar WMG, to Gdańsk mógłby się rozwinąć naprawdę tak, jak w XVI i XV wieku. Bo miałby całą Wisłę i Polskę scaloną ze sobą. A wtedy Gdynia za pewne by nie powstała w ogóle. A tak Gdańsk jeszcze utrudniał polski eksport przez swój port, więc nic dziwnego, że powstała Gdynia. Bo do 1939 roku Gdańsk był ważnym pośrednikiem Polski w eksporcie, ale w imporcie już nie i do tego eksportował znacznie mniej, niż polska Gdynia. A i Polaków w Gdańsku było (w skład WMG wchodziły w latach 1919-1939 także Sopot, Krynica Morska, Pruszcz Gdański, Nowy Dwór Gdański, Nowy Staw i generalnie całe Żuławy Wiślane wraz z ujściem Wisły w Mikoszewie) 15 % (obszar całego WMG), a przed wybuchem wojny - maksymalnie 10%. Więc nie aż tak mało. Do tego, sporo Polaków w drugiej połowie zaborów napłynęło do Gdańska i założyło tam własne biznesy, pracowało w przemyśle, itd. Ale okres WMG to wyraźne pogorszenie stosunku władz miasta do Polaków, Kaszubów i Żydów. Władze dzisiejsza Gdańska zrobiły bezzasadną gospodarczo narrację, że lata WMG to "złoty okres" miasta. Najlepsze dla Gdańska lata, to lata przynależności do Rzeczypospolitej Obojga Narodów, czyli 1466-1793, choć już po 1772 roku handel na Wiśle zaczął wymierać. Gdańsk potrzebował Polski i Wisły, a przez kosztowną Zachciankę Brytyjczyków Wisła po 1918 roku nie została ponownie scalona. A tylko cała długość Wisły pod 1 flagą mogły dać Gdańskowi pełny rozwój i dobrobyt. Więc obecna narracja władz Gdańska, zapoczątkowana za Adamowicza jest bardzo szkodliwa i sprzeczna z historią gospodarczą miasta. Bo najlepsze lata Gdańska to lata przynależności do Polski. A Polaków, Żydów, Kaszubów terroryzowano tak, żeby opuszczali "Wolne " Miasto Gdańsk. A dziś nawet nie dba się o pamięć o Polakach w przedwojennym Gdańsku. Po Gedanii niedługo śladu nie będzie. Westerplatte też niszczeje. A Gdańsk mógł mieć drugi złoty albo srebrny okres, gdyby zgodził się, zgodnie z rachunkiem ekonomicznym i czystym pragmatyzmem, na połączenia z Polską w jedno państwo, zachowując jakąś autonomię. Tak więc Gdańsk trzeba było zająć w miarę szybko, ale zwlekaliśmy i ucierpiała na tym i Polska i wbrew powszechnej narracji, sam Gdańsk. Gdańsk o wiele szybciej się rozwijał za Krzyżaków czy nawet pod zaborami i oczywiście dzisiaj się rozwija (drugi port na Bałtyku po rosyjskiej Ust-Łudze, pod względem przeładunków i pierwsze pod względem kontenerów na Bałtyku w 2023 roku), niż w latach 1919-1939. Mógł być w tych latach polskim oknem na świat i Bałtyk, ale z tego zrezygnował. Gdańszczanie nie znosili w latach 1919-1939 roku Polaków Żydów i Kaszubów i starano się tego elementu niechcianego z miasta i jego historii pozbyć. Ponad 70% osób w WMG Głosowało za NSDAP. Nigdzie w Niemczech nie miała NSDAP takiego poparcia. Nawet w Prusach Wschodnich. Tak wygląda prawdziwa historia miasta. Miasto wprawdzie straciło najlepsze lata wraz z Potopem Szwedzkim, choć nie zostało zdobyte przez Szwedów, ale zdepopulowane. Ale potem się odbudowywało i generalnie do 1772 roku pozostało polskim oknem na świat. Nawet w 1742 roku powstała pierwsza w historii Polski Giełda Kupiecka, a w 1762 doczekała się nawet konkurencji ze strony Warszawskiej Giełdy Kupieckiej. Czyli początki rynku kapitałowego w Polsce i pieniężnego to Gdańsk, a potem Warszawa w XVIII wieku. A w Gdańsku do 1793 roku najsilniejsze wpływy mieli Holendrzy i ich gdańscy pośrednicy. I był miastem tolerancyjnym i otwartym. Więszkość zdecydowana mówiła po niemiecku, prowadziło spory, a nawet wojny z Zakonem Krzyżackim, a potem Polską, ale w 1793 roku bodajże opierał się zajęciu miasta przez wojska Prus. 116 lat wystarczyło, by zrobić z miasta i portu otwartego na świat miasto w 100% oddanego Niemcom i niemieckiemu żywiołowi, a wrogiego wszystkim innym państwom niemal. Utrudniano nie tylko eksport Polski przez Gdańsk, lecz także zakładanie tam przez Polaków przedsiębiorstw. I wiele na tym miasto straciło, zwłaszcza gospodarczo. A zwykły pragmatyzm nakazywałby Gdańszczanom włączenie się do Polski. A Gdańsk w latach 1919-1939 był nieszczęśliwy, że jest Wolnym Miastem. Chciał być częścią Niemiec i tego nie ukrywał. Do dziś są Władze WMG na uchodźstwie w Niemczech. Do 1995 roku obszar WMG został dany Polsce w dzierżawę. Tylu mamy doktorów, doktorów habilitowanych i profesorów prawa, a mało kto z nich wie, że WMG nie zostało formalnie nigdy zlikwidowane. I władze WMG na uchodźstwie choć działają w Niemczech nielegalnie, to tak naprawdę nie chcą powrotu do stanu z okresu międzywojennego, lecz do stanu sprzed 1919 roku, czyli do Niemiec. A Wolne Miasto Gdańsk powstało przez zachciankę Brytyjczyków, którzy nie chcieli mocnej polski w regionie oraz jak najgorszych relacji i niepokoju w Europie Środkowo-Wschodniej, aby obronić swoje już wówczas sypiące się w oczach Imperium Kolonialne w Azji i nie tylko. WMG nie chcieli ani Gdańszczanie, ani Niemcy, ani Polacy, ani Kaszubi, ani Żydzi. Jedną z pierwszych rzeczy po aneksji WMG przez Niemcy we wrześniu 1939 roku było także zamknięcie Giełdy Papierów Wartościowych w Gdańsku. Jakie to smutne i to, jak fałszuje się historię gospodarczą tego miasta i uważa się dziś je za miasto niemieckie. A przez większość swej historii Gdańsk należał do Polski, a do Niemiec, nawet wliczając okres WMG, zaledwie 152 lata, a do Krzyżaków 158 lat. Do Polski miasto należało od 966 roku niemal do 1308 roku oraz potem od 1466 do 1793 i od 1945 roku do dziś. Choć Polacy przez większość okresu większością tam absolutnie nie byli, to miasto Gdańsk do Polski należało łącznie ponad 400 lat xD. Dłużej niż Szczecin, Lwów, Królewiec, Wilno, Brześć, Grodno, Lida, Stanislawów, Wrocław, Opole :P
X wiek: W czasach panowania pierwszych Piastów, Gdańsk był częścią państwa polskiego. 997 rok: Biskup Wojciech odwiedził Gdańsk podczas misji chrystianizacyjnej 1227-1308: Gdańsk należał do Polski jako część Pomorza Gdańskiego. 1308-1454: W 1308 roku miasto zostało zdobyte przez Krzyżaków i włączone do Państwa Zakonu Krzyżackiego. 1454-1793: Po wojnie trzynastoletniej (1454-1466) i podpisaniu pokoju toruńskiego w 1466 roku, Gdańsk został przyłączony do Polski jako część Prus Królewskich, pozostając w Rzeczypospolitej aż do II rozbioru Polski w 1793 roku. 1793-1807: W wyniku II rozbioru Polski Gdańsk został przyłączony do Prus. 1807-1815: Na mocy traktatów napoleońskich, Gdańsk stał się Wolnym Miastem pod kontrolą francuską. 1815-1920: Po klęsce Napoleona Gdańsk ponownie znalazł się pod panowaniem Prus, a później Niemiec. 1920-1939: Na mocy traktatu wersalskiego, Gdańsk stał się Wolnym Miastem Gdańsk pod nadzorem Ligi Narodów, pozostawał pod silnym wpływem Niemiec. 1939-1945: W 1939 roku, wraz z początkiem II wojny światowej, Gdańsk został przyłączony do III Rzeszy. Od 1945 roku: Po zakończeniu II wojny światowej do dziś Łącznie daje to około 718 lat, kiedy Gdańsk był częścią Polski a nie 400
@@krylix12 Niezupełnie. W latach 1466-1657 był zależny od Polski (od hołdu pruskiego był Polskim Lennem aż do 1657 roku na mocy Traktatów Welawsko-Bydgoskich stał się częścią Brandenburgii), w XVI, XVII i XVIII wieku był kolebką polskiego piśmiennictwa. Do tego w XVI wieku w Ełku i Królewcu wydano więcej książek po polsku, niż w reszcie Rzeczypospolitej. Był to trzeci największy port, po Gdańsku i Elblągu Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Szlachta w Prusach oraz chłopi mieszczanie wcale nie popierali pomysłu Hohenzollernów odłączenia się Prus Książęcych od Rzeczypospolitej w II połowie XVII wieku. Bo i tak to nie oznaczało wolności Prus, lecz utratę przywilejów i pełną zależność od Brandenburgii. Były ponadto po 1657 roku nieudane próby przywrócenia polskiego zwierzchnictwa nad Prusami Książęcymi. Do tego, w XVIII wieku w Królewcu wydawano " Pocztę Królewiecką", czyli pierwszą regularną gazetę po polsku. Do tego w XVI wieku Polacy założyli Uniwersytet w Królewcu i aż do 1939 roku co najmniej kilkunastu Polaków było jego wykładowcami. W okresie międzywojennym działała tu zorganizowana mniejszość Polska, a do tego Konsulat RP w Królewcu, tak jak w Szczecinie, Gdańsku, Wrocławiu, Bytomiu, Gliwicach. Był to główny ośrodek polskości w Prusach Wschodnich, aczkolwiek mieszkańcy, w przeciwieństwie do Warmii i Mazur nie zabiegali o przyłączenie do Polski po I wojnie światowej, bo wiedzieli, że to nie może się udać. W 1945 roku Królewiec zajęła armia czerwona, a będący tam Polacy utworzyli straż i radę miejską, jako zalążek polskiej państwowości w Królewcu. Pewien oddział Wojska Polskiego przeszedł nawet przez Braniewo aż do Królewcu, by tę inicjatywę wspomóc, ale został zatrzymany przez Armię Radziecką. Stalin wyciął tym samym w 1945 roku mega kosztowny żart, tak jak ze Lwowem, Grodnem, potem ciągłym wygładzaniem polsko-radzieckiej granicy (odebrano nam po 1945 roku 2 miasta dawnych Prus Wschodnich - Iławkę i Gierdawy oraz byłe miasto Alembork (dziś Drużba). Polacy w Królewcu nadal mieszkają, choć kilka tysięcy zaledwie. Część z nich jednak to autochtoni, potomkowie Polaków mieszkających w Królewcu jeszcze wtedy, jak był miastem niemieckim. Królewiec to miasto nie mniej polskie, niż Szczecin, a na pewno bardziej, niż Gubin, Zgorzelec, Kostrzyn nad Odrą, Lubań, Gorzów Wielkopolski, Słubice, Kłodzko. I tak był w Polskich granicach prawie 150 lat, więc dłużej, niż Kłodzko, Łużyce (polska część Łużyc) czy wszystkie inne miasta po 1945 roku podzielone granicą polsko-niemiecką :P
Mała Litwa się nie patyczkowała i olała Ententę, siłą zajmując Wolne Miasto Kłajpeda w 1923 roku. My powinniśmy zrobić to samo. Patrząc na to, jak sprawnie dochodziło do repolonizacji innych miast (Bydgoszcz, Toruń, Grudziądz), to 10 lat później Gdańsk miałby polską większość. Polska powinna była siłą zająć Gdańsk, zaoferować Żuławy Niemcom i byłaby naturalna granica na całej dolnej Wiśle. Francja po cichu nas popierałaby
@@PomorskiWilk Myślę, że Litwę traktowano jednak bardziej "peryferyjnie" niż Polskę. Paradoksalnie, właśnie dlatego, że Polska była silniejsza od Litwy i po cichu sprzyjała jej Francja, Brytyjczycy mogliby poczuć, że Polska nadmiernie osłabi Niemcy, co w oczach Brytyjczyków wzmocniłoby Francję. Polityka Lloyd-Georgea była mocno antypolska i dość głęboko zakorzeniona na wyspach. Oczywiście też nie wykluczam, że takie zbrojne zajęcie Gdańska powiodłoby się.
@@johnblacktorne3143 Zajęcie Gdańska powiodłoby się, bo formalnie nie było to terytorium Niemiec, tylko polsko-gdańskie i nie było siły, jaka mogłaby nas powstrzymać. Z tym, że rzutowałoby później na politykę USA i UK na nas. Patrząc jednak na politykę i gospodarkę, siłowe zajęcie Gdańska było bardziej sensowne niż Zaolzia, bo nie musielibyśmy budować Gdynii, a Niemców można byłoby (oczywiście skrajnie minimalnym stopniu) nieco uspokoić oddając Żuławy (wschodnią część WMG). Zakładając, że do Polski trafiłby obszar z 300 tysiącami mieszkańców, gdzie 270 tysięcy stanowiliby Niemcy, to i tak nie rzutowałoby na województwo pomorskie (800 tysięcy Polaków i 200 tysięcy Niemców), to nadal bylibyśmy dużą większością. A patrząc na to, jak Niemcy wyjeżdżali z miast II RP, to polonizacja Gdańska byłaby kwestią czasu
Litwa zajęła w 1923 roku WM Kłajpeda. Włosi zajęli w roku 1924 WM Fiume. Tylko Polska nie zrobiła nic, a właściwie wybudowała sobie własny port Gdynia. Ale ta historia mogła się potoczyć inaczej, bo w roku 1922 grupa Wawelberga zaproponowała Piłsudskiemu zajęcie ...Gdańska. A co zrobił Piłsudski ? Nie zrobił NIC. Dowbor-Muśnicki, Rozwadowski czy nawet Haller zajęli by Gdańsk. Piłsudski którego Niemcy przywieźli z willi w Magdeburgu autem do Berlina a stamtąd specjalnym pociągiem - lokomotywa i jeden wagon - do Warszawy nie zrobił nic bez zgody ...Berlina.
OO, fajnie, że ktoś wymienił te kluby. Lublinianka to najstarszy klub na Lubelszczyźnie, niestety finansowo ledwo funkcjonują. Co do Gedanii to czytałem kiedyś o jej starym boisku przy jakiejś parfii ?, że zostało zabrane. Pozdrawiam z Lublina.
@@robertolszewski6794 Naprawdę , nie chciałbym cię obrażać, aleś półgłówek .Wiesz co to Hanza?! I miasta do niej należące? Tak się składa ,że w państwie krzyżackim w miastach dominowali Niemcy . Nawet tacy , jak bracia Bażyńscy , nie znający słowa po polsku , którzy udali się do Kazimierza Jagiellończyka z prośbą o inkorporację...Wex się za naukę .
A 6 lat później Ruscy zrobili gdańskim szkopom z d...y "jesień średniowiecza". To jest przykład, że należy sprawy załatwiać do końca. Gdyby XVI wieku wycięto prusaków do nogi razem z tym sekularyzowanym krzyżackim wrzodem - historia potoczyłaby się inaczej. To uczy nas, że wrogów nie można oszczędzać.
To nie było takie proste. Krzyżacy mieli umocowanie w Rzeszy. Aczkolwiek w XVI wieku można było to ładnie rozegrać po linii wojen religijnych w Niemczech. Ostatni mistrz zakonu w Prusach był de facto buntownikiem wobec centrali w Rzeszy i można byłoby go łatwo sprzątnąć pod tym pretekstem, dodatkowo z błogosławieństwem cesarza. Nie wiem na co liczył Zygmunt Stary dając mu swoją protekcję i tolerując przyjęcie przenień Luteranizmu...
Zaszachowaliśmy ale nie daliśmy mata, tylko że w czasie hołdu Prusami rządził bratanek czy siostrzeniec polskiego króla i się wydawało że się dogadamy , wydawało się ..
@@stanalles3549 wina byla po wszystkich stronach ALE nieemcy byli bardziej winni sam jesteem niemieckiego pochodzenia czesc rodziny z gdanska ale prawda jest prawda to nie polska sie ciagle wpierdolala do nieemiec tylko niemcy do polski zaden niemiec nie mia przodkow z pomorza czy slaska czy wschodnich prus moja rodzina zoriginalnie z schwaebische oberbayern i brandenburg taka jest prawda
@@stanalles3549Wszyscy nie, rzecz jasna. Ale akurat Niemcy są winni i zawsze byli. Tysiąc lat naszego sąsiedztwa to ciągłe zmaganie z germańską arogancją, barbarzyństwem i brakiem poszanowania nie tylko dla naszej odrębności, ale wręcz dla naszego istnienia jako suwerenny naród i niepodległe państwo.
Dziennikarz miał rację i przewidział wybuch wojny. Zresztą ten pomysł z Traktatu Wersalskiego i postanowień Ligi Narodów by powtórzyć z Gdańskiem to co zrobił z nim Napoleon na samym początku XIX wieku czyli przez utworzenie na jego terytorium Wolnego Miasta Gdańska to był głupi pomysł i jak niby miało się to skończyć inaczej? Większość populacja miasta stanowili Niemcy przez Pruską politykę germanizacji i sprowadzanie Niemców z innych królestw Niemieckich, bo Prusy potrzebowali kupców, rzemieślników i artystów (Niemcy przed 1871r. nie były zjednoczonym krajem), miasto te przez ponad 120 lat było pod kontrolą Prus. Głupota i korupcja Polskiej szlachty doprowadziła do tego stanu rzeczy. Zamiast reformować Państwo i płacić podatki na rozwój armii i infrastruktury to każdy z nich, który zasiadał w Sejmie to tylko czekał na pieniądze z Austrii, Prus, Rosji, Francji i Szwecji. Jeszcze te debilne Liberum Veto, że jedna osoba mogła zerwać Sejm taki osobnik powinien być rozstrzelany i powieszony na oczach wszystkich Posłów by wiedzieli co ich czeka za użycie tego archaicznego pomysłu. Tylko głupi nie rozebrałby tak słabego państwa jakim była Rzeczypospolitej Obojga Narodów, skoro Polacy i Litwini samych siebie nie szanowali to jak mieli szanować ich obcy, skoro każdy Polski poseł był jak prostytutka do wynajęcia za pieniądze? Polacy w Gdańsku i na terenie 2 i 3 zaboru Pruskiego byli traktowani jako obywatele 2 kategorii więc albo wyjeżdżali lub próbowali się dostosować do nowych warunków co nie było łatwe bo przecież coraz mocniej tępiono język polski a po tym nawet religię katolicką, zastraszano księży, zamykano kościoły. Nie ma się co dziwić wściekłości Niemców, że chcieli odzyskać to co uważali za swoje miasto, skoro władali nim od końca XVIII wieku. Po za tym dla wielu Niemców istnienie niepodległego państwa Polskiego to był absurd i tymczasowy niuans skoro Księstwo Warszawskie upadło po raptem kilku latach swojego istnienia więc czemu mieli nie zakładać, że tak samo stanie się z Polską, która odzyskała niepodległość w 1918r. a potem jeszcze walczyli z Bolszewicką Rosją, Ukraińcami i Litwinami na wschodzie? Dla nich to była skaza na gruzach II Rzeszy/Cesarstwa Niemieckiego. Jak naszym udało się wygrać te wszystkie wojny na wschodzie to wściekłość Niemców sięgała zenitu bo ta Polska będzie jednak istnieć dłużej, mało tego Niemieccy generałowie już w 1924 r. opracowywali pierwsze plany ataku na Polskę (w tamtym czasie mało kto w Niemczech słyszał o Hitlerze i jego NSDAP), to demokratyczna Republika Weimarska w 1925 r. rozpoczęła z Polską Wojnę Celną żeby wymusić na nas zmiany terytorialne, przez to, że nie musieli już od nas kupować Węgla co było jednym z postanowień Traktatu Wersalskiego. Co spowodowało zamykanie kopalni i wzrost bezrobocia na Śląsku. Uratowało nas to, że w maju 1926 r. w Wlk. Brytanii wybuchł potężny strajk górników co zastopowało eksport angielskiego węgla do krajów Skandynawskich. To nasz węgiel wkroczył na rynki skandynawskie dzięki Portowi Gdynia a my dzięki temu mogliśmy zwiększyć wydobycie i inwestycje w kraju dzięki napływowi pieniędzy z północy Europy. Pomysł niemieckich polityków na zmiany terytorialne upadł. Tak później to Hilter w 1934 r. zakończył wojnę celną z Polską. Zrobił to by normalizować stosunki dyplomatyczne z Polską. On potrzebował czasu by uzbroić Wermacht, by zająć Nadrenię i odzyskać zrabowane przez Traktat Wersalski Ziemie. Polska była jego celem już od samego początku, skoro dzięki Traktatowi Wersalskiemu dostaliśmy najwięcej Ziem Wschodnich II Rzeszy Niemieckiej i ten znienawidzony w Niemczech Korytarz Pomorski.
Ładny film choć wg mnie bombardowanie Wielunia jest początkiem wojny w Europie a potem na świecie. Gratuluje i liczę na kolejne filmy dla mnie 8,5 gdybym miał oceniać.
Gdyby nie antypolski rząd brytyjski, to Gdańsk wróciłby do Polski od razu i ten chory twór nigdy by nie powstał. Jeden z niewielu plusów jałty, że to zlikwidowano i to miasto wróciło do nas i oby na stałe.
@@paulmattt a przed rozbiorami, to czyje to miasto było? To że prusy je skutecznie zgermanizowały, nie daje im prawa do mówienia, że to ich miasto. Zresztą, po 1wś nie było mowy o tym, że to miasto pozostanie w rękach zaborcow
@@cocietoja2162 a co to ma do rzeczy? Jeszcze przedtem należało do Zakonu. To na prawdę nie było polskie miasto, 99% ludności nie chciało mieć z Polska nic wspólnego.
W Gdańsku mieszkało ok 10% świadomych Polaków, a ludzi polskiego i kaszubskiego pochodzenia ale którzy byli już zgermanizowani było kolejnych ok. 20% Wystarczy na starych zdjęciach popatrzeć na szyldy sklepowe z nazwiskami właścicieli albo przejżeć przedwojenną książkę telefoniczną, tam procent polskobrzmiących nazwisk przekraczał czasami nawet 40% Więc mówienie o czystym niemieckim mieście jest po prostu bzdurą.
Nie pisz bzdur. O uśpionych Polakach możesz pisać na Górnym Śląsku, gdzie mówiono po polsku, były podziały w rodzinach i ludność miała wątpliwości kim jest. Natomiast niemieccy Gdańszczanie doskonale wiedzieli, kim są. Podobnie jak Mazurzy, którzy wprawdzie mówili po polsku, ale uznawali siebie za Niemców (albo przynajmniej Prusaków)
@@PomorskiWilk Nie pisałem że te 20% czuło się Polakami wręcz odwrotnie, byli Niemcami z korzeniami polskimi ale jak pokazała historia pomorza wcielonego do Polski to była ludność do odzyskania dla kraju gdyby tylko Gdańsk znalazł się w Polsce po II WŚ.
@@danielos8284 Wątpliwa sprawa. Na Pomorzu Gdańskim ludność polskojęzyczna i niemieckojęzyczna były wyraźnie podzielone i mniej więcej jaki był język, taka tożsamość narodowa. Podziały religijne też były wyraźne - katolik-Polak i luteranin-Niemiec (oczywiście jakieś 20% katolików czuło się Niemcami). Powiem Tobie, co byłoby gdyby Gdańsk został włączony do Polski - większość Niemców (zwłaszcza urzędników, wojskowych i nauczycieli) wyjechałaby (tak jak w Poznaniu, Bydgoszczy czy Toruniu), a na ich miejscu osiedlaliby się Polacy (przeważnie z okolicznych powiatów, trochę z przeludnionej Polski Centralnej). Procentowo byłoby więcej Niemców w powiecie gdańskim niż w samym mieście, bo bauerowie przeważnie pozostawali
@@PomorskiWilkZgadza się błoby dokładnie tak jak w innych miastach pomorskich np.Grudziądzu gdzie Polaków była zdecydowana mniejszość a w latach 30stych polacy stanowili ponad 90%. Choć nie myślę że w gdańsku byłoby możliwe dojście do takich proporcji. Myślę że spokojnie pod koniec lat 30stych polacy mogliby mieć większość w Gdańsku.
@@danielos8284 W 1910 roku Niemcy w Bydgoszczy i Grudziądzu stanowili około 80-85 procent ludności, w 1921 roku 20-25 procent ludności, a w 1931 roku 10 procent ludności. W Toruniu było więcej Polaków i było to 65 procent, 15 procent i 6 procent. Poznań ciężko liczyć, bo miasto nawet za Wilhelma miało polską większość, a okolice były bezsprzecznie polskie, ale liczby tam wynosiły 40 procent, 6 procent i 3 procent. Ciężko szacować co byłoby w Gdańsku, ale myślę, że w 1931 roku Niemcy stanowiliby jakieś 20 procent mieszkańców w mieście i około 50 procent w powiecie gdańskim
Bardzo dobre opracowanie tematu. P.S. Czy "Kurier Historyczny", może słyszał lub czytał coś na temat Chłopskiego Buntu na Kurpiach w 1924 roku? Zaledwie tydzień temu o nim usłyszałem.. Podobno władze użyły wojska do jego tłumienia... Bywajcie!
Gdybac każdy może. Jak Napoleon z wojskami Polskimi zdobył Gdańsk i utworzył pierwsze "wolne miasto", przy czym nałożył potężne kontrybucje i zakazał handlu z Anglią(96 %obrotu), to zniszczył to miasto. Od tego czasu juz w Gdańsku, ani Napoleona, ani Polaków nie lubili.....Także, pomnika Napoleona w Gdańsku nigdy nie bedzie;) Największa świetnośc Gdańsk posiadał, jak miał dobre stosunki z Polska i z Polską handlował
Dokładnie jak kolega pisze. Warto wspomnieć, że w czasie I rozbioru Polski Gdańszczanie nie otworzyli bram królowi Prus i Gdańsk pozostał polską enklawą, zaś w czasie II rozbioru protestowali przeciwko aneksji do Królestwa Prus. Dopiero potem jego mieszkańcy poczuli się Niemcami. Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że Gdańsk miał dobre stosunki z Polską - Gdańsk był częścią Polski
@@marekilla4468 Ale to była zupełnie inna sytuacja. Połowa szlachty okrzyknęła królem Habsburga i Gdańsk był po złej stronie. Z kolei w czasie Potopu protestancki Gdańsk nie chciał otworzyć bram protestanckim Szwedom i było jedynym dużym miastem oprócz Lwowa niezdobytym przez Szwedów
@@romanklonowski3238 W Gdańsku jedyną polską dzielnicą był tylko Dolny Wrzeszcz, aczkolwiek dzisiaj do Gdańska należą dawne wsie, co bezsprzecznie były polskie (Matarnia, Osowa, Kokoszki)
@@beniaheywood5447 tak tak, w każdym razie atak, czyli rozpoczęcie II wojny nie nastąpił!!!!!, jak mylnie podają, na Westerplatte!!! niemniej jednak Luftwaffe zbombardowało okolice rynku Wielunia, a poza tym Niemcy w kilku mniejszych punktach /wioski/ przekroczyli granice Polski wcześniej, zanim zaczęło się bombardowanie w Gdańsku na Westerplatte przez ich pancernik.
To zależy jak interpretujemy samą wojnę. Osobiście opowiadam się za stanowiskiem odróżniającym wojnę od samej agresji, która jest jedynie jej elementem. Wojna zaś zakłada także odpowiedź na tę agresję. I tak, Niemcy dokonali wcześniej ataku na Polskę niż miał atak na Westerplatte, ale to Westerplatte to jest tym miejscem, gdzie doszło do pierwszej poważnej kontrakcji Wojska Polskiego - oporu wobec agresji. Czyli już nie tylko agresja, lecz wojna.
Tak ogladam i sobie mysle jaka ta nasza Europa jest niesamowita . Kampanie wrzsniową przegralismy jako kraj ale była to tylko bitwa a niee koniec wojny . i takich podobnych sytuacji w dziejach Europy było wiele ale nie chce pisac tu o silnych narodowosciach ktore sie obronią . Stawiam teze że Europy nie da sie podbić , nie bedzie tu jednego wilkiego krajju jak na innych kontynentach , wielu probowało i zawsze wychodziło na to samo . Ps
@@hanskloss7422 Tak naprawdę gdyby osądzać wszystkich za wspieranie w jakimś momencie III Rzeszy wyszłyby nam całe Niemcy. Zwróciłbym tutaj uwagę, że gdy Grass wstąpił do SS był bardzo młody i nie pamiętał rządów innych niż nazistowskie, mógł być odmóźdźony propagandą gebelsowską. Tym bardziej, że w późniejszym życiu nie wykazywał jakiś poglądów faszystowskich, a wręcz je potępiał.
No tak ale w przekazie oficjalnym i na całym świecie nadal obowiązuje atak niemieckiego pancernika na polską placówkę wojskową w Gdańsku czyli Westerplatte. I tak już musi pozostać bo całość wojsk niemieckich zaczęła zdradziecką napaść na Polskę około 5:00 rano 1.09.1939 r.
Autor plecąc o garstce Polaków zapomniał o garstce Niemców osiadłych tu od pokoleń (większość koroniarzy w tym osoby posługujące się Niemieckim wyjechało z miasta po 1792 roku) Reszta lidności to przyjezdni z Niemiec w kilku falach w wyniku rewolucji przemysłowej
@@TheShamrookPL to była ludność napływowa w pierwszym, drugim czy trzecim pokoleniu. Co bys województwo wołyńskie też oddał bo tylko 16% mówiło po Polsku?
Może nie będzie to szczególnie popularna opinia ale powiem wam szczerze Panowie - osobiście to wolałbym aby tego całego "Wolnego Miasta Gdańska" nigdy nie było, a zamiast tego żeby więcej terenów Śląska, Warmii i Mazur na których były plebiscyty wróciło w XX-leciu międzywojennym w granice Polski. Tereny Śląska aż do Opola były w większości zamieszkane przez Polaków, na Warmii i Mazurach też południowa część terenu była zaludniona przeważnie przez ludność polską. Jedynie w przypadku Mazurów był ten jeden problem że chociaż dobrze znali język polski (choć na co dzień posługiwali się raczej gwarą mazurską mającą różne zapożyczenia z języków niemieckiego, litewskiego i wymarłego już pruskiego), to z drugiej Mazurzy w odróżnieniu od Ślązaków czy Kaszubów wyznawali w większości protestantyzm (dokładnie luteranizm) zamiast katolicyzmu, byłoby to trochę problematyczne, choć dalej tamte tereny miały w tym czasie więcej kulturowo wspólnego z Polską niż "Wolne Miasto Gdańsk". Szkoda, II Rzeczpospolita po I wojnie światowej mogła być większym państwem, mogła mieć zarówno więcej ziemi zachodnich czyli Śląska (górnego, opolskiego i cieszyńskiego, trochę więcej północnych czyli nieco więcej ziemii Warmii i Mazur oraz trochę więcej też kresów wschodnich. Mnóstwo rzeczy wyszło na naszą niekorzyść. A że Gdańsk czeka taki los jaki go czekał było wiadomo od dawna choćby na przykładzie innego "Wolnego Miasta Fiume", zaanektowanego jeszcze w 1924 roku przez faszystowskie Włochy, jego los był przesądzony od początku i tylko naiwni mogli się łudzić.
Nie pisz kolego bzdur. Wolne Miasto Gdańsk powinno być podzielone i granica powinna być na Wiśle. Gdańsk i jego bezpośrednie okolice były z 3 stron otoczone przez polską ludność. Żuławy powinny trafić do Niemiec. Górnoślązacy czuli się przeważnie Polakami i granica rzeczywiście powinna być gdzieś między Opolem a Strzelcami Opolski i na Odrze, ale nie pisz bzdur o Mazurach, bo oni nie czuli się Polakami
Tzw. Wolne Miasta są przereklamowane. Kłajpedę zajęli Litwini w roku 1923, Fiume zajęli Włosi w roku 1924. Natomiast w roku 1922 grupa Wawelberga znana z akcji zniszczenia mostów na Odrze podczas 3 powstania Śląskiego, przedstawiła Piłsudskiemu plan zajęcia Gdańska. Ale ten Niemiecki agent od roku 1916, wcześniej "pracował" dla Austro-Węgier w latach 1908-1916, nie zgodził się na przyłączenie Gdańska do Polski. Osobiście zgadzam się z panem że dla Polski wszystkie ziemie na zachodzie i północy miały większą wartość niż zadupia na wschodzie gdzie mieszkało pełno Ukraińców, Żydów i Białorusinów. Na Górnym Śląsku pomimo tego że Polska sama sobie zaszkodziła zgadzając się na udział w referendum emigrantów przez co przegraliśmy 60-40%, mieszkało Polaków 50%, ale zostaliśmy wykiwani i dostaliśmy zaledwie ...30% obszaru plebiscytowego. Natomiast referendum na Warmii i Mazurach przegraliśmy w kompromitującym stylu, nie tylko z powodu tego że Polacy na Mazurach byli wyznania protestanckiego ale w jeszcze większym stopniu przez kijowską awanturę Piłsudskiego, bo bolszewicy pod Warszawą nie zachęcali do głosowania na Polskę. Tak samo było z plebiscytem na Zaolziu które straciliśmy tak naprawdę dopiero w roku 1920, kiedy Polska ...zgodziła się na arbitraż Anglii i Francji w sprawie Zaolzia i znowu dzięki kijowskiej awanturze Piłsudskiego agenta Niemiec. Natomiast na wschodzie 2 RP powinna być granica z roku 1793 czyli po 2 rozbiorze RON. Błąd popełnił również w Wersalu 1919 - Dmowski który zamiast żądać dla Polski granic przedrozbiorowych z roku 1771 na zachodzie i północy plus Górny Śląsk i Mazury chciał no właśnie nie wiadomo czego. Nie rozumiem do dziś dlaczego nie mówi się o antypolskiej polityce Anglii w latach 1918-1939. Jak również o takim podziale etnicznym w Europie Środkowej przez Anglię i Francję że skłócono ze sobą wszystkie kraje regionu. Powstał wtedy antywęgierski sojusz - Czechosłowacji, Rumunii oraz Jugosławii tzw. Mała Ententa który był bez wartości, bo np. wrogiem Rumunii było ZSRR ale już nie Niemcy, wrogiem Czechosłowacji byli Niemcy ale nie ZSRR, natomiast ani Niemcy ani ZSRR nie były wrogiem Jugosławii. Logiczny był sojusz antyniemiecki Polski i Czechosłowacji ale został on storpedowany w roku 1919 przez Czechosłowacje jej durnym i niezrozumiałym atakiem na Zaolzie wspieranym przez Francje, przez kogo jeszcze - Anglia, Niemcy ?
Polska mogla miec duzo wiecej na Slasku, ale niestety wskutek upartej postawy Dmowskiego tak sie nie stalo. Caly Gorny Slask, Opolszczyzna i duza czesc Dolnego Slaska mialy przypasc Polsce ( granica tuz kolo Wroclawia, Brzeg i Olesnica w Polsce ). Brytyjczykom zalezalo na jak najwiekszym oslabieniu Niemiec. Lloyd George byl zaskoczony postawa Dmowskiego, ktory niezmiennie domagal sie coraz to nowych terenow na wschodzie natomiast ignorowal propozycje na zachodzie. Jak sie to skonczylo, wszyscy dobrze wiemy.
Mowienie o polskim Danzigu czy polskim Freie Stadt Danzig z lat 1918-45, to tak jakby mowic o obecnie Deutsche Gdansku. Czy Gdanszczanie 2024 czuja sie Niemcami czy Polakami? Czy rzadza w nim politycy i partie polskie czy niemieckie? Mowi sie po polsku czy niemiecku? Czy juz wszyscy zalapali, bo prosciej sie nie da? Historie zawsze pisza zwyciezcy i czesto jest daleka od rzeczywistosci. A juz szczegolnie dyskusja o okresie sprzed kilkuset lat, z laptopa i przy szybkim wifi. Czy wiecie, ze np. kompozytor Henryk Jablonski, autor 'Pierwszego siewgo wlosu na Twojej skronii", to rodowity Danziger, Niemiec, niejaki Helmut Hubertus Degler, ktory z milosci do miasta spolonizowal sie?
1. Gdańska został założony przez Mieszka I. 2. Oryginalna nazwa miasta jest polska, Danzig to tylko germanizacja oryginalnej polskiej nazwy. 3. Gdańsk należał do Polski przez około 700 lat, do Niemiec/Prus przez około 200 lat. 4. W trakcie 2WŚ zburzono 95% Gdańska, po wojnie władze polskie zadecydowały na odbudowanie głównie zabytków z czasów rządów polskich. Niech Pan nie szerzy nazistowskiej propagandy z czasów międzywojnia, która miała na celu zniszczenie polskiej historii miasta i udawanie, że jest tak samo niemieckie jak miasta na zachodzie Niemiec
Gdańsk stał się Wolnym Miastem, bo nie mógł wrócić do Niemiec, a niemiecka większość mieszkańców nie chciała należeć do Polski. Dlatego stworzono 'wolne miasto' - faktycznie dlatego, że nikt nie chciał, aby było polskie, a nie dlatego, że cieszyło się jakąś wyjątkową wolnością. Obecnie Polscy Gdańszczanie dumnie mówią ze są z wolnego miasta ;] wolne miasto czytaj anty Polskie ;]
Niewiem z jakiego ty Gdańska pochodzisz, bo u mnie w Gdańsku prawie wszyscy są Polakami. Przed wojenna niemiecka populacja Gdańska to byli albo potomkowie Germanów zaproszonych do miasta przez władców Polski, albo polskie ofiary niemieckiej polityki germanizacyjnej, albo Niemieccy kolonizatorzy po rozbiorach
Niemcy muszą być podzielone na strefy okupacyjne i rozparcelowane pod nadzór USA,GB i Francji, jak po WW2. Inaczej nie będzie pokoju w Polsce i Europie.
Przecież dziś Polacy niemalże świętują zjednoczenie Niemiec. Niedługo w Polsce uwierzą, że to Polska doprowadziła do wybuchu II wojny światowej. Gdańsk dziś, swoją drogą, prezentuje jeśli nie separatystyczne, to mocno indywidualistyczne tendencje.
Niemcy nadal roszczą sobie pretensje do Gdańska, dlatego kolejne władze miasta trudno nazwać propolskimi. A obywatele kogo wybiorą gdy historia kolejny raz zawiruje?!
W gdańskich murach jest specyficzna atmosfera-negatywna,podobna do poniemieckiego Lęborka.Radzę odwiedzic te dwie miejscowości,dla potwierdzenia lub zaprzeczenia mojej tezy.
Zaprzeczam. 1. Gdańsk został założony przez Mieszka I. 2. Jego oryginalna nazwa jest polska, Danzig to germanizacja polskiej nazwy. 3. Gdańsk należał do Polski przez około 700 lat, do Niemiec/Prus przez około 200 lat. 4. 95% miasta zostało zburzone podczas 2WŚ, po wojnie polskie władze postanowiły odbudować w większości zabytki, które powstały za rządów polskich nad miastem.
@@Pancerniak2093 Ale jest tam bardzo dużo Niemców na ulicach to raz. A 2 jest dużo skrajnie lewicowych miejsc, typu ta w Kamienicy obok rzeźb wychodzących z morza.
Uwaga! W 13:34 mowi sie o zawarciu miedzy Polska a Niemcami układu o nieagresji. Powszechnie występujący błąd. Czasami mający manipulacyjny charakter wskazujący na to, że Polska sanacyjna i Niemcy hitlerowskie układaly się. W wiadomym celu. Otóż 26 stycznia 1934 Polska i Niemcy podpisały wzajemną DEKLARACJĘ o niestosowaniu przemocy. Akt dużo nizszej rangi niż traktakt.
@@PomorskiWilk no nie tak. Z Sowietami mieliśmy układ wyższej rangi, traktat o nieagresji. Z Niemcami była wzajemna deklaracja o niestosowaniu przemocy. To nie to samo co traktat.
@@robertolszewski6794 Owszem, zdaję sobie sprawę. To co mieliśmy z Niemcami było odpowiednikiem ukraińskiego memorandum z Budapesztu, czyli kawałek papieru, zaś z Sowietami pełnowartościowy traktat. Z tym, że jak to bywa z Rosjanami oni nie uznają traktatów
@@PomorskiWilk no nie do końca. Deklaracja polsko-niemiecka nie była świstkiem papieru. Wraz z innymi umowami polsko-niemieckimi kończyła np. wojnę celną (bardzo kosztowną dla polski) I otwierała perspektywę poprawnych stosunków na dłuższą metę. Sęk w tym, że Niemcy Hitlera traktowały deklarację jako początek procesu wasalizacji Polski oraz izolacji jej od Francji idąc w stronę rewizji Wersalu. Polska natomiast chciała mieć poprawne stosunki z Niemcami i nic więcej.
Ale Polska i Niemcy się układali. Polscy harcerze jeździli do Niemiec na złoty skautów i razem ćwiczyli z Hitlerjugend, Jan Kiepura robił furorę na scenach w Berlinie. To jest temat tabu można rzec :)
Zbliża się rocznica: 8 września 1610 roku hetman wielki koronny Stanisław Żółkiewski, dowodząc wojskami polskimi, triumfalnie wkroczył do Moskwy, gdzie przez dwa lata sprawował władzę. Tym niezwykłym czynem zapisał się w historii jako jedyny człowiek, któremu udało się tego dokonać...
Zolkiewski nie musial zdobywac Moskwy, gdyz poddala sie pokojowo i uznala krolewicza Wladyslawa za nowego cara. Zolkiewski wskutek konfliktu z Chodkiewiczem wycofal sie ze spraw moskiewskich. Przez wiekszosc pobytu w Moskwie w latach 1610 - 1612, polski garnizon pod dowodztwem Mikolaja Strusia urzedowal jedynie na Kremlu i byl w stanie oblezenia przez sily moskiewskie. Panowal straszliwy glod; Polacy urzadzali nocne wypady poza mury i porywali ludzi w celach zywieniowych ( ludozerstwo ). Polecam swietna ksiazke Tomasza Bohuna "Polacy na Kremlu".
Oprócz Gdańska, ważnym ośrodkiem masonerii mającym wpływ na losy Europy Wschodniej i Środkowej, była oczywiście rosyjska Moskwa. Tu rozgrywały się bardzo ważne wydarzenia dla tej części świata i krzyżowały się interesy bogatych kupców z różnych krajów. Miało to niebagatelny wpływ na dalsze losy Polski, Rosji, Litwy, Białorusi, Ukrainy, Mołdawii, Czech, Węgier :P
Nigdy tego nie mogłem zrozumieć. Gdańsk wtedy nie był polski, nie miał szans być polski. Nie mieliśmy ŻADNEGO interesu w sprzeciwieniu się Rzeszy by wzięli Gdańsk. To wygląda jakby Polska dostała rozkaz zza granicy by rozpętać wojnę i powstrzymać nacjo-soc raz na zawsze. Jakby postanowili, że my zaczniemy i damy czas innym się przygotować. Smutne.
@@andreasseemann3325Jak nie możesz kogoś pokonać to powinieneś się przyłączyć jak Węgry i Rumunia. Poza tym było się stawiać póki nie zajęli Czechosłowacji. Oni chytrze rzucili się na Zaolzie i stracili całe państwo. Obecnie politycy oddali ogromną część naszego uzbrojenia za nic. 100 LAT za raz mnie a Polak przed szkodą i po szkodzie głupi. Nic ten naród się nigdy nie nauczył.
Kłócimy się o niemal 100-letni problem. Niezależnie od "koncertu życzeń" należy uszanować ówczesne regulacje prawne. Trzeba pamiętać, że Polska po latach rozbiorów uzyskała niepodległość i dostęp do Bałtyku, dzieląc Prusy Wschodnie od Rzeszy korytarzem. Po wojnie Gdańsk jako Wolne miasto nie powinien być traktowany jako zdobycz wojenna, bo był pod zarządem Ligi narodów. Warto wrócić do 1916 r. kiedy faktycznie debatowano o przywróceniu Polski do istnienia. Zapewniam, że nieliczni znają temat i nie dają się wmanewrowywać w hurrapatriotyzm.
To było ciekawe nawiązanie do czasów Rzeczpospolitej, i czasów napoleońskich . Oczywiście wtedy Gdańsk musiał słono płacić za swoją wolność. Najlepiej by zrobiono gdyby II RP zgodziła się na warunki Hitlera!
Co za bzdury. 1. Gdańsk został założony przez Mieszka I. 2. Jego oryginalna nazwa jest Polska, Danzig to germanizacja polskiej nazwy. 3. Gdańsk należał do Polski przez około 700 lat, do Niemiec/Prus przez około 200 lat. 4. 95% miasta została zburzona podczas 2WŚ, polski rząd po wojnie postanowił odbudować głównie zabytki z czasów rządów polskich nad miastem.
Polish society and authorities are not able to tolerate any nation or even culture within or nearby the Polish territory,to accept such existence as an advantage for own country is psychologically impossible,look only how much is now left of Schlesian language and culture in Oberschlesien,the action there with organized from Poland so called insurections was very alike these which we can nowadays see in Ukraine("small green men"comming over the border to start the insurection).The development with Danzig had not been different,you can see in the comment below the typical modus operandi,to exterminate everything which reminds about the great history of Danzig,which although politically part of former Polish kingdom.belonged culturally Wesern Europe,with German language and protestant religion.
Gdańsk was so lucky in First Polish Republic that despite protestant religion in the city and catholic religion in Poland, it did not want to open its gates to protestant Swedes or to annex it to protestant Kingdom of Prussia.
Dziękuję za kolejny i dobry program. 1946 roku, najstarsza siostra mojej Mamy, dostała propozycję i spod Lublina przeprowadziła się do Gdańska. Dostała z mężem opuszczone mieszkanie w kamienicy niedaleko ul długiej. Mieszkanie było po niemcach. W mieszkaniu tym, jak wujek z ciotką robili remont, sprzątali znaleźli pamiętnik prawdopodobnie młodej dziewczyny. Z pamiętnika wiemy że dziewczyna została adoptowana przez rodzinę niemiecką która została przesiedlona z Hanoweru do Gdańska w 1930 roku. W pamiętniku dziewczyna opisuje niesamowite i straszne rzeczy które się działy które się działy w 1930-1943. To co ona opisuje w tym pamiętniku to tak naprawdę jest bardzo dobry scenariusz jak n traktowali Polaków w Gdańsku. Pamiętnik urywa się w 1943 roku
Gdyby dziś Niemcy domagały się włączenia "Szczecina" przez to że jest zamieszkany przez 1% Niemców to byłby to jawny akt agresji, ale Danzig to co innego prawda ?
@@darekf5574 Polskie przysłowie wprost mówi że zarówno przed szkodą jak i po szkodzie Polak głupi, więc by nie oddali i znowu rozpętali wojnę gdzie po 2 tygodniach nic z wojska by nie mieli
@@hwz1419 "Jerozolima miała zawsze znaczenie dla izraela. Nawet Las Vegas nie mógł mu tego odebrać" Zwyczajnie wybrano wojnę o coś czego nawet nie było się właścicielem
@@rangar6853 nie było się włascicielem? czyli co złodziej był właścicielem? Bo sami mieszkańcy gdańska, Niemcy z Korony, Polacy, francuscy Hugenoci, niderlandcy i szwajcarscy Mennonici, Holendrzy i reszta tej menazerii nie życzyła sobie Prus nad ujściem Wisły. Do końca bronili swojej przynależności do Korony. Po 1795 większość wyjechała z stąd nie chcąc żyć pod butem Prusaka. Bardzo szybko ta ludność koroniarska wyjeżdżała a w jej mjejsce przybywali urzednicy i żołnierze wraz z rodzinami. Bardzo szybko miasto Gdańsk stało się miastem garnizonowym i składało się w większosci z przyjezdnych tu Prusaków. Przypominam ci że Gdańsk dobrowlonie na swój wniosek przystąpił do Korony.
Panowie bracia, wasze wybitne materiały oglądane do sobotniej kolacji to już tradycja i bodajby trwała ona po kres czasów.
Czołem!
Czołem, Panie Bracie. Pomyślności!
Historia stoczni cesarskiej..i II wś....pakt Ribbentrop Mołotow porozumienia sierpniowe 1939-1990-2023/24r
Brawo.Profesjonalny felieton.Proszę o więcej.Pizdrawiam serdecznie.
Super
Nie wielu ludzi zdaje sobie sprawę z tego co działo się w Gdańsku 👏🏻👍🏻💪🏻
Mogli byście zrobić jeszcze film o międzywojennym Kwidzynie i co się działo w nim w trakcie wybuchu wojny
Jako mieszkaniec Wielunia zgłaszam sprzeciw, że to w Gdańsku zaczęła się II wojna światowa.
Dziękuję za kolejną lekcje historii pozdrawiam serdecznie 😊
II Wojna Światowa rozpoczęła się w Tczewie. Może odcinek o bohaterskich kolejarzach z Szymankowa?
Nie wykluczamy, np. w odcinku w stylu "Ostatnie godziny przed wojną". Te ostatnie chwile pokoju w Gdańsku i okolicach są naprawdę fascynujące.
A może w Wieluniu?
@@hermanmelville3368Co za różnica? Wieluń, Tczew, Westerplatte... A może w Przełęczy Jabłonkowskiej 26 sierpnia 1939 roku? To naprawdę bez znaczenia.
A może wojna rozpoczęła się na radiostacji w Gliwicach, tzw PROWOKACJA GLIWICKA
@@hermanmelville3368 A może pod Rybnikiem?
Bardzo ciekawe. Zwykle nikt nie wyjaśnia, na czym w przypadku Gdańska polegało to bycie wolnym miastem.
When in Gdańsk you should visit KL Stuthoff. Very close to Gdańsk
Byłem.
Bezstronnie, i to jest prawdziwa historia .A nie propaganda.
Wolne Miasto Gdańsk i jego gloryfikowanie przez władze miasta po 1989 roku jest bezzasadna pod względem gospodarczym. Nie było to bowiem miasto ani tolerancyjne, ani kwitnące gospodarczo, ani największy port na Bałtyku. Do tego podatne na obce wpływy i pod władzą NSDAP. Gdyby Polska zajęła w porę obszar WMG, to Gdańsk mógłby się rozwinąć naprawdę tak, jak w XVI i XV wieku. Bo miałby całą Wisłę i Polskę scaloną ze sobą. A wtedy Gdynia za pewne by nie powstała w ogóle. A tak Gdańsk jeszcze utrudniał polski eksport przez swój port, więc nic dziwnego, że powstała Gdynia. Bo do 1939 roku Gdańsk był ważnym pośrednikiem Polski w eksporcie, ale w imporcie już nie i do tego eksportował znacznie mniej, niż polska Gdynia. A i Polaków w Gdańsku było (w skład WMG wchodziły w latach 1919-1939 także Sopot, Krynica Morska, Pruszcz Gdański, Nowy Dwór Gdański, Nowy Staw i generalnie całe Żuławy Wiślane wraz z ujściem Wisły w Mikoszewie) 15 % (obszar całego WMG), a przed wybuchem wojny - maksymalnie 10%. Więc nie aż tak mało. Do tego, sporo Polaków w drugiej połowie zaborów napłynęło do Gdańska i założyło tam własne biznesy, pracowało w przemyśle, itd. Ale okres WMG to wyraźne pogorszenie stosunku władz miasta do Polaków, Kaszubów i Żydów. Władze dzisiejsza Gdańska zrobiły bezzasadną gospodarczo narrację, że lata WMG to "złoty okres" miasta. Najlepsze dla Gdańska lata, to lata przynależności do Rzeczypospolitej Obojga Narodów, czyli 1466-1793, choć już po 1772 roku handel na Wiśle zaczął wymierać. Gdańsk potrzebował Polski i Wisły, a przez kosztowną Zachciankę Brytyjczyków Wisła po 1918 roku nie została ponownie scalona. A tylko cała długość Wisły pod 1 flagą mogły dać Gdańskowi pełny rozwój i dobrobyt. Więc obecna narracja władz Gdańska, zapoczątkowana za Adamowicza jest bardzo szkodliwa i sprzeczna z historią gospodarczą miasta. Bo najlepsze lata Gdańska to lata przynależności do Polski. A Polaków, Żydów, Kaszubów terroryzowano tak, żeby opuszczali "Wolne " Miasto Gdańsk. A dziś nawet nie dba się o pamięć o Polakach w przedwojennym Gdańsku. Po Gedanii niedługo śladu nie będzie. Westerplatte też niszczeje. A Gdańsk mógł mieć drugi złoty albo srebrny okres, gdyby zgodził się, zgodnie z rachunkiem ekonomicznym i czystym pragmatyzmem, na połączenia z Polską w jedno państwo, zachowując jakąś autonomię. Tak więc Gdańsk trzeba było zająć w miarę szybko, ale zwlekaliśmy i ucierpiała na tym i Polska i wbrew powszechnej narracji, sam Gdańsk. Gdańsk o wiele szybciej się rozwijał za Krzyżaków czy nawet pod zaborami i oczywiście dzisiaj się rozwija (drugi port na Bałtyku po rosyjskiej Ust-Łudze, pod względem przeładunków i pierwsze pod względem kontenerów na Bałtyku w 2023 roku), niż w latach 1919-1939. Mógł być w tych latach polskim oknem na świat i Bałtyk, ale z tego zrezygnował. Gdańszczanie nie znosili w latach 1919-1939 roku Polaków Żydów i Kaszubów i starano się tego elementu niechcianego z miasta i jego historii pozbyć. Ponad 70% osób w WMG Głosowało za NSDAP. Nigdzie w Niemczech nie miała NSDAP takiego poparcia. Nawet w Prusach Wschodnich. Tak wygląda prawdziwa historia miasta. Miasto wprawdzie straciło najlepsze lata wraz z Potopem Szwedzkim, choć nie zostało zdobyte przez Szwedów, ale zdepopulowane. Ale potem się odbudowywało i generalnie do 1772 roku pozostało polskim oknem na świat. Nawet w 1742 roku powstała pierwsza w historii Polski Giełda Kupiecka, a w 1762 doczekała się nawet konkurencji ze strony Warszawskiej Giełdy Kupieckiej. Czyli początki rynku kapitałowego w Polsce i pieniężnego to Gdańsk, a potem Warszawa w XVIII wieku. A w Gdańsku do 1793 roku najsilniejsze wpływy mieli Holendrzy i ich gdańscy pośrednicy. I był miastem tolerancyjnym i otwartym. Więszkość zdecydowana mówiła po niemiecku, prowadziło spory, a nawet wojny z Zakonem Krzyżackim, a potem Polską, ale w 1793 roku bodajże opierał się zajęciu miasta przez wojska Prus. 116 lat wystarczyło, by zrobić z miasta i portu otwartego na świat miasto w 100% oddanego Niemcom i niemieckiemu żywiołowi, a wrogiego wszystkim innym państwom niemal. Utrudniano nie tylko eksport Polski przez Gdańsk, lecz także zakładanie tam przez Polaków przedsiębiorstw. I wiele na tym miasto straciło, zwłaszcza gospodarczo. A zwykły pragmatyzm nakazywałby Gdańszczanom włączenie się do Polski. A Gdańsk w latach 1919-1939 był nieszczęśliwy, że jest Wolnym Miastem. Chciał być częścią Niemiec i tego nie ukrywał. Do dziś są Władze WMG na uchodźstwie w Niemczech. Do 1995 roku obszar WMG został dany Polsce w dzierżawę. Tylu mamy doktorów, doktorów habilitowanych i profesorów prawa, a mało kto z nich wie, że WMG nie zostało formalnie nigdy zlikwidowane. I władze WMG na uchodźstwie choć działają w Niemczech nielegalnie, to tak naprawdę nie chcą powrotu do stanu z okresu międzywojennego, lecz do stanu sprzed 1919 roku, czyli do Niemiec. A Wolne Miasto Gdańsk powstało przez zachciankę Brytyjczyków, którzy nie chcieli mocnej polski w regionie oraz jak najgorszych relacji i niepokoju w Europie Środkowo-Wschodniej, aby obronić swoje już wówczas sypiące się w oczach Imperium Kolonialne w Azji i nie tylko. WMG nie chcieli ani Gdańszczanie, ani Niemcy, ani Polacy, ani Kaszubi, ani Żydzi. Jedną z pierwszych rzeczy po aneksji WMG przez Niemcy we wrześniu 1939 roku było także zamknięcie Giełdy Papierów Wartościowych w Gdańsku. Jakie to smutne i to, jak fałszuje się historię gospodarczą tego miasta i uważa się dziś je za miasto niemieckie. A przez większość swej historii Gdańsk należał do Polski, a do Niemiec, nawet wliczając okres WMG, zaledwie 152 lata, a do Krzyżaków 158 lat. Do Polski miasto należało od 966 roku niemal do 1308 roku oraz potem od 1466 do 1793 i od 1945 roku do dziś. Choć Polacy przez większość okresu większością tam absolutnie nie byli, to miasto Gdańsk do Polski należało łącznie ponad 400 lat xD. Dłużej niż Szczecin, Lwów, Królewiec, Wilno, Brześć, Grodno, Lida, Stanislawów, Wrocław, Opole :P
Królewiec taki polski jak Chiny ruskie
X wiek: W czasach panowania pierwszych Piastów, Gdańsk był częścią państwa polskiego.
997 rok: Biskup Wojciech odwiedził Gdańsk podczas misji chrystianizacyjnej
1227-1308: Gdańsk należał do Polski jako część Pomorza Gdańskiego.
1308-1454: W 1308 roku miasto zostało zdobyte przez Krzyżaków i włączone do Państwa Zakonu Krzyżackiego.
1454-1793: Po wojnie trzynastoletniej (1454-1466) i podpisaniu pokoju toruńskiego w 1466 roku, Gdańsk został przyłączony do Polski jako część Prus Królewskich, pozostając w Rzeczypospolitej aż do II rozbioru Polski w 1793 roku.
1793-1807: W wyniku II rozbioru Polski Gdańsk został przyłączony do Prus.
1807-1815: Na mocy traktatów napoleońskich, Gdańsk stał się Wolnym Miastem pod kontrolą francuską.
1815-1920: Po klęsce Napoleona Gdańsk ponownie znalazł się pod panowaniem Prus, a później Niemiec.
1920-1939: Na mocy traktatu wersalskiego, Gdańsk stał się Wolnym Miastem Gdańsk pod nadzorem Ligi Narodów, pozostawał pod silnym wpływem Niemiec.
1939-1945: W 1939 roku, wraz z początkiem II wojny światowej, Gdańsk został przyłączony do III Rzeszy.
Od 1945 roku: Po zakończeniu II wojny światowej do dziś
Łącznie daje to około 718 lat, kiedy Gdańsk był częścią Polski a nie 400
@@krylix12 Niezupełnie. W latach 1466-1657 był zależny od Polski (od hołdu pruskiego był Polskim Lennem aż do 1657 roku na mocy Traktatów Welawsko-Bydgoskich stał się częścią Brandenburgii), w XVI, XVII i XVIII wieku był kolebką polskiego piśmiennictwa. Do tego w XVI wieku w Ełku i Królewcu wydano więcej książek po polsku, niż w reszcie Rzeczypospolitej. Był to trzeci największy port, po Gdańsku i Elblągu Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Szlachta w Prusach oraz chłopi mieszczanie wcale nie popierali pomysłu Hohenzollernów odłączenia się Prus Książęcych od Rzeczypospolitej w II połowie XVII wieku. Bo i tak to nie oznaczało wolności Prus, lecz utratę przywilejów i pełną zależność od Brandenburgii. Były ponadto po 1657 roku nieudane próby przywrócenia polskiego zwierzchnictwa nad Prusami Książęcymi. Do tego, w XVIII wieku w Królewcu wydawano " Pocztę Królewiecką", czyli pierwszą regularną gazetę po polsku. Do tego w XVI wieku Polacy założyli Uniwersytet w Królewcu i aż do 1939 roku co najmniej kilkunastu Polaków było jego wykładowcami. W okresie międzywojennym działała tu zorganizowana mniejszość Polska, a do tego Konsulat RP w Królewcu, tak jak w Szczecinie, Gdańsku, Wrocławiu, Bytomiu, Gliwicach. Był to główny ośrodek polskości w Prusach Wschodnich, aczkolwiek mieszkańcy, w przeciwieństwie do Warmii i Mazur nie zabiegali o przyłączenie do Polski po I wojnie światowej, bo wiedzieli, że to nie może się udać. W 1945 roku Królewiec zajęła armia czerwona, a będący tam Polacy utworzyli straż i radę miejską, jako zalążek polskiej państwowości w Królewcu. Pewien oddział Wojska Polskiego przeszedł nawet przez Braniewo aż do Królewcu, by tę inicjatywę wspomóc, ale został zatrzymany przez Armię Radziecką. Stalin wyciął tym samym w 1945 roku mega kosztowny żart, tak jak ze Lwowem, Grodnem, potem ciągłym wygładzaniem polsko-radzieckiej granicy (odebrano nam po 1945 roku 2 miasta dawnych Prus Wschodnich - Iławkę i Gierdawy oraz byłe miasto Alembork (dziś Drużba). Polacy w Królewcu nadal mieszkają, choć kilka tysięcy zaledwie. Część z nich jednak to autochtoni, potomkowie Polaków mieszkających w Królewcu jeszcze wtedy, jak był miastem niemieckim. Królewiec to miasto nie mniej polskie, niż Szczecin, a na pewno bardziej, niż Gubin, Zgorzelec, Kostrzyn nad Odrą, Lubań, Gorzów Wielkopolski, Słubice, Kłodzko. I tak był w Polskich granicach prawie 150 lat, więc dłużej, niż Kłodzko, Łużyce (polska część Łużyc) czy wszystkie inne miasta po 1945 roku podzielone granicą polsko-niemiecką :P
@@sol9419 Piękne dzięki
@@krylix12 Berlin jest tak niemiecki jak Chiny ruskie. niemcy wyjazd na swoje za ELBE i problem rozwiązany.
Super material i zdiecia Dziekuje
Mała Litwa się nie patyczkowała i olała Ententę, siłą zajmując Wolne Miasto Kłajpeda w 1923 roku. My powinniśmy zrobić to samo. Patrząc na to, jak sprawnie dochodziło do repolonizacji innych miast (Bydgoszcz, Toruń, Grudziądz), to 10 lat później Gdańsk miałby polską większość. Polska powinna była siłą zająć Gdańsk, zaoferować Żuławy Niemcom i byłaby naturalna granica na całej dolnej Wiśle. Francja po cichu nas popierałaby
Ale Wielka Brytania głośno by oponowała i jest bardziej prawdopodobne, że to Brytyjczycy uzyskaliby poparcie USA, a nie Francuzi.
@@johnblacktorne3143 A co strasznego spotkało Litwę, jak wjechała do Kłajpedy? Polska była dużo większa i silniejsza
@@PomorskiWilk Myślę, że Litwę traktowano jednak bardziej "peryferyjnie" niż Polskę. Paradoksalnie, właśnie dlatego, że Polska była silniejsza od Litwy i po cichu sprzyjała jej Francja, Brytyjczycy mogliby poczuć, że Polska nadmiernie osłabi Niemcy, co w oczach Brytyjczyków wzmocniłoby Francję. Polityka Lloyd-Georgea była mocno antypolska i dość głęboko zakorzeniona na wyspach. Oczywiście też nie wykluczam, że takie zbrojne zajęcie Gdańska powiodłoby się.
@@johnblacktorne3143 Zajęcie Gdańska powiodłoby się, bo formalnie nie było to terytorium Niemiec, tylko polsko-gdańskie i nie było siły, jaka mogłaby nas powstrzymać. Z tym, że rzutowałoby później na politykę USA i UK na nas. Patrząc jednak na politykę i gospodarkę, siłowe zajęcie Gdańska było bardziej sensowne niż Zaolzia, bo nie musielibyśmy budować Gdynii, a Niemców można byłoby (oczywiście skrajnie minimalnym stopniu) nieco uspokoić oddając Żuławy (wschodnią część WMG). Zakładając, że do Polski trafiłby obszar z 300 tysiącami mieszkańców, gdzie 270 tysięcy stanowiliby Niemcy, to i tak nie rzutowałoby na województwo pomorskie (800 tysięcy Polaków i 200 tysięcy Niemców), to nadal bylibyśmy dużą większością. A patrząc na to, jak Niemcy wyjeżdżali z miast II RP, to polonizacja Gdańska byłaby kwestią czasu
Litwa zajęła w 1923 roku WM Kłajpeda. Włosi zajęli w roku 1924 WM Fiume. Tylko Polska nie zrobiła nic, a właściwie wybudowała sobie własny port Gdynia. Ale ta historia mogła się potoczyć inaczej, bo w roku 1922 grupa Wawelberga zaproponowała Piłsudskiemu zajęcie ...Gdańska. A co zrobił Piłsudski ? Nie zrobił NIC. Dowbor-Muśnicki, Rozwadowski czy nawet Haller zajęli by Gdańsk. Piłsudski którego Niemcy przywieźli z willi w Magdeburgu autem do Berlina a stamtąd specjalnym pociągiem - lokomotywa i jeden wagon - do Warszawy nie zrobił nic bez zgody ...Berlina.
A dziś Gedania Gdańsk..praktycznie nie ma kibiców 😢.
Tak samo Lublinianka Lublin , która była założona przez ułanów
OO, fajnie, że ktoś wymienił te kluby.
Lublinianka to najstarszy klub na Lubelszczyźnie, niestety finansowo ledwo funkcjonują.
Co do Gedanii to czytałem kiedyś o jej starym boisku przy jakiejś parfii ?, że zostało zabrane.
Pozdrawiam z Lublina.
Warto pamietać , ze było to.miasto hanzeatyckie. A to już wyższa polityka.
Hanza w roku 1939?
@@robertolszewski6794 Naprawdę , nie chciałbym cię obrażać, aleś półgłówek .Wiesz co to Hanza?! I miasta do niej należące? Tak się składa ,że w państwie krzyżackim w miastach dominowali Niemcy . Nawet tacy , jak bracia Bażyńscy , nie znający słowa po polsku , którzy udali się do Kazimierza Jagiellończyka z prośbą o inkorporację...Wex się za naukę .
Czemu zaraz obrazac kogos ,nie wszyscy sa omnibasami🤪😁
A 6 lat później Ruscy zrobili gdańskim szkopom z d...y "jesień średniowiecza". To jest przykład, że należy sprawy załatwiać do końca. Gdyby XVI wieku wycięto prusaków do nogi razem z tym sekularyzowanym krzyżackim wrzodem - historia potoczyłaby się inaczej. To uczy nas, że wrogów nie można oszczędzać.
Ogólnie racja ale tam dalej 90% to kryptoniemcy, bo właśnie tyle dostała tam PO.
@@carllong7165 Richtig , tylko / Ogniem i mieczem 🇪🇺👎💩
To nie było takie proste. Krzyżacy mieli umocowanie w Rzeszy. Aczkolwiek w XVI wieku można było to ładnie rozegrać po linii wojen religijnych w Niemczech. Ostatni mistrz zakonu w Prusach był de facto buntownikiem wobec centrali w Rzeszy i można byłoby go łatwo sprzątnąć pod tym pretekstem, dodatkowo z błogosławieństwem cesarza. Nie wiem na co liczył Zygmunt Stary dając mu swoją protekcję i tolerując przyjęcie przenień Luteranizmu...
Ten Hohenzollern był siostrzeńcem Zygmunta Starego. Za całkowitm przyłączeniem Prus do Polski była królowa Bona, żona Zygmunta starego.
Zaszachowaliśmy ale nie daliśmy mata, tylko że w czasie hołdu Prusami rządził bratanek czy siostrzeniec polskiego króla i się wydawało że się dogadamy , wydawało się ..
Polska miała trudne relację z każdym sąsiadem
ale przeciez polacy to takie aniolki
I napewno winni temu są ci wszyscy sąsiedzi.
@@stanalles3549 wina byla po wszystkich stronach
ALE
nieemcy byli bardziej winni
sam jesteem niemieckiego pochodzenia
czesc rodziny z gdanska
ale prawda jest prawda
to nie polska sie ciagle wpierdolala do nieemiec tylko niemcy do polski
zaden niemiec nie mia przodkow z pomorza czy slaska czy wschodnich prus
moja rodzina zoriginalnie z schwaebische oberbayern i brandenburg
taka jest prawda
@@stanalles3549 Tak, bo nie chcieli akceptować nowych granic i musieliśmy je siła przesuwać
@@stanalles3549Wszyscy nie, rzecz jasna. Ale akurat Niemcy są winni i zawsze byli. Tysiąc lat naszego sąsiedztwa to ciągłe zmaganie z germańską arogancją, barbarzyństwem i brakiem poszanowania nie tylko dla naszej odrębności, ale wręcz dla naszego istnienia jako suwerenny naród i niepodległe państwo.
Dziennikarz miał rację i przewidział wybuch wojny. Zresztą ten pomysł z Traktatu Wersalskiego i postanowień Ligi Narodów by powtórzyć z Gdańskiem to co zrobił z nim Napoleon na samym początku XIX wieku czyli przez utworzenie na jego terytorium Wolnego Miasta Gdańska to był głupi pomysł i jak niby miało się to skończyć inaczej? Większość populacja miasta stanowili Niemcy przez Pruską politykę germanizacji i sprowadzanie Niemców z innych królestw Niemieckich, bo Prusy potrzebowali kupców, rzemieślników i artystów (Niemcy przed 1871r. nie były zjednoczonym krajem), miasto te przez ponad 120 lat było pod kontrolą Prus. Głupota i korupcja Polskiej szlachty doprowadziła do tego stanu rzeczy. Zamiast reformować Państwo i płacić podatki na rozwój armii i infrastruktury to każdy z nich, który zasiadał w Sejmie to tylko czekał na pieniądze z Austrii, Prus, Rosji, Francji i Szwecji. Jeszcze te debilne Liberum Veto, że jedna osoba mogła zerwać Sejm taki osobnik powinien być rozstrzelany i powieszony na oczach wszystkich Posłów by wiedzieli co ich czeka za użycie tego archaicznego pomysłu. Tylko głupi nie rozebrałby tak słabego państwa jakim była Rzeczypospolitej Obojga Narodów, skoro Polacy i Litwini samych siebie nie szanowali to jak mieli szanować ich obcy, skoro każdy Polski poseł był jak prostytutka do wynajęcia za pieniądze? Polacy w Gdańsku i na terenie 2 i 3 zaboru Pruskiego byli traktowani jako obywatele 2 kategorii więc albo wyjeżdżali lub próbowali się dostosować do nowych warunków co nie było łatwe bo przecież coraz mocniej tępiono język polski a po tym nawet religię katolicką, zastraszano księży, zamykano kościoły. Nie ma się co dziwić wściekłości Niemców, że chcieli odzyskać to co uważali za swoje miasto, skoro władali nim od końca XVIII wieku. Po za tym dla wielu Niemców istnienie niepodległego państwa Polskiego to był absurd i tymczasowy niuans skoro Księstwo Warszawskie upadło po raptem kilku latach swojego istnienia więc czemu mieli nie zakładać, że tak samo stanie się z Polską, która odzyskała niepodległość w 1918r. a potem jeszcze walczyli z Bolszewicką Rosją, Ukraińcami i Litwinami na wschodzie? Dla nich to była skaza na gruzach II Rzeszy/Cesarstwa Niemieckiego. Jak naszym udało się wygrać te wszystkie wojny na wschodzie to wściekłość Niemców sięgała zenitu bo ta Polska będzie jednak istnieć dłużej, mało tego Niemieccy generałowie już w 1924 r. opracowywali pierwsze plany ataku na Polskę (w tamtym czasie mało kto w Niemczech słyszał o Hitlerze i jego NSDAP), to demokratyczna Republika Weimarska w 1925 r. rozpoczęła z Polską Wojnę Celną żeby wymusić na nas zmiany terytorialne, przez to, że nie musieli już od nas kupować Węgla co było jednym z postanowień Traktatu Wersalskiego. Co spowodowało zamykanie kopalni i wzrost bezrobocia na Śląsku. Uratowało nas to, że w maju 1926 r. w Wlk. Brytanii wybuchł potężny strajk górników co zastopowało eksport angielskiego węgla do krajów Skandynawskich. To nasz węgiel wkroczył na rynki skandynawskie dzięki Portowi Gdynia a my dzięki temu mogliśmy zwiększyć wydobycie i inwestycje w kraju dzięki napływowi pieniędzy z północy Europy. Pomysł niemieckich polityków na zmiany terytorialne upadł. Tak później to Hilter w 1934 r. zakończył wojnę celną z Polską. Zrobił to by normalizować stosunki dyplomatyczne z Polską. On potrzebował czasu by uzbroić Wermacht, by zająć Nadrenię i odzyskać zrabowane przez Traktat Wersalski Ziemie. Polska była jego celem już od samego początku, skoro dzięki Traktatowi Wersalskiemu dostaliśmy najwięcej Ziem Wschodnich II Rzeszy Niemieckiej i ten znienawidzony w Niemczech Korytarz Pomorski.
Ładny film choć wg mnie bombardowanie Wielunia jest początkiem wojny w Europie a potem na świecie. Gratuluje i liczę na kolejne filmy dla mnie 8,5 gdybym miał oceniać.
Dobrze się Ciebie słucha...sub leci obowiązkowo.
To do tej pory jest potwór. Czerwono urzędniczy.
Z czarownicą jako prezydent.
No karma wrócila i sami sobie pozamiatali , a on im pomógl, i teraz Gdansk , Szczecin , i Wrocław jest Polski .
Polski ?
Nominalnie polski...
Pewnie że Gdańsk jest polski , a niby jaki ?
Gdańsk był Polski i jest polski , tak jak Malbork .
@@jacekuczak2704 Tak teraz juz napewno Polski
Wieluń - TU wybuchła wojna 4:40 bomba na szpital.
Gdańsk - O TO wybuchła wojna
Gdańsk to był petekst dla zdbywania przez Niemców przestrzeni na Wschodzie dla Rasy Panów
Tu byłem Tony Halik 2O24.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie .
Gdyby nie antypolski rząd brytyjski, to Gdańsk wróciłby do Polski od razu i ten chory twór nigdy by nie powstał. Jeden z niewielu plusów jałty, że to zlikwidowano i to miasto wróciło do nas i oby na stałe.
To nie było polskie miasto, więc dlaczego miało by przypaść Polsce?
@@paulmattt a przed rozbiorami, to czyje to miasto było? To że prusy je skutecznie zgermanizowały, nie daje im prawa do mówienia, że to ich miasto. Zresztą, po 1wś nie było mowy o tym, że to miasto pozostanie w rękach zaborcow
@@cocietoja2162 jacy zaborcy, gdy tam prawie sami Niemcy mieszkali, plus trochę Kaszubów!
@@paulmattt a możesz odpowiedzieć w końcu do kogo to miasto należało przed 2 rozbiorem?
@@cocietoja2162 a co to ma do rzeczy? Jeszcze przedtem należało do Zakonu. To na prawdę nie było polskie miasto, 99% ludności nie chciało mieć z Polska nic wspólnego.
I tak do dzisiaj widać ze Gdańsk nadal jest niemiecki...
rozwin swoja mysl bardziej bo jestem z Gdanska
No jeden powiedział: wojna wybuchla przez zle słowo ze strony Polski! Ten co to powiwdział byl z PO 🤷
W Gdańsku mieszkało ok 10% świadomych Polaków, a ludzi polskiego i kaszubskiego pochodzenia ale którzy byli już zgermanizowani było kolejnych ok. 20%
Wystarczy na starych zdjęciach popatrzeć na szyldy sklepowe z nazwiskami właścicieli albo przejżeć przedwojenną książkę telefoniczną, tam procent polskobrzmiących nazwisk przekraczał czasami nawet 40% Więc mówienie o czystym niemieckim mieście jest po prostu bzdurą.
Nie pisz bzdur. O uśpionych Polakach możesz pisać na Górnym Śląsku, gdzie mówiono po polsku, były podziały w rodzinach i ludność miała wątpliwości kim jest. Natomiast niemieccy Gdańszczanie doskonale wiedzieli, kim są. Podobnie jak Mazurzy, którzy wprawdzie mówili po polsku, ale uznawali siebie za Niemców (albo przynajmniej Prusaków)
@@PomorskiWilk Nie pisałem że te 20% czuło się Polakami wręcz odwrotnie, byli Niemcami z korzeniami polskimi ale jak pokazała historia pomorza wcielonego do Polski to była ludność do odzyskania dla kraju gdyby tylko Gdańsk znalazł się w Polsce po II WŚ.
@@danielos8284 Wątpliwa sprawa. Na Pomorzu Gdańskim ludność polskojęzyczna i niemieckojęzyczna były wyraźnie podzielone i mniej więcej jaki był język, taka tożsamość narodowa. Podziały religijne też były wyraźne - katolik-Polak i luteranin-Niemiec (oczywiście jakieś 20% katolików czuło się Niemcami). Powiem Tobie, co byłoby gdyby Gdańsk został włączony do Polski - większość Niemców (zwłaszcza urzędników, wojskowych i nauczycieli) wyjechałaby (tak jak w Poznaniu, Bydgoszczy czy Toruniu), a na ich miejscu osiedlaliby się Polacy (przeważnie z okolicznych powiatów, trochę z przeludnionej Polski Centralnej). Procentowo byłoby więcej Niemców w powiecie gdańskim niż w samym mieście, bo bauerowie przeważnie pozostawali
@@PomorskiWilkZgadza się błoby dokładnie tak jak w innych miastach pomorskich np.Grudziądzu gdzie Polaków była zdecydowana mniejszość a w latach 30stych polacy stanowili ponad 90%. Choć nie myślę że w gdańsku byłoby możliwe dojście do takich proporcji. Myślę że spokojnie pod koniec lat 30stych polacy mogliby mieć większość w Gdańsku.
@@danielos8284 W 1910 roku Niemcy w Bydgoszczy i Grudziądzu stanowili około 80-85 procent ludności, w 1921 roku 20-25 procent ludności, a w 1931 roku 10 procent ludności. W Toruniu było więcej Polaków i było to 65 procent, 15 procent i 6 procent. Poznań ciężko liczyć, bo miasto nawet za Wilhelma miało polską większość, a okolice były bezsprzecznie polskie, ale liczby tam wynosiły 40 procent, 6 procent i 3 procent. Ciężko szacować co byłoby w Gdańsku, ale myślę, że w 1931 roku Niemcy stanowiliby jakieś 20 procent mieszkańców w mieście i około 50 procent w powiecie gdańskim
Bardzo dobre opracowanie tematu.
P.S.
Czy "Kurier Historyczny", może słyszał lub czytał coś na temat Chłopskiego Buntu na Kurpiach w 1924 roku?
Zaledwie tydzień temu o nim usłyszałem..
Podobno władze użyły wojska do jego tłumienia...
Bywajcie!
❤
Gdybac każdy może. Jak Napoleon z wojskami Polskimi zdobył Gdańsk i utworzył pierwsze "wolne miasto", przy czym nałożył potężne kontrybucje i zakazał handlu z Anglią(96 %obrotu), to zniszczył to miasto. Od tego czasu juz w Gdańsku, ani Napoleona, ani Polaków nie lubili.....Także, pomnika Napoleona w Gdańsku nigdy nie bedzie;) Największa świetnośc Gdańsk posiadał, jak miał dobre stosunki z Polska i z Polską handlował
Dokładnie jak kolega pisze. Warto wspomnieć, że w czasie I rozbioru Polski Gdańszczanie nie otworzyli bram królowi Prus i Gdańsk pozostał polską enklawą, zaś w czasie II rozbioru protestowali przeciwko aneksji do Królestwa Prus. Dopiero potem jego mieszkańcy poczuli się Niemcami. Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że Gdańsk miał dobre stosunki z Polską - Gdańsk był częścią Polski
@@PomorskiWilk Nooo, Batory jakos Gdańsk oblegał;)
@@marekilla4468 Ale to była zupełnie inna sytuacja. Połowa szlachty okrzyknęła królem Habsburga i Gdańsk był po złej stronie. Z kolei w czasie Potopu protestancki Gdańsk nie chciał otworzyć bram protestanckim Szwedom i było jedynym dużym miastem oprócz Lwowa niezdobytym przez Szwedów
@@PomorskiWilk Chodzi mi raczej o to, ze Gdańsk zawsze miał swoje zdanie.
@@marekilla4468 Najlepiej było, jak w Gdańsku ważne role pełnili Holendrzy bo to ludzie z głowa na karku.
Szkoda, że tak mało mówi pan o Gdańszczanach i ich interesach.
Wolne miasto Gdańsk istniało już wcześniej za Napoleona.
A skąd ta śmiała teza, ze tam wybuchła?
Zidiociali kibice ten gloryfikują wolne miasto Gdańsk. Jak pytam dlaczego nie potrafią odpowiedzieć.
To miasto zawsze było beczka prochu. Już w 16 wieku robiło ferment
@@naumgoldapfel racja
@@northwind2312 Nie miasto robiło... a germańskie, nienażarte chciejstwo i pogarda dla gospodarza i jego praw!
@@joshmarteen6904
"Gospodarza"?
🤭
@@joshmarteen6904 to oczywiste że nie budynki i ulice tylko ludzie tam żyjący
It had always been the "barrel of gunpowder"for Polish nationalists,not for people of Danzig.
wolne miasta > panstwa niezaleznie jakie
1 😊
O 4:34 spadły bomby na tczew
W Gdańsku była namiastka Polaków ? To wam powiem jakie jest moje ulubione państwo Muzułmańskie = Wielka Brytania 😂
@@romanklonowski3238 W Gdańsku jedyną polską dzielnicą był tylko Dolny Wrzeszcz, aczkolwiek dzisiaj do Gdańska należą dawne wsie, co bezsprzecznie były polskie (Matarnia, Osowa, Kokoszki)
Pokaż mi z historii Gdanska polskie nazwisko. To było zawsze niezależne i krnabrne miasto, które wszyscy palili i niszczyli.
@@PomorskiWilkna Orunii też mieszkało sporo Polaków i Kaszubów
@@jacekwierzbicki7442 nie ma zadnego polskiego nazwiska
a moje kalifat kolonski
wojna wybuchła w Wieluniu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
znaleziono w zeszlym roku dokumenty w Londynie ktire wskazuja ze wojna wybuchla kolo Wodzislawia i Rybnika, prosze poszukac
@@beniaheywood5447 tak tak, w każdym razie atak, czyli rozpoczęcie II wojny nie nastąpił!!!!!, jak mylnie podają, na Westerplatte!!!
niemniej jednak Luftwaffe zbombardowało okolice rynku Wielunia, a poza tym Niemcy w kilku mniejszych punktach /wioski/ przekroczyli granice Polski wcześniej, zanim zaczęło się bombardowanie w Gdańsku na Westerplatte przez ich pancernik.
Zgadza sir wg.prawa Gdañsk daleko jest Wolnym Miastem Gdañsk...
Mała nieścisłości, II wojna światowa zaczęła się bombardowaniem Wielunia.
To zależy jak interpretujemy samą wojnę. Osobiście opowiadam się za stanowiskiem odróżniającym wojnę od samej agresji, która jest jedynie jej elementem. Wojna zaś zakłada także odpowiedź na tę agresję. I tak, Niemcy dokonali wcześniej ataku na Polskę niż miał atak na Westerplatte, ale to Westerplatte to jest tym miejscem, gdzie doszło do pierwszej poważnej kontrakcji Wojska Polskiego - oporu wobec agresji. Czyli już nie tylko agresja, lecz wojna.
@@KurierHistoryczny Ale Westerplatte nie było terytorium Polski, należało do WMG.
Tak ogladam i sobie mysle jaka ta nasza Europa jest niesamowita . Kampanie wrzsniową przegralismy jako kraj ale była to tylko bitwa a niee koniec wojny . i takich podobnych sytuacji w dziejach Europy było wiele ale nie chce pisac tu o silnych narodowosciach ktore sie obronią . Stawiam teze że Europy nie da sie podbić , nie bedzie tu jednego wilkiego krajju jak na innych kontynentach , wielu probowało i zawsze wychodziło na to samo . Ps
Czy przypadkiem interesy Wielkiej Brytanii nie reprezentował aby olski rzyd Namir (Niemirski). Szkodnik i łotr z najwyższej półki ?
O ile się nie mylę okrent ten był z 1 wojny światowej
A jaki cel miała w wolnym Mieście ta polska składowania wojskowa na Westerplatte, zanim konflikt eskalował?
Pytam dla przyjaciela.
kom dla zasiegow
Dotowali w Gdańsku organizacje pro niemieckie.. coś mi to przypomina 😄
Skądś znam ten schemat...
Dlaczego więcej reklam niz filmu ?????????
Dziadek tüska tam był
tymczasem w 2024 :D
Do tej pory nie Gdańsk pozostał niedostatecznie odniemczony.
co to niby ma znaczyć
@@stanisawmiosz647pisowsko-konfederackie plecenie głupot xD
@@Silkl4sh jeszcze ruska onuca ;-)
@@stanisawmiosz647 A choćby to że postawiono tam pomnik SS-mana Grassa, a tramwaj nazwano na cześć niemieckiego nazistowskiego zbrodniarza.
@@hanskloss7422 Tak naprawdę gdyby osądzać wszystkich za wspieranie w jakimś momencie III Rzeszy wyszłyby nam całe Niemcy. Zwróciłbym tutaj uwagę, że gdy Grass wstąpił do SS był bardzo młody i nie pamiętał rządów innych niż nazistowskie, mógł być odmóźdźony propagandą gebelsowską. Tym bardziej, że w późniejszym życiu nie wykazywał jakiś poglądów faszystowskich, a wręcz je potępiał.
Obecnie też są podobne sentymenty operetkowe ! Pomoc finansowa z eu . Utrudnianie uroczystości narodowych !
Akurat II WŚ zaczęła się w Wieluniu, bomby na Gdańsk spadły trochę minut później.
Obrona mostów tczewskich była jeszcze wcześniej.
No tak ale w przekazie oficjalnym i na całym świecie nadal obowiązuje atak niemieckiego pancernika na polską placówkę wojskową w Gdańsku czyli Westerplatte. I tak już musi pozostać bo całość wojsk niemieckich zaczęła zdradziecką napaść na Polskę około 5:00 rano 1.09.1939 r.
"volkstag" wymawia się "folkstag". Tak samo jak w wyrażeniu "Ein Volk, ein Führer" wymawiane "ajn folk, ajn fuehrer"
A czy teraz Gdańsk zgodnie z prawem między narodowym jest Polski
Gdzieś czytałem że po 45r został przekazany Polsce w administrację na 45 lat
Moje ulubione Polskie miasto 💪🏻🇵🇱
Niy takie polske. 18 siyrpnia kŏżdorocznie ôbchodzōne je tam Świynto kaszubskij fany a śpiywany je tam kaszubski hymn 🖤💛
@@slonskipieron XD
Kolejny bezzsensowy nomen omen. Ludzie - wiem, że to fajnie brzmi, ale sprawdzajcie proszę znaczenie łacińskich powiedzonek.
Ale Żuraw ładny
Autor plecąc o garstce Polaków zapomniał o garstce Niemców osiadłych tu od pokoleń (większość koroniarzy w tym osoby posługujące się Niemieckim wyjechało z miasta po 1792 roku) Reszta lidności to przyjezdni z Niemiec w kilku falach w wyniku rewolucji przemysłowej
Sporo z nich mieszka do dzisiaj w willach w starej oliwie i górnym wrzeszczu, ale ciekawe czy to rdzenni czy przyjezdni.
nie pierdol
pl.wikipedia.org/wiki/Burmistrzowie_i_prezydenci_Gda%C5%84ska
Gdzie sa polacy?????????????
w dupie u pani maryny
to nie polskie miasto
1793 36.700
1796 37.408
1800 41.072
1806 44.511
1819 49.392
1827 60.132
1828 61.902
1831 54.660
1864 78.131
1867 89.311
1871 88.957
1875 97.931
1880 108.551
1885 114.805
1890 120.338
nikt nigdzie nie wyjechal
I co w związku z tym? Boli cie coś? Większość mieszkańców mówiła i tak po niemiecku i ch*ja to kogoś dziś obchodzi
@@TheShamrookPL to była ludność napływowa w pierwszym, drugim czy trzecim pokoleniu. Co bys województwo wołyńskie też oddał bo tylko 16% mówiło po Polsku?
niemcy to szuje
Czy definitywne " wolne miasto Gdańsk przestało istnieć ...🤔...z obecna władza w Gdańsku , aż taki bym pewny nie był 🤔🤠
Dobre XD
Wielka Lechia siegala cale dawne DDR
Może nie będzie to szczególnie popularna opinia ale powiem wam szczerze Panowie - osobiście to wolałbym aby tego całego "Wolnego Miasta Gdańska" nigdy nie było, a zamiast tego żeby więcej terenów Śląska, Warmii i Mazur na których były plebiscyty wróciło w XX-leciu międzywojennym w granice Polski. Tereny Śląska aż do Opola były w większości zamieszkane przez Polaków, na Warmii i Mazurach też południowa część terenu była zaludniona przeważnie przez ludność polską. Jedynie w przypadku Mazurów był ten jeden problem że chociaż dobrze znali język polski (choć na co dzień posługiwali się raczej gwarą mazurską mającą różne zapożyczenia z języków niemieckiego, litewskiego i wymarłego już pruskiego), to z drugiej Mazurzy w odróżnieniu od Ślązaków czy Kaszubów wyznawali w większości protestantyzm (dokładnie luteranizm) zamiast katolicyzmu, byłoby to trochę problematyczne, choć dalej tamte tereny miały w tym czasie więcej kulturowo wspólnego z Polską niż "Wolne Miasto Gdańsk". Szkoda, II Rzeczpospolita po I wojnie światowej mogła być większym państwem, mogła mieć zarówno więcej ziemi zachodnich czyli Śląska (górnego, opolskiego i cieszyńskiego, trochę więcej północnych czyli nieco więcej ziemii Warmii i Mazur oraz trochę więcej też kresów wschodnich. Mnóstwo rzeczy wyszło na naszą niekorzyść. A że Gdańsk czeka taki los jaki go czekał było wiadomo od dawna choćby na przykładzie innego "Wolnego Miasta Fiume", zaanektowanego jeszcze w 1924 roku przez faszystowskie Włochy, jego los był przesądzony od początku i tylko naiwni mogli się łudzić.
Nie pisz kolego bzdur. Wolne Miasto Gdańsk powinno być podzielone i granica powinna być na Wiśle. Gdańsk i jego bezpośrednie okolice były z 3 stron otoczone przez polską ludność. Żuławy powinny trafić do Niemiec. Górnoślązacy czuli się przeważnie Polakami i granica rzeczywiście powinna być gdzieś między Opolem a Strzelcami Opolski i na Odrze, ale nie pisz bzdur o Mazurach, bo oni nie czuli się Polakami
Tzw. Wolne Miasta są przereklamowane. Kłajpedę zajęli Litwini w roku 1923, Fiume zajęli Włosi w roku 1924. Natomiast w roku 1922 grupa Wawelberga znana z akcji zniszczenia mostów na Odrze podczas 3 powstania Śląskiego, przedstawiła Piłsudskiemu plan zajęcia Gdańska. Ale ten Niemiecki agent od roku 1916, wcześniej "pracował" dla Austro-Węgier w latach 1908-1916, nie zgodził się na przyłączenie Gdańska do Polski. Osobiście zgadzam się z panem że dla Polski wszystkie ziemie na zachodzie i północy miały większą wartość niż zadupia na wschodzie gdzie mieszkało pełno Ukraińców, Żydów i Białorusinów. Na Górnym Śląsku pomimo tego że Polska sama sobie zaszkodziła zgadzając się na udział w referendum emigrantów przez co przegraliśmy 60-40%, mieszkało Polaków 50%, ale zostaliśmy wykiwani i dostaliśmy zaledwie ...30% obszaru plebiscytowego. Natomiast referendum na Warmii i Mazurach przegraliśmy w kompromitującym stylu, nie tylko z powodu tego że Polacy na Mazurach byli wyznania protestanckiego ale w jeszcze większym stopniu przez kijowską awanturę Piłsudskiego, bo bolszewicy pod Warszawą nie zachęcali do głosowania na Polskę. Tak samo było z plebiscytem na Zaolziu które straciliśmy tak naprawdę dopiero w roku 1920, kiedy Polska ...zgodziła się na arbitraż Anglii i Francji w sprawie Zaolzia i znowu dzięki kijowskiej awanturze Piłsudskiego agenta Niemiec. Natomiast na wschodzie 2 RP powinna być granica z roku 1793 czyli po 2 rozbiorze RON. Błąd popełnił również w Wersalu 1919 - Dmowski który zamiast żądać dla Polski granic przedrozbiorowych z roku 1771 na zachodzie i północy plus Górny Śląsk i Mazury chciał no właśnie nie wiadomo czego. Nie rozumiem do dziś dlaczego nie mówi się o antypolskiej polityce Anglii w latach 1918-1939. Jak również o takim podziale etnicznym w Europie Środkowej przez Anglię i Francję że skłócono ze sobą wszystkie kraje regionu. Powstał wtedy antywęgierski sojusz - Czechosłowacji, Rumunii oraz Jugosławii tzw. Mała Ententa który był bez wartości, bo np. wrogiem Rumunii było ZSRR ale już nie Niemcy, wrogiem Czechosłowacji byli Niemcy ale nie ZSRR, natomiast ani Niemcy ani ZSRR nie były wrogiem Jugosławii. Logiczny był sojusz antyniemiecki Polski i Czechosłowacji ale został on storpedowany w roku 1919 przez Czechosłowacje jej durnym i niezrozumiałym atakiem na Zaolzie wspieranym przez Francje, przez kogo jeszcze - Anglia, Niemcy ?
Polska mogla miec duzo wiecej na Slasku, ale niestety wskutek upartej postawy Dmowskiego tak sie nie stalo. Caly Gorny Slask, Opolszczyzna i duza czesc Dolnego Slaska mialy przypasc Polsce ( granica tuz kolo Wroclawia, Brzeg i Olesnica w Polsce ). Brytyjczykom zalezalo na jak najwiekszym oslabieniu Niemiec. Lloyd George byl zaskoczony postawa Dmowskiego, ktory niezmiennie domagal sie coraz to nowych terenow na wschodzie natomiast ignorowal propozycje na zachodzie. Jak sie to skonczylo, wszyscy dobrze wiemy.
Historia podobna do obecnej w Polsce. Takie samo niszczenie polskiej opozycji i realizowanie niemieckich interesów.
Źle ❌❌❌❌ 2WŚ rozpoczęła się w Sosnowcu‼️‼️‼️‼️‼️‼️
Dlaczego w Sosnowcu?
W Sosnowcu to wręcz trzeba stwierdzić, że II WŚ się nie skończyła :D
Patrząc na budynki
tak rodacy tuska dyskryminowali Polaków
Rodacy Tuska to Kaszubi, nie Niemcy.
Twoja stara
Mowienie o polskim Danzigu czy polskim Freie Stadt Danzig z lat 1918-45, to tak jakby mowic o obecnie Deutsche Gdansku. Czy Gdanszczanie 2024 czuja sie Niemcami czy Polakami? Czy rzadza w nim politycy i partie polskie czy niemieckie? Mowi sie po polsku czy niemiecku? Czy juz wszyscy zalapali, bo prosciej sie nie da? Historie zawsze pisza zwyciezcy i czesto jest daleka od rzeczywistosci. A juz szczegolnie dyskusja o okresie sprzed kilkuset lat, z laptopa i przy szybkim wifi. Czy wiecie, ze np. kompozytor Henryk Jablonski, autor 'Pierwszego siewgo wlosu na Twojej skronii", to rodowity Danziger, Niemiec, niejaki Helmut Hubertus Degler, ktory z milosci do miasta spolonizowal sie?
Zawsze uwazam ze Gdansk to miasto niemieckie. Malo w nim polskosci. Tak jak Wroclaw czy Zielona Gora.
Widać to szczegolnie w czasie wyborów.
1. Gdańska został założony przez Mieszka I.
2. Oryginalna nazwa miasta jest polska, Danzig to tylko germanizacja oryginalnej polskiej nazwy.
3. Gdańsk należał do Polski przez około 700 lat, do Niemiec/Prus przez około 200 lat.
4. W trakcie 2WŚ zburzono 95% Gdańska, po wojnie władze polskie zadecydowały na odbudowanie głównie zabytków z czasów rządów polskich.
Niech Pan nie szerzy nazistowskiej propagandy z czasów międzywojnia, która miała na celu zniszczenie polskiej historii miasta i udawanie, że jest tak samo niemieckie jak miasta na zachodzie Niemiec
Gdańsk stał się Wolnym Miastem, bo nie mógł wrócić do Niemiec, a niemiecka większość mieszkańców nie chciała należeć do Polski. Dlatego stworzono 'wolne miasto' - faktycznie dlatego, że nikt nie chciał, aby było polskie, a nie dlatego, że cieszyło się jakąś wyjątkową wolnością. Obecnie Polscy Gdańszczanie dumnie mówią ze są z wolnego miasta ;] wolne miasto czytaj anty Polskie ;]
Niewiem z jakiego ty Gdańska pochodzisz, bo u mnie w Gdańsku prawie wszyscy są Polakami. Przed wojenna niemiecka populacja Gdańska to byli albo potomkowie Germanów zaproszonych do miasta przez władców Polski, albo polskie ofiary niemieckiej polityki germanizacyjnej, albo Niemieccy kolonizatorzy po rozbiorach
Niemcy muszą być podzielone na strefy okupacyjne i rozparcelowane pod nadzór USA,GB i Francji, jak po WW2. Inaczej nie będzie pokoju w Polsce i Europie.
Przecież są podzielone na landy robiąc federację xd....
Przecież dziś Polacy niemalże świętują zjednoczenie Niemiec. Niedługo w Polsce uwierzą, że to Polska doprowadziła do wybuchu II wojny światowej. Gdańsk dziś, swoją drogą, prezentuje jeśli nie separatystyczne, to mocno indywidualistyczne tendencje.
Niemcy nadal roszczą sobie pretensje do Gdańska, dlatego kolejne władze miasta trudno nazwać propolskimi. A obywatele kogo wybiorą gdy historia kolejny raz zawiruje?!
I dlatego duża część Gdańszczan nie lubi niemieckich elementów pozostawionych np napisów na budynkach dawnych sklepów
W gdańskich murach jest specyficzna atmosfera-negatywna,podobna do poniemieckiego Lęborka.Radzę odwiedzic te dwie miejscowości,dla potwierdzenia lub zaprzeczenia mojej tezy.
Zaprzeczam.
1. Gdańsk został założony przez Mieszka I.
2. Jego oryginalna nazwa jest polska, Danzig to germanizacja polskiej nazwy.
3. Gdańsk należał do Polski przez około 700 lat, do Niemiec/Prus przez około 200 lat.
4. 95% miasta zostało zburzone podczas 2WŚ, po wojnie polskie władze postanowiły odbudować w większości zabytki, które powstały za rządów polskich nad miastem.
Do dziś to dziwne miasto ci ludzie zachowują się jakoś inaczej tu mimo że korzenie polskie a i niemieckie jest w nich coś obcego
Bzdura. Byłem tam wielokrotnie. Ostatnio rok temu. Bardzo piękne miasto, mili ludzie.
@@KamilW928 Dokładnie. Co roku tam jeżdżę w okresie wakacyjnym i zawsze jest ok.
@@Pancerniak2093 Ale jest tam bardzo dużo Niemców na ulicach to raz. A 2 jest dużo skrajnie lewicowych miejsc, typu ta w Kamienicy obok rzeźb wychodzących z morza.
@@KamilW928pamiętaj,że spora migracja wewnętrzna jak i zewnętrzna jest.Widze to żyjąc ponad 30 lat w tym miejscu.
@@GoleAnonimyOfficial To prawda, ale ja mam z tym miejscem miłe wspomnienia.
Tu znalazłam film z 1952 roku czasu PRL-u. th-cam.com/video/WKZvIc03sAg/w-d-xo.htmlsi=UQNy4tTksyEs7u7w
Uwaga! W 13:34 mowi sie o zawarciu miedzy Polska a Niemcami układu o nieagresji. Powszechnie występujący błąd. Czasami mający manipulacyjny charakter wskazujący na to, że Polska sanacyjna i Niemcy hitlerowskie układaly się. W wiadomym celu. Otóż 26 stycznia 1934 Polska i Niemcy podpisały wzajemną DEKLARACJĘ o niestosowaniu przemocy. Akt dużo nizszej rangi niż traktakt.
Dokładnie. Rosjanie piszą o mitycznym sojuszu polsko-niemieckim, a był to zwykły układ o wzajemnej nieagresji. Analogiczny mieliśmy podpisany z ZSRR
@@PomorskiWilk no nie tak. Z Sowietami mieliśmy układ wyższej rangi, traktat o nieagresji. Z Niemcami była wzajemna deklaracja o niestosowaniu przemocy. To nie to samo co traktat.
@@robertolszewski6794 Owszem, zdaję sobie sprawę. To co mieliśmy z Niemcami było odpowiednikiem ukraińskiego memorandum z Budapesztu, czyli kawałek papieru, zaś z Sowietami pełnowartościowy traktat. Z tym, że jak to bywa z Rosjanami oni nie uznają traktatów
@@PomorskiWilk no nie do końca. Deklaracja polsko-niemiecka nie była świstkiem papieru. Wraz z innymi umowami polsko-niemieckimi kończyła np. wojnę celną (bardzo kosztowną dla polski) I otwierała perspektywę poprawnych stosunków na dłuższą metę. Sęk w tym, że Niemcy Hitlera traktowały deklarację jako początek procesu wasalizacji Polski oraz izolacji jej od Francji idąc w stronę rewizji Wersalu. Polska natomiast chciała mieć poprawne stosunki z Niemcami i nic więcej.
Ale Polska i Niemcy się układali. Polscy harcerze jeździli do Niemiec na złoty skautów i razem ćwiczyli z Hitlerjugend, Jan Kiepura robił furorę na scenach w Berlinie. To jest temat tabu można rzec :)
Zbliża się rocznica:
8 września 1610 roku hetman wielki koronny Stanisław Żółkiewski, dowodząc wojskami polskimi, triumfalnie wkroczył do Moskwy, gdzie przez dwa lata sprawował władzę. Tym niezwykłym czynem zapisał się w historii jako jedyny człowiek, któremu udało się tego dokonać...
Zolkiewski nie musial zdobywac Moskwy, gdyz poddala sie pokojowo i uznala krolewicza Wladyslawa za nowego cara. Zolkiewski wskutek konfliktu z Chodkiewiczem wycofal sie ze spraw moskiewskich. Przez wiekszosc pobytu w Moskwie w latach 1610 - 1612, polski garnizon pod dowodztwem Mikolaja Strusia urzedowal jedynie na Kremlu i byl w stanie oblezenia przez sily moskiewskie. Panowal straszliwy glod; Polacy urzadzali nocne wypady poza mury i porywali ludzi w celach zywieniowych ( ludozerstwo ). Polecam swietna ksiazke Tomasza Bohuna "Polacy na Kremlu".
Oprócz Gdańska, ważnym ośrodkiem masonerii mającym wpływ na losy Europy Wschodniej i Środkowej, była oczywiście rosyjska Moskwa. Tu rozgrywały się bardzo ważne wydarzenia dla tej części świata i krzyżowały się interesy bogatych kupców z różnych krajów. Miało to niebagatelny wpływ na dalsze losy Polski, Rosji, Litwy, Białorusi, Ukrainy, Mołdawii, Czech, Węgier :P
Nigdy tego nie mogłem zrozumieć.
Gdańsk wtedy nie był polski, nie miał szans być polski.
Nie mieliśmy ŻADNEGO interesu w sprzeciwieniu się Rzeszy by wzięli Gdańsk.
To wygląda jakby Polska dostała rozkaz zza granicy by rozpętać wojnę i powstrzymać nacjo-soc raz na zawsze.
Jakby postanowili, że my zaczniemy i damy czas innym się przygotować. Smutne.
Zasada domina , aneksja Austri / Czech koronkowym wstepem bylo ?
@@andreasseemann3325Jak nie możesz kogoś pokonać to powinieneś się przyłączyć jak Węgry i Rumunia. Poza tym było się stawiać póki nie zajęli Czechosłowacji. Oni chytrze rzucili się na Zaolzie i stracili całe państwo. Obecnie politycy oddali ogromną część naszego uzbrojenia za nic. 100 LAT za raz mnie a Polak przed szkodą i po szkodzie głupi. Nic ten naród się nigdy nie nauczył.
Polska kraj nad Wisłą... A ujścia Wisły niemieckie miasto... Chyba nie trzeba tłumaczyć że rzekę kontroluje ten kto kontroluje jej ujście*
Boże jaki głupi komentarz xD
@@Vormav777 człowieku, chodzi o dostęp Polski do morza. Jak można tego nie rozumieć......
Takie male pouczenie dla komentatora!! Volkstag -czyta sie po Polsku poprawnie Folkstag a nie Wolfstag!!!
Wojna wybuchła w Gliwicach nieuku!!!
GDAŃSK DLA GDAŃSZCZAN !
Kłócimy się o niemal 100-letni problem. Niezależnie od "koncertu życzeń" należy uszanować ówczesne regulacje prawne. Trzeba pamiętać, że Polska po latach rozbiorów uzyskała niepodległość i dostęp do Bałtyku, dzieląc Prusy Wschodnie od Rzeszy korytarzem. Po wojnie Gdańsk jako Wolne miasto nie powinien być traktowany jako zdobycz wojenna, bo był pod zarządem Ligi narodów.
Warto wrócić do 1916 r. kiedy faktycznie debatowano o przywróceniu Polski do istnienia.
Zapewniam, że nieliczni znają temat i nie dają się wmanewrowywać w hurrapatriotyzm.
To było ciekawe nawiązanie do czasów Rzeczpospolitej, i czasów napoleońskich . Oczywiście wtedy Gdańsk musiał słono płacić za swoją wolność. Najlepiej by zrobiono gdyby II RP zgodziła się na warunki Hitlera!
Danzig był niemieckim miastem zamieszkanym w ponad 90% przez Niemców, których po zakończeniu I wojny siłą odłączono od Niemiec.
A po drugie wojnie ich wywieziono. Totalny sztos
no chyba w twoich snach niemieckim
@@sol9419 powiedział coś nieprawdziwego?
@@pawucA ty historię ogarniasz czy tylko tak sobie pierdolisz
@@pawuc wez zrób laske bolkowi ...
Wyglada na to ze Polska znow ma szanse rozpetac nastepna wojne, tym razem WWIII.
jak można przeczytać w różnych źródłach w większści dziejów Gdańsk nie był Polski. Jak kilka innych rejonów teraźniejszego terytorium.
Co za bzdury.
1. Gdańsk został założony przez Mieszka I.
2. Jego oryginalna nazwa jest Polska, Danzig to germanizacja polskiej nazwy.
3. Gdańsk należał do Polski przez około 700 lat, do Niemiec/Prus przez około 200 lat.
4. 95% miasta została zburzona podczas 2WŚ, polski rząd po wojnie postanowił odbudować głównie zabytki z czasów rządów polskich nad miastem.
Polish society and authorities are not able to tolerate any nation or even culture within or nearby the Polish territory,to accept such existence as an advantage for own country is psychologically impossible,look only how much is now left of Schlesian language and culture in Oberschlesien,the action there with organized from Poland so called insurections was very alike these which we can nowadays see in Ukraine("small green men"comming over the border to start the insurection).The development with Danzig had not been different,you can see in the comment below the typical modus operandi,to exterminate everything which reminds about the great history of Danzig,which although politically part of former Polish kingdom.belonged culturally Wesern Europe,with German language and protestant religion.
When in Gdańsk you should visit KL Stuthoff. Very close to Gdańsk. You will find there German tolerance
Gdańsk was so lucky in First Polish Republic that despite protestant religion in the city and catholic religion in Poland, it did not want to open its gates to protestant Swedes or to annex it to protestant Kingdom of Prussia.
Cry about it lol
Dziękuję za kolejny i dobry program.
1946 roku, najstarsza siostra mojej Mamy, dostała propozycję i spod Lublina przeprowadziła się do Gdańska.
Dostała z mężem opuszczone mieszkanie w kamienicy niedaleko ul długiej.
Mieszkanie było po niemcach.
W mieszkaniu tym, jak wujek z ciotką robili remont, sprzątali znaleźli pamiętnik prawdopodobnie młodej dziewczyny.
Z pamiętnika wiemy że dziewczyna została adoptowana przez rodzinę niemiecką która została przesiedlona z Hanoweru do Gdańska w 1930 roku.
W pamiętniku dziewczyna opisuje niesamowite i straszne rzeczy które się działy które się działy w 1930-1943.
To co ona opisuje w tym pamiętniku to tak naprawdę jest bardzo dobry scenariusz jak n traktowali Polaków w Gdańsku.
Pamiętnik urywa się w 1943 roku
no własnie, przesiedlano celowo niemców do tego miejsca
Bardzo interesująca historia. Mógłbyś coś wiecej napisać o tym co jest w tym pamietniku? Jak traktowali Polaków?
Szesnastoletni profesor dr. hab. Bełkot ogłosił w swojej wybitnej pracy prawdy przekreślające skutecznie dotychczasowe prace i analizy
Syf , PO dzien dzisiejsza malaria , ryrzego Oskara 🇪🇺👎💩
Zwiększ dawkę leków skoro nie ma POprawy 🤣
@@arasstavangerGenosse , Bolek ... Swa KONSTYTYTUCJA / POzd rawia 🇪🇺👎💩
POlszewizm to zaraza, dewastująca Trójmiasto od lat.
@@User-qz2sj W Rathausie POczawszczy 🇪🇺👎💩
a po polsku?
Gdyby dziś Niemcy domagały się włączenia "Szczecina" przez to że jest zamieszkany przez 1% Niemców to byłby to jawny akt agresji, ale Danzig to co innego prawda ?
Dziś by oddali ten Szczecin grzyby był tam 1 muzułmanin znający podstawy niemieckiego...
Gdańsk miał zawsze wielkie znaczenie dla Rzeczypospolitej. Nawet Gdynia nie mogła mu tego odebrać.
@@darekf5574 Polskie przysłowie wprost mówi że zarówno przed szkodą jak i po szkodzie Polak głupi, więc by nie oddali i znowu rozpętali wojnę gdzie po 2 tygodniach nic z wojska by nie mieli
@@hwz1419 "Jerozolima miała zawsze znaczenie dla izraela. Nawet Las Vegas nie mógł mu tego odebrać"
Zwyczajnie wybrano wojnę o coś czego nawet nie było się właścicielem
@@rangar6853 nie było się włascicielem? czyli co złodziej był właścicielem? Bo sami mieszkańcy gdańska, Niemcy z Korony, Polacy, francuscy Hugenoci, niderlandcy i szwajcarscy Mennonici, Holendrzy i reszta tej menazerii nie życzyła sobie Prus nad ujściem Wisły. Do końca bronili swojej przynależności do Korony. Po 1795 większość wyjechała z stąd nie chcąc żyć pod butem Prusaka. Bardzo szybko ta ludność koroniarska wyjeżdżała a w jej mjejsce przybywali urzednicy i żołnierze wraz z rodzinami. Bardzo szybko miasto Gdańsk stało się miastem garnizonowym i składało się w większosci z przyjezdnych tu Prusaków. Przypominam ci że Gdańsk dobrowlonie na swój wniosek przystąpił do Korony.
gdońsk mo być miemiecki ? to cyj mo być lwuf jag tam rzyło wiency polokuf nis łókrajencuf ?
Gdańsk to jest i była wiocha nie miasto a syf i bród jest tam do dziś, ludzie to hołota.