Świadomie wyzwalam się z roli "ratownika" innych ludzi (mechanizm zasługiwania na miłość) poprzez trzymanie języka za zębami. Skończyłam z doradzaniem, wyręczaniem, myśleniem za innych (w tym za młodą dorosłą córkę), szczególnie jeśli o to nie proszą. Wreszcie zaczęłam zajmować się sobą i wreszcie mam w nosie opinie innych (również własnej mamy, której zjadliwych wyroków dotąd się bałam) . WRESZCIE!
Poruszyła Pani bardzo ważny wątek opanowywania swoich myśli i wypowiedzi w sensie doradzania, wyręczania i myślenia za innych. To jest baaardzo ważne i konieczne dla uzyskania spokoju.
Uciekłam gdy przyszedł czas dorosłości z domu rodzinnego, bo czułam ze zniszczy mnie moja mama. Bardzo często Panią słucham, Bogu dziękuję za Panią. Ten temat jest o mnie...wiele lat przeżywałam życie innych, było to wygodne dla nich, podczas gdy moje życie mijało. Aż wszyscy poszli w swoje sprawy i rodziny. Pustka ktora powstała wokoł mnie byla porażająca. Wiara i terapia pomogła wejść i smakować swoje własne życie. Pokochałam się i doceniłam siebie, wybaczając złe wybory.
Pani Moniko. Spotkałyśmy się w sklepie kilka dni temu. Ja słuchałam jednego z Pani wspaniałych wykładów, a Pani pojawiła się obok😄. Robi Pani wspaniałą pracę... Emanuje z Pani spokój, szczerość i ma Pani wspaniałe wartości. Dziękujemy. Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrówka. Edyta
O super, że się Pani odezwała! Bardzo się cieszę! Nasze spotkanie wspominam bardzo miło. Proszę sie odezwać, podaję mój email : soulmedica.kontakt@gmail.com
Pani Moniko wszystko o mnie, aż się popłakałam. Brakowało mi tego ogniwa do długiego łańcucha dla mojego rozmyślania i odpowiedzi na pytania: "co ze mną nie tak? ", "dlaczego jestem inna? "dlaczego zawsze byłam tą, która ze wszystkim poradzi?". Potem, kiedy tak dobrze ze wszystkim sobie radziłam to stawałam się obiektem zazdrości i w efekcie odrzucaną. Ten łańcuch nie ma końca. Dziękuję za wyjaśnienie tego mechanizmu, który w sobie noszę od poczęcia. Niedojrzała matka bez instynktu macierzyńskiego. Nie było mowy o jakiejkolwiek bliskości. Ból okropny.... Dziś borykam się z zaburzeniem lękowy, siódmy miesiąc jestem w terapii. Słucham Pani często i to też pomaga rozplątać mi wiele supłów życiowych. Dziękuję i pozdrawiam.
Pierwszy raz czuję niedosyt. Proszę o nieco wiecej. Jak odróżnić dziecko samodzielne- bo tak Go uczą rodzice - od dziecka z niedostępna mamą - i nadsamodzielnego?
To pół biedy, gdy trafi na bardzo dobrego człowiek, który tego nie wykorzysta (dużej dawki "dawania"), ale realistycznie patrząc, to chyba mało kto będzie miał takie szczęście... W sumie nigdy nie analizowałem tych zagadnień... *Natomiast mogę poruszyć inny, ale bliski/ zależny wątek, który pokaże inną perspektywę; całkowitej niezależności nauczyłem się w procesie kształcenia filozoficzno-teologicznego, ale nie "niszcząc" naturalne mechanizmy psychologiczno-socjologiczne (regułą wzajemności/ potrzeba przynależności/ zaangażowania w związek, etc.), tylko jakby "zakładając im łańcuch", aby nie sterowały moimi decyzjami (czyli np. wejście w nieodpowiedni związek ze względu na potrzebę bliskości/ rodziny, etc.). Oczywiście to zajęło długie lata (wcześnie zacząłem proces kształcenia), ale to daje wolność rozsądnego wyboru, czyli mimo silnych emocji nie wejdę w związek lub go zakończę. Oczywiście zapewne są negatywne skutki ciągłego "trwania" w czymś takim, ale to dużo mniejsze zło (w moim przypadku).
U mojej synowej oprócz izolacji możliwie od wszystkich,dominuje zaborczość bardzo męcząca całą rodzinę.A ja wychowywałam się jako półsierota bez mamy.Z ,,bajkową" macochą i deficytem miłości.Odkąd pamiętam,,łapałam" okruchy tych uczuć od kogo się dało, bazując na mniej wylewnej ale jednak miłości od taty.Zawsze marzyłam że stworzę kochającą rodzinę i tak się stało.Dawałam czas, czułość,miłość, nie wyręczanie.Konstruktywne rozmowy, domowy klimat.Obserwowałam szczęście i rozwój swoich dzieci.Teraz będę nie długo babcią.Miłości tyle narosło że starcza po dziś dzień.Ogarniam tą miłością moją synową ,ale ona niestety zamknęła się w swoim bólu i ode mnie jej nie potrzebuje.🌺💖🌺
Ja prezentuję wariant drugi, jestem typem pomagierki, ratowniczki I wiecie, co? Matka moja próbuje mnie z tego rozliczać. Jak? Temu pomagasz za mało, temu pomagasz za dużo, a tamtemu to w ogóle nie powinnaś pomagać
Znalazłam się kompletnie w Pani opisie - mój szablon zachowawczy odpowiada temu dokładnie 1:1. Ale jak to teraz rozpracować? Jak pozbyć się takich zachowań?? Ja np. jestem z tym jakby zidentyfikowana…🫣❓ Dziękuję i pozdrawiam serdecznie🍀
Świadomie wyzwalam się z roli "ratownika" innych ludzi (mechanizm zasługiwania na miłość) poprzez trzymanie języka za zębami. Skończyłam z doradzaniem, wyręczaniem, myśleniem za innych (w tym za młodą dorosłą córkę), szczególnie jeśli o to nie proszą.
Wreszcie zaczęłam zajmować się sobą i wreszcie mam w nosie opinie innych (również własnej mamy, której zjadliwych wyroków dotąd się bałam) . WRESZCIE!
Poruszyła Pani bardzo ważny wątek opanowywania swoich myśli i wypowiedzi w sensie doradzania, wyręczania i myślenia za innych. To jest baaardzo ważne i konieczne dla uzyskania spokoju.
Uciekłam gdy przyszedł czas dorosłości z domu rodzinnego, bo czułam ze zniszczy mnie moja mama. Bardzo często Panią słucham, Bogu dziękuję za Panią. Ten temat jest o mnie...wiele lat przeżywałam życie innych, było to wygodne dla nich, podczas gdy moje życie mijało. Aż wszyscy poszli w swoje sprawy i rodziny. Pustka ktora powstała wokoł mnie byla porażająca. Wiara i terapia pomogła wejść i smakować swoje własne życie. Pokochałam się i doceniłam siebie, wybaczając złe wybory.
Życzę wszystkiego dobrego.
Pani Moniko. Spotkałyśmy się w sklepie kilka dni temu.
Ja słuchałam jednego z Pani wspaniałych wykładów, a Pani pojawiła się obok😄.
Robi Pani wspaniałą pracę...
Emanuje z Pani spokój, szczerość i ma Pani wspaniałe wartości.
Dziękujemy.
Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrówka.
Edyta
O super, że się Pani odezwała! Bardzo się cieszę! Nasze spotkanie wspominam bardzo miło. Proszę sie odezwać, podaję mój email : soulmedica.kontakt@gmail.com
Pani Moniko wszystko o mnie, aż się popłakałam. Brakowało mi tego ogniwa do długiego łańcucha dla mojego rozmyślania i odpowiedzi na pytania: "co ze mną nie tak? ", "dlaczego jestem inna? "dlaczego zawsze byłam tą, która ze wszystkim poradzi?". Potem, kiedy tak dobrze ze wszystkim sobie radziłam to stawałam się obiektem zazdrości i w efekcie odrzucaną. Ten łańcuch nie ma końca. Dziękuję za wyjaśnienie tego mechanizmu, który w sobie noszę od poczęcia. Niedojrzała matka bez instynktu macierzyńskiego. Nie było mowy o jakiejkolwiek bliskości. Ból okropny.... Dziś borykam się z zaburzeniem lękowy, siódmy miesiąc jestem w terapii. Słucham Pani często i to też pomaga rozplątać mi wiele supłów życiowych. Dziękuję i pozdrawiam.
Dziękuję! Cieszę się, że w jakikolwiek sposób moje treści mogły być pomocne.💜 Życzę, żeby wszystkie ścieżki życia się wyprostowały.
Tez tak mam. Odrzucenie juz w czasie prenantalnym. Cale zycie zagubione. Usciski dla Pani. Pozdrawiam
@@jolantaneeb3296 Pozdrawiam ciepło!
@@herbatkazpsychologiem dziękuję bardzo, zaczynam powoli rozumieć niektóre zależności i schematy jakie powstały w moim życiu.
@@jolantaneeb3296 dziękuję, również ściskam i życzę wszystkiego dobrego
Pierwszy raz czuję niedosyt. Proszę o nieco wiecej. Jak odróżnić dziecko samodzielne- bo tak Go uczą rodzice - od dziecka z niedostępna mamą - i nadsamodzielnego?
Wszystko się zgadza 😪😢
Z serca dziękuję za wyjaśnienie źródła mego życia na rzecz innych❤
Przez wiele lat nie potrafiłam zrozumieć mego postępowania❤
Przytulam!❤️
Wszystko o mnie 😢😢😢😢zmarnowałam 50 lat życia ...Teraz dopiero dbam o siebie .😢😢
Przytulam! 🩵
…nie jesteś sama… u mnie jest dokładnie tak samo. Przeszło pół wieku życia obok mnie…🫣😪
To pół biedy, gdy trafi na bardzo dobrego człowiek, który tego nie wykorzysta (dużej dawki "dawania"), ale realistycznie patrząc, to chyba mało kto będzie miał takie szczęście...
W sumie nigdy nie analizowałem tych zagadnień...
*Natomiast mogę poruszyć inny, ale bliski/ zależny wątek, który pokaże inną perspektywę; całkowitej niezależności nauczyłem się w procesie kształcenia filozoficzno-teologicznego, ale nie "niszcząc" naturalne mechanizmy psychologiczno-socjologiczne (regułą wzajemności/ potrzeba przynależności/ zaangażowania w związek, etc.), tylko jakby "zakładając im łańcuch", aby nie sterowały moimi decyzjami (czyli np. wejście w nieodpowiedni związek ze względu na potrzebę bliskości/ rodziny, etc.). Oczywiście to zajęło długie lata (wcześnie zacząłem proces kształcenia), ale to daje wolność rozsądnego wyboru, czyli mimo silnych emocji nie wejdę w związek lub go zakończę. Oczywiście zapewne są negatywne skutki ciągłego "trwania" w czymś takim, ale to dużo mniejsze zło (w moim przypadku).
U mojej synowej oprócz izolacji możliwie od wszystkich,dominuje zaborczość bardzo męcząca całą rodzinę.A ja wychowywałam się jako półsierota bez mamy.Z ,,bajkową" macochą i deficytem miłości.Odkąd pamiętam,,łapałam" okruchy tych uczuć od kogo się dało, bazując na mniej wylewnej ale jednak miłości od taty.Zawsze marzyłam że stworzę kochającą rodzinę i tak się stało.Dawałam czas, czułość,miłość, nie wyręczanie.Konstruktywne rozmowy, domowy klimat.Obserwowałam szczęście i rozwój swoich dzieci.Teraz będę nie długo babcią.Miłości tyle narosło że starcza po dziś dzień.Ogarniam tą miłością moją synową ,ale ona niestety zamknęła się w swoim bólu i ode mnie jej nie potrzebuje.🌺💖🌺
Jeśli ona kocha choć jedną osobę, to już dobrze.❤️
Dokladnie tak bylo i brak zaufania , cenna wiedza❤
Pozdrawiam!
Ja prezentuję wariant drugi, jestem typem pomagierki, ratowniczki
I wiecie, co? Matka moja próbuje mnie z tego rozliczać. Jak? Temu pomagasz za mało, temu pomagasz za dużo, a tamtemu to w ogóle nie powinnaś pomagać
Znalazłam się kompletnie w Pani opisie - mój szablon zachowawczy odpowiada temu dokładnie 1:1. Ale jak to teraz rozpracować? Jak pozbyć się takich zachowań?? Ja np. jestem z tym jakby zidentyfikowana…🫣❓ Dziękuję i pozdrawiam serdecznie🍀
Zachęcam do kontaktu przez email: soulmedica.kontakt@gmail.com
Czy jest możliwość kontaktu z Panią poza TH-cam na w/w temat. Jest to dla mnie bardzo istotne.
Zapraszam. Proszę napisać maila na adres: soulmedica.kontakt@gmail.com