nie maja szansy, jeśli miałbyś większe pojęcie o drożdżach/winie to wiedziałbyś ze max 21% mogą osiągnąć drożdże gorzelnicze przy optymalnych warunkach do ich pracy(idealna temperatura + najlepiej glukoza zamiast cukru). nawet niezniszczalne bayanusy które malinowy tak kocha dociągną max do 19, co dopiero drożdże piekarnicze. pozdrawiam :)
Marcin Mazur pewnie się chłop nieźle zdziwil dlatego przerwał dalsze doświadczenie :D bez sensu przy 15 % drożdże przerobiły cały cukier to mógł dosypac chociaż połowę dawki cukru i sprawdzić czy dobije do 17.5% a tak to bez sensu widać, że nie ma odwagi zrobić tedtu należycie. W końcu sam sprzedaję drożdże winiarskie więc nie ma się co dziwić, że woli omijac temat drożdży piekarniczych:)
Pędzę psotę od 2009 i praktycznie 95% na piekarskich w kostce. Teraz już robię wszystko ona czuja ale na początku sprawdzałem balingi i na bank da rade 20% wyciągnąć.
no i bede pierwszy do komenta:)))wiedzialem ze dadza rade.mi fermentowaly piekarnicze suche i mokre bez problemu.Troszke dlugo to ci zajelo bo mowisz ze miesiac.Mi w dwa tygodnie ale na hardcore szlem duza ilosc drozdzy i cala partia cukru na raz.Dawaly rade fermentacja to prawie jak niagara normalnie tak sie gotowalo w balonie:)))
Z tą Niagarą to prawda,wczoraj nastawiłem ryżowe na piekarniczych suchych a dzisiaj jest jak u kolegi Alberta hardcor w balonie. Co do zapachu ledwo wyczuwalny,no i bez pożywki to nastawiłem.
jak postoi okolo 4 msc to juz wogole nie czuc drozdzami na poczatku a z reguly nie dawalem im tyle czasu to czuc drozdze.ale w jablkowym winku nie bylo to az tak wyczuwalne.ogolnie mam odczucie napedzania rynku tymi wszystkimi specjalistycznymi drozdzami...a aromat drozdzowy bardzo maly.wiadomo Marek tylko sam cukier woda i drozdze wiec wiadome ze drozdze dominuja.ale jesli dochodza do tego owoce ekstrak lub cokolwiek innego to smak wychodzi na wierzch tego z czego sie robi winko i oczywiscie aromat rowniez.
A czy uważacie , że drożdże winiarskie nie zostawiają posmaku? Ja przez 8 lat robiłam na dzikich fakt faktem było to czasami kłopotliwe ponieważ fermentacja czasami trwała kilka miesięcy ale klarowność do pozazdroszczenia
Siem Malinowy . widziałem twój filmik jak i inne i hm co mogę powiedzieć ano ja używam właśnie drożdży świeżych do robienia winka z ryżu w proporcji niecała 1/4 kostki drożdży na dymion 15 L , 3 kg cukru no i oczywiście rodzynki i inne dodatki . Winko bardzo słodkie jak na winiarskie trele mele ,po leżakowaniu 1 roku ma piękny kolorek delikatnego bursztynu a na języku przekracza 20 % bo delikatnie szczypie w język :) . Swego czasu stary dobry Malinowy Nos w całym tego słowa znaczeniu powiedział mi bym drożdże winiarskie sobie wsadził w D. Sam zobacz robiąc swoje wino ryżowe z drożdżami piekarniczymi , proporcje masz i zrób filmik. Mam prośbę zrób dwa winka , może być namiastka ich czyli bardzo podobne , wiem wysoka półka 1 Japońskie SAKE 2 Chińskie SHAO XING ale wieżę w Ciebie że dasz radę . :) I koniecznie filmik . Pozdrawiam .
przestańcie pisać ze chcial zeby piekarnicze nie wyrobiły cukru bo sam sprzedaje winne i to dla niego na niekorzyść, przeciez poza kamerami mógł dolać troszkę cukru i nagrać wynik, ze nie przerobily ale widać Malinowy szczery chłop, to się chwali 👍
Chcę przetestować drożdże piekarnicze suszone na cydrze jabłkowym z kartona, ile byś ich dał na około 7/8 litrów nastawu? Jedna saszetka 7 g będzie odpowiednia? Nie chcę żeby to waliło.
Cydr z założenia jest słabym alkoholem ok 5-6% i powstaje z cukru, który jest naturalnie w soku. Nic się nie dosładza. Dzięki temu wychodzi lekki, orzeźwiający trunek. Dlatego dobrze użyć drożdży dedykowanych do cydru. Z soku z kartonu wychodzi niezły a najlepszy byłby z takiego tłoczonego. Jeśli będziesz kupował zwykły, kartonowy zwróć uwagę na skład. Może być z zagęszczonego soku byle nie miał żadnych innych chemicznych dodatków. Osobiście pierwszy z kartonu robiłem na Fortunie i Hortexie i wyszedł całkiem niezły. Jeśli z tłoczonego to polecam ten biedronkowy w trzylitrowych workach z kranikiem.
WITAM . Ja robie drugi raz a widze ze Pan kolega to fachowiec więc może mi podpowie a mianowicie zrobiłem nastaw na drożdzach turbo 6.5 kg cukru i miało przerobić w 6 lub 7 dni . Tak niestety nie jest . Mineło 1.5 tygodnia a blg wynosi ok. 8 . Smak jest słodki . Co z tym dalej jak to uratować ? Pomocy !
Najprawdopodobniej miałeś coś nie tak z drożdżami, może były źle przechowywany w sklepie. Teraz masz dwa wyjścia: możesz zrobić drugi nastaw i jak drożdże będą silne to dodasz je do pierwszego nastawu lub przegotuj do co masz a to co zostanie będzie słodkie, więc dosypiesz odpowiednia ilość cukru i dodasz nowych drożdży.
aby zacier był całkowicie wyrobiony to wskazania zawartości cukru powinny być ujemne a nie są! więc w nastawie jest jeszcze cukier! oczywiście można robić zacier na drożdżach piekarskich ale należy celować w niższe stężenia alkoholu... jak widać tu 15 procent alkoholu jest już zbyt duże... chyba bezpieczniej celować w 12 procent! lepiej nastawić więcej litrów niż więcej procent w przypadku użycia takich drożdży... oczywiście można nawet na drożdżach piekarskich osiągnąć wysokie wyniki zawartości alkoholu ale czas i odpowiednie kontrolowanie temperatury jest tu koniecznością! jak na nastaw 2...3 tygodnie to lepiej celować w niższy procent finalny tak by cukru nie marnować...
Witam i pozdrawiam, to że cukier zostanie zjedzony przez drożdże to było wiadome, jeśli będziemy dodawać cukier zanim obumrą drożdże, czemu nie zmierzyłeś zawartości alkoholu w nastawie, czy rzeczywiście zawartość alkoholu była na poziomie 15%., to było i jest najważniejsze, jeśli by okazało się że tak jest 15%, to dla wielu była by cenna wskazówka, a takto to całe doświadczenie jest bez wartości, nic nie wnosi, praktyka z nauką często nie idzie w parze.
Takie drożdże pewnie tylko dla koneserów smaku drożdży. A co do tej menzurki to przecież to możesz dorobić jej jakąś podstaweczkę czy to z szkła, pleksi, drewna i bedziesz mieć takie dwie
Bo każdy kto robi wino na drożdzach to wie że drożdże to drożdże....winiarsmie wymyślili sobie upierdasy z wielkich firm ,ktorzy bazuja na chemi żeby szarakom pomieszać w głowach i że jak nie kuoią od nich tego świństwa to chociaż żeby dostali działke z drożdzy i innych świństw ktorych oni dodaja.Najlepiej jest robić na dzikich...w letnim okresie sok z owoców ,odpowiednia ilość cukru ,temperatura i masz "szcześliwe wino" ..muzg i organizm inaczej po nim reaguje niż po tych sklepowych berbelugach.....a drożdzy używasz sypkich piekarniczych jak owoce nie maja na sobie drożdży.Pozdrawiam
Bomba, dzięki za test, nastawiam na drożdżach piekarniczych, ja lubię drożdżowy posmak
Skąd wiesz, że nie mają szansy dociągnąć do 20% skoro nie dałeś im tej szansy?
nie maja szansy, jeśli miałbyś większe pojęcie o drożdżach/winie to wiedziałbyś ze max 21% mogą osiągnąć drożdże gorzelnicze przy optymalnych warunkach do ich pracy(idealna temperatura + najlepiej glukoza zamiast cukru). nawet niezniszczalne bayanusy które malinowy tak kocha dociągną max do 19, co dopiero drożdże piekarnicze. pozdrawiam :)
Marcin Mazur pewnie się chłop nieźle zdziwil dlatego przerwał dalsze doświadczenie :D bez sensu przy 15 % drożdże przerobiły cały cukier to mógł dosypac chociaż połowę dawki cukru i sprawdzić czy dobije do 17.5% a tak to bez sensu widać, że nie ma odwagi zrobić tedtu należycie. W końcu sam sprzedaję drożdże winiarskie więc nie ma się co dziwić, że woli omijac temat drożdży piekarniczych:)
@@michalw66 zgadzam się , jedno z lepszych piw jakie pilem bylo na drozdzach piekarskich , mam plan sam zrobić piwo na tych drożdzach
Wychodzi na to, że jako alternatywa dla drożdży gorzelniczych się nie opłaca. Szkoda cukru. Dobrze wiedzieć. Dziękuję, że dokończyłeś test :)
Pędzę psotę od 2009 i praktycznie 95% na piekarskich w kostce. Teraz już robię wszystko ona czuja ale na początku sprawdzałem balingi i na bank da rade 20% wyciągnąć.
no i bede pierwszy do komenta:)))wiedzialem ze dadza rade.mi fermentowaly piekarnicze suche i mokre bez problemu.Troszke dlugo to ci zajelo bo mowisz ze miesiac.Mi w dwa tygodnie ale na hardcore szlem duza ilosc drozdzy i cala partia cukru na raz.Dawaly rade fermentacja to prawie jak niagara normalnie tak sie gotowalo w balonie:)))
Albert Furtak A jak ze smakiem, coś przenoszą do smaku gotowego winka ?
Z tą Niagarą to prawda,wczoraj nastawiłem ryżowe na piekarniczych suchych a dzisiaj jest jak u kolegi Alberta hardcor w balonie. Co do zapachu ledwo wyczuwalny,no i bez pożywki to nastawiłem.
jak postoi okolo 4 msc to juz wogole nie czuc drozdzami na poczatku a z reguly nie dawalem im tyle czasu to czuc drozdze.ale w jablkowym winku nie bylo to az tak wyczuwalne.ogolnie mam odczucie napedzania rynku tymi wszystkimi specjalistycznymi drozdzami...a aromat drozdzowy bardzo maly.wiadomo Marek tylko sam cukier woda i drozdze wiec wiadome ze drozdze dominuja.ale jesli dochodza do tego owoce ekstrak lub cokolwiek innego to smak wychodzi na wierzch tego z czego sie robi winko i oczywiscie aromat rowniez.
A czy uważacie , że drożdże winiarskie nie zostawiają posmaku? Ja przez 8 lat robiłam na dzikich fakt faktem było to czasami kłopotliwe ponieważ fermentacja czasami trwała kilka miesięcy ale klarowność do pozazdroszczenia
Na pewno przenoszą. Po leżakowaniu i wielu filtracjach da się w 70% pozbyć się posmaku, ale i tak pozostanie.
Siem Malinowy . widziałem twój filmik jak i inne i hm co mogę powiedzieć ano ja używam właśnie drożdży świeżych do robienia winka z ryżu w proporcji niecała 1/4 kostki drożdży na dymion 15 L , 3 kg cukru no i oczywiście rodzynki i inne dodatki . Winko bardzo słodkie jak na winiarskie trele mele ,po leżakowaniu 1 roku ma piękny kolorek delikatnego bursztynu a na języku przekracza 20 % bo delikatnie szczypie w język :) . Swego czasu stary dobry Malinowy Nos w całym tego słowa znaczeniu powiedział mi bym drożdże winiarskie sobie wsadził w D. Sam zobacz robiąc swoje wino ryżowe z drożdżami piekarniczymi , proporcje masz i zrób filmik. Mam prośbę zrób dwa winka , może być namiastka ich czyli bardzo podobne , wiem wysoka półka 1 Japońskie SAKE 2 Chińskie SHAO XING ale wieżę w Ciebie że dasz radę . :) I koniecznie filmik . Pozdrawiam .
Jakie dodatki ile ryżu jak przygotowany?
Może jeszcze spróbuj wyklarować bentonitem, puścić w "rurki" i porównać smak, które będą bardziej "zajeżdżać" drożdżami.
Szkoda tego wylewać...
Na pewno tego nie wyleje ;)
Piękna miniaturka:D
przestańcie pisać ze chcial zeby piekarnicze nie wyrobiły cukru bo sam sprzedaje winne i to dla niego na niekorzyść, przeciez poza kamerami mógł dolać troszkę cukru i nagrać wynik, ze nie przerobily ale widać Malinowy szczery chłop, to się chwali 👍
Tak tak
Chcę przetestować drożdże piekarnicze suszone na cydrze jabłkowym z kartona, ile byś ich dał na około 7/8 litrów nastawu? Jedna saszetka 7 g będzie odpowiednia? Nie chcę żeby to waliło.
Szkoda soku nawet z kartonu. Nie wyjdzie cydr tylko bardzo wytrawne wino na granicy kwacha. Do tego cuchnące.
Piwnica Vincenta Czyli ukierunkować się raczej na drożdże specjalistyczne?
Cydr z założenia jest słabym alkoholem ok 5-6% i powstaje z cukru, który jest naturalnie w soku. Nic się nie dosładza. Dzięki temu wychodzi lekki, orzeźwiający trunek. Dlatego dobrze użyć drożdży dedykowanych do cydru. Z soku z kartonu wychodzi niezły a najlepszy byłby z takiego tłoczonego. Jeśli będziesz kupował zwykły, kartonowy zwróć uwagę na skład. Może być z zagęszczonego soku byle nie miał żadnych innych chemicznych dodatków. Osobiście pierwszy z kartonu robiłem na Fortunie i Hortexie i wyszedł całkiem niezły. Jeśli z tłoczonego to polecam ten biedronkowy w trzylitrowych workach z kranikiem.
Piwnica Vincenta Dzięki wielkie!
Cieszę się, że mogłem pomóc ;)
WITAM . Ja robie drugi raz a widze ze Pan kolega to fachowiec więc może mi podpowie a mianowicie zrobiłem nastaw na drożdzach turbo 6.5 kg cukru i miało przerobić w 6 lub 7 dni . Tak niestety nie jest . Mineło 1.5 tygodnia a blg wynosi ok. 8 . Smak jest słodki . Co z tym dalej jak to uratować ? Pomocy !
Najprawdopodobniej miałeś coś nie tak z drożdżami, może były źle przechowywany w sklepie. Teraz masz dwa wyjścia: możesz zrobić drugi nastaw i jak drożdże będą silne to dodasz je do pierwszego nastawu lub przegotuj do co masz a to co zostanie będzie słodkie, więc dosypiesz odpowiednia ilość cukru i dodasz nowych drożdży.
aby zacier był całkowicie wyrobiony to wskazania zawartości cukru powinny być ujemne a nie są! więc w nastawie jest jeszcze cukier! oczywiście można robić zacier na drożdżach piekarskich ale należy celować w niższe stężenia alkoholu... jak widać tu 15 procent alkoholu jest już zbyt duże... chyba bezpieczniej celować w 12 procent! lepiej nastawić więcej litrów niż więcej procent w przypadku użycia takich drożdży... oczywiście można nawet na drożdżach piekarskich osiągnąć wysokie wyniki zawartości alkoholu ale czas i odpowiednie kontrolowanie temperatury jest tu koniecznością! jak na nastaw 2...3 tygodnie to lepiej celować w niższy procent finalny tak by cukru nie marnować...
A może po prostu za szybko sprawdzał i drożdże jeszcze wszystkiego nie przerobiły
Ziomek, to nie menzurka tylko cylinder wolumetryczny i jak chcesz zmierzyć % przez objętość to do obliczeń nie wlewaj powyżej 100ml, pozdro.
Witam i pozdrawiam, to że cukier zostanie zjedzony przez drożdże to było wiadome, jeśli będziemy dodawać cukier zanim obumrą drożdże, czemu nie zmierzyłeś zawartości alkoholu w nastawie, czy rzeczywiście zawartość alkoholu była na poziomie 15%., to było i jest najważniejsze, jeśli by okazało się że tak jest 15%, to dla wielu była by cenna wskazówka, a takto to całe doświadczenie jest bez wartości, nic nie wnosi, praktyka z nauką często nie idzie w parze.
Takie drożdże pewnie tylko dla koneserów smaku drożdży.
A co do tej menzurki to przecież to możesz dorobić jej jakąś podstaweczkę czy to z szkła, pleksi, drewna i bedziesz mieć takie dwie
Haha drożdżówa najlepsza !!! Kazdy koneser zna ten smak i zapach hahaha
Moim zdaniem ponad 20 by wyfermentowało moia babcia zrobiła wino na drożdżach piekarniczych i mocne że po szklanie można się upić
Twoja babcia to wspaniała kobieta ❤
Twoja babcia to wspaniała kobieta ❤
Ja kupiłem kostke drożdży w piekarni dałem 9pln za 500g nastawiłem 60litr zerzarły wszystko w 1tyd 20% miały
Bo każdy kto robi wino na drożdzach to wie że drożdże to drożdże....winiarsmie wymyślili sobie upierdasy z wielkich firm ,ktorzy bazuja na chemi żeby szarakom pomieszać w głowach i że jak nie kuoią od nich tego świństwa to chociaż żeby dostali działke z drożdzy i innych świństw ktorych oni dodaja.Najlepiej jest robić na dzikich...w letnim okresie sok z owoców ,odpowiednia ilość cukru ,temperatura i masz "szcześliwe wino" ..muzg i organizm inaczej po nim reaguje niż po tych sklepowych berbelugach.....a drożdzy używasz sypkich piekarniczych jak owoce nie maja na sobie drożdży.Pozdrawiam
@@PCongeries zgadzam się mój ojciec całe życie z piekarskich robił i naprawdę wysmienite wychodziło a w banie też dawało za małolata 😄