10:18 mój jest z 79 roku i ma wał i most,szczerze mówiąc nigdy nie spotkałem takiego z przednim napędem.Pierwsze przednionapędowe dostawczaki mercedesa to MB100 i Vito
nie oglądałem Cię przez dłuższy czas i podoba mi się nowy format który widzę w tym odcinku, więcej dynamiki scen jak najbardziej na plus i styl opowiadania również lepszy niż w poprzednich odcinkach, oby tak dalej!
A to ciekawostka ! Kaczka z napędem na przód? To chyba najbardziej unikatowy egzemplarz! Pozdrawiam i zazdroszczę. Też bym chciał zobaczyć takie cudo! :)))
„Kaczka” woziła wszystko. Od złomu i worków z paszą po… artystów teatralnych. W połowie lat 80-tych załapałem się na taki wyjazd jako młody kierowca. Wiozłem fajną ekipę na festiwal do RFN. O zmierzchu, po wjechaniu do szarego NRD, szef zespołu teatralnego, Wojtek (dotąd sam kierował), dając mi kluczyki powiedział: -Tylko nie zaśnij, bo będą musieli odwołać festiwal - Znaaaakomita motywacja, powiem Wam! Do samego świtu byłem jak skowronek! Fajnie się tę „kaczkę” prowadziło. Lata jeździłem VW „ogórkiem” - to mam porównanie. :)
Janku naprawdę widać ze starasz sie nadać wiekszej dynamiki filmom. Super to wychodzi. Ogladam Cię od dawna i to merytoryka i twoja pasja mnie przyciągały ale nowe podejście jeszcze lepiej "podchodzi" . Tak trzymaj 🎉
Tata początkiem lat 90 kupił takiego 207D z silnikiem 2350 cm3, mieliśmy go baaaardzo długo i została wymieniona nawet podłoga na aluminiową, w okolicy roku 2008 kupiony był chyba 310D w dłuższej i wyższej wersji z silnikiem 2900 cm3, z blokadą tylnego mostu i fotelem pneumatycznym. Super samochód
Gratulacje pieciolecia kanalu!!! Pieknie sie rozwinal a i tym razem pokazujesz fajne, klimatyczne auto, ktore dobrze pamietam z dawnych czasow! Dzieki i powodzenia dalej!!!
Witam serdecznie Panie Janku. Gwoli ścisłości .Silnik w Mercedesie 208D był już z aluminiową głowicą ,czego nie uświadczyliśmy w Mercedesie beczce-tam głowica była żeliwna. Natomiast poprzedni model 207-409 jak najbardziej opierał się na silniku z Mercedesa beczki. Model 207 posiadał silnik o pojemności 2350 ccm o mocy 75 kM,natomiast 208 była o pojemności 2299 ccm i mocy 79 kM. Pozdrawiam.
Świetny odcinek i w końcu samochód dostawczy. Mercedes Benz T1 podobał mi się z wyglądu od zawsze. Miałem w dzieciństwie takiego z plastiku z zdejmowanym dachem i meblami. Wszelkie bazary, giełdy obfitowały przez lata w widoki zużytych T1. Można powiedzieć wspomnienia z dzieciństwa. Mam nadzieję, że uda się zrobić odcinek o Renault Master 1, Iveco Daily 1 i LDV.
@@JanGarbacz W przypadku dostawczaka nie ograniczałbym się, a nawet nie nastawiał na to, żeby był ładny. Kapitalizm budowały nie nówki z salonu, ale półgruzy mające u nas drugie, a często trzecie życie, więc dla zachowania kontekstu historycznego można jak najbardziej zrobić odcinek z takim gruzem z bazaru. Ja w każdym razie oglądnąłbym z przyjemnością.
Nie pamiętam kiedy widziałem tego merca na drodze Wyparowały podobnie jak Transity 1986-2000. A był to tak pospolity widok w czasie początków budowy polskiego kapitalizmu.
W Chorzowie 20 lat temu takie kaczki obsługiwały linię autobusową 998. Ale się tym najeździłem. Pamiętam, że jeden miał na liczniku przejechane ponad 900 000 km. Jak zapytałem się kierowcy o przebieg, ten tylko się uśmiechnął. Pozdrawiam autora.
Dokładnie, też je pamiętam z tej linii! Jeździło się tym ze szkoły :) Pamiętam nawet, że jeden z tych wozów, które tam jeździły miał starszą wersję deski rozdzielczej jeszcze z wycieraczkami włączanymi przyciskiem i innym wzorem kontrolek na zestawie wskaźników. Później te kaczki zastąpili nowymi Fiatami Ducato, ale one już nie miały tego klimatu i były zresztą niewygodne :(
Dla tego auta to absolutnie nie jest wyczyn :) wyczynem byłoby, gdyby Wam się udało go doprowadzić do awarii. Mój ojciec regularnie jeździł nim w latach 90. na trasie Łódź - Moskwa. Jedyne na co narzekał to nuda i ból... pleców ;) od ciągłego siedzenia. Ratował się tak, że ustawiał "ręczny gaz" (miał takie cięgno do ustalania minimalnego wydatku na pompie, nie wiem czy fabryczne) i w czasie jazdy sobie wstawał, klęczał i przyjmował różne pozycje - podobno nie puszczał kierownicy, ale kto go tam wie.
Bardzo praktyczne i przemyslane auta dostawcze choć moim ulubionym jest 310 z pięcio cylindrowym motorem wolnossącym 2.9 litra .moja żona jeszcze kilka lat temu jeździła pierwsza wersja B klasy w benzynie ( diesle sprawiały nieco problemów głównie ze względu na dostęp ) również dobrze przemyślana konstrukcja np jak chciałeś odkurzyć auto wyjeżdżałeś na stację paliw i ta grubą rurą wysprzatales całe auto dostęp pod fotele , kształt kieszeni w drzwiach dopasowany do średnicy tej rury w żadnym innym aucie się z tym nie spotkałem poza tym wersja poliftowa nie gniła no i była mało awaryjna u nas tylko eksploatacyjne tematy przez 10 lat typu klocki tarcze olej paski i nic poza tym. Poszedł do ludzi i jeździ nadal.
U mojego mechanika kolegi zazwyczaj staly takowe auta na wymiane części blacharskich. Niestety, to byla ich słabość. Łapka idzie i oby nastepne 50 lat na yt.
Ostatni raz jechałem "Kaczkisem" około 2002 roku. To był egzemplarz w kolorze żółtym i zabudowie typu "doka" ze skrzynią bez plandeki. Chyba z Głowna nawet. Ale jeden z ostatnich wypustów. A co do służby zdrowia lat 90-tych to pamiętam jeszcze Volkswageny LT28 i LT35 jako karetki. Dość dużo ich było, choć Fiat Ducato też się zdarzał.
W mojej pierwszej pracy po skonczeniu szkoły w "firmie" gdzie pracowałem mieliśmy takie sprzety... stare mercki, vw ogórki, stare vw lt, stare transity... oczywiście wszystko (oprocz lt te byly zadbane) półgruzy (a transity to już wogole gruzy na maxa) i dojeżdzane do oporu. Jeżdziłem wszystkim z wymienionych. Najlepiej mi się jeżdziło mercami i vw Lt. Oczywiście wszystkie z nadwoziem skrzyniowym. Vw lt oprocz tego ze byly zadbane miały turbo to jeszcze wygladały tak rasowo z tymi blizniakami na tylniej osi. 😀
W 2004 i 2005 roku jeździłem takimi samochodami jako kierowca w Jaworznie w prywatnej komunikacji miejskiej. Ukręcony wał napędowy, otwierające się drzwi wejściowe pasażerów, zgubiony na skrzyżowani wydech, oberwana tarcza hamulcowa podczas hamowania, przeciekający dach, zerwane przewody hamulcowe... strasznie sie wstydzilem nim jeździć, bo konkurenci jeździli sprinterami.. jeden był z 1977 roku i nawet wspomagania układu kierowniczego nie miał... model 207D
Aż się łezka w oku kręci pracowałem w kurierce pózniej handel złomem a na koniec woziłem orkiestre na wesela. Kaczucha miała hamulce jak brzytwa super widocznośc i zawracała w miejscu silnik wzmocnione 2.3 robiło swietną robote. Tylko producent mnie oszukał bo miałem napęd na tył i blokade mostu 😂
Model 208d. W takim razie pytanie czy jest to stary egzemplarz kaczki z silnikiem 5 cylindrowym o pojemności 3.0 i mocy 80 koni mechanicznych, czy jest to nowszy egzemplarz kaczki z silnikiem nowszej generacji o pojemności 2,3 czterocylindrowy i mocy 78 km. Oznaczenie tych obydwu modeli to było 208d. Tylko wcześniej był to silnik duży i pięciocyfrowy a później był to silnik mniejszy i czterocylindrowy. Na skutek rozwoju techniki oczywiście.
@@ajkokarowsky599 to już było później, w latach 80 tych. 5 cylindrowa odmiana silnika 2.3 nowej generacji miała 2.9 i 95 KM i oznaczenie 209. Natomiast stary muzealny 3.0 z beczki wzmocniono do 88 KM, ale nie wiem czy był montowany do kaczki. Jeśli był, to miałby oznaczenie 209 309 rzecz jasna.
Jeździłem trochę tym samochodem, jedyną wadą kaczki to ciężko odkręcające się śruby kół, trzeba było mieć solidną 19 idługą lage, chociaż śruby były dokręcone właściwie, a tak to super dostawczak.
od zawsze marzyłem o takiej kaczce (tylko wersja max blaszanka), idealna na stealth campera, a naprawi go turecki kowal na wsi.... taki jacht lądowy od Lixbony po Władywostok. Szkoda, że jestem kulawy od kilku lat i na taką wyprawę to mogę sobie pomarzyć
Mogę potwierdzić, zwrotność tego auta to była bajka. Ciasne uliczki i podwórka nie były żadnym problemem do robienia dostaw i parkowania. Nawet dużo nowsze Fiaty Ducato miały tragiczną zwrotność w porównaniu do tych starych kaczek.
@@wojtekkoser935 , tego nie wiem, ale do dziś mam takiego kaczora na ciasnym osiedlowym bazarze. Od lat sprzedają z niego pieczywo i wyroby cukiernicze. A prowadzi go starsza pani.
Z tym nowatorstwem kaczki to nie przesadzajmy. Aby nie sięgać zbyt daleko i głęboko w momencie debiutu kaczki od 10 lat był produkowany duesseldorfer. W kaczce były nowsze, mniejsze gabarytami silniki, dzięki temu we wnętrzu mamy mniejszą "konsolę" i lepsze wyciszenie. Co nie zmienia faktu, że kaczka to był rozum i godność człowieka. Jako pasażer wyjeździłem się kaczką i duesseldorferem i postęp był wyraźny. Do wytworów PRL oczywiście nie ma porównania. (Tu było o dźwigni i skrzyni biegów, ale się pomyliłem ;) )
To dobry wół roboczy... jeździłem ale 210 D podwyższony dach i nietypowy silnik tzw.przejsciowka do Sprintera...w sumie nie do zajechania w górach na ostrych pojazdach Trzeba było dociążać kufer zwłaszcza zimą przy śniegu na przełęczach czy oblodzeniu i szedł jak czołg.👍💪😎🎩
Koraliki na fotelach nie poprawiały wygody, tylko pozwalały na wentylację ciała. W przypadku dermowych siedzeń z lat 80-90 i braku klimy to było zbawienie.
Drogi Janku siedzę i myślę że byłem w błędzie całe życie. Ze kaczka 🦆🦆🦆 ma napęd na przód. Nie to Mercedes MB 100 ma napęd na przód. Jeździłem obydwoma. Wspaniale maszyny. Proszę o sprostowanie. Bo młodzi uwierzą w twe słowa. A to nie prawda.😢😢😢
Bardzo długo produkowany był także niezwykły Mercedes 600 (W100), bo od 1963 do 1981 roku. Limuzyna w której wszystkie zazwyczaj elektryczne wspomagania, były tutaj hydrauliczne: szyby, fotele, zamykanie i otwieranie bagażnika... Myślałem że z tym przednim napędem to przejęzyczenie, ale po drugim razie to jednak delikatna wtopa 😀. Spokojnie panie Janku, czuwamy, jest dobrze.
Masz rację przyjacielu ale podstawowy napęd w kaczce był jest tył a Janek dwa razy podkreślił że napęd podstawowy to przód o to mi chodziło...pozdrawiam aaa diagnosta trzydzieści siedem lat w zawodzie tak że trochę widziałem 😱
Silnik jak najbardziej wysuniety do przodu to lepszy dostep do serwisowania i mniejsze obrazenia przy kolizji czolowej. Tutaj to jeszcze nie bardzo wyszlo...
Nie bardzo rozumiem o jaką to szczególną koncepcję chodzi z tym wysuniętym przodem, "której to nikt inny nie miał" tudzież jaka była to rewolucja. No może dla Mercedesa, bo słynny (w sumie pierwszy) Ford Transit (Mk 1) angielskiej konstrukcji (a były to czasy kiedy brytyjski Ford -a nie niemiecki- potrafił jeszcze stworzyć prawdziwe hity) z 1965 roku także miał taki wydłużony przód i w sumie bardzo podobny choć nieco dłuższy. A chodziło właśnie o to aby silnik był poza kabiną dzięki czemu podstawowa kabina miała miejsce dla 3 osób, co było ważniejsze niż powiedzmy o te 30 cm dłuższa część ładunkowa przy tej samej długości całkowitej. No a z tym napędem przednim to naprawdę nie wiem jak można ulec takiej wpadce i to powtórzonej jeszcze więc to nie było przejęzyczenie tylko. No i skoro autor już przy okazji wspomniał o Mercedesie G-Wagen (debiutował 2 lata później niż bohater materiału) to byłoby miło gdyby zauważył, że Gelaendewagen miał ot T1 większość wyposażenia wnętrza jak kierownicę czy instrumentarium etc.
Taki mercedes prócz bremmera kaczki nazywał się disseldorfer (wiem nie umiem mówić ani pisać drutem kolczastym😂) kaczki to szły na pogotowie ratunkowe głównie i do firm komunikacyjnych w policji ich nie było no może pojedyncze sztuki czasem były ale policję zdominowalo niezawodne T4
On miał dobre silniki z W123 i to tyle, Ducato przednionapedowe było lepsze jako konstrukcja o czym świadczyć może, że niemiecki Hymer-producent kamperów wybrał właśnie Ducato. Z drugiej strony znam takich co mówili, jak skończyła się kaczka to znaczy, że Ducato dawno już nie ma...
Zajrzyjcie do filmu Zabic Ksiedza... A tam Kaczka... milicyjna... Tworcy filmu twierdzili ze nie byli w stanie znalezc Nysek bo... film nie byl krecony w PRL...
Moi drodzy. Bardzo przepraszam za spory błąd mianowicie rodzaj napędu. Oczywiście napęd tylny. Pozdrawiam i przepraszam za pomyłkę
To nic ,ważne ze masz duże serce do tych aut .Pozdrawiam
Dzięki tylnemu napędowi, można było zrobić taką zwrotność.
@@marekmarecki9694 Dokładnie tak
Każdemu się zdarza :) swoją drogą, ciekawe czy ktoś uwierzył :D pozdro
Na szczęście napęd na tył. Moja eklasa w kombi też ma niesamowite możliwości zawracania w ciasnych miejscach. Niewiarygodne. Mercedesy są super.
To jedno z takich aut, o których można bez żenady powiedzieć: "kiedyś to kurła było" 😉 Jeden z moich ulubionych dostawczaków.
Panie Janku, odcinka prima sort, więcej takich pracujących klasyków. Kaczka to pojazd mojej młodości. Pozdrawiam serdecznie! 🙂
10:18 mój jest z 79 roku i ma wał i most,szczerze mówiąc nigdy nie spotkałem takiego z przednim napędem.Pierwsze przednionapędowe dostawczaki mercedesa to MB100 i Vito
Z tym, że MB100 nie jest konstrukcja Mercedesa, to hiszpanska IMOSA F1000 po grubym lifcie.
A najlepsze jest to,ze to auto z 1977r w roku 2024 dalej jest ładne i moze sie podobac.
nie oglądałem Cię przez dłuższy czas i podoba mi się nowy format który widzę w tym odcinku, więcej dynamiki scen jak najbardziej na plus i styl opowiadania również lepszy niż w poprzednich odcinkach, oby tak dalej!
A to ciekawostka ! Kaczka z napędem na przód? To chyba najbardziej unikatowy egzemplarz! Pozdrawiam i zazdroszczę. Też bym chciał zobaczyć takie cudo! :)))
Napęd na przednią oś, co za abstrakcja, kaczka miała napęd na tylne koła i posiadała dyferencjał. Mercedes MB100 miał napęd na przód nie kaczka.
„Kaczka” woziła wszystko. Od złomu i worków z paszą po… artystów teatralnych.
W połowie lat 80-tych załapałem się na taki wyjazd jako młody kierowca.
Wiozłem fajną ekipę na festiwal do RFN.
O zmierzchu, po wjechaniu do szarego NRD, szef zespołu teatralnego, Wojtek (dotąd sam kierował), dając mi kluczyki powiedział:
-Tylko nie zaśnij, bo będą musieli odwołać festiwal -
Znaaaakomita motywacja, powiem Wam!
Do samego świtu byłem jak skowronek!
Fajnie się tę „kaczkę” prowadziło.
Lata jeździłem VW „ogórkiem” - to mam porównanie. :)
Janku naprawdę widać ze starasz sie nadać wiekszej dynamiki filmom. Super to wychodzi. Ogladam Cię od dawna i to merytoryka i twoja pasja mnie przyciągały ale nowe podejście jeszcze lepiej "podchodzi" . Tak trzymaj 🎉
Jeździłem Kaczką 208D średni wysoki, moja mama miała taki pojazd jako zaopatrzeniowca do sklepu, super furka. Pozdrawiam Serdecznie
Tata początkiem lat 90 kupił takiego 207D z silnikiem 2350 cm3, mieliśmy go baaaardzo długo i została wymieniona nawet podłoga na aluminiową, w okolicy roku 2008 kupiony był chyba 310D w dłuższej i wyższej wersji z silnikiem 2900 cm3, z blokadą tylnego mostu i fotelem pneumatycznym. Super samochód
Gratulacje pieciolecia kanalu!!! Pieknie sie rozwinal a i tym razem pokazujesz fajne, klimatyczne auto, ktore dobrze pamietam z dawnych czasow! Dzieki i powodzenia dalej!!!
Witam serdecznie Panie Janku. Gwoli ścisłości .Silnik w Mercedesie 208D był już z aluminiową głowicą ,czego nie uświadczyliśmy w Mercedesie beczce-tam głowica była żeliwna. Natomiast poprzedni model 207-409 jak najbardziej opierał się na silniku z Mercedesa beczki. Model 207 posiadał silnik o pojemności 2350 ccm o mocy 75 kM,natomiast 208 była o pojemności 2299 ccm i mocy 79 kM. Pozdrawiam.
Dziękuję za uzupełnienie
207 miał silnik beczki 72km a nie 75
Świetny odcinek i w końcu samochód dostawczy. Mercedes Benz T1 podobał mi się z wyglądu od zawsze. Miałem w dzieciństwie takiego z plastiku z zdejmowanym dachem i meblami. Wszelkie bazary, giełdy obfitowały przez lata w widoki zużytych T1. Można powiedzieć wspomnienia z dzieciństwa. Mam nadzieję, że uda się zrobić odcinek o Renault Master 1, Iveco Daily 1 i LDV.
@@traiandinturda6094 Dziękuję. Może być ciężko, bo znaleźć ładnego dostawczka jest trudno ale będę miał na uwadze. Pozdrawiam serdecznie J.G
@@JanGarbacz W przypadku dostawczaka nie ograniczałbym się, a nawet nie nastawiał na to, żeby był ładny. Kapitalizm budowały nie nówki z salonu, ale półgruzy mające u nas drugie, a często trzecie życie, więc dla zachowania kontekstu historycznego można jak najbardziej zrobić odcinek z takim gruzem z bazaru. Ja w każdym razie oglądnąłbym z przyjemnością.
U mojej ciotki na wsi taka kaczka jako sklep obwoźny jeździła... Ponad 2 miliony przebiegu miała;-)
Sprinter przedni napęd , kaczka tył i z tego powodu super zwrotność i nie zniszczalne mosty napędowe plus resory
nieprawda, w obu modelach napędy były tylne, lub AWD
@@drbuzz4740ale to zewnętrzne firmy robiły 4x4 a nie Mercedes
@@buggy478 Stayr Puch. I co z tego?
Pomylilo sie autorowi odnosnie napedu. Te suto jest tylno napedowe. Material fajny.
No niestety, pomyłka była znaczna
@@JanGarbacz a kaczka nie bo wyglądał jak kaczka tylko silnik brzmi jak kaczka, kwacze
@@JanGarbacz wystarczylo pod spód zajrzeć
Super autko! Sąsiad miał identycznego. Woził całą wersalkę na pace, więc spokojnie mógł przewieźć wszystkie dzieci ze wsi do kina ;)
Jeździłem takim na obozy narciarskie do Austrii, cała ekipa spała na materacach całą drogę :) to były czasy :D
Nie pamiętam kiedy widziałem tego merca na drodze Wyparowały podobnie jak Transity 1986-2000. A był to tak pospolity widok w czasie początków budowy polskiego kapitalizmu.
Transity zgniły
@@geo2theotak samo jak to coś. Transit przynajmniej wyprzedził epokę. Kaczka przy tym wyglądała jak Wartburg do mercedesa w 124
Transity zgniły a Kaczki pojechały do Afryki i na bliski wschód.pewnie jeszcze tam ganiają po bezdrożach
Aż zaaraguję:). Dopiero 5 lat? Jak łatwo się przyzwyczaić do czyjejś ciężkiej pracy. Fajne, grzeczne materiały, chce się oglądać.
wspaniała kaczka !
W Chorzowie 20 lat temu takie kaczki obsługiwały linię autobusową 998. Ale się tym najeździłem. Pamiętam, że jeden miał na liczniku przejechane ponad 900 000 km. Jak zapytałem się kierowcy o przebieg, ten tylko się uśmiechnął. Pozdrawiam autora.
Dokładnie, też je pamiętam z tej linii! Jeździło się tym ze szkoły :) Pamiętam nawet, że jeden z tych wozów, które tam jeździły miał starszą wersję deski rozdzielczej jeszcze z wycieraczkami włączanymi przyciskiem i innym wzorem kontrolek na zestawie wskaźników. Później te kaczki zastąpili nowymi Fiatami Ducato, ale one już nie miały tego klimatu i były zresztą niewygodne :(
Janek widzowie bardzo dokładnie oglądają twoje filmy i to jest super masz markę renomę podziwiam ....pozdrawiam
👍🤌🤌
Również Pozdrawiam i dziękuję za miłe słowa.
Samych sukcesów z okazji 5-leciaŚwietny pomysł z prezentacją tego Merca.
Dziękuję Witku i pozdrawiam serdecznie!
Yogibaboo! Brawo Jasiu! Piękny jubileusz!
Oj to był sztos w latach 90
Piękny Mercedes dzięki za film ja mam Dokę z 90 roku 2.9D.
No i jest samochód dziadka! Jestem stronnicza, ale film super! 😄
@@TheNicofl Cieszę się, że się podoba :) Pozdrawiam serdecznie
Taka mała uwaga napęd tylko tył ...
Na początku lat 2000 pojechaliśmy takim na zbiory runa leśnego na północ Szwecji ( miasto Storuman) z Podkarpacia (Leżajsk) i wróciliśmy bez awarii
Super historia! Pozdrawiam ze Stalowej Woli
Dla tego auta to absolutnie nie jest wyczyn :) wyczynem byłoby, gdyby Wam się udało go doprowadzić do awarii. Mój ojciec regularnie jeździł nim w latach 90. na trasie Łódź - Moskwa. Jedyne na co narzekał to nuda i ból... pleców ;) od ciągłego siedzenia. Ratował się tak, że ustawiał "ręczny gaz" (miał takie cięgno do ustalania minimalnego wydatku na pompie, nie wiem czy fabryczne) i w czasie jazdy sobie wstawał, klęczał i przyjmował różne pozycje - podobno nie puszczał kierownicy, ale kto go tam wie.
Bardzo praktyczne i przemyslane auta dostawcze choć moim ulubionym jest 310 z pięcio cylindrowym motorem wolnossącym 2.9 litra .moja żona jeszcze kilka lat temu jeździła pierwsza wersja B klasy w benzynie ( diesle sprawiały nieco problemów głównie ze względu na dostęp ) również dobrze przemyślana konstrukcja np jak chciałeś odkurzyć auto wyjeżdżałeś na stację paliw i ta grubą rurą wysprzatales całe auto dostęp pod fotele , kształt kieszeni w drzwiach dopasowany do średnicy tej rury w żadnym innym aucie się z tym nie spotkałem poza tym wersja poliftowa nie gniła no i była mało awaryjna u nas tylko eksploatacyjne tematy przez 10 lat typu klocki tarcze olej paski i nic poza tym. Poszedł do ludzi i jeździ nadal.
U mojego mechanika kolegi zazwyczaj staly takowe auta na wymiane części blacharskich. Niestety, to byla ich słabość. Łapka idzie i oby nastepne 50 lat na yt.
Dobry materiał.
Ten samochód miał napęd na tył
Widziałem go ostatnio w Mielcu na zlocie klasyków, nawet mu fotkę zrobiłem. Sentyment, jako dzieciak dużo jeździłem z ojcem 207D z 1980r.
Ostatni raz jechałem "Kaczkisem" około 2002 roku. To był egzemplarz w kolorze żółtym i zabudowie typu "doka" ze skrzynią bez plandeki. Chyba z Głowna nawet. Ale jeden z ostatnich wypustów. A co do służby zdrowia lat 90-tych to pamiętam jeszcze Volkswageny LT28 i LT35 jako karetki. Dość dużo ich było, choć Fiat Ducato też się zdarzał.
5:00 brakuje Złomnika i basse-hohen! a poza tym super film :)
Najpiękniejszy I najlepszy dostawczak ewer. Jeździłem 210 cud malina
kaczka to max co może z ciebie być
btw gratulacje jubileuszu
Stara dobra motoryzacja projektowana na lata
Pierwszy raz jechałem kaczką w wieku 10 lat, w 1986 roku. W kraju nys, żuków i tarpanów to był kosmos jakiś.
W mojej pierwszej pracy po skonczeniu szkoły w "firmie" gdzie pracowałem mieliśmy takie sprzety... stare mercki, vw ogórki, stare vw lt, stare transity... oczywiście wszystko (oprocz lt te byly zadbane) półgruzy (a transity to już wogole gruzy na maxa) i dojeżdzane do oporu. Jeżdziłem wszystkim z wymienionych. Najlepiej mi się jeżdziło mercami i vw Lt. Oczywiście wszystkie z nadwoziem skrzyniowym. Vw lt oprocz tego ze byly zadbane miały turbo to jeszcze wygladały tak rasowo z tymi blizniakami na tylniej osi. 😀
Kaczka ❤
W 2004 i 2005 roku jeździłem takimi samochodami jako kierowca w Jaworznie w prywatnej komunikacji miejskiej. Ukręcony wał napędowy, otwierające się drzwi wejściowe pasażerów, zgubiony na skrzyżowani wydech, oberwana tarcza hamulcowa podczas hamowania, przeciekający dach, zerwane przewody hamulcowe... strasznie sie wstydzilem nim jeździć, bo konkurenci jeździli sprinterami.. jeden był z 1977 roku i nawet wspomagania układu kierowniczego nie miał... model 207D
Aż się łezka w oku kręci pracowałem w kurierce pózniej handel złomem a na koniec woziłem orkiestre na wesela. Kaczucha miała hamulce jak brzytwa super widocznośc i zawracała w miejscu silnik wzmocnione 2.3 robiło swietną robote. Tylko producent mnie oszukał bo miałem napęd na tył i blokade mostu 😂
piękna scenieria i ten czerwony klasyk w tle ;)
Chio chio chio chips ;)
Pozdrawiam spod firmy pod którą kreciliscie Panowie :) ten duży chłop w czarnej koszulce 😂❤
@@WóddaTF Pozdrawiamy również. Miło było się spotkać!
Pikny❤
Widać nową jakość na kanale! 💪
Pasażer 207D nadal kursuje po moim mieście na komercyjnej linii autobusowej. Do niedawna było ich dwóch.
Napęd na koła tylne,miałem MB 207,to samo.Napęd na koła przednie miał w tamtych czasach MB100,fajny busik do jazdy po mieście.
Model 208d. W takim razie pytanie czy jest to stary egzemplarz kaczki z silnikiem 5 cylindrowym o pojemności 3.0 i mocy 80 koni mechanicznych, czy jest to nowszy egzemplarz kaczki z silnikiem nowszej generacji o pojemności 2,3 czterocylindrowy i mocy 78 km. Oznaczenie tych obydwu modeli to było 208d. Tylko wcześniej był to silnik duży i pięciocyfrowy a później był to silnik mniejszy i czterocylindrowy. Na skutek rozwoju techniki oczywiście.
Stary silnik 3.0 czy 2.9 o mocy bodajże 88km miał oznaczenie 209D lub 309D
@@ajkokarowsky599 to już było później, w latach 80 tych. 5 cylindrowa odmiana silnika 2.3 nowej generacji miała 2.9 i 95 KM i oznaczenie 209. Natomiast stary muzealny 3.0 z beczki wzmocniono do 88 KM, ale nie wiem czy był montowany do kaczki. Jeśli był, to miałby oznaczenie 209 309 rzecz jasna.
Fajne by było porównanie Mercedesa T1 z polskim Lublinem II lub III
Jeździłem trochę tym samochodem, jedyną wadą kaczki to ciężko odkręcające się śruby kół, trzeba było mieć solidną 19 idługą lage, chociaż śruby były dokręcone właściwie, a tak to super dostawczak.
Zajebista kaczka 🦆🦆🦆
Moja młodość, przesiadłem się na takiego z poldka truck😎
od zawsze marzyłem o takiej kaczce (tylko wersja max blaszanka), idealna na stealth campera, a naprawi go turecki kowal na wsi.... taki jacht lądowy od Lixbony po Władywostok. Szkoda, że jestem kulawy od kilku lat i na taką wyprawę to mogę sobie pomarzyć
Fajna klimatyczna Muzyka,mozna wiedziec jaka nazwa utworu.Bardzo dziękuję.
Mogę potwierdzić, zwrotność tego auta to była bajka. Ciasne uliczki i podwórka nie były żadnym problemem do robienia dostaw i parkowania. Nawet dużo nowsze Fiaty Ducato miały tragiczną zwrotność w porównaniu do tych starych kaczek.
Dlatego do dziś używają ich kamieniarze na cmentarzach
@@wojtekkoser935 , tego nie wiem, ale do dziś mam takiego kaczora na ciasnym osiedlowym bazarze. Od lat sprzedają z niego pieczywo i wyroby cukiernicze. A prowadzi go starsza pani.
Ducato to jeszcze spoko, spróbuj przesiąść się z takiego kaczorka do nowej masterki to nie zaparkujesz nigdzie takie to nie zwrotne
Przycisz Żuk i Nysa też mają taki nosek.
Z tym nowatorstwem kaczki to nie przesadzajmy. Aby nie sięgać zbyt daleko i głęboko w momencie debiutu kaczki od 10 lat był produkowany duesseldorfer. W kaczce były nowsze, mniejsze gabarytami silniki, dzięki temu we wnętrzu mamy mniejszą "konsolę" i lepsze wyciszenie.
Co nie zmienia faktu, że kaczka to był rozum i godność człowieka. Jako pasażer wyjeździłem się kaczką i duesseldorferem i postęp był wyraźny. Do wytworów PRL oczywiście nie ma porównania.
(Tu było o dźwigni i skrzyni biegów, ale się pomyliłem ;) )
Wybierak jest na trzech wodzikach, dźwignia zmiany biegów nie wchodzi bezpośrednio do skrzyni biegów.
@@PiotrSitkiewicz Najwyraźniej pomyliłem auta. Może to w transicie była dźwignia bezpośrednia. Jednak parę lat minęło :)
@@PiotrSitkiewicz Jesteś pewny? Nawet o 20 lat młodszym od kaczki sprinterze/ltku nie ma żadnych wodzików tylko dźwignia CD wychodzi ze skrzyni
@@gracekmol4479 jestem, wymieniałem ostatnio w swojej kaczce 6 gumowych tulejek na wodzikach
@@PiotrSitkiewicz kaczkę miałem krótko, na pewno masz rację . Pozdrawiam
Kaczki i Beczki mają 1 wspólną cechę- jak ktoś o nie dba- odpalają zawsze na widok kluczyka...i dowiozą tam gdzie chcesz
Dokładnie ale korozja żarła jest w tempie podobnym jak Poloneza.
To dobry wół roboczy... jeździłem ale 210 D podwyższony dach i nietypowy silnik tzw.przejsciowka do Sprintera...w sumie nie do zajechania w górach na ostrych pojazdach Trzeba było dociążać kufer zwłaszcza zimą przy śniegu na przełęczach czy oblodzeniu i szedł jak czołg.👍💪😎🎩
Koraliki na fotelach nie poprawiały wygody, tylko pozwalały na wentylację ciała.
W przypadku dermowych siedzeń z lat 80-90 i braku klimy to było zbawienie.
@@jarekheka935 O tym nie pomyślałem, ale faktycznie ma to sens. Pozdrawiam J.G
Dwa takie same odcinki?
Kupił bym bardzo chętnie
Napęd na przód ?
👍👍👍
MB to MB klasa sama w sobie przez całe życie !!
Jeszcze jedno gdzie pompa paliwowa w zbiorniku ?
Napęd, Janku, był tylko na tył. Nie na przód.
Nie tylko
Drogi Janku siedzę i myślę że byłem w błędzie całe życie. Ze kaczka 🦆🦆🦆 ma napęd na przód. Nie to Mercedes MB 100 ma napęd na przód. Jeździłem obydwoma. Wspaniale maszyny. Proszę o sprostowanie. Bo młodzi uwierzą w twe słowa. A to nie prawda.😢😢😢
Bardzo długo produkowany był także niezwykły Mercedes 600 (W100), bo od 1963 do 1981 roku. Limuzyna w której wszystkie zazwyczaj elektryczne wspomagania, były tutaj hydrauliczne: szyby, fotele, zamykanie i otwieranie bagażnika...
Myślałem że z tym przednim napędem to przejęzyczenie, ale po drugim razie to jednak delikatna wtopa 😀. Spokojnie panie Janku, czuwamy, jest dobrze.
Czuwajcie :) W sumie zapomniałem o W100 a to fakt! Pozdrawiam serdecznie stałego widza
Bardzo na temat.
dawno temu pracowałem na piekarni, jeździły tam T3, vito, i kaczka, kaczka jeździła po mąkę bo dawała radę 2 tony na raz
Masz rację przyjacielu ale podstawowy napęd w kaczce był jest tył a Janek dwa razy podkreślił że napęd podstawowy to przód o to mi chodziło...pozdrawiam aaa diagnosta trzydzieści siedem lat w zawodzie tak że trochę widziałem 😱
Silnik jak najbardziej wysuniety do przodu to lepszy dostep do serwisowania i mniejsze obrazenia przy kolizji czolowej. Tutaj to jeszcze nie bardzo wyszlo...
Bombproof engine
A Żuk i Nysa też miały wysunięty przód.
To jak nie produkowali tak wtedy samochodów?
Żuk nie ale Nysa rzeczywiście też.
Nazywano go również Reksio…😉
Reksio to słyszałem na Ducato, ale na kaczkę...
Piene auto😊
Nie bardzo rozumiem o jaką to szczególną koncepcję chodzi z tym wysuniętym przodem, "której to nikt inny nie miał" tudzież jaka była to rewolucja. No może dla Mercedesa, bo słynny (w sumie pierwszy) Ford Transit (Mk 1) angielskiej konstrukcji (a były to czasy kiedy brytyjski Ford -a nie niemiecki- potrafił jeszcze stworzyć prawdziwe hity) z 1965 roku także miał taki wydłużony przód i w sumie bardzo podobny choć nieco dłuższy. A chodziło właśnie o to aby silnik był poza kabiną dzięki czemu podstawowa kabina miała miejsce dla 3 osób, co było ważniejsze niż powiedzmy o te 30 cm dłuższa część ładunkowa przy tej samej długości całkowitej. No a z tym napędem przednim to naprawdę nie wiem jak można ulec takiej wpadce i to powtórzonej jeszcze więc to nie było przejęzyczenie tylko. No i skoro autor już przy okazji wspomniał o Mercedesie G-Wagen (debiutował 2 lata później niż bohater materiału) to byłoby miło gdyby zauważył, że Gelaendewagen miał ot T1 większość wyposażenia wnętrza jak kierownicę czy instrumentarium etc.
Nie zesraj się.
Kaczka zawsze dobra
Pani Janku mam do sprzedania lampy do fiata 125p włoskie i licznik wysłały panu SMS i foto może ktoś z pańskiej branży jest zaiteresowany
Miały tylko tylny napęd
Taki mercedes prócz bremmera kaczki nazywał się disseldorfer (wiem nie umiem mówić ani pisać drutem kolczastym😂) kaczki to szły na pogotowie ratunkowe głównie i do firm komunikacyjnych w policji ich nie było no może pojedyncze sztuki czasem były ale policję zdominowalo niezawodne T4
Nieprawda, Dusseldorf erem nazywano T2 to był większy samochód, pozdro
Ten krótki "dziób" to nie jest wynalazek niemiecki, odgapili od Nysy 522 :P
Mam pomysł 😮😮😮 Zrobimy z niego kampera 😅😅😅
najdluzsza trasa Bon -Warszawa,sikanie w butelke i jazda
A gdzie był ten Bon? Masz na myśli bon rabatowy?
@@grzegorzkoksanowicz6347 Bonn , niemcy zachodnie , nigdy nie skorzystalem z bonu rabatowego bo to lipa dla naiwnych
On miał dobre silniki z W123 i to tyle, Ducato przednionapedowe było lepsze jako konstrukcja o czym świadczyć może, że niemiecki Hymer-producent kamperów wybrał właśnie Ducato. Z drugiej strony znam takich co mówili, jak skończyła się kaczka to znaczy, że Ducato dawno już nie ma...
Coś ci sie pomyliło na przód był napędzny MB100. Mam takiego 307, kampera i jest napęd na łył
Tak jak pisałem wyżej, zaszła pomyłka. Oczywiście napęd tylny.
Piękne ,sorry
Pieczona kaczka z bramy 😅 czyli MERSEDES BENC 😅 Dobry na autobus 😮😊😅
Witam Można, by rzec beczka z kaczym ryjkiem ;) Pozdrowerek :)
Zajrzyjcie do filmu Zabic Ksiedza... A tam Kaczka... milicyjna... Tworcy filmu twierdzili ze nie byli w stanie znalezc Nysek bo... film nie byl krecony w PRL...
45 lat TN/T 1 w 2022 roku.
208 to 2.3 litra😊 16:04
Widocznosc na boki za kierowca zerowa. To do dzisiaj problem towarowych furgonetek nawet jesli maja kamery...
Jasiu bardzo cię lubię oglądać ale dałeś ciała z tym napędem