Kierowca to element wyposażenia autobusu. Trochę wyżej w hierarchii niż gaśnica. Kiedy ostatni raz powiedziałeś kierowcy Dzień Dobry czy miłego dnia. Mówisz to codziennie ekspedientce w Żabce czy w innym sklepie. Pasażerowie są chamscy i roszczeniowi. Później my kierowcy nie chcemy czekać na spóźnialskiego, bo i tak mamy krótkie przerwy.
Gdy czasem na kogoś poczekam bo mam czas itp i ktoś wejdzie bez słowa bez dziękuję to wyciszam radio w kabinie, uchylam drzwi od kabiny głośno i wyraźnie mówiąc „ dziękuję panu/pani bardzo „ ale zazwyczaj nie czekam a czemu? Bo nie muszę i człowiek ma czekać na mnie a nie ja na człowieka. Nie stety muszę użyć takich mocnych zwrotów bo miesiąc na miesiąc jest co raz gorzej a najgorzej z dziećmi/młodzieżą, wjeżdżasz na przystanek np -10min a oni gdzieś zza krzaków nagle biegną i oczekują że poczekasz. Przykro mi ale w 80% nie poczekam
Jaka ciężka? Tylko siedzi się na fotelu przez cały dzień. Jedyny wysiłek jaki wykonuje to pójście do toalety. Bardziej jest to męcząca praca, ale nie ciężka. Też jeżdżę autobusem miejskim jakby co.
@@Trevcio0 Solaris U12 3 generacji przeważnie, ale dość często zdarzają się Solarisy 4 generacji, Mercedesy Citaro i Connecto oraz elektryczny Yutong. Oczywiście przegubami też jeżdżę (zależy co wymyśli planista), ale ogólnie mam przypisany jeden 12-metrowy autobus i głównie nim jeżdżę. W sumie żadna różnica jaki autobus, bo wszystkim tak samo jeździ
Starzy niemcy nie chwalą się chorobami. A dwa, to kierowca wszystkiego niestety nie może powiedzieć. Nie dość że pasażerowie dobijają, to jeszcze zarząd transportu miejskiego poprzez nadzór ruchu i pracodawcy dodatkowo dowalają kary, a potem zdziwieni że kierowców brakuje... Że nikt nie chce pracować. Mało kto to wszystko wytrzymuje... Zero zrozumienia ze wszystkich stron
Nie wiem, gdzie ty mieszkasz, że ciągle was karzą. U mnie żeby dostać jakąś karę to trzeba naprawdę coś większego odwalić, np. spowodować kolizję ze swojej winy. Skargi od pasażerów są przeważnie nieuzasadnione i nawet kierowcy nie wiedzą, że były na nich skargi. Najczęściej karę można dostać za niezatrzymanie się na przystanku, ale to i tak pasażer musiałby zgłosić skargę, że kierowca nie zatrzymał się na przystanku, a jak już to kara 50 zł tylko. Za opóźnienia na szczęście mnie nie karzą, bo to w ogóle nie ma większego sensu, bo chyba w tej pracy chodzi, żeby bezpiecznie przewieść pasażerów po trasie, a nie robić wyścigi z czasem. Mogę wyjechać sobie spokojnie z początku trasy 5 minut opóźniony a na końcówkę zajechać 10 minut do tyłui w du pie mieć wszystko. I nikt mnie za to nie ukarze. A z pasażerami nie ma co wchodzić w dyskusję tylko odpowiadać jednym słowem. W sumie fajna luźna praca, tylko godziny szczytu najgorsze bo korki są wkurzające.
Ja wam mogę powiedzieć jak wygląda w Warszawie: ujowo. Nie jesteś traktowany przez pracodawcę nawet jak pracownik. Przepisy zapewniają kierowcą 15 min ciągłej przerwy ale pracując w MZA tego nie uświadczysz. Ktoś tu dobrze napisał, że kierowca to element wyposażenia autobusu. Wyobraźcie sobie jeździć w takich korkach 10h i nawet nie mieć kwadransu dla siebie: drzemka bez szans, jedzenie z widownią i korzystanie z kibla na wyścigi bo autobus na pętli trzeba podciągnąć. A ruch na mieście się tylko pogarsza bo geniusze z ratusza pogarszają ruch samochodowy w mieście żeby zniechęcać do korzystania z auta, ale nie wpadli na to, że autobusy obrywają rykoszetem. Po Warszawie jeździ się okropnie i to kwestia ostatnich kilku lat i rządów Trzaskowskiego. Jeszcze w 2018 było dużo lepiej.
Na pewno żeby to robić trzeba to lubić, ma w sobie coś ze służby spolecznej. Odpowiedzialność kolosalna. Wynagrodzenie chyba dalej nieadekwatne do tej wlasnie odpowiedzialności
Całkiem fajnie wyszło nawet, chociaż temat został potraktowany zbyt trywialnie. Sporo błędów merytorycznych choćby kwestia zatrzymywania na żądanie. Regulamin przewozów określa to jasno, żadnego machania - ręka do góry jak Herman Brunner i to wszystko. Inaczej to przypomina odganianie much. Co do zachowania pasażerów to Pani z Tramwajów w kilku słowach odsłoniła ten czubek góry lodowej, szkoda że tak mało. Tomek mordeczko, nie połknij gwizdka od alkomatu;) i obie ręce na fajerę bo Cię zjedzą w komentarzach, pozdro;))))
w mojej ocenie, doświadczonego kierowcy autobusu miejskiego, chęć oszczędności kosztów przez firmy transportu miejskiego, powoduje, że planiści planują napięty rozkład jazdy, zbyt krótkie czasy przejazdu trasy, obsługę trasy możliwie najmniejszą liczbą taboru i załogi... żeby było jak najtaniej. Wymusza to ciągły pospiech na trasie, a kierowcy często wpadają w te pułapkę, myślą że jak mają dobry czas, to są dobrymi kierowcami. Nietrudno potem zaobserwować, jak kierowcy rozpychają się na drodze, wjeżdżają na skrzyżowania na czerwonych światłach lub tzw. późnych żółtych, z niewłaściwych pasów jazdy, bez zachowania zasad bezpieczeństwa, przycinają ludzi w drzwiach, gwałtownie hamują, nie czekają aż pasażer dobiegnie do autobusu. Planowanie ruchu i czasów jazdy powinno przede wszystkim kłaść nacisk na bezpieczeństwo, a nie na kasę. Regularne korki są możliwe do zaplanowania, zazwyczaj są o tej samej porze i w tych samych miejscach, gorzej z awariami i wypadkami. To nie ci pójdą siedzieć co planują rozkłady, jak się cos wydarzy na drodze, wiadomo że to kierowa jest odpowiedzialny. Kierowcy pamiętajmy o tym, bo później firma odwraca się tyłem i powie, że trzeba było jechać bezpiecznie. Ostatnio widziałem kalkulacje, że wydłużenie czasu przejazdu linii o 3, 4 minuty zwiększa koszty firmy o ok 5 milionów w skali roku, planiści pamiętajcie że bezpieczeństwo jest najważniejsze....
Święta racja, choć podejrzewam że planiści wiedzą ze ważne jest bezpieczeństwo, ale mają związane ręce bo zarząd ich naciska (zarząd komunikacji lub urząd miasta). W filmie było wspomniane że praca nie jest jakoś super płatna, a premie zależą od takich czynników jak punktualność, brak skarg, po prostu ZKM, MPK, ZTM itd. wolą więcej zachować niż płacić by potem dać po sobie "premie".
Szczerze to byłem prawie przekonany, że obejrzenie tego filmiku z udziałem kierowcy Relokorpo będzie stratą czasu, ale dawno nic mi tak nie zrobiło dnia, jak on... Norek motorniczym, "tramwajarka" i w końcu przyznanie się do wykroczenia na oczach rzecznika spółki!!! 😂😂😂 Trudno o większe samozaoranie 😱. Poziom dziennikarstwa żenujący, kierowca rzekomo z wyższym wykształceniem używa formy "se"... Jak to mawiał mój kolega, dno i wodorosty! 😱😡
Kierowca to element wyposażenia autobusu. Trochę wyżej w hierarchii niż gaśnica. Kiedy ostatni raz powiedziałeś kierowcy Dzień Dobry czy miłego dnia. Mówisz to codziennie ekspedientce w Żabce czy w innym sklepie. Pasażerowie są chamscy i roszczeniowi. Później my kierowcy nie chcemy czekać na spóźnialskiego, bo i tak mamy krótkie przerwy.
Kiedyś dziękuję mówili. Dziś mówią ty celu muszę za tobą biegać?
Brutalne, ale niestety prawdziwe.
Gdy czasem na kogoś poczekam bo mam czas itp i ktoś wejdzie bez słowa bez dziękuję to wyciszam radio w kabinie, uchylam drzwi od kabiny głośno i wyraźnie mówiąc „ dziękuję panu/pani bardzo „ ale zazwyczaj nie czekam a czemu? Bo nie muszę i człowiek ma czekać na mnie a nie ja na człowieka. Nie stety muszę użyć takich mocnych zwrotów bo miesiąc na miesiąc jest co raz gorzej a najgorzej z dziećmi/młodzieżą, wjeżdżasz na przystanek np -10min a oni gdzieś zza krzaków nagle biegną i oczekują że poczekasz. Przykro mi ale w 80% nie poczekam
Szacunek dla kierowcy , to ciężka i odpowiedzialna praca .
Jaka ciężka? Tylko siedzi się na fotelu przez cały dzień. Jedyny wysiłek jaki wykonuje to pójście do toalety. Bardziej jest to męcząca praca, ale nie ciężka. Też jeżdżę autobusem miejskim jakby co.
@@silnikpradustaego7213 Gdzie jezdzisz w jakim miescie tak z ciekawosci? I jakim autobusem zazwyaczaj, ciekawi mnie ten temat dlatego pytam :)
@@Trevcio0 Solaris U12 3 generacji przeważnie, ale dość często zdarzają się Solarisy 4 generacji, Mercedesy Citaro i Connecto oraz elektryczny Yutong. Oczywiście przegubami też jeżdżę (zależy co wymyśli planista), ale ogólnie mam przypisany jeden 12-metrowy autobus i głównie nim jeżdżę. W sumie żadna różnica jaki autobus, bo wszystkim tak samo jeździ
@@silnikpradustaego7213A płyny eksploatacyjne same się sprawdzą, ogumienie też. Dobre sobie. 😅😅😅😅
Starzy niemcy nie chwalą się chorobami.
A dwa, to kierowca wszystkiego niestety nie może powiedzieć. Nie dość że pasażerowie dobijają, to jeszcze zarząd transportu miejskiego poprzez nadzór ruchu i pracodawcy dodatkowo dowalają kary, a potem zdziwieni że kierowców brakuje... Że nikt nie chce pracować. Mało kto to wszystko wytrzymuje... Zero zrozumienia ze wszystkich stron
Nie wiem, gdzie ty mieszkasz, że ciągle was karzą. U mnie żeby dostać jakąś karę to trzeba naprawdę coś większego odwalić, np. spowodować kolizję ze swojej winy. Skargi od pasażerów są przeważnie nieuzasadnione i nawet kierowcy nie wiedzą, że były na nich skargi. Najczęściej karę można dostać za niezatrzymanie się na przystanku, ale to i tak pasażer musiałby zgłosić skargę, że kierowca nie zatrzymał się na przystanku, a jak już to kara 50 zł tylko. Za opóźnienia na szczęście mnie nie karzą, bo to w ogóle nie ma większego sensu, bo chyba w tej pracy chodzi, żeby bezpiecznie przewieść pasażerów po trasie, a nie robić wyścigi z czasem. Mogę wyjechać sobie spokojnie z początku trasy 5 minut opóźniony a na końcówkę zajechać 10 minut do tyłui w du pie mieć wszystko. I nikt mnie za to nie ukarze. A z pasażerami nie ma co wchodzić w dyskusję tylko odpowiadać jednym słowem. W sumie fajna luźna praca, tylko godziny szczytu najgorsze bo korki są wkurzające.
Jednym słowem? Jakim?
5:40 jak zwykle narzeka, takie to zajebiste stare pokolenie xD
Świetny materiał. Sam jestem kierowcą autobusu z pasji. Tak to trzeba lubić, to styl życia i funkcjonowanie według grafiku. Pozdrawiam z Grudziądza.
Znajomy w Grudziądzu wyjątkowo mało zarabiał 👹
6:20 - Była Tramwajerką? Ciężko zapamiętać słowo - motorniczy? :D
Ja wam mogę powiedzieć jak wygląda w Warszawie: ujowo. Nie jesteś traktowany przez pracodawcę nawet jak pracownik. Przepisy zapewniają kierowcą 15 min ciągłej przerwy ale pracując w MZA tego nie uświadczysz. Ktoś tu dobrze napisał, że kierowca to element wyposażenia autobusu. Wyobraźcie sobie jeździć w takich korkach 10h i nawet nie mieć kwadransu dla siebie: drzemka bez szans, jedzenie z widownią i korzystanie z kibla na wyścigi bo autobus na pętli trzeba podciągnąć. A ruch na mieście się tylko pogarsza bo geniusze z ratusza pogarszają ruch samochodowy w mieście żeby zniechęcać do korzystania z auta, ale nie wpadli na to, że autobusy obrywają rykoszetem. Po Warszawie jeździ się okropnie i to kwestia ostatnich kilku lat i rządów Trzaskowskiego. Jeszcze w 2018 było dużo lepiej.
Na pewno żeby to robić trzeba to lubić, ma w sobie coś ze służby spolecznej. Odpowiedzialność kolosalna. Wynagrodzenie chyba dalej nieadekwatne do tej wlasnie odpowiedzialności
Więcej tego typu filmów. Trzeba uświadamiać naród.
Całkiem fajnie wyszło nawet, chociaż temat został potraktowany zbyt trywialnie. Sporo błędów merytorycznych choćby kwestia zatrzymywania na żądanie. Regulamin przewozów określa to jasno, żadnego machania - ręka do góry jak Herman Brunner i to wszystko. Inaczej to przypomina odganianie much. Co do zachowania pasażerów to Pani z Tramwajów w kilku słowach odsłoniła ten czubek góry lodowej, szkoda że tak mało. Tomek mordeczko, nie połknij gwizdka od alkomatu;) i obie ręce na fajerę bo Cię zjedzą w komentarzach, pozdro;))))
Pieknie!! Moze teraz cala seria inne miasta?
w mojej ocenie, doświadczonego kierowcy autobusu miejskiego, chęć oszczędności kosztów przez firmy transportu miejskiego, powoduje, że planiści planują napięty rozkład jazdy, zbyt krótkie czasy przejazdu trasy, obsługę trasy możliwie najmniejszą liczbą taboru i załogi... żeby było jak najtaniej. Wymusza to ciągły pospiech na trasie, a kierowcy często wpadają w te pułapkę, myślą że jak mają dobry czas, to są dobrymi kierowcami. Nietrudno potem zaobserwować, jak kierowcy rozpychają się na drodze, wjeżdżają na skrzyżowania na czerwonych światłach lub tzw. późnych żółtych, z niewłaściwych pasów jazdy, bez zachowania zasad bezpieczeństwa, przycinają ludzi w drzwiach, gwałtownie hamują, nie czekają aż pasażer dobiegnie do autobusu. Planowanie ruchu i czasów jazdy powinno przede wszystkim kłaść nacisk na bezpieczeństwo, a nie na kasę. Regularne korki są możliwe do zaplanowania, zazwyczaj są o tej samej porze i w tych samych miejscach, gorzej z awariami i wypadkami. To nie ci pójdą siedzieć co planują rozkłady, jak się cos wydarzy na drodze, wiadomo że to kierowa jest odpowiedzialny. Kierowcy pamiętajmy o tym, bo później firma odwraca się tyłem i powie, że trzeba było jechać bezpiecznie. Ostatnio widziałem kalkulacje, że wydłużenie czasu przejazdu linii o 3, 4 minuty zwiększa koszty firmy o ok 5 milionów w skali roku, planiści pamiętajcie że bezpieczeństwo jest najważniejsze....
Święta racja, choć podejrzewam że planiści wiedzą ze ważne jest bezpieczeństwo, ale mają związane ręce bo zarząd ich naciska (zarząd komunikacji lub urząd miasta).
W filmie było wspomniane że praca nie jest jakoś super płatna, a premie zależą od takich czynników jak punktualność, brak skarg, po prostu ZKM, MPK, ZTM itd. wolą więcej zachować niż płacić by potem dać po sobie "premie".
Firma planuje tylko grafiki, a rozkłady narzuca ZTM, więc nie truj o kosztach firmy😢
2:46 a co znaczy ta 7 na tym autobusie ?
siódma brygada
@@pawemody6039 aaa ok dzięki za info
Proszę o wizytę w Krakowie
Tyłem nie usiądzie, a tyłem jechała w pustym autobusie
Na prawdę? Tylko oby się czepić
Szczerze to byłem prawie przekonany, że obejrzenie tego filmiku z udziałem kierowcy Relokorpo będzie stratą czasu, ale dawno nic mi tak nie zrobiło dnia, jak on... Norek motorniczym, "tramwajarka" i w końcu przyznanie się do wykroczenia na oczach rzecznika spółki!!! 😂😂😂 Trudno o większe samozaoranie 😱.
Poziom dziennikarstwa żenujący, kierowca rzekomo z wyższym wykształceniem używa formy "se"... Jak to mawiał mój kolega, dno i wodorosty! 😱😡
Dawna Arriva. Za dobry pracodawca raczej to nie jest
Na kierowcę autobusu łatwo i ODRAZU dostać pracę, niż nawet niedoświadczony kierowca ciężarówki Niestety NIESPRAWIEDLIWE!
Każdy gdzieś pracuje. Najważniejsze to żeby było miejsce na siku i na dwójkę jak chwyci. I tyle w temacie.