jak miło że ktoś zaczął mówić o tej bitwie po za moim dziadkiem... mieszkam w owym chmielniku, i mój dziadek i babcia byli naocznymi świadkami tej bitwy. Przez kilka lat szukałem materiału na temat tej bitwy i z nieba spadliscie
Miło że w koncu ktoś właśnie przypomniał sobie o tej bitwie i dał jej rozgłos, zwłaszcza jesli sie o niej słyszało tyle razy od dziadków którzy ją przeżyli
We wsi Wojda, obok wsi Morawicy mieszkała rodzina mojego Taty (i on wtedy 14 latek). W trakcie tej bitwy na skraju lasu trafiony został niemiecki czołg. Jeden z czołgistów cały popalony doczołgał się w nocy do domu dziadków, którzy z innymi mieszkańcami wsi siedzieli dla bezpieczeństwa w murowanej stodole. Sowieci przyjechali, niemca znaleźli i wszystkich ze stodoły pod ścianę na rozstrzelanie. W ostatniej chwili przyjechał jakiś oficer sowiecki i odpuścił rozwałkę. Takie życie.
Zapraszam do gminy Morawica gdzie znajduje się "Szlak pancernych krzyży". Przydrożne krzyże zrobione z części pochodzących z czołgów i dział pancernych. Każdy krzyż posiada tabliczkę ze zdjęciem czołgu, jego historią oraz informacją jakie elementy jego wyposażenia zostały użyte do budowy krzyża. Odnośnie Tygrysa, wspomnianego na początku, który można zobaczyć w Stanach, to z tego co słyszałam prowadzone jest postępowanie sądowe dotyczące nielegalnego jego wywozu za granicę.
Chyba chodzi o Panterę z Nidy , a nie Tygrysa . A o szlaku słyszałem , nastepnym razem postaram się obejrzeć wszystkie te "pancerne kapliczki i krzyże"
Słucha sie fajnie ale znacznie lepiej byłoby przedstawienie tego na mapie inaczej podawanie np numerów jednostek czy kierunków ataku, odwrotu niewiele ukazuje.
To było 35 lat temu. Pojazd trafił do prywatnej kolekcji i został olbrzymim nakładem pracy i pieniędzy odrestaurowany. Orientujesz się jak ma się Bergepanther przejęta przez polskie państwowe placówki muzealne zaraz po wydobyciu?
Pierwszy raz z pojęciem wędrujących kotłów spotkałem się czytając książkę "Boje o Poznań 1945" Zbigniewa Szumowskiego. Czy Podcast Wojenne Historie poruszy temat walk o Poznań które też są często pomijane a dla mnie jako mieszkańca Poznania bardzo ważne
Ciekawy materiał. Użycie Tygrysów , Panter w woj.Świetokrzyskim było błędem . Teren jest tam wyjątkowo niesprzyjający do walki na duże dystanse . Pofalowany teren mocno ogranicza widoczność i pozwala podejść blisko do nieprzyjaciela. Rosjanie już pokazali w lecie 1944 pod Staszowem jak walczy się T 34/85 z Tygrysami - dziwi fakt że niemcy nie wyciągneli z tego wnosków .Oczywiście zima też zrobiła swoje , bo niemiecki sprzet był bardziej skomplikowany, a przez to awaryjny .
@@leszekkot6793 Tam dokoła są górki , jeżdziłem w tej okolicy na zawodach rowerowych MTB .Polecam odwiedzić te miejsca w zimie lub wczesną wiosną, gdy liści na drzewach nie ma .Walki musiał być na bliskie dystanse , wzdłuż głownych dróg . Objazdy bocznymi drogami musiały się skończyć tak jak w Bieleckich Młynach, gdzie niemcy czołgi potopili.
@@wojciechpyjor6910 To nie żadne górki tylko wzniesienia, ja nie muszę ,,odwiedzać" tych miejsc bo tu mieszkam od urodzenia. Jak chcesz zobaczyć górki to jedź w GŚ, kilkadziesiąt km dalej.
@@leszekkot6793 Na św. Katarzynie byłem co dopiero 10 dni temu .Pasko to jest w dolinie dolnego Sanu . Tygrysy, Ferdynandy z działami 88 mm były szykowane na równiny Ukrainy, aby walczyć na dużych dystansach . Poczytaj wspomnienia walk pod Staszowem, jak ruscy walczyli - z zaskoczenia.
Mnie irytuje i dziwi ten zachwyt niemieckim złomem wojennym? Wojciechu, gdyby nie zwycięstwo Armii Czerwonej mogło nie być ciebie na świecie. Taktycznie mądrze się wypowiadasz, ale jako Polak PiSdolisz.
Jeden z tych czołgów (Tygrys) rozjechał chałupę moich dziadków. Wioska nazywała się Poręba później zmieniona na Świerczyna To o czym mówicie to pola mojego dziadka na jego łace leżał Ruski samolot. O resztkach czołgów nawet nie wspomnę bo je po prostu omijałem obojętnie. Dziadek uratował Niemca po tym jak mówił froncie ale w sumie to nie ma już znaczenia. Pozdrawiam dywagujcie.
W trakcie tej ofensywy rozbito także pociąg pancerny panzerzug 11, był to przejęty polski pociąg pancerny Marszałek Pierwszy, w okolicy po dziś dzień są niebezpieczne pamiątki po tamtych wydarzeniach.
Pulaczki za głupie są, fałszywe. Wychowane przez ruska, do lat 90 lizali rowa ruskowi. Przysięga lwp do lat 90 jak brzmiała itp. Sb, ub, zomo, ormo itp. Ale mi to pulaczki
Tiger - sledzilem informacje w gazecie o nim gdy go w nidzie znaleziono. Mial trafic na lawecie do remotu a pozniej do muzeum i nagle wiadomosci znikly. Musialo byc duzo ludzi zamieszanych w wywiezienie tego pojazdu. Prosze sobie wyobrazic ze gdy dzis czolg plynie w druga strone i osob zobaczyc musi chocby dokumenty celne. Po kilku latach ogladajac chyba discovery pokazany byl tiger w usa i komentarz byl ze to byc moze ten z nidy
@@adamkowal7428 dla nie których dziwne może być np to że ktoś jest mądrzejszy lub bogatszy. Szukali tu bo tu była bitwa pancerna stacjonującej jednostki pancernej niemieckiej i ludzie opowiadali że w rzece są jakieś niemieckie pojazdy pod którymi lód rzeki się załamał. W 2023 wydobyto kolejne
Czy przy środkach i możliwościach Niemców, mając inne dowództwo strategiczne, inna od tej co była. Przy lepszej taktyce czy dali by radę Niemcy się obronić?
Panie Norbercie, źle pan czyta nazwy Sturmgeschütz, trochę bolą uszy. to się czyta jako połączenie "u" oraz "y", nie "i". A materiał bogaty jak zwykle :)
W sumie ta bitwa to odebrana karma z kampanii wrześniowej,Polacy też byli wędrującymi kotłami,siadało dowodzenie,przewaga wroga w sprzęcie a tu Rosjanie zrobili prawdziwy blitzkrieg i jeszcze x 2.Dzięki.
4:02 i dalej Ilekroć mowa jest o walkach na froncie wschodnim, p. Norbert z reguły prawidłowo przedstawia zagadnienia taktyczne, przebieg konkretnych walk. Schody zaczynają się, gdy trzeba przejść na poziom operacyjny i strategiczny. Tak samo jest w tym odcinku. Twierdzenie, że operacja znana nam pod nazwą wiślańsko-odrzańskiej była zaplanowana jako operacja zdobycia Berlina na święto Armii Czerwonej 23 lutego 1945 roku, ergo w ostatecznym rachunku Armia Czerwona niby odniosła sukces, ale niezbyt pełny, jest tyleż efektowne, co w swojej publicystycznej efektowności nieprawdziwe. Z naukowym podejściem takie twierdzenie nie ma nic wspólnego, chociaż jakieś elementy prawdy w nim są. Różne myśli krążyły po głowach Stalina i dowódców Armii Czerwonej w zimie 1944/45. Cokolwiek jednak o nich możemy sądzić, nie sposób zaprzeczyć, że bardzo mocno stali nogami na ziemi. Doskonale wiedzieli, że koniec wojny jest bliski, ale droga znad Wisły do Berlina i Drezna jeszcze bardzo daleka. Dlatego planując ofensywę zimową nie zakładali żadnego zdobywania Berlina. Owszem, w pewnym momencie taki plan u radzieckiego dowództwa się pojawił, ale było to w końcu stycznia 1945 roku, gdy wojska Żukowa po trzech tygodniach walk dochodziły do Odry. Natarcie wciąż rozwijało się pomyślnie i do przedmieść Berlina pozostało nie 600 km jak na początku ofensywy, lecz ostatnich (wydawałoby się, że głupich) 60 km, które ich czołgi teoretycznie mogły przejechać w dwa dni. Wtedy podjęto decyzję o przygotowaniu operacji berlińskiej. W tym celu zostały nawet wydane odpowiednie dyrektywy i rozkazy, jednakże ostatecznie z tego pomysłu zrezygnowano. Możemy w nieskończoność dyskutować, dlaczego i czy słusznie. Marszałek Czujkow 60 lat temu twierdził, że można było zdobyć Berlin w lutym 1945. Inni z nim polemizowali. Jest to bardzo interesujące zagadnienie, o którym autorzy podcastu mogliby opracować osobny odcinek. Wg pierwotnych dyrektyw Stawki z końca listopada 1944 r. zamiary radzieckie co do styczniowej ofensywy 1 Frontu Białoruskiego i 1 Frontu Ukraińskiego były dosyć skromne. Zakładały one rozbicie ugrupowań niemieckich warszawsko-radomskiego i radomsko-kieleckiego z dalszym ogólnym natarciem w kierunkach Poznania i Wrocławia. Ani słowa o żadnym Berlinie. W miarę sukcesów na froncie stawiano wojskom coraz bardziej ambitne zadania. Nazwę wiślańsko-odrzańskiej operacja otrzymała po wyjściu wojsk nad Odrę. Wcześniej nazywała się warszawsko-łódzka, następnie warszawsko-poznańska, ale nijak nie była żadną operacją berlińską. Jej sukces przekroczył wszelkie oczekiwania i w żaden sposób nie pomniejsza tego sucesu fakt rezygnacji ze zdobycia Berlina w tym momencie.
Ja wiem że to ma być podcast ale czasami tak strasznie brakuje mi zobrazowania tych bitew na mapach, ruchów poszczególnych armii, oddziałów. W którymś momencie zacząłem wchodzić na google maps i szukałem tych miejsc o których była mowa w odcinku.
Czy mógłbym się w jakiś sposób z Panami skontaktować ponieważ moja rodzina a konkretnie najstarszy brat(już nie żyjący) miał kilkudniową przygodę z radzieckimi czołgistami biorącymi udział w tej bitwie. Po prostu przez te dni jeździł w boju wewnątrz T-34. Z poważaniem Roman G.
Polecam Tank Hunter, bodajże chłopaki z tego programu aktualnie jeżdżą po okolicznych miejscowościach i skupują od rolników części do pantery. Którą składają. Wiele historii przedstawiają w swoim programie.
u nas w rejonie morawicy w rzece leży jeszcze troszke szwabskiego i ruskiego złomu,resztki do dzis. tez kuby młyny,5metrowe leje po bombach pełne wody,tam np na dnie stara amunicja. nikt tego nie tknie,oby
Zróbcie jakiś odcinek o tzw "Oddziałach Zaporowych", czyli tych co stali na tyłach armii czerwonej i trzymali ją w ryzach by nacierała i się nie cofała.
Tych oddziałów było dwa rodzaje. 1. Skladał się z żołnierzy NKWD. 1941r. Pilnowanie porządku na tyłach armii, liniach komunikacyjnych , sprawdzanie dokumentów itd. coś jak żandarmeria wojskowa. 2. Z 1942 roku. Składała się ze zwykłych żołnierzy, np wyróżnionych i sprawdzonych w walce, czyli pilnowali własnych kolegów, ruchy kadrowe w obie strony. Dowodzeni przez oficera NKWD. Używani często jako rezerwa bojowa. Po 43 roku zajęci głównie ochroną sztabów. W 44 rozformowane.
@@eustp46 Odziały zaporowe RKKA również były umieszczane na tyłach dywizji i to nie wszystkich , tylko tych tzw "niepewnych" I do ich zadań nie należało wcale pilnowanie kolegów z pierwszej linii.
"Ocalić od zapomnienia .... pamiątki po 2 WŚ w gminie Morawica" autorstwa Kondrada Maj wydana w 2014r. Tam znajdziecie dość szczegółowe opisy zdarzeń... ALE nie wiem czy dostaniecie tą książkę
@@Konrad_06 Witam Panie Konradzie. Jestem bardzo zainteresowany zakupem obu książek bo pierwszą pożyczyłem od kuzynki . Niestety książki nie znalazłem na rynku jak i w internecie . Byłbym bardzo wdzięczny o informacji gdzie mógłbym zakupić . Jeśli nie obie to chociaż tą ostatnią Pana książkę. Chętnie też bym przybył na Pana spotkanie autorskie .Jeśli się takie się odbywają. Jeszcze raz proszę o informację w sprawie książek. Pozdrawiam.
@@kejek1968 Witam! Z drugą nie ma problemu! Potrzebuję jakiś namiar i zorganizuję wysyłkę. Poproszę tylko o dane, może być przez stronę którą prowadzę o bitwie: Tropem pancernych bojów...
Pochodze w Chmielniku i slyszalem od starszych ze jeszcze jeden tygrys moglbym lezec w bagnie przy ulicy konopnickiej a tak jak by patrzec za kosciolem po miedzy boiskiem sportowym a ulica Konopnickiej
Ech, gdyby nie niedopuszczalne ingerencje wydawcy w treść, byłaby to całkiem fajna publikacja. A tak autor za bardzo się nie przyznaje do niej. Nie przez przypadek nie wspominaliśmy o tej broszurze.🥺🙄🙄
Wydawca do tekstu oryginalnego autora dodał swoje wstawki tekstowe, nie zawsze zgodne ze stanem rzeczywistym. Np. 17. DPanc nie miała Panter, a wydawca dodał tabelkę, wedle której miała. Ot, taki przykład, niestety jeden z wielu.
No z tym, że ilościa można przeważyć jakość to można polemizować. Mark Felton opisuje jedną taką historię, dokumentowaną zdjęciami z frontu wsch. 2 jgdpanther w 4 minuty zniszczyły 22 czy 24 churchille w ogniu krzyżowym. Niby miażdząca przewaga luf i co ? i kupa :))
Trzeba patrzeć też na kontekst. Bitwa pod Kielcami czy Oględowem to druga strona medalu. Jak się nie przygotujesz i nieprzyjaciel zna Twoją pozycję to uniknie pogromu.
@@KŁG-c6s Interesujące, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że załoga Churchilla liczyła 5 ludzi, a czołg był (przy wszystkich swoich wadach) dobrze opancerzony. Jest pan/i pewna, że nie o M3 Lee/Grant Radzieckim (bo to od nich ta historia) chodziło?
A mogę prosić o materiał ż bitwy o Bielsko Biała. ? Szukałem mat ale ciężko. Wiem tylko że ok 120 panter bronili 3 dni podejścia w miejscowości kozy . 11 tyś Rosjan zginęło a miasto jako niemieckie padło łupem grabieży.
Myśleli Panowie o jakimś odcinku o bitwie pod Monte Cassino? Jest w tym temacie dużo kontrowersji, np. czy Brytyjczycy celowo wysłali Polaków do szturmu żeby oszczędzać własne siły albo czy żołnierze generała Andersa rzeczywiście weszli do pustego klasztoru😉 Jest o czym rozmawiać
@@Sattivasa prawie pustego to bym nue powiedział. Na Monte Casino naszym udało się dopiero 3 razem kiedy to żołnierze mogli się chować za stertami ciał.
@@pierun8726 fakty w potęznym skrocie sa takie ze po licznych alianckich probach zdobycia klasztoru okupionych dużymi stratami (nie tylko Polakow) klasztor został opuszczony przez Niemcow ktorzy przeniesli sie na kolejna linię obrony - wiec sam moment zdobycia klasztoru wygladał dokladnie tak jak opisał Sattivasa
proszę o bitwie o Monte Cassino. Czy jest prawdą że Polacy zdobyli Monte Casinno gdy Niemcy już wycofali się z Monte Cassino? Niemcy wycofali się po zdobyciu przez Kanadyjczyków wzgórza z którego mogli skutecznie ostrzeliwać pozycje niemieckie i Niemcom groziło okrążenie? CZY JEST TO PRAWDĄ?
Tak! Patrol 12 Pulku Ulanow Podolskich wszedl do opuszczonego klasztoru gdzie byli tylko bardzo ciezko ranni spadochroniarze niemieccy. Glowna przyczyna wycofania sie z pozycji klasztoru bylo zagrozenie odciecia przez oskrzydlenie I przebicie sie odzialow francuskiej piechoty gorskiej Goumis na zachod od Polakow.
Absolutnie nie zgadzam się z twierdzeniem, że T-34 był jakoś znacząco lepszy od StuG III/IV, albo Panzer IV. Kaliber kalibrowi nierówny w przypadku dział przeciwpancernych. Taki Stug z działem Kwk 40, 8 cm pancerzem czołowym i lepszymi przyrządami celowniczymi był lepszym pojazdem, który zresztą odpowiada za zniszczenie ponad 20 tys. pojazdów pancernych wroga.
Panzer IV był czołgiem zdecydowanie gorszym od T-34/85, co najwyżej porównywalnym z T-34/76. A porównywanie Stuga z T-34 to już jakaś komedia. Dlaczego nie porównałeś go z "Katiuszą" albo moździerzem 120 mm wz.38?
@@wizbek7108 Bazujesz na micie T-34. Co najwyżej porównywalny z /76... XD Na logikę, gdyby tak było to zdecydowanie łatwiej sowieci by wygrali, a nie stracili 10 tys t-34 i kw1 w pierwszym 1,5 roku wojny. Odniosłem się do parametrów które uznali za gorsze i tyle. Nie rozumiem gdzie ta komedia, t-34 przeciwnika miał przede wszystkim w StuGu i P4 przez lwią część wojny niemiecko-sowieckiej. I prawidłowy zapis to T-34-85, jak już się tak lubisz czepiać. Dobrze pewnie zrozumiałeś o co mi chodzi, nie o porównanie typu pojazdu.
@@wizbek7108 StuG III który ma to samo działo i przedni pancerz jak Panzer IV a lepsze zawieszenie, stąd to. Pojazdy pod koniec wojny bardzo "uzupełniające" się, jako substytut czołgu którym stał się StuG. Były to godne siebie pojazdy przez całą wojnę i gadanie o t-34 jako wspaniałym czołgu, nawet dorównującym Panterze (wersja 85) ze świetnym stosunkiem ilość-koszty jest mitem.
@@szymonpaliwoda8232 Czy te 10 tys T-34 (nie wiem skąd ta liczba, ale niech będzie) stracili w pojedynkach z Panzer 4? Bo nie bardzo rozumiem czego mają dowodzić te straty. Zresztą według tej logiki nasz 7TP był lepszy od Pantery, bo straciliśmy ich mniej w czasie wojny niż Niemcy Panter. A co do mitu, to szkoda, że Guderian nie żyje, bo wytłumaczyłbyś mu jakiemu to mitowi uległ i jakie kocopoły wypisywał po wojnie we "Wspomnieniach żołnierza". Co do Stuga to komedią jest porównywanie go z T-34, gdyż porównujesz działo szturmowe z czołgiem. Owszem, oba mają pancerz i armatę, ale każde z nich jest skonstruowane do czego innego. Stug był bronią wsparcia piechoty. Niemieckie instrukcje zakazywały używania go w pierwszej linii ataku, miał posuwać się za linią piechoty i zwalczać punkty oporu, gniazda karabinów maszynowych itp. Jeśli chodzi o jego walkę z bronią pancerną, to podejmować ją miał wyłącznie z zasadzki i ukrycia. Nie da się stwierdzić czy lepszy był Stug czy T-34, tak jak nie da się powiedzieć czy lepszy był Stug czy moździerz 120 mm wz. 38, ponieważ na polu walki wykonywały różne zadania. Nawet załogi Stugów nie nosiły czarnych "pancerniackich" mundurów, tylko zielone, bo zaliczały się do artylerii. A to, że w końcu roku 1944 z braku czołgów zaczęto Stugi dostarczać do niektórych dywizji pancernych, to był już efekt klęski i determinacji, ale nadal nie były one używane jak klasyczne czołgi.
@@wizbek7108 Wiem czym z założenia był StuG III. Jeśli dobrze pamiętam to szare a nie zielone ( zresztą kwestia odcieni chyba, jak to w wojsku). Od jesieni '43 stał się liczniejszy niż jakikolwiek czołg niemiecki. Dostając działo kwk 40 stał się w praktyce niszczycielem czołgów, pod koniec wojny wypełniali nim braki i należy do niego liczba zniszczonych 20 tys pojazdów pancernych wroga. Argument z 7TP głupi, miałem na mysli że niemieckie maszyny z początku wojny rzekomo gorsze (p III, P IV itp.) były w pełni godne, a Panzer IV F2 i G przewyższał T-34. Później on się też rozwijał. Przeczytaj sobie o porównaniu zakupionego Panzer III z T-34 jeszcze z roku 1940. I tutaj jest sedno sprawy, czołgi to nie tylko kaliber działa i pancerz, są czynniki których nie da się wyrazić w liczbach na papierze. T-34 był bardzo prymitywną konstrukcją. Nigdzie nie napisałem, że był używany jako czołg. Tak jak napisałeś o zasadzkach, gdy już się tylko bronili mogli sobie pozwolić na szerokie stosowanie tego "substytu" który był oczywiście mniej mobilny/uniwersalny w użyciu od czołgu. Bez sensu jest takie porównywanie maszyn jak w jakiejś grze. Tak jak we Francji, bardziej niż grubość pancerza i kaliber działa o zwycięstwie zadecydowała radiostacja w każdym czołgu i koncepcja ich użycia. Przeciez wiem czym był Stug. To tylko taka "zabawa" dla nas pasjonatów, to wszystko to takie umowne porównania. Interesuję się szczególnie niemiecką bronią pancerną i tak jak mega mnie wkurza mit Pantery i Tygrysa, tak jakby były to jedyne czołgi niemieckie (paradoks, całe spektrum różnych wozów), tak samo nie lubię tego wywyższania T-34, który na papierze ani nie był wg mnie lepszy całościowo i ponosił ogromnie straty pod Kurskiem itd. Jak dobrze pamiętam to ogółem ponad 40 tys utraconych. Możemy chyba zakończyć dyskusję, może jeszcze się spodkamy w komentarzach. Muszę się uczyć z jak się domyslam NASZEJ ukochanej Historii ;) jeszcze jeden egzamin w sesji. Pozdrawiam.
jak miło że ktoś zaczął mówić o tej bitwie po za moim dziadkiem... mieszkam w owym chmielniku, i mój dziadek i babcia byli naocznymi świadkami tej bitwy. Przez kilka lat szukałem materiału na temat tej bitwy i z nieba spadliscie
Wszystko prawie super jedyne czego mi brakuje to mapy pokazującej ruchy wojsk.
No podcasty są właśnie po to aby słuchać ich np w pracy na słuchawkach, podczas jazdy autem lub w inny mobilny sposób
Sluchanie sluchaniem ale mapka mogłaby sie znaleść
To jest genialny pomysł. Obraz i objaśnienie bitew...
Narysuj sobie
Odkryłem ten kanał kilka dni temu i już przesluchałem wszystkie audycje. Czekam na więcej, polecam znajomym i stawiam kawę!
Miło że w koncu ktoś właśnie przypomniał sobie o tej bitwie i dał jej rozgłos, zwłaszcza jesli sie o niej słyszało tyle razy od dziadków którzy ją przeżyli
We wsi Wojda, obok wsi Morawicy mieszkała rodzina mojego Taty (i on wtedy 14 latek). W trakcie tej bitwy na skraju lasu trafiony został niemiecki czołg. Jeden z czołgistów cały popalony doczołgał się w nocy do domu dziadków, którzy z innymi mieszkańcami wsi siedzieli dla bezpieczeństwa w murowanej stodole. Sowieci przyjechali, niemca znaleźli i wszystkich ze stodoły pod ścianę na rozstrzelanie. W ostatniej chwili przyjechał jakiś oficer sowiecki i odpuścił rozwałkę. Takie życie.
No wreszcie ktoś się zajął tą bitwą...wreszcie wszystko jest jasne...bo tej pory nic nie było o niej wiadomo...no i literatury żadnej nie ma...
Jest Twoja książka.
Bardzo lubię ten kanał . Audycje są rzetelnie ,z dużą znajomością tematu, jak również sposób narracji jest miły dla ucha . Pozdrawiam.👍
Witam, odkryłem ten kanał dziś i żałuję że dopiero teraz.
Jestem z okolic Kielc i te odcinek jest dla mnie bardzo ważny.
Pozdrawiam, sub łapka leci.
Cały czas oglądam Wasze coraz wcześniejsze odcinki, zawsze coś ciekawego 👍👏🫡
Bardzo ciekawy podkast .
Bardzo ciekawy materiał. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie 😊😊😊
Dziękuję. Pozdrawiam serdecznie.
Super. Dziękuję. Dotychczas w ogóle nie widziałem nic o tej bitwie. Pozdrawiam serdecznie.
Zapraszam do gminy Morawica gdzie znajduje się "Szlak pancernych krzyży". Przydrożne krzyże zrobione z części pochodzących z czołgów i dział pancernych. Każdy krzyż posiada tabliczkę ze zdjęciem czołgu, jego historią oraz informacją jakie elementy jego wyposażenia zostały użyte do budowy krzyża. Odnośnie Tygrysa, wspomnianego na początku, który można zobaczyć w Stanach, to z tego co słyszałam prowadzone jest postępowanie sądowe dotyczące nielegalnego jego wywozu za granicę.
Chyba chodzi o Panterę z Nidy , a nie Tygrysa . A o szlaku słyszałem , nastepnym razem postaram się obejrzeć wszystkie te "pancerne kapliczki i krzyże"
Obejrzane i materiał jak zwykle miazga 🦾
Super materiał. Pozdrawiam.
Słucha sie fajnie ale znacznie lepiej byłoby przedstawienie tego na mapie inaczej podawanie np numerów jednostek czy kierunków ataku, odwrotu niewiele ukazuje.
Dziękuję i pozdrawiam
Z tą wyciągniętą w całości panterą to był niezły przekręt wywieziono ja z Polski nielegalnie.
Jak takim jak ty wytłumaczyć GDZIE złodziej ma Zakazy i Prawo ?...w 4 LITERACH !
@@henrykkaszuba takim jak ja czyli jakim? w czym problem?
To, co się działo wokół tej pierwszej wydobytej pantery w 1990 roku, to był bandytyzm.
Raczej korupcja
To było 35 lat temu. Pojazd trafił do prywatnej kolekcji i został olbrzymim nakładem pracy i pieniędzy odrestaurowany. Orientujesz się jak ma się Bergepanther przejęta przez polskie państwowe placówki muzealne zaraz po wydobyciu?
Pierwszy raz z pojęciem wędrujących kotłów spotkałem się czytając książkę "Boje o Poznań 1945" Zbigniewa Szumowskiego. Czy Podcast Wojenne Historie poruszy temat walk o Poznań które też są często pomijane a dla mnie jako mieszkańca Poznania bardzo ważne
To skandal, że dopuszczono do wywiezienia z Polski tej wydobytej z rzeki Pantery.
Ciekaw jestem kto kasę przytulił najlepiej z nazwiska i imienia.kto ?????
@@wadysawzuchowicz4079Tusk
@@wadysawzuchowicz4079bracia keszyccy. Wydobyli ostatnio z tego samego miejsca Bergepanther, wysadzonego pz4 i SDKFZ
@@Grzegorzewoszewoszewskitak, wydobyli. Znasz dlasze losy Bergepanther? :)
Ciekawy materiał. Użycie Tygrysów , Panter w woj.Świetokrzyskim było błędem . Teren jest tam wyjątkowo niesprzyjający do walki na duże dystanse . Pofalowany teren mocno ogranicza widoczność i pozwala podejść blisko do nieprzyjaciela. Rosjanie już pokazali w lecie 1944 pod Staszowem jak walczy się T 34/85 z Tygrysami - dziwi fakt że niemcy nie wyciągneli z tego wnosków .Oczywiście zima też zrobiła swoje , bo niemiecki sprzet był bardziej skomplikowany, a przez to awaryjny .
W okolicach Morawicy i Chmielnika teren jest bardziej płaski
@@leszekkot6793 Tam dokoła są górki , jeżdziłem w tej okolicy na zawodach rowerowych MTB .Polecam odwiedzić te miejsca w zimie lub wczesną wiosną, gdy liści na drzewach nie ma .Walki musiał być na bliskie dystanse , wzdłuż głownych dróg . Objazdy bocznymi drogami musiały się skończyć tak jak w Bieleckich Młynach, gdzie niemcy czołgi potopili.
@@wojciechpyjor6910 To nie żadne górki tylko wzniesienia, ja nie muszę ,,odwiedzać" tych miejsc bo tu mieszkam od urodzenia. Jak chcesz zobaczyć górki to jedź w GŚ, kilkadziesiąt km dalej.
@@leszekkot6793 Na św. Katarzynie byłem co dopiero 10 dni temu .Pasko to jest w dolinie dolnego Sanu . Tygrysy, Ferdynandy z działami 88 mm były szykowane na równiny Ukrainy, aby walczyć na dużych dystansach . Poczytaj wspomnienia walk pod Staszowem, jak ruscy walczyli - z zaskoczenia.
Mnie irytuje i dziwi ten zachwyt niemieckim złomem wojennym? Wojciechu, gdyby nie zwycięstwo Armii Czerwonej mogło nie być ciebie na świecie. Taktycznie mądrze się wypowiadasz, ale jako Polak PiSdolisz.
Ciekawa historia, nie wiedziałem o tym.
Jedno słowo, zajebiste.
Genialny kanał, charyzmatyczni prowadzący, ciekaw barwy głosu, najlepszy kanał na yt jaki
Super kanał 👍
Super, jak zawsze
Jeden z tych czołgów (Tygrys) rozjechał chałupę moich dziadków. Wioska nazywała się Poręba później zmieniona na Świerczyna
To o czym mówicie to pola mojego dziadka na jego łace leżał Ruski samolot. O resztkach czołgów nawet nie wspomnę bo je po prostu omijałem obojętnie. Dziadek uratował Niemca po tym jak mówił froncie ale w sumie to nie ma już znaczenia. Pozdrawiam dywagujcie.
Panowie !! Dajcie jakieś rysunki, mapy!! Niech to będzie kredką na kartonie!! Proszę!!
Zdrowia życzę.
PODCAST w nazwie kanału nie mogą
@@a_j130 Aha. Ja się na tym całym komputerownictwie nie znam. Przepraszam.
Zdrowia życzę.
@@krzysztofccc2705 dziękuje i nawzajem życzę
Super!
Zainteresowanym tematem polecam książkę "TROPEM JEDNEJ Z NAJWIĘKSZYCH BITEW PANCERNYCH NA ZIEMIACH POLSKICH. STYCZEŃ 1945 R." Konrad Maj
ciekawe tematy
To była bitwa pod Lisowem.
Tak jest chyba przedstawiana w opisach historycznych.
Dziękuję za audycję.
Na tym terenie było wiele mniejszych lub większych starć..Lisów, Morawixa, Radomice, Szczecno, Pierzchnica
Robicie zaj.... robotę chłopaki. Tak trzymać! Pozdrawiam
Zapomnieliście dodać że nielegalnie trafiła do USA
W trakcie tej ofensywy rozbito także pociąg pancerny panzerzug 11, był to przejęty polski pociąg pancerny Marszałek Pierwszy, w okolicy po dziś dzień są niebezpieczne pamiątki po tamtych wydarzeniach.
Dzięki za ciekawe wiadomości
Kolejny świetny materiał
Oj nadal można coś znalesc w moim regionie:)
Jak zwykle! Super, super, super!!!
Świetny odcinek - bardzo dziękuję!
Pantera powinna cieszyć oko w Polsce a nie w USA , wg mnie to bardzo przykre .
Tym bardziej że została wywieziona nielegalnie.
Pulaczki za głupie są, fałszywe. Wychowane przez ruska, do lat 90 lizali rowa ruskowi. Przysięga lwp do lat 90 jak brzmiała itp. Sb, ub, zomo, ormo itp. Ale mi to pulaczki
@@danielsikorski8777 komu ty debilu lizałeś rów ? Chyba swojej matce 🤣😂
@@danielsikorski8777 szkoda mi ciebie ....twoja matka za dużo piła i chyba z psem cię zrobiła....naprawdę przykro mi
@@danielsikorski8777ty pizdo jebana dawaj do nas na pewno cię przywitany po naszemu ćwoku
Panowie dzięki za ciekawy odcinek
Tiger - sledzilem informacje w gazecie o nim gdy go w nidzie znaleziono. Mial trafic na lawecie do remotu a pozniej do muzeum i nagle wiadomosci znikly. Musialo byc duzo ludzi zamieszanych w wywiezienie tego pojazdu. Prosze sobie wyobrazic ze gdy dzis czolg plynie w druga strone i osob zobaczyc musi chocby dokumenty celne. Po kilku latach ogladajac chyba discovery pokazany byl tiger w usa i komentarz byl ze to byc moze ten z nidy
To dziwne bo tygrysa nie znaleźli nigdzie w Czarnej Nidzie tylko Panthery
@@Grzegorzewoszewoszewski możliwe że to była pantera ;) nie będę się upierał bo mozesz mieć rację ale nadal wydaje mi się że to był tygrys ;)
@@adamkowal7428 dla nie których dziwne może być np to że ktoś jest mądrzejszy lub bogatszy. Szukali tu bo tu była bitwa pancerna stacjonującej jednostki pancernej niemieckiej i ludzie opowiadali że w rzece są jakieś niemieckie pojazdy pod którymi lód rzeki się załamał. W 2023 wydobyto kolejne
Kurcze chlopaki znow sie powtarzam ale Co tam... Czapki z glow po raz n-ty.... Pozdrawiam I prosze o wiecej
Witam. W jakim muzeum znajduje się ta Pantera o której mowa na początku?
Panowie zrobicie kiedyś materiał o debiucie Tygrysa II na froncie wschodnim czyli potyczce pancernej pod Oględowem
Daje 👍w ciemno.Na każdy odcinek czekam z niecierpliwością. Pozdrawiam serdecznie 🇵🇱
Czy przy środkach i możliwościach Niemców, mając inne dowództwo strategiczne, inna od tej co była. Przy lepszej taktyce czy dali by radę Niemcy się obronić?
Bardzo ciekawy odcinek! Powodzenia :-)
Tyle było powiedziane, ze nie ma czegoś takiego jak bitwa pancerna a tu nawet w tytule 😂
Panie Norbercie, źle pan czyta nazwy Sturmgeschütz, trochę bolą uszy. to się czyta jako połączenie "u" oraz "y", nie "i".
A materiał bogaty jak zwykle :)
Cześć. Jeśli ciekawe a mało znane bitwy to Piedimonte i 6 Pułk Pancerny Dzieci Lwowskich!!!
W sumie ta bitwa to odebrana karma z kampanii wrześniowej,Polacy też byli wędrującymi kotłami,siadało dowodzenie,przewaga wroga w sprzęcie a tu Rosjanie zrobili prawdziwy blitzkrieg i jeszcze x 2.Dzięki.
Reasumując fraszką:
I Tygrys dwa du.. Kiedy Teciak'ów kupa...
Wiem wiem prostackie ale prawdziwe co Panowie tutaj sprawnie i rzeczowo opisali.
4:02 i dalej
Ilekroć mowa jest o walkach na froncie wschodnim, p. Norbert z reguły prawidłowo przedstawia zagadnienia taktyczne, przebieg konkretnych walk. Schody zaczynają się, gdy trzeba przejść na poziom operacyjny i strategiczny. Tak samo jest w tym odcinku. Twierdzenie, że operacja znana nam pod nazwą wiślańsko-odrzańskiej była zaplanowana jako operacja zdobycia Berlina na święto Armii Czerwonej 23 lutego 1945 roku, ergo w ostatecznym rachunku Armia Czerwona niby odniosła sukces, ale niezbyt pełny, jest tyleż efektowne, co w swojej publicystycznej efektowności nieprawdziwe. Z naukowym podejściem takie twierdzenie nie ma nic wspólnego, chociaż jakieś elementy prawdy w nim są.
Różne myśli krążyły po głowach Stalina i dowódców Armii Czerwonej w zimie 1944/45. Cokolwiek jednak o nich możemy sądzić, nie sposób zaprzeczyć, że bardzo mocno stali nogami na ziemi. Doskonale wiedzieli, że koniec wojny jest bliski, ale droga znad Wisły do Berlina i Drezna jeszcze bardzo daleka. Dlatego planując ofensywę zimową nie zakładali żadnego zdobywania Berlina. Owszem, w pewnym momencie taki plan u radzieckiego dowództwa się pojawił, ale było to w końcu stycznia 1945 roku, gdy wojska Żukowa po trzech tygodniach walk dochodziły do Odry. Natarcie wciąż rozwijało się pomyślnie i do przedmieść Berlina pozostało nie 600 km jak na początku ofensywy, lecz ostatnich (wydawałoby się, że głupich) 60 km, które ich czołgi teoretycznie mogły przejechać w dwa dni. Wtedy podjęto decyzję o przygotowaniu operacji berlińskiej. W tym celu zostały nawet wydane odpowiednie dyrektywy i rozkazy, jednakże ostatecznie z tego pomysłu zrezygnowano. Możemy w nieskończoność dyskutować, dlaczego i czy słusznie. Marszałek Czujkow 60 lat temu twierdził, że można było zdobyć Berlin w lutym 1945. Inni z nim polemizowali. Jest to bardzo interesujące zagadnienie, o którym autorzy podcastu mogliby opracować osobny odcinek.
Wg pierwotnych dyrektyw Stawki z końca listopada 1944 r. zamiary radzieckie co do styczniowej ofensywy 1 Frontu Białoruskiego i 1 Frontu Ukraińskiego były dosyć skromne. Zakładały one rozbicie ugrupowań niemieckich warszawsko-radomskiego i radomsko-kieleckiego z dalszym ogólnym natarciem w kierunkach Poznania i Wrocławia. Ani słowa o żadnym Berlinie. W miarę sukcesów na froncie stawiano wojskom coraz bardziej ambitne zadania. Nazwę wiślańsko-odrzańskiej operacja otrzymała po wyjściu wojsk nad Odrę. Wcześniej nazywała się warszawsko-łódzka, następnie warszawsko-poznańska, ale nijak nie była żadną operacją berlińską. Jej sukces przekroczył wszelkie oczekiwania i w żaden sposób nie pomniejsza tego sucesu fakt rezygnacji ze zdobycia Berlina w tym momencie.
Ja wiem że to ma być podcast ale czasami tak strasznie brakuje mi zobrazowania tych bitew na mapach, ruchów poszczególnych armii, oddziałów. W którymś momencie zacząłem wchodzić na google maps i szukałem tych miejsc o których była mowa w odcinku.
Czy mógłbym się w jakiś sposób z Panami skontaktować ponieważ moja rodzina a konkretnie najstarszy brat(już nie żyjący) miał kilkudniową przygodę z radzieckimi czołgistami biorącymi udział w tej bitwie. Po prostu przez te dni jeździł w boju wewnątrz T-34. Z poważaniem Roman G.
Polecam Tank Hunter, bodajże chłopaki z tego programu aktualnie jeżdżą po okolicznych miejscowościach i skupują od rolników części do pantery. Którą składają. Wiele historii przedstawiają w swoim programie.
u nas w rejonie morawicy w rzece leży jeszcze troszke szwabskiego i ruskiego złomu,resztki do dzis. tez kuby młyny,5metrowe leje po bombach pełne wody,tam np na dnie stara amunicja. nikt tego nie tknie,oby
W miejscowości bodajże Chałupki kilka kilometrów od Morawicy jest przy drodze krzyż z lufy czołgowej (podopno PzKpfw IV) i łusek po pociskach.
Rzekach i Bagnach jest jeszcze dużo skarbów ;p jak wyschną to szybko je wykopią (oby nie na złom)
Niemieckiego i Rosyjskiego*
@@hawrmantykwa2163szwabskiego i ruskiego.
@@fistinyourface7053 sieczke z mozgu masz chlopie
Witamy, witamy. Miła niespodzianka. Like należy się obligatoryjnie :)
Zróbcie jakiś odcinek o tzw "Oddziałach Zaporowych", czyli tych co stali na tyłach armii czerwonej i trzymali ją w ryzach by nacierała i się nie cofała.
Pop
Oraz o niemieckich oddziałach zaporowych.
Tych oddziałów było dwa rodzaje.
1. Skladał się z żołnierzy NKWD. 1941r. Pilnowanie porządku na tyłach armii, liniach komunikacyjnych , sprawdzanie dokumentów itd. coś jak żandarmeria wojskowa.
2. Z 1942 roku. Składała się ze zwykłych żołnierzy, np wyróżnionych i sprawdzonych w walce, czyli pilnowali własnych kolegów, ruchy kadrowe w obie strony. Dowodzeni przez oficera NKWD. Używani często jako rezerwa bojowa. Po 43 roku zajęci głównie ochroną sztabów. W 44 rozformowane.
@@eustp46 Dobre informacje na początek odcinka :)
@@eustp46 Odziały zaporowe RKKA również były umieszczane na tyłach dywizji i to nie wszystkich , tylko tych tzw "niepewnych" I do ich zadań nie należało wcale pilnowanie kolegów z pierwszej linii.
Czy ktoś wie jakie jednostki niemieckie stacjonowały w Suchedniowie?
Zacznijmy od tego jakim cudem czołg znaleziony w Polsce znalazł się w Hameryce????????
@Antagoniusz i o tym kto na stołkach był za to odpowiedzialny
@Antagoniusz MWP !
bo jakiś szanowany decydent tak postanowił i po cichu zarobił
Co niektórzy twierdza że największa bitwa pancerna w Polsce to walki o przełęcz Dukielska, co jest oczywiście bzdurą.
"Ocalić od zapomnienia .... pamiątki po 2 WŚ w gminie Morawica" autorstwa Kondrada Maj wydana w 2014r. Tam znajdziecie dość szczegółowe opisy zdarzeń... ALE nie wiem czy dostaniecie tą książkę
Witam! Nieśmiało powiem, że w 2021 ukazała się druga moja książka dotyczącą tego tematu.
@@Konrad_06 Witam Panie Konradzie. Jestem bardzo zainteresowany zakupem obu książek bo pierwszą pożyczyłem od kuzynki . Niestety książki nie znalazłem na rynku jak i w internecie . Byłbym bardzo wdzięczny o informacji gdzie mógłbym zakupić . Jeśli nie obie to chociaż tą ostatnią Pana książkę. Chętnie też bym przybył na Pana spotkanie autorskie .Jeśli się takie się odbywają. Jeszcze raz proszę o informację w sprawie książek. Pozdrawiam.
@@kejek1968 Witam! Z drugą nie ma problemu! Potrzebuję jakiś namiar i zorganizuję wysyłkę. Poproszę tylko o dane, może być przez stronę którą prowadzę o bitwie: Tropem pancernych bojów...
@@wiktorwektor4276 okazuje się że normalnie nie można...dowiaduj się u autora bo to książka jest dofinansowana z EU i jest za darmo?!
Pochodze w Chmielniku i slyszalem od starszych ze jeszcze jeden tygrys moglbym lezec w bagnie przy ulicy konopnickiej a tak jak by patrzec za kosciolem po miedzy boiskiem sportowym a ulica Konopnickiej
Jasne...
Znana jest teź bitwa pod Ruskim Narodem koło Przysuchy. Co pan o tym wie?ź@@zeliwny9581
Ruskim Brodem 17-22 stycznia 1945, także pod Białaczowem i Opocznem, wsią Plec.
Przyczółek Warecki to jako pod Warszawą
Panowie kiedy książka o Panterze? Portfel mnie swędzi.
Wszystko na to wskazuje, że w przyszłym tygodniu 😁😁
Norbert Bączyk, Kielce 1945, wydawnictwo Militaria 2003
Ech, gdyby nie niedopuszczalne ingerencje wydawcy w treść, byłaby to całkiem fajna publikacja. A tak autor za bardzo się nie przyznaje do niej. Nie przez przypadek nie wspominaliśmy o tej broszurze.🥺🙄🙄
@@podcastwojennehistorie Dlaczego?
@@podcastwojennehistorie Na moje jest ok, są ciekawe zdjęcia, rysunki, mapy merytoryczna treść. wszystko co trzeba.
Wydawca do tekstu oryginalnego autora dodał swoje wstawki tekstowe, nie zawsze zgodne ze stanem rzeczywistym. Np. 17. DPanc nie miała Panter, a wydawca dodał tabelkę, wedle której miała. Ot, taki przykład, niestety jeden z wielu.
@@podcastwojennehistorie ok to faktycznie niedopuszczalna ingerencja która nie powinna mieć miejsca
Mapki, mapki . . .
No z tym, że ilościa można przeważyć jakość to można polemizować. Mark Felton opisuje jedną taką historię, dokumentowaną zdjęciami z frontu wsch. 2 jgdpanther w 4 minuty zniszczyły 22 czy 24 churchille w ogniu krzyżowym. Niby miażdząca przewaga luf i co ? i kupa :))
Trzeba patrzeć też na kontekst. Bitwa pod Kielcami czy Oględowem to druga strona medalu. Jak się nie przygotujesz i nieprzyjaciel zna Twoją pozycję to uniknie pogromu.
Churchille, mówiono na nie, grób dla 6 braci
@@KŁG-c6s Interesujące, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że załoga Churchilla liczyła 5 ludzi, a czołg był (przy wszystkich swoich wadach) dobrze opancerzony. Jest pan/i pewna, że nie o M3 Lee/Grant Radzieckim (bo to od nich ta historia) chodziło?
@@zbigniewtuznik2684 Wiesz co, ty chyba masz racje chyba gdzieś źle usłyszałem.
Świeżutki :D
słuchamy
A mogę prosić o materiał ż bitwy o Bielsko Biała. ? Szukałem mat ale ciężko. Wiem tylko że ok 120 panter bronili 3 dni podejścia w miejscowości kozy . 11 tyś Rosjan zginęło a miasto jako niemieckie padło łupem grabieży.
120 sprawnych Panter? Raczej 12..? Nie zmienia to faktu, że ich siła ognia zapewniała skuteczną obronę nie tylko pod B-B.
👍
fajnie byłby jak kas mampka i zdjęć czołgów
Mapy i kredki,karton dobry pomysl
OHO! Moje pancerne rejony :)
"Tradycyjnie zacznijmy od początku " trudno zacząć od końca.
Można zacząć od dowolnego momentu
Myśleli Panowie o jakimś odcinku o bitwie pod Monte Cassino? Jest w tym temacie dużo kontrowersji, np. czy Brytyjczycy celowo wysłali Polaków do szturmu żeby oszczędzać własne siły albo czy żołnierze generała Andersa rzeczywiście weszli do pustego klasztoru😉 Jest o czym rozmawiać
@@Sattivasa prawie pustego to bym nue powiedział. Na Monte Casino naszym udało się dopiero 3 razem kiedy to żołnierze mogli się chować za stertami ciał.
@@Sattivasa jak chcesz jeszcze żyją weterani tej bitwy i swoje już opowiedzieli u mnie we wsi był ale zmarł 4 lata temu
@@Sattivasa aha czyli twierdzisz że nie było pod monte casino żadnych walk?
@@Sattivasa gościu tu chodziło o bitwie o monte casino a nie jak se na luzaku wleźli
@@pierun8726 fakty w potęznym skrocie sa takie ze po licznych alianckich probach zdobycia klasztoru okupionych dużymi stratami (nie tylko Polakow) klasztor został opuszczony przez Niemcow ktorzy przeniesli sie na kolejna linię obrony - wiec sam moment zdobycia klasztoru wygladał dokladnie tak jak opisał Sattivasa
23 LUTEGO został wyzwolony Poznań .
Cd przeciw Połabianom, Rosjanie rozbierali nas z Niemcami. Lepiej obywać się bez takiego braterstwa i jednoczenia się
proszę o bitwie o Monte Cassino. Czy jest prawdą że Polacy zdobyli Monte Casinno gdy Niemcy już wycofali się z Monte Cassino? Niemcy wycofali się po zdobyciu przez Kanadyjczyków wzgórza z którego mogli skutecznie ostrzeliwać pozycje niemieckie i Niemcom groziło okrążenie? CZY JEST TO PRAWDĄ?
Prawda
@@januszgrabowski2908 nie zdobyli, tylko zajęli opuszczoną twierdzę, nie wzięli jeńców.
Tak! Patrol 12 Pulku Ulanow Podolskich wszedl do opuszczonego klasztoru gdzie byli tylko bardzo ciezko ranni spadochroniarze niemieccy. Glowna przyczyna wycofania sie z pozycji klasztoru bylo zagrozenie odciecia przez oskrzydlenie I przebicie sie odzialow francuskiej piechoty gorskiej Goumis na zachod od Polakow.
@@rafadobrzyk9699brali jeńców jednostkowo po zdobyciu zaplątanych w gruzach jak i w czasie szturmu MC.
Absolutnie nie zgadzam się z twierdzeniem, że T-34 był jakoś znacząco lepszy od StuG III/IV, albo Panzer IV. Kaliber kalibrowi nierówny w przypadku dział przeciwpancernych. Taki Stug z działem Kwk 40, 8 cm pancerzem czołowym i lepszymi przyrządami celowniczymi był lepszym pojazdem, który zresztą odpowiada za zniszczenie ponad 20 tys. pojazdów pancernych wroga.
Panzer IV był czołgiem zdecydowanie gorszym od T-34/85, co najwyżej porównywalnym z T-34/76. A porównywanie Stuga z T-34 to już jakaś komedia. Dlaczego nie porównałeś go z "Katiuszą" albo moździerzem 120 mm wz.38?
@@wizbek7108 Bazujesz na micie T-34. Co najwyżej porównywalny z /76... XD Na logikę, gdyby tak było to zdecydowanie łatwiej sowieci by wygrali, a nie stracili 10 tys t-34 i kw1 w pierwszym 1,5
roku wojny. Odniosłem się do parametrów które uznali za gorsze i tyle. Nie rozumiem
gdzie ta komedia, t-34 przeciwnika miał przede wszystkim w StuGu i P4 przez lwią
część wojny niemiecko-sowieckiej. I prawidłowy zapis to T-34-85, jak już się tak lubisz czepiać. Dobrze pewnie zrozumiałeś o co mi chodzi, nie o porównanie typu pojazdu.
@@wizbek7108 StuG III który ma to samo działo i przedni pancerz jak Panzer IV a lepsze zawieszenie, stąd to. Pojazdy pod koniec wojny bardzo "uzupełniające" się, jako substytut czołgu którym stał się StuG. Były to godne siebie pojazdy przez całą wojnę i gadanie o t-34 jako wspaniałym czołgu, nawet dorównującym Panterze (wersja 85)
ze świetnym stosunkiem ilość-koszty jest
mitem.
@@szymonpaliwoda8232 Czy te 10 tys T-34 (nie wiem skąd ta liczba, ale niech będzie) stracili w pojedynkach z Panzer 4? Bo nie bardzo rozumiem czego mają dowodzić te straty. Zresztą według tej logiki nasz 7TP był lepszy od Pantery, bo straciliśmy ich mniej w czasie wojny niż Niemcy Panter. A co do mitu, to szkoda, że Guderian nie żyje, bo wytłumaczyłbyś mu jakiemu to mitowi uległ i jakie kocopoły wypisywał po wojnie we "Wspomnieniach żołnierza".
Co do Stuga to komedią jest porównywanie go z T-34, gdyż porównujesz działo szturmowe z czołgiem. Owszem, oba mają pancerz i armatę, ale każde z nich jest skonstruowane do czego innego. Stug był bronią wsparcia piechoty. Niemieckie instrukcje zakazywały używania go w pierwszej linii ataku, miał posuwać się za linią piechoty i zwalczać punkty oporu, gniazda karabinów maszynowych itp. Jeśli chodzi o jego walkę z bronią pancerną, to podejmować ją miał wyłącznie z zasadzki i ukrycia. Nie da się stwierdzić czy lepszy był Stug czy T-34, tak jak nie da się powiedzieć czy lepszy był Stug czy moździerz 120 mm wz. 38, ponieważ na polu walki wykonywały różne zadania. Nawet załogi Stugów nie nosiły czarnych "pancerniackich" mundurów, tylko zielone, bo zaliczały się do artylerii. A to, że w końcu roku 1944 z braku czołgów zaczęto Stugi dostarczać do niektórych dywizji pancernych, to był już efekt klęski i determinacji, ale nadal nie były one używane jak klasyczne czołgi.
@@wizbek7108 Wiem czym z założenia był StuG III. Jeśli dobrze pamiętam to szare a nie zielone ( zresztą kwestia odcieni chyba, jak to w wojsku). Od jesieni '43 stał się liczniejszy niż jakikolwiek czołg niemiecki. Dostając działo kwk 40 stał się w praktyce niszczycielem czołgów, pod koniec wojny wypełniali nim braki i należy do niego liczba zniszczonych 20 tys pojazdów pancernych wroga. Argument z 7TP głupi, miałem na mysli że niemieckie maszyny z początku wojny rzekomo gorsze (p III, P IV itp.) były w pełni godne, a Panzer IV F2 i G przewyższał T-34. Później on się też rozwijał. Przeczytaj sobie o porównaniu zakupionego Panzer III z T-34 jeszcze z roku 1940. I tutaj jest sedno sprawy, czołgi to nie tylko kaliber działa i pancerz, są czynniki których nie da się wyrazić w liczbach na papierze. T-34 był bardzo prymitywną konstrukcją. Nigdzie nie napisałem, że był używany jako czołg. Tak jak napisałeś o zasadzkach, gdy już się tylko bronili mogli sobie pozwolić na szerokie stosowanie tego "substytu" który był oczywiście mniej mobilny/uniwersalny w użyciu od czołgu. Bez sensu jest takie porównywanie maszyn jak w jakiejś grze. Tak jak we Francji, bardziej niż grubość pancerza i kaliber działa o zwycięstwie zadecydowała radiostacja w każdym czołgu i koncepcja ich użycia. Przeciez wiem czym był Stug. To tylko taka "zabawa" dla nas pasjonatów, to wszystko to takie umowne porównania. Interesuję się szczególnie niemiecką bronią pancerną i tak jak mega mnie wkurza mit Pantery i Tygrysa, tak jakby były to jedyne czołgi niemieckie (paradoks, całe spektrum różnych wozów), tak samo nie lubię tego wywyższania T-34, który na papierze ani nie był wg mnie lepszy całościowo i ponosił ogromnie straty pod Kurskiem itd. Jak dobrze pamiętam to ogółem ponad 40 tys utraconych. Możemy chyba zakończyć dyskusję, może jeszcze się spodkamy w komentarzach. Muszę się uczyć z jak się domyslam NASZEJ ukochanej Historii ;) jeszcze jeden egzamin w sesji. Pozdrawiam.
L
uu ftopa. na focie krol z 503 bat c.c. SS z pomorza nie z Kielc. elemantarz
No i? To jakaś publikacja czy co :D ftopo wrażliwa
hahaha chlop co pisac nie umie, naszego Autora poprawia w kwestii nomenklatury historycznej
👍
👍
no niestety