Dłuższa forma super. Można więcej wiedzy i swoich wniosków przekazać. Odcinek w formie podcastu Idealny do słuchania np. podczas jazdy samochodem. Bardzo ciekawy odcinek.
Osobiście przeczytałem dwie książki MJ Demarco. Mam 16 lat i naprawdę się cieszę że książki te trafiły w moje ręce w tym okresie w życiu. Zamierzam poświecić resztę życia idąc ścieżką przedsiębiorczości. Zamierzam przeczytać jescze wiele książek.
im szybciej przejdziesz od czytania do zarabiania tym lepiej, najwiecej nauczysz się działając ! ja stracilem b. dużo czasu na naukę i jestem na tym samym poziomie finansowym co kolega z podstawówki, który ledwo zdał maturę a teraz zatrudnia bezrobotnych magistrów w swoich hurtowniach + co roku zgarnia kilkadziesiąt tys. dofinansowania z budżetu państwa za tworzenie nowych miejsc pracy
@@afijalski Wiele osób zaczęło później nie dlatego że się nie starało, ale dlatego że jest niewiele wartościowych materiałów. Ja rozwojem osobistym interesowałem się gdzieś od 18-go roku życia, niestety ciągle trafiałem na bezwartościowe bagno self-help w stylu "Bogaty ojciec, biedny ojciec", "Obudź w sobie olbrzyma" czy "Zjedz tę żabę", "The secret" (zresztą te "dzieła" wyśmiewa De Marco w jednym z rozdziałów). Na wartościowe materiały (De Marco czy kanały YT poświęcone finansom czy biznesowi) ja trafiłem tak naprawdę dopiero w wieku trzydziestu paru lat. Choć osobiste działania i podejmowanie odpowiedzialności są kluczowe, nie można pomijać jednak też kwestii szczęścia o czym De Marco zdaje się nieco zapominać (czy spotkasz mądrych ludzi po drodze, czy trafisz na dobre książki, czy twój biznes wypali - 90% zwija się w ciągu 5 lat, nawet jak będziesz próbował 8 biznesów przez 40 lat, to nadal masz 0.9 do potęgi 8 = 43% szansy że żaden nie wypali i nigdy nie dożyjesz bogactwa, podobnie jak na etacie). Życie to niestety loteria, jednak w pewnym stopniu szczęściu można (i trzeba) pomagać!
Szacunek i sympatię moją zyskałeś przede wszystkim za wypowiedzi, łączenie słów, przejrzyste przekazywanie myśli oraz entourage dający poczucie siedzenia i rozmawiania z osobą z którą można porozmawiać w eleganckim wystroju. Pozdrawiam
Mam taką małą refleksję do wspomnianych predyspozycji fizycznych, na które nie mamy wpływu i predyspozycji umysłowych. Nie do końca jest prawdą, że każdy może stać się ekspertem jeśli będzie ciężko pracować. Nasze predyspozycje umysłowe nie są co prawda tak jak fizyczne uzależnione stricte od genów, ale od wychowania i otoczenia w jakim dorastamy. Kiedyś sam myślałem o tym trochę zero-jedynkowo. Aczkolwiek o ile stoimy na tym samym torze wyścigowym, to każdy z nas startuje z innego miejsca i sam tor nie jest równy. Oczywiście paradoksalnie zdarza się, że osoby z biednych rodzin w rezultacie osiągają bardzo dużo, bo całe życie pcha ich do przodu głód i chęć wyjścia z otoczenia, w którym żyją. Jednak ciężko jest przeskoczyć fakt, że dzieci, których umysł rozwija się poprawnie, stają się inteligentne i mają lepsze narzędzie do dalszego samodzielnego rozwoju, podczas gdy te wychowane przez przysłowiową ulicę, już na starcie mają wysokie poprzeczki w swoim umyśle, które trudno pokonać. Co oczywiście nie zmienia faktu, że to faktycznie od nas samych zależy czy osiągniemy swoje cele, ale jednak nie jest tak, że nasze umysły są równe. Tak samo jak ktoś dziedziczy wzrost, tak i po części dziedziczy możliwości umysłowe.
Nienawidzę takich tytułów, bo spodziewałem się po nim coachingowego pierdolenia. Więc za pierwszy razem gdy pojawilo się na moim feedzie, to minąłem z obrzydzeniem. A tu takie zaskoczenie, mega wartościowa treść 😮
Jestem prawnikiem, nie przywiązuję wagi do gadżetów typu telefon czy samochód, ale spostrzegł, że ci prawnicy którzy jeżdżą lepszymi samochodami mają więcej klientów, nie są lepsi ode mnie, nawet gorsi bo ja mam więcej spraw wygranych, ludzie ich postrzegają za lepszych bo jeżdżą lepszymi samochodami... Nie w każdej dziedzinie te rady się sprawdzają.
Zależy gdzie mieszkasz, w małych miastach niestety wszystko o wszystkich wiedzą. Z kolei mieszkając w większych miastach sprawy takie jak prawnik, doradztwo podatkowe, informatyka, a ostatnio nawet porady lekarskie, można załatwiać przez telefon czy Zooma. Jeśli raz na jakiś czas trzeba się spotkać można korzystać z biura coworkingowego, jeśli trzeba dojechać tylko raz na jakiś czas samochód (nawet bardzo luksusowy) można wypożyczyć. Te narzędzia mądrze użyte pozwalają zaoszczędzić masę kasy które normalnie trzeba byłoby wydać na samochód czy biuro.
Podoba mi się jak mówisz, to jak opowiadasz, jakie masz podejście do słuchacza, jak tłumaczysz oraz analizujesz. Leci gruba subskrypcja!!! Zabieram się w takim razie za kolejne różne Twoje odcinki
najlepsze streszczenie książki jakie do tej pory słyszałam, rzeczowo, na temat, bez zbędnych upiększaczy marketingowych, bardzo dobra i wartościowa treść materiału :-) abonuje kanał i czekam na kolejne video
Zaspokoiłeś moje potrzeby, osiągnąłeś Patrik sukces. Dzięki za przepełniony wiedzą i mądrością materiał super mi się Ciebie słuchało i oglądało, czekam na kolejny tak treściwy długi film :)
Fajny odcinek i cenna treść. Podoba mi się spokój w wypowiedzi i to że nie ma tu błyskotek montażowych tak modnych na wielu kanałach. Przynajmnie tu co minute nie jest wrzucane nachalne i sztuczne ujęcie z profilu 😊
Odcinek super, bardzo ci za niego dziękuje. O tej książce słyszałam kilka razy, miałam ją na liście do przeczytania ale w sumie po twoim filmiku po nią sięgne na pewno. Sporo fajnych rzeczy wyłapałeś. W sumie chętnie posłuchałabym twoich wniosków też z innych książek bo taka forma filmików jest naprawdę świetna
2 ปีที่แล้ว +3
To będę co jakiś czas tworzył tego typu odcinek :)))
Już Michałek Wiśniewski nie zastanawiał się, czy go stać na Porszaka, czy go nie stać...efekty ? Przepieprzył 40 milinów złotych bodajże w dwa lata....dzisiaj jest dziadem, proszącym internautów o sfinansowanie jego jakiejś tam płyty....wie Pan, że Warren Buffet kupuje tam, gdzie taniej ? Nie szasta pieniędzmi...a przecież na wszystko go stać ! Jeżeli mi będzie wszystko jedno, czy coś kosztuje 5 czy 6 tysięcy dolarów, to z milionera bardzo szybko będę Michałkiem Wisniewskim....milionerzy są bardzo oszczędni...dlatego są milionerami !
Słuchać trzeba że zrozumieniem. Jeżeli już oglądasz taki filmy znaczy że cis w głowie masz . Obejrzyj jeszcze raz może czegoś nie doslyszales, czasami tak się zdarza i wtedy nie można zrozumieć całego sensu danego przykładu. Pozdrawiam.
Tutaj chodzi o to, że taki Michał Wiśniewski to prosty człowiek, zdaje się, że z domu dziecka o ile pamiętam. Tacy ludzie statystycznie są po prostu głupi, także on pewnie nie widział niczego dziwnego w tym, że jak ma pieniądze, to sobie kupuje jakieś zbędne przedmioty typu Porsche czy on tam jeszcze kupował.
Nie owijając w bawełnę - świetny materiał . Dłuższa forma recenzji i wyszczególnienia kluczowych wątków zawartych w książce jest bardzo przydatna i zdecydowanie czekam na kolejne odcinki tego typu ;)
Bardzo chciałbym odcinek o najważniejszych zależnościach np.: - Odczyt inflacji, a kurs złotego/dolara - kurs dolara, a GPW - stopy procentowe, a inflacja - bezrobocie, a inflacja itd. wszystko w jednym filmie, taka kompensacja wiedzy w formie podcastu
Przepraszam, ale co z tych zależności miałoby wynikać? że złotówka jest po dwa euro a inflacja 76%? i ze w ciągu ostatniego czasu kurs spadł o 0.1% a dolar w tym czasie wzrósł o 4% względem złotówki. Zwróć uwagę na abstrakcję liczb (oby) które podałem. To że w tym samym momencie zejdą się wydarzenia typu: amerykanin kupił za euro wymienione z dolara w Szwajcarii a zarobił je na sprzedaży czegoś w Singapurze i niestety robił to w jenach które sprzedał mało korzystnie..... i tenże amerykanin przyjeżdża i kupuje dużo akcji na GPW jakąś, na przykład firmę produkcyjną to wpłynie na pewno po pierwsze na cenę tejże spółki (popyt-podaż) oraz na sytuację bezrobocia w miejscu gdzie dany zakład sie znajduje bo albo wywali ludzi albo będzie wzrost zatrudnienia. Tym samym miejscowi mogą być wspomagani "kuroniówką" czyli wspomagani pustym pieniądzem, a to oznacza wzrost czynnika inflacyjnego na który byc może RPP będzie musiała zainterweniować podniesieniem/obniżeniem stóp Pomieszałem ci wszystkie punkty, pokazałem że każdy jest od siebie zależny. I co zrobisz z ta wiedzą? poprosisz wujka żeby ci nadrukował pieniędzy? będziesz się zastanawiać jak lepiej przechowywać oszczędności? A może interesuje cię odpowiedź na pytanie "jak moje pieniądze są mi kradzione"? Generalnie pytania które zadałeś są ok, ale czy to są na pewno najważniejsze zależności? Jeżeli ktoś z zagranicy chciałby zainwestować w PL to musi mieć do tego podstawy. I tu jest duzo istotniejsze jakie sa tego powody (może tylko inwestycja finansowa a może wykończenie/przejęcie konkurencji). To czy fizycznie zapłaci taka czy inną walutą ma z punktu widzenia transakcji niewielkie znaczenie, bo po prostu kupujący i sprzedający umawiają się między sobą na transakcję wynoszącą X PLN albo Y USD i taka suma jest przekazywana z konta na konto. Tak że po prostu się zastanó o co chcesz się zapytać, czego chcesz sie dowiedzieć i być może ktoś podkast na ten temat nagra.
Dzięki za streszczenie! Niestety wynika z niego, że jestem na slowlane z brakiem pomysłów na przejście na fastlane, ale przynajmniej dało do myślenia ;)
Świetna robota. Być może warto trochę bardziej "oddzielić" od siebie pojedyncze rady, może jakieś tło z danym fragmentem książki. Dodatkowo można by w materiale zaznaczyć momenty z poszczególnymi radami, tak aby wracając kiedyś do filmu móc szybko odnaleźć interesujący nas fragment. Na koniec może jakieś podsumowanie? To mi na szybko przychodzi do głowy.
2 ปีที่แล้ว +6
Bardzo dobre pomysły! Będziemy tak robić w przyszłych odcinkach z tej serii. Dzięki za dobrą radę :)
Kupuj tanio, trzymaj długo, dla dywidendy. Do każdego zakupu przygotowuj się z wielomiesięcznym wyprzedzeniem, poznaj dokładnie spółkę i jej perspektywy. To moje giełdowe motto. P.S. Nienawidzę materiałów 15 minutowych i krótszych. Mam 30 minut do pracy i potrzebuję czegoś dłuższego.
Da się dość łatwo znaleźć ebooka za darmo. Trafiłem na ta książkę z przypadku i wciągnęła mnie na tyle ze w ciągu kilku dni byłem w połowie. Niestety później uszkodziłem inkbooka, a ze nie lubię papierowych książek i bolą mnie oczy od nadmiaru czasu przed ekranem to zawiesiłem czytanie do momentu kupienia nowego urządzenia i ten material jest czymś czego potrzebowalem
Jedna lekcja- działać. Po prostu działajcie. Chcecie dużo pieniędzy to wystawiajcie się na różne sytuacje które mogą potencjalnie dać Wam zysk. Działajcie, ryzykujcie. Zdrowe jedzenie, 7 h snu, trochę sportu i działanie. Nic więcej. Potrwa to kilka lat ale nie ma drogi na skróty. Powodzenia.!
Obejrzałem 2 Twoje filmy. Anulowałem subscribe 70% TH-camrów, zrezygnowałem z zamiaru zmiany auta, planuje przejść z altów, tylko na BTC i 3 inne krypto, bez żalu, że może alty odbiją lekko mocniej, w mojej głowie doceniłem właśnie swój biznes usługowy który daje mi fajne zarobki i umożliwia wejście w kolejne, lepiej skalowalne branże. To wszystko w jeden poranek. 2 lata zagubienia, mając więcej kasy niż potrzebowałem i brak pomysłu na życie, perspektyw, konkretnych celów i z nudą monotonii i może nawet też braku wyzwań.
Ciekawa recenzja, ale sama ksiazka promuje troche takie podjescie " kasa przede wszystkim" . Jak ktos juz wczesniej tu napisal, zycie to tez emocje nie tylko kalkulacja. Mozemy zyc jak roboty programujac z wyprzedzeniem kolejne kroki, ale chyba nie wszyscy po to pojawilismy sie na swiecie. Jezeli ktos np. gra na instrumencie i sprawia mu to przyjemność, to wg nnie nie jest to strata czasu. Bardziej cenie podejsce typu zrownowazony rozwój - praca/inwestycje/oszczędności ale tez nie zaniedbywanie sfery BYĆ.
pomozesz? chce kupic obligacje roczne np za 5tys i co miesiac beda odsetki okej a jak cche zerwac te obligacje np za 4 miesiace to jaka jest kara? czy dostane 5 kola spowrotem?.
fajny materiał, ciekawe przemyślenia. Jednak z materiału bije przekonanie, że nie warto robić rzeczy, które nie dają nam wymiernych korzyści i trzeba działać zawsze racjonalnie. Tu się nie zgodzę. Esencją życia są emocje, spontaniczność i działanie pod ich wpływem. Warto wiedzieć co wolno, a czego nie wolno,. I wszystko co niezabronione jest dozwolone. Majątek bez endorfin jest nic nie warty.
Ciekawe, że to piszesz, bo jakiś czas temu doszedłem do podobnego wniosku. Z tym, że mój kontekst nawiązywał do relacji międzyludzkich. Moim wnioskiem było to, że "kim byśmy byli, gdybyśmy ciągle patrzyli rozumem i podejmowali racjonalne decyzje? Jesteśmy ludźmi, którzy mają duszę, którymi targają emocje i uczucia, które z kolei kierują naszymi, często właśnie nieracjonalnymi, zachowaniami. I to nas odróżnia od zwierząt." Dzięki, że przypomniałeś mi o tym. Pozdrówka.
Rady intrygujące, ale mam wrażenie, że książka raczej jest dla ludzi, którzy już mają pieniądze i nie posiadają zmysłu w co zainwestować. Wspominał Pan, że autor nie jest w stanie zrozumieć, czemu ludzie czekają godzinę po kurczaka za dolara. Poszperałem trochę na temat autora książki i sam w jednym z wywiadów mówi, że pochodzi z bogatej rodziny, w której o pieniądze się nie martwiło. Ba, posiadał dostęp to środowiska, w którym ludziom nie brakowało pieniędzy, więc mógł podpatrywać i uczyć się od ludzi, którzy faktycznie byli bogaci. To nie jest historia od pucybuta do milionera. Prawie w każdej historii dorobku milionerów i multimiliarderów jest element bezpieczeństwa finansowego. To nie są ludzie, którzy musieli żyć za minimalną od dziecka. Nawet Warren Buffet znany z dorobku na giełdzie, nie pochodził z biednej rodziny. Jego ojciec był kongresmen a Bill Gates cały czas był wspierany przez bogatych rodziców. Rozumiem, że dla milionera stanie w kolejce godzinę, żeby dostać darmowego kurczaka jest czymś niepojętym, ale dla ludzi, którzy muszą liczyć każdy grosz to często jedyne wyjście. Łatwo powiedzieć, że jeśli masz miliony na koncie to wydanie 100 tys. $ na biznes jest faktycznie racjonalne. Ale kto da takie pieniądze osobie bez doświadczenia i koneksji? Druga rzecz, która mnie zaintrygowała to sugestia, że jeśli człowiek musi liczyć czy go stać to znaczy, że go nie stać - zawsze sądziłem, że jeśli się inwestuje w cokolwiek to lepiej jest właśnie liczyć czy to się opłaca. A co do opowieści o braciach to wydaje mi się, że autor dobrał zły przykład. Właśnie, ten pierwszy brat posiadał doświadczenie - siedział w branży piramidowej kilka lat. Raczej jeśli już to konkluzją tej historii jest, aby pracować mądrze a nie ciężko. Poza tym sylwetka drugiego brata jest sylwetka życzeniową. Ot, tak przez 20 lat opracowuje sam maszynę, która buduje piramidę. Jest takie ładne powiedzenie, że w teorii pomiędzy teoria a praktyką nie ma różnicy w praktyce jest. Skłaniam się do interpretacji historii, która mówi o współpracy, gdyby bracia połączyli siły to nie potrzebowaliby bogactwa ojca.
Bo to książka dla miliarderow nie dla nas, źle jest promowana i zły źle jest określony odbiorca docelowy. Książkę powinien otrzymać Kulczyk, Gates, Bafet itp.
Apropo przypowieści o Egipcjanach, dobry cytat wypowiedział Abraham Lincoln:"Gdybym miał 4 godziny na ścięcie drzewa spędził bym 3 na ostrzeniu siekiery". Pozdrawiam
Czytałem tę książkę kiedyś. Wyróżnia się na tle innych książek o finansach osobistych czy o inwestowaniu, gdzie rad udzielają np. osoby pracujące u kogoś na etacie. Natomiast nie zgadzam się z MJ DeMarco w wielu kwestiach - np. kompletną bzdurą jest, że zdobywanie bogactwa to proces. To bardziej by pasowało właśnie do mentalności chodnikowca lub slowlane'owca. Oczywiście, że "złote strzały" mogą zapewnić bogactwo - w to celują niektórzy ludzi czy to w biznesie (np. affiliate marketing i dobrze sprofilowana reklama), czy w inwestowaniu (oczywiście mowa tu nie o inwestowaniu typu "dopłacaj do portfela i rób 10% średniorocznie", która jest typowo slowlane'owa).
Co do przykładu z Rivierą, to najważniejsze, że mógł zobaczyć Gdynię ;) A tak poważnie, to ostatnio byłem po raz pierwszy w Forum. Ceny tam to spokojnie +50% w tych samych sklepach. Także akurat ten wyjazd jak najbardziej by mu się opłacił.
😂😅😊Znam polską wersje z PRL-u tej historyjki o 2 braciach! Założyli się o to który z nich pierwszy kupi sobie samochód. Pierwszy ciężko pracował, wszystkie pieniądze wpłacał do banku na lokaty - oszczędności rosły szybko ale ceny aut rosły szybciej.....Drugi brat również pracował ale zarobione pieniądze wydawał na alkohol. Kiedy po latach pierwszy brat zgromadził już w końcu kwotę równą cenie nowego fiata126p okazało sie że wciąż nie może odebrać swojego malucha bo zabrakło mu pieniędzy na łapówkę dla urzędnika który wydaje przydziały na samochód..... W tym czasie drugi brat ogarnął sie, sprzedał butelki po wypitym alkoholu i za gotówkę kupił na giełdzie mercedesa!!! pozdrawiam wszystkich na fast lainie!!! "Work smart not hard!!!!"❤🇵🇱💪💞
Prezes na swoim kanale już ledwo co aktywny, to chociaż u Helioszów się zaczęły recenzje pojawiać ;) Teraz pora na jakąś poważniejszą lekturę, Brooksa może? BTW. Przez to, że masz włączone reklamy na YT to przed filmami pojawiają się same wnerwiające spoty wszelakich naganiaczy/kołczów - trochę się to kłóci z misją kanału, gdzie najpierw wyskakuje typ z wytatuowanymi dolarami wrzeszcząc 'zarabiaj klikając', a potem dopiero Twoje video ;P
Nie zmienisz tego, 99.9% ludzi zgodnie z głoszonymi tu tezami są chodnikowcami… pokusił bym się o stwierdzenie że liczący nad potencjalnym zakupem Warren buffet też jest chodnikowcem. Co z tego że zastanawia się nad zakupem firmy i liczy czy to ma sens i da mu zysk… liczysz-> nie stać Cię -> jesteś chodnikowcem… Generalnie bardzo fajne omówienie, ciekawy temat, ale mam wrażenie że książka skierowana jest raczej do 1-5% społeczeństwa. Z wieloma tezami się nie zgodzę i wydają mi się błędne, a przynajmniej w moim postrzeganiu… a jestem zwykłym przedsiębiorcą klasy średniej z aspiracjami do wyższej. Chociażby z mojego punktu widzenia… Zastanawiam się nad zakupem maszyny w leasing i chce na nią wydać 250 tysięcy zł. No i teraz liczę czy mi się taki zakup opłaci, muszę przeanalizować czy potencjalny zakup zwiększy moje moce przerobowe o tyle że się zwróci rata leasingowa. Jeśli się nie zwróci to czy potencjalny koszt obniży mój podatek na tyle że finalnie zostanie mi więcej w portfelu. A więc liczę czyli jestem chodnikowcem. A powiem więcej, teoretycznie można to kupić za gotówkę, ale w ten sposób pomniejsze płynność finansową zakładu a i istnieje szansa że w ten sposób przegapię opcję inwestycyjna, więc leasingowanie takiego sprzętu ma dużo więcej sensu niż kupowanie za gotówkę… Druga opcja teoretyczna… Weźmy np małego przedsiębiorcę, taksówkarza np. Prosty biznes dla prostego przykładu. Ma stare auto które trzeba co chwilę remontować, to go wyklucza z biznesu więc traci potencjalny zarobek. Ma odłożone 100 tysięcy, średni obrót miesięczny np 15 tys ( wiadomo minus koszty paliwa, podatków i innych zysków na rękę zostaje mu z 7-8 jeśli jest obrotny podaje przykład ) i myśli nad zakupem nowego auta. Jaki ma sens kupienie auta za gotówkę likwidując poduszkę bezpieczeństwa i tracąc oszczędności życia jeśli w tej sytuacji może wziąć leasing, auto dać w koszta, leasing obniży mu skutecznie podatki do zera i realnie zostanie mu tyle samo albo i więcej w portfelu a ma nowe narzędzie pracy, a 100 tysięcy może dalej trzymać w skarpecie/ lub inwestować z nadzieją pomnażania kapitału -> czytaj chodnikowiec. Praktycznie każdy człowiek na planecie przelicza zarobek x godzina pracy, czy to produkując towar by go sprzedać czy świadcząc usługi… zgodnie z logiką każdy po za 1% społeczeństwa jest i zawsze będzie chodnikowcem. Nie wstydź się tego, wszystko z Tobą 👍🏻. Rób dalej swoje, buduj majątek, zabezpieczaj siebie i rodzinę i nie martw się co jakiś tam multimilioner/miliarder na drugim końcu globu nabazgrał na papierze😉 może i niektóre rady mogą dać do myślenia, ale wszystkich punktów swego życia nie zmienisz i wcale nie musisz !
Ja zarabiam bardzo mało, oczywiście chciałbym znaleźć lepszą pracę, ale wszędzie słyszę, że nie mam doświadczenia, a nikt nie chce dać mi szansy, aby te doświadczenie nabyć, mimo że jestem osobą rzetelną w działaniu. Ale mimo tego utkwienia w swojej roli życiowej to wypłatę dzielę na 3 części - pierwsza największa to wydatki, które posiada każdy, druga część to inwestycje - w moim życiu to książki, ubrania, narzędzia i trzecia część to oszczędności, mimo, że życie w Polsce jest drogie w porównaniu do moich zarobków to zawsze uda mi się zaoszczędzić kilkaset złotych, które umieszczam na koncie oszczędnościowym, a gdy zbierze się już jakaś znaczna kwota to w lokatę i pewnie mógłbym wydać te pieniądze na porządny samochód, aby się pokazać, albo polecieć na jakieś wyspy na urlop, ale nasuwa się pytanie - po co? Skoro to nie zmieni faktu, że jestem osobą słabo zarabiającą i tyle...
Dłuższa forma super. Można więcej wiedzy i swoich wniosków przekazać. Odcinek w formie podcastu Idealny do słuchania np. podczas jazdy samochodem. Bardzo ciekawy odcinek.
Osobiście przeczytałem dwie książki MJ Demarco. Mam 16 lat i naprawdę się cieszę że książki te trafiły w moje ręce w tym okresie w życiu. Zamierzam poświecić resztę życia idąc ścieżką przedsiębiorczości.
Zamierzam przeczytać jescze wiele książek.
Gratuluje tych decyzji w tym wieku. Zacząłem dużo później...
im szybciej przejdziesz od czytania do zarabiania tym lepiej, najwiecej nauczysz się działając !
ja stracilem b. dużo czasu na naukę i jestem na tym samym poziomie finansowym co kolega z podstawówki, który ledwo zdał maturę a teraz zatrudnia bezrobotnych magistrów w swoich hurtowniach + co roku zgarnia kilkadziesiąt tys. dofinansowania z budżetu państwa za tworzenie nowych miejsc pracy
Skąd jesteś?
@@afijalski Wiele osób zaczęło później nie dlatego że się nie starało, ale dlatego że jest niewiele wartościowych materiałów. Ja rozwojem osobistym interesowałem się gdzieś od 18-go roku życia, niestety ciągle trafiałem na bezwartościowe bagno self-help w stylu "Bogaty ojciec, biedny ojciec", "Obudź w sobie olbrzyma" czy "Zjedz tę żabę", "The secret" (zresztą te "dzieła" wyśmiewa De Marco w jednym z rozdziałów).
Na wartościowe materiały (De Marco czy kanały YT poświęcone finansom czy biznesowi) ja trafiłem tak naprawdę dopiero w wieku trzydziestu paru lat. Choć osobiste działania i podejmowanie odpowiedzialności są kluczowe, nie można pomijać jednak też kwestii szczęścia o czym De Marco zdaje się nieco zapominać (czy spotkasz mądrych ludzi po drodze, czy trafisz na dobre książki, czy twój biznes wypali - 90% zwija się w ciągu 5 lat, nawet jak będziesz próbował 8 biznesów przez 40 lat, to nadal masz 0.9 do potęgi 8 = 43% szansy że żaden nie wypali i nigdy nie dożyjesz bogactwa, podobnie jak na etacie).
Życie to niestety loteria, jednak w pewnym stopniu szczęściu można (i trzeba) pomagać!
Wow ,elegancko ,że w takim wieku sięgasz po takie książki.Gratulacje 💪👋
Szacunek i sympatię moją zyskałeś przede wszystkim za wypowiedzi, łączenie słów, przejrzyste przekazywanie myśli oraz entourage dający poczucie siedzenia i rozmawiania z osobą z którą można porozmawiać w eleganckim wystroju. Pozdrawiam
Mam taką małą refleksję do wspomnianych predyspozycji fizycznych, na które nie mamy wpływu i predyspozycji umysłowych. Nie do końca jest prawdą, że każdy może stać się ekspertem jeśli będzie ciężko pracować. Nasze predyspozycje umysłowe nie są co prawda tak jak fizyczne uzależnione stricte od genów, ale od wychowania i otoczenia w jakim dorastamy. Kiedyś sam myślałem o tym trochę zero-jedynkowo. Aczkolwiek o ile stoimy na tym samym torze wyścigowym, to każdy z nas startuje z innego miejsca i sam tor nie jest równy. Oczywiście paradoksalnie zdarza się, że osoby z biednych rodzin w rezultacie osiągają bardzo dużo, bo całe życie pcha ich do przodu głód i chęć wyjścia z otoczenia, w którym żyją. Jednak ciężko jest przeskoczyć fakt, że dzieci, których umysł rozwija się poprawnie, stają się inteligentne i mają lepsze narzędzie do dalszego samodzielnego rozwoju, podczas gdy te wychowane przez przysłowiową ulicę, już na starcie mają wysokie poprzeczki w swoim umyśle, które trudno pokonać. Co oczywiście nie zmienia faktu, że to faktycznie od nas samych zależy czy osiągniemy swoje cele, ale jednak nie jest tak, że nasze umysły są równe. Tak samo jak ktoś dziedziczy wzrost, tak i po części dziedziczy możliwości umysłowe.
Swietny material, rzetelnie jasno i tresciwie, brawo❤
Podoba mi się ta forma. Przydatna wiedza 👍
Genialna analiza i streszczenie. Ogrom wiedzy w krótkim czasie, TOP
Nienawidzę takich tytułów, bo spodziewałem się po nim coachingowego pierdolenia. Więc za pierwszy razem gdy pojawilo się na moim feedzie, to minąłem z obrzydzeniem. A tu takie zaskoczenie, mega wartościowa treść 😮
Jestem prawnikiem, nie przywiązuję wagi do gadżetów typu telefon czy samochód, ale spostrzegł, że ci prawnicy którzy jeżdżą lepszymi samochodami mają więcej klientów, nie są lepsi ode mnie, nawet gorsi bo ja mam więcej spraw wygranych, ludzie ich postrzegają za lepszych bo jeżdżą lepszymi samochodami... Nie w każdej dziedzinie te rady się sprawdzają.
Zależy gdzie mieszkasz, w małych miastach niestety wszystko o wszystkich wiedzą. Z kolei mieszkając w większych miastach sprawy takie jak prawnik, doradztwo podatkowe, informatyka, a ostatnio nawet porady lekarskie, można załatwiać przez telefon czy Zooma. Jeśli raz na jakiś czas trzeba się spotkać można korzystać z biura coworkingowego, jeśli trzeba dojechać tylko raz na jakiś czas samochód (nawet bardzo luksusowy) można wypożyczyć. Te narzędzia mądrze użyte pozwalają zaoszczędzić masę kasy które normalnie trzeba byłoby wydać na samochód czy biuro.
Wiec zainwestuj w siebie (samochód) który wygląda na drogi a wcale nie jest.
jaki długi odcinek ! dzięki
Odkryłem dziś kanał.
Pozdrawiam.
Komentarz dla zasięgów :)
Ja dopiero dziś ale lepiej późno niż wcale
Super pomysł z dłuższymi odcinkami. Zawsze do snu słucham kogoś mądrego :)
Mega film. na początku spojrzałem że to ponad 1,5h ale jak sobie oglądałem to nawet nie zauważyłem jak zleciało :D
Bardzo dziękuję
Podoba mi się jak mówisz, to jak opowiadasz, jakie masz podejście do słuchacza, jak tłumaczysz oraz analizujesz. Leci gruba subskrypcja!!! Zabieram się w takim razie za kolejne różne Twoje odcinki
Bardzo ciekawy i wartościowy odcinek. Dziękuję za polecenie tej książki i przedstawienie zawartej tam wiedzy.
Muszę powiedzieć, że dobrze się Ciebie słucha. Odcinek super!
najlepsze streszczenie książki jakie do tej pory słyszałam, rzeczowo, na temat, bez zbędnych upiększaczy marketingowych, bardzo dobra i wartościowa treść materiału :-) abonuje kanał i czekam na kolejne video
Sam ten film potraktuje jako przypomnienie książki i okazję do zapamiętania większej liczby rzeczy, dziękuję!
Świetny odcinek. Bardzo się cieszę, że na niego trafiłam i że w ogóle trafiłam na Twój kanał ❤
Super odcinek, jako wierny fan kanału proszę o więcej takich recenzji 👍👍👍👍🖐️
Super. Publikuj więcej takich treści. Niczego nie zmieniaj bo forma jest ok.
Wspaniała recenzja. Dziękuję.
Podoba mi się ta nowa forma! Dobrze się Ciebie słucha i bardzo ciekawy materiał! ;)
Bardzo fajna forma. Chętnie posłucham kolejnych poleceń i esencji z Twoim komentarzem!
Fajna recenzja, dzięki
Zaspokoiłeś moje potrzeby, osiągnąłeś Patrik sukces. Dzięki za przepełniony wiedzą i mądrością materiał super mi się Ciebie słuchało i oglądało, czekam na kolejny tak treściwy długi film :)
Powiem ze z przyjemnością słuchałem tego audiobooka w pana wydaniu. Jakby sam autor opowiadał…good job 👍
1.5*. Super się ogląda 🍻😁💰
Fajny odcinek i cenna treść. Podoba mi się spokój w wypowiedzi i to że nie ma tu błyskotek montażowych tak modnych na wielu kanałach. Przynajmnie tu co minute nie jest wrzucane nachalne i sztuczne ujęcie z profilu 😊
Bardzo fajna forma. Uwielbiam ten kanał i cenie wartość merytoryczną każdego odcinka. Jestem za kolejnymi oczywiście, pozdr serdecznie
Bardzo fajna forma, oby takich więcej.
Dzięki za świetny materiał, bardzo doceniam ;)
Super materiał
Dzięki za to strasznie. Świetna książka :) Czekam na więcej takich materiałów 👍🙂
Bardzo ciekawy odcinek. Dobrze się przy nim sprzątało ;) ale serio masa wiedzy, ciekawego podejścia i kategoryzowania ludzkości. Jestem chodnikiem 🙈
super forms podania. a treść mistrzowska !
Szacunek.
Dziękuję za Twoją pracę.
Super material. Pozdrowienia z Gdyni ;)
Świetne. Wartościowe opisanie oraz rozliczenie książki z prawd opisanych w niej, oby więcej takich na polskim youtubie. (Oraz na kanale ;)
Odcinek super, bardzo ci za niego dziękuje. O tej książce słyszałam kilka razy, miałam ją na liście do przeczytania ale w sumie po twoim filmiku po nią sięgne na pewno. Sporo fajnych rzeczy wyłapałeś. W sumie chętnie posłuchałabym twoich wniosków też z innych książek bo taka forma filmików jest naprawdę świetna
To będę co jakiś czas tworzył tego typu odcinek :)))
Już Michałek Wiśniewski nie zastanawiał się, czy go stać na Porszaka, czy go nie stać...efekty ? Przepieprzył 40 milinów złotych bodajże w dwa lata....dzisiaj jest dziadem, proszącym internautów o sfinansowanie jego jakiejś tam płyty....wie Pan, że Warren Buffet kupuje tam, gdzie taniej ? Nie szasta pieniędzmi...a przecież na wszystko go stać ! Jeżeli mi będzie wszystko jedno, czy coś kosztuje 5 czy 6 tysięcy dolarów, to z milionera bardzo szybko będę Michałkiem Wisniewskim....milionerzy są bardzo oszczędni...dlatego są milionerami !
Skąd wiesz, że się nie zastanawiał? Bo to że kupował tego jednoznacznie nie udowadnia. Po prostu nie potrafił liczyć
Deb il
Ewidentnie nie zrozumiałeś tego przykładu.
Słuchać trzeba że zrozumieniem. Jeżeli już oglądasz taki filmy znaczy że cis w głowie masz . Obejrzyj jeszcze raz może czegoś nie doslyszales, czasami tak się zdarza i wtedy nie można zrozumieć całego sensu danego przykładu. Pozdrawiam.
Tutaj chodzi o to, że taki Michał Wiśniewski to prosty człowiek, zdaje się, że z domu dziecka o ile pamiętam. Tacy ludzie statystycznie są po prostu głupi, także on pewnie nie widział niczego dziwnego w tym, że jak ma pieniądze, to sobie kupuje jakieś zbędne przedmioty typu Porsche czy on tam jeszcze kupował.
Super materiał, dzięki :)
Rewelacja. Super kanal, świetny kontent, czekam na więcej, pozdro !
Świetny pomysł z opowiedzeniem o książce 👍
Bardzo fajny film. Dzięki
Bardzo dobry film !!!
Tak, zdecydowanie czas to pieniadz i ja zawsze przeliczam nie na pieniadze ale na czas, ktory jest dla mnie duzo bardziej wartosciowy.
lubie cie sluchac, inteligentny you are
Bardzo przyjemnie się słuchało ☺️👍
Takie streszczenie książki z własnymi wnioskami to idealne połączenie. Super sprawa
Dzięki za przypomnienie
Czytałem książkę latała temu
Dobry materiał
👍
Nie owijając w bawełnę - świetny materiał . Dłuższa forma recenzji i wyszczególnienia kluczowych wątków zawartych w książce jest bardzo przydatna i zdecydowanie czekam na kolejne odcinki tego typu ;)
Dobra robota :)
Świetny odcinek, świetna robota. Dzięki.
Bardzo dziekuje za ten material. Postawiles mnie do pionu. Pomoze mi to utrzymac sie na mojej drodze.Pozdrawiam.
o I takie odcinki to ja lubię ..
Warto słuchac dobrych rzeczy.
Bardzo chciałbym odcinek o najważniejszych zależnościach np.:
- Odczyt inflacji, a kurs złotego/dolara
- kurs dolara, a GPW
- stopy procentowe, a inflacja
- bezrobocie, a inflacja
itd. wszystko w jednym filmie, taka kompensacja wiedzy w formie podcastu
Przepraszam, ale co z tych zależności miałoby wynikać? że złotówka jest po dwa euro a inflacja 76%? i ze w ciągu ostatniego czasu kurs spadł o 0.1% a dolar w tym czasie wzrósł o 4% względem złotówki. Zwróć uwagę na abstrakcję liczb (oby) które podałem. To że w tym samym momencie zejdą się wydarzenia typu: amerykanin kupił za euro wymienione z dolara w Szwajcarii a zarobił je na sprzedaży czegoś w Singapurze i niestety robił to w jenach które sprzedał mało korzystnie..... i tenże amerykanin przyjeżdża i kupuje dużo akcji na GPW jakąś, na przykład firmę produkcyjną to wpłynie na pewno po pierwsze na cenę tejże spółki (popyt-podaż) oraz na sytuację bezrobocia w miejscu gdzie dany zakład sie znajduje bo albo wywali ludzi albo będzie wzrost zatrudnienia. Tym samym miejscowi mogą być wspomagani "kuroniówką" czyli wspomagani pustym pieniądzem, a to oznacza wzrost czynnika inflacyjnego na który byc może RPP będzie musiała zainterweniować podniesieniem/obniżeniem stóp
Pomieszałem ci wszystkie punkty, pokazałem że każdy jest od siebie zależny. I co zrobisz z ta wiedzą? poprosisz wujka żeby ci nadrukował pieniędzy? będziesz się zastanawiać jak lepiej przechowywać oszczędności? A może interesuje cię odpowiedź na pytanie "jak moje pieniądze są mi kradzione"?
Generalnie pytania które zadałeś są ok, ale czy to są na pewno najważniejsze zależności? Jeżeli ktoś z zagranicy chciałby zainwestować w PL to musi mieć do tego podstawy. I tu jest duzo istotniejsze jakie sa tego powody (może tylko inwestycja finansowa a może wykończenie/przejęcie konkurencji). To czy fizycznie zapłaci taka czy inną walutą ma z punktu widzenia transakcji niewielkie znaczenie, bo po prostu kupujący i sprzedający umawiają się między sobą na transakcję wynoszącą X PLN albo Y USD i taka suma jest przekazywana z konta na konto. Tak że po prostu się zastanó o co chcesz się zapytać, czego chcesz sie dowiedzieć i być może ktoś podkast na ten temat nagra.
Super i dzięki
Świetny odcinek, kiedyś czytałem dobrze sobie przypomnieć. Pozycja obowiązkowa .
Dzięki za streszczenie! Niestety wynika z niego, że jestem na slowlane z brakiem pomysłów na przejście na fastlane, ale przynajmniej dało do myślenia ;)
Bardzo fajny odcinek. Recenzje książek jak najbardziej przydatne. Dluga forma tez OK.
Pozdrawiam.👍
Świetna robota. Być może warto trochę bardziej "oddzielić" od siebie pojedyncze rady, może jakieś tło z danym fragmentem książki. Dodatkowo można by w materiale zaznaczyć momenty z poszczególnymi radami, tak aby wracając kiedyś do filmu móc szybko odnaleźć interesujący nas fragment. Na koniec może jakieś podsumowanie?
To mi na szybko przychodzi do głowy.
Bardzo dobre pomysły! Będziemy tak robić w przyszłych odcinkach z tej serii. Dzięki za dobrą radę :)
no sztosik mordziu :)
Dziekuje. Slucham z uwaga i troche probule zmienic sie
Kupuj tanio, trzymaj długo, dla dywidendy. Do każdego zakupu przygotowuj się z wielomiesięcznym wyprzedzeniem, poznaj dokładnie spółkę i jej perspektywy.
To moje giełdowe motto.
P.S.
Nienawidzę materiałów 15 minutowych i krótszych. Mam 30 minut do pracy i potrzebuję czegoś dłuższego.
Mądrego warto posłuchać
Da się dość łatwo znaleźć ebooka za darmo. Trafiłem na ta książkę z przypadku i wciągnęła mnie na tyle ze w ciągu kilku dni byłem w połowie. Niestety później uszkodziłem inkbooka, a ze nie lubię papierowych książek i bolą mnie oczy od nadmiaru czasu przed ekranem to zawiesiłem czytanie do momentu kupienia nowego urządzenia i ten material jest czymś czego potrzebowalem
Fajny film, Patrik kontunuuj ten "program"
Jedna lekcja- działać. Po prostu działajcie. Chcecie dużo pieniędzy to wystawiajcie się na różne sytuacje które mogą potencjalnie dać Wam zysk. Działajcie, ryzykujcie. Zdrowe jedzenie, 7 h snu, trochę sportu i działanie. Nic więcej. Potrwa to kilka lat ale nie ma drogi na skróty. Powodzenia.!
Wydawało się długie, ale szybko poszło :)
O kurcze 1,5h słuchania. No to zostawiam sobie na inny czas jak będę robił obiad jutro lub pojutrze :)
Zastanawiałeś się nad spotify? Albo czegoś nie wiem ? Mega fajne masz materiały uwielbiam Cię słuchać a za razem czytam książki które tez omawiasz
Obejrzałem 2 Twoje filmy. Anulowałem subscribe 70% TH-camrów, zrezygnowałem z zamiaru zmiany auta, planuje przejść z altów, tylko na BTC i 3 inne krypto, bez żalu, że może alty odbiją lekko mocniej, w mojej głowie doceniłem właśnie swój biznes usługowy który daje mi fajne zarobki i umożliwia wejście w kolejne, lepiej skalowalne branże. To wszystko w jeden poranek. 2 lata zagubienia, mając więcej kasy niż potrzebowałem i brak pomysłu na życie, perspektyw, konkretnych celów i z nudą monotonii i może nawet też braku wyzwań.
Jejciu.i jak ci idzie?
👍
Świetny odcinek, dużo wartości, dobrze się słucha . Dziękuje
Super
Ciekawa recenzja, ale sama ksiazka promuje troche takie podjescie " kasa przede wszystkim" . Jak ktos juz wczesniej tu napisal, zycie to tez emocje nie tylko kalkulacja. Mozemy zyc jak roboty programujac z wyprzedzeniem kolejne kroki, ale chyba nie wszyscy po to pojawilismy sie na swiecie. Jezeli ktos np. gra na instrumencie i sprawia mu to przyjemność, to wg nnie nie jest to strata czasu. Bardziej cenie podejsce typu zrownowazony rozwój - praca/inwestycje/oszczędności ale tez nie zaniedbywanie sfery BYĆ.
co myślisz o Dash 2 Trade ?
pomozesz? chce kupic obligacje roczne np za 5tys i co miesiac beda odsetki okej a jak cche zerwac te obligacje np za 4 miesiace to jaka jest kara? czy dostane 5 kola spowrotem?.
Cześć, pozdrowienia od Chodnikowca... ☹️
fajny materiał, ciekawe przemyślenia. Jednak z materiału bije przekonanie, że nie warto robić rzeczy, które nie dają nam wymiernych korzyści i trzeba działać zawsze racjonalnie. Tu się nie zgodzę. Esencją życia są emocje, spontaniczność i działanie pod ich wpływem. Warto wiedzieć co wolno, a czego nie wolno,. I wszystko co niezabronione jest dozwolone. Majątek bez endorfin jest nic nie warty.
Ciekawe, że to piszesz, bo jakiś czas temu doszedłem do podobnego wniosku. Z tym, że mój kontekst nawiązywał do relacji międzyludzkich. Moim wnioskiem było to, że "kim byśmy byli, gdybyśmy ciągle patrzyli rozumem i podejmowali racjonalne decyzje? Jesteśmy ludźmi, którzy mają duszę, którymi targają emocje i uczucia, które z kolei kierują naszymi, często właśnie nieracjonalnymi, zachowaniami. I to nas odróżnia od zwierząt."
Dzięki, że przypomniałeś mi o tym. Pozdrówka.
@@MGradowskiTrip wszystkiego dobrego!
Dobry materiał, ze swojej strony polecam książkę Zasady Ray Dalio - facet nazywany „Stevem Jobsem inwestowania”
Rady intrygujące, ale mam wrażenie, że książka raczej jest dla ludzi, którzy już mają pieniądze i nie posiadają zmysłu w co zainwestować. Wspominał Pan, że autor nie jest w stanie zrozumieć, czemu ludzie czekają godzinę po kurczaka za dolara. Poszperałem trochę na temat autora książki i sam w jednym z wywiadów mówi, że pochodzi z bogatej rodziny, w której o pieniądze się nie martwiło. Ba, posiadał dostęp to środowiska, w którym ludziom nie brakowało pieniędzy, więc mógł podpatrywać i uczyć się od ludzi, którzy faktycznie byli bogaci. To nie jest historia od pucybuta do milionera. Prawie w każdej historii dorobku milionerów i multimiliarderów jest element bezpieczeństwa finansowego. To nie są ludzie, którzy musieli żyć za minimalną od dziecka. Nawet Warren Buffet znany z dorobku na giełdzie, nie pochodził z biednej rodziny. Jego ojciec był kongresmen a Bill Gates cały czas był wspierany przez bogatych rodziców. Rozumiem, że dla milionera stanie w kolejce godzinę, żeby dostać darmowego kurczaka jest czymś niepojętym, ale dla ludzi, którzy muszą liczyć każdy grosz to często jedyne wyjście. Łatwo powiedzieć, że jeśli masz miliony na koncie to wydanie 100 tys. $ na biznes jest faktycznie racjonalne. Ale kto da takie pieniądze osobie bez doświadczenia i koneksji? Druga rzecz, która mnie zaintrygowała to sugestia, że jeśli człowiek musi liczyć czy go stać to znaczy, że go nie stać - zawsze sądziłem, że jeśli się inwestuje w cokolwiek to lepiej jest właśnie liczyć czy to się opłaca. A co do opowieści o braciach to wydaje mi się, że autor dobrał zły przykład. Właśnie, ten pierwszy brat posiadał doświadczenie - siedział w branży piramidowej kilka lat. Raczej jeśli już to konkluzją tej historii jest, aby pracować mądrze a nie ciężko. Poza tym sylwetka drugiego brata jest sylwetka życzeniową. Ot, tak przez 20 lat opracowuje sam maszynę, która buduje piramidę. Jest takie ładne powiedzenie, że w teorii pomiędzy teoria a praktyką nie ma różnicy w praktyce jest. Skłaniam się do interpretacji historii, która mówi o współpracy, gdyby bracia połączyli siły to nie potrzebowaliby bogactwa ojca.
Bo to książka dla miliarderow nie dla nas, źle jest promowana i zły źle jest określony odbiorca docelowy. Książkę powinien otrzymać Kulczyk, Gates, Bafet itp.
Apropo przypowieści o Egipcjanach, dobry cytat wypowiedział Abraham Lincoln:"Gdybym miał 4 godziny na ścięcie drzewa spędził bym 3 na ostrzeniu siekiery". Pozdrawiam
Jestem chodnikowcem,bo co coś odłożé to wiecznie coś się spieprzy albo lodówka się zepsuje albo kot się rozchoruje itd.itp.
Dałbyś radę zrobić odcinek o spółce UNH? Niewiarygodnie urosła podczas bessy.
Niebawem jakieś analizy przygotujemy :)
@ dziękujemy pięknie za Twoją pracę 😉
Czytałem tę książkę kiedyś. Wyróżnia się na tle innych książek o finansach osobistych czy o inwestowaniu, gdzie rad udzielają np. osoby pracujące u kogoś na etacie. Natomiast nie zgadzam się z MJ DeMarco w wielu kwestiach - np. kompletną bzdurą jest, że zdobywanie bogactwa to proces. To bardziej by pasowało właśnie do mentalności chodnikowca lub slowlane'owca. Oczywiście, że "złote strzały" mogą zapewnić bogactwo - w to celują niektórzy ludzi czy to w biznesie (np. affiliate marketing i dobrze sprofilowana reklama), czy w inwestowaniu (oczywiście mowa tu nie o inwestowaniu typu "dopłacaj do portfela i rób 10% średniorocznie", która jest typowo slowlane'owa).
Część chciałbym zapytać czy znasz tą firmę Kingsman advisory ltd
W empiku w wersji ebook za 36zł jest dostępna, fizyczna faktycznie ciężko do zdobycia.
Co do przykładu z Rivierą, to najważniejsze, że mógł zobaczyć Gdynię ;)
A tak poważnie, to ostatnio byłem po raz pierwszy w Forum. Ceny tam to spokojnie +50% w tych samych sklepach. Także akurat ten wyjazd jak najbardziej by mu się opłacił.
big up
37:30 git fastlane 1:04:00
Zdecydowanie warto przeczytać ta książkę, ale autor mógł ją spokojnie skondensować do połowy jej zawartosci
Jak już ma jechać do Gdyni, za 8zl w jedna stronę to za 13 jest całodobowy aż do Wejherowa 😎
😂😅😊Znam polską wersje z PRL-u tej historyjki o 2 braciach! Założyli się o to który z nich pierwszy kupi sobie samochód. Pierwszy ciężko pracował, wszystkie pieniądze wpłacał do banku na lokaty - oszczędności rosły szybko ale ceny aut rosły szybciej.....Drugi brat również pracował ale zarobione pieniądze wydawał na alkohol. Kiedy po latach pierwszy brat zgromadził już w końcu kwotę równą cenie nowego fiata126p okazało sie że wciąż nie może odebrać swojego malucha bo zabrakło mu pieniędzy na łapówkę dla urzędnika który wydaje przydziały na samochód..... W tym czasie drugi brat ogarnął sie, sprzedał butelki po wypitym alkoholu i za gotówkę kupił na giełdzie mercedesa!!! pozdrawiam wszystkich na fast lainie!!! "Work smart not hard!!!!"❤🇵🇱💪💞
Prezes na swoim kanale już ledwo co aktywny, to chociaż u Helioszów się zaczęły recenzje pojawiać ;)
Teraz pora na jakąś poważniejszą lekturę, Brooksa może?
BTW. Przez to, że masz włączone reklamy na YT to przed filmami pojawiają się same wnerwiające spoty wszelakich naganiaczy/kołczów - trochę się to kłóci z misją kanału, gdzie najpierw wyskakuje typ z wytatuowanymi dolarami wrzeszcząc 'zarabiaj klikając', a potem dopiero Twoje video ;P
O ku.... ja jestem chodnikowcem do potęgi 20 jak to zmienić, jak sprawić, żeby mój mental był bogatszy ????
Nie zmienisz tego, 99.9% ludzi zgodnie z głoszonymi tu tezami są chodnikowcami… pokusił bym się o stwierdzenie że liczący nad potencjalnym zakupem Warren buffet też jest chodnikowcem. Co z tego że zastanawia się nad zakupem firmy i liczy czy to ma sens i da mu zysk… liczysz-> nie stać Cię -> jesteś chodnikowcem… Generalnie bardzo fajne omówienie, ciekawy temat, ale mam wrażenie że książka skierowana jest raczej do 1-5% społeczeństwa. Z wieloma tezami się nie zgodzę i wydają mi się błędne, a przynajmniej w moim postrzeganiu… a jestem zwykłym przedsiębiorcą klasy średniej z aspiracjami do wyższej.
Chociażby z mojego punktu widzenia…
Zastanawiam się nad zakupem maszyny w leasing i chce na nią wydać 250 tysięcy zł.
No i teraz liczę czy mi się taki zakup opłaci, muszę przeanalizować czy potencjalny zakup zwiększy moje moce przerobowe o tyle że się zwróci rata leasingowa. Jeśli się nie zwróci to czy potencjalny koszt obniży mój podatek na tyle że finalnie zostanie mi więcej w portfelu. A więc liczę czyli jestem chodnikowcem. A powiem więcej, teoretycznie można to kupić za gotówkę, ale w ten sposób pomniejsze płynność finansową zakładu a i istnieje szansa że w ten sposób przegapię opcję inwestycyjna, więc leasingowanie takiego sprzętu ma dużo więcej sensu niż kupowanie za gotówkę…
Druga opcja teoretyczna…
Weźmy np małego przedsiębiorcę, taksówkarza np. Prosty biznes dla prostego przykładu. Ma stare auto które trzeba co chwilę remontować, to go wyklucza z biznesu więc traci potencjalny zarobek. Ma odłożone 100 tysięcy, średni obrót miesięczny np 15 tys ( wiadomo minus koszty paliwa, podatków i innych zysków na rękę zostaje mu z 7-8 jeśli jest obrotny podaje przykład ) i myśli nad zakupem nowego auta. Jaki ma sens kupienie auta za gotówkę likwidując poduszkę bezpieczeństwa i tracąc oszczędności życia jeśli w tej sytuacji może wziąć leasing, auto dać w koszta, leasing obniży mu skutecznie podatki do zera i realnie zostanie mu tyle samo albo i więcej w portfelu a ma nowe narzędzie pracy, a 100 tysięcy może dalej trzymać w skarpecie/ lub inwestować z nadzieją pomnażania kapitału -> czytaj chodnikowiec.
Praktycznie każdy człowiek na planecie przelicza zarobek x godzina pracy, czy to produkując towar by go sprzedać czy świadcząc usługi… zgodnie z logiką każdy po za 1% społeczeństwa jest i zawsze będzie chodnikowcem. Nie wstydź się tego, wszystko z Tobą 👍🏻. Rób dalej swoje, buduj majątek, zabezpieczaj siebie i rodzinę i nie martw się co jakiś tam multimilioner/miliarder na drugim końcu globu nabazgrał na papierze😉 może i niektóre rady mogą dać do myślenia, ale wszystkich punktów swego życia nie zmienisz i wcale nie musisz !
Ja zarabiam bardzo mało, oczywiście chciałbym znaleźć lepszą pracę, ale wszędzie słyszę, że nie mam doświadczenia, a nikt nie chce dać mi szansy, aby te doświadczenie nabyć, mimo że jestem osobą rzetelną w działaniu. Ale mimo tego utkwienia w swojej roli życiowej to wypłatę dzielę na 3 części - pierwsza największa to wydatki, które posiada każdy, druga część to inwestycje - w moim życiu to książki, ubrania, narzędzia i trzecia część to oszczędności, mimo, że życie w Polsce jest drogie w porównaniu do moich zarobków to zawsze uda mi się zaoszczędzić kilkaset złotych, które umieszczam na koncie oszczędnościowym, a gdy zbierze się już jakaś znaczna kwota to w lokatę i pewnie mógłbym wydać te pieniądze na porządny samochód, aby się pokazać, albo polecieć na jakieś wyspy na urlop, ale nasuwa się pytanie - po co? Skoro to nie zmieni faktu, że jestem osobą słabo zarabiającą i tyle...