Robisz coś pięknego Adasiu pobudzasz ludzką wyobraźnię i jesteś wspaniałym nauczycielem, potrafisz wyłuskać intencję, ideę nawet jak ktoś nie posiadania daru pisania/ mówienia i żadnej czyjejś pracy nie odrzucasz tylko doceniasz-jesteś moim wzorem :) A mi przyszedł do głowy jeszcze taki pomysł, te 2 marmurowe kolumny okute złotem- marmur bardzo trwały a zarazem i piękny materiał kształ kolumn- kolumny sa odporne na wahania tektoniczne, ogladałam kiedys taki dokument,ze kolumny są ksztaltem, którego kontrukcja pozwalała przez wieki przetrwać trzęsienia ziemii,a marmur jest ciężki i silny odporny na działania atmosferyczne,na burze,wiatry,susze,zmienne klimaty otoczenia i zmienne chumory kobiety, czyli ten mężczyzna jak idzie to stawia kroki bardzo pewnie ale jak tupnie tą marmurową nogą jak się na cos uprze,czemuś przeciwstawi to moze zburzyć wiele budowli ale sam jest odporny czyli jego to nie zwala z nóg,tzn, że nie tylko musi obliczyć siły na zamiary ale także nie poddać się iluzji swojej boskości-o co ja tu tupnąłem aż całe miasto runęło-ale jestem gość! :) ze to obraz takiej męskiej stanowczości, uporu i stabilności,który jest jego pięknem samym w sobie,z którego wyłania się to złoto,które bardzo ciężko połączyć z marmurem. Okute złotem,złoto można wlać w wyżłobienie w marmurze ale on jest gładką kolumną okutą złotem, okuwa się metal metalem,ale nie śliski i twardy bardzo kamień złotem, 2 jakze odmienne naturą materiały- złoto jest doskonałym przewodnikiem i jest odpowiednio podgrzane przez kobiecy żar bardzo plastyczne,ale marmur nie, więc nie do końca mężczyzna taki marmurowy nie powinien ulegać woli kobiety, i są to 2 z najbardziej drogocennych materiałów (nie wiem czy w tych czasach nie 2 najbardziej drogocenne i pożądane bo moze nie było diamentów). On nie jest z byle czego ze słomy,ani nawet z drewna,nie z papirusu, nie jest słowem tylko czynem i budulcem, z bardzo stabilnych życiowo materiałów mających zdolność przetrwać eony. Jego jakaś myśl, czyli to co buduje, co stwarza,moze przezyc jego samego. Złota rączka ale też i złota noga czyli to co najcenniejsze i najtrwalsze w jego budowaniu,stabilności,tworzace jego podstawę,kazdy jego krok jaki dokonuje w zyciu jego wybór manifestuje te cechy. Kobieta sie zastanawia duzo wycofuje, waha, musi walczyć ze sobą samą, z jej wybujałą przebiegłą naturą, która moze sprawić,ze swiat stanie się dla niej tak iluzoryczny,ze sie przed nim nie obroni,sama w nim nie zbuduje tak szybko,dlatego potrzebuje mężczyzny,a mezczyzna jak postawi nogę to juz wie czego chce i jest to trwałe i w tej trwałości piękne,obietnica takiego mężczyzny jest obietnicą na wieki,bo on na tym buduje świat,jak już coś postanowi to jakby prawo stworzył i tym żyje. Kobieta jest wieżą, mógłby ją 1 tupnięciem zburzyć, bo wieze nie mają kolumn ale ona ma tarcze, 1000, pojawił mi sie taki obraz,ze ona wszystko z czym się spotyka,kazda przeciwność to tworzy z niej tarczę, broni rodzinę przed czymś, az tworzy z tej jej walki trwałą tarczę, którą potem dumnie nosi, one są symbolem jej walki. Mężczyzna nie walczy tak na codzień jezeli jest stabilny emocjonalnie tylko "stawia" swoją wolę, on wie,ze tak ma byc i tak bedzie jak on chce,bo wie czego dokładnie chce,on to juz ma w glowie wszystko zbudowane,plan na 50 lat i jak sie decyduje na krok to ma juz wszystko przemyslane postawione,zbudowane. I facet potrafi kobietę zburzyć, przemocowiec albo nałogowiec, czyli budujący na posadach egoizmu i zadufania (taki nie okuty złotem) potrafi ją totalnie zrujnować ale ona potrafi się broniąc powstać z tego i stworzyć tarczę. Mężczyzna buduje, mysl techniczna,cos odrzuca,cos zostawia, kobieta musi walczyć aby się stworzyć, zeby znalezc swoje powołanie kobieta musi bronić rodziny, czyli musi ją mieć,musi posiadać potomstwo,bo jak długo nie ma to zacznie walczyć z mężczyzną, bo ma taką potrzebę,ze musi czegoś bronić, inaczej zacznie bronić siebie albo mężczyznę przed światem, bo chce bronić także mężczyznę najczęściej przed nim samym i on czasem musi jej na to pozwolić, nie może odrzucać jej poświęcenia i woli walki, musi zrozumiec jej naturę nawet jak czasem przesadza z tą obroną-zawsze moze lekko tupnąć ale tak zeby jej nie zburzyć :) ona jest walką ofensywną, nic tak zajadle w przyrodzie nie walczy jak samica broniąca swojego potomstwa, ona nawet zginie ale bedzie bronić do końca a wtedy jest piękna jak ta wieża dawidowa. I męzczyzna ma nogi z marmuru,więc idzie do przodu, kobieta ma symbol stabilny, jej wieża nie stoi na kurzej łapce, nie przemieszcza się,tzn, że moim zdaniem to mężczyzna ma prowadzić, iść, nadawać kierunek, ona nie może wybiegać przed niego,ona ma być obroną i to często przed czymś czego on nawet nie zauważy, bo po nim wszystko spływa jak po skale. W kobiecie dzieje się codziennie tyle roznych rzeczy,ona stacza tyle walk ale on tego nie dostrzega czesto nawet. Te tarcze hamulcowe poddały mi pewną ciekawą wizję, ze kobieta jest często takim hamulcem rodzinnym, jak się facet za bardzo rozbuja czy dzieciak to potrafi ich przychamować :) A dlazego uwazam,ze to facet powinien stawiac kroki czyli prowadzić a kobieta pózniej bronic tylko rodziny przed swiatem zewn ale rakze bronic jej stabilności nie wdając się w walke,bo jest zajadła z natury-zginie a obroni potomstwo-kobieta ma unikać walki,czyli takze w kłótni ma bronic racji a nie walczyć, nie przeforsowywać czegoś, ostateczne słowo powinien miec facet w waznych sprawach,bo jest bardziej rzeczowy jak jest stabilny i zdrowy. A dlaczego? Musi 1 osoba miec decydujący głos i musi być przywódca, bo będą kłotnie,czlowiek musi zyć w hierarchii. Kobieta ma rzadzić domem ale o zyciu rodziny ostatecznie powinien decydowac facet-jemu łatwiej bedzie poradzic sobie nawet ze złymi konsekwencjami swoich decyzji tymbardziej, jezeli ma wsparcie w kobiecie. Dobra żona zrobi obiad z niczego i nawet w trudnych czasach potrafi tak zarządzac domem zeby facet nie odczuł,ze jest bida i dać mu siłę tym do sięgania wyżej. Kobieta jezeli będzie miala wladzę absolutną i podejmie złą decyzje dla rodziny, moze się umartwiać do konca zycia. Facet rozwiazuje problem-udalo sie lub nie-konoec problemu tak czy siak,następny problem poproszę, kobieta szuka w sobie powodów.Męzczyzna jak ma byc ambitny i kreatywny, to jak powie kobiecie dostałem awans ale musimy sie przenieść do stanów to ona powinna natychmiast wszystkich do tego przygotowac,spakować i obronic przed złymi konsekwencjami-przygotować sie na wszystko,do walki, a on ma budowac i ma mieć spokój, bo jest filarem od ktorego zalezy stabilność rodziny, o wielu sprawach drobnych ma mawet nie wiedzieć, niech tam konstruuje i rozwiazuje problemy związane z pracą. A kobiety lubia mężczyznom podcinać skrzydła zasłaniając się dziecmi często- ja nie pojadę, bo sie tu urodziłam, tu mam kolezanki i moją marną prace w sklepie i rodziców i dzieci tu chodzą do szkoły. Jezeli jemu bardzo zalezy to wyjezdza sam, ona sie waha czy dojechac az zwiazek sie rozpada albo nie wyjezdza i całe życie za tym tęskni i czuje się marnie, tak pusty,ze nie odejdzie ale ich związek będzie taki pusty jak i on. Kobieta harpia i bluszcz nie zauważą tego i będą szczęśliwe,ze zlapaly ptaszka w klatkę,rezygnując z super zycia moze ale bały się ryzyka, tak sie nie robi mężczyznom. Spotykam całą masę takich, którym baba powiedziała albo marzenia i kariera albo ja i rodzina- tak zabijacie męskość drogie panie a potem narzekacie,ze macie pantofla. I to powiedziała feministka :) marzę o facecie, ktory bedzie mi imponował, ktorego będę największą fanką, ktorego bede mogła wspierac w czymś większym od niego co robi. Jezeli kobieta robi karierę jakąś to musi miec faceta silniejszego od niej, który robi jeszcze wieksza karierę dlatego wazne jest dobranie. Facet musi zarabiać więcej i odnosić większe sukcesy i miec głos decydujący ale ma byc rozwazny i brac zdanie kobiety pod uwagę.Dlatego czesto mezczyzna jest starszy, musza sie dobrac w odpowiednich momentach życia i myslec na lata do przodu zeby nie blokowac się wzajemnie. Jemu łatwiej będzie ją wspierac jak juz on bedzie ustabilizowany. Dlatego kobiety patrzą na dorobek i zasoby,bo to świadczy o mężczyźnie,to nie jest czysty materializm. Niedobrze chyba jak sie razem rozwijają bo kazde ciagnie w swoją stronę,a jak facet jest juz osadzony mocno w swiecie i w tym co robi, to on jej moze doradzać, faceci uwielbiają doradzać,być wzorem i przeprowadzi ją przez trudności.
Justyna - brawo za tarcze, mega! Jeśli to czytasz, chapeau bas za Wikipedię, pokazałaś, że można ją dobrze i inteligentnie/mądrze wykorzystać. Ania - piękne świadectwo. Dobrze jest posłuchać głosu doświadczenia osoby, która już w praktyce przechodzi małżeństwo, rownież chapeau bas! Szymon - twoja interpretacja PNP mistrzostwo samo w sobie! Miło się słuchało Waszych wszystkich interpretacji. Aż jestem ciekawy co będzie w 3 serii, czy rzeczywiście ziścił się pomysł interaktywnej interpretacji PNP :)
wow mężczyzna,który nie ma swiatlocienia ...wypociny życiowe,rzuciło na kolana..król rodziny..cudo wszystko...maszyna z duszą..który składa wszystko w Bogu..a silna eteryczna kobieta...co za wyzwanie...tysiąc tarcz ijak to się stało,że nie wystarczyło...
To byl moj problem od dziecka....teraz jak 40 wybila...ludzie mi wkoncu zazdroszcza...bo jem co chce i ile chce i ani grama wiecej! I nikt mi 40 nie daje😉 Wygladam nie najgorzej mimo,ze wieszak😁😁😁 Ale juz sobie do serca nie biore tych uwag....i czuje sie znakomicie! ..bo wszystkie te uwagi pochodzily od ludzi ktorzy mieli problem z waga.... a ja im nie oddaje, bo zlo dobrem wygrasz...😊 pozdrawiam! Ps.jeszcze kiedys ci pozazdroszcza tej szybkiej przemiany materii..zobaczysz!
Super konferencja. Dziękuję. Bóg zapłać.
pięknie Ania to wszystko napisała...bardzo się utozsamiam z tym wszystkim..dziękuję...
Rewelacja, wasze interpretaje sa swietne, a pomysl z ta ksiazka genialny !!!! To byloby cos wielkiego I chyba pierwszego w historii swiata
Tyle wspaniałych cech ojcze. Nic tylko dążyć samemu do takiego ideału, i modlić się do Boga o taką żonę :P.
Robisz coś pięknego Adasiu pobudzasz ludzką wyobraźnię i jesteś wspaniałym nauczycielem, potrafisz wyłuskać intencję, ideę nawet jak ktoś nie posiadania daru pisania/ mówienia i żadnej czyjejś pracy nie odrzucasz tylko doceniasz-jesteś moim wzorem :)
A mi przyszedł do głowy jeszcze taki pomysł, te 2 marmurowe kolumny okute złotem- marmur bardzo trwały a zarazem i piękny materiał kształ kolumn- kolumny sa odporne na wahania tektoniczne, ogladałam kiedys taki dokument,ze kolumny są ksztaltem, którego kontrukcja pozwalała przez wieki przetrwać trzęsienia ziemii,a marmur jest ciężki i silny odporny na działania atmosferyczne,na burze,wiatry,susze,zmienne klimaty otoczenia i zmienne chumory kobiety, czyli ten mężczyzna jak idzie to stawia kroki bardzo pewnie ale jak tupnie tą marmurową nogą jak się na cos uprze,czemuś przeciwstawi to moze zburzyć wiele budowli ale sam jest odporny czyli jego to nie zwala z nóg,tzn, że nie tylko musi obliczyć siły na zamiary ale także nie poddać się iluzji swojej boskości-o co ja tu tupnąłem aż całe miasto runęło-ale jestem gość! :) ze to obraz takiej męskiej stanowczości, uporu i stabilności,który jest jego pięknem samym w sobie,z którego wyłania się to złoto,które bardzo ciężko połączyć z marmurem. Okute złotem,złoto można wlać w wyżłobienie w marmurze ale on jest gładką kolumną okutą złotem, okuwa się metal metalem,ale nie śliski i twardy bardzo kamień złotem, 2 jakze odmienne naturą materiały- złoto jest doskonałym przewodnikiem i jest odpowiednio podgrzane przez kobiecy żar bardzo plastyczne,ale marmur nie, więc nie do końca mężczyzna taki marmurowy nie powinien ulegać woli kobiety, i są to 2 z najbardziej drogocennych materiałów (nie wiem czy w tych czasach nie 2 najbardziej drogocenne i pożądane bo moze nie było diamentów). On nie jest z byle czego ze słomy,ani nawet z drewna,nie z papirusu, nie jest słowem tylko czynem i budulcem, z bardzo stabilnych życiowo materiałów mających zdolność przetrwać eony. Jego jakaś myśl, czyli to co buduje, co stwarza,moze przezyc jego samego. Złota rączka ale też i złota noga czyli to co najcenniejsze i najtrwalsze w jego budowaniu,stabilności,tworzace jego podstawę,kazdy jego krok jaki dokonuje w zyciu jego wybór manifestuje te cechy. Kobieta sie zastanawia duzo wycofuje, waha, musi walczyć ze sobą samą, z jej wybujałą przebiegłą naturą, która moze sprawić,ze swiat stanie się dla niej tak iluzoryczny,ze sie przed nim nie obroni,sama w nim nie zbuduje tak szybko,dlatego potrzebuje mężczyzny,a mezczyzna jak postawi nogę to juz wie czego chce i jest to trwałe i w tej trwałości piękne,obietnica takiego mężczyzny jest obietnicą na wieki,bo on na tym buduje świat,jak już coś postanowi to jakby prawo stworzył i tym żyje. Kobieta jest wieżą, mógłby ją 1 tupnięciem zburzyć, bo wieze nie mają kolumn ale ona ma tarcze, 1000, pojawił mi sie taki obraz,ze ona wszystko z czym się spotyka,kazda przeciwność to tworzy z niej tarczę, broni rodzinę przed czymś, az tworzy z tej jej walki trwałą tarczę, którą potem dumnie nosi, one są symbolem jej walki. Mężczyzna nie walczy tak na codzień jezeli jest stabilny emocjonalnie tylko "stawia" swoją wolę, on wie,ze tak ma byc i tak bedzie jak on chce,bo wie czego dokładnie chce,on to juz ma w glowie wszystko zbudowane,plan na 50 lat i jak sie decyduje na krok to ma juz wszystko przemyslane postawione,zbudowane. I facet potrafi kobietę zburzyć, przemocowiec albo nałogowiec, czyli budujący na posadach egoizmu i zadufania (taki nie okuty złotem) potrafi ją totalnie zrujnować ale ona potrafi się broniąc powstać z tego i stworzyć tarczę. Mężczyzna buduje, mysl techniczna,cos odrzuca,cos zostawia, kobieta musi walczyć aby się stworzyć, zeby znalezc swoje powołanie kobieta musi bronić rodziny, czyli musi ją mieć,musi posiadać potomstwo,bo jak długo nie ma to zacznie walczyć z mężczyzną, bo ma taką potrzebę,ze musi czegoś bronić, inaczej zacznie bronić siebie albo mężczyznę przed światem, bo chce bronić także mężczyznę najczęściej przed nim samym i on czasem musi jej na to pozwolić, nie może odrzucać jej poświęcenia i woli walki, musi zrozumiec jej naturę nawet jak czasem przesadza z tą obroną-zawsze moze lekko tupnąć ale tak zeby jej nie zburzyć :) ona jest walką ofensywną, nic tak zajadle w przyrodzie nie walczy jak samica broniąca swojego potomstwa, ona nawet zginie ale bedzie bronić do końca a wtedy jest piękna jak ta wieża dawidowa. I męzczyzna ma nogi z marmuru,więc idzie do przodu, kobieta ma symbol stabilny, jej wieża nie stoi na kurzej łapce, nie przemieszcza się,tzn, że moim zdaniem to mężczyzna ma prowadzić, iść, nadawać kierunek, ona nie może wybiegać przed niego,ona ma być obroną i to często przed czymś czego on nawet nie zauważy, bo po nim wszystko spływa jak po skale. W kobiecie dzieje się codziennie tyle roznych rzeczy,ona stacza tyle walk ale on tego nie dostrzega czesto nawet. Te tarcze hamulcowe poddały mi pewną ciekawą wizję, ze kobieta jest często takim hamulcem rodzinnym, jak się facet za bardzo rozbuja czy dzieciak to potrafi ich przychamować :)
A dlazego uwazam,ze to facet powinien stawiac kroki czyli prowadzić a kobieta pózniej bronic tylko rodziny przed swiatem zewn ale rakze bronic jej stabilności nie wdając się w walke,bo jest zajadła z natury-zginie a obroni potomstwo-kobieta ma unikać walki,czyli takze w kłótni ma bronic racji a nie walczyć, nie przeforsowywać czegoś, ostateczne słowo powinien miec facet w waznych sprawach,bo jest bardziej rzeczowy jak jest stabilny i zdrowy. A dlaczego? Musi 1 osoba miec decydujący głos i musi być przywódca, bo będą kłotnie,czlowiek musi zyć w hierarchii. Kobieta ma rzadzić domem ale o zyciu rodziny ostatecznie powinien decydowac facet-jemu łatwiej bedzie poradzic sobie nawet ze złymi konsekwencjami swoich decyzji tymbardziej, jezeli ma wsparcie w kobiecie. Dobra żona zrobi obiad z niczego i nawet w trudnych czasach potrafi tak zarządzac domem zeby facet nie odczuł,ze jest bida i dać mu siłę tym do sięgania wyżej. Kobieta jezeli będzie miala wladzę absolutną i podejmie złą decyzje dla rodziny, moze się umartwiać do konca zycia. Facet rozwiazuje problem-udalo sie lub nie-konoec problemu tak czy siak,następny problem poproszę, kobieta szuka w sobie powodów.Męzczyzna jak ma byc ambitny i kreatywny, to jak powie kobiecie dostałem awans ale musimy sie przenieść do stanów to ona powinna natychmiast wszystkich do tego przygotowac,spakować i obronic przed złymi konsekwencjami-przygotować sie na wszystko,do walki, a on ma budowac i ma mieć spokój, bo jest filarem od ktorego zalezy stabilność rodziny, o wielu sprawach drobnych ma mawet nie wiedzieć, niech tam konstruuje i rozwiazuje problemy związane z pracą. A kobiety lubia mężczyznom podcinać skrzydła zasłaniając się dziecmi często- ja nie pojadę, bo sie tu urodziłam, tu mam kolezanki i moją marną prace w sklepie i rodziców i dzieci tu chodzą do szkoły. Jezeli jemu bardzo zalezy to wyjezdza sam, ona sie waha czy dojechac az zwiazek sie rozpada albo nie wyjezdza i całe życie za tym tęskni i czuje się marnie, tak pusty,ze nie odejdzie ale ich związek będzie taki pusty jak i on. Kobieta harpia i bluszcz nie zauważą tego i będą szczęśliwe,ze zlapaly ptaszka w klatkę,rezygnując z super zycia moze ale bały się ryzyka, tak sie nie robi mężczyznom. Spotykam całą masę takich, którym baba powiedziała albo marzenia i kariera albo ja i rodzina- tak zabijacie męskość drogie panie a potem narzekacie,ze macie pantofla. I to powiedziała feministka :) marzę o facecie, ktory bedzie mi imponował, ktorego będę największą fanką, ktorego bede mogła wspierac w czymś większym od niego co robi. Jezeli kobieta robi karierę jakąś to musi miec faceta silniejszego od niej, który robi jeszcze wieksza karierę dlatego wazne jest dobranie. Facet musi zarabiać więcej i odnosić większe sukcesy i miec głos decydujący ale ma byc rozwazny i brac zdanie kobiety pod uwagę.Dlatego czesto mezczyzna jest starszy, musza sie dobrac w odpowiednich momentach życia i myslec na lata do przodu zeby nie blokowac się wzajemnie. Jemu łatwiej będzie ją wspierac jak juz on bedzie ustabilizowany. Dlatego kobiety patrzą na dorobek i zasoby,bo to świadczy o mężczyźnie,to nie jest czysty materializm. Niedobrze chyba jak sie razem rozwijają bo kazde ciagnie w swoją stronę,a jak facet jest juz osadzony mocno w swiecie i w tym co robi, to on jej moze doradzać, faceci uwielbiają doradzać,być wzorem i przeprowadzi ją przez trudności.
uwielbiam jak Ojciec mówi, że nie będzie długa, a okazuje się, że jest tak samo długa jak zwykle haha
Piekne interpretacje. Dziekuje.
Wspaniałe!!!! ...a pomysł z poradnikiem genialny :)
Ciekawe czy się ziściło. Jak tak to chce wiedzieć co to za książka :)
Justyna - brawo za tarcze, mega! Jeśli to czytasz, chapeau bas za Wikipedię, pokazałaś, że można ją dobrze i inteligentnie/mądrze wykorzystać. Ania - piękne świadectwo. Dobrze jest posłuchać głosu doświadczenia osoby, która już w praktyce przechodzi małżeństwo, rownież chapeau bas! Szymon - twoja interpretacja PNP mistrzostwo samo w sobie! Miło się słuchało Waszych wszystkich interpretacji.
Aż jestem ciekawy co będzie w 3 serii, czy rzeczywiście ziścił się pomysł interaktywnej interpretacji PNP :)
W tekście było dobrze napisane: transformeRY. Zawsze i wszędzie! Wychowałam się na tej bajce i dalej je bardzo lubię :)
Może nie uda mi się wstać, ale wtedy zacznę się czołgać.
Super sprawa i myślę ze nadal aktualna ...😄
Kiedy Szustak mówi "konferencja nie będzie za długa" i trwa godzinę, tak samo jak wszystkie inne
Róbmy poradnik!
Justynka super :) cudo;)
Taaaaakkkk, zrób razem :) ale mailowo bo tak to sie mogą pokłocić :)
wow mężczyzna,który nie ma swiatlocienia ...wypociny życiowe,rzuciło na kolana..król rodziny..cudo wszystko...maszyna z duszą..który składa wszystko w Bogu..a silna eteryczna kobieta...co za wyzwanie...tysiąc tarcz ijak to się stało,że nie wystarczyło...
nie podoba mi się mowienie o szczupłych dziewczynach jako o wieszakach, niektóre po prostu nie mogą przytyć :P
O to to!
To nie zmienia faktu, że wyglądają jak wieszaki ;)
@@DzikiFotograf witam jestem wieszakiem! I czuje sie znakomicie🙃🙂
@@DD-lq1ge Super, nie zmienia to faktu, że nadal wyglądasz jak wieszak ;) ps też mam problem z przytyciem, niestety..
To byl moj problem od dziecka....teraz jak 40 wybila...ludzie mi wkoncu zazdroszcza...bo jem co chce i ile chce i ani grama wiecej! I nikt mi 40 nie daje😉 Wygladam nie najgorzej mimo,ze wieszak😁😁😁 Ale juz sobie do serca nie biore tych uwag....i czuje sie znakomicie! ..bo wszystkie te uwagi pochodzily od ludzi ktorzy mieli problem z waga.... a ja im nie oddaje, bo zlo dobrem wygrasz...😊 pozdrawiam! Ps.jeszcze kiedys ci pozazdroszcza tej szybkiej przemiany materii..zobaczysz!
Jaki jest ten mail bo tez chciałabym wysłać
Facet wbije gwóźdź w ścianę jak: dasz mu młotek do ręki i gwóźdź przytrzymasz przy ścianie.
SOS! Pytanie troszkę nie na temat....Kto pamięta gdzie O.Adam mówił o Roratach? Tłumaczył wtedy co i jak z tym nabożeństwem....Jakiś link ?
Co oznacza ten kod na tych filmikach?
Blogo Strona season (sezon): 02 episode (odcinek): 14
Tylko sama wazelinka jest udostępniana w komentarzach?
Jaki jest mail do Ojca Adama ,ktoś wie?
Napiszmy
Płaczący niebieski cedr, Francja